Nowe, kontrowersyjne czy po prostu inne teorie w nauce są potrzebne. Nasza historia, nie raz pokazała, że często to te wyśmiewane czy niedoceniane jednostki miały rację. Fajnie, że są naukowcy starający się zgłebić sens nawet tak stabilnych(nie chcę mówić pewnych)już dla świata nauki danych.
Zgadzam się, chociaż środowisko akademickie nie jest aż tak chermetycznie zamkniete w swoich teoriach jak to się przedstawia w stereotypach. Tu sprawa jest dosyć prosta jeśli ktoś ma teorię/model który wyjaśnia dane zjawisko, nie jest sprzeczne z obserwacjami, a co więcej na jego podstawie jesteśmy w stanie przewidzieć wyniki eksperymentów to nie mamy powodów by zaprzeczyć takiej teorii : ). I każda poważna nauka działa w taki sposób : ). Pozdrawiam
@@aleksanderzotnicki1529 Niestety na Zachodzie tak to nie wygląda. Był czas, że jeśli nie należałeś do kościoła teorii strun, to nie miałeś szans na duże granty naukowe.
Dobra nasza! Petarda pigułka informacji! Tak, stała sprzężenia i te fluktuacyjne ,,bułeczki BAO" BAO, plus ,,zmęczone fale świetlne" - gdyby tak wziąć pod uwagę te zjawiska/elementy, które padły w tym odcinku, gdyby założyć, że to co uważamy, jak powiedziałeś ,,za Ciemną Energię i Materię, jest tak naprawdę zaburzeniem funkcjonowania istoty Wszechświata u podstaw konstrukcji jego najważniejszych praw” i gdyby te elementy/modele faktycznie się sprawdziły, było by to jednym z najważniejszych współczesnych odkryć w historii nauki, także jednym z najważniejszych momentów w dziejach cywilizacji, także w dziejach naukowej myśli ludzkiej. I kto by pomyślał, że wszystko zaczęło się od Fritza Zwicky’ego. Swoją drogą, ciekawostka: ponoć kluczowa postać z Uniwersum Transformers M. Baya, Sam Witwicky inspirowana była właśnie profesorem Zwickym; oby troszku w tym prawdy było, przynajmniej charaktery obu Panów są jakby do siebie zbieżne. :O :P
Uwielmiam ten kanal i inne prowadzone przez mojego imiennika Piotra. Zawsze bardzo ciekawe i uczace ( za wyjatkiem teorii wielkiego wybuchu ktörej osobiscie nie akceptuje) pozdrawiam
Jak ja lubie te teorie, które wskazują ze mogło dość do „lekkiego” niedoszacowania o marne 13-14mld lat świetlnych. No dosłownie jakby pani w Biedronce powiedziała ze będzie winna grosika.
Za 10 lat się okaże że te "najdalsze" obiekty to w rzeczywistości obszary z naszej okolicy. Światło tak długo leciało po okręgu że wróciło do swojego źródła.
Piotrze, mówiłeś już o tym na AstroKawie (oglądałem, ale nie pisałem na czacie) i powiem, że ta hipoteza bardzo do mnie przemawia. Sam się nad tym wielokrotnie zastanawiałem. Ciemna energia i ciemna materia są niczym kiedyś eter - są protezą potrzebną do wyjaśnienia tego, czego być może w ogóle nie trzeba wyjaśniać, tylko inaczej spojrzeć na pewne rzeczy. Bardzo dziękuję za podjęcie tematu. PS. 0:11 - fizyk skąd?? z k_A_nady? ;) Pozdrawiam!
3:12 “Jeśli coś oddalone jest o niecałe 14 miliardów lat świetlnych, to z naszej perspektywy światło musiało podróżować do nas te 14 miliardów lat”... No nie do końca. Granica obserwowalnego wszechświata jest oddalona od nas o jakieś 46 miliardów lat świetlnych. Droga przebyta przez światło nie jest przecież tożsama z odległością od obserwowanego obiektu. Dość dziwna to pomyłka ze strony tak doświadczonego astro-entuzjasty ;)
Ludzie są pyszni. My ledwo wyszliśmy z jaskiń. Serio jesteśmy na początku odkrywania jak i co działa. Ale mamy komputery, samoloty, byliśmy na księżycu i w naszych pysznych mózgach myślimy że wszystko wiemy i nawet hipotezy bierzemy za prawdy objawione. Czekają nas jeszcze niesamowite odkrycia ale i wyśmiewanie tych którzy mają rację. Niesamowity czas do życia. Z jednej strony ludzie mieszkają w chatach z błota i trawy a z drugiej ludzie spoglądają w wewnątrz wszechświata.
Od dawna już nasuwała mi się myśl, że efekt przesunięcia ku czerwieni odległych obiektów dało by się sensownie wytłumaczyć wytracaniem energii pojedynczych fotonów poprzez przebycie długiego dystansu i interakcją tych fotonów z innymi obiektami po drodze, chociażby cząstkami gazu w przestrzeni międzygalaktycznej. Strasznie ucieszył mnie ten materiał😁 daję łapkę w górę👍 Tak myślałam, że na pewno na taki pomysł już dawno też ktoś wpadł (jak się okazuje Zwicky) i pewnie też wiele zwykłych osób takich jak ja tylko nie rozumiem czemu tak bardzo promowana jest teoria z rozszerzaniem się wszechświata tak bardzo nieintuicyjna, nielogiczna i obarczona dziwnościami jak ciemna energia. Dodatkowo jeszcze można byłoby przyjąć że jeśli fotony mogą tracić energie to musi być pełno wszędzie fotonów o bardzo niskich energiach, praktycznie nie wykrywalnych żadnym detektorem ale oddziałujących grawitacyjnie i istniejących fizycznie. Mogłoby to tłumaczyć znacznie starszy wiek wszechświata, istnienie cząstek wirtualnych, dziwności w fizyce kwantowej typu interferencja fotonu/elektronu samego ze sobą (eksperyment z dwiema szczelinami). Wynikałoby to z tego że nie da się całkowicie wytworzyć próżni, a takie „słabe” bądź też „ciemne” fotony przy zderzeniu ze sobą mogłyby utworzyć taką „wirtualną” cząstkę. A w teorii przyspieszonej ekspansji wszechświata chyba najbardziej nieprawdopodobne jest to, że nie widzimy w naszym pobliskim otoczeniu żadnych tego typu zjawisk jak oddalanie się galaktyk z większa prędkością od prędkości światła. Dlaczego takie rzeczy maja się dziać na obrzeżach widzialnego wszechświata ale nie „u nas”? To co jesteśmy w jakimś środku wszechświata?😁 Przypomina mi to twierdzenie rodem ze średniowiecza że Ziemia jest w centrum układu słonecznego. A puchnąca przestrzeń jest po prostu śmieszna. Ludzie chyba jeszcze wielu rzeczy nie wiedzą. Mam nadzieje że czysta nauka i matematyka zwycięży nad dziwnymi teoriami😉
Twierdzisz, że jeszcze dużo nie wiemy. Ja śmiem twierdzić, że kompletnie nic nie wiemy, a nasze " hipotezy" to bajki z mchu i paproci, wymyślane po to aby wykazać że jakiś naukowiec czy instytut ciężko pracują i dlatego należą się wypłaty, nagrody i inne granty. I będziemy jeszcze długo nie wiedzieli nic, dopóki technologia nie umożliwi nam obserwacji namacalnych faktów.
Teoria ta ma swój sens, aczkolwiek wtedy jak wytłumaczyć efekt Dopplera dla zbliżających się do nas galaktyk, tzn. pojawia się tu pewien problem, że obiekty mogą się do nas tylko zbliżać, natomiast oddalać już nie; jak to wtedy odróżnić? Jeśli chodzi o rozszerzanie wszechświata to uważam, że wciąż efekt Balonika jest jego dobrą interpretacją, bo tak jak sama napisałaś biorąc pod uwagę, że fotony mogą tracić energię do stopnia takiego, ze nie możemy ich wykryć detektorami ale wciąż oddziałują grawitacyjnie, nie robiłoby to w pewien sposób z nich tej ciemnej energii(możliwe, że odpowiedzialnej za rozszerzanie się wszechświata), a w dużo dalszym stopniu być może nawet i powodu powstawania ciemnej materii? Co do przyspieszonej ekspansji wszechświata zgodzę się, jest to z pewnością dziwne że nie zaobserwowaliśmy żadnych galaktyk oddalających się od nas z prędkością większą niż c. Prawdą jest, że ludzie wielu rzeczy nie wiedzą, natomiast nie negowałbym od razu teorii puchnącej przestrzeni, bo nowo przedstawiona teoria może być zwodząca, z uwagi na jej wygodną naturę. (Co nie oznacza, że nie może okazać się prawdziwa)
Bardzo mądrze szanowni widzowie to wszystko sobie i innym tłumaczycie... Być może któreś z Was ma rację, być może nikt. Jednakże, na fali aktualnych fantastycznych teorii dotyczących wszystkiego : wszechświata, naszej Ziemi, życia...i biorąc pod uwagę spostrzeżenia efektów kwantowych wokół nas, nie pomyśleliście, że to wszystko to tylko złudzenie, wymysł naszej świadomości...Te odległe galaktyki, to rozszerzanie, te efekty przesunięcia ku czerwieni...wreszcie ciemna energia i równie ciemna, co niemożliwa do udowodnienia, ciemna materia, tak naprawdę nie ma miejsca...po prostu nie istnieje... I właściwie idea inteligentnego projektu, najlepiej w to wszystko się wpasowuje... Nie wierzę we wszechmocnego i dobrotliwego ludzkiego boga, ale nieraz myślę jednak o twórcy tego wszystkiego...
