Mam wrażenie, że sporo niedzielnych widzów w Polsce podchodzi do horroru bardzo instrumentalnie, na zasadzie: ma być ugabuga i portki obsrane, jak nie to z automatu zły film i zły horror
@@elziomallo Bo te nowe horrory to jednak nie są straszne i nie wiadomo o co w nich chodzi nawet. Twórcy kręcą jakieś inne filmy nazywając je horrorami. Na szczęście jest klasyka jak "Anabele" i "obecność" :)
@@Dzixon36 ponownie - filmy które mają 10-11 lat to jeszcze nie klasyka, to są relatywnie nowe filmy. Które nawet straszne nie są, bo akurat prezentują styl "potwór wyskakuje tak często że po 3 razie już odhaczasz bingo".
Slasher ma być fajny, ciekawy z szybkim tempem i efektownymi zabójstwami. Gore ma być brutalny, obrzydliwy, a przede wszystkim krwawy. Trzeba lubić krawą rozrywkę z masakrowaniem ludzi. Horror psychologiczy, ma bazować na niepokojących wewnętrznych instynktach i sytuacjach wywołujących niepokój. Także każdy gatunek, ma co innego dostarczyć
Dopiero dziś oglądnąłem ten materiał i ... o rany, ale to jest dobre. Jak wspominałeś o tym, że horror wydobywa lęki z naszej głowy, to pomyślałem, ze to może działać też w drugą stronę. Film, który nie jest określany jako horror też może działać jak horror. Zawsze będę pamiętał "Zwierzęta nocy", bo jako mąż i ojciec czułem wtedy strach, niemoc, bezsilność itd. Pewnie jak byłem kawalerem, ten film byłby jednym z wielu. Dlatego podobnie jest z horrorami, każdy z nas reaguje na nie inaczej. Świetna robota, pozdrawiam.
dla mnie najwazniejszy w horrorach jest klimat i historia. umiejętność budowania napięcia i element zaskoczenia. no ewentualnie odmozdzacz gore pokroju slashery
Oddity i Terrifier 3 najlepsze horrory w tym roku. Ten pierwszy trafił już nawet do listy top 20 najstraszniejszych ever. Liczę, że masz go w planach na Halloween
Dla mnie świetne momenty mamy w Relikcie z ...1997 roku. Mówię o grze cieni, o świetnym dźwięku itp. Czyli coś co jest, ale nie widzimy dokładnie, jedynie cień, plus odgłosy.
Horrory powinny być straszne, jednak pytanie brzmi „co to znaczy straszne?”. Jeżeli strach postrzegamy przez pryzmat strasznych mord, duchów i jumpscare’ów to nie. Horrory nie muszą być straszne. Ale na pewno sednem tego gatunku jest budowanie niepokoju, dyskomfortu i wewnętrznych lęków, co przecież też w jakiś sposób można określić „straszeniem”.
Nooo w koncu video, ktore można puszczać jako kontrę wszystkim malkontentom na "ten horror nie jest straszny". Dzięki! ♥️ Jeszcze video o tym, że to że film nie spełnia moich oczekiwań / ma inne rozwiązania fabularne niż się spodziewałem to nie znaczy, że czyni go to gorszą produkcją i w ogóle będę spełniony!
