Ostatnio na próbnej było zadanie, że się cuś rusza, a potem cofa o tyle samo i trzeba było prędkość średnią. No to ja mówię zero, a oni se szybkość policzyli i się cieszą...
Tak gwoli ścisłości, to jeżeli optuje Pan już za takim rozgraniczeniem, to zasadnym byłoby mimo wszystko (tak uważam) jednak pewne dookreślenie. Pojęcie "szybkość" w mowie potocznej (obejmjącej ogół fizyków i zdecydowanie wiekszą populację niefizyków) jest jednak synonimem prędkości, czy tego ktoś chce, czy nie chce. Aby zatem nie robić wody z mózgu normalnym ludziom, chcąc używać pojęcia "szybkość" do określania wartości, to ... właśnie powinno się douzupełniać (czy dookreślać) - jakiej wielkości fizycznej (wektorowej) to dotyczy. I tak, powinno zatem być: szybkość prędkości, szybkość przyśpieszenia, szybkość siły itd. Idiotycznie wygląda, no ale trzeba być konsekwentnym. Jesli nie? - to jak "zarząda" Pan od kogoś podania wartości przyśpieszenia czy siły, żeby nie wpędzać tego kogoś w podawanie w takim przypadku: kierunku, zwrotu, wartości czy jeszcze wersorów lub jakichś innych dookreślaczy wektora. Ja bym jednak nie komplikował sprawy i pozostawił równoznacznie: prędkość = szybkość (wyrażane wartościowo). A jeśli ktoś chce zagłębiac temat w przestrzeń wektorową, to ... cóż stoi na przeszkodzie czynić tak, jak robi się to dziś, czyli ... wówczas określić, że życzymy sobie podania parametrów wektora.
Ostatnio na próbnej było zadanie, że się cuś rusza, a potem cofa o tyle samo i trzeba było prędkość średnią. No to ja mówię zero, a oni se szybkość policzyli i się cieszą...
Gamonie. Od paru lat w Polandzie na fizyce "szybkość" i "prędkość" to nie synonimy.
Cześć Bartek, tu Przemek- Podział na szybkość i prędkość wprowadził Richard Feynman. Pozdro.
O kurwa, to hektar czasu temu. Do Polski dotarło widocznie z opóźnieniem.
Co robisz na codzeń ?
A tak różnie. Jak się uda, to siedzę na dupie i chlę browary. A jak nie, to nie.
@@Szkielet kozak 😁
jeszcze nikt mi nie powiedział że halucynuje a tak może być
🦔🦔🦔🦔🦔🦔🦔🦔🦔🦔🦔🦔🦔🦔🦔
Tak gwoli ścisłości, to jeżeli optuje Pan już za takim rozgraniczeniem, to zasadnym byłoby mimo wszystko (tak uważam) jednak pewne dookreślenie. Pojęcie "szybkość" w mowie potocznej (obejmjącej ogół fizyków i zdecydowanie wiekszą populację niefizyków) jest jednak synonimem prędkości, czy tego ktoś chce, czy nie chce. Aby zatem nie robić wody z mózgu normalnym ludziom, chcąc używać pojęcia "szybkość" do określania wartości, to ... właśnie powinno się douzupełniać (czy dookreślać) - jakiej wielkości fizycznej (wektorowej) to dotyczy. I tak, powinno zatem być: szybkość prędkości, szybkość przyśpieszenia, szybkość siły itd. Idiotycznie wygląda, no ale trzeba być konsekwentnym. Jesli nie? - to jak "zarząda" Pan od kogoś podania wartości przyśpieszenia czy siły, żeby nie wpędzać tego kogoś w podawanie w takim przypadku: kierunku, zwrotu, wartości czy jeszcze wersorów lub jakichś innych dookreślaczy wektora. Ja bym jednak nie komplikował sprawy i pozostawił równoznacznie: prędkość = szybkość (wyrażane wartościowo). A jeśli ktoś chce zagłębiac temat w przestrzeń wektorową, to ... cóż stoi na przeszkodzie czynić tak, jak robi się to dziś, czyli ... wówczas określić, że życzymy sobie podania parametrów wektora.
czyli co wkoncu
co w końcu?
Teraz zczaiłem. No jak ze strzałeczką to prędkość kątowa, a jak bez strzałeczki, to szybkość kątowa.