Mam pytanie do osób ktore ucza sie tych języków, co sprawilo ze postanowiliście uczyc sie wlasnie takich języków? Melodia jezyka, kultura kraju czy moze cos innego? Co was kreci w tych jezykach
Wiele osób, które spotkałam na studiach, po prostu myślało, że te języki dają największe zarobki. Mnie zaciekawiło głównie pismo -- oczywiście czytałam mangi i słuchałam kpopu już wcześniej, a w chińskim moją motywacją stała się literatura. Bardzo chciałam zostać tłumaczem literatury, szczególnie klasyków (bo wiele z nich do tej pory wciąż nie ma pełnych polskich wersji). Od tamtej pory dużo się zmieniło, ale to już historia na osobny filmik :D
Nihonski, bo fascynuje mnie połączenie tradycji i nowoczesności w tej kulturze. Wchodzą w nowe technologie bez obaw, w przeciwieństwie do Unii Europejskiej. Z jednej strony - samurajowie, gejsze i ceremonie herbaciane, a z drugiej - futurystyczne miasta, przemysł gier i inżynieria. Melodia języka ma swój urok - jest rytmiczna i harmonijna. A system pisma? To prawdziwe wyzwanie: trzy alfabety - kanji, hiragana i katakana. Niby opanujesz dwa, ale wciąż przed tobą pozostaje kanji, które jeszcze wykracza poza moje możliwości. Japonia to kraj, który chciałbym lepiej poznać, a nauka języka to dla mnie klucz do zrozumienia ich świata i mentalności. 😊 P.S Falkowska swietne pytanie zadala, chetnie bym je zobaczyl w formie malej ankiety u tworcy kanalu. Tak by kazdy mogl sie wypowiedziec. Dodatkowe info: tworcy na YT robia ankiety dajac 4 mozliwe odpowiedzi dla widzow.
Powiedzialbym, ze gramatyka chinska jest tak latwa, ze az trudna, z pismem japonskim tez sie nie zgodze, japonskie jest trudniejsze poprzez zlozenia kanji, ktore nie tak jak w chinskim gdzie wymowa pojedynczego znaku jest zawsze taka sama. Czyli w japonskim masz 2 krzaczki i wymowa pierwszego znaku moze byc rozna w zaleznosci od drugiego znaku.
@tomaszrykwa2693 w chińskim pojedyncze znaki też mogą mieć wiele czytań (generatory pinyinu zawsze wtedy szaleją), ale sytuacja nie jest tak skomplikowana, jak w japońskim. Grunt, że jeden znak to zawsze jedna sylaba, więc jeżeli się pomylimy, to chociaż nie sromotnie 😂
Poszłam za twoją radą i ćwiczę moj angielski z ulubionym serialem netflixowym - Sherlock Holmes, z rewelacyjnym Cumberbatchem. Bardzo polecam tym, którzy borykają się (xD) z angielskim.
Postanowiłam zacząć naukę o chińskiego, teraz dołączyłam japoński, natomiast dla mnie osobiście koreański, właśnie przez wymowę, jest tym najtrudniejszym. Też uważam, że z tych trzech chiński jest najłatwiejszy.
Dla mnie wymowa w chinskim byla najtrudniejsza, a najlatwiejsza w japonskim. Czemu? Bo nawet za pomoca pynyin ciezko bylo mi wymowic zdanie. Natomiast w koreanskim nie tak trudno trzeba tylko osluchac sie z hangulem.
@@tomaszrykwa2693 Dlatego nie da się tak po prostu stwierdzić i podzielić, który łatwiejszy, a który najtrudniejszy, każdy jednak inaczej odbiera, ma inne sposoby nauki, no i predysponuje. U mnie zawsze wymowa jest najtrudniejsza do nauczenia (japoński pod tym względem faktycznie u mnie najłatwiej wychodzi), natomiast gramatyka i hanzi czy kanji bez problemu. Co do chińskiego to najpierw też męczyłam się z tonami, jak za bardzo się na nich skupiałam, to mi mówienie nie szło, ale jak dałam sobie z nimi spokój, to zauważyłam, że teraz z czasem nawet nie wiedzieć kiedy jest w tym względzie coraz lepiej, po prostu trzeba dużo mówić, wsłuchiwać się w melodię języka, powtarzać i, przynajmniej w moim przypadku, daje to efekty.
Chiński trudne wymowa bo tony i bardziej skomplikowane znaki od samego początku Japoński gramatyka trudna np partykuła に- ni ma jak na to co ja się uczę 7-8 zastosowań Kanji bardzo przyjemnie
@@p-kun98 oh kocham partykuły! W chińskim partykuła 了 stała się niemalże memem. Po 10 latach używam jej jak należy, ale gdybym miała wyjaśnić to użycie? Po prostu nie da rady 😂
Mam pytanie do osób ktore ucza sie tych języków, co sprawilo ze postanowiliście uczyc sie wlasnie takich języków? Melodia jezyka, kultura kraju czy moze cos innego? Co was kreci w tych jezykach
Wiele osób, które spotkałam na studiach, po prostu myślało, że te języki dają największe zarobki. Mnie zaciekawiło głównie pismo -- oczywiście czytałam mangi i słuchałam kpopu już wcześniej, a w chińskim moją motywacją stała się literatura. Bardzo chciałam zostać tłumaczem literatury, szczególnie klasyków (bo wiele z nich do tej pory wciąż nie ma pełnych polskich wersji). Od tamtej pory dużo się zmieniło, ale to już historia na osobny filmik :D
Nihonski, bo fascynuje mnie połączenie tradycji i nowoczesności w tej kulturze. Wchodzą w nowe technologie bez obaw, w przeciwieństwie do Unii Europejskiej. Z jednej strony - samurajowie, gejsze i ceremonie herbaciane, a z drugiej - futurystyczne miasta, przemysł gier i inżynieria. Melodia języka ma swój urok - jest rytmiczna i harmonijna. A system pisma? To prawdziwe wyzwanie: trzy alfabety - kanji, hiragana i katakana. Niby opanujesz dwa, ale wciąż przed tobą pozostaje kanji, które jeszcze wykracza poza moje możliwości. Japonia to kraj, który chciałbym lepiej poznać, a nauka języka to dla mnie klucz do zrozumienia ich świata i mentalności. 😊
P.S Falkowska swietne pytanie zadala, chetnie bym je zobaczyl w formie malej ankiety u tworcy kanalu. Tak by kazdy mogl sie wypowiedziec.
