ZIMOWISKO RYB - ZAMYKAĆ czy PILNOWAĆ ?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 3 ต.ค. 2024
- [MEDIA SPOŁECZNOŚCIOWE]
Facebook - / wedkarskap
Instagram - / wedkarskap
[CZYM NAGRYWAMY]
Kamera Sony PXW-FS5 : tinyurl.com/yx...
Kamera Sony FDR-AX100 : tinyurl.com/yb...
Kamera GoPro Hero 6 Black : tinyurl.com/ya...
Dron DJI Mavic Air : tinyurl.com/y5...
Mikroporty Saramonic UwMic9 : tinyurl.com/y8...
Mikrofon RODE NTG1 : tinyurl.com/y7...
Statyw Videomate 638/F x2 : tinyurl.com/yd...
Slider Kameleon SLK94 : tinyurl.com/y6...
Statyw SLTN : tinyurl.com/y2...
Flycam DSLR Nano HD : tinyurl.com/y4...
Lampa Aputure Amaran AL-H160 : tinyurl.com/y8...
[O NAS]
Wędkarstwo w obiektywie naszej kamery to relacje z wypraw wędkarskich podczas, których łowimy ryby drapieżne takie jak sandacz, szczupak, okoń, boleń oraz ryby spokojnego żeru takie jak kleń, jaź, płoć, leszcz, lin, karaś. Nie jest nam obcy spinning, metoda spławikowa, gruntowa czy podlodowa. W naszych filmach staramy się przekazać wiedzę wędkarską oraz promować kulturę zachowania nad wodą. Na kanale zajmujemy się również publicystyką związaną z tematem wędkarstwa oraz tworzeniem relacji z wydarzeń i zawodów wędkarskich.
[TAGI]
#wędkarstwo #wedkarskaprzygoda #zimowisko #pzw #zima
No kill to kompromis, który wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Gdy nie ma wędkarzy, przychodzą kłusownicy. Wyłączanie takiego łowiska z dostępu dla wędkarzy sprawia, że nikt nad wodą nie przebywa więc kłusownicy mają doskonałe warunki by zająć się swoją "profesją". Częste kontrole to pobożne życzenia i nie ma co się łudzić, że nad wodą nagle zjawi się strażnik który do skontrolowania ma dostatecznie ogromną ilość wód, których nie jest w stanie odpowiednio często odwiedzić.
Najlepiej wszystko pozamykać i nie będzie dochodziło już do żadnych wykroczeń. I to na cały rok. Myślę, że bzdurą jest tego typu działanie. Jestem zdania ,że TYLKO RZETELNE KONTROLE PRZEZ STRAŻNIKÓW mogą zmienić stan rzeczy na naszych wodach. W obecnej sytuacji jest tak, że państwo nasze wyręczają wędkarze, którzy walczą z patologiami, i te państwo doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ktoś za nie wykonuje robotę, śmiejąc się że jesteśmy skłóconymi ,podzielonymi wędkarzami. Temat znam dobrze, bo mieszkam przy Skrwie- zimowisku płoci. Dopóki wędkarze-mięsiarze nie będą bali się kary, to tak będzie. A zamykanie zimowisk to takie trochę tchórzowskie. Okazywanie bezradności, co bardzo chętnie niektórzy wykorzystują POZDRAWIAM
Dokładnie. Przecież absurdem jest to, że nie dostrzega się sedna problemu... Problemem są limity liczone w "dniówkach", a nie np. w miesiącach. No i gwoździem do trumny jest podejście do okresów ochronnych, ale ze strony wymiarów ochronnych.
Przecież to jawna kpina i sprzeczność, że chroni się tarlaki, a w międzyczasie od okresu ochronnego do okresu ochronnego, można je beretować na potęgę xD
@@piotrjg7536 limit miesięczny? To jak sobie wyobrażasz kogoś skontrolować?
@@merczico1244 Poprzez rejestr - wiem, że naiwne, ale na coś te rejestry zostały wprowadzone. Innym rozwiązaniem jest uzależnienie wartości za zezwolenie z wartościami rynkowymi ryb.
Przykład:
Składka 250 zł/rok
Cena rynkowa za np. 1 kg leszcza = 15 zł
250 zł/15zł = 17 kg(w przybliżeniu) leszcza rocznie.
@@piotrjg7536 hehe a kłusownicy nadal za darmo. Gdyby były takie wyliczenia to szczerze wątpię by ktoś płacił, bo po wyjęciu np. dużego suma jego składka okazała by się za mała by go zabrać
@@merczico1244 Kłusownik zawsze będzie łowił za darmo, bo kłusownik jest osobą, która ma głęboko w tyłku składki/zasady/prawo. A co do reszty Twojego komentarza - o to właśnie chodzi. Problemem w Polsce nie jest tanie wędkarstwo, ale ryba, która jest w zasadzie darmowa.
Wartość 100 kg leszcza(a osiągnięcie takiego wyniku w rok, nie jest problemem), przy składce oscylującej w granicach 250 zł = 2,50 zł/kg
Czyli jest ona 6 razy niższa od wartości rynkowej. Wartość ryby jest na tym samym poziomie co pudełko białych robaków. Przepraszam, ale to jest śmieszne :P
Witam w Warszawie wszystkie porty i odnogi Wisły zamknięte na cały sezon część przynęt podlodowych-zabroniona co roku coś zamykają okonie i pstragi przynęta mniejsza niż 5 cm niedlugo nic nam nie będzie wolno oprócz wniesienia corocznej oplaty za WĘDKOWANIE moim zdaniem PSR ;POLICJA DRON KONTROLE da się wyłapać kusoli trzeba tylko chcieć.
