Czy ktoś na tym forum rozumie przekaz z Kancelarii Premiera? UE wymusiła na Polsce przy pomocy słynnych "kamieni milowych" powiązanych z KPO zakup tych komputerów. Rząd jest szantażowany i MUSI je kupić! Jakby tego nie zrobili, to rozległby się wrzask z wszystkich "wolnych mediów" że PiS-iory to złodzieje itd. Czyli... druga część filmu - wywiady z belframi i ich opinie nie ma sensu.
Świetny materiał. W mojej opinii, pomysł z rozdawaniem laptopów jest bez sensu. Lepiej jeżeli te pieniądze trafiłyby do szkół na zmodernizowanie sal informatycznych, infrastruktury i szkoleń nauczycieli. Do tego zawiekszenie liczby godzin zajęć i może dla chętnych udostępnienie po lekcjach sali / dodatkowych zajęć. Rozdanie samych komputerów to tylko wyborcza kiełbasa i nic więcej. #Dajlaptopa
Jest to kolejny program naszego rządu który celuje w swój pierwotny elektorat jakim są osoby uboższe. Wystarczy to wiedzieć by zorientować się że chodzi tu tylko oto by nie stracić ich poparcia w wyborach ,jak słusznie Pan Polonista zauważył. Ja jako uczeń mogę powiedzieć ,że program ten nie ma większego sensu. Jednak większość osób ma wystarczający sprzęt do nauki ,z którego de facto i tak nie korzystamy do nauki tego co w szkole. Osoby nie idące na żaden kierunek związany z komputerami mają tak podstawowe rzeczy jak exela czy worda w technikum i liceum a co dopiero w podstawówce. Jeśli ktoś faktycznie sprzętu nie ma to idzie do znajomych albo zwyczajnie korzysta z komputera w szkole i jeśli już to właśnie na nich rząd powinien się skupić a nie kupować masę niepotrzebnego sprzętu ,który co najmniej w 50% trafi do lombardów czy olxa albo do szafy.
@@papriko1507 Z tego co mówili w tym materiale, to jest to jeden z kamieni milowych KPO a nie program naszego rządu. Jak widać nie wystarczy tylko słuchać ale jeszcze rozumieć
Skończyłem technikum o profilu informatycznym, więc mogę coś na ten temat napisać. Z przykrością muszę się zgodzić Panem Leszkiem, ponieważ nauczyciele którzy nas w tej szkole uczyli, kończyli studia, kiedy standardem na ówczesne czasy był Windows 95, nie doszkalali się przez 15 lat, co skutkowało tym że większość z nas w wieku 17 lat miała większe pojęcie o informatyce, niż oni sami. Co najgorsze, nie przeszkadzało im to w chodzeniu z zadartym nosem, bo przecież to Pan magister. Jak można się domyślić lekcje te były nudne i męczące. Do tego praca na 20 letnim sprzęcie sprawiła że po czterech latach miałem dość ich informatyki, nie chciałem kontynuować nauki. Nie pracuję zawodzie którego teoretycznie "uczyłem" się przez 4 lata. Co uważam za czas stracony. Zamiast kupować te laptopy, powinni te pieniądze przeznaczyć na do inwestowanie sali informatycznych, bo w większości Polskich szkół, jak mniemam komputery są sprzed dekady. Komu do cholery obok sterty książek w plecaku, będzie się chciało pakować laptopa. Plecak będzie ważył 15 kilogramów. Nikt nie będzie tego targał do szkoły, już po pierwszym tygodniu. A zważywszy fakt że 80% dzieci które dostaną te laptopy, mają swoje lepsze, myślę że to kompletne wyrzucanie pieniędzy w błoto, i kolejna inwestycja tam gdzie jest nie potrzebna. Dobry materiał, dobrze że poruszacie ten temat. Pozdrawiam
@@weczisTV Na studiach z reguły musi być lepiej, bo poziom wyższy. Ale żeby pójść na studia, najpierw trzeba się nie zniechęcić do nauki zawodu w szkołach poprzedzających 😅Praca w szkole na dwudziestoletnim Macintoshu, w którym 1/4 lekcji zajmuje samo jego uruchomienie, skutecznie zabija chęci do dalszej edukacji. W połączeniu z naszym dziwnym programem nauczania, z którego 90% to sucha teoria pisana do zeszytu, mamy przepis na totalną klapę. Po zmodernizowaniu parku maszynowego w salach informatycznych, i zakupieniu odpowiedniego oprogramowania, mogli by uczyć montażu filmów, obróbki graficznej czy komponowania muzyki, dając zalążek ukrytym talentom już u najmłodszych. Na zakupionych laptopach będą klepać co najwyżej darmowy Libre Office, bo dać laptop to jeden, a dwa dać oprogramowanie do nauki do każdego laptopa. Dla mnie to istny kretynizm.
Sale informatyczne to przeżytek. Czeka nas w tej dekadzie, niezależnie kto będzie rządził, zmiana kosmiczna, co do szkół- niż jest problemem i będzie się pogłębiał, więc stare szkoły będą zamykane, bo ich eksploatacja kosztuje (tysiąclatki będą wyburzane, bo ich eksploatacja się kończy - remonty coraz wiecej kosztują). Nowe, otwarte w tym roku szkoły sa juz inne, z innej perspektywy architektonicznej i technicznej tworzone. Laptopy są pod stanowiska indywidualnej pracy i raczej będą w szkole z uwagi na stan kadr i przeszkolenia uczniów z obsługi programów edukacyjnych dedykowanych. Czeka nas przecież likwidacja Karty Nauczyciela i nowa ustawa nauczycielska, więc wszystko jest w pewnym ciągu zmian systemowych i nalezy tylko obserwować te zmiany, bo są nieuniknione. Dla ministerstwa wyzwaniem jest wzrastająca ilość dzieci w edukacji domowej i odpływ dzieci ze szkół. To już lawina. To ostatni dzwonek, żeby dzieci w szkołach zostały i nie trzeba było zwalniać nauczycieli.
Naturalnie nie jestem za PISEM, ale co to opinia ... Rozdają za darmo komputery to "a kto za prąd będzie płacił", "Nie ma miejsca na biurku, jak mają dzieci pracować" Przecież to jest śmieszne XD
Praktykująca nauczycielka z tej strony. :) Jest jedna rzecz dzięki której to byłoby naprawdę przydatne dla dzieciaków. Jeśli to by były tablety po których można pisać stylusem, a wydawnictwa zostałyby zobligowane do wydawania naprawdę dobrych wersji cyfrowych podręczników, to problem ciężkich plecaków mógłby zniknąć. Ja uczę angielskiego i po pandemii niektóre wydawnictwa zapewniły nam takie interaktywne wersje podręczników i ćwiczeń. Są w pełni funkcjonalne i po zapisaniu ucznia na platformie zapewnianej przez wydawnictwo mogę zobaczyć jego postępy. To może działać na innych przedmiotach i z takim sprzętem byłby to prawdziwy postęp dla szkoły. Nie wspominając ile ton papieru jesteśmy w stanie co roku zaoszczędzić. Apple oferuje ipada w najtańszej wersji dla ucznia poniżej 1500 zł inne też pewnie spełniłyby oczekiwania uczniów. Materiał bardzo dobry, bo ten temat warto poruszać. Naprawdę szkoda, że nauczycieli nie zapytano jakie potrzeby widzą...
To jest właśnie w ciągu zmian. Z laptopa uczniowie będą korzystać w zakresie programów obsługi sprzętu, platform edukacyjnych i podręcznika cyfrowego. Do tego jest jeszcze Zintegrowana Platforma Edukacyjna MNiE.
No, Panowie, to mnie zaskoczyliście poziomem materiału... Wielu ostatnio narzekało, że Wasz nowy projekt będzie wydmuszką, a tu pojawia się poważny wywiad, w którym nie oszczędza się rozmówcy i nie daje się nawijać makaronu na uszy. Ukłony i wielu sukcesów, także w realizacji poważniejszych tematów niż nowinki technologiczne.
Dzięki, będą tu takie. Mieliśmy świadomość, że to się nie kliknie, że finansowo do tego dołożymy, ale po prostu chcemy robić i takie rzeczy. Będą regularnie, to obiecujemy :)
Kurde. To jeden z najlepszych filmów nie tylko na Waszym nowym kanale, ale w całym tech youtubie. Temat ujęty z wielu perspektyw - i co ważne - bez wdawania się w kwestie stricte polityczne. Wielkie brawa Panowie :)
Nie jestem jakimś gorącym zwolennikiem tego pomysłu (a już napewno pomysłodawców 🙂), ale reakcja przypomina mi skecz KMN o wycieczce. Nauczyciel: Organizujemy dwudniową wycieczkę szkolną do Krakowa autokarem. Rodzice: Dlaczego autokarem? Dlaczego do Krakowa? Dlaczego dwudniowa? Demokracja to jest najgorszy z możliwych ustrojów, tylko jeszcze nikt nie wymyślił lepszego 🙂 Próbuję sobie wyobrazić w dzisiejszych czasach przejście w szkołach z używania gęsiego pióra na długopisy. To byłoby dopiero wyzwanie dla pomysłodawców 😀
@Damian Mielcarek W materiale sami nauczyciele wprowadzają w błąd odbiorców. Od 2019 roku, kiedy ukazała się Strategia Kształtowania Umiejętności MEN nauczyciele wiedzieli, co ich czeka. Od tego czasu mają szkolenia w zakresie etapów zmian i wdrażania kolejnych "kamieni milowych". Problem jest taki, że nie przyjmują tego do wiadomości i myślą, że to nie nadejdzie. Można odwlekać to, co w całej Unii czeka systemy edukacyjne i rzeczywiście państwa tak robią, np. Niemcy są daleko w tyle za Polską we wdrażaniu edukacyjnych "kamieni milowych", ale przejście na edukację cyfrową jest nieuniknione. Problem jest taki, że medialnie to niby pomysły PiS, a tak naprawdę to część ogólnoeuropejskich zmian systemu edukacji.
Pan nauczyciel słusznie zauważył, że jest wiele ważniejszych spraw do załatwienia od laptopów. Odchudzenie podstawy programowej, wynagrodzenie nauczycieli i wyposażenie których faktycznie nauczycielom by się przydało. Kamienie milowe które UE narzuciła to nie jest nasz problem bo nie my ten problem spowodowaliśmy. Najlepiej rzucić pomysłem, cyferki się zgadzają to niech plebs już się tym martwi jak to wykorzystać. To jest przerzucanie problemu na społeczeństwo.
#dejlaptopa Sam materiał fajnie nakręcony, bardzo trafne (niestety) uwagi nauczycieli. To nie jest dawanie wędki, tu dali kij, splątaną żyłkę i najnowszą błyszczkę (za 2500) i powiedzieli „Wierzymy w Was, dacie radę”. Po obejrzeniu całości nasuwa się pytanie: czy ktoś rozmawiał z nauczycielami i firmami przy tworzeniu warunków KPO? Czy po prostu jakiś geniusz stwierdził: „Ok, kupmy 730 tys. komputerów, później jakoś się to wykorzysta…, byle tylko wykorzystać przyznane środki”. Jeszcze raz: Dawid - świetna robota.
