Co się stało z pniakiem po roku i po dwóch latach? Sprawdź! CZĘŚĆ 2! FILM PO ROKU!: th-cam.com/video/JvH-jA4zjtE/w-d-xo.html CZĘŚĆ 3! FILM PO 2 LATACH!: th-cam.com/video/nAgcelKIDPI/w-d-xo.html
mam takie pniaczki bardzo małe wierzby na podmokłym terenie które chcę zlikwidować bo ma tam być zasadzone coś innego. Ciągle odrastają pędy, czy wystarczy takim środkiem polać, czy to za słaby środek?
Temat mnie interesujący, mam na działce ok 15 pni różne gatunki drzew . Zastosowałem grzybnię innej firmy taka do dorobienia z wodą. 13 pniaków jak nieruszone a były nawiercane i nacinane. A 2 sztuki rozsypały się jak babka z piasku (coś niesamowitego) jeden mniejszy i jeden z większych. Zastanawia mnie co spowodowało różnicę: nasłonecznienie/ilość preparatu/gatunek drzewa/miejsce w którym się znajdowały? Prawdopodobnie gatunek w tym miejscu były świerki(srebrny i zwykły one się tak rozpadły) a inne gatunki są twarde jak były. Ja stosowałem ściółkę a lepszym pomysłem była by folia zapobiegająca utracie wilgoci .
Podejrzewam, że gatunek drzewa mógł mieć znaczenie oraz np to, że te dwa pniaki mogły być domem dla mrówek, korników albo innego robactwa, a pozostałe już nie. Czynników pewnie jest sporo. Z jednym pniakiem co nie przeszkadza można się bawić preparatami i czekać 5 lat, ale przy większej ilość lepiej je po prostu wykopać.
Leśnicy stosują preparat z grzybnią - Phlebia Gigantea . Grzyb ten najszybciej powoduje gnicie pniaków brzozy , innych drzew wolniej . Pniaki brzozy gniją w ciągu 2 lat tak że można je łatwo wyciągnąć z ziemi . W lesie wyciąga je pług podczas wykonywania orki pod sadzenie lasu . Pniak potraktowany preparatem powinien być przykryty około 10 cm płatem darni (chodzi o wilgoć) . Pniak najłatwiej usunąć przez rozpalenie na nim ogniska . Oczywiście można to robić w lesie od 1 listopada do 31 marca pod nadzorem i za wiedzą Państwowej Straży Pożarnej.
podobno obkopanie trochę pnia i przykrycie folią najlepiej czarną nieprzeźroczystą i zasypanie tego ziemią znacznie przyspiesza proces. Folia utrzymuje wilgoć przyspieszającą rozkład oraz uniemożliwia odbijanie w przypadku drzew czy krzewów, które mają tendencję do odrastania.
No ja pniaka jakoś bardzo mocno nie pociąłem, ani nie nawierciłem. Czytałem, że warto ponawiercać jak jest spory i głęboko, ale zobaczymy. Może preparat sobie poradzi ;)
przerabiałem temat na pniakach po dębach, modrzewiach i sosnach - preparat Pg Poszwald Eco grzybnia - po pierwszej aplikacji naciętych i zasypanych pniaków po roku zero efektu - nawierciłem wkrętarką 10-ką masę dziur i zaaplikowałem ponownie i przykryłem - po kolejnym roku zero efektu - pniaki jak stały tak stoją a dębowe wypuszczają odrosty rosnące chyba szybciej niż bambusy.. :) - na bardziej odległych od ogrodzenia palę ogniska - trochę się zwęgliły ale szału nie ma .. ;powodzenia !
Porada typu jak wydać kasę i dać się nabić w butelkę fast rot. Warunki przyrodnicze dla tego preparatu są obojętne? Kolega 4 lata temu ściął świerki i modrzewie i taki preparat kupił. W tym roku mu te pniaki wykopie jak będę nad jeziorem u niego..... Chłopaku polecam pilnik do łańcucha. Albo za kasę oddać do naostrzenia (jak lubisz kupować usługi)
Odsyłam do innych filmów. Tam widać ile piła pracowała i drzew wycięła. To cięcie było ostatnie przed ostrzeniem :) dlatego kiepsko szło. A co do preparatu to tylko test z ciekawości, jak zadziała to fajnie, jak nie zadziała to trudno. Wykopie się jak pozostałe i tyle.
Ja stosuję saletrę amonu, nie rozrobioną, posypuję też w takie rowki albo w wywiercone dziury. Trochę to trwa,ale warto,bo wykopywanie takich pniaków jest mocno uciążliwe a wręcz czasami niemożliwe.
Saletra amonowa jest kompletnie nieskuteczna, wiem, co mówię, bo próbowałem. W USA można kupić taki preparat na pniaki, który się nazywa Stump Remover i jest to po prostu saletra potasowa, którą można u nas tanio kupić w sklepach ogrodniczych.
@@radosawbobinski6049 Soda kaustyczna to nazwa handlowa Wodorotlenku Sodu NaOH . Ten preparat nie zniszczy ci pniaka ale może zniszczyć skórę lub spodnie lub rury metalowe .
@@JankoWalski-uo2br Uważam że bardziej zrozumiale to soda kaustyczna, wodorotlenek sodu Znam ten preparat bardzo dobrze bo stosuje do dezynfekcji w swoim gospodarstwie nie rozcieńczony stosuje na karpy i wypala u mnie bez problemu
Ryzomorfy czyli coś w rodzaju korzeni opieńki mogą sięgać do 25 metrów długości, więc w zwartym lesie zaraza przenosi się z drzewa na drzewo. Możesz mieć kłopoty także z własnymi nasadzeniami
Słuchajcie, bo nie będę powtarzał. W pniu nawiercamy dość gęsto otwory, nastepnie solidnie posypujemy go nawozem azotowym lub okładamy obornikiem. Brzoza rozłoży się po dwóch latach, sosna 3-4. Jeżeli macie dąb, to tylko usunięcie mechaniczne, bo prędzej wy się rozłożycie niż on.
Szybszy efekt uzyskamy gdy przytniemy pieniek tuż przy ziemi a następnie ponawiercany w nim otwory wiertłem do drewna . Czym gęściej tym lepiej. Wlewamy płyn który od środka zje korzenie ale i woda która jesienią dostanie się do środka zamarznie o pieniek rozsadzi. Nakładany też na sam pieniek grzybnię i zasypujemy suchymi liśćmi ściółką . Nacinanie siekierą nic nie daje. Czym twardsze drzewo tym dłuższy rozpad.
Grzybnia opieńki lub boczniaka nie rośnie na iglastych drzewach tylko liściastych topole osiki klony tak że czekaj tatka latka ,mój sąsiad po dwóch latach zamówił koparkę, Pozdrawiam.
ja usuwałem kasztana z 5 lat temu średnica z 70cm nawiercone otwory i zasypany grzybnia potem saletrą,po tym czasie widzę że drzewo jest suche ale jeszcze się trzyma nie zbutwiało jak chciałem, chyba najlepszy sposób to obkopac i ognisko albo koparka
Czekam aż minie rok od zalania i wtedy chcę nagrać film. W przypadku średnicy 70 cm to na grzybnie czy inne specyfiki raczej bym nie liczył nawet po 5 latach. Wtedy tylko spalenie lub wykopanie.
Wymienione grzyby słabo rozkładają iglaki (mają dużo żywicy w drewnie). Na drewno liściaste byłyby lepsze. Tak czy siak, grzybnia nie przeje pniaka do zera. Jeśli komuś zależy na czasie, to sugeruję jednak szpadel lub szpadel + ciągnik.
@@Ramedzik Z tego co pamiętam to na opakowaniu pisało, że efekty są zauważalne od 1 miesiąca do 3 lat xD. Także producent się zabezpieczył, bo po 3 latach to to już samo zacznie gnić i stwierdzimy "wow, działa", a to będzie naturalny proces, a nie zasługa grzyba :D.
W filmie jest mowa do zobaczenia wkrótce, że rozkład potrwa kilka miesięcy i że postęp działania grzybni będzie filmowany. Chyba po 10 miesiącach powinien być jakiś filmik pokazujący co się dzieje z pniakiem?
Na filmie była mowa o miesiącu, dwóch, trzech. Niestety po tym czasie z pniakiem totalnie nic się nie zadziało. Skupiliśmy się na czymś innym, a pniak i grzybnia czekają na "rocznicę".
