Bad Religion wzruszyli mnie mocno, słuchając ich za dzieciaka nigdy nie marzyłam nawet o tym że zobaczę ich kiedyś na żywo w Polsce. DM zagrali kilka starych kawałków i wtedy było ok, na tych nowszych ludzie dookoła przeglądali telefony ;p Podtrzymuję że to już jest dad rock od dawna, ale przynajmniej koncert odhaczony i nie trzeba ich już nigdy oglądać. Żałuję że nie zdążyłam na Castet, ale siedzenie w spodku od 17 i kupowanie napojów by mnie zrujnowało finansowo. Oprócz tego typowo drożyzna na stoiskach, zapiekanki, oscypki, popcorn, brakowało jeszcze clowna z balonami. Ale ogólnie na plus, morale podniesione. Dzieki za relacje, no i miło Cie było zobaczyć na żywo!
Fajny odcinek - szczególnie dlatego, że na koncercie nie byłem, skorzystam z podobną konfiguracją u naszych południowych sąsiadów. Niemniej jednak ocena Dropkick Murphys moim zdaniem mocno niesprawiedliwa. Wydaje mi się, że po prostu ci goście chcą cokolwiek zmienić, wprowadzić odrobinę świeżości i zmian, po prostu nie stać w miejscu - na ile konwencja punk rocka/folkowa w ogóle na to pozwala. PS. Po płycie "Do or Die" uznałem, że DM to najlepszy zespół na świecie (później ta ocena uległa zmianie, chociaż nadal bardzo ich lubię). Poznałem ją niedługo po debiucie, dzięki Tomkowi z SHING DIY Industry, który sprowadzał wtedy mnóstwo nowości ze świata - lata 90/2000.
Na BR byłem chyba siódmy raz i zawsze było świetnie. Tutaj bylo zbyt krótko, dla mnie mogą grać spokojnie ze trzy godziny. No i zabrakło kilku hitów, LA is burning na przykład... Relacja super, pozdrawiam.
Mojemu 23 letniemu synowi zabrakło "Prove it", z jakiegoś powodu uwielbia. "Stranger than fiction" I można tak wymieniać bez końca, bo Bad Religion zawsze uważałem za Beatlesów punk rocka. Amen.
Trochę tendencyjny ten twój spin :). BR lubię choć na dłuższą metę bywa męczący . Niektóre numery to kopiuj wklej … AF po koncercie sprzed kilku lat w Kwadracie dupy nie urwał, ale trudno porównywać koncert w klubie do małej, ale jednak sali na kilka tysi. - za to największym odkryciem był B&G. Jest jeden główny bohater bez peleryny o którym wogóle nie wspomniałeś - to dźwiękowcy . Trzeba przyznać że odwalili kawał dobrej roboty. Dziękuję że nie poszli z heblami na full jak to onegdaj bywało na starych hard corowych koncertach w Krakowie … no np. Na Sick off it all …
Płyta faktycznie super, jedna z trzech moich najulubieńszych ale jednak Suffer jest perfekcyjny od pierwszej do ostatniej nuty i stoi u mnie oczko wyżej :)
Dropkick murphys qrwa to jest już lekko mówiąc gawno . Bad Religion znowu oszalałem , AF jak zwykle od paru lat BG super i Fakir z zespołem fajny występ
DM świetny, AF najlepszy jaki widziałem, BR to taki starszy Offspring, BAG troche krótko zagrali a na Castet załapałem się na ostatni kawałek. Piwko dobre, bo mokre i schłodzone a koszulki w normalnej cenie. Trochę z ceną za czapkę przesadzili i skarpetki drogie były. Generalnie odlot
Koncert Bad Religion zajebisty. Mam nadzieję, że następnym razem wpadną jako gwiazda wieczoru. DKM ok, ale jednak brakuje Ala Barra. Po prostu poprawny koncert.