Mam ciekawą refleksję. Moje dzieciństwo nie było łatwe, miałam do czynienia z wieloma życiowymi sytuacjami, kiedy się bałam, nawet bardzo (szkoła, rodzice, życie we wczesnych latach 90.). I pamiętam, jak bardzo się bałam filmów typu "Ring" czy "Blair Witch Project" ;) Dziś sama mam dziecko, któremu zapewniłam komfortowe i spokojne dzieciństwo. Dziecko uwielbia horrory! Puszczam mu różne klasyki, których sama się bałam w jego wieku i co? W ogóle go nie straszą 😅 zero efektu. Może obejrzeć creepy straszny horror wieczorem, i słodko idzie spać 😅
Dla mnie strach i adrenalinę ma generować inny gatunek filmowy, czyli thriller. Horror przedewszystkim ma szokować, obrzydzać i sprawiać że człowiek jest poruszony głównie obrazem a nie fabułą(straszne stwory, brutalne sceny gore), a walorami fabularnymi ma nas poruszać właśnie "dreszczowiec"
Trochę się zgodzę, trochę się nie zgodzę. Generalnie filmoznawcy, kulturoznawcy lub po prostu osoby, które siedzą w temacie, zawsze będą apologetami nawet słabych filmów, bo będą potrafili wyciągnąć z nich coś dobrego, interesującego. Gatunki i podgatunki filmowe są zresztą bardzo płynne. Ale podstawowe ich założenia są jednak dość statyczne. Horror, terror lub obrzydzenie - to jest to, co powinien zawierać film omawianego tutaj gatunku. Obecnie, trochę też w dobie naszego skrajnego indywidualizmu napędzanego również przez globalizację, każdy reżyser chce przekazać COŚ. Mamy więc obecnie modę np. na horrory artystyczne czy psychologiczne. dla tych tzw. niedzielnych widzów, zwłaszcza tych, którzy oglądali i doceniali slashery za dawkę emocji, które dawały, nudzą się na horrorach kręconych obecnie. Chyba największy problem stanowi tutaj fakt, że z jakiegoś powodu nawet twórca nie chce przyznawać, że gatunki są płynne, i że film nie mieści się w definicji. Zamiast jasno powiedzieć: to jest dramat z ELEMENTAMI horroru, jest jakiś konsensus, a tak naprawdę upieranie się, że to jest horror i chuj. Ogólnie jestem przeciwna gatekeepingowi, jakiegoś sztywnego trzymania się ram, ale nie ma się co oszukiwać, zbytnie rozrzedzenie definicji po prostu odbija się na jakości filmów i gatunku jako takiego 🤷♀️ Więc tak, horror powinien być straszny, ale w jaki sposób to osiągnie i czy w ogóle osiągnie - to już leży po stronie reżysera.
Serie Dentysta czy Ludzka Stonoga to moim zdaniem również horrory, nie są straszne, ale obrzydliwe, i są czymś, co teoretycznie mogłoby się zdarzyć w prawdziwym życiu.
Dokładnie. Nienawidzę jak ludzie piszą "to nie jest straszne, mnie horrory śmieszą". Horrory mają wpłynąć na wyobraźnię. Jeśli nastawiasz się, że nie będziesz się bać to nie będziesz się bać, a jak oglądasz w gronie znajomych pijąc piwo to duża szansa, że będziesz się śmiać. Z założenia pokazują rzeczy dziwne i nierealne.
Cóż mnie bardziej przeraża wizja czy klimat od sieczki a mój niepełnosprawny beret lepiej wyłapie traumy rodem z Midsomarr, Hereditiery, czy get out niż Terifierrera aczkolwiek na ostatnim też bawiłem się przednio wiedząc czego się spodziewać aczkolwiek średnio seans z Terusiem mi wyszedł bo przeszkadzały mi 13 latki skaczące po fotelach kinowych
może właśnie dlatego mam trudności z zaznajomieniem się z tego typu filmami ponieważ, oglądanie przez półtorej godziny gnębienie jakiegoś człowieka jest dla mnie zbyt ciężkie. Wolałbym żeby takie z przekazem były przedstawione w formie shortu, dalej by było ciężko, ale szybciej miałbym to z głowy.
