Ja od jakiegoś czasu zaczęłam jedzenie intuicyjne. Czytam też książkę w tym temacie o takiej samej nazwie oraz 'glukozowa rewolucja', która świetnie tłumaczy co się dzieje z cukrem w organiźmie. Powiem ci, że dopiero od kiedy jem intuicyjnie, bez liczenia kalorii i żadnej presji- chudnę (grozi mi insulinooporność, więc u mnie spadek wagi jest bardzo potrzebny w celu wyleczenia organizmu). Ważę się raz na miesiąc, ale wciąż jest spadek, dodatkowo biegam 3 x w tygodniu sama z siebie! Nie znosiłam biegać, ale odkąd wiem, że to nie jest dieta czy stricte odchudzanie, to to po prostu działa i sprawia że czuję się świetnie! Nie zamierzam wracać do liczenia kalorii, mój umysł był zbyt zestresowany dietą. Co do jelit- ja miałam poważne problemy, codzienne bóle brzucha, aż znalazłam blog 'Brzuchomechanika' i zaczęłam współpracę z Kasią- dzięki niej i zrobionym badaniom zaczęłam probiotykoterapię i uważniejsze jedzenie- nie ma już żadnych! problemów z jelitami, czuję się jak nowonarodzona
Fajny film :) Ja układam sobie w głowie non stop. Dzięki Wam na przykład nie mam w głowie wymówek co do cardio. Jeśli idzie o jedzenie, to całe życie jest przepychanka, ale powoli do przodu i pozytywnie ❤
Ja z 142 kg zjechałem do 110kg praktycznie bez liczenia kalori. Nie piłem kolorowych napojów i nie jadłem słodyczy + dużo się ruszałem 10 tyś kroków dziennie.
Aktualnie liczę wyłącznie białko, żeby te minimum 120g na dobę spożyć. Resztę jem na czuja, tzn na obiad drób duszony z warzywami plus węgle (ziemniaki/ryż/makaron/kasza gryczana), na sniadanko często jadam po prostu 250g sera bialego z dzemem (50g białka w czymś tak prymitywnym) lub po prostu płatki owsiane na mleku (którymi całkowicie wyeliminowalem cornflakes) lub kanapeczki najczęściej z masłem orzechowym. A takie pierdółki jak puddingi i jogurciki wysokobialkowe wpierniczam między posiłkami. Lub shake z kazeiny micelarnej. Też jakiś owoc lub pomidorek wrzucę na ząb między posilkami. I niestety też ciasteczka kruche, ale wybieram owsiane dla makrosow.
O dokładnie. Ja musiałam przestać liczyć żeby zacząć się cieszyć jedzeniem. Wcześniej samo pieczywo graham bo kalorie, brak nasion w sałatce, sera czy oliwy bo kalorie. Teraz mając już nabytą wcześniej dość obszerną wiedzę żywieniową ale ściągniety kaganiec w postaci fitatu, skupiam się na smaku i pozwalam sobie na więcej. A zaznaczę, że byłam freakiem do tego stopnia, ze nie wypilam coli zero jak mialabym przekroczyc kalorie 😉😬
Chciałabyś opowiedzieć kiedyś o swoich problemach żołądkowo-jelitowych, jak zdiagnozowalaś ibs i jak to ogólnie wyglądało? Aktualnie sama zmagam się z takimi problemami co bardzo utrudnia funkcjonowanie a co dopiero trenowanie 🙄 Myślę że nawyki żywieniowe mogą się do czegoś takiego bardzo mocno przyczynić, bądź pogłębiać problem 😢
Żywienie to podstawa w tej sferze to prawda - może złagodzić i zaostrzyć objawy 🙌🏼 Myślałam nie raz czy nagrać coś takiego ale szczerze temat problemów jelitowych jest tak różnorodny, indywidualny .. że ciężko zebrać takie uniwersalne rady 🙈
Polecam Ci ogarnac sobie zakwas z burakow przepisy jak go zrobic sa w internecie Polowe szklanki zakwasu na czczo i szybko uporasz sie z problemem. Na dokladne olej lniany pomoze odbudowac stabilnosc. Naprawde nie musisz bog wie czego szukaj, bo wszystko masz pod reka. i oczywiscie kontrolowanie tego co do wkladasz do ust. PS tak nawiasem mowiac zakwas z burakow to zbawinny napoj. obczaj wartosci. żelazo - 1 mg, wapń - 23 mg, magnez - 32 mg, fosfor - 53 mg, potas - 442 mg, cynk - 46 mg, mangan - 43 mg, witamina C - 6 mg, niewielkie ilości kwasu foliowego oraz witaminy A. totalny kosmos praktycznie wszystko co najwazniejsze i to w duzych ilosciach a nie jakies sladowe.