@Damian Mielcarek Szkoły mają wykupione z programu Laboratoria Przyszłości klucze dostępowe do programów uruchamiających na platformie okulary VR, drukarki 3D, roboty, mikrokontrolery. Każdy uczeń podstawówki korzysta z oprogramowania do modelowania 3D- teraz będzie to miał w swoim laptopie. Szkoły mają wykupione klucze dostępu do podręczników cyfrowych i platform edukacyjnych. Tego jest mnóstwo
A co w przypadku gdy dziecko zepsuje laptopa? Skoro od nauczycieli zalezy inicjatywa kreatywnego wykorzystania sprzętu to jaki ma to sens gdy któryś z uczniow zostanie odcięty od tych kreatywnosci
Najlepsze było ,, nie będzie jednego handlarza branią tylko siedemdziesięciu trzech" a minister który wcześniej był w MZ i zajmował się respiratorami wali niezłe XD XD
Do 13:20 w niewielkiej miejscowości (gmina około 8000 mieszkańców) 13 lat temu miałem informatykę na Macach. Zdaję sobie sprawę ze to ewenement na skalę krajową ale inwestycja w dobry sprzęt to podstawa. Nie zdziwię się ze tamte komputery działają do dzisiaj 😉
Zazwyczaj daję w ciemno łapkę w górę, ale tym razem musiałem najpierw obejrzeć wideo. Bardzo interesuję się polityką i niestety pan minister Cieszyński ma wiele za uszami (afera respiratorów, newsy z tzw. maili prawdy). Na szczęście Dawid nie robił za panią Danutę Holecką, a pan minister za Naczelnika Państwa. Łapka 👍🤝
Bardzo ciekawy materiał super, że pokazaliście obie strony zainteresowane tematem. Jedyne czego mi zabrakło to pytanie do tego gościa z rządu czy wiedzą ile szkoły już posiadają sprzętu komputerowego i w jakim stanie. Ja pracuje w firmie, która świadczy usługi wsparcia technicznego właśnie pod względem informatycznym i jednym z naszych klientów są szkoły podstawowe. Małe/średnie miasto (ok. 40/45tyś) i każda podstawówka ma około 100 laptopów, niektóre nawet ok.200 i oni nie wiedzą co mają z tym robić. To leży i się kurzy. Czy "wrzucanie" kolejnego sprzętu wgl rozwiąże jakieś problemy, skoro tego sprzętu nie brakuje. Drugie pytanie, skoro mają to być laptopy na własność to w razie awarii kto to będzie naprawiał ? każdy prywatnie ? Jak dzieciak 3 września wyleje na niego Cole i komp jest do kasacji to dostanie drugiego ? Dodatkowo bardzo dobra uwaga jednego z rozmówców, dostęp do sieci w szkole. Wszystkie sprzęty w szkołach jak tylko sie da, latają na WiFi, wyjątki to sale komputerowe gdzie jakieś gniazdka się znajdą. Te lekcje z wykorzystaniem laptopów nie będą miały prawa się udać, bo sieć nie wyrobi. W mojej firmie obsługujemy z 8 placówek i nie widze, żadnej w której coś takiego się udaje. Dla mnie pomysł troche nie przemyślany, w stylu każdy po laptopie pora na CSa.Takie rozdawnictwo bez pomysłu na to co dalej troche mija się z celem.
szanuję za chęci i wgryzanie się w temat tym bardziej że faktycznie dużo plotek w koło tematu a fajnie wiedzieć więcej tym bardziej że mój młody jest w grupie docelowej.. dzięki 🤘
Nadal jestem za "nie dej laptopa", ale kilka uwag, część na potwierdzenie, ale też brakło mi kilku kwestii w tym materiale: 1. w zeszłym roku informatyk zrezygnował z pracy w szkole w której uczą się moje dzieci, bo wziął ślub i potrzebuje zacząć zarabiać... Informatykiem została nauczycielka angielskiego. 2.Ludzie nie mają sensownego dostępu do internetu, a laptopy dostaną. Co z ogólnopolskim planem dostępu szerokopasmowego? 3. Czy ten laptop ma starczyć do końca podstawówki czy edukacji w ogóle? Dobrze wiemy jak starzeją się sprzęty... Nie wiem czy pociągną do takiej na przykład matury. 4. Co z supportem do sprzetu? Jak rozumiem nie będzie wsparcia od strony szkoły (bo nie ma odpowiednich osób), a nie wszyscy rodzice ogarną, co w takim przypadku, wezwanie fachowca na własny koszt?
Dej laptopa ‼️ jestem nauczycielem z 30 letnim stażem zawodowym. Laptopy to kiełbasa wyborcza. Zmiany powinny się zacząć od odchudzenia podstawy programowej i głębokiej reformy systemu edukacji. Uczeń powinien się uczuć w szkole , a wiec tam powinny być potrzebne pomoce naukowe
Współkomenatorzy, chciał świadomie wbić kij w mrowisko. Czy będąc przeciwko projektowi wychodzimy z założenia "ja miałem gówno, ty też będziesz miał gówno"? Czy nie powinniśmy "gonić zachodu" korzystając z dostępu do (względnie) taniej technologii? Jeśli mówimy o webinarach, szkołach przez internet, zajęciach dodatkowych na teamsach czy innym skype - czy nie powinniśmy umożliwić skorzystania z tych możliwości wszystkim dzieciakom bez rozróżnienia status majątku rodziców?
Z nauczycielami bym polemizowała, natomiast z jednym faktem się zgodzę o którym wspomniał jeden z nich. Już za moich czasów gimnazjum (ok 10 lat temu) informatyki uczyła mnie pani dyrektor, która nie miała wykształcenia informatycznego= wiedziała mniej niż my. Niestety to było najgorsze w tych lekcjach i przykre. Myśle, że gdybyśmy mieli do czynienia na lekcji z informatykiem to wielu z nas życie było by lepsze. Bynajmniej ja bym zaczęła wcześniej swoją przygodę z It i nie zmarnowałabym lat na szukanie swojej drogi.
Moim zdaniem, niektórzy nauczyciele nie chcą dostosować swojego nauczania do dzisiejszych czasów i technologii. Sam, mimo braku formalnego wykształcenia informatycznego, nauczyłem moich 70-letnich rodziców korzystać z komputera.Zamiast traktować komputery jedynie jako źródło zabawy, nauczyciele powinni wykorzystać to jako narzędzie do nauki. Dzięki temu uczniowie będą bardziej skłonni do zapamiętywania materiału i łatwiej przyswajali nową wiedzę. Zmiana podejścia i otwartość na nowe metody to klucz do sukcesu w edukacji.
Pilniejszym zadaniem jest wyposażenie każdej klasy w rzutnik / ekran, najlepiej z dostępem do internetu, z obrazem widocznym, dla wszystkich uczniów w klasie. Miły gest z rozdaniem laptopów, jest zapewne częściowo, kiełbasą wyborczą. Oby nie oznaczał obowiązku noszenia laptopa do szkoły. Chyba że każdemu uczniowi zafundujemy też taczkę. Są jednak rodziny które na tym skorzystają. Nie te zamożne i nie te najbiedniejsze. Pierwsze mają lepsze aptopy, drugie nie nają dostępu do intenetu i pokusę zastawienia laptopa w lombardzie.
Najbardziej ciekawe kąski zostały na sam przetarg - kto i co zaoferuje. Jak to będzie rozbite na regiony to może być spore zamieszanie, choć może też przyjść jakiś większy dostawca i zaoferować na całą Polskę. Pytanie czy taka oferta przejdzie gdzie np. wybrany region będzie miał tańszą ofertę ;)
W sumie nie dowiedziałem się dlaczego wybrali akurat test faworyzujący procesory Intela. Można było wybrać inny test który sprawdzi wydajność komputera.
Potwierdzam waga plecaka czwartoklasisty z książkami to jak plecak komandosa do zadań specjalnych. Dodatkowo noszenie laptopa do szkoły to będzie niezły wyczyn transportowy. Moim zdaniem dobrze będzie odpalić projekt gdzie uczeń używa podręczników w formie PDF a książki zostawia sobie w szkole. Laptop wtedy bedzie bardziej przydatny😊
Jestem takim informatykiem w szkole na umowę zlecenie. Pytanie zasadnicze kto zbuduje wdanej szkole sieć Wi-Fi która swoich zasięgiem obejmie wszystkie klasy ? Nie wspomnieć o bezpieczeństwie w takiej sieci... Daj laptopa.
Tak trochę jednostronnie do tematu podeszliście. Mój syn 9 letni sprawnie lata po Windowsie. World Excel. elementy informatyki miał już od drugiej klasy. Zaznaczam że nie gra w gry . Podczas pandemii wyszło że w klasie mojego syna jest trochę biedniejszych rodzin i dla nich może być to.pomocne
Może z tym rozdawaniem laptopów powinni zrobić na zasadzie, w zależności od zarobków rodziców czy się należy czy nie. Bo faktycznie, dużo dzieci będzie miało lepsze laptopy, chyba że to miałoby wyglądać że dzieci się będą śmiać że rodzice mało zarabiają…
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że „karyniska 500+” już zacierają ręce na samą myśl otrzymania na własność nowego takiego laptopa i… możliwości od razu „pogonienia go” na olx itp.. Powinno być ograniczenie, że po otrzymaniu takiego kompa nie można go sprzedać przez conajmniej 3 lata… 😡
Po co być po studiach informatycznych zeby uczyć dzieci w podstawówce informatyki? Bo ja rozumiem, że nie chodzi o uczenie dzieci programowania tylko obsługi program9w i nauki jak pomagać sobie w nauce w sposób multimedialny, jak wyszukać cenne i prawdziwe informacje. Google ma dużo opcji są też wyszukiwarki naukowe itp. a dzieciaki mają zadania typu zrób kartkę w paincie
Nauczyciel początkujący np. z Informatyki. Zarabia w Polsce (styczeń 2023, luty 2023) poniżej MINIMALNEJ KRAJOWEJ. I teraz zadaje pytanie, czy dodatkowo w ramach tej pensji ma być administratorem sprzętu służbowego ?
Szczerze: z jednej strony jestem przeciwko, bo wiadomo jak to dzieci: gry poinstalują, filmy będą oglądały, a do nauki zagonić ciężko... Ale z drugiej strony, jakby te wszystkie podręczniki (od kl. 4 wzwyż, wiadomo, bo młodsze to się jeszcze pisać uczą, a są ludzie, którzy w dorosłym życiu nie potrafią poprawnie pisać...) znalazły się w formie PDF na dysku laptopa, to byłoby o wiele lżej no i taniej. Parę lat temu, gdy jeszcze uczęszczałem do szkoły, podręczniki, zeszyty itd. kosztowały w sumie ponad 200 zł, nawet z używanymi raczej ciężko się było w stówce zmieścić. Nowe laptopy prądu dużo nie ciągną, dużej masy nie mają (waga to w sklepie stoi i tam się waży, rzeczy nie "ważą"- już tu wychodzi niedouczenie Polaków), przy odpowiednim użytkowaniu się też nie psują. I lepiej zapłacić te parę złotych więcej za prąd, niż nosić parę kilogramów książek i zeszytów, a mieć fajnego laptopa, który posłuży przez kilka lat. Zresztą, może też dzieciaki z żyłką do programowania, obróbki zdjęć, filmów, pisania stron html będą miały własny sprzęt, na którym będą mogły się uczyć. Wiadomo, grać i oglądać głupoty pewnie też będą, ale nie oszukujmy się: rodzice i tak kupują dzieciom smartfony, które mają raczej wątpliwy wkład w edukację. Co do 11:05 Jak ktoś chce, to znajdzie sposób 😉 Sam się uczę tworzenia stronki z YT i całkiem dobrze mi idzie. Oczywiście, jest pewien kruczek... trzeba rozumieć język angielski 😅 Przynajmniej ja się uczę od anglojęzycznego typka 😁 Daj laptopa 😜
Jako nauczyciel ze wstydu się palę, z jakimi nauczycielami miał Pan do czynienia w wywiadzie. Przecież w szkołach podstawowych jest realizowany program Laboratoria Przyszłości i to pod ten program laptopy dla uczniów klas 4 trafią, bo program jest 5 letni. Nauczyciele nie chcieli laptopów, co uważam za błąd, to dostaną bony na 2500 zło co 5 lat na zakup sprzętu komputerowego. Problemem jest, że te bony dostaną tylko nauczyciele szkół publicznych, choć laptopy dostaną wszystkie dzieci szkolne (nie dostaną dzieci z edukacji domowej i to jest powód do zapytania ministra o powszechny dostęp do edukacji cyfrowej). Nauczyciele po prostu nie chcą ani stosować podręczników cyfrowych (od groma na rynku!), choć wytyczne ministerstwa są jasne - podręcznik cyfrowy albo równolegle z papierowym, albo wyłączny od klasy 4 wzwyż (badania psychologów jasne - szybciej dziecko uczy się z podręcznika cyfrowego, bo mamy pokolenie Z i Alpha, które są cyfrowe z natury). Sprzęt z Laboratoriów dotarł do szkół, ale nauczyciele sabotują jego wykorzystanie na lekcjach, choć mają szkolenia i z metodyki STEAM (obowiązkowe jedno na 5 lat), z obsługi sprzętu. Problem jest w mentalności nauczycieli i wiele lat minie nim rozbłyśnie w nich refleksja, ze szkodzą dzieciom i sobie.
