Byłem z małżonką 5-7 września widzę ze parę dni później jak film był robiony polecam właśnie na relaksacyjna przejażdżkę dorzucić do tego velo dunajec i jest trochę km zrobionych a widoki nie zapomniane
Troszkę ten hameczek za krótki 😀Velo Czorsztyn częściowo zrobiony przy okazji Velo Dunajec .Ja na pewno tam wrócę , choć myślę inną porą roku jak lato .Super wypadzik i pozdrawiam serdecznie
Bardzo dobrze wspominam Velo Czorsztyn oraz trasę na odcinku Niedzica-Szczawnica . Rok temu spędzaliśmy tam długi, świąteczny weekend przy 15 sierpnia, więc były tłumy. Ale trudno się dziwić bo to atrakcyjne okolice do aktywnego i rodzinnego wypoczynku 😊
Swego czasu chciałem przejechać od Czerwonego Klasztoru do Szczawnicy, ale było mnóstwo pieszych wzdłuż Dunajca... pojechałem przy klasztorze głębiej na Słowację i przez solidny podjazd dołączyłem do Dunajca przy granicy. Lubię Szczawnicę i rodzinne spacery przy Grajcarku :) Pozdrawiam!
@@chwilanarower Ten przepiękny fragment Czerwony Klasztor - Szczawnica jechałem dwukrotnie tego samego dnia, około godz 8 praktycznie bez ludzi i potem z żoną w porze obiadowej. Diametralnie inne wrażenia, rano spokój i relaks może trochę słabsze widoki bo lekka mgła, za to później piękne widoki ale stres, czasami ciężko o przejazd i borykanie się z innymi turystami których zachowanie czasem odbiegało o tego czego bym się spodziewał 😆
Zdecydowanie najlepiej odwiedzić Velo Czorsztyn wiosną albo jesienią. Ostatnio objeżdżając Gorce w marcu przejechałem ten odcinek czorsztyński i było 5 ludzi na krzyż, a pogoda była kapitalna. Latem lepiej wybrać inne małopolskie akweny. 😀 A Twoja relacja jak zawsze z humorem i na luzie. Tak trzymaj Pawle.👍 Pozdrowienia 👋
To prawda, jesienią dodatkowo drzewa zmienią barwę! Właśnie chodzą mi po głowie Bieszczady tej jesieni, tylko jeszcze nie wiem czy uda się zabrać rower... Dzięki i pozdrawiam!
@@chwilanarower Na rowerze czy z buta - Bieszczady zawsze warto odwiedzić. 😀 Mały tip tylko. Jesienią i wiosną gruba opona w Bieszczadach. Błota Ci wtedy nie braknie😀👋
Fajna miejscówka na rowerową emeryturkę 😉 A tak serio dla takich widoków warto znosić tłumy 😊 i jest czas by co chwilę się zatrzymywać na focenie 😅 Pozdroweros🙂
Byłem 20.08 masakra... widziałem cztery wypadki (dwa bardzo poważne). Trasa jest bardzo malownicza, ale ta ciasnota. Najlepiej objeżdzać rano. Niby takie 30km, taka traska "family frendly" ale jadąc w drugą stronę podjazdy można odczuć😁 Piszczące rowery to najczęściej z wypożyczalni.
Byłem, fajna trasa. Przejechałem z kolegami pełną pętlę, bez korzystania z promu. "Jazda sportowa jest tutaj zakazana" i za chwilę szosowiec na pełnym gazie 😁 Faktycznie stan niektórych rowerów woła o pomstę do nieba. Kiedyś miałem sytuację, kolega przyjeżdżał do pracy własnie takim cierpiącym rowerem. Nie wytrzymałem i zrobiłem mu serwis, bez jego wiedzy. Jak wsiadł na rower to nie wiedział co się dzieje, był w szoku 🤣 6:50 Niedzica na obu brzegach jeziora?
Ło.. z tą Niedzicą to słabo wyszło... jak ja to montowałem, że nie zauważyłem... dzięki za zwrócenie uwagi. Tylko teraz nie bardzo mam jak to poprawić :/ Pozdrawiam!
jechałem przy okazji ultra PBT Góry 400 - ładnie - ale po obejrzeniu filmów na YT spodziewałem się czegoś więcej - nie wiem tylko czego - ale ładnie jest.
