Moją córkę 8 lat ugryzła żmija. Dwa tygodnie cała noga fioletowa , miała surowice podaną. Od tej pory mam dużego psa, kota , jeża , raz w tygodniu koszenie całej działki
MEGA PROPSY za podejście! Fajnie że wrzuciłeś taki film!. Szkoda, że mnóstwo ludzi szczególnie na wsiach od razu bierze szpadel i unicestwia każdego egzotycznego zwierza. Edukacja i jeszcze raz edukacja! Super! Pozdrawiam serdecznie!
Wielki szacunek za to że żmija przeżyła.Jeśli występują w okolicy trzeba po prostu na nie uważać. Dzieci powinny unikać bosych spacerów po działce i okolicy . Dużo chodzę po lesie i czasami spotykam żmije .Zawsze chodzę w wysokich butach i wiem że nic nie jest w stanie mi zrobić.Mimo to po takim spotkaniu zawsze odczuwam jakiś pierwotny lęk. Podoba mi się Pana podejście NIE ZABIJAĆ A SZANOWAĆ I RESPEKTOWAĆ. Daję suba i zapraszam do mnie.
Ze żmijami wychowywałem się od dziecka. Mają różne kolory, od czerwieni po czerń, przy tym posiadają zwykle jakieś wzory na skórze którą zrzucają w miarę jak rosną. Ta którą pokazałeś wygląda na ciężarną i w związku z tym może być agresywna. Mieszkałem blisko lasu i każdego roku wiele ich widziałem i poznałem nieco ich zachowanie. Nie jest prawdą, że zwykle uciekają albo ostrzegają. Czasami do końca siedzą cicho zwinięte w liściach lub trawie. Kiedy zwijają się w sprężynę z głową na wierzchu to znaczy, że szykują się do ataku. Potrafią "skoczyć" na metr w dal lub w górę kiedy atakują. Znałem ludzi, którzy byli ukąszeni i wiem, że nie skończyło się na konsultacji z lekarzem tylko na akcji pogotowia i utracie przytomności. Żmija zygzakowata może być groźna. To fakt, że nie zawsze wstrzyknie jad, ale to generalnie loteria. Pytanie też kiedy jad ostatnio zużyła. Jeśli nie dawno to ma go mało "w magazynie" jeśli minęło trochę czasu to już jest poważna sprawa. Mój pies, który został ukąszony ledwie się uratował. Jako ciekawostkę podam, że bociany lubią żmije jeść. Polują na nie w taki sposób, że uderzają dziobem w głowę. Zwykle to wystarczy aby zabić, ale kiedyś taki bocian tylko ogłuszył żmiję i w konsekwencji został ukąszony przed jej konsumpcją co skończyło się jego śmiercią. Mógłbym wiele takich historii opisać. Sam jako dziecko 10/11 lat poszedłem na grzyby w młodnik na maślaki. Gęsty młody las sosnowy krył w sobie masę tych pysznych grzybów, jednak okazało się, że w pobliżu jest żmija, usłyszałem syk, ale nie miałem pojęcia skąd. Wydawało się, że z każdej strony słyszę. Wyszło na to, że stanąłem po środku jakiegoś ich zgrupowania bo w którą stronę się nie obróciłem to albo jakieś widziałem, albo słyszałem syczenie i szelest w ściółce. Było ich co najmniej kilkanaście. Nie życzę nikomu takiej historii w tym wieku. Nie wiedziałem jak bezpiecznie wyjść, Wtedy też zobaczyłem największą jaką w życiu widziałem. Miała grubość mojej ręki wtedy i co najmniej 120-130 cm. Jak na polskie warunki to był gigant. Kiedy już udało mi się wyjść szczęśliwie z tego lasku wracając przez duży las sosnowy zobaczyłem wielkiego prawdziwka. Mimo stresu skusiłem się i chciałem go zabrać. Ukucnąłem aby ściąć grzyba i zgadnijcie co było pod kapeluszem owinięte wokół ogona prawdziwka. Oczywiście żmija. Miała brązowy kolor i była najwyraźniej wściekła bo jak tylko odsunąłem się szybko wystraszony zaczęła pełznąć w moja stronę. Tego było już za wiele. Od tamtej pory nie jestem już dla tych gadów tak szarmancki jak można było to obejrzeć na filmiku. Generalnie wolę unikać, ale nigdy nie będę ich tolerował na swoim terenie. Chcę się czuć swobodnie i bezpiecznie. Co innego inne zwierzęta. Proponuję udomowić bociana :)
Mieszkam pod lasem na Kaszubach i mamy żmije, jaszczurki, w tym padalce. Nigdy nie zabijaliśmy, zawsze wynosiliśmy do lasu. Jakieś dwa tygodnie temu przeżyłam chwile grozy, bo mu 3 letni synek znalazł żmiję (małą ok 20 cm) i przyniósł mi ją na stół przed domem! Jakimś cudem nie został ugryziony. Złapaliśmy żmijkę do słoika, żeby dobrze obejrzeć, była rdzawa, miała zygzak i pionowe źrenice, więc na 100% żmija, bo tylko ona z polskich węży ma pionowe źrenice. Wypuściliśmy zwierzę to lasu.
U nas w ogrodzie zadomowiła się łasica. Ucieszyłam się, że przegoni krety i nornice. Jednak okazała się bardziej wyrafinowana i zachodzi do sąsiada na młode gołębie. 😃 Przynosi je do nas, żeby spokojnie konsumować. No i krety i nornice nadal mamy. 😃 Świat jest pełen obfitości i zależności. Człowiek jest jedyną istotą, która zamiast poznać do końca jak przyroda działa, niszczy, kropi chemikaliami i zabija. A powinien szanować i nie przeszkadzać. Brawo za Twoją postawę! Mam nadzieję, że dużo osób zmieni swoje podejście po Twoim filmie albo chociaż się zastanowi przez chwilę zamiast ruszyć z dzidą na "zwierza".
W Finlandii sprzedają tabletki pod nazwą "Kyypakkaus". Są to trzy tabletki z dużą dawką hydrokortyzonu. Środek ten ma zapobiec reakcji alergicznej po ukąszeniu żmii, osy, szerszeni itd. Dziecku daje się jedną podrostkowi 2 a dorosłemu 3 tabletki. Mają je na podorędziu wszystkie przedszkolanki które spędzają z dziećmi mnóstwo czasu w lesie i wiele osób mieszkających albo spędzających czas w lesie. Potrafią uratować życie.
Jako dziecko mieszkałam wiele lat w Bieszczadach. Codziennie spotykaliśmy kilka żmij. Czy to na polu czy na drodze polnej czy leśnej. Bawiliśmy się w dziczy. Wiedzieliśmy, że trzeba uważać ale nikt nie panikował. Nigdy nie słyszałam aby kogoś ukąsała. Raz konia. Znajomy opowiadał, że ok.Rajczy zwozili siano, jedna ukąsiła człowieka w szyję kiedy zrzucał siano /siedziała w sianie/. Kąsa tylko kiedy czuje sie zagrożona. Pies zawsze alarmował; szczekał ale nie podchodził. Żmija zygzakowata wystepuje też w innych kolorach. Lubią tereny w pobliżu wody, nasłonecznione, na skraju lasu, chronią się wśród stosów gałęzi lub kamieni. Bardzo dobra postawa, że nie morduje Pan.
