Taką samą kierownicę miałem w żóltej dwusecie vel dwudziestceósemce po wymianie silnika, skrzyni biegów , tylnego mostu itp. i po założeniu wspomagania kierownicy. Chyba była od Autosana. Uwielbiam takie filmiki.
Dźwięk fajny i wogole fajnie się zainteresować naszą starą motoryzacją wychodzi na to że za PRLU Polska była potęgą bo mieliśmy wszystko... Od malucha dużego fiata poloneza to są osobówki... Następnie auta dostawcze: Żuk, Nysa,Tarpan... Ciężarówki Autobusy, Jelcz, Star. Ciągniki Ursus, koparki stalowa Wola to jak na to co ci wszyscy okupanci tego kraju nam pozwalali prosperować to była potęga... A teraz to się płakać chce a naród durny idzie i wybiera.... Jak nie głupek który przez płoty skakał, to alkoholik który na groby się przewracał tutaj nigdy nie będzie dobrze
Przecież ten dźwięk to licencyjny, brytyjski Leyland. Podobny można było usłyszeć w ówczesnych DAFach. Tyle, że Holendrzy chyba go rozwinęli, bo o polskiej licencji kierowcy nie mieli zbyt dobrego zdania... Reszta to w większości także licencje. A nawet jeśli nie, to klepane "w wieczność" gdy świat szedł na przód. Nasza rodzima myśl konstrukcyjna była dławiona wewnętrznymi gierkami lub rozbijała się o byle- jakość.
@@kajakan1 no w tym przypadku akurat tak ale silnik andori tez produkowalismy i tp dosc dlugo np taki 4c90 i byl stale rozwijany do momentu kiedy zrobili nowe oznaczenia adcr i wtedy zablokowali bo nie spdlnial norm chyba wtedy juz euro 5 czy euro 6.
Katowanie to było jak się wojsko odrabiało w latach 80 na Fiacie w Tychach-Bieruniu i alarmowo się wyjeżdżało np. do czujki. Na pierwszym zakręcie połowa gapiów oblanych wodą z zbiornika kurz, woda, czarne spaliny i głos dudniącego silnika obciążonego do maximum. To są niezapomniane chwile.
W czasach Gierka, taki Jelcz to były konfitury czyli łebki. Mój teść takim jeździł. Do dalekobieżnej, pojemnej kabiny mógł zabrać nawet 8-10 łebków czyli autostopowiczów za opłatę. Każdy płacił, bo autobusy chodziły rzadko. Nawet w te święta, dziadek już, wspominał, że torba uginała mu się od bilonu. A dźwięk silnika to licencyjny Leyland. W DAF-ach z tego okresu też był taki ale Holendrzy go rozwinęli. O polskim Leylandzie, nasi kierowcy nie mieli później dobrego zdania (oryginał był chwalony).
Ale pięknie gada ten "duży lejland" jak się kiedyś mawiało. A takie pytanie, bo to chyba "strażak" - co jest za silnikiem w tej ogromnej masce silnika? Normalna maska mieściła się w krótkiej kabinie, a tu taka bardziej załogówka, a końca maski nie widać :D
Eh, masochiści. Piękny dźwięk silnika, ale tylko przez chwilę i na słuchawkach. W realu w kabinie Jelcza był taki hałas silnika, że aby porozmawiać z kierowcą, trzeba było się drzeć. Po godzinie miało się dość tej melodii. Ogólny łomot, gorąc od silnika, pozycja za kierownicą i fotele fatalne, ergonomia przełączników i zmiany biegów kiepska. Posłuchajcie byłych kierowców zawodowych, wszyscy mieli poniszczone kręgosłupy i słuch. Obsługa tego czegoś i jazda w zimie to osobny temat. Powspominać można. ale zachwalać, to lekka przesada. W tym czasie inni robili ciężarówki dużo lepiej, u nas fabryki motoryzacyjne robiły tandetę, ot co.
@@marekmarecki9694Dokładnie, niestety ZiŁów było u nas zdecydowanie za mało, a to w owym czasie jedyna ciężarówka oferująca dobre warunki pracy dla kierowcy.