@@zmienmy_cos no to może warto pokazać kilkuminutowy filmik po 3 miesiącach (I pokazać że nic się nie dzieje) potem drugi filmik po 6 miesiącach a wreszcie ostatni po roku. Wtedy widzowie będą wiedzieć czy i w jakim tempie następuje rozkład pniaka.
@@testeo9231 Można było tak zrobić, ale trzeba było jeszcze o tym pamiętać :) na głowie było zdecydowanie więcej innych tematów niż śledzenie rozkładu pniaka :D
Od początku sprzedaży grzybni czyli chyba 4 lata temu testowałem i tłumaczyłem, że to nie działa, bo raczej jak huba rośnie na drzewie to jest raczej symbioza niż destrukcja, to jeszcze wzmacnia pień...najgłupszym pomysłem jaki słyszałem była porada, żeby przenieść tam jeszcze mrowisko, to mrówki szybciej zjedzą pień
Tak. Planujemy nagrać film przy kolejnej wizycie na działce :). Teraz sporo weekendów nam wypadnie z uwagi na początek sezonu weselno-komunijnego, ale jak tylko będzie okazja to nagram nowy odcinek :)
@@wilkolakg664 Trochę nie chce mi się czekać do połowy lipca aż minie równo rok, także możliwe, że niebawem uda się pojechać i sprawdzić :). Jak pogoda oczywiście dopisze.
Gdy masz wyższy pień to warto przewiercić go i rozpalić ognisko. Wypala się dosyć głęboko i automatycznie reszta robi się wtedy krucha. Grzybnia oczywiście też działa i jest to dobry pomysł, lecz trwa to bardzo długo
Tez polecam ten sposob - rozwiercic od gory i od boku pod katem. Mozna wlac ropy na start do pionowego otworu, a tym pod katem wlatuje powietrze. Jak ktos nie lubi palenia to duzo otworow pionowych powinno zalatwic sprawe.
Gościu wymień świecę w pile i naostrz łańcuch. I nie tnij nigdy pni które były zanieczyszczone przez ziemię/piasek tak jak to zrobiłeś w tym filmiku. Łańcuch takiej piły po kontakcie z piaskiem czy ziemią od razu nadaje się tylko do ostrzenia.
@@mariuszsaassa414 Gdy czujesz że zaczyna brakować mocy i spadają osiągi silnika lub gdy maszyna gaśnie samoczynnie. Autor filmu stwierdził że piła ''słabo pracuje'' więc moją radę bazuję głównie na tym stwierdzeniu.
Piła ma ok 8 lat, a kosztowała jakieś 300 zł, więc nie wydałbym na nią nawet 5 zł więcej :) a łańcuch był tępy po ostatnim cięciu, nie chciało mi się go ostrzyć na jednego pniaka, który został do testów preparatu. Jeszcze jakieś informacje do przekazania o których wiesz tylko Ty w całym Internecie "Gościu" :) ?
@@zmienmy_cos Nie przejmuj się pałacem co chuja zna się na robocie. ,,Al'a specjalista internetowy". Zdaje egzamin ten preparat? I jaki okres czasu rozkłada się to drzewo? Aaa i gdyby psiak nawiercił od góry to by lepiej chyba było? Pozdrawiam!
Trzeba go uciąć 10cm poniżej ziemi,ponawiercać gęsto zalać preparatem lub grzybami powiedzianymi w innym filmie.Przykryć ziemią zapewniaĵąc wilgoć(przykryć liśćmi,trawą,trotami-podlewać jeśli sucho)😃
Łańcuch i tak był mocno tępy tuż przed ostrzeniem, także po tym pniaku i tak i tak bym go ostrzył, także już na dobitkę go tutaj domęczyłem :). Piach/ziemia akurat tępią łańcuch 10 krotnie szybciej niż drewno niestety.
Wszystko zależy od średnicy pniaka. Myślę, że nawet jak to "ogryzek" to preparat i tak nie chwyci tego szybciej niż 3-4 miesiące. Także zależy na czym Ci zależy :) jak na czasie to raczej odpada, a jak na minimalizacji czasu pracy włożonego i minimalizacja wysiłku to metoda jest ok.
Dwa miesiące temu potraktowałem roztworem grzybni kilka pniaków na działce. Co prawda był to nieco inny preparat bo w postaci suchej, która wymagała rozmoczenia w wodzie, ale podobno działa tak samo. Zobaczę na jesieni jaki będzie efekt.
Sklep w którym kupowaliśmy ten roztwór miał do wyboru i formę suchą i formę ciekłą jak na filmie. Cenowo wychodziło tak samo, także wzięliśmy to co wygodniejsze.
👍a czy istnieje jakiś środek , który można zaaplikować na chaszcze krzaczory samosiejki , żeby nie bujały po wykarcziwaniu ? Bo takie typu roundup to raczej na chwasty i na grubsze nie skutkują
Roundup, jak najbardziej skuteczny jest, ale żeby zadziałał, trzeba poczekać, aż drzewo trochę odbije, tak z 50 cm przynajmniej i pryskać jak są liście. Pryskanie, czy nawet smarowanie ściętego pniaka jest niezbyt skuteczne, zwłaszcza w przypadku wierzbowatych.
Roundup zadziała, ale należy opryskać tak jak napisał/a Ntwadumela1. Nic innego raczej się nie sprawdzi na szerszą skalę. Jedynie zaoranie, a potem wyplewienie ewentualne.
@@Verden-rv9iw Ja tym opryskuję m.in. łozę (wierzbę szarą) plecakowym spalinowym opryskiwaczem mgławicowym i to na bardzo dużą skalę. Wypryskuję za każdym razem ponad 200 litrów roztworu, nie korzystam z maski (próbowałem, ale za ciężko się oddychało) i nic mi nie jest po 10 latach takiej zabawy. Mógłbyś mi podać źródło, z którego wziąłeś tę informację o wycofaniu Roundupu?
u moich dziadków był pniak po lipie ok 40cm średnica, odbijał, poobcinałem odrosty, odkopalem żeby obciąć na równo poniżej odrostów. Tak przygotowany pniaczek zlałem roundupem nierozcieńczonym ok 500ml. wszystko zrobiłem jak się zaczął okres "zamierania" kiedy związki są wciągane w głąb drzewa, nie wiem czy to miało jakiś sens, ale na logikę to trochę wziąłem. Od tamtego zabiegu jest spokój. Podobnie robiłem z wierzbami przy polnej drodze i też jest spokój. Po roku jest sczerniały, suchy odziomek lipy, który czeka na wypalenie.
U mnie na pniu orzecha włoskiego już od 8 lat rośnie Boczniak na zmianę z Płomienicą zimową . Orzech był ścięty 12 lat temu a wygląda jakby wczoraj ścięty !!
To jest pniak sosnowy, z nim niema większych problemów. Po dwóch latach sam się rozpadnie. Gorzej z pniami z drzew twardych w tym owocowych. Kiedyś miałem pień po dzikiej jabłoni to mimo nawiercań i ciupań siekierą trzymał się chyba z 10 lat.
To prawda. Pnie drzew iglastych nie są tak zbite jak liściaste. Często wystarczy je podkopać ściąć na równo z ziemią i same zgniją, ale może akurat mała pomoc nie zaszkodzi. Zobaczymy niebawem.
Piła jak ma 8 lat i wycięto nią ok. 200 drzew, to prawie nówka. Świeca kilkanaście złotych, tani nowy łańcuch z prowadnicą 40 zł i masz piłę na kolejne 8 lat.
No tak się składa, że przez poprzednie 7 lat też była używana, więc 200 drzew to nie jest jej całkowity przebieg. Zamiast inwestować w nią wolę kupić coś nowego i lżejszego przede wszystkim. Na chwile obecną nie planuję więcej wycinki, a to co mi zostało na działce ogarnia nowa elektryczna. Dużo lżejsza, dużo mniej hałasu.
Moim zdaniem, jesli działanie ma byc skuteczne to należy kopać.Wykopałem chyba 5 takich pniaków (jedna osoba) Zajmuje to kilka godzin. Resztę pniaków frezowałem, jednak to zupełnie nie to.
Można, ale z saletry fajne, jadalne grzybki nie wyrosną :) głównie chodziło o zwyczajne przetestowanie produktu na przyszłość, a że są inne metody to wiadomo, że tak ;)
@@zmienmy_cos Spróbuj na liściastych, te gatunki grzybów słabo rozkładają iglaki. Dodam, że drewno musi być cały czas wilgotne, inaczej grzybnia wyschnie i klops.