@@mioszeer6030 Na łąkach ale na skraju lasu. Lubią sterty gałązi, chaszcze, gdzie się mogą schować. W wysokiej trawie nie. Siano było przy lesie, więc sie tam schowała. Czasem widziałam, jak się wylegują w dołkach np; po racicach krów. Teraz praktycznie wszędzie można spotkać, nawet na terenach, gdzie nie występowały. Trzeba patrzeć idąc ścieżkami leśnymi nasłonecznionymi . W ogrodach kiedy mamy skalniaki, też trzeba okiem czasem rzucić. W rejonach podgórskich BB kiedyś zawędrowała na podwórko z kurami. Ale spokojnie; dzieci uczulić, albo zanim się przyzwyczają ; niech chodzą w gumowcach. Żmije schodzą zawsze z drogi, same nie atakują, chyba, że są nadepnięte, atak, to ich obrona.
Wszystkie gady są w Polsce chronione . U mnie na działce ROD gniewosz się pojawił ale że to nie jadowite stworzenie to go zostawiłem w spokoju bo żmijkę to chyba bym gdzieś do lasu wywiózł. W zimę to nawet na tej dzialeczce gronostaja widzialem. Obcowanie z przyrodą jest super. Pozdrowionka
a ja z trochę innej beczki: na działce parę lat temu zadomowiła się KUNA. Przepiękne zwierze. Co roku ma młode. Parę miotów widziałem jak wchodziły za matką po pionowej płaskiej ścianie. A teraz skutki jej zamieszkania dla środowiska: zlikwidowała wszystkie wiewiórki, krety, zaskrońce, węże. Ostatnio zauważyłem parę jaszczurek obok winorośli. Aż im współczułem. Nie wiedzą że są pożywieniem dla super drapieżnika. Mnie tam z kuną dobrze. Lubię ją.
U nas sprawdziło się ułożenie kilku stosików ze starych gałęzi. Kryją się tam, nie wychodzą za bardzo poza ich teren 🙂 także mamy na obrzeżach działki poukładane stare pruchniejące pnie, gałązki itp.
Jak się budowałem też "przychodziły", ale teraz jedynym szkodnikiem w ogrodzie jest moje dziecko. Żadna żmija się nie odważy wejść na mój poligon dziecięcy.
W kompoście widziałam padalce, w starym sianie mieszkaja kuny, pod korzeniami wielkiego wiązu gościły zaskrońce, zdarzają się dość czesto jeże. Małą żmijkę widziałam ok pół km od mojej posesji, przy bliższym sąsiedztwie lasu.
W zeszlym roku żmija zaatakowała mojego kota... Zginęła s sykiem w paszczy kocura, głowę jej odgryzł ale jemu też się oberwało i dwa tygodnie był chory... Kiedyś było u mnie dużo kretów, nornic i jaszczurek itd ale dzieci chciały miłego kotka i teraz kot rządzi podwórkiem. Co najlepsze jeże mają pozwolenie na pobyt ;)
Witam serdecznie od niedawna oglądam pana filmiki , są świetne i oby tak dalej. Piękne prowadzicie życie. U mnie w ogrodzie tez żyje kilka zwierząt, jeże, jaszczurki zwinki i padalce, dużo ptaków i owadów. Ten sam jeż przychodzi co roku i podjada karmę naszego kota , która stoi w ogrodzie. Dlatego u mnie nie ma ślimaków bo on je wszystkie zjada. Pozdrawiam
ja miałem problem z tymi ślimakami bez muszli i z nornicami , znalazłem na drodze Jeża przeniosłem go do ogrodu i mam spokój , jak by nie patrząc musimy żyć w zgodzie z naturą Pozdrawiam
Ja mam kotki, to nornic zmykają, gdzie pieprz rośnie 😂😂🤣🤣, co do żmiji, to bym się bała, podziwiam odwagi, musicie kotka i pieska mieć, bo dzieci bawią się wszędzie to normalne, pozdrawiam serdecznie i miłej pracy w ogrodzie 🍒🌷🥀🍓
Na żmije trzeba uważać mojego brata ukąsiła i nie miał miłych wspomnień😏 najpierw surowica potem 3 tyg na antybiotyku... ból okropny. TRZEBA uważać na dzieci, bo jak się niechcący nadepnie to może podziękować ukąszeniem, a nie w każdym szpitalu surowica
Nic dodać, Panie. Wszystkoś Pan najważniejsze już opowiedział o gadzinie. :):):) Mam zaskrońce na działce, z węży, nieszkodliwe a pożyteczne. Żmii nie zaobserwowałem. Dobrze chronią od dziabnięcia gumiaczki. Prawdopodobne jest spotkać ją na działce rano, kiedy jest trochę odrętwiała. Przebieżka po działce w glanach z przytupem i się "panna" natychmiast ewakuuje do lasu. Jak są żmije to może się zdarzyć odmiana jednolicie ubarwiona i zygzak nie jest widoczny, mogą być w kolorze miedzi lub całkiem czarne. Jeż ją zeżre jak ją znajdzie. Pozdrawiam:)
Pamiętaj, że trzeba sprawdzić w najbliższym szpitalu, przychodni czy SORze, że mają anatoksynę przeciw jadowi żmii. Tak dla świętego spokoju i pewności. W tym roku słychać o ukąszeniach przez żmiję, ale wiadomo, że to rzadkość i nie w każdym miejscu jest lek. Pozdrawiam serdecznie.
Ja mam fobie na dżdżownice, a żmije to dla mnie znak, że czas uciekać z tego miejsca. Już bym sprzedała tą działkę i szukała miejsca, gdzie takie gady nie występują. Zestrachana widzka Pana pozdrawia.😊
Powiedziałeś wszystko co ja bym powiedział😁.Dodam tylko,ze wróci bo lubi takie miejsca,jest chroniona.UWAGA ŻMIJA ZYGZAKOWATA JEST RÓŻNIE UBARWIONA I NIE ZAWSZE WIDAĆ TEN ZYGZAK.Ta twoja była pięknie widoczna😁👍👍
Witaj A ja mam dudka w swym ogrodzie, ale bardzo strachliwy bardzo piekny jest A i meszki nie mam już bo nie pryskam nic zostawiam naturze. Pozdrawiam serdecznie. To co dasz naturze to ona się tobie odwdzięczy.
W Polsce występuje zaskroniec zwyczajny a jeśli chodzi o zaskrońca rybołowa to potwierdzono tylko 1 przypadek zaobserwowania tego weza, ale mógł zostać np. wypuszczony przez kogos.
Sprawdź ASPIVENIN na ukąszenia, kleszcz i nie tylko... ja uważam że to urządzenie ma sens. Po wyrwaniu kleszcza dopasowujesz końcówkę i odsysasz z miejsca ukąszenia to co organizm próbuje zwalczyć sam, a co do mszycy to na porzeczce widziałem zawijające się liście kilka dni wcześniej myślalem że ją popryskam ale dziś po przejściu zobaczyłem biedronkę;) naszą POLSKĄ patryiotyczną!!! Siedziała i działała na listkach mojego zaatakowanego krzewu;) natura robi swoje🤗 szkoda że nie ma dziupli dla biedronek🤣😂 no śliczna i nie żadna chińska👌
Ja do żmjki spotkanej na działce powiedziałem żartobliwie i na serio, że nie będę jej przeszkadzał ale i powiedziałem by oma mi i mojej rodzinie przebywającej na działce też nie zagrażała. Myślę, że zrozumiała bo więcej jej nie widziałem i nie widzę.
