Ja mam prawie 70 - każdą odwagę do nauki i zdolność - mowię kilkoma a rozumiem jeszcze kilka razem 7 ale ciagle słucham poprzez medycynę naturalną która jest moją pasją „zjadłam” angielski amerykański i australijski w 3/4 roku - niemiecki płynnie w mowie i piśmie ,ruski odnawiam- kiedyś płynnie No jeszcze kilka innych
11 หลายเดือนก่อน +1
To dokładnie moje klimaty. Ja kiedyś dzięki dokładnie tej samej pasji zmieniłam słuchanie po hiszpańsku z A1 na B2. Jest tyle ciekawych ludzi mówiących o medycynie naturalnej na YT, że nie sposób przestać słuchać.
W ten sposób nauczyłam się mówić swobodnie języka angielskiego i niemieckiego. Jestem osobą dorosłą i intuicyjnie uczyłam się. Po prostu chciałam sprawdzić czy jestem beztalenciem językowym jak pokazała szkoła. A ponieważ moim trzecim językiem jest właśnie portugalski to postanowiłam skomentować Pani eksperyment. Też uczę się z gazet i czasopism portugalskich, angielskich i niemieckich. Też najpierw było to kilka zrozumiałych słów by w końcu móc rozmawiać..Miałam tak jak pani gigantyczna barierę językową do tego stopnia że wypowiedzenie po angielsku zdania chciałabym napić się kawy było ponad moje siły Teraz jest inaczej.Dodam jeszcze raz że to czytanie tekstów codziennych z zakreslaniem najpierw kilku znanych słów i próbą wyłuskania sensu było i jest dla mnie najciekawszą formą nauki języków obcych. Mam to szczęście że już nie obowiązują mnie podręczniki i ten szkolny sposób uczenia gramatyki.
2 ปีที่แล้ว +5
Jak dobrze jest kwestionować "prawdy' wyniesione ze szkoły. Wiele osób nawet nie sprawdza, już się dali zaszufladkować. Pomyśleć tylko ile radości tracą.
@ Chciałam dodać tylko jeszcze 3 przykłady. 1. Portugalia - kraj gdzie i w Porto i w Lizbonie można dogadać się po angielsku.Czy to kraj geniuszy językowych? Nie. 2. Nasz przykład : po 4 latach liceum ludzie nie potrafią swobodnie rozmawiać na ulicy z cudzoziemcem po angielsku ale.... po 5 latach anglistyki mamy wykwalifikowanych nauczycieli.l ostatni przykład: wielkie emigracje do Ameryki gdy w Europie mieliśmy dwie wojny. Wyjeżdżali różni ludzie. I każdy jeśli tylko chciał nauczył się mówić po angielsku. Te przykłady opisuję by każdy komu kiedyś powiedziano że nigdy nie nauczy się żadnego języka obcego spróbował Pani metod. I ważna sprawa : czas . Ważne aby nie zniechęcać się szybko. Najlepiej dać sobie 2- 5 lat. Bo dzieci też osłuchują się z językiem kilka lat A ludzie z natury nieśmiali potrzebują zazwyczaj więcej czasu by zacząć mówić. Dobrze jest zacząć pierwsze rozmowy w przyjaznym gronie.A klasa 30 osobowa nie sprzyja temu niestety. Gdyby wyeliminować ten klasowy stres każdy mógłby mówić na poziomie B1 po liceum .
Dla mnie portugalski -brazylijski jest wspaniałym językiem taki śpiewny wręcz muzyczny, wyczuwam połączenie hiszpańskiego z włoskim. Słuchając portugalskiego-brazylijskiego wciąż się uśmiecham ;)) "Tenha um bom dia" jest wspaniałe :)) i tego zyczę. Pozdrawiam.
ปีที่แล้ว
Tak, to jest po prostu przyjemne w odbiorze. Choć też zdecydowanie wolę wersję brazylijską, jest jeden wyjątek i to jest fado. Ono nigdy nie byłoby takie, gdyby nie ten język. Niemcy czy Holendrzy nigdy by nie mogli stworzyć czegoś takiego.
