Jeden z najlepszych polskich bebniarzy.Nieprawdopodobna osobowość muzyczna i ogromny talent.Takiego pulsu nie ma nikt w Polsce.Szkoda,że człowiek niedoceniony niestety,jak to w tym zepsutym kraju bywa.Pozdro:)
Jurek Piotrowski , najlepszy jak dla mnie perkusista, szczególnie kultowy gdy grał w Kombi,bo akurat Kombi było moją kultową kapelą,gdy dorastałem , dzięki Jurkowi sam zacząłem grać na bębnach.
SBB to klasa światowa. Do dziś słucha się ich muzyki z lat 70, 80 z wypiekami na twarzy. Rewelacyjna sekcja...tam jest energia i świeżość. Obecne zespoły brzmią mniej naturalnie pomimo dostępności do lepszego sprzętu....
W Szczecine sale I amfiteatr zawsze pelny . Poklony dla pana I grupy niskie . Najleprza polska grupa na zawsze . Dziekuje Panie Jurku . Dzieki Wam pokochalem PROG .
*Pan Jurek Piotrowski .... wspanialy polski perkusista !!!!* *NIesamowite umiejetnosci techniczne, ale rowniez i gra ze slowianska fantazja :o)* *Muzyk, ktory doskonale potrafil polaczyc niesamowite wyczucie maszynowego rytmu wraz z najbardziej DYNAMICZNA i elastyczna gra na skladzie perkusyjnym !!!!* *Wspaniala osobowosc jako czlowieka.* Dziekuje panie Jurku .... chodzilem do klasy perkusji do Sredniej szkoly muzycznej, gralem w paru rockowych kapelach warszawskich ..... ale gdziez mnie bylo do panskiego talentu, wyczucia i duszy muzyka. Moglem tylko pomarzyc !! :o) Duzo zdrowia zycze panu. Pozdrawiam serdecznie. Warszawiak z Pragi.
Najwspanialsi polscy perkusiści - Dziemski i Piotrowski. Pan Jerzy jest muzykiem o wielkiej pokorze i wspaniałym talencie. Wielki szacunek... Mam pierwszą płytę analogową, nagraną w "Stodole", mam też wersję CD tej płyty z ponad godzinnym materiałem i to był brylant polskiej muzyki rockowej.
Świetny perkusista i skromny człowiek! SBB genialne, nie zgadzam się że grał w Dżemie za dużo grał świetnie i wszystko pasowało płyta Detox czy płyta live 92 ze spodka to perełki muzyczne
Jerzy to najwieksza moja perkusyjna inspiracja od 35 lat. Wielkie dzieki! Brzienie SBB było w duzej mierze zdeterminowane przez gre Jerzego. Barzo chciałbym go jeszcze usłyszec na zywo.
Miałem zaszczyt poznać Pana Jerzego na warsztatach artystycznych w roku 1980 , następnie parę wspólnych koncertów gdy grał z Shakin Dudi . Dla mnie jako człowiek artysta wzór .
Wczoraj na zakończenie 50 Jazz nad Odrą odbył się we Wrocławiu genialny koncert SBB w klasycznym składzie. Rewelacja! Mam nadzieję, że wyjdzie nagranie, bo koncert był rejestrowany.
Ostatnie pytanie wtedy było bez odpowiedzi, a dzisiaj już wiemy, że kilka ładnych lat grali ponownie w legendarnym składzie! Mam szczęście posiadać ich autografy na antologii zdobyte po koncercie w Gomunicach w 2016 roku. Oby znów zagrali razem...