W swoim kompostowniku znalazłem póki co dwa padalce i jaszczurki, a że robiłem przeprowadzkę kompostu to zrobiłem ją razem z nimi. W nowym miejscu chyba się zaaklimatyzowały mimo krzyków moich kobiet. Żona ma teraz wymówkę od roboty i nie zbliży się nawet do pryzmy... hy hy
Dodałem Cię ostatnio jak oglądałem o włókninie na moją grupę Dzicy Ogrodnicy na fb. Nam nadzieję, że ta moja banda mniej lub bardziej dzika Cię ogląda.
UWAGA ❕ Żmija jako jedyny wąż u nas ma PIONOWE źrenice, wszystkie inne mają okrągłe. Żmija ma też taką sercowata głowę. Padalec wysuwa język otwierając pysk, żmija nie musi otwierać. Żmije wychodzą się wygrzac z rana (są zmiennocieplne i idą potem polować) i później wieczorem(nocą także udają się na polowanie). Takie różnice dla odróżnienia żmiji od innych węży. Info z książki Adama Wajraka.
Źrenica szczelinowa ustawiona pionowo, gdy gad leży. Jedyny gad w Polsce z takim kształtem źrenicy. U czarnej żmii trudniej dostrzec kształt źrenicy. Trzymałem ja za szyję tuż przy głowie i wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to żmija. Pozostałe, czyli zaskrońce, eskulapa, gniewosz mają źrenice okrągłe. W Bieszczadach spotkasz wszystkie te gady. Dla mniej obeznanych dodam, że żmija porusza się dużo wolniej od innych gadów w/w. Żmija potrafi wyskoczyć w górę, gdy jest zwinięta kłąb (doświadczyłem tego osobiście) i zaatakuje, gdy jest nadepnięta lub blisko postawimy nogę, czy też przysuniemy rękę. Często też wyleguje się pod nagrzanymi szynami kolejki (nie siadać na szynach kolejowych) i innym żelastwem, na kamieniach, pagóreczkach (byłe kretowiska), także na pniakach po ściętych drzewach (na słońcu), na powalonych i nasłonecznionych drzewach itd. Żmija zygzakowata jest bardzo podobna do gniewosza plamistego i trzeba umieć dostrzec różnice (grzbiet żmii jest jakby ciągła wstęga z poszarpanymi zygzakowato brzegami, ale bywa też całkowicie czarna (rzadkość). Spotkałem też srebrnoszare, ale podobno jest więcej kolorów , u gniewosza występują plamy na całym ciele. Gniewosz ma plamy na całym ciele. Zaskroniec zwyczajny(plamy białe lub żółte) po obu stronach głowy. Spotkałem okazy mierzące ponad 130 cm. Zaskroniec jest szybki, zwinny. Zaskroniec rybołów może nie mieć tych plam (gdy jest starszy). Słusznie pan napisał o kształcie głowy żmii, ale raczej ważniejsza jest źrenica. Jest jeszcze wąż eskulapa, ale bardzo rzadko można go spotkać. Opisałem zwłaszcza to co sam zaobserwowałem.
Nie odstrasza. Dawno , dawno temu uznano i stosowano jako antidotum po ukąszeniu przez żmije . Wokół tego powstało wiele legend jak ta , że odstrasza żmije . Uprawa tego warzywa jest mało popularna w Polsce
Za to u mnie na podwórku zaskrońce szaleją (podmokłe okolice Radzymina pod wawą), co roku mam gniazda, młode lubią wygrzewać się u mnie na tarasie ... 🙂, najczęściej je wynoszę za ogrodzenie do lasu, czasem same się zwijają. 😁
Witam serdecznie proszę sprawdzić za ogrodzeniem czy niema dziur pod Ogrodzeniem wiem jedno ze u Pana napewno jest więcej zmij. Ponieważ zmije żyją w stanach. Dla.dzieci bardzo niebezpieczne najlepiej kupić psa .to że ja pan wrzucił też nie znaczy że nie wróci ona mogła Już tam mieszkać dłużej niż Pan. Pozdrawiam i życzę zdrowka
U mnie na gospodarstwie jest ich dużo, wszystkie odmiany - czarne, rudawki i te brązowe. Nie robię im krzywdy bo mam poglądy podobne do twoich. A co do rosnącej populacji lisa to jest to wynik rozrzucania po lasach szczepionek na wściekliznę - taka ciekawostka ;)
@@jaceknorbertwoszek8769 Pierwsze słyszę, może ktoś zobaczył jak są zrzucane szczepionki dla lisów i nie wiedział co to więc pomyślał, ze to trutka. Nawet jakby ktoś wpadł na tak głupi pomysł żeby truć lisy to przecież musiałby sie liczyć z tym, że inne zwierzęta też mogą to zjeść, no chyba że ktoś by robił to nielegalnie.
W naszych rejonach (południowa Wielkopolska) żmij nie ma, najczęściej w ogrodzie spotykam jaszczurki wygrzewające się na kamieniach😀 A co do ingerencji człowieka w ekosystem... to polecam zapoznanie się z historią, wcale nie tak odległą (lata pięćdziesiąte XX wieku), jak wielki wódz Chin wytoczył walkę z "wrogiem narodu", czyli z wróblami...
Ja żmiję widziałam na szczęście tylko raz w moim życiu i to w lesie. Ma szczęście bo boję się węży choć gdyby taka się pojawiła to też jestem za tym żeby eksmitować A nie zabijać. Za to chętnie zaprosze do siebie znienawidzonego kreta żeby zmniejszył mi populację Turkuci i pędraków chrabąszczy majowych które nas nawiedzają wieczorami. Jestem tego samego zdania że przyroda sama się gratuluję i nam pomoże gdy jej na to pozwolimy. Pozdrawiam i trzymam kciuki żeby jak koleżanka przestanie być obrażona to niech wpada w odwiedziny tylko wtedy gdy nikogo na ogrodzie nie ma i trzyma gryzonie zdala od was
Włóż kawałek mięsa/skóry/ryby w miejsce daleko od grządek warzywnych i innych potrzebnych dla ciebie roślin, zaraz pojawia się pedraki, które krety uwielbiają ;)
U mich znajomych w okolicach gór stołowych, żmije też się pojawiły. W zeszłym tygodniu ukąsiła ich psa ... pies wylądował na ,,terapi antybiotykowej,, 😳
Musicie uważać zmija na schody nawet wejdzie na maliny się okręci jakieś 8 lat temu w pazdzierniku mojego męża dziabla malutka była siedziała koło domu
Ja tam wolę mieć jedną dziurę wykonaną przez mojego psa niż czterdzieści kretowin tygodniowo 😏Mały piesio daje dużo radości dzieciaką i b.dużo biega i tupie odstraszając norwice krety i inne niechciane przez naz zyjątka 😏😉😀
Tak dokładnie wszystko co nas otacza jest piękne i nie należy w to ingerować. Niestety człowiek sam zaburza jakiś cykl łańcucha pokarmowego zwierząt i stąd są sarny i dziki pod domem. Wiem bo u nas sarny przychodzą do rzeki dosyć często i ja się nie boję. To przez odstrzał wilków i lisów pewnie jest ich coraz więcej.
