Dużo czy mało? Ile zdjęć najlepiej jest robić podczas sesji fotograficznej?

แชร์
ฝัง

ความคิดเห็น • 75

  • @tomaszsikora731
    @tomaszsikora731 หลายเดือนก่อน +1

    Myślę że osoba początkująca może robić dużo zdjęć,ale jeśli ktoś ma wiedzę o fotografi nie musi robić wiele zdjęć bo zrobi je poprawnie bo ma wiedzę jak ustawić odpowiednie parametry.

  • @przemyslawhora5710
    @przemyslawhora5710 หลายเดือนก่อน +3

    Ja robię tyle zdjęć ile potrzebuję.Z każdej sesji to jest tak mniej więcej od kilku do kilkunastu zdjęć. Nie idę na masówkę. Tyle ile zrobię to mi wystarczy.Zawsze coś fajnego z moich zdjęć znajdę.
    Pozdrawiam 😃👋

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน +1

      Masówka to samo zło. Ostatecznie każdy sam musi wyczuć ile potrzebuje, żeby się harmonijnie rozwijać :)

  • @ireneusz2809
    @ireneusz2809 หลายเดือนก่อน +1

    Oczywiście zatrzymałem film i powiedziałem sobie...DUŻO ZDJĘĆ...😆 potem jest z czego wybrać te najlepsze! Fotografuje ile się da najwięcej, ale nie chaotycznie, potem wracam do domu i analizuję co dobrze zrobiłem a które po prostu są nie udane. Fotografuję świadomie od 5 lat i ciągle się uczę! Pozdrawiam i dziękuję za filmiki!

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน +1

      To ja dziękuję za oglądanie :) I cieszę się, że masz podobne do mnie odczucia w kwestii ilości zdjęć :)

  • @dagigajewska2466
    @dagigajewska2466 หลายเดือนก่อน

    Piszę przed oglądaniem ;) Robię dużo zdjęć,bo jestem początkująca w tej dziedzinie.Dzięki większej ilości mam porównanie i często np z 500 zdjęć wybieram te najlepsze..czasem zostaje z tego 10 albo mniej ujęć-ale jestem z nich naprawdę zadowolona ;)

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน +1

      Super podejście, mam takie samo :)

  • @chalkon2
    @chalkon2 หลายเดือนก่อน +1

    Temat powinien być przemyślany i starannie wybrany. Gdy już znajdziemy odpowiedni czas (czyli światło), temat i ujęcie (moim zdaniem to jest właśnie najtrudniejsza część pracy), należy zrobić bardzo wiele prób. Jeżeli z tych wszystkich prób uzyskamy jedno naprawdę dobre zdjęcie, to jest sukces. Tak więc wiele prób a jeden finalny produkt. W krajobrazie jedno finalne zdjęcie z wyprawy to już jest bardzo dobrze. Adams mówił o 12 zdjęciach na rok. W architekturze chyba łatwiej - może być kilka zdjęć z wyprawy. Ale ogólnie - dużo prób, gdy już znajdziemy czas i temat, ale finalnie najwyżej jeden "widoczek". Jeden z wyprawy to i tak dużo. W dzisiejszych czasach dziennie powstaje kilkadziesiąt milionów mniej więcej poprawnych technicznie zdjęć. Tak więc nic nie osiągniemy idąc na ilość.

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน +1

      Zgadzam się, że pójście w ilość do niczego nie prowadzi. Z drugiej strony ciekawe byłoby posłuchać opinii Adamsa na temat ilości zdjęć w czasach cyfrowych. Zmieniłby zdanie na temat ilości, czy jednak nie :)

    • @chalkon2
      @chalkon2 หลายเดือนก่อน

      @@JoannaMalak - Ależ nawet w swoich "szklanych" czasach Adams robił mnóstwo prób. Stać go było na to. On mówił o 12 finalnych fotografiach, pokazanych światu. Kiedyś zauważyłem, że nawet najbardziej topowi na świecie fotografowie znani są z mniej więcej 200 zdjęć. Jakże modna dziś Vivien Maier wytrzaskała coś 100-120 tysięcy klatek. Jak na analog to bardzo dużo. A ile jej zdjęć jest pokazywane? Najwyżej kilkaset.

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน +1

      @@chalkon2 To prawda, że tych spektakularnych nie jest dużo :)

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      @agrafkaagrafka1542 Różnie. Zazwyczaj ok. 150 - 200 zdjęć. Ale bywa że i 300 :) Jak jest dobre miejsce z wieloma możliwościami :)

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      @agrafkaagrafka1542 To prawda, niektóre same się proszą :)

  • @aphuczek2556
    @aphuczek2556 หลายเดือนก่อน

    Witaj Joasiu Robię duzo zdjęć, aby bylo z czego wybrać. W plenerze pogoda bywa tak dynamiczna ze trudno sobie odmówić naciskania migawki, przy manualach to wiadomo, wiecej nieostrych niż dobrych 😉 a jeszcze zmienne ogniskowe.....no i jak zrobic malo zdjęć. Nie da się, no nie da się 😊

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      I dobrze :) Róbmy dużo zdjęć :)