Dzień dobry! Świetna robota Panie Piotrze! Teoria o ewolucji stałych fizycznych też jest stara - już lata temu słyszałem opinie fizykó, że prędkość światła we wczesnym kosmosie była znacznie niższa niż jest obecnie, ten element ewolucji jest wręcz intuicyjnie oczywisty i wreszcie ktoś to próbuje obliczyć, a przy okazji teoria o ciemnej energii i ciemnej masie moim zdaniem jest słaba, jak można było odkryć fale grawitacyjne a ciemnej materii nadal nie widać ... Pozdrawiam serdecznie!
Hej Kosa, co do batuty, to błędne założenie, że jak ją zmieni, to będzie inne wykonanie. Dyrygent może mieć batutę jaką chce, może nawet dyrygować zwykłym patykiem, dłuższym( to akurat ma sens, bo jest lepiej widziany przez muzyków znajdujących się daleko na scenie ) ,krótszym, grubszym, cieńszym a co ważniejsze może nie mieć w ogóle batuty i dyrygować tylko rękami. Oczywiście może dyrygować szybciej, wolniej ( dotyczy tempa ), większymi ruchami lub mniejszymi ( dotyczy dynamiki czyli głośniej, ciszej).Jeśli jest dobry, to i tak będzie dobrze odczytany przez muzyków, co za tym idzie, rodzaj batuty nie ma tutaj znaczenia.Pozdrawiam serdecznie
Pamiętam, że rozmawialiście o tym kiedyś w PopScience, ale absolutnie nie mogę sobie przypomnieć w którym odcinku. Dziwi mnie, że tak późno jest ten odcinek skoro słyszałem o tym na tym kanale już ponad pół roku temu
Ale czy to całe "zmęczenie światła" może w zupełności zastąpić ciemną materie przy zagadnieniu prędkości obrotowej galaktyk (chodzi o pytanie czemu galaktyki się nie rozpadają mimo dużej prędkości obrotowej)?
Witam serdecznie. Mam takie pytanie do Pana. Jak najnowsze odkrycia , i jezeli tak to w jakim stopniu zmienilo to Panskie podejscie do PASJI ktora sie Pan zajmoje. Pozdrawiam serdecznie.
Kwestia gustu, moim zdaniem istnienie cząstek wchodzących w interakcje z innymi tylko poprzez grawitację jest najzupełniej eleganckie i nieszczególnie naciągane :) Ponadto brak siły rozpychającej każe się zastanawiać, dlaczego nie obserwujemy zapadania się Wszechświata?
A czy przypadkiem teoria TL nie powoduje ze teoria wielkiego wybuchu niekoniecznie ma rację? Moze nie pamietam dokładnie ale to rozszerzanie sie wszechświata nie było argumentem za wielkim wybuchem? Jeśli wszechświat sie nie rozszerza tylko to światło się męczy to może jednak wszechświat jest stałej wielkości?
A gdyby spojrzeć na wszechświat jak na kroplę gęstego płynu rzuconą na kulę. Na początku jest zwarta ale z każdą sekundą rozlewa się po kuli w każdej ze stron rozrzedzając się co ważne przyspieszając aż w końcu dotrze na południowy biegun i zamknie w kulistej pętli w swojej najbardziej możliwej rozrzedzonej formie i przestanie się już rozszerzać.
W końcu jakaś normalna teoria, a nie, że są jakieś magiczne cząstki, które "nie dają się dostrzec i ich oddziaływania nie widzimy, ale oddziałują na wszystko XD"
Oddziaływania w przeszłości były silniejsze ( słabe i silne) co za tym idzie grawitacja też. Więc jeżeli patrzymy na galaktyka oddalona o np 5 mld lat i podłożymy znane nam prawa fizyki ( np siłę grawitacji- aktualnie uznawana za stałą niezależnie od miejsca badania) okaże się, że brakuje sporej ilości masy aby taka galaktyka się nie rozpierzchła w przestrzeni. Ta brakującą masę uzupełniliśmy ciemną materią według aktualnej kosmologii
Słyszałem, że z perspektywy cząstki bezmasowej nie odczuwają one przestrzeni, pokonują ją natychmiastowo tak jakby nie miały z nią kontaktu. Więc rozumując logicznie skoro nie mają one kontaktu z przestrzenią to jak niby rozszerzanie przestrzeni może modyfikowac ich energię czyli długosc fali. Wg mnie czas manifestuje się jako subtelna zmiana parametru stałej struktury subtelnej, a co za tym idzie z każdą sekundą cała materia minimalnie się kurczy, a z perspektywy kurczącego się człowieka i jego otoczenia odległe i stare galaktyki wydają się oddalać z coraz większą prędkością i będą wydawały się powiększone. Stare światło będzie pozornie "powiększone" bo to my i nasze aparaty się zmniejszają z upływem czasu i taki wyemitowany foton gamma z czasów Wielkiego Wybuchu będzie dla nas fotonem mikrofalowym. Te "pomniejszanie" związane z czasem i zmianą stałych fizycznych można wytłumaczyć ruchem w 4 wymiarze przestrzennym (góra-dół, lewo-prawo, przód-tył oraz W GŁĄB- NA ZEWNĄTRZ niczym animacja obrotu tesseraktu na wikipedii .)
eee ... no niby tak, ale cząstki bezmasowe - tutaj fotony - interferują z przestrzenią i materią - najłatwiej to zobaczyć na pryzmacie :-) ale mam wrażenei że Cię rozumiem - powiększenie przestrzeni skutkuje rozciągnięciem fotonu przez co zmienia sie jego długość fali ... a to ciekawe na to nie wpadłem wcześniej, że w rozszerzającej się przestrzeni wszystko się powiększa ... czyli nawet atomy się powiększają ... ma to sens ... pozdrawiam. CWTN
Gdyby Wszechświat miał 13 mld lat, to nasza Galaktyka obróciłaby się ~13 mld / 250 mln = około 50...60 razy. Patrząc na to jak wygląda np M31 jestem pewny, że tych obrotów musiałobyć znacznie więcej, więc z tymi 13 mld lat to chyba jednak lipa...
No właśnie, zawsze mnie to zastanawiało, jak mocno można przesunąć ku czerwieni widmo światła? Co dalej? Kolejne częstotliwości po prostu nie niosą informacji o barwie.
Nie muszą - barwa jest elementem naszego postrzegania, ale w astrofizyce analizujemy dane. To tak jak z nadfioletem i promieniowaniem gamma - łatwo to ogarniamy, a przecież te fale także nie nie zawierają informacji o kolorze bo maja juz za duża energię ....
Wyjaśnij mi jedną rzecz, skoro wszechświat był kiedyś małą kulą hiper gęstej materii to dlaczego nie przekształcił się w jedną hiper czarną dziurę? A może tak się stało a my to co postrzegamy jako mikrofalowe promieniowanie tła to tak naprawdę horyzont zdarzeń i jakieś nmiznane skutki "wewnętrzne" promieniowania Hawking'a?
wiem, że to zawsze brzmi śmiesznie ... a może się zamienił - podobno z wszechświata nie można się wydostać - to tak jakby był obecny horyzont zdarzeń ...
dlaczego zakłada się że wiek kosmosu wynika z zaobserwowania światła które do nas dotarło ? a jeżeli kosmos jest większy ale o tym nie wiemy bo z tamtych obszarów światło jeszcze do nas nie dotarło
Czy w tym wypadku światło przybiegające z różnych kierunków nie bedzie miało (wg tej teorii) różnych stopni "przyhamowania"? Bo mam wątpliwości, czy na pewno wtedy wszechświat będzie jednorodny.
Szlak! Tyle lat ogądania Astro w kanał. A weźcie teraz poprawiajcie te wszystkie odcinki. Też nie zazdroszczę. Swoją drogą ciekaw jestem jek przy tym wyglądałyby te wszystkie koncepcje opierające się na klasycznym rozszerzaniu.
Chodzi o że obecne Teorię są bardzo ciekawe, tajemnicze i intrygujące (chociaż umiarkowanie wierzę), i generalnie w najprostszy sposób wspierają wersję Biblijną, ale jakby się zastanowić nad światem Newtona czyli naszym nikczemnym układem SI i raczej liberalnymi wypowiedziami Księdza Hellera to pojęcia czasu i przestrzeni dają nam większe możliwości i większe zagadki zarazem.
Całkiem niedawno o tym pisałem tutaj w komentarzu. Bo już gdzieś o tym czytałem, o webbie. To jeden kasztan mnie wyzywał, ciekawe gdzie teraz jestes ogórku,madralo.
Jak zwykle ciekawy odcinek, z tym ze znowu moje pytanie: dlaczego uwaza ktos ze wszechswiat jest 2 razy starszy niz inny naukowiec wyliczyl (a raczej wysypal cyfre z rekawa) moze wszechswiat jest akkurat 700 000 razy starszy niz obliczono. Po drugie, od lat interesuje sie tematem i za kazdym razem dostaje gesiej sköry jak slysze o wielkim wybuchu, ze miliardy galaktyk w ktörych w kazdej jest miliardy gwiazd i planet, masywnych czarnych dziur... i to wszystko powstalo z jednego malego punktu ktöry eksplodowal sobie nie wiadomo skad i po co. Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowe teorie, poniewaz do tej pory to dla mnie farmazony nie do przyjecia.
Z tego co widzę w internetach, są przynajmniej 3 poważne problemy z hipoteza zmęczonego swiatła. Nie mam czasu by sie rozpisywac, ale dla zainteresowanych: "Errors in Tired Light Cosmology" w wyszukiwarce (papier z 2008 roku z UC LA)
A jeśli nasz wszechświat jest tylko jednym z wielu? Co jeśli skala "kosmosu" jest o wiele, wiele na prawdę wiele większa niż tylko zakładamy? My badamy i w pewnym stopniu możemy zobaczyć tylko inne galaktyki. A co jeśli to co my widzimy to tylko maleńki skrawek czegoś tak ogromnego, że ograniczamy się wręcz tylko do istnienia własnego wszechświata który i tak już jest tak ogromny, że nasz mózg i tak nie jest wstanie pojąć tej objętości.
