Raczej spadek, bardzo drogi środek, na który pozwolić mogą sobie ludzie nieco bogatsi niż przeciętny Kowalski. Raczej zauważalny jest wzrost uzależnień od "mefedronu", który jest znacznie tańszy i działa na na receptory dopaminowe mocniej od koki
Białą dame używalem z 8 lat w Anglii. Od 4 lat jestem czysty.Do dzisiaj nie moge sobie poradzic z niska samoocena , depresja i omamami ale jest stabilnie.Terapia teraz i leki stosowane wczesniej duzo pomogly.Nigdy nie zapomne tych kokainowych nocy- to bylo straszne.Około miliona zlotych poszlo w siną dal.Jestem wdzieczny , ze jestem tu gdzie jestem.4 lata bez tego a dalej przychodza momenty ,ze sie chce ale dzieki licznych grup terapeutycznych mam narzędzia aby sobie z tym radzić.
W 1998/99 roki gram kosztował 280zł..Prawdziwej kolumbii...Co to był za smak i towar...Póki co czysty od 9 lat co było moją najlepszą decyzją w życiu...
Raz jeden mialem kontakt z kokainą. Nie mają doswiadczenia ostro orzesadzilem z dawkowaniem i przez to wychlałem beczke wódki. Dobrze, ze moja mama jest pielęgniarką i miala w domu kroplowki. Przez dwa dni po tej jezdzie mialem podwyzszone tetno spoczynkowe, nie schodzilo ponizej 120.
Panie Doktorze! Na Pana biblioteczce zauważyłem charakterystyczną okładkę serii "Dla Bystrzaków". Czy może Pan podzielić się tytułem i ewentualnie wrażeniami z lektury :)? Jest Pan również po lekturze Dziadów i Dybuków? Poleca Pan :)? Pozdrowienia i podziękowania za włożony trud w Pańską "misję".
Cocae folium - liść krasnodrzewu peruwiańskiego, Colae embryo - zarodek koli; są to łacińskie nazwy surowców leczniczych których użyto do stworzenia legendarnego napoju łącząc działanie kokainy z działaniem metyloksantyn.
@@wichermadafakierski9417 "Hyperreal", źeby wytworzyć małe ilości koki trzeba co najmniej wziąć kontener taki wielki jak na złomie liści koki, które rośnie w niespotykanych warunkach w Europie i ciepłych krajach.Polecam National Geographic i opisy Amerykanów z Reddita.
Pan lekarz stawia tezy nie tylko nie na podstawie własnego doświadczenia ale "pacjentów" chyba z ulicy, którym tylko wydawało się, że zażyli prawdziwą kokainę albo z ulotek
Panie szanowny. Po pierwsze - zmierzyłem sobie ciśnienie po użyciu kokainy i miałem 126/79 więc straszenie przełomem nadciśnieniowym raczej nie trafione. Drugie - kokaina w nielegalnym obrocie jest prawie wyłącznie pochodzenia naturalnego gdyż synteza jest skomplikowana i nie opłacalna a pod nazwą " syntetyczna kokaina" sprzedawana jest dimetokaina zwana larokainą która jest syntetycznym lekiem znieczulającym miejscowo o ośrodkowym działaniu pobudzającym. Pan doktor przedstawia informacje z jakieś ulotki, bez głębszego zagłębienia się w temat z przekłamaniami niestety.
Kokaina zawsze podnosi ciśnienie i tu "pan doktor" ma rację ale tylko tutaj, być może skoczyło Tobie ze 100/60 ;) co do pozostałych twierdzeń zgadzam się we wszystkim
Nie wiem skąd czerpie Pan informacje ale jeśli od pacjentów to nie zażywali oni kokainy ale inne substancje. Audycja wprowadza w błąd w wielu przypadkach zatem prostuję: kokaina działa zawsze, bez względu na to czy to pierwszy raz czy setny, działa po kilku sekundach a nie minutach! (dożylnie) a donosowo pomiędzy 10-30 sekund i nie są to cechy osobnicze, tak jak zawsze., kokainy syntetycznej nikt nie kupuje a jedynie naturalną, nie jest przyjmowana doustnie, nie ma żadnego krwawienia z nosa, ono się pojawia jedynie od stosowanych domieszek, nie ma kaszlu chyba pomyliło się Panu z katarem a i to nie zawsze, nie ma omamów dotykowych a po ciągach ponad dwudniowych czasami pojawia się nadwrażliwość słuchowa a po dłuższych wrażenie, że ktoś obserwuje czyli lekkie, przemijające objawy paranoi. Stany depresyjne mogą owszem się pojawić ale już u uzależnionych, dawka śmiertelna dożylna nie wynosi 20 mg, tak się może zdarzyć jedynie w przypadku biorącego po raz pierwszy i 100% czystości a taki nie weźmie tą drogą. Nie ma leczenia z tego nałogu a jedynie leczenie objawowe, uzależnienia psychicznego nie wyleczy pan, zostaje na całe życie. Potencjał do uzależnienia ma jedynie 20% społeczeństwa, znam osoby które używały dość długo kokainy i przestały. Znacznie bardziej uzależnia nikotyna i alkohol. Terapeuta uzależnień.
