Kiedy pijąc sobie winko na poprawę humoru chcesz włączyć fajny stand up, a tu wlatuje taka życiowa piosenka 🤣
Akurat kliknąłem miss click
Najlepszy w moim życiu traf
Przecież żart o 150 rudych w pokoju i historia o Mariuszu to jest absolutny top! Dawno się tak ze stand-upu nie brechtałem. Dzięki i keep up!
@@Wojciech-gryzzli wiesz, ja jestem z Radomia i jedyna spinka jaką mógłbym mieć, to że to moje miasto powinno być w kabarecie 😁mamy tu najśmieszniejsze lotnisko w Polsce, stocznię Marynarki Wojennej (jakby ktoś nie wiedział - Radom ma 500 km do najbliższego morza😅) i Chytrą Babę z Radomia, która doczekała się nawet swojego odcinka z Hitlerem 😂😂😂
Przez tyle lat oglądania stand upu to pierwsze intro, które dało się obejrzeć w całości. I posłuchać warto.
Arek dobra robota uśmiałem się. Na początku myślałem kto wytrzyma 56min a po 5min mówię może być 😉😁😁😁
Niezwykle pozytywny klimat.
Super program.
Świetne - inteligentne i bez epatowania wulgaryzmami.
Mega. Jaksa, przez połowę ryczałam ze śmiechu. Bardzo proszę, pisz tego więcej.
Pięknie, nienachalnie przyrudzone.
Słucham sobie tego i tak myślę przecież ja jestem z Mławy, czekam na występ
zajebistą masz energię, że człowiek nie tylko się śmieje, ale też uśmiecha :)
Widziałem Pana na żywo w Mrągowie kilka miesięcy temu jako zapowiadającego.
Już wtedy widziałem że jesteś lepszy od występu wieczoru !
MOŻE BYĆ !
Gratuluję lotności umysłu !
Człowieku,
Przyszedłeś i pozamiatałeś!
Dziękuję!
Ludziska, dajcie człowiekowi suba i łapkę!
Zasługuje jak nic :)
Piosenka na intro genialna już dodałem do ulubionych a twój stand up przebija innych zdecydowanie , inteligentny , przemyślany bez nadmiernych wulgaryzmów
Drogi Arku stałeś się od niedawna dla mnie numerem 1 .....Gratuluję serio
Wrodzone lenistwo nie pozwala mi komentować na yt, ale muszę napisać że to był świetny występ, bez uderzania sluchacza wulgaryzmami, a historia o rekonstrukcjach i uprowadzeniu żula to mistrzostwo świata! Dziękuję za tę wesoło spędzoną godzinę, pozdrawiam i życzę sukcesów na scenie!
Dziękuję bardzo! Znam temat. Mi lenistwo prawie uniemożliwiło odpowiedzi na tak wspaniały komentarz. Ale także udało się. Pozdrawiam serdecznie!
Miałam przyjemność widzieć Cię na żywo w Katowickim Spodku w ostatni czwartek ☺️ świetny występ, pozdrawiam 🖐️
energia i wdzięk Minkiewicza, flow połączenie Zalewa i Kwiatkowskiego, rozbudowanie historii Van Bendlera, śmiech Kutka 9/10
Jesteś naprawdę dobry.
Bez dobitnie ociekającego wulgaryzmu, wszystko współgra. Dawno się tak nie uśmiałem ze szkielka! Dziękuję
No, może być.
szacunek, świetny materiał, wciągająca historia, gratulacje
Nowe flow stand up'u. Wreszcie inteligentnie, dziękuję i pozdrawiam
Wysluchalam calosc moze byc😂😂😅😅❤❤
Jaksa pozdro z Sopotu. Nie trzeba dużo klnąć,żeby był dobry stand up
Nie trzeba. Można i dużo i też może być dobry. Można w ogóle. Aby żarty były ;) Pozdro z Warmii (chociaż tak realnie, chwilowo ze Sztokholmu)!
Dawno sie tak nie usmialem, dziękuję ci bardzo!
Facet jesteś świetny, nie mogę się doczekać twojego występu w Poznaniu a że znam świat rekonstruktorów wczesnośredniowiecznych to wiem że w tych historiach jest dużo faktu 😁
Zdecydowanie, bezapelacyjnie MOŻE BYĆ !!