Żmija jest bardzo pożyteczna. W mojej okolicy podobno występują. Osobiście nigdy nie spotkałem na swoim ogrodzie natomiast w tym roku założyłem kompostownik i planuję zaściółkować większość ogródka co poprawi warunki bytowe dla takich stworów i trochę się obawiam. Jak zauważę pierwszą to obowiązkowo kalosze na nogi przed wejściem na ogródek.
U mnie są zaskrońce mniej więcej od 5 lat. Powiem tak- kiedyś było dużo żab, teraz prawie nie ma, jest od cholery owadów, trochę ważki ratują sytuacje. Kiedyś były krety, teraz jest od groma turkuciów. Jak żyć 😰 Pozdrawiam 👋
Hmmm.... problem w tym , że na przykład zaskroniec nie wiem czy jest taki pożyteczny, a jest pod ochroną. Mamy ogród dość duży i zaskrońce zamiast zjadać wszędobylskie ślimaki, żaby, to zjadać ryby ze stawu, szczególnie te kolorowe. Widocznie lepiej smakują. Rozmnażają się szybko i jest następny kłopot.
Jedyny skuteczny sposób, żeby się pozbyć żmij, to często kosić trawę i robić hałas kosiarką, boją się hałasu i uciekają. Jeśli nie robimy im nic złego, to nie zaatakują, ale jak np. nieopatrznie na nie nadepniemy, to mogą ukąsić. Często one same ostrzegają i syczą. Pożyteczne są na pewno, ale też należy pozwolić im się za bardzo panoszyć, bo może ich się potem rozmnożyć bardzo dużo.
My jeszcze nie mieliśmy, ale mieszkamy krótko w domu z ogrodem...ale podpisuje się pod Twoimi słowami. W razie czego jednak zabezpieczamy ogrodzenie drobna siatka, za chwile pojawi się pies i myśle, ze kot również 😉 Mam nadzieje, ze to w czymś pomoże, o ile w ogóle chciałyby się u nas pojawić 😉
W Szumilesie My również nie mamy przekonania czy coś da... tyle, ze u nas właściwie tylko z jednej strony jest jakieś większe prawdopodobieństwo, ze coś przypelznie 😉 Myśle, ze to bardziej dla mojego spokoju 😉 Zobaczymy... 😉
Witam trafiłem na ten filmik przypadkowo . Moim zdaniem sytuacja z tą żmija będzie co roku taka sama lub podobna .Wiem coś na ten temat bo mam też takiego gościa na działce. A więc można zaobserwować na początku wiosny inwazję kretów i kopce . Później około maja gody gadów i krótko po tem kręciki znów żerują .Tak więc każdy coś robi. żeby przeżyć. Jeśli mogę coś podpowiedzieć aby może zmniejszyć a nie zabijać ludzka ręką takiego sąsiada ,to mam dwa sposoby ; perliczki lub indyczki . U mnie to się sprawdza .Chociasz osobiście wolę perliczki mniej psocą zjadają duże ilości turkucia podjadka i wiele innych owadów . A przy okazji nie wiem czy zjadają żmije ale skutecznie odstraszają .Bo gdy żmija się zbliża na teren ogrodzony perlice chalasuja .U mnie to się sprawdza. Jeśli chodzi o indyki to sa agresywne w stosonku do żmija ale za to bałagania na działce. Można spróbować , powodzenia.
![เปิดบ้าน พี่ตูน Bodyslam หลังใหม่คนแรก ที่ภูเก็ต l [Nickynachat]](http://i.ytimg.com/vi/flFwcmyDQSk/mqdefault.jpg)
U mnie w szklarni się zadomowily jaszczurki zwinki. To jest radość patrzeć co one tam wyprawiaja :-) nagram kiedyś o nich serial przyrodniczy :-)
Moją córkę 8 lat ugryzła żmija. Dwa tygodnie cała noga fioletowa , miała surowice podaną. Od tej pory mam dużego psa, kota , jeża , raz w tygodniu koszenie całej działki
Mnie już tam by dawno nie było 😂😂😂 dobrze, że ją wyniosłeś ze względu na dziewczynki
Tymczasem ja w wieku 8 lat łapałem żmije w gołą rękę...
Bardzo dobry film. Tak należy traktować przyrodę... Żyjemy obok siebie a nie ludzie kosztem zwierząt.
MEGA PROPSY za podejście! Fajnie że wrzuciłeś taki film!. Szkoda, że mnóstwo ludzi szczególnie na wsiach od razu bierze szpadel i unicestwia każdego egzotycznego zwierza. Edukacja i jeszcze raz edukacja! Super! Pozdrawiam serdecznie!
Bezpieczeństwo dzieci i nasze jest ważne 💕
Wielki szacunek za to że żmija przeżyła.Jeśli występują w okolicy trzeba po prostu na nie uważać. Dzieci powinny unikać bosych spacerów po działce i okolicy . Dużo chodzę po lesie i czasami spotykam żmije .Zawsze chodzę w wysokich butach i wiem że nic nie jest w stanie mi zrobić.Mimo to po takim spotkaniu zawsze odczuwam jakiś pierwotny lęk. Podoba mi się Pana podejście NIE ZABIJAĆ A SZANOWAĆ I RESPEKTOWAĆ. Daję suba i zapraszam do mnie.
Bardzo madre I rozsadne podejscie do natury pieknie tam u Was pozdrowienia dla rodzinki
Ze żmijami wychowywałem się od dziecka. Mają różne kolory, od czerwieni po czerń, przy tym posiadają zwykle jakieś wzory na skórze którą zrzucają w miarę jak rosną. Ta którą pokazałeś wygląda na ciężarną i w związku z tym może być agresywna. Mieszkałem blisko lasu i każdego roku wiele ich widziałem i poznałem nieco ich zachowanie. Nie jest prawdą, że zwykle uciekają albo ostrzegają. Czasami do końca siedzą cicho zwinięte w liściach lub trawie. Kiedy zwijają się w sprężynę z głową na wierzchu to znaczy, że szykują się do ataku. Potrafią "skoczyć" na metr w dal lub w górę kiedy atakują. Znałem ludzi, którzy byli ukąszeni i wiem, że nie skończyło się na konsultacji z lekarzem tylko na akcji pogotowia i utracie przytomności. Żmija zygzakowata może być groźna. To fakt, że nie zawsze wstrzyknie jad, ale to generalnie loteria. Pytanie też kiedy jad ostatnio zużyła. Jeśli nie dawno to ma go mało "w magazynie" jeśli minęło trochę czasu to już jest poważna sprawa. Mój pies, który został ukąszony ledwie się uratował. Jako ciekawostkę podam, że bociany lubią żmije jeść. Polują na nie w taki sposób, że uderzają dziobem w głowę. Zwykle to wystarczy aby zabić, ale kiedyś taki bocian tylko ogłuszył żmiję i w konsekwencji został ukąszony przed jej konsumpcją co skończyło się jego śmiercią. Mógłbym wiele takich historii opisać. Sam jako dziecko 10/11 lat poszedłem na grzyby w młodnik na maślaki. Gęsty młody las sosnowy krył w sobie masę tych pysznych grzybów, jednak okazało się, że w pobliżu jest żmija, usłyszałem syk, ale nie miałem pojęcia skąd. Wydawało się, że z każdej strony słyszę. Wyszło na to, że stanąłem po środku jakiegoś ich zgrupowania bo w którą stronę się nie obróciłem to albo jakieś widziałem, albo słyszałem syczenie i szelest w ściółce. Było ich co najmniej kilkanaście. Nie życzę nikomu takiej historii w tym wieku. Nie wiedziałem jak bezpiecznie wyjść, Wtedy też zobaczyłem największą jaką w życiu widziałem. Miała grubość mojej ręki wtedy i co najmniej 120-130 cm. Jak na polskie warunki to był gigant. Kiedy już udało mi się wyjść szczęśliwie z tego lasku wracając przez duży las sosnowy zobaczyłem wielkiego prawdziwka. Mimo stresu skusiłem się i chciałem go zabrać. Ukucnąłem aby ściąć grzyba i zgadnijcie co było pod kapeluszem owinięte wokół ogona prawdziwka. Oczywiście żmija. Miała brązowy kolor i była najwyraźniej wściekła bo jak tylko odsunąłem się szybko wystraszony zaczęła pełznąć w moja stronę. Tego było już za wiele. Od tamtej pory nie jestem już dla tych gadów tak szarmancki jak można było to obejrzeć na filmiku. Generalnie wolę unikać, ale nigdy nie będę ich tolerował na swoim terenie. Chcę się czuć swobodnie i bezpiecznie. Co innego inne zwierzęta. Proponuję udomowić bociana :)
🙋💪
👍
Opowiesz więcej takich historii?
