Przebrnąłem przez recenzję - bardzo ciekawa, chyba jedyna w polskim internecie z punku widzenia kogoś, kto po prostu lubi sobie pojeździć a niekoniecznie dba o waty, o średnią prędkość i wyniki. To bardzo dużo warte! Ja już kilka razy w komentarzach pytałem o konkurencję na G ;) więc i tutaj to zrobię - dlaczego Wahoo a nie Garmin, np Edge Explore 2, Edge 530 lub Edge 830? Ja używam mocno wysłużonego Edge 520, który jest licznikiem z bardzo okrojonymi funkcjami nawigacyjnymi i pewnie w niedługiej perspektywie będę kupować coś nowszego. Więc recenzja bardzo na czasie dla mnie!
Serdecznie dziękuję za komentarz. Jeśli chodzi o konkurencję to dość banalnie odpowiem: nie pamiętam dokładnie dlaczego wybrałem Wahoo bo research robiłem mniej więcej rok temu. Wtedy wiele wskazywało na to, że na moje potrzeby relacja jakości do ceny Wahoo Elemnt Bolt v2 będzie najlepsza. Firmę Garmin i jej produkty cenię, więc przypuszczam, że kupując Garmina nie zrobiłbym błędu.
@@bernardfrugadziękuję bardzo za odpowiedz! Rynek bardziej zaawansowanych komputerów rowerowych jest bardzo niewielki. Niemal cały to Garmin i Wahoo właśnie. Ostatnio przebojem wbił się na niego Hammerhead Karoo, produkt małej firmy, mający za swoją bazę Androida. Cała reszta odpuściła sobie ten segment albo stanowi niszę. Polar robił dobre liczniki rowerowe ale od ładnych paru lat nic nie wypuścił. Sigma, znana chyba każdemu z podstawowych liczników z magnesem na koło, też próbowała robić takie bardziej zaawansowane i chyba definitywnie zaprzestała. Jest jeszcze Mio, ale też od kilku lat u nich cisza. Bryton coś próbuje ale odstaje od Garmina i Wahoo. Szkoda, bo ostatecznie tracimy my - klienci. Rynek zegarków sportowych jest w porównaniu zdecydowanie bardziej zróżnicowany i postęp na nim jest wprost ogromny.
Witam, mam takie pytanko. W innym odcinku mówiłeś, że awaryjnie, na jednej z wypraw, użyłeś telefonu komórkowego do nawigacji. Chciałam Cię zapytać jaki uchwyt się najlepiej sprawdza ? Nie jeżdżę po trudnych terenach, ale chciałabym mieć pewność, że iPhone nie wyślizgnie się z uchwytu na nierównej nawierzchni.
Zabieram się za oglądanie. Jakiś czas temu badałem, jak wygląda rynek komputerów rowerowych. Większość nie pozwalała na wyliczania trasy - kierowały po przygotowanej i wgranej wcześniej trasie. Czyli słabo, nie to mnie interesowało. Zdecydowałem się na nawigację rowerową GPS, firmy MIO (model Cyclo 210). Nawigacja działa w pełni offline i pięknie wskazuje ścieżki rowerowe...na tyle dobrze, że nie miałem pojęcia o większości 😀Naprawdę piątka z plusem. Niemniej działanie nawigacji jest słabe - aktualizacja pozycji w trakcie jazdy nie jest płynna. Pozycja jest odświeżana co kilka(naście?) metrów, co sprawia, że nie jest w czasie rzeczywistym. W zasadzie jadąc szybko - działam szybciej, niż nawigacja ogarnia. Myślę, że aktualne mapy są zbyt szczegółowe w sporym przybliżeniu, aby nawigacja płynnie je ogarniała (sprzęt jest z 2018 roku, ale nadal w normalnej sprzedaży). Albo potrzebny jest bardzo dobry sygnał GPS, żeby to lepiej działało (rzadko zdarza mi się złapać maksa, nawet w centrum jednego z większych miast). Tak samo jeśli zgubimy trasę, lepiej od nowa ją przeliczyć, niż liczyć na to, że nawigacja wyliczy ją ponownie. Także mieszane wrażenia, jak na cenę prawie 700zł, ale w miejskiej jeździe - przy nauczeniu się, jakie ta nawigacja ma niedoskonałości, da się nawet jechać. 🙂 Jeśli chodzi o nawigację w komórce - da się. To jedyne, co można powiedzieć. Smartfony nie są stworzone do tego, by stale nawigować. Grzeją się i drenują baterię - a to bezpośredni powód, aby szybko obniżyć sprawność baterii. Jeśli ktoś sporo jeździ, niezależnie samochód czy rower, dedykowana nawigacja to mus.