Prawdopodobnie to miałoby największy sens. Wszechświat nie może powstać z niczego więc musiał istnieć co dla człowieka to szaleństwo bo jest nauczony że jest początek i koniec czegoś a według mnie teoria multi wszechświata jest najbardziej po prawdopodobna
To jest ogólnie problem ludzkiego linearnego postrzegania istnienia. Coś musi mieć początek i koniec niczym odcinek - i może tu jest błąd? Może coś po prostu istnieje i nie musi mieć początku i końca? Może po prostu jest?@@hubertohb227
Witam serdecznie. Szkoda ze Pan nie odpisal. Chcialem tylko wiedziec czy najnowsze odkrycia cos zmieniaja w tym czym sie Pan zajmuje. Jak te najnowsze badania zmieniaja nasze postrzeganie na rzeczywistosc. Ja sie na tym nieznam. Moim skromnym zdaniem , po wynalezieniu pisma, kola, pary itp. jestesmy na prugu kolejnaj rewolucjiPozdrawiam
Jeśli zmęczone światło jest faktem to muszą istnieć aksjony, czyli cząstki zabierające energię fotonom podczas długiej podróży. Jak na razie ich nie wykryto. Aczkolwiek jeśli założy ćzmianę stałych fizycznych z upływem czasu to aksjony nie byłyby wymagane.
Pomyli sie nauka jeszcze nie raz a tak de facto to za kolejne 10 lat dowiemy sie , ze przez tyle lat żyliśmy w błędzie. To tylko modele , tak naprawdę mało co wiemy jeszcze.
To ciekawe, że od dawna ignoruje się teorie i modele rozwiązujące temat ciemnych bytów jeszcze bardziej przyziemnie, a do tego tłumaczących wiele zjawisk w mniejszej skali - nawet pogowych. Ale widocznie są z jakiegoś powodu niewygodne. No cóż, czekam sobie dalej.
Dlaczego twierdzicie że , wszechświat się rozszerza, a może on po prostu "wędruje" w wielkim bezwładzie i chaosie . A co do tego "wielkiego wybuchu" , poważnie ktoś miał na tyle odwagi i pokazał gdzie i z kont wszystko zaczęło się rozszerzać? 🤔🤔😵💫😵💫😵💫
Jakby nie patrzeć, ciemna energia i ciemna materia jest po prostu wygodnym wytrychem dla naukowców głównego nurtu do wyjaśnienia obserwowanych zjawisk.
Ciemna materia i energia to coś wyjątkowo niewłaściwego. Wprowadzenie koncepcji czegoś bo nam się równania nie zgadzają jest wyjątkowym uproszczeniem. Koniec końców wyjdzie że nie ma ciemnej energii i ciemnej materii, nie znaczy że nie należy badać takiej koncepcji żeby ją wykluczyć
A moze tak prosta logika wynikajaca z ladunkow dodatnich..czy moze potencjale dodatnim badz ujemnym. Jezeli zakladamy w przypadku gwiazdy ze kiedys skonczy jako Super Nova , to istnieje logicznie potencjal dodatni i ujemny na kazdym poziomie istnienia gwiazdy...gdzie na prostym przykladzie bazujacym na obecnej wiedzy .. istnieje jakas liczba + i w pewnym momencie liczba + jest na poziomie badz w przestrzeni doprowadzajacym do SuperNovej. Wiec w przypadku stabilnej gwiazdy jak slonce istnieje potencjal jednostek ktory pozwala utrzymac sie jej w obecnym stanie. Co za tym idzie cisnieie + temperatura + polemagnetyczne+ ... gdzie minus co ciekawe cisnieie - temperatura - polemagnetyczne- ...zakladajac balans pomiedzy gwiazda stabilna i zdarzeniem SuperNovej mozna odczytac prosta logike reakcj...TAK WIEM to juz jest wiadomo [lecz nie zbadane] .. Jezeli gwiazda sie powieksza + rosnie cisnienie + polemagnetyczne i jej oddzialowywanie jest wieksze + to paliwo - gdzie jednoczesnie MASA + ? ..masa to atom/czasteczka a wedle wiedzy materia czy to w formie gazu czy innej nie zniknie. Wiadome jest tez ze Gwiazda moze zmienic sie w czerwonego karla .. jednoczesnie sie zapdajac masa - , a gwiazdy biale emituja wiecej promieniowania wiec paliwo + i tu ciekawostka Z TEJ logiki dlaczego niedochodzi do rozprezenia? polemagnetyczne +? ...Co mi chodzi po glowie? Materia ..jezeli teoretycznie gwiazda jest stabilna [jak slonce] i niedochodzi do rozprezenia to dlaczego jednoczesnie przy wiekszej ilosci paliwa gdzie cisnienie jest wieksze gwiazda biala wciaz istnieje? Tu wychodzi ze w jakis sposob zwiekszyla sie liczba + przy materii ...tylko ktorej i jak?
Tu Pole magnetyczne jest prosto wytlumaczyc..jadro sie obraca , ma mase ale niewiadomo w jaki sposob i dlaczego reakcja sie podtrzymuje - W wyniku cisnienia atomy sa tak blisko siebie ze elektrony na powlokach sa tak blisko ze zachodzi rekacja ????? wy wyniku oddzialywania na siebie elektronow [co mozna bardzo latwo narysowac] powstaja "porty" czyli miejsca wynikajace z tego ze elektrony przemieszczaja sie "po orbicie" [czyli narysuj 4 kola pln pld ws za i zaznacz miejsca styku] PONIEWAZ elektrony sila rzeczy niezawsze sa w tym samym miejscu [ takie cisnienie splaszcza jednoczesnie ich orbity] powstaja strefy dodatnie w jadrze[mam namysli jadro slonca] i to tez da sie narysowac [ narysuj kolo , i z 2 do 3 trojkatow od srodka do sciany kola] to co narysowales to strefa dodatnia ktora trwa mniej niz 1s , poniewaz jadro sie obraca z ogromna predkoscia nagrzewa ono "rownomiernie" nastepna warstwe/powloke slonca..reakcja ktora opisywalem wyzej nie oddzialowuje na ta sama strefe non stop tylko sie przemieszcza..to taki efekt stroboskopowy i tlumaczy to "bulgotanie" ostatniej powloki slonca. Ale nie tlumaczy to ...jak z + zrobily sie same +++ plusy. Tlumaczy to tez obrot WOLNIEJSZY zewnetrznych warstw slonca ..sa one niejako zasysane przez grawitacje[wynikajaca z obrotu jadra] ..ale nietlumaczy to czemu jadro sie obraca STABILNIE. ...Tlumaczy rozniece temperatury w warstwach.
@@loopilop100z8 Odstaw ten Vitock ...wnioskuje ze fan EVE Online , lecz poczatkowo zglosilem wpisy. powaznie popylanie w worku i klekanie przed pomylonym Cie fascynuje? ..podpowiem Ci Family Corporation State trzymam z Caldari ..obilo mi sie o uszy ze Amarr sporo wisi w ISK no trzeba przyznac ze budowle religijne same sie nie stawiaja ...pozatym macie oczywiscie jeszcze fanatykow Blood Raider .. polityka , przyznam. ..jak tam niewolnicy? bo Minmatar jako pierwszy powiedzial co mysli o Trivach , a lepiej moze nie byc biorac pod uwage niektore wydarzenia tu i tam .. :) FlySafe o7 ..
Czy ktoś może mi wytłumaczyć te kilka rzeczy? 1. Skąd wiadomo, że obserwacja dot. rozszerzania się wszechświata jest prawidłowa? Jeśli czas i przestrzeń są ze sobą powiązane to czy jest możliwe, że ta obserwowane rozszerzanie się przestrzeni to efekt upływu czasu? Czy upływ czasu może wpływać na obserwacje? 2. Dlaczego grawitacja nie zdusiła wielkiego wybuchu w zarodku? 3. Czy ciemna energia to może być energią kinetyczną z wielkiego wybuchu?
Warto pooglądać wykłady prof Meissnera oraz prof Hellera jest ich dużo i są dość długie ale tłumacza to nawet dla laika o wiele lepiej i dokładniej niż takie programy
Mam zagwostke, jeśli wszechświat wciąż się rozszerza i te odległości między gwiazdami i planetami są coraz większe to gdybyśmy istnieli miliardy lat temu mając już wiedzą jak dotychczas to byłaby szansa na podróże międzygwiezdne ? 😅
Efekt "zmęczonego światła" i rozszerzającego się Wszechświata nie są tożsame. To samo zjawisko fizyczne w teorii zmęczonego światła zajdzie z tą samą widoczną prędkością, tyle że w innym spektrum, podczas gdy w rozszerzającym się Wszechświecie w czasie rozciągany jest cały proces (a więc w efekcie i długość falu). Mówiąc obrazowo, obecnie powinniśmy obserwować silną zależność w częstości pulsarów i ich odległości, podczas gdy w teorii zmęczonego światła ta relacja byłaby dużo słabsza i wynikała z rozbiegania się galaktyk powodowanego jedynie Wielkim Wybuchem. Przy zmęczonym świetle Wszechświat rozszerza się w rzeczywistości coraz wolniej. Więc przesunięcie ku czerwieni z czasem zaczęłoby spadać. Nie słyszałem o tym, aby którykolwiek z tych efektów był potwierdzony obserwacyjnie. Nawiasem mówiąc bardziej wyewoluowane dalekie galaktyki kłócą się bardziej z kosmiczną inflacją, która miała w założeniach mocno wygładzić gęstość i pole grawitacyjne wczesnego Wszechświata, więc może to z teorią inflacji coś jest nie tak? I jak uzgodniono długość fali promieniowania tła z tym całym "zmęczeniem"? Jeden efekt kosmologicznego złamania zasady zachowania energii zastąpilibyśmy innym? BTW, Dr. Becky dość sceptycznie wypowiedziała się nt. artykułu Gupty jakieś 8 miesięcy temu.
