mam podobnie ze Świnicą. Byłem już dwa razy zimą i dwa wycofy zaliczyłem. Za pierwszym razem mocne słońce i za ciepły ubiór, brak płynów, za drugim razem ekstremalny warun, huraganowy wiatr, śnieg i brak widoczności. Choć za drugim razem to było specjalnie zorganizowane wyjscie w trudnych warunkach, żeby zobaczyc jakie patenty sprawdzają się najlepiej. W sumie mnie to nie wkurza, taki wycof jest bardzo pouczający, człowiek nabiera pewności siebie, a dobra ocena sytuacji powoduje że wszyscy w zespole czują się pewniej, że decyzja zawsze będzie właściwa, z resztą i tak wchodze ponownie na góry które już kiedyś zdobyłem tylko dlatego, że lubię.
mam podobnie ze Świnicą. Byłem już dwa razy zimą i dwa wycofy zaliczyłem. Za pierwszym razem mocne słońce i za ciepły ubiór, brak płynów, za drugim razem ekstremalny warun, huraganowy wiatr, śnieg i brak widoczności. Choć za drugim razem to było specjalnie zorganizowane wyjscie w trudnych warunkach, żeby zobaczyc jakie patenty sprawdzają się najlepiej. W sumie mnie to nie wkurza, taki wycof jest bardzo pouczający, człowiek nabiera pewności siebie, a dobra ocena sytuacji powoduje że wszyscy w zespole czują się pewniej, że decyzja zawsze będzie właściwa, z resztą i tak wchodze ponownie na góry które już kiedyś zdobyłem tylko dlatego, że lubię.
Dobrze się Ciebie słucha - ciekawy materiał i człowiek z pasją :) Powodzenia na kolejnych wyprawach 🗻☀️
Dzięki wielkie😃
Tobie również😍
szacun za tę decyzję ,powodzenia
Dzięki wielkie, Tobie również 💪