A jakie są wasz ulubione potrawy kuchni hiszpańskiej? Znacie jakieś hiszpańskie przepisy? PS. Gulas, które pieszczotliwie nazwałem "robakami" to po prostu rodzaj marisco czyli owców morza.
Super, zazdroszczę tego turne po Tapas Barach :)) Dzięki Twoim filmom czuję się jakbym tam trochę był :) Fajnie, że w przeciwieństwie do niektórych youtuberek (przy całym szacunku i sympatii do nich) głównym tematem Twoich filmów jest miejsce, które pokazujesz a nie osoba prowadząca ;))
Dzięki!!!! Właśnie taki był zamysł kanału - ma być o Hiszpanii, a ja jestem tylko filtrem/dodatkiem ;). Widzę, że obejrzałeś kilka starszych filmików. Przyznasz się jak na trafiłeś na mój kanał?
Z nieba mi pan spadł Super super My planujemy zimą mała wycieczkę po miastach Hiszpanii Jak to oglądam to nie wiem czy południe północ czy środek Hiszpanii 🇪🇸🇪🇸🇪🇸👊👊
Super cieszę się, że moja robota nie idzie na marne i komuś się przydaje. Mam prośbę, nie wiem czy jestem od Pana starszy czy młodszy, ale w Hiszpanii wszyscy mówimy sobie na Ty. Myślę, że tak będzie łatwiej😉. A co do Północnej Hiszpanii, to polecam Santiago: th-cam.com/video/GhoA7ltujyc/w-d-xo.html
@@przemysawskonieczny4398 Ja zacząłem wyjeżdżać, gdy byłem już pełnoletni. Wiem, że szokły, w których się uczyłem miały czasem oferty dla 16 latków. W przypadku 11 latków raczej myślałbym o jakimś obozie językowym. Warto popytać w szkołach językowych czasem coś takiego organizują, albo przynajmniej wiedzą o organizatorach.
@@przemysawskonieczny4398 Właśnie znalazłem na stronie jednej ze szkół, w której się uczyłem, że oni też organizują takie obozy, ale dla 12-17 latków: proyecto-es.com/en/courses/summer-camp
Bardzo przydatny filmik jak i cała seria o Madrycie. Wybieram się na weekend wkrótce do Madrytu i bede trzymać się twoich wskazówek i tras :) Jednym z miejsc którte odwiedzę to na pewno to kawiarenka ze świeżymi churros, mógłbyś podać mi adres? Oraz nazwę tej uliczki po której spacerujesz wieczorem, opowiadając o tapas :D
Nawet nie wiesz, jak cieszą mnie takie komentarze. Sama myśl o tym, że nie gadam sam do siebie i ktoś może poczuć ten sam klimat i że ktoś, kto odwiedzi Hiszpanię, będzie mógł się nią cieszyć trochę bardziej sprawia, że już mam ochotę rzucać wszystko i robić następny materiał! Z tą konkretną churreríą będzie mały problem, bo ten odcinek o jedzeniu kręciłem po części w Madrycie, po części w Saragossie i churrería jest akurat w Saragossie. Nie martw się, bo w Madrycie i to w ścisłym centrum też można zjeść dobre Churros, np. w churreri Los Artesanos 1902 (ma tak dobrą opinię, że czasem ciężko tam wejść) przy Calle San Martin 2. Na pewno będzie po drodze, bo znajduje się praktycznie w połowie drogi między Puerta del Sol a Pałacem Królewskim/Operą. Jeśli chodzi o te uliczki, po których spaceruję wieczorem, to niestety bez wypadu do Saragossy się nie obędzie. Madryt ma jednak do zaoferowania sporo takich zakamarków np. w dzielnicy Lavapiés , albo w dzielnicy Malasaña. Filmiki o nich na pewno kiedyś zrobię, ale na razie nie jestem zadowolony z materiału, który tam nagrałem. Najlepiej wybrac się tam wieczorem u chodząc od baru do barku degustować madrycką specjalność czyli Vermú, który w niektórych knajpach nalewają z "kija" jak piwo. Na Lavapiés warto te wybrać się w niedzielne przedpołudnie, bo organizowany jest tam pchli targ.