Oczywiście że możliwe, wszystko może być inaczej o czym teraz mówi nauka, kilka wieków temu naukowcy twierdzili ze ziemia jest płaska i też wtedy myśleli jak my teraz że jesteśmy pewni tego
Czy to oznacza, ze w takim wypadku Wszechswiat sie nie rozszerza? Ale jesli tak to sa tego spore konsekwencje. Dlaczego w nocy niebo jest w zasadzie czarne?
Dla mnie to proste a Nobla nie dostałem - po prostu wybuch to pewna siła która działa od środka we wszystkich kierunkach . Czym bliżej wielkiego wybuchu tym siła ta jest równoważona siłą grawitacji gęstej materii. czym materia jest mniej gęsta tym siła grawitacji jest mniejsza a siła rozpychająca znaczy siła wybuchu proporcjonalnie wzrasta - przejmuje dominację i przyspiesza rozszerzanie się wszechświata i w tym modelu nie trzeba ciemnej energii by taki proces zachodził - czy ja dostnane teraz Nobla ? :)
Ale mnie się wydaje, że jakaś spójna teoria wywalająca z równania ciemną materię i ciemną energię jest całkiem spoko, bo są one jakimś osobliwym wrzodem w obecnej koncepcji. Oczywiście pod warunkiem, że lepiej tłumaczy obserwacje.
No ale co z wielkością wszechświata? Czy on rośnie wg. tej hipotezy. Jak długo (daleko) to światło się będzie "męczyć". Aktualna teoria ten problem załatwia przez kreację objętości wszechświata.
Ciekawa koncepcja ale nie rozumiem jednej rzeczy. Jak dobrze pamietam ciemna energia zy materia to 80% wszechswiata tak? To co ccc plus tl zaklada? Ze ta wiekszosc wszechswiata jest czym?
Teoria Gupty jest Gupia. Przede wszystkim wprowadza nowy problem - nie istnieją gwiazdy starsze niż te 14 mld lat w zakresie naszych obserwacji. Z kolei wielkie galatyki obserwowane przez Webba są młode. Zagadką jest nie ich wiek, a mechanizm formowania.
Z tego jak rozumiem Ciemna Materię to CCC nic tu nie rozwiązuje. Przecież niewidoczna dodatkowa masa znajduje się w różnych galaktykach niezależnie od odległości
A czemu nie 3000000000000000000000 mld lat? skoro wierzycie w te bzdury to już idźcie na całość 🤣 No bo niby jak to sprawdziliście? 😂 Cymbały i ich teorie
no tak ale jeśli nie ma ciemnej materii to co jest odpowiedzialne za soczewkowanie grawitacyjne w miejscach gdzie dziś przypisuje się to właśnie ciemnej materii 😉
Z niczego, dlatego przez wiele lat ateiści tak chcieli zaprzeczać wielkiemu wybuchowi bo to sprzeczne z ateizmem żeby coś powstało z niczego natomiast ksiądz Georges Lemaire który to odkrył udowodnił to między innymi promieniowaniem reliktowym.
Może jakiś odcinek na temat tego zacimienia słońca co ma być tego 8 marca w Poniedziałek ? Bo wedle co poniektórych foliarzy to oznaka zbliżających się czasów ostatecznych oraz zniewolenia przez biblijnego Antychrysta.
"kosmiczny spektakl", porównania do muzyki, daję sobie ptaka uciąć, że to chat GPT. 100% :} Do tego "nasza kosmiczna opowieść" na określenie tego co akurat mówisz XD Eh... jeśli ktoś nie korzysta z AI na co dzień, nie ma z nim doświadczenia to pewnie łyknie. Ale jak dla mnie to niezbyt dobrze świadczy o twórcy. Serio, składnia AI jest bardzo charakterystyczna. Trzeba się bardziej wysilić przy redagowaniu ;)
Gupta ma rację, nawet jeśli się myli... Teoria Wielkiego Wybuchu już chwieje się w posadach, żadne stabilizujące ją podpory nie będą w stanie podtrzymać jej upadku. A koncepcja ciemnej energii i ciemnej materii jest w końcu tym samym, co stała kosmologiczna Einsteina, czyli pewnym współczynnikiem, który spaja teorię i pozwala na upodobnienie jej do danych obserwacyjnych. I w gruncie rzeczy w/w ciemne siły wprowadzone do teorii naukowej są tym samym, co epicykle i deferensy w teorii geocentrycznej, ratują teorię i jej zgodność z danymi, a dokładniej mówiąc z interpretacją danych. Lecz nie mają one nic wspólnego z empirią, są czystym konstruktem teoretycznym wprowadzonym w celu ominięcia/pomniejszenia znaczenia falsyfikujących daną teorię faktów.
@@foxkarol Nie udowadnia, tylko wzmacnia. Udowodnić można twierdzenie matematyczne. W naukach empirycznych, żaden fakt nie udowadnia żadnej hipotezy, tylko czyni ją mocniejszą lub słabszą. Webb zajrzał poza dotychczasowy horyzont kosmosu i dostrzegł coś, co nie mieści się w teorii wielkiego wybuchu, kompleksu koherentnych obserwacji, wniosków i hipotez. Wszystkie one, w tym odkrycie promieniowania reliktowego, potwierdzają ją, stoją z nią w niesprzeczności, ale najnowsze odkrycia odległych, w pełni dojrzałych galaktyk do teorii wielkiego wybuchu nie pasują.
Zmęczone światło... dobre. Podobne do: Puli wyczerpujących się wydarzeń koncepcji przedstawionej w opowiadaniu "Inwazja obcych! Hip Hip Hurra" ze zbioru "Umieranie to parszywa robota" od Fantaznatów - do pobrania za darmo. :)
Skoro 100 lat temu zmęczone światło nie podbiło świata, to wątpię czy zrobi to dziś. Szkoda, ze nie wypunktowales problemów z tą nową hipoteza, bo na pewno jest ich sporo...
Nowe, kontrowersyjne czy po prostu inne teorie w nauce są potrzebne. Nasza historia, nie raz pokazała, że często to te wyśmiewane czy niedoceniane jednostki miały rację. Fajnie, że są naukowcy starający się zgłebić sens nawet tak stabilnych(nie chcę mówić pewnych)już dla świata nauki danych.
Nie wiem czy ktoś to wyśmiewał? Teoria całkiem zgrabnie trzyma się kupy. Warto ją zbadać.
@@QWACHU Nie twierdzę, że akurat jego czy tę teorie wyśmiewali, bardzieĵ ogólnie miałem na myśli i zgadzam się, że nawet ma to jakiś sens.
Zgadzam się, chociaż środowisko akademickie nie jest aż tak chermetycznie zamkniete w swoich teoriach jak to się przedstawia w stereotypach. Tu sprawa jest dosyć prosta jeśli ktoś ma teorię/model który wyjaśnia dane zjawisko, nie jest sprzeczne z obserwacjami, a co więcej na jego podstawie jesteśmy w stanie przewidzieć wyniki eksperymentów to nie mamy powodów by zaprzeczyć takiej teorii : ). I każda poważna nauka działa w taki sposób : ). Pozdrawiam
masz rację - wszystkie przełomowe odkrycia były kiedyś twierdzeniami jednego człowieka
@@aleksanderzotnicki1529 Niestety na Zachodzie tak to nie wygląda. Był czas, że jeśli nie należałeś do kościoła teorii strun, to nie miałeś szans na duże granty naukowe.
Dobra nasza! Petarda pigułka informacji! Tak, stała sprzężenia i te fluktuacyjne ,,bułeczki BAO" BAO, plus ,,zmęczone fale świetlne" - gdyby tak wziąć pod uwagę te zjawiska/elementy, które padły w tym odcinku, gdyby założyć, że to co uważamy, jak powiedziałeś ,,za Ciemną Energię i Materię, jest tak naprawdę zaburzeniem funkcjonowania istoty Wszechświata u podstaw konstrukcji jego najważniejszych praw” i gdyby te elementy/modele faktycznie się sprawdziły, było by to jednym z najważniejszych współczesnych odkryć w historii nauki, także jednym z najważniejszych momentów w dziejach cywilizacji, także w dziejach naukowej myśli ludzkiej. I kto by pomyślał, że wszystko zaczęło się od Fritza Zwicky’ego. Swoją drogą, ciekawostka: ponoć kluczowa postać z Uniwersum Transformers M. Baya, Sam Witwicky inspirowana była właśnie profesorem Zwickym; oby troszku w tym prawdy było, przynajmniej charaktery obu Panów są jakby do siebie zbieżne. :O :P
Nie ma ostatnio okresu, kiedy bym nie oglądał Astrofazy - może tylko tydzień przerwy. Kapitalna robota, panie Piotrze!
Uwielmiam ten kanal i inne prowadzone przez mojego imiennika Piotra. Zawsze bardzo ciekawe i uczace ( za wyjatkiem teorii wielkiego wybuchu ktörej osobiscie nie akceptuje) pozdrawiam
@@Folti74 To jaka jest Twoja teoria, wedle której zaczął się Wszechświat?
Czegoś się dziś nauczyłem.
Nie wiedziałem, że bao to azjatyckie bułeczki i teraz chcę spróbować :)
Jak ja lubie te teorie, które wskazują ze mogło dość do „lekkiego” niedoszacowania o marne 13-14mld lat świetlnych. No dosłownie jakby pani w Biedronce powiedziała ze będzie winna grosika.
Za 10 lat się okaże że te "najdalsze" obiekty to w rzeczywistości obszary z naszej okolicy. Światło tak długo leciało po okręgu że wróciło do swojego źródła.
Wcale bym się nie zdziwił 😂
Ci tzw naukowcy nawet sami nie wierzą w swoje hipotezy
Czyżby Ziemia była zoo ?
