Nie ma takiego dowodu, powtarzam jeszcze raz, jest nagroda 1000 bryłek rudy dla człowieka, który wskaże cień dowodu, że Rhobar III dokonał rzezi w Starym Obozie, po prostu nie wiedział, proszę sobie wyobrazić, znaczy się wiedział albo nie wiedział, ja nie wiem czy wiedział, ale istnieje ogromną możliwość, że nie wiedział. Jest nawet taka słynna wypowiedź Miltena, który zrobił tę słynną konferencję na placu przed Zamkiem królewskim, która rozpoczęła debatę, on powiedział zmęczony do swojego adiutanta "zrobiłem coś strasznego, ale imię naszego króla, zostanie nie skalane"
Zabił masę ludzi, ale pamiętajmy że mimo wszystko nie byli to mili, dobrzy i niewinni osadnicy tylko dużej mierze ludzie odsiadujący wyrok za morderstwa i inne skurwysyństwa
@@JakubWielkiMistrz Gomez nie miał z tym nic wspólnego. To Diego lub Milten wymyślili na poczekaniu historyjkę. A w dzienniku Corristo wcale nie jest wprost napisane, że to Gomez zaatakował. Zapisał tylko, że Gomez jest mega wkurzony, natomiast ostatni niedokończony wpis żadnego konkretnego imienia nie wymienia. Edit: przy okazji Corristo zapisał, że ten nowy człowiek w obozie to jakiś tajemniczy typ i lepiej żeby się tu więcej nie pokazywał.
też ciekawym momentem było by pierwszy kontakt z poszukiwaczem bo 2 rodział przez cały jego przebieg było pokazane jak sytułacja jest tragiczna i do dupy i gdy wracamy do khorinis ipierszy poszukiwacz zaniast nam wygrarzać to nam proponuje dołonczenie do strony zwycięzców można też dodać wątek z szponem belliara gdzie dołączając do belliara odblokowuję jego pełen potencjał destukcji tej legendarnej broń
Mogłeś przytoczyć jeszcze rozmowę z Vatrasem w 5 rozdziale w której to Vatras opieprza Beziego za dopuszczanie się mordów lub grabieży. Tam z kolei jest potencjalna odpowiedź wskazująca na obojętność wobec tych zarzutów. To mogło by otwierać mu drogę egoisty który zabije każdego bez wahania jeśli uzna to za korzystne dla siebie.
Zabicie Pedra na Irdorath tez jest takim momentem w którym Bezi pokazuje swoj zły charakter. Co do otwarcia bramy Zamku to zawsze to robiłem grając po stronie najemników, bo inaczej nie dało się wziąć Torlofa na statek.
Swoją drogą Berial umie wybaczać, Bezimienny odesłał a potem zabił jego sługę, ale gdy do niego przychodzi, to ten go przyjmuje z otwartymi ramionami XD nawet nie wspomina o początkowym działaniu w brew woli Beriala
Modyfikacje Returning 2.0 NB porusza temat jeżeli nie grałeś to może czas ogarnąć. W 3 części Milten gdy obierzemy drogę beliara nawet nas szczególnie nie potępia, Mówi tylko że pokłada nadzieje w tym, że wiemy co robimy czy coś w tym stylu ale też się od nas nie odwraca, a Lester no tylko ziele mu w głowie.
Aktualnie ten film opierałem głównie o kanoniczne części Gothica, a co do returninga to miałem kiedyś podejście, ale niestety nie przeszedłem. W przyszłości planuję zrobić kolejną próbę :D
@@GEEKeusz teraz NB jest na tyle dopracowany i pełny ułatwień, że polecam. Kiedyś był strasznie trudny i bez solucji nie było co podchodzić , ale jak poogrywasz na livie to ci ludzie pewnie pomogą jak się zatniesz.
Nie ma sensu. Fabula nie wymaga na tobie morderstwa całej populacji.Ukończenie historii jest niemożliwe bez postaci pobocznych. W 3 niby można być, ale to zależy od perspektywy i właściwie jest do dość wykastrowane, po prostu możesz być A. Dobry, B. Zły, C, Wywalone, ale fabularnie nie jest to wyjaśnione.
Osobiście uważam, że to, że Bezimienny w pewnych kwestiach jest obojętny jest celowym zabiegiem twórców, żeby osoba grająca w grę sama mogła pomyśleć to albo owo na ten temat, bez narzucania zdania postaci przez nas kierowanej.
Faktycznie Gothic 2 znacząco zmienia narrację i nastawienie Bezimiennego Gothic Sequel miał być bardziej w klimacie jedynki i trochę szkoda że został porzucony
w zasadzie w trójeczce różni się to tylko tym że współpracująć z buntownikami odbijamy miasta i te miasta pozniej są zamieszkane przez ww. a podążając drogą beliara pozostaną one puste . także można rzec że Innos buduje a Beliar rujnuje ;)
Jak dla mnie Beliar nie jest zły. Innos i Adanos byli czczeni przez ludzi a Beliar nie. Większość ludzi była by zazdrosna i mściła się na tych którzy nie chcieli oddawać mu czci. A że ludzie mają wolna wolę, to próbował zemscic się na Innosie. Owszem jego sługi robią źle ale to nie oznacza wcale że on jako on jest zły. Na przykład po obraniu w trójce drogi Beliara ten obdaza nas mocą i pozwala nam wejrzeć w przyszłość. Jak widać nie jest zły tylko zazdrosny. On też chciał mieć wyznawców, a że tylko plugawe bestie i nieliczni ludzie go czcili to już nie jego wina. On chciał tylko zemscic się na Innosie za to że ten był w centrum a z niego zrobić tego złego. Może jest odwrotnie... Kto wie.
Pragnę przypomnieć że Beliar każe nam zabić Zubena, bo jest już zbędny. Zubena - gościa który praktycznie stworzył cały kraj czczący Beliara. Nie nazwałbym tego pozytywnym działaniem, tylko złem xDD
@@robso1998 Myślę, że tutaj chodzi o to, że władca może być tylko jeden, a jako że Zuben już w g3 ma koło 90 lat to pewnie Beliar jako władca śmierci może też ją powstrzymywać, więc czekanie jak to było z Rhobarem w ścieżce Innosa odpada, też wątpie, że Zuben pozytywnie zareagowałby na to że teraz Bezi będzie rządził, więc dochodziłoby do rozłamów Beliarowców.
@@rondelek7153 Gdzie Varant jest wolny od Myrtany pewnie jakieś 5 lat, a przedtem paladyni prowadzili krucjaty na świątynie Beliara, więc na asasynów gdyby nie przegrana wojna też by przeprowadzili.
Nie uważam aby droga Beliara była zła, ona jest drogą wojny z Innosem, Beliar tylko w gothicu 2 w którym mamy kontakt praktycznie tylko z wyznawcami Innosa w tym wieloma fanatykami jest przedstawiany jako zły, w 1 jest pokazany jako władca śmierci, ale nie chce do niej prowadzić, jest takim Hadesem gothica, w 3 jest podobnym bóstwem co Innos dla swoich wyznawców, Beliar jest zły dla wyznawców Innosa tak samo jak Innos dla wyznawców Beliara np asasynów. Sam Bezi za bardzo nie identyfikuje się jako wyznawca Innosa, nawet w g2 nie chciał walczyć ze smokami jak wybierzemy odpowiednie opcje dialogowe, ale Xardas go wtedy nastraszy, że smoki go i tak dopadną i z wyspy nie ma ucieczki itp, a na końcu g2 nawet się chwali, że wykorzystał Bezia do zdobycia mocy z ożywieńca i od opuszczenia kręgu ognia marzył o zostaniu wybrańcem Beliara. Co do pytania, to zmienił bym je na "CO GDYBY BEZIMIENNY BYŁ PO STRONIE BELIARA W GOTHIC" i myślę, że odpowiedz mamy w g3, pewnie pomógłby smokom i orkom podbić Khornis, zadania typu podbij zamek w górniczej dolinie, farmy itp, a potem ruszył na kontynent na orkowych statkach, tam miałby prostszy start po stronie Beliara, bo smoki i pewnie jakieś 60 rep u orków i asasynów, ale zablokowaną ścieżkę Innosa i Adanosa, dalsze losy identyczne co w g3, zajmuje miejsce Zubena, władca asasynów, podbija świat w imieniu Beliara, tylko że miałby zwierzątka w postaci smoków.
Znaczy jak najbardziej to jest zależne od własnych poglądów. Dla mnie Beliar od zawsze był określany jako "ten zły". Sam wymiar Beliara jest przepełniony różnymi demonami, ożywieńcami. Od Hyglasa możemy dowiedzieć się, że bariera, która oddziela jego wymiar a nasz cały czas słabnie, a w momencie kiedy zniknie dojdzie do najazdu demonów na ludzi. Jednak tak jak mówisz - w 2 głównie jest taka narracja, że jest kreowany na tego złego. Natomiast w innych częściach sytuacja trochę się zmienia (szczególnie w G3).
problem z Beliarem jest taki że ta "postać" zmienia się całkowicie w każdej części. w pierwszej jest tylko jednym z bogów który walczy o sprawiedliwe traktowanie i jest w jakiś sposób potrzebny światu, w g2 nie jest tylko przedstawiany jako ten "zły", mamy okazję rozmawiać z jego wyznawcami i wysłannikami i oni potwierdzają że marzy im się po prostu rozjebanie wszystkiego czyli teraz jest już typowym diabełkiem, w g3 wszystko się rozjeżdża, bo nagle okazuje się że wszędzie są kapliczki poświęcone Beliarowi, nie ma już tej otoczki zakazanej, niebezpiecznej sekty co w g2, a w ogóle to hajs go najbardziej interesuje i żeby móc rządzić. szkoda, że nie kontynuowano Beliara z ksiąg z pierwszej części, bo wtedy mielibyśmy ciekawsze dylematy.
@@GEEKeusz Tutaj zastanawiam się czym są demony, po co są stworzone i myślę, że albo był to ten człowiek stworzony przez Beliara, który miał się do niego modlić, ale się bał, albo jest to coś na styl straży/sług co ważniejszych dusz w świecie zmarłych, a co dużo ważniejszych i silniejszych to i do Adanosa da się przemycić jakiegoś, też nie uważam aby ich najazd był winą Beliara, demony mają własną wole co widzimy na przykładzie Śpiocha, też nie wiemy czy te demony naprawdę zabijałyby co zobaczą, może wyznawców Beliara by oszczędzały, ale tutaj znowu o tym mówi mag ognia, może Amul opowiadałaby o tym jako o cudzie 😄. Ożywieńców raczej w wymiarze Beliara nie ma, tylko materiały na ożywieńca, bo sądząc po animacji śmierci zombie ożywieńcy to dusze wepchnięte w martwe ciała i zmuszone do służby temu kto je tam upchnął.
@@Pandalka Miejmy nadzieję że twórcy remaku, jak dojdzie do g2r i g3r to jakoś ujednolicą, ja zawsze sobie próbuję to poskładać że w g1 mamy tylko informacje o Beliarze spisane przez jakiegoś mędrca, a nie speca od jednego bóstwa, w 3 mamy kontakt właśnie z takimi specami, czarnymi magami, a w g2 mamy kontakt z krukiem który chce tylko władzy i z szalonymi, opętanymi i osłabionymi umysłowo byłymi wyznawcami Śpiocha, który już im pewnie zrobił sieczkę z mózgu, no i są arcywrogowie Beliara i jego wyznawców paladyni i magowie ognia, ale to wiadomo, że będą mieli złe zdanie o nich.
Ktoś tu dobrze w komentarzach zauważył, że bury zenek nie był ani zły ani dobry. Miał swój cel i dążył do niego za wszelką cenę, a jak komuś pomógł to tak przy okazji.
Gothic 3 bez modyfikacji typu konsekwencje daje nam pełną swobodę w rozgrywce. Zakończenie zależy od tego co zrobimy z artefaktami Adanosa, cała pozostała rozgrywka nie ma tutaj znaczenia. Możemy grać teoretycznie pod kątem najemnika orków a potem wybrać i tak drogę Innosa. Trzeba bardziej samemu "wczuwać" się w wybraną ściężkę i podejmować decyzje wg własnej moralności adekwatne dla danego boga. Bycie najemnikiem orków jako takie nie istnieje pod kątem zakończenia, także droga Beliara nie oznacza konieczności bycia najemnikiem orków.
