Słuchanie wypowiedzi profesora Góralczyka było dla mnie jak zwykle ogromną przyjemnością. Mamy tu do czynienia z niebywałą fachowością, znawstwem tematu Chin i trzeźwym spojrzeniem na tego światowego giganta biorąc pod uwagę szereg czynników czy to finansowych czy czysto politycznych.
Witold Jurasz, prof Góralczyk oraz prof Grala tych ludzi warto zawsze słuchać. Prof Góralczyk pierwszy w mediach zaczął mówić o korupcji i kryzysie na Węgrzech. Do tego grona można dopisać jeszcze więcej osób problem w tym, że za mało publikują w sieci. Co do polityki Amerykańskiej w Polsce pomija się fakt, że ich siły obecnie koncentrują się na Afryce i starają się wypchnąć Chiny tego kontynentu i to tam trzeba spodziewać się przyszłego konfliktu, a nie na Taiwanie. Konflikt Amerykańsko Chiński o Taiwan to jest scenariusz korzystny dla Rosji i nie należy go nagłaśniać tak jak robią to tzw geopolitycy w Polsce. Ta teoria jest częścią ideologii frakcji dążącej do sojuszu Rosji i Ameryki przeciwko Chinom, a prof Góralczyk raczej domaga się balansowania wpływów Rosyjskich nie tylko Ameryką ale tez i Chinami. Prowadzenie rozmów, dyplomacji z Chinami nie uleganiu presji Amerykańskiej itd.
Sojusz amerykańsko-rosyjski to zupełne mrzonki, chyba jeszcze eksperci pokroju Bartosiaka w to wierzą. Chiny to niebezpieczny, quasi-faszystowski kraj o totalitarnych zapędach, od lat prowadzący szpiegostwo przemysłowe na ogromną skalę. Nie należy z nim wchodzić w żadne poważniejsze układy, tak samo jak z Rosją. Co do Afryki i Tajwanu to raczej zgoda.
Zarówno jeden i drugi sen są obecnie pokiereszowane. Amerykański wcześniej, chiński teraz się sypie. Koniec końców, jednak USA wydają się mieć bezpieczniejsze perspektywy niż ChRL ze względu na lepszą demografię, mniej zdeformowaną gospodarkę (w Chinach długo sztucznie PKB pompowano betonem) i potencjał imigracyjny. Chiny się szybko starzeją, liczebnie przeganiają je Indie, jednocześnie z wielu powodów nie zachęcają do imigracji. W latach 80. w mediach był hype na japońską potęgę, teraz na chińską. Dla nas, związanych z cywilizacją zachodnią, nieziszczenie się chińskiej hegemonii powinno być dobrą wiadomością.
Trochę jednostronna opinia co do prognoz społeczno-politycznych w USA i Chinach. Równie dobrze można zaakcentować olbrzymie problemy w USA z syntetycznymi opioidami (głównie fentanylem), napięcia rasowe, szaleństwa ideologiczne typu LBGT i głębokie podziały wewnętrzne, przed którymi lęk widać np. w świeżo wypuszczonym filmie „Civil War”. Te kłopoty demograficzne Chin należy umieścić w kontekście, że jest to wciąż drugie najludniejsze państwo świata. Wcale nie wygląda to tak jednoznacznie korzystnie dla USA.
Profesor Góralczyk ogromna wiedza przedstawiona w rewelacyjny, niezwykłe interesujący sposób. I tylko irytujący prowadzący, co chwilę przerywający nieistotnymi uwagami..
Wydaje się, że demokraci byli by w stanie na wiele ustępstw w sprawie Taiwanu, jeśli Chiny prowadziły by swoją ekspansję bardziej po cichu i z jakimiś ustępstwami. Natomiast Afryka staje się głównym teatrem. Szczególnie państwo z największym potencjałem w Afryce jakim jest Nigeria. Inwestycja Chin w kolej w infrastrukturę może się wydawać nie wystarczające w obliczu intensywnych działań Amerykanów . W samym Lagos rozpoczęto budowę największego konsulatu za pół miliarda dolarów. To tam się koncentrują główne naciski tych dwóch mocarstw i kto wie czy następna wojna nie wybuchnie właśnie w Afryce, a nie na Taiwanie. Tam są surowce tam jest tania siła robocza i wszechobecna korupcja tam są zyski, a Taiwan ?
