Najlepsze czasy mojego życia. Reeboki Shaqa, Conversy Rodmana, Fila Granta Hilla. Mecze gwiazd na VHS. Czapeczki Phoenix Suns. A później te Adasie Kobasa to był dla mnie taki sztos. Plakaty z Probasket albo Magic Basketball na ścianach. Jak się w piłkę grało to nawet bramki nie były potrzebne, wystarczyły dwie bluzy, i kolega co bronił w rękawiczkach zimowych. Jak ktoś miał korki adidasa to miało taka wartość, że ło panie nie pytaj. Sam miałem kilka par kornerow, takie korko trampki do grania w piłe. Się całe osiedla zbierały żeby pograć. Pamiętam jak dostałem od wujka z zagranicy piłkę do kosza adidasa, całymi dniami rzucałem fade awaye na boisku które nie miało żadnej nawierzchni. Nogi wiecznie poobijane. Większość nosiła ciuchy po starszym rodzeństwie. A jak łój znajomy jakimś fartem trafił czapeczkę z daszkiem pełna bez zapięcia ze znaczkiem New York Yankees to był jak święty graal. Dokładnie taka jak nosił Fred Durst. Do tego muzyka, której nie łatwo było dostać, bo trzeba było się znać! Kasety przegrywane, wypożyczalnie video i oranżada w woreczkach. Szabry na dzialkach. Ogniska w 40 osób. Wiem, że dzisiaj to brzmi bumersko ale to były zajebiste czasy.
Pokochałem koszykówkę i starałem się grać jak Penny. Dla mnie był to duet marzeń. Szybki, sprytny Penny i kolos nie do zatrzymania Shaq Do dziś mam VHSy z AllStarów
Dokładnie. Majster a te gazety jeszcze są??? Bo coś ich dawno nie widziałem. Ja też z czasów Bulls. Godzinami rxucalem za 3 pkt jak Toni Kukocz 😎był jeszcze taki program na tvp2 pamiętasz nazwę???
Magic Basketball próbowali reaktywować, kupiłem nawet 2 egzemplarze .Grafika, skład tego pisma były niestety słabe a cena spora i znów upadło@@ukaszwisniewski2614
Cudowne czasy gdy zaczynał karierę i obserwowało się gracza jakiego nigdy nie było w NBA. Monster. Most Dominant. Szkoda, ze nie zdobył mistrza z Pennym.
Ja byłem Jordanowy, ale miałem kolegów, którzy jarali się tym duetem Penny-Shaq i do dziś uważają go za najefektowniejszy i najpiękniejszy :) A Shaq jest ikoną i zna go każdy nawet, jeśli się nie interesuje koszykówką czy w ogóle sportem, a takich graczy można policzyć na palcach jednej ręki. I te piłki z Pizzy Hut 🏀
Twój kanał jest bracie megaprofesjonalny. Niczym nie odbiega od czołowych kanałów z USA. Nie wiem czy o tym myślałeś, ale przydałyby się napisy po angielsku. Od dawna.
Wracam do domu a tu kolejny film. Pasjonowałem się NBA jeszcze w podstawówce kiedy mecze leciały w TV w piątki o 14 (o ile dobrze pamiętam) , zrywałem się z lekcji "wychowawczej" aby oglądać koszykówkę, a potem było granie do wieczora na boisku i podpatrzone sztuczki czy inne zagrania testowane i próba nauczenia sie tego, jakie to były piękne czasy, dziękuję że robisz te materiały, nie przestawaj !!! Jesteś w porządku :D
Blue Chips nie było wisienką na torcie wspólnej gry Shaqa i Pennyego w Orlando. Na planie filmu się dopiero poznali. Penny był wówczas w miarę anonimowym graczem przystępujacym do draftu. Shaq zakochał się w stylu Pennyego podczas kręcenia scen gry w basket. Zadzwonił do Magic i wymusił na nich wybranie go w drafcie z nr1 zamiast Webbera. Telefon Shaqa nie przekonał Magic, którzy chcieli Webbera jednak w ostatniej chwili się podobno ugięli. Więc wspólny film to nie wisienka na torcie. Bardziej PRZYCZYNA i powód ich wspólnej gry w Orlando. Poza tym jednym szczegółem- zajebisty filmik. Dzięki Panie Łukasz
Dodam jeszcze od siebie że podczas serii play-off miedzy chicago bulls a orlando magic w 1996 skontuzjował sie Horace grant a także Nick anderson. Orlando było praktycznie bez szans patrząc na to że rezerwa wieksząści klubów w tamtym czasie była na niskim poziomie w porównaniu do tego co mamy teraz
@@zielonyogorek2820 Shaq na któryś mecz przyjechał prosto z pogrzebu babci a repet z 4-0 mogło najbardziej wpłynąć na decyzję o przejściu do Lakersów bo na koniec chyba Orlando dawało więcej niż los Angeles
Penny i Shaq wraz z ich Magic z Play Offów '95 to powód dla którego zajarałem się NBA.Do dziś, niemal po 30 latach ogarnia mnie trochę smutek jak wtopili w finale z Rockets. A Play Offy '96 to już inna historia ;) Pozdrawiam i dzięki za ogromny łyk nostalgii!