Jurku, dodam epizod z Twojego życia: W roku 1975 w Płocku robiliśmy JUVENALIA. Sztab wpadł na pomysł zatrudnienia SBB. Najlepszej, progresywnej kapeli w POLSCE ! Były w tej sprawie telefony, Bardzo drogie bo wtedy telefon - linia to miał tylko dziekanat. Umówiono kontrakt: SBB będzie w Płocku. I był. Dramat: J. Skrzek: A jak mamy dojechać do Płocka skoro nie mamy auta ani kasy na benzynę ... ? Rektor dał na do dyspozycji Żuka i po SBB na Śląski pojechał nasz transport. Jak dotarliście (700 km w Żuku) to ledwie byliście żywi. Pamiętam Wasze pomięte wyjątkowo T-sherty. To akurat widziałem na własne oczy. Kolejny, tragiczny błąd organizacyjny był taki, że ustawiliśmy Was jako główną atrakcję balu. Wtedy nie było jeszcze Disco-Polo. Był za wsiowym topie zespół WAWELE ! I cała muza z PR 1. My słuchaliśmy już wtedy tylko PR III (trójki). Sala gimnastyczna w Płocku z fatalną akustyką. Zagraliście DOSKONALE ! Nawet coś do tańca. Ale to nie była Wasza muza. I organizator nie zebrał laurów za projekt programu, bo nie może "elita" stanowić jak ma się bawić gawiedź studencka. Największy HIT Juwenaliów PŁOCK 1975 to był Janusz Laskowski (wczesny). Taki prekursor DISCO-POLO. Z Białegostoku, Po przekątnej do Katowic. "7-dem dziewczyn ... " Wyszło, że to była porażka TOTALNA organizatorów. W tym moja osobiście. Dziś Cię / Was przepraszam za tamtą sytuację. Występ SBB w Płocku na Politechnice był wydarzeniem o randze ogólnopolskiej. A chcieliśmy konkurować z "warszawką". To tak jak występ Billy Cobhama Grodzisku Mazowieckim. Było muzyczne święto powiatowo - europejskie.
Koncert zaczął się tak, że prowadzący powiedział: " Jerzy Piotrowski otrzymał nową perkusję marki Ludwig." A potem...do dzisiaj pamiętam, jak na filmie w głowie mojej.
Świetny wywiad z najlepszym moim zdaniem perkusistą polskim. Ciekawe, że z jego Katowic pochodzi inny znakomity perkusista Andrzej Ryszka, grał potem w Krzak, teraz chyba też w Ameryce.
Jurek przez pewien okres czasu (chyba ok. 3 lat) grał w KOMBI. Z KOMBI nagrał m.in. przełomową wg. mnie płytę czyli ,,Nowy Rozdział,,. Kto nie słyszał niech posłucha.... Warto....
Gdy J.Piotrowski opuscil SBB i zaczal "grac"w Kombi-nie moglem tego zrozumiec.Nie moglem zrozumiec jak czlowiek ktory gral naprawde swietna muze w SBB mogl zaczac grac cos takiego jak to...Kombi.Przesiadl sie z perkusji na dwa bebenki Simonsa i ...chalturzyl.Dla mnie byla to swego rodzaju tragedia.Tragedia podwojna bo i moja i J.Piotrowskiego.Wlasnie dlatego nie rozumiem co to za"przelom"mogl byc.Pewnie taki sam jak u R.Planta ktory po rozpadzie LZ nagrywal same gnioty ale co 3 plyty mowil o..."przelomie".Chyba to o cos takiego chodzi.Kombi dla mnie mozna okreslic jednym ale za to celnym slowem : zenada.
Nie no oryginalne KOMBI lub KOMBI Łosowski to na pewno nie jest żenada. Ale każdy ma swoje zdanie. Jednak gdyby to była żenada to raczej w 1984 r nie byłoby aż 10 bisów z piosenką ,,Słodkiego miłego życia,, na festiwalu w Opolu i to właśnie z Jurkiem w składzie... Poza tym posłuchaj sobie też takich płyt KOMBI jak chociażby ,,Królowie życia,, z 1981 albo KOMBI z 1980 roku. Musisz wiedzieć, że KOMBI nie zawsze grało muzykę w stylu New Romantic itp... Taką muzykę zaczęli grać dopiero od płyty ,,Nowy Rozdział,, ale moim zdaniem to nie zaszkodziło zespołowi, a nawet przysporzyło im wielu fanów, których mają do dziś...