Wahoo jest droższe od Mio i z decyzją zakupu musiałem trochę pochodzić. Koniec końców, gdy miałem przypływ gotówki to zamówiłem. W moim odczuciu GPS reaguje ze zdrowym wyprzedzeniem i informuje, że zbliżam się do zjazdu. Jak doszedłem do wprawy z powiększaniem podglądu mapy to komfortowo podróżuję.
@@bernardfruga Generalnie myślę, że MIO sprawdzi się idealnie na "prostych" trasach - dosłownie prostych, gdzie jest niewiele zakrętów. Ponieważ nawigacja też ostrzega, że np. za 150m skręć w prawo. Tyle, że aktualizacja pozycji, nie jest w czasie rzeczywistym. Dlatego jadąc ciasnym osiedlem domków jednorodzinnych, mając przed sobą skręt w lewo i od razu w prawo - aktualizacja pozycji może być dopiero, po przejechaniu tych zakrętów. Co niejako wymusza myślenie przestrzenne, że aha - to będzie ten i ten zakręt. Pozycja jest aktualizowana skokowo, co ileś metrów. Może taki urok nawigacji, które bazują czysto na GPS - nie wiem, nie mam porównania. Na pewno działa to z odczuwalnie większym opóźnieniem, w stosunku do nawigacji komórkowych, bazujących na AGPS.
Ja nie wczytywałem się jeszcze w szczegóły budowy GPS wahoo, więc nie wiem jak oni to rozwiązali. Z perspektywy użytkownika jest to dla mnie porównywalne z komfortem nawigacji samochodowej na smartfonie.
Dzień dobry :) Mam pytanie, czy podczas nawigacji -wcześniej przygotowanej trasy- z punktu A do punktu B, można w dowolnym momencie zmienić trasę - wczytać inną- bez przerywania rejestrowania pierwotnej? Zauważyłem że to spory problem w licznikach z nawigacją, co jest dla mnie lekkim zaskoczeniem...
Te wahoo to jest straszne gówno. Zakręty sygnalizuje z 15m opóźnieniem, nawigacja bez telefonu komórkowego w ogole nie działa - jak spróbujesz odpalić trasę bez komórki to się zawiesza - ciągle szuka trasy i miga diodami. Przeskakiwanie między poszgególnymi kartami jest strasznie powolne, włącza się bardzo długo. Najgorzej wydane pieniądze z zakupów rowerowych.
Bo do nawigacji na rowerze lepiej nadaje się telefon komórkowy Android do lub iOS a szczególnie jest Androidem licznik rowerowy z nawigacją przy grilla z telefonem Androidem na każdym polu zalety telefon z Androidem jako nawigacji rowerowej To wjadę wady licznika z nawigacją duży ekran dotykowej otwarte oprogramowanie to znaczy możliwość instalacji różnych programów do różnych typów nawigacji rowerowej na przykład do jazdy po szosie idealna będzie automapa a do jazdy po terenie po ścieżkach i drogach leśnych polnych czy będzie OsmAnd lub guru Maps Niska cena duża pamięć z możliwością rozszerzenia za pomocą karty pamięci rowerowe centrum multimedialne to znaczy jednocześnie z nawigacją można odtwarzać muzykę a na postoju także filmy i książki ebooki wgrane wcześniej do pamięci telefonu łączność 4G a więc możliwość przeglądania Internetu na postoju lub nawet jednocześnie po podzieleniu ekranu na dwie części ta opcja jest większości telefonów z ekranem od 6 cali wzwyż a do mniejszy można sobie zainstalować program do dzielenia ekranu z Google Play możliwość wezwania pomocy oraz stały kontakt ze znajomymi po zamontowaniu karty SIM te zalety telefonu do nawigacji rowerowej to oczywiście wady licznika rowerowego z nawigacją zgodzę się że telefon Yato nawigacja rowerowa bez dodatkowego źródła zasilania wytrzymuje tylko kilka godzin jednak rozwiązanie jest proste i w miarę tanie osobny telefon tak zwany wzmocniony czy też pancerny kupiony specjalnie do nawigacji rowerowej z baterią o pojemności minimum 10000 miliamperogodzin Ja taki mam i jestem bardzo zadowolony można kupić używany w cenie poniżej 500 zł na Allegro ale oczywiście trzeba czytać dokładną opisy aukcji bo trafił się też śmieci telefony uszkodzone ale jeśli się uważnie czyta opisy i ogląda zdjęcia to można trafić na telefon jak no wyglądający jak nowy z kompletem akcesoriów oryginalnych i nie noszący śladów użycia chociaż sprzedawany jako używany Ja tak kupiłem swój
Posiadam Elemnt Roam V1. Niestety nie polecam! Po 2.5 latach użytkowania bateria działa tylko 45 min. A ponieważ jest niewymienialna, komputerek jest do wyrzucenia na śmietnik... Kontaktowałem się z producentem, daje 20% rabatu na kupno nowego. Trochę słabo, wydajesz 1400 zł, a po 2-3 latach musisz kupić nowe...