Na AF i BR byłem tylko ja .. barierk,i paru fotografów, głośniki niskotonowe i scena oczywiście dopchałe sie na sam środek centralnie przed perkusję.. 🥳 Niestety widok pierwsza klasa ale nagłośnienie to 70% a wokal to 30 a momentami w ogóle nie było słychać szczególnie na BR 😔 ale zdjęcia i filmiki mam cudowne 😍 DM to pomylił miejsca bo parę kilometrów dalej grał jakiś Podsiadło i tam by się zajebiście odnaleźli.. czyli generalnie nie mój klimat.. a ogólnie to ja, mój nastoletni syn i brat jesteśmy bardzo zadowoleni z koncertu 😉
Punk nie jest w defensywie nie każdy słucham zachodnich kapel , bilety dla zamożnych itd . Ja tam bylem 1 raz od 89r na odjazdach po przenosinach z Akantu
Nie masz racji. Był koncert hgdzie graly kapele punkowe Armia, Dezerter i cos jeszcze w 2002. To sie nazywalo Punk Rock Later. Fakir wspominal, ze sa pierwsi ze Śląska
@@SylwesterPoleca po takim koncercie można się pomylić. Ja bym wolał samo BR, resztę już słyszałem a ich koncert był zajebisty. No i masz rację kolejnego w Polsce mogą nie dożyć. A ceny koszulek jak w Niemczech, takie same na całej trasie
Drogi Kolego przyjechaliśmy do Katowic jako słuchacze, melomani, podstarzali fani tego gatunku. Wiesz,odłóżmy sobie na bok, że Dropkick Murphys są jak nasz Sławomir a koszulki Agnostic Front, czy Booze and Glory są za drogie... Są, piwo było w cenie z kosmosu, wszystko takie było. W Katowicach oszukał nas taksówkarz z napisem na szybie „Wołyń Pamiętamy” z autem obwieszonym dewocjonaliami,za kurs tylko dlatego że bylismy na styk policzył sobie razy trzy. Hotel wiadomo to nie są tanie rzeczy... Śniadanie hotelowe i wszystko wystygło... Tylko pociągi PKP jakoś poprawiają optymizm. Ja,nastoletni syn, czterocyfrowa kwota poszła się je... i co z tego, przecież było warto! : )
Czyli spodek wyleciał w kosmos po tych koncertach. Jeszcze ma zagrać Sum 41 w Łodzi w Listopadzie tego roku. The Offspring wydają płytę. Pozytywne wrażenie właśnie energetyczny występ Bad Religion z tym się zgadzam.
Witam zacznę od narzekania....Drogie małe piwo w plastiku za duża cene i brak wyboru to już koncertowy standard. Zawsze czy cena małej wody czy piwa mnie.... Tak samo koszulki i inne gadżety. Tak jest i chyba się to nie zmieni. Szkoda. Problemu nie miałem z kolejnością czy kto tam za gwiazdę się uważa ale dla mnie BR grajace 50 min bez ani jednego bisu a DM połtorej godziny to lipa. Spokojnie ten jeden bis powinni móc zagrać. Uważam że to czy BR zagrają bisa ustalała gwiazda. I według mnie ustaliła zle i pod siebie. BR widziałem 2 raz pierwszy w klubie w Hamburu ok 20 lat temu był ogien szał scisk ten koncert równie bardzo mi się podbał mieli radosc z grania i nie trzeba było ogni tylko skierowanie czasami swiatła na 1 muzyka i był klimat. Nie byłem w parku Sowinskiego tam też chyba nie zagrał wtedy 1 gitarzysta. Caset dał radę fajnie się ich ogladało na takiej scenie. Inaczej niz w klubie ale podbało mi się. AF widziałem 1 raz i wokał od poczatku uważałem że nie daje rady. Gwiazda ...widziałem 1 raz niektóre numery bardziej ok inne mniej też nie słucham tego na codzień. Ognie niepotrzebne takie właśnie rockowe metalowe gdzie tam to wypada lepiej. Koncert mi się dłuzył a ten kto powinień zagrąć dłużej napisałem wyżej. Ostani raz byłem w spodku w 2018 i teraz też miałem wrażenie że jakis on mały .chyba tyle. Napewno warto było pojechać. Pozdrawiam, Tomasz.
Nie byłem i teraz trochę żałuję, że się nie szarpnąłem na wycieczkę do Katowic. Wszystkie kapele ze składu już widziałem ale pojechałbym dla Bad Religion. Też byłem na nich te 12 lat temu w Parku Sowińskiego ;)
Koncert w Spodku który oprócz siatkówki i jakiś zlotów sprzedawców skarpet od kilku lat nie miał juz dawno dobrego uderzenia muzycznego. Co do zespołów AF tu sie zgodze z autorem relacji że chłopy juz zmeczone plus jednak rak dał mocno Rogerowi w zdrowie ale też tutaj akustyk powinien zostać wysłany w kosmos,. Szybkie De Mono czyli Bad Religion no zespół zawodowo grający i żyjący z tego wiec ładnie wszystko skrojone i opakowane jak hamburger w McDonaldzie . Dropkick Murphys widzialem w Poznaniu chyba 97 z AF widać po prostu że są poziom wyżej jeżeli chodzi o markę, plus kawałki w filmach, rozpoznawalność no i obrany kierunek grania. Sam występ tak jak wcześniej De Mono z Kalifornii pełen profesjonalizm i na koniec stary hit zagrali którego dawno nie bylo "Skinhead on the MBTA" . Poza koncertowo zjazd emerytow i to że wokoło sami starzy ludzie ;) , fajny klimat, liczba ludzi tez na plus chociaż to juz pytanie do organizatora. Podsumując dobra niedziela po rosole w sam raz , co do stoisk z muzyka ,płytami jakos bidnie było. Warto było przybyć i spotkac paru znajomych i posłuchać kapel.
