Mogłeś dolecieć, ale kto by przypuszczał... śrubeczka... Najważniejsze, że zimna krew zaowocowała! Zachowanie pilota wzorowe, akcja ratunkowa, choć długa, ale udana, no i przygoda na poziomie ;-) Fajnie, Arek, powspominać, bo było naprawdę super! Pozdrowienia od chwilowego nielota.
Jak bym doleciał to nie było by takiej fajnej akcji ratunkowej,i mniej atrakcji. LICZY SIĘ PRZYGODA . a Ty co,,,, jeden się w końcu oderwał od ziemi a drugi uziemiony. Eskadra musi być w komplecie .Czekamy na filmiki, i POZDRAWIAMY!!!!!!
Dzięki za zaproszenie, kto wie, może kiedyś polatamy nad Zakopcem. Bieszczady za każdym razem są inne, tym razem z awaryjnym przyziemieniem. My zapraszamy do Zamościa i na Chmieloty do Krasnegostawu .Pozdrowionka od całej ekipy Ppg Zamość.
taka awaria zdarza sie raz na milion szkodza że Ciebie dopadała miejmy nadzieje że wiecej nie będzie ale za to jest co wspominać no i fajnie że miałeś na kogo liczyć i ekipa ratunkowa nie zawiodła. Pozdrawiam
Takie to nasze latanie ma uroki .A nawet takie przygody nie zniechęcają a wręcz przeciwnie , A co tam taka awaria ale jaka PRZYGODA . Ekipa trzyma się razem , wiem że na każdego z naszej grupy zawsze można liczyć i nie tylko w zwózce po awaryjnym.Krzysiu Ty wiesz jak u nas jest.POZDROWIONKA z ciepłej Norwegii . Ps , Ale ostatnio wytłukło mnie na Hvityngfoss. Też mam co wspominać.
Masz rację:) a ja poznałem go przy awaryjnym. ALE WSPOMNIENIA MAM FAJNE z Bieszczad. Mam nadzieję że tam wrócę i przelecę nad tym miejscem do szybowiska w Weremieniu .
Mogłeś dolecieć, ale kto by przypuszczał... śrubeczka... Najważniejsze, że zimna krew zaowocowała! Zachowanie pilota wzorowe, akcja ratunkowa, choć długa, ale udana, no i przygoda na poziomie ;-) Fajnie, Arek, powspominać, bo było naprawdę super! Pozdrowienia od chwilowego nielota.
Jak bym doleciał to nie było by takiej fajnej akcji ratunkowej,i mniej atrakcji. LICZY SIĘ PRZYGODA . a Ty co,,,, jeden się w końcu oderwał od ziemi a drugi uziemiony. Eskadra musi być w komplecie .Czekamy na filmiki, i POZDRAWIAMY!!!!!!
Awaria,to smutna sprawa,ale przygoda była superowa.
Pozdrówka ok ; już wreszcie od wczoraj lota ; : )
Liczy się właśnie ta PRZYGODA.a reszta to super dodatki do naszej zabawy SUPER że już latasz .Czekam na filmik Pozdrowionka.
Przepiękny lot. Zapraszam do Zakopanego.
Mazby
Dzięki za zaproszenie, kto wie, może kiedyś polatamy nad Zakopcem. Bieszczady za każdym razem są inne, tym razem z awaryjnym przyziemieniem. My zapraszamy do Zamościa i na Chmieloty do Krasnegostawu .Pozdrowionka od całej ekipy Ppg Zamość.
taka awaria zdarza sie raz na milion szkodza że Ciebie dopadała miejmy nadzieje że wiecej nie będzie ale za to jest co wspominać no i fajnie że miałeś na kogo liczyć i ekipa ratunkowa nie zawiodła. Pozdrawiam
Takie to nasze latanie ma uroki .A nawet takie przygody nie zniechęcają a wręcz przeciwnie , A co tam taka awaria ale jaka PRZYGODA . Ekipa trzyma się razem , wiem że na każdego z naszej grupy zawsze można liczyć i nie tylko w zwózce po awaryjnym.Krzysiu Ty wiesz jak u nas jest.POZDROWIONKA z ciepłej Norwegii . Ps , Ale ostatnio wytłukło mnie na Hvityngfoss. Też mam co wspominać.
...Znam to miejsce...:) W Zwierzyńcu przed elektrownianym mostkiem w prawo wzdłuż Sanu....:)
Masz rację:) a ja poznałem go przy awaryjnym. ALE WSPOMNIENIA MAM FAJNE z Bieszczad. Mam nadzieję że tam wrócę i przelecę nad tym miejscem do szybowiska w Weremieniu .