Jako osoba właśnie kończąca studia, patrząc z perspektywy czasu na to, co działo się z plecakami w szkole czy to podstawowej, czy gimnazjum nie wyobrażam sobie, żeby w każdym miał się znajdować laptop. A szkoły, do których chodziłem były całkiem "dobre". Już widzę przypadkiem upuszczone plecaki, w których dochodzi do rozszczelnienia bidonu. Jeśli wprowadzać tego typu rozwiązanie, to poprzez wodoodporne tablety w pancernych etui, do tego rozbudowa infrastruktury sieciowej w szkołach i solidna platforma edukacyjna z podręcznikami. Po tablecie można pisać, zaznaczać, uzupełniać pola, szkicować, a na laptopie jak to robić (za 2 / 2,5k nie dadzą rady kupić lapków z dotykową matrycą)?
Całkiem przyzwoity materiał. Miło, że ograniczyliście wyrażanie własnej opinii na ten temat do minimum pozostawiając prezentowane wypowiedzi bez komentarza.
Inicjatywa ok. Pod warunkiem, ze moje dziecko bedzie mogło zamiast podreczników nosić laptopa a w nim Podreczniki w formie pdf itp. Dobry nauczyciel sam sie uczy i "ulepsza siebie". Jest jeszce jedna ważna kwestia. Co z ładowaniem laptopów w szkole jeśli bateria nie wytrzyma 6-8h. Materiał Panowie jak najbardziej na plus.
Tylko, żeby sprawdzili wcześniej te laptopy pod kątem legalności systemu operacyjnego. Kiedyś rząd zamówił komputery AllinOne, po roku okazało się, że Windows który jest tam zainstalowany pochodzi z nielegalnego źródła (naklejka nie miała srebrnego paska oraz po roku kolory wyblakły a klej był tak słaby, że same odpadały). 😉
Dej laptopa, Bardzo fajny material. Cos o czym nikt w zasadzie na podobnych kanalach nie mowi. Lapa w góre oby tak dalej.
ปีที่แล้ว
Fajnie jakbyście zainteresowali sie dostawami drukarek 3d do szkół bez szkoleń dla nauczycieli, bez żadnych planów wdrożenia itp. Czy oni oczekiwali, że nauczyciele z 3k netto zrobią sobie kurs obsługi drukarek 3D? A co z materiałami? Kto kupi filamenty jak w szkole nie ma nawet na papier, a ksero jest limitowane.
Panowie, świetny odcinek - jestem pod wrażeniem bezpośredniości pytań i mocno wierzę w powodzenie tego projektu oraz dobre owoce jakie może przynieść uczniom i nauczycielom. Tak trzymać.
Pan minister wyjaśnił temat w pierwszym pytaniu. „Chromebook bez internetu a jednak przecież nie każdy ma na co dzien dostęp donsieci.” Mieszkam w rejonie gdzie jeszcze 5 lat temu był problem z dostępem do internetu, w rejonie gdzie całe wsie nie maja zasięgu sieci komórkowej do dzisiaj. Może za te pieniądze najpierw by się takimi aspektami zajęli?
Argument "a kto zapłaci za prąd " uroczy. A jak zadanie będzie w zeszycie, to kto zapłaci za światło? I długopis? Argument że nauczyciele się nie znają? Nauczyciele mają obowiązek się poznać. I tzw. TIK jest zawarty w wymaganiach awansu zawodowego. Szkoda, że do wywiadu wybrano nauczycieli z konkretnej opcji. A ta opcja jest mocno antyrządowa. Jestem nauczycielem,i wiem że zdanie nauczycieli nie jest takie oczywiste.
Wiadomo że rząd PiS, kupuje te laptopy za pieniądze podatników, ale cieszę się, że te laptopy dostaną polscy uczniowie, PiS ma moją, coraz większą sympatie. Pozdrawiam tych za PiS i czy przeciw.
Świetny materiał!!! Zabrakło mi tylko w nim jednego pytania, które myślę że jest bardzo ważne. Jak te laptopy maja być zabezpieczone przed sprzedażą przez rodziców którzy chętnie zaniosą go do lombardu by było na kielicha? A tak po za tym to świetnie się rozwijacie na Tym kanale.
Fajny materiał. Jednak jak się okazuje, zaprezentowanie trzech punktów widzenia DALECE nie wyczerpuje możliwości. Jako rodzic mam nieco inne zapatrywanie... jako uczestnik "życia nauczycielskiego" z bliska widzę, że przedstawiciel nauczycieli prezentuje jeden, a nie jedyny pogląd nauczycielski na tę sprawę. Nawet zapytując kilka stron, okazuje się, że nie udało się uciec od nie całkiem prawdziwego obrazu, iż państwo daje (pewnie mając w tym jakiś niecny interes- nie wiem, może mają), a nauczyciele są przeciw... bo to tak nie jest. Jest różnie i w dużej mierze, jest to znowu - o zgrozo! - powiązane z poglądami politycznymi nauczycieli, którzy zabiegali jeszcze nie tak dawno o pełną cyfryzację edukacji ale... no cóż, za innych rządów. I tak to wygląda. Ciekawe było poruszenie sprawy dostosowań sprzętu dla konkretnych przedmiotów - rzeczywiście sprawa ważna. Pozdrawiam!
W kwestii laptopów uważam że jest to na pewno krok do przodu jeśli chodzi o szkolnictwo w tym kraju. Można tak biadolić że prąd w domu drogi, dzieci nie będą miały możliwości korzystać ze sprzętu ale nikt ich do tego nie zmusi i jeśli to będzie dla kogoś prawdziwy problem to dziecko będzie mogło robić zadania w świetlicy szkolnej. Nie uważam że Windows czy ogólnie forma laptopa to faworyzacja bo na tabletach poza windowsem nic sensownego jeśli chodzi przynajmniej o naukę informatyki się nie zrobi, wręcz tablet nie ma żadnego innego argumentu za oprócz odręcznego rysowania czy pisania. Raczej na sprzęcie za 2500zl dzieci nie będą też nałogowo grać w gry. Uważam że faktycznie ci bogatsi nie powinni dostać tego dodatku, natomiast prowadząc prywatne zajęcia z programowania z dziećmi których rodziców na to stać, wiem że oni mimo posiadania ultra mocnego sprzętu niekoniecznie chcą się czegokolwiek uczyć, a wierzę że są dzieci z rodzin gdzie nie można sobie pozwolić na komputer mimo że chęci do nauki nie brakuje.
Cóż, jeśli politycy liczą, że nauczyciele zaczną samodzielnie się dokształcać co do obsługi komputera i używania do jako narzędzia do pracy, przy tym jak są traktowani i opłacani, to chyba ktoś tutaj ma wygórowane ambicje. Najpierw powinna zostać przeszkolona kadra nauczycielska, a dopiero później wprowadzane takie akcje. Ale to trzeba na spokojnie usiąść, rozrysować :) #DejLaptoka :)
Wszystko super, ale na przyszłość błagam. Nie wtrącaj swoich opinii w trakcie wywiadu! Albo mów to w trakcie rozmowy, albo dodaj na końcu. Nigdy nie spotkałem się z takim pokazaniem wywiadu. To bardzo źle się ogląda. Ale generalnie fajny film i fajnie, że podjąłeś się wywiadu, pozdr i powodzenia
Zupełnie nie zrozumiałem tego zdania, że (parafraza) "ja nie uważam że to powinno być tak, że 8 osób w klasie będzie miało te laptopy od państwa, a dwie macbooki, nie sądzę aby to było w porządku". Ale jak to rozumieć? W sensie będzie zakaz używania na lekcjach innych laptopów, szkoła zmusi do jedynie słusznej platformy jakiej jest windows? Brzmi to jak jakiś absurd, i tylko pogłębianie absurdu że wszystko co ważne w plikach exe jest, i konieczny jest windows. To jest kluczowe pytanie ode mnie do pana ministra, co jest w tym złego, czy szkoła zakaże używania innych platform, albo wprost, albo sztucznie wymagając narzędzi które są dostępne jedynie na windowsie
Czy naprawdę nie widzicie w statystykach google ile ludzi ogląda do końca? Dziwią mnie te prośby o wpisywanie tych haseł. A jestem pewien że wielu ludzi ogląda do końca ale nie komentuje za każdym razem. Np ja.
Mój jest w pierwszej klasie i nie chce się uczyć, bo to tablet, telefon, laptop, Netflix, jak dostanie swojego laptopa to już w ogóle przestanie się uczyć...
2:50 Pan Janusz właśnie siedzi przed monitorem który ma miniPC Barberone skrzyneczka która może być w niektórych przypadkach rozbudowany o ram i dysk. Czyli przetarg przetarg ale ja rozumiem co to jet mobilność i alternatywa na drogie sprzęty. System ChromeOS istnieje również w formie pudełka do dłoni Chromebook. Monitor klasyczny kupisz za 450 zł. Przecież rząd nie chce by ten Sprzęt przynosić do Klasy. Tablety ? nie mieszczą się w wytyczne wiadomo że kosztują 700-1200 zł zamiast 2200 zł ale napisali minimum 13 cali celowo by odrzucić taniość CIEKAWE CZY KTOŚ PODESŁAŁ PYTANIE o Chromebook lub Komputer 2 w 1 czyli Tablet z klapką i dopinaną klawiaturą sam przychodzisz z małym ekranem i powinieneś pokazać mu w czasie rozmowy kurła jakie to użyteczne.
Nauczyciele wybrani chyba specjalnie że strony zawsze na nie. Pomijając to, z wypowiedzi nauczycieli wynika, że chcą powrotu szkolnictwa z czasów starożytnej Grecji. Wizja mistrza nauczyciela i podopiecznych z którymi prowadzi się luźne rozmowy o "być albo nie być" . I standardowo żeby było mniej roboty, a jednocześnie świat dookoła się rozwija i chcąc nie chcąc trzeba uczyć coraz więcej zagadnień.
Wybraliśmy dwóch nauczycieli i dwóch miało taką opinie, wzięliśmy jednego znanego w środowisku i jednego, który nas, mnie i Marcina, uczył i go bardzo cenimy
Dziękuję za odpowiedź. Uważam, że większy sens miało by skierowanie pytania o laptopy do rodziców 4-klasistów niż nauczycieli. Bo to tak samo jak pytać nauczyciela o to czy podręczniki jakie dostają uczniowie za "darmo" w formie wyprawki szkolnej to dobry czy zły pomysł, biorąc pod uwagę że duża grupa nauczycieli pamięta upominki od zaprzyjaźnionych wydawnictw a rodzice że co nauczyciel to zmiana podręcznika i nowe wydatki.
Jest jeszcze jedno ale...jesli kogos nie stac na laptopa (nie wnikam z jakiego powodu) to czy bedzie taka osobe stac na oplacanie pradu, internetu itd, nalezy takze dorzucic do tego programu o laptopach takze program przekazywania laptopow dla dzieci, ktorych rodzice, dziadkowie itd pracowali w PGR, jednak to nie mala grupa osob a "drzewko rodzinne" moim zdaniem i w tym przypadku za daleko siegalo a kazde otrzymalo, ktore zlozylo wniosek
Dla wielu będzie to pierwszy własny laptop, dla części nic nie znaczący grat. Trudno o wyważoną ocenę bo zarówno nauczyciele, jak i uczniowie mają swoje pomysły a urzędnicy i politycy własne cele. Jak zwykle czas pokaże. Dwoma słowami: DAJ LAPTOPA!
👍 no, no, no. Trochę pan Janusz był zestresowany 😉. To zadajcie jeszcze pytanie czy zabezpieczą ten sprzęt jakąś umową odpowiedzialności mienia (tak jak robią firmy jak przekazują sprzęt pracownikowi) tak aby w październiku nie było wysypu ofert sprzedaży nowego laptopa po 1000 zł. Daj laptopa
Dwie opinie nauczycieli, obie negatywne. Skąd pomysł, że dzieciaki będą musiały nosić laptopa do szkoły ?! Rząd ma płacić za prąd, który zużywa laptop ?! Może jeszcze dodatek za pranie bo nauczyciel zużywa w szkole swoje prywatne ubranie? Jeżeli w waszej szkole pracownia informatyczna to muzeum, to odwołajcie niekompetentnego dyrektora. W naszej szkole mamy dwie nowoczesne pracownie informatyczne, a w każdej klasie jest albo duży telewizor albo projektor, albo tablica multimedialna. I to wszystko w przeciągu ostatnich 3 lat. Wystarczy pisać projekty i składać. Większość nauczycieli w wieku 25-40 bez problemu korzysta z komputerów. W przedziale 40-60 większość sobie radzi. Mówię tu na przykładzie naszej szkoły, która zatrudnia prawie 50 nauczycieli, więc nie róbcie z nich informatycznych debili. W dużej części szkół funkcjonuje dziennik elektroniczny i nauczyciele sobie radzą.