Z horrorami mam ten problem ze nie lubie tego gatunku filmowego, a jednoczesnie jedne z moich ulubionych filmow maja w sobie horrorowe watki. Dobry film ma wzbudzac w nas uczucia, a tak sie sklada ze strach jest moim zdaniem najlatwiejszy do wzbudzenia podczas standardowego czasu trwania seansu filmowego, stad tez tak ogromny wachlarz tego czym horror moze byc. Jednak jak bym mial powiedziec jaki MUSI byc KAZDY film ktory chce sie zwac horrorem, to przede wszystkim ma on nas nie nudzic, a to czy przy okazji dostaniemy zawalu serca czy tez czuc bedziemy tylko lekki niepokoj - to juz sprawa indywidualna. Takze na tytulowe pytanie z filmu raczej nie da sie odpowiedziec tak lub nie.
Mam tak jak ty. Uwielbiam horrorowe elementy w Jumanji, Władcy Pierścieni, Predatorze i Parku Jurajskim. A nawet w Ready Player One. I nienawidzę horrorów i paranoicznych thrillerów. I paradoksalnie Obcego czy inne takie sf/naukowe/natural horrory mnie tak nie straszą
Nie wiem czy nazwałbym Martyrs torture porn, bo ten film jednak miał cos ciekawego do powiedzenia, choćby w temacie gloryfikacji męczeństwa (np. w kontekście religijnym). Estetycznie natomiast nie moja bajka, wole przerysowaną przemoc
Na "Long Legs" to ja się bardziej bałam na niż na masie nowych "strosznych" horrorów. Bo tam przeraża cię to że nic się nie dzieje ale kadry są tak ustawione że boisz się że jednak coś się stanie...
Horror dla mnie ma być albo krwawy szalony brutalny albo straszny ale ma się coś dziać nienawidzę tych horrorów nowych w których mało się dzieje albo nic. Horror jak każdy inny film ma mi dąc rozrywkę
Nie zgodzę się, horrory dzisiaj starają się mówić o wszystkim innym, niż właśnie strasznie. Nie ma już takich horrorów jak "Obecność" czy "Anabele" bo te nowe są zwyczajnie nudne i ciężko zrozumieć wogóle o co nich chodzi. My starsi fani horrorów na szczęście mamy klasyki jak "Parnomal Activity", "Teksańska maskara piłą motorową" i "Sinister". Te nowe zostawmy dzieciakom :D
Tylko że "Obecność" i "Anabele" to też są horrory dzisiaj, te filmy mają przecież z 10-11 lat :D Ciężko nawet uznać "Paranormal Acitvity" - film z 2007, to nawet nie jest 20 lat - za "klasyk". Plus ten film absolutnie nie jest straszny, raczej zabawny. Seria "Obecność" też absolutnie nie straszy nikogo, kto ma jakieś większe horrorowe doświadczenie. Po 3 jump scarze już tylko przeżuwasz popcorn. Straszy to właśnie takie "Long Legs", gdzie w zasadzie nie ma jump scarów a straszy cię sama atmosfera i wrażenie że coś się za moment stanie. Miła odmiana po tych wszystkich horrorkach komediowych o zakonnicach-demonach.
Chyba z pół roku próbowałem zrealizować materiał na DOKŁADNIE TEN SAM TEMAT xD Damn you, prokrastynacja.
DO IT
Just@@lstelmach89
@froscinsky zrób, bo wcale nie jest powiedziane, że Łukasz dotarł do wszystkich, do których Ty możesz dotrzeć.
Imho najpiękniejszą rzeczą w tym gatunku jest to, że nic nie musi, a wszystko może
Mam wrażenie, że sporo niedzielnych widzów w Polsce podchodzi do horroru bardzo instrumentalnie, na zasadzie: ma być ugabuga i portki obsrane, jak nie to z automatu zły film i zły horror
@@elziomallo Bo te nowe horrory to jednak nie są straszne i nie wiadomo o co w nich chodzi nawet. Twórcy kręcą jakieś inne filmy nazywając je horrorami. Na szczęście jest klasyka jak "Anabele" i "obecność" :)
@@Dzixon36 ponownie - filmy które mają 10-11 lat to jeszcze nie klasyka, to są relatywnie nowe filmy. Które nawet straszne nie są, bo akurat prezentują styl "potwór wyskakuje tak często że po 3 razie już odhaczasz bingo".
