Pod koniec 2022 było kiepsko z sprzedażą mieszkań u deweloperów, więc rząd wprowadził bk2%. W filmie rozmówcy teraz wspominają, że jest kiepsko z sprzedażą domów, a już niedługo rząd wprowadzi kolejny program który zastymuluje sprzedaż domów. Bez tych programów ceny naturalnie by spadły i ludzie by sobie i tak kupili nieruchomości. Dlaczego branża budowlana musi być ciągle dotowana, a ceny ciągle pompowane??? Jestem za Tym, żeby fachowcy zarabiali dobre pieniądze, ale na rynkowych zasadach a nie na kroplówce państwa.
Pompowanie cen nieruchomości idzie z kasy podatnika. I podatnik traci podwójnie bo płaci więcej za mieszkanie i mniej kasy jest w kraju na inne inwestycje.
Idziemy w kierunku zachodu. Powierzchnia domu będzie się zmniejszała. Zarówna ze względu na koszty utrzymania, jak i demografię. Domy po 150-200 metrów będzie ciężko sprzedać, zwłaszcza jak wejdzie dyrektywa budynkowa i na rynek wejdzie fala starych słupków, na których remont nie będzie stać właścicieli. Oczywiście jakiś segment premium zawsze będzie. Domy zeroemisyjne o powierzchni max 100 m2, to powinno się sprzedawać. Widać to po Niemczech, gdzie stare domy pociągnęły średnią cenę domu o 12% w dół, za to nowe trzymają cenę. Ciekawa sytuacja będzie w UK , gdzie w 2025 wejdzie prawo, ze nie wynajmiesz domu bez certyfikatu EPC wyższego niż C. Tam sypnie ofertami od starych landlordów. Centra miast, nowe budownictwo i małe metraże -to będzie w cenie. Korzystając z obecności sympatycznej pani od kredytów mam pytanie, jak banki podchodzą do finansowania fundacji rodzinnej ? Paweł, a zastanawiałeś się wogóle nad finansowaniem twoich projektów deweloperskich poprzez czyjąś fundację rodzinną? Jeśli fundacja miałaby udziały w projekcie, mogłaby ominąć podatek Belki. Zawsze to parę procent więcej rentowności. Pozdrawiam. Piotr
Przy pożyczce 1 000 000 od fundacji i oprocentowaniu w skali roku 12 % , po dwóch latach różnica na podatku od zysków wyniesie 45 600 zł. Prowadzenie fundacji też generuje jakieś koszty, ale w 20 000 zł na 2 lata powinno się zamknąć. Są też inne pozytywy. Pozdrawiam.@@pawegorski84
Pod koniec 2022 było kiepsko z sprzedażą mieszkań u deweloperów, więc rząd wprowadził bk2%. W filmie rozmówcy teraz wspominają, że jest kiepsko z sprzedażą domów, a już niedługo rząd wprowadzi kolejny program który zastymuluje sprzedaż domów. Bez tych programów ceny naturalnie by spadły i ludzie by sobie i tak kupili nieruchomości. Dlaczego branża budowlana musi być ciągle dotowana, a ceny ciągle pompowane??? Jestem za Tym, żeby fachowcy zarabiali dobre pieniądze, ale na rynkowych zasadach a nie na kroplówce państwa.
Pompowanie cen nieruchomości idzie z kasy podatnika. I podatnik traci podwójnie bo płaci więcej za mieszkanie i mniej kasy jest w kraju na inne inwestycje.
Dzięki za materiał.
To jak my się boimy (naszego rządu) to oco tu chodzi
Idziemy w kierunku zachodu. Powierzchnia domu będzie się zmniejszała. Zarówna ze względu na koszty utrzymania, jak i demografię. Domy po 150-200 metrów będzie ciężko sprzedać, zwłaszcza jak wejdzie dyrektywa budynkowa i na rynek wejdzie fala starych słupków, na których remont nie będzie stać właścicieli. Oczywiście jakiś segment premium zawsze będzie. Domy zeroemisyjne o powierzchni max 100 m2, to powinno się sprzedawać. Widać to po Niemczech, gdzie stare domy pociągnęły średnią cenę domu o 12% w dół, za to nowe trzymają cenę. Ciekawa sytuacja będzie w UK , gdzie w 2025 wejdzie prawo, ze nie wynajmiesz domu bez certyfikatu EPC wyższego niż C. Tam sypnie ofertami od starych landlordów. Centra miast, nowe budownictwo i małe metraże -to będzie w cenie. Korzystając z obecności sympatycznej pani od kredytów mam pytanie, jak banki podchodzą do finansowania fundacji rodzinnej ? Paweł, a zastanawiałeś się wogóle nad finansowaniem twoich projektów deweloperskich poprzez czyjąś fundację rodzinną? Jeśli fundacja miałaby udziały w projekcie, mogłaby ominąć podatek Belki. Zawsze to parę procent więcej rentowności. Pozdrawiam. Piotr
Dzięki za pozytywny komentarz :-) Co do fundacji rodzinnej to ciekawa koncepcja :-)
Przy pożyczce 1 000 000 od fundacji i oprocentowaniu w skali roku 12 % , po dwóch latach różnica na podatku od zysków wyniesie 45 600 zł. Prowadzenie fundacji też generuje jakieś koszty, ale w 20 000 zł na 2 lata powinno się zamknąć. Są też inne pozytywy. Pozdrawiam.@@pawegorski84