BRIDGERTONOWIE: jak oceniamy 2. sezon? | Strefa Czytacza
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 28 มี.ค. 2022
- ⬇⬇⬇ CZYTAJ WIĘCEJ ⬇⬇⬇
Nasz sklep internetowy ► www.strefaczytacza.pl
Jeden z największych hitów Netfliksa powrócił.
Czy "Bridgertonowie" w drugim sezonie zachwycają bardziej niż w pierwszym?
Czy Anthony i Kate dorównują Daphne i Simonowi?
Jakie są największe wady drugiego sezonu?
***
Jeśli chcesz nam coś wysłać, najlepiej zrobić to za pośrednictwem paczkomatów Inpost:
BYD32M (Toruńska 426, na parkingu marketu Dino)
czytacz@strefaczytacza.pl
tel. 576371649
W sprawie współprac prosimy o kontakt mailowy!
WSPÓŁPRACA: czytacz@strefaczytacza.pl
Możesz również wspierać nas na Patronite ► bit.ly/zostanpatronem
***
#bridgertonowie #bridgerton
Dla mnie chemia miedzy Kate a Anthonym jest po prostu niesamowita i ekstra zagrana. Naprawdę czapki z głów dla aktorów. W szczególności dla aktora grającego Anthonego który jest gejem :)
Aktorka grająca Eliose ma 33 lata, a Penelope ma 35 lat. To jest dopiero szok.
Prawda? :D Też byliśmy zaskoczeni :D
@@StrefaCzytacza Padłam! Ona wygląda tak młodo.
@@Akaruisama88 bo 33 lata to jest młoda kobieta 🤡
@@florentyna2372 Młoda, młoda, ale gra osobę, która ma ile? Nawet nie 20 lat - padłam jak się dowiedziałam! Mega młodo wygląda!
Moim zdaniem sezon 2 bez porównania wygrywa z 1. Mniej taniego porno a więcej namiętności w słowach, gestach czy w samych oczach... Ten trójkąt mnie wciągnął i nie chciał wypuścić...
Ja też już mam 2 sezon za sobą , i dziwię się że nie wspomnieliście o Newtonie🙈 , to był fantastyczny zwierzak ❤️
po pierwsze: możecie rozszerzać kontent o recenzje seriali , bo wychodzi Wam to świetnie 😄 po drugie: polecam Pozłacany wiek na hbo, jeśli Czytaczowa bardzo lubi seriale kostiumowe. pzdr !
Drugiego sezonu nie można było obejrzeć inaczej niż ciągiem wszystkie odcinki 🤪❤️
Benedict bedzie mial zajebisty sezon. Przynajmniej ksiazka jest kapitalna bo jest cudownym retellingiem kopciuszka :-)
Ja czułam pewien niedosyt i zawód podczas oglądania. Czytałam książkę i tam główny wątek został inaczej poprowadzony .Brakowało mi sceny w bibliotece. Kate cudowna ,ale to jej przesadne poświęcenie było miejscami irytujące. Polecam książkę, ponieważ może zaskoczyć 😉
Polecasz książkę? Zależy mi zwłaszcza na opinii o stylu i języku
@@pica_pica3589 takkk czytam w ciągu kilku godzin rzeczytałam 150 stron polecam megaaa ale trochę się różni
Jezu, myślę dokładnie tak samo. Sezon 1 mnie zainteresował, ale sezon 2 mnie poruszył. Piękne zdjęcia, piękne emocje, piękna historia. Czułem się, jakbym sam tam był i razem z bohaterami lękał się, że ktoś odkryje moje uczucia i korzystał na maksa z chwil bliskości podczas tańca. Przypomniała mi się moja pierwsza miłość, która wyglądała właśnie tak, jak na ekranie
Drugi sezon serialu połknęłam w jeden dzień -uwielbiam 💗 Praktycznie od samego początku, od sceny konnego "wyścigu" czuć było chemię pomiędzy Kate i Anthonym, czułe spojrzenia. Budowanie relacji troszkę na zasadzie hate-love, gdzie co rusz ścierały się ze sobą dwa silne charaktery. Podobały mi się docinki rodzeństwa kierowane w stronę Anthony'ego, wyczuwalna nutka ironii 😂😂 Poboczne wątki interesowały mnie troszkę mniej, jednak również potrafiły utrzymać przy sobie moją uwagę. Z pewnością będę oglądać 3 sezon serialu, ale też zaopatrzę się w książki😊