Nie wiem gdzie zniknal moj komentarz odnosnie tej zenady ktora bylo Kombi.Napisalem ze w moim przekonaniu istnieje cos takiego jak gradacja muzyki ktora mozna przyrownac do szkolnuctwa.Przedszkole to discopolo.Podstawowka to pop.Srednia to Jazz.Wyzsza to klasyka.Kombi bym umiescil w przedziale miedzy przedszkolem a podstawowka.Byl to pop i to zupelnie tandetny pop.Cos wlasnie ala discopolo ciut bardziej rozwiniete.To Slodkiego milego zycia jest wlasnie przykladem prymitiwizmu w tworczosci muzycznej.osobiscie ten gniot uwazam za nalezacy do najgorszych jakie w ogole istnieja.Powtarzajaca sie do znudzenia i w kolko prosciutka fraza.Oto cale to cos.
Cierpliwość Pana Piotrowskiego zasługuje na uznanie. Niekompetencja i brak profesjonalizmu "pytacza" godna jest podziwu. Chyba na przesłuchaniu gestapo było luźniej... Poziom i sposób zadawania pytań kojarzy mi się co najwyżej z próbami do szkolnej akademii. Niewiarygodne!!! Na miejscu Mistrza przerwałbym tę amatorkę po pierwszym (samemu mu wystarczyło) pytaniu,
Piotrowski gral za ostro ! Nie bylo tego"Light-Feeling",super perkusista wiadomo jednak nie pasowal lub odpowiadal tego co Dzem oczekiwal !Michal najbardziej posowal muzykom no a dlaczego odeszedl to chyba nie musze pisac ale sobie pozwole dac slowo :Michal najbardziej odpowiadal Rysiowi,nie zrozumcie mnie zle,ale i muzycznie i prywatnie!" A ze mieli pewne pociagi do srodkow oduzajacych,no coz...Blue `s nie wychowal sie na mleku...
ale sam sobie zaprzeczasz!!! bo zaczynaliście w piwnicy familoku na kopie węgla ....... A później powstały "skorpionki" Pozdrawiam !!! syn ludzi, na ślubie których żeście zaczynali - w łagiszy ]
Keta jesteś najlepszy w Polsce i jednym z najlepszych na świecie !!!! Szacun , wielki szacun .Pozdro ze Szkocji od fana ze Śląska
Duży i bardzo mądry mistrz i skromny człowiek. Cieszę się, że w tym roku wrócił do SBB.
Jerzy Piotrowski to na pewno jeden z najlepszych polskich perkusistów rockowych - jeżeli nie najlepszy. Chylę czoła.
To legenda. I ta skromność wynikająca z kultury tamtych lat. Wielka świadomość.
Ogromny szacunek dla Pana jako artysty i człowieka.
Klasa sama w sobie!!! Brawo Panie Jurku!!! Aż łzy same się pojawiły!!! SBB to potęga na skale światową!!! Pozdrawiam wszystkich fanów👍
Miło wiedzieć, że jeszcze ludzie pamiętacie Jurka! Dziękuję wam w imieniu szwagra!
Tylko pozazdrościć Szwagra. R. E. W. E. L. A. C. J. A !!!
Jeden z najlepszych polskich bebniarzy.Nieprawdopodobna osobowość muzyczna i ogromny talent.Takiego pulsu nie ma nikt w Polsce.Szkoda,że człowiek niedoceniony niestety,jak to w tym zepsutym kraju bywa.Pozdro:)
Geniusz, wirtuoz i niesamowity muzykalnie perkusista... rewelacja. Pelen szacunek.
Jurek Piotrowski , najlepszy jak dla mnie perkusista, szczególnie kultowy gdy grał w Kombi,bo akurat Kombi było moją kultową kapelą,gdy dorastałem , dzięki Jurkowi sam zacząłem grać na bębnach.
W Kombi akurat jako perkusista mógł się wykazać najmniej. W SBB pokazał kunszt...
Jerzy jest Mistrzem!
SBB to klasa światowa. Do dziś słucha się ich muzyki z lat 70, 80 z wypiekami na twarzy. Rewelacyjna sekcja...tam jest energia i świeżość. Obecne zespoły brzmią mniej naturalnie pomimo dostępności do lepszego sprzętu....
