Miło dowiedzieć się o istnieniu takiej kapeli, Polska jazzem stała i pięknie to wplatano w inne gatunki. Paradoks czasów, teraz gdy wszystko jest łatwiej dostępne, relatywnie tańsze większość produkuje kasowy chłam, kiedyś tworzono mądrze, spontanicznie i bezkompromisowo, można powiedzieć że przemysł wyparł sztukę. Powodzenia wszystkim słuchaczom dobrej polskiej muzyki😊 P.S. Kanał pierwsza klasa będę tu na pewno często - powodzenia dla autora👍😉 P.S. Może sprecyzuję swój pogląd. Głównie chodzi mi o naszą muzykę, po 60-tych latach i po okresie pewnego szablonu. Pod wpływem ruchu hipisowskiego potem progresywnego zespoły zaczęły muzykę traktować jako środek wyrazu, buntu, filozofii, niezależności i .... , tak w formie jak i w tekście, paradoksalnie cenzura i wymogi państwa co do wykształcenia muzycznego czy poziomu samouków prowadziło do dość wysokiego poziomu w wytwórniach płytowych i środkach masowego przekazu a relatywnie drogi sprzęt lądował raczej u ludzi którzy autentycznie chcieli coś tworzyć. Teraz sytuacja się zmieniła, każdy klepie coś na komputerze, instrumenty są dużo tańsze a "muzyków" jest więcej jak słuchających, faktycznie jest sporo dobrej muzyki ale jest głęboko ukryta wśród kasowej tandety którą to z kolei generują rozrywkowe "masy" i pieniądze. Łatwiej mi to wytłumaczyć na przykładzie fotografii - kiedyś gdy posługiwano się lustrzankami i kliszą koszt jednego zdjęcia i wywołania go był na tyle wysoki że fotografujący celebrował każde ujęcie, starał się przynajmniej o poprawność efektu końcowego, dzisiaj wśród miliardów zdjęć trzaskanych jak z karabinu i nic nie kosztujących dopiero wybieramy a nóż coś wyszło, taką samą sytuację widzę w muzyce, technologia rozleniwiła i wyręczyła muzyków, analogowo są słabsi od swoich starszych kolegów. Sprzęt powinien być pośrednikiem wyrazu i umiejętności a nie kreatorem muzyki i każdej innej sztuki, obawiam się jednak że technologia AI zupełnie nas pozbawi umiejętności manualnych. Dzięki. Powodzenia.
Nie zgadzam się z tą "większością produkującą chłam". Pomijając nawet to, czy współczesna muzyka popularna to "chłam" (według mnie nie, jest wiele popularnych w radiu utworów będących naprawdę dobrymi kompozycjami - problemem bardziej jest to, że są puszczane tak często i tak agresywnie, że łatwo jest o przejedzenie), to i tak stanowi ona ułamek procenta całokształtu muzyki na całym świecie. Paradoks dostępności polega właśnie na tym, że niby w internecie łatwo jest znaleźć nowych, dobrych muzyków, ale przez to że wszyscy siedzą we własnych bańkach, to z nowych muzyków poznają w większości tylko tych, których stać na reklamy i podbijane odpłatnie duże zasięgi. Polecam serdecznie mniej narzekać, a więcej szukać nowej, dobrej muzyki - jest jej od groma. Można zacząć od wyszukiwania po tagach na Bandcampie, puszczania wygenerowanych przez YT, Spotify czy innych portalach z muzyką playlist pasujących stylistycznie do odsłuchiwanych muzyków, czy nawet przeglądanie Wikipedii po kategoriach z gatunkami muzycznymi. Naprawdę warto, niejedną perełkę w taki sposób znalazłam.