W 100% zgadzam się z czytaczem. Simon i Daphne to straszne flaki z olejem i czasami ciężko mi się oglądało pierwszy sezon właśnie przez nich. Za to drugi sezon no po prostu petarda. Uwielbiam Anthony'ego i Kate 🥰
Jak czytacz tak lubi romanse i przypadł mu ten klimat go gustu to większej chemii niż między Claire a Jamiem z Outlandera to nigdy nie widziałam i nawet Anthony i Kate się chowają
W punkt. W Outlanderze czuje się te emocje niemal fizycznie❤️
Po pierwszym sezonie byłam zachwycona, aż przeczytałam książkę. Drugi obejrzałam jednym tchem, bardzo mi się podobał. Chciałam trwać w tym świecie i wróciłam, by odświeżyć pierwszy, który w porównaniu z drugim okazał się jak flaki z olejem. Teraz sięgnęłam po książkę, czyta się lekko, szybko i przyjemnie polecam ☺
przez was zabrałam się za obejrzenie tego serialu i w 3 dni oba sezony obejrzałam ;p teraz nie wiem co zrobić ze swoim życiem z braku kolejnych odcinków i nie moge się doczekać następnych sezonów :D
Czytałam wszystkie części cyklu oprócz ostatniej i najbardziej podobała mi się część o Hiacyncie, więc trochę czekania przede mną o ile serial przetrwa tyle sezonów.
Miałam tak samo😁 obejrzałam cały drugi sezon w jedną noc (z 26 na 27)🤭 osobiście wolę pierwszy sezon, drażni mnie motyw z okłamywaniem bliskich "dla ich dobra", mimo to uwielbiam oba sezony i z niecierpliwością czekam na kolejne
Pierwszy sezon był super, ale to co dostaliśmy w sezonie 2 wyrwało mnie z kapci. Majstersztyk. Oby tylko to utrzymali
Do czasu oświadczyn wszystko było super ale gdy Antek stwierdził "już wiem co zrobię" i wyciągną pierścionek dla mnie się sypło. Zachowanie Edwiny było absurdalne, Kate cały czas jej mówiła, że to nie jest dobry pomysł, Anthony jej powiedział, że miłości nie będzie a ona sobie wyobrażała Bóg wie co 🤦. W książce zostało to zupełnie inaczej przedstawione, szkoda że Netflix dodał sobie coś co nie mało miejsca, tak samo ta sytuacja z sheffildami kolejny face plam 🤦
Planuję i obejrzeć i przeczytać :D
Aktor grający Anthonego jest gejem, a jednak tak pięknie zbudować chemię z Simone się udało! Niesamowity sezon 2.
jestem po 6 książkach z tej serii i muszę przyznać, że historia Benedicta jest póki co najlepsza. Nie wiem jak bym odebrała dwie pierwsze książki bez oglądania serialu, ale 3 i 4 tom to jest po prostu cudo. Sam początek 3 może zrazić podobieństwem do Kopciuszka, ale naprawdę, jak na razie jest to najlepsza część i Benedict wraz z Sophie zarazili mnie tak, że czekam tylko na ich historię. To dopiero tam czuć prawdziwe uczucie
W życiu nie czułam takiego napięcia między bohaterami 🤩
Serial złoto! Ja obstawiam, że 3 sezon będzie łączyć historię Benedicta i Collina, a 4 o Elouise 😁
Też tak uważam, bo obaj mają już solidne wprowadzenie do historii
Jeju, a mnie w pierwszym sezonie podobał się tylko wątek Daphne i Simona, i mega ubolewam, że w drugim sezonie nie ma kontynuacji 🙈. Drugi sezon przede mną, ale tak z innej beczki, nagrywajcie więcej recenzji seriali i filmów 😁.
