"Jest to także przepustka do prowadzenia zajęć I edukowania przyszłych pokoleń studentów". Tak, tak - mówcie do mnie jeszcze. W dzisiejszych czasach doktorat owszem, jest przepustką, ale do lepszych zarobków w normalnej pracy. No, bo przecież Pana Doktora pracodawca nie może opłacać tak samo jak tumanów magistrów, prawda?
"Jest to także przepustka do prowadzenia zajęć I edukowania przyszłych pokoleń studentów". Tak, tak - mówcie do mnie jeszcze. W dzisiejszych czasach doktorat owszem, jest przepustką, ale do lepszych zarobków w normalnej pracy. No, bo przecież Pana Doktora pracodawca nie może opłacać tak samo jak tumanów magistrów, prawda?