Powinniście dać ostrzeżenie, że oglądanie zagraża życiu lub zdrowiu. Jak usłyszałem nauczyciela narzekającego, że laptopy są na prąd to spadłem z krzesła i się poobijałem. ;) Na co mają być, na korbkę ? Albo niech dadzą w zestawie chomika, co będzie biegał w kołowrotku i produkował energię elektryczną. O wykorzystanie sprzętu jestem spokojny. Dzieciaki sobie same ogarną temat. Pamiętam mój pierwszy komputer kupiony "do nauki". Pocinało się w Diablo 2 i Aliens versus Predator, to były piękne czasy. :D
Nie dość, że na każdego gówniaka płacimy 500 zł miesięcznie (netto!), a jak dowodził ten kanał w jednym z najnowszych materiałów można kupić porządnego laptopa już za 1000 zł, a więc dwie patowypłaty, to teraz mamy się jeszcze na laptopy zrzucać? Masakra
Nauczyciele to zajmują się p***** i dokładnie to samo jest tutaj. Skamielina mentalna, wszystko jest problemem. Każda jedna rzecz zawsze jest źle. 'ilu nauczycieli po informatyce uczy informatyki' - to jest poziom wiedzy nauczycieli. Po informatyce jesteś i informatykiem w ZUSie. Nauczyciel to jest grupa zawodowa której nie da się zadowolić. Dał byś każdemu sztabkę złota to by pier**** że za ciężkie, że nie mają gdzie trzymać bo sejfu nie dają do sztabki, a złoto to **** bo lepiej żeby zapytali kto chciał sztabkę złota a kto mieszkanie w miedzyzdroju.
Według mnie pewnie jednym z ciekawych urządzeń mogłyby być tablety ale właśnie z windowsem i obsługą rysika ale też z dopinaną klawiaturą. Jest niestety wiele przeszkód: - jest raczej mało takich urządzeń na rtnku, - są raczej drogie, więc specyfikacja tańszych urządzeń mogła by być dość słaba, - jest oczywiście mniej oprogramowania typowo tabletowego niż na tablety z androidem. Windows 11 co prawda wspiera aplikacje androidowe przez sklep amazona ale nie wiem jak jest z ich ilością i podejrzewam że raczej kiepsko. Ja osobiście wolałbym właśnie taki tablet bo prawdopodobnie umiałbym sobie doinstalować i miał dostęp do tego co mi trzeba. Natomiast może to dla niektórych a może nawet większości być problemem który będzie skazywał te urządzenia na bycie bezużytecznymi dla większości.
Nauczyciele to najbardziej betonowa grupa zawodowa. Dla nich to tylko zawsze są problemy. Te dzieci w czwartej klasie lepiej ogarniają komputery niż Ci nauczyciele uczący informatyki. Oni nie nadążają za życiem, zatrzymali się na tym co ich nauczyli na studiach w latach 90 i 2000.
dej laptopa Co do programu, to według mnie dużo więcej dobrego dla edukacji zrobiłoby wprowadzenie możliwości wypożyczenia z biblioteki szkolnej podręczników przez każdego ucznia szkoły średniej (taki system jak jest w podstawówce). Mimo wszystko szkoły podstawowe mają pracownie komputerowe, więc informatyka może być i jest prowadzona. Podzielam opinię, że laptopy przez dzieci w takim wieku będą wykorzystywane w większości do zabawy.
Ciekawym tematem jest też to dlaczego dla uczniów laptopy są a dla studentów, już nie. Szczególnie dla kierunków ściśle związanych z informatyką(informatyka, elektronika i telekomunikacja, inżynieria cyberprzestrzeni itd.), tutaj dla rządu już się "nie opłaca", bo nie jest to ich docelowa grupa wyborców? Pytanie dlaczego te laptopy tylko dla uczniów którzy idą teraz do 4 klasy? Sugestia że obecnym starszym rocznikom nie są potrzebne komputery do nauki? Odnosząc się do materiału słabe tłumaczenie się z kryterium tego konkretnego benchmarku, bo wiedzą że nie mają jak się z tej dziwnej decyzji wybronić Daj latopa
A ja myśle, ze ludziom i tak nie dogodzisz, welkam to Poland:) na pewno bez sensu kupować laptopy każdemu nie patrząc na próg…ale za moich czasów kiedy pecety wchodziły do użytku dzieciak marzył żeby go mieć. Na książkę do programowania nazbierał czy i gazetę w kiosku kupił o danej tematyce. Lepsze salki informatyczne pewnie o ile znowu każdy kto chce się uczyć a na komputer go nie stać, komputer dostanie. Zawsze zawsze będzie jakieś ale…pozdrowienia
Dobry materiał. Dzięki, może miałbym kilka zastrzeżeń co do szczegółów ale pochwała się należy za dotknięcie tematu i wyczulenie (delikatność). Aaaa. I „daj laptopa”
Według mnie to słaby pomysł bo komputer i nauka w podstawówce tak zwięźle w parze niestety nie idą. Tak jak powiedział pan polonista Leszek Jawor, te komputery będą służyły głównie do zabawy. Wiadomo, że część uczniów wykorzysta je jako pomoc w szkole, ale też jestem zdania, że u wielu uczniów wpłynie to negatywnie na zapał i chęci do nauki i odrabiania lekcji.
Męczące jest to ciągłe oddzielanie od polityki. Polityka jest integralną częścią naszego życia i dotyka każdego jego aspektu. Nie można udawać, że jej nie ma lub się od niej specjalnie odsuwać.
Po dwóch lockdownach i prawie rocznej zdalnej nauce, gdzie nauka odbywała się online, rząd nagle dzieciom chce laptopy rozdawać. Rychło w czas, ale wiadomo wybory za pasem.
Pytasz nauczycieli czego wam potrzeba tak jakby pytać dinozaura co mu się przyda w przyszłości. Czy cię bardzo często mają dostawa pomocy dydaktycznych na przykład lekcja chemii, biologii, fizyki, gdzie w ogóle nie robią doświadczeń, a powinni niemal całą naukę przedstawiać w formie doświadczeń. Tak rodziła się wiedza. Najpierw obserwowano zjawisko, a potem szukano odpowiedzi na pytania. Dlaczego, skąd, jak to działa itp. dzieci chętniej by dociekały prawdy niż zaczynając od teorii. Gdyby w szkołach uczono jazdy rowerem nikt by nie umiał jeździć. Ale teoria byłaby rozdmuchana...
Dej laptopa. Będę marudził. Wszyscy czwartoklasisci jak się nie mylę objęci będą do września ok. 50 x 500+, plus roczne odpisy PIT. Ja się k**** boję, że z moich wypracowanych przez lata składek i tych przyszlych jak przejdę na emeryturę to dostanę też 500 złotych na miesiąc.
W materiale brakuje mi głosu rodziców uczniów klas 4 albo nauczycieli ich uczących. Przypominam, że ten program dotyczy właśnie tych uczniów. Pan od chemii nie uczy w 4 klasie chemii, a pan z liceum tym bardziej. Program nie jest finansowany z pieniędzy podatników, a programy jak laboratoria przyszłości zostały lub są realizowane i sale są wyposażane w nowy sprzęt. Szkolenia w oświacie tez są a jak ktoś chce to może dużo nauczyć się z internetu zdalnie, nawet za darmo. Temat ciekawy, ale te laptopy ani nie zaszkodzą naszej oświacie, ani nie pomogą.
Dej laptopa. Nie zgadzam się z zdecydowaną większością decyzji Partii, ale argument o równych szansach ma sens. Niestety, z tego co słyszę, to podobne objawy rozwarstwienia społeczeństwa objawiają się w wielu aspektach. Nie pamiętam, czy przypadkiem podobnie nie były uzasadniane "mundurki Giertycha", które z powodzeniem są stosowane w szkołach w innych krajach. W PL niestety brak zaufania do władzy, tradycji, itp często powoduje, że różne decyzje od razu traktowane są jako polityczne (co nie zmienia faktu, że często nimi są).
Tam był fajny temat nasunięty a nawet dwa. Co prądem i internetem w szkołach? Już dziś wszyscy szukają oszczędności a jak w ciągu dnia 20-60 dzieciaków będzie musiało podłączyć się do prądu i do internetu to ciekawe jak szkoły na Tym wydolą ? ( rodzice w podatkach oddadzą? ) A druga sprawa to korzystanie z laptopów w domu i przynoszenie ich na zajęcia ? Chociaż najlepszy temat to chyba korzystanie z oprogramowania typu Office itp. Przecież z „porata” nie będą mogli korzystać a roczna subskrypcja to jakieś 300-500zl 🤣 kto za to będzie płacić ? Ten plan ma pomóc rodzinom czy dodatkowo ich obciążyć ? Bo jednak wciąż jest taniej kupić zeszyty i raz na rok podręczniki 😄
Trochę stronniczy ten materiał, na ponad 15 tysięcy nauczycieli wy wybraliście dwóch z których jeden stoi w dużym mieście, zapewne Warszawie. Wasi nauczyciele mają wyraźne podejście na nie i coś mi mówi że są w dużej mniejszości odnośnie popierania programu.
@@kanalotechnologii Wyraźnie widać że wybór był tendencyjny. Na siłę chcieliście udowodnić z góry założoną tezę. Miałem nadzieję że nowy kanał będzie inny a to kontynuacja SW, jednostronna polityka, anty rządowe frustracje itp. Po za tym gwarantuje że 80% użytkowników woli intela od amd 😀 Pozdrawiam 👍
Pełen profesionalizm. Jestem pod wrażeniem jak się rozwijacie
Czy ktoś na tym forum rozumie przekaz z Kancelarii Premiera? UE wymusiła na Polsce przy pomocy słynnych "kamieni milowych" powiązanych z KPO zakup tych komputerów.
Rząd jest szantażowany i MUSI je kupić! Jakby tego nie zrobili, to rozległby się wrzask z wszystkich "wolnych mediów" że PiS-iory to złodzieje itd.
Czyli... druga część filmu - wywiady z belframi i ich opinie nie ma sensu.
A jaki to profesionalizm propagowac i doradzać "laptopy" chrominium które może i nadają się może do przeglądania stron WWW ale czy do czegoś więcej?
Świetny materiał. W mojej opinii, pomysł z rozdawaniem laptopów jest bez sensu. Lepiej jeżeli te pieniądze trafiłyby do szkół na zmodernizowanie sal informatycznych, infrastruktury i szkoleń nauczycieli. Do tego zawiekszenie liczby godzin zajęć i może dla chętnych udostępnienie po lekcjach sali / dodatkowych zajęć. Rozdanie samych komputerów to tylko wyborcza kiełbasa i nic więcej. #Dajlaptopa
Pełna zgoda.
Nauczyciele mają cały czas szkolenia i jakie to ma przełożenie na edukację dzieci?
Jest to kolejny program naszego rządu który celuje w swój pierwotny elektorat jakim są osoby uboższe. Wystarczy to wiedzieć by zorientować się że chodzi tu tylko oto by nie stracić ich poparcia w wyborach ,jak słusznie Pan Polonista zauważył. Ja jako uczeń mogę powiedzieć ,że program ten nie ma większego sensu. Jednak większość osób ma wystarczający sprzęt do nauki ,z którego de facto i tak nie korzystamy do nauki tego co w szkole. Osoby nie idące na żaden kierunek związany z komputerami mają tak podstawowe rzeczy jak exela czy worda w technikum i liceum a co dopiero w podstawówce. Jeśli ktoś faktycznie sprzętu nie ma to idzie do znajomych albo zwyczajnie korzysta z komputera w szkole i jeśli już to właśnie na nich rząd powinien się skupić a nie kupować masę niepotrzebnego sprzętu ,który co najmniej w 50% trafi do lombardów czy olxa albo do szafy.