@@amidadeer Witam. Może sprecyzuję swój pogląd. Głównie chodzi mi o naszą muzykę, po 60 latach i po okresie pewnego szablonu, pod wpływem ruchu hipisowskiego potem progresywnego zespoły zaczęły muzykę traktować jako środek wyrazu, buntu, filozofii, niezależności i .... , tak w formie jak i w tekście, paradoksalnie cenzura i wymogi państwa co do wykształcenia muzycznego czy poziomu samouków prowadziło do dość wysokiego poziomu w wytwórniach płytowych i środkach masowego przekazu a relatywnie drogi sprzęt lądował raczej u ludzi którzy autentycznie chcieli coś tworzyć. Teraz sytuacja się zmieniła, każdy klepie coś na komputerze, instrumenty są dużo tańsze a "muzyków" jest więcej jak słuchających, faktycznie jest sporo dobrej muzyki ale jest głęboko ukryta wśród kasowej tandety którą to z kolei generują rozrywkowe "masy" i pieniądze. Łatwiej mi to wytłumaczyć na przykładzie fotografii - kiedyś gdy posługiwano się lustrzankami i kliszą koszt jednego zdjęcia i wywołania go był na tyle wysoki że fotografujący celebrował każde ujęcie, starał się przynajmniej o poprawność efektu końcowego, dzisiaj wśród miliardów zdjęć trzaskanych jak z karabinu i nic nie kosztujących dopiero wybieramy a nóż coś wyszło, taką samą sytuację widzę w muzyce, technologia rozleniwiła i wyręczyła muzyków, analogowo są słabsi od swoich starszych kolegów. Sprzęt powinien być pośrednikiem wyrazu i umiejętności a nie kreatorem muzyki i każdej innej sztuki, obawiam się jednak że technologia AI zupełnie nas pozbawi umiejętności manualnych. Dzięki. Powodzenia.😊
Pierwszy motyw Hendrix . Ciekawie zaranzowany.Powiem to jest jam naszpikowany cytatami.Doorsi na rhodesie.Swietnie się tego słucha.Dęciaki nadają epickości.Chase był taki band .album Eneidy czy coś.😊
Gdyby policzyć płyty które ukazały się w latach siedemdziesiątych można by pomyśleć że Polska była rockową pustynią, a tak chyba nie było. Całkiem sporo się tych nagrań zachowało.
Brzmi trochę dysharmonicznie, ale to raczej celowe działanie. Przypomina mi dzieła Davida Axelroda. Gitara solowa mocno odstaje od reszty. Brzmi identycznie do gitary w końcówce Holy Thursday Axelroda (1968). Nie ma się czego czepiać, wręcz przeciwnie. 100% jazz-rock.
Tj. takie piękne 🎉🎉🎉
Funk klasy światowej . Rewelacyjni muzycy .
Super deciaki klawisze i gitary
Świetne! Inspiracja to całe spektrum począwszy od The Doors poprzez Komedę po Breakout. Dzięki za taki perełki
Miło dowiedzieć się o istnieniu takiej kapeli, Polska jazzem stała i pięknie to wplatano w inne gatunki. Paradoks czasów, teraz gdy wszystko jest łatwiej dostępne, relatywnie tańsze większość produkuje kasowy chłam, kiedyś tworzono mądrze, spontanicznie i bezkompromisowo, można powiedzieć że przemysł wyparł sztukę. Powodzenia wszystkim słuchaczom dobrej polskiej muzyki😊 P.S. Kanał pierwsza klasa będę tu na pewno często - powodzenia dla autora👍😉
P.S. Może sprecyzuję swój pogląd. Głównie chodzi mi o naszą muzykę, po 60-tych latach i po okresie pewnego szablonu. Pod wpływem ruchu hipisowskiego potem progresywnego zespoły zaczęły muzykę traktować jako środek wyrazu, buntu, filozofii, niezależności i .... , tak w formie jak i w tekście, paradoksalnie cenzura i wymogi państwa co do wykształcenia muzycznego czy poziomu samouków prowadziło do dość wysokiego poziomu w wytwórniach płytowych i środkach masowego przekazu a relatywnie drogi sprzęt lądował raczej u ludzi którzy autentycznie chcieli coś tworzyć. Teraz sytuacja się zmieniła, każdy klepie coś na komputerze, instrumenty są dużo tańsze a "muzyków" jest więcej jak słuchających, faktycznie jest sporo dobrej muzyki ale jest głęboko ukryta wśród kasowej tandety którą to z kolei generują rozrywkowe "masy" i pieniądze. Łatwiej mi to wytłumaczyć na przykładzie fotografii - kiedyś gdy posługiwano się lustrzankami i kliszą koszt jednego zdjęcia i wywołania go był na tyle wysoki że fotografujący celebrował każde ujęcie, starał się przynajmniej o poprawność efektu końcowego, dzisiaj wśród miliardów zdjęć trzaskanych jak z karabinu i nic nie kosztujących dopiero wybieramy a nóż coś wyszło, taką samą sytuację widzę w muzyce, technologia rozleniwiła i wyręczyła muzyków, analogowo są słabsi od swoich starszych kolegów. Sprzęt powinien być pośrednikiem wyrazu i umiejętności a nie kreatorem muzyki i każdej innej sztuki, obawiam się jednak że technologia AI zupełnie nas pozbawi umiejętności manualnych.
