Dobrze. Czasem trzeba odpuścić choć akurat w Twoim przypadku nie wiem czy odpuszczenie to dobre słowo 😅Chłop 118 km na Trenażerze walnął 🫣 Ja uważam, że to wcale nie jest łatwiejsza droga wysiedzieć choć Ty trochę bardziej przyzwyczajony. Zdrowia 🫡
No wyzwanie nie jest trudne nawet na mtb, bo wystarczyło, by 5 razy przejechać sobie Velo Soła w Żywcu heh. Najtrudniej to sobie zorganizować czas w okresie świątecznym, gdzie niektórzy tatusiowie bądź mamusie mogą mieć przypisana łatkę Egoistów, bo chcą wykonać ten czelendż 😉
W Wigilię miało nie padać ale przed południem coś mokro było na drogach we Włocławku. My dziś z żoną 40 km dla spalenia kalorii. Mijaliśmy się po drodze 😉 PS Dla mnie najfajniejsze są polarowe, tanie czapki ze sklepu na D, a pod kask takie cienkie Kalenji. Polecam i zdrowia.
Zdrówka przede wszystkim! Przesadzasz trochę mówiąc, że "prawdziwi kolarze jeżdżą tylko na zewnątrz, a trenażer to ujma na honorze". Ja po wypadku samochodowym mam olbrzymie problemy z zatokami i takie wyjście na rower nawet niekiedy na godzinkę do dwóch kończyło się 2 tygodniami zapalenia zatok, czasami nawet anginą. Trenażer ratuje mi życie no chyba, że się przeprowadzę na zimę na południe Hiszpanii :D
Trenażer jest bardziej rozsądnym rozwiązaniem 👌 w ostatnich latach też miałem spory problem z zatokami lecz wyleczyłem jednego zęba kanałowo i wydaje się, że jest lepiej lecz nie chcę ryzykować 😉 zdrówka życzę ✌️
Od około 4 tygodni mam uczucie suchości w płucach i gardle, szybciej się męczę, przez kilka dni byłem osłabiony. Wiesz, że moje ciśnienie spoczynkowe nie schodzi poniżej 78? Od 4 dni nie piję kofeiny, a normalnie moje spoczynkowe tętno to również 50-60 uderzeń, może to jakaś specyficzna choroba tego sezonu, a kurz po prostu ci aktywował dodatkowo śluzówki. Od 2,5 tygodnia nie byłem nigdzie rowerem i już czuję, że zdziadziałem, wiem, że jak już wyjdę to mi przejdzie. Za każdym razem, gdy jestem na Stravie, widzę, że Patryk sobie pojechał gdzieś, kilku kolegów też, a ja dałem dupy. A to wszystko przez pogodę i najgorsze warunki do jazdy, których nienawidzę - 1-5 stopni + wiatr. Do wyboru mam jechać albo pod górę, albo w dół :) Mało tu prostych tras, żeby sobie popykać. Każda jazda, nawet ta najprostsza, to u mnie zawsze sporo przewyższeń, a do tego błoto. Chciałbym mieć prawdziwą zimę ze śniegiem, bo teraz to za każdym razem wracam uwalony jak świnia, a rower wymaga solidnego czyszczenia, zwłaszcza napęd - do zaśnieżonych gór mam kawałek, ale najpierw trzeba tam wyjechać. Pozdro !
Kurcze no widzę, że u Ciebie nie jest kolorowo 😒 na moje szczęście u mnie sytuacja się poprawiła i przez dwa ostatnie dni bardziej wypoczywałem tak dziś wieczorem jest jakoś tak dziwnie... Mam nadzieję, że jutro z rana będzie już dobrze 👍 3mam kciuki, aby u Ciebie też sie wszystko ułożyło, bo wiem jak ciężko jest robić sobie taką dłuższą przerwę od roweru ✌️ pozdrawiam
Niestety z przyczyn zawodowych tylko 37km, czyli mocno poniżej granicy przyzwoitości, tylko jak tu pogodzić pracę z Wigilią, by jeszcze coś ukręcić (na zewnątrz). Apropos upominków to dostałem 2 potówki zza wielkiego muru, ciekaw jestem czy choć trochę dorównają tym "dobrym". Cóż, plus taki że nie sypie śnieg, nie widać lodu, jest ogólnie dobra pogoda do jazdy, więc 25go próba nr2.
@@Velobird teraz już mocniej poszło i dziś brakuje mi 180 km do Raphy. Sporo wyrzeczeń jeśli chce się jeździć ciekawie a nie tylko z nastawieniem na te km.
