Szczerze, nigdy nie mogłem zrozumieć szału na tę akurat grę (teraz już serię). Całość oparta na właściwie jednym triku ("mechanika" tłumu szczurów), na dodatek nieco bluźniercza (może o to właśnie chodzi, eh ta dzisiejsza młodzież). Gdzie ciekawe, nieoczywiste przygody, fabuła, albo realizm? Te gry są baaardzo daleko na mej liście - mimo, iż uwielbiam przygodówki (akcji i nie tylko)... Kudy temu do Kingdom Come chodziażby... PS nie mam nic do fantasy, o ile jest wyraźnie zaznaczone; ale taka pseudo-historyczność może być mocno myląca.
Moim zdaniem to fenomenalna gra, wreszcie odpoczynek od tych masowo produkowanych otwartych światów, gdzie wyskakują komunikaty, zabij 10 strażników aby odblokować moment w fabule który jakkolwiek jest ciekawy.
Czekałem na twoją recenzję. Mnie osobiście gra zachwyciła. Uwielbiam Innocence a Requiem wziął to, co dobre w Innocence, dodał trochę nowości i sprawił, że kontynuacja stała się jeszcze lepsza od poprzedniczki. Zakończenie to prawdziwy wyciskacz łez. Mam nadzieję, że będą kontynuować tę serię, bo pokochałem ten klimat.
@@takiktos1265 Dało by się coś z tego jeszcze ogarnąć, jak oglądałeś scenki po napisach końcowych to na końcu znowu pojawiło się dziecko ze skazą a amicia postanowiła sobie że je znajdzie żeby nie doprowadzić do tego co stało się z jej bratem. Trochę na siłe ale jeśli twórcy są dość kreatywni to będą w stanie zrobić z tego dobrą grę.
@@_sectasy2716 przecież to dziecko na końcu to ewidentnie było w czasach współczesnych, był osłuchać odgłosy jak ze szpitala, i uderzanie butów o posadzkę, więc Amicia będzie już dawno martwa
Szczerze, nigdy nie mogłem zrozumieć szału na tę akurat grę (teraz już serię). Całość oparta na właściwie jednym triku ("mechanika" tłumu szczurów), na dodatek nieco bluźniercza (może o to właśnie chodzi, eh ta dzisiejsza młodzież). Gdzie ciekawe, nieoczywiste przygody, fabuła, albo realizm? Te gry są baaardzo daleko na mej liście - mimo, iż uwielbiam przygodówki (akcji i nie tylko)... Kudy temu do Kingdom Come chodziażby... PS nie mam nic do fantasy, o ile jest wyraźnie zaznaczone; ale taka pseudo-historyczność może być mocno myląca.
Gra w swoim rodzaju piękna. Nie chodzi tylko o grafikę, która od pierwszych minut urzeka barwami i ciepłem bijącym od monitora. Owe ciepło jest tak bardzo kontrastowe do tego co nas czeka… po drugiej stronie historii. Gra jest brutalna, czasami wręcz obrzydliwa, gdzie prawie czujemy smród gnijących zwłok wprost z monitora… a im dalej w historię tym straszniej. Gracz zżywa się z bohaterami, nie tylko tymi pierwszoplanowymi, nie raz daje się tez im oszukać. Fabularnie gra ma dobry początek, przyzwoity środek i naprawdę mocne ostatnie 1/3 całości. Naprawdę wzruszyłem się na samym końcu i poczułem pustkę, chyba taką samą jaką czuła jedna z postaci z gry. Grafika cudowna, mechanika mniej, trochę zbyt tunelowe lokacje, zbyt mocno zmuszeni jesteśmy do obrania jedynej słusznej drogi, szczególnie że nawet czasami głazu czy drzewa nie możemy obejść z innej strony niż prowadzi ścieżka. Muzyka przepiękna, szczególnie chóry i wszystko razem zgrane w ostatnim rozdziale. Aż do tej pory mam gęsią skórkę jak wspominam te sceny na pograniczu pojęcia rozumem. Warto ukończyć grę, nawet jeśli gdzieś w połowie pojawi się lekkie zmęczenie mechaniką. Warto zamknąć ten rozdział, poznać całą historię i uwaga… zaczekać po napisach końcowych.
Dobra recenzja, szczegolnie jezeli chodzi o optymalizacje. Jezeli chodzi o fabule, a szczegolnie to jak zmienia sie psychika Amicii od poczatku Innocence do konca Requiem ta gra to cholerne arcydzielo. To jak wazny stal sie brat, ktorego przeciez praktycznie nie znala i ile czlowieczenstwa byla w stanie dla niego poswiecic pokazuje jak chora i niebezpieczna moze byc rodzinna milosc. Gra zszokowala mnie tym jak dobrze te postacie sa napisane. W dwojce Hugo nie jest wcale o wiele bardziej dorosly ale widac, ze stara sie pomoc siostrze jak tylko moze (i to widac w malutkich scenkach, gdy probuje pomoc jej sie podciagnac, otwierac skrzynie itd), a takze w momentach bardziej krytycznych kiedy kaze jej ustapic walki i sam sie za nia zabiera wiedzac, ze bedzie musial za to zaplacic. Troche heroic fantasy miejscami, owszem, ale kocham taki klimat.
