2:14 bo nasze firmy , sklepy chca sprzedawac wielkie marki , jak pepsy, koła, chipson . Bedac we Włoszech w kazdym sklepie , moze w sklepch ktore chca wspierac swoj przemysl znajdziesz lutnicze gitary .
Ta alpejska szarotka na końcu główki - świetny motyw! Taki sznyt indywidualności, pokazujący, że to nie kolejny Fender MIM z taśmy produkcyjnej tylko cacko z małej manufaktury. Z PL w dodatku. Pamiętajcie - jakość musi kosztować.
Ksantyp ja mam Marathone - Gibsonowskiego - a właśnie lutnicy z Mayonesa i Mensfelda klepali te wiosła koło Nowego Targu - nie oddam tej gitary nigdy - bardzo ją lubię.
Odkąd pamiętam, będąc w górach, w jakiejś restauracji, pubie czy na innej imprezie gdzie grał zespół, prawie zawsze gitarzysta miał gitarę tej marki 😁 nigdy nie drążyłem tematu, ale jakoś mi ten fakt utkwił w pamięci, teraz wszystko jasne 😉
Sam korzystam (konkretnie z mensingera racera black) i bardzo polecam (z resztą mieszkam kilka kilometrów od fabryki), trzeba wspierać swoich, a szczególnie jeśli robią dobre gitary (swoją drogą mówi się z Waksmunda nie Waksmundu)
Mam Mensfelda i to chyba jakiegoś prototypowego nieco inny kształt główki- taka kosa bardziej😁 i układ potencjometrów i przełączników inny niż w Fingertip, ale kształt ten sam. Wiem że gitara powstała w Waksmundzie gdzieś w latach 80. Jest to pod względem ergonomii najlepsza z moich gitar. Ma bardzo ciemne brzmienie i nie do końca zgodne z moimi potrzebami, ale ma u mnie dożywocie. No i mostek a la Floyd rose musiałem zablokować, bo był utrapieniem niestety😕. Gitara zostanie u mnie, bo mam do niej sentyment. Była pierwszą na której coś normalnie grałem i teraz wszystkie kolejne gitary do niej porównuję. Nie wiem co jest w niej takiego, bo nawet ten "wyścigowy" gryf nie do końca mi odpowiada. Chyba ma duszę faktycznie👻
Ceny nie są drogie, tylko Polskie zarobki są kiepskie. W Irlandii na zmywaku po 3tygodniach kupiłem LTD Vulture, a w Polsce żeby ją kupić po 3tygodniach to musiałbym być co najmniej prezesem banku.
Jeszcze lepsze pytanie brzmi: dlaczego każda polska manufaktura zajmuje się prawie wyłącznie wariacjami nt. Fendera, oczywiście bywają też superstraty i headlessy, ale to jakby główne produkty. Żadnych oryginalnych kształtów, nawet żadnych gitar gibsonopodobnych. Może ja znam tylko takie, Ksantyp wyprowadź mnie z błędu jeśli sie mylę.
Mensinger robi sporo innych gitar oprócz tych o których mówisz, gitarzyści to straszne konserwy i każda odskocznia od tradycji powoduje u nich ból zębów, przynajmniej u większości.
Ksantypie, jedziemy do Mensingera w wakacje obligatoryjnie 🎸👌
Gitarka super kawał dobrej roboty co słychać i widać. Mam strata MEG Mensfeld Electric Guitar. Tak górale górą.
Podhalański kwiatek - szarotka.Fajne nawzwiązanie .Taki smaczek.
2:14 bo nasze firmy , sklepy chca sprzedawac wielkie marki , jak pepsy, koła, chipson .
Bedac we Włoszech w kazdym sklepie , moze w sklepch ktore chca wspierac swoj przemysl znajdziesz lutnicze gitary .
Mensfeld jedne z najlepiej zrobionych polskich gitar. I trzymają się po latach zaskakująco dobrze
Ta alpejska szarotka na końcu główki - świetny motyw! Taki sznyt indywidualności, pokazujący, że to nie kolejny Fender MIM z taśmy produkcyjnej tylko cacko z małej manufaktury. Z PL w dodatku. Pamiętajcie - jakość musi kosztować.
Ksantyp ja mam Marathone - Gibsonowskiego - a właśnie lutnicy z Mayonesa i Mensfelda klepali te wiosła koło Nowego Targu - nie oddam tej gitary nigdy - bardzo ją lubię.