Dzięki za podpowiedź 🙂 Problem w tym, że obudowa jest klejona i nie tak łatwo dostać się do baterii. Poza tym wszystko przylutowane, więc mega komplikacja!
Przebrnąłem przez recenzję - bardzo ciekawa, chyba jedyna w polskim internecie z punku widzenia kogoś, kto po prostu lubi sobie pojeździć a niekoniecznie dba o waty, o średnią prędkość i wyniki. To bardzo dużo warte!
Ja już kilka razy w komentarzach pytałem o konkurencję na G ;) więc i tutaj to zrobię - dlaczego Wahoo a nie Garmin, np Edge Explore 2, Edge 530 lub Edge 830?
Ja używam mocno wysłużonego Edge 520, który jest licznikiem z bardzo okrojonymi funkcjami nawigacyjnymi i pewnie w niedługiej perspektywie będę kupować coś nowszego. Więc recenzja bardzo na czasie dla mnie!
Serdecznie dziękuję za komentarz. Jeśli chodzi o konkurencję to dość banalnie odpowiem: nie pamiętam dokładnie dlaczego wybrałem Wahoo bo research robiłem mniej więcej rok temu. Wtedy wiele wskazywało na to, że na moje potrzeby relacja jakości do ceny Wahoo Elemnt Bolt v2 będzie najlepsza. Firmę Garmin i jej produkty cenię, więc przypuszczam, że kupując Garmina nie zrobiłbym błędu.
@@bernardfrugadziękuję bardzo za odpowiedz! Rynek bardziej zaawansowanych komputerów rowerowych jest bardzo niewielki. Niemal cały to Garmin i Wahoo właśnie. Ostatnio przebojem wbił się na niego Hammerhead Karoo, produkt małej firmy, mający za swoją bazę Androida.
Cała reszta odpuściła sobie ten segment albo stanowi niszę. Polar robił dobre liczniki rowerowe ale od ładnych paru lat nic nie wypuścił. Sigma, znana chyba każdemu z podstawowych liczników z magnesem na koło, też próbowała robić takie bardziej zaawansowane i chyba definitywnie zaprzestała. Jest jeszcze Mio, ale też od kilku lat u nich cisza. Bryton coś próbuje ale odstaje od Garmina i Wahoo. Szkoda, bo ostatecznie tracimy my - klienci. Rynek zegarków sportowych jest w porównaniu zdecydowanie bardziej zróżnicowany i postęp na nim jest wprost ogromny.
Witam, mam takie pytanko. W innym odcinku mówiłeś, że awaryjnie, na jednej z wypraw, użyłeś telefonu komórkowego do nawigacji. Chciałam Cię zapytać jaki uchwyt się najlepiej sprawdza ? Nie jeżdżę po trudnych terenach, ale chciałabym mieć pewność, że iPhone nie wyślizgnie się z uchwytu na nierównej nawierzchni.
ja używam metalowego z Decathlonu: www.decathlon.pl/p/uchwyt-rowerowy-do-smartfonu-metalowy-decathlon/_/R-p-325682
@ bardzo dziękuję :)
Witam czy jak jedziesz po śladzie to bolt informuje o ulubionych segmentach na stravie??