Panie Jerzy , z Panem był najlepszy skład i największe sukcesy KOMBI ! Szacun .
W Szczecine sale I amfiteatr zawsze pelny . Poklony dla pana I grupy niskie . Najleprza polska grupa na zawsze . Dziekuje Panie Jurku . Dzieki Wam pokochalem PROG .
Genialny i najlepszy perkusista w Polsce.
*I nie inaczej .... raczej !!!! :o)*
O tak!
*Pan Jurek Piotrowski .... wspanialy polski perkusista !!!!*
*NIesamowite umiejetnosci techniczne, ale rowniez i gra ze slowianska fantazja :o)*
*Muzyk, ktory doskonale potrafil polaczyc niesamowite wyczucie maszynowego rytmu wraz z najbardziej DYNAMICZNA i elastyczna gra na skladzie perkusyjnym !!!!*
*Wspaniala osobowosc jako czlowieka.*
Dziekuje panie Jurku .... chodzilem do klasy perkusji do Sredniej szkoly muzycznej, gralem w paru rockowych kapelach warszawskich ..... ale gdziez mnie bylo do panskiego talentu, wyczucia i duszy muzyka. Moglem tylko pomarzyc !! :o)
Duzo zdrowia zycze panu. Pozdrawiam serdecznie.
Warszawiak z Pragi.
najlepszy polski perkusista . niesamowity koncert w szczecinie 1974
Najwspanialsi polscy perkusiści - Dziemski i Piotrowski.
Pan Jerzy jest muzykiem o wielkiej pokorze i wspaniałym talencie. Wielki szacunek...
Mam pierwszą płytę analogową, nagraną w "Stodole", mam też wersję CD tej płyty z ponad godzinnym materiałem i to był brylant polskiej muzyki rockowej.
Dodałbym jeszcze Piotra "Stopę" Żyżlewicza z VOO VOO
@@tomekwilku1616 Niestety już go nie ma między nami :(
Świetny perkusista i skromny człowiek! SBB genialne, nie zgadzam się że grał w Dżemie za dużo grał świetnie i wszystko pasowało płyta Detox czy płyta live 92 ze spodka to perełki muzyczne
Muzyk z klasą i człowiek z klasą.
Jerzy to najwieksza moja perkusyjna inspiracja od 35 lat. Wielkie dzieki! Brzienie SBB było w duzej mierze zdeterminowane przez gre Jerzego.
Barzo chciałbym go jeszcze usłyszec na zywo.
Co za klasa!
Facet zasługuje na pełny respekt - szacunek Panie Jurku.
Potega rocka lat 70-tych. I ta wrodzona skromnosc i madrosc plynacy z tego wywiadu- oto cechy prawdziwego artysty!!!
,,,,, Bylem na koncercie SBB w '79 - Non Stop - Sopot. ,,,,,, SBB - Legends !
Fajny facet i genialny perkusista !!!!
bardzo interesujący wywiad,
dla wielu z wymienionych formacji to był ich najlepszy czas.
Miałem zaszczyt poznać Pana Jerzego na warsztatach artystycznych w roku 1980 , następnie parę wspólnych koncertów gdy grał z Shakin Dudi . Dla mnie jako człowiek artysta wzór .
W 1980 zaliczył nawet epizod ze Skaldami.
Mistrz Piotrowski. Samouk i naturszczyk. 1-liga!
Wczoraj na zakończenie 50 Jazz nad Odrą odbył się we Wrocławiu genialny koncert SBB w klasycznym składzie. Rewelacja! Mam nadzieję, że wyjdzie nagranie, bo koncert był rejestrowany.
Ostatnie pytanie wtedy było bez odpowiedzi, a dzisiaj już wiemy, że kilka ładnych lat grali ponownie w legendarnym składzie! Mam szczęście posiadać ich autografy na antologii zdobyte po koncercie w Gomunicach w 2016 roku. Oby znów zagrali razem...
Mistrz świata...
totalny respekt.
Oczywiście wielkie dzięki za film!