Mniam Mniam! Zjadłabym wszystko :) Churros jadłam w Barcelonie i chyba już wiem dlaczego trochę się rozczarowałam. Wybrane na szybko, w pierwszym lokalu z brzegu (bo to przecież churros!) no i to był błąd ;) Marta
Cześć! Witaj wśród miłośników churros! Miło Cię tu widzieć, mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej. Jeśli chodzi o churros zasada jest jedna musisz widzieć, że mają tę wielką maszynę, która zazwyczaj stoi za barem (chociaż nie powiem "czasem zapuszczam żurawia żeby zobaczyć, czy czasem nie mają jej na zapleczu")
U nas czyli w Polsce do robienia lodów nie trzeba kończyć specjalistycznych studiów. Najlepsze są studia historyczne , historycy w Polsce kręcą największe lody. Pozdrawiam.
Jadę na południe Hiszpanii, Andaluzja, a dokładniej Isla Cristina:) W planach mam zwiedzenie Hulevy i Sevilli:))) Proszę o polecenie dobrych barów w tamtych rejonach:)))) Dziękuję! Serdeczności moc:)
Cześć przepraszam, za opóźnienie, ale akurat wyjazd do Sevilli trochę rozbił moja samoorganizację. Ja jestem weganem, więc co do takich typowych knajp nie jestem specem. Z wegańskich mogę polecić bar Veganitessen na Mercado del Arenal. Nawet jeśli nie jesteś weganką warto tam wpaść bo w hali rynku działa jeszcze kilka innych knajp i mimo, że jest to centrum Sevilli nie ma tam aż tylu turystów. Jeśli lubisz slow food to knajpka Gaja powinna ci się spodobać (Calle Luis de Vargas). Z punktu widzenia turystycznego największą ciekawostką będzie pewnie El Rinconcillo w dzielnicy Macarena (callle Gerona). To najstarszy bar w mieście założony w XVII w. Tam zjesz zarówno typowe dania mięsne jak i andaluzyjskie potrawy jarskie. A jeśli chodzi o specjały tego regionu, to polecam Ajo Blanco - typową dla Andaluzji zupę (chłodnik) na bazie czosnku i mleczka migdałowego.
Dzięki! Od września będę w Madrycie i pewnie się o taki materiał pokuszę. Myślę, że podstawowa rada to te śmieci na podłodze. Na Twoim miejscu zacząłbym poszukiwania w niedzielne przedpołudnie na Lavapies. W niedziele odbywają się tam pchle targi, a cała dzielnica pełna jest knajpek i barów z całego świata (to mocno wielokulturowa dzielnica), w tym także takich typowych hiszpańskich. Jest jeszcze Mercado de Anton Martin, tam między stoiskami targowymi też jest kilka knajpek, można też zajrzeć na Malasaña, pomimo, że coraz więcej tam turystów i pretensjonalnych knajp dla młodych japiszonów, zostało jeszcze kilka fajnych barów.
Nie chcę obiecywać na wyrost, bo czas i obowiązku skutecznie ograniczają ilość tworzonych przeze mnie materiałów, ale mam nadzieję, że z Madrytu i okolic nagram więcej niż jeden ;P
Hej! Ta lodziarnia to Tortosa, moim zdaniem najlepsza w mieście. Niby na niektórych jest napisane, że są starsze, ale z tego co widziałem to raczej kolejne filie danej sieciówki założonej wcześniej, natomiast ta jest jedna i dalej ma trochę rodzinny klimat. Wybierasz się do Saragossy? Byłaś tu na wakacjach? A może mieszkasz na stałe?
