Emocje szukają domu. Przyczyny zaburzeń odżywiania | Magdalena Hajkiewicz-Mielniczuk
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 22 ธ.ค. 2024
- Realizacja nagrania: Krzysztof Kudelski / krzysiekq
Profil Magdaleny Hajkiewicz-Mielniczuk: www.instagram....
Listę lekarzy zajmujących się leczeniem otyłości znajdziesz między innymi tutaj: ptlo.org.pl/li...
Nie lubię słowa - dieta. Kojarzy mi się z reżimem. Diety - restrykcyjne źle na mnie działały. W końcu trafiłam do psychodietetyczki, która powiedziała, że mogę jeść to co lubię - to tak w dużym skrócie. I podziałalo. Minus 8 kg. Zrozumiałam w czym tkwi problem. A teraz mogę coś zjeść, ale nie muszę. Mogę wybrać zdrowszy posiłek bądź ten mniej zdrowy. To poczucie mogę, a nie muszę - cudowne. Nie podjadam między posiłkami. Jem to co lubię. Jestem wdzięczna psychodietetyczce za wskazówki, opiekę, porady. Bez spiny, powolutku chudne. Bardzo powolutku...Uwielbiam ten kanał. Bardzo mi pomaga. Dziekuje❤
Skończyłam Kurs Skutecznego odchudzania z Magdą miesiąc temu. Zajadam emocje, napięcie, mam problemy z wagą od dzieciństwa. Od tego kursu bardzo zmieniło się moje podejście, bo zrozumiałam lepiej swój problem i to jak jest złożony i ile przeszłam i...coraz bardziej się lubię, pozwalam sobie na przyjemności inne niż jedzenie i staram się wprowadzać do mojego życia radość. Wiem, że dopóki nie uporządkuję głowy i nie zmienię podejścia do siebie, to nie schudnę więc daję sobie czas na zmianę. Na razie jest 3 kg w dół. Polecam ten kurs z całego serca.
Gratuluję okrągłej, pięknej liczby subs.
Jest nas tyle ile mieszkańców Torunia! Wspaniale.Życzę wielu sukcesów w życiu i zdrowia❤
Świetna rozmowa,p.Magda jest taką "comfort person" której nie obawiałabym się,że mnie nie zrozumie oby więcej takich dietetyków
Bardzo mi miło!
Byłam na kursie Magdy. Polecam wszystkim
Bardzo mi miło!
Przepiękna rozmowa, czekałam na nią dlatego że Magda ma taką wiedzę, że jakby odbdarować nią lekarzy, specjalistów, dietetyków to świat dla osób otyłych stałby otworem :) Pozdrawiam was serdecznie i dziękuje 💗
Bardzo mi miło!
Bardzo cenna rozmowa. Dziękuję!
Oj Magdę,,znam,, z internatów już bardzo bardzo dawno z początku jej drogi i jej początku internetowej twórczości ❤pozdrawiam ogromnie miło 😊😘
Pracuję w branży odzieżowej i widzę na co dzień, że tymi rozmiarami to jest tak, że co inny model ubrania to rozmiarówka wygląda całkowicie inaczej. Niestety nie da się uszyć modelu ubrania w takich rozmiarach żeby pasowały na wszystkich. Jeden klient będzie wysoki i szczupły i XL będzie za krótka, ale za szeroka, drugi będzie miał szerokie biodra i będzie niski - rozmiar L będzie w pasie ok ale nogawka będzie za długa. Niektórzy producenci ubrań zmieniają wymiary dla rozmiarów aby podążać za potrzebami klientów, a niektórzy rozszerzają gamę rozmiarów (dzięki temu ubranie jest bardziej dostępne dla różnych typów sylwetki - firmy dzięki temu zyskują nowych klientów). Próbują, ale nie zawsze to wychodzi. Dlatego mając określoną wagę i wymiary u jednego producenta założę rozmiar XS/34, a u innego rozmiar M/38. Lepiej nie patrzeć ślepo na napis na metce i brać w ciemno (chyba że ze składem materiału) tylko przymierzyć kilka rozmiarów, czasem niestety pozostaje zrezygnować z danej rzeczy, a czasem iść do krawcowej i dopasować ubranie. Pamiętajmy że to ubranie ma pasować do nas, a nie my do ubrania.
Świetna rozmowa, dziękuję 😗
Mówienie o małych rozmiarach jakby coś z nimi było nie tak też nie jest okej. Moja siostra jest bardzo drobna i nosi rozmiar 32 i wiele jest takich dziewczyn i potrzebują takich rozmiarów, tak samo jak dziewczyny potrzebują super ciuchów w większych rozmiarach.
Co do rozmiarów - ja i moja mama nosimy ten sam rozmiar - L lub 40/42. Ja przy wzroście 170 cm jestem w normalnej wadze, moja mama 152 cm wzrostu ma 1 stopień otyłości. Tak samo jak kobiety mają duży biust - możesz być bardzo szczupła ale bluzki i tak będziesz nosić L lub XL.
Dziękuję ❤
Świetna rozmowa!!!!!!!🎉
Zaczęłam słuchać i pierwsza myśl - Magda chyba ma ADHD, bo czuję z nią dobry vibe. Po kilku minutach sama to powiedziała... Swój swego zawsze rozpozna. ;)
👍
👍👍👍
Justynka jak pięknie wygladasz❤❤
Już zamieniam się w słuch.
Mechanizmy podtrzymujące to, że jestem gruba? 🙈🙈🙈🙈🙈 nice
Ja wiem, że dietetycy i trenerzy gadają od lat, że węgle nie tuczą, ale sorry… kto odstawił buły, kluchy i cukier ten wie..
Ja nie odstawiłam, a schudłam 16kg… także ten.
Wie co? Odstawiłem i przytyłem. Także ten.
Liczy się deficyt kaloryczny, a nie makroskładnik który jesz… węglowodany są z natury bardziej „gęste” kalorycznie (więcej kcal na 100 g niż białko, ale często o wiele mniej niż tłuszcze), w dodatku są dla nas ludzi pyszne, ponieważ nasz mózg potrzebuje szczególnie węglowodanów do prawidłowego funkcjonowania. Jeśli nie liczyłeś/liczyłaś spożywanych kalorii przy zmianie odżywiania i przed (tzn to wyeliminowanie węglowodanów które wspominasz) to po prostu można logicznie wywnioskować że przez obcięcie bardziej „gęstych” kalorycznie rzeczy pojawił się deficyt kaloryczny i utrata masy ciała. Nie ma cudów. Potrzebujemy węglowodanów i potrzebujemy ich więcej procentowo niż białka i tłuszczy. „Diety” eliminacyjne są po prostu szkodliwe.
Tak ja odstawiłam, spektakularnie schudłam po czym spektakularnie przytyłam drugie tyle, bo restrykcje nie są dla mnie.