miło was się słucha, najbardziej podoba mi się to, że z szacunkiem mówicie o świadkach Jehowy, wypisaliście sie od nich i nie robicie sobie żartów, nie drwicie z nich, tylko opowiadacie z pełną powagą o życiu i zasadach w ich otoczeniu.
Oglądam Was od niedawna i jestem Wami oczarowana. Pięknie opowiadacie o Świadkach nie obrażając przy tym nikogo i to mi się podoba. Nie mam styczności z takimi osobami, choć czasem odwiedzają mnie "sąsiadki" z gazetką, ale to starsze panie, do których mam szacunek i grzecznie im za wszystko dziękuje i się z nimi żegnam. Pozdrawiam. :) PS. Sara, jesteś prześliczna!
Hiob 1-21 «Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione!» Rzy 6:23 "Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." Hebr 9:27-28 "A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują.
Fajnie się Was słucha mimo smutnego tematu. Mam w rodzinie świadków Jehowy i dlatego wiele informacji, które tu podajecie pomaga mi zrozumieć ich "dziwne" niekiedy zachowanie. Dziękuję :)
To jest jeden z powodów, dla których nagrywamy :) Świadkowie chętnie głoszą i rozdają swoje czasopisma, ale już mniej chętnie opowiadają o tym, jak wygląda życie w tej strukturze.
Subkrybuje Ciebie Saro i Edwina od wczoraj ale cudownie Was słuchać i oglądać Macie tak przecudowne rozmowy i aż serce rośnie Już aż mi brak śłów Jesteście tak mega pozytywni że normalnie jest to nienormalne Kocham Was serdecznie i gratuluję takiego cudownego zgania się w myśleniu i cudownej komunikacji wzajajemnej Mam ogromną przyjemność że znalazłam przypadkiem Wasz kanał
Znajomy cudzoziemiec z Kanady widząc polskie cmentarze stwierdził że chciałby być pochowany w Polsce bo w naszym Kraju zachowany jest szacunek dla zmarłych a zwyczaj palących zniczy kwiaty modlitwa to takie polskie i piękne dziękuję i pozdrawiam
Hej dopiero co nadrabiam wasze starsze filmy, niedawno was odkryłam , a szkoda bo przynajmniej wcześniej miałabym jakieś wsparcie. Rok temu umarł mi brat, który tak samo jak ja był wykluczony, jako, że moja mama i drugi brat są wciąż gorliwymi ŚJ to na pogrzebie było mnóstwo "braci". Po śmierci brata byłam wrakiem człowieka, rozpadłam się na kawałki i po prostu po ludzku potrzebowałam wsparcia po śmierci najbliżej mi osoby, z pogrzebu wróciłam w jeszcze większej rozsypce, bo ludzie, których znałam praktycznie od urodzenia (wychowana "w prawdzie") udawali, że mnie tam nie ma, byłam dla nich transparentna, przechodzili obok mnie nawet na mnie nie patrząc. Jedna "siostra" po kolei przytulała każdego i dochodząc do mnie prawie się zapomniała i pod nosem powiedziała "a Ty to nie" i poszła dalej. Czułam się jakby każdy z "braci", który się pojawił na pogrzebie, swoim zachowaniem, wymierzał mi policzek. Ale kij już z nimi, najbardziej potrzebowałam mojej mamy, chciałam żeby mnie przytuliła i już nie puszczała, ale oczywiście niczego takiego nie było. ŚJ otoczyli ją i nie dali jej nawet do mnie podejść, a nawet gdyby dali to pewnie bała by się przy nich zacząć jakąkolwiek interakcje ze mną. Przepraszam, że się rozpisałam, nie lubię się uzewnętrzniać, ale tak szczerze chyba jeszcze do końca nie uwolniłam się spod skrzydeł organizacji i wciąż mi bardzo ciężko chociażby ze względu na moją mamę i brata, którzy wciąż w niej tkwią i to bardzo głęboko.
Ps. Chciałam też podziękować za wasze materiały, oglądając wasze filmy i słuchając tego co mówicie czuje, że w końcu dbam o swoje zdrowie psychiczne, które jest bardzo zjechane przez organizacje. A nóż w końcu dzięki wam uda mi się zdobyć na odwagę aby jasno powiedzieć mamie, że tam nie wrócę.
@@martaryniewicz8877 byłaś SJ a teraz nie? To dobrze że dotarło do Ciebie że byłaś otoczona przez podłych ludzi którzy nie wysilili się na odrobinę zrozumienia. Tak trzymaj ❤️
@@monya.peretz.892 guzik rozumiesz... kiedy ja odeszłam z organizacji takie komentarze dobijały mnie i były dla mnie gorsze od ostracyzmu, który nakazywała organizacja.
Bo każdy Zgromadzenie ma swoje zwyczaje uważam jeżeli u świadków jehowych tak to trzeba się z tym pogodzić to są tylko tradycje które się stosuje a chrześcijaństwie wszystko jest moim zdaniem dla pieniędzy za mszę się bierze pieniądze za pogrzeb się bierze pieniądze za wykop domu na cmentarzu pieniądze także wiara chrześcijańska Chociaż do niej należy jest dla mnie tylko dla Także widzisz wszystko różnie wygląda a ludzie są różni i tacy tacy❤❤❤❤
1:51 - Jak wygląda pogrzeb u Świadkow Jechowy? 5:23 - Ile kosztuje pogrzeb u Świadkow Jechowy? 8:01 - Czego lepiej nie robić na pogrzebie Świadkow Jechowy? 12:47 - Czy Świadkowie chodzą na groby 1 listopada? 15:51 - Czego Świadkowie nie robią na innych pogrzebach?
Witajcie kochane Światusy ! Pomysł ze zbiorem dobrego zachowania super , na pewno przydatny . Ja nigdy nie byłam na swiatowskim pogrzebie ale takiego zachowania sj się spodziewałam bo widziałam ich na pogrzebach innowierców i właśnie się wyjątkowo rzucali w oczy . Do kościoła nie weszli , stali na schodach na zewnątrz chociaż były miejsca w środku , ubiór też nie zdradzał że są na pogrzebie itd. Ale dla nas ich obecność była cenną , bo świadczyła mimo wszystko , o szacunku dla zmarłej osoby i nas rodziny .Pozdrawiam Was gorąco i czekam na kolejny filmik 🤗
Fajnie, że się na pogrzebie pojawili. Bo wielu Świadków Jehowy odrzuca ostracyzm do 'odstępcy' dopiero wtedy gdy ten odstępca umrze. Wtedy mogą mieć z nim kontakt, patrząc na trumnę albo już jego/jej grób. Taka bezpośrednia prawda, jak bardzo doktryna o unikaniu wszelkich kontaktów z odstępcami wpływa na psychikę wyznawców jehowy. A to, że do kościoła nie wejdą też ma związek z doktrynami i słowami o Katolikach w Strażnicach, bo inni ludzie z innych denominacji mogą wejść do sali królestwa, bo tym innym ludziom się tego nie zabrania, choćby w tak poważnym temacie jak pogrzeb bliźniego i uszanowanie powagi uroczystości jaką jest pogrzeb.
@@elapniak1866 masz z tym potworny problem, bo oceniasz kogoś nie znając osobiście tego kogoś. W kwestii tak poważnego tematu jak pogrzeb czyjejś bliskiej osoby, wstydź się, bo obnażasz się po całości. I żyj z tym.
Robicie świetną robotę ! Nie tylko tłumaczycie zachowanie Świadków Jehowy osobą majacych z nimi kontakt lub uswiadamiacie samych Świadków. Edukujecie, a to jest zawsze potrzebne. Mój jedyny kontakt z Świadkiem to gdy mijam go na ulicy jak stoi z wózkiem wypełnionym różnymi materiałami "edukacyjnymi". Wiele lat nie mogłam precyzyjnie dowiedzieć się "co to za twór ten Jehowy" :D
Cieszę się że już się dowiedziałaś czegoś o tym "tworze" jak nazywasz swojego Stwórcę a mojego Boga Jehowę ! Pozdrawiam i życzę abyś dowiedziała się jak najwięcej.Nikt Ci nie każe zmieniać religii ale dobrze coś wiedzieć .
Bardzo ciekawy materiał, jak zawsze obejrzałam w dużym zainteresowaniem. Podziwiam Was, bo przygotowanie tego na pewno zajmuje Wam masę czasu. Trochę mnie zaskakują niektóre zwyczaje SJ odnośnie pogrzebów, ale co religia to wygląda to trochę inaczej. Natomiast jeśli chodzi o stypy-mój mąż (jest niewierzący) pierwszy raz uczestniczył w stypie kiedy byliśmy w ubiegłym roku na pogrzebie mojej chrzestnej. I też miał podobne odczucia jak Wy-że nie chodzi o to, że tam ledwo co tą trumnę zakopali,a tu już wszyscy o kotletach myślą. Był zaskoczony tym,że wszyscy obecni bardzo ciepło wspominali zmarłą, że wszyscy bardzo wspierali najbliższą rodzinę, która straciła mamę, żonę, że to wokół tego całe to spotkanie się kręciło. Jest jeszcze inny aspekt stypy, z tego co czytałam kiedyś z tego wzięła się sama idea-że czasem ludzie na pogrzeb przyjeżdżają z daleka, i po prostu Ci najbliżsi poczuwają się do tego, żeby ich w powrotną podróż nie wypuszczać głodnych, bo mają przed sobą czasem kilka godzin jazdy.
Ja SJ byłam niedawno na katolickim pogrzebie (oczywiście nie brałam udziału we mszy) .Potem zostałam zaproszona na obiad (jak ktoś woli to na stypę) nikt na mnie nie patrzył krzywym okiem (tylko ja jestem SJ) ale moja rodzina jest wyrozumiała,tolerancyjna i kulturalna więc było dobrze.Zyczę wszystkim znajomości z takimi ludżmi bo niestety jest różnie.Pozdrawiam.
@@jadwigakowalska1370 Ale jak na razie to tylko Pani stwierdziła że zarabiają na odejśćiu od Świadków Jehowy. To jest tylko i wyłącznie Pani "fakt zgodny z rzeczywistością". To że religię ocenia się przez pryzmat Biblii - zgoda, tylko pytanie jakiej Biblii? Przekładu Nowego Świata czy wszystkich pozostałych przekładów (do wyboru, do koloru)? Bo to jest już ogromna różnica.
@@jadwigakowalska1370 Nie mają szans dorównać Świadkom Jehowy. Majątek tej organizacji wart jest ponad miliard dolarów. Dlatego kary za pedofilię sięgają dziesiątek milionów dolarów.
Modlitwa za zmarłego w kościele (np. na rocznicę śmierci) jest odmawiana, ponieważ katolicy wierzą w nieśmiertelność duszy i "świętych obcowanie", co oznacza, że zarówno osoby zbawione, które oglądają już Boga w niebie, mogą upraszać Go o łaski dla żyjących, jak i żyjący mogą prosić o łaskę zgładzenia grzechów dla osób zmarłych i tym samym poświęcać modlitwę w ich intencji. Na konto ofiar zmarłych można także ofiarować odpusty - tj. dobre czyny, których efektów nie przypisuje się sobie, a prosi Boga, by niejako przypisał je potrzebującym zmarłym.
Bardzo wciągnęłam się w Wasz kanał i wszystkim naokoło o Was opowiadam ;d martwię się, bo niedługo obejrzę wszystkie filmiki, nagrywajcie więc dalej i dzięki, że jesteście, bo mega mnie interesują takie tematy!
Przydałby się oj przydał jak się zachować w różnych sytuacjach - dawniej były takie książki a teraz ? widać jak się ludzie zachowują na ulicy, autobusie itd. miejscach.Pozdrawiam.
Jeny! Ja Was tak bardzo uwielbiam ❤️ Odkryłam Wasz kanał kilka dni temu i już wszystko obejrzałam. Może to głupie, ale czuje się tak jakbyśmy się zaprzyjaźnili. Niesamowicie przyjemnie słucha się tych materiałów. Ze Świadkami miałam okazje widzieć się bliżej tylko raz, ojciec mojej koleżanki wstąpił do zboru i bardzo namawiał ową koleżankę żeby przyszła zobaczyć jak to wygląda, poprosiła abym poszła z nią jako wsparcie. Wszyscy byli bardzo mili, sympatyczni, a na sam koniec poczułam się strasznie osaczona, ponieważ wszyscy skupili się na nas i zaczęli strasznie wypytywać o nasze prywatne sprawy. Pomyślałam wtedy, że jest to mega dziwne i nigdy więcej nie pojawiłam się na żadnym zebraniu. Anyway! Jesteście wspaniali, nagrywajcie proszę dalej ❤️
W zborach ŚJ miłość jest tylko i wyłącznie na pokaz i działa w jedną stronę bo ma na celu zwerbowanie nic nie świadomego człowieka. Zwerbowany człowiek nie może już stamąd odejść bez żadnych konsekwencji.
jak to jest swiadkowie chca raju a sami do tego raju nie daza odpychajac inne osoby jestem wychowana w rodzinie katolickiej raczej gleboko wierzacej i praktykujacej, ale uwaga ja nie praktykuje, bo tez mi sie wiele rzeczy w mojej religii nie podoba. Ale nikt z tego powodu mnie nie odtraca i nie traktuje jak powietrze. Bardzo fajny material :) Pozdrawiam
Chcą do raju, bo tak im się bez przerwy do głów tą naukę wkłada. Natomiast innych odpychają nie tyle, że nie chcą innych "uświadamiać" o tzw. "prawdzie" co mają problem, bo ludzie "ze świata" (światusy) są już świadomi tego, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami tej religii, dzięki filmom na TH-cam i faktom w Internecie. Wystarczy, że głosiciele tej religii trafią na osobę, która zna Prawdę o "prawdzie" i zada im dwa, trzy niewygodne pytania o doktryny Towarzystwa Strażnica. Uśmiech na twarzy tych pierwszych zniknie niemalże natychmiast.
Moim zdaniem to "katolickie" celebrowanie zmarłego jest ważne i pomaga często przetrwać cięzkie chwile, ale każdy ma prawo do pożegnania bliskich według wlasnych wierzeń i kultury.
Kazdy z Nas w cos wierzy ma prawo wlasnego wyboru czyja wiara jest prawdziwa ? Nikt nie wie to siedzi w Nas .Jednak porzegnanie katolickie pomaga nam przetrwac .
Prawie 5 lat temu pochowaliśmy ojca. Mama chciała żeby było to miłe pożegnanie, żeby ktoś, kto chce mógł powiedzieć kilka słów. W tym brat taty nie będący nigdy ŚJ. A samo przemówienie miało trwać max 5 minut. Mąż mojej siostry (wzorowy starszy i pionier) zrobił z tego aferę i groził mamie wykluczeniem, bo to jest najlepszy moment na 'danie świadectwa' itp. Nie udało mu się postawić na swoim, cała ceremonia odbyła się jak mama chciała i było dobrze. Ale był to początek kłótni rodzinnej a dla moment otwarcia oczu na organizację.
Mam pytanko - czy ktoś mógłby wytłumaczyć dokładniej to, że świadkowie jehowy wierzą w zmartwychwstanie a nie wierzą w nieśmiertelność duszy? Nie za bardzo to rozumiem :(
Msze z intencją dla kogoś tak właściwie odbywają się tak samo jak zwykłe, tyle że przed tym już zakończeniem mszy, ksiądz mówi coś w stylu ,,dzisiejsza msza była w intencji dla zmarłej/zmarłego/zmarłych --- (imiona i nazwiska). Pomódlmy się za nich/nią/niego.'' następnie jest taka specjalna modlitwa, ksiądz mówi: wieczny odpoczynek racz im/jej/mu dać Panie. Na co Kościół odpowiada: a światłość wiekuista niechaj im/mu/jej świeci. Coś takiego się powtarza kilka razy, chyba 3 ale nie jestem pewna. No i jeszcze jak jest ta część gdzie składa się prośby do Boga z tą formułką ,,Ciebie prosimy, wysłuchaj nas Panie'' to tam zawsze jest coś w stylu, ksiądz: ,,prosimy o wsparcie dla chrześcijan prześladowanych na całej ziemii, aby mimo trudnej sytuacji wytrwali w wierze, Ciebie prosimy'' i Kościół: wysłuchaj nas Panie. To jest na każdej mszy tego typu modlitwy właśnie też tam gdzieś pod koniec już ale na mszy w intencji jest jeszcze oprócz tego coś miej więcej takiego ,,o zmartwychwstanie dla ---, aby prowadzili życie wieczne w raju''. W zasadzie to dużej różnicy nie ma na takich mszach.
@@Swiatusy A trumna wytrzymała? Jeden przedsiębiorca pogrzebowy wyjaśnił mi raz, że dzisiaj trumny są tak zrobione, żeby wytrzymać do pierwszej łopaty. ;-)
A ja jestem katolikiem , dzień 1 listopada to dla mnie dzień nadziei . Kiedyś zamknę oczy i pragnę być pogrążony w wiecznym szczęściu w niebie .Ufam Bogu ,że tak będzie. Dlaczego ??? otóż dlatego ,że w moim życiu zdarzyły się liczne znaki obecności Boga i co najmniej dwa spektakularne cuda interwencji Boga . Jak opowiadam to komuś to głos łamie mi się ze wzruszenia .Pozdrawiam was Światusy !!!!!!!!!
Ja byłam tylko raz na takim pogrzebie u sąsiadki mojej babci.i tam mówili żeby się radować cieszyć itp.wszyscy byli uśmiechnięci jakby to było wesele nie pogrzeb. Byłam w szoku
Tak, radość na pogrzebie. Bo wyryte w głowie dwa tematy pozwalają się im radować: 1. "Za chwilkę" i tak nadejdzie Armagedon (czyt. koniec świata jest bliski). 2. Zmarli Świadkowie Jehowy po Armagedonie zmartwychwstaną i będą żyli w 'raju na ziemi' Taka jest doktryna w tej organizacji, wpajana szeregowym wyznawcom.
dziwne, byłam na wielu pogrzebach ŚJ i akurat takiego zachowania nigdy nie widziałam... Raczej, płacz, smutek, jasne wskazują na zmartwychwstanie i że dzięki niemu nie trzeba się smucić, ale to raczej tylko takie sformułowania, podobne do tych w KK, że ktoś jest teraz już szczęśliwy w niebie, jednak nie odbierają one prawa do smutku rodzinie i bliskim. Inna sprawa z rytuałami pogrzebowymi, których właściwie nie ma, a moim zdaniem wielu osobom one pomagają przejść ten przez ten trudny czas (mówię o różnych religiach, nie tylko KK).