@@Dzixon36 To nie są klasyki tylko odgrzewane kotlety. Chociaż obecność jest znacznie lepsza
Slasher ma być fajny, ciekawy z szybkim tempem i efektownymi zabójstwami.
Gore ma być brutalny, obrzydliwy, a przede wszystkim krwawy. Trzeba lubić krawą rozrywkę z masakrowaniem ludzi.
Horror psychologiczy, ma bazować na niepokojących wewnętrznych instynktach i sytuacjach wywołujących niepokój.
Także każdy gatunek, ma co innego dostarczyć
Dopiero dziś oglądnąłem ten materiał i ... o rany, ale to jest dobre.
Jak wspominałeś o tym, że horror wydobywa lęki z naszej głowy, to pomyślałem, ze to może działać też w drugą stronę. Film, który nie jest określany jako horror też może działać jak horror. Zawsze będę pamiętał "Zwierzęta nocy", bo jako mąż i ojciec czułem wtedy strach, niemoc, bezsilność itd. Pewnie jak byłem kawalerem, ten film byłby jednym z wielu.
Dlatego podobnie jest z horrorami, każdy z nas reaguje na nie inaczej.
Świetna robota, pozdrawiam.
dla mnie najwazniejszy w horrorach jest klimat i historia. umiejętność budowania napięcia i element zaskoczenia. no ewentualnie odmozdzacz gore pokroju slashery
Ja lubir horrory bo jak oglądam je z przyjaciółmi to zamieniają się w komedię
Świetny materiał!
Dziś zaliczam (po raz 2) suspirię 1977... ale w kinie !
Oddity i Terrifier 3 najlepsze horrory w tym roku. Ten pierwszy trafił już nawet do listy top 20 najstraszniejszych ever. Liczę, że masz go w planach na Halloween
Seria The Saw i serial The Boys przyzwyczaiły do współczesnego mordu który jest komiksowy i mocno przerysowany.
Dla mnie świetne momenty mamy w Relikcie z ...1997 roku. Mówię o grze cieni, o świetnym dźwięku itp. Czyli coś co jest, ale nie widzimy dokładnie, jedynie cień, plus odgłosy.
Horrory powinny być straszne, jednak pytanie brzmi „co to znaczy straszne?”. Jeżeli strach postrzegamy przez pryzmat strasznych mord, duchów i jumpscare’ów to nie. Horrory nie muszą być straszne. Ale na pewno sednem tego gatunku jest budowanie niepokoju, dyskomfortu i wewnętrznych lęków, co przecież też w jakiś sposób można określić „straszeniem”.
Nooo w koncu video, ktore można puszczać jako kontrę wszystkim malkontentom na "ten horror nie jest straszny". Dzięki! ♥️
Jeszcze video o tym, że to że film nie spełnia moich oczekiwań / ma inne rozwiązania fabularne niż się spodziewałem to nie znaczy, że czyni go to gorszą produkcją i w ogóle będę spełniony!