Dobry i treściwy kontent, który daje do myślenia ludziom szukającym na co dzień inspiracji aby wyjść ze strefy komfortu, która przytłacza codzienną szarą rzeczywistość kreowaną przez media społecznościowe
Bajer! Aż się chce do Mławy pojechać 😂
Gdzie Ty byłeś całe moje życie🤣☀️☀️
Lubię Pana, Panie Jaksa 👍🍀💚
Świetny występ. Dziękuję i pozdrawiam 😊😊😊
Absolutnie może być ❤
Zmęczony ze śmiechu i uśmiechu, myślę ,że będzie zaraz koniec. Sprawdzam a to nie minęła nawet połowa występu 👌 bardzo dobre to 😅
Po prostu to było najlepsze co mogło mnie spotkać w tym miesiącu. Jak będę w Lidzbarku i gdzieś tam na rynku w nocnym się spotkamy to pijemy:)
Panie Arku dziekuje za historie Mławy i pozdrawiam zapraszam do Ciechanowa
Idealnie opisanie rekonstrukcji historycznej
Długo działałem w rekonstrukcji wczesnego średniowiecza i Twoja historia o Mariuszku obudziła wiele wspomnień :D
Hehe. Bardzo się cieszę, bo to dobre wspomnienia zazwyczaj :) Ja teraz też wczesne. Pozdrówki!
Stary... Znamy się tyle lat, widziałem wszystkie Twoje programy... Ten jest najlepszy. Dobra robota.
Coś pięknego! XDXDXD
@Rafał Pacześ : masz kasę ale nie masz i nigdy nie będziesz miał takiego polotu.
😂🎉 Cudo! Dziękuję za godzinę śmiechu 😅
Dołączam się do tej opinii- jeden z lepszych stand-upów jaki widziałem ! :) A trochę się widziało.
Działanie na "możebyciu" - filozofia na nasze czasy. Lubiałbym - jak mawiają nasi w midłeście :) Naprawdę bardzo dobry, spięty w całości program. Pełny sukces.
Może być .... no gość został moim idolem.Inteligentnie i śmiesznie
Bardzo przypominasz mi styl Mieszka Minkiewicza, którego uwielbiam, więc szanuję ❤️
W otchłaniach stand-upu szukałem miedzi a znalazłem złoto!
"Tu nie może być, najlepiej w Białymstoku wchodzi" ;)))
Te call backi są genialne
R E W E L A C J A!!!! ALE SIĘ UŚMIAŁEM😂😂😂😂😅😅😅JESTEŚ THE BEST👍🏻👍🏻👍🏻👏🏻👏🏻👏🏻💪🏻💪🏻💪🏻
Świetny!
Super występ najlepsze to o babci
Oj dawno nie spotkałem (co prawda wirtualnie, ale TEŻ SIĘ LICZY!) tak pozytywnej osoby jak Ty Arku :D WSPANIAŁY standup :D
Najlepszy stand up od 2 lat! Dwa razy obejrzałem. Świetne! Tylko teraz pilnuj poziomu Brachu!
Prawda. Szkoda tylko, ze malo pracy z publika, szczegolnie ta riposte na rudego ksiedza
Super zeby pociagnac dalej
Trafiłam tu tylko dlatego, że byłeś prowadzącym na testach we Wrocławiu w listopadzie. Wcześniej o Tobie nie słyszałam, a szkoda. Jesteś mega! Już dawno tak się dobrze nie bawiłam na standupie😃 Pozdro od Rudej.
Nie przepadam za standupami, ale namówili mnie, że fajny gość i zabawne no to obejrzałem. Teraz polecam każdemu :D
Kozackie nawiązania do kwestii poruszanych prędzej w materiale, ciekawe tematy i niestandardowe jak na polski stand-up podejście.
Jak posłuchałam to myślę:"kurde... jak Pan Krzysztof Daukszewicz"
ale patrzę i..." nie.. wcale.. lPan Krzysztof nie jest rudy... a on może długie nie.... tego..I zardzewiało "
Wiem choojowa teoria.... ale myślę :"może być", kto wie.
Świetny występ!
Niesamowite wiązanie wątków, niezły przekładaniec!
Gratuluję i zazdroszczę!
BRAAAAWO!
Hej! Dzięki bardzo!!! Widocznie Warmia tak działa na ludzi, bo Pan Krzysztof rodzony 20 km od mojej macierzy ;) Pozdrowienia!
@@jaksa1 oj działa, działa ...
Jak mam doła to włączam Variete Pana Krzysztofa , a wcześniej odkurzam dywan, by bez zahamowań poturlać się a nawet pogryść...dywan rzecz jasna.
A ciebie słuchałem w pracy na słuchawkach.. duży błąd.
Myśleli że coś zażyłem, chyba nie mam szans na prezesurę ...
To nie twoja wina choć jesteś rudy...
To żart, ale sam zacząłeś...
