Andrzej Poniedzielski - BA! czyli Best After [frag.] /28. Stachuriada

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 26 มิ.ย. 2022
  • Nastała noc druga! Na rozgwieżdżonej scenie Grochowickiej Polany ostatni już sobotnni występ tegorocznej, 28. Stacuriady: Andrzej Poniedzielski - BA! Do niedzieli się z Wami. The Best After!
    1. 0:28 Prolog [fr.]
    2. 3:06 Bawidko
    3. 6:57 Wesoła dumka o starości
    4. 10:39 Elegancka piosenka o szczęściu
    5. 14:18 Odnajdę, odnajdę
    6. 17:22 Beze mnie muszą (bezą mnie kuszą...)
    #Grochowice 15-06-2022
  • เพลง

ความคิดเห็น • 26

  • @ewakron3894
    @ewakron3894 ปีที่แล้ว +2

    12.maja bylam na koncercie Pana Andrzeja 🤗 Było pięknie ❤Jestem pelna podziwu jak P.Andrzej bawi się słowem a przy tym bawi nas.Oby jak najdłużej 💞💞💞

    • @AS-Amazigh
      @AS-Amazigh  ปีที่แล้ว +1

      ..bo Andrzeje już tak mają, że ich ludzie podziwiają! 😁 A przynajmniej ci utalentowani ;)

  • @Natali-cd3ue
    @Natali-cd3ue 4 หลายเดือนก่อน

    "BA" mam ❤❤❤❤❤ oj nie ładnie człowieku - oj przepięknie 🌹🌹🌹🌹🌹

    • @AS-Amazigh
      @AS-Amazigh  4 หลายเดือนก่อน

      💓🙏

  • @jolantakrogulec1801
    @jolantakrogulec1801 ปีที่แล้ว +3

    Pasują ...O ..BA ! 👑💥💛

    • @AS-Amazigh
      @AS-Amazigh  ปีที่แล้ว +2

      ...jak dłoń do rękawiczki! ;)

  • @Cruxior
    @Cruxior ปีที่แล้ว

    Doskonałość :)

    • @AS-Amazigh
      @AS-Amazigh  ปีที่แล้ว

      ...w każdym słowie!

  • @marekw6538
    @marekw6538 ปีที่แล้ว +1

    ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

    • @AS-Amazigh
      @AS-Amazigh  ปีที่แล้ว

      ...wszystkie serca w równych rządkach, w jednym rytmie krew pulsuje, płyną nuty, kapią słowa i to nas resuscytuje!

  • @kazimierasitko8846
    @kazimierasitko8846 ปีที่แล้ว +1

    Za glosna muzyka do tekstu szkoda bo teraz wszystkie wystepy są takie a ja tak lubię teksty Pana Poniedzielskiego

    • @AS-Amazigh
      @AS-Amazigh  ปีที่แล้ว

      ...no cóż, na żywo zawsze jest lepiej niż w takim nagraniu. Jedyne co teraz mogę doradzić, to użycie odtwarzacza z korektorem dżwięku i podbicie tonów wysokich. Moje możłiwości edycji już zarejestrowanego materiału są na to zbyt skromne.

  • @nijaki68
    @nijaki68 ปีที่แล้ว +1

    Czym i przez kogo to było nagrywane?
    Rozdzielczość jak z telefonu Nokia 3310. Obraz kompletnie bez stabilizacji, cały czas pływa i się buja bezładnie. Autofokus robi co chce i kiedy chce. Zero kontroli. Film w 1080 to chyba mówimy o graficznej czołówce, bo sam koncert to pewnie w 480 jest.
    O dźwięku to nawet nie chce mi się mówić.... słychać WIELKIE NIC. Rada kolegi podana wcześniej aby podbić wysokie... i co osiągniemy? Bo wokal to raczej środek pasma a nie góra. Zresztą dołu też nie ma - bo kontrabas to widać ale nie słychać mimo, że to bardzo energetyczny instrument. A poza tym to kto w dzisiejszych czasach rejestruje dźwięk na koncercie mobilnym mikrofonem? Wpięcie się w stół po linii to nie jest technika kwantowa.
    Dobrze, że znam Poniedzielskiego z normalnych nagrań, bo po takim jak tutaj to ktoś nowy już drugi raz nie będzie miał ochoty na jego występ.

    • @gacus6703
      @gacus6703 ปีที่แล้ว

      Polecam oddać się lekturze opisu kanału.