Zdecydowanie to był mój koncert roku, choć mamy dopiero czerwiec i jeszcze kilka kozackich koncertów w zanadrzu. Z ewidentnych plusów tego wydarzenia to zespoły (wszystkie), miejscówka, frekwencja, fajny klimat. Z minusów to chujowe piwo po 18 złociszy (!)i z góry narzucona fatalna marka tegoż, za mała palarnia, zero miejsca w holu żeby usiąść i odpocząć po prostu (miałeś bilet na płytę to niekoniecznie ochrona chciała wpuszczać na trybuny, schody w holu na górne piętra zataśmowane)... Pytanko mam Sylwester. Jak sprecyzowałbyś punk? Oczywiście nawiązuję do Twojej opini o Dropkick Murphys, do której miałeś prawo...pozdrawiam i czekam na kolejne ciekawe odcinki audycji
Nie precyzowałbym :) Punkiem może być tak różne granie, że wolałbym nie definiować tego wora. Natomiast nie pasuje mi do niego bycie rockmanem i granie folkloru. Choć to też dyskusyjne, bo taka Hańba coś z punka w sobie ma.
No właśnie do tego zmierzałem. Nie da się doprecyzować, a licytować się nie będę, bo bardzo lubię DROPKICK MURPHYS i inne różne udziwnienia muzyczne, np. THE POGUES, GOGOL BORDELLO, czy choćby SWINGIN' UTTERS. Dla mnie te kapele są bardziej punkowe niż niejedna ekipa "z tych kumatych scenicznych"... Tak czy siak to wszystko kwestia gustu, oby więcej takich imprez jak ta w Spodku czego sobie i Tobie Sylwester życzę ✊️
Generalnie mi AF nie przypadł do gustu za bardzo (zdążyłem dopiero na ich koncert). Widziałem ich w sumie dwa razy, pierwszy i ostatni, bo niczym mnie nie zachęcili, abym poszukał ich koncertu na muzycznej mapie. Za to Bad Religion to już inna para kaloszy. Zachorowałem na nich po grze Tony Hawk, gdzie na ścieżce dźwiękowej był kawałek „You”. Czasami odpalałem grę tyle razy, żeby jechać przy tym utworze 😅. Widziałem ich na żywo pierwszy raz, ale już wiem, że jak tylko będą ponownie w okolicach, to na pewno się pojawię. Co do Dropkick Murphys, niestety nie będę obiektywny. Lubię ich i na płycie Do or Die i na Turn Up That Dial. Generalnie lubię klimat folkowy, więc też nie szufladkuję ich jako kapeli punkowej. Co do Ala Barra, nie wiem, czy wróci jeszcze do DKM, z tego, co czytałem, zrezygnował z grania, ponieważ został opiekować się swoją chorą mamą. A co do merchu, to już od kilku koncertów odpuszczam kupowanie koszulek DKM. Na moim pierwszym koncercie w Krakowie, T-shirt kosztował 80 PLN, co uważam za dość sensowną cenę. Ale 150 PLN to już przesada. Dobra recenzja :) Dużo zdrowia i dzięki za spotkanie :)
Widzę że w składzie na Odjazdy 2011 byli. Przejrzałem kto tam grał historycznie i w Spodku grała też Armia, Koniec Świata, Skankan i Pidzama Porno. Więc z takich prawdziwych morświnów to tylko Castet :) a z szerzej rozumianej sceny i spoza Śląska ktoś się znajdzie
@@amadeo2332dlatego pełno luda nie przyszło. Część pojechała na FFU i gdzieś w góry. Ci co kasy niemaja na kult do Bytomia choć to z punkiem mało wspólnego już ma ale za darmo było
Na jedynej dobrej (bardzo!) płycie Dropkick Murphys "Do or Die" nie śpiewał jeszcze Al Barr , śpiewał tam Mike McColagan. Mike po nagraniu Do or Die odszedł i założył Street Dogs. Al Barr był dobrym wokalistą w Bruisers, ale bardzo przeciętnym w DKM. A teraz to już w ogóle Ósma część Dziadów jest ten zespól. Niesłuchalny.