Ogromny szacunek i zazdrość, pozdrawiam 😁
Moj ulubiony żart w tym występie to „obwodnica Opola” xD
Jesteś zajebisty! Historia z Mariuszkiem wymiata!!! To sie musiało wydarzyć, tego nie wymyślisz :D
Trzymałem to 3 tygodnie na liście "watch later", odpaliłem wczoraj na kacu gigancie i popłakałem się ze śmiechu xD. Zajebiste flow - trafia do mnie w 100%. Akurat ciekawym trafem widzę, że występujesz 30 listopada w Warszawie, to zachęciłeś do kupna biletu. ;)
To się cieszę, że na kacu gigancie 11 listopada też wchodzi:) Tak się składa, że będę grał cały nowy program 30.11 w Wawie. Będzie jeszcze kilku zawodników na open mic. Będzie super impreza. Podrzucam link: kbq.pl/65516
Pozdrówki!
Wspaniały występ. To ma sens.
Bardzo ciekawe, "nienachalne" i inteligentne poczucie humoru... Niby nie ryczę ze śmiechu, ale cały czas siedzę z uśmiechem :) Bardzo mi się podoba! Serdecznie pozdrawiam (również jako chwilowo nieczynny rekon).
@@jaksa1 a jeszcze dopiszę, że jeśli się nie mylę, właśnie ostatnio widziałem Pana w Łodzi, prawda li to? Byłem w ochronie planu filmowego tuż obok knajpy, w której występowaliście :)
@@jaksa1 Czyli dobrze rozpoznałem. Nauczony moją pracą nie narzucam się aktorom oraz wszystkim występującym, ale jednak przy następnej okazji podejdę zbić piątkę. Pozdrawiam. :)
Najlepszy stand-up ostatniego roku :D !!!!! ogłądam któryś raz :D
Mega! Bardzo dawno się tak nie uśmiałem!
DOBRY JEST - CZUJĘ ZE ON SIE JESZCZE ROZKRECI W PRZYSZŁOSCI 👍👍👌👌
Dzięki Panie Deep. Nie wiedziałem, że Pan po polsku śmiga :)
Planuję się rozkręcać w przyszłości. W przeszłości się zakręcałem, a teraz czas zmian, wiec korzystam. Pozdrówki!!!
Świetny, inteligenty standup bez zbytecznych wulgaryzmów, sa tam gdzie trzeba... Wczoraj bylem na zywo w Gliwicach na "Paryż drakarrr"... Rewelka. Polecam
Przybyłeś, zobaczyłeś...może być
historia o powstaniu Muławy - dziękuję, kisnę srogo
Ta piosenka na początku jest tak dobra....proszę o jej osobne nagranie 🙏
Obśmiałam się jak dzika :)
Dzięki!
Są zloty rudych w Holandii w Bredzie jest dzień rudych zjeżdżają się z całych Niderlandów :)
@@jaksa1 jedz podobno gruba jazda i musi to fajnie wyglądać jak cały rynek w centrum to same rude głowy ;)
Super :) w świetnym stylu i klasą
Pozdro z Mławy;) przyjedź na występ, będziesz pasować:) btw. Świetny materiał, wysoki poziom
Najlepszy stand up XDDDD kocham to
Podobało mi się bardziej niż nowe Bangi i inne Paczesie. Dobry poziom. Ale co z Mariuszem nr1? :)
Warto było oglądnąć 😂
piękny przekaz i świetnie podany ✨ super!
Dawno się tak nie uśmiałem, polecam.
Yhm a. Może być!
Arek, jak dla mnie jesteś nr.1 w Polsce, pozdrawiam
Kiedyś w Polsce...Szliśmy do szkoły i z powrotem z przyjaciółmi. Nasza
kolacja była o 19 Tak jak dobranocka... Muminki, Smerfy,Drużyna RR,
Przygód kilka Wróbla Ćwirka, Krecik... NIGDY Nie jedliśmy w restauracji.
Obiady były zawsze w domu. Ziemniaki chowało się pod pierzynę,aby były
gorące. Klucz zawsze był pod wycieraczką. Nikt nikogo nie okradał.
Ciuchy się nosiło jeden po drugim.Tak po prostu było. Święta się
spędzało z rodziną i wtedy była sałatka warzywna. Zdejmowałem szkolne
ubrania,jak tylko wróciłem do domu i zakładałem ubrania do zabawy.