To prawda że owoce i warzywa z warzywniaka/bazaru są o wiele smaczniejsze niż z np. Biedronki (moim zdaniem np. Pomidory z biedronki nie mają smaku 🤷♀️)
Wazny temat poruszylas: jakosc warzyw i owocòw, moim zdaniem wiele osòb nie lubi warzyw, bo te ktòre jedza sa bez smaku. Te z warzywniaka sa drozsze, ale to inwestycja we wlasne zdrowie
Kurcze, naprawdę mega wartościowy film. Poruszany temat wbrew pozorom rzadko omawiany obecnie w mediach. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów
❤️
Ja od jakiegoś czasu zaczęłam jedzenie intuicyjne. Czytam też książkę w tym temacie o takiej samej nazwie oraz 'glukozowa rewolucja', która świetnie tłumaczy co się dzieje z cukrem w organiźmie. Powiem ci, że dopiero od kiedy jem intuicyjnie, bez liczenia kalorii i żadnej presji- chudnę (grozi mi insulinooporność, więc u mnie spadek wagi jest bardzo potrzebny w celu wyleczenia organizmu). Ważę się raz na miesiąc, ale wciąż jest spadek, dodatkowo biegam 3 x w tygodniu sama z siebie! Nie znosiłam biegać, ale odkąd wiem, że to nie jest dieta czy stricte odchudzanie, to to po prostu działa i sprawia że czuję się świetnie! Nie zamierzam wracać do liczenia kalorii, mój umysł był zbyt zestresowany dietą. Co do jelit- ja miałam poważne problemy, codzienne bóle brzucha, aż znalazłam blog 'Brzuchomechanika' i zaczęłam współpracę z Kasią- dzięki niej i zrobionym badaniom zaczęłam probiotykoterapię i uważniejsze jedzenie- nie ma już żadnych! problemów z jelitami, czuję się jak nowonarodzona
Fajny film :) Ja układam sobie w głowie non stop. Dzięki Wam na przykład nie mam w głowie wymówek co do cardio. Jeśli idzie o jedzenie, to całe życie jest przepychanka, ale powoli do przodu i pozytywnie ❤
Ja z 142 kg zjechałem do 110kg praktycznie bez liczenia kalori. Nie piłem kolorowych napojów i nie jadłem słodyczy + dużo się ruszałem 10 tyś kroków dziennie.
Gratulacje, świetne osiągnięcie
Aktualnie liczę wyłącznie białko, żeby te minimum 120g na dobę spożyć. Resztę jem na czuja, tzn na obiad drób duszony z warzywami plus węgle (ziemniaki/ryż/makaron/kasza gryczana), na sniadanko często jadam po prostu 250g sera bialego z dzemem (50g białka w czymś tak prymitywnym) lub po prostu płatki owsiane na mleku (którymi całkowicie wyeliminowalem cornflakes) lub kanapeczki najczęściej z masłem orzechowym. A takie pierdółki jak puddingi i jogurciki wysokobialkowe wpierniczam między posiłkami. Lub shake z kazeiny micelarnej. Też jakiś owoc lub pomidorek wrzucę na ząb między posilkami. I niestety też ciasteczka kruche, ale wybieram owsiane dla makrosow.
