Cześć. Bardzo fajny podcast 👍 Bartek ma rację, że nie warto się poddawać i schodzić z trasy, tylko dla tego, że nie nabiegamy tego co zaplanowaliśmy. Ja tak miałem w Półmaratonie praskim 2024. Na 8.km już misie 2 minuty straty do planowanego tempa biegu/wyniku/ i miałem zejść z trasy, ale zwolniłem i postanowiłem, że zawody zamienię w to trening i na mecie wyszło 2:04:44 a plan był 1:45:00 po 2 miesiącach nie biegania w wakacje tylko półmaraton z miejsca. Ukończyłem i było spoko. Natomiast po 8 treningach w Błoniu planowałem pobiedz luźno na złamanie 2 godzin , a wyszło 1:49:40 bo to był pierwszy w życiu bieg po 3 dyniowym ładowaniu węglowodanów na poziomie 700 gram każdego z 3 dni poprzedzających start. Do życiówki trochę zabrakło Białystok półmaraton 12-05-2024 1:46:15 , ale w końcu to miał być luźny bieg a nie walka o wynik. Wcześniej to było tylko przed samym startem 2,5 grama węglowodanów na kg masy ciała i to w dniu zawodów. Tak kiedyś przeczytałem w 2012/13 roku w runnersworld lub jakiejś książce biegowej, że tyle się powinno spożywać węgli i nic nie pisali o 3 dyniowym ładowaniu węglowodanów. Dzięki za Podcast 👍
Doskonałą rozmowa i super wskazowki od Bartka, dzieki!
👍Pozdrawiam :)
Cześć.
Bardzo fajny podcast 👍
Bartek ma rację, że nie warto się poddawać i schodzić z trasy, tylko dla tego, że nie nabiegamy tego co zaplanowaliśmy.
Ja tak miałem w Półmaratonie praskim 2024.
Na 8.km już misie 2 minuty straty do planowanego tempa biegu/wyniku/ i miałem zejść z trasy, ale zwolniłem i postanowiłem, że zawody zamienię w to trening i na mecie wyszło 2:04:44 a plan był 1:45:00 po 2 miesiącach nie biegania w wakacje tylko półmaraton z miejsca. Ukończyłem i było spoko.
Natomiast po 8 treningach w Błoniu planowałem pobiedz luźno na złamanie 2 godzin , a wyszło 1:49:40 bo to był pierwszy w życiu bieg po 3 dyniowym ładowaniu węglowodanów na poziomie 700 gram każdego z 3 dni poprzedzających start.
Do życiówki trochę zabrakło Białystok półmaraton 12-05-2024 1:46:15 , ale w końcu to miał być luźny bieg a nie walka o wynik.
Wcześniej to było tylko przed samym startem 2,5 grama węglowodanów na kg masy ciała i to w dniu zawodów.
Tak kiedyś przeczytałem w 2012/13 roku w runnersworld lub jakiejś książce biegowej, że tyle się powinno spożywać węgli i nic nie pisali o 3 dyniowym ładowaniu węglowodanów.
Dzięki za Podcast 👍