No cóż, trochę smutno będzie bez biegającej Ani. Zostaje z nami jednak to, co osiągnęła na bieżni i... ja czekam na Jej działalność w przyszłości. To mądra i "sensowna" Dziewczyna. Powodzenia pani Aniu.
Bardzo potrzebna rozmowa!! Rozmowa pełna klasy, szacunku dla sportu, profesjonalistki, która kończy bieganie z uśmiechem na twarzy i z nadzieją na dobry nowy początek! Powodzenia!
Jeśli chodzi o nadzieje medalowe to ja najbardziej kibicuję Adriannie Sułek. Wiem, że będzie to trudne do zorbienia, ale z całego serca życzę jej medalu
Z Pani twarzy wyczytuje: nie zgadzam się z takim końcem kariery i ja tu jeszcze wrócę. Przy takim sporcie Achilles może trzasnąć już wcześniej, choć trenowanie na przeciwbólowych musiało się źle skończyć. Może zamiast kończyć karierę warto przejść jeszcze na dwa trzy lata w inny sport gdzie nie ma takich raptownych ruchów ? A jak już biegać na lekach to mimo bólu aż do zerwania. Tylko to trzeba już wiedzieć z czym to się będzie wiązało na resztę życia. Albo faktycznie odpuścić to co się do tej pory robiło i realizować inne pasje. Z tymi kontuzjami to jest tak że ból emocjonalny jest większy niż fizyczny. Życzę dokonania właściwego wyboru w życiu.
No cóż, trochę smutno będzie bez biegającej Ani. Zostaje z nami jednak to, co osiągnęła na bieżni i... ja czekam na Jej działalność w przyszłości. To mądra i "sensowna" Dziewczyna. Powodzenia pani Aniu.
Bardzo potrzebna rozmowa!! Rozmowa pełna klasy, szacunku dla sportu, profesjonalistki, która kończy bieganie z uśmiechem na twarzy i z nadzieją na dobry nowy początek! Powodzenia!
nasza fajterka! wielka zawodniczka. uwielbiam!
Zdecydowanie za krótka rozmowa
Jeśli chodzi o nadzieje medalowe to ja najbardziej kibicuję Adriannie Sułek. Wiem, że będzie to trudne do zorbienia, ale z całego serca życzę jej medalu
i słusznie :) Ada jest petardą i dodatkowo szalenie fajną kobietą. Dajesz Ada 🥳
Z Anią to by się świetnie oglądało nawet wywiady/podcasty na 2h...
super dziewczyna ,tym samym wywiad :)
Aniu - 🤌🤌🤌. Kadziu - 👌.
Z Pani twarzy wyczytuje: nie zgadzam się z takim końcem kariery i ja tu jeszcze wrócę. Przy takim sporcie Achilles może trzasnąć już wcześniej, choć trenowanie na przeciwbólowych musiało się źle skończyć. Może zamiast kończyć karierę warto przejść jeszcze na dwa trzy lata w inny sport gdzie nie ma takich raptownych ruchów ? A jak już biegać na lekach to mimo bólu aż do zerwania. Tylko to trzeba już wiedzieć z czym to się będzie wiązało na resztę życia. Albo faktycznie odpuścić to co się do tej pory robiło i realizować inne pasje. Z tymi kontuzjami to jest tak że ból emocjonalny jest większy niż fizyczny. Życzę dokonania właściwego wyboru w życiu.