  • @mirekwalczak9418
    @mirekwalczak9418 หลายเดือนก่อน +1

    Witam. Dzięki za film. Też zgadam się z tym, że warto robić więcej zdjęć, bo to daje sporo doświadczenia i powoduje, że zaczyna się patrzeć po pewnym czasie na krajobraz "fotograficznie".:) Ostatnio upatrzyłem sobie pewien fragment lasu i chodzę tam co kilka dni, praktycznie tymi samymi ścieżkami. Wyobraziłem sobie, że zrobię taki zestaw 20 zdjęć (tych najlepszych) jako taką leśną serię. Zauważyłem, że z każdą wizytą z kilkudziesięciu fotografii coraz większy odsetek zdjęć jest ok, a zdarzają się nawet te bardziej ok. To jak ćwiczyć na instrumencie coś i po pewnym czasie zaczyna wszystko wychodzić. Tak więc teza o powtarzalności i robieniu większej ilości w moim przypadku jest słuszna. Przy okazji mam pytanie. Zastanawiam się co Pani np lub inni widzowie tego kanału robią ze zdjęciami tymi mniej udanymi. Zostawiacie je na komputerze czy do kosza? Czasem z 30 zdjęć 5 ma potencjał, a reszty nawet nie chce mi się obrabiać, bo choć wykonane poprawnie w sensie ostrości i ekspozycji zwyczajnie mnie nie ruszają, nie widzę potencjału. Ciekawy jestem zdania Pani i innych osób. Pozdrawiam

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      Cieszę się, że mamy zgodne poglądy :)
      Jeśli chodzi o zdjęcia - robię dużo, potem je edytuję. Zostawiam sobie tylko te rawy, które wyedytowałam. Ale też ja edytuję więcej niż potem wrzucam do filmu albo na Insta.
      Wiem, że ciężko wyrzucać zdjęcia z potencjałem. Czasem sobie kilka dodatkowych zostawię. Ale nie sposób trzymać wszystkich. Tym bardziej, że prawdę mówiąc, raczej rzadko się wraca do tych zdjęć :)

  • @piotrmag45
    @piotrmag45 หลายเดือนก่อน

    Myślę , że lepiej więcej niż mniej 😁😉

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      👍👍👍

  • @maniekgopro7064
    @maniekgopro7064 หลายเดือนก่อน

    Tak to prawda. Sesje robię sporadycznie. Głównie to krajobraz. Należy robić dużo zdjęć i to przemyślanych. Szczególnie gdy chodzi o sesję. Staram się ujmować dynamikę i wtedy robię serię. Pierwszych kilka klatek to próbne ujęcia, dobór właściwego naświetlenia. Później to tylko delikatne korekty ustawień. Dlaczego robimy dużo fotek. A to mina , a to zamknięte oczy, czy brak ostrości. Szczególnie gdy chcemy rozmyć tło i głębia ostrości jest bardzo płytka. Jeśli jedno na dziesięć jest perfekcyjne, a kilka bardzo dobrych to jest super. Wybieramy te najlepsze. Selekcja to ważny etap. Przykładowo na setkę fotek udaje się wybrać kilkanaście naprawdę bardzo dobrych. W krajobrazie jest znacznie prościej, ale tu wykonuję zawsze też zawsze kilka klatek. Doświadczenie zdobywa się z czasem. Im więcej robimy i analizujemy, tym później jest łatwiej. Ulubione ogniskowe (35, 50 i 85 mm - stałki), lecz często sięgam po 18-70 mm.

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      Ćwiczenia prowadzą do doskonałości. Chyba nie ma innej drogi.
      Też kiedyś używałam tylko stałek. Ale odkąd robię krajobraz, to głównie 24-70 :)

  • @ryszardm9477
    @ryszardm9477 หลายเดือนก่อน

    Zawsze tyle zdjęć ile będę potrzebował. Jak będzie dużo to trzeba przejrzeć. Ja na swoim Sony RX10M4 często poluję na ptaki. Pojedyńcze zdjęcia zwykle się nie udają,a serią ... jest w czym wybrać. Jak zobaczę ciekawy widok to wtedy pojedyńcze zdjęcia. W sumie zawsze jest tego dużo. Napisałem przed obejrzeniem. I teraz wracam do oglądania.

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน +1

      Dzięki za komentarz i za zatrzymanie się :) Ja mam podobne podejście, ale to po obejrzeniu filmu już wiadomo :)

  • @ryszardorowski7409
    @ryszardorowski7409 หลายเดือนก่อน

    Nie można się ograniczać zawsze coś się wybierze z sesji, ale wiadomo że z ilości nie zawsze jest jakość należy to wypośrodkować i znać swoje możliwości i je rozwijać dla tego lubię twój kanał że lubisz poddawać w wątpliwość rzeczy oczywiste i to jest twórcze mobilizujące, się rozpisałem fajnie posłuchać.

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      To prawda, że dla każdego odpowiednia jest inna ilość. Jeśli tak można powiedzieć. W filmie staram się odrobinę polemizować z opiniami, których jest dość sporo w internecie, że lepiej jest robić mało, ale głęboko przemyślanych zdjęć. Wydaje mi się, że to po prostu niemożliwe. Nawet dla zawodowców.
      Ja jestem z wykształcenia i z pracy całe życie grafikiem. Wiele razy rozmawiając z klientami opowiadałam im o pomysłach na różne projekty. Jedne wydawały się świetne, a inne mniej. I mimo że mam tyle lat doświadczenia, to dopiero w trakcie ich realizacji okazywało się, które tak naprawdę były dobre. I czasem to były te, które na początku wydawały się takie sobie.
      Zdjęcie jest skończone po edycji. Po drodze może się wiele wydarzyć, dlatego dobrze jest mieć różne ujęcia. Czasem zmiana ogniskowej, albo przysłony wprowadza rewolucyjne zmiany do zdjęcia. Jest niesłychanie trudno ocenić to na małym wyświetlaczu aparatu, o ocenianiu okiem nawet nie wspomnę :)
      Teraz ja się rozpisałam, hi, hi...