Ja byłam też na pogrzebie ŚJ i nie wyglądało to jak wesele a że nie mają się smucić to dlatego że mają nadzieję zmartwychwstania po Armagedonie i jak każdy zmarły zostanie obudzony przez Boga i stanie przed sądem Bożym
Cześć, czy w przypadku braku kaplicy regułą jest, że przemówienie odbywa się po prostu na cmentarzu, czy raczej stawia się na salę królestwa? Uczestniczyłem kiedyś w takim pogrzebie i zastanawiam się, czy przed przybyciem na cmentarz była jakaś wcześniejsza część uroczystości, na którą jako światus nie zostałem zaproszony, czy ze względów logistycznych to sobie odpuszczono?
Z tymi kwiatami u SJ to bardzo ciekawa sytuacja. Wyznawcy religii Mojżeszowej zostawiają na grobach kamyki między innymi dlatego, że kwiaty uznają za zwyczaj... pogański. Jak zawsze, świetny odcinek:)
Nie wiem o co Ci chodzi ale my SJ idziemy na pogrzeb (obojętnie czy katolika czy SJ) zawsze z kwiatami czy wieńcami (chyba,że ktoś nie ma pieniędzy - bo i tacy są ) - to przecież bardzo sympatyczny zwyczaj !
Bardzo fajny, potrzebny materiał. Ja dalej pisze z miasta, w którym jest dużo Świadków Jehowy, między innymi moi sąsiedzi właśnie są Świadkami, (u nas się mówi Badacze, to jak Świadkowie o reszcie świata mówią Światusy, to w moich rodzinnych stronach się mówi o Świadkach Jehowy Badacze), gdy zmarli najstarsi sąsiedzi mieliśmy wielki problem, co z tym zrobić i jak uczestniczyć w pogrzebie (wszyscy domownicy to katolicy), taki przewodnik co zrobić, żeby nikogo nie urazić, bez względu na to co się o danym wyznaniu sądzi, jest super pomysłem. Pozdrawiam serdecznie!
W moim miasteczku są jacyś "nienormalni" ŚJ. Na grobie znajomych świadków często widuję zapalone znicze, kwiaty. Grób w sumie od innych różni się tym, że nie ma na nim krzyża. Co roku na 1 listopada staram się ich odwiedzić, odmówić modlitwę i zapalić znicz. Kilka razy spotkałam się z ich córką, nie miała za złe, że światuska przychodzi pomodlić się po swojemu i kładzie znicza.
@Karlin Depeche Mode Tak, Świadkowie Jehowy usunęli krzyż ze swoich nauk i publikacji, zastępując go palem, choć w Nowym Testamencie pisze wyraźnie σταυρό a nie στοίχημα. Zmiana Słowa Bożego przez tych ludzi mówi o nich wszystko. Co do grobu, podwójne odważniki widać na kilometr. Zniczy Świadkowie Jehowy nie zapalą ale kwiaty na grobie już położą.
Nie sądziłam, ze ta stypa to ma jakieś słowiańskie korzenie. Ja- światus na to patrzyłam tak, ze na pogrzeb przyjeżdża czasem rodzina z daleka i wypada im podać obiad żeby na głodnego nie wracali do domu, a ze nikt nie ma głowy do gotowania wtedy, to po prostu zwykle się wynajmuje salę, no i tez to, że jak już cała rodzina jest w jednym miejscu to można się spotkać, bo rzadko tak się zdarza, że cała rodzina się zbiera w jednym miejscu
100 % racji , takie spotkania w ktorych ja uczestniczylam , wlasnie w takim wylacznie celu byly organizowane , Nigdy nie slyszalam , zeby stypa organizowana byla ze wzgledu na jej slowianskie pochodzenie . Ludzie musieli sie ogrzac , cos zjesc , troche powspominac i powrot do domow .
A ja się zastanawiam czy nie doszło do przejęzyczenia pojęć i czy chodziło i słowiańskie korzenie czy pogańskie - może to korzenie słowiańsko-pogańskie, a to taki skrót myślowy, bo czy SJ mają problem ze zwyczajami/tradycjami nacjonalistyczny czy raczej świecki, w sensie spoza ich wyznania, a wręcz braku wyznania (poganie)?
Z tym modleniem się za zmarłych to jest najprościej powiedzieć tak , że Bóg w którego wierzą katolicy jest tak bardzo miłosierny , że widząc miłość osób , które się modlą za tą osobę zmarłą, wybaczy tej zmarłej osobie po śmierci wszystko czym obraziła Boga i zostanie zbawiona🥳
Myślałam ze napis bedzie brzmiał "wkoncu się wyśpię" 🤣 A tak poważnie to chciałam spytać czy SJ może zostać pielęgniarką, lub lekarzem . A go za tym idzie czy są jakieś przeciwskazania by wykonując taki zawód miał styczność z krwią światusów?
Kochani od 30 lat jestem SJ i powiem,że nawet w moim zborze jest trochę pielęgniarek.Lekarzy jest trochę mniej. Jak tylko sam czy sama nie przyjmie transfuzji to wszystko jest w porządku ! Cieszę się jak pytacie !
@@mariakaras530 Tylko w Bogu nadzieja,tylko dzięki Adonai dzięki jego nieograniczonemu miłosierdziu mamy wiarę sami nic nie możemy,każde potknięcie powinno nas do Niego zbliżać :) a jeśli wszyscy chrześcijanie ponad podziałami z całego serca zaufają Elohim i planu jaki ma względem nas, będzie dobrze 😎
Chodzi o to że my Katolicy wierzymy w to że Jezus przez swoją śmierć i zmartwychwstanie otworzył nam drzwi na życie wieczne. Modlilimy się za zmarłych, ponieważ wierzymy w czyściciec i w to że przez tą modlitwę pomożemy im dostać się do nieba. Często gdy śnią się zmarli ktoś mówi "to daj na mszę albo pomódl się za nią/za niego". I rzeczywiście ja tego doświadczyłam, że jak osoba zmarła mi się śniła to modliłam się za nią, lub dawałam na mszę aby się ludzie za tą osobę pomodlili i sny ustępowały. A do zmarłych i świętych modlimy się aby wstawiali się za nami u Boga
Mói kuzyni są ŚJ. A cała reszta rodziny katolikami. Jak zmarła babcia, to żaden z kuzynów nawet na pogrzeb nie przyjechał. Bo tak szczerze mówiąc, to oni z nami kontaktu nie podtrzymywują. Ale myślałam ze przyjadą na pogrzeb, chociaż z szacunku do babci, która tak wiele dla nich zrobiła😥😢😢
Świecka stypa to wspominanie zmargo, opowiadanie o jego życiu, wspomnienia tego co robił, jakim był człowiekiem. Opowiadamy anegdoty z życia zmarłego, Jasne, że żałujemy, że go już nie ma (inaczej nie uczestniczylibyśmy w ceremonii). Ale wiemy, że taka jest kolej losu. Omnes moriemur.
Jeśli chodzi o urządzanie stypy, to zwał jak zwał i kij z jakimikolwiek korzeniami, chodzi po prostu o to, że krewni nieraz przyjechali na pogrzeb z daleka i po prostu wypada ich nakarmić, dać usiąść, odpocząć przed udaniem się w drogę powrotną... A dla najbliższych krewnych zmarłego jest to też pomoc emocjonalna, po prostu spotkanie z najbliższymi. Niezależnie od tego, czy wspomina się zmarłego, czy nie, po prostu najbliżsi zmarłego nie wracają od razu do pustego mieszkania, nie zostają sami ze swoim smutkiem i pustką. To bardzo pomaga w żałobie, a z drugiej strony jest grzeczne względem dalszych żałobników. Jeśli świadkowie tego nie praktykują, to i sami pozbawiają się pomocy emocjonalnej, i są niegrzeczni wobec nieświadkowskiej części rodziny, której trudno będzie zrozumieć, że ich wierzenia zabraniają im wspólnego obiadu po pogrzebie..
„Nie bójcie się więc tych, którzy zabijają ciało, ale DUSZY zabić nie mogą. Bójcie się raczej tego, kto może i ciało i duszę zniszczyć w Gehennie” (Mt 10, 28). (w tekście greckim jest tu słowo psy-che' w bierniku - Biblia Gdańska, Wujka, Tysiąclecia, Romaniuka). Następny dowód na śmiertelność duszy?Jeżeli dusza jest materialna i nie jest nieśmiertelna, to jak mam rozumieć słowa zawarte w 2 Kor 5, 1-10? „Chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana” (2Kor 5, 7) - jeżeli dusza jest tożsama z ciałem, to jeżeli opuszczę ciało, to kto stanie przed Panem? Dowód na materialność i śmiertelność duszy, czy też na to, że dusza nie istnieje? A może jednak istnieje? Dusza jest czymś innym niż ciało: Mt 10, 28; Dz 2, 26-27; 1Tes 5, 23; Hbr 4, 12. Dusza oddziela się od ciała w momencie śmierci: Rdz 35, 18; Ekl 12, 7; Łk 12, 20. Dusza żyje nadal, pomimo śmierci ciała: Rdz 35, 18; 1Sam 28, 19; 1Krl 17, 22; Mt 10, 28; Łk 8, 55. Dusze po śmierci ludzi są już w Niebie: Mdr 3, 1; Ap 6, 9; Ap 8, 3; Ap 20, 4. Dusza jest przedmiotem kuszenia: 1 P 2, 11; 2 P 2, 14. Nic nie zrównoważy potępienia i zatracenia duszy: Mt 16, 26; Mk 8, 36. Zbawienie duszy jako cel wiary: Jk 1, 21; 1P 1, 9. W momencie śmierci człowiek powierza swoją duszę Bogu: Ps 31, 5; Dz 7, 59; 1 P 4, 19.
Mowa jest o duszach sprawiedliwych, a więc chrześcijan, którzy osobiście zwrócili się o ratunek przed piekłem, obmycie grzechów przez Jezusa Chrystusa i uznali Go za swego Pana, że Bóg Ojciec Go wskrzesił z martwych: Rzymian 10,9 "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz." "Ja, jedynie Ja, mogę przez wzgląd na siebie zmazać twoje przestępstwa i twoich grzechów nie wspomnę." (Hbr 8:12, Hbr 10:17). Jak otrzymać zbawienie? Jesteśmy zbawieni na podstawie wiary. Po pierwsze musimy usłyszeć ewangelię - dobrą nowinę o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa (Efezjan 1.13). Potem musimy uwierzyć - zawierzając w pełni Panu Jezusowi (Rzymian 1.16). Związane jest to z pokutą i zmianą myślenia odnośnie grzechu i Chrystusa (Dzieje Apostolskie 3.19), wzywając imienia Pana (Rzymian 10.9-10, 13). Takie to przecież proste, ale wielu ludzi jest zwiedzonych inną ewangelią, o sakramentach i dobrych uczynkach, które mają jakoby zbawczą moc, nic nie robiąc sobie z ofiary Jezusa na krzyżu. Jezus Chrystus złożył jedną doskonałą ofiarę na krzyżu 2000 lat temu i nie ma już ofiar lub ponowienia ofiary - sakramenty List do Hebrajczyków 10:12 "Lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej, Oczekując teraz, aż nieprzyjaciele jego położeni będą jako podnóżek stóp jego. Albowiem JEDNĄ ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni." Głoszący inną ewangelię muszą liczyć się z konsekwencjami takiego postępowania. Oto Jezus Chrystus przygotował dla nich stosowny katalog kar: Jeśli ktoś wam zwiastuje inną ewangelię od tej, którą przyjęliście - NIECH BĘDZIE PRZEKLĘTY (Gal.1,9) Księga Objawienia 22.18-19 zawiera ostrzeżenie dla każdej osoby, która chciałaby coś zmienić w tekście biblijnym: „Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze. A jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze.”
@@speedy64U2 14 Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić?8 15 Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, 16 a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? 17 Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. 18 Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. 19 Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą9. 20 Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna? Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary12. 25 Podobnie też nierządnica Rachab, która przyjęła wysłanników i inną drogą odprawiła ich13, czy nie dostąpiła usprawiedliwienia za swoje uczynki? 26 Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków.
@@12antubis12 Hbr 10,38 Rzy 1:16-17 BW "Bo usprawiedliwienie Boże w niej bywa objawione, z wiary w wiarę, jak napisano: A sprawiedliwy z wiary żyć będzie." - A nie z wiary poprzez uczynki. Proszę nie zwodzić łudzi.
@@speedy64U2 czyli przeczysz i nie uznajesz listu jakubowego Mt 25,31-46 Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Wówczas zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie? A Król im odpowie: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie. Wówczas zapytają i ci: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie? Wtedy odpowie im: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego. Przerażający jest opis Sądu Ostatecznego, ukazany nam w dzisiejszym słowie Bożym. Jest on nie tylko jakąś przypowieścią czy napomnieniem, ale zakończeniem misji katechetycznej Jezusa Chrystusa, wspaniałym podsumowaniem całej Ewangelii i jakby testamentem, pozostawionym przez Syna Bożego wszystkim ludziom. Dopiero, kiedy Jezus Chrystus utożsami się z każdym potrzebującym pomocy człowiekiem: z głodnym, spragnionym, chorym, więźniem, przybyszem, nagim, idzie, aby prawdziwie zakrólować. Opis Sądu Ostatecznego u św. Mateusza Roman Brandstaetter nazywa „najwznioślejszym poematem o człowieczym altruizmie”. Najpierw trzeba umiłować do końca, aby śmierć stała się zwycięstwem. Najpierw trzeba umiłować, zaś dopiero potem z tej miłości umierać. Kto nie potrafi patrzeć na całą otaczającą nas rzeczywistość oczyma naszych bliźnich, ten nie potrafi ani prawdziwie żyć, ani też prawdziwie umierać. W wizji Sądu Ostatecznego widzimy Chrystusa jako Tego, który będzie sądził człowieka według jego czynów miłości. Tej miłości, która od Kazania na Górze, poprzez mowę w Wieczerniku, aż do Hymnu św. Pawła o miłości i listów Janowych, stała się sednem ewangelicznego i apostolskiego orędzia. A więc najpierw trzeba miłować, najpierw trzeba być życzliwym, tolerancyjnym, uczynnym, najpierw trzeba być po prostu dobrym człowiekiem. Warto może w tym miejscu zacytować rzecznika Stolicy Apostolskiej, Joaquín Navarro-Vallsa, który w przededniu kanonizacji Jana Pawła II powiedział: „Nie jest prawdą, że Jan Paweł II 27 kwietnia zacznie być świętym: święci są takimi za życia, albo też nigdy nimi nie będą”.
@@12antubis12 Nie, to Ty przeczysz, ze do zbawienia wystarczającym i dostatecznym jest zaufanie do Słów Jezusa Chrystusa. Zbawienie, czyli dostąpienie Królestwa Bożego determinuje dokonywanie dzięki Duchowi Świętemu dobrych uczynków. I odwrotnie, robienie dobrych uczynków w żadnym wypadku nie zapewnia zbawienia. To tylko w kościele Franciszka a wczesniej cytowanego (co odebrałem jako niesmak wobec ofiar pedofilii i nadużyć seksualnych w tamtym okresie) Jana Pawła Wojtyły wystarczy być dobrym czlowiekiem aby zasłużyć na zbawienie. Jezus utożsamia wejście do królestwa Bożego ze zbawieniem, por. Ew. Mateusza 19.24-25 Zatem jako chrześcijanin bez jakichkolwiek wątpliwości mogę się uważać za zbawionego. Biblia stwierdza wprost, że zbawienie pochodzi z łaski przez wiarę w Jezusa Chrystusa, a nie przez jakiekolwiek uczynki, włączając w to chrzest (Efezjan 2:8-9 "Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: 9 nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił."). Aby się zbawić, trzeba również się powtórnie narodzić. Jana 3:3 "«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie1, nie może ujrzeć królestwa Bożego». " Powtórne narodziny to zawierzenie w zbawienie wyłącznie z łaski Jezusa Chrystusa. Jezus puka codziennie do Twoich drzwi: Apokalipsa 3.20 "Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną." JEZUS Chce Ci błogosławić w całym Twoim życiu. Czy otworzysz JEZUSOWI drzwi swojego serca? Rzymian 10,9 "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz." "Ja, jedynie Ja, mogę przez wzgląd na siebie zmazać twoje przestępstwa i twoich grzechów nie wspomnę." (Hbr 8:12, Hbr 10:17). Jak otrzymać zbawienie? Jesteśmy zbawieni na podstawie wiary. Po pierwsze musimy usłyszeć ewangelię - dobrą nowinę o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa (Efezjan 1.13). Potem musimy uwierzyć - zawierzając w pełni Panu Jezusowi (Rzymian 1.16). Związane jest to z pokutą i zmianą myślenia odnośnie grzechu i Chrystusa (Dzieje Apostolskie 3.19), wzywając imienia Pana (Rzymian 10.9-10, 13). Takie to przecież proste, ale wielu ludzi jest zwiedzonych inną ewangelią, o sakramentach i dobrych uczynkach, które mają jakoby zbawczą moc, nic nie robiąc sobie z ofiary Jezusa na krzyżu. Jezus Chrystus złożył jedną doskonałą ofiarę na krzyżu 2000 lat temu i nie ma już ofiar lub ponowienia ofiary - sakramenty List do Hebrajczyków 10:12 "Lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej, Oczekując teraz, aż nieprzyjaciele jego położeni będą jako podnóżek stóp jego. Albowiem JEDNĄ ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni." Głoszący inną ewangelię muszą liczyć się z konsekwencjami takiego postępowania. Oto Jezus Chrystus przygotował dla nich stosowny katalog kar: Jeśli ktoś wam zwiastuje inną ewangelię od tej, którą przyjęliście - NIECH BĘDZIE PRZEKLĘTY (Gal.1,9) Księga Objawienia 22.18-19 zawiera ostrzeżenie dla każdej osoby, która chciałaby coś zmienić w tekście biblijnym: „Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze. A jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze.”