Byłem pod koniec lipca i jechałem z żoną i synem ale wersję dłuższą bez promu w odwrotnym kierunku. Największe wyzwanie to ta część bez promu. Sporo pod górę po wąskiej ulicy z samochodami. Niebezpiecznie. Ale odcinek przed promem w Czorsztynie z górki z prędkością 70 km/h zostanie na długo w pamięci :)
Niestety domknięcie pętli jest możliwe tylko drogą publiczną. Jadąc tam samochodem też mijałem jakieś rodziny z niedużymi dziećmi, trzeba bardzo uważać. A na tym zjeździe można się faktycznie rozbujać, tymbardziej, że z daleka widać czy ktoś się zbliża :) Pozdrawiam!
W tamtych rejonach byłem kilka razy ale jechałem tylko Velo Dunajec (fragment) i Velo Kacwin. Chciałem tam wrócić i przejechać dookoła jeziora Czorsztyńskiego ale po Twoim filmie chyba dam sobie spokój. Przeraża mnie ta ilość ludzi na metr kwadratowy. To nie do przyjęcia dla takiego introwertyka jak ja ;-) Pozdrawiam.
Może spróbuj pod koniec września, lub w tygodniu :) Chociaż cała infrastruktura jest tam przygotowana ppd większą ilość ludzi, więc może i jesienią będzie sporo rowerzystów... Pozdrawiam!
Humor jak zwykle dopisuje 😊. Czymże jest to marne 18% po asfalcie z naszym 21 po szutrze 🤣. Daleko to od Ciebie? Może jesienią ogarniemy jakąś pętelkę tylko w większym gronie? Do miłego 🙂
Jechalismy tam z cala ekipa w maju zeszlego roku, niestety Pan z busa postanowil zaparkowac nam w bagazniku mojego SUVa kasujac tym samym wszystkie nasze rowery. No ale dzieki temu mam Eskera 6.0 a kolega karbonowego Cannondale :) moze kiedys sprobujemy znowu dojechac ale juz pewnie z wypozyczonymi rowerami
widac ze nigdy nie przelecieli przez kierownice .... wtedy czlowiek bardzo szybko dochodzi do wniosku ze kask to cos obowiazkowego, ostatnio mialem taka wlasnie przygode bardzo sie podluklem 2 miesiace dochodzilem do siebie uderzylem tez glowa w chodnik na szczescie mialem kask az boje sie pomyslec ile dochodzilbym do siebie gdyby nie kask o ile bym to przezyl ..... naprawde ja wiem ze w kasku czlowiek na rowerze wyglada jak idiota ale czy warto, naprawde czy warto ryzykowac ? To nie sa lata 90te czy 80te gdzie mialismy 5 samochodow na krzyz na ulicach i praktycznie zerowy ruch innego typu typu hulajnogi elektryczne, itp. ja pamietam swoje dziecinstwo ktore cale przyejezdzone bylo bez kasku, takze na motorowerach wszelkiej masci ale to byly inne czasy, dzis natezenie ruchu jest ogromne w porownaniu do tamtych czasow naprawde nie warto ryzykowac, byle upadek przy nawet 20 km/h moze sie zakonczyc tragicznie jak urzerzycie glowa w asfalt czy chodnik/kraweznik
Mieliście okazję jechać Velo Czorsztyn? Czy polecilibyście ten szlak znajomym? Co Wam się podobało a co nieco mniej?
Byłem z małżonką 5-7 września widzę ze parę dni później jak film był robiony polecam właśnie na relaksacyjna przejażdżkę dorzucić do tego velo dunajec i jest trochę km zrobionych a widoki nie zapomniane
Lubię tą trasę, ale zwykle objeżdżam ją w "tygodniu". Jedne z najpiękniejszych widoków w Polsce.
O tak, wiokowo jest berdzo przyjemna! Pozdrawiam!
Wystarczy włączyć Chwilę na Rower, która szybko przekształca się na Chwilę Uśmiechu. Pozdrawiam!
Cieszę się, że mogę czasem poprawić nastrój! :D Pozdrawiam!
Dzięki za film! Zachęciłeś mnie do zrobienia takiej pętli.
Warto się tam wybrać na luźną pętelkę 😀
Velo barierki to znak rozpoznawczy tej wspaniałej trasy 😂
Tak! W każdym opisie tej trasy w internecie jest wzmianka o barierkach :P Pozdrawiam!