    • @AS-Amazigh
      @AS-Amazigh  ปีที่แล้ว +1

      ...jam-CI-to uczynił zwykłą cyfrową "małpką", drżącą ręką pośród tłumu, w czerwcową chłodną noc, po całym dniu na nogach. I nie znam jeszcze patentu na umieszczenie filmu w YT bez automatyznej konwersji przez Serwis, po której z materiału wejściowego 8GB robi się 0,8... Za to zbliża się właśnie kolejna okazja Na Polanie: zapraszam z profesjonalną kamerą, mikrofonami i oprogramowaniem postprodukcyjnym, z przyjemnością obejrzymy efekty profesjonalnej pracy. Pozdrawiam!
      ps.: I nie oceniamy Artysty po "pracy" amatora spod sceny...

    • @danutamigda5982
      @danutamigda5982 ปีที่แล้ว +3

      ​@@AS-Amazigh A ja się kompletnie nie znam na technicznej stronie tego nagrania . Ale jestem przeszczęśliwa że Pan to uczynił i dał mi możliwość posłuchania tego koncertu nawet z daleka od jakiejś tam technologii którą ten Pan się popisuje . I tylko popisuje .

    • @AS-Amazigh
      @AS-Amazigh  ปีที่แล้ว

      @@danutamigda5982 Dziękuję bardzo za miłe słowa. Techniczna strona praktycznie nie istnieje: wielogodzinne nagrywanie [to akurat ostatnie tego dnia] zwykłym aparatem "z ręki" bez statywu, gimbala i żadnej innej "techniki" AV... jak jest niedoskonałe - sam wiem najlepiej. I cieszę się, że w ogóle "jakieś" jest - i że się jeszcze paru innym osobom podoba i sprawia radość. A kto potrafi lepiej - niech to zrobi lepiej. Też się będe cieszył. Pozdrawiam! Ps.: już za kilka dni kolejna Stachuriada - zapraszam w miarę możłiwości, a jeśłi nie, to może uda się kolejna relacja na tym kanale.

    • @danutamigda5982
      @danutamigda5982 ปีที่แล้ว

      @@AS-Amazigh Życzę powodzenia i serdecznie pozdrawiam .

  • @alexandravillers1142
    @alexandravillers1142 ปีที่แล้ว +10

    Publicznosc okropna . Gadanie i smiechy podczas wystepu , tymbardziej ze teksty poetyckie i glebokie. Niegodni Mistrza.

    • @AS-Amazigh
      @AS-Amazigh  ปีที่แล้ว

      ...no, to chyba jednak zbyt mocna opinia. Zgadzam się, że publika może chwilami nazbyt żywiołowa, ale to nie Opole ani "akademia-ku-czci". To był akurat ostatni z całej serii koncertów i występów, późną porą, po całym dniu pełnym wrażeń [i konsumpcji nie tylko sztuki ;) ]. Występ pełen mniej lub bardziej oczywistych elementów humorystycznych, charakterystycznych dla Mistrza, który jak przy tym widać i słychać - doskonale poradził sobie, utrzymując żywy kontakt z publicznością. I z pewnoscią nikt nie drzemał w tym czasie... Warto było być! Pozdrawiam.

    • @marekes931
      @marekes931 2 หลายเดือนก่อน

      Od początku i mnie przeraziła ta publika. Alkohol nie usprawiedliwia, a wręcz przeciwnie. A takie "róbta co chceta" co najmniej tutaj nie pasuje.