Pomysł do gothica4 w późniejszym czasie, kiedy bezimienny stał się niezwyciężony i popularny stał się też chciwy i narcystyczny, przez co oszukuję bogów żeby stać się nieśmiertelny udaje mu się przy okazji odkrywa tajemnicę bogów którzy wściekli się, że zostali oszukani mszczą się i zostaję nasz główny bohater uwięziony na setki lat, kiedy się uwalnia orientuje się, że wszystko stracił i już mało pamięta świat wokół niego się zmienił i wszystkich których znał już dawno o nim zapomnieli albo już nie żyją, a on sam jest starą legendą, o której ludzie prawie zapomnieli, a wojna Bogów ciągnie się dalej Bezi po dłuższym czasie przypomina sobie największą tajemnice bogów, w którym Adanos nie istnieje, a religia została zmyślona przez Beliara i Innosa bezi wykorzystuję o tym, że został zapomniany ma zamiar zemścić się na bogach i skończyć wojnę raz na zawsze.
Każdy z nas grając w Gothic'a dokonuje wyborów odnośnie , któryh bezimienny będzie zły lub dobry . W pierwszej części zgodzę się ,że bezi raczej chce po prostu się wydostać w gruncie rzeczy ALE już od pierwszej części może wybierać opcje dialogowe , w których dopomina się o materialną zapłatę np. u Cor Kaloma wykazując chciwość - wybór gracza , może też dokonać rzezi w Starym Obozie pod koniec gry - wybór gracza . W GII NK uważam ,że nic nie stoi na przeszkodzie by stworzyć złą wersje bezimiennego poprzez wybór odpowiedniej gildii , umiejętności , kwestii dialogowych i po prostu naszych zachowań (gracza sterującego postacią). Można bez problemu stworzyć Chciwego , pozbawionego skrupułów łowce smoków co możnaby tłumaczyć wpływem szponu , opętań poszukiwaczy i modlitw do Beliara o pragnianiu potęgi i bogactwa nie wspominając . Rozmowa z krukiem mogła skłonić go do refleksji 'Jaka jest cena za twoją duszę ?' . Przykłady takich opcji dialogowych jako łowca smoków/najemnik lub "prawie najemnik" : 'Daruj sobie te gadtkę deszcz pada tu niemal bez przerwy ... płać albo pożegnaj się z życiem' 'Będę robił co mi się podoba!' 'Urwę ci łeb!' 'Wielu najemników zaprzedało duszę Beliarowi ale mimo to czułem skrupuły pozbawiając ich życia natomiast ciebie brudny wieprzu zabije z przyjemnością ' Tak jakby chciał się zemścić za to ,że musiał biec za nim w III rozdziale 'Pocałuj mnie w dupę' gdy Paladyn oskarża nas o kradzież jego sakiewki 'Mogłabyś być trochę milsza ... / i ...nie ten tekst bynajmniej nie pada w czerwonej latarni :) I takich przykładów jeszcze peełno jest jako ŁS kwestia wyboru gracza kogo gra . Vatras też się obrazi mówiać nam ,że przemierzaliśmy świat mordując i łupiąc niewinnych a po zabiciu pedra wprost nazywa wyrzutkiem jeśli zabraliśmy go na wyspe . Smok ożywieniec : Moim przeznaczeniem jest zniszczyć świat. (świat wyznawców Innosa) Tak jak i ty sam niesiesz śmierć łowco smoków Moim władcą jest Pan Ciemności(Beliar) . Znasz go ,słyszysz jego zew (Tak jakby mówił o koszmarach , które mamy bo szkoda było złota na ofiare Innosowi dać a dla Vatrasa jesteśmy wyrzutkami . Dlaczego bezimienny walczył ze smokami ? Bo chciał przetrwać zagrożenie o którym mówi mu Xardas a poza tym co byłby z niego za łowca smoków jakby na nie nie z polował dla zysku :D Poszukiwacze ? byli sługami Śniącego/smoka ożywieńca i wykonywali JEGO polecenia a nie Beliara Myśle ,że Beliar nie byłby bogiem gdyby nie zdawał sobie sprawy z potęgi naszego bohatera tymbardziej ,że znał wynik tego starcia - nawet Xardas wspomina o proroctwie mówiącym o kimś kto przepędzi Śniącego raz na zawsze z tego świata .TO może tłumaczyć dlaczego Beliar miałby dać bezimiennemu szpon ... bezimienny jest JEDYNYM ,który może dać mu zwyciężyć w wojnie z Innosem. Co do gothic 3 tu już oprócz znowu dialogów i naszych pomniejszych działań wybieramy kogo zostawimy a kogo zniszczymy . Powinniśmy w idealnym zakończeniu zniszczyć koczowników , magów wody , ognia (miltena też!), xardasa , króla i paladynów , orkowych przywódców - całych miast nie trzeba , klan ognia (wyznawcy Innosa) , pozostałe klany opcjonalnie wedle uznania . Zostawiamy Assasynów jako lud Beliara , orków opcjonalnie - można im dać szanse jeszcze po ukaraniu dowódców , buntowników bo niewolnicy też będą potrzebni , resztę barbarzyńców w nordmarze w sumie też . Grając z QP , content modem i patchem można jeszcze dorwać w Gothcie amulet od tego demona , który pozwala na przemianę w demona :) Czyli bezimienny tak jakby został pół arcy-demonem ze szponem pół człowiekiem (dwie formy na przemian) + do tego jakieś przywołanie armii ciemności . I tak oto bezimienny staje się pełnoprawnym Panem Ciemności , Władcą świata ludzi z woli Beliara . Ciekawe dosyć jest to ,że Beliar mówi do bezimiennego : Pomogę ci zdobyć władzę nad tym światem . Tak jakby zaproponował układ typu pomóż mi pokonać Innosa a w zamian TEN świat będzie TWÓJ . Przynajmniej dopuki Beliar nie ustanowi kresu życia bezimiennego - w świecie gothic to Beliar ustanowia kres życia dlatego Xardas i Zuben żyją mimo swoich lat aż do momentu w ,którym wyznaczył kres ich życia poprzez beziego akurat w tym wypadku i to znaczy ,że bezi też będzie żył baardzo długo a później ' tak jak służył mi za życia tak będzie mi służył po śmierci ...' Tak wygląda moja gra i częściowo interpretacja + lubie sobie troszke ubarwić żeby dodać koloru klimatowi rozgrywki :D
na pszykład geek bezio mógłby zdecydować się zdradzić piratów i magów wody i pszyłączyć się do bandytów i jak mówiłeś zająć miejsce kruka i zdobyć dla siebie całą zapomnianą doline budowniczych albo i nawet całą wyspe khorinis a jak już jesteśmy pszy zajęciu całej wyspy podczas zdobywania górniczej doliny mógłby zawrzeć sojusz z orkami ale jak mówiłeś smoki by pewnie zabiły głównego bohatera
Otworzenie bramy w zamku GD wcale nie jest takie głupie jak się wam wydaje. To jest szansa na wybycie orków spod zamku przy pomocy wojska na zamku które lada chwila zdechnie z głodu. Bezimienny zdawał by sobie sprawę że posiłki od Hagena nie uratują tych ludzi bo sami nie mają jedzenia skąd mieli by mieć z farmy Onara ;d ? Jedna owca z farmy Lobarta i kilka rzep ma wykarmić tych ludzi ;d ?
W sumie miał rozstrzygnąć wojnę bogów. Wybór czystego zła Beliara, sprowadziłby na ludzkość cierpienie i ból, ale moim zdaniem wybór Innosa jest najgorszy bo jest pozornie tym dobrym ba nawet akceptuje Adanosa i płakał nad walką z Beliarem, ale magowie ognia, król i paladyni czy jego wyznawcy poniekąd tracą dar Adanosa wolną wolę (to moja teoria, iż wybór Innosa to oddanie kierownictwa woli rasy ludzi bóstwu, które ich nie stworzyło, i nie kocha ale dało prawo- myślę że to niewola wszystkich i eksterminacja orków też jak ludzie dzieci Adanosa. Zaś Beliar to autokracja, terror i strach. Prawo pięści i wyzysku, ale nie utrata wolnej woli. Moim zdaniem najlepszym jest wybór wyrzucenia wpływów Innosa i Beliara z płaszczyzny Adanosa, czyli świata realnej gry. Adanos jest gwarantem wolności jednostek i dojścia do porozumienia bo miłował swoje dzieła. Choć zatopił Jarkendar bo ludzie popadli pod wpływ Beliara wojna domowa. Zatopił Varant i pradawnych z Wiecznym Wędrowcem- zdrajcą, bo zaczęli za ułudę potęgi służyć Innosowi a nie jemu. To moja teoria, niby problematyczna ze względu na Innosa, bo wiele postaci podkreśla, że Bezimienny to jego wybraniec bo walczy głównie z przeważającą siłą Beliara gdyż ten dominował i więcej możliwość mamy grać w szeregach wyznawców Innosa, ale to pozory, by gracze instynktownie wspomagali pierwszego z trzech, bo ma mniejsze wpływy, a ciągła wojna. Ostatecznie zniszczyła by tylko wymiar Adanosa, a nie dotknęła ani płaszczyzny Innosa ani Beliara, gdzie nie było wolnej woli.
Ciekawy materiał. Od siebie jesscze sprostuje dwie kwestie. Diego w zakończeniu Beliara w trzeciej części zostaje skarbnikiem Bezimiennego, kiedy ten po zabiciu Zubena staje na czele Asasynów. Skoro już o nich mowa, technicznie rzecz ujmując, to gra właśnie po ich stronie to ścieżka zła. Gra jako najemnik orków wcale nie musi oznaczać tej złej drogi. Mało tego, w pewnym momencie fabuły po stronie Beliara, Asasyni zrywają sojusz z Orkami i stają się wrogami, więc nasza przynależność powinna być właśnie do ludu pustyni. No i do zakończenia Adanosa nikt nie powiedział, że trzeba zabijać Orków, czy też buntowników, tak więc zarówno ścieżka rojalisty jak i najemnika Orków, jest równie słuszna. W końcu chodzi w tym zakończeniu o zachowaniu równowagi na świecie Ah tak, jeszcze Milten. Wiemy, że w zakończeniu Beliara, podczas podsumowania naszych decyzji, Milten stoi na tle nie Klasztoru w Nordmarze, a świątyni w Bakareshu, co może sugerować, że mimo iż nie zgadza się z decyzją Bezimiennego, pozostał mu wierny. Co do Gorna, jak już ktoś wspomniał w komentarzach, może i był nieco tępym osiłkiem, ale też niecierpił Orków i jak mniemam, Asasynów pewnie też. W końcu chciał się skontaktować z królem, więc może pozostał mu wierny A Lester? I tak chciał się zająć uprawą ziela, nawet by nie zauważył czy Bezimienny nagle stał się zły
5:10 bezi jako mag ognia po pokonaniu smoka ożywieńca od razu pochłania jego moc robiąc w chuja xardasa i: 1)robi to co xardas w g3 2) faktycznie zaczyna służyć beliarowi
8:05 bynajmniej uważam? 😆 Odpowiadając na pytanie - uważam, że to chujowo że nie może być zły. O ile w jedynce to całkiem naturalne, że ma tylko opcję zabić sniacego, o tyle w 2 powinien móc stanąć po stronie beliara. Mogłoby to być fajnie poprowadzone, że podejmuje inne decyzje niż obecny kanon i stopniowo staje się zły, a na koniec np wybija całe miasto. A trójka wtedy powinna zaczynać się w dwóch wariantach, zależnie od tego czy stanęliśmy po stronie innosa czy beliara
Gdybyś grał w Gothic 3 to wiedziałbyś że tam mamy do wyboru taką możliwość (Najpierw w Myrthanie po stronie Orków wykonując jednocześnie zadania neutralne dla Buntowników później w Varrancie po stronie Asasynów oraz wybranie zakończenia Za Beliara)
Gothicka 3 można krytykować bo jest za co, wielu uważa że nie jest to nawet Gothic ale dla mnie ta część jest najlepsza pod względem swobody i niezależności podczas gdy w G1 i 2 gra zmusza do podejmowania tylko tych dobrych wyborów tu możemy to wszystko dosłownie wywalić do śmieci i oddać się belirowi 😂 szanuje naprawdę
Jak dla mnie bezimienny nie mógłby raczej być "zły", a sama możliwość wyboru Beliara w trójce strasznie kłóci mi się z poprzednimi częściami. Tak jakby po takim czasie walki z siłami ciemności nagle nasz bohater stwierdził, że zmienia strony jak Włochy podczas WWII. No po prostu nie widzę tego. To, co czyni Tunowego wyjątkowym, to właśnie to, że jak na protagonistę, to wcale nie jest cnym rycerzem gotowym bezinteresownie pomóc każdemu. Na początku tak jak mówiłeś wszystko się kręci wokół wydostania się z kolonii. W jedynce raczej mało jest zadań gdzie bezi bierze jakieś zadanie nie oczekując czegoś w zamian. W dwójce się to trochę zmienia, jest kilka questów, gdzie możemy komuś pomóc i nie wziąć za to nagrody. Najlepiej chyba to pokazuje wątek Hildy, później Rosi. Z drugiej strony możemy wydusić złoto od Gritty (I ją dodatkowo obić, ale uznajmy, że "dobry Bezi tego nie zrobi", dołączyć do Gildii Złodziei, no jest trochę zadań nie do końca poprawnych moralnie. Ale mimo wszystko rzadko kiedy Bezi z premedytacją krzywdzi innych, niewinnych ludzi. Mało mamy w ogóle takich możliwości. Podsumowując: uważam, że bezimienny to taki chaotyczny dobry. Generalnie ma serce po właściwej stronie i ma mocny kręgosłup moralny, jednak jest trochę na bakier z prawem i raczej ma w poważaniu urzędasów, którzy chcieliby nim pomiatać lub wykorzystać go w jakiś swoich machlojkach (wątek z sędzią gdy gramy najemnikiem). Nie przepusci okazji by zarobić, ale raczej nie kosztem czyjejś krzywdy.