Zmiana strategii amerykańskiej wobec Chin była już opracowana za administracji Obamy. Jeszcze pamiętam gdy po przybyciu na szczyt G20 w Chinach Obama musiał czekać kilkadziesiąt minut, ponieważ "ociągano się" z podstawieniem schodów i czerwonego dywanu.
Z tą umiejętnością zadawania pytan to duza przesada, natomiast doskonale rozmowa jest kierowana w kliczowych momentach na boczne tory, wtrety i przerywniki sa nieźle opanowane.W sumie nic nadzwycazajnego.
Porównanie niezręcznie. Te państwa różnią ambicje, mentalność, metody i kultura. W Chinach chodzi głównie i przede wszystkim o wykarmienie miliarda ludzi. W Ameryce o bogactwo- jak największe bogactwo ile się da - do oporu. Referowanie o Chinach z punktu widzenia mentalności i ambicji wobec calego świata tzw . kol.Zachodu jest wielkim nieporozumieniem. Z tego powodu polityka USA wobec Chin jest obecnie wielkim nieporozumieniem..pisząc łagodnie.
Ludzie , co wy ciagle o tej wojnie. Chiny to super państwo, ludzie pracowici,grzeczni mam sąsiada więc wiele wiem. Byłem też w Chinach mam tam znajomych ludzi biznesu. Ich postęp to cud gospodarczy. Chiny nie są tak agresywni jak reszta kapitalizmu itd.
Nie rozumiem dlaczego renesans to zjednoczenie. Sam Tajwan jest chiński dopiero po ucieczce armii Czang Kaj Szeka przed Mao z kontynentu. Nie jest to jakaś prastara chińska prowincja. Dawniej mieszkali tam Aborygeni zanim Holendrzy ich nie wytępili posługując się sprowadzonymi do pracy z kontynentu chińczykami. Mamy do czynienia z obsesją autokratycznego chińskiego cesarza a nie renesansem.
kochany onecie wyjasnijcie mi po co mam placic 30 zlotych miesiecznie skoro wszystkie materialy sa teraz na youtube? Nie mam nic przeciwko zeby one tu byly bo sa wartosciowe, ale skad jest wzieta ta cena, skoro oferujecie tam moze 2 wartosciowe podcasty?
Przykre, że prof. Góralczyk pompuje bezkrytycznie chiński balonik, bagatelizując potężne problemy, z którymi to rzekome imperium musi i będzie musiało się mierzyć.
@@adamkluska356 Chyba niezbyt się orientujesz, co się dzieje w Chinach i na czym oparli swój model rozwojowy. Żaden kraj takiej wielkości i z takimi aspiracjami nie ma takich problemów.
@@mm_33problem to ma niemiecki biznes, którego dobrobyt i marża są oparte na produkcji w Chinach. Bez chińskiego rynku cofną się do poziomu gospodarki Włoch.
Kolejny ,,płaskoziemiec", któremu się zdaje, że Chiny rozumie, i się wymądrza zgodnie z zapotrzebowaniem Wielkiego Brata zza oceanu. ,,Pitu, pitu, worek kitu!"
Cenię p. profesora, ale opowiadanie o Węgrach i Serbii jsko gateach jest nieco niepoważne. Wystarczy spojrzeć na mapę. W jaki sposób Chiny miały by transportować cokolwiek w ekonomiczy sposób, to nue wiem. Zakładając fabryki, będą bazowały na półproduktach skąd? Pozdrawiam
Chinese Dream nie zamieni się w American Dream z jednego podstawowego powodu. Oni tam będą dbali o Chinese Dream, ale tylko dla swoich. Podobnie jak w konserwatywnej, wręcz lewacką nowomową, faszystowskiej Japonii. W Japonii, Japończycy są na miejscu pierwszym, a nie na trzecim, czwartym, czy dziesiątym, jak na miejscowa ludność na zachodzie.