@@papriko1507 Słusznie 👏
@@papriko1507 Z tego co mówili w tym materiale, to jest to jeden z kamieni milowych KPO a nie program naszego rządu. Jak widać nie wystarczy tylko słuchać ale jeszcze rozumieć
Skończyłem technikum o profilu informatycznym, więc mogę coś na ten temat napisać. Z przykrością muszę się zgodzić Panem Leszkiem, ponieważ nauczyciele którzy nas w tej szkole uczyli, kończyli studia, kiedy standardem na ówczesne czasy był Windows 95, nie doszkalali się przez 15 lat, co skutkowało tym że większość z nas w wieku 17 lat miała większe pojęcie o informatyce, niż oni sami. Co najgorsze, nie przeszkadzało im to w chodzeniu z zadartym nosem, bo przecież to Pan magister. Jak można się domyślić lekcje te były nudne i męczące. Do tego praca na 20 letnim sprzęcie sprawiła że po czterech latach miałem dość ich informatyki, nie chciałem kontynuować nauki. Nie pracuję zawodzie którego teoretycznie "uczyłem" się przez 4 lata. Co uważam za czas stracony. Zamiast kupować te laptopy, powinni te pieniądze przeznaczyć na do inwestowanie sali informatycznych, bo w większości Polskich szkół, jak mniemam komputery są sprzed dekady. Komu do cholery obok sterty książek w plecaku, będzie się chciało pakować laptopa. Plecak będzie ważył 15 kilogramów. Nikt nie będzie tego targał do szkoły, już po pierwszym tygodniu. A zważywszy fakt że 80% dzieci które dostaną te laptopy, mają swoje lepsze, myślę że to kompletne wyrzucanie pieniędzy w błoto, i kolejna inwestycja tam gdzie jest nie potrzebna.
Dobry materiał, dobrze że poruszacie ten temat. Pozdrawiam
Na respiratorach zrobili wałki, to i na laptopach wyprowadzą pieniądze.
na stiudiach juz jest inaczej... ale pamietam jak sam robilem technika ponad 10 lat temu (w wieku 30, pracujac w IT dosc dlugo) xD
@@weczisTV Na studiach z reguły musi być lepiej, bo poziom wyższy. Ale żeby pójść na studia, najpierw trzeba się nie zniechęcić do nauki zawodu w szkołach poprzedzających 😅Praca w szkole na dwudziestoletnim Macintoshu, w którym 1/4 lekcji zajmuje samo jego uruchomienie, skutecznie zabija chęci do dalszej edukacji. W połączeniu z naszym dziwnym programem nauczania, z którego 90% to sucha teoria pisana do zeszytu, mamy przepis na totalną klapę. Po zmodernizowaniu parku maszynowego w salach informatycznych, i zakupieniu odpowiedniego oprogramowania, mogli by uczyć montażu filmów, obróbki graficznej czy komponowania muzyki, dając zalążek ukrytym talentom już u najmłodszych. Na zakupionych laptopach będą klepać co najwyżej darmowy Libre Office, bo dać laptop to jeden, a dwa dać oprogramowanie do nauki do każdego laptopa. Dla mnie to istny kretynizm.
Sale informatyczne to przeżytek. Czeka nas w tej dekadzie, niezależnie kto będzie rządził, zmiana kosmiczna, co do szkół- niż jest problemem i będzie się pogłębiał, więc stare szkoły będą zamykane, bo ich eksploatacja kosztuje (tysiąclatki będą wyburzane, bo ich eksploatacja się kończy - remonty coraz wiecej kosztują). Nowe, otwarte w tym roku szkoły sa juz inne, z innej perspektywy architektonicznej i technicznej tworzone. Laptopy są pod stanowiska indywidualnej pracy i raczej będą w szkole z uwagi na stan kadr i przeszkolenia uczniów z obsługi programów edukacyjnych dedykowanych. Czeka nas przecież likwidacja Karty Nauczyciela i nowa ustawa nauczycielska, więc wszystko jest w pewnym ciągu zmian systemowych i nalezy tylko obserwować te zmiany, bo są nieuniknione. Dla ministerstwa wyzwaniem jest wzrastająca ilość dzieci w edukacji domowej i odpływ dzieci ze szkół. To już lawina. To ostatni dzwonek, żeby dzieci w szkołach zostały i nie trzeba było zwalniać nauczycieli.
Naprawdę dobrze zrobiony materiał. Spójny spokojny bez niepotrzebnych ucieczek a jednak sporo pytań na które każdy sam siebie pyta.
Ja nie pytam sam siebie.
Naturalnie nie jestem za PISEM, ale co to opinia ... Rozdają za darmo komputery to "a kto za prąd będzie płacił", "Nie ma miejsca na biurku, jak mają dzieci pracować" Przecież to jest śmieszne XD
Praktykująca nauczycielka z tej strony. :) Jest jedna rzecz dzięki której to byłoby naprawdę przydatne dla dzieciaków. Jeśli to by były tablety po których można pisać stylusem, a wydawnictwa zostałyby zobligowane do wydawania naprawdę dobrych wersji cyfrowych podręczników, to problem ciężkich plecaków mógłby zniknąć. Ja uczę angielskiego i po pandemii niektóre wydawnictwa zapewniły nam takie interaktywne wersje podręczników i ćwiczeń. Są w pełni funkcjonalne i po zapisaniu ucznia na platformie zapewnianej przez wydawnictwo mogę zobaczyć jego postępy. To może działać na innych przedmiotach i z takim sprzętem byłby to prawdziwy postęp dla szkoły. Nie wspominając ile ton papieru jesteśmy w stanie co roku zaoszczędzić. Apple oferuje ipada w najtańszej wersji dla ucznia poniżej 1500 zł inne też pewnie spełniłyby oczekiwania uczniów. Materiał bardzo dobry, bo ten temat warto poruszać. Naprawdę szkoda, że nauczycieli nie zapytano jakie potrzeby widzą...
To jest właśnie w ciągu zmian. Z laptopa uczniowie będą korzystać w zakresie programów obsługi sprzętu, platform edukacyjnych i podręcznika cyfrowego. Do tego jest jeszcze Zintegrowana Platforma Edukacyjna MNiE.
No, Panowie, to mnie zaskoczyliście poziomem materiału... Wielu ostatnio narzekało, że Wasz nowy projekt będzie wydmuszką, a tu pojawia się poważny wywiad, w którym nie oszczędza się rozmówcy i nie daje się nawijać makaronu na uszy. Ukłony i wielu sukcesów, także w realizacji poważniejszych tematów niż nowinki technologiczne.
Dzięki, będą tu takie. Mieliśmy świadomość, że to się nie kliknie, że finansowo do tego dołożymy, ale po prostu chcemy robić i takie rzeczy. Będą regularnie, to obiecujemy :)
@@kanalotechnologii Tytuł DARMOWE LAPTOPY się nie kliknie?
@@ukaszw7278 tak
Kurde. To jeden z najlepszych filmów nie tylko na Waszym nowym kanale, ale w całym tech youtubie. Temat ujęty z wielu perspektyw - i co ważne - bez wdawania się w kwestie stricte polityczne. Wielkie brawa Panowie :)
Nie jestem jakimś gorącym zwolennikiem tego pomysłu (a już napewno pomysłodawców 🙂), ale reakcja przypomina mi skecz KMN o wycieczce.
Nauczyciel: Organizujemy dwudniową wycieczkę szkolną do Krakowa autokarem.
Rodzice: Dlaczego autokarem? Dlaczego do Krakowa? Dlaczego dwudniowa?
Demokracja to jest najgorszy z możliwych ustrojów, tylko jeszcze nikt nie wymyślił lepszego 🙂
Próbuję sobie wyobrazić w dzisiejszych czasach przejście w szkołach z używania gęsiego pióra na długopisy. To byłoby dopiero wyzwanie dla pomysłodawców 😀
@Damian Mielcarek gdyby nie tacy ludzie to większość ustrojów funkcjonawałaby wspaniale 🙂
@Damian Mielcarek W materiale sami nauczyciele wprowadzają w błąd odbiorców. Od 2019 roku, kiedy ukazała się Strategia Kształtowania Umiejętności MEN nauczyciele wiedzieli, co ich czeka. Od tego czasu mają szkolenia w zakresie etapów zmian i wdrażania kolejnych "kamieni milowych". Problem jest taki, że nie przyjmują tego do wiadomości i myślą, że to nie nadejdzie. Można odwlekać to, co w całej Unii czeka systemy edukacyjne i rzeczywiście państwa tak robią, np. Niemcy są daleko w tyle za Polską we wdrażaniu edukacyjnych "kamieni milowych", ale przejście na edukację cyfrową jest nieuniknione. Problem jest taki, że medialnie to niby pomysły PiS, a tak naprawdę to część ogólnoeuropejskich zmian systemu edukacji.
Pan nauczyciel słusznie zauważył, że jest wiele ważniejszych spraw do załatwienia od laptopów. Odchudzenie podstawy programowej, wynagrodzenie nauczycieli i wyposażenie których faktycznie nauczycielom by się przydało. Kamienie milowe które UE narzuciła to nie jest nasz problem bo nie my ten problem spowodowaliśmy. Najlepiej rzucić pomysłem, cyferki się zgadzają to niech plebs już się tym martwi jak to wykorzystać. To jest przerzucanie problemu na społeczeństwo.
Bardzo dobry materiał. Miło, że Minister się zgodził na ten wywiad, bo wyszło rewelacyjnie.
#dejlaptopa Sam materiał fajnie nakręcony, bardzo trafne (niestety) uwagi nauczycieli. To nie jest dawanie wędki, tu dali kij, splątaną żyłkę i najnowszą błyszczkę (za 2500) i powiedzieli „Wierzymy w Was, dacie radę”. Po obejrzeniu całości nasuwa się pytanie: czy ktoś rozmawiał z nauczycielami i firmami przy tworzeniu warunków KPO? Czy po prostu jakiś geniusz stwierdził: „Ok, kupmy 730 tys. komputerów, później jakoś się to wykorzysta…, byle tylko wykorzystać przyznane środki”. Jeszcze raz: Dawid - świetna robota.
@Damian Mielcarek Szkoły mają wykupione z programu Laboratoria Przyszłości klucze dostępowe do programów uruchamiających na platformie okulary VR, drukarki 3D, roboty, mikrokontrolery. Każdy uczeń podstawówki korzysta z oprogramowania do modelowania 3D- teraz będzie to miał w swoim laptopie. Szkoły mają wykupione klucze dostępu do podręczników cyfrowych i platform edukacyjnych. Tego jest mnóstwo
A co w przypadku gdy dziecko zepsuje laptopa? Skoro od nauczycieli zalezy inicjatywa kreatywnego wykorzystania sprzętu to jaki ma to sens gdy któryś z uczniow zostanie odcięty od tych kreatywnosci
Fajnie ze się odnosisz odrazu do wypowiedzi ministra 😃 Super nagranie i same konkrety 😃
Daj laptopa
Najlepsze było ,, nie będzie jednego handlarza branią tylko siedemdziesięciu trzech" a minister który wcześniej był w MZ i zajmował się respiratorami wali niezłe XD XD
Do 13:20 w niewielkiej miejscowości (gmina około 8000 mieszkańców) 13 lat temu miałem informatykę na Macach. Zdaję sobie sprawę ze to ewenement na skalę krajową ale inwestycja w dobry sprzęt to podstawa. Nie zdziwię się ze tamte komputery działają do dzisiaj 😉
Zazwyczaj daję w ciemno łapkę w górę, ale tym razem musiałem najpierw obejrzeć wideo. Bardzo interesuję się polityką i niestety pan minister Cieszyński ma wiele za uszami (afera respiratorów, newsy z tzw. maili prawdy).
Na szczęście Dawid nie robił za panią Danutę Holecką, a pan minister za Naczelnika Państwa.
Łapka 👍🤝
Bardzo ciekawy materiał super, że pokazaliście obie strony zainteresowane tematem. Jedyne czego mi zabrakło to pytanie do tego gościa z rządu czy wiedzą ile szkoły już posiadają sprzętu komputerowego i w jakim stanie. Ja pracuje w firmie, która świadczy usługi wsparcia technicznego właśnie pod względem informatycznym i jednym z naszych klientów są szkoły podstawowe. Małe/średnie miasto (ok. 40/45tyś) i każda podstawówka ma około 100 laptopów, niektóre nawet ok.200 i oni nie wiedzą co mają z tym robić. To leży i się kurzy. Czy "wrzucanie" kolejnego sprzętu wgl rozwiąże jakieś problemy, skoro tego sprzętu nie brakuje.
