Nic dziwnego, że Pan Profesor zaczyna od stwierdzenia, że jako poddany państwa zaborczego nie czułby się gorzej niż obywatel współczesnej Polski, ponieważ przecież uczęszczał w początku lat 70-tych do wiedeńskiego gimnazjum. Nic dziwnego, że uczęszczał, skoro jego ojciec był w tym czasie wysokiej rangi rezydentem służb specjalnych PRL w Austrii (a następnie w Berlinie Zachodnim w randze I sekretarza Misji Wojskowej PRL, gdzie był także zaangażowany w akcję "Żelazo") zaś sam Pan Profesor swą karierę "naukową" rozpoczął w 1978 r. sekretarzowaniem polsko-niemieckiej Komisji Podręcznikowej jako świeżo upieczony magister a w 1991 r. kontynuował jako dyrektor generalny w Kancelarii Sejmu RP. Gdzie nie poskrobiesz, tam wyłażą albo służby, albo nomenklatura. Nic dziwnego, że Panu Profesorowi mniej leży niepodległa Polska.
Panie Profesorze, Schindler, pracownik Abwehry, członek NSDAP, producent amunicji, dostał pozwolenie w protokole z Konferencji nad Wielkim Wannsee, na czasowe zatrudnianie Żydów na potrzeby produkcji wojennej
Taa, żeby bylo tak fajnie jak powiada pan proffesur, to po co było walczyć o niepodległość Polski. Druga sprawa , czuje ogromna chec wybielenia Austrii za 2WW. O ile mi wiadomo to połączyli sie z Hitlerem i razem krwawili Polskę i Europe........ i tak długo by jeszcze a jestem dopiero w 39 minucie oglądania. Brak slow, minus dożywotni.
Facet zaczyna wykład od stwierdzenia, że jako poddany państwa zaborczego nie czułby się gorzej niż obywatel współczesnej Polski. Hmmmmm... Poglądy można mieć, jakie się chce. Żyjemy w wolnym kraju. Wyznanie tego rodzaju pewnie domagałoby się jakiegoś pogłębienia i dyskusji. Pytanie jednak, dlaczego państwowa instytucja za pieniędze podatnika promuje tego typu poglądy, pozostawiajac rzucone słowa w zawieszeniu, bez wyjaśnienia, zupełnie bez zwrócenia uwagi, że padły. A przecież one chyba z całego wykładu były najbardziej znaczące. Ktoś powie, że państwowa instytucja nie promuje wcale tego poglądu, tylko oddaje mówcy czas i mikrofon. Ja jednak się uprę, że promuje - ta piękna sala, to wysmakowane prowadzenie, te oklaski, to zasłuchanie audytorium w lużne, dygresyjne i chyba przygotowane po drodze w pociągu wywody gościa...
Bo trudno czuć się dobrze w obecnej Polsce pod rządami Hunów. A austro-węgierska monarchia była w tamtych czasach dosyć dobrotliwa dla swoich poddanych.
Jego intencją była krytyka państwa pisowskiego. Chodziło mu o to, że patrząc na Kaczyńskiego zaczyna się zastanawiać, czy byłoby mu jeszcze gorzej pod Habsburgami. I wątpi.
Ogólnie nuda. Polecam słuchać z prędkością 1.5. Trochę dają do myślenia słowa wypowiedziane przez profesora na początku, że wolałby być poddanym Habsburgów niz 3RP. Raczej się nie zgadzam , ponieważ nie ma państwa ponadnarodowym, zawsze jakiś etnos rządzi.
To porownanie sytuacji demontazu austriackigo TK jest bledne.Quroum bylo tylko, ze Gersdorf ze swoja hate group nie chcieli uznac sedziow, ktorymi zastapiono nielegalnie uzupelnionych przez rzadzaca wtedy koalicje, ktora ubiegla przypadki nominacja swoich sedziow, pomimo apelow Prezydenta aby tego nie czynic.
Funkcja przewodniczącego Rady Naukowej Domu Historii Europejskiej w Brukseli przekreśla cały ew. dorobek naukowy tego pana. Ekspozycja jest tak skrajnie ideologiczna i ahistoryczna, że brak słów w słowniku cywilizowanego człowieka.
A może warto by przeczytać coś Pan Profesora, np. dwa wspaniałe tomy "Naszej Wojny" o dziejach I Wojny Światowej na terenie Europy Środkowo-Wschodniej. To takie typowo polski niedowład umysłowy - coś tam usłyszę, nie przeczytam niczego i feruję wyroki. To chyba wpływ obecnego ministra kultury - do teatru nie chodzi ale je niszczy, bo coś tam usłyszał od jakichś przydupasów, prawicowych półanafabetów.
@@fidrygas - chłopcze... To niech ten "pan profesor" tymi dwoma wspaniałymi tomami d-pę sobie obłoży,.. będzie to okoliczność łagodząca, gdy będą go w tę część ciała kopali. ...A repertuar tetatrów w Polsce... jawi się jako antypolski. Zachwycasz się ? - to dopiero masz niedowład umysłowy..