Dodatkowe info: tworcy na YT robia ankiety dajac 4 mozliwe odpowiedzi dla widzow.
@@thinkProgress42 Zrobi się! :D
Pieknie!
Chiński: łatwa gramatyka, średnio-ciężka wymowa, trudne pismo
Japoński: łatwa wymowa, średnio-ciężkie pismo, trudna gramatyka
Koreański: łatwe pismo, średnio-ciężka gramatyka, trudna wymowa
Tak to widzę
@@Amhyr666 w punkt!
Powiedzialbym, ze gramatyka chinska jest tak latwa, ze az trudna, z pismem japonskim tez sie nie zgodze, japonskie jest trudniejsze poprzez zlozenia kanji, ktore nie tak jak w chinskim gdzie wymowa pojedynczego znaku jest zawsze taka sama. Czyli w japonskim masz 2 krzaczki i wymowa pierwszego znaku moze byc rozna w zaleznosci od drugiego znaku.
@tomaszrykwa2693 w chińskim pojedyncze znaki też mogą mieć wiele czytań (generatory pinyinu zawsze wtedy szaleją), ale sytuacja nie jest tak skomplikowana, jak w japońskim. Grunt, że jeden znak to zawsze jedna sylaba, więc jeżeli się pomylimy, to chociaż nie sromotnie 😂
Poszłam za twoją radą i ćwiczę moj angielski z ulubionym serialem netflixowym - Sherlock Holmes, z rewelacyjnym Cumberbatchem. Bardzo polecam tym, którzy borykają się (xD) z angielskim.
Nie wyobrażam sobie nawet nauczyć się jednego z tych języków. You are grate!
@@kariko9384 wszystko jest możliwe!
Ludzie tak hejtują kanji, ja tam uważam, że kanji są jak klocki i jest to dosyć ciekawe układać nowe znaki z dostępnych "klocków"
Omg dzięki ci za ten komentarz! Myślałam, że to tylko ja hahaha
Postanowiłam zacząć naukę o chińskiego, teraz dołączyłam japoński, natomiast dla mnie osobiście koreański, właśnie przez wymowę, jest tym najtrudniejszym. Też uważam, że z tych trzech chiński jest najłatwiejszy.
Ech no właśnie... Chociaż myślę, że 2025 to będzie właśnie ten rook, kiedy w końcu nauczę sie mówić po koreańsku. Dzięki i powodzenia! :D
Dla mnie wymowa w chinskim byla najtrudniejsza, a najlatwiejsza w japonskim. Czemu? Bo nawet za pomoca pynyin ciezko bylo mi wymowic zdanie. Natomiast w koreanskim nie tak trudno trzeba tylko osluchac sie z hangulem.
@@tomaszrykwa2693 Dlatego nie da się tak po prostu stwierdzić i podzielić, który łatwiejszy, a który najtrudniejszy, każdy jednak inaczej odbiera, ma inne sposoby nauki, no i predysponuje. U mnie zawsze wymowa jest najtrudniejsza do nauczenia (japoński pod tym względem faktycznie u mnie najłatwiej wychodzi), natomiast gramatyka i hanzi czy kanji bez problemu. Co do chińskiego to najpierw też męczyłam się z tonami, jak za bardzo się na nich skupiałam, to mi mówienie nie szło, ale jak dałam sobie z nimi spokój, to zauważyłam, że teraz z czasem nawet nie wiedzieć kiedy jest w tym względzie coraz lepiej, po prostu trzeba dużo mówić, wsłuchiwać się w melodię języka, powtarzać i, przynajmniej w moim przypadku, daje to efekty.
@@malsta57 otoz to, mi moja przyjaciolka chinka powiedziala to samo - bym na poczatku nie skupial sie na tonach
Jak mi idzie nauka? Uczę się tego japońskiego już trzeci rok w domu i na kursach i wszystko to jak krew w piach...
Co sprawia ci najwięcej problemów? Może uda nam się temu zaradzić!
Chiński trudne wymowa bo tony i bardziej skomplikowane znaki od samego początku
Japoński gramatyka trudna np partykuła に- ni ma jak na to co ja się uczę 7-8 zastosowań
Kanji bardzo przyjemnie
@@p-kun98 oh kocham partykuły! W chińskim partykuła 了 stała się niemalże memem. Po 10 latach używam jej jak należy, ale gdybym miała wyjaśnić to użycie? Po prostu nie da rady 😂
A w macau używa się znaków uproszczonych czy oryginalnych?
@@justynazujko7892 też nieuproszczonych! Macau jest ciekawym przypadkiem, bo w niektórych miejscach można dogadać się nawet po portugalsku :D
Japonski tak na prawde nie jest taki trudny jak sie wydaje.