Zamykać,pilnowac i walić mandatami po tysiące złotych! Normalni wędkarze zrozumieją. Sam nie jestem jakimś mega nokilowcem i rybkę wezmę, ale naprawdę takie miejsca trzeba pilnowac!
Zawsze z przepisami i rozsądkiem.
Też mieliśmy na naszym odcinku problem z szarpakowcami. Żal było patrzeć. Klenie i jazie jakich wcześniej na oczy nie widziałem - leszcze, okonie prawie medalowe... wszystko w łeb i do wora. Masakra jakaś. Wybraliśmy się do koła z prośbą o interwencję: kilka nalotów Psr i Ssr - 4x mandat po 5tyś, kilka mniejszych ... nie tylko za szarpanie, ale też przechwywanie żywych ryb w reklamówkach, limity, wymiary itp. Dowody wcześniej zebrane przez drona z kamerą. I szarpanie się skończyło. Polecam
Zimowiska powinny być zamknięte tak jak u Ciebie w Toruniu.Popieram 100% i gratuluję!!!👍👍👍
Witam! Bardzo ciekawy temat Pan poruszył... Wędkowałem na wielu różnych wodach i mam kilka ciekawych spostrzeżeń na ten temat. O ile na wodach PZW o dziwo był spokój o tyle na wodach dzierżawionych przez pewne gospodarstwo rybackie mające od groma wód pod sobą nigdy nie były przestrzegane terminy ochronne tarliskowe i zimowiska ryb... Ciągnięcie siecią podczas tarła lina czy szczupaka były czymś zupełnie normalnym... Odłowy podlodowe w miejscach zimowania które widziałem były prawdziwą rzeźnią... Można było dzwonić na policję-to nie ich sprawa lub zwyczajnie się nie znali... Jedyne co wtedy można było usłyszeć... Dopóki mentalność i świadomość służb sprawujących pieczę pośrednio i bezpośrednio nad wodami się nie zmieni to lepszych widoków i ryb ze świeczką szukać... Nie mniej brawa za film.. Choć jest to kropla w morzu potrzeb
Większość wędkarzy aż się ślini na zimowiska, tarliska i gniazda. Zamykać takie miejsca by za parę lat o uklejki będzie ciężko...
Niestety masz rację, w tamtym roku na Wiśle w moim mieście zimowisko u nas było przy moście, wędkarzy mnóstwo, prawie wszystkie ryby w siatki. Podhaczane leszcze za kapotę, bolenie,małe sandacze. Brali wszystko. Do tego stado kormoranów jednym słowem - Rzeź. Zgłaszam do swojego koła, nic z tym nie zrobili. Sam próbowałem zwracać uwagę to jeden facet się odrazu zwinął, ryby oczywiście zabrał a następnie byli poprostu agresywni. Później marudzą, że ryb nie ma. Jedna wielka patologia.
Jak najbardziej zamykać, ale widzę pewien problem. Beton z pzw może stwierdzić, że jak zamkną zimowiska to nie trzeba już zarybiać.
Nic dodać nic ująć. Te miejsca powinny być tabu dla wszystkich łowiących!
Wyłączone jak najbardziej .Witam z województwa świętokrzyskiego, w którym proceder marynowania leszcza w słoiku z cebulą to norma . Z czym walczę od 15 lat, w pojedynkę z dobrym skutkiem. W moim wpisie, chce uwzględnić jeden bardzo istotny aspekt. Wędkarze, tzw miłośnicy przyrody, których jest na szczęście coraz więcej, powinni wziąć pod uwagę jedno z bardziej istotnych zjawisk które ryby pokazują nam same. To znaczy w momencie kiedy idziesz na lekki spining w poszukiwaniu okonia, okazuje się że nagle w większym zagłębieniu siadają Ci na gumkę małe leszcze ,krąpie, czy płocie. Musimy sobie zdać sprawę z tego, że to miejsce to nie cud Boski, tylko zgromadzenie naszych cudnych ryb na zimowisku. PŁOĆ NA GUME 3 CM TO NIE PRZYŁOW TYLKO RYBA ZBITA W STADO CHCĄCA PRZEZYĆ ZIME I TYLE. Dziękuję każdemu świadomemu wędkarzowi . Pamiętajmy że dzieki chęci poznania przyrody , miłości do niej i zdobywania wiedzy na jej temat tworzymy dla siebie miłe chwile nad wodą i brak narzekania na PZW. Bo PZW to My. Pozdrawiam was wszystkich i wierzę że każdy wyjazd z wędką dla was, to nie tylko ryby,
, ale wiele pięknych zjawisk przyrody. Pamiętajmy o nich, bo one niestety są uzależnione od naszego do nich szacunku
Widzę że w komentarzach sami wakacyjni pseudo wędkarze, którzy od października do czerwca pod pieżyną leżą i najchętniej wprowadzili by zakaz łowienia ryb w tych miesiącach bo wtedy i tak ich nie ma nad wodą to innym też nie pozwolimy. Zabawne. Bo późną jesienią i zimą cała ryba zbiera się w takich miejscach i zakazanie tam łowienia jest równoznaczne z całkowitym zakazem łowienia na danym zbiornku, rzecze. Wam to różnicy nie robi bo i tak leżycie pod pieżynami, ale mi to różnice robi ogromną jak mam zrezygnować z łowienia w tych miesiącach. Ja jestem za no kill w takich miejscach łowienie tylko od świtu do zmroku i dużo kontroli. A jeśli pzw nie jest w stanie tego dopilnować to zakazu połowu też nie będą w stanie wszędzie dopilnować.