Oj nie wiem bo nie uzywam stravy
Zabieram się za oglądanie. Jakiś czas temu badałem, jak wygląda rynek komputerów rowerowych. Większość nie pozwalała na wyliczania trasy - kierowały po przygotowanej i wgranej wcześniej trasie. Czyli słabo, nie to mnie interesowało. Zdecydowałem się na nawigację rowerową GPS, firmy MIO (model Cyclo 210). Nawigacja działa w pełni offline i pięknie wskazuje ścieżki rowerowe...na tyle dobrze, że nie miałem pojęcia o większości 😀Naprawdę piątka z plusem. Niemniej działanie nawigacji jest słabe - aktualizacja pozycji w trakcie jazdy nie jest płynna. Pozycja jest odświeżana co kilka(naście?) metrów, co sprawia, że nie jest w czasie rzeczywistym. W zasadzie jadąc szybko - działam szybciej, niż nawigacja ogarnia. Myślę, że aktualne mapy są zbyt szczegółowe w sporym przybliżeniu, aby nawigacja płynnie je ogarniała (sprzęt jest z 2018 roku, ale nadal w normalnej sprzedaży). Albo potrzebny jest bardzo dobry sygnał GPS, żeby to lepiej działało (rzadko zdarza mi się złapać maksa, nawet w centrum jednego z większych miast). Tak samo jeśli zgubimy trasę, lepiej od nowa ją przeliczyć, niż liczyć na to, że nawigacja wyliczy ją ponownie.
Także mieszane wrażenia, jak na cenę prawie 700zł, ale w miejskiej jeździe - przy nauczeniu się, jakie ta nawigacja ma niedoskonałości, da się nawet jechać. 🙂
Jeśli chodzi o nawigację w komórce - da się. To jedyne, co można powiedzieć. Smartfony nie są stworzone do tego, by stale nawigować. Grzeją się i drenują baterię - a to bezpośredni powód, aby szybko obniżyć sprawność baterii. Jeśli ktoś sporo jeździ, niezależnie samochód czy rower, dedykowana nawigacja to mus.
Wahoo jest droższe od Mio i z decyzją zakupu musiałem trochę pochodzić. Koniec końców, gdy miałem przypływ gotówki to zamówiłem. W moim odczuciu GPS reaguje ze zdrowym wyprzedzeniem i informuje, że zbliżam się do zjazdu. Jak doszedłem do wprawy z powiększaniem podglądu mapy to komfortowo podróżuję.
@@bernardfruga Generalnie myślę, że MIO sprawdzi się idealnie na "prostych" trasach - dosłownie prostych, gdzie jest niewiele zakrętów. Ponieważ nawigacja też ostrzega, że np. za 150m skręć w prawo. Tyle, że aktualizacja pozycji, nie jest w czasie rzeczywistym. Dlatego jadąc ciasnym osiedlem domków jednorodzinnych, mając przed sobą skręt w lewo i od razu w prawo - aktualizacja pozycji może być dopiero, po przejechaniu tych zakrętów. Co niejako wymusza myślenie przestrzenne, że aha - to będzie ten i ten zakręt. Pozycja jest aktualizowana skokowo, co ileś metrów. Może taki urok nawigacji, które bazują czysto na GPS - nie wiem, nie mam porównania. Na pewno działa to z odczuwalnie większym opóźnieniem, w stosunku do nawigacji komórkowych, bazujących na AGPS.
Ja nie wczytywałem się jeszcze w szczegóły budowy GPS wahoo, więc nie wiem jak oni to rozwiązali. Z perspektywy użytkownika jest to dla mnie porównywalne z komfortem nawigacji samochodowej na smartfonie.
Dzień dobry :) Mam pytanie, czy podczas nawigacji -wcześniej przygotowanej trasy- z punktu A do punktu B, można w dowolnym momencie zmienić trasę - wczytać inną- bez przerywania rejestrowania pierwotnej? Zauważyłem że to spory problem w licznikach z nawigacją, co jest dla mnie lekkim zaskoczeniem...
nie wiem, bo ja zatrzymuję trasę i wgrywam nową
@@bernardfruga rozumiem, dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :)
Witam chciałbym się dowiedzieć czy można używać tego Wahoo bez łączenia z telefonem?