  • @majgot1248
    @majgot1248 หลายเดือนก่อน

    Ja robię tyle ile trzeba :) jak trzeba to to 100, jak nie trzeba to 30, jak widzę coś dobrego i robię, często 2-3 wersje w różnych ustawieniach. Nie widzę potrzeby robienie kilku zdjęć w ciągu godziny i czekanie na idealny czas i miejsce, potem na komputerze odsiewam co nie jest potrzebne i tyle :)

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      Bardzo dobre podejście :)

  • @marnikola58
    @marnikola58 หลายเดือนก่อน

    Oglądam niderlandzki Perfect Picture. Są w Tajlandii i dostali kilkadzesiąt minut na foto makro. Byli na największym rynku kwiatowym. Potem przy oglądaniu zdjęć mówili ile zrobili. Największa ilość to była 1600 zdjęć a najmniejsza 600. I przestałam się przejmować ile zdjęć podczas sesji robię.

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน +1

      I to jest bardzo dobre podejście, moim zdaniem. Oczywiście czasem trzeba mieć odrobinę refleksji, bo jak na co dzień robi się 1600 zdjęć, to potem może to przytłoczyć. Ale jak są wyjątkowe sytuacje, a czasu mało, to już w ogóle nie ma o czym gadać :)

  • @radelgitban
    @radelgitban หลายเดือนก่อน

    Dołożę swoje 3 grosze. W moim przypadku często rezygnuje z jakiegoś kadru mimo, że ten kadr mi się podoba. Myślę sobie wtedy "przecież są tysiące takich zdjęć" i szukam dalej kadrów które rzeczywiście mnie poruszają. I u mnie ta metoda się sprawdza. Natomiast często zdarza mi się powtarzać zdjęcie bo rzeczywiście na małym ekranie niewiele widać, a przy manualnych obiektywach błąd łatwo popełnić. A to poruszenie, a to rozmycie ;)

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน +1

      Czasem przesunięcie o pół kroku, albo opuszczenie trochę aparatu potrafi dość znacząco zmienić ostateczny efekt. A przy manualnych obiektywach to na bank warto mieć "powtórki" :0

    • @radelgitban
      @radelgitban หลายเดือนก่อน

      @agrafkaagrafka1542 takie dążenie do wiecznego zachwytu powoduje, że mamy zalew obrazów nierzeczywistych, przerysowanych aż do za przeproszeniem pożygu ;) może to błąd że rezygnuje z każdego kadru jaki mi się wydaje ciekawy, a może to doświadczenie :D agrafka a masz gdzieś swoje zdjęcia dostępne do wglądu? :)

    • @radelgitban
      @radelgitban หลายเดือนก่อน

      @agrafkaagrafka1542 cóż, myślę że wyczerpałeś temat

  • @DanekR
    @DanekR หลายเดือนก่อน +1

    Kalosze piankowe, nagroda Nobla dla tego, kto je wynalazł!

  • @ArekRyba
    @ArekRyba หลายเดือนก่อน

    Zatrzymałem i piszę co myślę ;)
    O tym można pewnie napisać długi referat. Jasne, że fotografując powinno się myśleć. Powinno się myśleć o kompozycji, naświetlaniu... No w każdym razie jest o czym. Ja zaczynałem fotografować świadomie w latach 90tych. Nie stać mnie było na marnowanie filmów i musiałem uważać co robię, ale i tak zazwyczaj około połowy zdjęć szło do kosza. Miałem wtedy także znajomego fotoreportera z wrocławskiej GW i on, generalnie, "marnował" jeszcze więcej. Jeśli fotografujesz sytuację dynamiczną, której nie możesz do końca przewidzieć, to strzelasz ile wlezie. Zwłaszcza dzisiaj, kiedy jedynym ograniczeniem ilości wykonanych zdjęć jest pojemność karty i ilość zapasowych kart w plecaku ;) Jak fotografujesz krajobraz, to masz sytuację prawie dokładnie przewidywalną. Drzewo się nie ruszy, droga nie przesunie i właściwie czekasz tylko na odpowiednie światło, brak wiatru itp. a kompozycję możesz mieć wcześniej w głowie jakoś tam poukładaną. Ale nawet wtedy do jednej, statycznej sceny podchodzimy na różne sposoby.
    Wg. mnie dzisiaj ograniczanie się nie ma większego sensu. Żeby się rozwijać musisz próbować. Żeby próbować musisz sobie dać szanse na popełnianie błędów, bo przecież nie wszystko się uda. Jak się zepniesz na oszczędności, to zatrzymasz się w swoim rozwoju i zrobisz sobie krzywdę.
    Najważniejsze w tym wszystkim jest chyba to, żeby starać się zapamiętywać co i po co się robiło aby potem móc zweryfikować swoje głupie pomysły i popełniać błędów jak naj mniej. A to z kolei po to, żeby, kiedy znajdziemy się w sytuacji, gdy będziemy mieli ten jeden moment na zrobienie zdjęcia, to jedno naciśnięcie spustu migawki, zagrało wszystko. W fotografii ulicznej czy reportażu z jakiegoś wydarzenia błędy będą kosztowały więcej, niż błędy przy fotografii krajobrazu. Jedne sytuacje nigdy się nie powtórzą a inne właściwie istnieją cały czas.
    Nie ma najmniejszych szans, żeby ktoś całkowicie zielony robił od razu przemyślane fotografie. Błędy, to część nauki.
    OK. Oglądam dalej ;)
    EDIT:
    😊