@@gorry123 Nie mam na czym próbować :) to co było do usunięcia, zostało usunięte mechanicznie. Tego preparatu użyliśmy tylko w ramach testu czy w ogóle to działa.
Wycinać drzewo, zalać je grzybnią tylko po to żeby w tym samym miejscu posadzić kolejne :D? Logiki nie rozumiem, ale jak najbardziej można. Stare drzewo będzie pożywką dla nowego.
@@piterzet9828 W sumie na tym przykładzie to ma to sens :). Mi pozbywanie się pnia kojarzy się przeważnie z tym, że w tym miejscu po prostu przeszkadza/zawadza, ale nie pomyślałem właśnie o chorym drzewie lub zmianie go na inny rodzaj np owoców. Ma to sens.
Sosna ma raczej krótkie korzenie. Nie przekraczają kilu metrów, zależy jak wysokie drzewo. Te miały po ok 15m w górę, a korzenie raczej marne. Odsyłam do filmu nr 20, tam widać jakie są korzenie podczas wyrywania pniaków. Gorzenie pod ziemią po prostu gniją i zostają przemielone przez robactwo.
Chciałem zrobić zgodnie z instrukcją żeby nie było wątpliwości czy działa czy nie. Instrukcja producenta przy testach to "świętość". Potem ktoś może zarzucić, że zadziałało/nie zadziałało, bo coś zrobiłem inaczej niż w instrukcji.
@@zmienmy_cos racja, tak tylko pomyślałem, że pilarką łatwiej i głębiej, może byłaby lepsza penetracja grzybni. No, ale to film pokazowy. Dzięki niemu dowiedziałem się, że preparat na szybkie ruchy się nie nadaje, pozostaje usunięcie mechaniczne. Dziękuję za ten i kolejny materiał, dały mi pojęcie o tempie działania specyfiku.
@@peropero4157 W mojej ocenie to raczej film pokazał brak jakiegokolwiek działania, ale to tylko moja opinia. Mechaniczne usuwanie zawsze da najlepszy i najszybszy efekt.
Kupuję działkę w lesie po czym wycinam wszystkie drzewa na niej... Jaki w tym sens? Jak Ci się wprowadzi dwóch sąsiadów to już nie będziesz miał działki w lesie.
@@zmienmy_cos I jak się sąsiedzi wprowadzą to będziecie mieli działkę poza lasem. Nie wiem po co pchać się do lasu jeśli oczekujecie na swojej działce jedynie pola? Zabudowa zajmuje kilkadziesiąt metrów działki. Po co wycinać absolutnie wszystko do gołej ziemi?
Mnie nie pytaj, zrobiliśmy tak żeby było atrakcyjnie pod sprzedaż. Każdy kto dzwonił pytał czy drzewa wycięte, więc taka decyzja zapadła. Sobie osobiście zostawiłbym więcej.
Jak stary spleśniały i spróchniały pień. Było kilka takich na naszym kanale we wcześniejszych odcinkach. Tą metodą były usuwane pnie np na drodze dojazdowej przez właścicieli działek, więc po kilku miesiącach takiego pniaka normalnie wykopuje się łopatą i jest mięciutki jak zwykła ziemia :)
Środki tego typu do niczego się nie nadają - próbowałem kilka lat temu na niewielkim pniaku po drzewku owocowym (mirabelka). Niestety mimo, że nawet gęsto nawierciłem otwory w pniaczku - efekt po 2 latach był żaden. Skończyło się na wykopaniu mojego "pniaczka".
Jedno mnie zawsze zastanawialo, po co ludzie kupuja lesne dzialki a potem wycinaja tam drzewa? jaki jest tego sens? Jezeli nie chcecie drzew to nie lepiej kupic pusta gola dzialke?
Albo się chce mieć las w lesie, albo działkę w lesie. Dzięki temu jest przestrzeń, a przy okazji las w koło :). Domek mam zbudować na drzewie, a samochód parkować przy drodze 1km dalej, tak :) ?
A po co sądzą drzewa leśne na dziąłkach a potem występują o zgodę na ich wycięcie?Ściąć wysoko ,zrobić blat jako stół lub krzesło, zanim się znudzi to sam zgnije
@@bronisawrak1865 Nie wiem kto i po co sadził te drzewa. Mają po ok 15-20 lat licząc po słojach, więc nie ma kogo zapytać. W takim okresie komuś plan może się zmienić, kiedyś ktoś chciał mieć las, a teraz woli hajs za działki :). Patrząc po poprzednich filmach ile było drzew to miał bym jakieś 50 stołów i 100 krzeseł z tych pniaków :D. Na co mi to?
Jak na razie nie sprawdzaliśmy :) zajrzymy przy okazji kolejne wizyty :) pewnie pojawi się to jako ciekawostka w osobnym filmie za jakiś czas :). Faktycznie za 2 miesiące minie rok!
Teraz sporo weekendów nam wypadnie z uwagi na początek sezonu weselno-komunijnego, ale jak tylko będzie okazja to nagram nowy odcinek :) sprawdzimy co tam u grzybków :)
No nie można pozować na eksperta jeżeli własna wiedza w temacie jest szczątkowa a nawet żadna. W ten sposób można tylko narazić się na śmieszność i szykany.
Rozumiem 👍 zawsze zachęcam do komentowania po obejrzeniu całego materiału. Często odpowiedzi na pytania są na filmie, ale ktoś po prostu nie obejrzał w całości :).
Rozumiem, że wszystko teraz ma być od linijki a czasem utrudnia to zagospodarowanie terenu, ale ja bym go zostawił, zabezpieczył olejem, drewnochronem itp wykorzystał jako podstawę pod stolik, taboret, zamontował karmnik dla ptaków, wiewiórek.
To już problem przyszłych właścicieli ;) ja go zostawiłem tylko do testów i filmów, jakby chciał się go pozbyć to bym go zwyczajnie wykopał 2 lata temu :D
Tak naprawdę to i tak jest to pracochłonne. Lepiej by było jeszcze trochę obkopac naostrzyć dobrze łańcuch i zciac to kilka cm niżej. Zasypal byś to ziemia i po problemie. U siebie mam pniak po jabłoni, ucialem go na równo z gruntem i nic nie przeszkadza.. jeżdżę nawet po nim samochodem.
Ten pniak specjalnie został w ten sposób obcięty i przygotowany do testów :). Wykopywanie pniaków jest w innym filmie, a wycinanie pniaków i wyrywanie koparką jeszcze w innym :D. Chciałem żeby na kanale były różne metody dla każdego :).
5 lat później... No niestety, największa głupota to ściąć przy ziemi, ten środek może i działa, ale na pewno nie w jeden sezon. Lepsza metoda: pozostawić metr wzwyż aby zadziałała "dźwignia". Podkopać, wycinać korzenie lisicą nawet ryjąc w glebie, ostrza nie są drogie. Podcinać korzenie nożycami do gałęzi. Takie małe drzewko to nie jest problem. Pozbywając się odnóg korzeni rozbujać na boki aż puści. Sprawdzona metoda, godzinka i nie ma śladu po drzewie.
zawsze się zastanawiałem dlaczego ludziom przeszkadzają pniaki po drzewach.... bo jakby nie patrzeć prędzej czy później taki pniak zgnije i go nie będzie a ludziom nie przeszkadza jak u siebie na podwórkach czy w ogrodach zakopują śmieci i gruz, który nigdy nie zgnije, nigdy! więc gdzie tu logika?
@@adamhenig1273 Chodziło mi o metodę przedstawioną na filmie :). Jak komuś zależy na czasie to wiadomo, że wykopie i wyrwie pniaka, nikt nie będzie czekał 3 lata jak mu się śpieszy.
@@zmienmy_cos Raz pałowałem się z pniakami tylko, że z jesionowymi 8 sztuk o średnicy na poziomie ziemi od 50 do 100cm. Obkopałem, umyłem myjką i obciołem piłą jeszcze niżej, obsypałem ziemią i nie ma śladu. Najlepiej zmarnowane 3 dni życia
Na efekt czeka się od 6 miesięcy do 3 lat, także przykro mi, ale rozładowała mi się bateria w wehikule czasu :). Czekam aż minie rok od zalania i wtedy chcę nagrać film.
@@DiamondBackPL Nie słyszę obietnic, słyszę jedynie plany :) a plan się zmienia. Po 1-3 miesiącach nie było żadnego efektu, więc uznałem, że nie warto nawet o tym wspominać. Zobaczymy po roku.
@@miekkirecznikrsb4238 No to ciekawostka. Na preparacie było napisane, że do każdego rodzaju drzew i liściastych i iglastych, ale to może być tylko marketingowy bełkot :).