Zgadzam się, emocje, relacje, "dorastanie" po prostu mistrzostwo. Muzyka, idealnie dopasowana do tego, co się dzieje na ekranie, a dubbing (grałem z angielskim) przede wszystkim Amicii, nie wiem jakiej superlatywy użyć dla podkładającej głos aktorki żeby w pełni wyrazić mój zachwyt, pięknie odwzorowane emocje, nawet ten płacz na koniec... Co do Huga, on też bardzo się zmienił, ale u niego była bardzo gwałtowna zmiana pod koniec gry, SPOJLER ALERT (pierwsza po śmierci M, a potem domniemanej A., jak dorósł, do jakich wniosków doszedł, co zauważył i o co prosił, a przypominam że był 6 letnim chłopcem) Skończyłem grę, ale przez kilka dni nie potrafię się "podnieść"
@@Malacht swietny komentarz. Powiem Ci szczerze, ponad tydzien nie moglem w nic zagrac innego, bo nic juz nie mialo takiego smaku. Na szczescie wyratowal mnie God of War, w ktorym (pomimo zupelnie innego tempa gry) historia pomiedzy glownymi bohaterami strasznie przypomina mi Plage :)
ta gra jest świetną alegorią walki z nieuleczalną chorobą i tym jak wpływa ona na otoczenie osoby chorej, zwłaszcza najbliższych krewnych. Jest heroiczna walka i są momenty, gdy jest lepiej i wydaje się, że choroba ustępuje. Potem nagle przychodzi czas, gdy uderza ze zwiększoną siłą, a na końcu po kolejnej próbie stawienia czoła nieodwracalnemu czeka nas rozpacz, a po dłuższym czasie akceptacja. Gra idealnie w obu swych odsłonach to pokazuje. Myślę, że najwięcej żalu i cierpienia przynosi choroba i śmierć dziecka, stąd właśnie w grze Hugo. Można sobie narzekać na mechaniki i błędy optymalizacyjne, ale fabularnie gra jest dla mnie arcydziełem.
Ciekawi mnie co Quaz miał na myśli mówiąc że gra ma niektóre problemy Tlou2. Jeszcze nie grałem więc szanuje za brak spoilerów ale wydaje mi sie również że czasami niektóre myśli wymagają rozwinięcia nawet jeżeli oznaczało by to spoilery. Mozna ten segment po prostu oznaczyć. W przypadku Tlou2 było tak ze niektórzy chcieli poznać bardziej szczegółową opinie Quaza ( gra wzbudziła kontrowersje) otrzymali wtedy ogólne omówienie gdzie quaz lawirował pomiedzy spoilerami. Takie tam moje skromne zdanie ze segmenty spoilerowe np: na koncu materiału lub oznaczone w trakcie omawiania fabuły powoliły by widzom uzyskać szerszy obraz a autorowi w pełni wyrazić swoją opinie oraz uniknąć gimnastyki słownej. Pozdro Quaz jeżeli to czytasz i dziękuje za całą twoją prace przez te wszystkie lata.
Oglądam recenzję Quaza właśnie przez ufność, że spoilery się w nich nie pojawią. W obecnych realiach znacznie łatwiej jest trafić na spoilery próbując ich uniknąć, niż dotrzeć do informacji, która kogoś interesuje.
Moim zdaniem unikanie spojlerów to jedna z wielkich zalet recek Quaza - a przede wszystkim, dyskusja o fabule to co innego, niż recenzja... Wiesz, np. w Lalce czym innym jest ocena opisu klasy średniej, albo to, czy się gładko czyta, a czym innym rozważania, czy Izabela była świnia ;-)
Powiem Ci tak, bez spojlerów i żadnych konkretnych odniesień. Rzadko kończę gry, zwykle szybko mnie nudzą. Jak już jakaś kończę, to dla mnie wyznacznik że to była dobra gra w każdym calu, w tym też jak chodzi o fabule, długość, misję poboczne itd itd. TLOU1 ograłem od początku, do końca, dwa razy. 10/10. TLOU2 odpuściłem po jakichś 10 h grania, kompletnie mnie nie wciągnęła historia, bohaterowie, developer uznał ze jak dołoży więcej wszystkiego to będzie git. No nie jest. Plague 1 skończyłem, i właśnie niedawno Plague 2 też, mimo irytacji przy kilku nazwijmy to trudniejszych walkach, historia i świat wciągnęły. Ale każdy ma własne preferencje, to co mnie nudzi, może podobać się tobie i na odwrót. Po prostu zagraj i tyle.
Majstersztyk językowy, cała wiązanka od 1:23 do 1:55, czyli „witajcie…”. Ojciec recenzorysta, zesłane objawienie… Piękna kreatywność. Doceniany, doceniamy. A efekt gdy Jagiełło obrywa kamieniem: 10/10. Co za dynamika! I nie żartuje.