Moim skromnym zdaniem Shaq z Orlando był elektryzujący. Nie był tylko taranem wykorzystującym swoją masę i siłę, ale też poruszał się jak gazela. Jakkolwiek tak szybkie poruszanie tak ogromnego cała miało swoją cenę. Shaq praktycznie nigdy nie był w 100% zdrowy. To się tylko pogłębiło, kiedy przytył. Ktoś powiedział, że jakby Shaq bardziej dbał o siebie, to zdobyłby 7 tytułów, nie 4.
Jako dzieciak rozegrałem ten mecz jeszcze raz na podwórku jak tylko wstałem po zarwanej nocce z tym że u mnie Anderson trafił te wolne i to magic byli mistrzem 😀 Grałem sam na sam z koszem więc może dlatego Mój pierwszy ulubiony duet zanim nie zakochałem się w duecie ze Seattle
Hej! Czy odniesiesz się do kulis spotkania z Shaqiem? Jak to wyglądało z Twojej strony? Jakie masz przemyślenia na temat jego wywiadu w kanale zero? Pozdr
Wiele osób zapomina, że Shaq w tamtym czasie miał przeciwko sobie całą plejadę najlepszy centrów w historii sportu, a nie (z całym szacunkiem) średniego Rudyego Goberta. To nie tylko rozmiar robił robotę. Nie wybaczę sobie jak Go nie zobaczę LIVE! Łukasz daj info wcześniej gdzie i kiedy. Pozdr
Super historia, którą śledziłem w latach 90 na bieżąco 😊Brakuje tylko wątku braku Shaqa w Dream Teamie i chociaż wzmianki o Clyde Drexlerze i jego słynnych słowach „How sweet it is !”
Kipi, dzięki takim filmom przywracasz najlepsze wspomnienia. Buty z bazaru, ciuchy Startera, obręcz na drzewie i przede wszystkim gierki z kumplami do nocy Tak 3maj!
Trochę chronologia uciekła. Shaq poznał Hardawaya właśnie na planie zdjęciowym do filmu "Blue Chips" przed draftem - najpierw myśląc, że to jakiś aktor. Penny wiedział, że chcąc w NBA zagrać u boku Diesla, ciągle dostarczał mu piłkę. Reszta to historia. Krótka, ale jakże elektryzująca. To był duet przyszłości.
Dzięki za wspomnienie mojego idola z młodości - dzięki niemu zacząłem przygodę z koszykówką - zarwane noce oglądając transmisje - i tez zrywałem kosze :)
Dzieki za film ! ja jestem 76 wiec dla mnie '90 tooo noo wiesz sam :) ... zaskoczenie z filmu. QRDE Webber byl tylko rok w GS ? nooo sie mocno zdizwiłem , wogóle mi to umknęło , tak jakbym słuchał o jakiejs alternatywnej rzezywistości . Mniejsze zaskoczenie to to ze SHAQ PENNY grali tylko ze soba 3 lata ! aaaa stworzyli legende ..... iiii jest temat którego nie ruszyłes ! W tamtych latach jak brałeś kasete ulubionego zespołu too zawsze był ten jeden kawałek jeden numer, zapychacz , który przewijałeś na walkmanie aaa tu mamy to samo z naszym DREAM TEAMEM i pomijamy Letnera w wspominkach . Zabrakło w materiale dygresji o tym WHYYY WHYYYY ShaQa nie wybrali do Dream Teamu .. wtedy ten zespół był by TOTAL COMPLETE ! PZDR
Najlepszy to był Hakeem the dream Olajuwon Shaq był fizycznym monstrum ale nie miał repertuaru rzutów czy zagrań Słabo rzucal wolne Po prostu pod kosz i walimy Dunka łamiąc łapy przeciwnikom Był most dominant center of all time ale czy lepszy od jabbara czy olajouwona no inny ale nie lepszy
@@MaciejAffanasowicz no i olajouwon to był już dziadek a shaq miał 23 lata jak grali w finałach ze sobą a i tak olajouwon dał radę 10 lat różnicy między nimi trochę inna era
Obok Coca Coli i McDonaldsa, to rozgrywki NBA i wszystko co z nimi związane było chyba najbardziej amerykańskim doświadczeniem dla dzieciaków lat 90tych w PL. Coś pięknego 😍
Fakt jest taki ze Shaq złamał ten kosz w New Jersey bo w poprzednim meczu miedzy tymi drużynami D. Coleman zapakował nad Shaqiem i cos tam gestykulowal. Shaq obiecał mu rewanż i slowa dotrzymał.