Tapas to troche taki hiszpanski fast food. Ja lubie calamares, ale niestety w niektorych barach mozna dostac mroznonki zamiast swiezych albo pote a nie calamares... A do churros to juz w ogole mam slabosc :-)
Dużo zależy od miejsca, w którym jesz. Są oczywiście hiszpańskie sieciówki, gdzie jakość jest kiepska, albo bary nastawione na turystów itp. Zazwyczaj jednak tapas to trochę bardziej domowe jedzenie niż to co możesz dostać w typowych fast foodach i zazwyczaj jest też świeże (zwłaszcza jeśli jeszcze tam gdzie śmieci leżą na podłodze, bo to znaczy, że mają duży popyt i dorabiają na bieżąco). Co do mariscos, to z tego co słyszałem duża część mrożonych pochodzi z poza europy ze względu na niższe koszty pracy i mniejsze regulacje odłowu. Ale u Ciebie na północy raczej łatwiej o jakąś uczciwą marisquerię A codo churros, to nie jesteś jedyna ...:-)
@@Hiszpania360 hahaha, w wolnej chwili obejrzę pozostałe Twoje filmy, w listopadzie byłem w Gandii i Walencji, będę wracał do Hiszpanii i Twój kanał na pewno mi pomorze w jej poznawaniu, jeszcze raz serdecznie pozdrawia, Jacek
Te nazwane przez ciebie,,robaki"to quindillas.przyszne owoce morza. Ja uwielbiam szpinak z cieciorką ,paelle,tortille,patatas bravas,ensaladilla ...... Jamonu nie lubie😕
Wtedy nie miałem jeszcze takiego stabilizatora jak dzisiaj i musiałem trzymać aparat w dość niewygodny sposób. Mam nadzieję, że na nowszych filmikach nie będziesz już miał takiego wrażenia. Pozdrowienia ze słonecznej Saragossy ;)
To jest chyba największa strata przy wakacjach all inclusive. Chociaż służbowo mieszkałem tak czasem jako pilot /przewodnik i kilka hoteli mnie pozytywnie zaskoczyło, bo starały się w miarę możliwości serwować kuchnię lokalną.
A jakie są wasz ulubione potrawy kuchni hiszpańskiej? Znacie jakieś hiszpańskie przepisy?
PS. Gulas, które pieszczotliwie nazwałem "robakami" to po prostu rodzaj marisco czyli owców morza.
Uwielbiam churros. Będąc w Sewilli nie mogliśmy się ich najeść. Moje ulubione to z cynamonem i cukrem pudrem.
Gulas są to malutkie węgorze, prawdziwe są ekstremalnie drogie.
Fantastyczny odcinek jak zawsze. Super i dziękujemy za Hiszpanię na talerzu.
To ja dziękuję za czas, który mi poświęciłaś!
@@Hiszpania360 Jesteś super.
@@beata7718 Dziękuję 😊
Super, zazdroszczę tego turne po Tapas Barach :)) Dzięki Twoim filmom czuję się jakbym tam trochę był :) Fajnie, że w przeciwieństwie do niektórych youtuberek (przy całym szacunku i sympatii do nich) głównym tematem Twoich filmów jest miejsce, które pokazujesz a nie osoba prowadząca ;))
Dzięki!!!! Właśnie taki był zamysł kanału - ma być o Hiszpanii, a ja jestem tylko filtrem/dodatkiem ;). Widzę, że obejrzałeś kilka starszych filmików. Przyznasz się jak na trafiłeś na mój kanał?
Szukałem na YT czegoś o Barcelonie i Tapas Barach i w końcu trafiłem na ten kanał :))
W czasach kwarantanny Twoje filmy pomagają przerwać :)) Już wiem gdzie pojadę najpierw jak wróci normalność...
Cieszę się, że filmiki są dla Ciebie odskocznią. A wyjazd do Hiszpanii to zawsze dobry pomysł!
Z nieba mi pan spadł
Super super
My planujemy zimą mała wycieczkę po miastach Hiszpanii
Jak to oglądam to nie wiem czy południe północ czy środek Hiszpanii 🇪🇸🇪🇸🇪🇸👊👊
Super cieszę się, że moja robota nie idzie na marne i komuś się przydaje. Mam prośbę, nie wiem czy jestem od Pana starszy czy młodszy, ale w Hiszpanii wszyscy mówimy sobie na Ty. Myślę, że tak będzie łatwiej😉. A co do Północnej Hiszpanii, to polecam Santiago: th-cam.com/video/GhoA7ltujyc/w-d-xo.html
Bardzo pomoże zaplanować wyjazd
A tak na marginesie mój syn 11 lat od 3 lat uczy się 🇪🇸 i lubi to
Czy są w Hiszpanii kursy dla takich dzieci ??
