@@ZarzyckiRoSSY Mój ojciec fajnie bawił się w filmowanie i miał talent, nawet w prowadzeniu aktorów, co doceniłem dopiero po latach, jak wyciągnąłem te filmy na światło dzienne. Po wielu latach. Pozdrawiam 😁
Znalazłem też zdjęcia Kłodzka z 1938 roku. Koleżanka ma mieszkanie na 1 piętrze zaraz przy tym żelaznym moście i tej zalanej restauracji Nota Bene. Tak samo zalane było 😢 Do zalania podłogi na 1 piętrze było ok. 30cm rezerwy 😢😢
Dzięki. Takie powodzie tam się powtarzały... Budowle, jak ta z mojego filmu, powstrzymują te średnie, ale nie były przewidziane na największe, powyżej rekordów opadów, a poza tym, jak ta w Stroniu Śl. którą przerwało, są stare i bywają w złym stanie technicznym...
@@robhosailor Tama w Stroniu Śląskim została poważnie naruszona dwa lata temu, kiedy Wody Polskie instalowały jakieś swoje aparatury monitorujące jej stan! I "dziwnym trafem" rozmyło ją akurat tam gdzie wtedy kopali, chociaż woda w tym roku przelewała się górą chyba na całej długości obwałowania......
@@robhosailor Według tego co podawały media i co niektórzy publikowali na youtube, sytuacja w tym roku była o wiele gorsza niż w 1997 - bo podobno poziom wody w zbiorniku powyżej tamy był sporo wyższy niż w 1997 roku! Ale jeśli się wie, że w 1997 roku jeszcze nie było automatycznego pomiaru wysokości lustra wody w zbiorniku, a jego pomiary robiła obsługa tamy, którą w pewnym momencie wycofano z niej ze względów bezpieczeństwa, co poskutkowało nie mierzeniem tego parametru przez jakiś czas - akurat wtedy, kiedy przez zbiornik płynął szczyt fali wezbraniowej! - i że, zdaje się, po powodzi z 1997 nikt nie wyczyścił dna zbiornika z naniesionego wtedy przez wodę materiału, co poważnie zmniejszyło jego pojemność, to śmiało można przypuszczać, że w 1997 roku jednak było gorzej... Pośrednio potwierdza to na przykład to co się działo na mostku nad wodospadem, który w 1997 roku został całkowicie zalany przez szczyt fali wezbraniowej i o mało nie został przez nią zerwany, przy czym zagrożenie tym nie minęło nawet od razu po zwaleniu przez wodę muru sztucznie podnoszącego próg wodospadu o 7 metrów - podczas gdy w tym roku wodospad w ogóle nie stanowił zagrożenia dla mostku. No i w Międzygórzu i Wilkanowie szkody, choć ogromne, jednak są mniejsze niż te z 1997 roku...
Świetny film , perełka .
@@kisiu7 Dzięki 😁
Bardzo ciekawy reportaż. Jak zwykle 😊 Pozdrawiam serdecznie.
@@ZarzyckiRoSSY Mój ojciec fajnie bawił się w filmowanie i miał talent, nawet w prowadzeniu aktorów, co doceniłem dopiero po latach, jak wyciągnąłem te filmy na światło dzienne. Po wielu latach.
Pozdrawiam 😁
Znalazłem też zdjęcia Kłodzka z 1938 roku. Koleżanka ma mieszkanie na 1 piętrze zaraz przy tym żelaznym moście i tej zalanej restauracji Nota Bene. Tak samo zalane było 😢 Do zalania podłogi na 1 piętrze było ok. 30cm rezerwy 😢😢
Dzięki. Takie powodzie tam się powtarzały... Budowle, jak ta z mojego filmu, powstrzymują te średnie, ale nie były przewidziane na największe, powyżej rekordów opadów, a poza tym, jak ta w Stroniu Śl. którą przerwało, są stare i bywają w złym stanie technicznym...
@@robhosailor
Tama w Stroniu Śląskim została poważnie naruszona dwa lata temu, kiedy Wody Polskie instalowały jakieś swoje aparatury monitorujące jej stan!
I "dziwnym trafem" rozmyło ją akurat tam gdzie wtedy kopali, chociaż woda w tym roku przelewała się górą chyba na całej długości obwałowania......
@@piotrbartkowski9994 smutne...
Wtedy jeszcze wodospad Wilczki miał 27 metrów...
@@piotrbartkowski9994 tak, później to sztuczne podwyższenie zostało rozebrane...
@@robhosailor
Dokładniej mówiąc, "rozebrała" je Wilczka, podczas powodzi z lipca 1997 roku...
@@piotrbartkowski9994 no, tak... Czy wiesz może, jak w tym roku wyglądała sytuacja w Międzygórzu?
@@robhosailor
Według tego co podawały media i co niektórzy publikowali na youtube, sytuacja w tym roku była o wiele gorsza niż w 1997 - bo podobno poziom wody w zbiorniku powyżej tamy był sporo wyższy niż w 1997 roku!
Ale jeśli się wie, że w 1997 roku jeszcze nie było automatycznego pomiaru wysokości lustra wody w zbiorniku, a jego pomiary robiła obsługa tamy, którą w pewnym momencie wycofano z niej ze względów bezpieczeństwa, co poskutkowało nie mierzeniem tego parametru przez jakiś czas - akurat wtedy, kiedy przez zbiornik płynął szczyt fali wezbraniowej! - i że, zdaje się, po powodzi z 1997 nikt nie wyczyścił dna zbiornika z naniesionego wtedy przez wodę materiału, co poważnie zmniejszyło jego pojemność, to śmiało można przypuszczać, że w 1997 roku jednak było gorzej...
Pośrednio potwierdza to na przykład to co się działo na mostku nad wodospadem, który w 1997 roku został całkowicie zalany przez szczyt fali wezbraniowej i o mało nie został przez nią zerwany, przy czym zagrożenie tym nie minęło nawet od razu po zwaleniu przez wodę muru sztucznie podnoszącego próg wodospadu o 7 metrów - podczas gdy w tym roku wodospad w ogóle nie stanowił zagrożenia dla mostku.
No i w Międzygórzu i Wilkanowie szkody, choć ogromne, jednak są mniejsze niż te z 1997 roku...
@@piotrbartkowski9994 Dziękuję za obszerną odpowiedź!
Pozdrawiam ❗