Większość tego co osiągnąłem ,w latach 90 w baskecie na szkolych między szkolnych boiskach, na Nike thunder tour w 1996 roku pod pałacem vzy streetballach osiągnąłem DZIĘKI Shaq-owi,dlatego zdobi moją łydkę dlatego tak na mnie wołali ( łamane obręcze czapy) ale granie w Celtics czy suns to już byly jego koniec 😢
Opowiem boomersko, fajne były te czasy, czasy gwiazd. Ja osobiście nie byłem jakimś wielkim fanem NBA, generalnie oglądałem i wszyscy w klasie się śmiali, że kibicuję HEAT :P Mourninga. Ale wtedy NBA leciało w TVP :).
Inne to były czasy kompletnie. Dla mnie też z perspektywy czasu wydają się super, ale chyba jednak wolę to, co teraz, czyli dostęp do dosłownie wszystkiego co z NBA związane ;) jakby co to na kanale jest też film „skarby fana NBA lat 90tych”, sprawdź, bo pewnie znajdziesz coś dla siebie!
@@keepthebeat88 a to legendarne Dziś nie będzie meczu. Porównywać dostęp do NBA wtedy a dzisiaj to nieporozumienie. Chociaż Ja uważam, że tamta forma (skrócony mecz w godzinę w piątkowe popołudnie po szkole) dobrze trafiało do 7-21 latkow. Dziś ciężko jest obejrzeć wszystko Swojej drużyny. a no i tamto oglądanie mogłeś sprawdzić wcześniej na ówczesnym internecie czyli..... To jest pytanie przesiewowe 😊
Był taki fajny zawodnik w NY Knicks Johny Stark. Był ulubieńcem publiczności i praktycznie idealnym graczem dla drugiej piątki, w której występował. Bajka polegała na tym, że np. NY przegrywał 10 punktami, wchodziła zmiana w 2 kwarcie i JS walił 5 celnych rzutów za 3 punkty, kiedy drugi skład schodził, to NY prowadził np 7 punktami. Może nagrałbyś materiał o Johnym Stark'sie? pozdro
Szkoda też Hardawaya - obok Granta Hilla - najbardziej utalentowanego grajka, którego pokonały kontuzje. Ogólnie dla dzieciaków na początku lat 90-tych, duet Penny - Shaq to był numer 1. Wiadomo, że Jordan był pewnie lepszy, ale właśnie duet Orlando był bardziej elektryzujący, nowi gracze, przerośnięty Oneal, do tego super stroje, wszystko wyglądało jak przyszli królowie i dominatorzy w NBA. Nawet reszta składu była ok - Anderson, Scott. Jak wiemy historia potoczyła się inaczej i nigdy nie zrozumiem, jak mogli przegrać z Rockets tak łatwo. Najsłabszym elementem był chyba ich trener wtedy, który nie zmotywował odpowiednio drużyny przed finałem.
niby wszystko co kazdy wie ale bardzo fajnie opowiedziane, swietnie sie słuchało. Tragedia Nicka Andersona z rzutami osobistymi jest zadrą w mym sercu do dzisiaj. Szkoda chłopa.
Największym błędem było nie wzięcie Shaqa do Dream Teamu- on by szalał w Barcelonie i, jestem pewien, byłby wielką gwiazdą tamtej drużyny. Wzięto za to nijakiego Christiana Laettnera, który w Barcelonie nic nie pokazał, a i w NBA nigdy wielkiej kariery nie zrobił.
Odnośnie zmiecenia przez Bulls bądźmy uczciwi, od drugiego meczu nie grał Horace Grant i Nick Anderson. To jest mniej więcej tak jakby Bulls wyszli do na boisko bez Rodmana i Kukoca. Mimo iż wychowałem sie na Bullsach I zawsze byłem fanem Bulls (Jordan is the Goat, Kareem drugi Kobe/Magic trzeci). To uczciwie wypadało by przyznać ze ta seria mogła wyglądać zupełnie inaczej, (a nie jak jest wszędzie przedstawiana czyli jako pogrom). Wyobraźcie sobie gdzie byliby magic gdyby Shaq nie odszedł, w końcu rok później piecze nad zespołem objął Chuck Daily, i z tego co pamiętam to bez centra radzili sobie całkiem dobrze.