Akurat przed chwilą po 17h udało mi się ukończyć tę grę, jedynkę ogrywałem, ale skończyłem w połowie 7 rozdziału i finalnie jej nie dokończyłem, ale nie odczułem jakiejś wielkiej konieczności nadrobienia tego braku w trakcie gry, bardziej teraz po jej skończeniu. To co najbardziej mi się w niej spodobało to historia i jej narracja, dużo bardziej angażujące dialogi niż w poprzedniej części, mówiąc krótko historia niemal płynęła i potrafiła naprawdę wciągnąć i wzruszyć. Mechanicznie bardzo mi się spodobał model skradania i ucieczek, model walki trochę mniej, wciąż jest po prostu dosyć drętwy. Zaskoczyła jednak różnorodność dostępnych sposobów na pozbycie się przeciwników, sama SI również zaliczyła zauważalny postęp, na minus jednak wciąż dosyć mały wachlarz przeciwników. Jeżeli chodzi o grafikę, która już w poprzedniej części stała na najwyższym poziomie, w tej odsłonie wskoczyła na poziom arcydzieła, na pochwałe zasługuje też poprawna obsługa ultraszerokich proporcji (21:9) oraz fantastyczna implementacja HDRu, chyba jeszcze nie spotkałem się z grą, która by tak fantastycznie obsługiwała HDR1000, zachowując jednocześnie naturalność i zdumiewająco dynamiczny kontrast cieszący oko. Podsumuwując gra naprawdę wpasowała się w moje gusta swoim klimatem tworzonym przez wszystko co opisałem wyżej dodając do tego wspaniałą ścieżkę dźwiękową przez co mogę ją polecić każdemu, zwłaszcza fanom singlówek nawet jeżeli nie mieli okazji wcześniejszego zaznajomienia się z poprzednią częścią, ale jednak warto to uczynić dla większego wczucia się w losy głównych bohaterów.
W mojej opinii jak zwykle recenzja miażdżąca innych i wyznaczająca światowy poziom. Tomaszu jadąc na swym traktorze orając branżę. Nie wyglądasz już jak sołtys A co najmniej wójt 😜😂 Pozdrawiam i życzę dalszego trzymania poziomu😉
Ograłem. Oceniam jako bardzo dobry/bardzo dobry z minusem tytuł. Całość w pare dni poszła. I wole go nie rozbierać na czynniki składowe bo jest troche gamizmow i głupotek ze trzeba bardzo mocno czasami zawiesić niewiarę. Tak czy inaczej siadło bardziej niż czesc pierwsza która była dobra. No to tyle a teraz zobaczę co magister alchemii Quaz ma na ten temat do powiedzenia. Miłego grania!
@@cuba9357 ten rozdział akurat ogrywałem chyba koło 3 nad ranem w niedziele. I było ok aż to ostatniego etapu tejże ucieczki. Później po prostu nie ogarniałem co trzeba było robić. Wiec powiedziałem dość i wyłączyłem konsole. Do etapu wróciłem w niedziele wieczorem rozegrałem cały od początku i fakt znów końcówka dała mi trochę popalić ale użyłem najlepszego cheatu w tej grze photo mode. I potem poszło już gładko. Amicia mówi jedno krótkie zdanie które ma naprowadzić na sugerowane rozwiązanie ale jak okazuje będąc cierpliwym i bez tego można ukończyć ten etap.
@@cuba9357 Mi akurat podobał się ten fragment z ucieczką, ale rozumiem twoją frustrację. Ja miałam bardziej mały problem na początku, niż na końcu (tam jest taki moment, gdy on wywarza drzwi przed nami, potem trochę błądziłam w kółko i nie wiedziałam, gdzie iść, ale w końcu załapałam). Natomiast w drugiej części walki to niemal od razu zrozumiałam, ze trzeba gościa gdzieś zwabić (najlepiej do tych dwóch małych celi) i potem po trochę otwierać bramę dźwignią. Nawet nie zorientowałam się, że drzwi od celi można za nim zamknąć, a i tak się udało. Ogólnie przypomniało mi to taki fragment z ucieczką przed pewną postacią w Tlou1.
Kuźwa musiałem zmniejszyć poziom trudności z normalnego na Easy podczas tej jazdy na plaży kiedy hrabia pojedynkował się z twoim przyjacielem 😠 irytują mnie takie akcje
@@MarcinWanago też trochę nie rozumiem tego, że niektórzy nie ogarniają gry na normalnym poziomie. Ja scenę na plaży przeszedłem za pierwszym razem, a całą grę na hardzie i tak się w sumie zastanawiałem, gdzie był ten hard? No chyba że kolega wyżej grał na padzie to mogę zrozumieć frustrację.
