Przyznacie się które błędy najczęściej popełniacie? Ja się przyznam - "co nagle to po diable" 😜 MOJE INSTA : bit.ly/2gOlgoI STRONA FB: bit.ly/2gOlBIg Udanego weekendu 😘
Trochę nie zgodzę się z kupowaniem na zapas, ja kupuję w ten sposób, że np. na koniec zimy widzę, że kozaki już nie bedą się nadawały na następny sezon na wyprzedaży szukam czegoś fajnego w dobrej cenie - kupuje i chowam i mam na następną zimę, a na początku sezonu kozaki skórzane mają naprawdę obłędne ceny. Tak samo z sandałkami, szukam czegoś na wyprzedaży co będę mieć na przyszłe lato.
Tez tak robię :) a jak znajde buta IDEALNEGO to kupie kilka par tak na zapas tak jak to było w przypadku jesiennych botek ktore przenosilam jakies dobre 6 lat 😂 ale nie byla to jedna para, a trzy.
Bardzo fajny filmik. Ja popełniłam błąd z kupieniem za małych butów z myślą, że się rozchodzą. O ja naiwna :P Rok przeleżały w szafie, później sprzedałam je koleżance (na szczęście). Co do kupowania butów na zapas to się nie zgodzę trochę, bo fajnie jest kupić sobie jakieś klasyczne buty na przyszły sezon na wyprzedażach. Ja ostatnio kupiłam sobie 3 pary sandałów w różnych kolorach, które miałam już wcześniej, a okazały się mega, mega, mega wygodne. Jakieś 2 lata temu z kolei kupiłam sobie idealne buty na koturnie (z których nie wypadała mi noga, bo pasek z przodu jest za szeroki) i teraz żałuję, że nie kupiłam drugich, bo nigdzie podobnych lub pasujących na mnie nie mogę teraz znaleźć :/
Film dla większości osób przydatny, ale moim głównym problemem jest znalezienie JAKIEJKOLWIEK pary butów na moje stopy o długości rozmiaru 41,5 (ach te połówki), tęgości C (czyli szerokości jak na rozmiar 37), do tego wrażliwych i o dość specyficznym kształcie... Już samo kupienie butów sportowych jest wyzwaniem :/ Nie zgadzam się tylko z tym kupowaniem butów na zapas - chyba tylko tak kupuję buty, bo kiedy próbuję coś znaleźć na konkretną okazję czy porę roku, nigdy nie zdążam, poszukiwania zajmują kilka miesięcy (o ile się udadzą) i buty idą na jakiś czas do szafy. Popełniam też niestety (choć świadomie) ostatni błąd: "buty ładne, ale niewygodne" - wszystkie eleganckie buty, jakie miałam (w mojej klasyfikacji "eleganckie" to każdy rodzaj obuwia poza sportowymi, typowo zimowymi i sandałami, czyli np. baleriny) były niewygodne, bo jeszcze nie znalazłam takich o odpowiednim rozmiarze i kształcie... Także buty raczej podziwiam z daleka ;)
W takim wypadku oczywiście kupowanie na zapas jest opcją jak najbardziej okej, podobnie przy bardzo małych rozmiarach, na zapas, ale nie pochopnie. Pozdrawiam!
Witam 😎 Dziewczyny nie ma się co łamać... Zdarza się nie trafić z rozmiarem ( tu mam na myśli zakupy online) Nie zawsze jest możliwość zwrotu... 🙄 Po co więc trzymać buciki 👠 w szafie? Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał mieć wasze butki 😉 Pomocne będą tu serwisy aukcyjne lub ogłoszenia w sieci. Chyba wiecie co mam na myśli. Sprzedajcie nietrafione rzeczy i będzie kasa na nowe, pasujące obuwie 👟 🙂 Ja w ten sposób robię. I nawet parę groszy więcej uda się zarobić... 😀 Pozdrawiam ☀
Chyba wszystkie musiałyśmy się przekonać na własnej skórze :D Teraz już wiem, że nie mogę kupować butów na obcasie w New Look: w Reserved pasuje na mnie 6.5 w butach na obcasie, mam Melissy Skyscraper w rozmiarze 6, mam też takie botki na obcasie z ćwiekami Jeffrey'a Campbella w rozmiarze 6 i 7 (jedne ze skóry, drugie z zamszu i obie pary pasują idealnie), a New Look? Nope: 5tka za mała, 5.5 ciśnie, 6? PŁYWAM. Kupiłam takie piękne czarne obcasy, wyglądają na nodze jak marzenie. Założyłam raz na imprezę, a na drugi raz po prostu spadały ze stóp, ehhh...tak więc jeśli coś to tam nie szukam szpilek :D
Dla mnie największym błedem było kupowanie sandałów na cieniutkich paseczkach i lub koturn na lato. Nijak moje stopy nie dają rady, latem puchną, obcierają sie, odparzaja i moge nosic jedynie sandałki na jezuska i japonki z pianki 😂 a potem znowu zobacze piękne obcasy na paseczkach, nie daj bóg przymierze je do letniej sukienki i od razu zaczyna się wymyślanie „ale inne kobiety noszą i jakoś chodza”. Na szczescie juz chyba sie z tego wyleczylam i pozostaje przy moich gąbkach 😂
Przyznacie się które błędy najczęściej popełniacie? Ja się przyznam - "co nagle to po diable" 😜
MOJE INSTA : bit.ly/2gOlgoI
STRONA FB: bit.ly/2gOlBIg
Udanego weekendu 😘
Mam kilka pięknych par szpilek..które niestety..tylko przekładam w pudełkach..😢
Piękne czerwone obcasy... niestety tylko na nie patrzę, bo nie daję rady w nich chodzić...