Bardzo się cieszę, że trafiłam na Twój odcinek, bardzo cenna wiedź do zastosowania
Jak słucham Ciebie, to jakbym widziała siebie!
O dokładnie. Ja musiałam przestać liczyć żeby zacząć się cieszyć jedzeniem. Wcześniej samo pieczywo graham bo kalorie, brak nasion w sałatce, sera czy oliwy bo kalorie. Teraz mając już nabytą wcześniej dość obszerną wiedzę żywieniową ale ściągniety kaganiec w postaci fitatu, skupiam się na smaku i pozwalam sobie na więcej. A zaznaczę, że byłam freakiem do tego stopnia, ze nie wypilam coli zero jak mialabym przekroczyc kalorie 😉😬
Chciałabyś opowiedzieć kiedyś o swoich problemach żołądkowo-jelitowych, jak zdiagnozowalaś ibs i jak to ogólnie wyglądało? Aktualnie sama zmagam się z takimi problemami co bardzo utrudnia funkcjonowanie a co dopiero trenowanie 🙄 Myślę że nawyki żywieniowe mogą się do czegoś takiego bardzo mocno przyczynić, bądź pogłębiać problem 😢
Żywienie to podstawa w tej sferze to prawda - może złagodzić i zaostrzyć objawy 🙌🏼
Myślałam nie raz czy nagrać coś takiego ale szczerze temat problemów jelitowych jest tak różnorodny, indywidualny .. że ciężko zebrać takie uniwersalne rady 🙈
Poczytaj proszę o blogu Brzuchomechanika- Kasia wyleczyła moje poważne problemy jelitowe, zawdzięczam jej w końcu swobodę jedzenia i życia bez bólu!
Polecam Ci ogarnac sobie zakwas z burakow przepisy jak go zrobic sa w internecie
Polowe szklanki zakwasu na czczo i szybko uporasz sie z problemem.
Na dokladne olej lniany pomoze odbudowac stabilnosc.
Naprawde nie musisz bog wie czego szukaj, bo wszystko masz pod reka.
i oczywiscie kontrolowanie tego co do wkladasz do ust.
PS tak nawiasem mowiac zakwas z burakow to zbawinny napoj.
obczaj wartosci.
żelazo - 1 mg,
wapń - 23 mg,
magnez - 32 mg,
fosfor - 53 mg,
potas - 442 mg,
cynk - 46 mg,
mangan - 43 mg,
witamina C - 6 mg,
niewielkie ilości kwasu foliowego oraz witaminy A.
totalny kosmos praktycznie wszystko co najwazniejsze i to w duzych ilosciach a nie jakies sladowe.
To prawda że owoce i warzywa z warzywniaka/bazaru są o wiele smaczniejsze niż z np. Biedronki (moim zdaniem np. Pomidory z biedronki nie mają smaku 🤷♀️)
Wazny temat poruszylas: jakosc warzyw i owocòw, moim zdaniem wiele osòb nie lubi warzyw, bo te ktòre jedza sa bez smaku. Te z warzywniaka sa drozsze, ale to inwestycja we wlasne zdrowie
Asiu, a co mam zrobić jak schudłam, ale został mi tylko brzuch? Zrobić rekompozycje?
❤❤❤
Hej na poczatku wspominasz ze z czyms trenujesz?:) napiszesz nazwe?
Co to za zegarek masz?
Apple Watch series 7 (ten mniejszy) 😊
Co daje jedzenie płatków drożdżowych? Możesz mi wytłumaczyć?
Smak i korzyści zdrowotne (są bogate w białko, błonnik, wit z gr b, dobrze wpływają na jelita, cere)
Mam nadzieje ze wytłumaczyłam
Brawo za warzywniak 🎉
❤❤