Jeździłem Jelczem 315. M z przyczepą d 83 w Pozh w Gorzowie Wlkp przewożąc żywe zwierzęta bardzo dobra ciężarówka bezawaryjna przejechałem nim 250 tyś km 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Można godzinami słuchać silnika i nie znudzi sie 👌
❤❤❤
liaza godzinami można słuchać i 1614
Mi się znudziło po 1s
Radio zbędne bo muzyczka z silnika leci...
Radio zbędne bo byś go nie usłyszał! @@albenalbus1198
Dźwięk jak muzyka...❤❤❤ Na prawdę dla prawdziwych koneserów...❤️❤️❤️
Oj, może się znudzić, oj, może. I wymęczyć okrutnie! A po latach... miód dla uszu, serce bije raźniej!!! Stara miłość?
Rafa fa fa fara fa fa , byle dalej byle w przód , absolutnie 😁😍
Marian Szyguła 😎
Skrzynia szóstka i ten dźwięk niezapomniany stare wspomnienia dobrze się zbierał
Super dźwięk 👍🚒
Piękny dzwięk Leylanda
SW 680
O ile dobrze pamiętam😀
Taką samą kierownicę miałem w żóltej dwusecie vel dwudziestceósemce po wymianie silnika, skrzyni biegów , tylnego mostu itp. i po założeniu wspomagania kierownicy. Chyba była od Autosana. Uwielbiam takie filmiki.
Dziękuję bardzo za komentarz! Ja Pańskie również! Pozdrawiam serdecznie 😀
Dźwięk fajny i wogole fajnie się zainteresować naszą starą motoryzacją wychodzi na to że za PRLU Polska była potęgą bo mieliśmy wszystko... Od malucha dużego fiata poloneza to są osobówki... Następnie auta dostawcze: Żuk, Nysa,Tarpan... Ciężarówki Autobusy, Jelcz, Star. Ciągniki Ursus, koparki stalowa Wola to jak na to co ci wszyscy okupanci tego kraju nam pozwalali prosperować to była potęga... A teraz to się płakać chce a naród durny idzie i wybiera.... Jak nie głupek który przez płoty skakał, to alkoholik który na groby się przewracał tutaj nigdy nie będzie dobrze
To samo dźwięczy mi w duszy. Pozdrawiam
Smutne lecz prawdziwe fakty. Stalowa wole sprzedali bo sie nie oplacalo. Chinczyk kupil unowoczesnił i liu gonga produkuje ech.
Przecież ten dźwięk to licencyjny, brytyjski Leyland. Podobny można było usłyszeć w ówczesnych DAFach. Tyle, że Holendrzy chyba go rozwinęli, bo o polskiej licencji kierowcy nie mieli zbyt dobrego zdania...
Reszta to w większości także licencje. A nawet jeśli nie, to klepane "w wieczność" gdy świat szedł na przód. Nasza rodzima myśl konstrukcyjna była dławiona wewnętrznymi gierkami lub rozbijała się o byle- jakość.
@@kajakan1 no w tym przypadku akurat tak ale silnik andori tez produkowalismy i tp dosc dlugo np taki 4c90 i byl stale rozwijany do momentu kiedy zrobili nowe oznaczenia adcr i wtedy zablokowali bo nie spdlnial norm chyba wtedy juz euro 5 czy euro 6.
...który to na grobach się przewracał alkoholik? Bo w tym kraju to co drugi...już nie trzeci nawet jest...😮
Ale ładnie gada
Dawno mnie na tym kanale nie było, no ale jak zawsze piękne dźwięki są
1. Młody -- ale wyjadacz :).
2. Powiedziałbym, że Jelcz raczej sam rwie do przodu jak dziki.
3. Fajne ustawienie kamery!
Katuje? Gdzie? Normalna jazda.
Zimom się grzało o silnik😅😊
Kiedyś to było jechać w trasę
Katowanie to było jak się wojsko odrabiało w latach 80 na Fiacie w Tychach-Bieruniu i alarmowo się wyjeżdżało np. do czujki. Na pierwszym zakręcie połowa gapiów oblanych wodą z zbiornika kurz, woda, czarne spaliny i głos dudniącego silnika obciążonego do maximum. To są niezapomniane chwile.