Skończyłem dzisiaj na xboxie. Co za jazda... Strasznie mi sie podobała. Duzo lepsza od jedynki. Bardzo dobry tytuł, oby więcej takich gier i takich historii
Dla mnie osobiście to gra 10/10 ideał ❤️ jakby każda gra była robiona w ten sposób świat byłby lepszy, wchodzi do mojego TOP10 najlepszych gier!! Pierwsza część była także super ale dałem jej 9/10. Odnośnie klatek na sekundę fakt na początku było bardzo irytujące ale ja przywykłem po około 1-2h 👍😁
Quaz, będziesz recenzował Scorn? Albo jakiś materiał w ogóle? Ogólnie polecam gierkę, ale jest trochę dziwna (i nie mówię o stylu graficznym [pięknie obrzydliwym])
Daję koment, bo lubię twoje recki, ale chce żeby większa oglądalność była, przy grach mainstramowych, bo ostatni sucho u ciebie w takich grach Quaz ::)
Fajna recenzja 😀Też już ograłam, to kilka słów ode mnie: 1. Co do spadków płynności (u mnie w wersji PC) to tak samo nie tyle co szczury, co wymienione w recenzji trawy/zboża/kwiaty itp. powodowały najwięcej problemów, szczególnie, gdy się jeszcze paliły. No więc podobnie, jak w wersji konsolowej. W ucieczce przed szczurami chyba tylko w jednym miejscu miałam takie konkretne spadki. 2. Grafika bardzo ładna. Co ciekawe, dla mnie owe trawy/zboża, które powodowały też spadki wydajności, wyglądały także gorzej od całej reszty (jakoś tak płasko, jeszcze szczególnie gdy postać się w nich chowa i widzisz to wszystko z bliska), z wyjątkiem jednego momentu, gdy chowamy się w paprociach - te z kolei wyglądały naprawdę dobrze (tak mi się paprocie z Tlou2 przypomniały). Poza tym przepięknie: skały, mury zamkowe, drzewa, piasek itp. dopieszczone super oświetleniem. Są momenty, gdzie normalnie można pomyśleć, że to zdjęcie! (przykładowo jedna plaża na początku gry). Ja grałam na High/1080p, więc tylko wyobrażam sobie, jak piękne wygląda w 4K na Ultra. Dodatkowo co mi się jeszcze podobało, to kiedy jest jakiś ciemny/nocny fragment, to jest naprawdę ciemno, a nie wieczornie, jak to czasami w grach. 3. Teraz walka. Podobna do pierwszej częsci, tylko mamy więcej opcji do działania i większy teren do manewru. Przeciwnicy inteligencją nie grzeszą (grałam na Hard), ale uczucie, że nie mamy szans w walce bezpośredniej dobrze zachowane. Jedynie najbardziej denerwowało mnie, kiedy przeciwnik powala Amicję i ta leży na ziemi, to on stoi jak baran przez jakieś 3 sekundy póki ta nie w stanie 😅(czyli bolączka niektórych gier: przeciwnik czeka na twój ruch, zamiast dalej atakować). Mogli to inaczej rozwiązać, bo trochę wybija z immersji. Podobało mi się drzewko umiejętności, które rozwija się samo w zależności od tego, jak gramy, imitując naukę. 4. Mimika i twarze - najlepiej wyglądają oczy i przekazują też najwięcej emocji. Ale czego nie dopowiedzą mimiką, dopowiedzą grą aktorską (według mnie bardzo dobra, szczególnie Amicji) oraz muzyką. 5. Czy tylko ja przed grą myślałam, że Amicja jest tu o jakieś 3 lata starsza, niż w poprzedniej części? A okazuje się, że to tylko pół roku różnicy. Wygląda dużo poważniej. To pewnie przez polepszoną grafikę i by pokazać jej ewolucję od czasów jedynki. 6. Jeśli miałabym porównać do innej gry, to oprócz TLOU przypomina mi bardzo Hellblade. 7. O fabule się wiele nie wypowiem z wiadomych względów, ale by nie spoilerować, to powiem tylko tyle - zależy, ilu rzeczy dana osoba będzie się spodziewać, to tyle będzie miała twistów i taki odbiór gry. Mnie zbyt wiele rzeczy nie zaskoczyło, ale to dlatego, że niektórych rzeczy się domyśliłam, zanim się wydarzyły.
Dzisiaj ukończyłem i fakt jedynie spadki wydajności lub przyklejenie się przeciwnika kończące się włączeniem animacji irytuje ale można przymknąć oko bo poza tym to fantastyczna gra. historia lokacje, ciekawe postacie. Ta gra zasługuje na kolejne części.
Wygląda to trochę tak, jakby twórcy przewidzieli, że z masą szczurów na ekranie będzie problem z optymalizacją i tu się bardzo przyłożyli, tylko okazało się, że na polerowanie innych scen im nie starczyło czasu. Ja gram na moim dość starym starym PC, bo gra wyszła w Game Passie na najniższych detalach, a i tak jestem zachwycony widokami. Klatki czasem skaczą, ale wydaje mi się, że do premiery udało im się załatać największe błędy.
no to zakończenie po prostu wywala w kosmos. Tam wszystko zagrało; to, co Amicia musiała zrobić (lub Lucas), gra aktorów głosowych, soundtrack. Arcydzieło.
Co do nowych konsol i tego, ze nie mamy prawa wymagac rewolucji graficznej, bo kosztuja mniej niz karta ze sredniej polki to się totalnie nie zgodze. Konsole zawsze były tanimi PC i zawsze nowa generacja wprowadzala nowa jakość oprawy, wiec jak najbardziej po grze pisanej pod nextgeny oczekujemy nowoczesnej oprawy. Przesiadka z PS3 na PS4 to spory krok do przodu pod wzgledem oprawy, a PS4 byla zdecydowanie bardziej budzetową konsola od PS3. Obecnie nie ma za bardzo gier pisanych pod nextegny i ciagle tkwimy w takiej generacji PS4+, ale to w przyszlym roku zacznie sie chyba zmieniac..
Mamy nową jakość - 60fpsów i szybkie wczytywanie. Konsole od poprzedniej generacji stały się urządzeniami iteracyjnymi - jak PC - i kupowanie nowej konsoli jest realnie teraz jak kupowanie lepszej karty graficznej i szybszego dysku (konsole półgeneracyjne to wzmocniły). PS5 to realnie PS4Pro Pro, a Xbox Series X to Xbox One X2. PlayStation jeszcze próbuje udawać, że wydarza się tu jakaś większa zmiana generacyjnie, Xbox nawet nie udaje. Zmieniasz urządzenie, dostajesz lepszą oprawę, rozdzielczości, płynność, ale to jest zmiana ewolucyjna, a nie rewolucyjna. Wygląd gier zmienia się teraz powoli, płynnie i stopniowo. Większy wpływ na te zmiany mają zmiany w rozwoju silników niż sam sprzęt. Nie ma też dziś takiej rynkowej dominacji konsol nad PC jak półtorej dekady temu, więc generacje konsol mają mniejszy wpływ na oprawę. Mówisz, że tkwimy w generacji PS4+. Owszem, będziemy w niej tkwić całą generację moim zdaniem.