@@jacekszostek3528 zabrakło powrót i drugie wiązadło. Na Darka Róże jest po prostu za wcześnie z samych '90 jest do zrobienia jeszcze z dwudziestu zawodników
Pamietam jak w brawo sport byl artukul o Shaqu, a na srodku gazetki dali odcisk jego buta. Ledwo sie zmiescil na dwoch stronach xD. Takie wrazenie na mnie to wywarlo, ze pamietam do dzis.
Więcej info o przybyciu Shaqa do Polski będę wrzucał na swoje socjale. W poniedziałek na PSNBA dodatkowe info i podsumowanie!
@@keepthebeat88 shaq przybywa do Polski 15 lat za późno reklamować kapcie
Pozdrów gościa i zapytaj o Howarda😂😂
Film o szaku bez fragmentu 1-na-1 z jordanem z allstarsa to nie jest to...
CCC. Dostępność cenowa. Zabawa. Dzieci .
Najlepsze czasy mojego życia. Reeboki Shaqa, Conversy Rodmana, Fila Granta Hilla. Mecze gwiazd na VHS. Czapeczki Phoenix Suns. A później te Adasie Kobasa to był dla mnie taki sztos. Plakaty z Probasket albo Magic Basketball na ścianach. Jak się w piłkę grało to nawet bramki nie były potrzebne, wystarczyły dwie bluzy, i kolega co bronił w rękawiczkach zimowych. Jak ktoś miał korki adidasa to miało taka wartość, że ło panie nie pytaj. Sam miałem kilka par kornerow, takie korko trampki do grania w piłe. Się całe osiedla zbierały żeby pograć. Pamiętam jak dostałem od wujka z zagranicy piłkę do kosza adidasa, całymi dniami rzucałem fade awaye na boisku które nie miało żadnej nawierzchni. Nogi wiecznie poobijane. Większość nosiła ciuchy po starszym rodzeństwie. A jak łój znajomy jakimś fartem trafił czapeczkę z daszkiem pełna bez zapięcia ze znaczkiem New York Yankees to był jak święty graal. Dokładnie taka jak nosił Fred Durst. Do tego muzyka, której nie łatwo było dostać, bo trzeba było się znać! Kasety przegrywane, wypożyczalnie video i oranżada w woreczkach. Szabry na dzialkach. Ogniska w 40 osób. Wiem, że dzisiaj to brzmi bumersko ale to były zajebiste czasy.
Oj taaak na bloku mojej babci jeszcze orzed remkntem do niedawna widniał wrzut 'Penny' heheh Orlando/Bulls panowalo na blokach
Pokochałem koszykówkę i starałem się grać jak Penny.
Dla mnie był to duet marzeń. Szybki, sprytny Penny i kolos nie do zatrzymania Shaq
Do dziś mam VHSy z AllStarów
Dokładnie. Majster a te gazety jeszcze są??? Bo coś ich dawno nie widziałem. Ja też z czasów Bulls. Godzinami rxucalem za 3 pkt jak Toni Kukocz
😎był jeszcze taki program na tvp2 pamiętasz nazwę???
@@ukaszwisniewski2614 Hej hej tu NBA. 😉
Magic Basketball próbowali reaktywować, kupiłem nawet 2 egzemplarze .Grafika, skład tego pisma były niestety słabe a cena spora i znów upadło@@ukaszwisniewski2614
Cudowne czasy gdy zaczynał karierę i obserwowało się gracza jakiego nigdy nie było w NBA. Monster. Most Dominant.
Szkoda, ze nie zdobył mistrza z Pennym.
Ja byłem Jordanowy, ale miałem kolegów, którzy jarali się tym duetem Penny-Shaq i do dziś uważają go za najefektowniejszy i najpiękniejszy :)
A Shaq jest ikoną i zna go każdy nawet, jeśli się nie interesuje koszykówką czy w ogóle sportem, a takich graczy można policzyć na palcach jednej ręki. I te piłki z Pizzy Hut 🏀
Twój kanał jest bracie megaprofesjonalny. Niczym nie odbiega od czołowych kanałów z USA. Nie wiem czy o tym myślałeś, ale przydałyby się napisy po angielsku. Od dawna.
Cieszę się, że tak "rośniesz" w mediach i całym światku koszykarskim. Dobrze jest Cię posłuchać, pooglądać.