Na stronie producenta pisało, że w zależności od średnicy pniaka i rodzaju drzewa proces może trwać od 3 miesięcy nawet do 3 lat, więc może orzech jest właśnie z tego późniejszego przedziału.
Co się stało z pniakiem po roku i po dwóch latach? Sprawdź! CZĘŚĆ 2! FILM PO ROKU!: th-cam.com/video/JvH-jA4zjtE/w-d-xo.html CZĘŚĆ 3! FILM PO 2 LATACH!: th-cam.com/video/nAgcelKIDPI/w-d-xo.html
mam takie pniaczki bardzo małe wierzby na podmokłym terenie które chcę zlikwidować bo ma tam być zasadzone coś innego. Ciągle odrastają pędy, czy wystarczy takim środkiem polać, czy to za słaby środek?
@@bb4535 W mojej ocenie ten środek jest zdecydowanie za słaby. Trzeba poszukać czegoś mocniejszego.
Temat mnie interesujący, mam na działce ok 15 pni różne gatunki drzew . Zastosowałem grzybnię innej firmy taka do dorobienia z wodą. 13 pniaków jak nieruszone a były nawiercane i nacinane. A 2 sztuki rozsypały się jak babka z piasku (coś niesamowitego) jeden mniejszy i jeden z większych. Zastanawia mnie co spowodowało różnicę: nasłonecznienie/ilość preparatu/gatunek drzewa/miejsce w którym się znajdowały? Prawdopodobnie gatunek w tym miejscu były świerki(srebrny i zwykły one się tak rozpadły) a inne gatunki są twarde jak były. Ja stosowałem ściółkę a lepszym pomysłem była by folia zapobiegająca utracie wilgoci .
Podejrzewam, że gatunek drzewa mógł mieć znaczenie oraz np to, że te dwa pniaki mogły być domem dla mrówek, korników albo innego robactwa, a pozostałe już nie. Czynników pewnie jest sporo. Z jednym pniakiem co nie przeszkadza można się bawić preparatami i czekać 5 lat, ale przy większej ilość lepiej je po prostu wykopać.
Leśnicy stosują preparat z grzybnią - Phlebia Gigantea . Grzyb ten najszybciej powoduje gnicie pniaków brzozy , innych drzew wolniej . Pniaki brzozy gniją w ciągu 2 lat tak że można je łatwo wyciągnąć z ziemi . W lesie wyciąga je pług podczas wykonywania orki pod sadzenie lasu . Pniak potraktowany preparatem powinien być przykryty około 10 cm płatem darni (chodzi o wilgoć) . Pniak najłatwiej usunąć przez rozpalenie na nim ogniska . Oczywiście można to robić w lesie od 1 listopada do 31 marca pod nadzorem i za wiedzą Państwowej Straży Pożarnej.
Metod jest wiele. Są szybsze i wolniejsze :), ta jest ekologiczna, ale najwolniejsza ze wszystkich.
Jak długo trwa samoczynny rozpad pniaka sosny samosiejki (rzadkie słoje) w lesie?
podobno obkopanie trochę pnia i przykrycie folią najlepiej czarną nieprzeźroczystą i zasypanie tego ziemią znacznie przyspiesza proces. Folia utrzymuje wilgoć przyspieszającą rozkład oraz uniemożliwia odbijanie w przypadku drzew czy krzewów, które mają tendencję do odrastania.
Być może by to poskutkowało i efekt byłby lepszy. Teraz czasu nie cofniemy :).
Pniak nacinam lub nawiercam i polewam nierozcieńczoną gnojówką z pokrzyw. Po pewnym czasie powtarzam. Działa.
No ja pniaka jakoś bardzo mocno nie pociąłem, ani nie nawierciłem. Czytałem, że warto ponawiercać jak jest spory i głęboko, ale zobaczymy. Może preparat sobie poradzi ;)
przerabiałem temat na pniakach po dębach, modrzewiach i sosnach - preparat Pg Poszwald Eco grzybnia - po pierwszej aplikacji naciętych i zasypanych pniaków po roku zero efektu - nawierciłem wkrętarką 10-ką masę dziur i zaaplikowałem ponownie i przykryłem - po kolejnym roku zero efektu - pniaki jak stały tak stoją a dębowe wypuszczają odrosty rosnące chyba szybciej niż bambusy.. :) - na bardziej odległych od ogrodzenia palę ogniska - trochę się zwęgliły ale szału nie ma .. ;powodzenia !
Nie wiadomo czy to kwestia drzewa i jego żywotności czy preparatu i jego skuteczności. Okaże się.
Porada typu jak wydać kasę i dać się nabić w butelkę fast rot. Warunki przyrodnicze dla tego preparatu są obojętne? Kolega 4 lata temu ściął świerki i modrzewie i taki preparat kupił. W tym roku mu te pniaki wykopie jak będę nad jeziorem u niego..... Chłopaku polecam pilnik do łańcucha. Albo za kasę oddać do naostrzenia (jak lubisz kupować usługi)
Odsyłam do innych filmów. Tam widać ile piła pracowała i drzew wycięła. To cięcie było ostatnie przed ostrzeniem :) dlatego kiepsko szło. A co do preparatu to tylko test z ciekawości, jak zadziała to fajnie, jak nie zadziała to trudno. Wykopie się jak pozostałe i tyle.
@@zmienmy_cospolecam grzybnie boczniaka i podlewanie masz grzyby i rozkład pniaka
@@JerzyOjrzynski Dobry plan. Testowałeś?
@@zmienmy_costak,mi opieńki miodowe 😊
Ja stosuję saletrę amonu, nie rozrobioną, posypuję też w takie rowki albo w wywiercone dziury. Trochę to trwa,ale warto,bo wykopywanie takich pniaków jest mocno uciążliwe a wręcz czasami niemożliwe.
To prawda. Dzięki za podzielenie się Twoim sposobem.
Saletra amonowa jest kompletnie nieskuteczna, wiem, co mówię, bo próbowałem. W USA można kupić taki preparat na pniaki, który się nazywa Stump Remover i jest to po prostu saletra potasowa, którą można u nas tanio kupić w sklepach ogrodniczych.
Soda kaustyczna i po problemie 😉✌
@@radosawbobinski6049 Soda kaustyczna to nazwa handlowa Wodorotlenku Sodu NaOH . Ten preparat nie zniszczy ci pniaka ale może zniszczyć skórę lub spodnie lub rury metalowe .
@@JankoWalski-uo2br
Uważam że bardziej zrozumiale to soda kaustyczna, wodorotlenek sodu
Znam ten preparat bardzo dobrze bo stosuje do dezynfekcji w swoim gospodarstwie nie rozcieńczony stosuje na karpy i wypala u mnie bez problemu
Ryzomorfy czyli coś w rodzaju korzeni opieńki mogą sięgać do 25 metrów długości, więc w zwartym lesie zaraza przenosi się z drzewa na drzewo. Możesz mieć kłopoty także z własnymi nasadzeniami
Na razie takowych nasadzeń brak. Będę się martwił jak się pojawią i nie będą chciały się przyjąć lub nie będą rosnąć.
Słuchajcie, bo nie będę powtarzał. W pniu nawiercamy dość gęsto otwory, nastepnie solidnie posypujemy go nawozem azotowym lub okładamy obornikiem. Brzoza rozłoży się po dwóch latach, sosna 3-4. Jeżeli macie dąb, to tylko usunięcie mechaniczne, bo prędzej wy się rozłożycie niż on.
Za 4 lata to ja go prędzej paznokciami wydłubię tego pniaka xD
a wierzba na terenie lekko podmokłym?
pniak brzozy rozłoży się sam po dwóch latach bez żadnych zabiegów
Szybszy efekt uzyskamy gdy przytniemy pieniek tuż przy ziemi a następnie ponawiercany w nim otwory wiertłem do drewna . Czym gęściej tym lepiej. Wlewamy płyn który od środka zje korzenie ale i woda która jesienią dostanie się do środka zamarznie o pieniek rozsadzi. Nakładany też na sam pieniek grzybnię i zasypujemy suchymi liśćmi ściółką . Nacinanie siekierą nic nie daje. Czym twardsze drzewo tym dłuższy rozpad.
Metoda fajna i bardzo skuteczna, ale ten film miał na celu totalnie co innego ;)
Grzybnia opieńki lub boczniaka nie rośnie na iglastych drzewach tylko liściastych topole osiki klony tak że czekaj tatka latka ,mój sąsiad po dwóch latach zamówił koparkę, Pozdrawiam.