Jest jakiś sposób aby powiększyć czcionkę w MyWhoosh? Korzystam na telefonie który jest przyczepiony do uchwytu na kierownicy, i ledwo co widzę. Próbowałem zmienić czcionkę w telefonie aby powiększyć,ale to nic nie daję. Jest jakiś sposób aby czcionkę powiększyć?
Zdrowia!!! Święta są od spędzania czasu z rodziną/dziećmi. Nie musisz spędzać czasu na rowerze. Jak 3y dni odpuścisz - te święta - to nikt Ci łba nie urwie. Uważaj byś na pogotowiu nie wylądował. PS. Jak masz zgrzyty z żoną, to pogódź się i odpuść rower. Reszta roku jest dla roweru, a czas świąt jest dla rodziny (dla dzieci, żony,... nie dla teściowej😂). Choć z doświadczenia..., jak nie wyjdziesz ze śmieciami, to chwili wolnego nie będziesz miał (bo nie wyjedziesz/my na papierosa). ;) Zdrowia i powodzenia... Pozdro. Przemo (1979)
@@Ostatnia_Prosta A co w przypadku przebicia opony? Jeźdzę spore dystanse i czasem nie mam pod telefonem samochodu technicznego więc dętki wydają się być rozsądniejsze
@@Ostatnia_Prosta A jak jednak awaria by nastąpiła to co wtedy? Dętkę to sobie wymienie jedną, później drugą. W najgorszym przypadku będę kleił a jak to nic nie da to zrobię supeł, owinę oponę materiałem + na to izolacja i dojadę do domu. Ja czasem bardzo daleko się oddalam od domu i to w takie miejsca gdzie do ruchliwej drogi to jest kilkadziesiąt km
Ja z rana zrobiłem jazdę w terenie połączona z sprawunkami i fajne 70km z groszem wpadło a po wigilii jeszcze chwila na trenażerze co by trawienie przyspieszyć. :) Dzisiaj czuję, że nogi nie są zbyt świeże ale chyba i tak pójdę jeździć na zewnątrz bo skoro mam ochotę to znaczy, że powinno być dobrze. Na ultra nie takie dystanse się siłą woli jeździ. :D
Link do aktywności:
www.strava.com/activities/13180236657
"Ukryta Prawda" odcinek 656 Velbird walczy z kurzem i botami. W kolejnym odcinku zobaczymy Velo na sorze i jego relacje z poczekalni.
A nie "dlaczego ja" 🤔
Małgorzaty Rożenek brakuje jeszcze ❤
Dobrze. Czasem trzeba odpuścić choć akurat w Twoim przypadku nie wiem czy odpuszczenie to dobre słowo 😅Chłop 118 km na Trenażerze walnął 🫣 Ja uważam, że to wcale nie jest łatwiejsza droga wysiedzieć choć Ty trochę bardziej przyzwyczajony. Zdrowia 🫡
Na ten komentarz odpowiedziałem w nowszym filmie o serniczku ✌️
Nowy sezon "Urzekła mnie Twoja historia" odcinek 1🤣.Pozdrowienia dla wszystkich Wesołych Świąt
Dzięki i wzajemnie 😉
Nie ma co się użalać nad sobą, ta cała Rapha to nie koniec świata. Głowa do góry i będzie git, więcej optymizmu. Pozdrower 👋🏻🙂
O czywiscie 😊😊😊😊
No wyzwanie nie jest trudne nawet na mtb, bo wystarczyło, by 5 razy przejechać sobie Velo Soła w Żywcu heh. Najtrudniej to sobie zorganizować czas w okresie świątecznym, gdzie niektórzy tatusiowie bądź mamusie mogą mieć przypisana łatkę Egoistów, bo chcą wykonać ten czelendż 😉
Zawsze jestem dobrej myśli 😉
Elo Velo, Mordko zdrowia życzę i wszystkiego najlepszego. Odpoczywaj i regeneruj się, jeszcze podium będzie Twoje, Pozdrówka
Będzie dobrze 👍 pozdrawiam
15km rozbiegania, też jestem po lekkiej chorobie, ale Rafe odpuszczam w tym roku. Zdrówka zdrówka i jeszcze raz pieniędzy i nawzajem 😁
Zdrówko najważniejsze 😉
W Wigilię miało nie padać ale przed południem coś mokro było na drogach we Włocławku. My dziś z żoną 40 km dla spalenia kalorii. Mijaliśmy się po drodze 😉
PS
Dla mnie najfajniejsze są polarowe, tanie czapki ze sklepu na D, a pod kask takie cienkie Kalenji. Polecam i zdrowia.