Generalnie zgadzam się z opinią o serialu, jako bardzo ładnej i wciągającej guilty pleasure. Barwne kostiumy, wiosenne pejzaże scenografii, idealnie wkomponowana ścieżka dźwiękowa... Wszystko to jest takie ładne i sprawia przyjemność widzowi. Aktorzy naprawdę dobrze zgrani, widać między nimi chemię, budowaną namiętność. Tak czułam, że ze scenami tańca jest coś nie tak :D. Na fali pierwszego sezonu przeczytałam jednak kilka części serii i mam porównanie z książkami. Są one typowym romansem historycznym, zgodnym z konwencją, skupiającym się za każdym razem na wybranym Bridgertonie i jego partnerze. Dobrze więc, że serial czyni też pełnoprawnymi bohaterami inne postacie. Szkoda, że autorzy tak szybko zdradzili/upewnili widzów kim jest lady Whistledown. Takie kierowanie podejrzeń w różne strony byłoby zdecydowanie ciekawsze. Choć ten wykreowany konflikt między Penelope i Eloise jakoś mi nie leży, dość ciekawe jest zestawienie tych dwóch bohaterek i ich sposobów na niezależność. Eloise jest przykładem postaci która choć marzy i głośno deklaruje swoje pragnienia to nie potrafi tego zrealizować, spalając się na bezcelowej walce. Podczas gdy Penelope po cichu działa i dąży do obranego celu. W obu sezonach serialu brak jednak pewnej próby pogłębienia psychiki bohaterów. Autorka, przynajmniej w kilku pierwszych książkach, stara się ukazać motywacje i tło bohaterów. Dopiero znając ich doświadczenia i przeżycia można zrozumieć "dziwną" metodę zemsty Simona. W przypadku Anthony'ego twórcom udało się to dzięki retrospekcjom choć pominęli też dość istotny wątek, który lepiej tłumaczył wyparcie się miłości. (Anthony obserwując długość życia mężczyzn w swojej rodzinie był przekonany, że nie dożyje 40, dlatego też nie szukał kobiety na całe życie, lecz matki dla swoich dzieci, która podołałaby ich wychowaniu i spełniła rolę wicehrabiny). Kate została jedna niczym. Było wprawdzie poczucie obowiązku i odpowiedzialności za rodzinę, ale bazowało ono na analogii do Anthonego. Pominięto jej własną traumę. Zamiast tego wprowadzono intrygę z posagiem i konflikt między siostrami. (Książkowa Edwina, choć była postacią mocno drugoplanową i nijaką, doskonale zdawała sobie sprawę z pokładanych w niej nadziei. Związek Kate z Anthonym był więc dla niej pewnym wybawieniem, umożliwiającym jej spełnienie własnych pragnień). Pozostaje jedynie czekać na trzeci sezon i obserwować w którym kierunku pójdą twórcy, czy romantycznej historii Kopciuszka jak to ma miejsce w książkach, czy też odwrotnie.
Ujawnili lady Whistledown, bo nie byli pewni II sezonu
Ja czekam najbardziej na rozwinięcie wątku Colina i Pen 😁. Tak jak mówicie, Colin się zrehabilitował, pomógł Pen w kwestii kuzyna, a scena ich tańca i rozmowy była urocza ^^ Natomiast na koniec zachował się jak dupek :( Jestem ciekawa jak potoczy się relacja Pen zarówno z nim jak i z Eloise. W końcu ich kłótnia była dosyć dramatyczna i brzmiała bardzo poważnie.
przypomniałem sobie o tej recenzji... i sobie odświeżyłem :)
ciekawe czy pojawi się taka po premierze drugiej części trzeciego sezonu? :D (boże jak to brzmi! 😅)
W serialu wycięli jak dla mnie najlepsze sceny z książki i przez to nie mogłam się za bardzo cieszyć filmem. Jako osoba która przeczytała już książki to serial jak dla mnie taki sredni ale jeśli nie patrzyłabym na podobieństwo do książki to myślę że nawet dobry.