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน +1

      Ja też zaczynałam analogowo :) I każda klatka była ważna. Może dlatego teraz tak cenię sobie możliwość robienia praktycznie dowolnej ilości zdjęć. W moim odczuciu to jest najlepsza nauka. No chyba że ktoś bezmyślnie naciska spust, ale wiadomo, o tym nie mówimy. I ja edytuję równie przynajmniej połowę zdjęć. To druga strona medalu z napisem: nauka :)

    • @ArekRyba
      @ArekRyba หลายเดือนก่อน

      @@JoannaMalak Ja chyba nawet nie zakładam bezmyślności. To by była jakaś oznaka choroby fotografującego. Nie zakładam też, że ktoś podchodzi do zdjęcia bez pomysłu, wizji, czy zwykłej ciekawości "co wyjdzie". Nie dopuszczam możliwości, że nie robię jakiegoś zdjęcia, bo osiągnąłem jakiś limit na sesję. Nie potrafiłem nigdy znaleźć odpowiedzi na pytanie po co oszczędzać. W przypadku lustrzanek Nikona przy cenie korpusu 5000zł i przebiegach migawki 250000 koszt jednego klapnięcia migawki, to jakieś 2gr. 250000 zdjęć przy 100 zdjęciach tygodniowo, to 48 tygodni w roku * 100 zdjęć tygodniowo = 4800. 250000/4800= 52 lata... przy 500 zdjęciach tygodniowo, to 10 lat. Mój D300 ma naklepane 220000, D700 około 47000. To są dwaj starzy emeryci, którzy ciągle u mnie pracują. Amatorsko, ale jednak. Niech mnie ktoś przekona, poda jakiś argument prócz tego o bezmyślności, dla którego warto oszczędzać :)
      Jas edytuję te zdjęcia, które chcę pokazać i robię to zawsze. Czasem dla eksperymentu bawię się mniej udanymi, ale one najczęściej zostają w "szufladzie".
      Na temat edycji też krążą mity. Że niby tylko te nie edytowane są "wartościowe i prawdziwe" i że w analogowych czasach, to się nie edytowało. Bzdura! Edytowało się zawsze. Od retuszu negatywów i cieniowania różnych rzeczy ołówkami, tuszem, pisakami, po wysłanianie niektórych części kadru podczas naświetlania powiększeń.:) I najwięksi to robili a teraz agencja Magnum kopie takich "map naświetleń" sprzedaje za ciężkie pieniądze :)
      store.magnumphotos.com/collections/darkroom-prints
      Należy nie przejmować się internetową mitologią jakichś fantastów, tylko spokojnie być sobą i iść swoją drogą :)

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      @@ArekRyba No pewnie, że się edytowało :) I to jak! Wiem, bo sama spędziłam setki godzin przy powiększalniku.
      D300 też miałam i bardzo go lubiłam :)

    • @ArekRyba
      @ArekRyba หลายเดือนก่อน

      @agrafkaagrafka1542 No tak, ale pisałem o korpusach za 5000 a nie za 2 - 3000. Zobacz jakie przebiegi mają amatorskie korpusy Nikona na Allegro. to jest 1000, 2000. Mocno przechodzone d5600 znalazłem z przebiegiem 68000. Natomiast ich średni, maksymalny przebieg, to 96000. Jak kupisz używkę z przebiegiem 3000 za 2000zł z przebiegiem 3000, to ci zostaje 93000 do naklepania, co znowu daje 2gr za klepnięcie. Po co amator, ktoś kto się uczy, ma oszczędzać te klepnięcia. Dla przyszłych pokoleń? A może z zamiarem odsprzedania z niskim przebiegiem? No nie, to się też nie zwraca. Ten mój D700 z przebiegiem około 45000 kosztował mnie chyba z rok temu jakieś 800zł. Ile "zaoszczędził" właściciel? Robić zdjęcia, wyciągać wnioski i szukać swojej drogi. Żaden amator nie pójdzie do przodu rezygnując ze zdjęcia na które ma pomysł, albo do zrobienia którego pcha go ciekawość. Dzisiejsze, nowe aparaty, coraz częściej mają migawki elektroniczne, globalne, jak zwał tak zwał, które w ogóle nie używają albo mogą nie używać mechanizmów. Nie ma już mechanicznego sterowania przysłoną, nie ma lustra. W ogóle za chwilę najbardziej skomplikowanym mechanizmem w aparacie będzie odchylany wyświetlacz i klapka od baterii... Mitomańska fantastyka? Serie, bracketing... nie pamiętam ile razy w życiu tego użyłem przy jakimkolwiek amatorskim foceniu. Po co w ogóle używać backetingu ekspozycji dzisiaj, kiedy masz wszystko jak byk na histogramie w wizjerze z dodatkowo zaznaczanymi prześwietleniami? Jak masz jakieś doświadczenie, to wiesz jak naświetlać i jak korzystać z narzędzi, które daje ci nowoczesny aparat. Jak zbierasz doświadczenie, to też lepiej ustawić odpowiednią ekspozycję, niż włączyć bracketing i liczyć, że aparat "trafi", bo to jest właśnie ta bezmyślność. Jeszcze P na pokrętle trzeba ustawić (jak ktoś ma pokrętło), to wtedy na pewno "wyjdzie". Swoją drogą, ta oszczędność w zdjęciach o której się mówi właśnie ma skierować czyjąś głowę na myślenie przy fotografowaniu, myślenie o tym co się robi i po co się robi. Chodzi o to, żeby nie iść w klepanie setek fotek i liczenie na to, że coś się z tego wybierze, tylko wciskanie spustu przy robieniu zdjęć z jakimś potencjałem, ale... tak jak pisałem wcześniej. Ktoś, kto się uczy musi się najpierw dowiedzieć co w ogóle ma szanse na jakiś potencjał. Bez naklepania się nie wyciągania wniosków. Nauczyłem parę osób fotografii niczym innym, jak "rób zdjęcia a potem wyciągniemy wnioski na podstawie tych zdjęć". Za każdym razem dostawałem tych zdjęć mniej ogólnie i więcej tych udanych i "do przyjęcia" i WIEM, że nie można kogoś, kto trzyma aparat pierwszy raz w życiu z zamiarem rozwoju w fotografii ograniczać ilościowo. Jakościowo, czepiając się kompozycji, naświetlania, ostrości koniecznie, ilościowo wcale. Z czasem taki ktoś sam się zaczyna ograniczać, ale tylko dlatego, że wie czego nie robić. Jak zaczynasz mu mówić co robić, to nigdy nie dowie się dlaczego a po drugie, to nigdy nie będzie jego droga, jego styl, tylko poniekąd twój, bo taka osoba zaczyna robić "pewniaki" które zadowolą ciebie, a nie jego.
      Ja celowo napisałem o korpusach z półki bardziej pro, bo właśnie one są intensywniej używane. Ja D300 kupiłem "za grosze" od zawodowego fotografa z już naklepanym przebiegiem około 200000 ze świadomością, że w każdej chwili może klepnąć ten ostatni raz. Chciałem sprawdzić jak się foci na sprzęcie w którym nie trzeba za każdą funkcją grzebać w menu. Wcześniej miałem D80 (i mam go do dziś) kupionego od amatora, żeby zobaczyć jak się foci Nikonem (a poza tym miałem sentyment do matrycy z Sony A300). D700 kupiłem też tanio, żeby zobaczyć jak się foci na pełnej klatce. Może i zabytek, ale matryca jest genialna. Już nie raz się przymierzałem do kupienia czegoś nowszego... D610, D850... Ale wychodzę w teren, wracam ze zdjęciami i mi się odechciewa zmian. To tyle o sprzęcie,