Za 20 lat się okaże się, że żyjemy w symulacji.
@@looc3Z Za 30 lat wrócimy do Matrixa
A we wtorek ,że trzeba do pracy ;)
Świetna stara Astrofaza
😍
Dziękuję za ciekawe informacje
Myślę że jeszcze nie jeden szalony "zakręt" w astronomii i fizyce nas czeka.
Coś pięknego ❤❤❤
Piotrze, mówiłeś już o tym na AstroKawie (oglądałem, ale nie pisałem na czacie) i powiem, że ta hipoteza bardzo do mnie przemawia. Sam się nad tym wielokrotnie zastanawiałem. Ciemna energia i ciemna materia są niczym kiedyś eter - są protezą potrzebną do wyjaśnienia tego, czego być może w ogóle nie trzeba wyjaśniać, tylko inaczej spojrzeć na pewne rzeczy. Bardzo dziękuję za podjęcie tematu. PS. 0:11 - fizyk skąd?? z k_A_nady? ;) Pozdrawiam!
I to jest o wiele lepsze podejście do tematu niż opowiadanie o wymyślnej ciemnej energii i materii.
ciekawe, ciekawe
3:12 “Jeśli coś oddalone jest o niecałe 14 miliardów lat świetlnych, to z naszej perspektywy światło musiało podróżować do nas te 14 miliardów lat”... No nie do końca. Granica obserwowalnego wszechświata jest oddalona od nas o jakieś 46 miliardów lat świetlnych. Droga przebyta przez światło nie jest przecież tożsama z odległością od obserwowanego obiektu. Dość dziwna to pomyłka ze strony tak doświadczonego astro-entuzjasty ;)
Fajnie to tłumaczył dr. Stanisław Bajtlik
Ludzie są pyszni. My ledwo wyszliśmy z jaskiń. Serio jesteśmy na początku odkrywania jak i co działa. Ale mamy komputery, samoloty, byliśmy na księżycu i w naszych pysznych mózgach myślimy że wszystko wiemy i nawet hipotezy bierzemy za prawdy objawione.
Czekają nas jeszcze niesamowite odkrycia ale i wyśmiewanie tych którzy mają rację.
Niesamowity czas do życia. Z jednej strony ludzie mieszkają w chatach z błota i trawy a z drugiej ludzie spoglądają w wewnątrz wszechświata.
Pewnie że ludzie są pyszni, tylko trochę długo się gotują.
Na szczęście my reptilianie mamy ostre zęby.
@@mvmnt1999przecież mówi że jest reptilianinem, to inny gatunek zatem nie kanibal
Od dawna już nasuwała mi się myśl, że efekt przesunięcia ku czerwieni odległych obiektów dało by się sensownie wytłumaczyć wytracaniem energii pojedynczych fotonów poprzez przebycie długiego dystansu i interakcją tych fotonów z innymi obiektami po drodze, chociażby cząstkami gazu w przestrzeni międzygalaktycznej. Strasznie ucieszył mnie ten materiał😁 daję łapkę w górę👍 Tak myślałam, że na pewno na taki pomysł już dawno też ktoś wpadł (jak się okazuje Zwicky) i pewnie też wiele zwykłych osób takich jak ja tylko nie rozumiem czemu tak bardzo promowana jest teoria z rozszerzaniem się wszechświata tak bardzo nieintuicyjna, nielogiczna i obarczona dziwnościami jak ciemna energia. Dodatkowo jeszcze można byłoby przyjąć że jeśli fotony mogą tracić energie to musi być pełno wszędzie fotonów o bardzo niskich energiach, praktycznie nie wykrywalnych żadnym detektorem ale oddziałujących grawitacyjnie i istniejących fizycznie. Mogłoby to tłumaczyć znacznie starszy wiek wszechświata, istnienie cząstek wirtualnych, dziwności w fizyce kwantowej typu interferencja fotonu/elektronu samego ze sobą (eksperyment z dwiema szczelinami). Wynikałoby to z tego że nie da się całkowicie wytworzyć próżni, a takie „słabe” bądź też „ciemne” fotony przy zderzeniu ze sobą mogłyby utworzyć taką „wirtualną” cząstkę. A w teorii przyspieszonej ekspansji wszechświata chyba najbardziej nieprawdopodobne jest to, że nie widzimy w naszym pobliskim otoczeniu żadnych tego typu zjawisk jak oddalanie się galaktyk z większa prędkością od prędkości światła. Dlaczego takie rzeczy maja się dziać na obrzeżach widzialnego wszechświata ale nie „u nas”? To co jesteśmy w jakimś środku wszechświata?😁 Przypomina mi to twierdzenie rodem ze średniowiecza że Ziemia jest w centrum układu słonecznego.
A puchnąca przestrzeń jest po prostu śmieszna. Ludzie chyba jeszcze wielu rzeczy nie wiedzą. Mam nadzieje że czysta nauka i matematyka zwycięży nad dziwnymi teoriami😉
Lepiej bym tego nie ujął
Twierdzisz, że jeszcze dużo nie wiemy.
Ja śmiem twierdzić, że kompletnie nic nie wiemy, a nasze " hipotezy" to bajki z mchu i paproci, wymyślane po to aby wykazać że jakiś naukowiec czy instytut ciężko pracują i dlatego należą się wypłaty, nagrody i inne granty.
I będziemy jeszcze długo nie wiedzieli nic, dopóki technologia nie umożliwi nam obserwacji namacalnych faktów.
Miło mieć sprzymierzeńca w myśleniu😉
Teoria ta ma swój sens, aczkolwiek wtedy jak wytłumaczyć efekt Dopplera dla zbliżających się do nas galaktyk, tzn. pojawia się tu pewien problem, że obiekty mogą się do nas tylko zbliżać, natomiast oddalać już nie; jak to wtedy odróżnić? Jeśli chodzi o rozszerzanie wszechświata to uważam, że wciąż efekt Balonika jest jego dobrą interpretacją, bo tak jak sama napisałaś biorąc pod uwagę, że fotony mogą tracić energię do stopnia takiego, ze nie możemy ich wykryć detektorami ale wciąż oddziałują grawitacyjnie, nie robiłoby to w pewien sposób z nich tej ciemnej energii(możliwe, że odpowiedzialnej za rozszerzanie się wszechświata), a w dużo dalszym stopniu być może nawet i powodu powstawania ciemnej materii?
Co do przyspieszonej ekspansji wszechświata zgodzę się, jest to z pewnością dziwne że nie zaobserwowaliśmy żadnych galaktyk oddalających się od nas z prędkością większą niż c.
Prawdą jest, że ludzie wielu rzeczy nie wiedzą, natomiast nie negowałbym od razu teorii puchnącej przestrzeni, bo nowo przedstawiona teoria może być zwodząca, z uwagi na jej wygodną naturę. (Co nie oznacza, że nie może okazać się prawdziwa)
Bardzo mądrze szanowni widzowie to wszystko sobie i innym tłumaczycie...
Być może któreś z Was ma rację, być może nikt.
Jednakże, na fali aktualnych fantastycznych teorii dotyczących wszystkiego : wszechświata, naszej Ziemi, życia...i biorąc pod uwagę spostrzeżenia efektów kwantowych wokół nas, nie pomyśleliście, że to wszystko to tylko złudzenie, wymysł naszej świadomości...Te odległe galaktyki, to rozszerzanie, te efekty przesunięcia ku czerwieni...wreszcie ciemna energia i równie ciemna, co niemożliwa do udowodnienia, ciemna materia, tak naprawdę nie ma miejsca...po prostu nie istnieje...
I właściwie idea inteligentnego projektu, najlepiej w to wszystko się wpasowuje...
Nie wierzę we wszechmocnego i dobrotliwego ludzkiego boga, ale nieraz myślę jednak o twórcy tego wszystkiego...
Dzień dobry! Świetna robota Panie Piotrze! Teoria o ewolucji stałych fizycznych też jest stara - już lata temu słyszałem opinie fizykó, że prędkość światła we wczesnym kosmosie była znacznie niższa niż jest obecnie, ten element ewolucji jest wręcz intuicyjnie oczywisty i wreszcie ktoś to próbuje obliczyć, a przy okazji teoria o ciemnej energii i ciemnej masie moim zdaniem jest słaba, jak można było odkryć fale grawitacyjne a ciemnej materii nadal nie widać ... Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję Panie Piotrze. Czekałem na omówienie tej teorii przez eksperta.
Dokładnie, team BIOTAD PLUS 💪💪
Lizus!!
Hej Kosa, co do batuty, to błędne założenie, że jak ją zmieni, to będzie inne wykonanie. Dyrygent może mieć batutę jaką chce, może nawet dyrygować zwykłym patykiem, dłuższym( to akurat ma sens, bo jest lepiej widziany przez muzyków znajdujących się daleko na scenie ) ,krótszym, grubszym, cieńszym a co ważniejsze może nie mieć w ogóle batuty i dyrygować tylko rękami. Oczywiście może dyrygować szybciej, wolniej ( dotyczy tempa ), większymi ruchami lub mniejszymi ( dotyczy dynamiki czyli głośniej, ciszej).Jeśli jest dobry, to i tak będzie dobrze odczytany przez muzyków, co za tym idzie, rodzaj batuty nie ma tutaj znaczenia.Pozdrawiam serdecznie
Pamiętam, że rozmawialiście o tym kiedyś w PopScience, ale absolutnie nie mogę sobie przypomnieć w którym odcinku. Dziwi mnie, że tak późno jest ten odcinek skoro słyszałem o tym na tym kanale już ponad pół roku temu
Czy jest możliwe, żeby Pan Leszek nas zabrał do swojego muzeum książek oraz płyt i nas po nim oprowadził? Oddałbym naprawdę wiele, żeby to zobaczyć ❤
Nic tylko czekać na kolejną teoretyczną zgaduj-zgadulę, za którą stoi "jakaś" matematyka przy "jakich założeniach".