  • @zubry-xy3wj
    @zubry-xy3wj ปีที่แล้ว +1

    Na Stachuriadzie w Grochowicach już dawno nie ma miejsca dla prawdziwych miłośników Stachury (władze wyrzuciły ich, po dziesiątkach lat zauważając nagle, że palone przez nie ogniska powodują jakoby zagrożenie pożarowe; teraz pewno mają dodatkowy "argument", w postaci walki ze smogiem i globalnym ociepleniem 🤣🤣🤣). Stachuriada w Grochowicach nie ma dziś już nic wspólnego z samym Stachurą i służy WYŁĄCZNIE wypromowaniu Grochowic jako MIEJSCA INWESTYCJI, co w swojej głupocie z zachwytem godnym lepszej sprawy popiera od lat podpuszczona miejscowa "inteligencja", zachwycona koncepcją "Grochowic-Zdroju". Zresztą, władzom gminy Kotla Stachuriada jest już coraz mniej potrzebna, od kiedy powstał w Grochowicach weekendowy dom publiczny, który lemingi z Głogowa mogą sobie wynająć na orgię alkoholowo-narkotykową. Teraz to głównie on będzie promował Grochowice jako "miejsce relaksu wśród przyrody", które można zaśmiecić swoją willą, a w przyszłości - osiedlem... Będzie dużo skuteczniej docierał do potencjalnych inwestorów, niż jakaś tam impreza dla miłośników poezji śpiewanej, gdyż miłośnicy budowy prywatnych willi wśród wspaniałej przyrody i deweloperzy znacznie bardziej wolą orgie alkoholowo-narkotykowe od jakiejś tam poezji. Co prawda, Puszcza Tarnowska też przechodzi powoli do przeszłości - aktualnie jest ostro wycinana, bo nadleśnictwo również czasu nie traci - ale miłośnikom imprez alkoholowo-narkotykowo-damsko-męskich wystarczy w sumie ładny widok z okna ich "mety", więc wystarczy, że zostawią im linię drzew.
    Stachuriada ma tylko takie znaczenie, że nagłaśnia w Głogowie samą miejscowość, co w jeszcze dalszej przyszłości może przyciągnąć z kolei tamtejszych Januszy, dziś przyjeżdżających na Stachuriadę posłuchać muzyki do kotleta. Oczywiście, jeśli Janusze zaczną się tam budować, to w imię samej prestiżowej mody, bo przecież nie ma w Grochowicach żadnej wody, nad którą można by wypoczywać, bez której miejsce traci ich zdaniem atrakcyjność. Ale przy odrobinie wysiłku da się ciemnemu ludowi wmówić, że Grochowice to miejscowość "prestiżowa" 😆- zrobiono tak już z bardzo wieloma miejscami. Ciemny lud NIGDY nie myśli, tylko idzie biernie za głównym nurtem i słucha się tych, którzy mają stanowiska. Nie trzeba go więc ani trochę zmuszać, żeby robił to, czego chce władza.
    Powinno się zbojkotować imprezę w Grochowicach, a gdzieś w okolicy powinna powstać nowa, prawdziwa Stachuriada, która byłaby zarazem OSKARŻENIEM dla rządzących gminą Kotla, którzy UKRADLI miłośnikom Stachury festiwal i to tylko po to, żeby go ZNISZCZYĆ DLA ZAROBKU DEWELOPERÓW. Tylko kto niby miałby coś takiego urządzić? Modląca się do polityków "demokratycznych" i ich planów komercyjnego "rozwoju" lokalna "elita intelektualna"? Lokalni miłośnicy Stachury, którym wobec wybryków władz wyraźnie opadły ręce? Na pewno też na niej nie występowałoby utożsamiające się zwykle również - i to jeszcze bardziej - z "demokracją" i "cywilizacją zachodnią" oraz beznadziejnie uzależnione psychicznie i finansowo od "demokratycznych" władz środowisko starych, bardziej znanych artystów, które w przeważającej liczbie, gdy ta "demokracja" i "cywilizacja zachodnia" ich z kolejnych miejsc wypiera, potrafi jedynie posłusznie kłaść uszy po sobie i powtarzać, że "nie ma alternatywy i musi się dostosować". Tacy ludzie nie zbuntują się przeciw destrukcyjnej i nihilistycznej polityce władz NIGDY!

    • @AS-Amazigh
      @AS-Amazigh  ปีที่แล้ว

      ..please! Zbuntuj się!! Zrób Stachuriadę dla prawdziwych miłośników, w miejscu, o którym nikt nie słyszał i nie zna, bez promocji i chciwych inwestorów. Chętnie przybędę , posłucham i zobaczę. Jeśłi tylko da się tam dojechać...