@jankolo8278 po tym koncercie dowiedziałem się, że ponoc organizator to jakiś naziol, stąd mała frekwencja, ja byłem i koncert był mega. z powodu tego organizatora sick of it all odwołali swój koncert we wrocku
Z uwagi na kumulację gwiazd punka i lokalizacji tuż za rogiem, nie dało rady olać ten koncert. Dobrze było uczestniczyć w tym wydarzeniu. Lecz czasy się zmieniają, nie mamy już po 18 lat, jabol pod sklepem i heja do mega clubu. Teraz to auto taxi... Piwo przekąski, Nie mówiąc już o koszulkach za cenę prawie biletu... Muzycznie git. Reszta jak na festynie.
@jankolo8278 ja mam malo z oi wspolnego ale te ekipy 4 Skins , Screwdriver chyba dopiero potem w "klimat 88" pojechali. I tez tak nie mozna byc pewnym jesli sie tam nie bylo
Bad Religion wzruszyli mnie mocno, słuchając ich za dzieciaka nigdy nie marzyłam nawet o tym że zobaczę ich kiedyś na żywo w Polsce. DM zagrali kilka starych kawałków i wtedy było ok, na tych nowszych ludzie dookoła przeglądali telefony ;p Podtrzymuję że to już jest dad rock od dawna, ale przynajmniej koncert odhaczony i nie trzeba ich już nigdy oglądać. Żałuję że nie zdążyłam na Castet, ale siedzenie w spodku od 17 i kupowanie napojów by mnie zrujnowało finansowo. Oprócz tego typowo drożyzna na stoiskach, zapiekanki, oscypki, popcorn, brakowało jeszcze clowna z balonami. Ale ogólnie na plus, morale podniesione. Dzieki za relacje, no i miło Cie było zobaczyć na żywo!
Baloniarz to byłby hit 😂
@@SylwesterPoleca Baloniarz na gigu to idealny pomysl na numer Castetu 😂
to była taka relacja z koncertu, którą chciałem zobaczyć.
Proszę bardzo :) pozdrawiam 👋
Również pozdrawiamy 😊Bylam i jestem usatysfakcjonowana🤪
Troche obrazliwe dla BR ze nie byli headlinerem dla czegos takiego jak DM
Myślę że w pewnym wieku doceniasz, że możesz wcześniej skończyć pracę :)
Ja tam lubię Dropkick Murphys podobnie jak Flogging Molly.
Fajny odcinek - szczególnie dlatego, że na koncercie nie byłem, skorzystam z podobną konfiguracją u naszych południowych sąsiadów. Niemniej jednak ocena Dropkick Murphys moim zdaniem mocno niesprawiedliwa. Wydaje mi się, że po prostu ci goście chcą cokolwiek zmienić, wprowadzić odrobinę świeżości i zmian, po prostu nie stać w miejscu - na ile konwencja punk rocka/folkowa w ogóle na to pozwala. PS. Po płycie "Do or Die" uznałem, że DM to najlepszy zespół na świecie (później ta ocena uległa zmianie, chociaż nadal bardzo ich lubię). Poznałem ją niedługo po debiucie, dzięki Tomkowi z SHING DIY Industry, który sprowadzał wtedy mnóstwo nowości ze świata - lata 90/2000.
Pierwszy to mial DM Król Winyli ;) Urko i gdy odpalil w radiu The Gang all here i Do or Die to bylo ogień .
Al Barr zajmuje się chorą matką. Chyba od 2022 zawiesił swoją działalność w zespole.
Sa rzeczy ważne i ważniejsze. Może jeszcze wróci jak się życie poukłada. Pozdrawiam 👋
A Ken Casey przestał grać na basie po wypadku
Był w spodku jeszcze punk rock later.
Dzięki za relację. Stigma to jak Skiba w Big-cycu. Jest , ale go nie słychać.
Chyba, że śpiewa swoją piosenkę
Na BR byłem chyba siódmy raz i zawsze było świetnie. Tutaj bylo zbyt krótko, dla mnie mogą grać spokojnie ze trzy godziny. No i zabrakło kilku hitów, LA is burning na przykład... Relacja super, pozdrawiam.