Jeśli chodzi o postacie to Anthony i Kate też mnie urzekli i co do ich postaci nie mam za wiele do zarzucenia.
Benedict jak na postać która ma być w następnym sezonie pierwszoplanowa postacią ma strasznie mało wątków. Jak dla mnie powinni bardziej jego wątki rozwinąć.
Jeśli chodzi o Colina to powiedzmy on trzymał poziom w porównaniu do 1 sezonu.
Eloise - jak dla mnie bardzo straciła w tym sezonie. Z mojej perspektywy wyszła na straszna egoistke nie patrząc wogole na swoją rodzinę i skandal który może ich dotknąć oraz przywlaszczajac sobie Penelopie dla siebie jakby Pen nie miała nic innego do roboty jak chodzić za nią na tych balach.
Penelopie też dużo starcia w moich oczach. Jest strasznie zafiksowana na punkcie Colina i do tego napisała w gazecie tajemnice swojej przyjaciółki. Może robiła to w dobrej wierze ale i tak wyszło to mega słabo.
Myślę że kolejny sezon powinien nie skupić się na benedikcie tylko na Colinie i penelopie skoro mamy ich wątek bardzo rozwinięty z tego sezonu a w 3 sezonie bardziej rozwinąć wątek Benedikta pod 4 sezon. Bo w 2 sezonie mam wrażenie że Benedikt był postacią 3 jak nie 4 planowa.
Sądzę także że ta historia była trochę źle poprowadzona. Myślę że powinno być bardziej skupienie na wlasnie tym uczuciu Kate i Antoniego a sezon się skupił praktycznie w 3/4 na Edwinie i Anthonym.
Aaaa będąc jeszcze przy temacie Edwiny. Wiem że ten zabieg z tym że to ona odwołała ślub bo zobaczyla że Anthony jej nie kocha miało być celowym zabiegiem żeby wyszła na to że nie jest taka uległa i że nie umie podjąć jakiejś decyzji ale z mojej perspektywy nadal wyszła na taką co była strasznie uległa wobec innych. Co prawda pod koniec się trochę zmieniła ale nadal w sumie było trochę widać że ulega zdaniu innych.
Wiem że trochę się rozpisałam ale chciałam napisać wszytsko co mnie najbardziej nurtowało w tym sezonie.
Jestem bardzo ciekawa Waszych wrażeń po przeczytaniu książki (a może książek) w odniesieniu do serialu.
I bez względu na to, jak bardzo serial odbiega od kanonu - zgadzam się w 100% z Waszą opinią na jego temat! ❤️
Ja przeczytałam prawie cała serie i strasznie mnie denerwowało, że o ile w pierwszym sezonie fakty jeszcze się zgadzały to w drugim serial jedno a książka drugie. Niemal jedyne co się zgadzało to imiona bohaterów. Serial toczy się całkowicie innym tonem np. w książce w ogóle nie było wątku królowej, Eloise nie była feministką, watek lady W. wyjaśnia się dopiero w późniejszych tomach, itp. Niemniej, uwielbiam kostiumografie i scenerie w jakie został kręcony ten serial. Z tego co wiem dużo bardziej podoba się on osoba, które wcześniej nie czytały książek. Cieszę się, że wam się podobał. Czekam na recenzję książek
Porównując z 1 sezonem 2 to sztos i zdecydowanie po 3/4 odcinku muszę sięgnąć po książkę ☀️😂
Ja rodzinę Bridgertonów poznałam już z 6-8 lat temu w wersji papierowej (8 części) i kiedy usłyszałam o serialu to byłam zachwycona, ale serial wydaje mi się o wiele ciekawszy i na szczęście odbiega od historii z książek - główny wątek zostaje, ale zostaje on ubarwiony innymi historiami, przez co sama opowieść staje się ciekawa, angażująca i wciągająca, tak, że człowiek musi obejrzeć wszystko jednym ciągiem.
okej..To czekam na odcinek o książkach...Muszę poznać zdanie Czytacza o nich i jak się mają w porównaniu do serialu.