Wracam do domu a tu kolejny film.
Pasjonowałem się NBA jeszcze w podstawówce kiedy mecze leciały w TV w piątki o 14 (o ile dobrze pamiętam) ,
zrywałem się z lekcji "wychowawczej" aby oglądać koszykówkę, a potem było granie do wieczora na boisku i podpatrzone sztuczki czy inne zagrania testowane
i próba nauczenia sie tego, jakie to były piękne czasy, dziękuję że robisz te materiały, nie przestawaj !!! Jesteś w porządku :D
Proszę żebys zrobił o Reggie Millerze uwielbiam tego wariata
Można Shaq'a lubić, można go nie lubić, ale przyznać trzeba, że jego buty z CCC są przystępne cenowo
Blue Chips nie było wisienką na torcie wspólnej gry Shaqa i Pennyego w Orlando. Na planie filmu się dopiero poznali. Penny był wówczas w miarę anonimowym graczem przystępujacym do draftu. Shaq zakochał się w stylu Pennyego podczas kręcenia scen gry w basket. Zadzwonił do Magic i wymusił na nich wybranie go w drafcie z nr1 zamiast Webbera. Telefon Shaqa nie przekonał Magic, którzy chcieli Webbera jednak w ostatniej chwili się podobno ugięli. Więc wspólny film to nie wisienka na torcie. Bardziej PRZYCZYNA i powód ich wspólnej gry w Orlando. Poza tym jednym szczegółem- zajebisty filmik. Dzięki Panie Łukasz
Dodam jeszcze od siebie że podczas serii play-off miedzy chicago bulls a orlando magic w 1996 skontuzjował sie Horace grant a także Nick anderson. Orlando było praktycznie bez szans patrząc na to że rezerwa wieksząści klubów w tamtym czasie była na niskim poziomie w porównaniu do tego co mamy teraz
Anderson zagrał 112 minut więc 3 z 4 meczów, zaś Horace 28 minut w tej serii.
@@zielonyogorek2820 Shaq na któryś mecz przyjechał prosto z pogrzebu babci a repet z 4-0 mogło najbardziej wpłynąć na decyzję o przejściu do Lakersów bo na koniec chyba Orlando dawało więcej niż los Angeles
Penny i Shaq wraz z ich Magic z Play Offów '95 to powód dla którego zajarałem się NBA.Do dziś, niemal po 30 latach ogarnia mnie trochę smutek jak wtopili w finale z Rockets. A Play Offy '96 to już inna historia ;) Pozdrawiam i dzięki za ogromny łyk nostalgii!
To był mój pierwszy idol z NBA nie MJ a właśnie Shaq w trykocie Magic. Dzięki za materiał Keepi
@@trevor183 shaq i potem Kevin Garnett
Z braku laku tacy byli idole
Shaq to zmierzch prawdziwego NBA
Potem to już tylko nakurwialnia za trzy
@@jacekszostek3528 Po Shaqu jeszcze był Duncan - ostatni MVP Finałów NBA który nie rzucał trójek :D
Moim skromnym zdaniem Shaq z Orlando był elektryzujący. Nie był tylko taranem wykorzystującym swoją masę i siłę, ale też poruszał się jak gazela. Jakkolwiek tak szybkie poruszanie tak ogromnego cała miało swoją cenę. Shaq praktycznie nigdy nie był w 100% zdrowy. To się tylko pogłębiło, kiedy przytył. Ktoś powiedział, że jakby Shaq bardziej dbał o siebie, to zdobyłby 7 tytułów, nie 4.
Kurde myślę że shaq gdyby dbał o siebie mógłby być goatem bo bądźmy szczerzy mało jaka drużyna może powstrzymać tego goryla
@@jakubpsiuk1016 tak, byłby goatem. Mówię to z pełnym przekonaniem
Mówił o tym Kobe
Kobe to raczej mówił że Shaq nie powinien dbać o siebie, tylko grać. Słynne problemy z dużym palcem u nogi
Ludzie ale Shaq jest GOATEM
Jako dzieciak rozegrałem ten mecz jeszcze raz na podwórku jak tylko wstałem po zarwanej nocce z tym że u mnie Anderson trafił te wolne i to magic byli mistrzem 😀
Grałem sam na sam z koszem więc może dlatego
Mój pierwszy ulubiony duet zanim nie zakochałem się w duecie ze Seattle
też tak grałem samemu w dwóch drużynach , teraz mam 45 lat i obecne NBA nie dla mnie. Poziom i emocje nie te co wtedy.TRZYMAJ SIĘ
Hej! Czy odniesiesz się do kulis spotkania z Shaqiem? Jak to wyglądało z Twojej strony? Jakie masz przemyślenia na temat jego wywiadu w kanale zero? Pozdr
Shaq i Penny..romantyzm NBA
Właśnie! Kipi zrób o Webberze dokumencik
I ta muzyczka w tle podczas gry, cudowne wspomnienia.