Ja uczę sie hiszpańskiego i angielskiego. Też wpadłem na pomysł, że najszybciej osiągnę progres ucząc się zdań które chcę używać i które wymyślę sam. Te podręcznikowe często brzmią tak, że pewnie nigdy ich nie użyję w mojej rozmowie Wspomagam się w tłumaczeniach chatemgpt. Zdania wpisuje do programu Anki. Moją metodę stosuję od 20 dni i czuję mega progres
Czy mysli pani ze takie podejscie znajdzie zastosowanie jesli zna sie juz troche język?? I bardzo mi sie podoba takie podejscie, sama podswiadomie wiwm ze to najlepszy sposob nauki!!
ปีที่แล้ว
Na każdym etapie lepiej bazować na gotowych sekwencjach niż na "przerobionych' zagadnieniach gramatycznych. Oczywiście łatwiej to robić od zera, im dłużej ktoś się uczył wszystko logicznie uzasadniając odpowiednią regułką, tym trudniej jest wyłączyć ten kontrolujący głosik we własnej głowie.
Czyli co, nauczylam sie (rozmawialam pol godziny) ale teraz niepamietam 🤨 ale to super metoda, bierzcie przyklad 🥳
ปีที่แล้ว +2
A kto powiedział, że nie pamiętam? Z portugalskiego częściowo zrezygnowałam, gdy przepadła mi już opłacona podróż do Rio, pewnie wrócę do tego projektu kiedyś, ale strata finansowa była na tyle duża, że raczej nieprędko. Jednak te kilka tygodni nauki wystarczyły, żebym rozumiała wiele rzeczy na YT i podtrzymuję to, czego się nauczyłam słuchając raz na jakiś czas. Może w tej chwili nie pracuję nad postępem, ale o cofnięciu się zdecydowanie nie ma mowy. Co więcej, z tego momentu zrobienie postępu w kierunku np. certyfikatu byłoby znacznie łatwiejsze niż po kilku latach robienia ćwiczeń i wkuwania regułek.
Uczę sIę całe życie języków, ale nigdy nie brałem takiej metody pod uwagę. Bardzo mnie to zaciekawiło. Pozdrawiam
Ja mam prawie 70 - każdą odwagę do nauki i zdolność - mowię kilkoma a rozumiem jeszcze kilka razem 7 ale ciagle słucham poprzez medycynę naturalną która jest moją pasją „zjadłam” angielski amerykański i australijski w 3/4 roku - niemiecki płynnie w mowie i piśmie ,ruski odnawiam- kiedyś płynnie No jeszcze kilka innych
To dokładnie moje klimaty. Ja kiedyś dzięki dokładnie tej samej pasji zmieniłam słuchanie po hiszpańsku z A1 na B2. Jest tyle ciekawych ludzi mówiących o medycynie naturalnej na YT, że nie sposób przestać słuchać.
W ten sposób nauczyłam się mówić swobodnie języka angielskiego i niemieckiego. Jestem osobą dorosłą i intuicyjnie uczyłam się. Po prostu chciałam sprawdzić czy jestem beztalenciem językowym jak pokazała szkoła. A ponieważ moim trzecim językiem jest właśnie portugalski to postanowiłam skomentować Pani eksperyment. Też uczę się z gazet i czasopism portugalskich, angielskich i niemieckich. Też najpierw było to kilka zrozumiałych słów by w końcu móc rozmawiać..Miałam tak jak pani gigantyczna barierę językową do tego stopnia że wypowiedzenie po angielsku zdania chciałabym napić się kawy było ponad moje siły
Teraz jest inaczej.Dodam jeszcze raz że to czytanie tekstów codziennych z zakreslaniem najpierw kilku znanych słów i próbą wyłuskania sensu było i jest dla mnie najciekawszą formą nauki języków obcych. Mam to szczęście że już nie obowiązują mnie podręczniki i ten szkolny sposób uczenia gramatyki.
Jak dobrze jest kwestionować "prawdy' wyniesione ze szkoły. Wiele osób nawet nie sprawdza, już się dali zaszufladkować. Pomyśleć tylko ile radości tracą.