    • @ArekRyba
      @ArekRyba หลายเดือนก่อน

      @agrafkaagrafka1542 Gdyby nie ta złośliwość na początku, to bym się już nie odzywał, bo to nie ma sensu. Niektórzy po prostu nie rozumieją ani tego, co Powiedziała Joanna w filmie ani tego, co ja próbuję powiedzieć.
      Napisałem o D300 i D700, bo te korpusy mam, znam ich przebieg i wiem ile przeklepią. Z Nikonów mam jeszcze D80, tylko po co o nim wspominać w ogóle?
      W zasadzie, to kosztowo sprzęt z dolnej półki, czyli D3500 czy D5500 (sorry, ale nie znalazłem danych dla 5600, ale chyba można założyć takie same) wypadają podobnie. Średnia klapnięć po których migawka (a raczej mechanizm podnoszenia lustra, ale wymienia się to w komplecie) umiera, to 96000. Za 2 - 3tys D5600 można kupić z przebiegiem 10 - 20000 klapnięć, co oznacza, że mamy jeszcze teoretycznie zaokrąglając 70000 do naklepania po około 3gr za sztukę. Liczę w pamięci. To nie jest jakiś fantastyczny kalkulator, zapewniam.
      Nikon D7000/7100 dojeżdża(ł) do kolosalnych 76 000, ale potrafiły padać przyniesione ze sklepu do domu. Mówi się, że brudząca się matryca w D600 była największą wpadką Nikona, ale ta była chyba większa. Nie wiem czy w np. D7500 coś poprawiono i nie wiem co bym teraz kupił szukając nowszego korpusu APS-C… ;)
      Oczywiście, że nie wziąłem pod uwagę bracketingu, zdjęć seryjnych „i innych technik”, bo ktoś, kto się uczy raczej bracketingu ekspozycji nie powinien używać, bo chodzi o to, żeby samemu „trafić” i nauczyć się prawidłowo mierzyć światło i ustawiać ekspozycję a nie zdawać się na los albo automatykę aparatu. Można wziąć pod uwagę jakieś HDRy, panoramy itd., ale tak jak pisałem, przebiegi amatorskich lustrzanek na Allegro to najczęściej coś koło 20 000. No przecież amator to klepał wg swoich potrzeb i zostało mu jeszcze tych 70 000 :) Po co więc oszczędzać? Dla przyszłych pokoleń?
      Tylko że my nie mówimy nawet o oszczędnościach na zdjęciach seryjnych itd. My mówimy o odmawianiu sobie zrobienia zdjęcia w momencie, kiedy mamy na nie pomysł, ale nie jesteśmy pewni. Film Joanny nie jest skierowany do ludzi, którzy już czegoś się nauczyli i WIEDZĄ, że coś nie wyjdzie. Film Joanny jest skierowany do osób, które się uczą a uczących się ludzi należy zachęcać wręcz do prób, eksperymentów… Oni muszą popełniać błędy i na nich się uczyć.
      My nie mówimy o bezmyślnym trzymaniu palca na spuście i klepaniu bez opamiętania. My mówimy o nie odmawianiu sobie zrobienia zdjęcia. „Musisz wiedzieć co chcesz zrobić, wykadrować, ustawić ekspozycję i strzelać. Jak nie wiesz co wyjdzie, to lepiej nie rób zdjęcia.” To jest dla mnie mitomańska fantastyka, bo skąd nowicjusz w dziedzinie fotografii ma niby to wszystko wiedzieć i umieć? Z poradników (bo podręczników już nawet nikt nie wydaje) i ma robić takie same zdjęcia jak tysiące innych? Bo nawet nie będzie wiedział jak w gotowe, poradnikowe przepisy na fotki wtrącić choć trochę swojego spojrzenia.
      Jedno z najsłynniejszych zdjęć świata powstało mimo że Cartier Bresson nie wiedział co wyjdzie… A mógł zaoszczędzić...