Jak pięknie to ująłeś opisując lata 90: "To nie były normalne czasy dla koszykówki". Brawo za wyczucie języka 👍🙂
Wporzadku są Twoje materiały- pozdrawiam
Wiele osób zapomina, że Shaq w tamtym czasie miał przeciwko sobie całą plejadę najlepszy centrów w historii sportu, a nie (z całym szacunkiem) średniego Rudyego Goberta. To nie tylko rozmiar robił robotę. Nie wybaczę sobie jak Go nie zobaczę LIVE! Łukasz daj info wcześniej gdzie i kiedy. Pozdr
Super historia, którą śledziłem w latach 90 na bieżąco 😊Brakuje tylko wątku braku Shaqa w Dream Teamie i chociaż wzmianki o Clyde Drexlerze i jego słynnych słowach „How sweet it is !”
Kipi, dzięki takim filmom przywracasz najlepsze wspomnienia.
Buty z bazaru, ciuchy Startera, obręcz na drzewie i przede wszystkim gierki z kumplami do nocy
Tak 3maj!
Shaq...moj idol do dziś... nawet urodziny mamy w ten sam dzień...6 marca 🥰
Trochę chronologia uciekła. Shaq poznał Hardawaya właśnie na planie zdjęciowym do filmu "Blue Chips" przed draftem - najpierw myśląc, że to jakiś aktor. Penny wiedział, że chcąc w NBA zagrać u boku Diesla, ciągle dostarczał mu piłkę. Reszta to historia. Krótka, ale jakże elektryzująca. To był duet przyszłości.
Dzięki za wspomnienie mojego idola z młodości - dzięki niemu zacząłem przygodę z koszykówką - zarwane noce oglądając transmisje - i tez zrywałem kosze :)
Super uzupełnienie do serialu który właśnie oglądam na HBO, dzięki jesteś w porządku;)
Dzięki KEEP !!!
Pozdro Szefie!
Dzięki, ziomek! Ty też jesteś w porządku! :D
Dzięki za materiał, jesteś w porządku! :)
kurde nie interesowałem się nigdy koszykówką, ale słucha się Ciebie super. Jesteś w porządku :)
Tworzysz świetne filmy i bardzo ciekawie opowiadasz, dzięki!!! 🏀👍
Dzieki za film ! ja jestem 76 wiec dla mnie '90 tooo noo wiesz sam :) ... zaskoczenie z filmu. QRDE Webber byl tylko rok w GS ? nooo sie mocno zdizwiłem , wogóle mi to umknęło , tak jakbym słuchał o jakiejs alternatywnej rzezywistości . Mniejsze zaskoczenie to to ze SHAQ PENNY grali tylko ze soba 3 lata ! aaaa stworzyli legende ..... iiii jest temat którego nie ruszyłes ! W tamtych latach jak brałeś kasete ulubionego zespołu too zawsze był ten jeden kawałek jeden numer, zapychacz , który przewijałeś na walkmanie aaa tu mamy to samo z naszym DREAM TEAMEM i pomijamy Letnera w wspominkach . Zabrakło w materiale dygresji o tym WHYYY WHYYYY ShaQa nie wybrali do Dream Teamu .. wtedy ten zespół był by TOTAL COMPLETE ! PZDR
Mega się oglądało. Więcej poprosimy.
Kipi shaq najlepszy center w historii dominator jak dla mnie. Jesteś w porządku super film ❤
No k...a jak zawsze takie odcinki wymiatają 💪 szacun i pozdro 👍
Najlepszy i najbardziej dominujący center wszech czasów.
Najlepszy to był Hakeem the dream Olajuwon
Shaq był fizycznym monstrum ale nie miał repertuaru rzutów czy zagrań
Słabo rzucal wolne
Po prostu pod kosz i walimy Dunka łamiąc łapy przeciwnikom
Był most dominant center of all time ale czy lepszy od jabbara czy olajouwona no inny ale nie lepszy
@@jacekszostek3528 Olajuwona to on niszczył
@@MaciejAffanasowicz gdyby go niszczył to by nie było 4-0 w finałach
Kto kogo niszczył?