Troszkę ten hameczek za krótki 😀Velo Czorsztyn częściowo zrobiony przy okazji Velo Dunajec .Ja na pewno tam wrócę , choć myślę inną porą roku jak lato .Super wypadzik i pozdrawiam serdecznie
Warto chyba podjechać jesienią, kiedy drzewa zmienią kolory :) Pozdrawiam!
Bardzo dobrze wspominam Velo Czorsztyn oraz trasę na odcinku Niedzica-Szczawnica . Rok temu spędzaliśmy tam długi, świąteczny weekend przy 15 sierpnia, więc były tłumy. Ale trudno się dziwić bo to atrakcyjne okolice do aktywnego i rodzinnego wypoczynku 😊
Swego czasu chciałem przejechać od Czerwonego Klasztoru do Szczawnicy, ale było mnóstwo pieszych wzdłuż Dunajca... pojechałem przy klasztorze głębiej na Słowację i przez solidny podjazd dołączyłem do Dunajca przy granicy. Lubię Szczawnicę i rodzinne spacery przy Grajcarku :) Pozdrawiam!
@@chwilanarower Ten przepiękny fragment Czerwony Klasztor - Szczawnica jechałem dwukrotnie tego samego dnia, około godz 8 praktycznie bez ludzi i potem z żoną w porze obiadowej. Diametralnie inne wrażenia, rano spokój i relaks może trochę słabsze widoki bo lekka mgła, za to później piękne widoki ale stres, czasami ciężko o przejazd i borykanie się z innymi turystami których zachowanie czasem odbiegało o tego czego bym się spodziewał 😆
@@piotrl.2859 Domyślam się, ludzie są zrelaksowani/rozkojarzeni... trzeba myśleć za wszystkich dookoła :P
Zdecydowanie najlepiej odwiedzić Velo Czorsztyn wiosną albo jesienią. Ostatnio objeżdżając Gorce w marcu przejechałem ten odcinek czorsztyński i było 5 ludzi na krzyż, a pogoda była kapitalna. Latem lepiej wybrać inne małopolskie akweny. 😀 A Twoja relacja jak zawsze z humorem i na luzie. Tak trzymaj Pawle.👍 Pozdrowienia 👋
To prawda, jesienią dodatkowo drzewa zmienią barwę! Właśnie chodzą mi po głowie Bieszczady tej jesieni, tylko jeszcze nie wiem czy uda się zabrać rower... Dzięki i pozdrawiam!
@@chwilanarower Na rowerze czy z buta - Bieszczady zawsze warto odwiedzić. 😀 Mały tip tylko. Jesienią i wiosną gruba opona w Bieszczadach. Błota Ci wtedy nie braknie😀👋
@@Cykloop Dzięki, postaram się pamiętać :)
Fajna miejscówka na rowerową emeryturkę 😉 A tak serio dla takich widoków warto znosić tłumy 😊 i jest czas by co chwilę się zatrzymywać na focenie 😅 Pozdroweros🙂
Ta miejscówka to chillout, oczywiście można też ambitniej podejść do podjazdów :) Pozdrowionka!
Byłem 20.08 masakra... widziałem cztery wypadki (dwa bardzo poważne). Trasa jest bardzo malownicza, ale ta ciasnota. Najlepiej objeżdzać rano.
Niby takie 30km, taka traska "family frendly" ale jadąc w drugą stronę podjazdy można odczuć😁
Piszczące rowery to najczęściej z wypożyczalni.
Tak, niestety tłoczno... Jeśli podejdzie się dodatkowo ambitnie do podjazdów to można dojść do tętna maksymalnego :) Pozdrawiam!
Byłem, fajna trasa. Przejechałem z kolegami pełną pętlę, bez korzystania z promu.
"Jazda sportowa jest tutaj zakazana" i za chwilę szosowiec na pełnym gazie 😁
Faktycznie stan niektórych rowerów woła o pomstę do nieba. Kiedyś miałem sytuację, kolega przyjeżdżał do pracy własnie takim cierpiącym rowerem. Nie wytrzymałem i zrobiłem mu serwis, bez jego wiedzy. Jak wsiadł na rower to nie wiedział co się dzieje, był w szoku 🤣
6:50 Niedzica na obu brzegach jeziora?
Ło.. z tą Niedzicą to słabo wyszło... jak ja to montowałem, że nie zauważyłem... dzięki za zwrócenie uwagi. Tylko teraz nie bardzo mam jak to poprawić :/ Pozdrawiam!
jechałem przy okazji ultra PBT Góry 400 - ładnie - ale po obejrzeniu filmów na YT spodziewałem się czegoś więcej - nie wiem tylko czego - ale ładnie jest.