  • @PiotrBogackiFoto
    @PiotrBogackiFoto หลายเดือนก่อน +1

    Zgadzam się z twierdzeniem że nie należy się ograniczać w ilości wykonywanych zdjęć.
    Moim zdaniem wykonywanie zdjęcia to pewien proces, zmian, prób i ulepszeń oraz poprawiania zdjęcia wykonanego przed chwilą. Zawsze coś można zrobić inaczej być może lepiej.
    Trzeba próbować, myśleć i wyciągać wnioski.

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      Zgadzam się w 100%! :)

    • @Danus-zb4ii
      @Danus-zb4ii หลายเดือนก่อน

      Żeby się szybko rozwijać trzeba zacząć naukę od fotografii analogowej. Kupić lustrzankę w pełni manualną i gwarantuje że efekty przyjdą w miarę szybko a wiedza zostanie utrwalona na zawsze.Do pełnego skupienia nad tym co się robi zmuszą koszty obsługi .Ilość zrobionych zdjęć nie przełoży się na jakość będzie tanio,ale efekty marne. Jak za każde pstryknięcie trzeba zapłacić to wytęża się wszystkie zmysły i wtedy szybciej zaczyna wychodzić poprawnie.😊

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      @@Danus-zb4ii Mam trochę odmienne zdanie. Lustrzanka analogowa to już przeszłość. Aparat z trybem manualnym - pełna zgoda. Obawiam się, że koszty obsługi aparatu analogowego obecnie tylko zniechęcą początkujących. Tym bardziej, że jakość zdjęć analogowych bardzo odbiega od zdjęć cyfrowych. To jest przepaść. Nie każdy doceni szlachetność odbitki srebrowej :)

    • @PiotrBogackiFoto
      @PiotrBogackiFoto หลายเดือนก่อน

      @Danus-zbii te same ćwiczenia można wykonać cyfrowym aparatem jak i analogiem więc nie widzę sensu płacić za odbitki (co najmniej a4) aby poznać błędy, a często wybrać lepsze zdjęcie np z inng głębia ostrości.
      Czasami przeglądam zdjęcia z terenu pomimo że wiem że z nich nic nie będzie (światła nie było, deszcz) aby pomyśleć o błędach kompozycji czy wykonał bym je na analogu wiedząc że nie wyjdą a trzeba zapłacić? Nie.

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      @@PiotrBogackiFoto Też mi się tak wydaje :) Moje umiejętności bardzo podskoczyły, w momencie gdy pojawiły się aparaty cyfrowe.
      Ale na marginesie: w czasie deszczu, albo przy pochmurnej pogodzie można zrobić fantastyczne zdjęcia. Nie przekreślaj tej pogody :) , ona potrafi być naprawdę interesująca. Trzeba tylko inaczej do niej podejść. Będę robiła latem film o zdjęciach w twkiej pogodzie, czekam tylko na odpowiednie warunki :)

  • @noktowizor8641
    @noktowizor8641 หลายเดือนก่อน

    Czym innym jest ilość robionych zdjęć aby nabrać wprawy i doświadczenia ,a czym innym jest ilość zrobionych zdjęć na zaplanowanej sesji,im mniej zdjęć z sesji tym bardziej są przemyślane ,ilość zabija kreatywność,coś się wybierze😏

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      Nie mogę niestety zgodzić się z tą opinią :) Pozwól, że to uzasadnię :)
      Po pierwsze uczymy się zawsze. Do końca życia. Nawet najlepszy fotograf, najbardziej profesjonalny.
      Po drugie Ilość wcale nie zabija kreatywności. Nie wiem, skąd wziął się ten mit. Jeżeli podchodzisz się twórczo do robienia zdjęć, to zawsze jest chęć do zrobienia jeszcze jednego zdjęcia, jeszcze z jakimś przesunięciem, spróbowania na innej ogniskowej, na innym czasie, pod innym kątem, z innego nieco miejsca. Nie przemielisz tego wszystkiego w głowie. Dopóki tego nie zobaczysz, nie wiesz na pewno, czy dany kadr jest tym, o co ci chodzi. Oglądanie na małym ekranie jest pomocne, ale nie rozwiązuje sprawy.
      Przez wiele lat robiłam zdjęcia studyjne z aparatem podłączonym do komputera. Miałam zdjęcia od razu na dużym monitorze. To jest gigantyczna różnica w porównaniu do ekranu w aparacie. A i tak nie wszystko od razu widać. Fotograf podczas sesji ulega emocjom, bywa zmęczony, dążąc do zrealizowania swojej wizji potrafi przegapić jakieś szczegóły. Potrzebny jest dystans, żeby ocenić zdjęcia. Dobrze jest edytować je następnego dnia (albo nawet i nieco później), żeby umysł był wypoczęty i świeżym okiem można było na nie spojrzeć.
      Dlatego, moim zdaniem, jest niemal niemożliwe bazowanie na idei małej ilości zdjęć, choćby nawet przemyślanych.Oczywiście nie mówię o bezmyślnym pstrykaniu. Trzeba zastanowić się nad tym, co się robi. Ale nauka to powtórzenia. Mnóstwo powtórzeń. Dopiero gdy ciała zaczyna się działać na autopilocie można powiedzieć, że coś się umie :) A i tak trzeba być czujnym i robić powtórki :)
      Ale dziękuję za twoją opinię. Mam nadzieję, że dla ciebie to najlepszy sposób :)