Tłumaczenie, które mi zapadło w pamięć: Zmarły nie może już sobie w żadne sposób "pomóc". Modlitwy za niego mogą natomiast skrócić jego pobyt w czyśćcu. Nie wiem czy to prawidłowa interpretacja - tak jednak zawsze mówiła babcia ;)
@@elapniak1866 W Starym Testamencie (2 księga machabejska) jest o ofiarach i modlitwach za zmarłych. Modlili się za nich myśląc o ich zmartwychwstaniu. Sam Jezus faktycznie o tym nie mówił wprost nigdzie chyba. Nauka kościoła katolickiego opiera się i na Biblii i na Tradycji (przekaz ustny, Ojcowie Kościoła itp), stąd pewnie aż tak rozpowszechniona praktyka modlitwy za zmarłych. Swoją drogą, modlitwa za zmarłych nie jest niczym "złym" tzn nawet jeśli miałaby nie przynosić oczekiwanego skutku, osoba modląca się pozostaje w kontakcie z Bogiem, więc to i tak lepiej niż jakby się nie modliła wcale :)
Jak miałam 12 lat i chodziłam do gimnazjum, to byłam na pogrzebie koleżanki z klasy, która była świadkiem jehowy. Nie zwracałam uwagi na szczegóły, bo nie znałam jeszcze wtedy waszego kanału - wiadomo, nie było go jeszcze xD - ale to co mi się spodobało, to pastor. Żałowałam, że księża nie mogą mieć żon. Wiem teraz, że to wiązało by się z tym, że Państwo jeszcze więcej by z nas doiło kasy. Poza tym, to smutno mi było, że nie było krzyża. Nie jestem praktykującą katoliczką, nie jestem za kościołem, ale ten krzyż tak się wżarł w moją duszę, że dziwnie mi do dziś bez niego. Dla mnie: Bóg+krzyż, dziwnie mi z samym Bogiem. Ale mniejsza. Przyszła na ten pogrzeb cała nasza klasa i spora część szkoły. Teraz po tym filmie mnie to ciekawi. Że rodzice zmarłej pozwolili się nam wszystkim pojawić. "Kazania" jeśli tak mogę to nazwać, nie pamiętam. Tego głoszenia pastora. Widziałam różnice, ale tak mocno nie zwracałam uwagi też na relacje między ludźmi.
a tak koleżanka zmarła na jakąś chorobę czy wypadek? Ciekawi mnie czy to nie jeden z tych przypadków, gdzie umiera dziecko świadków bo rodzice (świadkowie) nie zgodzili się na transfuzję...
@@alas5617 No akurat tutaj to był wypadek :( Przewróciła się na mokrym podłoży na chodniku przed przejściem i przejeżdżający autobus ją wciągnął. Do przyjazdu karetki jeszcze żyła, ale nie dało rady ją uratować. Szczerze wątpię, aby rodzina miała szanse uprzedzić, że transfuzja nie wchodzi w grę. Zmiażdżyło jej klatkę piersiową. Krew by tu nie pomogła.
@@SelenaMangaka dzięki za odpowiedź. Akurat ta kwestia wydaje mi się niesamowicie ciekawa. Może dlatego, że nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że ma się możliwość pomocy człowiekowi (już nie wspomnę, że bliskiemu) i w imię religii świadomie skazuje się na śmierć.
Pytaliście o zamawianie Mszy za zmarłych. Temat jest bardzo skomplikowany i wieloaspektowy. Postaram się to wyjaśnić jak się da. 1. W katolicyzmie wierzy się w to, że dusza ludzka jest nieśmiertelna. Umiera ciało, ale nie człowiek. Wyraża to najlepiej jedna z prefacji za zmarłych (prefacja to jedna z modlitw składających się na mszę): > 2. Po śmierci następuje tzw. sąd indywidualny. "Wyrok" w tym Sądzie może być dwojaki: - zbawienie - czyli Niebo; - wieczne potępienie - czyli piekło. 3. Grono osób zbawionych dzieli się znowu na dwie kategorie: - świętych; -dusze w czyśćcu cierpiące. 4. Kościół wierzy w to, że Bóg pragnie zbawić każdego. Dzięki temu pragnieniu człowiek ma szansę absolutnie do samego końca na nawrócenie i tylko Bóg zna ludzkie serce, dlatego Kościół nigdy nie ogłosił nikogo potępionym. 5. Modlitwa za zmarłych odnosi się do dusz w czyśćcu cierpiący. Czyściec to (bardzo upraszczając) rodzaj łaźni, gdzie człowiek pokutuje (myje się), zanim pójdzie na salony. To dość nieprzyjemny proces. Modlitwa za zmarłych, a zwłaszcza msza święta ofiarowana w ich intencji przynosi im ulgę w cierpieniu.
Fajnie napisane, dodałabym jeszcze wiare w świętych obcowanie. Czyli wiarę w to, że dusze w niebie już teraz znajdują się w obecności Boga i mogą się nami jakos szczególnie opiekowac 😊
Witam! Moja teściowa jest Świadkiem Jehowy , jej mąż a mój teść nigdy nie był.Zmarł i teściowa zdecydowała mimo naszej niechęci że jej mąż będzie pochowany zgodnie z jej obyczajem a jeśli nam się to nie podoba to możemy na ten pogrzeb nie przychodzić! Tak tez się stało, jakiś starszy zboru chyba wygłosił godzinne przemówienie. Ten pogrzeb był smutny podwójnie .Nie wiem czy ona tak mogła to zrobić?Twierdziła że ona była jego żoną i mogła tak zdecydować.Jeśli macie jakieś inna wiedzę to powiedzcie proszę
Współpracuję na gruncie zawodowym ze starszym Zboru. Sa to calkiem sympatyczne relacje, ale mam wrażenie że ten człowiek jest w jakimś sensie zaimpregnowany i całkowicie zamknięty w świecie wyznawanych poglądów. Nasze dyskusje doprowadziły do tego, że kupiłem brytyjskie wydanie Biblii, ( bez imprimatur ) Nie przekonał mnie, a co gorsza w paru istotnych kwestiach ujawniły się mielizny, które ŚJ "wyinterpretowują" sobie w taki sposób, by wszystko pasowało. Zauważyłem tez dość prymitywne manipulacje i oddziaływanie podprogowe, zawarte w tych prześlicznie kolorowych broszurkach. Dużo mógłbym jeszcze napisać, ale myśle, że tyle wystarczy ;)
@@pt477 Tak pewnie całą rodzina siedzi. To jest mu Tak na rękę. Zapytaj go proszę co miał na myśl Stephan Leth m,mówiąc że " dzieci są wrogami Boga" .Zapytalem moich braci ostatnio i są zarzenowani ich sygnetami i zegarami i jeszcze takim textem😒😒🙃🙂
Hej zaciekawiła mnie kwestia krzyża Jaki jest stosunek świadków do krzyża właśnie czy świętych figur albo różańca? Robicie fajne filmiki dzięki i powodzenia 😘
Z czysto ludzkiego powodu: jakbyś był ojcem, to czy byś chciał, aby narzędzie tortury twojego syna stało w każdym domu? Co do SJ, to spór jest również co do kształtu tego narzędzia kaźni.
co do stypy to jako taiej nie ma ale po wykladzie wszyscy udali sie do wynajetej sali na kawe ,ciastkty i tort ,a takze skromny posilek czekajac w ten sposob na przygotowanie sie zakladu pogrzebowego
U nas Katolików zamawia się mszę w intencji zmarlej duszy, np. my zamawialismy w intencji wujka, który odszedł niepojednany z Bogiem, (czyli nie wyspowiadal się przed śmiercią i nie przyjął saktamentu eucharystii, nie miał nawet ostatniego namaszczenia) . Był to człowiek chory na schizofrenie, który wiele lat nie uczestniczył w życiu religijnym ale jednak był ochrzczony i kiedyś uczestniczył w tym życiu, dlatego uznaliśmy, że w naszym obowiązku jest prosić Boga o Miłosierdzie dla duszy wujka po przez mszę w intencji duszy zatraconej pozdrawiam was Ps. Dusza, która poyrzebuje modlitwy już sama nie może się wstawic w swoim imieniu, tylko my tu na ziemi mozemy się za nią modlić i wypraszac łaski i zamawiać mszę w intencji duszy.
Potwierdzam jako katoliczka :) U nas była podobna historia z wujkiem - rozwodnikiem (powtórnie o żenionym z moją ciocią, ale mającym tylko ślub cywilny), który żył dość daleko od Kościoła i miał problem z alkoholem. Wierzymy, że tylko Bóg zna serce i osądza i chcemy mu pomóc się zbawić, dlatego dużo modlimy się i składamy ofiary na msze święte w intencji zbawienia duszy zmarłego. Informacje dla nie- katolików: (Zmarły; w zależności od tego, jak się sprawował za życia po śmierci trafia albo bezpośrednio do nieba, albo do czyśćca, gdzie pokutuje się przed wejściem do nieba, albo do piekła. Zmarłemu, który trafi do piekła już nie można pomóc, ponieważ jest potępiony na wieki; zmarłemu, który trafi od razu do nieba już nie trzeba pomóc, bo się cieszy zbawieniem, ale zmarłemu z czyśćca trzeba pomóc, by jak najszybciej trafił do nieba. Oczywiście nie wiemy, gdzie kto trafi po śmierci, ponieważ osądza Bóg, ale pomagamy zmarłym. Stąd też jutrzejsze święto zmarłych w Kościele - Zaduszki, gdzie modlimy się za dusze czyśćcowe). Aha, jeszcze jedno: dusze czyśćcowe zawsze trafiają do nieba, po odbyciu pokuty za grzechy, której zabrakło im za życia. Nie ma możliwości, by dusza czyśćcowa trafiła do piekła. Bracia prawosławni i protestanci nie wierzą w czyściec.
@@ewelinaes8520 Nie wierzą w czyściec bo nie ma o nim słowa w Piśmie Świętym. Już nie próbujmy robić z siebie jezusków (celowo napisane małą lirerą). Jest to zwyczajnie wymysł KK dla nabijania kasy. Bo jak to, za ukochanego się nie pomodlisz i przy okazji nie dasz "paru groszy na tacę". Stąd też m.innymi odpusty. Swoją drogą warto sprawdzić kiedy zostały dodane. W każdym kościele na ziemi jest w pewnym sensie zaklamanie bo to ludzie je zakładają. Nie dziwię się więc, że ludzie deklarują ateizm. Co do tematu modlitw to już raz ktoś zszedł na ziemię by oddać życie i oczyścić z grzechu... Jezus. Teraz każdy swoją kartę życia zapisuje i z niej będzie rozliczany. Wiem, że to fajne uczucie myśleć, że się ma jakiś wpływ na bliskich po ich śmierci ale niestety żadnego wpływu nie mamy .
@@mewa9978 95% modlitw za zmarłych nie wymaga inwestycji finansowej. Wyjątkiem są tzw. wypominki, msze za dusze zmarłych (niektórzy księża odprawiają za darmo) i odpusty. Jakoś prawosławni też nie wierzą w czyściec, a modlą się za zmarłych. Tak, Jezus na krzyżu umarł za nasze grzechy, ale człowiek ma wolną wolę i niestety nie zawsze korzysta z szansy zbawienia.
Kochani, byłam na kilku pogrzebach Świadków Jehowy, i po pogrzebach jest stypa (uczestniczyłam). Z przemówienia na Sali Królestwa dowiedziałam się b dużo o zmarłych. Były to historie z ich dzieciństwa, i jakimi byli ludźmi, czym się otaczali, jakie hobby uprawiali. Rodzina i znajomi dostali duże wsparcie. Moi Dziadkowie, ich część dzieci i dzieci dzieci należeli należą do Świadków Jehowy - to są tradycje z korzeniami od lat czterdziestych ubiegłego wieku. Z tego co ja sama mogę powiedzieć o świadkach Jehowy- to świadkowie są bardzo uczciwi, lubią porządek, są bardzo otwarci.
Nie wiem czy już ktoś wytłumaczył, ale wg katolików po śmierci dusza ludzka trafia do nieba (święci) lub do czyśćca (taka poczekalnia, gdzie czeka sobie na koniec świata). W tych modlitwach i Mszach za zmarłych prosi się Boga za te dusze czyśćcowe, by zbliżyć je do nieba, a oddalić od piekła (dać im siłę do wybrania dobra nie zła). Nigdy katolicy nie modlą sie do zmarłych ani do świętych. Można modlić się przez wstawiennictwo świętych do Boga (oni mają Go bliżej i mogą szepnąć mu dobre słówko o nas). Starałam się maksymalnie prosto, mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam sprawę 😊
Hej, stary komentarz, ale chciałam sprostować - dusze po śmierci mogą też trafić do piekła. A w czyśćcu nie mają wybierać dobra albo zła. dusza taka, która trafia do czyśćca, jest już zbawiona, ale my katolicy wierzymy, że przed stanięciem w Bożej Obecności i dołączeniem do świętych w niebie potrzebuje dalszego oczyszczenia i to o "przyspieszenie" tego oczyszczenia modlimy się i prosimy Boga. Modlitwa za wstawiennictwem świętych (tak samo za wstawiennictwem Maryi) jest bardzo starą tradycją chrześcijańską, pochodzi ze średniowiecza i sięga czasów sprzed wielkiej schizmy.
13:00 Wszystkich świętych jest nie tylko katolickim ale ogólnie to chrześcijańskim świętem a ŚJ wtedy stoją z wózeczkami przed cmentarzami. Ps - słyszałem że podobno ŚJ unikają chowania zmarłych obok innych ze świata zwłaszcza chrześcijan- czy spotkaliście się z czymś takim? A czy da się na pierwszy rzut oka odróżnić grób ŚJ wśród innych? I na koniec czy ŚJ uznają kremację?
Z unikaniem grobow się nie spotkaliśmy. SJ grób można poznać po braku krzyża, "świętej pamięci", może być wyryty jakiś werset z Bibli. Ale to też nie reguła, bo ateista pewnie też nie ma krzyża
Po pochówku wyznawcy Jehowy zostawiają grób i o niego nie dbają bo obok grobu mojego ojca jest taki przypadek. Muszę co roku kosić i trochę oczyścić miejsce pochówku bo roślinność rosnąca na grobie to małe samosiejki drzew i traw a niszczą pomnik mojego taty.
Moja rodzina jest podzielona pod względem religijnym. Rodzice i strona ojca są świadkami, strona mamy katolikami. Po śmierci mojego brata Babcia katoliczka bardzo często przynosiła znicze, drobne zabawki na dzień dziecka, jakieś figurki. Babcia ŚJ gdy tylko przyszła na grób i zobaczyła te rzeczy od razu je wyrzucała. Bardzo przykre i totalnie zero szacunku do drugiej osoby i tym bardziej dla zmarłego… Kiedy byłam dzieckiem pamiętam, że byłam na takiej „stypie”. Świadkowie mówili, że po uroczystości pogrzebowej zapraszają na stypę ale za dużo wspólnego ze stypą to nie miało. Był to zwykły obiad, zero wspominania osoby zmarłej.
Film stary, ale odpowiem na pytanie Edwina o co chodzi z mszami za dusze zmarłych. Jako katolicy wierzymy w nieśmiertelność duszy. Po śmierci ciała, po tamtej stronie, czeka nas sąd szczegółowy dotyczący życia i po nim są 3 drogi (choć w zasadzie dwie): niebo, czyściec, piekło. Do piekła idą dusze potępione na wieczność, które świadomie i dobrowolnie odrzuciły Boga. Tam będą cierpieć męki i katusze bez końca. Do nieba idą dusze czyste i godne oglądać majestat Boga w nieskończoności. A do czyśćca idą dusze, które umarły w przyjaźni z Bogiem, ale nie są na tyle czyste, by móc od razu wejść do królestwa niebieskiego. Dobra wiadomość: z czyśćca można iść tylko do nieba ❤Czyściec jest dość nieprzyjemnym miejscem, tam dusze doświadczają oczyszczającego ognia Bożej miłości, a same nie mogą sobie pomóc. My, żyjący, wierzymy, że modląc się za nich możemy wyprosić u Boga o skrócenie lub ulgę w ich cierpieniu. Skąd wnioskujemy naukę o czyśćcu, choć na kartach Biblii nie pada to słowo wprost? Podaję wybrane - fragment w Starym Testamencie, w którym mamy zaproszenie do tego, aby "złożyć ofiarę przebłagalną za zmarłych, aby zostali uwolnieni od grzechu” (2 Mch 12, 45), - słowa Jezusa: "Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym (Mt 12,31-32) - odpuszczenie grzechów w wieku przyszłym nie może odbyć się w niebie, bo tam jest idealnie, nie może odbyć się w piekle, bo tam nie ma przebaczenia. Zatem musi być jakieś miejsce przejściowe - Jezus mówi: "Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz" (Mt 5:25-6)
Podziwiam Waszą szczerą: otwartość, ciekawość wobec innych ludzi! Celowo nie używam wyświechtanego wyrazu "tolerancja", bo przybrało ono obecnie inne znaczenie - NEGATYWNE. W.g. mnie przybrało znaczenie - TERRORYZM! Pozdrawiam pracujący emeryt
PO co maniakalnie, od razu wciągasz do tzw. lewackiej "tolerancji" Chrystusa? Uraz masz jakiś lub fobię do Chrystusa? Chrystus cię mierźi aż tak bardzo?
@@barbarajot6120 Pan Jezus nigdy nikogo nie potepil... Potępiał zło ktore czynili nigdy człowieka i wybaczał... to esensja Jego człowieczeństwa ... A my w większości no coż ... daleko od przykladów jakie nam dał....
Mój wujek był świadkiem Jehowy, jego pogrzeb to był moment w którym poczułem obrzydzenie do tej wiary. Wujek rozwiódł się z pierwszą żoną która była świadkiem Jehowy, później przez ponad 30 lat był żonaty z Chrześcijanką, jego żona zmarła 2 lata wcześniej, na pogrzebie osoba która prowadziła całą ceremonię nazwała 30 lat małżeństwa jako "krótki incydent w życiu wujka, ale na szczęście ostatnie na ostatnie 2 lata życia w pełni do nas wrócił" Przez cały okres małżeństwa Wujek zawsze był mocno wierzący, cała rodzina zawsze to szanowała, dlatego byłem mocno zniesmaczony kiedy tak podsumowali jego pożycie z moją Ciocią.
Swiatusy! Doceniam i lubie Wasz kanal chociaz nigdy nie mialam stycznosci ze Swiadkami Jehowy za wyjatkiem momentow kiedy zaczepiali mnie czasem na ulicy w celu gloszenia, ale to ja im wtedy probowalam im uswiadomic jak bardzo sa w bledzie i marnuja swoje zycie na bezpodstawne zakazy. Niestety, bylo to jednak zawsze zderzenie ze sciana i betonem. Z wielkim zaciekawieniem obejrzalam wiec 3 cz. serii rozstanie, ale wydaje mi sie ze zamiast 4 cz. sa 2 pierwsze odcinki czyli cz.1. Jestem ciekawa finalu stad tez prosze o podpowiedz gdzie szukac zakonczenia? Moze go jeszcze nie ma a moze zle szukam. Z gory dziekuje! Trzymajcie sie cieplo i swiecko! Nie ma nic lepszego niz swiadome zycie tu i teraz! :)
Tutaj link do wszystkich odcinków z tej serii i tutaj się pojawi kolejna, ostatnia część w poniedziałek lub wtorek th-cam.com/play/PLOvTktAQOG8p6-FOgulYq5_klCHd0Lnnm.html
Czemu odrazu smutny temat? Zwyczajnie życiowy - każdy wie, że się tak skończy wiec żyjąc trzeba się przyzwyczaić. A jak ktoś mieszka w bezpośrednim sąsiedztwie cmentarza, to porostu codzienność, bo przy otwartym oknie w sezonie letnim niemal każdego dnia słychać "anielski orszak" przez megafon.