Ciekawe ile jeszcze razy rozne teorie pójdą do wymiany
Dziękuje za film. Niby coś nowego a jednak coś starego dawniej też było teoria eteru.
A jeszcze wcześniej Teoria Flogistonu, magicznej substancji mającej odpowiadać za spalanie.
Od początku jak usłyszałem o tych ciemnych materiach i energiach, wydawało mi się że będzie to taki eter bis. Tylko drugi Einstein nam potrzebny.
Ja to samo. Nazewnictwo rzeczy nieznanych (niewytłumaczonych jeszcze) jest trochę zabawne.
Ale czy to całe "zmęczenie światła" może w zupełności zastąpić ciemną materie przy zagadnieniu prędkości obrotowej galaktyk (chodzi o pytanie czemu galaktyki się nie rozpadają mimo dużej prędkości obrotowej)?
Witam serdecznie. Mam takie pytanie do Pana. Jak najnowsze odkrycia , i jezeli tak to w jakim stopniu zmienilo to Panskie podejscie do PASJI ktora sie Pan zajmoje. Pozdrawiam serdecznie.
Kwestia gustu, moim zdaniem istnienie cząstek wchodzących w interakcje z innymi tylko poprzez grawitację jest najzupełniej eleganckie i nieszczególnie naciągane :)
Ponadto brak siły rozpychającej każe się zastanawiać, dlaczego nie obserwujemy zapadania się Wszechświata?
Kim ty jesteś człowieku żeby się wypowiadać.. na takie tematy
A czy przypadkiem teoria TL nie powoduje ze teoria wielkiego wybuchu niekoniecznie ma rację? Moze nie pamietam dokładnie ale to rozszerzanie sie wszechświata nie było argumentem za wielkim wybuchem? Jeśli wszechświat sie nie rozszerza tylko to światło się męczy to może jednak wszechświat jest stałej wielkości?
Hmm ciekawa koncepcja 😊
A gdyby spojrzeć na wszechświat jak na kroplę gęstego płynu rzuconą na kulę. Na początku jest zwarta ale z każdą sekundą rozlewa się po kuli w każdej ze stron rozrzedzając się co ważne przyspieszając aż w końcu dotrze na południowy biegun i zamknie w kulistej pętli w swojej najbardziej możliwej rozrzedzonej formie i przestanie się już rozszerzać.
Ciekawa analogia :)
W końcu jakaś normalna teoria, a nie, że są jakieś magiczne cząstki, które "nie dają się dostrzec i ich oddziaływania nie widzimy, ale oddziałują na wszystko XD"
Ciekawa koncepcja! Orientujesz się może Piotrze, jak dr Gupta tłumaczy krzywą rotacji galaktyk w modelu CCC+TL?
Oddziaływania w przeszłości były silniejsze ( słabe i silne) co za tym idzie grawitacja też. Więc jeżeli patrzymy na galaktyka oddalona o np 5 mld lat i podłożymy znane nam prawa fizyki ( np siłę grawitacji- aktualnie uznawana za stałą niezależnie od miejsca badania) okaże się, że brakuje sporej ilości masy aby taka galaktyka się nie rozpierzchła w przestrzeni. Ta brakującą masę uzupełniliśmy ciemną materią według aktualnej kosmologii
@@tomaszzzzz7088To wiem i moje pytanie nie dotyczyło modelu z ciemną materią tylko bez, tak jak pisałem, na gruncie CCC+TL
Fajna koszula. Co to za koszula?
Słyszałem, że z perspektywy cząstki bezmasowej nie odczuwają one przestrzeni, pokonują ją natychmiastowo tak jakby nie miały z nią kontaktu. Więc rozumując logicznie skoro nie mają one kontaktu z przestrzenią to jak niby rozszerzanie przestrzeni może modyfikowac ich energię czyli długosc fali. Wg mnie czas manifestuje się jako subtelna zmiana parametru stałej struktury subtelnej, a co za tym idzie z każdą sekundą cała materia minimalnie się kurczy, a z perspektywy kurczącego się człowieka i jego otoczenia odległe i stare galaktyki wydają się oddalać z coraz większą prędkością i będą wydawały się powiększone. Stare światło będzie pozornie "powiększone" bo to my i nasze aparaty się zmniejszają z upływem czasu i taki wyemitowany foton gamma z czasów Wielkiego Wybuchu będzie dla nas fotonem mikrofalowym. Te "pomniejszanie" związane z czasem i zmianą stałych fizycznych można wytłumaczyć ruchem w 4 wymiarze przestrzennym (góra-dół, lewo-prawo, przód-tył oraz W GŁĄB- NA ZEWNĄTRZ niczym animacja obrotu tesseraktu na wikipedii .)
eee ... no niby tak, ale cząstki bezmasowe - tutaj fotony - interferują z przestrzenią i materią - najłatwiej to zobaczyć na pryzmacie :-) ale mam wrażenei że Cię rozumiem - powiększenie przestrzeni skutkuje rozciągnięciem fotonu przez co zmienia sie jego długość fali ... a to ciekawe na to nie wpadłem wcześniej, że w rozszerzającej się przestrzeni wszystko się powiększa ... czyli nawet atomy się powiększają ... ma to sens ... pozdrawiam. CWTN
Gdyby Wszechświat miał 13 mld lat, to nasza Galaktyka obróciłaby się ~13 mld / 250 mln = około 50...60 razy. Patrząc na to jak wygląda np M31 jestem pewny, że tych obrotów musiałobyć znacznie więcej, więc z tymi 13 mld lat to chyba jednak lipa...
No właśnie, zawsze mnie to zastanawiało, jak mocno można przesunąć ku czerwieni widmo światła? Co dalej? Kolejne częstotliwości po prostu nie niosą informacji o barwie.
Nie muszą - barwa jest elementem naszego postrzegania, ale w astrofizyce analizujemy dane. To tak jak z nadfioletem i promieniowaniem gamma - łatwo to ogarniamy, a przecież te fale także nie nie zawierają informacji o kolorze bo maja juz za duża energię ....
Wyjaśnij mi jedną rzecz, skoro wszechświat był kiedyś małą kulą hiper gęstej materii to dlaczego nie przekształcił się w jedną hiper czarną dziurę? A może tak się stało a my to co postrzegamy jako mikrofalowe promieniowanie tła to tak naprawdę horyzont zdarzeń i jakieś nmiznane skutki "wewnętrzne" promieniowania Hawking'a?
wiem, że to zawsze brzmi śmiesznie ... a może się zamienił - podobno z wszechświata nie można się wydostać - to tak jakby był obecny horyzont zdarzeń ...
dlaczego zakłada się że wiek kosmosu wynika z zaobserwowania światła które do nas dotarło ?
a jeżeli kosmos jest większy ale o tym nie wiemy bo z tamtych obszarów światło jeszcze do nas nie dotarło
Czy w tym wypadku światło przybiegające z różnych kierunków nie bedzie miało (wg tej teorii) różnych stopni "przyhamowania"? Bo mam wątpliwości, czy na pewno wtedy wszechświat będzie jednorodny.
Szlak!
Tyle lat ogądania Astro w kanał.
A weźcie teraz poprawiajcie te wszystkie odcinki. Też nie zazdroszczę.
Swoją drogą ciekaw jestem jek przy tym wyglądałyby te wszystkie koncepcje opierające się na klasycznym rozszerzaniu.
Chodzi o że obecne Teorię są bardzo ciekawe, tajemnicze i intrygujące (chociaż umiarkowanie wierzę), i generalnie w najprostszy sposób wspierają wersję Biblijną, ale jakby się zastanowić nad światem Newtona czyli naszym nikczemnym układem SI i raczej liberalnymi wypowiedziami Księdza Hellera to pojęcia czasu i przestrzeni dają nam większe możliwości i większe zagadki zarazem.
Całkiem niedawno o tym pisałem tutaj w komentarzu. Bo już gdzieś o tym czytałem, o webbie. To jeden kasztan mnie wyzywał, ciekawe gdzie teraz jestes ogórku,madralo.
Jak zwykle ciekawy odcinek, z tym ze znowu moje pytanie: dlaczego uwaza ktos ze wszechswiat jest 2 razy starszy niz inny naukowiec wyliczyl (a raczej wysypal cyfre z rekawa) moze wszechswiat jest akkurat 700 000 razy starszy niz obliczono. Po drugie, od lat interesuje sie tematem i za kazdym razem dostaje gesiej sköry jak slysze o wielkim wybuchu, ze miliardy galaktyk w ktörych w kazdej jest miliardy gwiazd i planet, masywnych czarnych dziur... i to wszystko powstalo z jednego malego punktu ktöry eksplodowal sobie nie wiadomo skad i po co. Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowe teorie, poniewaz do tej pory to dla mnie farmazony nie do przyjecia.
Z tego co widzę w internetach, są przynajmniej 3 poważne problemy z hipoteza zmęczonego swiatła.
Nie mam czasu by sie rozpisywac, ale dla zainteresowanych: "Errors in Tired Light Cosmology" w wyszukiwarce (papier z 2008 roku z UC LA)
"To było bardzo dawno temu, jakieś 400 miliardów lat, wtedy zaczął istnieć nasz malutki świat"- Czarne góry jupitera
Nikt nie zna wieku kosmosu, naukowcy mogą sobie wymyślać teorie i badania ale i tak tego nikt nie wie.
A jeśli nasz wszechświat jest tylko jednym z wielu? Co jeśli skala "kosmosu" jest o wiele, wiele na prawdę wiele większa niż tylko zakładamy? My badamy i w pewnym stopniu możemy zobaczyć tylko inne galaktyki. A co jeśli to co my widzimy to tylko maleńki skrawek czegoś tak ogromnego, że ograniczamy się wręcz tylko do istnienia własnego wszechświata który i tak już jest tak ogromny, że nasz mózg i tak nie jest wstanie pojąć tej objętości.