Masz rację. Prawdziwy wędkarz to taki, dla którego sezon trwa cały rok, bez względu na pogodę, porę dnia czy cienki lód, reszta to turyści.
Zamykanie nic nie da a wręcz przeciwnie kormoran będzie miał spokój i wytnie w pień Nie wiem czemu ten pan o tym nie wspomina a może wiem !!! Nie ma żadnych szans na ryby dopóki Europa nie tylko Polska nie zredukuje tego latającego szczura 40 lat temu było klusoli 100 razy więcej rybaków też w każdej wiosce a na główkach stało po 6 /7 sandaczy woda była syf ale w Polsce było ok 50 par kormoranów gdzieś na mazurach
@@dariuszczarnecki263. Masz rację. Kormoranów wszędzie plagą bo są pod ochroną. Nie da rady zamykanie,, bo kontroli jest z wędkarzy którzy o tej porze siedzą w domu, boją się takich kontroli jak nad wodą nie ma wędkarzy.
Jak nie jesteśmy w stanie upilnować "wędkarzy" przy otwartych zimowiskach to tym bardziej przy zamkniętych. Mam taką obserwacje przynajmniej na Warmii, że wyłączenie danego jeziora z łowienia kończyło się jeszcze gorzej. Straż nad takie jezioro jeździ bardzo rzadko, bo przecież jest zamknięte, a do tego nie ma tych normalnych wędkarzy, którzy sprawiali, że kłusownicy mocno się ograniczali.
Przy zamkniętych łowiskach gość z wędką z automatu jest kłusownikiem,a przy otwartych kłusownika trzeba złapać na gorąco,co jest prawie niemożliwe,zwłaszcza jak posiada wymagane uprawnienia.
Wędkarska przygoda, Paweł oczywiście myślę jak ty, obręb ochronny i kontrola, to powinno być świętość tak jak i tarliska, pozdro i oby do zmian na lepsze było coraz bliżej, pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku
A u nas od 2 lat (Zielona Góra) na starorzeczach i portach jest NO KILL. Gdzie kiedyś były tłumy i kilogramowe plocie wyjezdzały wiadrami to teraz jest pusto. Białoryb można łowić ale nie mozna przetrzymywać w siatkach.
Mięsiarze przenieśli się na kanał gdzie nie obowiązuje no kill i tam są tłumy ale i ryby mniej tam wchodzi.
Przecież to powinno być wszedzie na każdym zimowisku NO KILL albo calkowity zakaz!
Zamykać, ale bez widma częstych kontroli i widma wysokiej kary to będą tylko puste przepisy i tabliczki na brzegach.
Kiedyś był zakaz łowienia na zimowiskach ryb i dalej tak powinno być, pamiętam wiele takich tablic na zalewie zegrzyńskim, a niezależnie trzeba kontrolować takie miejsca
Popieram 1000% a dojścia do tych miejsc zaminować.
🤣😂🤣😂😂🤣🤣
Hahahahaha, mistrz ✌🏻
Ciebie chyba.
@@polskabulwa1237 rozumu trochę zaminować to metafora
Wszędzie w Polsce są takie miejsca i powinny one być wyłączone z wędkowania inaczej nigdy się nie odbijemy od dna w jakim jesteśmy z rybostanem.W miejscach typu zimowiska i tarliska duża ilość wędkarzy nie potrafi pochamować swojej pazerności na łatwo złowioną rybę limity są przekraczane jak w Związku Sowieckim.Definitywny zakaz i bez dyskusji!!!!
Na Parsecie przy tarliskach od tego roku pojawiły się informacje o zakazie wędkowania w obrębie tarliska i to jest krok w dobrą stronę😀 pozdrawiam
👍👍👍
Ten cykl Twoich filmików o PZW itd, to jest wielki krok dla Polskiego Wędkarstwa. Za pare lat to wszystko zbierze odpowiednie plony. Zgadzam się ze wszystkim w 100% 🙌🏻
Oczywiście, że tak! Chronić zimowiska i tarliska. Zrobić no kill w całej Polsce do puki nie odrodzi się populacja ryb w znaczący sposób, który to poznamy po ilości złowionych ryb, a w zasadzie wypuszczonych:-) Jedyny wyjątek zabierania ryb, to małe ryby do metody na żywca. Żeby się coś zmieniało trzeba zacząć od siebie, a dopiero później zacząć zmieniać PZW. Pozdrawiam.
U mnie nad Wisłą jest stare zimowisko i tam presją jest przeogromna!!! Klusole zrobili sobie prywatny kramik na odłowy i zarobek, siedzą 24h/dobe i tylko się zmieniają. Już od 11 grudnia mają ten maraton, coś niesamowitego!!! A PZW nic im nie może zrobić bo nie zabrona im tam wędkować w taki sposób. Zniszczyli mnóstwo ryb i każdy o tym wie ale nikt ich nie może złapać na gorącym uczynku. Sandacze, sumy, karpie, brzany wszystko co się złowi wyjeżdża do domu. Więc jak dla mnie to zakaz i ciągła kontrola tych miejsc. Pozdro i zdrowka
Extra pomysł i bardzo fajnie że do tego doszło 💪
Zgadzam się z Panem w 100% jednak jest jedno ALE. Tak jak wspomniał Pan w nagraniu dopóki nie zmienimy metalność i przyzwyczajeń u samych siebie to żadne zakazy nie pomogą.