Dobra czapka to podstawa 👌 pozdrowienia dla Was 😉
Z nowu pierwszy. Wszystkiego najlepszego z okazji świąt Bożego Narodzenia 🎉
Dokopałem się do Twojego komentarza na samym końcu ☺️ pozdrawiam
Zdrówka przede wszystkim! Przesadzasz trochę mówiąc, że "prawdziwi kolarze jeżdżą tylko na zewnątrz, a trenażer to ujma na honorze".
Ja po wypadku samochodowym mam olbrzymie problemy z zatokami i takie wyjście na rower nawet niekiedy na godzinkę do dwóch kończyło się 2 tygodniami zapalenia zatok, czasami nawet anginą. Trenażer ratuje mi życie no chyba, że się przeprowadzę na zimę na południe Hiszpanii :D
Trenażer jest bardziej rozsądnym rozwiązaniem 👌 w ostatnich latach też miałem spory problem z zatokami lecz wyleczyłem jednego zęba kanałowo i wydaje się, że jest lepiej lecz nie chcę ryzykować 😉 zdrówka życzę ✌️
Od około 4 tygodni mam uczucie suchości w płucach i gardle, szybciej się męczę, przez kilka dni byłem osłabiony. Wiesz, że moje ciśnienie spoczynkowe nie schodzi poniżej 78? Od 4 dni nie piję kofeiny, a normalnie moje spoczynkowe tętno to również 50-60 uderzeń, może to jakaś specyficzna choroba tego sezonu, a kurz po prostu ci aktywował dodatkowo śluzówki.
Od 2,5 tygodnia nie byłem nigdzie rowerem i już czuję, że zdziadziałem, wiem, że jak już wyjdę to mi przejdzie. Za każdym razem, gdy jestem na Stravie, widzę, że Patryk sobie pojechał gdzieś, kilku kolegów też, a ja dałem dupy. A to wszystko przez pogodę i najgorsze warunki do jazdy, których nienawidzę - 1-5 stopni + wiatr.
Do wyboru mam jechać albo pod górę, albo w dół :) Mało tu prostych tras, żeby sobie popykać. Każda jazda, nawet ta najprostsza, to u mnie zawsze sporo przewyższeń, a do tego błoto.
Chciałbym mieć prawdziwą zimę ze śniegiem, bo teraz to za każdym razem wracam uwalony jak świnia, a rower wymaga solidnego czyszczenia, zwłaszcza napęd - do zaśnieżonych gór mam kawałek, ale najpierw trzeba tam wyjechać.
Pozdro !
Kurcze no widzę, że u Ciebie nie jest kolorowo 😒 na moje szczęście u mnie sytuacja się poprawiła i przez dwa ostatnie dni bardziej wypoczywałem tak dziś wieczorem jest jakoś tak dziwnie... Mam nadzieję, że jutro z rana będzie już dobrze 👍 3mam kciuki, aby u Ciebie też sie wszystko ułożyło, bo wiem jak ciężko jest robić sobie taką dłuższą przerwę od roweru ✌️ pozdrawiam
Niestety z przyczyn zawodowych tylko 37km, czyli mocno poniżej granicy przyzwoitości, tylko jak tu pogodzić pracę z Wigilią, by jeszcze coś ukręcić (na zewnątrz). Apropos upominków to dostałem 2 potówki zza wielkiego muru, ciekaw jestem czy choć trochę dorównają tym "dobrym". Cóż, plus taki że nie sypie śnieg, nie widać lodu, jest ogólnie dobra pogoda do jazdy, więc 25go próba nr2.
Nie zawsze jest możliwość dłuższego jeżdżenia choćby bardzo się chciało 😉 zapewne jeszcze nie raz będziesz mógł w pełni wykorzystać prezent 😊
@@Velobird teraz już mocniej poszło i dziś brakuje mi 180 km do Raphy. Sporo wyrzeczeń jeśli chce się jeździć ciekawie a nie tylko z nastawieniem na te km.
Trzeba słuchać ciała. Jak mówi "dość" to dość.
Dokładnie tak ✌️
Jest jakiś sposób aby powiększyć czcionkę w MyWhoosh? Korzystam na telefonie który jest przyczepiony do uchwytu na kierownicy, i ledwo co widzę. Próbowałem zmienić czcionkę w telefonie aby powiększyć,ale to nic nie daję. Jest jakiś sposób aby czcionkę powiększyć?
Niestety nie pomogę 😒
Hmmm.. czegoś nie rozumiem: czułeś się źle z powodu kurzu więc zamiast iść na rower na zewnątrz, kręciłeś w domu, gdzie kurz jest? hmm...
Kurzyło się dwa dni wcześniej podczas sprzątania 😉
Jak ci smutno musisz powtarzać, jestem zwycięzca, jestem zwycięzca, jestem zwycięzca!
🇮🇱🇺🇸Korporacje mówią: zostań w domu, zostań w domu, zostań w domu.