Prawdopodobnie to miałoby największy sens. Wszechświat nie może powstać z niczego więc musiał istnieć co dla człowieka to szaleństwo bo jest nauczony że jest początek i koniec czegoś a według mnie teoria multi wszechświata jest najbardziej po prawdopodobna
To jest ogólnie problem ludzkiego linearnego postrzegania istnienia.
Coś musi mieć początek i koniec niczym odcinek - i może tu jest błąd?
Może coś po prostu istnieje i nie musi mieć początku i końca? Może po prostu jest?@@hubertohb227
Hahahahhahah
Witam serdecznie. Szkoda ze Pan nie odpisal. Chcialem tylko wiedziec czy najnowsze odkrycia cos zmieniaja w tym czym sie Pan zajmuje. Jak te najnowsze badania zmieniaja nasze postrzeganie na rzeczywistosc. Ja sie na tym nieznam. Moim skromnym zdaniem , po wynalezieniu pisma, kola, pary itp. jestesmy na prugu kolejnaj rewolucjiPozdrawiam
Jeśli zmęczone światło jest faktem to muszą istnieć aksjony, czyli cząstki zabierające energię fotonom podczas długiej podróży. Jak na razie ich nie wykryto. Aczkolwiek jeśli założy ćzmianę stałych fizycznych z upływem czasu to aksjony nie byłyby wymagane.
Hahahahha
Pomyli sie nauka jeszcze nie raz a tak de facto to za kolejne 10 lat dowiemy sie , ze przez tyle lat żyliśmy w błędzie. To tylko modele , tak naprawdę mało co wiemy jeszcze.
To ciekawe, że od dawna ignoruje się teorie i modele rozwiązujące temat ciemnych bytów jeszcze bardziej przyziemnie, a do tego tłumaczących wiele zjawisk w mniejszej skali - nawet pogowych. Ale widocznie są z jakiegoś powodu niewygodne. No cóż, czekam sobie dalej.
Dlaczego twierdzicie że , wszechświat się rozszerza, a może on po prostu "wędruje" w wielkim bezwładzie i chaosie . A co do tego "wielkiego wybuchu" , poważnie ktoś miał na tyle odwagi i pokazał gdzie i z kont wszystko zaczęło się rozszerzać? 🤔🤔😵💫😵💫😵💫
WIĘCEJ FILMÓW
Jakby nie patrzeć, ciemna energia i ciemna materia jest po prostu wygodnym wytrychem dla naukowców głównego nurtu do wyjaśnienia obserwowanych zjawisk.
Moja teoria jest taka że gdzieś jebneliśmy się w prostych obliczeniach i ten błąd (założenie) jest powielane
Gupta😁 to juzvraz chyba byl w "jutro nie umiera nigdy" z 007
Na pewno pracował na lotnisku z Tomem Hanksem ;)
Ciemna materia i energia to coś wyjątkowo niewłaściwego. Wprowadzenie koncepcji czegoś bo nam się równania nie zgadzają jest wyjątkowym uproszczeniem. Koniec końców wyjdzie że nie ma ciemnej energii i ciemnej materii, nie znaczy że nie należy badać takiej koncepcji żeby ją wykluczyć
Dlaczego fotony widać tylko z jednego kierunku?
A moze tak prosta logika wynikajaca z ladunkow dodatnich..czy moze potencjale dodatnim badz ujemnym. Jezeli zakladamy w przypadku gwiazdy ze kiedys skonczy jako Super Nova , to istnieje logicznie potencjal dodatni i ujemny na kazdym poziomie istnienia gwiazdy...gdzie na prostym przykladzie bazujacym na obecnej wiedzy .. istnieje jakas liczba + i w pewnym momencie liczba + jest na poziomie badz w przestrzeni doprowadzajacym do SuperNovej. Wiec w przypadku stabilnej gwiazdy jak slonce istnieje potencjal jednostek ktory pozwala utrzymac sie jej w obecnym stanie. Co za tym idzie cisnieie + temperatura + polemagnetyczne+ ... gdzie minus co ciekawe cisnieie - temperatura - polemagnetyczne- ...zakladajac balans pomiedzy gwiazda stabilna i zdarzeniem SuperNovej mozna odczytac prosta logike reakcj...TAK WIEM to juz jest wiadomo [lecz nie zbadane] .. Jezeli gwiazda sie powieksza + rosnie cisnienie + polemagnetyczne i jej oddzialowywanie jest wieksze + to paliwo - gdzie jednoczesnie MASA + ? ..masa to atom/czasteczka a wedle wiedzy materia czy to w formie gazu czy innej nie zniknie. Wiadome jest tez ze Gwiazda moze zmienic sie w czerwonego karla .. jednoczesnie sie zapdajac masa - , a gwiazdy biale emituja wiecej promieniowania wiec paliwo + i tu ciekawostka Z TEJ logiki dlaczego niedochodzi do rozprezenia? polemagnetyczne +? ...Co mi chodzi po glowie? Materia ..jezeli teoretycznie gwiazda jest stabilna [jak slonce] i niedochodzi do rozprezenia to dlaczego jednoczesnie przy wiekszej ilosci paliwa gdzie cisnienie jest wieksze gwiazda biala wciaz istnieje? Tu wychodzi ze w jakis sposob zwiekszyla sie liczba + przy materii ...tylko ktorej i jak?
Tu Pole magnetyczne jest prosto wytlumaczyc..jadro sie obraca , ma mase ale niewiadomo w jaki sposob i dlaczego reakcja sie podtrzymuje - W wyniku cisnienia atomy sa tak blisko siebie ze elektrony na powlokach sa tak blisko ze zachodzi rekacja ????? wy wyniku oddzialywania na siebie elektronow [co mozna bardzo latwo narysowac] powstaja "porty" czyli miejsca wynikajace z tego ze elektrony przemieszczaja sie "po orbicie" [czyli narysuj 4 kola pln pld ws za i zaznacz miejsca styku] PONIEWAZ elektrony sila rzeczy niezawsze sa w tym samym miejscu [ takie cisnienie splaszcza jednoczesnie ich orbity] powstaja strefy dodatnie w jadrze[mam namysli jadro slonca] i to tez da sie narysowac [ narysuj kolo , i z 2 do 3 trojkatow od srodka do sciany kola] to co narysowales to strefa dodatnia ktora trwa mniej niz 1s , poniewaz jadro sie obraca z ogromna predkoscia nagrzewa ono "rownomiernie" nastepna warstwe/powloke slonca..reakcja ktora opisywalem wyzej nie oddzialowuje na ta sama strefe non stop tylko sie przemieszcza..to taki efekt stroboskopowy i tlumaczy to "bulgotanie" ostatniej powloki slonca. Ale nie tlumaczy to ...jak z + zrobily sie same +++ plusy. Tlumaczy to tez obrot WOLNIEJSZY zewnetrznych warstw slonca ..sa one niejako zasysane przez grawitacje[wynikajaca z obrotu jadra] ..ale nietlumaczy to czemu jadro sie obraca STABILNIE. ...Tlumaczy rozniece temperatury w warstwach.
@@loopilop100z8 Odstaw ten Vitock ...wnioskuje ze fan EVE Online , lecz poczatkowo zglosilem wpisy. powaznie popylanie w worku i klekanie przed pomylonym Cie fascynuje? ..podpowiem Ci Family Corporation State trzymam z Caldari ..obilo mi sie o uszy ze Amarr sporo wisi w ISK no trzeba przyznac ze budowle religijne same sie nie stawiaja ...pozatym macie oczywiscie jeszcze fanatykow Blood Raider .. polityka , przyznam. ..jak tam niewolnicy? bo Minmatar jako pierwszy powiedzial co mysli o Trivach , a lepiej moze nie byc biorac pod uwage niektore wydarzenia tu i tam .. :) FlySafe o7 ..
Czy ktoś może mi wytłumaczyć te kilka rzeczy?
1. Skąd wiadomo, że obserwacja dot. rozszerzania się wszechświata jest prawidłowa? Jeśli czas i przestrzeń są ze sobą powiązane to czy jest możliwe, że ta obserwowane rozszerzanie się przestrzeni to efekt upływu czasu? Czy upływ czasu może wpływać na obserwacje?
2. Dlaczego grawitacja nie zdusiła wielkiego wybuchu w zarodku?
3. Czy ciemna energia to może być energią kinetyczną z wielkiego wybuchu?
Warto pooglądać wykłady prof Meissnera oraz prof Hellera jest ich dużo i są dość długie ale tłumacza to nawet dla laika o wiele lepiej i dokładniej niż takie programy
@@foxkarol pamiętasz może jakieś wykłady gdzie o tych rzeczach mówili?
Mam zagwostke, jeśli wszechświat wciąż się rozszerza i te odległości między gwiazdami i planetami są coraz większe to gdybyśmy istnieli miliardy lat temu mając już wiedzą jak dotychczas to byłaby szansa na podróże międzygwiezdne ? 😅
Efekt "zmęczonego światła" i rozszerzającego się Wszechświata nie są tożsame. To samo zjawisko fizyczne w teorii zmęczonego światła zajdzie z tą samą widoczną prędkością, tyle że w innym spektrum, podczas gdy w rozszerzającym się Wszechświecie w czasie rozciągany jest cały proces (a więc w efekcie i długość falu). Mówiąc obrazowo, obecnie powinniśmy obserwować silną zależność w częstości pulsarów i ich odległości, podczas gdy w teorii zmęczonego światła ta relacja byłaby dużo słabsza i wynikała z rozbiegania się galaktyk powodowanego jedynie Wielkim Wybuchem. Przy zmęczonym świetle Wszechświat rozszerza się w rzeczywistości coraz wolniej. Więc przesunięcie ku czerwieni z czasem zaczęłoby spadać. Nie słyszałem o tym, aby którykolwiek z tych efektów był potwierdzony obserwacyjnie. Nawiasem mówiąc bardziej wyewoluowane dalekie galaktyki kłócą się bardziej z kosmiczną inflacją, która miała w założeniach mocno wygładzić gęstość i pole grawitacyjne wczesnego Wszechświata, więc może to z teorią inflacji coś jest nie tak? I jak uzgodniono długość fali promieniowania tła z tym całym "zmęczeniem"? Jeden efekt kosmologicznego złamania zasady zachowania energii zastąpilibyśmy innym?