Jurku, dodam epizod z Twojego życia:
W roku 1975 w Płocku robiliśmy JUVENALIA.
Sztab wpadł na pomysł zatrudnienia SBB. Najlepszej, progresywnej kapeli w POLSCE !
Były w tej sprawie telefony,
Bardzo drogie bo wtedy telefon - linia to miał tylko dziekanat.
Umówiono kontrakt:
SBB będzie w Płocku.
I był.
Dramat:
J. Skrzek: A jak mamy dojechać do Płocka skoro nie mamy auta ani kasy na benzynę ... ?
Rektor dał na do dyspozycji Żuka i po SBB na Śląski pojechał nasz transport.
Jak dotarliście (700 km w Żuku) to ledwie byliście żywi. Pamiętam Wasze pomięte wyjątkowo T-sherty.
To akurat widziałem na własne oczy.
Kolejny, tragiczny błąd organizacyjny był taki, że ustawiliśmy Was jako główną atrakcję balu. Wtedy nie było jeszcze Disco-Polo.
Był za wsiowym topie zespół WAWELE !
I cała muza z PR 1.
My słuchaliśmy już wtedy tylko PR III (trójki).
Sala gimnastyczna w Płocku z fatalną akustyką.
Zagraliście DOSKONALE !
Nawet coś do tańca.
Ale to nie była Wasza muza.
I organizator nie zebrał laurów za projekt programu, bo nie może "elita" stanowić jak ma się bawić gawiedź studencka.
Największy HIT Juwenaliów PŁOCK 1975 to był Janusz Laskowski (wczesny).
Taki prekursor DISCO-POLO. Z Białegostoku, Po przekątnej do Katowic.
"7-dem dziewczyn ... "
Wyszło, że to była porażka TOTALNA organizatorów.
W tym moja osobiście.
Dziś Cię / Was przepraszam za tamtą sytuację.
Występ SBB w Płocku na Politechnice był wydarzeniem o randze ogólnopolskiej.
A chcieliśmy konkurować z "warszawką".
To tak jak występ Billy Cobhama Grodzisku Mazowieckim.
Było muzyczne święto powiatowo - europejskie.
Koncert zaczął się tak, że prowadzący powiedział: " Jerzy Piotrowski otrzymał nową perkusję marki Ludwig." A potem...do dzisiaj pamiętam, jak na filmie w głowie mojej.
Polski MISTRZ perkusji.
100%
tak,oprocz tego ze genialny perkusista,to b.mily i sympatyczny facet
Świetny wywiad z najlepszym moim zdaniem perkusistą polskim. Ciekawe, że z jego Katowic pochodzi inny znakomity perkusista Andrzej Ryszka, grał potem w Krzak, teraz chyba też w Ameryce.
Andrzej Ryszka od dawna mieszka w Kanadzie i tam też gra.
Jurek przez pewien okres czasu (chyba ok. 3 lat) grał w KOMBI. Z KOMBI nagrał m.in. przełomową wg. mnie płytę czyli ,,Nowy Rozdział,,. Kto nie słyszał niech posłucha.... Warto....
Gdy J.Piotrowski opuscil SBB i zaczal "grac"w Kombi-nie moglem tego zrozumiec.Nie moglem zrozumiec jak czlowiek ktory gral naprawde swietna muze w SBB mogl zaczac grac cos takiego jak to...Kombi.Przesiadl sie z perkusji na dwa bebenki Simonsa i ...chalturzyl.Dla mnie byla to swego rodzaju tragedia.Tragedia podwojna bo i moja i J.Piotrowskiego.Wlasnie dlatego nie rozumiem co to za"przelom"mogl byc.Pewnie taki sam jak u R.Planta ktory po rozpadzie LZ nagrywal same gnioty ale co 3 plyty mowil o..."przelomie".Chyba to o cos takiego chodzi.Kombi dla mnie mozna okreslic jednym ale za to celnym slowem : zenada.