Optocz “LA” to bym chętnie usłyszał “Candidate” z nowej płyty. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam 👋
Mojemu 23 letniemu synowi zabrakło "Prove it", z jakiegoś powodu uwielbia. "Stranger than fiction" I można tak wymieniać bez końca, bo Bad Religion zawsze uważałem za Beatlesów punk rocka. Amen.
W mojej opinii nagłośnienie było zjebane na wszystkich koncertach od Castetu po DM, ale impreza i tak mega na plusie
Uważam dokładnie odwrotnie. Może w czasie koncertu akurat w kiblu byłeś?😉
6 razy widzalem DM super oscypek nie jest Katowiceki !!!!
No jak nie katowicki
Trochę tendencyjny ten twój spin :). BR lubię choć na dłuższą metę bywa męczący . Niektóre numery to kopiuj wklej …
AF po koncercie sprzed kilku lat w Kwadracie dupy nie urwał, ale trudno porównywać koncert w klubie do małej, ale jednak sali na kilka tysi. - za to największym odkryciem był B&G.
Jest jeden główny bohater bez peleryny o którym wogóle nie wspomniałeś - to dźwiękowcy .
Trzeba przyznać że odwalili kawał dobrej roboty. Dziękuję że nie poszli z heblami na full jak to onegdaj bywało na starych hard corowych koncertach w Krakowie … no np. Na Sick off it all …
Jeśli powiesz, że najlepszy był Castet to też będziesz tendencyjny. Sztuka to nie sport i ciężko ją przeliczać na pewne kryteria. Pozdro
To 100% subiektywna opinia :)
szkoda , ze dopiero po 30 latach taki gig , wtedy to bylby ogień :)
Prawda, w latach 90 byłoby to historyczne wydarzenie dla sceny
A ja dzis dostalem vinyl Bad Religion- No Control.Moim zdaniem najlepszej ich plyty.Pozdowienia z Nowego Targu!
Super płyta 👌 też pozdrawiam 👋
Płyta faktycznie super, jedna z trzech moich najulubieńszych ale jednak Suffer jest perfekcyjny od pierwszej do ostatniej nuty i stoi u mnie oczko wyżej :)
Dropkick murphys qrwa to jest już lekko mówiąc gawno . Bad Religion znowu oszalałem , AF jak zwykle od paru lat BG super i Fakir z zespołem fajny występ
DM świetny, AF najlepszy jaki widziałem, BR to taki starszy Offspring, BAG troche krótko zagrali a na Castet załapałem się na ostatni kawałek. Piwko dobre, bo mokre i schłodzone a koszulki w normalnej cenie. Trochę z ceną za czapkę przesadzili i skarpetki drogie były. Generalnie odlot
Koncert Bad Religion zajebisty. Mam nadzieję, że następnym razem wpadną jako gwiazda wieczoru. DKM ok, ale jednak brakuje Ala Barra. Po prostu poprawny koncert.
Armia grała w Spodku wiosną 1987.
Rok czy dwa wcześniej Tilt.
Na AF i BR byłem tylko ja .. barierk,i paru fotografów, głośniki niskotonowe i scena oczywiście dopchałe sie na sam środek centralnie przed perkusję.. 🥳
Niestety widok pierwsza klasa ale nagłośnienie to 70% a wokal to 30 a momentami w ogóle nie było słychać szczególnie na BR 😔 ale zdjęcia i filmiki mam cudowne 😍
DM to pomylił miejsca bo parę kilometrów dalej grał jakiś Podsiadło i tam by się zajebiście odnaleźli.. czyli generalnie nie mój klimat.. a ogólnie to ja, mój nastoletni syn i brat jesteśmy bardzo zadowoleni z koncertu 😉
Punk nie jest w defensywie nie każdy słucham zachodnich kapel , bilety dla zamożnych itd . Ja tam bylem 1 raz od 89r na odjazdach po przenosinach z Akantu
Ja caly czas czekam na zgloszemia do czelendzu gitarowego-Better than a Stigma" ktory oglosilem po odcinku "Czy Stigma gra na prawde"
Apropo Stigmy, gdybym nie miał gitary oklejonej z wszystkich stron to bym sobie nakleił SYLWESTER od środka :)
@@SylwesterPoleca 🤣
Jeśli ktoś słyszał pod sceną.. Stigma dlaczego nie gracz na gitarze..!!
No to byłem właśnie ja 😂@@SylwesterPoleca
no daj jakies video tego Castetu ... nic mnie innego nie interesuje .
Wpisz sobie w TH-cam castet spodek Katowice to znajdziesz kilka nagrań całego koncertu Casteta, ja się tylko na końcówkę załapałem
@@SylwesterPoleca juz znalazlem. Ale ten twoj fragment jakies lepszy.