@@MaciejAffanasowicz no i olajouwon to był już dziadek a shaq miał 23 lata jak grali w finałach ze sobą a i tak olajouwon dał radę
10 lat różnicy między nimi trochę inna era
@@jacekszostek3528 a finał się wygrywa w pojedynkę?
Dzięki, jesteś w porządku 👍
Obok Coca Coli i McDonaldsa, to rozgrywki NBA i wszystko co z nimi związane było chyba najbardziej amerykańskim doświadczeniem dla dzieciaków lat 90tych w PL. Coś pięknego 😍
Dzięki temu duetowi zacząłem grać w kosza, piękne czasy 🥲
Nick i 4 kurwa osobiste w końcówce pierwszego meczu 😢
kto tutaj po tym jak Shaq mówił o przystępnie cenowych butach ? :D
nie oglądam i nie znam się na koszu, ale lubię Twój kanał pozdro
Keepie, chlopaku co Ty robisz materialy 🙈
SZTOS 💎🔥
Fakt jest taki ze Shaq złamał ten kosz w New Jersey bo w poprzednim meczu miedzy tymi drużynami D. Coleman zapakował nad Shaqiem i cos tam gestykulowal. Shaq obiecał mu rewanż i slowa dotrzymał.
A co z tymi koszami, co szkło pękało,t o było coś.
Robisz dobra robote stary :)
Dzięki za świetny materiał.:-)
Większość tego co osiągnąłem ,w latach 90 w baskecie na szkolych między szkolnych boiskach, na Nike thunder tour w 1996 roku pod pałacem vzy streetballach osiągnąłem DZIĘKI Shaq-owi,dlatego zdobi moją łydkę dlatego tak na mnie wołali ( łamane obręcze czapy) ale granie w Celtics czy suns to już byly jego koniec 😢
Ty też w porządku 💪
11:25 jeszcze jak!
Super materiał, dzięki
Picture me rolling w tle. Wiedziałem, że skądś to kojarzę. 😉🤞
Zajebisty material. Szacun 🤘
Super Film Łukasz - Ty też jesteś W PORZĄDKU :D :P . Pozdrówy!
ja nawet nie oglądam NBA... a Twoje filmy całkiem regularnie...
Kochałem go w Magic.
Cudowni byli w 1995
To były fajne czasy od 94....mmmmm
Miałem to szczęście, że oglądałem go jak zaczynał grę w Orlando. Miałem 14 lat jak zaczynał w NBA😉
Świetny film. Pozdrawiam serdecznie ❤️❤️
Komentarzyk dla zasięgu x)
Kocham te programy
Słucham tego szykując się na imprezkę z Shaq'iem 😁
NBA lat 90tych ❤❤❤
Opowiem boomersko, fajne były te czasy, czasy gwiazd. Ja osobiście nie byłem jakimś wielkim fanem NBA, generalnie oglądałem i wszyscy w klasie się śmiali, że kibicuję HEAT :P Mourninga. Ale wtedy NBA leciało w TVP :).
@@adicjusz Zo tylko i wyłącznie w chornets z Larrym Johnsonem i Maxim bigosem
Inne to były czasy kompletnie. Dla mnie też z perspektywy czasu wydają się super, ale chyba jednak wolę to, co teraz, czyli dostęp do dosłownie wszystkiego co z NBA związane ;) jakby co to na kanale jest też film „skarby fana NBA lat 90tych”, sprawdź, bo pewnie znajdziesz coś dla siebie!
@@keepthebeat88 a to legendarne Dziś nie będzie meczu. Porównywać dostęp do NBA wtedy a dzisiaj to nieporozumienie. Chociaż Ja uważam, że tamta forma (skrócony mecz w godzinę w piątkowe popołudnie po szkole) dobrze trafiało do 7-21 latkow. Dziś ciężko jest obejrzeć wszystko Swojej drużyny. a no i tamto oglądanie mogłeś sprawdzić wcześniej na ówczesnym internecie czyli..... To jest pytanie przesiewowe 😊
Był taki fajny zawodnik w NY Knicks Johny Stark. Był ulubieńcem publiczności i praktycznie idealnym graczem dla drugiej piątki, w której występował. Bajka polegała na tym, że np. NY przegrywał 10 punktami, wchodziła zmiana w 2 kwarcie i JS walił 5 celnych rzutów za 3 punkty, kiedy drugi skład schodził, to NY prowadził np 7 punktami. Może nagrałbyś materiał o Johnym Stark'sie? pozdro
Szkoda też Hardawaya - obok Granta Hilla - najbardziej utalentowanego grajka, którego pokonały kontuzje. Ogólnie dla dzieciaków na początku lat 90-tych, duet Penny - Shaq to był numer 1. Wiadomo, że Jordan był pewnie lepszy, ale właśnie duet Orlando był bardziej elektryzujący, nowi gracze, przerośnięty Oneal, do tego super stroje, wszystko wyglądało jak przyszli królowie i dominatorzy w NBA. Nawet reszta składu była ok - Anderson, Scott. Jak wiemy historia potoczyła się inaczej i nigdy nie zrozumiem, jak mogli przegrać z Rockets tak łatwo. Najsłabszym elementem był chyba ich trener wtedy, który nie zmotywował odpowiednio drużyny przed finałem.