Dobrze mówisz kolego.
U nas jest od 2 lat "No Kill" i od tej pory nie ma wędkarzy, widać po co przyjeżdżali nad wodę... Zabierali co się dało, i uwierzcie mi że widać że ryb jest więcej w łowiskach. Tak powinno być 👌
W okręgu opolskim poza licznymi obrębami ochronnymi gdzie obowiązuje zakaz wędkowania przez cały rok , obowiązuje osiem zimowisk , gdzie obowiązuje zakaz wędkowania od 1 grudnia do 31 marca. Na zbiornikach zaporowych wydzielono duże obszary gdzie jest zakaz wędkowania od 1 marca do31 maja /ochrona głównie sandacza/.
Jestem że Śląska. Jest tak samo. To znaczy że gdzie indziej jest syf
Wielki szacun za odwagę by podejmować tematy, które bolą w zasadzie każdego myślącego polskiego wędkarza. Szkoda, że inni polscy youtuberzy z branży raczej omijają te kwestie szerokim łukiem, gdyż najwidoczniej nie wpisują się one w kreowany przez nich "optymistyczny" i napędzający hajs obraz wędkarstwa, jako cudownej i super przyjemnej przygody, podczas gdy doskonale wiedzą, iż w naszych krajowych warunkach, w przeważającej większości to przecież ciągła dłubanina. Jeszcze raz wyrazy szacunku i pozdrowienia dla Autora kanału.
We Włocławku ,na Zarzeczewie w zatoce zawsze było pełno ryb.Zakaz łowienia 1 stycznia do końca kwietnia. Rybacy wpływali nocą, stawiali sieci na godzinę i byli zarobieni.
Tak było,potwierdzam.
Jestem za zamknięciem żadnego no kill a mandaty powinny być wysokie by gość jeden z drugim samochody musieli sprzedać na mandat
W końcu Panie Pawle, szacunek za to. Jeszcze obalicie PZW, stworzycie nową organizację z przedstawicielami z całej Polski, którzy będą mieli pomysły i za parę lat nowe pokolenie wędkarzy będzie się cieszyło z wędkowania.
Jestem żeby zamykać takie miejsca u mnie w ok na rzecze Notec też jest zimowisko od grudnia do kwietnia 🔒 bo presja miesiarzy była przeogromna.
Marku ,zgadzam się z Tobą ,domyślam się o które miejsce chodzi . Mam znajomego co łowi po takich miejscach ,a później się chwali jak to on najlepiej potrafi łapać ryby . Oczywiście powinny być kontrole i karanie takich "" bardzo dobrych wędkarzy ""
@@czebuchaha6781 racja tylko tych kontroli jest jak na lekarstwo 💊 w 2020 r miałem 1 kontrol i to tuż przed Bożym Narodzeniem. To wtedy miesiarze maja eldorado nie jestem za tym żeby nie wziąść 🐟 że sobą ale umiar trzeba mieć. Pozdrawiam
Była przeogromna bo większość członków PZW to mięsiarze,tacy rybacy amatorzy XDDD
@@radosawcelmer3164 odpowiem Ci tak może i tak ale nie można wszystkich mierzyć ta sama miarą bo nie mam nic przeciwko zabierania 🐟 ale co za dużo to nie fer a później się wszyscy się dziwią że nie ma 🐟 sam widzę że się wśród moich kolegów to się zmienia tylko ci starsi wędkarze,, w mojej okolicy '' żyją jeszcze w czasie PRL i tłumacza się złapiac nie wymiarowego szczpaczka co mam na pusto do domu wrócić to później nie ma co się dziwić że nie ma 🐟. Pozdrawiam
@@marekszczepankiewicz8826 dokładnie w mojej okolicy starsi wędkarze zabierają szczupaki nawet po 30cm bo mówiął "nie będę wracał na pusto"
Popieram. Niedaleko mnie jest takie miejsce, Mokradło Pyszka i ostatnio ciągle widzę tam full parking.. wiadrami ryby lecą, do domu na kotlety oczywiście.. ehh ciężko Panie ciężko..
Narzekacie na PZW że nie zarybia, a tu wynoszą wiaderkami. To znaczy że ryba jest??????
Zimą na zimowiskach wiadomo że jest. ; ) i jest masowo wynoszona przez co wiosną już nie wróci do rzeki. Na dodatek mało kontroli, takie miejsca trzeba bardzo pilnować bo ludzie po pare wiaderek dziennie potrafią zabrać. Wiaderko pełne, to do domu bo niedaleko mieszka i spowrotem po kolejne.. Nie wiem, możę kamere tam zamontować, ja jako wędkarz który nie ma nic do ukrycia jestem za.
Popieram bez dwóch zdań, bardzo mądra i potrzebna inicjatywa, w całym kraju tarliska i zimowiska ryb powinny być zamknięte, łamiących te zakazy należy bardzo srogo karać odbierając im uprawnienia do wędkowania dożywotnio, jedyna metoda na mentalność mięsiarza-bandytę.
Popieram, w mojej okolicy tzw. Most gryficki, wędkarz przy wędkarzu ogromną presją i masa wyciagnietych ryb które nie doczekają wiosny a tym samym nie przystąpią do tarła.