Wszystko stosowane zgodnie z ulotką producenta :) nie było wzmianki o tym, która grzybnia działa/nie działa na które rodzaje drzew.
ja usuwałem kasztana z 5 lat temu średnica z 70cm nawiercone otwory i zasypany grzybnia potem saletrą,po tym czasie widzę że drzewo jest suche ale jeszcze się trzyma nie zbutwiało jak chciałem, chyba najlepszy sposób to obkopac i ognisko albo koparka
Jak ci saletra zabiła grzyba to czego oczekujesz?
Czekam aż minie rok od zalania i wtedy chcę nagrać film. W przypadku średnicy 70 cm to na grzybnie czy inne specyfiki raczej bym nie liczył nawet po 5 latach. Wtedy tylko spalenie lub wykopanie.
Wymienione grzyby słabo rozkładają iglaki (mają dużo żywicy w drewnie). Na drewno liściaste byłyby lepsze. Tak czy siak, grzybnia nie przeje pniaka do zera. Jeśli komuś zależy na czasie, to sugeruję jednak szpadel lub szpadel + ciągnik.
Jeżeli komuś zależy na czasie to pokazane rozwiązanie jest akurat najgorsze :)
Witam. I gdzie ten kolejny odcinek z efektem tego cuda??
Po 3 miesiącach brak efektu, więc czekam na rocznicę.
@@zmienmy_cos O to bez sensu są te środki. Jak to ma trwać miesiącami... Wiadomo, że nie w kilka dni. Ale bez przesady.
@@Ramedzik Z tego co pamiętam to na opakowaniu pisało, że efekty są zauważalne od 1 miesiąca do 3 lat xD. Także producent się zabezpieczył, bo po 3 latach to to już samo zacznie gnić i stwierdzimy "wow, działa", a to będzie naturalny proces, a nie zasługa grzyba :D.
W filmie jest mowa do zobaczenia wkrótce, że rozkład potrwa kilka miesięcy i że postęp działania grzybni będzie filmowany. Chyba po 10 miesiącach powinien być jakiś filmik pokazujący co się dzieje z pniakiem?
Na filmie była mowa o miesiącu, dwóch, trzech. Niestety po tym czasie z pniakiem totalnie nic się nie zadziało. Skupiliśmy się na czymś innym, a pniak i grzybnia czekają na "rocznicę".
@@zmienmy_cos no to może warto pokazać kilkuminutowy filmik po 3 miesiącach (I pokazać że nic się nie dzieje) potem drugi filmik po 6 miesiącach a wreszcie ostatni po roku. Wtedy widzowie będą wiedzieć czy i w jakim tempie następuje rozkład pniaka.
@@zmienmy_cos w każdym razie dziękuję za informację
@@testeo9231 Można było tak zrobić, ale trzeba było jeszcze o tym pamiętać :) na głowie było zdecydowanie więcej innych tematów niż śledzenie rozkładu pniaka :D
Od początku sprzedaży grzybni czyli chyba 4 lata temu testowałem i tłumaczyłem, że to nie działa, bo raczej jak huba rośnie na drzewie to jest raczej symbioza niż destrukcja, to jeszcze wzmacnia pień...najgłupszym pomysłem jaki słyszałem była porada, żeby przenieść tam jeszcze mrowisko, to mrówki szybciej zjedzą pień
Z miłą chęcią dowiedział bym się jak pniak z grzybnią wygląda po 10 miesiącach. Można liczyć na kolejne video na ten temat ?
Tak. Planujemy nagrać film przy kolejnej wizycie na działce :). Teraz sporo weekendów nam wypadnie z uwagi na początek sezonu weselno-komunijnego, ale jak tylko będzie okazja to nagram nowy odcinek :)
@@zmienmy_cos czekam z niecierpliwością i pozdrawiam 👋
rowniez czekam na efekt
@@wilkolakg664 Trochę nie chce mi się czekać do połowy lipca aż minie równo rok, także możliwe, że niebawem uda się pojechać i sprawdzić :). Jak pogoda oczywiście dopisze.
3:20 to czarne to spalone drzewo przez tępy łańcóch bąć krzywe prowadzenie prowadnicy przy cięciu.
Dokładnie tak, raczej łańcuch tępy obstawiam.
Będzie działać też na pozostałości po ściętych krzewach?
Na coś cieńszego powinno zadziałać, ten pniak z filmu stoi do dziś i ma się dobrze, nic go nie ruszyło.
Witam daję subika i łapkę w górę 👍
😎. Pozdrawiam.
Dziękujemy :)
Gdy masz wyższy pień to warto przewiercić go i rozpalić ognisko. Wypala się dosyć głęboko i automatycznie reszta robi się wtedy krucha. Grzybnia oczywiście też działa i jest to dobry pomysł, lecz trwa to bardzo długo
Można wypalić, ale potem jak się zwęgli to ciężko żeby to zgniło. Już bym wolał rozpalić ognisko, a potem wykopać resztki.
Tez polecam ten sposob - rozwiercic od gory i od boku pod katem. Mozna wlac ropy na start do pionowego otworu, a tym pod katem wlatuje powietrze. Jak ktos nie lubi palenia to duzo otworow pionowych powinno zalatwic sprawe.
A może sprowadzić na pieniek rodzinę mrówek? Przerobią w mig ten pieniek na gąbkę... :-)
W filmiku po roku widać, że zagnieździły się w nim mrówki, ale to nic nie dało niestety.
Gościu wymień świecę w pile i naostrz łańcuch. I nie tnij nigdy pni które były zanieczyszczone przez ziemię/piasek tak jak to zrobiłeś w tym filmiku. Łańcuch takiej piły po kontakcie z piaskiem czy ziemią od razu nadaje się tylko do ostrzenia.
Po czym poznajesz że świeca wymaga wymiany?
@@mariuszsaassa414 Gdy czujesz że zaczyna brakować mocy i spadają osiągi silnika lub gdy maszyna gaśnie samoczynnie.
Autor filmu stwierdził że piła ''słabo pracuje'' więc moją radę bazuję głównie na tym stwierdzeniu.
@@LukeR1M ok dzięki bo słabo się znam
Piła ma ok 8 lat, a kosztowała jakieś 300 zł, więc nie wydałbym na nią nawet 5 zł więcej :) a łańcuch był tępy po ostatnim cięciu, nie chciało mi się go ostrzyć na jednego pniaka, który został do testów preparatu. Jeszcze jakieś informacje do przekazania o których wiesz tylko Ty w całym Internecie "Gościu" :) ?
@@zmienmy_cos Nie przejmuj się pałacem co chuja zna się na robocie. ,,Al'a specjalista internetowy". Zdaje egzamin ten preparat? I jaki okres czasu rozkłada się to drzewo? Aaa i gdyby psiak nawiercił od góry to by lepiej chyba było? Pozdrawiam!
Super Idea . dzieki .
Proszę bardzo :)
Trzeba go uciąć 10cm poniżej ziemi,ponawiercać gęsto zalać preparatem lub grzybami powiedzianymi w innym filmie.Przykryć ziemią zapewniaĵąc wilgoć(przykryć liśćmi,trawą,trotami-podlewać jeśli sucho)😃
Na filmie i przez 2 kolejne lata wszystko było celowo robione zgodnie z instrukcją w celu pokazanie, że to nie zadziała.
A nie przyspieszyło by się procesu nawiercając otwory i lejąc tam grzybnię?
Jest taka szansa. Na opakowaniu było to zalecane dla pniaków o większej średnicy i przy drzewach liściastych.
@@zmienmy_cos Dzięki za odpowiedź. Jak pniak zostanie zlikwidowany - czekam na film i pozdrawiam.
@@radarian5097 Już wkrótce będzie materiał :) czekamy na rocznicę.
Przed scieciem mogles siekierka okorowac miejsce ciecia. W korze jest duzo piasku, ktory blyskawicznie tepi lancuch.
Łańcuch i tak był mocno tępy tuż przed ostrzeniem, także po tym pniaku i tak i tak bym go ostrzył, także już na dobitkę go tutaj domęczyłem :). Piach/ziemia akurat tępią łańcuch 10 krotnie szybciej niż drewno niestety.
Ja mam właśnie do usunięcia takie ogryzki ,akacje myślisz ze da rade szybko taki preparat?