Drugie pytanie, skoro mają to być laptopy na własność to w razie awarii kto to będzie naprawiał ? każdy prywatnie ? Jak dzieciak 3 września wyleje na niego Cole i komp jest do kasacji to dostanie drugiego ?
Dodatkowo bardzo dobra uwaga jednego z rozmówców, dostęp do sieci w szkole. Wszystkie sprzęty w szkołach jak tylko sie da, latają na WiFi, wyjątki to sale komputerowe gdzie jakieś gniazdka się znajdą. Te lekcje z wykorzystaniem laptopów nie będą miały prawa się udać, bo sieć nie wyrobi. W mojej firmie obsługujemy z 8 placówek i nie widze, żadnej w której coś takiego się udaje.
Dla mnie pomysł troche nie przemyślany, w stylu każdy po laptopie pora na CSa.Takie rozdawnictwo bez pomysłu na to co dalej troche mija się z celem.
szanuję za chęci i wgryzanie się w temat tym bardziej że faktycznie dużo plotek w koło tematu a fajnie wiedzieć więcej tym bardziej że mój młody jest w grupie docelowej.. dzięki 🤘
Nadal jestem za "nie dej laptopa", ale kilka uwag, część na potwierdzenie, ale też brakło mi kilku kwestii w tym materiale:
1. w zeszłym roku informatyk zrezygnował z pracy w szkole w której uczą się moje dzieci, bo wziął ślub i potrzebuje zacząć zarabiać... Informatykiem została nauczycielka angielskiego.
2.Ludzie nie mają sensownego dostępu do internetu, a laptopy dostaną. Co z ogólnopolskim planem dostępu szerokopasmowego?
3. Czy ten laptop ma starczyć do końca podstawówki czy edukacji w ogóle? Dobrze wiemy jak starzeją się sprzęty... Nie wiem czy pociągną do takiej na przykład matury.
4. Co z supportem do sprzetu? Jak rozumiem nie będzie wsparcia od strony szkoły (bo nie ma odpowiednich osób), a nie wszyscy rodzice ogarną, co w takim przypadku, wezwanie fachowca na własny koszt?
Świetny materiał. Ale ten kanał jest inny i ciekawy. Brawo za świetne wejście na tech youtube.
Dej laptopa ‼️ jestem nauczycielem z 30 letnim stażem zawodowym. Laptopy to kiełbasa wyborcza. Zmiany powinny się zacząć od odchudzenia podstawy programowej i głębokiej reformy systemu edukacji. Uczeń powinien się uczuć w szkole , a wiec tam powinny być potrzebne pomoce naukowe
Współkomenatorzy, chciał świadomie wbić kij w mrowisko. Czy będąc przeciwko projektowi wychodzimy z założenia "ja miałem gówno, ty też będziesz miał gówno"? Czy nie powinniśmy "gonić zachodu" korzystając z dostępu do (względnie) taniej technologii? Jeśli mówimy o webinarach, szkołach przez internet, zajęciach dodatkowych na teamsach czy innym skype - czy nie powinniśmy umożliwić skorzystania z tych możliwości wszystkim dzieciakom bez rozróżnienia status majątku rodziców?
Z nauczycielami bym polemizowała, natomiast z jednym faktem się zgodzę o którym wspomniał jeden z nich. Już za moich czasów gimnazjum (ok 10 lat temu) informatyki uczyła mnie pani dyrektor, która nie miała wykształcenia informatycznego= wiedziała mniej niż my. Niestety to było najgorsze w tych lekcjach i przykre. Myśle, że gdybyśmy mieli do czynienia na lekcji z informatykiem to wielu z nas życie było by lepsze. Bynajmniej ja bym zaczęła wcześniej swoją przygodę z It i nie zmarnowałabym lat na szukanie swojej drogi.
Moim zdaniem, niektórzy nauczyciele nie chcą dostosować swojego nauczania do dzisiejszych czasów i technologii. Sam, mimo braku formalnego wykształcenia informatycznego, nauczyłem moich 70-letnich rodziców korzystać z komputera.Zamiast traktować komputery jedynie jako źródło zabawy, nauczyciele powinni wykorzystać to jako narzędzie do nauki. Dzięki temu uczniowie będą bardziej skłonni do zapamiętywania materiału i łatwiej przyswajali nową wiedzę. Zmiana podejścia i otwartość na nowe metody to klucz do sukcesu w edukacji.
Pilniejszym zadaniem jest wyposażenie każdej klasy w rzutnik / ekran, najlepiej z dostępem do internetu, z obrazem widocznym, dla wszystkich uczniów w klasie. Miły gest z rozdaniem laptopów, jest zapewne częściowo, kiełbasą wyborczą. Oby nie oznaczał obowiązku noszenia laptopa do szkoły. Chyba że każdemu uczniowi zafundujemy też taczkę. Są jednak rodziny które na tym skorzystają. Nie te zamożne i nie te najbiedniejsze. Pierwsze mają lepsze aptopy, drugie nie nają dostępu do intenetu i pokusę zastawienia laptopa w lombardzie.
Najbardziej ciekawe kąski zostały na sam przetarg - kto i co zaoferuje. Jak to będzie rozbite na regiony to może być spore zamieszanie, choć może też przyjść jakiś większy dostawca i zaoferować na całą Polskę. Pytanie czy taka oferta przejdzie gdzie np. wybrany region będzie miał tańszą ofertę ;)
Widać poszli na łatwiznę bo dali rudego do wywiadu bo wiadomo, że rudy jest jaki jest.
W sumie nie dowiedziałem się dlaczego wybrali akurat test faworyzujący procesory Intela. Można było wybrać inny test który sprawdzi wydajność komputera.
Potwierdzam waga plecaka czwartoklasisty z książkami to jak plecak komandosa do zadań specjalnych. Dodatkowo noszenie laptopa do szkoły to będzie niezły wyczyn transportowy. Moim zdaniem dobrze będzie odpalić projekt gdzie uczeń używa podręczników w formie PDF a książki zostawia sobie w szkole. Laptop wtedy bedzie bardziej przydatny😊
Jestem takim informatykiem w szkole na umowę zlecenie. Pytanie zasadnicze kto zbuduje wdanej szkole sieć Wi-Fi która swoich zasięgiem obejmie wszystkie klasy ? Nie wspomnieć o bezpieczeństwie w takiej sieci... Daj laptopa.
Cieszę się, że polecajka Pana Belfra się przydała :D
Tak trochę jednostronnie do tematu podeszliście. Mój syn 9 letni sprawnie lata po Windowsie. World Excel. elementy informatyki miał już od drugiej klasy. Zaznaczam że nie gra w gry . Podczas pandemii wyszło że w klasie mojego syna jest trochę biedniejszych rodzin i dla nich może być to.pomocne
Bałem się o ten film, ale "Kanał o Technologii" wyprzedza swoje czasy :)
Może z tym rozdawaniem laptopów powinni zrobić na zasadzie, w zależności od zarobków rodziców czy się należy czy nie. Bo faktycznie, dużo dzieci będzie miało lepsze laptopy, chyba że to miałoby wyglądać że dzieci się będą śmiać że rodzice mało zarabiają…
Dej laptopa. Panowie, robicie świetną robotę na tym kanale, oby tak dalej.
Bardzo dobry film ,a tak z ciekawości jak Ci się używa mate 50?
Doskonale tylko brakuje Android Auto
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że „karyniska 500+” już zacierają ręce na samą myśl otrzymania na własność nowego takiego laptopa i… możliwości od razu „pogonienia go” na olx itp.. Powinno być ograniczenie, że po otrzymaniu takiego kompa nie można go sprzedać przez conajmniej 3 lata… 😡
Na bank będzie.
Hej. Dobry materiał, rzeczowo i kompetentnie. Podoba mi się że pokazujecie różne stanowiska.
Po co być po studiach informatycznych zeby uczyć dzieci w podstawówce informatyki? Bo ja rozumiem, że nie chodzi o uczenie dzieci programowania tylko obsługi program9w i nauki jak pomagać sobie w nauce w sposób multimedialny, jak wyszukać cenne i prawdziwe informacje. Google ma dużo opcji są też wyszukiwarki naukowe itp. a dzieciaki mają zadania typu zrób kartkę w paincie
Nauczyciel początkujący np. z Informatyki. Zarabia w Polsce (styczeń 2023, luty 2023) poniżej MINIMALNEJ KRAJOWEJ. I teraz zadaje pytanie, czy dodatkowo w ramach tej pensji ma być administratorem sprzętu służbowego ?
Szczerze: z jednej strony jestem przeciwko, bo wiadomo jak to dzieci: gry poinstalują, filmy będą oglądały, a do nauki zagonić ciężko... Ale z drugiej strony, jakby te wszystkie podręczniki (od kl. 4 wzwyż, wiadomo, bo młodsze to się jeszcze pisać uczą, a są ludzie, którzy w dorosłym życiu nie potrafią poprawnie pisać...) znalazły się w formie PDF na dysku laptopa, to byłoby o wiele lżej no i taniej. Parę lat temu, gdy jeszcze uczęszczałem do szkoły, podręczniki, zeszyty itd. kosztowały w sumie ponad 200 zł, nawet z używanymi raczej ciężko się było w stówce zmieścić. Nowe laptopy prądu dużo nie ciągną, dużej masy nie mają (waga to w sklepie stoi i tam się waży, rzeczy nie "ważą"- już tu wychodzi niedouczenie Polaków), przy odpowiednim użytkowaniu się też nie psują. I lepiej zapłacić te parę złotych więcej za prąd, niż nosić parę kilogramów książek i zeszytów, a mieć fajnego laptopa, który posłuży przez kilka lat. Zresztą, może też dzieciaki z żyłką do programowania, obróbki zdjęć, filmów, pisania stron html będą miały własny sprzęt, na którym będą mogły się uczyć. Wiadomo, grać i oglądać głupoty pewnie też będą, ale nie oszukujmy się: rodzice i tak kupują dzieciom smartfony, które mają raczej wątpliwy wkład w edukację.
Co do 11:05 Jak ktoś chce, to znajdzie sposób 😉 Sam się uczę tworzenia stronki z YT i całkiem dobrze mi idzie. Oczywiście, jest pewien kruczek... trzeba rozumieć język angielski 😅 Przynajmniej ja się uczę od anglojęzycznego typka 😁
Daj laptopa 😜
Dej laptopa
Typ który uczestniczył w wale na respirstory. On nie powinien mieć dostępu do jakiejkolwiek kasy publicznej
Teraz będzie wał na laptopy.
Jako nauczyciel ze wstydu się palę, z jakimi nauczycielami miał Pan do czynienia w wywiadzie. Przecież w szkołach podstawowych jest realizowany program Laboratoria Przyszłości i to pod ten program laptopy dla uczniów klas 4 trafią, bo program jest 5 letni. Nauczyciele nie chcieli laptopów, co uważam za błąd, to dostaną bony na 2500 zło co 5 lat na zakup sprzętu komputerowego. Problemem jest, że te bony dostaną tylko nauczyciele szkół publicznych, choć laptopy dostaną wszystkie dzieci szkolne (nie dostaną dzieci z edukacji domowej i to jest powód do zapytania ministra o powszechny dostęp do edukacji cyfrowej). Nauczyciele po prostu nie chcą ani stosować podręczników cyfrowych (od groma na rynku!), choć wytyczne ministerstwa są jasne - podręcznik cyfrowy albo równolegle z papierowym, albo wyłączny od klasy 4 wzwyż (badania psychologów jasne - szybciej dziecko uczy się z podręcznika cyfrowego, bo mamy pokolenie Z i Alpha, które są cyfrowe z natury). Sprzęt z Laboratoriów dotarł do szkół, ale nauczyciele sabotują jego wykorzystanie na lekcjach, choć mają szkolenia i z metodyki STEAM (obowiązkowe jedno na 5 lat), z obsługi sprzętu. Problem jest w mentalności nauczycieli i wiele lat minie nim rozbłyśnie w nich refleksja, ze szkodzą dzieciom i sobie.