:) zajebisty sezon , zgadzam się w 100% :)
Lady Whistledown mnie wkurzała, nawet nie komentowała jakoś fajnie wydarzeń, tylko powtarzała słowa Eloise, a te końcowe zagranie to cios poniżej pasa. Jej wątek zdawał się przygasać na długo, potem była jakaś wstawka że jej szukają i znów długo cisza. W poprzednim sezonie było to ciekawsze.
Anthony i Kate mi się podobali, cały czas zastanawiałam się, jak wygrzebią się z wszystkiego i finał na szczęście spełnia moje oczekiwania. Też uważam, że świetnie zagrali łączące ich uczucie.
Poza tym na początku bardzo polubiłam tego "kuzyna" Featherington. Trochę szkoda, że wyszło co wyszło. Jeszcze ten motyw uwodzenia matki XD Ale nieźle to rozegrała, pasuje do tego co robiła w poprzednim sezonie - rodzina na pierwszym miejscu.
Eloise lubiłam w pierwszym sezonie, w drugim natomiast lubiłam ją do połowy, później miałam wrażenie, że zachowuje się chaotycznie. Olewanie zasad tylko po to, żeby sobie pogadać z kolesiem, niby widują się żeby rozmawiać, ale mało takich wymian słów pokazane. No i rodzina nie wyciągnęła żadnych konsekwencji po tym jak ją oczerniono. Liczyłam na to, że skoro już miała swój debiut, będzie więcej śmiesznych scen z nią na tych wszystkich balach i wieczorkach. To przecież kopalnia złota do dziwnych sytuacji. No ale cóż. Może w kolejnym sezonie
Dla mnie postać Edwiny jest świetnie poprowadzona. Podoba mi się jej niewinność i taka młodzieńcza naiwność, która mocno kontrastuje z Anthonym. Tym bardziej widać, że z tego chleba mąki nie będzie i że z jego strony to byłoby małżeństwo z rozsądku. Z jej strony to też pierwsze i naiwne zauroczenie. Nie zna jego prawdziwego charakteru i żyje wyobrażeniami o nim. Wiedząc, że Edwina oczekuje prawdziwej miłości, cały czas miałam narastające poczucie niesprawiedliwości i złość wobec Anthonego i później Kate, że pozwalają aby ta farsa trwała. Jej wątek bardzo mnie angażował, bo z niecierpliwością czekałam aż odkryje prawdę, tupnie nogą i zawalczy o siebie.
Życie na fali forever 💙... kurczaki, to chyba był mój pierwszy serial, który oglądałam, miałam z 10 lat, jak leciał na tvn 7, później One tree hill, potem jeszcze trochę kojarzę Kochane kłopoty i Supernatural (ale całość obejrzałam po latach), Smallville, no i oczywiście Przyjaciele, Niania Fran, Diabli nadali, Feasier, to wszystko oglądałam z zapartym tchem za dzieciaka. Bridgertonów jeszcze nie widziałam, ale też nie wiem, czy nie zacznę od drugiego sezonu, bo mniej więcej wiem, o co chodzi w pierwszym i dla mnie to jest takie zbyt harlequinowe 🤯
Część trzecia Bridgertonów to luźna adaptacja kopciuszka
muszę zobaczyć drugi sezon, książka bardzo mi się podobała
Ja zaczęłam zupełnie przypadkiem z nudów oglądać pierwszy seson no i skończyłam na ostatnim odcinku 2 sezonu w 3 dni 🤦♀️ masakra jaak wciąga... Jak odłożyłam telefon to od razu Google "jakie są książki" i jak skończę czytać ta co teraz mam to na pewno przeczytam tamtą serię.