Słuchanie wypowiedzi profesora Góralczyka było dla mnie jak zwykle ogromną przyjemnością. Mamy tu do czynienia z niebywałą fachowością, znawstwem tematu Chin i trzeźwym spojrzeniem na tego światowego giganta biorąc pod uwagę szereg czynników czy to finansowych czy czysto politycznych.
Jedno ze słynnych chińskich powiedzeń taoistycznych: Ci co wiedzą nie mówią, ci co mówią nie wiedzą... więc z Chinami to różnie bywa :)
Mamy tu do czynienia z chińską onucą chciałeś powiedzieć
Profesor jak zwykle super. Częściej zapraszajcie takich wybitnych fachowców.
Rozmowa przeciekawa również dzięki p. Witoldowi. Dziękuję
Oo prof. Góralczyk. Łapka w górę w ciemno!
Świetna dyskusja. Doskonałe wnioski.
Jak zawsze bardzo ciekawie!!!
Bardzo ciekawa i merytoryczna rozmowa. Dziekuje Panowie!
Wspaniała rozmowa!!!! Dziękuję bardzo ❤❤❤
super rozmowa
Świetna rozmowa panowie, brawo
Witold Jurasz, prof Góralczyk oraz prof Grala tych ludzi warto zawsze słuchać. Prof Góralczyk pierwszy w mediach zaczął mówić o korupcji i kryzysie na Węgrzech. Do tego grona można dopisać jeszcze więcej osób problem w tym, że za mało publikują w sieci. Co do polityki Amerykańskiej w Polsce pomija się fakt, że ich siły obecnie koncentrują się na Afryce i starają się wypchnąć Chiny tego kontynentu i to tam trzeba spodziewać się przyszłego konfliktu, a nie na Taiwanie. Konflikt Amerykańsko Chiński o Taiwan to jest scenariusz korzystny dla Rosji i nie należy go nagłaśniać tak jak robią to tzw geopolitycy w Polsce. Ta teoria jest częścią ideologii frakcji dążącej do sojuszu Rosji i Ameryki przeciwko Chinom, a prof Góralczyk raczej domaga się balansowania wpływów Rosyjskich nie tylko Ameryką ale tez i Chinami. Prowadzenie rozmów, dyplomacji z Chinami nie uleganiu presji Amerykańskiej itd.
Sojusz amerykańsko-rosyjski to zupełne mrzonki, chyba jeszcze eksperci pokroju Bartosiaka w to wierzą. Chiny to niebezpieczny, quasi-faszystowski kraj o totalitarnych zapędach, od lat prowadzący szpiegostwo przemysłowe na ogromną skalę. Nie należy z nim wchodzić w żadne poważniejsze układy, tak samo jak z Rosją. Co do Afryki i Tajwanu to raczej zgoda.
Zarówno jeden i drugi sen są obecnie pokiereszowane. Amerykański wcześniej, chiński teraz się sypie. Koniec końców, jednak USA wydają się mieć bezpieczniejsze perspektywy niż ChRL ze względu na lepszą demografię, mniej zdeformowaną gospodarkę (w Chinach długo sztucznie PKB pompowano betonem) i potencjał imigracyjny. Chiny się szybko starzeją, liczebnie przeganiają je Indie, jednocześnie z wielu powodów nie zachęcają do imigracji. W latach 80. w mediach był hype na japońską potęgę, teraz na chińską. Dla nas, związanych z cywilizacją zachodnią, nieziszczenie się chińskiej hegemonii powinno być dobrą wiadomością.
