Nazwa telewizora idealnie pasuje do filmu :) U mnie w domu, gdy byłem jeszcze bardzo mały, stał telewizor Wisła, mam go nawet na zdjęciach. Później pojawiła się Libra, która była chyba jednym z lepszych, polskich telewizorów. Miał świetny odbiór i służył wiele lat. Po Librze, pojawił się Rubin 714p i to był przełom, nastąpiła era koloru. Niestety, pod względem jakości, nie umywał się do Libry. Psuł często, strzelał, piszczał ale pokazał kolorowy świat. Z czasem pojawił się magnotiwid VHS a telewizor został przerobiony na PAL. Oglądanie Rambo czy Commando na Rubinie, to było coś, niezapomniane momenty.
Wspaniałe wspomnienia! Wisły niestety nie posiadam - moje marzenie. Libra faktycznie była bardzo udaną konstrukcją, jakościowo dużo lepszą niż Rubin, ale pokazującą szary świat. Pojawi się kiedyś na kanale Unitra WZT T-6105 - bazowo to samo co Libra :)
Fala była naszym pierwszym telewizorem. Jak na te czasy według mnie wizualnie odznaczała się nowoczesnym wyglądem, i stosunkowo dużym ekranem w niedużej obudowie. Łał…!, i te ukryte pokrętła. Ale niestety nazwa telewizora była adekwatna do jego pracy. Kontrast telewizora zmieniał się wraz z falowaniem napięcia w sieci. Średnio co piętnaście minut trzeba było go korygować. Nie było mowy do oglądania telewizji z łóżka. Był albo za duży i strasznie wtedy warczał, albo zbyt mały, czyli obraz blady, trudny do oglądania. Jak podrosłem dorobiłem mu zdalną kablową regulację obrazu. Potencjometrem w plastikowym pudełku. Nie wiem już jak go podłączyłem, do wewnętrznego potencjometru kontrastu. Prawdopodobnie nie fachowo. Ale działało. Grzał się dosyć mocno bo lewa kratka chłodząca mocno się skurczyła.
Pasuje do siebie idealnie, film do klimatycznego odbiornika. Świetny pomysł.
Cudowny odbiornik przepiękny telewizor pozdrawiam serdecznie
Dziękuję! Za jakiś czas będzie szersza prezentacja :)
Nazwa telewizora idealnie pasuje do filmu :) U mnie w domu, gdy byłem jeszcze bardzo mały, stał telewizor Wisła, mam go nawet na zdjęciach. Później pojawiła się Libra, która była chyba jednym z lepszych, polskich telewizorów. Miał świetny odbiór i służył wiele lat. Po Librze, pojawił się Rubin 714p i to był przełom, nastąpiła era koloru. Niestety, pod względem jakości, nie umywał się do Libry. Psuł często, strzelał, piszczał ale pokazał kolorowy świat. Z czasem pojawił się magnotiwid VHS a telewizor został przerobiony na PAL. Oglądanie Rambo czy Commando na Rubinie, to było coś, niezapomniane momenty.
Wspaniałe wspomnienia! Wisły niestety nie posiadam - moje marzenie. Libra faktycznie była bardzo udaną konstrukcją, jakościowo dużo lepszą niż Rubin, ale pokazującą szary świat. Pojawi się kiedyś na kanale Unitra WZT T-6105 - bazowo to samo co Libra :)
A film na Fali specjalnie dobrany ;)
Fala była naszym pierwszym telewizorem. Jak na te czasy według mnie wizualnie odznaczała się nowoczesnym wyglądem, i stosunkowo dużym ekranem w niedużej obudowie. Łał…!, i te ukryte pokrętła. Ale niestety nazwa telewizora była adekwatna do jego pracy. Kontrast telewizora zmieniał się wraz z falowaniem napięcia w sieci. Średnio co piętnaście minut trzeba było go korygować. Nie było mowy do oglądania telewizji z łóżka. Był albo za duży i strasznie wtedy warczał, albo zbyt mały, czyli obraz blady, trudny do oglądania. Jak podrosłem dorobiłem mu zdalną kablową regulację obrazu. Potencjometrem w plastikowym pudełku. Nie wiem już jak go podłączyłem, do wewnętrznego potencjometru kontrastu. Prawdopodobnie nie fachowo. Ale działało. Grzał się dosyć mocno bo lewa kratka chłodząca mocno się skurczyła.
Posiadam taki telewizor na sprzedanie
- pamiętam Neptuna
Fala jest dużo rzadziej spotykanym telewizorem. Jeszcze rzadziej spotyka się Pegaza i Jantara...
Cudo :)
Nie zaprzeczę 😀