Tak, można używać jak komputera rowerowego. Jednak nawigacja bez ładowania trasy z komórki wydaje mi się karkołomna.
Te wahoo to jest straszne gówno. Zakręty sygnalizuje z 15m opóźnieniem, nawigacja bez telefonu komórkowego w ogole nie działa - jak spróbujesz odpalić trasę bez komórki to się zawiesza - ciągle szuka trasy i miga diodami. Przeskakiwanie między poszgególnymi kartami jest strasznie powolne, włącza się bardzo długo. Najgorzej wydane pieniądze z zakupów rowerowych.
@@eloelo8625dzięki za komentarz a mógłbyś coś polecić dobrego żeby nie wywalić pieniędzy w błoto
Niestety u mnie jest problem ze sparowaniem z telefonem. Z jakiegoś powodu aplikacja nie widzi licznika. Wraca do sprzedawcy
Szkoda
Bo do nawigacji na rowerze lepiej nadaje się telefon komórkowy Android do lub iOS a szczególnie jest Androidem licznik rowerowy z nawigacją przy grilla z telefonem Androidem na każdym polu zalety telefon z Androidem jako nawigacji rowerowej To wjadę wady licznika z nawigacją duży ekran dotykowej otwarte oprogramowanie to znaczy możliwość instalacji różnych programów do różnych typów nawigacji rowerowej na przykład do jazdy po szosie idealna będzie automapa a do jazdy po terenie po ścieżkach i drogach leśnych polnych czy będzie OsmAnd lub guru Maps Niska cena duża pamięć z możliwością rozszerzenia za pomocą karty pamięci rowerowe centrum multimedialne to znaczy jednocześnie z nawigacją można odtwarzać muzykę a na postoju także filmy i książki ebooki wgrane wcześniej do pamięci telefonu łączność 4G a więc możliwość przeglądania Internetu na postoju lub nawet jednocześnie po podzieleniu ekranu na dwie części ta opcja jest większości telefonów z ekranem od 6 cali wzwyż a do mniejszy można sobie zainstalować program do dzielenia ekranu z Google Play możliwość wezwania pomocy oraz stały kontakt ze znajomymi po zamontowaniu karty SIM te zalety telefonu do nawigacji rowerowej to oczywiście wady licznika rowerowego z nawigacją zgodzę się że telefon Yato nawigacja rowerowa bez dodatkowego źródła zasilania wytrzymuje tylko kilka godzin jednak rozwiązanie jest proste i w miarę tanie osobny telefon tak zwany wzmocniony czy też pancerny kupiony specjalnie do nawigacji rowerowej z baterią o pojemności minimum 10000 miliamperogodzin Ja taki mam i jestem bardzo zadowolony można kupić używany w cenie poniżej 500 zł na Allegro ale oczywiście trzeba czytać dokładną opisy aukcji bo trafił się też śmieci telefony uszkodzone ale jeśli się uważnie czyta opisy i ogląda zdjęcia to można trafić na telefon jak no wyglądający jak nowy z kompletem akcesoriów oryginalnych i nie noszący śladów użycia chociaż sprzedawany jako używany Ja tak kupiłem swój
Posiadam Elemnt Roam V1. Niestety nie polecam! Po 2.5 latach użytkowania bateria działa tylko 45 min. A ponieważ jest niewymienialna, komputerek jest do wyrzucenia na śmietnik... Kontaktowałem się z producentem, daje 20% rabatu na kupno nowego. Trochę słabo, wydajesz 1400 zł, a po 2-3 latach musisz kupić nowe...
45 minut?! Dramat! Współczuję.
Za 30 zl dostaniesz nowa baterie na znanym portalu aukcyjnym, wymieni każdy elektronik.
Dzięki za podpowiedź 🙂 Problem w tym, że obudowa jest klejona i nie tak łatwo dostać się do baterii. Poza tym wszystko przylutowane, więc mega komplikacja!
@@marekskotnicki5652 nie takie rzeczy się rozkleja :) każdy w miarę ogarnięty serwis gsm ogarnie temat. Powodzenia!