Wszystko zależy od średnicy pniaka. Myślę, że nawet jak to "ogryzek" to preparat i tak nie chwyci tego szybciej niż 3-4 miesiące. Także zależy na czym Ci zależy :) jak na czasie to raczej odpada, a jak na minimalizacji czasu pracy włożonego i minimalizacja wysiłku to metoda jest ok.
Dwa miesiące temu potraktowałem roztworem grzybni kilka pniaków na działce. Co prawda był to nieco inny preparat bo w postaci suchej, która wymagała rozmoczenia w wodzie, ale podobno działa tak samo. Zobaczę na jesieni jaki będzie efekt.
Sklep w którym kupowaliśmy ten roztwór miał do wyboru i formę suchą i formę ciekłą jak na filmie. Cenowo wychodziło tak samo, także wzięliśmy to co wygodniejsze.
🎉😂
👍a czy istnieje jakiś środek , który można zaaplikować na chaszcze krzaczory samosiejki , żeby nie bujały po wykarcziwaniu ? Bo takie typu roundup to raczej na chwasty i na grubsze nie skutkują
Roundup, jak najbardziej skuteczny jest, ale żeby zadziałał, trzeba poczekać, aż drzewo trochę odbije, tak z 50 cm przynajmniej i pryskać jak są liście. Pryskanie, czy nawet smarowanie ściętego pniaka jest niezbyt skuteczne, zwłaszcza w przypadku wierzbowatych.
Roundup zadziała, ale należy opryskać tak jak napisał/a Ntwadumela1. Nic innego raczej się nie sprawdzi na szerszą skalę. Jedynie zaoranie, a potem wyplewienie ewentualne.
Roundup jest bardzo rakotwórczy, wycofany z europy zachodniej i USA. Opryskiwanie nim u siebie na działce to szalony pomysł.
@@Verden-rv9iw Ja tym opryskuję m.in. łozę (wierzbę szarą) plecakowym spalinowym opryskiwaczem mgławicowym i to na bardzo dużą skalę. Wypryskuję za każdym razem ponad 200 litrów roztworu, nie korzystam z maski (próbowałem, ale za ciężko się oddychało) i nic mi nie jest po 10 latach takiej zabawy. Mógłbyś mi podać źródło, z którego wziąłeś tę informację o wycofaniu Roundupu?
u moich dziadków był pniak po lipie ok 40cm średnica, odbijał, poobcinałem odrosty, odkopalem żeby obciąć na równo poniżej odrostów. Tak przygotowany pniaczek zlałem roundupem nierozcieńczonym ok 500ml. wszystko zrobiłem jak się zaczął okres "zamierania" kiedy związki są wciągane w głąb drzewa, nie wiem czy to miało jakiś sens, ale na logikę to trochę wziąłem. Od tamtego zabiegu jest spokój. Podobnie robiłem z wierzbami przy polnej drodze i też jest spokój. Po roku jest sczerniały, suchy odziomek lipy, który czeka na wypalenie.
U mnie na pniu orzecha włoskiego już od 8 lat rośnie Boczniak na zmianę z Płomienicą zimową . Orzech był ścięty 12 lat temu a wygląda jakby wczoraj ścięty !!
No orzech to mocne, twarde drzewo, nie dziwi mnie to.
Mam pytanie czy po takim zabiegu można poradzić krzewy czy hortensje obok zaraz po takim zabiegu?
Zaraz po takim zabiegu raczej bym nie polecał, ponieważ grzybnia przy okazji może zaatakować inne rośliny w pobliżu.
POD HORTENSJE SOSNE CA 15 LAT WYKOPALEM.
@@tadeuszwysocki6569 Jak się wykopie to można zaraz po tym sadzić, ale nie zaraz po zalaniu grzybnią.
te grzyby raczej nie rosną na iglastych drzewach
Witam jestem ciekaw jak wygląda pień po 10 miesiącach
Czekam aż minie rok od zalania i wtedy chcę nagrać film.
To jest pniak sosnowy, z nim niema większych problemów. Po dwóch latach sam się rozpadnie. Gorzej z pniami z drzew twardych w tym owocowych. Kiedyś miałem pień po dzikiej jabłoni to mimo nawiercań i ciupań siekierą trzymał się chyba z 10 lat.
To prawda. Pnie drzew iglastych nie są tak zbite jak liściaste. Często wystarczy je podkopać ściąć na równo z ziemią i same zgniją, ale może akurat mała pomoc nie zaszkodzi. Zobaczymy niebawem.
Piła jak ma 8 lat i wycięto nią ok. 200 drzew, to prawie nówka. Świeca kilkanaście złotych, tani nowy łańcuch z prowadnicą 40 zł i masz piłę na kolejne 8 lat.
No tak się składa, że przez poprzednie 7 lat też była używana, więc 200 drzew to nie jest jej całkowity przebieg. Zamiast inwestować w nią wolę kupić coś nowego i lżejszego przede wszystkim. Na chwile obecną nie planuję więcej wycinki, a to co mi zostało na działce ogarnia nowa elektryczna. Dużo lżejsza, dużo mniej hałasu.
No i jak efekt końcowy?jest filmik jak teraz wygląda?🤔
Jest filmik. Link w opisie :).
Najlepszy jest lizol. tani i skuteczny.
Nie mam ochoty lać takiego syfu w ziemię.
Ciekawe pomysły, pozdrawiam!
Dzięki. Pozdrawiamy!
Moim zdaniem, jesli działanie ma byc skuteczne to należy kopać.Wykopałem chyba 5 takich pniaków (jedna osoba) Zajmuje to kilka godzin. Resztę pniaków frezowałem, jednak to zupełnie nie to.
Wiadomo, wykopać najlepiej, ale nie wszyscy mają narzędzia, siłę, chęci, czas itd... Liczyłem na ten produkt i się przeliczyłem :(
A jest jakis sposob na otrucie drzewa iglastego ?
Raczej tylko jakaś ciężka chemia wchodzi w grę, więc chyba już lepiej podciąć korzenie i wykopać. Iglaki mają je dość płytko.
nie trzeba było kory odłupać przed piłowaniem?
Można było, ale nie trzeba było :)
efekt przyśpieszenia fajny
Cieszę się. Pod filmem jest link do filmu nagranego po roku :)
Jak tam wojna z pniakiem ? Byly grzyby?
Czekam aż minie rok od zalania i wtedy chcę nagrać film.
..., a wystarczy nawiercić kilka otworów i wsypać saletrę potasową lub amonową za kilka pelenów.
Można, ale z saletry fajne, jadalne grzybki nie wyrosną :) głównie chodziło o zwyczajne przetestowanie produktu na przyszłość, a że są inne metody to wiadomo, że tak ;)
@@zmienmy_cos Spróbuj na liściastych, te gatunki grzybów słabo rozkładają iglaki. Dodam, że drewno musi być cały czas wilgotne, inaczej grzybnia wyschnie i klops.
@@gorry123 Nie mam na czym próbować :) to co było do usunięcia, zostało usunięte mechanicznie. Tego preparatu użyliśmy tylko w ramach testu czy w ogóle to działa.
Czy po całej tej akcji mogę w to samo miejsce posadzić nowe drzewo?
Wycinać drzewo, zalać je grzybnią tylko po to żeby w tym samym miejscu posadzić kolejne :D? Logiki nie rozumiem, ale jak najbardziej można. Stare drzewo będzie pożywką dla nowego.
@@zmienmy_cos Można wyciąć gruszę a posadzić czereśnię, wyciąć chore wkopać nowe.Co w tym dziwnego?
@@piterzet9828 W sumie na tym przykładzie to ma to sens :). Mi pozbywanie się pnia kojarzy się przeważnie z tym, że w tym miejscu po prostu przeszkadza/zawadza, ale nie pomyślałem właśnie o chorym drzewie lub zmianie go na inny rodzaj np owoców. Ma to sens.
Len wystarczy óbkopąc przyciąć korzenie i gotowe.czas 05 do 1 gódź.
Odsyłam do odcinka 13 ;)
Sciółka to za mało w upalne dni wszystko wyschnie zaleca się dodatkowo na ściółkę lub trociny położyć folie .
Nie było tego w zaleceniach producenta :). Zobaczymy jak pójdzie bez folii.
Lub pomalowac farba.
I jak efekty? pieniek zgnił, czy dalej się trzyma
Czekam aż minie rok od zalania i wtedy chcę nagrać film.
A co z korzeniami? Zamieniły się w próchno po roku same, czy tkwią dalej?
I ile i jak długie krzenie może takie drzewo mieć.