Droga Beliara jest nijaka. Pozostałe dają możliwość lepszego rozwoju i ogólnie korzystasz ze zbieranego po drodze ekwipunktu. Aby łaskawie pogadać z Kanem i dostać pancerz musisz praktycznie wybić ludzkość kontynentu. To jednak nie jest droga Beliara - właściwa droga oznacza unicestwienie orków. Cały wysiłek, jaki włożyłeś w interakcje z panującą rasą idzie wpizdu. Trudno wyobrazić mi sobie nowego gracza Gothica 3, ale ja byłem zawiedziony rozwidloną ścieżką orkowego najemnika. Jestem zwolennikiem uniwersalności bohatera. Im więcej zadań wykona, tym stanie się lepszy. Bez sensu jest podbijać miasto bawiąc się w jednoosobowy oddział partyzancki. Bo wsparcie rebelii jest naprawdę znikome. Doświadczony Bezi szturmuje miasta, a niedoświadczony spierdziela przed armią.
lepiej by było gdyby wszystko tak jak jest do konca 2 cześci, ale po zabiciu Ożywieńca to on staje się głównym awatarem beliara, coś jak u Stihów w Star Wars, zabija wszystkich swoich żeby był jeden za to dokokszony typek. Pózniej z racji ze Bezi to kox to stwierdza ze nie bedzie służył nikomu i w jakiś sposób zabije beliara i sam stanie sie bogiem
Gothic 1 bez potencjału na bycie złym? Hapffff... 1. Bezi w obliczu przebudzenia zaczyna służyć Śniącemu. Sam Śpioch jako istota która wywodzi się z wymiaru Beliara, mogłaby np. przy pomocy Beziego uwolnić swój pełen potencjał i stać się np. 4 bogiem, a Bezi jako jego pierwszy i jedyny awatar. A potem wiadomo, razem na podbój świata. 2. Bezi wygania Śpiocha i zajmuje jego miejsce. Tutaj bardziej coś w stylu jak Fable Zapomniane Opowieści, z Maską Jacka Placka. Być może ze Śniącego wypadałby kozak artefakt, ala Serce Góry lub Pierścień Władzy, i Bezi po czasie popadłby w niełaskę mroku, stając się nawet gorszym zagrożeniem. 3. Bezi staje się uczniem Xardupy i wraz z nim zaczyna ciężką ręką władać kolonią. Xardas puki bariera istnieje, ma azyl w górniczej dolinie, więc nawet jeśli Król Robal drugi by się dowiedział co się odjebało to mógłby im na lutni co najwyżej zagrać. Bezi natomiast jako sojusznik lub nawet marionetka Nekromanty, stałby się nowym "Gomezem" czyli najwyższym z magnatów, pokonał lub co gorsza, przekonał lub zmusił do służby pod sobą Gorna, Miltena, Diego, Lestera itp. zabiłby Lee i jego ludzi, wybił magów wody na wzór tego czego absolutnie nie zrobił i nie ma na to żadnych dowodów Świętej Pamięci GOMEZ! (Potem by starsi obywatele Górniczej Doliny opowiadali tym młodszym i żółtodziobom, że za Gomeza były mniejsze podatki itp). 4. Bezi pierdoli ludzi i staje po stronie orków (Może nie do końca złe, no ale to też zależne od interpretacji i po co miałby to robić). 5. Zdrada totalna, np. wejście w jakiś sposób w kontakt z Robarem 2 i spisek który miałby na celu, rozjebać kopiec rudy, zabicie Xardasa, Magów Ognia, Gomeza i dosłownie wszystkich innych, co mogliby stanowić zagrożenie i powodować destabilizacjie w regionie. I po prostu bylibyśmy marionetką Króla. (Ta niby nie takie epic, zło, że armie ciemności itp, ale w sumie to mocno przejebane...). 6. No i najbardziej oczywiste, czyli dalsza służba Gomezowi i lizanie mu rowa, spełnianie zachcianek itp.
3:31 nie opierał bym swojego osądu o trójkę, tam nawet dialogi Rhobara i Kana jak dobrze pamiętam są bliźniacze jeżeli chodzi o nasz sabotaż danej frakcji nie licząc określenia człowiek/mora :/
10:00 co do pomysłu o złym bezimiennym w modzie, wiem że kiedyś powstawał do returninga wątek w którym moglibysmy na początku 3 rozdziału dołączyć do beliara, ale chyba z pomysłu zrezygnowali bo już od kiliku lat nie słyszałem o tym nic nowego.
Jeśli chodzi o Gorna to trochę mi to umknęło, ale faktycznie - chciał odbudować Gothę. Jednak kierowałem się tutaj głównie tym takim jego zapałem do bitki - myślę, że nie przegapiłby okazji, żeby powalczyć :D
Ej no lekka poprawka W "Assassin’s Creed: Rogue", nie grasz templariuszem - a asasynem który po dobrych 40-50% gry odkrywa że ostatnie kataklizmy były spowodowane właśnie przez nich - chciał to zatrzymać ale przez to został on zdradzony przez własnych przyjaciół. Został uratowany przez templariuszy - o których nie wiedział przez następny kawałek gry - i odkrył że jednak nie są oni tacy źli na jakich asasyni ich próbują malować a wręcz odwrotnie. Takie tam tylko lekkie.. naprostowanie :D
ja w G3 zawsze wybieram drogę beliara, po prostu wybierając beliara czuje się na prawdę wolnym. Nie jestem ograniczany jak w G1/G2, że no słuchaj trzeba zło zabić bo zło jest złe i nie pytaj czemu jest złe, jest złe i tyle. Po stronie Beliara mogę w końcu wyzwolić gniew i napierdolić tym bogobojnym wyznawcom Innosa, którzy uważają się za świętych a tak na prawde Innos i jego wyznawcy są bardzo podobni do Beliara i jego wyznawców. Obu bogom chodzi o władze absolutną ale tylko Beliar otwarcie beziemu o tym mówi, Innos i jego wyznawcy mydlą nam oczy przez 3 części gry
A wedlug mnie Bezimienny w trzeciej części jest prawie jak inna osoba niż w pierwszych dwóch częściach. W Gothic 3 bohater jest tak obojętny, bezwzględny , że jest dla mnie nie do poznania. Wydarzenia z gier tak go zmieniły, że ho ho...
@@jacobjake7623 to to tam mniejsza, chłop otwiera bramę zamku na którym spędził kilka dni, gadał z osobami na tym zamku, poznawał ich nadzieje i obawy, a potem ich skazał tak o na śmierć. Tak naprawdę Bezi nigdy nie był dobry, w g1 chodziło mu najpierw o jego wygodę i jakąś miłą pozycję w dolinie, a potem chciał z niej wyjść, w g2 zabija smoki, bo mu Xardas powiedział, że to sytuacja bez wyjścia, albo ty albo one, co można usłyszeć po wyborze dialogu z ucieczką na samym początku gry, Bezi nigdy nie był dobry, to cham, brutal, często bywa narcystyczny i chciwy, dobre rzeczy robi przy okazji czy wręcz przez przypadek jako skutek swoich działań.
@@Pandalka ale jest opcja i to questowa żeby bezi był aż takim chamem, psycholem? Nie wiem jak to nazwać, socjopatą? Ja czasem robię, bo lubię Torlofa, gdyby chciał tylko hajs to bez problemu najlepszy wybór na kapitana, ziomek z kolonii, świetny woj i jeszcze kapitanować umie, a wtedy on każe ci zrobić ludobójstwo.
@@bartosz3338 właśnie dlatego najgorsza opcja xD tak samo jak Jorgen, no ja rozumiem że exp to exp, ale Xardas nie zostawił demonów w wieży bez powodu. Jack latarnik daje radę XD
@@GEEKeusz Jasne. Dodam też, że Kruk jest postacią do tego wręcz idealną, pod warunkiem, że osoby odpowiedzialne za fabułę modyfikacji jeśli takowa byłaby w produkcji mieliby trochę oleju w głowie i napisali sensowną i zgodną opowieść, bez udziwnień.
Patrzę na to też pod pryzmat tego, że jakby nie było to kiedyś mieliśmy możliwość "pracować" z Krukiem, a raczej w sumie dla Gomeza. Oczywiście w zależności od wyboru ścieżki. Więc myślę, że naprawdę byłoby to ciekawe gdybyśmy mogli się do niego i pozostałych bandytów przyłączyć.
Nie powiedziałbym że Bezi jest dobry, nie jest też zły, wszystko co robił to bardziej pod siebie i xardasa było. A że z tego co słyszałem to twórca powiedział że Bezi to wybraniec wszystkich bogów, i avatar Adanosa, co pasuje do jego nie bycia dobrym i złym, zwyczajnie nie dążył do destrukcji świata co by raczej nastąpiło jak jeden z dwóch skrajnych bogów by zniknął.
Moim zdaniem gothicka trzeba brać bardziej w odcieniach szarości. Czarne, białe? Co to znaczy? Dobro, zło? Dla jednego tak, dla innego inaczej. Każde podejście do gry jest inne i inne są efekty. Jestem graczem który wyciąga z gry wszystko co się da, więc przez pryzmat twojego filmu jestem zły czy dobry? Idę w myśl "Ad maiorem Dei gloriam", ale przy tym zabijam wszystko co się da. Jestem zły czy dobry? Moim zdaniem kwestia należy do gracza. Gothic jest taką historią że każdy z osobna może sobie wybrać co o tym sądzi. Dla mnie postępowanie Beziego można porównać do Geralta z Wiedźmina książkowego, ani zły ani dobry. Liczy się tylko cel, który bez względu na drogę zostanie osiągnięty.