Dzięki. Powodzenia.
Nie zgadzam się z tą "większością produkującą chłam". Pomijając nawet to, czy współczesna muzyka popularna to "chłam" (według mnie nie, jest wiele popularnych w radiu utworów będących naprawdę dobrymi kompozycjami - problemem bardziej jest to, że są puszczane tak często i tak agresywnie, że łatwo jest o przejedzenie), to i tak stanowi ona ułamek procenta całokształtu muzyki na całym świecie. Paradoks dostępności polega właśnie na tym, że niby w internecie łatwo jest znaleźć nowych, dobrych muzyków, ale przez to że wszyscy siedzą we własnych bańkach, to z nowych muzyków poznają w większości tylko tych, których stać na reklamy i podbijane odpłatnie duże zasięgi.
Polecam serdecznie mniej narzekać, a więcej szukać nowej, dobrej muzyki - jest jej od groma. Można zacząć od wyszukiwania po tagach na Bandcampie, puszczania wygenerowanych przez YT, Spotify czy innych portalach z muzyką playlist pasujących stylistycznie do odsłuchiwanych muzyków, czy nawet przeglądanie Wikipedii po kategoriach z gatunkami muzycznymi. Naprawdę warto, niejedną perełkę w taki sposób znalazłam.
Dokładnie. Ewentualnie co wtorek zaglądać tu na kanał gdzie wrzucam takie właśnie znaleziska z otchłani internetu w cyklu Muzyka z bocznej ulicy :)
@@amidadeer Witam. Może sprecyzuję swój pogląd. Głównie chodzi mi o naszą muzykę, po 60 latach i po okresie pewnego szablonu, pod wpływem ruchu hipisowskiego potem progresywnego zespoły zaczęły muzykę traktować jako środek wyrazu, buntu, filozofii, niezależności i .... , tak w formie jak i w tekście, paradoksalnie cenzura i wymogi państwa co do wykształcenia muzycznego czy poziomu samouków prowadziło do dość wysokiego poziomu w wytwórniach płytowych i środkach masowego przekazu a relatywnie drogi sprzęt lądował raczej u ludzi którzy autentycznie chcieli coś tworzyć. Teraz sytuacja się zmieniła, każdy klepie coś na komputerze, instrumenty są dużo tańsze a "muzyków" jest więcej jak słuchających, faktycznie jest sporo dobrej muzyki ale jest głęboko ukryta wśród kasowej tandety którą to z kolei generują rozrywkowe "masy" i pieniądze. Łatwiej mi to wytłumaczyć na przykładzie fotografii - kiedyś gdy posługiwano się lustrzankami i kliszą koszt jednego zdjęcia i wywołania go był na tyle wysoki że fotografujący celebrował każde ujęcie, starał się przynajmniej o poprawność efektu końcowego, dzisiaj wśród miliardów zdjęć trzaskanych jak z karabinu i nic nie kosztujących dopiero wybieramy a nóż coś wyszło, taką samą sytuację widzę w muzyce, technologia rozleniwiła i wyręczyła muzyków, analogowo są słabsi od swoich starszych kolegów. Sprzęt powinien być pośrednikiem wyrazu i umiejętności a nie kreatorem muzyki i każdej innej sztuki, obawiam się jednak że technologia AI zupełnie nas pozbawi umiejętności manualnych.
Dzięki. Powodzenia.😊
Very good music
Swietny band
Pierwszy motyw Hendrix . Ciekawie zaranzowany.Powiem to jest jam naszpikowany cytatami.Doorsi na rhodesie.Swietnie się tego słucha.Dęciaki nadają epickości.Chase był taki band .album Eneidy czy coś.😊
Gdyby policzyć płyty które ukazały się w latach siedemdziesiątych można by pomyśleć że Polska była rockową pustynią, a tak chyba nie było. Całkiem sporo się tych nagrań zachowało.
👍
😊👍👍
Brzmi trochę dysharmonicznie, ale to raczej celowe działanie. Przypomina mi dzieła Davida Axelroda. Gitara solowa mocno odstaje od reszty. Brzmi identycznie do gitary w końcówce Holy Thursday Axelroda (1968). Nie ma się czego czepiać, wręcz przeciwnie. 100% jazz-rock.
😶
o czym gracie?????
. . . O muzyce 👌
O miłości .
@@euzebiuszkarpacki3810 w domach z betonu