@@przemysawskonieczny4398 Ja zacząłem wyjeżdżać, gdy byłem już pełnoletni. Wiem, że szokły, w których się uczyłem miały czasem oferty dla 16 latków. W przypadku 11 latków raczej myślałbym o jakimś obozie językowym. Warto popytać w szkołach językowych czasem coś takiego organizują, albo przynajmniej wiedzą o organizatorach.
@@przemysawskonieczny4398 Właśnie znalazłem na stronie jednej ze szkół, w której się uczyłem, że oni też organizują takie obozy, ale dla 12-17 latków: proyecto-es.com/en/courses/summer-camp
Dzięki za pomoc
Jutro ide na Tapas, co prawda nie w Hiszpanii ale tez jest pysznie:)
¡Que aproveche!
super.
Bardzo lubię Twoje filmy.
Dziękuję! Mam nadzieję, że te nowsze również Ci się podobają. Na tych pierwszych dopiero uczyłem się nagrywać i montować
Tak, obejrzałem wszystkie i czekam na następne.
@@maciektomaszewski5177 Dziękuję! Bardzo mnie to cieszy 😁
Uwielbiam ten odcinek.
;)
Super filmik, dzięki!!!
Cieszę się! Dzięki za komentarz!
super ! teraz juz ewiem co to jest tapas . . .
Super!
Bardzo przydatny filmik jak i cała seria o Madrycie. Wybieram się na weekend wkrótce do Madrytu i bede trzymać się twoich wskazówek i tras :) Jednym z miejsc którte odwiedzę to na pewno to kawiarenka ze świeżymi churros, mógłbyś podać mi adres? Oraz nazwę tej uliczki po której spacerujesz wieczorem, opowiadając o tapas :D
Nawet nie wiesz, jak cieszą mnie takie komentarze. Sama myśl o tym, że nie gadam sam do siebie i ktoś może poczuć ten sam klimat i że ktoś, kto odwiedzi Hiszpanię, będzie mógł się nią cieszyć trochę bardziej sprawia, że już mam ochotę rzucać wszystko i robić następny materiał!
Z tą konkretną churreríą będzie mały problem, bo ten odcinek o jedzeniu kręciłem po części w Madrycie, po części w Saragossie i churrería jest akurat w Saragossie. Nie martw się, bo w Madrycie i to w ścisłym centrum też można zjeść dobre Churros, np. w churreri Los Artesanos 1902 (ma tak dobrą opinię, że czasem ciężko tam wejść) przy Calle San Martin 2. Na pewno będzie po drodze, bo znajduje się praktycznie w połowie drogi między Puerta del Sol a Pałacem Królewskim/Operą. Jeśli chodzi o te uliczki, po których spaceruję wieczorem, to niestety bez wypadu do Saragossy się nie obędzie. Madryt ma jednak do zaoferowania sporo takich zakamarków np. w dzielnicy Lavapiés , albo w dzielnicy Malasaña. Filmiki o nich na pewno kiedyś zrobię, ale na razie nie jestem zadowolony z materiału, który tam nagrałem. Najlepiej wybrac się tam wieczorem u chodząc od baru do barku degustować madrycką specjalność czyli Vermú, który w niektórych knajpach nalewają z "kija" jak piwo. Na Lavapiés warto te wybrać się w niedzielne przedpołudnie, bo organizowany jest tam pchli targ.
Hiszpania 360 Dziękuje śliczne za odpowiedz ;) następne miejsca dodane do planu zwiedzania, z niecierpliwością czekam następny film.
Pozdrawiam ;D
¡Gracias y buen viaje!