ciekawy wpis :-D nie stosowalem koki nigdy, ale kiedys w czasach stuenckich mdma w postaci tabletek... mocno uzaleznialo.... 2 razy na tydzien i zawsze chęć, by bylo wiecej... ale po wielu latach nie czuje uzaleznienia od tego... wrecz boję się, by to, co wezmę. mnie nie unicestwilo.. wiec absolutnie zdala od niewiadomych substancji.. mocno uzaleznialy dopalacze, gdzie 1 w nocy- sklep czynny w Warszawie... jedziemy po to by sie nawalic i poczuc euforię..... nazywali sie plan B. metafedron kuszacy bo bylo to mega empatyczne i nie bylo zjazdu ale chętka zawsze...caly czas....3MMC.... alkohol bywa gorszą trucizną
@@tomaszfarcinkiewicz332 nie uzależnił się Pan, nie przekroczył czerwonej linii choć substancje wymienione są okropne, kokaina daje odurzenie tak subtelne, znacznie przyjemniejsze niż alkohol, gdyby była dostępna w sklepie monopolowym wszyscy zrezygnowaliby z niego na jej rzecz i każdy chodziłby pod wplywem ale nie byłoby tego widać i nikt by się nie przewracał jak po wódce. uzależnienie nie przychodzi od razu, ryzyko pojawia się najwcześniej po kilku ciagach kilkudniowych, albo po zażywaniu weekendowym mniej więcej po pół roku, internet podaje bzdury
@@danieltraczyk2007 Jak każdy ćpun znajdziesz zawsze powody do usprawiedliwienia swojego nałogu. Tylko, że cukier jest bardzo potrzebny dla organizmu , aby przywrócić równowagę kwasowo-zasadową i do trawienia tłuszczy. Oczywiście zakładając, że człowiek prawidłowo się odżywia, a nie same czekoladki, batoniki i ciasteczka ze sklepu.
Czy zauważasz wzrost problemu z uzależnieniem od kokainy w Polsce?
Ja uważam że nie tyle co kokaina co amfetamina,
''Amfa'' jest dużo tańsza i dużo bardziej rozpowszechniona
Raczej spadek, bardzo drogi środek, na który pozwolić mogą sobie ludzie nieco bogatsi niż przeciętny Kowalski. Raczej zauważalny jest wzrost uzależnień od "mefedronu", który jest znacznie tańszy i działa na na receptory dopaminowe mocniej od koki
Metaamfetamina i dopalacze są już bardziej popularne
Według mnie fala kryształów zalewa Polskę w pierwszej kolejności
@@Tredfyg037 I łatwy w syntezie.
Bardzo interesujący material. Prosimy więcej o narkotykach.
Dziękuję i pozdrawiam 🙏
Białą dame używalem z 8 lat w Anglii.
Od 4 lat jestem czysty.Do dzisiaj nie moge sobie poradzic z niska samoocena , depresja i omamami ale jest stabilnie.Terapia teraz i leki stosowane wczesniej duzo pomogly.Nigdy nie zapomne tych kokainowych nocy- to bylo straszne.Około miliona zlotych poszlo w siną dal.Jestem wdzieczny , ze jestem tu gdzie jestem.4 lata bez tego a dalej przychodza momenty ,ze sie chce ale dzieki licznych grup terapeutycznych mam narzędzia aby sobie z tym radzić.
Dziękuję za kolejny materiał i pozdrawiam. :)
Dziękuję i pozdrawiam 😀
Silna przyjemność uzależnia.