Bezwzględnie zamykać , - łowisko najpierw a kłusoli w dalszej kolejności , pełne poparcie , tylko żeby nie było tak że na tablice będzie forsa a na dopilnowania już nie , złapanych na zbita twarz z wilczym biletem no i podstawa żadych rybaków w okolicy !!. Mieliśmy niedaleko łache połączoną z Wisłą , pięne zimowisko ryb , zwłaszcza płoci , przez wiele lat obławiana na maksa , złowic 10 kg żadna sztuka , eldorado trwalo az do wytrzebienia stada które mialo wdrukowane wedrówkę do tej łachy , swoją cegiełkę dołożyli tez rybacy z Chelmna , dzis to wędkarska pustynia , jeszcze coś idzie zlowić ale to już jest skrobanie po sztuce . Łowy trwaly od listopada do kwietnia , do pierwszych wiosennych wód ..
Tak masz rację. Płacmy tylko składki do kieszeni urzędasow i niech nic nie robią. A Ty chodź i zamykaj wody najlepiej wogole zakazać łowić tylko będziemy płacić. Zamiast domagać się kontroli to pomagasz się zakazów łowienia. I co z tego że zimowiska zamkną jak później od marca do grudnia wszystko co na brzegu to w plecaku bo nie ma komu pilnować. Że ludzie to chamy pełną zgoda. DOMAGAJMY SIE KONTROLI NIE ZAKAZOW BO SAMI SOBIE UTRUDNIAMY A IM NABIJAMY SAKWE. puknij się w głowę jeden z drogim. Same zakazy zrobić będziemy tylko chodzić po brzegu o ile zapłacimy składkę
Ja myślę że zakazy łowienia i dobrze oznakować duże tablice informacyjne o zakazie i o wysokiej każe 👍 poszła
Popieram w 100%, Skrwa pod Płockiem - po prostu rzeź. Zamknąć i pilnować.
Zamknięcie zimowisk skutkuje brakiem wpływu kasy z zezwoleń więc zarząd musi przymknąć oko,a dzięki tej kasie PZW może dalej administrować,i koło się zamyka.Zarząd na miarę większości członków XDDD
Ja myślę ze nie zamykać ale zakazać zabierania ryb na danym odcinku a za złamanie zakazu zabierania i przetrzymywania bardzo wysoka kara i wstrzymanie karty na kolejny sezon. I tyle. Kto podejście z szacunkiem zrozumie jak ma się zachować i co mu wolno aby on był szczęśliwy i rybki przetrwały.
Brawo świetny przykład dla reszty kraju. Popieram w 100%
Pytanie czy stosowanie echosond jest rownierz etnicznie jesli ktos uzywa do wyszykiwania ryb ( szczegolnie duzych typu sum itd) i lapanie w miejscach zlokalizowania???
Używanie telewizorów to zaprzeczenie wędkarstwa, przyczynia się do eliminacji z naszych wód największych, bardzo cennych dla środowiska ryb drapieżnych. Powinno być zakazane przynajmniej na wodach z dużym deficytem tych ryb.
Wystarczy no kill i codzienne kontrole. Oczywiście całkowite zamknięcie byłoby najlepszym rozwiązaniem ale w niektórych rzekach wiązałoby się to z około 4-5 miesięcznym martwym sezonem więc byłyby krzyki że jak nie ma jak łapać to po co płacić za caly rok. Na początek no kill po paru latach da to jakieś efekty i mozna iść o krok dalej.
U mnie w Sieradzu jest tak samo , z zimowisk wyjeżdżają tony ryb które nie przystąpią do tarła 😒
Bardzo trudny temat. A może lepiej na zimowiskach zrobić czasowe strefy no kill . Skoro ryba się tam zbiera na zimowanie to znaczy że w pozostałej części rzeki w tym czasie nie występuje . Więc wędkowanie w tym czasie nie ma sensu w innych miejscach.
Znam miejsca gdzie na Bugu gdzie grupują się okonie na zimę, łowię je i wypuszczam do końca lutego. W marcu odpuszczam im bo są napchane ikrą i ewidentnie coraz ciężej znoszą hol i wypuszczanie. Jednocześnie nie mam skrupułów żeby pod koniec kwietnia polatać za boleniem jeśli widzę że są już "w gazie". Każdy ma to (albo nie) w głowie
Przegięciem jest twierdzenie że na zimowiska chodzą tylko miesiarze.Chodzą też etyczni wędkarze i oni nie zagrażają rybom . Należało podjąć prawdziwą walkę z szarpakowcami bo oni poprostu i tak będą tam szarpać albo przeniosą się gdzie indziej.
Nic straconego. Zakazy można odwołać. Proszę zaproponować lepsze rozwiązanie. Jeśli w tych warunkach i przy tej mentalności ludzi uda się wdrożyć skuteczny pomysł, który otworzy te miejsca a jednocześnie nie dopuści szarpakowców i innych to osobiście złożę gratulacje :)
Jestem za zamykaniem zimowisk do wiosny przecież ryby też muszą się przygotować do tarła . Po zakończeniu sezonu wędkarskiego narzekamy że ryby nie biorą , że ryb nie ma na PZW , może trochę krytycznie spójrzmy na siebie czy my wędkarze nie mamy trochę winy że tych ryb jest z roku na rok mniej .