@@quaz9 Tu się zgodzę, żeby był taki przeskok jak z ps3 do ps4 to obecne generacje powinny mieć najlepsze układy graficzne, procki nie wiadomo jakie, a dyski 2x większe bo call of duty sie nie mieści. Ale szczerze, pasuje mi to jak jest, kupiłem XSS i jestem zadowolony z grafiki, gram i tak na 1080p monitorze bez 120hz. Jak zagrałem w requiem to tylko bardziej sie utwierdziłem że warto było go kupić, wcześniej miałem xbox one więc wiadomo że przeskok jest duży. Myślę że granie za ułamek ceny nowego rtx w dobrej jakości to dobra droga. To jest moje zdanie, niedzielnego gracza, są tacy co muszą mieć 4k60, albo 1440+rt ale dla mnie to co jest to powinno wystarczeć.
Dlaczego zla optymalizacja,nie rozumiem...gra wyglada nieziemsko a na moim 5 letnim sprzecie: i7 8700k i 1080ti w ustawieniach prawie max mam średnio okło 60fps.Są Rtx 3090ti i nawet Rtx 4090 wiec o co chodzi?
Co do umiejętności w grze - odpowiedni pasek rośnie w zależności ilu przeciwników zabijemy w danej lokacji. Gdy zabijemy od 0%-33% przeciwników - rośnie ostrożność, gdy zabijemy od 34%-66% - rośnie oportunizm, gdy zabijemy powyżej 67% przeciwników - rośnie pasek agresji. I nie ma znaczenia w jaki sposób ich pokonamy. Trup to trup :). Pasek postępu uaktualnia się po zakończeniu danej lokacji.
No nie wiem, jak w 95% lokacji zabijałem większość wrogów, ale bardzo wielu z nich z ukrycia i miałem co prawda prawie wymaksowaną Agresję, ale miałem też 3/4 skradania, a myślę, że zostawiłem 67% wrogów przy życiu może w jednej miejscówce. Wg Twojej teorii w ogóle nie powinienem mieć rozwiniętego skradania, co najwyżej oportunizm, a u mnie ten był rozwinięty najsłabiej. I, jak sądzę, dlatego, że używałem za mało alchemicznych broniek, bo ciągle miałem ich pełno na wyposażeniu.
UWAGA SPOILER PONIŻEJ Generalnie obydwie te gry mają strukturę "bohaterowie dążą do czegoś przez całą grę, aby tego potem nie zrealizować i uczynić wszystkie ich wysiłki daremnymi". Narracyjnie nie byłoby to nawet aż takie złe, ale o ile takie coś się może sprawdzić w książce czy filmie o tyle w grze czyni daremnymi też działania gracza, a to IMHO trochę problem.
Osobom które narzekają na elementy fantastycznie w tej grze, chciałbym przypomnieć że w serii Uncharted też takie występowały, szczególnie w 3 pierwszych częściach bo czwórka już była bardziej ludzka.
w końcu ktoś poprawnie wymawia tytuł, a nie tak ja widziałem u innych czyli spolszczenie tylko jednego słowa (requiem - rekwiem) z angielskiego tytułu.
Ja grałem na series x (bo w gamepass'ie) i z vrr nie byłem w stanie zauważyć spadków - jednie na początku kiedy wszystko płonęło. 40fps w grze praktycznie bez walki to nie duży problem.
Na PC z perfo jest jako tako jeżeli pokombinuje się z ustawieniami skali rozdzielczości. Nawet minimalna zmiana potrafi sporo zmienić. Co prawda zużycie procesora i tak często jest na poziomie 2-3% :D
Hej, też grałem ale na XSS, i nie powiem, graficznie jest mega spoko, a fps mi nie przeszkadzają, bo to gra singlowa i jakoś nie mam potrzeby 60fps. Pierwszy rozdział ukończyłem po pólnócy w dzień premiery i ani jednego buga nie było. Gra mnie denerwowała walką, bo ile można dziabać tą procą hordy żołnierzy, trzeba kombinawać ze sposobami i wgl, niby spoko, ale mamy kusze która tu jest bardzo ograniczona, bo mogli dać nam jakiś crafting na strzały i więcej przeciwników, a tak to masz proce i walczysz, proce używałem tylko po to żeby szybciej pokonać przeciwników. Limit wkurwu przekroczyła ucieczka przed hrabią i otwieranie woolnej bramy, musiałem zrobić sobie przerwe i na nastepny dzień popróbować. Aktualnie mam chyba 15 rozdział ale obstawiam że zakończenie będzie mroczne i bez happy endu, chyba dobrze bo wtedy lepiej zapamiętujemy produkcje, ale chetnie zagrałbym za pare lat w jeszcze lepsze requiem które zakończy w ciekawy sposób przygody amicii i hugo.
