ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 30 ก.ย. 2024
- Czy udało mi się ją rozwikłać? Zagłębiłem się w historię pewnego marzenia. Marzenia, którego nie zdołał spełnić pewien szczeciński marynarz. Pozostał po nim ten oto wrak, u wybrzeży Jeziora Dąbie (formalnie na terenie Szczecina).
Za nakierowanie na historię dziękuję pani Dorocie oraz jej znajomym z miejscowości Lubczyna, bez ich wiedzy być może nigdy nie natrafiłbym na archiwalne materiały z Głosu Szczecińskiego, eKuriera oraz na archiwalne materiały samego właściciela statku, w których opisuje on swoje perypetie w starciu z urzędnikami. Nie rozstrzygam o racji, nie udało mi się dotrzeć do żadnych wiążących konkluzji - typu wyrok sądu.
Zapraszam na tę niezwykłą historię, której zakończenie wiele osób zobaczy przejeżdżając drogą rowerową nad Dąbiem.
#szczecin #historia #urbex
Marina Lubczyna, oczko w głowie burmistrza, pewnie nie było miejsca na luksusowe jachciki nowobogaczy, i zarząd portu po cichu kazał wycholować. Ludzie bez moralności, wiedzieli że człowiek na jednostce mieszka, powinni chociaż go uprzedzić o swoich zamiarach, to może by nie osiadł na mieliźnie, a tak stracił wszystko.
Wspaniały materiał chociaż strasznie smutny. Mimo wszystko chyba warto marzyć i próbować! Pozdrawiamy 😊
z tego co widzę jego marzenie się spełniło - kupił sobie kilka łodzi i zamieszkał na jednej z nich
w polsce próba realizacji marzeń kończy się właśnie tak jak w podanej historii.
mądrego to i przyjemnie posłuchać! Ten głos...:-)
chcemy więcej takich historii, więcej!
bardzo dziękuję, historia jest nieco okrojona przeze mnie, z oczywistych względów - brak źródeł jednoznacznie obiektywnych (przynajmniej na tę chwilę). Co do głosu - poranny, jeszcze bez kawy :) Dodam może, że to niejedyny wrak na tym akwenie.
@@Gdyby to jest temat na kolejny film^^ i bez kawy plisss
@@BoAnkaBo ale ja lubię kawę.
Witaj....lubię takie klimaty
Witaj Andrzejku:) dziękuję, że wpadłeś. Zapraszam, chętnie pokażę Ci to osobiście:))
Świetny materiał!
A co z drugim statkiem? W wideo wspomniane były dwie jednostki, że stały w Lubczynie i później zostały z niej wyholowane. Znane są może losy tego drugiego, katamaranu?
Samo wejście po prostu mistrzostwo! Pokazuje się, że wiele razy byłem tak blisko tego wraku, nie mając pojęcia, że istnieje. Może jeszcze kiedyś. Pozdrawiam 🖐️
Kolejny świetny materiał. Super się słucha. Świetnie zadane pytania. Czekam na kolejne materiały. Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawa historia, chociaż przygnębiająca. Ciekawe jak widziana z zewnątrz. Mieszkańcy Szczecina pewnie będą mogli coś dopowiedzieć.
Nadmienie, że dziób statku znajduje się w gminie Goleniów, a rufa w Szczecinie. Nie dotarłem do orzeczenia sądowego, proces odbywał się w 2015 roku.
@@Gdyby gdyby można by było zastosować "prawo morskie" ..to by był tego który go znalazł i wszedł na pokład 😊😎😜💪👊
Super opowiedziana i pokazana historia. Mega materiał👍. Pozdrawiam.
Dziękuję Marcinie!
Niejeden bohater poległ podczas realizacji swoich marzeń, podobnie było z wiatrakiem w Rębielicach Królewskich. Cel był wyjątkowo szlachetny ale realizacja przerosła możliwości jednego człowieka.
Dziękuję za ten film. My wlasnie przed paroma rygodniami bylismy na tym statku, ale nie znalismy jego historii. Świetny materiał 👍👍
Jak mam być szczery, to będąc na tym statku również nie znałem historii, ale dzięki wsparciu przyjaciół udało się dotrzeć do historii, za co z kolei ja jestem im bardzo wdzięczny:) pozdrowienia!