Jako osoba właśnie kończąca studia, patrząc z perspektywy czasu na to, co działo się z plecakami w szkole czy to podstawowej, czy gimnazjum nie wyobrażam sobie, żeby w każdym miał się znajdować laptop. A szkoły, do których chodziłem były całkiem "dobre". Już widzę przypadkiem upuszczone plecaki, w których dochodzi do rozszczelnienia bidonu. Jeśli wprowadzać tego typu rozwiązanie, to poprzez wodoodporne tablety w pancernych etui, do tego rozbudowa infrastruktury sieciowej w szkołach i solidna platforma edukacyjna z podręcznikami. Po tablecie można pisać, zaznaczać, uzupełniać pola, szkicować, a na laptopie jak to robić (za 2 / 2,5k nie dadzą rady kupić lapków z dotykową matrycą)?
Całkiem przyzwoity materiał. Miło, że ograniczyliście wyrażanie własnej opinii na ten temat do minimum pozostawiając prezentowane wypowiedzi bez komentarza.
Inicjatywa ok. Pod warunkiem, ze moje dziecko bedzie mogło zamiast podreczników nosić laptopa a w nim Podreczniki w formie pdf itp. Dobry nauczyciel sam sie uczy i "ulepsza siebie". Jest jeszce jedna ważna kwestia. Co z ładowaniem laptopów w szkole jeśli bateria nie wytrzyma 6-8h.
Materiał Panowie jak najbardziej na plus.
Pierwszy nauczyciel to jakaś masakra.. Najlepiej chłopie nie dawać tych laptopów abyś nie miał problemu. Wszystko na nie...
Tylko, żeby sprawdzili wcześniej te laptopy pod kątem legalności systemu operacyjnego. Kiedyś rząd zamówił komputery AllinOne, po roku okazało się, że Windows który jest tam zainstalowany pochodzi z nielegalnego źródła (naklejka nie miała srebrnego paska oraz po roku kolory wyblakły a klej był tak słaby, że same odpadały). 😉
Dej laptopa, Bardzo fajny material. Cos o czym nikt w zasadzie na podobnych kanalach nie mowi. Lapa w góre oby tak dalej.
Fajnie jakbyście zainteresowali sie dostawami drukarek 3d do szkół bez szkoleń dla nauczycieli, bez żadnych planów wdrożenia itp. Czy oni oczekiwali, że nauczyciele z 3k netto zrobią sobie kurs obsługi drukarek 3D? A co z materiałami? Kto kupi filamenty jak w szkole nie ma nawet na papier, a ksero jest limitowane.
Bardzo fajny materiał. W końcu możecie robić na kanale co tylko chcecie, a nie jak wtedy, że mieliście narzut treści i materiałów sponsorowanych ;)😊
Panowie, świetny odcinek - jestem pod wrażeniem bezpośredniości pytań i mocno wierzę w powodzenie tego projektu oraz dobre owoce jakie może przynieść uczniom i nauczycielom. Tak trzymać.
Pan minister wyjaśnił temat w pierwszym pytaniu.
„Chromebook bez internetu a jednak przecież nie każdy ma na co dzien dostęp donsieci.” Mieszkam w rejonie gdzie jeszcze 5 lat temu był problem z dostępem do internetu, w rejonie gdzie całe wsie nie maja zasięgu sieci komórkowej do dzisiaj. Może za te pieniądze najpierw by się takimi aspektami zajęli?
Argument "a kto zapłaci za prąd " uroczy. A jak zadanie będzie w zeszycie, to kto zapłaci za światło? I długopis? Argument że nauczyciele się nie znają? Nauczyciele mają obowiązek się poznać. I tzw. TIK jest zawarty w wymaganiach awansu zawodowego. Szkoda, że do wywiadu wybrano nauczycieli z konkretnej opcji. A ta opcja jest mocno antyrządowa. Jestem nauczycielem,i wiem że zdanie nauczycieli nie jest takie oczywiste.
Wiadomo że rząd PiS, kupuje te laptopy za pieniądze podatników, ale cieszę się, że te laptopy dostaną polscy uczniowie, PiS ma moją, coraz większą sympatie. Pozdrawiam tych za PiS i czy przeciw.
Świetny materiał!!! Zabrakło mi tylko w nim jednego pytania, które myślę że jest bardzo ważne. Jak te laptopy maja być zabezpieczone przed sprzedażą przez rodziców którzy chętnie zaniosą go do lombardu by było na kielicha? A tak po za tym to świetnie się rozwijacie na Tym kanale.
Nie będą zabezpieczone, bo to nawet nie jest kiełbasa wyborcza, tylko pasza wyborcza.
Fajny materiał. Jednak jak się okazuje, zaprezentowanie trzech punktów widzenia DALECE nie wyczerpuje możliwości. Jako rodzic mam nieco inne zapatrywanie... jako uczestnik "życia nauczycielskiego" z bliska widzę, że przedstawiciel nauczycieli prezentuje jeden, a nie jedyny pogląd nauczycielski na tę sprawę. Nawet zapytując kilka stron, okazuje się, że nie udało się uciec od nie całkiem prawdziwego obrazu, iż państwo daje (pewnie mając w tym jakiś niecny interes- nie wiem, może mają), a nauczyciele są przeciw... bo to tak nie jest. Jest różnie i w dużej mierze, jest to znowu - o zgrozo! - powiązane z poglądami politycznymi nauczycieli, którzy zabiegali jeszcze nie tak dawno o pełną cyfryzację edukacji ale... no cóż, za innych rządów. I tak to wygląda.
Ciekawe było poruszenie sprawy dostosowań sprzętu dla konkretnych przedmiotów - rzeczywiście sprawa ważna.
Pozdrawiam!
W kwestii laptopów uważam że jest to na pewno krok do przodu jeśli chodzi o szkolnictwo w tym kraju. Można tak biadolić że prąd w domu drogi, dzieci nie będą miały możliwości korzystać ze sprzętu ale nikt ich do tego nie zmusi i jeśli to będzie dla kogoś prawdziwy problem to dziecko będzie mogło robić zadania w świetlicy szkolnej. Nie uważam że Windows czy ogólnie forma laptopa to faworyzacja bo na tabletach poza windowsem nic sensownego jeśli chodzi przynajmniej o naukę informatyki się nie zrobi, wręcz tablet nie ma żadnego innego argumentu za oprócz odręcznego rysowania czy pisania. Raczej na sprzęcie za 2500zl dzieci nie będą też nałogowo grać w gry. Uważam że faktycznie ci bogatsi nie powinni dostać tego dodatku, natomiast prowadząc prywatne zajęcia z programowania z dziećmi których rodziców na to stać, wiem że oni mimo posiadania ultra mocnego sprzętu niekoniecznie chcą się czegokolwiek uczyć, a wierzę że są dzieci z rodzin gdzie nie można sobie pozwolić na komputer mimo że chęci do nauki nie brakuje.
Cóż, jeśli politycy liczą, że nauczyciele zaczną samodzielnie się dokształcać co do obsługi komputera i używania do jako narzędzia do pracy, przy tym jak są traktowani i opłacani, to chyba ktoś tutaj ma wygórowane ambicje. Najpierw powinna zostać przeszkolona kadra nauczycielska, a dopiero później wprowadzane takie akcje. Ale to trzeba na spokojnie usiąść, rozrysować :)
#DejLaptoka :)
Wszystko super, ale na przyszłość błagam. Nie wtrącaj swoich opinii w trakcie wywiadu! Albo mów to w trakcie rozmowy, albo dodaj na końcu. Nigdy nie spotkałem się z takim pokazaniem wywiadu. To bardzo źle się ogląda. Ale generalnie fajny film i fajnie, że podjąłeś się wywiadu, pozdr i powodzenia
Zupełnie nie zrozumiałem tego zdania, że (parafraza) "ja nie uważam że to powinno być tak, że 8 osób w klasie będzie miało te laptopy od państwa, a dwie macbooki, nie sądzę aby to było w porządku". Ale jak to rozumieć? W sensie będzie zakaz używania na lekcjach innych laptopów, szkoła zmusi do jedynie słusznej platformy jakiej jest windows? Brzmi to jak jakiś absurd, i tylko pogłębianie absurdu że wszystko co ważne w plikach exe jest, i konieczny jest windows. To jest kluczowe pytanie ode mnie do pana ministra, co jest w tym złego, czy szkoła zakaże używania innych platform, albo wprost, albo sztucznie wymagając narzędzi które są dostępne jedynie na windowsie
Czy naprawdę nie widzicie w statystykach google ile ludzi ogląda do końca? Dziwią mnie te prośby o wpisywanie tych haseł. A jestem pewien że wielu ludzi ogląda do końca ale nie komentuje za każdym razem. Np ja.
Nicków nie widzimy :)
Mój jest w pierwszej klasie i nie chce się uczyć, bo to tablet, telefon, laptop, Netflix, jak dostanie swojego laptopa to już w ogóle przestanie się uczyć...
2:50 Pan Janusz właśnie siedzi przed monitorem który ma miniPC Barberone skrzyneczka która może być w niektórych przypadkach rozbudowany o ram i dysk. Czyli przetarg przetarg ale ja rozumiem co to jet mobilność i alternatywa na drogie sprzęty. System ChromeOS istnieje również w formie pudełka do dłoni Chromebook. Monitor klasyczny kupisz za 450 zł. Przecież rząd nie chce by ten Sprzęt przynosić do Klasy. Tablety ? nie mieszczą się w wytyczne wiadomo że kosztują 700-1200 zł zamiast 2200 zł ale napisali minimum 13 cali celowo by odrzucić taniość CIEKAWE CZY KTOŚ PODESŁAŁ PYTANIE o Chromebook lub Komputer 2 w 1 czyli Tablet z klapką i dopinaną klawiaturą sam przychodzisz z małym ekranem i powinieneś pokazać mu w czasie rozmowy kurła jakie to użyteczne.
Nauczyciele wybrani chyba specjalnie że strony zawsze na nie. Pomijając to, z wypowiedzi nauczycieli wynika, że chcą powrotu szkolnictwa z czasów starożytnej Grecji. Wizja mistrza nauczyciela i podopiecznych z którymi prowadzi się luźne rozmowy o "być albo nie być" . I standardowo żeby było mniej roboty, a jednocześnie świat dookoła się rozwija i chcąc nie chcąc trzeba uczyć coraz więcej zagadnień.
Wybraliśmy dwóch nauczycieli i dwóch miało taką opinie, wzięliśmy jednego znanego w środowisku i jednego, który nas, mnie i Marcina, uczył i go bardzo cenimy
Dziękuję za odpowiedź. Uważam, że większy sens miało by skierowanie pytania o laptopy do rodziców 4-klasistów niż nauczycieli. Bo to tak samo jak pytać nauczyciela o to czy podręczniki jakie dostają uczniowie za "darmo" w formie wyprawki szkolnej to dobry czy zły pomysł, biorąc pod uwagę że duża grupa nauczycieli pamięta upominki od zaprzyjaźnionych wydawnictw a rodzice że co nauczyciel to zmiana podręcznika i nowe wydatki.
Jest jeszcze jedno ale...jesli kogos nie stac na laptopa (nie wnikam z jakiego powodu) to czy bedzie taka osobe stac na oplacanie pradu, internetu itd, nalezy takze dorzucic do tego programu o laptopach takze program przekazywania laptopow dla dzieci, ktorych rodzice, dziadkowie itd pracowali w PGR, jednak to nie mala grupa osob a "drzewko rodzinne" moim zdaniem i w tym przypadku za daleko siegalo a kazde otrzymalo, ktore zlozylo wniosek
A po co im 500+ dali?
Dla wielu będzie to pierwszy własny laptop, dla części nic nie znaczący grat. Trudno o wyważoną ocenę bo zarówno nauczyciele, jak i uczniowie mają swoje pomysły a urzędnicy i politycy własne cele. Jak zwykle czas pokaże. Dwoma słowami: DAJ LAPTOPA!
Dej laptopa! Świetny film. Ciekawy i bardzo dobrze przemyślany
Super materiał, sprzęt taki jak komputer czy tablet to w obecnych czasach normalne narzędzie pracy.
👍 no, no, no. Trochę pan Janusz był zestresowany 😉.
To zadajcie jeszcze pytanie czy zabezpieczą ten sprzęt jakąś umową odpowiedzialności mienia (tak jak robią firmy jak przekazują sprzęt pracownikowi) tak aby w październiku nie było wysypu ofert sprzedaży nowego laptopa po 1000 zł.