Ja poluje u siebie na żmije kilka lat i nic
Priv
Dobry przykład panowania nad emocjami, najpierw pomyśleć, pózniej działać. Szacun i pozdrawiam.
Mieszkam pod lasem na Kaszubach i mamy żmije, jaszczurki, w tym padalce. Nigdy nie zabijaliśmy, zawsze wynosiliśmy do lasu. Jakieś dwa tygodnie temu przeżyłam chwile grozy, bo mu 3 letni synek znalazł żmiję (małą ok 20 cm) i przyniósł mi ją na stół przed domem! Jakimś cudem nie został ugryziony. Złapaliśmy żmijkę do słoika, żeby dobrze obejrzeć, była rdzawa, miała zygzak i pionowe źrenice, więc na 100% żmija, bo tylko ona z polskich węży ma pionowe źrenice. Wypuściliśmy zwierzę to lasu.
Dziękuję, że Jej Pan nie zabił! Dziękuję za piękne podejście do przyrody!😍
Szacun Grzegorzu za Twoje podejście do dzikiej fauny i flory.👍👌. Mfg ❌❌❌🇳🇱🛥️⚓🚲✌️♻️
U nas w ogrodzie zadomowiła się łasica. Ucieszyłam się, że przegoni krety i nornice. Jednak okazała się bardziej wyrafinowana i zachodzi do sąsiada na młode gołębie. 😃 Przynosi je do nas, żeby spokojnie konsumować. No i krety i nornice nadal mamy. 😃 Świat jest pełen obfitości i zależności. Człowiek jest jedyną istotą, która zamiast poznać do końca jak przyroda działa, niszczy, kropi chemikaliami i zabija. A powinien szanować i nie przeszkadzać. Brawo za Twoją postawę! Mam nadzieję, że dużo osób zmieni swoje podejście po Twoim filmie albo chociaż się zastanowi przez chwilę zamiast ruszyć z dzidą na "zwierza".
Zoofilem 🤣🤣🤣 rozbawiłeś mnie ❤
Brawo, nie walczmy, żyjmy i dajmy żyć :)
,,, wspaniale że ocaliłeś tą piękną istotę , proponuję abyś zadbał o jeże u siebie poprawi się symbioza .
Niestety jeża jeszcze nigdy u siebie nie widziałem, chociaż warunki do bytowania mają u mnie dobre
Bravo,Grzesiu...masz zdrowe i mądre myslenie,miałam u siebie zaskronca,ale chyba koty go wypłoszyły ,Pozdrawiam :)
Może na wszelki wypadek pokaż dziewczynkom zdjęcie i wytłumacz, żeby w razie czego uciekały bo to niebezpieczne.
W Finlandii sprzedają tabletki pod nazwą "Kyypakkaus". Są to trzy tabletki z dużą dawką hydrokortyzonu. Środek ten ma zapobiec reakcji alergicznej po ukąszeniu żmii, osy, szerszeni itd. Dziecku daje się jedną podrostkowi 2 a dorosłemu 3 tabletki. Mają je na podorędziu wszystkie przedszkolanki które spędzają z dziećmi mnóstwo czasu w lesie i wiele osób mieszkających albo spędzających czas w lesie. Potrafią uratować życie.
Ogólnie przydatna informacja, chyba że ktoś jest uczulony na hydrokortyzon.
Bardzo mądrze mówisz. W przyrodzie musi być symbioza.
Jako dziecko mieszkałam wiele lat w Bieszczadach. Codziennie spotykaliśmy kilka żmij. Czy to na polu czy na drodze polnej czy leśnej. Bawiliśmy się w dziczy. Wiedzieliśmy, że trzeba uważać ale nikt nie panikował. Nigdy nie słyszałam aby kogoś ukąsała. Raz konia. Znajomy opowiadał, że ok.Rajczy zwozili siano, jedna ukąsiła człowieka w szyję kiedy zrzucał siano /siedziała w sianie/. Kąsa tylko kiedy czuje sie zagrożona. Pies zawsze alarmował; szczekał ale nie podchodził. Żmija zygzakowata wystepuje też w innych kolorach. Lubią tereny w pobliżu wody, nasłonecznione, na skraju lasu, chronią się wśród stosów gałęzi lub kamieni. Bardzo dobra postawa, że nie morduje Pan.
Na łakach też można spotkać?
@@mioszeer6030 Na łąkach ale na skraju lasu. Lubią sterty gałązi, chaszcze, gdzie się mogą schować. W wysokiej trawie nie. Siano było przy lesie, więc sie tam schowała. Czasem widziałam, jak się wylegują w dołkach np; po racicach krów. Teraz praktycznie wszędzie można spotkać, nawet na terenach, gdzie nie występowały. Trzeba patrzeć idąc ścieżkami leśnymi nasłonecznionymi . W ogrodach kiedy mamy skalniaki, też trzeba okiem czasem rzucić. W rejonach podgórskich BB kiedyś zawędrowała na podwórko z kurami. Ale spokojnie; dzieci uczulić, albo zanim się przyzwyczają ; niech chodzą w gumowcach. Żmije schodzą zawsze z drogi, same nie atakują, chyba, że są nadepnięte, atak, to ich obrona.
@@gc4978 dzięki za odpowiedź bede kosił łąki i zbierał siano to bede uważał
Żmija zygzakowata należy do gatunku chronionego. Pozdr.