Smutna i interesująca historia pana Jacka szkoda ze bez Happy Endu dla Pana Jacka szkoda ze urzednicza machina tego chorego kraju zostawila Pana Jacka z tym problemem samemu Sobie Swietna Robota Pawel👊👌👍swietny material pozdro Brachu👊👍🍀
Powiem tak: każdy medal ma dwie strony. Pan Jacek z pewnością był marzycielem i chciał dobrze. Z drugiej strony mamy też pewne racje, nie do wszystkiego udało się dotrzeć. Gdy uda mi się zdobyć więcej informacji z pewnością powrócę do tematu.
co konkretnie oczekiwał byś, aby "machina" ekonomiczna szukała tylko okazji do stracenia TWOICH pieniędzy, rozdając je na prawo i lewo i demoralizując innych, po to aby cały system się zawalił ponieważ mało komu chciało by się na dobra pracować, za to większość chciała by je dostawać pod pretekstem prowadzenia działalności społecznej na rzecz edukacji (w skrócie polegającej na tym jak tracić i marnotrawić więcej dóbr, jak szybciej się staczać w dół)
Można się domyślić, że poszło o pieniądze. Właściciel może i miał dobre pomysły, ale pewnie nie było go stać na postój tak dużej jednostki w marinie. Nie raz oglądałem ten wrak i polecam pochmurne dni, jest wtedy w nim coś niepokojącego, jak z horroru.
Właśnie dlatego wróciłem tam by wykonać zdjęcia w pochmurny wieczór, coś wspaniałego wyszło. Serdecznie pozdrawiam!
pan Jacek "zmarł na jesień"?
biedak, straszna choroba
(nie myślałeś żeby dawać komuś teksty to przejrzenia przed publikacją?)
@@odaszi odezwę się do Ciebie jeśli świadczysz takie usługi i nie jesteś drogi;)
Jakim prawem wymontowali silnik?Kto to zrobił?
Rzeczywistość dnia codziennego bywa okrutna😔Świetny materiał Pawcio💪👍 pozdro serdecznie.
Dzięki brachu:)
Co chcesz uzyskać wypowiadając się o rzeczywistości dnia codziennego z użyciem aż tak negatywnie nacechowanego określenia jak _"okrucieństwo"_
Czemu to służy i czy w ogóle wypowiedź tego typu (skrajnie negatywna) ma jakikolwiek rozmyślny cel, czyli jakiś sens? Bo chyba nie jest samo trucie innym strasznymi, nie adekwatnymi do historii negatywnymi, przykrymi słowami?
@@Artimaxe Pomysl, zastanów się czasem nad tym co się dzieje wokół nas myślisz że masz jakiś wpływ na to a to bzdura. Niczego nie chciałem zyskać tym komentarzem ,zwyczajnie rzeczywistość dnia codziennego nie zna litość i nie oszczędza nawet ludzi z pasją . Nie będę polemizował w temacie,zwyczajnie źle mnie odebrałeś 😉Pozdrawiam
@@radekkiki zadaje pytanie o motywacje jaka ci przyświeca z punktu zainteresowania psychologią
chciałbym wiedzieć co daje powtarzanie tego typu sądów
co dzięki temu zyskujesz że o tym piszesz, zamiast to przemilczeć
pisanie, mówienie to wydatek energii. Zakładam, że jeśli ktoś wydaje energie robiąc coś (mówiąc lub pisząc) to oczekuje jakiegoś rezultatu lub odnosi jakąś kożyść
inaczej to nie miało by sensu bo nic nie zyskiwał by, a tylko tracił ten wydatek energii
tutaj jeszcze w grę wchodzi osłabianie siebie poprzez akcentowanie negatywnego aspektu życia
bo wiesz, głoszenie negatywnych, dołujących stwierdzeń podcina skrzydła, odbiera entuzjazm, radość życia w dłuższej perspektywie prowadząc do niechęci podejmowania wyzwań, stagnacji
czyli jest to szkodliwe
dlatego dopytuję się o powód, którego być może nie dostrzegam
póki co wiedząc utratę energii i dołowanie siebie oraz innych tego typu stwierdzeniami
czy jest coś czym można jednak to wyjaśnić - dlaczego ludzie narzekają na życie, w czym im to pomaga, do czego służy
ponieważ jeśli się nic nie zyskuje to po co miało by się coś robić
jeśli ktoś coś robi to jednak coś zyskuje tylko nie jest to uświadomione
dlatego doszukuje się tego prosząc o uświadomienie tej intencji co będzie pomocne w moich badaniach tematu
@@Artimaxe Widzę brachu że polemika cię kręci i dobrze, ludzie powinni ze sobą rozmawiać a w tym wypadku pisać 😉👍Po pierwsze nie interesuje się psychologią,nie moja bajka. Po drugie staram się nigdy nie wydawać osadów nie znając sytuacji i stanu rzeczy.Po trzecie nie jestem typem człowieka co wyznaje zasadę "przemilczeć ",każdy ma prawo do wyrażenia własnego zdania. Oczywiście są sytuacje czasem w życiu gdzie warto się ugryźć w język i przemilczeć temat. I uwierz mi że nie tracę na bzdety Energi,mam pasję i czerpię z życia. Nie jestem typem człowieka za monitora😉😁pozdrawiam serdecznie jeszcze raz i nie wkręcamy się, basta 😉
Dzięki za ten film 👍👍👍
Fenomenalne! 👋👋👋
Witaj Paweł, pozdrawiam Ryśka. 🤚🤛 Dobra historia i smutna jak wiele podobnych, kiedyś chyba już o niej słyszałem w jakimś reportażu. Aż się krew gotuje w człowieku kiedy się widzi taka głupotę urzędników i instytucji. Jak zawsze świetny film, oprawa i muzyka. Trzymaj się nasz Spielbergu i i łapiemy się na kanale 🤚🤛🏞️🦉.