Sosna ma raczej krótkie korzenie. Nie przekraczają kilu metrów, zależy jak wysokie drzewo. Te miały po ok 15m w górę, a korzenie raczej marne. Odsyłam do filmu nr 20, tam widać jakie są korzenie podczas wyrywania pniaków. Gorzenie pod ziemią po prostu gniją i zostają przemielone przez robactwo.
zamiast trzepać pień siekierą może byłoby łatwiej ponacinać pilarką?
Chciałem zrobić zgodnie z instrukcją żeby nie było wątpliwości czy działa czy nie. Instrukcja producenta przy testach to "świętość". Potem ktoś może zarzucić, że zadziałało/nie zadziałało, bo coś zrobiłem inaczej niż w instrukcji.
@@zmienmy_cos racja, tak tylko pomyślałem, że pilarką łatwiej i głębiej, może byłaby lepsza penetracja grzybni. No, ale to film pokazowy. Dzięki niemu dowiedziałem się, że preparat na szybkie ruchy się nie nadaje, pozostaje usunięcie mechaniczne. Dziękuję za ten i kolejny materiał, dały mi pojęcie o tempie działania specyfiku.
@@peropero4157 W mojej ocenie to raczej film pokazał brak jakiegokolwiek działania, ale to tylko moja opinia. Mechaniczne usuwanie zawsze da najlepszy i najszybszy efekt.
Kupuję działkę w lesie po czym wycinam wszystkie drzewa na niej... Jaki w tym sens? Jak Ci się wprowadzi dwóch sąsiadów to już nie będziesz miał działki w lesie.
Kupiliśmy las w lesie. Teraz zrobiliśmy z tego działkę w lesie.
@@zmienmy_cos I jak się sąsiedzi wprowadzą to będziecie mieli działkę poza lasem. Nie wiem po co pchać się do lasu jeśli oczekujecie na swojej działce jedynie pola? Zabudowa zajmuje kilkadziesiąt metrów działki. Po co wycinać absolutnie wszystko do gołej ziemi?
Mnie nie pytaj, zrobiliśmy tak żeby było atrakcyjnie pod sprzedaż. Każdy kto dzwonił pytał czy drzewa wycięte, więc taka decyzja zapadła. Sobie osobiście zostawiłbym więcej.
ciekawe jak będzie wyglądał na koniec
Jak stary spleśniały i spróchniały pień. Było kilka takich na naszym kanale we wcześniejszych odcinkach. Tą metodą były usuwane pnie np na drodze dojazdowej przez właścicieli działek, więc po kilku miesiącach takiego pniaka normalnie wykopuje się łopatą i jest mięciutki jak zwykła ziemia :)
Prosimy o filmik o tym co się stało z pniakiem i podlinkowanie go tutaj. Albo chociaż informacja w opisie filmu.
Film "po roku" jest podlinkowany właśnie w opisie pod filmem...
@@zmienmy_cos A jest, rzeczywiście, dzięki! 👍
Nie ma za co!
drzewo iglaste cztery nacięcia pniaka plus jeden otwór
Nacięć dużo więcej, otworów zero. Na etykiecie otwory były zalecane do większej średnicy.
Środki tego typu do niczego się nie nadają - próbowałem kilka lat temu na niewielkim pniaku po drzewku owocowym (mirabelka). Niestety mimo, że nawet gęsto nawierciłem otwory w pniaczku - efekt po 2 latach był żaden. Skończyło się na wykopaniu mojego "pniaczka".
Zostawiliśmy jednego pniaka do testów. Zadziała? Fajnie. Nie zadziała? Trudno :). Wykopie i tyle.
Jedno mnie zawsze zastanawialo, po co ludzie kupuja lesne dzialki a potem wycinaja tam drzewa? jaki jest tego sens? Jezeli nie chcecie drzew to nie lepiej kupic pusta gola dzialke?
Albo się chce mieć las w lesie, albo działkę w lesie. Dzięki temu jest przestrzeń, a przy okazji las w koło :). Domek mam zbudować na drzewie, a samochód parkować przy drodze 1km dalej, tak :) ?
A po co sądzą drzewa leśne na dziąłkach a potem występują o zgodę na ich wycięcie?Ściąć wysoko ,zrobić blat jako stół lub krzesło, zanim się znudzi to sam zgnije
@@bronisawrak1865 Nie wiem kto i po co sadził te drzewa. Mają po ok 15-20 lat licząc po słojach, więc nie ma kogo zapytać. W takim okresie komuś plan może się zmienić, kiedyś ktoś chciał mieć las, a teraz woli hajs za działki :). Patrząc po poprzednich filmach ile było drzew to miał bym jakieś 50 stołów i 100 krzeseł z tych pniaków :D. Na co mi to?
ja kopie szpadlem, godzinka czasem dwie, piłka, siekierka i nie ma śladu, ale trzeba się napocić 200 plnj
Ta metoda jest już na kanale. Szukałem innej, którą może zrobić każdy, nawet osoba starsza.
Minął już prawie rok - preparat zadziałał?
Jak na razie nie sprawdzaliśmy :) zajrzymy przy okazji kolejne wizyty :) pewnie pojawi się to jako ciekawostka w osobnym filmie za jakiś czas :). Faktycznie za 2 miesiące minie rok!
Tez jesyem ciekaw efektow😉😉😉 moze nowy film?
Teraz sporo weekendów nam wypadnie z uwagi na początek sezonu weselno-komunijnego, ale jak tylko będzie okazja to nagram nowy odcinek :) sprawdzimy co tam u grzybków :)
Ja zastosowałam grzybnie jesienią u.r., bez rezultatu.
:(
U mnie taki pieniek po 4 latach rozpadł sie sam a po 2 latach grzybki rosły same chyba nie jadalne
Pleść, mrówki, korniki i inne robi swoje. Tutaj preparat miał zacząć działać po 6 miesiącach zgodnie z instrukcja :)
No nie można pozować na eksperta jeżeli własna wiedza w temacie jest szczątkowa a nawet żadna. W ten sposób można tylko narazić się na śmieszność i szykany.
?
Działa na bluszcz ?
Nie testowałem na bluszczu.
i jak sytuacja ?
Zobaczymy w krótce. Czekamy na rocznicę.
Super! trujemy ziemie dla przyszłych pokoleń....
walnij się w łeb, to grzybnia zwykła, a nie chemikalia typu rundup
Trzeba czytać etykietkę i oglądać film ze zrozumieniem :)
@@zmienmy_cos sekunde nie dosluchalem,😔👍
Rozumiem 👍 zawsze zachęcam do komentowania po obejrzeniu całego materiału. Często odpowiedzi na pytania są na filmie, ale ktoś po prostu nie obejrzał w całości :).
Rozumiem, że wszystko teraz ma być od linijki a czasem utrudnia to zagospodarowanie terenu, ale ja bym go zostawił, zabezpieczył olejem, drewnochronem itp wykorzystał jako podstawę pod stolik, taboret, zamontował karmnik dla ptaków, wiewiórek.
To już problem przyszłych właścicieli ;) ja go zostawiłem tylko do testów i filmów, jakby chciał się go pozbyć to bym go zwyczajnie wykopał 2 lata temu :D
Tak naprawdę to i tak jest to pracochłonne. Lepiej by było jeszcze trochę obkopac naostrzyć dobrze łańcuch i zciac to kilka cm niżej. Zasypal byś to ziemia i po problemie. U siebie mam pniak po jabłoni, ucialem go na równo z gruntem i nic nie przeszkadza.. jeżdżę nawet po nim samochodem.
Ten pniak specjalnie został w ten sposób obcięty i przygotowany do testów :). Wykopywanie pniaków jest w innym filmie, a wycinanie pniaków i wyrywanie koparką jeszcze w innym :D. Chciałem żeby na kanale były różne metody dla każdego :).
5 lat później... No niestety, największa głupota to ściąć przy ziemi, ten środek może i działa, ale na pewno nie w jeden sezon. Lepsza metoda: pozostawić metr wzwyż aby zadziałała "dźwignia". Podkopać, wycinać korzenie lisicą nawet ryjąc w glebie, ostrza nie są drogie. Podcinać korzenie nożycami do gałęzi. Takie małe drzewko to nie jest problem. Pozbywając się odnóg korzeni rozbujać na boki aż puści. Sprawdzona metoda, godzinka i nie ma śladu po drzewie.
Odsyłam do odcinka 13 :)
@@zmienmy_cos Oo super, że też pokazane. A myślałem, że to moja oryginalna metoda :) Pozdrawiam
@@florczins Podobno genialne umysły prędzej czy później wpadają na te same pomysły :)
P
I jak po 10 miesiacach?