W 1998/99 roki gram kosztował 280zł..Prawdziwej kolumbii...Co to był za smak i towar...Póki co czysty od 9 lat co było moją najlepszą decyzją w życiu...
Gratuluję czystości i pozdrawiam serdecznie 👌
będzie coś o libido przy depresji/PTSD/nerwicy? straciłem 4 lata temu i do tej pory nie wróciłio.
Trzeba jeść narkotyki I wbijać testosteron, wróci 100krotnie wyższe
@@xynfinity rozważam właśnie tą drugą opcje.
Pomyślimy , pozdrawiam
@@xynfinityodradzam
Raz jeden mialem kontakt z kokainą. Nie mają doswiadczenia ostro orzesadzilem z dawkowaniem i przez to wychlałem beczke wódki. Dobrze, ze moja mama jest pielęgniarką i miala w domu kroplowki. Przez dwa dni po tej jezdzie mialem podwyzszone tetno spoczynkowe, nie schodzilo ponizej 120.
Jestem czysty od prawie roku jestem po odwyku ciężko jest czasami pokoju ducha
Gratuluję i pozdrawiam serdecznie 👌
@@paweszczucinski7653 🙏
Do czego to doszło żeby Peja udzielał informacji o narkotykach.
Doprawdy 😃 ? Pozdrawiam
Panie Doktorze!
Na Pana biblioteczce zauważyłem charakterystyczną okładkę serii "Dla Bystrzaków". Czy może Pan podzielić się tytułem i ewentualnie wrażeniami z lektury :)? Jest Pan również po lekturze Dziadów i Dybuków? Poleca Pan :)?
Pozdrowienia i podziękowania za włożony trud w Pańską "misję".
Dziękuję i pozdrawiam , dziady i dybuki to bardzo ciekawa lektura i polecam , zaś bystrzaków czytałem chyba dawno temu i słabo pamiętam 👍
Wszystkie narkotyki to zło totalne.
W farmakologii ciężko o zło totalne. Materia jest materią, nie jest ani dobra ani zła. To człowiek decyduje o tym jak wykorzysta jej właściwości.
Tak jest 👍
@@kamilstanisawczyk9813nie zgadzam się
Cocae folium - liść krasnodrzewu peruwiańskiego, Colae embryo - zarodek koli; są to łacińskie nazwy surowców leczniczych których użyto do stworzenia legendarnego napoju łącząc działanie kokainy z działaniem metyloksantyn.
Dziękuję i pozdrawiam
Ciezko jest komus pomoc jeśli nie ma sie pojęcia o temacie i wogole o tym czym jest uzaleznienie.
Można wiele złego powiedzieć o kokainie ale to nie wyklucza faktu że euforia po niej jest perfekt
a kogo obchodzi Coca Cola. wrzuc koles jakis odcinek o osiagnieciach medycyny czyli np lobotomia
Liście kokainy rzute nie dają odlotu.
Bo może rzules liście dębu
@@wichermadafakierski9417 "Hyperreal", źeby wytworzyć małe ilości koki trzeba co najmniej wziąć kontener taki wielki jak na złomie liści koki, które rośnie w niespotykanych warunkach w Europie i ciepłych krajach.Polecam National Geographic i opisy Amerykanów z Reddita.
😂
Pan lekarz troche mówi nieprawde..... Najpierw trzeba zapudrowac nosek dobrym towarem a później sie wypowiadac😅
Pan lekarz stawia tezy nie tylko nie na podstawie własnego doświadczenia ale "pacjentów" chyba z ulicy, którym tylko wydawało się, że zażyli prawdziwą kokainę albo z ulotek
Panie szanowny. Po pierwsze - zmierzyłem sobie ciśnienie po użyciu kokainy i miałem 126/79 więc straszenie przełomem nadciśnieniowym raczej nie trafione. Drugie - kokaina w nielegalnym obrocie jest prawie wyłącznie pochodzenia naturalnego gdyż synteza jest skomplikowana i nie opłacalna a pod nazwą " syntetyczna kokaina" sprzedawana jest dimetokaina zwana larokainą która jest syntetycznym lekiem znieczulającym miejscowo o ośrodkowym działaniu pobudzającym. Pan doktor przedstawia informacje z jakieś ulotki, bez głębszego zagłębienia się w temat z przekłamaniami niestety.