Wyjaśnij mi proszę, bo nie rozumiem na czym polega twój zarzut do urzędników i instytucji?
może chciałbyś zmienić prawo aby dotowany przez państwo czyli przez wszystkich był każdy bezdomny, który ogłosi, że jego namiot to sala wykładowa, a wózek na złom jest platformą szkoleniową recyclingu?
może gdy mówisz coś o ekologii, to nie dotyczą cię już normy budowlane, BHP, pożarowe i organizacji imprez masowych itp
może po prostu nie było go stać na utrzymanie statku ani nikogo, nawet zwykłego stróża czy zaliczki na opłatę portową dlatego tak to nazwał usiłując wyłudzić dotacje na działalność edukacyjną.
nie wiadomo jak to było i trudno ferować wyroki mówiąc że ktoś jest zły, głupi bo to dziecinne, głupie i negatywne - nic nie wnosi, a psuje humor
dodać należy że był wspópracownikiem UB i SB
zobacz sobie jaki zabytek stoi w Łazach obok jeziora,
Historia mogąca mieć miejsce w idiotycznym kraju.
Przykra historia..
Historia ma oczywiście jeszcze wiele wątków, myślę, że z czasem zostaną uzupełnione, co jednak nie zmieni jej przykrego końca.
wszystko jest względne i historia ta jest przykra dla osób mających skłonność do samo umartwienia
zabawna może się wydać dla osób wesołych
neutralna dla neutralnie nastawionych
ponieważ wydarzenie tego typu nie jest ani negatywne ani pozytywne jako takie OGÓLNIE
mamy tu kogoś kto coś stracił i kogoś kto coś zyskał
jeśli miało to by być rozpatrywane demokratycznie to więcej osób zyskało niż straciło
stracił ten chory i tak nad grobem, umierający człowiek co trudno nazwać złem
*kulą u nogi dla chorego starca są stare statki których nie może ogarnąć organizacyjnie i utrzymać*
druga sprawa, że dzięki temu są statki "wywiało" lub ktoś w tym pomógł, port zyskał
oraz okoliczni mieszkańcy się znacznie wzbogacili szabrując rzeczy wartościowe
które tam by się ZMARNOWAŁY. To taki naturalny, ekologiczny recycling.
Jeśli ktoś coś porzuca np zostawiając pod blokiem auto na lata
po pewnym czasie gdy warstwa kurzu i rdzy będzie widoczna
znajdą się tacy pro-ekologiczni ludzie, którzy oddadzą to dobro społeczeństwu ratując przed rozpadem to co jeszcze ma jakąkolwiek wartość
zadaj sobie pytanie jaką wartość dla środowiska miałby silnik i smary w nim, w gnijącym statku oraz ta cała elektronika, której ot tak nie można wyrzucać
zauważam, że ludzie nie zadowoleni z życia szukają sobie powodów do nienażerania zachowując się jak masochiści
wszystko jest względne i nawet w pozornie jednoznacznie przykrej historii można zauważać plusy
-port zyskał
-klienci portu zyskali
-pobliski skup złomu zyskał
-okoliczni mieszkańcy zyskali
-blogerzy zyskali ciekawy temat
-dzieciaki zyskały miejsce do zabawy
-fotograficy zyskali zjawiskowe miejsce
-społeczeństwa zyskało wycofując staroć nie spełniający norm
+stracił tylko gość tuż nad grobem który i tak by wkrótce zmarł i wszystko stracił
Powinien być to pomnik Pana Jacka!... Ktoś powinien o to zadbać... Świetna atrakcja turystyczna i kawał historii 💪🇵🇱💪
jak zadbać?
@@Artimaxe miasto?... Wlodarze?... Lub Klub... Stowarzyszenie.... Co kolwiek ku czci poległych i historii!
@@paniCpaniBpaniSpaniP chodzi o to jak zadbać, bo przecież nie malując i wyposażając statek
jeśli go pomalują straci swój urok wraku
jeśli go wygospodarzą to znów zostanie okradziony
więc pytam się jak mają zadbać czyli co z tym zrobić innego niż jest obecnie
obecnie jest żywym pomnikiem i atrakcją turystyczną, co najmniej urozmaicającą krajobraz
Taka Polska właśnie