@@danutamigda8371 nie urodziła inych synów czy dzieci Jednak takie fragmenty wbrew pozorom nie odnoszą się do innych dzieci Maryi. Mówią o dzieciach innej Marii, określanej jako "druga Maria" (Mt 27, 55-56; 28,1; Mk 15, 40-41). Określenie "bracia Jezusa" nie podważa prawdy, że Maryja nie miała dzieci po urodzeniu Syna. W języku hebrajskim i aramej-skim słowo to ma dużo szersze znaczenie niż w polskim i oznacza także dalsze rodzeństwo, np. braci ciotecznych, stryjecznych, kuzynów. Chodzi więc o jakiś krewnych Jezusa (KKK 500). Warto też wiedzieć, że wyrażenie "syn pierworodny" (Łk 2, 7) w języku hebrajskim oznacza nie tylko najstarszego syna, ale i takiego, który jest jedynakiem. Ale przede wszystkim tytuł ten miał znaczenie religijne ('poświęcony Bogu') i prawne, związane z wyjątkowymi przywilejami i zadaniami. Poza tym o dziewictwie Maryi świadczy też pośrednio decyzja umierającego Syna, czyli "testament z krzyża" (J 19, 25-27). Jezus powierzył swoją Matkę opiece Jana Apostoła. Można logicznie wnioskować, że gdyby Maryja miała jeszcze inne dzieci, to Jezus nie oddałby własnej Matki w sumie obcemu człołoiekowi.
W wierze rzymskokatolickiej jest tak (a przynajmniej było), że wdowa lub wdowiec przekłada obrączkę z palca serdecznego prawej ręki na serdeczny palec lewej ręki. A modlitwa za duszę zmarłą wiąże się z tym, że wierzymy w to, że dusza ludzka trafia do nieba, piekła bądź czyśćca. Wierzymy, że jeśli dusza trafi do czyśćca To nasze modlitwy do Boga w intencji tej duszy pomogą jej pójść do nieba (do raju).
pozdrawiam serdecznie, u mnie pogrzeb odbyl sie podobnie ,ale urna z prochami stala na podium ,obok zdjecie i dodatkowe zebranie czyli wyklad okolicznosciowy, czy podobalo mi sie tak? Prawde mowiac nie,wszystko odbywalo sie mechanicznie,
jak bym był takim Wykluczonym dajmy na to i ktoś z rodziny by mi zmarł zona, matka, ktoś z rodzeństwa, ktoś bardzo bliski a następnie był bym pomijany jak w waszym przykładzie to bym wszystkich z tego pogrzebu wyrzucił wszystkich tych którzy nie potrafią po ludzku współczuć. Bo nie dość że kogoś się straciło to jeszcze na dodatek taka szpila w serce. Uważam że pomimo wiary trzeba mieć w sobie empatie i współczucie dla innych. Przecież już samo to ze kogoś się straciło jest bólem i przeżyciem nie należy więc go dokładać zwłaszcza w takiej chwili! Pozdrawiam Was :)
@@Swiatusy w mojej rodzinie po pogrzebie stypy normalnie się odbywają, a mieszkamy w PL. Ostatnio uczestniczyłam też w pogrzebie bliskiej mi osoby, która była ŚJ, akurat w tym wypadku przemówienie wygładzane było przez przyjaciela zmarłego, bardzo dużo mówił o tej osobie, choć może to nie jest norma. Ja ŚJ nie jestem.
Pamiętam jak byłem dzieckiem i jak był pogrzeb jakiegoś znanego brata czy siostry . To potem po zborach chodziły "budujące" wiadomości jakie wrażenia pogrzeb wywarł na ludziach z świata..och jeszcze jeden taki pogrzeb i wszyscy w mieście zostaną świadkami... ktoś zna kogoś kto słyszał jak nawet ksiądz z ambony chwalił świadków... Chodzili świadkowie do ludzi z " najważniejszym orędziem " którego nikt nie słuchał więc takie budujące plotki po pogrzebie cementowały zbory...Taka miejska legenda jak czarna wołga co kradła dzieci.
Dziękuję kolejny ciekawy odcinek. Bardzo proszę o filmik na temat samych zgromadzen. Jaka jest struktura, czy sa modlitwy mowione wspolnie (regulki), czy tylko wyznaczone osoby moga je prowadzic, czy sa modlitwy spontaniczne? A co w kwestii piesni: czy sa jakies regulacje dotyczace instrumentow oraz plci czy wieku osob poslugujacych, czy maja oni specjalne prawa, powazanie? Czy jest staly zestaw piesni, czy sa mile widziane nowe piesni ukladane przez czlonkow zboru? Czy dopuszcza sie klaskanie, taniec? Prosze o odpowiedz i z gory dziekuje.
Zapraszamy na zebrania, byś się sama wszystkiego dowiedziała "z pierwszej ręki". Do niczego to cię nie zobowiąże, wstęp jest wolny, nie zbiera się datków. A będziesz miała pewność, że to, co widzisz i słyszysz jest rzetelne. Zapraszamy Justyna..... Widzisz niektórzy piszą te banialuki o ŚJ, żeby mieć 'następny odcinek'....
Tak jak Wy macie np kolędy , my też mamy swoje pieśni i piosenki,Jeśli chodzi o modlitwę to zwracamy się do Jehowy można powiedzieć spontanicznie ( nie powtarzamy tych samych słów w kółko. Na zebraniach brat starszy mówi modlitwę a my słuchamy. Często widzę jak po zebraniu bracia starsi sprzątają swoją toaletę my kobiety ich toalety nie sprzątamy - wiele jest takich sytuacji,w których to starsi nam "usługują" ale oczywiście poważamy ich nie wiem jak to przekazać ale my się wszyscy szanujemy i poważamy. Oczywiście często klaszczemy gdy chcemy pochwalić kogoś za ciekawy np.wykład. Uwielbiam tańczyć ( no może nie na zebraniu ) Jak żył mój mąż to i chodziliśmy na potańcówki ,zabawy często tańczyliśmy w domu.Zapewniam ,że Jehowa lubi ludzi wesołych umiejacych się bawić ! Nie wiem co jeszcze napisać . Pozdrawiam !!!!!!k
Katolicy wierzą, że prośby skierowane do Boga czyli np. Msza Sw w intencji danej osoby są w stanie "udobruchać serce Boga" aby spojrzał przychylniej na zmarłego czyli to jakby wstawiać się za nim.
Widzę, że nikt Edwinowi nie odpowiedział :). U Chrześcijan dusza idzie do niebia/ piekła, u katolików może iść też do czyścca, a w dniu sądu ostatecznego Jezus będzie sądził żywych i umarłych, więc można się o te dusze modlić i wstawiać się za nimi, żeby czekał je lepszy wieczny byt. Mam nadzieję, że zrozumiale to napisałam. Sam Jezus mówi (nie wprost) że dusze z piekła będą również sądzone ponownie.
W Biblii (Apokalipsa) są jasno opisane dwie śmierci i dwa zmartwychwstania a sąd ma tutaj jakby znaczenie odgórne- pierwsza śmierć to ludzie zbawieni, druga śmierć to poganie, pierwsze zmartwychwstanie to ludzie zbawieni a drugie zmartwychwstanie i też druga śmierć dotyczy pogan. Tak to ewidentnie wygląda. Jeśli chodzi o piekło to Apokalipsa mówi o jeziorze ognia i drugiej śmierci ale w innych księgach pojawia się wzmianka o "cierpieniach bez końca, zgrzytaniu zębów"
Gdzie tak jest napisane??? Bo w Biblii nie ma takiej nauki. Przeczytaj Ks. Ezechiela 18:4 - 'dusza, która grzeszy ta umrze'. Czy z tych słów wynika, że dusza jest nieśmiertelna i gdzieś wędruje? Toż w nieśmiertelność duszy wierzyli starożytni Egipcjanie, Grecy i Rzymianie. Nie jest to więc nauka chrześcijan, ale pogan!
@@elapniak1866 Ezechiela: 26 Gdyby się odwrócił sprawiedliwy od sprawiedliwości swojej, a czyniąc nieprawość w temby umarł, dla nieprawości swojej, którą czynił, umrze. 27 Ale gdyby się odwrócił niezbożny od niezbożności swojej, której się dopuścił, a czyniłby sąd i sprawiedliwość, ten duszę swoję zachowa.
@@elapniak1866 31 Odrzućcie od siebie wszystkie przestępstwa wasze, którycheście się dopuszczali, a uczyńcie sobie serce nowe i ducha nowego. I przeczże macie umrzeć, o domie Izraelski? 32 Albowiem się Ja nie kocham w śmierci umierającego, mówi panujący Pan; nawróćcież się tedy, a żyć będziecie.
Jak można nazywać prawdziwym kultem coś, co jacyś ludzie wymyślili 150 lat temu, a fałszywym coś, co istniało już dwa tysiące lat wcześniej.....i na bazie czego powstała ideologia świadków.
A to chyba słaby argument, bo nie sądzę, że czas trwania danej ideologii nadaje jej znamiona prawdy, to by tak bardziej w myśl powiedzenia "kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą" musiało działać, a chyba nie o to tu chodzi z wątpliwościami w tej kwestii.
@@e-OT_KA Bardziej mam na myśli, że to, co stworzyli ŚJ powstało na bazie tego, co było wcześniej a ich ideologię stworzyli ludzie, a nie Jezus Chrystus, który przynajmniej wg wierzeń jest Synem Bożym, więc to, co on stworzył miałoby już większy sens.
@@agaaa84 domyślam się co masz na myśli, bardziej z kolei mnie chodzi o to, gdyby patrzeć z punktu widzenia SJ, że taki argument nawet dla postronnych jest słaby, co dopiero ewentualnie dla nich
@@agaaa84 taa jasne. Owszem Jezus Chrystus stworzył religie. Jednakże czy katolicyzm to ta? Wątpię. Łamanie przez setki lat zasad zapisanych w bibli sama w sobie to potwierdza. Nie zabijaj. A papież? Święci krucjaty i ich cel. Rycerze mordowali tam na potęgę. Wielu papieży było jeszcze pedofilami. Lub zależności katolicyzmu od państw. Zdarzały się okresy iż było podległe. Potem co widzimy kapelanów. Którzy święci broń i żołnierzy.
Tydzień temu był pogrzeb mojego wujka, ŚJ od 35 lat. Umarł bo nie dał sobie przetoczyć krwi, coprawda był schorowany, ale spokojnie mógł jeszcze pociągnąć parę lat... Był apostatą z KK, no i pogrzeb miał świadkowski jeśli mogę tak powiedzieć, było jak odpowiadaliście. Tylko Wujek w naszej rodzinie był Świadkiem, kilka osób z rodziny podjęło się intensywnej modlitwy o nawrócenie. Nie nawrócił się wprost, ale... wierzymy, że módł się nawrócić w ostatnich tchnieniach swojego życia, kiedy będzie na granicy, no i mam przeświadczenie, że coś takiego się stało, bo... Modliliśmy się prosząc m. in. o wstawiennictwo Matkę Bożą, byliśmy daleko od siebie tzn ci modlący się , ja na różańcu i poprzez msze św i komunię św, jedna kuzynka poprzez modlitwę i Pismo Św, poprosiła o jakiś znak przez Biblię, co z nim będzie, niestety nie pamiętam sigla, ale otworzyło jej się o przebaczeniu i dostąpieniu łaski. Wujek umarł w pierwszą sobotę miesiąca, ten dzień w KK jest szczególnie poświęcony Matce Bożej, kiedy przyjęłam w jego intencji Pana Jezusa i modliłam się przed Najświętszym Sakramentem, został pochowany w święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, w godzinie łaski, to też szczególna godzina, kiedy na świat zostaje wylanych wiele łask, jest tylko raz w roku, 8 grudnia między godziną 12 a 13. Wierzymy, że Wujek nie poszedł do piekła, że dostał szansę. Tak wierzą katoliccy "fanatycy" religijni😁. Jeśli przynudzałam, to przepraszam. Pozdrawiam
Pogrzeby ŚJ często charakteryzowały się wysoką frekwencją. Sam bywałem na pogrzebach, gdzie było grubo ponad 500 osób, a raz to około 1000. Ta wysoka frekwencja była charakterystyczna zwłaszcza dla starszego pokolenia i brała się z lat 50., kiedy księża odmawiali pochówków, chowali - dosłownie, znam to ze swojego cmentarza - pod płotem lub w oddali od innych grobów. Zdarzały się wtedy też napaści tłumu. Tak więc ta wysoka frekwencja była formą wsparcia. Co do stypy : Nie zgadzam się. Zawsze było spotkanie dla rodziny, pierwszy raz słyszę, że ktoś mógł w tym widzieć coś złego. A mieszkałem w rejonie, gdzie ŚJ było dużo. Ogólnie te pogrzeby oceniam pozytywnie, chociaż wystąpiłem z organizacji ŚJ.
Jesteście fantastyczni - dzięki za to, że przybliżacie nam zachowania, mentalność, kulturę grupy ludzi, którzy niby są tak blisko, żyjemy wśród nich, a tak mało o nich wiemy... Ja miałem tak, że w dniu śmierci dziadka, który umarł rano w szpitalu, mnie niesamowicie, bardzo kochał i był bardzo wierzącym katolikiem, dającym również mi niesamowite świadectwo wiary miałem wieczorem studniówkę... I tańczyłem poloneza mając jako partnerkę do tańca moją kuzynkę, która jest wnuczką brata bliźniaka dziadka...
miło was się słucha, najbardziej podoba mi się to, że z szacunkiem mówicie o świadkach Jehowy, wypisaliście sie od nich i nie robicie sobie żartów, nie drwicie z nich, tylko opowiadacie z pełną powagą o życiu i zasadach w ich otoczeniu.
Oglądam Was od niedawna i jestem Wami oczarowana. Pięknie opowiadacie o Świadkach nie obrażając przy tym nikogo i to mi się podoba. Nie mam styczności z takimi osobami, choć czasem odwiedzają mnie "sąsiadki" z gazetką, ale to starsze panie, do których mam szacunek i grzecznie im za wszystko dziękuje i się z nimi żegnam. Pozdrawiam. :)
PS. Sara, jesteś prześliczna!
Hiob 1-21
«Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę.
Dał Pan i zabrał Pan.
Niech będzie imię Pańskie błogosławione!»
Rzy 6:23
"Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym."
Hebr 9:27-28
"A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują.
Fajnie się Was słucha mimo smutnego tematu. Mam w rodzinie świadków Jehowy i dlatego wiele informacji, które tu podajecie pomaga mi zrozumieć ich "dziwne" niekiedy zachowanie. Dziękuję :)
To jest jeden z powodów, dla których nagrywamy :) Świadkowie chętnie głoszą i rozdają swoje czasopisma, ale już mniej chętnie opowiadają o tym, jak wygląda życie w tej strukturze.
Subkrybuje Ciebie Saro i Edwina od wczoraj ale cudownie Was słuchać i oglądać Macie tak przecudowne rozmowy i aż serce rośnie Już aż mi brak śłów Jesteście tak mega pozytywni że normalnie jest to nienormalne Kocham Was serdecznie i gratuluję takiego cudownego zgania się w myśleniu i cudownej komunikacji wzajajemnej Mam ogromną przyjemność że znalazłam przypadkiem Wasz kanał
Aga naprawdę dziękujemy 😍
Znajomy cudzoziemiec z Kanady widząc polskie cmentarze stwierdził że chciałby być pochowany w Polsce bo w naszym Kraju zachowany jest szacunek dla zmarłych a zwyczaj palących zniczy kwiaty modlitwa to takie polskie i piękne dziękuję i pozdrawiam
Hej dopiero co nadrabiam wasze starsze filmy, niedawno was odkryłam , a szkoda bo przynajmniej wcześniej miałabym jakieś wsparcie. Rok temu umarł mi brat, który tak samo jak ja był wykluczony, jako, że moja mama i drugi brat są wciąż gorliwymi ŚJ to na pogrzebie było mnóstwo "braci". Po śmierci brata byłam wrakiem człowieka, rozpadłam się na kawałki i po prostu po ludzku potrzebowałam wsparcia po śmierci najbliżej mi osoby, z pogrzebu wróciłam w jeszcze większej rozsypce, bo ludzie, których znałam praktycznie od urodzenia (wychowana "w prawdzie") udawali, że mnie tam nie ma, byłam dla nich transparentna, przechodzili obok mnie nawet na mnie nie patrząc. Jedna "siostra" po kolei przytulała każdego i dochodząc do mnie prawie się zapomniała i pod nosem powiedziała "a Ty to nie" i poszła dalej. Czułam się jakby każdy z "braci", który się pojawił na pogrzebie, swoim zachowaniem, wymierzał mi policzek. Ale kij już z nimi, najbardziej potrzebowałam mojej mamy, chciałam żeby mnie przytuliła i już nie puszczała, ale oczywiście niczego takiego nie było. ŚJ otoczyli ją i nie dali jej nawet do mnie podejść, a nawet gdyby dali to pewnie bała by się przy nich zacząć jakąkolwiek interakcje ze mną. Przepraszam, że się rozpisałam, nie lubię się uzewnętrzniać, ale tak szczerze chyba jeszcze do końca nie uwolniłam się spod skrzydeł organizacji i wciąż mi bardzo ciężko chociażby ze względu na moją mamę i brata, którzy wciąż w niej tkwią i to bardzo głęboko.
Ps. Chciałam też podziękować za wasze materiały, oglądając wasze filmy i słuchając tego co mówicie czuje, że w końcu dbam o swoje zdrowie psychiczne, które jest bardzo zjechane przez organizacje. A nóż w końcu dzięki wam uda mi się zdobyć na odwagę aby jasno powiedzieć mamie, że tam nie wrócę.
@@martaryniewicz8877 byłaś SJ a teraz nie? To dobrze że dotarło do Ciebie że byłaś otoczona przez podłych ludzi którzy nie wysilili się na odrobinę zrozumienia. Tak trzymaj ❤️
@@monya.peretz.892 guzik rozumiesz... kiedy ja odeszłam z organizacji takie komentarze dobijały mnie i były dla mnie gorsze od ostracyzmu, który nakazywała organizacja.
Bo każdy Zgromadzenie ma swoje zwyczaje uważam jeżeli u świadków jehowych tak to trzeba się z tym pogodzić to są tylko tradycje które się stosuje a chrześcijaństwie wszystko jest moim zdaniem dla pieniędzy za mszę się bierze pieniądze za pogrzeb się bierze pieniądze za wykop domu na cmentarzu pieniądze także wiara chrześcijańska Chociaż do niej należy jest dla mnie tylko dla Także widzisz wszystko różnie wygląda a ludzie są różni i tacy tacy❤❤❤❤
1:51 - Jak wygląda pogrzeb u Świadkow Jechowy?
5:23 - Ile kosztuje pogrzeb u Świadkow Jechowy?
8:01 - Czego lepiej nie robić na pogrzebie Świadkow Jechowy?