Super gitara 👍😀
Odkąd pamiętam, będąc w górach, w jakiejś restauracji, pubie czy na innej imprezie gdzie grał zespół, prawie zawsze gitarzysta miał gitarę tej marki 😁 nigdy nie drążyłem tematu, ale jakoś mi ten fakt utkwił w pamięci, teraz wszystko jasne 😉
Sam korzystam (konkretnie z mensingera racera black) i bardzo polecam (z resztą mieszkam kilka kilometrów od fabryki), trzeba wspierać swoich, a szczególnie jeśli robią dobre gitary (swoją drogą mówi się z Waksmunda nie Waksmundu)
Mam Mensfelda i to chyba jakiegoś prototypowego nieco inny kształt główki- taka kosa bardziej😁 i układ potencjometrów i przełączników inny niż w Fingertip, ale kształt ten sam. Wiem że gitara powstała w Waksmundzie gdzieś w latach 80.
Jest to pod względem ergonomii najlepsza z moich gitar. Ma bardzo ciemne brzmienie i nie do końca zgodne z moimi potrzebami, ale ma u mnie dożywocie. No i mostek a la Floyd rose musiałem zablokować, bo był utrapieniem niestety😕. Gitara zostanie u mnie, bo mam do niej sentyment. Była pierwszą na której coś normalnie grałem i teraz wszystkie kolejne gitary do niej porównuję. Nie wiem co jest w niej takiego, bo nawet ten "wyścigowy" gryf nie do końca mi odpowiada.
Chyba ma duszę faktycznie👻
Jak gitarka wypada vs wyroby Fendera…w który miejscu hierarchii można by osadzić ? Thx
Wysoko, lepiej niż mexyk
Mam Mensingera Jockrr . Jest dobrze
Fajnie, że są polskie marki. Trzeba je wspierać. Z doświadczenia z innych branż wiem, że te nasze rodzime niestety oferują rzadziej promki.
Potchale gurom
Zawsze jak mam potencjometr volume tak blisko mostu to przykręcam go podczas grania 😅
Ja tez
@@ksantyp77 🤣
"Wiem, wiem" wszysto wiem, ale gadam jak bym nie wiedział😅
Kompletnie grać nie umiem ale gitara mi się podoba.
Ksantyp, jak będziesz w Waksmuńdzie można będzie spotkać idola? Bo jestem miejscwym a to chyba jedyna okazja będzie
Chodzi o mnie z tym idolem?
Jasne że tak
no to śledź kanał - na pewno zapowiem taką wycieczkę.
Ceny nie są drogie, tylko Polskie zarobki są kiepskie. W Irlandii na zmywaku po 3tygodniach kupiłem LTD Vulture, a w Polsce żeby ją kupić po 3tygodniach to musiałbym być co najmniej prezesem banku.
Podhale górą!
Gdzie można nabyć tshirt który masz na sobie w 7 minucie filmu?
w tym moemncie nie ma takiego wzoru w sprzedaży, sa dwa nowe patroni zawsze mają pierszeństwo
Tele fajniejsza…. poczekam, zostaje u Ciebie albo leci do mnie 😁
raczej zostanie, stracik do wzięcia
@@ksantyp77 🤦🏻♂️
Masz jeszcze tego strata?
Nie
podhale górą
Jeszcze lepsze pytanie brzmi: dlaczego każda polska manufaktura zajmuje się prawie wyłącznie wariacjami nt. Fendera, oczywiście bywają też superstraty i headlessy, ale to jakby główne produkty. Żadnych oryginalnych kształtów, nawet żadnych gitar gibsonopodobnych. Może ja znam tylko takie, Ksantyp wyprowadź mnie z błędu jeśli sie mylę.
Mensinger robi sporo innych gitar oprócz tych o których mówisz, gitarzyści to straszne konserwy i każda odskocznia od tradycji powoduje u nich ból zębów, przynajmniej u większości.
Może ktoś się pokusi o zestawienie polskich manufaktur gitar?
ciężki temat
Podhale górą! (-;
Niech ktoś da znać tej firmie, że certyfikat strony www sklepu jest niezaktualizowany i firewalle nie pozwalają wejść na stronkę.
Pot hale gurom
Pothale guro
Napis na główce markowy chyba dominuje ale czsami to tylko napis bo reszta jest do dupy
Brzydka glowka jak na stratocastera. Przykre, ze nie moga zrobic porzadnej glowki. Najlepiej mi ta Hendriksowska do ucha spiewa.