Problemem jest plytkość zbyt rozgraniczajaca tzn o ile walka między ludźmi a orkami ma jakiś sens bo nie ma tu prostego pokazania oni są źli oni dobrzy bo każda z ras motywacja to przetrwać mieć zasoby bezpieczeństwo potomstwa itd więc złym jest ten kto jest po drugiej stronie to stanie po stronie beliara jest poprostu źle nie ważne gdzie stoimy więc nie da rady umieścić złego bohatera ludzkiego który widział by dobry cel w złych uczynkach
Zapomniałem wspomnieć w filmie, ale kiedyś bawiąc się skryptami Gothica zrobiłem coś takiego: th-cam.com/video/6nDbbWaN0uQ/w-d-xo.html&t Tam właśnie zrobiłem taki mały gameplay gdyby Bezimienny był po stronie Beliara :D
Trzeba zaznaczyć że cała czwórka przyjaciół Beziego się zna moim zdaniem, np Diego razem z Miltenem "patrolują" obie bramy starego obozu w jedynce. Niby Diego idzie za swoim interesem ale podpiąłbym go do tych dobrych. Oj zobaczyłbym jak cała czwórka walczy ze złym Bezim Ps. Dzięki za dobry film z Gothica
Nie graj w Gothic 3 jako najemnik orków bo to nie ma sensu, chyba tylko ścieżka Addanosa pozwala się z nimi sprzymierzyć. Edit. Przy okazji Gothic 2 jest w sumie bezsensownie zrobiony i mimo że najbardziej lubię właśnie tą część to jest porostu głupia bo nie wierzę że gość jak bezimienny mógłby tak porostu się zgodzić w końcu nie ma on żadnej korzyści w tym aby się zgadza. Ba w najlepszym wypadku mógłby zgodzić się na dostarczenie wiadomości paladyna. I co do Miltena i Lestera to jakoś nie widzę aby się odwracali od bezimiennego jeśli ten byłby po stronie Beliara, bo jakby Milten został magiem bo miał w tym interes i utrzymuje to bo mimo wszystko po upadku bariery to po pierwsze nadal jest zbiegłym więźniem i dezerterem (Gothic der Comics o tym mówi a on znajduje się jako część kanonu), a Lester mimo wszystko nie bardzo różni się w podejściu od Diega i różnica jest raczej w podejściu do wdzięczności, co więcej patrząc po całokształcie jego kreacji jestem w stanie stwierdzić że zabrał się na Irdorath bo nie dość że dzięki temu opuścił Khorinis to jeszcze może odwdzięczyć się osobie która pomogła mu nie raz.
Kradzież jabłka nie jest aż tak zła. Zwłaszcza jeśli ktoś to zrobił z głodu a nie z chciwości co wcale go nie usprawiedliwia. A w dezercji nie ma nic złego.
@vagus523 Nie ma nic złego ? No fajnie że masz taki światopogląd i w pewnym sensie go podzielam tylko spójrz na to że jedna dezercja już rujnuje morale wojskowe, co prowadzi do kolejnych dezercji a one do kolejnych, a to nie jest porządne na wojnie dlatego jest to karane,ba z perspektywy osoby cywilnej dezertercja jest czymś złym po pierwsze z poprzedniego powodu po drugie bo naraża to twoje życie oraz masz większe szanse na bycie przymusowo powołajmy do wojska z powodu trwającej wojny. Co w świecie Gothica się dzieje, a co do kradzieży jabłka z głodu to cóż ja bym nie powiedział że nie jest ona zła bo jest, jest poprostu zrozumiała ale despotycznego Robhara drugiego nie obchodzi dlaczego popełniłeś przestępstwo ani jakie ono jest, jak chyba wspominałem w poprzednim komentarzu (być może nie, jako że napisałem wtedy kilka komentarzy odnośnie Gothica) do koloni można było trafić nawet za pierdnięcie kiedy szlachcic przechodził koło ciebie inaczej mówiąc procesy były zero jedynkowe, a raczej tylko jedynkowe czyli wyrok koloni. Co za tym idzie Milten i tak miał status skazańca a raczej zbiega, dlatego po upadku bariery nadal trzymał się klasztoru, ale można zauważyć że wcale nie jest pokornym sługą Innosa ba pokazuje to bardzo szybko zbierając się z Bezimienny na pokład Esmeraldy I nie ma on nawet cienia zastrzeżenia o tym że kradniemy okręt, co więcej nawet nie pyta się czy planujemy go zwrócić, no i teraz przyjmijmy że Milten podziela twój pogląd o dezercji i kradzieży w takim wypadku na pewno ma uraz do pewnego wybrańca Innosa. Ale dosyć o argumentowaniu tego dlaczego Milten nie odwróciłby się od Bezimiennego kiedy ten wybierze ścieżkę Beliara, bo jest ważniejsze pytanie czy aby służyć Beliarowi trzeba być złym ? Bo jakby nie patrzeć wcale tak nie jest,bo w sumie zleca to samo co Innos, w 3 części nie poznajemy żadnego uber złego wyznawcy Beliara (dla nie których uber zły może być Zuben ale gość jest poprostu władcą swego ludu i niczym nie różni się od Robhara 2 (no poza tym że on nie zsyła wszystkich do kolonii karnej)), więc poza pierwszymi dwoma częściami gry, nie mamy złych wyznawców Beliara...powiem więcej technicznie rzecz biorąc jednym złym wyznawcą Beliara jest śniący (przyjmując że smok ożywienie to śniący)...znaczy jest jeszcze kruk ale on jest taki dziwny i w sumie zachowuje się bardziej jakby były opętany, co prowadzi nas do wyjaśnienia poszukiwaczy, tak oni nie są źli są opętani przez smoka ożywienica, co za tym idzie nie można ich przypisać w ramach klasyfikacji dobry zły.A i co do orków to oni są ciągle w stanie wojny z ludźmi (jest to technicznie rzecz biorąc wojna rasowa z domieszką problemów gospodarczych) co sprawia że są wrogo nastawieni. Sorry za takie rozpisanie się i pewnie bredzenie (zapisałem w sumie moje suche przemyślenia więc mogą być ciężkie do ogarnięcia). Także życzę miłego dnia/miłej nocy* i jeszcze raz sorry. *Niepotrzebne skreślić
@@KavilusS to czy dezercja jest zła zależy od osoby. Jako osoba nie będąca patriotą nie chciałbym oddać życia za kraj. Dezercję można skrytykować jeśli ktoś z własnej woli wcześniej przyłączył się do armii ale jeśli wcielono go siłą to w moich oczach dezercja nie jest zła. Dobrze że przynajmniej rozmawiamy na poziomie mimo innych poglądów. To ważne.
@@Vagus-r5iZnaczy jak mówiłem podzielam to co sądzisz, również uważam że siłowe wcielanie do wojska nie ma sensu i jest bezcelowe, ale rozumiem dlaczego jest karana. Wiesz nawet jak zgłosiłeś się sam a pół twojego oddziału ucieknie to zaczniesz powątpiewać w słuszność walki. Więc jak mówiłem rozumiem dlaczego jest karana, ale za to nie rozumiem idei przymusowego poboru.
Beliar nie jest zły, jest nieuniknionym sprawiedliwym i dobrym bóstwem. Całą grę próbuje się nam wmówić że jest zły a przez kogo ?? Przez zelotów Innosa, Boga który czerpie swoją moc z ślepej pokorze sług. Boga którego kościół stworzył biznes z wiary a ich Bóg na to pozwala. Więc mówienie że po stronie zła czyli Beliara to gówno prawda ...
W pewnym sensie Beliar jest tym złym bogiem. Szczególnie taka kreacja wystąpiła w Gothic 2. Nie bez powodu wymiar Beliara jest przepełniony demonami, ozywiencami, które tylko czekają na możliwość najazdu na ludzkość.
Moim zdaniem gracze mogą wpaść w złudne podejść że bezig jest dobry ale biorąc pod uwagę że droga xardasa jest kanonicznym zakończeniem to zabijamy króla Rhobar II więc na pewno nie jesteś tym dobrym w sensie po stronie Innosa moim zdaniem bezi jak i Xardasa to wybrańcy Adanosa no bo pozbywając się z tego świata wpływu Innosa i Beliara to wykonali wolę Adanosa a przechodząc przez portal i opuszczając świat wypełniają się słowa i nigdy więcej nie powstanie wasza noga na mojej ziemi bo jest ona święta i pozostanie taka na wieki. To wola Adanosa żeby Innosa czy Beliara nie mieli już wpływu na ludzi
Haha co to wgl za gra 😂 i jaka grafika słaba 😂 to chyba gra dla jakis boomerów 😂 weźcie boomerzy zagrajcie w normalne gry np fortnight gta5 albo assasin creed a nie w takie badziewie bez grafiki fajnej
Szczytem dobroci Bezimiennego było wybicia Starego Obozu
Nie ma takiego dowodu, powtarzam jeszcze raz, jest nagroda 1000 bryłek rudy dla człowieka, który wskaże cień dowodu, że Rhobar III dokonał rzezi w Starym Obozie, po prostu nie wiedział, proszę sobie wyobrazić, znaczy się wiedział albo nie wiedział, ja nie wiem czy wiedział, ale istnieje ogromną możliwość, że nie wiedział. Jest nawet taka słynna wypowiedź Miltena, który zrobił tę słynną konferencję na placu przed Zamkiem królewskim, która rozpoczęła debatę, on powiedział zmęczony do swojego adiutanta "zrobiłem coś strasznego, ale imię naszego króla, zostanie nie skalane"
Człowiek maszyna :D
Zabił masę ludzi, ale pamiętajmy że mimo wszystko nie byli to mili, dobrzy i niewinni osadnicy tylko dużej mierze ludzie odsiadujący wyrok za morderstwa i inne skurwysyństwa
Mówiąc kanonicznie to bezi nie wymordował tam ludzi chyba że zostali wskrzeszeni w nocy kruka
@@kamilleszczyszyn1053 słyszałem o teorii, że Kruka wskrzesił Beliar, nie wiem czy wskrzeszał resztę, ale Kruk był Beliarowi potrzebny.
Istnienie questa z otworzeniem bramy zamku w GD pokazuje jakim Sociopatycznym Psychopatą potrafi być Bezimienny xD
Torlof to jebany zwyrol
A otworzenie tej bramy mówi wszystko o grającym xD
- Własnoręczne wycięcie magów ognia pod koniec III rozdziału zanim odda się ostatni kamień ogniskujący Saturasowi.
Czyli Gomez nie wiedział
@@JakubWielkiMistrz Gomez nie miał z tym nic wspólnego. To Diego lub Milten wymyślili na poczekaniu historyjkę.
A w dzienniku Corristo wcale nie jest wprost napisane, że to Gomez zaatakował. Zapisał tylko, że Gomez jest mega wkurzony, natomiast ostatni niedokończony wpis żadnego konkretnego imienia nie wymienia.
Edit: przy okazji Corristo zapisał, że ten nowy człowiek w obozie to jakiś tajemniczy typ i lepiej żeby się tu więcej nie pokazywał.
Nie no jakby Gorn usłyszał, że ma podać orkowi rękę na zgodę to zrobił by z Tunowym to co robił w wolnej kopalni xD
"Jestem Tunowy..." LOL Co kilka lat wraca do mnie ten żart i zawsze śmieszy.
P.S. Co Gorn by zrobił? Spadł z drabiny?
1:17 mieliśmy jedyną okazję poznać imię bezimiennego. Ach ten Diego...
też ciekawym momentem było by pierwszy kontakt z poszukiwaczem bo 2 rodział przez cały jego przebieg było pokazane jak sytułacja jest tragiczna i do dupy i gdy wracamy do khorinis ipierszy poszukiwacz zaniast nam wygrarzać to nam proponuje dołonczenie do strony zwycięzców można też dodać wątek z szponem belliara gdzie dołączając do belliara odblokowuję jego pełen potencjał destukcji tej legendarnej broń
Mogłeś przytoczyć jeszcze rozmowę z Vatrasem w 5 rozdziale w której to Vatras opieprza Beziego za dopuszczanie się mordów lub grabieży. Tam z kolei jest potencjalna odpowiedź wskazująca na obojętność wobec tych zarzutów. To mogło by otwierać mu drogę egoisty który zabije każdego bez wahania jeśli uzna to za korzystne dla siebie.
Zabicie Pedra na Irdorath tez jest takim momentem w którym Bezi pokazuje swoj zły charakter.
Co do otwarcia bramy Zamku to zawsze to robiłem grając po stronie najemników, bo inaczej nie dało się wziąć Torlofa na statek.