12:47 - Czy Świadkowie chodzą na groby 1 listopada?
15:51 - Czego Świadkowie nie robią na innych pogrzebach?
Witajcie kochane Światusy ! Pomysł ze zbiorem dobrego zachowania super , na pewno przydatny . Ja nigdy nie byłam na swiatowskim pogrzebie ale takiego zachowania sj się spodziewałam bo widziałam ich na pogrzebach innowierców i właśnie się wyjątkowo rzucali w oczy . Do kościoła nie weszli , stali na schodach na zewnątrz chociaż były miejsca w środku , ubiór też nie zdradzał że są na pogrzebie itd. Ale dla nas ich obecność była cenną , bo świadczyła mimo wszystko , o szacunku dla zmarłej osoby i nas rodziny .Pozdrawiam Was gorąco i czekam na kolejny filmik 🤗
Fajnie, że się na pogrzebie pojawili.
Bo wielu Świadków Jehowy odrzuca ostracyzm do 'odstępcy' dopiero wtedy gdy ten odstępca umrze.
Wtedy mogą mieć z nim kontakt, patrząc na trumnę albo już jego/jej grób.
Taka bezpośrednia prawda, jak bardzo doktryna o unikaniu wszelkich kontaktów z odstępcami wpływa na psychikę wyznawców jehowy.
A to, że do kościoła nie wejdą też ma związek z doktrynami i słowami o Katolikach w Strażnicach, bo inni ludzie z innych denominacji mogą wejść do sali królestwa, bo tym innym ludziom się tego nie zabrania, choćby w tak poważnym temacie jak pogrzeb bliźniego i uszanowanie powagi uroczystości jaką jest pogrzeb.
Nic nie rozumiesz, bo nie czytasz Biblii, nie wiesz o czym Bóg informuje w swoim Słowie. Szkoda, że się wypowiadasz na temat, który oceniasz na oko.
@@elapniak1866 masz z tym potworny problem, bo oceniasz kogoś nie znając osobiście tego kogoś.
W kwestii tak poważnego tematu jak pogrzeb czyjejś bliskiej osoby, wstydź się, bo obnażasz się po całości.
I żyj z tym.
Jesteście Super !!!
Robicie świetną robotę ! Nie tylko tłumaczycie zachowanie Świadków Jehowy osobą majacych z nimi kontakt lub uswiadamiacie samych Świadków. Edukujecie, a to jest zawsze potrzebne. Mój jedyny kontakt z Świadkiem to gdy mijam go na ulicy jak stoi z wózkiem wypełnionym różnymi materiałami "edukacyjnymi". Wiele lat nie mogłam precyzyjnie dowiedzieć się "co to za twór ten Jehowy" :D
Cieszę się że już się dowiedziałaś czegoś o tym "tworze" jak nazywasz swojego Stwórcę a mojego Boga Jehowę ! Pozdrawiam i życzę abyś dowiedziała się jak najwięcej.Nikt Ci nie każe zmieniać religii ale dobrze coś wiedzieć .
Uwielbiam poczucie humoru Twojego męża. 🤣
Ale ja mąż też czytam 😜 dzięki 😉
@@Swiatusy jakoś tak napisałam. 🤣
@@Swiatusy Sarcia Ty dużo wiesz o obrzędach katolickich.
W Niemczech katolicy nie noszą żałoby.zaloba jest tylko w trakcie pogrzebu,i wszyscy z rodziny oraz przyjezdni przychodzą ubrani na czarno
@@annaengerer319 hej, nie wszyscy, byłam i rodzina ustaliła, ze nikt nie będzie na czarno, dziwne, ale prawdziwe.....
Bardzo ciekawy materiał, jak zawsze obejrzałam w dużym zainteresowaniem. Podziwiam Was, bo przygotowanie tego na pewno zajmuje Wam masę czasu. Trochę mnie zaskakują niektóre zwyczaje SJ odnośnie pogrzebów, ale co religia to wygląda to trochę inaczej. Natomiast jeśli chodzi o stypy-mój mąż (jest niewierzący) pierwszy raz uczestniczył w stypie kiedy byliśmy w ubiegłym roku na pogrzebie mojej chrzestnej. I też miał podobne odczucia jak Wy-że nie chodzi o to, że tam ledwo co tą trumnę zakopali,a tu już wszyscy o kotletach myślą. Był zaskoczony tym,że wszyscy obecni bardzo ciepło wspominali zmarłą, że wszyscy bardzo wspierali najbliższą rodzinę, która straciła mamę, żonę, że to wokół tego całe to spotkanie się kręciło. Jest jeszcze inny aspekt stypy, z tego co czytałam kiedyś z tego wzięła się sama idea-że czasem ludzie na pogrzeb przyjeżdżają z daleka, i po prostu Ci najbliżsi poczuwają się do tego, żeby ich w powrotną podróż nie wypuszczać głodnych, bo mają przed sobą czasem kilka godzin jazdy.
Ja SJ byłam niedawno na katolickim pogrzebie (oczywiście nie brałam udziału we mszy) .Potem zostałam zaproszona na obiad (jak ktoś woli to na stypę) nikt na mnie nie patrzył krzywym okiem (tylko ja jestem SJ) ale moja rodzina jest wyrozumiała,tolerancyjna i kulturalna więc było dobrze.Zyczę wszystkim znajomości z takimi ludżmi bo niestety jest różnie.Pozdrawiam.
L
Uwielbiam was, lecę wszystkie filmy trochę od końca, trochę od początku, niedługo będę na bieżąco i aż mi żal :(
Fajny temat. Wlasnie wrocilem ze cmentarza. 👍🏻
To nie jest smutny temat kochani. To jest wpisane w życiu każdego czlowieka i istoty żyjącej. Rodzimy się i prędzej jedni inni później umieraja
Ciekawy kontent kanalu. Sub leci
Hej dzięki za mega fajny kanał na youtobie pozdrowienia z ludwigsfelde
Lecz się tak jak oni
Ehhh lecz się ? O co ci chodzi ?
Podziwiam Was. Wielki szacun!
Jesteście super.
Dziękujemy :)
Rozrastacie się i zdobywacie oglądających tak szybko że niedługo staniecie się wrogiem nr 1 dla Nadarzyna. Pozdrawiam
@@jadwigakowalska1370 Jak na razie to organizacja za srebrniki sprzedała Jezusa Boga
@@jadwigakowalska1370 A to już jest Pani domena by dodawać coś do czyiś słów. I to jest ciekawe że widzi Pani u kogoś to co sama Pani mówi
@@jadwigakowalska1370 Ale jak na razie to tylko Pani stwierdziła że zarabiają na odejśćiu od Świadków Jehowy. To jest tylko i wyłącznie Pani "fakt zgodny z rzeczywistością". To że religię ocenia się przez pryzmat Biblii - zgoda, tylko pytanie jakiej Biblii? Przekładu Nowego Świata czy wszystkich pozostałych przekładów (do wyboru, do koloru)? Bo to jest już ogromna różnica.
@@jadwigakowalska1370 Nie mają szans dorównać Świadkom Jehowy. Majątek tej organizacji wart jest ponad miliard dolarów. Dlatego kary za pedofilię sięgają dziesiątek milionów dolarów.
@@jadwigakowalska1370 Skoro dobrze się żyje Świadkom i się rozwijają to nie muszą innych wyszydzać, prawda?
Modlitwa za zmarłego w kościele (np. na rocznicę śmierci) jest odmawiana, ponieważ katolicy wierzą w nieśmiertelność duszy i "świętych obcowanie", co oznacza, że zarówno osoby zbawione, które oglądają już Boga w niebie, mogą upraszać Go o łaski dla żyjących, jak i żyjący mogą prosić o łaskę zgładzenia grzechów dla osób zmarłych i tym samym poświęcać modlitwę w ich intencji. Na konto ofiar zmarłych można także ofiarować odpusty - tj. dobre czyny, których efektów nie przypisuje się sobie, a prosi Boga, by niejako przypisał je potrzebującym zmarłym.
poprawka - nie zgladzenia grzechow tylko kar za grzechy. Grzechy musza byc zgladzone przed smiercia
👍świetny kanal
Nareszcie :) czekam od rana ;)
Super 🤩🙏🤗
Czołem! Świetny materiał. Tak właśnie jest. Pozdrawiam :)
Bardzo wciągnęłam się w Wasz kanał i wszystkim naokoło o Was opowiadam ;d martwię się, bo niedługo obejrzę wszystkie filmiki, nagrywajcie więc dalej i dzięki, że jesteście, bo mega mnie interesują takie tematy!
Znam to uczucie... Jak zaczynam jakiś serial oglądać i mam 3 sezony do obejrzenia i obejrzę wszystkie a potem trzeba czekać na kolejne odcinki.... 😥😩😩
Byłam na pogrzebie Świadków Jehowy i było całkiem fajnie.spiewaja inne pieśni nam nie znane.
Taki podręcznik jak się zachować byłby, moim zdaniem, bardzo dobrym pomysłem!
Przydałby się oj przydał jak się zachować w różnych sytuacjach - dawniej były takie książki a teraz ? widać jak się ludzie zachowują na ulicy, autobusie itd. miejscach.Pozdrawiam.
Ja mam takie pytanko. Czy ŚJ przyjmią spadek po odstępcy/wykluczonym?
No to dobre pytanie... Pewnie by powiedzieli ze to tylko pieniądze... 😅
@@Swiatusy no wg mnie to by było egoistyczne trochę :) ale pewnie jest jak mówisz :)
Z chęcią .Zmarły odstępca już nieszkodliwy .
Jeny! Ja Was tak bardzo uwielbiam ❤️ Odkryłam Wasz kanał kilka dni temu i już wszystko obejrzałam. Może to głupie, ale czuje się tak jakbyśmy się zaprzyjaźnili. Niesamowicie przyjemnie słucha się tych materiałów. Ze Świadkami miałam okazje widzieć się bliżej tylko raz, ojciec mojej koleżanki wstąpił do zboru i bardzo namawiał ową koleżankę żeby przyszła zobaczyć jak to wygląda, poprosiła abym poszła z nią jako wsparcie. Wszyscy byli bardzo mili, sympatyczni, a na sam koniec poczułam się strasznie osaczona, ponieważ wszyscy skupili się na nas i zaczęli strasznie wypytywać o nasze prywatne sprawy. Pomyślałam wtedy, że jest to mega dziwne i nigdy więcej nie pojawiłam się na żadnym zebraniu. Anyway! Jesteście wspaniali, nagrywajcie proszę dalej ❤️
W zborach ŚJ miłość jest tylko i wyłącznie na pokaz i działa w jedną stronę bo ma na celu zwerbowanie nic nie świadomego człowieka.
Zwerbowany człowiek nie może już stamąd odejść bez żadnych konsekwencji.
jak to jest swiadkowie chca raju a sami do tego raju nie daza odpychajac inne osoby jestem wychowana w rodzinie katolickiej raczej gleboko wierzacej i praktykujacej, ale uwaga ja nie praktykuje, bo tez mi sie wiele rzeczy w mojej religii nie podoba. Ale nikt z tego powodu mnie nie odtraca i nie traktuje jak powietrze. Bardzo fajny material :) Pozdrawiam
Chcą do raju, bo tak im się bez przerwy do głów tą naukę wkłada.
Natomiast innych odpychają nie tyle, że nie chcą innych "uświadamiać" o tzw. "prawdzie" co mają problem, bo ludzie "ze świata" (światusy) są już świadomi tego, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami tej religii, dzięki filmom na TH-cam i faktom w Internecie.
Wystarczy, że głosiciele tej religii trafią na osobę, która zna Prawdę o "prawdzie" i zada im dwa, trzy niewygodne pytania o doktryny Towarzystwa Strażnica.
Uśmiech na twarzy tych pierwszych zniknie niemalże natychmiast.
Moim zdaniem to "katolickie" celebrowanie zmarłego jest ważne i pomaga często przetrwać cięzkie chwile, ale każdy ma prawo do pożegnania bliskich według wlasnych wierzeń i kultury.
Kazdy z Nas w cos wierzy ma prawo wlasnego wyboru czyja wiara jest prawdziwa ? Nikt nie wie to siedzi w Nas .Jednak porzegnanie katolickie pomaga nam przetrwac .
@@jolawijatkowska3115 Nieprawda, nie każdy w coś wierzy
@@julitamatuszak4020 prawda niektórzy wierzą że Boga nie ma
@@pansmok7868 Z autopsji czy z lenistwa duchowego?
@@helenamoj1472 możesz trochę rozwinąć bo nie za bardzo wiem czy dobrze cię rozumiem.
Prawie 5 lat temu pochowaliśmy ojca. Mama chciała żeby było to miłe pożegnanie, żeby ktoś, kto chce mógł powiedzieć kilka słów. W tym brat taty nie będący nigdy ŚJ. A samo przemówienie miało trwać max 5 minut. Mąż mojej siostry (wzorowy starszy i pionier) zrobił z tego aferę i groził mamie wykluczeniem, bo to jest najlepszy moment na 'danie świadectwa' itp. Nie udało mu się postawić na swoim, cała ceremonia odbyła się jak mama chciała i było dobrze. Ale był to początek kłótni rodzinnej a dla moment otwarcia oczu na organizację.
Lubię suche żarty Edwina, mam podobne poczucie humoru :D pozdrowienia z Australii :):)
Skąd z Australii? Kiedyś tam chcemy polecieć 😉
Światusy Brisbane, Queensland :) zapraszam! 🙃
Mam pytanko - czy ktoś mógłby wytłumaczyć dokładniej to, że świadkowie jehowy wierzą w zmartwychwstanie a nie wierzą w nieśmiertelność duszy? Nie za bardzo to rozumiem :(
Msze z intencją dla kogoś tak właściwie odbywają się tak samo jak zwykłe, tyle że przed tym już zakończeniem mszy, ksiądz mówi coś w stylu ,,dzisiejsza msza była w intencji dla zmarłej/zmarłego/zmarłych --- (imiona i nazwiska). Pomódlmy się za nich/nią/niego.'' następnie jest taka specjalna modlitwa, ksiądz mówi: wieczny odpoczynek racz im/jej/mu dać Panie. Na co Kościół odpowiada: a światłość wiekuista niechaj im/mu/jej świeci.
Coś takiego się powtarza kilka razy, chyba 3 ale nie jestem pewna. No i jeszcze jak jest ta część gdzie składa się prośby do Boga z tą formułką ,,Ciebie prosimy, wysłuchaj nas Panie'' to tam zawsze jest coś w stylu, ksiądz: ,,prosimy o wsparcie dla chrześcijan prześladowanych na całej ziemii, aby mimo trudnej sytuacji wytrwali w wierze, Ciebie prosimy'' i Kościół: wysłuchaj nas Panie. To jest na każdej mszy tego typu modlitwy właśnie też tam gdzieś pod koniec już ale na mszy w intencji jest jeszcze oprócz tego coś miej więcej takiego ,,o zmartwychwstanie dla ---, aby prowadzili życie wieczne w raju''. W zasadzie to dużej różnicy nie ma na takich mszach.
Heniu umarł jak wpadł do grobu, czy zgon nastąpił póżniej? :)
Jeszcze pozyl trochę lat po tej akcji 😉
@@Swiatusy A trumna wytrzymała? Jeden przedsiębiorca pogrzebowy wyjaśnił mi raz, że dzisiaj trumny są tak zrobione, żeby wytrzymać do pierwszej łopaty. ;-)
A ja jestem katolikiem , dzień 1 listopada to dla mnie dzień nadziei . Kiedyś zamknę oczy i pragnę być pogrążony w wiecznym szczęściu w niebie .Ufam Bogu ,że tak będzie. Dlaczego ??? otóż dlatego ,że w moim życiu zdarzyły się liczne znaki obecności Boga i co najmniej dwa spektakularne cuda interwencji Boga . Jak opowiadam to komuś to głos łamie mi się ze wzruszenia .Pozdrawiam was Światusy !!!!!!!!!
To opowiedz też nam :)
Jesteście bardzo pozytywni.
Jesteście bardzo pozytywni .na pogrzebie właśnie pieśni mnie bardzo wzruszyła
Każdy pogrzeb u katolików to Nadzieja w Zmartwychwstałym Jezusie Chrystusie! Jezus Żyje i chce gościć w Waszym Domu 🙏
Ja byłam tylko raz na takim pogrzebie u sąsiadki mojej babci.i tam mówili żeby się radować cieszyć itp.wszyscy byli uśmiechnięci jakby to było wesele nie pogrzeb. Byłam w szoku
Tak, radość na pogrzebie.
Bo wyryte w głowie dwa tematy pozwalają się im radować:
1. "Za chwilkę" i tak nadejdzie Armagedon (czyt. koniec świata jest bliski).
2. Zmarli Świadkowie Jehowy po Armagedonie zmartwychwstaną i będą żyli w 'raju na ziemi'
Taka jest doktryna w tej organizacji, wpajana szeregowym wyznawcom.
dziwne, byłam na wielu pogrzebach ŚJ i akurat takiego zachowania nigdy nie widziałam... Raczej, płacz, smutek, jasne wskazują na zmartwychwstanie i że dzięki niemu nie trzeba się smucić, ale to raczej tylko takie sformułowania, podobne do tych w KK, że ktoś jest teraz już szczęśliwy w niebie, jednak nie odbierają one prawa do smutku rodzinie i bliskim. Inna sprawa z rytuałami pogrzebowymi, których właściwie nie ma, a moim zdaniem wielu osobom one pomagają przejść ten przez ten trudny czas (mówię o różnych religiach, nie tylko KK).
Ja byłam też na pogrzebie ŚJ i nie wyglądało to jak wesele a że nie mają się smucić to dlatego że mają nadzieję zmartwychwstania po Armagedonie i jak każdy zmarły zostanie obudzony przez Boga i stanie przed sądem Bożym
Cześć, czy w przypadku braku kaplicy regułą jest, że przemówienie odbywa się po prostu na cmentarzu, czy raczej stawia się na salę królestwa? Uczestniczyłem kiedyś w takim pogrzebie i zastanawiam się, czy przed przybyciem na cmentarz była jakaś wcześniejsza część uroczystości, na którą jako światus nie zostałem zaproszony, czy ze względów logistycznych to sobie odpuszczono?
Z tymi kwiatami u SJ to bardzo ciekawa sytuacja. Wyznawcy religii Mojżeszowej zostawiają na grobach kamyki między innymi dlatego, że kwiaty uznają za zwyczaj... pogański.
Jak zawsze, świetny odcinek:)
Nie wiem o co Ci chodzi ale my SJ idziemy na pogrzeb (obojętnie czy katolika czy SJ) zawsze z kwiatami czy wieńcami (chyba,że ktoś nie ma pieniędzy - bo i tacy są ) - to przecież bardzo sympatyczny zwyczaj !