Mniam Mniam! Zjadłabym wszystko :)
Churros jadłam w Barcelonie i chyba już wiem dlaczego trochę się rozczarowałam. Wybrane na szybko, w pierwszym lokalu z brzegu (bo to przecież churros!) no i to był błąd ;)
Marta
Cześć! Witaj wśród miłośników churros! Miło Cię tu widzieć, mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej. Jeśli chodzi o churros zasada jest jedna musisz widzieć, że mają tę wielką maszynę, która zazwyczaj stoi za barem (chociaż nie powiem "czasem zapuszczam żurawia żeby zobaczyć, czy czasem nie mają jej na zapleczu")
Będzie kolejna część ?
Myślę, że jest szansa....
U nas czyli w Polsce do robienia lodów nie trzeba kończyć specjalistycznych studiów. Najlepsze są studia historyczne , historycy w Polsce kręcą największe lody. Pozdrawiam.
Bardzo lubię ten odcinek :) Planujesz jeszcze kiedyś sfilmować jakieś torune po Tapas Barach?
Jadę na południe Hiszpanii, Andaluzja, a dokładniej Isla Cristina:) W planach mam zwiedzenie Hulevy i Sevilli:)))
Proszę o polecenie dobrych barów w tamtych rejonach:))))
Dziękuję!
Serdeczności moc:)
Cześć przepraszam, za opóźnienie, ale akurat wyjazd do Sevilli trochę rozbił moja samoorganizację. Ja jestem weganem, więc co do takich typowych knajp nie jestem specem. Z wegańskich mogę polecić bar Veganitessen na Mercado del Arenal. Nawet jeśli nie jesteś weganką warto tam wpaść bo w hali rynku działa jeszcze kilka innych knajp i mimo, że jest to centrum Sevilli nie ma tam aż tylu turystów. Jeśli lubisz slow food to knajpka Gaja powinna ci się spodobać (Calle Luis de Vargas). Z punktu widzenia turystycznego największą ciekawostką będzie pewnie El Rinconcillo w dzielnicy Macarena (callle Gerona). To najstarszy bar w mieście założony w XVII w. Tam zjesz zarówno typowe dania mięsne jak i andaluzyjskie potrawy jarskie. A jeśli chodzi o specjały tego regionu, to polecam Ajo Blanco - typową dla Andaluzji zupę (chłodnik) na bazie czosnku i mleczka migdałowego.
Czy powstają nowe filmiki nabierzaco??
Tak! Staram się montować mniej więcej jeden filmik w miesiącu. Niestety, studia doktoranckie oraz inne obowiązki często powodują opóźnienia.
@@Hiszpania360 Rozumiem. Dziękuje za informacje i pozdrawiam z Torevieja.
Mnim, mniam :) Jedzenie różnorodne jak sama Hiszpania.
Dokładnie! Fajnie, że ktoś jeszcze zagląda do moich starych filmików.
Super odcinek:)Czy mogłbys podac nazwy miejsc gdzie najlepiej zjesc tapas w Madrycie?
Dzięki! Od września będę w Madrycie i pewnie się o taki materiał pokuszę. Myślę, że podstawowa rada to te śmieci na podłodze. Na Twoim miejscu zacząłbym poszukiwania w niedzielne przedpołudnie na Lavapies. W niedziele odbywają się tam pchle targi, a cała dzielnica pełna jest knajpek i barów z całego świata (to mocno wielokulturowa dzielnica), w tym także takich typowych hiszpańskich. Jest jeszcze Mercado de Anton Martin, tam między stoiskami targowymi też jest kilka knajpek, można też zajrzeć na Malasaña, pomimo, że coraz więcej tam turystów i pretensjonalnych knajp dla młodych japiszonów, zostało jeszcze kilka fajnych barów.
Bardzo Ci dziękuje za sporo wskazówek :))))Czekam na filmik z Madrytu ! :)
Nie chcę obiecywać na wyrost, bo czas i obowiązku skutecznie ograniczają ilość tworzonych przeze mnie materiałów, ale mam nadzieję, że z Madrytu i okolic nagram więcej niż jeden ;P
spoko jak bedzie to bedzie;)) :)))))
Hej! Jak nazywa sie ta lodziarnia?