Jak zawsze jesteś najlepszym recenzentem. Chyba jako jedyny na rodzimym podwórku opowiadasz tak, że można poczuć co to za gra i jak się w nią gra. Widać, że jesteś fanem sir Pratchetta!
ja grałem na Ryzenie 5 5800X3D i RTX-ie 4070, więc prawie ciągle 140 klatek śmigało. Chyba tylko w jednym miejscu na wyspie hrabiego na targu klatki spadły do 90, ale tutaj coś optymalizacyjnie nie podeszło, bo targ z początku gry tak sprzętu nie męczył.
Drogi Quazie wymawiając ten tytuł być może sugerowałeś się wymową swojego nicknamu bądź ohydną zangielszczoną wymową, ale zlituj się, mów w przyszłości rekwiem, tak jak nakazuje prawidłowa mowa w łacinie. Już wystarczająco dużo mamy dookoła siebie AKŁAparków.
Jeszcze wieczór przy pisaniu mnie czeka, ale przed snem filmik będzie do obejrzenia koniecznie. Już wiem, że mi się spodoba. A czy w planach jest recenzja Bayonetty 3? Była już recenzja poprzednich części w cyklu Przełączone na switcha, więc można by dopełnić trylogię :).
racja moim zdaniem to nieporozumienie że jest 30 klatek ale nie zniechęcajcie się gra jest w game passie i szybko się człowiek przyzwyczaja do takiej szybkości szczególnie że gra ma powolne tempo. ja ogrywam na series x i żadnych spadków klatek nie zauważyłem więc jest to tylko na ps5? nie wiem
Mi się gra bardzo podobała ale najpierw grałem w jedynkę na epiku, 4zł w gamepassie to dobra cena jak za 10-15h zabawy. I grając z 1080ti 30-50fps, i tylko 1wywalenie do pulpitu
Oby więcej tak pełnych gier singlowych. Dobrze, że twórcy nie rezygnują jednak z przygód dla pojedynczego gracza.
Dokładnie
Dokładnie
Oby więcej takich gier w 60fps!!!
Szczerze, nigdy nie mogłem zrozumieć szału na tę akurat grę (teraz już serię). Całość oparta na właściwie jednym triku ("mechanika" tłumu szczurów), na dodatek nieco bluźniercza (może o to właśnie chodzi, eh ta dzisiejsza młodzież). Gdzie ciekawe, nieoczywiste przygody, fabuła, albo realizm? Te gry są baaardzo daleko na mej liście - mimo, iż uwielbiam przygodówki (akcji i nie tylko)... Kudy temu do Kingdom Come chodziażby...
PS nie mam nic do fantasy, o ile jest wyraźnie zaznaczone; ale taka pseudo-historyczność może być mocno myląca.
@@kxc9449 kto pytal bocie
Moim zdaniem to fenomenalna gra, wreszcie odpoczynek od tych masowo produkowanych otwartych światów, gdzie wyskakują komunikaty, zabij 10 strażników aby odblokować moment w fabule który jakkolwiek jest ciekawy.
Król Popiel płakał jak widział...
Czekałem na twoją recenzję. Mnie osobiście gra zachwyciła. Uwielbiam Innocence a Requiem wziął to, co dobre w Innocence, dodał trochę nowości i sprawił, że kontynuacja stała się jeszcze lepsza od poprzedniczki. Zakończenie to prawdziwy wyciskacz łez. Mam nadzieję, że będą kontynuować tę serię, bo pokochałem ten klimat.
Ciężko żeby bezpośrednio kontynuowali tą serię, a szkoda
@@takiktos1265 Dało by się coś z tego jeszcze ogarnąć, jak oglądałeś scenki po napisach końcowych to na końcu znowu pojawiło się dziecko ze skazą a amicia postanowiła sobie że je znajdzie żeby nie doprowadzić do tego co stało się z jej bratem. Trochę na siłe ale jeśli twórcy są dość kreatywni to będą w stanie zrobić z tego dobrą grę.
@@_sectasy2716 przecież to dziecko na końcu to ewidentnie było w czasach współczesnych, był osłuchać odgłosy jak ze szpitala, i uderzanie butów o posadzkę, więc Amicia będzie już dawno martwa
@@takiktos1265 Dzięki za przypomnienie, kompletnie zapomniałem o tych rzeczach.
Szczerze, nigdy nie mogłem zrozumieć szału na tę akurat grę (teraz już serię). Całość oparta na właściwie jednym triku ("mechanika" tłumu szczurów), na dodatek nieco bluźniercza (może o to właśnie chodzi, eh ta dzisiejsza młodzież). Gdzie ciekawe, nieoczywiste przygody, fabuła, albo realizm? Te gry są baaardzo daleko na mej liście - mimo, iż uwielbiam przygodówki (akcji i nie tylko)... Kudy temu do Kingdom Come chodziażby...
PS nie mam nic do fantasy, o ile jest wyraźnie zaznaczone; ale taka pseudo-historyczność może być mocno myląca.
I jak zwykle quaz zrobił dobrą recenzje bo ile to roboty
😮t😮😅😮😮😮😅😮😮
😅
😅😅😅😅
I
Gra w swoim rodzaju piękna. Nie chodzi tylko o grafikę, która od pierwszych minut urzeka barwami i ciepłem bijącym od monitora. Owe ciepło jest tak bardzo kontrastowe do tego co nas czeka… po drugiej stronie historii.
