No piękna, jeszcze takiej nie mam, choć poluję 🙂 ilekroć jestem w obi, niestety nie ma 😀 jak już Ci Tobie się rozrośnie to poproszę kawałek 😀 Nie posiadam tv, nie słucham radia, więc z Tobą piję poranna kawę 😀 piękna pogoda jest więc pięknego dnia życzę 🐞
Moje dziwne doświadczenie z minimą... Po zakupie postawiłam na północno-zachodnim oknie i owszem, coś tam nawet przyrastało, ale bez szału. W lipcu wyniosłam ją do ogrodu i postawiłam w miejscu, gdzie słoneczko świeci od ok. 10 rano do południa, po czym chowa się za żywopłotem. A więc jest jasno, ale nie słonecznie. Potem zaczął padać deszcz, a nawet nie padać, ale lać. Wpadłam w popłoch, no bo przecież minima nie lubi nadmiaru wody. Przy okazji dostało się sansewierii i innym sukulentom oraz epipremnum, które (rzekomo) też wody nie lubią.. Nic tylko rwać włosy z głowy! Jakież było moje zdumienie, kiedy się okazało, że minima w następnych dniach po tym prysznicu urosła jak na drożdżach, dosłownie wystrzeliła nowymi, dużymi liśćmi i pędami! To samo stało się z pozostałymi roślinami. Epi w ciągu kilku dni się podwoiło, sansewieria wypuściła mnóstwo bejbików, a adromischus napęczniał jak balon i wyglądał na szczęśliwego jak nigdy wcześniej. W deszczówce jest jakaś tajemna moc. Ale tylko w tej prosto z nieba, bo przy podlewaniu deszczówką ze zbiornika tego efektu nie ma. Podobno zawiera ona nadtlenek wodoru, czyli wodę utlenioną (którą też warto stosować w uprawach). Teraz już deszczu się nie boję, no chyba, że leje przez kilka dni bez przerwy. W takim przypadku wnoszę rośliny na balkon.
Dziękuję za ciekawy opis 😀 bardzo ważnym czynnikiem jest jakość wody i ta historia to potwierdza. Zawsze dobrze jest usłyszeć dlaczego komuś dobrze rosną rosliny😀
Dziękuję za ten wartościowy filmik i porady. ☺️ Czy masz doświadczenie z pastą klonująca keiki, cytokininową STEMBOOST MAX? Kupiłam jakąś wyjątkowo himeryczną i delikatną Raphidoforę tetraspermę... 😔 Tak bardzo mi zależy, aby rosła pięknie, zdrowo i rozkrzewiała się na boki, a ta moja jest wyjątkowo oporna... 😔 Pocięłam ją po jakichś dwóch tygodniach od zakupu i tu się rozczarowałam... Bardzo trudno się ukorzenia... 😔 Ostatnią sadzonkę wierzchołkową pobrałam z nowego odrostu, kiedy był już malutki zalążek korzonka i dałam radę ją odciąć. Umieściłam ją w wodzie z dodatkiem węgla drzewnego. I co się okazało? To korzonkowe, świeże maleństwo, już na końcówce (to był dosłownie punkcik! 😮) zbrązowiało i po jakimś czasie zaczęło wypuszczać dwa ... boczne korzonki! 😮 Czyli końcówka tego korzonka zdążyła już obeschnąć! 😔 Chciałabym kupić tę pastę, ale nie wiem czy warto? Proszę również inne Osoby, które mają z nią doświadczenie, o podzielenie się opinią. Będę bardzo wdzięczna. 🥰 Pozdrawiam serdecznie Ciebie oraz wszystkich, czytających mój komentarz. ☺️
Różnego rodzaju ukorzeniacze z reguły działają i warto je stosować. Minima znacznie lepiej ukorzenia się w mchu lub w lechuzie, albo po prostu w ziemi niż w wodzie. Jeśli zastosujesz pastę z ukorzeniaczem w wodzie to raczej nie wiele da. Ja bardzo rzadko stosuje ukorzeniacze i tak się ukorzeniaja, ale nie idzie mi ta operacja za pomocą wody.
@@gardenerforfun Dziękuję za odpowiedź. ☺️ Rozumiem, że Minimę polecasz ukorzeniać od razu w podłożu. Ciekawa jestem, czy wspomniana przeze mnie pasta, pomaga "wybudzić" "uśpione" pąki?