Musieliśmy odrobić lekcje, zanim pozwolili nam wyjść na zewnątrz. Obiad
jedliśmy przy stole Nasz telefon tarczowy stał na naszym"stoliku
telefonicznym′′ w przedpokoju i miał przymocowany "sznurek",więc nie
było takich rzeczy jak rozmowy prywatne. Telewizja miała tylko kilka
kanałów. Właściwie to 3!Zawsze trzeba było zapytać o pozwolenie, przed
zmianą kanału.Skakaliśmy w gumę i w kabel,bawiliśmy się w chowanego,
gonitwę na ulicach czy grę w piłkę.Zimą wracając ze szkoły zjeżdżaliśmy z
górek na tornistrach. Pobyt w domu był karą i jedyne,co wiedzieliśmy o
′′znudzeniu′′ to: "Lepiej znajdź sobie coś do roboty,zanim ja znajdę ją
dla Ciebie!" Jedliśmy to, co mama zrobiła na obiad albo...nic nie
jedliśmy. Wszyscy byli mile widziani i nikt nie wyszedł z naszego domu
głodny. Nie było wody butelkowej, piliśmy z kranu lub z węża ogrodowego
na zewnątrz (i wszyscy zdrowi). Naszym ulubionym poczęstunkiem była
kromka białego chleba z masłemi cukrem. Oglądaliśmy kreskówki w sobotnie
poranki, jeździliśmy godzinami na rowerach, pływaliśmy w rzekach. Nie
baliśmy się niczego. Graliśmy do zmroku... zachód słońca był naszym
czasem powrotu do domu(a nasi rodzice zawsze wiedzieli,gdzie jesteśmy).
Gdy ktoś się kłócił, za chwilę zapominał o co i znowu byliśmy
przyjaciółmi - tydzień później, jeśli nie szybciej. Wszystkie ciotki,
wujki, dziadkowie,babcie i najlepsi przyjaciele naszych rodziców byli
"przedłużeniem"naszych rodziców, a my nie chcieliśmy,żeby powiedzieli
naszym rodzicom,jeśli źle się zachowywaliśmy. Graliśmy w 2 ognie, w
podchody i w siatkę na trzepaku. To były stare dobre czasy. Tak wiele
dzieci dzisiaj nigdy nie dowie się,jak to jest być prawdziwym
dzieckiem.Kochałem moje dzieciństwo. Słowo, przepraszam, dziękuję,
proszę i "dzień dobry", było używane przez nas na co dzień bo to było
normalne,bo tak nas wychowali rodzice. A szacunek do starszych i do
drugiego człowieka był wyssany z mlekiem matki.Oglądaliśmy bajki które
uczyły jak być dobrym człowiekiem jak kochać ludzi,jak pomagać słabszym.
Dobre czasy!
Skopiuj i wklej, jeśli takie
byłoTwoje dzieciństwo..
Większość się zgadza, ale pamiętam nieco gorsze sytuacje. Ale nawet do tych mam mega sentyment. Tak, nas ciężko było do domu zagonić, a moje dzieci 8i4 wręcz odwrotnie.
Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.
Wszyscy należeliśmy do hord i łupiliśmy okolicę. Konin, Szczecin i Oslo stały w płomieniach. Bawiliśmy się też na budowach. Czasem kogoś przywaliła zbrojona płyta, a czasem nie. Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka odcinała stopę i mówiła z uśmiechem, "masz, kurna, drugą, nie"? Nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że wszyscy zginiemy. Nikt nie narzekał.
Z chorobami sezonowymi walczyła babcia. Do walki z gruźlicą, szkorbutem, nowotworem i polio służył mocz i mech. Lekarz u nasbywał. Chyba że u babci - po mocz i mech. Do lasu szliśmy, gdy mieliśmy na to ochotę. Jedliśmy jagody, na które wcześniej nasikały lisy i sarny. Jedliśmy muchomory sromotnikowe, na które defekowały chore na wściekliznę żubry i kuny. Nie mieliśmy hamburgerów - jedliśmy wilki. Nie mieliśmy czipsów - jedliśmy mrówki. Nie było wtedy coca-coli, była ślina niedźwiedzi. Była miesiączka żab. Nikt nie narzekał.
Gdy sąsiad złapał nas na kradzieży jabłek, sam wymierzał karę. Dół z wapnem, nóż, myśliwska flinta - różnie. Sąsiad nie obrażał się o skradzione jabłka, a ojciec o zastąpienie go w obowiązkach wychowawczych. Ojciec z sąsiadem wypijali wieczorem piwo - jak zwykle. Potem ojciec wracał do domu, a po drodze brał sobie nowe dziecko. Dzieci wtedy leżały wszędzie. Na trawnikach, w rowach melioracyjnych, obok przystanków, pod drzewami. Tak jak dzisiaj leżą papierki po batonach. Nie było wtedy batonów, dzieci leżały za to wszędzie. Nikt nie narzekał.