Mam ciekawą refleksję. Moje dzieciństwo nie było łatwe, miałam do czynienia z wieloma życiowymi sytuacjami, kiedy się bałam, nawet bardzo (szkoła, rodzice, życie we wczesnych latach 90.). I pamiętam, jak bardzo się bałam filmów typu "Ring" czy "Blair Witch Project" ;) Dziś sama mam dziecko, któremu zapewniłam komfortowe i spokojne dzieciństwo. Dziecko uwielbia horrory! Puszczam mu różne klasyki, których sama się bałam w jego wieku i co? W ogóle go nie straszą 😅 zero efektu. Może obejrzeć creepy straszny horror wieczorem, i słodko idzie spać 😅
Dla mnie strach i adrenalinę ma generować inny gatunek filmowy, czyli thriller. Horror przedewszystkim ma szokować, obrzydzać i sprawiać że człowiek jest poruszony głównie obrazem a nie fabułą(straszne stwory, brutalne sceny gore), a walorami fabularnymi ma nas poruszać właśnie "dreszczowiec"
Trochę się zgodzę, trochę się nie zgodzę. Generalnie filmoznawcy, kulturoznawcy lub po prostu osoby, które siedzą w temacie, zawsze będą apologetami nawet słabych filmów, bo będą potrafili wyciągnąć z nich coś dobrego, interesującego. Gatunki i podgatunki filmowe są zresztą bardzo płynne. Ale podstawowe ich założenia są jednak dość statyczne. Horror, terror lub obrzydzenie - to jest to, co powinien zawierać film omawianego tutaj gatunku. Obecnie, trochę też w dobie naszego skrajnego indywidualizmu napędzanego również przez globalizację, każdy reżyser chce przekazać COŚ. Mamy więc obecnie modę np. na horrory artystyczne czy psychologiczne. dla tych tzw. niedzielnych widzów, zwłaszcza tych, którzy oglądali i doceniali slashery za dawkę emocji, które dawały, nudzą się na horrorach kręconych obecnie. Chyba największy problem stanowi tutaj fakt, że z jakiegoś powodu nawet twórca nie chce przyznawać, że gatunki są płynne, i że film nie mieści się w definicji. Zamiast jasno powiedzieć: to jest dramat z ELEMENTAMI horroru, jest jakiś konsensus, a tak naprawdę upieranie się, że to jest horror i chuj. Ogólnie jestem przeciwna gatekeepingowi, jakiegoś sztywnego trzymania się ram, ale nie ma się co oszukiwać, zbytnie rozrzedzenie definicji po prostu odbija się na jakości filmów i gatunku jako takiego 🤷♀️ Więc tak, horror powinien być straszny, ale w jaki sposób to osiągnie i czy w ogóle osiągnie - to już leży po stronie reżysera.
Serie Dentysta czy Ludzka Stonoga to moim zdaniem również horrory, nie są straszne, ale obrzydliwe, i są czymś, co teoretycznie mogłoby się zdarzyć w prawdziwym życiu.
Dokładnie. Nienawidzę jak ludzie piszą "to nie jest straszne, mnie horrory śmieszą". Horrory mają wpłynąć na wyobraźnię. Jeśli nastawiasz się, że nie będziesz się bać to nie będziesz się bać, a jak oglądasz w gronie znajomych pijąc piwo to duża szansa, że będziesz się śmiać. Z założenia pokazują rzeczy dziwne i nierealne.
Cóż mnie bardziej przeraża wizja czy klimat od sieczki a mój niepełnosprawny beret lepiej wyłapie traumy rodem z Midsomarr, Hereditiery, czy get out niż Terifierrera aczkolwiek na ostatnim też bawiłem się przednio wiedząc czego się spodziewać aczkolwiek średnio seans z Terusiem mi wyszedł bo przeszkadzały mi 13 latki skaczące po fotelach kinowych
może właśnie dlatego mam trudności z zaznajomieniem się z tego typu filmami ponieważ, oglądanie przez półtorej godziny gnębienie jakiegoś człowieka jest dla mnie zbyt ciężkie. Wolałbym żeby takie z przekazem były przedstawione w formie shortu, dalej by było ciężko, ale szybciej miałbym to z głowy.
3:35 *oddziałuje
dzięki za tak jakościowe materiały łuki, czekam na materiał w halloween!
Co to za film w 10:40?
LESSGOOOO
Sralołyn.
Z horrorami mam ten problem ze nie lubie tego gatunku filmowego, a jednoczesnie jedne z moich ulubionych filmow maja w sobie horrorowe watki. Dobry film ma wzbudzac w nas uczucia, a tak sie sklada ze strach jest moim zdaniem najlatwiejszy do wzbudzenia podczas standardowego czasu trwania seansu filmowego, stad tez tak ogromny wachlarz tego czym horror moze byc. Jednak jak bym mial powiedziec jaki MUSI byc KAZDY film ktory chce sie zwac horrorem, to przede wszystkim ma on nas nie nudzic, a to czy przy okazji dostaniemy zawalu serca czy tez czuc bedziemy tylko lekki niepokoj - to juz sprawa indywidualna. Takze na tytulowe pytanie z filmu raczej nie da sie odpowiedziec tak lub nie.