Gra jest brutalna, czasami wręcz obrzydliwa, gdzie prawie czujemy smród gnijących zwłok wprost z monitora… a im dalej w historię tym straszniej.
Gracz zżywa się z bohaterami, nie tylko tymi pierwszoplanowymi, nie raz daje się tez im oszukać. Fabularnie gra ma dobry początek, przyzwoity środek i naprawdę mocne ostatnie 1/3 całości. Naprawdę wzruszyłem się na samym końcu i poczułem pustkę, chyba taką samą jaką czuła jedna z postaci z gry.
Grafika cudowna, mechanika mniej, trochę zbyt tunelowe lokacje, zbyt mocno zmuszeni jesteśmy do obrania jedynej słusznej drogi, szczególnie że nawet czasami głazu czy drzewa nie możemy obejść z innej strony niż prowadzi ścieżka.
Muzyka przepiękna, szczególnie chóry i wszystko razem zgrane w ostatnim rozdziale. Aż do tej pory mam gęsią skórkę jak wspominam te sceny na pograniczu pojęcia rozumem. Warto ukończyć grę, nawet jeśli gdzieś w połowie pojawi się lekkie zmęczenie mechaniką. Warto zamknąć ten rozdział, poznać całą historię i uwaga… zaczekać po napisach końcowych.
właśnie zbliżam się do końca, zostały mi jeszcze 3 rozdziały. Cudowna gra, oby takich więcej
Dobra recenzja, szczegolnie jezeli chodzi o optymalizacje. Jezeli chodzi o fabule, a szczegolnie to jak zmienia sie psychika Amicii od poczatku Innocence do konca Requiem ta gra to cholerne arcydzielo. To jak wazny stal sie brat, ktorego przeciez praktycznie nie znala i ile czlowieczenstwa byla w stanie dla niego poswiecic pokazuje jak chora i niebezpieczna moze byc rodzinna milosc. Gra zszokowala mnie tym jak dobrze te postacie sa napisane. W dwojce Hugo nie jest wcale o wiele bardziej dorosly ale widac, ze stara sie pomoc siostrze jak tylko moze (i to widac w malutkich scenkach, gdy probuje pomoc jej sie podciagnac, otwierac skrzynie itd), a takze w momentach bardziej krytycznych kiedy kaze jej ustapic walki i sam sie za nia zabiera wiedzac, ze bedzie musial za to zaplacic. Troche heroic fantasy miejscami, owszem, ale kocham taki klimat.
Zgadzam się, emocje, relacje, "dorastanie" po prostu mistrzostwo. Muzyka, idealnie dopasowana do tego, co się dzieje na ekranie, a dubbing (grałem z angielskim) przede wszystkim Amicii, nie wiem jakiej superlatywy użyć dla podkładającej głos aktorki żeby w pełni wyrazić mój zachwyt, pięknie odwzorowane emocje, nawet ten płacz na koniec...
Co do Huga, on też bardzo się zmienił, ale u niego była bardzo gwałtowna zmiana pod koniec gry, SPOJLER ALERT (pierwsza po śmierci M, a potem domniemanej A., jak dorósł, do jakich wniosków doszedł, co zauważył i o co prosił, a przypominam że był 6 letnim chłopcem)
Skończyłem grę, ale przez kilka dni nie potrafię się "podnieść"
@@Malacht swietny komentarz. Powiem Ci szczerze, ponad tydzien nie moglem w nic zagrac innego, bo nic juz nie mialo takiego smaku. Na szczescie wyratowal mnie God of War, w ktorym (pomimo zupelnie innego tempa gry) historia pomiedzy glownymi bohaterami strasznie przypomina mi Plage :)
ta gra jest świetną alegorią walki z nieuleczalną chorobą i tym jak wpływa ona na otoczenie osoby chorej, zwłaszcza najbliższych krewnych. Jest heroiczna walka i są momenty, gdy jest lepiej i wydaje się, że choroba ustępuje. Potem nagle przychodzi czas, gdy uderza ze zwiększoną siłą, a na końcu po kolejnej próbie stawienia czoła nieodwracalnemu czeka nas rozpacz, a po dłuższym czasie akceptacja. Gra idealnie w obu swych odsłonach to pokazuje. Myślę, że najwięcej żalu i cierpienia przynosi choroba i śmierć dziecka, stąd właśnie w grze Hugo. Można sobie narzekać na mechaniki i błędy optymalizacyjne, ale fabularnie gra jest dla mnie arcydziełem.
Ciekawi mnie co Quaz miał na myśli mówiąc że gra ma niektóre problemy Tlou2. Jeszcze nie grałem więc szanuje za brak spoilerów ale wydaje mi sie również że czasami niektóre myśli wymagają rozwinięcia nawet jeżeli oznaczało by to spoilery. Mozna ten segment po prostu oznaczyć.
W przypadku Tlou2 było tak ze niektórzy chcieli poznać bardziej szczegółową opinie Quaza ( gra wzbudziła kontrowersje) otrzymali wtedy ogólne omówienie gdzie quaz lawirował pomiedzy spoilerami.
Takie tam moje skromne zdanie ze segmenty spoilerowe np: na koncu materiału lub oznaczone w trakcie omawiania fabuły powoliły by widzom uzyskać szerszy obraz a autorowi w pełni wyrazić swoją opinie oraz uniknąć gimnastyki słownej.