@ Chciałam dodać tylko jeszcze 3 przykłady. 1. Portugalia - kraj gdzie i w Porto i w Lizbonie można dogadać się po angielsku.Czy to kraj geniuszy językowych? Nie. 2. Nasz przykład : po 4 latach liceum ludzie nie potrafią swobodnie rozmawiać na ulicy z cudzoziemcem po angielsku ale.... po 5 latach anglistyki mamy wykwalifikowanych nauczycieli.l ostatni przykład: wielkie emigracje do Ameryki gdy w Europie mieliśmy dwie wojny. Wyjeżdżali różni ludzie. I każdy jeśli tylko chciał nauczył się mówić po angielsku. Te przykłady opisuję by każdy komu kiedyś powiedziano że nigdy nie nauczy się żadnego języka obcego spróbował Pani metod. I ważna sprawa : czas . Ważne aby nie zniechęcać się szybko. Najlepiej dać sobie 2- 5 lat. Bo dzieci też osłuchują się z językiem kilka lat A ludzie z natury nieśmiali potrzebują zazwyczaj więcej czasu by zacząć mówić. Dobrze jest zacząć pierwsze rozmowy w przyjaznym gronie.A klasa 30 osobowa nie sprzyja temu niestety. Gdyby wyeliminować ten klasowy stres każdy mógłby mówić na poziomie B1 po liceum .
Dla mnie portugalski -brazylijski jest wspaniałym językiem taki śpiewny wręcz muzyczny, wyczuwam połączenie hiszpańskiego z włoskim. Słuchając portugalskiego-brazylijskiego wciąż się uśmiecham ;)) "Tenha um bom dia" jest wspaniałe :)) i tego zyczę. Pozdrawiam.
Tak, to jest po prostu przyjemne w odbiorze. Choć też zdecydowanie wolę wersję brazylijską, jest jeden wyjątek i to jest fado. Ono nigdy nie byłoby takie, gdyby nie ten język. Niemcy czy Holendrzy nigdy by nie mogli stworzyć czegoś takiego.
Podziwiam ! Z tego co usłyszałem to muszę się bardziej zdeterminować !!! :-) Pozdr
Ja uczę sie hiszpańskiego i angielskiego. Też wpadłem na pomysł, że najszybciej osiągnę progres ucząc się zdań które chcę używać i które wymyślę sam.
Te podręcznikowe często brzmią tak, że pewnie nigdy ich nie użyję w mojej rozmowie Wspomagam się w tłumaczeniach chatemgpt. Zdania wpisuje do programu Anki. Moją metodę stosuję od 20 dni i czuję mega progres
Czy mysli pani ze takie podejscie znajdzie zastosowanie jesli zna sie juz troche język??
I bardzo mi sie podoba takie podejscie, sama podswiadomie wiwm ze to najlepszy sposob nauki!!
Na każdym etapie lepiej bazować na gotowych sekwencjach niż na "przerobionych' zagadnieniach gramatycznych. Oczywiście łatwiej to robić od zera, im dłużej ktoś się uczył wszystko logicznie uzasadniając odpowiednią regułką, tym trudniej jest wyłączyć ten kontrolujący głosik we własnej głowie.
@ Dziękuje za odpowiedz
Czyli co, nauczylam sie (rozmawialam pol godziny) ale teraz niepamietam 🤨 ale to super metoda, bierzcie przyklad 🥳
A kto powiedział, że nie pamiętam? Z portugalskiego częściowo zrezygnowałam, gdy przepadła mi już opłacona podróż do Rio, pewnie wrócę do tego projektu kiedyś, ale strata finansowa była na tyle duża, że raczej nieprędko. Jednak te kilka tygodni nauki wystarczyły, żebym rozumiała wiele rzeczy na YT i podtrzymuję to, czego się nauczyłam słuchając raz na jakiś czas. Może w tej chwili nie pracuję nad postępem, ale o cofnięciu się zdecydowanie nie ma mowy. Co więcej, z tego momentu zrobienie postępu w kierunku np. certyfikatu byłoby znacznie łatwiejsze niż po kilku latach robienia ćwiczeń i wkuwania regułek.