Nie masz racji. Był koncert hgdzie graly kapele punkowe Armia, Dezerter i cos jeszcze w 2002. To sie nazywalo Punk Rock Later. Fakir wspominal, ze sa pierwsi ze Śląska
Tak, to prawda. Oprócz punk rock later w 2003 jeszcze na odjazdach tam grała Armia i CF98. Tak to jest jak się nagrywa relacje dzień po koncercie :)
@@SylwesterPoleca po takim koncercie można się pomylić. Ja bym wolał samo BR, resztę już słyszałem a ich koncert był zajebisty. No i masz rację kolejnego w Polsce mogą nie dożyć. A ceny koszulek jak w Niemczech, takie same na całej trasie
25 lat punka w Polsce. Nie byłem. Fakir stwierdził że są 1 z sceny h/c/p z Silesii
Grał jeszcze Offspring z Die Toten Hosen na supporcie.
@@VougeCowboy ja prdl
Bzdura Moskwa występowała
Drogi Kolego przyjechaliśmy do Katowic jako słuchacze, melomani, podstarzali fani tego gatunku. Wiesz,odłóżmy sobie na bok, że Dropkick Murphys są jak nasz Sławomir a koszulki Agnostic Front, czy Booze and Glory są za drogie... Są, piwo było w cenie z kosmosu, wszystko takie było. W Katowicach oszukał nas taksówkarz z napisem na szybie „Wołyń Pamiętamy” z autem obwieszonym dewocjonaliami,za kurs tylko dlatego że bylismy na styk policzył sobie razy trzy. Hotel wiadomo to nie są tanie rzeczy... Śniadanie hotelowe i wszystko wystygło... Tylko pociągi PKP jakoś poprawiają optymizm. Ja,nastoletni syn, czterocyfrowa kwota poszła się je... i co z tego, przecież było warto! : )
Haha :) oczywiście że było warto. Pozdrawiam 👋
Czyli spodek wyleciał w kosmos po tych koncertach. Jeszcze ma zagrać Sum 41 w Łodzi w Listopadzie tego roku. The Offspring wydają płytę. Pozytywne wrażenie właśnie energetyczny występ Bad Religion z tym się zgadzam.
Widziałem, że Sum 41 na pożegnalny koncert przyjeżdża. Mi się nie uda wybrać, ale myślę, że warto.
No to niestety mogę sobie pluć w brodę jeśli chodzi o BR🥺
No cóż :)
Witam zacznę od narzekania....Drogie małe piwo w plastiku za duża cene i brak wyboru to już koncertowy standard. Zawsze czy cena małej wody czy piwa mnie.... Tak samo koszulki i inne gadżety. Tak jest i chyba się to nie zmieni. Szkoda. Problemu nie miałem z kolejnością czy kto tam za gwiazdę się uważa ale dla mnie BR grajace 50 min bez ani jednego bisu a DM połtorej godziny to lipa. Spokojnie ten jeden bis powinni móc zagrać. Uważam że to czy BR zagrają bisa ustalała gwiazda. I według mnie ustaliła zle i pod siebie. BR widziałem 2 raz pierwszy w klubie w Hamburu ok 20 lat temu był ogien szał scisk ten koncert równie bardzo mi się podbał mieli radosc z grania i nie trzeba było ogni tylko skierowanie czasami swiatła na 1 muzyka i był klimat. Nie byłem w parku Sowinskiego tam też chyba nie zagrał wtedy 1 gitarzysta. Caset dał radę fajnie się ich ogladało na takiej scenie. Inaczej niz w klubie ale podbało mi się. AF widziałem 1 raz i wokał od poczatku uważałem że nie daje rady. Gwiazda ...widziałem 1 raz niektóre numery bardziej ok inne mniej też nie słucham tego na codzień. Ognie niepotrzebne takie właśnie rockowe metalowe gdzie tam to wypada lepiej. Koncert mi się dłuzył a ten kto powinień zagrąć dłużej napisałem wyżej. Ostani raz byłem w spodku w 2018 i teraz też miałem wrażenie że jakis on mały .chyba tyle. Napewno warto było pojechać. Pozdrawiam, Tomasz.
Z tym bisem to pełna zgoda, brakowało go
Nie byłem i teraz trochę żałuję, że się nie szarpnąłem na wycieczkę do Katowic. Wszystkie kapele ze składu już widziałem ale pojechałbym dla Bad Religion. Też byłem na nich te 12 lat temu w Parku Sowińskiego ;)
I ja tez :) i w 2011 i 2013.