Latem wchodziliśmy na dachy wieżowców, nie pilnowali nas dorośli. Skakaliśmy. Nikt jednak nie rozbił się o chodnik. Każdy potrafił latać i nikt nie potrzebował specjalnych lekcji, aby się tej sztuki nauczyć. Nikt też nie narzekał.
Zimą któryś ojciec urządzał nam kulig starym fiatem, zawsze przyspieszał na zakrętach. Czasami sanki zahaczyły o drzewo lub płot. Wtedy spadaliśmy. Czasem akurat wtedy nadjeżdżał jelcz lub star. Wtedy zdychaliśmy. Nikt nie narzekał.
Siniaki i zadrapania były normalnym zjawiskiem. Podobnie jak wybite zęby, rozprute brzuchy, nagły brak oka czy amatorskie amputacje. Szkolny pedagog nie wysyłał nas z tego powodu do psychologa rodzinnego. Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na policję (wtedy MO), żeby zakablować rodziców. Pasek był wtedy pomocą dydaktyczną, a od pomocy, to jeszcze nikt nie umarł. Ciocia Janinka powtarzała, "lepiej lanie niż śniadanie". Nikt nie narzekał.
Gotowaliśmy sobie zupy z mazutu, azbestu i Ludwika. Jedliśmy też koks, paznokcie obcych osób, truchła zwierząt, papier ścierny, nawozy sztuczne, oset, mszyce, płody krów, odchody ryb, kogel-mogel. Jak kogoś użarła pszczoła, to pił 2 szklanki mleka i przykładał sobie zimną patelnię. Jak ktoś się zadławił, to pił 3 szklanki mleka i przykładał sobie rozgrzaną patelnię. Nikt nie narzekał.
Nikt nie latał co miesiąc do dentysty. Próchnica jest smaczna. Kiedy ktoś spuchł od bolącego zęba, graliśmy jego głową w piłkę. Mieliśmy jedną plombę na jedenaścioro. Każdy ją nosił po 2-3 dni w miesiącu. Nikt nie narzekał.
Byliśmy młodzi i twardzi. Odmawialiśmy jazdy autem. Po prostu za nim biegliśmy. Nasz pies, MURZYN, był przywiązany linką stalową do haka i biegł obok nas. I nikomu to nie przeszkadzało. Nikt nie narzekał.
Wychowywali nas gajowi, stare wiedźmy, zbiegli więźniowie, koledzy z poprawczaka, woźne i księża. Nasze matki rodziły nasze rodzeństwo normalnie - w pracy, szuwarach albo na balkonie. Prawie wszyscy przeżyliśmy, niektórzy tylko nie trafili do więzienia. Nikt nie skończył studiów, ale każdy zaznał zawodu. Niektórzy pozakładali rodziny i wychowują swoje dzieci według zaleceń psychologów. To przykre. Obecnie jest więcej batonów niż dzieci.
My, dzieci z naszego jeziora, kochamy rodziców za to, że wtedy jeszcze nie wiedzieli jak nas należy „dobrze" wychować. To dzięki nim spędziliśmy dzieciństwo bez słodyczy, szacunku, ciepłego obiadu, sensu, a niektórzy - kończyn.
Nikt nie narzekał.
Jesteś super GOŚĆ👌👍
Pośmiane! Nadrabiam resztę materiałów i do zobaczenia na żywo!
Genialne! Oglądam ten stand up teraz kiedy pierogi nie mogą już być ruskie tylko są ukraińskie. Może być tak jak mówisz 🤣
Świetny....
Bardzo dobry występ 👍👏naprawę się uśmiałem 😂
Czemu ten wspaniały występ ma tak mało wyświetleń? Żółty dolar się trafił? Tak nie może być!
super występ a pioseka niesamowita
Top top top!
Bardzo milo jestem zaskoczony . Tak trzymaj .Powodzenia
Jestem największą fanką intra!❤️
Świetny materiał, w końcu coś błyskotliwego. Do rozpuku 😅
MOŻE BYĆ , że to jest mój ulubiony wykonawca. Dla mnie Wielka Trójka to Jaksa, Boras i Giza . Ujmuje mnie błyskotliwość, ale także to , gdy co drugim słowem nie jest bluzg...
Dziękuję! Miło mi bardzo, bardzo. Fajnie być w takiej Wielkiej Trójce :) Wszystkiego dobrego i do zobaczenia. Tak MOŻE BYĆ.
Świetne!
Syrek-Dąbrowski też dobry i do tego rudy.