Nie no oryginalne KOMBI lub KOMBI Łosowski to na pewno nie jest żenada. Ale każdy ma swoje zdanie. Jednak gdyby to była żenada to raczej w 1984 r nie byłoby aż 10 bisów z piosenką ,,Słodkiego miłego życia,, na festiwalu w Opolu i to właśnie z Jurkiem w składzie... Poza tym posłuchaj sobie też takich płyt KOMBI jak chociażby ,,Królowie życia,, z 1981 albo KOMBI z 1980 roku. Musisz wiedzieć, że KOMBI nie zawsze grało muzykę w stylu New Romantic itp... Taką muzykę zaczęli grać dopiero od płyty ,,Nowy Rozdział,, ale moim zdaniem to nie zaszkodziło zespołowi, a nawet przysporzyło im wielu fanów, których mają do dziś...
Nie wiem gdzie zniknal moj komentarz odnosnie tej zenady ktora bylo Kombi.Napisalem ze w moim przekonaniu istnieje cos takiego jak gradacja muzyki ktora mozna przyrownac do szkolnuctwa.Przedszkole to discopolo.Podstawowka to pop.Srednia to Jazz.Wyzsza to klasyka.Kombi bym umiescil w przedziale miedzy przedszkolem a podstawowka.Byl to pop i to zupelnie tandetny pop.Cos wlasnie ala discopolo ciut bardziej rozwiniete.To Slodkiego milego zycia jest wlasnie przykladem prymitiwizmu w tworczosci muzycznej.osobiscie ten gniot uwazam za nalezacy do najgorszych jakie w ogole istnieja.Powtarzajaca sie do znudzenia i w kolko prosciutka fraza.Oto cale to cos.
chris33661 A gdzie w tej skali widzisz siebie, chris?
A co ma piernik do wiatraka?Zapytam grzecznie,mimo wszystko.
Wypowiedź w finale, REWELACJA
Cierpliwość Pana Piotrowskiego zasługuje na uznanie. Niekompetencja i brak profesjonalizmu "pytacza" godna jest podziwu. Chyba na przesłuchaniu gestapo było luźniej... Poziom i sposób zadawania pytań kojarzy mi się co najwyżej z próbami do szkolnej akademii. Niewiarygodne!!! Na miejscu Mistrza przerwałbym tę amatorkę po pierwszym (samemu mu wystarczyło) pytaniu,
+juzik1215 Właśnie dlatego to on jest Mistrzem, a nie Ty, że nie przerwał :)
Pamiętam też gdy bębnił w Kombi...
Pamietam jak w Stoczni gralem z Mechem i Jurek byl na naszym koncercie,...bylem stremowany i zaszczycony ze On byl na sali
Echch... Co się z Wami stało....
byl w katalogu PAISTE
To MISTRZ
Jurek dziękuję Janek Młynarski z Kiełczowa
Piotrowski gral za ostro ! Nie bylo tego"Light-Feeling",super perkusista wiadomo jednak nie pasowal lub odpowiadal tego co Dzem oczekiwal !Michal najbardziej posowal muzykom no a dlaczego odeszedl to chyba nie musze pisac ale sobie pozwole dac slowo :Michal najbardziej odpowiadal Rysiowi,nie zrozumcie mnie zle,ale i muzycznie i prywatnie!" A ze mieli pewne pociagi do srodkow oduzajacych,no coz...Blue `s nie wychowal sie na mleku...
Detox to nie była ostatnia płyta Dżemu z Ryśkiem, Panie redaktorze.
Jarek Ptaszyński
tak naprawdę to mój nauczyciel.........
dzięki! skąd to nagranie? 2012 r.?
Nottob etoo anxiousbut, surewou ld benice tohea rthis inEnglish. Sucha bigfan.
wpisz "Dzem z innej strony";)
Nagranie ma już swoje lata, Jurek jeszcze bardzo młodo wygląda.
Kto prowadzi ten wywiad? Dramat.
Arcymistrz.
ale sam sobie zaprzeczasz!!! bo zaczynaliście w piwnicy familoku na kopie węgla ....... A później powstały "skorpionki" Pozdrawiam !!! syn ludzi, na ślubie których żeście zaczynali - w łagiszy
]