Trochę jednostronna opinia co do prognoz społeczno-politycznych w USA i Chinach. Równie dobrze można zaakcentować olbrzymie problemy w USA z syntetycznymi opioidami (głównie fentanylem), napięcia rasowe, szaleństwa ideologiczne typu LBGT i głębokie podziały wewnętrzne, przed którymi lęk widać np. w świeżo wypuszczonym filmie „Civil War”. Te kłopoty demograficzne Chin należy umieścić w kontekście, że jest to wciąż drugie najludniejsze państwo świata. Wcale nie wygląda to tak jednoznacznie korzystnie dla USA.
Profesor Góralczyk ogromna wiedza przedstawiona w rewelacyjny, niezwykłe interesujący sposób. I tylko irytujący prowadzący, co chwilę przerywający nieistotnymi uwagami..
Na szczęście profesora Góralczyka można posłuchać na popularniejszych kanałach
Wydaje się, że demokraci byli by w stanie na wiele ustępstw w sprawie Taiwanu, jeśli Chiny prowadziły by swoją ekspansję bardziej po cichu i z jakimiś ustępstwami. Natomiast Afryka staje się głównym teatrem. Szczególnie państwo z największym potencjałem w Afryce jakim jest Nigeria. Inwestycja Chin w kolej w infrastrukturę może się wydawać nie wystarczające w obliczu intensywnych działań Amerykanów . W samym Lagos rozpoczęto budowę największego konsulatu za pół miliarda dolarów. To tam się koncentrują główne naciski tych dwóch mocarstw i kto wie czy następna wojna nie wybuchnie właśnie w Afryce, a nie na Taiwanie. Tam są surowce tam jest tania siła robocza i wszechobecna korupcja tam są zyski, a Taiwan ?
Tajwan to wciąż światowe centrum produkcji półprzewodników, kluczowych dla nowoczesnej gospodarki. Oba obszary są ważne.
Wojna nie wybuchnie nigdźie na świecie
Super duet
Zmiana strategii amerykańskiej wobec Chin była już opracowana za administracji Obamy. Jeszcze pamiętam gdy po przybyciu na szczyt G20 w Chinach Obama musiał czekać kilkadziesiąt minut, ponieważ "ociągano się" z podstawieniem schodów i czerwonego dywanu.
lapka w dol za autopromocje
Z tą umiejętnością zadawania pytan to duza przesada, natomiast doskonale rozmowa jest kierowana w kliczowych momentach na boczne tory, wtrety i przerywniki sa nieźle opanowane.W sumie nic nadzwycazajnego.
Kitaj powinien uwolnić rynek ziemi pozwolić mieszkańcom na sprzedaż ziemi rolnej,Kitajowi da to 8% wzrostu gospodarczego każdego roku przez 20 lat
nie, w szegolnosci ze powinno byc chinese nightmare nie dream
Widzę masz wyprany mózg propagandą -;przykre
Nie zastąpi dziękuję za uwagę.
Porównanie niezręcznie. Te państwa różnią ambicje, mentalność, metody i kultura.
W Chinach chodzi głównie i przede wszystkim o wykarmienie miliarda ludzi. W Ameryce o bogactwo- jak największe bogactwo ile się da - do oporu.
Referowanie o Chinach z punktu widzenia mentalności i ambicji wobec calego świata tzw . kol.Zachodu jest wielkim nieporozumieniem.
Z tego powodu polityka USA wobec Chin jest obecnie wielkim nieporozumieniem..pisząc łagodnie.
prawda jest tak ,że wszystko idzie według komuszego planu ogólnoświatowego
Ludzie , co wy ciagle o tej wojnie. Chiny to super państwo, ludzie pracowici,grzeczni mam sąsiada więc
wiele wiem. Byłem też w Chinach mam tam znajomych ludzi biznesu. Ich postęp to cud gospodarczy.