Co ja co, ale filmy o butach są u Ciebie najlepsze.
Trochę nie zgodzę się z kupowaniem na zapas, ja kupuję w ten sposób, że np. na koniec zimy widzę, że kozaki już nie bedą się nadawały na następny sezon na wyprzedaży szukam czegoś fajnego w dobrej cenie - kupuje i chowam i mam na następną zimę, a na początku sezonu kozaki skórzane mają naprawdę obłędne ceny. Tak samo z sandałkami, szukam czegoś na wyprzedaży co będę mieć na przyszłe lato.
Jeżeli stawiasz na klasyki, a nie efemeryczne trendy to jak najbardziej 😉
Tez tak robię :) a jak znajde buta IDEALNEGO to kupie kilka par tak na zapas tak jak to było w przypadku jesiennych botek ktore przenosilam jakies dobre 6 lat 😂 ale nie byla to jedna para, a trzy.
Też tak robie 😂 i nie tylko z butami
Bardzo fajny filmik. Ja popełniłam błąd z kupieniem za małych butów z myślą, że się rozchodzą. O ja naiwna :P Rok przeleżały w szafie, później sprzedałam je koleżance (na szczęście). Co do kupowania butów na zapas to się nie zgodzę trochę, bo fajnie jest kupić sobie jakieś klasyczne buty na przyszły sezon na wyprzedażach. Ja ostatnio kupiłam sobie 3 pary sandałów w różnych kolorach, które miałam już wcześniej, a okazały się mega, mega, mega wygodne. Jakieś 2 lata temu z kolei kupiłam sobie idealne buty na koturnie (z których nie wypadała mi noga, bo pasek z przodu jest za szeroki) i teraz żałuję, że nie kupiłam drugich, bo nigdzie podobnych lub pasujących na mnie nie mogę teraz znaleźć :/
To jest film o mnie i dla mnie. :D
X - Butów, skąd ja to znam ;) Pozdrowionka!!
Film dla większości osób przydatny, ale moim głównym problemem jest znalezienie JAKIEJKOLWIEK pary butów na moje stopy o długości rozmiaru 41,5 (ach te połówki), tęgości C (czyli szerokości jak na rozmiar 37), do tego wrażliwych i o dość specyficznym kształcie... Już samo kupienie butów sportowych jest wyzwaniem :/
Nie zgadzam się tylko z tym kupowaniem butów na zapas - chyba tylko tak kupuję buty, bo kiedy próbuję coś znaleźć na konkretną okazję czy porę roku, nigdy nie zdążam, poszukiwania zajmują kilka miesięcy (o ile się udadzą) i buty idą na jakiś czas do szafy.
Popełniam też niestety (choć świadomie) ostatni błąd: "buty ładne, ale niewygodne" - wszystkie eleganckie buty, jakie miałam (w mojej klasyfikacji "eleganckie" to każdy rodzaj obuwia poza sportowymi, typowo zimowymi i sandałami, czyli np. baleriny) były niewygodne, bo jeszcze nie znalazłam takich o odpowiednim rozmiarze i kształcie...
Także buty raczej podziwiam z daleka ;)
W takim wypadku oczywiście kupowanie na zapas jest opcją jak najbardziej okej, podobnie przy bardzo małych rozmiarach, na zapas, ale nie pochopnie. Pozdrawiam!
Witam 😎
Dziewczyny nie ma się co łamać... Zdarza się nie trafić z rozmiarem ( tu mam na myśli zakupy online) Nie zawsze jest możliwość zwrotu... 🙄
Po co więc trzymać buciki 👠 w szafie?
Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał mieć wasze butki 😉
Pomocne będą tu serwisy aukcyjne lub ogłoszenia w sieci. Chyba wiecie co mam na myśli.
Sprzedajcie nietrafione rzeczy i będzie kasa na nowe, pasujące obuwie 👟 🙂
Ja w ten sposób robię. I nawet parę groszy więcej uda się zarobić... 😀
Pozdrawiam ☀
Chyba wszystkie musiałyśmy się przekonać na własnej skórze :D Teraz już wiem, że nie mogę kupować butów na obcasie w New Look: w Reserved pasuje na mnie 6.5 w butach na obcasie, mam Melissy Skyscraper w rozmiarze 6, mam też takie botki na obcasie z ćwiekami Jeffrey'a Campbella w rozmiarze 6 i 7 (jedne ze skóry, drugie z zamszu i obie pary pasują idealnie), a New Look? Nope: 5tka za mała, 5.5 ciśnie, 6? PŁYWAM. Kupiłam takie piękne czarne obcasy, wyglądają na nodze jak marzenie. Założyłam raz na imprezę, a na drugi raz po prostu spadały ze stóp, ehhh...tak więc jeśli coś to tam nie szukam szpilek :D
Też mam kilka wymarzonych modeli, które nijak mi nie pasują, pozostaje tylko tęsknota ;P
Dla mnie największym błedem było kupowanie sandałów na cieniutkich paseczkach i lub koturn na lato. Nijak moje stopy nie dają rady, latem puchną, obcierają sie, odparzaja i moge nosic jedynie sandałki na jezuska i japonki z pianki 😂 a potem znowu zobacze piękne obcasy na paseczkach, nie daj bóg przymierze je do letniej sukienki i od razu zaczyna się wymyślanie „ale inne kobiety noszą i jakoś chodza”. Na szczescie juz chyba sie z tego wyleczylam i pozostaje przy moich gąbkach 😂