Torlof to chyba najgorszy kapitan ja zawsze brałem Jorgena
ja tam wbijałem do khorinis na pełnej z armią przywołanych szkieletów xD
Swoją drogą Berial umie wybaczać, Bezimienny odesłał a potem zabił jego sługę, ale gdy do niego przychodzi, to ten go przyjmuje z otwartymi ramionami XD nawet nie wspomina o początkowym działaniu w brew woli Beriala
Bo zdążył już zauważyć że beziemu nie ma co w kaszę dmuchać i jak przychodzi zaoferować swoje usługi to brać garściami nie patrzeć na stare zatargi
Modyfikacje Returning 2.0 NB porusza temat jeżeli nie grałeś to może czas ogarnąć. W 3 części Milten gdy obierzemy drogę beliara nawet nas szczególnie nie potępia, Mówi tylko że pokłada nadzieje w tym, że wiemy co robimy czy coś w tym stylu ale też się od nas nie odwraca, a Lester no tylko ziele mu w głowie.
Nawet jest wspomniane w outro g3 że Milten zaakceptował decyzję beziego i poszedł na nauki do Bakareshu.
@@Kendix-tylko-tyle a to przepraszam, musiało mi się tak skojarzyć, bo gdy Bezi o tym mówi jest pokazana świątynia w Bakareshu.
Aktualnie ten film opierałem głównie o kanoniczne części Gothica, a co do returninga to miałem kiedyś podejście, ale niestety nie przeszedłem. W przyszłości planuję zrobić kolejną próbę :D
@@GEEKeusz teraz NB jest na tyle dopracowany i pełny ułatwień, że polecam. Kiedyś był strasznie trudny i bez solucji nie było co podchodzić , ale jak poogrywasz na livie to ci ludzie pewnie pomogą jak się zatniesz.
W tej grze można wybić prawie wszystkie postacie więc robiąc to chyba można powiedzieć, że odgrywamy złego bohatera po złej stronie.
Fabularnie nie ma to nic wspolnego ze zlem postaci. Kluczowych postaci nie mozesz zabic.
Nie ma sensu. Fabula nie wymaga na tobie morderstwa całej populacji.Ukończenie historii jest niemożliwe bez postaci pobocznych. W 3 niby można być, ale to zależy od perspektywy i właściwie jest do dość wykastrowane, po prostu możesz być A. Dobry, B. Zły, C, Wywalone, ale fabularnie nie jest to wyjaśnione.
Osobiście uważam, że to, że Bezimienny w pewnych kwestiach jest obojętny jest celowym zabiegiem twórców, żeby osoba grająca w grę sama mogła pomyśleć to albo owo na ten temat, bez narzucania zdania postaci przez nas kierowanej.
Też jest to całkiem prawdopodobne :D
Faktycznie Gothic 2 znacząco zmienia narrację i nastawienie Bezimiennego
Gothic Sequel miał być bardziej w klimacie jedynki i trochę szkoda że został porzucony
w zasadzie w trójeczce różni się to tylko tym że współpracująć z buntownikami odbijamy miasta i te miasta pozniej są zamieszkane przez ww. a podążając drogą beliara pozostaną one puste . także można rzec że Innos buduje a Beliar rujnuje ;)
Jak dla mnie Beliar nie jest zły. Innos i Adanos byli czczeni przez ludzi a Beliar nie. Większość ludzi była by zazdrosna i mściła się na tych którzy nie chcieli oddawać mu czci. A że ludzie mają wolna wolę, to próbował zemscic się na Innosie. Owszem jego sługi robią źle ale to nie oznacza wcale że on jako on jest zły. Na przykład po obraniu w trójce drogi Beliara ten obdaza nas mocą i pozwala nam wejrzeć w przyszłość. Jak widać nie jest zły tylko zazdrosny. On też chciał mieć wyznawców, a że tylko plugawe bestie i nieliczni ludzie go czcili to już nie jego wina. On chciał tylko zemscic się na Innosie za to że ten był w centrum a z niego zrobić tego złego. Może jest odwrotnie... Kto wie.
Nie no tez nie popadajmy w skrajnosci, beliara czci caly varant xD
Pragnę przypomnieć że Beliar każe nam zabić Zubena, bo jest już zbędny. Zubena - gościa który praktycznie stworzył cały kraj czczący Beliara.
Nie nazwałbym tego pozytywnym działaniem, tylko złem xDD
@@robso1998 Myślę, że tutaj chodzi o to, że władca może być tylko jeden, a jako że Zuben już w g3 ma koło 90 lat to pewnie Beliar jako władca śmierci może też ją powstrzymywać, więc czekanie jak to było z Rhobarem w ścieżce Innosa odpada, też wątpie, że Zuben pozytywnie zareagowałby na to że teraz Bezi będzie rządził, więc dochodziłoby do rozłamów Beliarowców.
@@rondelek7153 Gdzie Varant jest wolny od Myrtany pewnie jakieś 5 lat, a przedtem paladyni prowadzili krucjaty na świątynie Beliara, więc na asasynów gdyby nie przegrana wojna też by przeprowadzili.
a wiesz geek że mnie to ciekawiło dziękuje ci za ten piękny dar beliara
Cieszę się
8:05 "bynajmniej" nie oznacza "przynajmniej".
Nie uważam aby droga Beliara była zła, ona jest drogą wojny z Innosem, Beliar tylko w gothicu 2 w którym mamy kontakt praktycznie tylko z wyznawcami Innosa w tym wieloma fanatykami jest przedstawiany jako zły, w 1 jest pokazany jako władca śmierci, ale nie chce do niej prowadzić, jest takim Hadesem gothica, w 3 jest podobnym bóstwem co Innos dla swoich wyznawców, Beliar jest zły dla wyznawców Innosa tak samo jak Innos dla wyznawców Beliara np asasynów. Sam Bezi za bardzo nie identyfikuje się jako wyznawca Innosa, nawet w g2 nie chciał walczyć ze smokami jak wybierzemy odpowiednie opcje dialogowe, ale Xardas go wtedy nastraszy, że smoki go i tak dopadną i z wyspy nie ma ucieczki itp, a na końcu g2 nawet się chwali, że wykorzystał Bezia do zdobycia mocy z ożywieńca i od opuszczenia kręgu ognia marzył o zostaniu wybrańcem Beliara. Co do pytania, to zmienił bym je na "CO GDYBY BEZIMIENNY BYŁ PO STRONIE BELIARA W GOTHIC" i myślę, że odpowiedz mamy w g3, pewnie pomógłby smokom i orkom podbić Khornis, zadania typu podbij zamek w górniczej dolinie, farmy itp, a potem ruszył na kontynent na orkowych statkach, tam miałby prostszy start po stronie Beliara, bo smoki i pewnie jakieś 60 rep u orków i asasynów, ale zablokowaną ścieżkę Innosa i Adanosa, dalsze losy identyczne co w g3, zajmuje miejsce Zubena, władca asasynów, podbija świat w imieniu Beliara, tylko że miałby zwierzątka w postaci smoków.
Znaczy jak najbardziej to jest zależne od własnych poglądów. Dla mnie Beliar od zawsze był określany jako "ten zły". Sam wymiar Beliara jest przepełniony różnymi demonami, ożywieńcami. Od Hyglasa możemy dowiedzieć się, że bariera, która oddziela jego wymiar a nasz cały czas słabnie, a w momencie kiedy zniknie dojdzie do najazdu demonów na ludzi. Jednak tak jak mówisz - w 2 głównie jest taka narracja, że jest kreowany na tego złego. Natomiast w innych częściach sytuacja trochę się zmienia (szczególnie w G3).
problem z Beliarem jest taki że ta "postać" zmienia się całkowicie w każdej części. w pierwszej jest tylko jednym z bogów który walczy o sprawiedliwe traktowanie i jest w jakiś sposób potrzebny światu, w g2 nie jest tylko przedstawiany jako ten "zły", mamy okazję rozmawiać z jego wyznawcami i wysłannikami i oni potwierdzają że marzy im się po prostu rozjebanie wszystkiego czyli teraz jest już typowym diabełkiem, w g3 wszystko się rozjeżdża, bo nagle okazuje się że wszędzie są kapliczki poświęcone Beliarowi, nie ma już tej otoczki zakazanej, niebezpiecznej sekty co w g2, a w ogóle to hajs go najbardziej interesuje i żeby móc rządzić. szkoda, że nie kontynuowano Beliara z ksiąg z pierwszej części, bo wtedy mielibyśmy ciekawsze dylematy.
@@GEEKeusz Tutaj zastanawiam się czym są demony, po co są stworzone i myślę, że albo był to ten człowiek stworzony przez Beliara, który miał się do niego modlić, ale się bał, albo jest to coś na styl straży/sług co ważniejszych dusz w świecie zmarłych, a co dużo ważniejszych i silniejszych to i do Adanosa da się przemycić jakiegoś, też nie uważam aby ich najazd był winą Beliara, demony mają własną wole co widzimy na przykładzie Śpiocha, też nie wiemy czy te demony naprawdę zabijałyby co zobaczą, może wyznawców Beliara by oszczędzały, ale tutaj znowu o tym mówi mag ognia, może Amul opowiadałaby o tym jako o cudzie 😄. Ożywieńców raczej w wymiarze Beliara nie ma, tylko materiały na ożywieńca, bo sądząc po animacji śmierci zombie ożywieńcy to dusze wepchnięte w martwe ciała i zmuszone do służby temu kto je tam upchnął.
@@Pandalka Miejmy nadzieję że twórcy remaku, jak dojdzie do g2r i g3r to jakoś ujednolicą, ja zawsze sobie próbuję to poskładać że w g1 mamy tylko informacje o Beliarze spisane przez jakiegoś mędrca, a nie speca od jednego bóstwa, w 3 mamy kontakt właśnie z takimi specami, czarnymi magami, a w g2 mamy kontakt z krukiem który chce tylko władzy i z szalonymi, opętanymi i osłabionymi umysłowo byłymi wyznawcami Śpiocha, który już im pewnie zrobił sieczkę z mózgu, no i są arcywrogowie Beliara i jego wyznawców paladyni i magowie ognia, ale to wiadomo, że będą mieli złe zdanie o nich.
Ktoś tu dobrze w komentarzach zauważył, że bury zenek nie był ani zły ani dobry. Miał swój cel i dążył do niego za wszelką cenę, a jak komuś pomógł to tak przy okazji.
brzmi jak ciekawy pomysł na moda
Gothic 3 bez modyfikacji typu konsekwencje daje nam pełną swobodę w rozgrywce. Zakończenie zależy od tego co zrobimy z artefaktami Adanosa, cała pozostała rozgrywka nie ma tutaj znaczenia. Możemy grać teoretycznie pod kątem najemnika orków a potem wybrać i tak drogę Innosa. Trzeba bardziej samemu "wczuwać" się w wybraną ściężkę i podejmować decyzje wg własnej moralności adekwatne dla danego boga. Bycie najemnikiem orków jako takie nie istnieje pod kątem zakończenia, także droga Beliara nie oznacza konieczności bycia najemnikiem orków.
Pomysł do gothica4 w późniejszym czasie, kiedy bezimienny stał się niezwyciężony i popularny stał się też chciwy i narcystyczny, przez co oszukuję bogów żeby stać się nieśmiertelny udaje mu się przy okazji odkrywa tajemnicę bogów którzy wściekli się, że zostali oszukani mszczą się i zostaję nasz główny bohater uwięziony na setki lat, kiedy się uwalnia orientuje się, że wszystko stracił i już mało pamięta świat wokół niego się zmienił i wszystkich których znał już dawno o nim zapomnieli albo już nie żyją, a on sam jest starą legendą, o której ludzie prawie zapomnieli, a wojna Bogów ciągnie się dalej Bezi po dłuższym czasie przypomina sobie największą tajemnice bogów, w którym Adanos nie istnieje, a religia została zmyślona przez Beliara i Innosa bezi wykorzystuję o tym, że został zapomniany ma zamiar zemścić się na bogach i skończyć wojnę raz na zawsze.
Każdy z nas grając w Gothic'a dokonuje wyborów odnośnie , któryh bezimienny będzie zły lub dobry . W pierwszej części zgodzę się ,że bezi raczej chce po prostu się wydostać w gruncie rzeczy ALE już od pierwszej części może wybierać opcje dialogowe , w których dopomina się o materialną zapłatę np. u Cor Kaloma wykazując chciwość - wybór gracza , może też dokonać rzezi w Starym Obozie pod koniec gry - wybór gracza .