  • @MrKalif81
    @MrKalif81 หลายเดือนก่อน

    Wielokrotnie słyszałem tą poradę, aby nie robić wielu zdjęć, ale chyba nikt z radzących nie wziął pod uwagę aspektu szkoleniowego. Słusznie więc Pani zauważyła, że lepiej robić więcej. Chociaż zastanawiam się sam czy robię więcej 🙂 najbardziej lubię wrócić z sesji z więcej niż z 2 czy 3 kadrami, a każdy kadr próbuję np. kilkoma przysłonami. Mimo wszystko chyba za mało męczę dany kadr, a bardziej moja ilość idzie w różnorodność kadrów.
    Jako amator potwierdzam, ocena zdjęcia na ekranie LCD to dramat. Nieraz mnie to już zawiodło. Mało widać, niby można powiększyć zdjęcie, ale idzie się wtedy zajechać. Pewnie zawodowiec poradzi sobie na tym ekraniku, a mnie to raczej nie wychodzi. Dodajmy jeszcze, że robiąc zdjęcia w RAWach, to co widzimy na ekranie LCD to aparatowe wywołanie danego RAW. Widzimy jpg, a nie RAW. W domu na ekranie monitora, w programie te. RAW będzie wyglądał inaczej, a i sami możemy jeszcze inaczej wywołać tego RAWa i różnica będzie kolosalna. Dziś miałem taki przykład: wywołałem RAW, byłem mega zadowolony. Znajomy, który ma dużo większe doświadczenie w fotografii podpowiedział mi jedną rzecz i sam po skorygowaniu zdjęcia trzema ruchami suwaków już nie mogłem patrzeć na tą pierwszą wersję. Tak samo może to działać w ocenie zdjęcia na LCD zwłaszcza gdy się uczymy i robimy różne rzeczy trochę w ciemno.
    Ja zazwyczaj jestem zadowolony na sesji ze zdjęcia, a po odpaleniu w domu narzekam 🙂 żona już zgaduje, co powiem jak oglądam przywiezione zdjęcia na dużym ekranie 🙂 zazwyczaj jest to "do d..." 😂 Pozdrawiam, Artur.

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน +1

      Ja uważam, że lepiej robić więcej zdjęć. Oczywiście pod warunkiem, że nie jest to bezmyślne pstrykanie. Oko ludzkie widzi rzeczywistość zupełnie inaczej niż obiektyw, Inaczej też widzi kolory. Nawet po wielu latach robienia zdjęć można być bardzo zaskoczonym obrazem, który zarejestrował aparat. Ja przez wiele lat często robiłam zdjęcia podłączając aparat do komputera. Wszystko oglądałam na dużym ekranie (w studio te zdjęcia robiłam), więc jak zaczęłam robić zdjęcia krajobrazowe, to na początku bardzo mi brakowało tego podglądu :) Ale też miałam świadomość różnicy. Robiąc dużo zdjęć uczymy się rozumieć na czym ona polega i coraz lepiej wykorzystywać potencjał sytuacji, którą chcemy sfotografować :)

    • @MrKalif81
      @MrKalif81 หลายเดือนก่อน

      @@JoannaMalak A wie Pani że raz miałem taki akt desperacji, że miałem zabrać laptopa w plener 🙂 później stwierdziłem, że to delikatnie mówiąc kłopotliwe, ale może wcale nie byłoby takie głupie 😉

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      @@MrKalif81 Też mnie to korci. Zwłaszcza gdy jadę w miejsca, gdzie wiem, że nie będzie dużo chodzenia. Mam niestety/na szczęście (niepotrzebne skreślić 😀) zepsute wejście na laptopie. Może kiedyś naprawię :)

  • @aha0864
    @aha0864 หลายเดือนก่อน

    Mysle troche inaczej, w kazda w niedziele ide na spacer tä sama droge, probuje zawsze ujac te same Kadry ale cos innego znich wyciagnac, robje wsasadzie ok. 50 zdjec, w inne dni robie to co chce i wyciogam z tego co robilen w niedziele.

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      Regularne robienie zdjęć jest ważne. Bardzo przyspiesza fotograficzny rozwój :)

  • @uvjackultravelvet7635
    @uvjackultravelvet7635 27 วันที่ผ่านมา

    Ja już się nie uczę, porzuciłem cyfre na analoga po to aby właśnie mieć limit klatek, aby nie trzaskać bezmyślnie. Kiedy robiłem aparatem cyfrowym robiłe dużo zdjęć nie dużo ale było ich sporo. I jak się to kończyło? Wrzucałem na dysk twardy i nawet nie miałem ochoty niektórych przeglądać.. Taki natłok... Poprostu rozmieniałem się na drobne

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  27 วันที่ผ่านมา

      A można zapytać dlaczego ich nie przeglądałeś i nie edytowałeś?