BTW, Dr. Becky dość sceptycznie wypowiedziała się nt. artykułu Gupty jakieś 8 miesięcy temu.
Oczywiście że możliwe, wszystko może być inaczej o czym teraz mówi nauka, kilka wieków temu naukowcy twierdzili ze ziemia jest płaska i też wtedy myśleli jak my teraz że jesteśmy pewni tego
Bardzo dobrze. Od poczatku nie przyjmowałem teorii magicznej ciemnej energii i materii
Czy to oznacza, ze w takim wypadku Wszechswiat sie nie rozszerza? Ale jesli tak to sa tego spore konsekwencje. Dlaczego w nocy niebo jest w zasadzie czarne?
Bo tak ma byc
Jest noc, jest czarno😄
Dla mnie to proste a Nobla nie dostałem - po prostu wybuch to pewna siła która działa od środka we wszystkich kierunkach . Czym bliżej wielkiego wybuchu tym siła ta jest równoważona siłą grawitacji gęstej materii. czym materia jest mniej gęsta tym siła grawitacji jest mniejsza a siła rozpychająca znaczy siła wybuchu proporcjonalnie wzrasta - przejmuje dominację i przyspiesza rozszerzanie się wszechświata i w tym modelu nie trzeba ciemnej energii by taki proces zachodził - czy ja dostnane teraz Nobla ? :)
Ale mnie się wydaje, że jakaś spójna teoria wywalająca z równania ciemną materię i ciemną energię jest całkiem spoko, bo są one jakimś osobliwym wrzodem w obecnej koncepcji. Oczywiście pod warunkiem, że lepiej tłumaczy obserwacje.
No ale co z wielkością wszechświata? Czy on rośnie wg. tej hipotezy. Jak długo (daleko) to światło się będzie "męczyć". Aktualna teoria ten problem załatwia przez kreację objętości wszechświata.
"A niby jak oni to zmierzyli? Linijką ?!"
Cyrklem i ekierką
linijką ... kosmologiczną ... a nie szkolną ...
@@Rura3321 wróżenie z fusów
@@Rura3321 czyli jaką? Przecież nie wiedzą nawet czy to co mierzą naprawdę istnieje...
Jajo w końcu zrobiłeś o tym odc już musiałem się posiłkować materiałami ang... Btw dobrze że powstała teoria konkurencyjna dla ww
Ciekawa koncepcja ale nie rozumiem jednej rzeczy. Jak dobrze pamietam ciemna energia zy materia to 80% wszechswiata tak? To co ccc plus tl zaklada? Ze ta wiekszosc wszechswiata jest czym?
Niczym. W ogóle nie istnieje takie coś jak te 80%. Tu wchodzi TL czyli "zmęczone światło" i to wyjaśnia sprawę tych brakujacych 80%.
Teoria Gupty jest Gupia. Przede wszystkim wprowadza nowy problem - nie istnieją gwiazdy starsze niż te 14 mld lat w zakresie naszych obserwacji. Z kolei wielkie galatyki obserwowane przez Webba są młode. Zagadką jest nie ich wiek, a mechanizm formowania.
Ja stworzyłem wrzechświat. Zupełnie przypadkowo, a teraz nie wiem co z nim zrobić.
Ta kłamiesz to ja go
Stworzyłem
@@KamilHaagentisłuchajcie! To ja dałem zlecenie na stworzenie wszechświata Wam obu...nie byłem pewny który z Was to załatwi...
Działa? To nie ruszaj.
jesteś nieodpowiedzialny ! Już więcej nie pij, bo jeszcze stworzysz coś gorszego niż Wszechświat !
Co tam jest?
Z tego jak rozumiem Ciemna Materię to CCC nic tu nie rozwiązuje. Przecież niewidoczna dodatkowa masa znajduje się w różnych galaktykach niezależnie od odległości
Pozdrawiam
A to nie z obserwacji Webba? Odkryte galaktyki majace 26mld lat
W/g wiedzy w jaki sposób się rozwijają. Czyli albo ta wiedza jest o kant d albo wszechświat ma 2x wincej na karku.
Bullshit totalny
A czemu nie 3000000000000000000000 mld lat? skoro wierzycie w te bzdury to już idźcie na całość 🤣 No bo niby jak to sprawdziliście? 😂 Cymbały i ich teorie
@@hubsus6864 dokladnie
Świat niczego nie ukrywa to zwyczajnie nasza niewiedza :)
No ty nic nie wiesz
@@Dem0n225 a ty co wiesz?
Pytanie jakie gwiazdy widać po drugiej stronie dysku płaskiej Ziemi może różowe ?
W zadna teorie nie wierze, bo jest po prostu nieprawdziwa.
Bao Mao. Bułeczki towarzysza Mao
no tak ale jeśli nie ma ciemnej materii to co jest odpowiedzialne za soczewkowanie grawitacyjne w miejscach gdzie dziś przypisuje się to właśnie ciemnej materii 😉
Wszechświat się narodził, ale z czego?
Z niczego, dlatego przez wiele lat ateiści tak chcieli zaprzeczać wielkiemu wybuchowi bo to sprzeczne z ateizmem żeby coś powstało z niczego natomiast ksiądz Georges Lemaire który to odkrył udowodnił to między innymi promieniowaniem reliktowym.
Stary, ale jary.
Może jakiś odcinek na temat tego zacimienia słońca co ma być tego 8 marca w Poniedziałek ? Bo wedle co poniektórych foliarzy to oznaka zbliżających się czasów ostatecznych oraz zniewolenia przez biblijnego Antychrysta.
8 marca był piątek😜
"Zmieniające się prawa fizyki" - to troszkę tak jakby świat był napisany w starym JavaScripcie ;-P
"kosmiczny spektakl", porównania do muzyki, daję sobie ptaka uciąć, że to chat GPT. 100% :} Do tego "nasza kosmiczna opowieść" na określenie tego co akurat mówisz XD Eh... jeśli ktoś nie korzysta z AI na co dzień, nie ma z nim doświadczenia to pewnie łyknie. Ale jak dla mnie to niezbyt dobrze świadczy o twórcy. Serio, składnia AI jest bardzo charakterystyczna. Trzeba się bardziej wysilić przy redagowaniu ;)
Nauka to religia.Kazdy wierzy w co i jak chce i twierdzi,ze jego prawda jest najjegsza.Chyba,ze najjejsza.
To jakie są argumenty ze kosmos się rozszerza? Bo to tak brzmi jak by nikt nie umiał tej teorii obronić.
Gupta ma rację, nawet jeśli się myli... Teoria Wielkiego Wybuchu już chwieje się w posadach, żadne stabilizujące ją podpory nie będą w stanie podtrzymać jej upadku. A koncepcja ciemnej energii i ciemnej materii jest w końcu tym samym, co stała kosmologiczna Einsteina, czyli pewnym współczynnikiem, który spaja teorię i pozwala na upodobnienie jej do danych obserwacyjnych. I w gruncie rzeczy w/w ciemne siły wprowadzone do teorii naukowej są tym samym, co epicykle i deferensy w teorii geocentrycznej, ratują teorię i jej zgodność z danymi, a dokładniej mówiąc z interpretacją danych. Lecz nie mają one nic wspólnego z empirią, są czystym konstruktem teoretycznym wprowadzonym w celu ominięcia/pomniejszenia znaczenia falsyfikujących daną teorię faktów.
co się chwieje to wasza bezdenna głupota
Co się niby chwieje? Promieniowanie reliktowe ją udowadnia🤷🏻♂️
@@foxkarol Nie udowadnia, tylko wzmacnia. Udowodnić można twierdzenie matematyczne. W naukach empirycznych, żaden fakt nie udowadnia żadnej hipotezy, tylko czyni ją mocniejszą lub słabszą. Webb zajrzał poza dotychczasowy horyzont kosmosu i dostrzegł coś, co nie mieści się w teorii wielkiego wybuchu, kompleksu koherentnych obserwacji, wniosków i hipotez. Wszystkie one, w tym odkrycie promieniowania reliktowego, potwierdzają ją, stoją z nią w niesprzeczności, ale najnowsze odkrycia odległych, w pełni dojrzałych galaktyk do teorii wielkiego wybuchu nie pasują.
Ciekawe jak w jej kontekscie tlumaczone jest rzekome przyspieszanie ekspansji 🤔
Wytłumaczeniem jest ciemna energia bo tak 😅😅 zajebiście logiczne
Witam serdecznie wszystkich witam serdecznie wszystkich witam serdecznie wszystkich witam serdecznie wszystkich
Fajne.
Jedynie co jest udowodnione to wasza teoria z panem doktorem o amiszach
😎👏👏👏👍👍👍
Zmęczone światło... dobre. Podobne do: Puli wyczerpujących się wydarzeń koncepcji przedstawionej w opowiadaniu "Inwazja obcych! Hip Hip Hurra" ze zbioru "Umieranie to parszywa robota" od Fantaznatów - do pobrania za darmo. :)
Skoro 100 lat temu zmęczone światło nie podbiło świata, to wątpię czy zrobi to dziś. Szkoda, ze nie wypunktowales problemów z tą nową hipoteza, bo na pewno jest ich sporo...
CCC+TL -"CCC+ Topkasz Lepiej" idziesz dalej 😂😂🎉😢😅
Tak
Dobre