Wszystkie gady są w Polsce chronione . U mnie na działce ROD gniewosz się pojawił ale że to nie jadowite stworzenie to go zostawiłem w spokoju bo żmijkę to chyba bym gdzieś do lasu wywiózł. W zimę to nawet na tej dzialeczce gronostaja widzialem. Obcowanie z przyrodą jest super. Pozdrowionka
Przestać walczyć ze wszystkim co nas otacza. Otóż to ❤️
prawda
Trzeba to nieustanie powtarzać.
a ja z trochę innej beczki: na działce parę lat temu zadomowiła się KUNA. Przepiękne zwierze. Co roku ma młode. Parę miotów widziałem jak wchodziły za matką po pionowej płaskiej ścianie. A teraz skutki jej zamieszkania dla środowiska: zlikwidowała wszystkie wiewiórki, krety, zaskrońce, węże. Ostatnio zauważyłem parę jaszczurek obok winorośli. Aż im współczułem. Nie wiedzą że są pożywieniem dla super drapieżnika. Mnie tam z kuną dobrze. Lubię ją.
Szkoda, że nie ślimaki ☺
U nas sprawdziło się ułożenie kilku stosików ze starych gałęzi. Kryją się tam, nie wychodzą za bardzo poza ich teren 🙂 także mamy na obrzeżach działki poukładane stare pruchniejące pnie, gałązki itp.
Jak się budowałem też "przychodziły", ale teraz jedynym szkodnikiem w ogrodzie jest moje dziecko. Żadna żmija się nie odważy wejść na mój poligon dziecięcy.
W kompoście widziałam padalce, w starym sianie mieszkaja kuny, pod korzeniami wielkiego wiązu gościły zaskrońce, zdarzają się dość czesto jeże. Małą żmijkę widziałam ok pół km od mojej posesji, przy bliższym sąsiedztwie lasu.
Bardzo mądre podejscie:)
W zeszlym roku żmija zaatakowała mojego kota... Zginęła s sykiem w paszczy kocura, głowę jej odgryzł ale jemu też się oberwało i dwa tygodnie był chory... Kiedyś było u mnie dużo kretów, nornic i jaszczurek itd ale dzieci chciały miłego kotka i teraz kot rządzi podwórkiem. Co najlepsze jeże mają pozwolenie na pobyt ;)
Witam serdecznie od niedawna oglądam pana filmiki , są świetne i oby tak dalej. Piękne prowadzicie życie. U mnie w ogrodzie tez żyje kilka zwierząt, jeże, jaszczurki zwinki i padalce, dużo ptaków i owadów. Ten sam jeż przychodzi co roku i podjada karmę naszego kota , która stoi w ogrodzie. Dlatego u mnie nie ma ślimaków bo on je wszystkie zjada. Pozdrawiam
❄️ śnieżynka dla zasięgów 😉
Ostatni śmiertelny wypadek po ukąszeniu miał miejsce wiele lat temu nie mniej jednak osoby starsze i dzieci powinni uważać bardziej.
MAŁE ZWIERZĘTA TEZ psiaki kociaki
I dlatego Ciebie podziwiam. Jestem za przyrodą i naturalnym środowisku. Dobrze robisz .Dobrze że nie jesteś tym zoofilem 🤣🤣
ja miałem problem z tymi ślimakami bez muszli i z nornicami , znalazłem na drodze Jeża przeniosłem go do ogrodu i mam spokój , jak by nie patrząc musimy żyć w zgodzie z naturą Pozdrawiam
Ślimaki bez muszli to są "bezdomne ślimaki" 😁
Ja mam kotki, to nornic zmykają, gdzie pieprz rośnie 😂😂🤣🤣, co do żmiji, to bym się bała, podziwiam odwagi, musicie kotka i pieska mieć, bo dzieci bawią się wszędzie to normalne, pozdrawiam serdecznie i miłej pracy w ogrodzie 🍒🌷🥀🍓
Na żmije trzeba uważać mojego brata ukąsiła i nie miał miłych wspomnień😏 najpierw surowica potem 3 tyg na antybiotyku... ból okropny. TRZEBA uważać na dzieci, bo jak się niechcący nadepnie to może podziękować ukąszeniem, a nie w każdym szpitalu surowica
Ja tam je łapie
Krótko i na temat :)
Nic dodać, Panie. Wszystkoś Pan najważniejsze już opowiedział o gadzinie. :):):) Mam zaskrońce na działce, z węży, nieszkodliwe a pożyteczne. Żmii nie zaobserwowałem. Dobrze chronią od dziabnięcia gumiaczki. Prawdopodobne jest spotkać ją na działce rano, kiedy jest trochę odrętwiała. Przebieżka po działce w glanach z przytupem i się "panna" natychmiast ewakuuje do lasu. Jak są żmije to może się zdarzyć odmiana jednolicie ubarwiona i zygzak nie jest widoczny, mogą być w kolorze miedzi lub całkiem czarne. Jeż ją zeżre jak ją znajdzie. Pozdrawiam:)
U nas zdarzają się zaskrońce, ale my je tylko podziwiamy, no chyba że wejdą do domu to je wynosimy normalnie rękami :)
Są tutaj jednak normalni ludzie
Pamiętaj, że trzeba sprawdzić w najbliższym szpitalu, przychodni czy SORze, że mają anatoksynę przeciw jadowi żmii. Tak dla świętego spokoju i pewności. W tym roku słychać o ukąszeniach przez żmiję, ale wiadomo, że to rzadkość i nie w każdym miejscu jest lek. Pozdrawiam serdecznie.
Ale żadno nie skąńczyło się śmiercią
Super, że darowałeś jej życie. My dziś na spacerze zaobserwowaliśmy trzy młode zaskrońce :)
Piekna🔥 podziekowala za filmik bardzo na zywo nigdy nie widzialam😋pozdrowki NL
DORODNA POZDRAWIAM
Mam nadzieje ze jednak nie spotkam sie z taka niespodzianka w swoim ogrodku . Podziwiam za spkoj opanowanie i odwage , pozsdrawiam
Cudna :)
Mądry z ciebie jest człowiek
Ja mam fobie na dżdżownice, a żmije to dla mnie znak, że czas uciekać z tego miejsca. Już bym sprzedała tą działkę i szukała miejsca, gdzie takie gady nie występują. Zestrachana widzka Pana pozdrawia.😊
Powiedziałeś wszystko co ja bym powiedział😁.Dodam tylko,ze wróci bo lubi takie miejsca,jest chroniona.UWAGA ŻMIJA ZYGZAKOWATA JEST RÓŻNIE UBARWIONA I NIE ZAWSZE WIDAĆ TEN ZYGZAK.Ta twoja była pięknie widoczna😁👍👍
Witaj A ja mam dudka w swym ogrodzie, ale bardzo strachliwy bardzo piekny jest A i meszki nie mam już bo nie pryskam nic zostawiam naturze. Pozdrawiam serdecznie. To co dasz naturze to ona się tobie odwdzięczy.
ja u siebie na działce zainstalowałem jeże - o psy się boję, bo one wszędzie pyski wsadzą.
Jak się instaluje jeże?