Wszyscy mówią, że ryb w naszych wodach nie ma. Wobec tego na wodach Skarbu Państwa (PZW tylko dzierżawi) po pierwsze: zakaz odławiania ryb siecią w rzekach i jeziorach naturalnych - rybacy niech hodują ryby w stawach jak karpi, pstrąga itp. Po drugie: wszędzie zasada no kill wprowadzona na co najmniej 5 lat. Po trzecie: rezygnacja z zarybień - bez sensu wydać kasę na coś innego realnie chroniącego rybostan np. straż rybacką, drony, łodzie itp. Po czwarte: za przestępstwa na rybostanie kary pieniężne powinny być bardzo dotkliwe, żeby nie opłacało się np. kłusować, czy pakować 20 płotek do słoików.
Oczywiście bez likwidacji/marginalizacji PZW to się nie stanie.
To samo jest koło Płocka na rzece Skrwa Prawa , tony ryb biorą, a na Wiśle w Płocku jest zatoką Orlen i jest tam Obwód Ochronny ( zakaz połowu od pażdziernika do 1 kwietnia i jest dobrze.
W Rzeszowie też jest takie miejsce i to już lata, nie wolno łowić od listopada do końca lutego od kładki na wisloku do mostu zamkowego.
Gratulacje, świetna inicjatywa! W końcu Wasze starania w Waszym okręgu zaczynają przynosić wymierne decyzje Zarządu. Popieram.
Z wędkarskim pozdrowieniem z Małopolski
Zasieki , płot pod napięciem i pas ziemi niczyjej z minami . Naród głodny wszystko zeżre ...
Panie 30 lat temu tu było tyle troci że my grabiami je z wody wyrzucali dla kaczek ...
🤣
U nas w lubuskim porobili w takich miejscach wszędzie no kill i przyjezdżają tylko wędkarze a mięsiarzy niema a jak przyjadą to jeden drugiego pilnuje i to ogranicza w 98%
Zabieranie ryb a my wędkarze możemy połowić.
Niestety jest inaczej... :( Widziałem resztki ryb, słyszałem od strażników i kolegów historie, i nadal to samo.. Tylko kombinują 4 razy bardziej.. Ale rzeczywiście coraz bardziej świadomi u nas wędkarze, przeganiają dziadów - i to jest super! Pozdro!
@@opowiesciwedkarskie4562 na 4 wody które jeżdżę no kill nie widze mięsiarzy a wiem kto co robi jeden kanał odry nie jest no kill i tam niema gdzie kija włożyć zabierają wszystko.jak niema nikogo nad wodą to kłusują a jak jest no kill to przyjeżdżają ludzie co ryby szanują i pilnują na moich oczach jednego mięsiarza tak zbesztali że aż mi go było. szkoda
Dobrze pan mówi jestem za ochroną takich miejsc .
Witam u mnie na odcinku rzeki Warty gdzie jest zimowisko ryb znaki informacyjne przewrócone są leżą zarośnięte w trawie,mimo że to zgłosiłem podczas kontroli latem nic z tym nie zrobili, wędkarze łowią sobie ile chcą, 7 grudnia podczas spaceru spotkałem 3 spinningistów zwróciłem im uwagę , powiedzieli że nic nie wiedzą na ten temat,ale zakończyli łowienie i pojechali do domu, my musimy latać za porządkiem nad wodą a PZW ma To gdzieś,jest mała grupa wędkarzy która stosuje się do regulaminów i pozostawia po sobie porządek a nie syf.
Popieram takie działania .
Dzień dobry! Estem Ukrainka, ale mam karty wędkarski i zezwolenie, wiem rozmiar ryb. Mój decyzji : na zimowalnuh durkah można wędkowania, ale Ne wejście 5 stuk za dnie. A taka ryba, jak Ukleik, Ploc - 1 kilogram za dnie. Zawsze zwrotu rybki do wody, ale jak Ne mam penindze, to potrzebne złapać 1 kilogram ryby, bo potrzebuje wyżyć.
Wprowadzenie "no kill" i częste kontrole w miejscach z dużą presją wędkarska dużo by pomogły.
Całkowicie się z Tobą zgadzam, cieszę się, że obnażyłeś patologię. Pytanie brzmi jak do tego doszło, że ten proceder trwa latami. To nienormalne. Wszyscy, którzy łowią ryby na zimowisku na spining, to zwykłe złamasy. Jeżeli jest problem z dziadkami bo im łowiska zamykają, to dopuścić metodę feeder, lub spławik. Ale kategorycznie zakazać spiningu, kategorycznie.
Też się tam kiedyś wybrałem o 4 nad ranem i czekałem ze 2 godz. aż gzieś się zwolni miejsce.Tam przychodzą ciągle ci sami i uważają to miejsce za swoją własność.Palą ogniska chleją wóde i robią śmietnik .Biorą do reklamówek scowanych w krzakach wszystko co wpadnie .Normalny wędkarz zostanie tam szybko "zniechęcony" do łowienia.Dobrze że to zamknęli tylko niech jeszcze pilnują.
Niech się rozprzestrzenia!! Jestem pod ogromnym wrażeniem tego co Pan robi i w jaki sposób Pan to robi 💪 Przywraca mi Pan wiarę, że w tym naszym okręgu kropelka będzie pomału drążyła tą mega twardą skałę. W razie czego jestem do dyspozycji. Pozdrawiam
Brawo, fantastyczna inicjatywa, nie przestawaj prowadzić kanału, robisz coś dobrego
takie miejsca musza byc chronione bezapelacyjnie.podoba mi sie pana robota .uswiadamiac to towarzystwo
Taka sama sytuacja jest na Kanale Ż erańskim w okolicach ulicy Marywilskiej. W ostatnich dniach weszła tam płoć no i się zaczęło. Po 20 kg płoci mięsiarze zabierali po prostu dramat a potem nie ma ryb.