    • @zubry-xy3wj
      @zubry-xy3wj ปีที่แล้ว +1

      @@AS-Amazigh , już są takie Stachuriady. W miejscach znanych i nieznanych - w Warszawie, bliżej we Wrocławiu: th-cam.com/video/Nl7ypUMoeh0/w-d-xo.html (to jest zimowa impreza, ale z tego co wiem tam właściwe trwa permanentna Stachuriada) i chyba w Krakowie. Nie zapominając o starej Białej Lokomotywie w Łazieńcu k. Aleksandrowa Kujawskiego, rodzinnej wsi Stachury. W Głogowie również była zimowa Stachuriada. Nie wiem, czy dalej jest, ale to jednak nie to samo, co impreza letnia. Nie stanowi ona konkurencji dla Grochowic 🙁. Z miejsc nieznanych jest przede wszystkim polowa Stachuriada w Konarach koło Sochaczewa - letnia: th-cam.com/video/mV1_PJ0VGUY/w-d-xo.html, th-cam.com/video/CFMId3G0dXE/w-d-xo.html i zimowa: th-cam.com/video/s2vaas1qka0/w-d-xo.html. Ta ostatnia naprawdę podnosi poziom kultury we wsi - nawet w tym zakresie, że uczy miejscowych sprzątania śmieci po sobie. Były też jakieś pomysły promowania przy okazji lokalnego rękodzieła ludowego, ale na razie chyba nic z tego nie wyszło (było tylko rękodzieło nieludowe). Przy okazji, odbywają się tam wycieczki przyrodnicze - oglądanie ptaków nad Bzurą. Stachura interesował się przyrodą, prenumerował "Przyrodę Polską", więc są to jak najbardziej jego klimaty 🙂. Ogólnie miejsc, gdzie Stachura w Polsce bywał albo chociaż był w pobliżu, jest w Polsce mnóstwo, bo on przecież nieustannie wędrował.
      Mam jednak podejrzenie, że właśnie w Głogowie i okolicy jest za mało niezależnych zbuntowanych. Co prawda, w 2010 r., gdy nie odbyła się oficjalna Stachuriada w Grochowicach podobno z powodu wydatków na walkę z powodzią, to właśnie miejscowi miłośnicy Stachury zorganizowali własną, małą Stachuriadę we wsi. Tylko odnoszę właśnie wrażenie, że po numerze, który wykręciły władze gminy, opadły im niestety ręce 🙁.

    • @AS-Amazigh
      @AS-Amazigh  ปีที่แล้ว

      @@zubry-xy3wj ☯żeby było dobro - musi być coś złego. Skoro jest tyle godnych imprez - cóż znaczy jedna nie-? Jest z czego wybierać, przymusu nie ma. Bynajmniej w tej kwestii... Do narzekania nigdy chętnych nie braknie, do "roboty" ochotników zawsze mniej. A przecież nawet Wojtek już to wie o pracy: "jak ci nie pasuje -to ją zmień!" 😁