W GII NK uważam ,że nic nie stoi na przeszkodzie by stworzyć złą wersje bezimiennego poprzez wybór odpowiedniej gildii , umiejętności , kwestii dialogowych i po prostu naszych zachowań (gracza sterującego postacią). Można bez problemu stworzyć Chciwego , pozbawionego skrupułów łowce smoków co możnaby tłumaczyć wpływem szponu , opętań poszukiwaczy i modlitw do Beliara o pragnianiu potęgi i bogactwa nie wspominając . Rozmowa z krukiem mogła skłonić go do refleksji 'Jaka jest cena za twoją duszę ?' . Przykłady takich opcji dialogowych jako łowca smoków/najemnik lub "prawie najemnik" :
'Daruj sobie te gadtkę deszcz pada tu niemal bez przerwy ... płać albo pożegnaj się z życiem'
'Będę robił co mi się podoba!'
'Urwę ci łeb!'
'Wielu najemników zaprzedało duszę Beliarowi ale mimo to czułem skrupuły pozbawiając ich życia natomiast ciebie brudny wieprzu zabije z przyjemnością ' Tak jakby chciał się zemścić za to ,że musiał biec za nim w III rozdziale
'Pocałuj mnie w dupę' gdy Paladyn oskarża nas o kradzież jego sakiewki
'Mogłabyś być trochę milsza ... / i ...nie ten tekst bynajmniej nie pada w czerwonej latarni :)
I takich przykładów jeszcze peełno jest jako ŁS kwestia wyboru gracza kogo gra .
Vatras też się obrazi mówiać nam ,że przemierzaliśmy świat mordując i łupiąc niewinnych a po zabiciu pedra wprost nazywa wyrzutkiem jeśli zabraliśmy go na wyspe .
Smok ożywieniec : Moim przeznaczeniem jest zniszczyć świat. (świat wyznawców Innosa)
Tak jak i ty sam niesiesz śmierć łowco smoków
Moim władcą jest Pan Ciemności(Beliar) . Znasz go ,słyszysz jego zew (Tak jakby mówił o koszmarach , które mamy bo szkoda było złota na ofiare Innosowi dać a dla Vatrasa jesteśmy wyrzutkami .
Dlaczego bezimienny walczył ze smokami ? Bo chciał przetrwać zagrożenie o którym mówi mu Xardas a poza tym co byłby z niego za łowca smoków jakby na nie nie z polował dla zysku :D
Poszukiwacze ? byli sługami Śniącego/smoka ożywieńca i wykonywali JEGO polecenia a nie Beliara
Myśle ,że Beliar nie byłby bogiem gdyby nie zdawał sobie sprawy z potęgi naszego bohatera tymbardziej ,że znał wynik tego starcia - nawet Xardas wspomina o proroctwie mówiącym o kimś kto przepędzi Śniącego raz na zawsze z tego świata .TO może tłumaczyć dlaczego Beliar miałby dać bezimiennemu szpon ... bezimienny jest JEDYNYM ,który może dać mu zwyciężyć w wojnie z Innosem.
Co do gothic 3 tu już oprócz znowu dialogów i naszych pomniejszych działań wybieramy kogo zostawimy a kogo zniszczymy .
Powinniśmy w idealnym zakończeniu zniszczyć koczowników , magów wody , ognia (miltena też!), xardasa , króla i paladynów , orkowych przywódców - całych miast nie trzeba , klan ognia (wyznawcy Innosa) , pozostałe klany opcjonalnie wedle uznania . Zostawiamy Assasynów jako lud Beliara , orków opcjonalnie - można im dać szanse jeszcze po ukaraniu dowódców , buntowników bo niewolnicy też będą potrzebni , resztę barbarzyńców w nordmarze w sumie też . Grając z QP , content modem i patchem można jeszcze dorwać w Gothcie amulet od tego demona , który pozwala na przemianę w demona :) Czyli bezimienny tak jakby został pół arcy-demonem ze szponem pół człowiekiem (dwie formy na przemian) + do tego jakieś przywołanie armii ciemności . I tak oto bezimienny staje się pełnoprawnym Panem Ciemności , Władcą świata ludzi z woli Beliara .
Ciekawe dosyć jest to ,że Beliar mówi do bezimiennego : Pomogę ci zdobyć władzę nad tym światem . Tak jakby zaproponował układ typu pomóż mi pokonać Innosa a w zamian TEN świat będzie TWÓJ . Przynajmniej dopuki Beliar nie ustanowi kresu życia bezimiennego - w świecie gothic to Beliar ustanowia kres życia dlatego Xardas i Zuben żyją mimo swoich lat aż do momentu w ,którym wyznaczył kres ich życia poprzez beziego akurat w tym wypadku i to znaczy ,że bezi też będzie żył baardzo długo a później ' tak jak służył mi za życia tak będzie mi służył po śmierci ...'
Tak wygląda moja gra i częściowo interpretacja + lubie sobie troszke ubarwić żeby dodać koloru klimatowi rozgrywki :D
na pszykład geek bezio mógłby zdecydować się zdradzić piratów i magów wody i pszyłączyć się do bandytów i jak mówiłeś zająć miejsce kruka i zdobyć dla siebie całą zapomnianą doline budowniczych albo i nawet całą wyspe khorinis a jak już jesteśmy pszy zajęciu całej wyspy podczas zdobywania górniczej doliny mógłby zawrzeć sojusz z orkami ale jak mówiłeś smoki by pewnie zabiły głównego bohatera
Otworzenie bramy w zamku GD wcale nie jest takie głupie jak się wam wydaje. To jest szansa na wybycie orków spod zamku przy pomocy wojska na zamku które lada chwila zdechnie z głodu. Bezimienny zdawał by sobie sprawę że posiłki od Hagena nie uratują tych ludzi bo sami nie mają jedzenia skąd mieli by mieć z farmy Onara ;d ? Jedna owca z farmy Lobarta i kilka rzep ma wykarmić tych ludzi ;d ?
z tego co gracze noszą w ekwipunku spokojnie dałoby radę wykarmić cały zamek na miesiąc 🤣
W sumie miał rozstrzygnąć wojnę bogów. Wybór czystego zła Beliara, sprowadziłby na ludzkość cierpienie i ból, ale moim zdaniem wybór Innosa jest najgorszy bo jest pozornie tym dobrym ba nawet akceptuje Adanosa i płakał nad walką z Beliarem, ale magowie ognia, król i paladyni czy jego wyznawcy poniekąd tracą dar Adanosa wolną wolę (to moja teoria, iż wybór Innosa to oddanie kierownictwa woli rasy ludzi bóstwu, które ich nie stworzyło, i nie kocha ale dało prawo- myślę że to niewola wszystkich i eksterminacja orków też jak ludzie dzieci Adanosa. Zaś Beliar to autokracja, terror i strach. Prawo pięści i wyzysku, ale nie utrata wolnej woli.
Moim zdaniem najlepszym jest wybór wyrzucenia wpływów Innosa i Beliara z płaszczyzny Adanosa, czyli świata realnej gry. Adanos jest gwarantem wolności jednostek i dojścia do porozumienia bo miłował swoje dzieła.
Choć zatopił Jarkendar bo ludzie popadli pod wpływ Beliara wojna domowa.
Zatopił Varant i pradawnych z Wiecznym Wędrowcem- zdrajcą, bo zaczęli za ułudę potęgi służyć Innosowi a nie jemu. To moja teoria, niby problematyczna ze względu na Innosa, bo wiele postaci podkreśla, że Bezimienny to jego wybraniec bo walczy głównie z przeważającą siłą Beliara gdyż ten dominował i więcej możliwość mamy grać w szeregach wyznawców Innosa, ale to pozory, by gracze instynktownie wspomagali pierwszego z trzech, bo ma mniejsze wpływy, a ciągła wojna. Ostatecznie zniszczyła by tylko wymiar Adanosa, a nie dotknęła ani płaszczyzny Innosa ani Beliara, gdzie nie było wolnej woli.
5:06 to już wiem gdzie Smok Ożywieniec trzymał swój kamień duszy
Ciekawy materiał. Od siebie jesscze sprostuje dwie kwestie.
Diego w zakończeniu Beliara w trzeciej części zostaje skarbnikiem Bezimiennego, kiedy ten po zabiciu Zubena staje na czele Asasynów.
Skoro już o nich mowa, technicznie rzecz ujmując, to gra właśnie po ich stronie to ścieżka zła. Gra jako najemnik orków wcale nie musi oznaczać tej złej drogi. Mało tego, w pewnym momencie fabuły po stronie Beliara, Asasyni zrywają sojusz z Orkami i stają się wrogami, więc nasza przynależność powinna być właśnie do ludu pustyni. No i do zakończenia Adanosa nikt nie powiedział, że trzeba zabijać Orków, czy też buntowników, tak więc zarówno ścieżka rojalisty jak i najemnika Orków, jest równie słuszna. W końcu chodzi w tym zakończeniu o zachowaniu równowagi na świecie
Ah tak, jeszcze Milten. Wiemy, że w zakończeniu Beliara, podczas podsumowania naszych decyzji, Milten stoi na tle nie Klasztoru w Nordmarze, a świątyni w Bakareshu, co może sugerować, że mimo iż nie zgadza się z decyzją Bezimiennego, pozostał mu wierny.
Co do Gorna, jak już ktoś wspomniał w komentarzach, może i był nieco tępym osiłkiem, ale też niecierpił Orków i jak mniemam, Asasynów pewnie też. W końcu chciał się skontaktować z królem, więc może pozostał mu wierny
A Lester? I tak chciał się zająć uprawą ziela, nawet by nie zauważył czy Bezimienny nagle stał się zły
W ogóle wie ktoś gdzie jest Lea w trzecim rozdziale w Kronikach myrtany Archolos?
No faktycznie poważny temat, zmusza do myślenia.
5:10 bezi jako mag ognia po pokonaniu smoka ożywieńca od razu pochłania jego moc robiąc w chuja xardasa i:
1)robi to co xardas w g3
2) faktycznie zaczyna służyć beliarowi
8:05 bynajmniej uważam? 😆
Odpowiadając na pytanie - uważam, że to chujowo że nie może być zły. O ile w jedynce to całkiem naturalne, że ma tylko opcję zabić sniacego, o tyle w 2 powinien móc stanąć po stronie beliara. Mogłoby to być fajnie poprowadzone, że podejmuje inne decyzje niż obecny kanon i stopniowo staje się zły, a na koniec np wybija całe miasto. A trójka wtedy powinna zaczynać się w dwóch wariantach, zależnie od tego czy stanęliśmy po stronie innosa czy beliara
Gdybyś grał w Gothic 3 to wiedziałbyś że tam mamy do wyboru taką możliwość
(Najpierw w Myrthanie po stronie Orków wykonując jednocześnie zadania neutralne dla Buntowników później w Varrancie po stronie Asasynów oraz wybranie zakończenia Za Beliara)
Gothicka 3 można krytykować bo jest za co, wielu uważa że nie jest to nawet Gothic ale dla mnie ta część jest najlepsza pod względem swobody i niezależności podczas gdy w G1 i 2 gra zmusza do podejmowania tylko tych dobrych wyborów tu możemy to wszystko dosłownie wywalić do śmieci i oddać się belirowi 😂 szanuje naprawdę
Jak dla mnie bezimienny nie mógłby raczej być "zły", a sama możliwość wyboru Beliara w trójce strasznie kłóci mi się z poprzednimi częściami. Tak jakby po takim czasie walki z siłami ciemności nagle nasz bohater stwierdził, że zmienia strony jak Włochy podczas WWII. No po prostu nie widzę tego.
To, co czyni Tunowego wyjątkowym, to właśnie to, że jak na protagonistę, to wcale nie jest cnym rycerzem gotowym bezinteresownie pomóc każdemu. Na początku tak jak mówiłeś wszystko się kręci wokół wydostania się z kolonii. W jedynce raczej mało jest zadań gdzie bezi bierze jakieś zadanie nie oczekując czegoś w zamian. W dwójce się to trochę zmienia, jest kilka questów, gdzie możemy komuś pomóc i nie wziąć za to nagrody. Najlepiej chyba to pokazuje wątek Hildy, później Rosi. Z drugiej strony możemy wydusić złoto od Gritty (I ją dodatkowo obić, ale uznajmy, że "dobry Bezi tego nie zrobi", dołączyć do Gildii Złodziei, no jest trochę zadań nie do końca poprawnych moralnie. Ale mimo wszystko rzadko kiedy Bezi z premedytacją krzywdzi innych, niewinnych ludzi. Mało mamy w ogóle takich możliwości.