Mam tak jak ty. Uwielbiam horrorowe elementy w Jumanji, Władcy Pierścieni, Predatorze i Parku Jurajskim. A nawet w Ready Player One. I nienawidzę horrorów i paranoicznych thrillerów. I paradoksalnie Obcego czy inne takie sf/naukowe/natural horrory mnie tak nie straszą
W sobotę byłam na Smile 2; przez trzy noce z rzędu spałam z zapalonym światłem💀
8:20 jaki to film ?
Saint Maud
Dzień dobry.
Ciekawi mnie, co Ichabod sądzi o torture porn pokroju Martyrs.
Nie wiem czy nazwałbym Martyrs torture porn, bo ten film jednak miał cos ciekawego do powiedzenia, choćby w temacie gloryfikacji męczeństwa (np. w kontekście religijnym). Estetycznie natomiast nie moja bajka, wole przerysowaną przemoc
Na "Long Legs" to ja się bardziej bałam na niż na masie nowych "strosznych" horrorów. Bo tam przeraża cię to że nic się nie dzieje ale kadry są tak ustawione że boisz się że jednak coś się stanie...
Dokładnie, jak oglądałem Long Legs to niemal podkulałem nogi przez niesamowitą atmosferę i gęsty klimat
Horror dla mnie ma być albo krwawy szalony brutalny albo straszny ale ma się coś dziać nienawidzę tych horrorów nowych w których mało się dzieje albo nic. Horror jak każdy inny film ma mi dąc rozrywkę
Twoj pysk hest straszny smietniku
W przypadku Terrifiera to mowa o horrorze co najwyżej strasznie chujowym.
xd
Nie zgodzę się, horrory dzisiaj starają się mówić o wszystkim innym, niż właśnie strasznie. Nie ma już takich horrorów jak "Obecność" czy "Anabele" bo te nowe są zwyczajnie nudne i ciężko zrozumieć wogóle o co nich chodzi. My starsi fani horrorów na szczęście mamy klasyki jak "Parnomal Activity", "Teksańska maskara piłą motorową" i "Sinister". Te nowe zostawmy dzieciakom :D
Tylko że "Obecność" i "Anabele" to też są horrory dzisiaj, te filmy mają przecież z 10-11 lat :D Ciężko nawet uznać "Paranormal Acitvity" - film z 2007, to nawet nie jest 20 lat - za "klasyk". Plus ten film absolutnie nie jest straszny, raczej zabawny. Seria "Obecność" też absolutnie nie straszy nikogo, kto ma jakieś większe horrorowe doświadczenie. Po 3 jump scarze już tylko przeżuwasz popcorn.
Straszy to właśnie takie "Long Legs", gdzie w zasadzie nie ma jump scarów a straszy cię sama atmosfera i wrażenie że coś się za moment stanie. Miła odmiana po tych wszystkich horrorkach komediowych o zakonnicach-demonach.
@@IwonaKlich oglądałem to longlegs i nie wiem czym się ludzie podniecają. Nuda a końcowa raczej śmieszna niż starszna
Musisz się zdecydować - albo wyzywasz kogoś od dzieciaków albo nazywasz filmy sprzed dekady klasykami.
@@Dzixon36 Longlegs dla mnie nuda
Zrób top10 filmów typu among US
"Utrata zaufania do drużyny"
Krzyk i coś grają na tych samych falach
Ktoś zabija ale ciekawe kto to jest to już masz 2 filmy
Jeszcze 8 mi znajdź 😂😂
Gdzie lincz venoma ?