Koncert w Spodku który oprócz siatkówki i jakiś zlotów sprzedawców skarpet od kilku lat nie miał juz dawno dobrego uderzenia muzycznego. Co do zespołów AF tu sie zgodze z autorem relacji że chłopy juz zmeczone plus jednak rak dał mocno Rogerowi w zdrowie ale też tutaj akustyk powinien zostać wysłany w kosmos,. Szybkie De Mono czyli Bad Religion no zespół zawodowo grający i żyjący z tego wiec ładnie wszystko skrojone i opakowane jak hamburger w McDonaldzie . Dropkick Murphys widzialem w Poznaniu chyba 97 z AF widać po prostu że są poziom wyżej jeżeli chodzi o markę, plus kawałki w filmach, rozpoznawalność no i obrany kierunek grania. Sam występ tak jak wcześniej De Mono z Kalifornii pełen profesjonalizm i na koniec stary hit zagrali którego dawno nie bylo "Skinhead on the MBTA" . Poza koncertowo zjazd emerytow i to że wokoło sami starzy ludzie ;) , fajny klimat, liczba ludzi tez na plus chociaż to juz pytanie do organizatora. Podsumując dobra niedziela po rosole w sam raz , co do stoisk z muzyka ,płytami jakos bidnie było. Warto było przybyć i spotkac paru znajomych i posłuchać kapel.
"Szybkie De Mono" XD
Złe De Mono😉@@SylwesterPoleca
Zdecydowanie to był mój koncert roku, choć mamy dopiero czerwiec i jeszcze kilka kozackich koncertów w zanadrzu.
Z ewidentnych plusów tego wydarzenia to zespoły (wszystkie), miejscówka, frekwencja, fajny klimat.
Z minusów to chujowe piwo po 18 złociszy (!)i z góry narzucona fatalna marka tegoż, za mała palarnia, zero miejsca w holu żeby usiąść i odpocząć po prostu (miałeś bilet na płytę to niekoniecznie ochrona chciała wpuszczać na trybuny, schody w holu na górne piętra zataśmowane)...
Pytanko mam Sylwester. Jak sprecyzowałbyś punk? Oczywiście nawiązuję do Twojej opini o Dropkick Murphys, do której miałeś prawo...pozdrawiam i czekam na kolejne ciekawe odcinki audycji
Nie precyzowałbym :) Punkiem może być tak różne granie, że wolałbym nie definiować tego wora. Natomiast nie pasuje mi do niego bycie rockmanem i granie folkloru. Choć to też dyskusyjne, bo taka Hańba coś z punka w sobie ma.
No właśnie do tego zmierzałem. Nie da się doprecyzować, a licytować się nie będę, bo bardzo lubię DROPKICK MURPHYS i inne różne udziwnienia muzyczne, np. THE POGUES, GOGOL BORDELLO, czy choćby SWINGIN' UTTERS. Dla mnie te kapele są bardziej punkowe niż niejedna ekipa "z tych kumatych scenicznych"...
Tak czy siak to wszystko kwestia gustu, oby więcej takich imprez jak ta w Spodku czego sobie i Tobie Sylwester życzę ✊️
Merch koszulkowy się i tak wyprzedał , jak się zdecydowałem przed DKM już nic nie było sensownego.
Ja chciałem coś BR wziąć ale takie sobie te wzory były
@@SylwesterPoleca z Putinem był git, ale została jedna M :)
Generalnie mi AF nie przypadł do gustu za bardzo (zdążyłem dopiero na ich koncert). Widziałem ich w sumie dwa razy, pierwszy i ostatni, bo niczym mnie nie zachęcili, abym poszukał ich koncertu na muzycznej mapie. Za to Bad Religion to już inna para kaloszy. Zachorowałem na nich po grze Tony Hawk, gdzie na ścieżce dźwiękowej był kawałek „You”. Czasami odpalałem grę tyle razy, żeby jechać przy tym utworze 😅. Widziałem ich na żywo pierwszy raz, ale już wiem, że jak tylko będą ponownie w okolicach, to na pewno się pojawię. Co do Dropkick Murphys, niestety nie będę obiektywny. Lubię ich i na płycie Do or Die i na Turn Up That Dial. Generalnie lubię klimat folkowy, więc też nie szufladkuję ich jako kapeli punkowej. Co do Ala Barra, nie wiem, czy wróci jeszcze do DKM, z tego, co czytałem, zrezygnował z grania, ponieważ został opiekować się swoją chorą mamą. A co do merchu, to już od kilku koncertów odpuszczam kupowanie koszulek DKM. Na moim pierwszym koncercie w Krakowie, T-shirt kosztował 80 PLN, co uważam za dość sensowną cenę. Ale 150 PLN to już przesada.