Incydentalny pomiar nie ma tu żadnego statystycznego znaczenia
Kokaina zawsze podnosi ciśnienie i tu "pan doktor" ma rację ale tylko tutaj, być może skoczyło Tobie ze 100/60 ;) co do pozostałych twierdzeń zgadzam się we wszystkim
Nie wiem skąd czerpie Pan informacje ale jeśli od pacjentów to nie zażywali oni kokainy ale inne substancje. Audycja wprowadza w błąd w wielu przypadkach zatem prostuję: kokaina działa zawsze, bez względu na to czy to pierwszy raz czy setny, działa po kilku sekundach a nie minutach! (dożylnie) a donosowo pomiędzy 10-30 sekund i nie są to cechy osobnicze, tak jak zawsze., kokainy syntetycznej nikt nie kupuje a jedynie naturalną, nie jest przyjmowana doustnie, nie ma żadnego krwawienia z nosa, ono się pojawia jedynie od stosowanych domieszek, nie ma kaszlu chyba pomyliło się Panu z katarem a i to nie zawsze, nie ma omamów dotykowych a po ciągach ponad dwudniowych czasami pojawia się nadwrażliwość słuchowa a po dłuższych wrażenie, że ktoś obserwuje czyli lekkie, przemijające objawy paranoi. Stany depresyjne mogą owszem się pojawić ale już u uzależnionych, dawka śmiertelna dożylna nie wynosi 20 mg, tak się może zdarzyć jedynie w przypadku biorącego po raz pierwszy i 100% czystości a taki nie weźmie tą drogą. Nie ma leczenia z tego nałogu a jedynie leczenie objawowe, uzależnienia psychicznego nie wyleczy pan, zostaje na całe życie. Potencjał do uzależnienia ma jedynie 20% społeczeństwa, znam osoby które używały dość długo kokainy i przestały. Znacznie bardziej uzależnia nikotyna i alkohol. Terapeuta uzależnień.
ciekawy wpis :-D nie stosowalem koki nigdy, ale kiedys w czasach stuenckich mdma w postaci tabletek... mocno uzaleznialo.... 2 razy na tydzien i zawsze chęć, by bylo wiecej... ale po wielu latach nie czuje uzaleznienia od tego... wrecz boję się, by to, co wezmę. mnie nie unicestwilo.. wiec absolutnie zdala od niewiadomych substancji.. mocno uzaleznialy dopalacze, gdzie 1 w nocy- sklep czynny w Warszawie... jedziemy po to by sie nawalic i poczuc euforię..... nazywali sie plan B. metafedron kuszacy bo bylo to mega empatyczne i nie bylo zjazdu ale chętka zawsze...caly czas....3MMC.... alkohol bywa gorszą trucizną
@@tomaszfarcinkiewicz332 nie uzależnił się Pan, nie przekroczył czerwonej linii choć substancje wymienione są okropne, kokaina daje odurzenie tak subtelne, znacznie przyjemniejsze niż alkohol, gdyby była dostępna w sklepie monopolowym wszyscy zrezygnowaliby z niego na jej rzecz i każdy chodziłby pod wplywem ale nie byłoby tego widać i nikt by się nie przewracał jak po wódce. uzależnienie nie przychodzi od razu, ryzyko pojawia się najwcześniej po kilku ciagach kilkudniowych, albo po zażywaniu weekendowym mniej więcej po pół roku, internet podaje bzdury
Cukier jest 6 razy bardziej uzalezniajacy niz kokaina
100% zgoda. Miało być merytorycznie a wyszedł farmazon.
@@danieltraczyk2007
Jak każdy ćpun znajdziesz zawsze powody do usprawiedliwienia swojego nałogu. Tylko, że cukier jest bardzo potrzebny dla organizmu , aby przywrócić równowagę kwasowo-zasadową i do trawienia tłuszczy. Oczywiście zakładając, że człowiek prawidłowo się odżywia, a nie same czekoladki, batoniki i ciasteczka ze sklepu.
Only cocaine
Ostrożnie
Nie znam się na dragach ale dość douzo szlyszslem wystarczająco by nie mieć z tym nic wspólnego
Słusznie
Prosze się nie osmieszac i doedukowac w kwestii substancji psychoaktywnych. Pozdrawiam
Mechaniźmie? A co to mechaniźm? Oj Panie do podstawówki trzeba wrócić.
Lubię kokainę ,ale wolę mdma albo psylocibine.
Odradzam