Bardzo fajny, potrzebny materiał. Ja dalej pisze z miasta, w którym jest dużo Świadków Jehowy, między innymi moi sąsiedzi właśnie są Świadkami, (u nas się mówi Badacze, to jak Świadkowie o reszcie świata mówią Światusy, to w moich rodzinnych stronach się mówi o Świadkach Jehowy Badacze), gdy zmarli najstarsi sąsiedzi mieliśmy wielki problem, co z tym zrobić i jak uczestniczyć w pogrzebie (wszyscy domownicy to katolicy), taki przewodnik co zrobić, żeby nikogo nie urazić, bez względu na to co się o danym wyznaniu sądzi, jest super pomysłem. Pozdrawiam serdecznie!
Tak Badacze byli przed Świadkami,póżniej się podzielili na Świadków-którzy wydzielili się z Badaczy i na tych,którzy dalej pozostali Badaczami.
Badacze podzielili się na kilka grup i jedna z nich w 1931 r przyjęła nazwę Świadkowie Jehowy.
W moim miasteczku są jacyś "nienormalni" ŚJ. Na grobie znajomych świadków często widuję zapalone znicze, kwiaty. Grób w sumie od innych różni się tym, że nie ma na nim krzyża.
Co roku na 1 listopada staram się ich odwiedzić, odmówić modlitwę i zapalić znicz. Kilka razy spotkałam się z ich córką, nie miała za złe, że światuska przychodzi pomodlić się po swojemu i kładzie znicza.
@Karlin Depeche Mode
Tak, Świadkowie Jehowy usunęli krzyż ze swoich nauk i publikacji, zastępując go palem, choć w Nowym Testamencie pisze wyraźnie σταυρό a nie στοίχημα.
Zmiana Słowa Bożego przez tych ludzi mówi o nich wszystko.
Co do grobu, podwójne odważniki widać na kilometr.
Zniczy Świadkowie Jehowy nie zapalą ale kwiaty na grobie już położą.
Jesteście świetni :) z ciekawością czekam na kolejny film. Pozdrawiam ciepło :)
Nie sądziłam, ze ta stypa to ma jakieś słowiańskie korzenie. Ja- światus na to patrzyłam tak, ze na pogrzeb przyjeżdża czasem rodzina z daleka i wypada im podać obiad żeby na głodnego nie wracali do domu, a ze nikt nie ma głowy do gotowania wtedy, to po prostu zwykle się wynajmuje salę, no i tez to, że jak już cała rodzina jest w jednym miejscu to można się spotkać, bo rzadko tak się zdarza, że cała rodzina się zbiera w jednym miejscu
100 % racji , takie spotkania w ktorych ja uczestniczylam , wlasnie w takim wylacznie celu byly organizowane , Nigdy nie slyszalam , zeby stypa organizowana byla ze wzgledu na jej slowianskie pochodzenie . Ludzie musieli sie ogrzac , cos zjesc , troche powspominac i powrot do domow .
A ja się zastanawiam czy nie doszło do przejęzyczenia pojęć i czy chodziło i słowiańskie korzenie czy pogańskie - może to korzenie słowiańsko-pogańskie, a to taki skrót myślowy, bo czy SJ mają problem ze zwyczajami/tradycjami nacjonalistyczny czy raczej świecki, w sensie spoza ich wyznania, a wręcz braku wyznania (poganie)?
Z tym modleniem się za zmarłych to jest najprościej powiedzieć tak , że Bóg w którego wierzą katolicy jest tak bardzo miłosierny , że widząc miłość osób , które się modlą za tą osobę zmarłą, wybaczy tej zmarłej osobie po śmierci wszystko czym obraziła Boga i zostanie zbawiona🥳
KASA KASA SREBRNIKI ! NIC ZA DARMO !
Zastanawia mnie w takim razie co się dzieje z duszą między śmiercią a zmartwychwstaniem, no i po co w ogóle się przynosi kwiaty skoro dusza umiera?
Żeby grób nie wyglądał na opuszczony.Poza tym są osoby które lubią przebywać na cmentarzu, i porozmyślać w ciszy o swoich zmarłych bliskich. ❤️
A to mnie zaskoczyliście, u nas stypa normalnie się odbywała
Myślałam ze napis bedzie brzmiał "wkoncu się wyśpię"
🤣 A tak poważnie to chciałam spytać czy SJ może zostać pielęgniarką, lub lekarzem . A go za tym idzie czy są jakieś przeciwskazania by wykonując taki zawód miał styczność z krwią światusów?
Kochani od 30 lat jestem SJ i powiem,że nawet w moim zborze jest trochę pielęgniarek.Lekarzy jest trochę mniej. Jak tylko sam czy sama nie przyjmie transfuzji to wszystko jest w porządku ! Cieszę się jak pytacie !
@@mariakaras530 jak dla kogo 🤬
''I nawet gdyby coś się stało, niechaj nikt po mnie nie płacze.
Jest bowiem duch, dusza i ciało. Jeszcze kiedyś was znów zobaczę.'':)
Ale pięknie napisane
Michał Grzybowski. Nie wiem jakiego jesteś wyznania ale się z Tobą zgadzam! Wiem że kiedyś spotkamy się naszymi zmarłymi ! J jestem SJ.
@@mariakaras530 Tylko w Bogu nadzieja,tylko dzięki Adonai dzięki jego nieograniczonemu miłosierdziu mamy wiarę sami nic nie możemy,każde potknięcie powinno nas do Niego zbliżać :) a jeśli wszyscy chrześcijanie ponad podziałami z całego serca zaufają Elohim i planu jaki ma względem nas, będzie dobrze 😎
A ja mam pytanie co się mówi na pogrzebie do rodziny zmarłego?
Wyrazy współczucia czy coś innego?
Chodzi o to że my Katolicy wierzymy w to że Jezus przez swoją śmierć i zmartwychwstanie otworzył nam drzwi na życie wieczne. Modlilimy się za zmarłych, ponieważ wierzymy w czyściciec i w to że przez tą modlitwę pomożemy im dostać się do nieba. Często gdy śnią się zmarli ktoś mówi "to daj na mszę albo pomódl się za nią/za niego". I rzeczywiście ja tego doświadczyłam, że jak osoba zmarła mi się śniła to modliłam się za nią, lub dawałam na mszę aby się ludzie za tą osobę pomodlili i sny ustępowały. A do zmarłych i świętych modlimy się aby wstawiali się za nami u Boga
CZYSCIEC ? !
Mói kuzyni są ŚJ. A cała reszta rodziny katolikami. Jak zmarła babcia, to żaden z kuzynów nawet na pogrzeb nie przyjechał. Bo tak szczerze mówiąc, to oni z nami kontaktu nie podtrzymywują. Ale myślałam ze przyjadą na pogrzeb, chociaż z szacunku do babci, która tak wiele dla nich zrobiła😥😢😢
Świecka stypa to wspominanie zmargo, opowiadanie o jego życiu, wspomnienia tego co robił, jakim był człowiekiem. Opowiadamy anegdoty z życia zmarłego, Jasne, że żałujemy, że go już nie ma (inaczej nie uczestniczylibyśmy w ceremonii). Ale wiemy, że taka jest kolej losu. Omnes moriemur.
Jeśli chodzi o urządzanie stypy, to zwał jak zwał i kij z jakimikolwiek korzeniami, chodzi po prostu o to, że krewni nieraz przyjechali na pogrzeb z daleka i po prostu wypada ich nakarmić, dać usiąść, odpocząć przed udaniem się w drogę powrotną... A dla najbliższych krewnych zmarłego jest to też pomoc emocjonalna, po prostu spotkanie z najbliższymi. Niezależnie od tego, czy wspomina się zmarłego, czy nie, po prostu najbliżsi zmarłego nie wracają od razu do pustego mieszkania, nie zostają sami ze swoim smutkiem i pustką. To bardzo pomaga w żałobie, a z drugiej strony jest grzeczne względem dalszych żałobników. Jeśli świadkowie tego nie praktykują, to i sami pozbawiają się pomocy emocjonalnej, i są niegrzeczni wobec nieświadkowskiej części rodziny, której trudno będzie zrozumieć, że ich wierzenia zabraniają im wspólnego obiadu po pogrzebie..
„Nie bójcie się więc tych, którzy zabijają ciało, ale DUSZY zabić nie
mogą. Bójcie się raczej tego, kto może i ciało i duszę zniszczyć w Gehennie”
(Mt 10, 28). (w tekście greckim jest tu słowo psy-che' w bierniku - Biblia
Gdańska, Wujka, Tysiąclecia, Romaniuka). Następny dowód na śmiertelność duszy?Jeżeli dusza jest materialna i
nie jest nieśmiertelna, to jak mam rozumieć słowa zawarte w 2 Kor 5, 1-10?
„Chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana” (2Kor 5, 7) -
jeżeli dusza jest tożsama z ciałem, to jeżeli opuszczę ciało, to kto stanie
przed Panem? Dowód na materialność i śmiertelność duszy, czy też na to, że
dusza nie istnieje? A może jednak istnieje?
Dusza jest czymś innym niż ciało: Mt 10, 28; Dz 2, 26-27; 1Tes
5, 23; Hbr 4, 12.
Dusza oddziela się od ciała w momencie śmierci: Rdz
35, 18; Ekl 12, 7; Łk 12, 20.
Dusza żyje nadal, pomimo śmierci ciała: Rdz 35, 18; 1Sam 28,
19; 1Krl 17, 22; Mt 10, 28; Łk 8, 55.
Dusze po śmierci ludzi są już w Niebie: Mdr 3, 1; Ap 6, 9; Ap
8, 3; Ap 20, 4.
Dusza jest przedmiotem kuszenia: 1 P 2, 11; 2 P 2, 14.
Nic nie zrównoważy potępienia i zatracenia duszy: Mt
16, 26; Mk 8, 36.
Zbawienie duszy jako cel wiary: Jk 1, 21; 1P 1, 9.
W momencie śmierci człowiek powierza swoją duszę Bogu: Ps
31, 5; Dz 7, 59; 1 P 4, 19.
Mowa jest o duszach sprawiedliwych, a więc chrześcijan, którzy osobiście zwrócili się o ratunek przed piekłem, obmycie grzechów przez Jezusa Chrystusa i uznali Go za swego Pana, że Bóg Ojciec Go wskrzesił z martwych:
Rzymian 10,9
"Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz."
"Ja, jedynie Ja, mogę przez wzgląd na siebie zmazać twoje przestępstwa i twoich grzechów nie wspomnę." (Hbr 8:12, Hbr 10:17).
Jak otrzymać zbawienie? Jesteśmy zbawieni na podstawie wiary. Po pierwsze musimy usłyszeć ewangelię - dobrą nowinę o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa (Efezjan 1.13). Potem musimy uwierzyć - zawierzając w pełni Panu Jezusowi (Rzymian 1.16). Związane jest to z pokutą i zmianą myślenia odnośnie grzechu i Chrystusa (Dzieje Apostolskie 3.19), wzywając imienia Pana (Rzymian 10.9-10, 13). Takie to przecież proste, ale wielu ludzi jest zwiedzonych inną ewangelią, o sakramentach i dobrych uczynkach, które mają jakoby zbawczą moc, nic nie robiąc sobie z ofiary Jezusa na krzyżu. Jezus Chrystus złożył jedną doskonałą ofiarę na krzyżu 2000 lat temu i nie ma już ofiar lub ponowienia ofiary - sakramenty
List do Hebrajczyków 10:12
"Lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej,
Oczekując teraz, aż nieprzyjaciele jego położeni będą jako podnóżek stóp jego.
Albowiem JEDNĄ ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni."
Głoszący inną ewangelię muszą liczyć się z konsekwencjami takiego postępowania. Oto Jezus Chrystus przygotował dla nich stosowny katalog kar:
Jeśli ktoś wam zwiastuje inną ewangelię od tej, którą przyjęliście - NIECH BĘDZIE PRZEKLĘTY
(Gal.1,9)
Księga Objawienia 22.18-19 zawiera ostrzeżenie dla każdej osoby, która chciałaby coś zmienić w tekście biblijnym: „Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze. A jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze.”
@@speedy64U2 14 Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić?8 15 Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, 16 a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? 17 Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. 18 Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. 19 Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą9.
20 Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna? Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary12. 25 Podobnie też nierządnica Rachab, która przyjęła wysłanników i inną drogą odprawiła ich13, czy nie dostąpiła usprawiedliwienia za swoje uczynki? 26 Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków.
@@12antubis12 Hbr 10,38 Rzy 1:16-17 BW
"Bo usprawiedliwienie Boże w niej bywa objawione, z wiary w wiarę, jak napisano: A sprawiedliwy z wiary żyć będzie."
- A nie z wiary poprzez uczynki. Proszę nie zwodzić łudzi.
@@speedy64U2 czyli przeczysz i nie uznajesz listu jakubowego Mt 25,31-46
Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Wówczas zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie? A Król im odpowie: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie. Wówczas zapytają i ci: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie? Wtedy odpowie im: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.
Przerażający jest opis Sądu Ostatecznego, ukazany nam w dzisiejszym słowie Bożym. Jest on nie tylko jakąś przypowieścią czy napomnieniem, ale zakończeniem misji katechetycznej Jezusa Chrystusa, wspaniałym podsumowaniem całej Ewangelii i jakby testamentem, pozostawionym przez Syna Bożego wszystkim ludziom. Dopiero, kiedy Jezus Chrystus utożsami się z każdym potrzebującym pomocy człowiekiem: z głodnym, spragnionym, chorym, więźniem, przybyszem, nagim, idzie, aby prawdziwie zakrólować. Opis Sądu Ostatecznego u św. Mateusza Roman Brandstaetter nazywa „najwznioślejszym poematem o człowieczym altruizmie”. Najpierw trzeba umiłować do końca, aby śmierć stała się zwycięstwem. Najpierw trzeba umiłować, zaś dopiero potem z tej miłości umierać. Kto nie potrafi patrzeć na całą otaczającą nas rzeczywistość oczyma naszych bliźnich, ten nie potrafi ani prawdziwie żyć, ani też prawdziwie umierać.
W wizji Sądu Ostatecznego widzimy Chrystusa jako Tego, który będzie sądził człowieka według jego czynów miłości. Tej miłości, która od Kazania na Górze, poprzez mowę w Wieczerniku, aż do Hymnu św. Pawła o miłości i listów Janowych, stała się sednem ewangelicznego i apostolskiego orędzia. A więc najpierw trzeba miłować, najpierw trzeba być życzliwym, tolerancyjnym, uczynnym, najpierw trzeba być po prostu dobrym człowiekiem. Warto może w tym miejscu zacytować rzecznika Stolicy Apostolskiej, Joaquín Navarro-Vallsa, który w przededniu kanonizacji Jana Pawła II powiedział: „Nie jest prawdą, że Jan Paweł II 27 kwietnia zacznie być świętym: święci są takimi za życia, albo też nigdy nimi nie będą”.
@@12antubis12 Nie, to Ty przeczysz, ze do zbawienia wystarczającym i dostatecznym jest zaufanie do Słów Jezusa Chrystusa. Zbawienie, czyli dostąpienie Królestwa Bożego determinuje dokonywanie dzięki Duchowi Świętemu dobrych uczynków. I odwrotnie, robienie dobrych uczynków w żadnym wypadku nie zapewnia zbawienia. To tylko w kościele Franciszka a wczesniej cytowanego (co odebrałem jako niesmak wobec ofiar pedofilii i nadużyć seksualnych w tamtym okresie) Jana Pawła Wojtyły wystarczy być dobrym czlowiekiem aby zasłużyć na zbawienie.
Jezus utożsamia wejście do królestwa Bożego ze zbawieniem, por. Ew. Mateusza 19.24-25
Zatem jako chrześcijanin bez jakichkolwiek wątpliwości mogę się uważać za zbawionego.
Biblia stwierdza wprost, że zbawienie pochodzi z łaski przez wiarę w Jezusa Chrystusa, a nie przez jakiekolwiek uczynki, włączając w to chrzest (Efezjan 2:8-9 "Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: 9 nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.").
Aby się zbawić, trzeba również się powtórnie narodzić. Jana 3:3
"«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie1, nie może ujrzeć królestwa Bożego». "
Powtórne narodziny to zawierzenie w zbawienie wyłącznie z łaski Jezusa Chrystusa.
Jezus puka codziennie do Twoich drzwi: Apokalipsa 3.20 "Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną." JEZUS Chce Ci błogosławić w całym Twoim życiu. Czy otworzysz JEZUSOWI drzwi swojego serca?
Rzymian 10,9
"Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz."
"Ja, jedynie Ja, mogę przez wzgląd na siebie zmazać twoje przestępstwa i twoich grzechów nie wspomnę." (Hbr 8:12, Hbr 10:17).
Jak otrzymać zbawienie? Jesteśmy zbawieni na podstawie wiary. Po pierwsze musimy usłyszeć ewangelię - dobrą nowinę o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa (Efezjan 1.13). Potem musimy uwierzyć - zawierzając w pełni Panu Jezusowi (Rzymian 1.16). Związane jest to z pokutą i zmianą myślenia odnośnie grzechu i Chrystusa (Dzieje Apostolskie 3.19), wzywając imienia Pana (Rzymian 10.9-10, 13). Takie to przecież proste, ale wielu ludzi jest zwiedzonych inną ewangelią, o sakramentach i dobrych uczynkach, które mają jakoby zbawczą moc, nic nie robiąc sobie z ofiary Jezusa na krzyżu. Jezus Chrystus złożył jedną doskonałą ofiarę na krzyżu 2000 lat temu i nie ma już ofiar lub ponowienia ofiary - sakramenty
List do Hebrajczyków 10:12
"Lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej,
Oczekując teraz, aż nieprzyjaciele jego położeni będą jako podnóżek stóp jego.
Albowiem JEDNĄ ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni."
Głoszący inną ewangelię muszą liczyć się z konsekwencjami takiego postępowania. Oto Jezus Chrystus przygotował dla nich stosowny katalog kar:
Jeśli ktoś wam zwiastuje inną ewangelię od tej, którą przyjęliście - NIECH BĘDZIE PRZEKLĘTY
(Gal.1,9)
Księga Objawienia 22.18-19 zawiera ostrzeżenie dla każdej osoby, która chciałaby coś zmienić w tekście biblijnym: „Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze. A jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze.”
Pomysl na “Swiatusowe zasady zachowania” jest super
Edwin lubi spanko :-)
Dobry temat. Idąc u siebie na cmentarz, mijam stojak z z wątpliwą lekturą...
Tłumaczenie, które mi zapadło w pamięć: Zmarły nie może już sobie w żadne sposób "pomóc". Modlitwy za niego mogą natomiast skrócić jego pobyt w czyśćcu. Nie wiem czy to prawidłowa interpretacja - tak jednak zawsze mówiła babcia ;)
W kościele katolickim - dokładnie tak :)
@@agniehol a według nauk Chrystusa, jak jest? Bo Pan Jezus nie był katolikiem.