Dobra recenzja :) Dużo zdrowia i dzięki za spotkanie :)
No to widzimy się na kolejnym koncercie Bad Religion w Polsce :) pozdrawiam 👋
U mnie tak samo miłość do Bad Religion zaczęła się od usłyszenia 'You' na soundracku z THPS2 :D
@@PolSmalczasty co klasyka, to klasyka 🤟🏼
CF98 grał z tego co pamiętam w Spodku na nie punkowej imprezie. Jeśli się mylę to mnie poprawcie.
Widzę że w składzie na Odjazdy 2011 byli. Przejrzałem kto tam grał historycznie i w Spodku grała też Armia, Koniec Świata, Skankan i Pidzama Porno. Więc z takich prawdziwych morświnów to tylko Castet :) a z szerzej rozumianej sceny i spoza Śląska ktoś się znajdzie
@@SylwesterPoleca ale wymienione przez Ciebie kapele raczej nie identyfikuja ani nie identyfikowały się ze scena DIY.
Bez urazu ale fryzurę ten prowadzący ma mało punkową 😅😅😅
W końcu ktoś to napisał 😂
W ramach amerykanskiego punka sie lapie taki haircut jednak chyba
no i pluje sobie w brodę ;-/
No cóż :)
A czy byli tam punkowcy?. Ile kosztował bilet?.
Bilety 219-270 zł
@@SylwesterPoleca no to w uj punkowo😂😅😂
@@amadeo2332dlatego pełno luda nie przyszło. Część pojechała na FFU i gdzieś w góry. Ci co kasy niemaja na kult do Bytomia choć to z punkiem mało wspólnego już ma ale za darmo było
Na jedynej dobrej (bardzo!) płycie Dropkick Murphys "Do or Die" nie śpiewał jeszcze Al Barr , śpiewał tam Mike McColagan. Mike po nagraniu Do or Die odszedł i założył Street Dogs. Al Barr był dobrym wokalistą w Bruisers, ale bardzo przeciętnym w DKM. A teraz to już w ogóle Ósma część Dziadów jest ten zespól. Niesłuchalny.
Street Dogs widziałem we Wrocławiu na Persistance Tour i to fajny koncert byl. Bardziej mi sie podobali niż Dropkicki
@@SylwesterPoleca był taki koncert klubowy ,coś koło 2012-2014 chyba , latem. Mało ludzi było
Byłem na tym koncercie w 98 w Poznaniu i wolę tamta wersję DM.
@jankolo8278 po tym koncercie dowiedziałem się, że ponoc organizator to jakiś naziol, stąd mała frekwencja, ja byłem i koncert był mega. z powodu tego organizatora sick of it all odwołali swój koncert we wrocku
Bad Religion był najlepszy
Sprawy rodzinne sprawiły że nie było mnie tam,,ale zgadzam się w 100% DM powinni grać na początku a Bad Religion wiadomo nr 1
Z uwagi na kumulację gwiazd punka i lokalizacji tuż za rogiem, nie dało rady olać ten koncert.
Dobrze było uczestniczyć w tym wydarzeniu.
Lecz czasy się zmieniają, nie mamy już po 18 lat, jabol pod sklepem i heja do mega clubu.
Teraz to auto taxi...
Piwo przekąski,
Nie mówiąc już o koszulkach za cenę prawie biletu...
Muzycznie git.
Reszta jak na festynie.
Wyjście przez sklep z pamiątkami. Takie czasy :)
Fakir, naczelny łowca nazistów nie miał nic przeciwko grania na wspólnej scenie z AF? 😬
A co czyni Agnostic Front nazistami?
I jakbys definicje nam podal I moze jeszcze liste kapel nazistowskich na scenie to bysmy byli wdzieczni.
@@HodorovskyKiddmiałem pytać o to samo😅 co ma wspólnego AF z nazistami?
@@osip78 no wystepowali kiedyś w koszulkach Skrewdriver, dla scenowych milicjantów wystarczy.
@jankolo8278 ja mam malo z oi wspolnego ale te ekipy 4 Skins , Screwdriver chyba dopiero potem w "klimat 88" pojechali.
I tez tak nie mozna byc pewnym jesli sie tam nie bylo
@@jankolo8278możesz mi link lub foty podesłać bo słucham AF kilka dekad i pierwsze słysze.dzieki