Daj laptopa
Dwie opinie nauczycieli, obie negatywne. Skąd pomysł, że dzieciaki będą musiały nosić laptopa do szkoły ?! Rząd ma płacić za prąd, który zużywa laptop ?! Może jeszcze dodatek za pranie bo nauczyciel zużywa w szkole swoje prywatne ubranie? Jeżeli w waszej szkole pracownia informatyczna to muzeum, to odwołajcie niekompetentnego dyrektora. W naszej szkole mamy dwie nowoczesne pracownie informatyczne, a w każdej klasie jest albo duży telewizor albo projektor, albo tablica multimedialna. I to wszystko w przeciągu ostatnich 3 lat. Wystarczy pisać projekty i składać. Większość nauczycieli w wieku 25-40 bez problemu korzysta z komputerów. W przedziale 40-60 większość sobie radzi. Mówię tu na przykładzie naszej szkoły, która zatrudnia prawie 50 nauczycieli, więc nie róbcie z nich informatycznych debili. W dużej części szkół funkcjonuje dziennik elektroniczny i nauczyciele sobie radzą.
Powinniście dać ostrzeżenie, że oglądanie zagraża życiu lub zdrowiu. Jak usłyszałem nauczyciela narzekającego, że laptopy są na prąd to spadłem z krzesła i się poobijałem. ;) Na co mają być, na korbkę ? Albo niech dadzą w zestawie chomika, co będzie biegał w kołowrotku i produkował energię elektryczną. O wykorzystanie sprzętu jestem spokojny. Dzieciaki sobie same ogarną temat. Pamiętam mój pierwszy komputer kupiony "do nauki". Pocinało się w Diablo 2 i Aliens versus Predator, to były piękne czasy. :D
Pytanie czy chcemy jako społeczeństwo finansować dzieciom laptopy służące do pocinania w Diablo.
Uwielbiam kierunek w którym idzie ten kanał, oby tak dalej
Nie dość, że na każdego gówniaka płacimy 500 zł miesięcznie (netto!), a jak dowodził ten kanał w jednym z najnowszych materiałów można kupić porządnego laptopa już za 1000 zł, a więc dwie patowypłaty, to teraz mamy się jeszcze na laptopy zrzucać? Masakra
Krótko, zwięźle i na temat. Materiał zrobiony porządnie. Politycznie nie ma sensu się zagłębiać, bo wiadomo jak jest. Dej laptopa 😅
Nauczyciele to zajmują się p***** i dokładnie to samo jest tutaj. Skamielina mentalna, wszystko jest problemem. Każda jedna rzecz zawsze jest źle.
'ilu nauczycieli po informatyce uczy informatyki' - to jest poziom wiedzy nauczycieli. Po informatyce jesteś i informatykiem w ZUSie.
Nauczyciel to jest grupa zawodowa której nie da się zadowolić. Dał byś każdemu sztabkę złota to by pier**** że za ciężkie, że nie mają gdzie trzymać bo sejfu nie dają do sztabki, a złoto to **** bo lepiej żeby zapytali kto chciał sztabkę złota a kto mieszkanie w miedzyzdroju.
To jest też dowód że najlepiej to nic nie robić. Siedzieć na dupie brać kasę i wszystkim mówić 'nie da się i nie ma pieniędzy'
Według mnie pewnie jednym z ciekawych urządzeń mogłyby być tablety ale właśnie z windowsem i obsługą rysika ale też z dopinaną klawiaturą. Jest niestety wiele przeszkód:
- jest raczej mało takich urządzeń na rtnku,
- są raczej drogie, więc specyfikacja tańszych urządzeń mogła by być dość słaba,
- jest oczywiście mniej oprogramowania typowo tabletowego niż na tablety z androidem. Windows 11 co prawda wspiera aplikacje androidowe przez sklep amazona ale nie wiem jak jest z ich ilością i podejrzewam że raczej kiepsko. Ja osobiście wolałbym właśnie taki tablet bo prawdopodobnie umiałbym sobie doinstalować i miał dostęp do tego co mi trzeba. Natomiast może to dla niektórych a może nawet większości być problemem który będzie skazywał te urządzenia na bycie bezużytecznymi dla większości.
Fajny ten twój Kubek Dawidzie. Czy można gdzieś go kupić ? :D
Będą
Nauczyciele to najbardziej betonowa grupa zawodowa. Dla nich to tylko zawsze są problemy. Te dzieci w czwartej klasie lepiej ogarniają komputery niż Ci nauczyciele uczący informatyki. Oni nie nadążają za życiem, zatrzymali się na tym co ich nauczyli na studiach w latach 90 i 2000.
dej laptopa
Co do programu, to według mnie dużo więcej dobrego dla edukacji zrobiłoby wprowadzenie możliwości wypożyczenia z biblioteki szkolnej podręczników przez każdego ucznia szkoły średniej (taki system jak jest w podstawówce). Mimo wszystko szkoły podstawowe mają pracownie komputerowe, więc informatyka może być i jest prowadzona. Podzielam opinię, że laptopy przez dzieci w takim wieku będą wykorzystywane w większości do zabawy.
Ciekawym tematem jest też to dlaczego dla uczniów laptopy są a dla studentów, już nie. Szczególnie dla kierunków ściśle związanych z informatyką(informatyka, elektronika i telekomunikacja, inżynieria cyberprzestrzeni itd.), tutaj dla rządu już się "nie opłaca", bo nie jest to ich docelowa grupa wyborców?
Pytanie dlaczego te laptopy tylko dla uczniów którzy idą teraz do 4 klasy? Sugestia że obecnym starszym rocznikom nie są potrzebne komputery do nauki?
Odnosząc się do materiału słabe tłumaczenie się z kryterium tego konkretnego benchmarku, bo wiedzą że nie mają jak się z tej dziwnej decyzji wybronić
Daj latopa
Student ma prawa wyborcze, laptok dla niego to kupowanie głosów.
A ja myśle, ze ludziom i tak nie dogodzisz, welkam to Poland:) na pewno bez sensu kupować laptopy każdemu nie patrząc na próg…ale za moich czasów kiedy pecety wchodziły do użytku dzieciak marzył żeby go mieć. Na książkę do programowania nazbierał czy i gazetę w kiosku kupił o danej tematyce. Lepsze salki informatyczne pewnie o ile znowu każdy kto chce się uczyć a na komputer go nie stać, komputer dostanie. Zawsze zawsze będzie jakieś ale…pozdrowienia
Dobry materiał. Dzięki, może miałbym kilka zastrzeżeń co do szczegółów ale pochwała się należy za dotknięcie tematu i wyczulenie (delikatność). Aaaa. I „daj laptopa”
Ciekawe czy w tej szkole równych szans uwzględnili też nauczycieli. Czy oni też dostaną laptopy, czy tylko uczniowie?
Podobno dostaną. To dobrze czy źle?
@@mikomur1 Moim zdaniem jeżeli uczniowie mają dostać laptopy "do nauki", to nauczyciele powinni je dostać tym bardziej.
Ten temat jest wyłącznie polityczny, a nie technologiczny.
A co z respiratorami? Ta sama akcja bedzie?
Według mnie to słaby pomysł bo komputer i nauka w podstawówce tak zwięźle w parze niestety nie idą. Tak jak powiedział pan polonista Leszek Jawor, te komputery będą służyły głównie do zabawy. Wiadomo, że część uczniów wykorzysta je jako pomoc w szkole, ale też jestem zdania, że u wielu uczniów wpłynie to negatywnie na zapał i chęci do nauki i odrabiania lekcji.
Męczące jest to ciągłe oddzielanie od polityki. Polityka jest integralną częścią naszego życia i dotyka każdego jego aspektu. Nie można udawać, że jej nie ma lub się od niej specjalnie odsuwać.
I cyk subskrypcja. Bardzo fajny kanał. Pozdrawiam prowadzącego i całą waszą ekipe.
Po dwóch lockdownach i prawie rocznej zdalnej nauce, gdzie nauka odbywała się online, rząd nagle dzieciom chce laptopy rozdawać. Rychło w czas, ale wiadomo wybory za pasem.
Pytasz nauczycieli czego wam potrzeba tak jakby pytać dinozaura co mu się przyda w przyszłości. Czy cię bardzo często mają dostawa pomocy dydaktycznych na przykład lekcja chemii, biologii, fizyki, gdzie w ogóle nie robią doświadczeń, a powinni niemal całą naukę przedstawiać w formie doświadczeń. Tak rodziła się wiedza. Najpierw obserwowano zjawisko, a potem szukano odpowiedzi na pytania. Dlaczego, skąd, jak to działa itp. dzieci chętniej by dociekały prawdy niż zaczynając od teorii. Gdyby w szkołach uczono jazdy rowerem nikt by nie umiał jeździć. Ale teoria byłaby rozdmuchana...
Dej laptopa.
Będę marudził. Wszyscy czwartoklasisci jak się nie mylę objęci będą do września ok. 50 x 500+, plus roczne odpisy PIT. Ja się k**** boję, że z moich wypracowanych przez lata składek i tych przyszlych jak przejdę na emeryturę to dostanę też 500 złotych na miesiąc.
Dej laptopa, ale że ten śliski chłopek wygodnie siedzi sobie w ministerstwie to się w głowie nie mieści.
W materiale brakuje mi głosu rodziców uczniów klas 4 albo nauczycieli ich uczących. Przypominam, że ten program dotyczy właśnie tych uczniów. Pan od chemii nie uczy w 4 klasie chemii, a pan z liceum tym bardziej. Program nie jest finansowany z pieniędzy podatników, a programy jak laboratoria przyszłości zostały lub są realizowane i sale są wyposażane w nowy sprzęt. Szkolenia w oświacie tez są a jak ktoś chce to może dużo nauczyć się z internetu zdalnie, nawet za darmo. Temat ciekawy, ale te laptopy ani nie zaszkodzą naszej oświacie, ani nie pomogą.
Dej laptopa.
Nie zgadzam się z zdecydowaną większością decyzji Partii, ale argument o równych szansach ma sens. Niestety, z tego co słyszę, to podobne objawy rozwarstwienia społeczeństwa objawiają się w wielu aspektach. Nie pamiętam, czy przypadkiem podobnie nie były uzasadniane "mundurki Giertycha", które z powodzeniem są stosowane w szkołach w innych krajach. W PL niestety brak zaufania do władzy, tradycji, itp często powoduje, że różne decyzje od razu traktowane są jako polityczne (co nie zmienia faktu, że często nimi są).
Tam był fajny temat nasunięty a nawet dwa. Co prądem i internetem w szkołach? Już dziś wszyscy szukają oszczędności a jak w ciągu dnia 20-60 dzieciaków będzie musiało podłączyć się do prądu i do internetu to ciekawe jak szkoły na Tym wydolą ? ( rodzice w podatkach oddadzą? )
A druga sprawa to korzystanie z laptopów w domu i przynoszenie ich na zajęcia ? Chociaż najlepszy temat to chyba korzystanie z oprogramowania typu Office itp. Przecież z „porata” nie będą mogli korzystać a roczna subskrypcja to jakieś 300-500zl 🤣 kto za to będzie płacić ? Ten plan ma pomóc rodzinom czy dodatkowo ich obciążyć ? Bo jednak wciąż jest taniej kupić zeszyty i raz na rok podręczniki 😄
Dobry odcinek. Po lewej stronie kadru, w narożniku, przy pomarańczowym telefonie jest rozlana woda ;)
Zauważyłem dopiero przy montażu. 😅 / Marcin
Trochę stronniczy ten materiał, na ponad 15 tysięcy nauczycieli wy wybraliście dwóch z których jeden stoi w dużym mieście, zapewne Warszawie. Wasi nauczyciele mają wyraźne podejście na nie i coś mi mówi że są w dużej mniejszości odnośnie popierania programu.
Wybraliśmy jednego bardziej i jednego mniej znanego. Miasto to Białystok.
@@kanalotechnologii Wyraźnie widać że wybór był tendencyjny. Na siłę chcieliście udowodnić z góry założoną tezę. Miałem nadzieję że nowy kanał będzie inny a to kontynuacja SW, jednostronna polityka, anty rządowe frustracje itp. Po za tym gwarantuje że 80% użytkowników woli intela od amd 😀 Pozdrawiam 👍
Może to początek wprowadzenia nauczania zdalnego, powolne zakończenie nauki stacjonarnej...