❤👍
Jedzie a nie katuje
W czasach Gierka, taki Jelcz to były konfitury czyli łebki. Mój teść takim jeździł. Do dalekobieżnej, pojemnej kabiny mógł zabrać nawet 8-10 łebków czyli autostopowiczów za opłatę. Każdy płacił, bo autobusy chodziły rzadko. Nawet w te święta, dziadek już, wspominał, że torba uginała mu się od bilonu. A dźwięk silnika to licencyjny Leyland. W DAF-ach z tego okresu też był taki ale Holendrzy go rozwinęli. O polskim Leylandzie, nasi kierowcy nie mieli później dobrego zdania (oryginał był chwalony).
Ale pięknie gada ten "duży lejland" jak się kiedyś mawiało. A takie pytanie, bo to chyba "strażak" - co jest za silnikiem w tej ogromnej masce silnika? Normalna maska mieściła się w krótkiej kabinie, a tu taka bardziej załogówka, a końca maski nie widać :D
@@StefanBożyszcze To zwykła kabina z "szybką" za drzwiami i miejscem na leżankę lub w tym przypadku 2 siedzenia dla strażaków 😀
Zawsze mnie ciekawiło czy z tyłu są dodatkowe fotele
Zależy od kabiny
Gdzie to katowanie? Normalna jazda dieslem z silnikiem Leyland. Ładnie chodzi :).
To taki Jelcz jakim jeździł Marianek w filmie Droga?
20 lat młodszy, ale tak 😀 z większych różnic to skrzynia biegów inna i turbo już jest 😀
Nie wielu młodych potrafi jeździć takim sprzętem.
Di 😊 pamientam😊
Jeszcze koparka Ostrówek i Waryński!
Fajny jelcz strarzacki tylko ja bym śię bał ńem jechać za kierwńicom
No jeśli jeździsz tak, jak piszesz, to nie dziwię się.
@@arkady555 🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Autobus przegubowy Ikarus-Zemun miał bardzo podobny dźwięk silnika. Te nowe solarisy się chowają.
tu to ewidentnie słychać jak byk stojącego Leylanda z Jelcza PR110D, Zemun miał silnik leżący, jak PR110M, pracujący nieco łagodniej.
To jakiś komunista ten młody kierowca 😂 pozdrawiam Mateusza
Od czego jest to białe pokrętło koło dźwigni ręcznego?
@@michaadamczyk7643 zaciąga się nim roletę chłodnicy
Cieszy, że młodzi pchają się do ciężarówek.
To smutne😢
Teraz lodówki telewizory webasto
Eh, masochiści. Piękny dźwięk silnika, ale tylko przez chwilę i na słuchawkach. W realu w kabinie Jelcza był taki hałas silnika, że aby porozmawiać z kierowcą, trzeba było się drzeć. Po godzinie miało się dość tej melodii. Ogólny łomot, gorąc od silnika, pozycja za kierownicą i fotele fatalne, ergonomia przełączników i zmiany biegów kiepska. Posłuchajcie byłych kierowców zawodowych, wszyscy mieli poniszczone kręgosłupy i słuch. Obsługa tego czegoś i jazda w zimie to osobny temat. Powspominać można. ale zachwalać, to lekka przesada. W tym czasie inni robili ciężarówki dużo lepiej, u nas fabryki motoryzacyjne robiły tandetę, ot co.
@@marekmarecki9694Dokładnie, niestety ZiŁów było u nas zdecydowanie za mało, a to w owym czasie jedyna ciężarówka oferująca dobre warunki pracy dla kierowcy.
nigdy w życiu bym nie miał dość tej melodii.
Ten miodek dla uszu
Zaraz dachem ten silnik wyleci tak się drze
Jeździłem Jelczem 315. M z przyczepą d 83 w Pozh w Gorzowie Wlkp przewożąc żywe zwierzęta bardzo dobra ciężarówka bezawaryjna przejechałem nim 250 tyś km 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