@@dajmos6969 Dokładnie, jak? Też je chcę:))
Instalator się znalazł... 😊
Bo "hodowca" to za duże słowo tutaj :D
@@dajmos6969 Można zrobić albo kupić budkę dla jeża - co może zachęcić go do dłuższego pobytu 🙂
Żmij nie widziałam w moim ogrodzie ale miałam w domu 1,5 metrowego zaskrońca ,wszedł przez otwarty balkon i schowal się za drzwiami w kuchni ☺
Zawał na miejscu 😟
Jestem przekonany, że niestety 9/10 osób potraktowałoby żmije szpadlem. Mądrze prawisz, bardzo pożyteczne zwierze, szczególnie dla ogrodników
W Polsce występuje zaskroniec zwyczajny a jeśli chodzi o zaskrońca rybołowa to potwierdzono tylko 1 przypadek zaobserwowania tego weza, ale mógł zostać np. wypuszczony przez kogos.
Moja była mniejsza i ciemniejsza, ale syczała i zaraz uciekła pod deski. Trzeba mieć bańki chińskie i szybko wyciągnąć jad. Chemia to zbrodnia
Sprawdź ASPIVENIN na ukąszenia, kleszcz i nie tylko... ja uważam że to urządzenie ma sens. Po wyrwaniu kleszcza dopasowujesz końcówkę i odsysasz z miejsca ukąszenia to co organizm próbuje zwalczyć sam, a co do mszycy to na porzeczce widziałem zawijające się liście kilka dni wcześniej myślalem że ją popryskam ale dziś po przejściu zobaczyłem biedronkę;) naszą POLSKĄ patryiotyczną!!! Siedziała i działała na listkach mojego zaatakowanego krzewu;) natura robi swoje🤗 szkoda że nie ma dziupli dla biedronek🤣😂 no śliczna i nie żadna chińska👌
Ja do żmjki spotkanej na działce powiedziałem żartobliwie i na serio, że nie będę jej przeszkadzał ale i powiedziałem by oma mi i mojej rodzinie przebywającej na działce też nie zagrażała. Myślę, że zrozumiała bo więcej jej nie widziałem i nie widzę.
W swoim kompostowniku znalazłem póki co dwa padalce i jaszczurki, a że robiłem przeprowadzkę kompostu to zrobiłem ją razem z nimi. W nowym miejscu chyba się zaaklimatyzowały mimo krzyków moich kobiet. Żona ma teraz wymówkę od roboty i nie zbliży się nawet do pryzmy... hy hy
Dodałem Cię ostatnio jak oglądałem o włókninie na moją grupę Dzicy Ogrodnicy na fb. Nam nadzieję, że ta moja banda mniej lub bardziej dzika Cię ogląda.
Ja miałem kiedyś sen,że szedłem jakąś trawiastą plażą przekładaną piaskiem i było pełno węży,i mnie kąsiły a ja spier....tak mi się przypomniało 🤣
To będziesz bogaty! 😊
Dudek poluje również na pędraki :)
Jaka ładna 👍👍👍💚💚💚
Piękna bestyjka
UWAGA ❕
Żmija jako jedyny wąż u nas ma PIONOWE źrenice, wszystkie inne mają okrągłe.
Żmija ma też taką sercowata głowę.
Padalec wysuwa język otwierając pysk, żmija nie musi otwierać.
Żmije wychodzą się wygrzac z rana (są zmiennocieplne i idą potem polować) i później wieczorem(nocą także udają się na polowanie).
Takie różnice dla odróżnienia żmiji od innych węży.
Info z książki Adama Wajraka.
Źrenica szczelinowa ustawiona pionowo, gdy gad leży. Jedyny gad w Polsce z takim kształtem źrenicy. U czarnej żmii trudniej dostrzec kształt źrenicy. Trzymałem ja za szyję tuż przy głowie i wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to żmija. Pozostałe, czyli zaskrońce, eskulapa, gniewosz mają źrenice okrągłe. W Bieszczadach spotkasz wszystkie te gady. Dla mniej obeznanych dodam, że żmija porusza się dużo wolniej od innych gadów w/w. Żmija potrafi wyskoczyć w górę, gdy jest zwinięta kłąb (doświadczyłem tego osobiście) i zaatakuje, gdy jest nadepnięta lub blisko postawimy nogę, czy też przysuniemy rękę. Często też wyleguje się pod nagrzanymi szynami kolejki (nie siadać na szynach kolejowych) i innym żelastwem, na kamieniach, pagóreczkach (byłe kretowiska), także na pniakach po ściętych drzewach (na słońcu), na powalonych i nasłonecznionych drzewach itd. Żmija zygzakowata jest bardzo podobna do gniewosza plamistego i trzeba umieć dostrzec różnice (grzbiet żmii jest jakby ciągła wstęga z poszarpanymi zygzakowato brzegami, ale bywa też całkowicie czarna (rzadkość). Spotkałem też srebrnoszare, ale podobno jest więcej kolorów , u gniewosza występują plamy na całym ciele. Gniewosz ma plamy na całym ciele. Zaskroniec zwyczajny(plamy białe lub żółte) po obu stronach głowy. Spotkałem okazy mierzące ponad 130 cm. Zaskroniec jest szybki, zwinny.
Zaskroniec rybołów może nie mieć tych plam (gdy jest starszy). Słusznie pan napisał o kształcie głowy żmii, ale raczej ważniejsza jest źrenica. Jest jeszcze wąż eskulapa, ale bardzo rzadko można go spotkać. Opisałem zwłaszcza to co sam zaobserwowałem.
Dzis na dzialce widzialam2wiweiorki dzuza ruda i mala szarobrazowa i cudnego jeza
Podobno wystarczy pod ogrodzeniem posiać SKORZONERĘ nazywano z polska (wężymord) odstrasza żmije. I co więcej bardzo smaczne delikatne warzywo
Nie odstrasza. Dawno , dawno temu uznano i stosowano jako antidotum po ukąszeniu przez żmije . Wokół tego powstało wiele legend jak ta , że odstrasza żmije . Uprawa tego warzywa jest mało popularna w Polsce
Dzieki że nie zabiłeś 🙏🙏🙏👌🦎
Za to u mnie na podwórku zaskrońce szaleją (podmokłe okolice Radzymina pod wawą), co roku mam gniazda, młode lubią wygrzewać się u mnie na tarasie ... 🙂, najczęściej je wynoszę za ogrodzenie do lasu, czasem same się zwijają. 😁
Pozdrawiam
Witam serdecznie proszę sprawdzić za ogrodzeniem czy niema dziur pod
Ogrodzeniem wiem jedno ze u Pana napewno jest więcej zmij. Ponieważ zmije żyją w stanach. Dla.dzieci bardzo niebezpieczne najlepiej kupić psa .to że ja pan wrzucił też nie znaczy że nie wróci ona mogła Już tam mieszkać dłużej niż Pan. Pozdrawiam i życzę zdrowka
🤠
Łapka pozdrawiam
Śliczna bestyjka.
Ładny okaz 😊
12.46 Ha, ha od zoologa do zoofila to daleka droga :)
U mnie na gospodarstwie jest ich dużo, wszystkie odmiany - czarne, rudawki i te brązowe. Nie robię im krzywdy bo mam poglądy podobne do twoich. A co do rosnącej populacji lisa to jest to wynik rozrzucania po lasach szczepionek na wściekliznę - taka ciekawostka ;)
Dlaczego akurat szczpionki maja na to wpływ.