Na YT są czasem dobrze dobrane ujęcia i obrazki z dronów więc wszystko wygląda nieco atrakcyjniej niż z siodełka 😀 Pozdrawiam!
Byłem pod koniec lipca i jechałem z żoną i synem ale wersję dłuższą bez promu w odwrotnym kierunku. Największe wyzwanie to ta część bez promu. Sporo pod górę po wąskiej ulicy z samochodami. Niebezpiecznie. Ale odcinek przed promem w Czorsztynie z górki z prędkością 70 km/h zostanie na długo w pamięci :)
Niestety domknięcie pętli jest możliwe tylko drogą publiczną. Jadąc tam samochodem też mijałem jakieś rodziny z niedużymi dziećmi, trzeba bardzo uważać. A na tym zjeździe można się faktycznie rozbujać, tymbardziej, że z daleka widać czy ktoś się zbliża :) Pozdrawiam!
W tamtych rejonach byłem kilka razy ale jechałem tylko Velo Dunajec (fragment) i Velo Kacwin. Chciałem tam wrócić i przejechać dookoła jeziora Czorsztyńskiego ale po Twoim filmie chyba dam sobie spokój. Przeraża mnie ta ilość ludzi na metr kwadratowy. To nie do przyjęcia dla takiego introwertyka jak ja ;-) Pozdrawiam.
Może spróbuj pod koniec września, lub w tygodniu :) Chociaż cała infrastruktura jest tam przygotowana ppd większą ilość ludzi, więc może i jesienią będzie sporo rowerzystów... Pozdrawiam!
Czy Kross Esker 6.0 nadaje się jako rower wyprawowy (głównie po asfaltach) - niektorzy twierdzą, że jest mało zrywny (na szosy)?
Humor jak zwykle dopisuje 😊. Czymże jest to marne 18% po asfalcie z naszym 21 po szutrze 🤣. Daleko to od Ciebie? Może jesienią ogarniemy jakąś pętelkę tylko w większym gronie?
Do miłego 🙂
Może się uda :)
Jechalismy tam z cala ekipa w maju zeszlego roku, niestety Pan z busa postanowil zaparkowac nam w bagazniku mojego SUVa kasujac tym samym wszystkie nasze rowery. No ale dzieki temu mam Eskera 6.0 a kolega karbonowego Cannondale :) moze kiedys sprobujemy znowu dojechac ale juz pewnie z wypozyczonymi rowerami
Uuuu... to drastyczna przygoda :/ Ale skoro był to przyczynek do kupna nowych rowerów to nie ma tego złego :P Pozdrawiam!
Maja tez rowerki wodne. Za duzo ludzi i te idiotyczne niebezpieczne barierki. Moze tak zima zalodzona trasa na oponach z kolcami ;)
To oryginalny pomysł! Zimą krajobrazy będą diametralnie się różnić! Pozdrawiam!
widac ze nigdy nie przelecieli przez kierownice .... wtedy czlowiek bardzo szybko dochodzi do wniosku ze kask to cos obowiazkowego, ostatnio mialem taka wlasnie przygode bardzo sie podluklem 2 miesiace dochodzilem do siebie uderzylem tez glowa w chodnik na szczescie mialem kask az boje sie pomyslec ile dochodzilbym do siebie gdyby nie kask o ile bym to przezyl ..... naprawde ja wiem ze w kasku czlowiek na rowerze wyglada jak idiota ale czy warto, naprawde czy warto ryzykowac ? To nie sa lata 90te czy 80te gdzie mialismy 5 samochodow na krzyz na ulicach i praktycznie zerowy ruch innego typu typu hulajnogi elektryczne, itp. ja pamietam swoje dziecinstwo ktore cale przyejezdzone bylo bez kasku, takze na motorowerach wszelkiej masci ale to byly inne czasy, dzis natezenie ruchu jest ogromne w porownaniu do tamtych czasow naprawde nie warto ryzykowac, byle upadek przy nawet 20 km/h moze sie zakonczyc tragicznie jak urzerzycie glowa w asfalt czy chodnik/kraweznik
Dokładnie tak jest, dzisiaj są już inne warunki... a nikt nie jest nieśmiertelny :| Pozdrawiam!