Co do zdradzenia tożsamości plotkary to zgadzam się z Czytaczem, że lepiej jakby nie było wiadomo kto to. Taka nić łącząca wszystkie sezony.
U mnie 8, 5 i dziewięć miesięcy na pokładzie także ja oglądam do tej pory niestety, ale już bliżej niż dalej 🤣🤣
Też mi się wydawało, że Benedict taki nudny, przynajmniej w serialu sprawiał takie wrażenie, natomiast obecnie 3 częśc książki jest o nim i jest narazie moją ulubioną! (Jestem już obecnie na 7 części bo po obejrzeniu 2 sezonu w niedziele wpadłam w ciąg książkowy i chyba już się nie wyrwę dopóki nie skończę). Mam nadzieję że 3 sezon serialu będzie tak samo świetny jak 3 część książki, bo jeśli chodzi o 2 część to jest sporo różnic między serialem, a książką.
Ja wiem, że ta historia jest naiwna, ale kurcze, jak to wciąga! Obejrzałam w dwa dni. :) I zgadzam się, muzyka wygrywa ten serial! ❤️
🔥🔥🔥🔥🔥🔥
No cóż, trzeci sezon ma być o Colinie więc może być ciekawie...Benedict musi poczekać.
Ale już w 4 książce była mowa o Colinie było napisane że to ona
Tworcy serialu zapowiedzieli, że możliwe iż główni bohaterowie kolejnych sezonów nie będą iść w kolejności książkowej.
Sensownie bo Penelopa mogłaby dojść 40 xd
Obejrzyjcie sobie nową emme od jane austen jest swietna
Też obejrzałam to gdy tylko wyszło ale strasznie mnie cały sezon nudził
Książkę bardzo lubię. Jestem jednak zaskoczona, że tyle osób widziało na ekranie chemię między głównymi bohaterami. Niestety, ale w ogóle tego nie czułam... :(
Dokładnie! Ja się totalnie odbiłam od tego drugiego sezonu, zupełnie nie było emocji i dotyczy to wszystkich bohaterów, a nie tylko głównej pary. Jedynie 2 ostatnie odcinki poprawiały całość. A najgorsza była postać Daphne, Deus ex machina w bardzo nachalnym wydaniu
Sezon 2 również bardziej mi się podobał niż 1
Drugi sezon dramat jeśli ktoś czytał książkę.
To, że historia nie została ukazana 1:1 jak w książce nie znaczy, że była słaba
@@florentyna2372 dla mnie była słaba w stosunku do książki i wiele innych osób na filwebie podziela to zdanie. Relacja Kate i anthonego w książce miała osobliwy klimat niestety ale film tego nie oddaje
Czytałam książkę i uważam, że cudownie móc przeżywać serial zupełnie inaczej niż książkę, a jednocześnie tqk samo intensywnie! Cudowny zabieg
Nie planowałam oglądać po tym jak w pierwszym sezonie moją uwagę skupiało wszystko prócz głównego wątku, ale teraz czuję się zachęcona do zmarnowania kolejnych 8 godzin mojego życia
Widzę, że nie byłam jedyną mamą 2 latka, która przepadła w drugim sezonie w noc zmiany czasu 😅 5 nowego czasu… ale również niczego nie żałuję
Niestety muszę zasmucić wszystkich fanów shipu Kate i Anthony w prawdziwym życiu, bo aktor prywatnie nie gustuje( niestety 😉)w kobietach, jest homoseksualny😟🥺
To jest ten moment, kiedy wszyscy zakochani w Simone odzyskują nadzieję xD
Kiedy materiał z hogwart legacy? :(
Jest od kilku dni :D Tyle że na drugim kanale: th-cam.com/video/7wm7j9wu8sY/w-d-xo.html
@@StrefaCzytacza dzieki!
Ojoj Natalia co Ci w łapkę?
Wypadek na schodach -.-
Znowu?