Czekam aż minie rok od zalania i wtedy chcę nagrać film.
👍
👍
Po 2 latach.... nic
Po 1,5 roku nic. Nagram w lipcu, ale raczej dalej nic.
Ognisko zrobic i po kłopocie
Też mam sugestię żeby polać naftą (ropą) i wypalić! - oczywiście pod ścisłym nadzorem p.poż.
Oglądałem kilka rozwiązań tego typu i niestety nie należy ta metoda do najskuteczniejszych, a ryzyko w środku zalesienia jest dość wysokie.
@@zmienmy_cos Chodzi o pniaczek na swojej posesji a nie w lesie!
miesiąc :D
raczej rok a może nawet 2
Zależy od wielkości pniaka :) jakiegoś ogryzka rozłoży moment, ale dęba co ma 50 cm średnicy to pewnie z 3-4 lata.
a potem czekasz 10 lat aż grzyb pniak rozłoży
Nie mam z tym problemu, pniak mi nie przeszkadza :). Jakby był na środku drogi to bym go po prostu wykopał.
Podlej jeszcze raz za 3 miesiace i za 6 miesiecy. Po 9 miesiacach juz powinno go nie byc 😅
zawsze się zastanawiałem dlaczego ludziom przeszkadzają pniaki po drzewach.... bo jakby nie patrzeć prędzej czy później taki pniak zgnije i go nie będzie a ludziom nie przeszkadza jak u siebie na podwórkach czy w ogrodach zakopują śmieci i gruz, który nigdy nie zgnije, nigdy! więc gdzie tu logika?
No w tym przypadku pniak ma się świetnie po prawie 2 latach, także jak komuś pasuje czekać kilka lat to niech czeka :) ja wolę ściąć drzewo i wykopać.
Nie pisz bzdur. Pień po jesionie 12 lat w stanie idealnym.
@@xyzKlaudyna taa jasne po 12 latach akurat uwierze
Ja sikam na pniaki i działa! Tylko trzeba być wytrwałym bo dopiero po 13 latach znikają.
XD
Obawiam się, że jak 13 lat czekania to Twoja zasługa w tym niewielka niestety :)
Podobno lepiej jak kobieta sika. Czy lepiej pomaga - nie wiem , ale jedno wiem:
Miło popatrzeć.
Sam spruchniejje
Pytanie ile by mu to zajęło bez pomocy grzybni.
Nie mam czasu na zabawy więc wyrywam z korzeniami, a dopiero odcinam.
Jak ktoś nie ma czasu to ta metoda jest akurat najgorsza :)
@@zmienmy_cos Nic podobnego, bo ta metoda trwa czasem krócej niż twój film.
@@adamhenig1273 Chodziło mi o metodę przedstawioną na filmie :). Jak komuś zależy na czasie to wiadomo, że wykopie i wyrwie pniaka, nikt nie będzie czekał 3 lata jak mu się śpieszy.
@@zmienmy_cos No nie zrozumieliśmy się, bo ja czasem karczuję, ale nie pnie, tylko całe drzewa wyrywam, bo jest łatwiej.
@@adamhenig1273 Dlatego zostawiałem pniaki po poł metra albo metr nad ziemią podczas wycinki. Widać na odcinku nr 20 jak to ułatwia koparkowemu prace.
Majster jest lepszy sposób ale nie ekologiczny. Legenda głosi, że dizelek szybko zje
To już wolę poświęcić godzinkę i pomachać łopatą :)
@@zmienmy_cos Raz pałowałem się z pniakami tylko, że z jesionowymi 8 sztuk o średnicy na poziomie ziemi od 50 do 100cm. Obkopałem, umyłem myjką i obciołem piłą jeszcze niżej, obsypałem ziemią i nie ma śladu. Najlepiej zmarnowane 3 dni życia
@@kamiljanda2280 Jak człowiek popracuje mięśniami to przynajmniej czuje, że żyje :)
o! przepraszam😁
Nie oglądać. I tak nie widać efektów. Ani tu ani w nowszych filmach.
Albo masz za mało lat i jeszcze twój mózg nie rozwinął się wystarczająco aby rozumieć najprostrze rzeczy, albo jesteś idiotą
Na efekt czeka się od 6 miesięcy do 3 lat, także przykro mi, ale rozładowała mi się bateria w wehikule czasu :). Czekam aż minie rok od zalania i wtedy chcę nagrać film.
@@zmienmy_cos Naobiecywałeś za 3 miesiące :) 7:41
@@DiamondBackPL Nie słyszę obietnic, słyszę jedynie plany :) a plan się zmienia. Po 1-3 miesiącach nie było żadnego efektu, więc uznałem, że nie warto nawet o tym wspominać. Zobaczymy po roku.
Ze dwadziescia lat zejdzie ci. Ja wole mala kopareczke i w pol godziny po pniaczku.
Też wolimy :) odsyłam do filmu nr 20. Tutaj to był tylko test z ciekawości.
Jak byłem mały to wyrywałem takie pniaczki ręcznie w 15min.
Ręcznie ? LoL
COŚ KŁAMIESZ. Może chociaż scyzoryk miałeś?
Wiadome, że łopatą i siekierą.
Też wyrywaliśmy wszystkie ręcznie :) w sensie Pan koparkowy miał bardzo sprawne ręce na drążkach od koparki :)
Też śniło mi się, że jestem Supermenem
Na czereśnie to nie działa
Skąd taka informacja? Było testowane?
Tak było testowane i niestety nie pokonało czereśni a piłą robiłem otwory na 10 cm ale nie pomogło
@@miekkirecznikrsb4238 No to ciekawostka. Na preparacie było napisane, że do każdego rodzaju drzew i liściastych i iglastych, ale to może być tylko marketingowy bełkot :).
Czego ludzie nie wymysla aby sie nie narobic
No akurat tutaj więcej trzeba było się narobić niż po prostu wykopać pniaka :D
KtUs pisał, że jak był mały to w 15 min. Wygrywał takie PniOki,,, yaa PrUbowal Moim MAŁYM i po 3 gadzinach NiC,,, MoSZe Yus za Stary????,,,
Starość nie radość.
praktyczne jak się nielegalnie wycięło drzewo XD
Raczej przy nielegalnej wycince nikt nie czekałby 3 lata aż pniak zgnije :)
kto tak tnie drzewa na wysokosc pasa ;D
Ten kto wie, że przyjedzie koparka żeby wyrywać :). Odcinek 20 wyjaśnia.
No i co z tym pniem małolat
Czekam aż minie rok od zalania i wtedy chcę nagrać film. Proszę bez takich tekstów, nie jesteśmy kolegami.
Nikt tak wysoko poniaka nie zostawia
Jak planuje się wyrywanie pniaków koparką to się zostawia :). Odsyłam do filmu nr 20.
Koparka 10 minut i czesc
Naprawdę :)? Dzięki za info. Myślałem, że koparką też 3 lata... odsyłam do odcinka 20...
@@zmienmy_cos ciesze sie ze moglem pomoc.:)
@@workman3129 👍
Wyciąć wszystko niech będzie pustynia . I jak by co to karpa
Las w lesie mi nie potrzebny, ale działka w lesie już chętnie :)
Duży pniak -siekiera,pniaczek-siekierka.
A do gałęzi :) ? Siekiereczka :D ?
Szkoda czasu.Kupilem taka grzybnie tylko nie w plynie a do rozrobienia z woda. Zrobilem tak jak na filmie i po roku zero efektu na pniaku z orzecha.
Na stronie producenta pisało, że w zależności od średnicy pniaka i rodzaju drzewa proces może trwać od 3 miesięcy nawet do 3 lat, więc może orzech jest właśnie z tego późniejszego przedziału.
Ja próbowałem grzybni firmy Poszwald (rozrabia się z wodą) na pniakach olchy i łozy. Preparat okazał się kompletnie nieskuteczny.
3:28 to jest grzyb
Smar z łańcucha :). Ciąłem jakiś czas temu drzewo i był takie same ślady :) okazało się, że smar.
200 drzew wyciętych przez 7 lat ?!! To jak korporacja tzw. Lasy Państwowe ... jprd..
7 lat?
😭😭😭
?
Wywiwrcić dużą dziurę, wlać benzynę i podpalić.
Płonie ognisko w lesie... a wraz z nim cały las :D
Ale gowno
A no...
Podjechać ruskim czołgiem i strzelić z lufy w pniaka
Szkoda ogrodzenia :)
@@zmienmy_cos w sumie racja, dobry kontrargument