Bardzo ciekawy wykład. Dziękuję
Nic dziwnego, że Pan Profesor zaczyna od stwierdzenia, że jako poddany państwa zaborczego nie czułby się gorzej niż obywatel współczesnej Polski, ponieważ przecież uczęszczał w początku lat 70-tych do wiedeńskiego gimnazjum. Nic dziwnego, że uczęszczał, skoro jego ojciec był w tym czasie wysokiej rangi rezydentem służb specjalnych PRL w Austrii (a następnie w Berlinie Zachodnim w randze I sekretarza Misji Wojskowej PRL, gdzie był także zaangażowany w akcję "Żelazo") zaś sam Pan Profesor swą karierę "naukową" rozpoczął w 1978 r. sekretarzowaniem polsko-niemieckiej Komisji Podręcznikowej jako świeżo upieczony magister a w 1991 r. kontynuował jako dyrektor generalny w Kancelarii Sejmu RP.
Gdzie nie poskrobiesz, tam wyłażą albo służby, albo nomenklatura. Nic dziwnego, że Panu Profesorowi mniej leży niepodległa Polska.
Panie Profesorze, Schindler, pracownik Abwehry, członek NSDAP, producent amunicji, dostał pozwolenie w protokole z Konferencji nad Wielkim Wannsee, na czasowe zatrudnianie Żydów na potrzeby produkcji wojennej
Rozumiem profesora, też chciałbym żyć w Pradze przed WWI, chodziłbym ze Szwejkiem na piwo i serdelki.
Taa, żeby bylo tak fajnie jak powiada pan proffesur, to po co było walczyć o niepodległość Polski. Druga sprawa , czuje ogromna chec wybielenia Austrii za 2WW. O ile mi wiadomo to połączyli sie z Hitlerem i razem krwawili Polskę i Europe........ i tak długo by jeszcze a jestem dopiero w 39 minucie oglądania. Brak slow, minus dożywotni.
no wlasnie z takim sentymentem pan profesor opowiada o kolebce hitlera i hitleryzmu, celowo pisze mala litera, ze az sie lezka w oku kreci.
Facet zaczyna wykład od stwierdzenia, że jako poddany państwa zaborczego nie czułby się gorzej niż obywatel współczesnej Polski. Hmmmmm... Poglądy można mieć, jakie się chce. Żyjemy w wolnym kraju. Wyznanie tego rodzaju pewnie domagałoby się jakiegoś pogłębienia i dyskusji. Pytanie jednak, dlaczego państwowa instytucja za pieniędze podatnika promuje tego typu poglądy, pozostawiajac rzucone słowa w zawieszeniu, bez wyjaśnienia, zupełnie bez zwrócenia uwagi, że padły. A przecież one chyba z całego wykładu były najbardziej znaczące. Ktoś powie, że państwowa instytucja nie promuje wcale tego poglądu, tylko oddaje mówcy czas i mikrofon. Ja jednak się uprę, że promuje - ta piękna sala, to wysmakowane prowadzenie, te oklaski, to zasłuchanie audytorium w lużne, dygresyjne i chyba przygotowane po drodze w pociągu wywody gościa...
Bo trudno czuć się dobrze w obecnej Polsce pod rządami Hunów. A austro-węgierska monarchia była w tamtych czasach dosyć dobrotliwa dla swoich poddanych.
myślę że chodziło o fascynacje tamtym okresem, coś jak małe dzieci indianami i że chciałyby mieszkać w tipi, ale mogę się mylić
Patrz post wyżej
Jego intencją była krytyka państwa pisowskiego. Chodziło mu o to, że patrząc na Kaczyńskiego zaczyna się zastanawiać, czy byłoby mu jeszcze gorzej pod Habsburgami. I wątpi.
Ogólnie nuda. Polecam słuchać z prędkością 1.5. Trochę dają do myślenia słowa wypowiedziane przez profesora na początku, że wolałby być poddanym Habsburgów niz 3RP. Raczej się nie zgadzam , ponieważ nie ma państwa ponadnarodowym, zawsze jakiś etnos rządzi.
Wspaniały wykład!!!
To porownanie sytuacji demontazu austriackigo TK jest bledne.Quroum bylo tylko, ze Gersdorf ze swoja hate group nie chcieli uznac sedziow, ktorymi zastapiono nielegalnie uzupelnionych przez rzadzaca wtedy koalicje, ktora ubiegla przypadki nominacja swoich sedziow, pomimo apelow Prezydenta aby tego nie czynic.
spory błąd choć typowy w Polsce - odróżnianie socjalistów i nazistów, otóż naziści to też socjaliści i profesor powinien taką rzecz umiec dostrzec
aha... czyli socjalista Willy Brandt był nazistą... powalająca logika
Funkcja przewodniczącego Rady Naukowej Domu Historii Europejskiej w Brukseli przekreśla cały ew. dorobek naukowy tego pana. Ekspozycja jest tak skrajnie ideologiczna i ahistoryczna, że brak słów w słowniku cywilizowanego człowieka.
A może warto by przeczytać coś Pan Profesora, np. dwa wspaniałe tomy "Naszej Wojny" o dziejach I Wojny Światowej na terenie Europy Środkowo-Wschodniej. To takie typowo polski niedowład umysłowy - coś tam usłyszę, nie przeczytam niczego i feruję wyroki. To chyba wpływ obecnego ministra kultury - do teatru nie chodzi ale je niszczy, bo coś tam usłyszał od jakichś przydupasów, prawicowych półanafabetów.
@@fidrygas - chłopcze...
To niech ten "pan profesor" tymi dwoma wspaniałymi tomami d-pę sobie obłoży,.. będzie to okoliczność łagodząca, gdy będą go w tę część ciała kopali.
...A repertuar tetatrów w Polsce... jawi się jako antypolski.
Zachwycasz się ? - to dopiero masz niedowład umysłowy..