A.J.K.S. - Filowirus [Epilog]

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 11 พ.ย. 2024
  • ajks.pl/
    / ajksofficial
    Tekst:
    [I.]
    A weź odpierdol się ode mnie, arbiter zachowań
    Oceniać chce codziennie, lepiej mordę schowaj
    Co ty chcesz mnie wychować? To za daleko zaszło
    Uzbrojony ładunek i wklepane hasło
    Na świecie jest za ciasno, więc potrzeba nam przestrzeni
    Płonące dworce, auta, wiele się tu zmieni
    Bo upokorzeni zaczęli podnosić głowy
    Twój argument kontra nasz materiał wybuchowy
    Rewolucja to czas, który wymaga ofiar
    No, a schronieniem las i nikt nie będzie szlochał
    Kiedy zginie jeden z nas, trzeba wiedzieć co się robi
    Powoli mijał czas nikt nie widział innej drogi
    Odwrotu, sznur i będzie spokój
    Do wody wór i media w szoku
    Jak można tak bardzo oddać się agresji
    Jebane chuje furie sami tu przynieśli
    (Poprowadzę ciebie za rękę, tam gdzie gałąź pod ciężarem nie pęknie)
    Łatwo prezentować stany, których nigdy nie osiągniesz
    Rozdrapywać rany, projekcja przykrych wspomnień
    Proszę podejdź do mnie powiedz, ze mniejsze okrucieństwo
    To pobić w kurwę słabszych niż pokazać męstwo
    Czasami bywa ciężko, trzeba zacisnąć zęby
    Ale to dziś jest ten dzień, kiedy zwykły puszczać nerwy
    I ciągle bez przerwy nie można pozwalać na to
    By agresor był bezkarny, wypierdalaj szmato
    Życie to maraton po górzystym terenie
    Najbezpieczniejszą chata ukryte podziemie
    Poryte myślenie i lecą kamienie
    I pękają czaszki i tańczy cierpienie
    Na grobie Bożej łaski i bujdzie o zbawieniu
    Bo święte obrazki nie pomogą niczemu i
    Nikomu, jestem sam już, nie mam swojego domu
    Przeraźliwy jęk syren, wykurwiać do schronu
    (To nie jest zwykła niechęć tylko chorobliwa złość)
    (Wypchana kieszeń petardami bo dość)
    (Już ucisku tych co myślą, że są kurwa lepsi)
    (Nie jesteśmy za piękni, ale za to niebezpieczni)
    [REF:]
    I jeszcze dziś znajdź swojego oponenta
    Pokaż mu co znaczy strach i jak kręgosłup pęka
    Wyciągnij go na dach i niech spada swobodnie
    Pamiętaj, że zwierzęta nie powinny chodzić głodne
    Teraz masz misje, chociaż raz poczuć się lepiej
    Nie da tego nielegal i nie kupisz tego w sklepie
    Bo nie ma banderoli na pudełku z odwetem
    Jeśli będą uciekać w ryj dostaną rykoszetem
    [II]
    Zmory czołgają się w nocy mocno podkręcone chemią
    Ciężko ciągle być tym gorszym, ale skoro cie nie cenią
    To poznają oblicze prawdziwego diabła
    Gdy nakreślisz nowe znaczenie słowa "makabra"
    Abrakadabra, szkarłatne skrzaty
    Budujące własny image na gruncie wypłaty
    Kiedy padną bankomaty, bo szlag trafi banki
    To zobaczysz, że to tylko zwykle próchna z ludzkiej tkanki
    Uroki partyzantki, rozpoznanie terenu
    Jeśli stworzył was Bóg to sam się wstydzi swoich genów
    A głośny huk zwiastuje piekielną sprawiedliwość
    Co się tak patrzysz krzywo, że to niby nadgorliwość ?
    Moim zdaniem reakcja jak najbardziej instynktowna
    Wbijam się głęboko w żyły i krew pije do dna
    Wściekłość jest swobodna, czekam aż się poddasz
    W sumie dziwne, bo kurwa jak ty nie jest mnie godna
    No dobra masz racje, jesteśmy pojebani
    Dlatego do mieszkania ci wjeżdżamy razem z drzwiami
    Tu nie chodzi o napaść, po prostu trzeba zabrać głos
    Rozwarstwienie społeczeństwa, które wyprowadza cios
    Budując stadiony, wyrzuca wprost na asfalt
    Mam oddać pokłony, no bo to prezydent miasta
    Dba o moje dobre imię, nie wiem może dzisiaj zginę
    Ale najpierw wyrządzę krzywdę twojej rodzinie
    Że się topie w własnej ślinie, bo wciąż tylko opluwam
    Na kanale z zamachami natychmiast daje "suba"
    Sprawa staje się gruba, więc lepiej miej na nas oko
    Ty idioto w kwestii mordu mierzymy w chuj wysoko
    Tolerancja i masochizm to zupełnie inne rzeczy
    Nie ma za co dziękować, kiedy dusze ktoś kaleczy
    No spróbuj zaprzeczyć, potem popatrz w zwierciadło
    Chcieliście wszystkich oszukać, a kurwa na was padło
    [REF:]
    I jeszcze dziś znajdź swojego oponenta
    Pokaż mu co znaczy strach i jak kręgosłup pęka
    Wyciągnij go na dach i niech spada swobodnie
    Pamiętaj, że zwierzęta nie powinny chodzić głodne
    Teraz masz misje, chociaż raz poczuć się lepiej
    Nie da tego nielegal i nie kupisz tego w sklepie
    Bo nie ma banderoli na pudełku z odwetem
    Jeśli będą uciekać w ryj dostaną rykoszetem
    I jeszcze dziś znajdź swojego oponenta
    Pokaż mu co znaczy strach i jak kręgosłup pęka
    Wyciągnij go na dach i niech spada swobodnie
    Pamiętaj, że zwierzęta nie powinny chodzić głodne
    Teraz masz misje, chociaż raz poczuć się lepiej
    Nie da tego nielegal i nie kupisz tego w sklepie
    Bo nie ma banderoli na pudełku z odwetem
    Jeśli będą uciekać w ryj dostaną rykoszetem.

ความคิดเห็น • 6

  • @wilkulol
    @wilkulol ปีที่แล้ว

    Majstersztyk totalny, fajnie ze większość dyskografii na Spotify😁

  • @waspnight4608
    @waspnight4608 5 ปีที่แล้ว +3

    dobrze drze.

  • @naebaninapogrzebie
    @naebaninapogrzebie 9 ปีที่แล้ว

    co drżesz morde

    • @wwiiiiwwwwww
      @wwiiiiwwwwww 8 ปีที่แล้ว +12

      dobrze drze morde

    • @robertgainski9114
      @robertgainski9114 8 ปีที่แล้ว

      "nie wiem może dzisiaj zginę, ale najpierw wyrządzę krzywdę twojej rodzinie"

    • @damiankeska460
      @damiankeska460 7 ปีที่แล้ว +1

      Zrobienie krzywdy najgorszemu dyktatorowi robi też krzywdę jego rodzinie.