Hej! Ta lodziarnia to Tortosa, moim zdaniem najlepsza w mieście. Niby na niektórych jest napisane, że są starsze, ale z tego co widziałem to raczej kolejne filie danej sieciówki założonej wcześniej, natomiast ta jest jedna i dalej ma trochę rodzinny klimat. Wybierasz się do Saragossy? Byłaś tu na wakacjach? A może mieszkasz na stałe?
Dzieki, chyba nieuwaznie ogladalam, bo myslalam ze to w Madrycie ta lodziarnia.. Mieszkam w Madrycie i do Zaragozy troche mi nie podrodze ;)
Kolejny powód, by odwiedzić stolicę Aragonii ;P
Ciekawa ta historia tapas
Ty się nabijasz ,prawdziwy Polaco
Gdyby w Polsce był taki zwyczaj rzucania pod siebie to wielu by pewnie płakało, że taki obciach.
Tapas to troche taki hiszpanski fast food. Ja lubie calamares, ale niestety w niektorych barach mozna dostac mroznonki zamiast swiezych albo pote a nie calamares... A do churros to juz w ogole mam slabosc :-)
Dużo zależy od miejsca, w którym jesz. Są oczywiście hiszpańskie sieciówki, gdzie jakość jest kiepska, albo bary nastawione na turystów itp. Zazwyczaj jednak tapas to trochę bardziej domowe jedzenie niż to co możesz dostać w typowych fast foodach i zazwyczaj jest też świeże (zwłaszcza jeśli jeszcze tam gdzie śmieci leżą na podłodze, bo to znaczy, że mają duży popyt i dorabiają na bieżąco). Co do mariscos, to z tego co słyszałem duża część mrożonych pochodzi z poza europy ze względu na niższe koszty pracy i mniejsze regulacje odłowu. Ale u Ciebie na północy raczej łatwiej o jakąś uczciwą marisquerię
A codo churros, to nie jesteś jedyna ...:-)
weganie są ukontentowani... 🍏 pozdrawiam
I taki komentarz cieszy podwójnie!
@@Hiszpania360 hahaha, w wolnej chwili obejrzę pozostałe Twoje filmy, w listopadzie byłem w Gandii i Walencji, będę wracał do Hiszpanii i Twój kanał na pewno mi pomorze w jej poznawaniu, jeszcze raz serdecznie pozdrawia, Jacek
Te nazwane przez ciebie,,robaki"to quindillas.przyszne owoce morza.
Ja uwielbiam szpinak z cieciorką ,paelle,tortille,patatas bravas,ensaladilla ......
Jamonu nie lubie😕
ciekawe te filmy tylko dlaczego ta kamerka tak blisko twarzy , normalnie wchodzisz mi do pokoju .
Wtedy nie
miałem jeszcze takiego stabilizatora jak dzisiaj i musiałem trzymać aparat w dość niewygodny sposób. Mam nadzieję, że na nowszych filmikach nie będziesz już miał takiego wrażenia.
Pozdrowienia ze słonecznej Saragossy ;)
@@Hiszpania360 pozdrawiam
wolę pinchosy :)
A widać, Baskowie przekonali do swojego. Trudno się dziwić, wszyscy Hiszpanie przyznają, że pinxos to takie małe dzieła sztuki na talerzu.
a dziwne bo do mnie przemawiają tylko ciacha i słodycze... :D ... ale może dlatego,że znam tylko hotelowy stół szwedzki... :)
To jest chyba największa strata przy wakacjach all inclusive. Chociaż służbowo mieszkałem tak czasem jako pilot /przewodnik i kilka hoteli mnie pozytywnie zaskoczyło, bo starały się w miarę możliwości serwować kuchnię lokalną.
Contigo aprendi 😘
Hej. Super film. Ja lubię Espanadas. Zapraszam na moj kanal, dzieki!
Zgłodniałam po tym filmie natychmiast.
Hahaha ja też, a właśnie zaczęły się Fiestas del Pilar i na każdym rogu stoją i pachną budki z Churros ;)
A dziś wszystkie bary, restauracje i hotele są zamknięte z powodu PLANdemii.
W Aragonii bary są otwarte od dobrych kilku miesięcy.
si tapas ale pallea