Podsumowując: uważam, że bezimienny to taki chaotyczny dobry. Generalnie ma serce po właściwej stronie i ma mocny kręgosłup moralny, jednak jest trochę na bakier z prawem i raczej ma w poważaniu urzędasów, którzy chcieliby nim pomiatać lub wykorzystać go w jakiś swoich machlojkach (wątek z sędzią gdy gramy najemnikiem). Nie przepusci okazji by zarobić, ale raczej nie kosztem czyjejś krzywdy.
Droga Beliara jest nijaka. Pozostałe dają możliwość lepszego rozwoju i ogólnie korzystasz ze zbieranego po drodze ekwipunktu. Aby łaskawie pogadać z Kanem i dostać pancerz musisz praktycznie wybić ludzkość kontynentu. To jednak nie jest droga Beliara - właściwa droga oznacza unicestwienie orków. Cały wysiłek, jaki włożyłeś w interakcje z panującą rasą idzie wpizdu. Trudno wyobrazić mi sobie nowego gracza Gothica 3, ale ja byłem zawiedziony rozwidloną ścieżką orkowego najemnika.
Jestem zwolennikiem uniwersalności bohatera. Im więcej zadań wykona, tym stanie się lepszy. Bez sensu jest podbijać miasto bawiąc się w jednoosobowy oddział partyzancki. Bo wsparcie rebelii jest naprawdę znikome. Doświadczony Bezi szturmuje miasta, a niedoświadczony spierdziela przed armią.
lepiej by było gdyby wszystko tak jak jest do konca 2 cześci, ale po zabiciu Ożywieńca to on staje się głównym awatarem beliara, coś jak u Stihów w Star Wars, zabija wszystkich swoich żeby był jeden za to dokokszony typek. Pózniej z racji ze Bezi to kox to stwierdza ze nie bedzie służył nikomu i w jakiś sposób zabije beliara i sam stanie sie bogiem
Gdyby Bezi był Zły to szukałby naszyjnik Neka.
Gothic 1 bez potencjału na bycie złym? Hapffff...
1. Bezi w obliczu przebudzenia zaczyna służyć Śniącemu. Sam Śpioch jako istota która wywodzi się z wymiaru Beliara, mogłaby np. przy pomocy Beziego uwolnić swój pełen potencjał i stać się np. 4 bogiem, a Bezi jako jego pierwszy i jedyny awatar. A potem wiadomo, razem na podbój świata.
2. Bezi wygania Śpiocha i zajmuje jego miejsce. Tutaj bardziej coś w stylu jak Fable Zapomniane Opowieści, z Maską Jacka Placka. Być może ze Śniącego wypadałby kozak artefakt, ala Serce Góry lub Pierścień Władzy, i Bezi po czasie popadłby w niełaskę mroku, stając się nawet gorszym zagrożeniem.
3. Bezi staje się uczniem Xardupy i wraz z nim zaczyna ciężką ręką władać kolonią. Xardas puki bariera istnieje, ma azyl w górniczej dolinie, więc nawet jeśli Król Robal drugi by się dowiedział co się odjebało to mógłby im na lutni co najwyżej zagrać. Bezi natomiast jako sojusznik lub nawet marionetka Nekromanty, stałby się nowym "Gomezem" czyli najwyższym z magnatów, pokonał lub co gorsza, przekonał lub zmusił do służby pod sobą Gorna, Miltena, Diego, Lestera itp. zabiłby Lee i jego ludzi, wybił magów wody na wzór tego czego absolutnie nie zrobił i nie ma na to żadnych dowodów Świętej Pamięci GOMEZ! (Potem by starsi obywatele Górniczej Doliny opowiadali tym młodszym i żółtodziobom, że za Gomeza były mniejsze podatki itp).
4. Bezi pierdoli ludzi i staje po stronie orków (Może nie do końca złe, no ale to też zależne od interpretacji i po co miałby to robić).
5. Zdrada totalna, np. wejście w jakiś sposób w kontakt z Robarem 2 i spisek który miałby na celu, rozjebać kopiec rudy, zabicie Xardasa, Magów Ognia, Gomeza i dosłownie wszystkich innych, co mogliby stanowić zagrożenie i powodować destabilizacjie w regionie. I po prostu bylibyśmy marionetką Króla. (Ta niby nie takie epic, zło, że armie ciemności itp, ale w sumie to mocno przejebane...).
6. No i najbardziej oczywiste, czyli dalsza służba Gomezowi i lizanie mu rowa, spełnianie zachcianek itp.
3:31 nie opierał bym swojego osądu o trójkę, tam nawet dialogi Rhobara i Kana jak dobrze pamiętam są bliźniacze jeżeli chodzi o nasz sabotaż danej frakcji nie licząc określenia człowiek/mora :/
Bardzo fajny materiał! Moim zdaniem bezimienny bardziej pasuje na takiego złego niż dobrego
10:00 co do pomysłu o złym bezimiennym w modzie, wiem że kiedyś powstawał do returninga wątek w którym moglibysmy na początku 3 rozdziału dołączyć do beliara, ale chyba z pomysłu zrezygnowali bo już od kiliku lat nie słyszałem o tym nic nowego.
Coraz bardziej kusicie, żeby przejść tego returninga :D
Bezi robi dla tego kto da więcej expa 😂
Gorn w G3 był po stronie buntowników i chciał odbudować gothe to chyba by nie chciał być przy złym Bezim
Jeśli chodzi o Gorna to trochę mi to umknęło, ale faktycznie - chciał odbudować Gothę. Jednak kierowałem się tutaj głównie tym takim jego zapałem do bitki - myślę, że nie przegapiłby okazji, żeby powalczyć :D
Ej no lekka poprawka
W "Assassin’s Creed: Rogue", nie grasz templariuszem - a asasynem który po dobrych 40-50% gry odkrywa że ostatnie kataklizmy były spowodowane właśnie przez nich - chciał to zatrzymać ale przez to został on zdradzony przez własnych przyjaciół.
Został uratowany przez templariuszy - o których nie wiedział przez następny kawałek gry - i odkrył że jednak nie są oni tacy źli na jakich asasyni ich próbują malować a wręcz odwrotnie.
Takie tam tylko lekkie.. naprostowanie :D
Co to za mod w 9:36 gdzie są handlarze na irdorath i gdzie bezimienny ma miecz z maską śniącego ???
To nie jest mod. Na potrzeby filmu zvobowałem w Spacerze zena z Irdorath i dodałem tam stragadany z Khorinis oraz zrespiłem mobki :D
Bezimienny był taki jak osoba nim sterująca. U mnie był dobry - nie biłem Cavalorna czy innych handlarzy aby zabrać im asortyment czy rudę.
Tak samo. Gram w Gothica od 2004 roku i nigdy nie wybijam niewinnych osób dla tych paru punktów doświadczenia. Nie lubię sobie psuć klimatu.
❤
Bezimienny nie może służyć beliarowi bo jest wybrańcem innosa, on jest jego cząstką która może chodzić po świecie.
ja w G3 zawsze wybieram drogę beliara, po prostu wybierając beliara czuje się na prawdę wolnym.
Nie jestem ograniczany jak w G1/G2, że no słuchaj trzeba zło zabić bo zło jest złe i nie pytaj czemu jest złe, jest złe i tyle.
Po stronie Beliara mogę w końcu wyzwolić gniew i napierdolić tym bogobojnym wyznawcom Innosa, którzy uważają się za świętych a tak na prawde Innos i jego wyznawcy są bardzo podobni do Beliara i jego wyznawców. Obu bogom chodzi o władze absolutną ale tylko Beliar otwarcie beziemu o tym mówi, Innos i jego wyznawcy mydlą nam oczy przez 3 części gry
Dlatego droga Adanosa jest najlepsza.
@Damianoo o damiano wiiiiiiiiiiiiitaj
A wedlug mnie Bezimienny w trzeciej części jest prawie jak inna osoba niż w pierwszych dwóch częściach. W Gothic 3 bohater jest tak obojętny, bezwzględny , że jest dla mnie nie do poznania. Wydarzenia z gier tak go zmieniły, że ho ho...
W dwójce też. Grożenie jakiejś kobiecie żeby oddała mu pieniądze chociażby
@@jacobjake7623 to to tam mniejsza, chłop otwiera bramę zamku na którym spędził kilka dni, gadał z osobami na tym zamku, poznawał ich nadzieje i obawy, a potem ich skazał tak o na śmierć. Tak naprawdę Bezi nigdy nie był dobry, w g1 chodziło mu najpierw o jego wygodę i jakąś miłą pozycję w dolinie, a potem chciał z niej wyjść, w g2 zabija smoki, bo mu Xardas powiedział, że to sytuacja bez wyjścia, albo ty albo one, co można usłyszeć po wyborze dialogu z ucieczką na samym początku gry, Bezi nigdy nie był dobry, to cham, brutal, często bywa narcystyczny i chciwy, dobre rzeczy robi przy okazji czy wręcz przez przypadek jako skutek swoich działań.
@@bartosz3338 ale questa z bramą nie trzeba robić. ja nigdy nie robię.
@@Pandalka ale jest opcja i to questowa żeby bezi był aż takim chamem, psycholem? Nie wiem jak to nazwać, socjopatą? Ja czasem robię, bo lubię Torlofa, gdyby chciał tylko hajs to bez problemu najlepszy wybór na kapitana, ziomek z kolonii, świetny woj i jeszcze kapitanować umie, a wtedy on każe ci zrobić ludobójstwo.
@@bartosz3338 właśnie dlatego najgorsza opcja xD tak samo jak Jorgen, no ja rozumiem że exp to exp, ale Xardas nie zostawił demonów w wieży bez powodu. Jack latarnik daje radę XD
Temu smokowi pała świeci 😂
Fajna byłaby modyfikacja odwracająca rolę i pozwalająca grać antagonistą np. Krukiem.
Też myślę, że byłaby fajna. Szczególnie, że osobiście bardzo lubię w grach inną perspektywę.
@@GEEKeusz Jasne. Dodam też, że Kruk jest postacią do tego wręcz idealną, pod warunkiem, że osoby odpowiedzialne za fabułę modyfikacji jeśli takowa byłaby w produkcji mieliby trochę oleju w głowie i napisali sensowną i zgodną opowieść, bez udziwnień.
W modyfikacji do gothic II powrót xeresa kruk jest do nas przyjaźnie nastawiony
Jakby co jest mod w którym gramy orkiem
Ah przypomina się twoja mahinima
własnie po czesci szkoda ze nie mozemy przyłaczyc sie do kruka
Patrzę na to też pod pryzmat tego, że jakby nie było to kiedyś mieliśmy możliwość "pracować" z Krukiem, a raczej w sumie dla Gomeza. Oczywiście w zależności od wyboru ścieżki. Więc myślę, że naprawdę byłoby to ciekawe gdybyśmy mogli się do niego i pozostałych bandytów przyłączyć.
W modyfikacji do gothic II powrót xeresa kruk jest do nas przyjaźnie nastawiony
Nie powiedziałbym że Bezi jest dobry, nie jest też zły, wszystko co robił to bardziej pod siebie i xardasa było. A że z tego co słyszałem to twórca powiedział że Bezi to wybraniec wszystkich bogów, i avatar Adanosa, co pasuje do jego nie bycia dobrym i złym, zwyczajnie nie dążył do destrukcji świata co by raczej nastąpiło jak jeden z dwóch skrajnych bogów by zniknął.