Chiny nie są tak agresywni jak reszta kapitalizmu itd.
zapewne pionek w komuszej grze
Pieresze 5min to ikonka onet... Filmik raczej nie byl na zywo, wuec zastanawia mnie co kieruje montazysta wypuszczac to wlasnie tak 🤣🤣🤣
chinski sługa uniżony ciekawe za ile?
Nie rozumiem dlaczego renesans to zjednoczenie. Sam Tajwan jest chiński dopiero po ucieczce armii Czang Kaj Szeka przed Mao z kontynentu. Nie jest to jakaś prastara chińska prowincja. Dawniej mieszkali tam Aborygeni zanim Holendrzy ich nie wytępili posługując się sprowadzonymi do pracy z kontynentu chińczykami. Mamy do czynienia z obsesją autokratycznego chińskiego cesarza a nie renesansem.
kochany onecie wyjasnijcie mi po co mam placic 30 zlotych miesiecznie skoro wszystkie materialy sa teraz na youtube? Nie mam nic przeciwko zeby one tu byly bo sa wartosciowe, ale skad jest wzieta ta cena, skoro oferujecie tam moze 2 wartosciowe podcasty?
Pana profesora doskonale się słucha. No i prowadzący, niezgodnie z obecną modą, mało przeszkadzał. Świetne.
Przykre, że prof. Góralczyk pompuje bezkrytycznie chiński balonik, bagatelizując potężne problemy, z którymi to rzekome imperium musi i będzie musiało się mierzyć.
Pokaż kraj który nie ma tych problemów
@@adamkluska356 Chyba niezbyt się orientujesz, co się dzieje w Chinach i na czym oparli swój model rozwojowy. Żaden kraj takiej wielkości i z takimi aspiracjami nie ma takich problemów.
@@mm_33problem to ma niemiecki biznes, którego dobrobyt i marża są oparte na produkcji w Chinach. Bez chińskiego rynku cofną się do poziomu gospodarki Włoch.
fachowiec :)
Kolejny ,,płaskoziemiec", któremu się zdaje, że Chiny rozumie, i się wymądrza zgodnie z zapotrzebowaniem Wielkiego Brata zza oceanu. ,,Pitu, pitu, worek kitu!"
Gosciu, nie przerywaj Goralczykowi. Jak Ty mowisz, to tracisz. Jak on mowi, to Ty zyskujesz.
Cenię p. profesora, ale opowiadanie o Węgrach i Serbii jsko gateach jest nieco niepoważne. Wystarczy spojrzeć na mapę. W jaki sposób Chiny miały by transportować cokolwiek w ekonomiczy sposób, to nue wiem. Zakładając fabryki, będą bazowały na półproduktach skąd?
Pozdrawiam
towarzysz góralczyk, czyli wielkie chiny w Onecie... żal
Łeb siwieje a rozum zapomniał o myśleniu!!!
No to masz problem kobieto.
Ja nie mam problemu! Gdy będę miała ochotę, to się przefarbuję - tak jak ty!@@hannakraczek7814
@@hannakraczek7814toć to stary komuch 😅😅😅😅
Jezeli juz to glowa , leb jest lysy
Powtarza to samo 20 lat a świat się zmienia
Chiny już mają większą gospodarkę niż UE czy USA
@@adamkluska356 Taa, zwłaszcza z kryzysem mieszkaniowym.
@@mm_33 co wiesz o tym kryzysie i specyfice rynku mieszkaniowego w Chinach? Ja nie mówię że nie ma tam problemów ale są zupełnie inne niż myślisz.
Chinese Dream nie zamieni się w American Dream z jednego podstawowego powodu. Oni tam będą dbali o Chinese Dream, ale tylko dla swoich. Podobnie jak w konserwatywnej, wręcz lewacką nowomową, faszystowskiej Japonii. W Japonii, Japończycy są na miejscu pierwszym, a nie na trzecim, czwartym, czy dziesiątym, jak na miejscowa ludność na zachodzie.
Nie porównuj demokratycznej Japonii z naprawdę faszystowskimi Chinami.