    • @zubry-xy3wj
      @zubry-xy3wj ปีที่แล้ว

      @@AS-Amazigh , nie, to nieprawda, że dobro nie może istnieć bez zła i odwrotnie. Może istnieć samo dobro i samo zło (jedynie z jakimiś domieszkami, bo wiadomo, że idealne dobro i idealne zło nie jest człowiekowi dostępne). Był taki czas, kiedy nie było patologii na Stachuriadach, a z kolei gdyby nie ci, którzy mimo wrogości władz nie opuścili rąk, to by dziś były tylko Stachuriady patologiczne, nie mający nic wspólnego ze Stachurą. Te historie z uzupełniającym się dobrem i złem wymyślili wyraźnie ludzie, którzy ze złem walczyli, ale w końcu opadły im ręce i postanowili to zło zaakceptować... Mogłoby też w ogóle nie być żadnych Stachuriad, ani dobrych, ani złych i zamiast nich mogły powstać festiwale disco polo. W świetle filozofii "jin" i "jang" znaczyłoby to, że dobra ani zła już nie ma, że układ czarno-biały przeniósł się w inne dziedziny. Ale prawda jest taka, że zniknięcie Stachuriad byłoby ZŁE. A nie - neutralne.
      A Ty - jesteś gotów do roboty? Czy tylko do korzystania z cudzej pracy i do łatwego akceptowania zła w ramach filozofii dualistycznej? Gdziekolwiek mieszkasz, pracy przy organizowaniu Stachuriad nie brakuje... Jeśli nikt akurat niczego takiego u Ciebie nie organizuje, to możesz stworzyć własną Stachuriadę. Nawet na początek na małą skalę.
      W Grochowicach zabrano ludziom imprezę w jednym z najważniejszych miejsc, związanych ze Stachurą, jedną z takich z najdłuższymi tradycjami, mającą ogromny, nagromadzony przez dziesięciolecia potencjał pozytywnej energii. Niszcząc w dodatku trwale historyczny krajobraz i klimat wsi, która była czymś wyjątkowym na Dolnym Śląsku. Użyto wieloletniego dorobku wielu ludzi, w tym samego Stachury, do promowania patologii i niszczenia tegoż dorobku 😡. Można to zrównoważyć ilościowo poprzez wysiłek wielu ludzi. Jakościowo się raczej zrównoważyć tego już nie da - "Grochowice-Zdrój" z "rezydencjami" różnych buraków i domami publicznymi już po prostu NIE SĄ tymi Grochowicami, które opisywał Stachura (w każdym razie wizualnie, bo społecznie jeszcze tak). Zmieniono to decyzjami administracyjnymi, z roku na rok 🥵 - tak jak wcześniej zlikwidowano jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki opisywaną przez Stachurę Kotlę, zamykając gospodę "Kotlanka".
      Chyba, że jakaś dziejowa zamieć zlikwiduje ten "kolorowy zawrót głowy" i przywróci tym samym stan poprzedni.
      Oczywiście, że wiadomo, że najważniejsze to nie padać na duchu i być gotowym do odbudowy tego, co zniszczą. Jak mówi nasz hymn narodowy, "jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy". Jednak to jest de facto życie w warunkach NIEUSTANNEJ WOJNY. Nie tak nam przedstawiała przyszłość po "obaleniu komuny" tzw. opozycja demokratyczna, zanim dostała się na stołki... Od 1989 r. zmieniła front i stara się niszczyć i patologizować, co się tylko da.
      Najsmutniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że ludzie im wierzą i są gotowi dalej głosować. Nawet mimo totalnej kompromitacji w czasie Covida. W gminie Kotla też przaśno-buraczana "arystokracja rodowa" rządzi niepodzielnie - bo nie ma z kim przegrać. Miejscowa inteligencja jest przez nią spacyfikowana i nie ma tam też nikogo w stylu Witosa, jakiegoś przywódcy chłopskiego.
      Ja od pewnego czasu widzę, że historia Polski od jakichś 250 lat wygląda tak, że nasi "narodowi przywódcy" usiłują zniszczyć nas i nasz dorobek, wpychając nas nieustannie pod ciężarówkę ze żwirem (tak, jak teraz od 10 lat usiłują nas wepchnąć w wojnę z Rosją), a jak to akurat nie jest możliwe, to starają się niszczyć nas i nasz dorobek metodami pokojowymi. Za sanacji przed wojną czy za króla Stasia było to samo. Np. za sanacji zniszczono prawdziwe samorządy, zastępując je lokalnymi klikami i mafiami, które rządzą i dziś. Za króla Stasia zorganizowano np. wielką akcję burzenia zabytków pod szyldem zaprowadzania w miastach porządku. Dlatego przetrwało w Polsce np. tak niewiele murów miejskich. Między okresem napoleońskim i powstaniem listopadowym była akcja likwidacji klasztorów - a przy okazji przemysłu, bo klasztory były wtedy ośrodkami przemysłowymi.
      Ogólnie jakiekolwiek tradycje wolno mieć tylko tym, którzy są "ich", ludziom sitw. Reszta ludzi ma być tylko miazgą, pozbawioną tożsamości, tradycji i kultury i służącą tym "lepszym" do zdobywania pieniędzy. W Polsce w okresie międzywojennym wzywano, niestety skutecznie, do odrzucenia wszelkich tradycji i imię "nowoczesności" (po 1989 r. ocalały one prawie wyłącznie na wsi i teraz można to robić pod szyldem "walki z wiochą"). Nikomu jakoś nie przeszkadzało, że w takiej Wielkiej Brytanii nikt nie ma zamiaru tradycji się pozbywać, że królowie jeżdżą tam w czasie uroczystości złoconymi karetami w eskorcie żołnierzy w historycznych mundurach. W Polsce tylko Krakowowi wolno jest mieć swoje tradycje - bo jest opanowany przez "swoich". Stąd te lajkoniki czy szopki krakowskie. Sam na własne oczy widziałem, jak niszczone jest administracyjnie i moralnie miasto Nieszawa, w którym przechowały się tradycje przedrozbiorowego mieszczaństwa. Nawiasem mówiąc, Nieszawa to kolejne miasto związane ze Stachurą, który z okolicy pochodził i "wystąpiła" ona w jego powieści "Cała jaskrawość".