Póki co odsyłam do eseju z niemal początków kanału, może jeszcze wtedy nie byłem zbytnio biegły w jutubową formę, ale treściowo myślę że do dziś się broni :)
Jaja w tropikach zawsze w sercu Tom Cruise jako Less Grosman to czyste złoto kinematografii a reakcje Matthew McConaughey na jego teksty to coś co zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy.
Nie z liczę ile razy obejrzałem Van Helsing xD Każdy ma już takie filmy co do nich wraca Mistycyzm Popkulturowy też mnie zaskoczył bo dał materiał o przygodach Kane'a.
Nie no Jumanji zestarzało się z klasą. Także nie ma co się bać. Gdyby mcu trzymało się choćby w połowie tak dobrze jak klasyczne Jumanji... Marzenie. W sensie nie dla mnie bo ja mcu gardzę ale jednak to się zestarzało jak mleko. Pierwsza faza przynajmniej ma na siebie pomysł. Potem.... potem mamy żarciochy i Infinity War. Czyli de facto potem nie ma nic
@@paulinagabrys8874 Myślę że znalazły by się filmy w mcu warte uwagi np. cala trylogia strażników galaktyki, dr. Strange 2 (wymieniłem przez miłość do martwego zła) i myślę że thunderbolts dołączy do tego grona jako ukryta perełka. A z seriali mcu to wymieniłbym 2 sezony lokiego. Więc myślę że jest jeszcze na czym oko zawiesić 🔥
moja lista (kolejność przypadkowa, poza klasykami z tv i divxów typu psy, potop, sami swoi, chłopaki nie płaczą etc) "człowiek z księżyca" "człowiek pogryzł psa" "wojna polsko ruska"
Od lat powtarzam, że z filmami jest jak z narkotykami - liczy się miejsce, ludzie i nastawienie. Jak jakiś aspekt nie spełnia naszych wymagań do dobrej zabawy to przeżycie będzie słabsze. Jednak jest cała masa filmów które wręcz trzeba oglądać wielokrotnie podczas swojego życia. Filmów które nie trafią do nas za młodu ale odbierzemy je tak jak chciał reżyser dopiero w dorosłości po przeżyciach które nas zmieniły. Wtedy w filmie odkrywa się to czego brak dziecięcej empatii nie zauważył. I nie należy się bać oglądać starszych filmów - jak nie przejdą próby czasu znaczy, że nie były tego warte. Gdybym miał wymienić jednego reżysera, którego filmy zmieniają się wraz z wiekiem to bym wymienił Terrego Gilliamia. Parnasus, Kraina Traw, Fisher King.... obejrzyj sobie, są trochę głębsze od tych co wymieniłeś.
Co do końcówki, to ja część tych filmów oglądałem. Jednak właśnie, jeśli chodzi o trochę trudniejsze filmy tematycznie, to możesz mieć rację, że warto więcej razy, ale może jeszcze przyjdzie na nie pora. Jak właśnie pozbędę się tego gonienia za oglądaniem więcej i więcej i będzie okazja żeby przysiąść i pomyśleć nad czymś, co już kiedyś widziałem i pogłębić nad nim refleksję
Z przyjemnością zobaczę coś w przyszłości o kinie koreańskim na twoim kanale. Też jestem ogromnym fanem
Póki co odsyłam do eseju z niemal początków kanału, może jeszcze wtedy nie byłem zbytnio biegły w jutubową formę, ale treściowo myślę że do dziś się broni :)
Ja dość często wracam do filmów, które mi się podobały.
Jaja w tropikach zawsze w sercu Tom Cruise jako Less Grosman to czyste złoto kinematografii a reakcje Matthew McConaughey na jego teksty to coś co zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy.
Nie z liczę ile razy obejrzałem Van Helsing xD
Każdy ma już takie filmy co do nich wraca
Mistycyzm Popkulturowy też mnie zaskoczył bo dał materiał o przygodach Kane'a.
Nie no Jumanji zestarzało się z klasą. Także nie ma co się bać. Gdyby mcu trzymało się choćby w połowie tak dobrze jak klasyczne Jumanji... Marzenie. W sensie nie dla mnie bo ja mcu gardzę ale jednak to się zestarzało jak mleko. Pierwsza faza przynajmniej ma na siebie pomysł. Potem.... potem mamy żarciochy i Infinity War. Czyli de facto potem nie ma nic
Niesamowicie szanuję Twoje zdanie chociaż nie do końca się zgodzę, ale może dlatego, że miłość jest ślepa :)
@@paulinagabrys8874 Myślę że znalazły by się filmy w mcu warte uwagi np. cala trylogia strażników galaktyki, dr. Strange 2 (wymieniłem przez miłość do martwego zła) i myślę że thunderbolts dołączy do tego grona jako ukryta perełka. A z seriali mcu to wymieniłbym 2 sezony lokiego. Więc myślę że jest jeszcze na czym oko zawiesić 🔥
moja lista (kolejność przypadkowa, poza klasykami z tv i divxów typu psy, potop, sami swoi, chłopaki nie płaczą etc)
"człowiek z księżyca"
"człowiek pogryzł psa"
"wojna polsko ruska"
Człowiek pogryzł psa - pamiętam sceny, nie całość, ale właśnie konkretne sceny, więc może czas na powtórkę!
żadnego filmu nie wiedziałem tak wiele razy jak Scott Pilgrim oraz LEGO Batman
Aaa LEGO Batman! Pamiętam, że mega mi się podobało w kinie i... Nigdy nie wróciłem. Trzeba będzie to zmienić
Od lat powtarzam, że z filmami jest jak z narkotykami - liczy się miejsce, ludzie i nastawienie. Jak jakiś aspekt nie spełnia naszych wymagań do dobrej zabawy to przeżycie będzie słabsze. Jednak jest cała masa filmów które wręcz trzeba oglądać wielokrotnie podczas swojego życia. Filmów które nie trafią do nas za młodu ale odbierzemy je tak jak chciał reżyser dopiero w dorosłości po przeżyciach które nas zmieniły. Wtedy w filmie odkrywa się to czego brak dziecięcej empatii nie zauważył. I nie należy się bać oglądać starszych filmów - jak nie przejdą próby czasu znaczy, że nie były tego warte. Gdybym miał wymienić jednego reżysera, którego filmy zmieniają się wraz z wiekiem to bym wymienił Terrego Gilliamia. Parnasus, Kraina Traw, Fisher King.... obejrzyj sobie, są trochę głębsze od tych co wymieniłeś.
Co do końcówki, to ja część tych filmów oglądałem. Jednak właśnie, jeśli chodzi o trochę trudniejsze filmy tematycznie, to możesz mieć rację, że warto więcej razy, ale może jeszcze przyjdzie na nie pora. Jak właśnie pozbędę się tego gonienia za oglądaniem więcej i więcej i będzie okazja żeby przysiąść i pomyśleć nad czymś, co już kiedyś widziałem i pogłębić nad nim refleksję