Na Warcie pod Poznaniem są starorzecza uznane za zimowiska zamknięte cały rok dla wędkarzy. I rybki mogą sobie odpocząć :)
Jestem ZA, ale... Takie miejsca powinny być OZNACZONE NA MAPACH na stronie danego okręgu, a nie jak jest często dziś, że tylko jakieś magiczne opisy miejsc gdzie nie można wędkować. Przyjeżdża potem ktoś na urlop i się głowi o co tu chodzi. Skąd dziś wędkarz ma wiedzieć czy miejsce 'jest zimowiskiem' czy nie? Jak biorą to jest zimowisko i nie łowić? A jak nie biorą to ok? Powinna być w każdym okręgu mapa zimowisk wyłączonych z łowienia na okres zimowy, prosto i bezproblemowo.
Popieram w 100% szacun wielki za walke
Zakaz nic nie pomoże, jeżeli nie będzie kontroli i kary. Przez cały sezon nie widziałem kontrolujących. Trzeba położyć szczególny nacisk na kontrolę, gdyż bez tego żaden zakaz nic nie zmienia. Druga sprawa to odpowiednio wysoka kara odstraszająca łamiących przepisy.
Niestety ale w Polsce powinien być zakaz. Ludzie wywożą z zimowiska tony ryb, przynajmniej u nas w Bydgoszczy. Ci sami ludzie przez 3 miesiące są codziennie, do znudzenia i codziennie zabierają siatkę ploci, leszczy, okoni...
Bardzo dobra decyzja, godna naśladowania w całym kraju nie tylko rzeki ale też jeziora, naturalne tarliska powinny być zamknięte dla łowiących, tak samo zarybienia które powinny być przeprowadzone zawsze jesienią i zakaz łowienia do nowego roku. Pz
Zamykać, pilnować, karać mandatami. Niestety niektórzy wędkarze niewiele różnią się od kłusowników. Znam kilka takich miejsc, gdzie w grudnia stało stado wędkarzy i na szarpaka łowili to co się akurat zaczepiło. Skoro nie idzie po dobroci, to trzeba użyć innych środków.
Bardzo dobry pomysł u nas koło elektrowni w Kozienicach też gromadziła się ryba na zimowisko wiadomo ciepła woda z elektrowni. Zawsze było mnóstwo wędkarzy ba psełdo wędkarzy bo osobiście byłem świadkiem jak wynosili całe siatki ryb nie skłamię jak powiem że po 100szt... Ale wkoncu ktoś zainterweniował i od 2 lat jest zakaz połowu od listopada do końca marca.. Pozdrawiam wędkarzy którzy robią to z głową i pasja
W tym kraju takie miejsca pilnować 24 godziny na dobę i ładować duże mandaty.
Kim i czym? XD
@@radosawcelmer3164 Dobre pytanie tym bardziej,że sklepy pełne jedzenia a tacy mięsiarze .......strzelać do takich
W Zielonej Górze takie miejsca są zrobione jako No Kill. Z wędkarskiego punktu widzenia to łowiska idealne, gdzie można pobić niejeden rekord. Niestety wielu "wędkarzy" ciągle zabiera ryby... Dlatego zamiast zamykać jestem za tym, aby strażnicy dostawali od mandatu dobry procent. Ale najpierw pieniądze, które idą na zarybianie karpiem (patrząc po TH-cam, w wielu okręgach karp to 90%!), powinny by pójść na zatrudnienie strażników. Z tarliskami się zgadzam - bezwzględny zakaz.
Łódź - bardzo mizerne zarybienia presja ogromna
Zapraszam na Skrwę , co roku od października do końca lutego biała ryba odławiana BECZKAMI , tak ilości beczkowe ! Bez limitów, jak leci ,na handel , bez wyobraźni! Jednym słowem RZEŹNIA! Nikt się tym nie interesuje ,a strażnicy tylko za brak daty mandaty wlepiają, ZERO KONTROLI ,ŻADNYCH LIMITÓW! ZAPRASZAM SPRAWDZIĆ NA WŁASNE OCZY ! SKRWA - LASOTKI KOŁO SIECIENIA.
Przepisy jasno i wyraźnie opisują gdzie można łowić
Witam i popieram i powinno dotyczyć to wszystkich wędkarzy, no kil też. POZDRAWIAM
Zajrzyjcie na sprawę koło płocka
Skrwa kolo Płocka widzialem ,rzeźnia nie wędkarstwo
Nie tylko wyłączone z wędkowania, ale pilnowane przez służby oraz monitorowane. Kary za ewentualne kłusownictwo bardzo dotkliwe.
Prawidłowa reakcja. Tak tak i jeszcze raz tak.
Szanuje Paweł💪 w porcie w Mrzeżynie jest rzeźnia 30-40 "wędkarzy" bierze wszystko co złapią. Szkoda tych wszystkich rybek. Akurat tam nie ma limitu bo to niby wody morskie ale ryby tam zajmują a Ci niby wędkarze łowią na potęgę co idzie i wszystko co bierze to do siaty😭😌
W pełni się z tym zgadzam, ale uważam iż listopad to zbyt późny miesiąc. Wiem z doświadczenia że ryba gromadzi się tam już od września więc w miesiącach wrzesień, październik miejsce to będzie i tak mocno oblegane przez miesiarzy.