@@elapniak1866 W Starym Testamencie (2 księga machabejska) jest o ofiarach i modlitwach za zmarłych. Modlili się za nich myśląc o ich zmartwychwstaniu. Sam Jezus faktycznie o tym nie mówił wprost nigdzie chyba. Nauka kościoła katolickiego opiera się i na Biblii i na Tradycji (przekaz ustny, Ojcowie Kościoła itp), stąd pewnie aż tak rozpowszechniona praktyka modlitwy za zmarłych.
Swoją drogą, modlitwa za zmarłych nie jest niczym "złym" tzn nawet jeśli miałaby nie przynosić oczekiwanego skutku, osoba modląca się pozostaje w kontakcie z Bogiem, więc to i tak lepiej niż jakby się nie modliła wcale :)
Jak miałam 12 lat i chodziłam do gimnazjum, to byłam na pogrzebie koleżanki z klasy, która była świadkiem jehowy. Nie zwracałam uwagi na szczegóły, bo nie znałam jeszcze wtedy waszego kanału - wiadomo, nie było go jeszcze xD - ale to co mi się spodobało, to pastor. Żałowałam, że księża nie mogą mieć żon. Wiem teraz, że to wiązało by się z tym, że Państwo jeszcze więcej by z nas doiło kasy. Poza tym, to smutno mi było, że nie było krzyża. Nie jestem praktykującą katoliczką, nie jestem za kościołem, ale ten krzyż tak się wżarł w moją duszę, że dziwnie mi do dziś bez niego. Dla mnie: Bóg+krzyż, dziwnie mi z samym Bogiem. Ale mniejsza. Przyszła na ten pogrzeb cała nasza klasa i spora część szkoły. Teraz po tym filmie mnie to ciekawi. Że rodzice zmarłej pozwolili się nam wszystkim pojawić. "Kazania" jeśli tak mogę to nazwać, nie pamiętam. Tego głoszenia pastora. Widziałam różnice, ale tak mocno nie zwracałam uwagi też na relacje między ludźmi.
a tak koleżanka zmarła na jakąś chorobę czy wypadek? Ciekawi mnie czy to nie jeden z tych przypadków, gdzie umiera dziecko świadków bo rodzice (świadkowie) nie zgodzili się na transfuzję...
@@alas5617 No akurat tutaj to był wypadek :( Przewróciła się na mokrym podłoży na chodniku przed przejściem i przejeżdżający autobus ją wciągnął. Do przyjazdu karetki jeszcze żyła, ale nie dało rady ją uratować. Szczerze wątpię, aby rodzina miała szanse uprzedzić, że transfuzja nie wchodzi w grę. Zmiażdżyło jej klatkę piersiową. Krew by tu nie pomogła.
@@SelenaMangaka dzięki za odpowiedź. Akurat ta kwestia wydaje mi się niesamowicie ciekawa. Może dlatego, że nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że ma się możliwość pomocy człowiekowi (już nie wspomnę, że bliskiemu) i w imię religii świadomie skazuje się na śmierć.
Pytaliście o zamawianie Mszy za zmarłych. Temat jest bardzo skomplikowany i wieloaspektowy. Postaram się to wyjaśnić jak się da.
1. W katolicyzmie wierzy się w to, że dusza ludzka jest nieśmiertelna. Umiera ciało, ale nie człowiek. Wyraża to najlepiej jedna z prefacji za zmarłych (prefacja to jedna z modlitw składających się na mszę): >
2. Po śmierci następuje tzw. sąd indywidualny. "Wyrok" w tym Sądzie może być dwojaki:
- zbawienie - czyli Niebo;
- wieczne potępienie - czyli piekło.
3. Grono osób zbawionych dzieli się znowu na dwie kategorie:
- świętych;
-dusze w czyśćcu cierpiące.
4. Kościół wierzy w to, że Bóg pragnie zbawić każdego. Dzięki temu pragnieniu człowiek ma szansę absolutnie do samego końca na nawrócenie i tylko Bóg zna ludzkie serce, dlatego Kościół nigdy nie ogłosił nikogo potępionym.
5. Modlitwa za zmarłych odnosi się do dusz w czyśćcu cierpiący. Czyściec to (bardzo upraszczając) rodzaj łaźni, gdzie człowiek pokutuje (myje się), zanim pójdzie na salony. To dość nieprzyjemny proces. Modlitwa za zmarłych, a zwłaszcza msza święta ofiarowana w ich intencji przynosi im ulgę w cierpieniu.
Dzięki, jasno opisane 😉
Fajnie napisane, dodałabym jeszcze wiare w świętych obcowanie. Czyli wiarę w to, że dusze w niebie już teraz znajdują się w obecności Boga i mogą się nami jakos szczególnie opiekowac 😊
Ja bym dodała tylko że nie tylko święci nam pomagają ale nasze modlitwy pomagają duszą w czyścu, a ich nam ;)
Marlena Wojciechowska.Modlitwy do bogów nie pomagają.To placebo
A skąd wiadomo że dusza jest w czyśćcu A nie np w niebie lub w piekle i trzeba się za nią modlić i płacić za to księdzu????
Witam! Moja teściowa jest Świadkiem Jehowy , jej mąż a mój teść nigdy nie był.Zmarł i teściowa zdecydowała mimo naszej niechęci że jej mąż będzie pochowany zgodnie z jej obyczajem a jeśli nam się to nie podoba to możemy na ten pogrzeb nie przychodzić! Tak tez się stało, jakiś starszy zboru chyba wygłosił godzinne przemówienie. Ten pogrzeb był smutny podwójnie .Nie wiem czy ona tak mogła to zrobić?Twierdziła że ona była jego żoną i mogła tak zdecydować.Jeśli macie jakieś inna wiedzę to powiedzcie proszę
Współpracuję na gruncie zawodowym ze starszym Zboru. Sa to calkiem sympatyczne relacje, ale mam wrażenie że ten człowiek jest w jakimś sensie zaimpregnowany i całkowicie zamknięty w świecie wyznawanych poglądów. Nasze dyskusje doprowadziły do tego, że kupiłem brytyjskie wydanie Biblii, ( bez imprimatur ) Nie przekonał mnie, a co gorsza w paru istotnych kwestiach ujawniły się mielizny, które ŚJ "wyinterpretowują" sobie w taki sposób, by wszystko pasowało. Zauważyłem tez dość prymitywne manipulacje i oddziaływanie podprogowe, zawarte w tych prześlicznie kolorowych broszurkach. Dużo mógłbym jeszcze napisać, ale myśle, że tyle wystarczy ;)
Hejka. Nadal z nim wspolpracujesz?
@@drivermilioner1884 Tylko w kwestiach zawodowych, o ile zachodzi potrzeba.
@@pt477 czyli nadal jest uwieziony w tej sekcie 😑.Pewnie zdolny facet ale jego pasją jest Warwick
@@drivermilioner1884 Tak, zdolny, ale nie wiem, czy jako starszy byłby w stanie opuścić organizację, w której tkwi od pokoleń
@@pt477 Tak pewnie całą rodzina siedzi. To jest mu Tak na rękę. Zapytaj go proszę co miał na myśl Stephan Leth m,mówiąc że " dzieci są wrogami Boga" .Zapytalem moich braci ostatnio i są zarzenowani ich sygnetami i zegarami i jeszcze takim textem😒😒🙃🙂
Stypy są, normalny obiad dla osób czy rodziny przybyłej z daleka, u mnie były w rodzinie.
Hej zaciekawiła mnie kwestia krzyża
Jaki jest stosunek świadków do krzyża właśnie czy świętych figur albo różańca? Robicie fajne filmiki dzięki i powodzenia 😘
No dobra... To o krzyżu też nagramy odcinek... 😉
Danuta Migda hahahah
Z czysto ludzkiego powodu: jakbyś był ojcem, to czy byś chciał, aby narzędzie tortury twojego syna stało w każdym domu? Co do SJ, to spór jest również co do kształtu tego narzędzia kaźni.
co do stypy to jako taiej nie ma ale po wykladzie wszyscy udali sie do wynajetej sali na kawe ,ciastkty i tort ,a takze skromny posilek czekajac w ten sposob na przygotowanie sie zakladu pogrzebowego
U nas Katolików zamawia się mszę w intencji zmarlej duszy, np. my zamawialismy w intencji wujka, który odszedł niepojednany z Bogiem, (czyli nie wyspowiadal się przed śmiercią i nie przyjął saktamentu eucharystii, nie miał nawet ostatniego namaszczenia) . Był to człowiek chory na schizofrenie, który wiele lat nie uczestniczył w życiu religijnym ale jednak był ochrzczony i kiedyś uczestniczył w tym życiu, dlatego uznaliśmy, że w naszym obowiązku jest prosić Boga o Miłosierdzie dla duszy wujka po przez mszę w intencji duszy zatraconej pozdrawiam was Ps. Dusza, która poyrzebuje modlitwy już sama nie może się wstawic w swoim imieniu, tylko my tu na ziemi mozemy się za nią modlić i wypraszac łaski i zamawiać mszę w intencji duszy.
Potwierdzam jako katoliczka :) U nas była podobna historia z wujkiem - rozwodnikiem (powtórnie o żenionym z moją ciocią, ale mającym tylko ślub cywilny), który żył dość daleko od Kościoła i miał problem z alkoholem. Wierzymy, że tylko Bóg zna serce i osądza i chcemy mu pomóc się zbawić, dlatego dużo modlimy się i składamy ofiary na msze święte w intencji zbawienia duszy zmarłego.
Informacje dla nie- katolików: (Zmarły; w zależności od tego, jak się sprawował za życia po śmierci trafia albo bezpośrednio do nieba, albo do czyśćca, gdzie pokutuje się przed wejściem do nieba, albo do piekła. Zmarłemu, który trafi do piekła już nie można pomóc, ponieważ jest potępiony na wieki; zmarłemu, który trafi od razu do nieba już nie trzeba pomóc, bo się cieszy zbawieniem, ale zmarłemu z czyśćca trzeba pomóc, by jak najszybciej trafił do nieba. Oczywiście nie wiemy, gdzie kto trafi po śmierci, ponieważ osądza Bóg, ale pomagamy zmarłym. Stąd też jutrzejsze święto zmarłych w Kościele - Zaduszki, gdzie modlimy się za dusze czyśćcowe).
Aha, jeszcze jedno: dusze czyśćcowe zawsze trafiają do nieba, po odbyciu pokuty za grzechy, której zabrakło im za życia. Nie ma możliwości, by dusza czyśćcowa trafiła do piekła.
Bracia prawosławni i protestanci nie wierzą w czyściec.
Kochani a propo stypy po pogrzebie . Jest to podziękowanie rodzinie za obecność w ramach poczęstunku i okazja do spotkania sie
Był to człowiek chory na schizofremie, SCHIZOFRENIE przez N
@@ewelinaes8520 Nie wierzą w czyściec bo nie ma o nim słowa w Piśmie Świętym. Już nie próbujmy robić z siebie jezusków (celowo napisane małą lirerą). Jest to zwyczajnie wymysł KK dla nabijania kasy. Bo jak to, za ukochanego się nie pomodlisz i przy okazji nie dasz "paru groszy na tacę". Stąd też m.innymi odpusty. Swoją drogą warto sprawdzić kiedy zostały dodane. W każdym kościele na ziemi jest w pewnym sensie zaklamanie bo to ludzie je zakładają. Nie dziwię się więc, że ludzie deklarują ateizm. Co do tematu modlitw to już raz ktoś zszedł na ziemię by oddać życie i oczyścić z grzechu... Jezus. Teraz każdy swoją kartę życia zapisuje i z niej będzie rozliczany. Wiem, że to fajne uczucie myśleć, że się ma jakiś wpływ na bliskich po ich śmierci ale niestety żadnego wpływu nie mamy .
@@mewa9978 95% modlitw za zmarłych nie wymaga inwestycji finansowej. Wyjątkiem są tzw. wypominki, msze za dusze zmarłych (niektórzy księża odprawiają za darmo) i odpusty.
Jakoś prawosławni też nie wierzą w czyściec, a modlą się za zmarłych.
Tak, Jezus na krzyżu umarł za nasze grzechy, ale człowiek ma wolną wolę i niestety nie zawsze korzysta z szansy zbawienia.
Kochani, byłam na kilku pogrzebach Świadków Jehowy, i po pogrzebach jest stypa (uczestniczyłam). Z przemówienia na Sali Królestwa dowiedziałam się b dużo o zmarłych. Były to historie z ich dzieciństwa, i jakimi byli ludźmi, czym się otaczali, jakie hobby uprawiali. Rodzina i znajomi dostali duże wsparcie.
Moi Dziadkowie, ich część dzieci i dzieci dzieci należeli należą do Świadków Jehowy - to są tradycje z korzeniami od lat czterdziestych ubiegłego wieku. Z tego co ja sama mogę powiedzieć o świadkach Jehowy- to świadkowie są bardzo uczciwi, lubią porządek, są bardzo otwarci.
Nie wiem czy już ktoś wytłumaczył, ale wg katolików po śmierci dusza ludzka trafia do nieba (święci) lub do czyśćca (taka poczekalnia, gdzie czeka sobie na koniec świata). W tych modlitwach i Mszach za zmarłych prosi się Boga za te dusze czyśćcowe, by zbliżyć je do nieba, a oddalić od piekła (dać im siłę do wybrania dobra nie zła).
Nigdy katolicy nie modlą sie do zmarłych ani do świętych. Można modlić się przez wstawiennictwo świętych do Boga (oni mają Go bliżej i mogą szepnąć mu dobre słówko o nas). Starałam się maksymalnie prosto, mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam sprawę 😊
Hej, stary komentarz, ale chciałam sprostować - dusze po śmierci mogą też trafić do piekła. A w czyśćcu nie mają wybierać dobra albo zła. dusza taka, która trafia do czyśćca, jest już zbawiona, ale my katolicy wierzymy, że przed stanięciem w Bożej Obecności i dołączeniem do świętych w niebie potrzebuje dalszego oczyszczenia i to o "przyspieszenie" tego oczyszczenia modlimy się i prosimy Boga. Modlitwa za wstawiennictwem świętych (tak samo za wstawiennictwem Maryi) jest bardzo starą tradycją chrześcijańską, pochodzi ze średniowiecza i sięga czasów sprzed wielkiej schizmy.
No kurcze co rejon to obyczaj. Tutaj na Śląsku mają stypy. Sama byłam. Przyjęcie w restauracji.Zamówione dania ciastka piwko.
Na Śląsku to nawet piwko przed zebraniem przejdzie. U nas w życiu 😆
Siedzenie i gadanie o zmarłym.niejest to mądre.nigdy tego nie lubiłam.a pogaduchy można zrobić po pogrzebie w inny dzień.😄
13:00 Wszystkich świętych jest nie tylko katolickim ale ogólnie to chrześcijańskim świętem a ŚJ wtedy stoją z wózeczkami przed cmentarzami.
Ps - słyszałem że podobno ŚJ unikają chowania zmarłych obok innych ze świata zwłaszcza chrześcijan- czy spotkaliście się z czymś takim?
A czy da się na pierwszy rzut oka odróżnić grób ŚJ wśród innych?
I na koniec czy ŚJ uznają kremację?
Z unikaniem grobow się nie spotkaliśmy.
SJ grób można poznać po braku krzyża, "świętej pamięci", może być wyryty jakiś werset z Bibli. Ale to też nie reguła, bo ateista pewnie też nie ma krzyża
Nadrabiam Wasze wszystkie odcinki i mam pewne pytanko Czy świadkowie są pochowani na cmentarzach katolickich przy kościele? Czy mają własne?
Nie mają własnych cmentarzy, dogaduja się z "zarządcą" lokalnego cmentarza najczęściej.
@@Swiatusy czyli że jeśli grób jest zaniedbany to być może jest tam pogrzebany SJ?🤨
Po pochówku wyznawcy Jehowy zostawiają grób i o niego nie dbają bo obok grobu mojego ojca jest taki przypadek. Muszę co roku kosić i trochę oczyścić miejsce pochówku bo roślinność rosnąca na grobie to małe samosiejki drzew i traw a niszczą pomnik mojego taty.
Skąpcy, mogliby zlecić wykonanie pielęgnacji chociażby raz na rok.
Moja rodzina jest podzielona pod względem religijnym. Rodzice i strona ojca są świadkami, strona mamy katolikami. Po śmierci mojego brata Babcia katoliczka bardzo często przynosiła znicze, drobne zabawki na dzień dziecka, jakieś figurki. Babcia ŚJ gdy tylko przyszła na grób i zobaczyła te rzeczy od razu je wyrzucała. Bardzo przykre i totalnie zero szacunku do drugiej osoby i tym bardziej dla zmarłego…
Kiedy byłam dzieckiem pamiętam, że byłam na takiej „stypie”. Świadkowie mówili, że po uroczystości pogrzebowej zapraszają na stypę ale za dużo wspólnego ze stypą to nie miało. Był to zwykły obiad, zero wspominania osoby zmarłej.
Film stary, ale odpowiem na pytanie Edwina o co chodzi z mszami za dusze zmarłych.
Jako katolicy wierzymy w nieśmiertelność duszy. Po śmierci ciała, po tamtej stronie, czeka nas sąd szczegółowy dotyczący życia i po nim są 3 drogi (choć w zasadzie dwie): niebo, czyściec, piekło. Do piekła idą dusze potępione na wieczność, które świadomie i dobrowolnie odrzuciły Boga. Tam będą cierpieć męki i katusze bez końca. Do nieba idą dusze czyste i godne oglądać majestat Boga w nieskończoności. A do czyśćca idą dusze, które umarły w przyjaźni z Bogiem, ale nie są na tyle czyste, by móc od razu wejść do królestwa niebieskiego. Dobra wiadomość: z czyśćca można iść tylko do nieba ❤Czyściec jest dość nieprzyjemnym miejscem, tam dusze doświadczają oczyszczającego ognia Bożej miłości, a same nie mogą sobie pomóc. My, żyjący, wierzymy, że modląc się za nich możemy wyprosić u Boga o skrócenie lub ulgę w ich cierpieniu.
Skąd wnioskujemy naukę o czyśćcu, choć na kartach Biblii nie pada to słowo wprost? Podaję wybrane
- fragment w Starym Testamencie, w którym mamy zaproszenie do tego, aby "złożyć ofiarę przebłagalną za zmarłych, aby zostali uwolnieni od grzechu” (2 Mch 12, 45),
- słowa Jezusa: "Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym (Mt 12,31-32) - odpuszczenie grzechów w wieku przyszłym nie może odbyć się w niebie, bo tam jest idealnie, nie może odbyć się w piekle, bo tam nie ma przebaczenia. Zatem musi być jakieś miejsce przejściowe
- Jezus mówi: "Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz" (Mt 5:25-6)
Podziwiam Waszą szczerą: otwartość, ciekawość wobec innych ludzi!