@@jaceknorbertwoszek8769 bo dzięki nim znacząco zmalała śmiertelność wśród lisów
@@szymonsliwka8231 Ok
ale przeciez zrzucano trucizny na lisy
@@jaceknorbertwoszek8769 Pierwsze słyszę, może ktoś zobaczył jak są zrzucane szczepionki dla lisów i nie wiedział co to więc pomyślał, ze to trutka. Nawet jakby ktoś wpadł na tak głupi pomysł żeby truć lisy to przecież musiałby sie liczyć z tym, że inne zwierzęta też mogą to zjeść, no chyba że ktoś by robił to nielegalnie.
Piękna żmija, super że jaj nie zabiłeś.
Trzeba na nią bardzo uważać
W naszych rejonach (południowa Wielkopolska) żmij nie ma, najczęściej w ogrodzie spotykam jaszczurki wygrzewające się na kamieniach😀 A co do ingerencji człowieka w ekosystem... to polecam zapoznanie się z historią, wcale nie tak odległą (lata pięćdziesiąte XX wieku), jak wielki wódz Chin wytoczył walkę z "wrogiem narodu", czyli z wróblami...
Walki z wróblami skończyła się głodem dla narodu i śmiercią ludzi
Ja żmiję widziałam na szczęście tylko raz w moim życiu i to w lesie. Ma szczęście bo boję się węży choć gdyby taka się pojawiła to też jestem za tym żeby eksmitować A nie zabijać. Za to chętnie zaprosze do siebie znienawidzonego kreta żeby zmniejszył mi populację Turkuci i pędraków chrabąszczy majowych które nas nawiedzają wieczorami. Jestem tego samego zdania że przyroda sama się gratuluję i nam pomoże gdy jej na to pozwolimy. Pozdrawiam i trzymam kciuki żeby jak koleżanka przestanie być obrażona to niech wpada w odwiedziny tylko wtedy gdy nikogo na ogrodzie nie ma i trzyma gryzonie zdala od was
Włóż kawałek mięsa/skóry/ryby w miejsce daleko od grządek warzywnych i innych potrzebnych dla ciebie roślin, zaraz pojawia się pedraki, które krety uwielbiają ;)
U mich znajomych w okolicach gór stołowych, żmije też się pojawiły. W zeszłym tygodniu ukąsiła ich psa ... pies wylądował na ,,terapi antybiotykowej,, 😳
Musicie uważać zmija na schody nawet wejdzie na maliny się okręci jakieś 8 lat temu w pazdzierniku mojego męża dziabla malutka była siedziała koło domu
Ja tam wolę mieć jedną dziurę wykonaną przez mojego psa niż czterdzieści kretowin tygodniowo 😏Mały piesio daje dużo radości dzieciaką i b.dużo biega i tupie odstraszając norwice krety i inne niechciane przez naz zyjątka 😏😉😀
Ziemia z kretowinki zebrana to bardzo dobra do siania podobno jest :)
Widzę że cię teściowa odwiedziła🤣🤣😂.
Kacper Ty byku jeden ;)
Czy planujecie, gdy się już wprowadzicie ,jakieś zwierzęta domowe lub użytkowe?
Tak dokładnie wszystko co nas otacza jest piękne i nie należy w to ingerować. Niestety człowiek sam zaburza jakiś cykl łańcucha pokarmowego zwierząt i stąd są sarny i dziki pod domem. Wiem bo u nas sarny przychodzą do rzeki dosyć często i ja się nie boję. To przez odstrzał wilków i lisów pewnie jest ich coraz więcej.
U mnie tez sa dwa tygodnie temu mialem spotkanie 😄
Żmija jest bardzo pożyteczna. W mojej okolicy podobno występują. Osobiście nigdy nie spotkałem na swoim ogrodzie natomiast w tym roku założyłem kompostownik i planuję zaściółkować większość ogródka co poprawi warunki bytowe dla takich stworów i trochę się obawiam. Jak zauważę pierwszą to obowiązkowo kalosze na nogi przed wejściem na ogródek.
U mnie są zaskrońce mniej więcej od 5 lat. Powiem tak- kiedyś było dużo żab, teraz prawie nie ma, jest od cholery owadów, trochę ważki ratują sytuacje. Kiedyś były krety, teraz jest od groma turkuciów. Jak żyć 😰 Pozdrawiam 👋
Super , też mamy takie atrakcje 😃
fajna gadzina
Oj Grzesiu! Strach w oczach moich.!! Na szczęście nie mam żmiji ale mam zaskrońce..no i ukochane turkucie🙂. Pozdrawiam
Amen😀😀👋👋
Hmmm.... problem w tym , że na przykład zaskroniec nie wiem czy jest taki pożyteczny, a jest pod ochroną. Mamy ogród dość duży i zaskrońce zamiast zjadać wszędobylskie ślimaki, żaby, to zjadać ryby ze stawu, szczególnie te kolorowe. Widocznie lepiej smakują. Rozmnażają się szybko i jest następny kłopot.
U mnie swego czasu dużo zaskrońców było i w tym czasie mały problem z myszami miałem.
U mnie dużo kotów i jeż to węża nigdy jeszcze nie widziałam 🙋
Jedyny skuteczny sposób, żeby się pozbyć żmij, to często kosić trawę i robić hałas kosiarką, boją się hałasu i uciekają. Jeśli nie robimy im nic złego, to nie zaatakują, ale jak np. nieopatrznie na nie nadepniemy, to mogą ukąsić. Często one same ostrzegają i syczą. Pożyteczne są na pewno, ale też należy pozwolić im się za bardzo panoszyć, bo może ich się potem rozmnożyć bardzo dużo.
Piękna
My jeszcze nie mieliśmy, ale mieszkamy krótko w domu z ogrodem...ale podpisuje się pod Twoimi słowami. W razie czego jednak zabezpieczamy ogrodzenie drobna siatka, za chwile pojawi się pies i myśle, ze kot również 😉 Mam nadzieje, ze to w czymś pomoże, o ile w ogóle chciałyby się u nas pojawić 😉
Siatka moim zdaniem nic nie da. Prędzej zwierzęta ale tylko do alarmowania
W Szumilesie My również nie mamy przekonania czy coś da... tyle, ze u nas właściwie tylko z jednej strony jest jakieś większe prawdopodobieństwo, ze coś przypelznie 😉 Myśle, ze to bardziej dla mojego spokoju 😉 Zobaczymy... 😉
Witam trafiłem na ten filmik przypadkowo . Moim zdaniem sytuacja z tą żmija będzie co roku taka sama lub podobna .Wiem coś na ten temat bo mam też takiego gościa na działce. A więc można zaobserwować na początku wiosny inwazję kretów i kopce . Później około maja gody gadów i krótko po tem kręciki znów żerują .Tak więc każdy coś robi. żeby przeżyć. Jeśli mogę coś podpowiedzieć aby może zmniejszyć a nie zabijać ludzka ręką takiego sąsiada ,to mam dwa sposoby ; perliczki lub indyczki . U mnie to się sprawdza .Chociasz osobiście wolę perliczki mniej psocą zjadają duże ilości turkucia podjadka i wiele innych owadów . A przy okazji nie wiem czy zjadają żmije ale skutecznie odstraszają .Bo gdy żmija się zbliża na teren ogrodzony perlice chalasuja .U mnie to się sprawdza. Jeśli chodzi o indyki to sa agresywne w stosonku do żmija ale za to bałagania na działce. Można spróbować , powodzenia.
U mnie tam żmije sobie spokojnie żyją