☺️
Patryk, podejdź do sytuacji na luzaka i jak siadasz na trenażer to potraktuj przejazd jako trening by przejechać w przyszłym roku longiem 😉. Pozdo 👋
Do tego się właśnie przygotowuje psychicznie ✌️
Zdrowia!!!
Święta są od spędzania czasu z rodziną/dziećmi.
Nie musisz spędzać czasu na rowerze.
Jak 3y dni odpuścisz - te święta - to nikt Ci łba nie urwie.
Uważaj byś na pogotowiu nie wylądował.
PS.
Jak masz zgrzyty z żoną, to pogódź się i odpuść rower. Reszta roku jest dla roweru, a czas świąt jest dla rodziny (dla dzieci, żony,... nie dla teściowej😂).
Choć z doświadczenia..., jak nie wyjdziesz ze śmieciami, to chwili wolnego nie będziesz miał (bo nie wyjedziesz/my na papierosa).
;)
Zdrowia i powodzenia...
Pozdro.
Przemo (1979)
Wszystko z głową ✌️
@@Velobird Spoko. Twoje życie.
Jeżdzisz w gravelu na dętkach czy bez? Zastanawiam się nad nowym gravelem i nie wiem kompletnie na czym się jeżdzi w gravelu
Zdecydowanie kolego bez dętek :)
@@Ostatnia_Prosta A co w przypadku przebicia opony? Jeźdzę spore dystanse i czasem nie mam pod telefonem samochodu technicznego więc dętki wydają się być rozsądniejsze
@@przemek786dobra opona zalana mlekiem, to małe prawdopodobieństwo awarii. Tubles to wygoda, trzeba się tylko przekonać.
@@Ostatnia_Prosta A jak jednak awaria by nastąpiła to co wtedy? Dętkę to sobie wymienie jedną, później drugą. W najgorszym przypadku będę kleił a jak to nic nie da to zrobię supeł, owinę oponę materiałem + na to izolacja i dojadę do domu.
Ja czasem bardzo daleko się oddalam od domu i to w takie miejsca gdzie do ruchliwej drogi to jest kilkadziesiąt km
@@przemek786ile miałeś awarii z dętkami w 24 roku ?
Witam, przez chwilę było widać na trenażerze chiński osprzęt, tak z się spisuje?
Cały czas bez zarzutu 👌
No to się ubieram i wychodzę, zapewne więcej niż 40 km nie zrobię ale ziarnko, do ziarnka i może się uda, jeszcze 7 dni 😊
Powodzonka ✌️
A myślałem że to rozsądny człowiek😌
Nierozsądne byłoby wyjść pojeździć na zewnątrz 🤔 tak to trochę podkręciłem, wypociłem i dziś człowiek jak nowy 👌
w te 4 godziny ile było jedzone węgli?
Na to pytanie odpowiem w jutrzejszym filmie 😉
Traktuję to na luzie jak będzie czas to pojeżdżę ale do 500km raczej nie dobiję narazie 50
Nikt oczywiście nie zmusza, ale pojeździć coś można 😉
Trudne sprawy. Saga "Świt": Pierwszy dzień świąt 😜.
Będzie Trylogia ☺️
Wahoo ACE 2 bedzie miało wbudowane pomiar pyłków. Zostań w domu.
Placki wcinać w święta nie narzekać - zostać w domu
@@Pokrak11na głodnego daleko nie zajedzie.
Taka opcja też by się przydała ✌️
"TO kichanie" (rodzaj nijaki, liczba pojedyncza), Patryk. Nie "TE" (liczba mnoga).
Cieszę się z tego powodu ✌️
ukryta prawda 🤣
😂
Zasada Velominati nr #20: (…) Jeśli jesteś sierotą i czujesz się słabo, popracuj nad zasadą numer #5 i trenuj więcej!
Za rok znowu
👍
Ja z rana zrobiłem jazdę w terenie połączona z sprawunkami i fajne 70km z groszem wpadło a po wigilii jeszcze chwila na trenażerze co by trawienie przyspieszyć. :)
Dzisiaj czuję, że nogi nie są zbyt świeże ale chyba i tak pójdę jeździć na zewnątrz bo skoro mam ochotę to znaczy, że powinno być dobrze. Na ultra nie takie dystanse się siłą woli jeździ. :D
Na dłuższych dystansach ważna jest głównie głowa 😉
Może jakiś wspólny event z velobird na mywoosh?
Ps. Faktycznie po aktualizacji 3.9.0 apka działa super płynnie na PC
Dokładnie, narazie jest lepiej np u mnie, nie freezuje tętna i mocy w W/kg w górnej części ekranu.
✌️
Burak i tyle
Może barszczyk 🤔