    • @uvjackultravelvet7635
      @uvjackultravelvet7635 26 วันที่ผ่านมา

      @@JoannaMalak Trudno powiedzieć. Wydaje mi się że natłok ujęć, dużo materiału do przejrzenia powodował brak ochoty. Łatwość tych zdjęć powoduje też powtarzalność pewnych założeń twórczych a to nie jest zbyt dobre. Zakładamy zrobię takie ujęcie zrobie troche inne i jeszcze inne wybiorę najlepsze a tu okazuje ze to zbyt łatwy sposób, działa na krótką metę. Lepiej zrobić 1 - 2 a solidne. Tylko ze cyfra kusi liczbą możliwych rejestracji...

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  26 วันที่ผ่านมา +1

      @@uvjackultravelvet7635 To bardzo ciekawe, co piszesz, bo ja mam dokładnie przeciwne odczucia :) Ludzie jednak mocno się różnią :)
      Może zabrakło ci metodologii przeglądania zdjęć? Niektórzy czują się bezradni wobec ilości zdjęć, nie wiedzą czego szukać w zdjęciu, żeby podjąć decyzję. Kiedyś zrobiłam film o tym, jak ja wybieram zdjęcia, ale teraz z perspektywy czasu wydaje mi się, że był on jednak zbyt ogólny. Może zrobię w przyszłości jakiś skupiający się bardziej na problemach do rozwiązania, niż na pokazywaniu mojej metody.
      Ja jestem zwolennikiem robienia sporej ilości zdjęć, ale nie bezmyślnego pstrykania. Na początku zdjęcia mogą wydawać się podobne, ale z biegiem czasu zaczynamy być dostrzegać różnice i okazuje się, że one bywają znaczące.
      Chyba podejdę do tematu wyboru zdjęć jeszcze raz z innej strony :) Może wówczas skusisz się na robienie większej ilości zdjęć. Kto wie... :)

  • @danutalegierska4829
    @danutalegierska4829 หลายเดือนก่อน

    To prawda 😊 Ja ostatnio bylam na zachodzie słońca i zrobiłam z 30 zdjec myslalam ze sa super a wybralam moze z 5 bo reszta byla rozmazana . Staralam sie wstrzymywac oddech przy robieniu nie wiem dkaczego tak mi sie porozmazywaly 🤔. Robiłam 50 tka bo wybieram sie na urlop i probuje obiektywy ktory zabrac . Mam 70 -200 i kitowy 18-180 . Ale nie chce mi się wszystkich brac . Dziekuje za supr wykład.

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน +1

      Bardzo proszę :)
      Ja na wyjazdy zabieram zwykle jakiś zoom, ale 70-200 może się nie sprawdzić jednak. Kitowe są... różne. Robiłam jakiś czas temu kitowym obiektywem Sony i nie było wcale tak źle :)
      Jeśli chodzi o rozmazywanie zdjęć, to trzeba pamiętać, że przy zbyt długim czasie trudno o nieporuszone zdjęcie z ręki. Można przyjąć, że podwójna ogniskowa to minimalny czas, który powinien gwarantować ostre zdjęcia.

    • @danutalegierska4829
      @danutalegierska4829 หลายเดือนก่อน

      @@JoannaMalak właśnie krótki czas miałam i nawet ISO podniosłam nie wiem czemu ta 50 tka tak mi się rozmazuje . A jaki Pani by poleciła obiektyw żeby był na szeroki kąt do apsc canona ?

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน +1

      @@danutalegierska4829 Ja teraz mam Nikona i Sony, więc Canona słabo ogarniam :) Jeśli przy krótkim czasie się rozmazuje, to proponuję zrobić test. Wybrać dobre warunki oświetleniowe i postawić aparat na statywie. Potem trzeba zrobić zdjęcie z samowyzwalaczem. Jeśli dalej będzie problem, to powtorka z innym obiektywem. Może to wina obiektywu, a może złego trzymania aparatu jednak...

    • @danutalegierska4829
      @danutalegierska4829 หลายเดือนก่อน

      @@JoannaMalak ok spróbuj dziękuję 😊

    • @mirekwalczak9418
      @mirekwalczak9418 หลายเดือนก่อน +1

      @@danutalegierska4829 ja polecam bardzo Obiektyw Tamron Canon EF 10-24mm F/3.5-4.5 Di II VC HLD. Robiłem nim wiele zdjeci jest super. Jakość do ceny moim zdanie ok.

  • @jlk1397
    @jlk1397 หลายเดือนก่อน

    Witam Pani Joanno ILE ZALEŻYY od sytuacji😂

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      Oczywiście, ostatecznie tak jest. Mnie chodzi bardziej o ogólną tendencję. Zauważyłam, że duo osób uczących fotografii zaleca mniejszą ilość zdjęć, ale bardziej przemyślanych. Ja mam odwrotne przemyślenia. Co nie znaczy, że zalecam pstrykanie bez opamiętania 😀 Jednak zbyt mała liczba zdjęć stwarza bardzo konkretne problemy. Stąd ten film i zachęta do dyskusji :)

  • @JESUS_CHRIST_US
    @JESUS_CHRIST_US หลายเดือนก่อน +2

    Najlepiej robić pincet.

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน +1

      Jezus Maria, aż tyle? 😂

    • @JESUS_CHRIST_US
      @JESUS_CHRIST_US หลายเดือนก่อน +1

      @@JoannaMalak oczywiście. Z Bobem.

    • @JoannaMalak
      @JoannaMalak  หลายเดือนก่อน

      @@JESUS_CHRIST_US He, he.. 😜