Moim zdaniem gothicka trzeba brać bardziej w odcieniach szarości. Czarne, białe? Co to znaczy? Dobro, zło? Dla jednego tak, dla innego inaczej. Każde podejście do gry jest inne i inne są efekty. Jestem graczem który wyciąga z gry wszystko co się da, więc przez pryzmat twojego filmu jestem zły czy dobry? Idę w myśl "Ad maiorem Dei gloriam", ale przy tym zabijam wszystko co się da. Jestem zły czy dobry? Moim zdaniem kwestia należy do gracza. Gothic jest taką historią że każdy z osobna może sobie wybrać co o tym sądzi. Dla mnie postępowanie Beziego można porównać do Geralta z Wiedźmina książkowego, ani zły ani dobry. Liczy się tylko cel, który bez względu na drogę zostanie osiągnięty.
Właśnie do mnie dotarło, że Diego był najgorszą kanalią w historii gier komputerowych, bo przez niego nie wiemy jak "bezi" ma na imię.
to nieważne, bo teraz nazywa się Tunowy
Klub Odnowy Machinimy
Problemem jest plytkość zbyt rozgraniczajaca tzn o ile walka między ludźmi a orkami ma jakiś sens bo nie ma tu prostego pokazania oni są źli oni dobrzy bo każda z ras motywacja to przetrwać mieć zasoby bezpieczeństwo potomstwa itd więc złym jest ten kto jest po drugiej stronie to stanie po stronie beliara jest poprostu źle nie ważne gdzie stoimy więc nie da rady umieścić złego bohatera ludzkiego który widział by dobry cel w złych uczynkach
Jak dobrze być złym
Już była jedna próba przedstawienia bezimiennego jako tego złego, ta próba zwała się arcanią i upadkiem setarif.
ale geekeusz z jakiego kanału? 😩😩
Zło nie jedno ma imię, albo nie ma go wcale, najwyraźniej 😂
Zły bezi robi to co każdy normalny gracz gothica w 5 rozdziale. Wybija całe miasto, farme i klasztor bo exp to exp.
W drugiej części wystarczy pobić i ma się expa a w 1 jak pobijesz i dobijesz z łuku to dostaniesz dodatkowo tyle samo
Może kiedyś jakiś moder coś pokombinuje by odwrócić nieco fabułę Gothic 2 i zastanawia mnie to jak by to wyglądać 🤔
Goetia do Returninga 2.0. Miał to zrobić ale coś twórcy porzucili Pracę.
Mod Pan losów pozwala na bycie złym według opisu
Zapomniałem wspomnieć w filmie, ale kiedyś bawiąc się skryptami Gothica zrobiłem coś takiego: th-cam.com/video/6nDbbWaN0uQ/w-d-xo.html&t
Tam właśnie zrobiłem taki mały gameplay gdyby Bezimienny był po stronie Beliara :D
Spoko alternatywa
Trzeba zaznaczyć że cała czwórka przyjaciół Beziego się zna moim zdaniem, np Diego razem z Miltenem "patrolują" obie bramy starego obozu w jedynce. Niby Diego idzie za swoim interesem ale podpiąłbym go do tych dobrych. Oj zobaczyłbym jak cała czwórka walczy ze złym Bezim
Ps. Dzięki za dobry film z Gothica
zajebisty film szefie
Bezi jest psychopatą ale nie jest socjopatą chociaż może być psychopatą socjopatycznym
Ocb z tym tytułem, mój Bezimienny nigdy nie był dobry, lol xd
najs
ja to bym chciał żeby w gothicu były wybory takie jak w wiedzminie czy mass effect
Nie graj w Gothic 3 jako najemnik orków bo to nie ma sensu, chyba tylko ścieżka Addanosa pozwala się z nimi sprzymierzyć.
Edit.
Przy okazji Gothic 2 jest w sumie bezsensownie zrobiony i mimo że najbardziej lubię właśnie tą część to jest porostu głupia bo nie wierzę że gość jak bezimienny mógłby tak porostu się zgodzić w końcu nie ma on żadnej korzyści w tym aby się zgadza. Ba w najlepszym wypadku mógłby zgodzić się na dostarczenie wiadomości paladyna.
I co do Miltena i Lestera to jakoś nie widzę aby się odwracali od bezimiennego jeśli ten byłby po stronie Beliara, bo jakby Milten został magiem bo miał w tym interes i utrzymuje to bo mimo wszystko po upadku bariery to po pierwsze nadal jest zbiegłym więźniem i dezerterem (Gothic der Comics o tym mówi a on znajduje się jako część kanonu), a Lester mimo wszystko nie bardzo różni się w podejściu od Diega i różnica jest raczej w podejściu do wdzięczności, co więcej patrząc po całokształcie jego kreacji jestem w stanie stwierdzić że zabrał się na Irdorath bo nie dość że dzięki temu opuścił Khorinis to jeszcze może odwdzięczyć się osobie która pomogła mu nie raz.
Kradzież jabłka nie jest aż tak zła. Zwłaszcza jeśli ktoś to zrobił z głodu a nie z chciwości co wcale go nie usprawiedliwia. A w dezercji nie ma nic złego.
@vagus523 Nie ma nic złego ? No fajnie że masz taki światopogląd i w pewnym sensie go podzielam tylko spójrz na to że jedna dezercja już rujnuje morale wojskowe, co prowadzi do kolejnych dezercji a one do kolejnych, a to nie jest porządne na wojnie dlatego jest to karane,ba z perspektywy osoby cywilnej dezertercja jest czymś złym po pierwsze z poprzedniego powodu po drugie bo naraża to twoje życie oraz masz większe szanse na bycie przymusowo powołajmy do wojska z powodu trwającej wojny. Co w świecie Gothica się dzieje, a co do kradzieży jabłka z głodu to cóż ja bym nie powiedział że nie jest ona zła bo jest, jest poprostu zrozumiała ale despotycznego Robhara drugiego nie obchodzi dlaczego popełniłeś przestępstwo ani jakie ono jest, jak chyba wspominałem w poprzednim komentarzu (być może nie, jako że napisałem wtedy kilka komentarzy odnośnie Gothica) do koloni można było trafić nawet za pierdnięcie kiedy szlachcic przechodził koło ciebie inaczej mówiąc procesy były zero jedynkowe, a raczej tylko jedynkowe czyli wyrok koloni. Co za tym idzie Milten i tak miał status skazańca a raczej zbiega, dlatego po upadku bariery nadal trzymał się klasztoru, ale można zauważyć że wcale nie jest pokornym sługą Innosa ba pokazuje to bardzo szybko zbierając się z Bezimienny na pokład Esmeraldy I nie ma on nawet cienia zastrzeżenia o tym że kradniemy okręt, co więcej nawet nie pyta się czy planujemy go zwrócić, no i teraz przyjmijmy że Milten podziela twój pogląd o dezercji i kradzieży w takim wypadku na pewno ma uraz do pewnego wybrańca Innosa. Ale dosyć o argumentowaniu tego dlaczego Milten nie odwróciłby się od Bezimiennego kiedy ten wybierze ścieżkę Beliara, bo jest ważniejsze pytanie czy aby służyć Beliarowi trzeba być złym ? Bo jakby nie patrzeć wcale tak nie jest,bo w sumie zleca to samo co Innos, w 3 części nie poznajemy żadnego uber złego wyznawcy Beliara (dla nie których uber zły może być Zuben ale gość jest poprostu władcą swego ludu i niczym nie różni się od Robhara 2 (no poza tym że on nie zsyła wszystkich do kolonii karnej)), więc poza pierwszymi dwoma częściami gry, nie mamy złych wyznawców Beliara...powiem więcej technicznie rzecz biorąc jednym złym wyznawcą Beliara jest śniący (przyjmując że smok ożywienie to śniący)...znaczy jest jeszcze kruk ale on jest taki dziwny i w sumie zachowuje się bardziej jakby były opętany, co prowadzi nas do wyjaśnienia poszukiwaczy, tak oni nie są źli są opętani przez smoka ożywienica, co za tym idzie nie można ich przypisać w ramach klasyfikacji dobry zły.A i co do orków to oni są ciągle w stanie wojny z ludźmi (jest to technicznie rzecz biorąc wojna rasowa z domieszką problemów gospodarczych) co sprawia że są wrogo nastawieni.
Sorry za takie rozpisanie się i pewnie bredzenie (zapisałem w sumie moje suche przemyślenia więc mogą być ciężkie do ogarnięcia). Także życzę miłego dnia/miłej nocy* i jeszcze raz sorry.
*Niepotrzebne skreślić
@@KavilusS to czy dezercja jest zła zależy od osoby. Jako osoba nie będąca patriotą nie chciałbym oddać życia za kraj. Dezercję można skrytykować jeśli ktoś z własnej woli wcześniej przyłączył się do armii ale jeśli wcielono go siłą to w moich oczach dezercja nie jest zła. Dobrze że przynajmniej rozmawiamy na poziomie mimo innych poglądów. To ważne.
@@Vagus-r5iZnaczy jak mówiłem podzielam to co sądzisz, również uważam że siłowe wcielanie do wojska nie ma sensu i jest bezcelowe, ale rozumiem dlaczego jest karana. Wiesz nawet jak zgłosiłeś się sam a pół twojego oddziału ucieknie to zaczniesz powątpiewać w słuszność walki.
Więc jak mówiłem rozumiem dlaczego jest karana, ale za to nie rozumiem idei przymusowego poboru.
Jestem Zły. Mam pewną robotę dla takiego żółtodzioba jak ty.
Lepiej by było zrobić z niego totalnie neutralnego.
Ale Bezimienny jest zły. To że zrobił pare dobrych i heroicznych rzeczy nie czyni go dobrym
Po co wracać do Khorinis po Dworze Irdorath, skoro Bezimienny Nekromanta wybił miasto przed rejsem?
tam zamiast xardas powinno być napisane konon
BYNAJMNIEJ - POCZYTAJ SOBIE SJP oprócz tego dobry materiał 😊
Bezimienny to anarachista i sadysta.
Fajnie by było mieć taką możliwość, dali niby w G3 ale to chuj tak naprawdę.
Nie dowaliles calej dzielnicy portowej dla expa?
Bo bezi jest tak dobry jak Innos. Czyli najpierw wpierdol a potem rozgrzeszamy
XD
Prawda jest taka, że Beliar jest bogiem expa...
Jeśli on jest zły, to kim jest Nek?
Beliar nie jest zły, jest nieuniknionym sprawiedliwym i dobrym bóstwem. Całą grę próbuje się nam wmówić że jest zły a przez kogo ?? Przez zelotów Innosa, Boga który czerpie swoją moc z ślepej pokorze sług. Boga którego kościół stworzył biznes z wiary a ich Bóg na to pozwala. Więc mówienie że po stronie zła czyli Beliara to gówno prawda ...
W pewnym sensie Beliar jest tym złym bogiem. Szczególnie taka kreacja wystąpiła w Gothic 2. Nie bez powodu wymiar Beliara jest przepełniony demonami, ozywiencami, które tylko czekają na możliwość najazdu na ludzkość.
Cóż scenę z złego bezjiego mamy a arcani
Moim zdaniem gracze mogą wpaść w złudne podejść że bezig jest dobry ale biorąc pod uwagę że droga xardasa jest kanonicznym zakończeniem to zabijamy króla Rhobar II więc na pewno nie jesteś tym dobrym w sensie po stronie Innosa moim zdaniem bezi jak i Xardasa to wybrańcy Adanosa no bo pozbywając się z tego świata wpływu Innosa i Beliara to wykonali wolę Adanosa a przechodząc przez portal i opuszczając świat wypełniają się słowa i nigdy więcej nie powstanie wasza noga na mojej ziemi bo jest ona święta i pozostanie taka na wieki. To wola Adanosa żeby Innosa czy Beliara nie mieli już wpływu na ludzi
Bezimienny jest zły.
Wtedy nie bylby dobry
👍👍👍
悪い
Haha co to wgl za gra 😂 i jaka grafika słaba 😂 to chyba gra dla jakis boomerów 😂 weźcie boomerzy zagrajcie w normalne gry np fortnight gta5 albo assasin creed a nie w takie badziewie bez grafiki fajnej
Dobrze
Żal mi ciebie xD
Wybacz ale wolę mieć drewnianą kobietę niż jej nie mieć miłego szukania kolego 😃
@@Mrs.Ktosiek jestem gejem, nie potrzebna mi kobieta
Jestem ciekaw, jakie twoim zdaniem kryteria powinna spełnić gra, by była "normalna" xD