W zależności od specyfiki miejsc powinny być wyłączone z wędkowania zimowiska od listopada ,odcinki rzek wpadajace do jezior z racji naturalnych tarlisk minimum do 1 maja .
Pzw Rzeszów rzeka Wisłok ma wytyczony odcinek zimowiska ryb i pełny zakaz łowienia na tym odcinku . Popieram Totalnie !!
Niestety na tych odcinkach na Wisłoku grasuje kormoran nie wiem czy te zimowiska nie powinny być na zasadzie no kill.
Przy podejściu niektórych pseudo wędkarzy niestety zamknąć i jeszcze pilnować bo bydła nie brakuje ! Pozdrawiam serdecznie
Sprawa bardzo dyskusyjna. Przcież każde miejsce, w którym ryba przebywa zimą mozna traktować jako zimowisko. Wystarczy przestrzegać limitów i tyle.
To samo dzieje się na SKRWIE. Wędkarze śpią w autach i jeden drugiego zmienia. O miejsce żeby tam znaleźć nie łatwo. Nawet i świeczki stawiają, niby że zajęte 😱🥴 Popieram! Powinny być takie miejsca zimowisko we, wyłączone z wędkowania.
Conajmniej No kill w takich miejscach, a jak kontrole wykaza nagminne łamanie przepisów to zamykać. U mnie po 15-20 samochodow w takich miejscach, niewazne czy srodek tygodnia czy weekend...
Tak czytam te wasze komentarze, i mogę się założyć że Ci co tak najwięcej gadają żeby wypuszczać to najwięcej ryb zabierają. Każdy z was ma coś za uszami, nie ma ludzi idealnych.
Skoro bydło które nie potrafi wędkować w takich miejscach to trzeba takie miejsca chronić wyłączając je z wędkowania
Sam zakaz to tylko zachęta i pokazywanie dobrych miejscówek. Bez kontroli to podcinanie sobie skrzydeł. Ja uważam że no kill mógłby być lepszy bo jak się jest obserwowanym przez innych wędkarzy którzy potrafili by zareagować wywarło by większą presję niż ustawiona tablica z zakazem. Jak kontrola jest raz w roku to zamrażarki i tak pełne będą.
Tragedia w tej polsce ! Wszysztko zamykac chcecie , masakra . Nie powino byc nic zamykane . Niech Pzw wiecej zarybia , maja pieniadze z naszych kart oplacanych . Dajcie ludzia połowic ryby ;)
Reszta Polski powinna wziąć przykład z Torunia i wyłączyć takie miejsca z możliwości wędkowania na okres zimowiska. Pilnować, a w razie czego bić i patrzeć czy równo puchnie. Pozdro dla prawdziwych moczykiji !
Wędkarzom należy w ogóle zakazać łowienia ryb! Wystarczy, że płacą składki na PZW i kupują wspaniały i piękny sprzęt, na który hipotetycznie mogliby złowić mnóstwo ogromnych okazów gdyby tylko mogli go użyć! To powinno zaspokoić ich szlachetną pasję i dostarczyć im należytej satysfakcji a wody pozbawione wędkarskiej presji niech pozostaną polem niezakłóconej działalności rybaków i kłusowników!
Uważam, że każdy okręg powinien wyznaczyć takie tereny jako wyłączone z wędkowania gdy zimują tam ryby. Żadne złów i wypuść tylko zakaz wędkowania i duże kary za jego złamanie.
Paweł, tak samo jak ty mam "przyjemność" łowić w Toruniu i okolicach. Nie da rady upilnować wędkarzy. Czy są to kolesie którzy mają kilo ołowiu i 3 kotwice, czy pseudoudo wędkarze co biorą ale nie wszystko tylko prawie wszystko. To miejsce pokazane przez Ciebie w Toruniu powinno być zamknięte. ZAMKNIĘTE PRZEZ PATOLI. To trzeba powiedzieć. Oni sami wiedzą dlaczego i mają największe żale, że tak się stało . Ja się cieszę choć bedzie trudno złowić ładnego sandacza w zimę. Będę szukał gdzie indziej na Wiśle bo miejsca są 😎😎😎. Mam nadzieję, że zarząd i inni moznowladcy pójdą w końcu po rozum do głowy i zaczną tej pięknej rzeki pilnować.
AAAA Jeszcze Quiz zagadka na poprawę humoru ;-)
Ile osób liczy zarząd główny PKN Orlen, polskiej firmy paliwowej działającej na na rynkach światowych :
a - 100 osób
b- 500 osób
c - 1000 osób
d- 2000 osób
e - 8 osób
Odpowiedź prawidłowa to e - 8 osób. Liczba działaczy PZW łącznie z okręgami to około 1720 działaczy :-)))))))))))))))))))))))))))))))))).
Czy ktoś zna na świecie podobną firmę, instystucję ?????????????
Pozdrawiam serdecznie .
Jeżeli nie zmieni się mentalność ludzi którzy uważają że dostęp do wut jest nie ograniczona i można z nad wody zabrać wszystko co się złowi ci ludzie sami sobie robią kszywde efekty takiego postępowania obserwuje od lat je bać karać nie wyruzniac a może z czasem coś się zmieni