No piękna, jeszcze takiej nie mam, choć poluję 🙂 ilekroć jestem w obi, niestety nie ma 😀 jak już Ci Tobie się rozrośnie to poproszę kawałek 😀
Nie posiadam tv, nie słucham radia, więc z Tobą piję poranna kawę 😀 piękna pogoda jest więc pięknego dnia życzę 🐞
Cześć, jak ja potne, to będę pamiętał o Tobie😀Miłego dnia
@@gardenerforfun 😀trzymam za słowo 😀
Moje dziwne doświadczenie z minimą... Po zakupie postawiłam na północno-zachodnim oknie i owszem, coś tam nawet przyrastało, ale bez szału. W lipcu wyniosłam ją do ogrodu i postawiłam w miejscu, gdzie słoneczko świeci od ok. 10 rano do południa, po czym chowa się za żywopłotem. A więc jest jasno, ale nie słonecznie. Potem zaczął padać deszcz, a nawet nie padać, ale lać. Wpadłam w popłoch, no bo przecież minima nie lubi nadmiaru wody. Przy okazji dostało się sansewierii i innym sukulentom oraz epipremnum, które (rzekomo) też wody nie lubią.. Nic tylko rwać włosy z głowy! Jakież było moje zdumienie, kiedy się okazało, że minima w następnych dniach po tym prysznicu urosła jak na drożdżach, dosłownie wystrzeliła nowymi, dużymi liśćmi i pędami! To samo stało się z pozostałymi roślinami. Epi w ciągu kilku dni się podwoiło, sansewieria wypuściła mnóstwo bejbików, a adromischus napęczniał jak balon i wyglądał na szczęśliwego jak nigdy wcześniej. W deszczówce jest jakaś tajemna moc. Ale tylko w tej prosto z nieba, bo przy podlewaniu deszczówką ze zbiornika tego efektu nie ma. Podobno zawiera ona nadtlenek wodoru, czyli wodę utlenioną (którą też warto stosować w uprawach). Teraz już deszczu się nie boję, no chyba, że leje przez kilka dni bez przerwy. W takim przypadku wnoszę rośliny na balkon.
Dziękuję za ciekawy opis 😀 bardzo ważnym czynnikiem jest jakość wody i ta historia to potwierdza. Zawsze dobrze jest usłyszeć dlaczego komuś dobrze rosną rosliny😀
Dziękuję za ten wartościowy filmik i porady. ☺️
Czy masz doświadczenie z pastą klonująca keiki, cytokininową STEMBOOST MAX?
Kupiłam jakąś wyjątkowo himeryczną i delikatną Raphidoforę tetraspermę... 😔
Tak bardzo mi zależy, aby rosła pięknie, zdrowo i rozkrzewiała się na boki, a ta moja jest wyjątkowo oporna... 😔
Pocięłam ją po jakichś dwóch tygodniach od zakupu i tu się rozczarowałam... Bardzo trudno się ukorzenia... 😔
Ostatnią sadzonkę wierzchołkową pobrałam z nowego odrostu, kiedy był już malutki zalążek korzonka i dałam radę ją odciąć.
Umieściłam ją w wodzie z dodatkiem węgla drzewnego.
I co się okazało? To korzonkowe, świeże maleństwo, już na końcówce (to był dosłownie punkcik! 😮) zbrązowiało i po jakimś czasie zaczęło wypuszczać dwa ... boczne korzonki! 😮 Czyli końcówka tego korzonka zdążyła już obeschnąć! 😔
Chciałabym kupić tę pastę, ale nie wiem czy warto?
Proszę również inne Osoby, które mają z nią doświadczenie, o podzielenie się opinią. Będę bardzo wdzięczna. 🥰
Pozdrawiam serdecznie Ciebie oraz wszystkich, czytających mój komentarz. ☺️
Różnego rodzaju ukorzeniacze z reguły działają i warto je stosować. Minima znacznie lepiej ukorzenia się w mchu lub w lechuzie, albo po prostu w ziemi niż w wodzie. Jeśli zastosujesz pastę z ukorzeniaczem w wodzie to raczej nie wiele da. Ja bardzo rzadko stosuje ukorzeniacze i tak się ukorzeniaja, ale nie idzie mi ta operacja za pomocą wody.
@@gardenerforfun
Dziękuję za odpowiedź. ☺️
Rozumiem, że Minimę polecasz ukorzeniać od razu w podłożu.
Ciekawa jestem, czy wspomniana przeze mnie pasta, pomaga "wybudzić"
"uśpione" pąki?
😀