Super filmy 👏
Kto oglądał Orlando Houston?🥲
każdy mecz, i gorąco kibicowałem houston
Kozak materiał 💪
Dla mnie Shaq to Orlando ❤
Dzięki 🙂
Fajny materiał.
Keep the beat zrób odcinek o trenerze Jordana z NCAA.
Piękne czasy!
Shaq AttaCCCk
❤️✊⭐
Bedzie w Warszawie Shag we Wrzesniu
Dlatego tem film...
Hej , hej tu NBA ach co za czasy po komunie , oglądanie nocne z wypiekami na twarzy
Nie dodałeś,że należy do loży masońskiej I wcale sie z tym nie kryje,Dobry materiał Pozdro
Czemu nie wrzucisz keep the beat do podcastów na spotify ?
niby wszystko co kazdy wie ale bardzo fajnie opowiedziane, swietnie sie słuchało. Tragedia Nicka Andersona z rzutami osobistymi jest zadrą w mym sercu do dzisiaj. Szkoda chłopa.
W Orlando Magic były mniejsze i większe gwiazdy ale największą legendą to był Grant Hill.
Jazda jazda biała gwiazda!
dobre to było, szacun
Nie myslaleś żeby zrobić jeszcze jakiś dokument? Coś na wzór Allena Iversona? Chetnie bym posłuchał
Iverson jest na canale gosciu
Przecież na pisał "coś na wzór Iversona"
Mam cala sciane w piwnicy wyklejona zdjeciami i wycinkami o shaqu z magazynow o koszykowce.
Tam wracając do sukcesów Magic
Awans do finałów w 1995 i w 2009 roku
dla mnie, jak Shaq tak twierdzi, to znaczy, ze tak jest :P
Shaq was beast
Największym błędem było nie wzięcie Shaqa do Dream Teamu- on by szalał w Barcelonie i, jestem pewien, byłby wielką gwiazdą tamtej drużyny. Wzięto za to nijakiego Christiana Laettnera, który w Barcelonie nic nie pokazał, a i w NBA nigdy wielkiej kariery nie zrobił.
👍👍👍
Odnośnie zmiecenia przez Bulls bądźmy uczciwi, od drugiego meczu nie grał Horace Grant i Nick Anderson. To jest mniej więcej tak jakby Bulls wyszli do na boisko bez Rodmana i Kukoca. Mimo iż wychowałem sie na Bullsach I zawsze byłem fanem Bulls (Jordan is the Goat, Kareem drugi Kobe/Magic trzeci). To uczciwie wypadało by przyznać ze ta seria mogła wyglądać zupełnie inaczej, (a nie jak jest wszędzie przedstawiana czyli jako pogrom). Wyobraźcie sobie gdzie byliby magic gdyby Shaq nie odszedł, w końcu rok później piecze nad zespołem objął Chuck Daily, i z tego co pamiętam to bez centra radzili sobie całkiem dobrze.
Fajny film! ale jeden minus jego, zmusił mnie do strasznego czekania na dalsze losy Shaqa! Kiedy? 😁
Wczoraj w Płońsku w CCC Answery w moim size Lakers CW, what, biore udzial w losowaniu;)) trzymajcie kciuki!!!
Dzięki za opaskę
Świetny materiał jak zawsze ale sądzę że powinieneś nagrać materiał o Derricku Rose
Tu nie ma co nagrywać
MVP
Kontuzja
Koniec
@@jacekszostek3528 zabrakło powrót i drugie wiązadło. Na Darka Róże jest po prostu za wcześnie z samych '90 jest do zrobienia jeszcze z dwudziestu zawodników
Polecam serial o shaqu na maxie ☺️
Ziomeczku Kippi zrobil super film o Iversonie wystarczy poszukac😂
ja go pamietam z orlando magic
Pamietam jak w brawo sport byl artukul o Shaqu, a na srodku gazetki dali odcisk jego buta. Ledwo sie zmiescil na dwoch stronach xD. Takie wrazenie na mnie to wywarlo, ze pamietam do dzis.