Celowo nie używam wyświechtanego wyrazu "tolerancja", bo przybrało ono obecnie inne znaczenie - NEGATYWNE.
W.g. mnie przybrało znaczenie - TERRORYZM!
Pozdrawiam
pracujący emeryt
Franciszek Kukla.Wświetle wypowiedzi o tolerancji toJezus Chrystus był TERORYSTĄ
@@barbarajot6120 dlatego że rozmawiał z nierządnica? Dlatego że z celnikami jadł ?
PO co maniakalnie, od razu wciągasz do tzw. lewackiej "tolerancji" Chrystusa?
Uraz masz jakiś lub fobię do Chrystusa?
Chrystus cię mierźi aż tak bardzo?
MGosia Kunegunda.Mówienie o miłosci bliźniego nierozelwalnie wiąźe się z tolerancją.Jezus szanował każdego.Ludzie nie myślą co piszą
@@barbarajot6120 Pan Jezus nigdy nikogo nie potepil... Potępiał zło ktore czynili nigdy człowieka i wybaczał... to esensja Jego człowieczeństwa ... A my w większości no coż ... daleko od przykladów jakie nam dał....
Mój wujek był świadkiem Jehowy, jego pogrzeb to był moment w którym poczułem obrzydzenie do tej wiary. Wujek rozwiódł się z pierwszą żoną która była świadkiem Jehowy, później przez ponad 30 lat był żonaty z Chrześcijanką, jego żona zmarła 2 lata wcześniej, na pogrzebie osoba która prowadziła całą ceremonię nazwała 30 lat małżeństwa jako "krótki incydent w życiu wujka, ale na szczęście ostatnie na ostatnie 2 lata życia w pełni do nas wrócił" Przez cały okres małżeństwa Wujek zawsze był mocno wierzący, cała rodzina zawsze to szanowała, dlatego byłem mocno zniesmaczony kiedy tak podsumowali jego pożycie z moją Ciocią.
Swiatusy! Doceniam i lubie Wasz kanal chociaz nigdy nie mialam stycznosci ze Swiadkami Jehowy za wyjatkiem momentow kiedy zaczepiali mnie czasem na ulicy w celu gloszenia, ale to ja im wtedy probowalam im uswiadomic jak bardzo sa w bledzie i marnuja swoje zycie na bezpodstawne zakazy. Niestety, bylo to jednak zawsze zderzenie ze sciana i betonem. Z wielkim zaciekawieniem obejrzalam wiec 3 cz. serii rozstanie, ale wydaje mi sie ze zamiast 4 cz. sa 2 pierwsze odcinki czyli cz.1. Jestem ciekawa finalu stad tez prosze o podpowiedz gdzie szukac zakonczenia? Moze go jeszcze nie ma a moze zle szukam. Z gory dziekuje! Trzymajcie sie cieplo i swiecko! Nie ma nic lepszego niz swiadome zycie tu i teraz! :)
Jeszcze nie ma. Mamy nagrane, najprawdopodobniej będzie w poniedziałek
@@Swiatusy Super! Dziękuję za odpowiedz!
Tutaj link do wszystkich odcinków z tej serii i tutaj się pojawi kolejna, ostatnia część w poniedziałek lub wtorek th-cam.com/play/PLOvTktAQOG8p6-FOgulYq5_klCHd0Lnnm.html
Światusy jesteście super❤
Czemu odrazu smutny temat? Zwyczajnie życiowy - każdy wie, że się tak skończy wiec żyjąc trzeba się przyzwyczaić. A jak ktoś mieszka w bezpośrednim sąsiedztwie cmentarza, to porostu codzienność, bo przy otwartym oknie w sezonie letnim niemal każdego dnia słychać "anielski orszak" przez megafon.
Wiem, że nie bardzo chcecie wchodzić w tematy doktryn, ale jak Świadkowie podchodzą do osoby Maryi?
tylko kobieta która urodziła proroka człowieka który po śmierci stał sie archaniołem
@@danutamigda8371, nie zarzucam braku szacunku, jedynie pytam- nigdy nie byłam Świadkiem, dlatego chciałam zasięgnąć informacji
@@danutamigda8371 nie urodziła inych synów czy dzieci Jednak takie fragmenty wbrew pozorom nie odnoszą się do innych dzieci Maryi. Mówią o dzieciach innej Marii, określanej jako "druga Maria" (Mt 27, 55-56; 28,1; Mk 15, 40-41).
Określenie "bracia Jezusa" nie podważa prawdy, że Maryja nie miała dzieci po urodzeniu Syna. W języku hebrajskim i aramej-skim słowo to ma dużo szersze znaczenie niż w polskim i oznacza także dalsze rodzeństwo, np. braci ciotecznych, stryjecznych, kuzynów. Chodzi więc o jakiś krewnych Jezusa (KKK 500). Warto też wiedzieć, że wyrażenie "syn pierworodny" (Łk 2, 7) w języku hebrajskim oznacza nie tylko najstarszego syna, ale i takiego, który jest jedynakiem. Ale przede wszystkim tytuł ten miał znaczenie religijne ('poświęcony Bogu') i prawne, związane z wyjątkowymi przywilejami i zadaniami.
Poza tym o dziewictwie Maryi świadczy też pośrednio decyzja umierającego Syna, czyli "testament z krzyża" (J 19, 25-27). Jezus powierzył swoją Matkę opiece Jana Apostoła. Można logicznie wnioskować, że gdyby Maryja miała jeszcze inne dzieci, to Jezus nie oddałby własnej Matki w sumie obcemu człołoiekowi.
@@danutamigda8371 oczywiście, Biblia, ale tradycja też ma swoje miejsce. A każde wyznanie ma swoją tradycję, dlatego pytałam o Waszą
@@danutamigda8371 co da słowa łaski pełna to jest zle przetłumaczona kecharitomene www.mariuszrosik.pl/?p=3428
Uwielbiam was :)
Oj... Super, dziękujemy 🤗
W wierze rzymskokatolickiej jest tak (a przynajmniej było), że wdowa lub wdowiec przekłada obrączkę z palca serdecznego prawej ręki na serdeczny palec lewej ręki. A modlitwa za duszę zmarłą wiąże się z tym, że wierzymy w to, że dusza ludzka trafia do nieba, piekła bądź czyśćca. Wierzymy, że jeśli dusza trafi do czyśćca To nasze modlitwy do Boga w intencji tej duszy pomogą jej pójść do nieba (do raju).
U mojej prababci na po pogrzebie była normalnie stypa a była świadkiem Jehowy
Pradziadek był chowany przy przemówieniu nad grobem. Warszawski cm. Północny,
pozdrawiam serdecznie, u mnie pogrzeb odbyl sie podobnie ,ale urna z prochami stala na podium ,obok zdjecie i dodatkowe zebranie czyli wyklad okolicznosciowy, czy podobalo mi sie tak? Prawde mowiac nie,wszystko odbywalo sie mechanicznie,
jak bym był takim Wykluczonym dajmy na to i ktoś z rodziny by mi zmarł zona, matka, ktoś z rodzeństwa, ktoś bardzo bliski a następnie był bym pomijany jak w waszym przykładzie to bym wszystkich z tego pogrzebu wyrzucił wszystkich tych którzy nie potrafią po ludzku współczuć. Bo nie dość że kogoś się straciło to jeszcze na dodatek taka szpila w serce. Uważam że pomimo wiary trzeba mieć w sobie empatie i współczucie dla innych. Przecież już samo to ze kogoś się straciło jest bólem i przeżyciem nie należy więc go dokładać zwłaszcza w takiej chwili! Pozdrawiam Was :)
Jestem Kucharzem i pracuje w hotelu w UK. Tu organizowane sa poczęstunki po pogrzebach SJ. :)
Widać co kraj, to obyczaj😉 a tak serio to cos w tym jest, bo wiele osób uważa, że Polska ma bardzo restrykcyjne podejście do wielu tematów.
@@Swiatusy pozdrawiam :)
@@Swiatusy w mojej rodzinie po pogrzebie stypy normalnie się odbywają, a mieszkamy w PL. Ostatnio uczestniczyłam też w pogrzebie bliskiej mi osoby, która była ŚJ, akurat w tym wypadku przemówienie wygładzane było przez przyjaciela zmarłego, bardzo dużo mówił o tej osobie, choć może to nie jest norma. Ja ŚJ nie jestem.
Pamiętam jak byłem dzieckiem i jak był pogrzeb jakiegoś znanego brata czy siostry . To potem po zborach chodziły "budujące" wiadomości jakie wrażenia pogrzeb wywarł na ludziach z świata..och jeszcze jeden taki pogrzeb i wszyscy w mieście zostaną świadkami... ktoś zna kogoś kto słyszał jak nawet ksiądz z ambony chwalił świadków...
Chodzili świadkowie do ludzi z " najważniejszym orędziem " którego nikt nie słuchał więc takie budujące plotki po pogrzebie cementowały zbory...Taka miejska legenda jak czarna wołga co kradła dzieci.
Dziękuję kolejny ciekawy odcinek. Bardzo proszę o filmik na temat samych zgromadzen. Jaka jest struktura, czy sa modlitwy mowione wspolnie (regulki), czy tylko wyznaczone osoby moga je prowadzic, czy sa modlitwy spontaniczne? A co w kwestii piesni: czy sa jakies regulacje dotyczace instrumentow oraz plci czy wieku osob poslugujacych, czy maja oni specjalne prawa, powazanie? Czy jest staly zestaw piesni, czy sa mile widziane nowe piesni ukladane przez czlonkow zboru? Czy dopuszcza sie klaskanie, taniec? Prosze o odpowiedz i z gory dziekuje.
Dzięki, ja nawet bym nie pomyślał że mozna w ten sposób na to patrzeć... W sensie mieć takie pytania.., dzięki tobie mamy materiał na odcinek 😉
Zapraszamy na zebrania, byś się sama wszystkiego dowiedziała "z pierwszej ręki". Do niczego to cię nie zobowiąże, wstęp jest wolny, nie zbiera się datków. A będziesz miała pewność, że to, co widzisz i słyszysz jest rzetelne. Zapraszamy Justyna..... Widzisz niektórzy piszą te banialuki o ŚJ, żeby mieć 'następny odcinek'....
Tak jak Wy macie np kolędy , my też mamy swoje pieśni i piosenki,Jeśli chodzi o modlitwę to zwracamy się do Jehowy można powiedzieć spontanicznie ( nie powtarzamy tych samych słów w kółko. Na zebraniach brat starszy mówi modlitwę a my słuchamy. Często widzę jak po zebraniu bracia starsi sprzątają swoją toaletę my kobiety ich toalety nie sprzątamy - wiele jest takich sytuacji,w których to starsi nam "usługują" ale oczywiście poważamy ich nie wiem jak to przekazać ale my się wszyscy szanujemy i poważamy. Oczywiście często klaszczemy gdy chcemy pochwalić kogoś za ciekawy np.wykład. Uwielbiam tańczyć ( no może nie na zebraniu ) Jak żył mój mąż to i chodziliśmy na potańcówki ,zabawy często tańczyliśmy w domu.Zapewniam ,że Jehowa lubi ludzi wesołych umiejacych się bawić ! Nie wiem co jeszcze napisać . Pozdrawiam !!!!!!k
Katolicy wierzą, że prośby skierowane do Boga czyli np. Msza Sw w intencji danej osoby są w stanie "udobruchać serce Boga" aby spojrzał przychylniej na zmarłego czyli to jakby wstawiać się za nim.
Widzę, że nikt Edwinowi nie odpowiedział :). U Chrześcijan dusza idzie do niebia/ piekła, u katolików może iść też do czyścca, a w dniu sądu ostatecznego Jezus będzie sądził żywych i umarłych, więc można się o te dusze modlić i wstawiać się za nimi, żeby czekał je lepszy wieczny byt. Mam nadzieję, że zrozumiale to napisałam. Sam Jezus mówi (nie wprost) że dusze z piekła będą również sądzone ponownie.
W Biblii (Apokalipsa) są jasno opisane dwie śmierci i dwa zmartwychwstania a sąd ma tutaj jakby znaczenie odgórne- pierwsza śmierć to ludzie zbawieni, druga śmierć to poganie, pierwsze zmartwychwstanie to ludzie zbawieni a drugie zmartwychwstanie i też druga śmierć dotyczy pogan. Tak to ewidentnie wygląda. Jeśli chodzi o piekło to Apokalipsa mówi o jeziorze ognia i drugiej śmierci ale w innych księgach pojawia się wzmianka o "cierpieniach bez końca, zgrzytaniu zębów"
A jeśli Jezus się masturbowal to miał trójkąt? (wiecie trojca św 😂) czy był dziewicą jak jego matka?
Gdzie tak jest napisane??? Bo w Biblii nie ma takiej nauki. Przeczytaj Ks. Ezechiela 18:4 - 'dusza, która grzeszy ta umrze'. Czy z tych słów wynika, że dusza jest nieśmiertelna i gdzieś wędruje? Toż w nieśmiertelność duszy wierzyli starożytni Egipcjanie, Grecy i Rzymianie. Nie jest to więc nauka chrześcijan, ale pogan!
@@elapniak1866 Ezechiela: 26 Gdyby się odwrócił sprawiedliwy od sprawiedliwości swojej, a czyniąc nieprawość w temby umarł, dla nieprawości swojej, którą czynił, umrze.
27 Ale gdyby się odwrócił niezbożny od niezbożności swojej, której się dopuścił, a czyniłby sąd i sprawiedliwość, ten duszę swoję zachowa.
@@elapniak1866 31 Odrzućcie od siebie wszystkie przestępstwa wasze, którycheście się dopuszczali, a uczyńcie sobie serce nowe i ducha nowego. I przeczże macie umrzeć, o domie Izraelski?
32 Albowiem się Ja nie kocham w śmierci umierającego, mówi panujący Pan; nawróćcież się tedy, a żyć będziecie.
Jak można nazywać prawdziwym kultem coś, co jacyś ludzie wymyślili 150 lat temu, a fałszywym coś, co istniało już dwa tysiące lat wcześniej.....i na bazie czego powstała ideologia świadków.
A to chyba słaby argument, bo nie sądzę, że czas trwania danej ideologii nadaje jej znamiona prawdy, to by tak bardziej w myśl powiedzenia "kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą" musiało działać, a chyba nie o to tu chodzi z wątpliwościami w tej kwestii.
@@e-OT_KA Bardziej mam na myśli, że to, co stworzyli ŚJ powstało na bazie tego, co było wcześniej a ich ideologię stworzyli ludzie, a nie Jezus Chrystus, który przynajmniej wg wierzeń jest Synem Bożym, więc to, co on stworzył miałoby już większy sens.
@@agaaa84 domyślam się co masz na myśli, bardziej z kolei mnie chodzi o to, gdyby patrzeć z punktu widzenia SJ, że taki argument nawet dla postronnych jest słaby, co dopiero ewentualnie dla nich
@@agaaa84 taa jasne. Owszem Jezus Chrystus stworzył religie. Jednakże czy katolicyzm to ta? Wątpię. Łamanie przez setki lat zasad zapisanych w bibli sama w sobie to potwierdza. Nie zabijaj. A papież? Święci krucjaty i ich cel. Rycerze mordowali tam na potęgę. Wielu papieży było jeszcze pedofilami. Lub zależności katolicyzmu od państw. Zdarzały się okresy iż było podległe. Potem co widzimy kapelanów. Którzy święci broń i żołnierzy.
Tydzień temu był pogrzeb mojego wujka, ŚJ od 35 lat. Umarł bo nie dał sobie przetoczyć krwi, coprawda był schorowany, ale spokojnie mógł jeszcze pociągnąć parę lat... Był apostatą z KK, no i pogrzeb miał świadkowski jeśli mogę tak powiedzieć, było jak odpowiadaliście. Tylko Wujek w naszej rodzinie był Świadkiem, kilka osób z rodziny podjęło się intensywnej modlitwy o nawrócenie. Nie nawrócił się wprost, ale... wierzymy, że módł się nawrócić w ostatnich tchnieniach swojego życia, kiedy będzie na granicy, no i mam przeświadczenie, że coś takiego się stało, bo... Modliliśmy się prosząc m. in. o wstawiennictwo Matkę Bożą, byliśmy daleko od siebie tzn ci modlący się , ja na różańcu i poprzez msze św i komunię św, jedna kuzynka poprzez modlitwę i Pismo Św, poprosiła o jakiś znak przez Biblię, co z nim będzie, niestety nie pamiętam sigla, ale otworzyło jej się o przebaczeniu i dostąpieniu łaski. Wujek umarł w pierwszą sobotę miesiąca, ten dzień w KK jest szczególnie poświęcony Matce Bożej, kiedy przyjęłam w jego intencji Pana Jezusa i modliłam się przed Najświętszym Sakramentem, został pochowany w święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, w godzinie łaski, to też szczególna godzina, kiedy na świat zostaje wylanych wiele łask, jest tylko raz w roku, 8 grudnia między godziną 12 a 13. Wierzymy, że Wujek nie poszedł do piekła, że dostał szansę. Tak wierzą katoliccy "fanatycy" religijni😁. Jeśli przynudzałam, to przepraszam. Pozdrawiam
Cześć Światusy. Macie najlepszy kanał na TY o tej tematyce. 100 LAT.
Dzięki... Mamy... Taki... Swój... Po prostu inny...
Pogrzeby ŚJ często charakteryzowały się wysoką frekwencją. Sam bywałem na pogrzebach, gdzie było grubo ponad 500 osób, a raz to około 1000. Ta wysoka frekwencja była charakterystyczna zwłaszcza dla starszego pokolenia i brała się z lat 50., kiedy księża odmawiali pochówków, chowali - dosłownie, znam to ze swojego cmentarza - pod płotem lub w oddali od innych grobów. Zdarzały się wtedy też napaści tłumu. Tak więc ta wysoka frekwencja była formą wsparcia. Co do stypy : Nie zgadzam się. Zawsze było spotkanie dla rodziny, pierwszy raz słyszę, że ktoś mógł w tym widzieć coś złego. A mieszkałem w rejonie, gdzie ŚJ było dużo. Ogólnie te pogrzeby oceniam pozytywnie, chociaż wystąpiłem z organizacji ŚJ.
Jesteście fantastyczni - dzięki za to, że przybliżacie nam zachowania, mentalność, kulturę grupy ludzi, którzy niby są tak blisko, żyjemy wśród nich, a tak mało o nich wiemy... Ja miałem tak, że w dniu śmierci dziadka, który umarł rano w szpitalu, mnie niesamowicie, bardzo kochał i był bardzo wierzącym katolikiem, dającym również mi niesamowite świadectwo wiary miałem wieczorem studniówkę... I tańczyłem poloneza mając jako partnerkę do tańca moją kuzynkę, która jest wnuczką brata bliźniaka dziadka...