Pozdro Quaz jeżeli to czytasz i dziękuje za całą twoją prace przez te wszystkie lata.
Oglądam recenzję Quaza właśnie przez ufność, że spoilery się w nich nie pojawią. W obecnych realiach znacznie łatwiej jest trafić na spoilery próbując ich uniknąć, niż dotrzeć do informacji, która kogoś interesuje.
Jeśli to czyta, to mógłby wyjaśnić o co chodziło.
Moim zdaniem unikanie spojlerów to jedna z wielkich zalet recek Quaza - a przede wszystkim, dyskusja o fabule to co innego, niż recenzja... Wiesz, np. w Lalce czym innym jest ocena opisu klasy średniej, albo to, czy się gładko czyta, a czym innym rozważania, czy Izabela była świnia ;-)
Powiem Ci tak, bez spojlerów i żadnych konkretnych odniesień. Rzadko kończę gry, zwykle szybko mnie nudzą. Jak już jakaś kończę, to dla mnie wyznacznik że to była dobra gra w każdym calu, w tym też jak chodzi o fabule, długość, misję poboczne itd itd.
TLOU1 ograłem od początku, do końca, dwa razy. 10/10.
TLOU2 odpuściłem po jakichś 10 h grania, kompletnie mnie nie wciągnęła historia, bohaterowie, developer uznał ze jak dołoży więcej wszystkiego to będzie git. No nie jest.
Plague 1 skończyłem, i właśnie niedawno Plague 2 też, mimo irytacji przy kilku nazwijmy to trudniejszych walkach, historia i świat wciągnęły.
Ale każdy ma własne preferencje, to co mnie nudzi, może podobać się tobie i na odwrót. Po prostu zagraj i tyle.
@R R Śmieszne, bo dla ciebie to fakt. Ale to tylko twoja opinia, nikt nie pytał...
Majstersztyk językowy, cała wiązanka od 1:23 do 1:55, czyli „witajcie…”. Ojciec recenzorysta, zesłane objawienie… Piękna kreatywność. Doceniany, doceniamy. A efekt gdy Jagiełło obrywa kamieniem: 10/10. Co za dynamika! I nie żartuje.
Dobra robota jak zwykle z recenzją, na tyle dobra, że zainspirowałeś nas do nagrania naszego własnego podcastu o tej unikalnej serii!
uwielbiam cz.2 za wyśmienite soundtracki!
❤O tak
Wbiłem właśnie "platynkę" na steam, świetna gra, oby więcej takich !
Ostatnio ograłem pierwsza część i pozytywnie się zaskoczyłem po masie gier z otwartym światem. Z przyjemnością zagram w drugą część
Akurat przed chwilą po 17h udało mi się ukończyć tę grę, jedynkę ogrywałem, ale skończyłem w połowie 7 rozdziału i finalnie jej nie dokończyłem, ale nie odczułem jakiejś wielkiej konieczności nadrobienia tego braku w trakcie gry, bardziej teraz po jej skończeniu. To co najbardziej mi się w niej spodobało to historia i jej narracja, dużo bardziej angażujące dialogi niż w poprzedniej części, mówiąc krótko historia niemal płynęła i potrafiła naprawdę wciągnąć i wzruszyć. Mechanicznie bardzo mi się spodobał model skradania i ucieczek, model walki trochę mniej, wciąż jest po prostu dosyć drętwy. Zaskoczyła jednak różnorodność dostępnych sposobów na pozbycie się przeciwników, sama SI również zaliczyła zauważalny postęp, na minus jednak wciąż dosyć mały wachlarz przeciwników. Jeżeli chodzi o grafikę, która już w poprzedniej części stała na najwyższym poziomie, w tej odsłonie wskoczyła na poziom arcydzieła, na pochwałe zasługuje też poprawna obsługa ultraszerokich proporcji (21:9) oraz fantastyczna implementacja HDRu, chyba jeszcze nie spotkałem się z grą, która by tak fantastycznie obsługiwała HDR1000, zachowując jednocześnie naturalność i zdumiewająco dynamiczny kontrast cieszący oko. Podsumuwując gra naprawdę wpasowała się w moje gusta swoim klimatem tworzonym przez wszystko co opisałem wyżej dodając do tego wspaniałą ścieżkę dźwiękową przez co mogę ją polecić każdemu, zwłaszcza fanom singlówek nawet jeżeli nie mieli okazji wcześniejszego zaznajomienia się z poprzednią częścią, ale jednak warto to uczynić dla większego wczucia się w losy głównych bohaterów.
Chociaż wieczór to jest co oglądać
0:53 ja pierdole rozjebałeś mnie tym totalnie. Ja się nadal z tego śmieje i trudno jest mi cokolwiek napisać bo się co chwilę krztusząc się śmiechem.
Kolejna rzetelna recenzja! Wspaniałe,ze nie oszczędzasz żadnej omawianej gry i ze zawsze punktujesz wszystkie błędy i bagi! Pozdrawiam!
W mojej opinii jak zwykle recenzja miażdżąca innych i wyznaczająca światowy poziom.
Tomaszu jadąc na swym traktorze orając
branżę.
Nie wyglądasz już jak sołtys
A co najmniej wójt 😜😂
Pozdrawiam i życzę dalszego trzymania poziomu😉
Dobrze że dodali tryb wydajnościowy, jest 60fps 🙂
A ja obejrzałem właśnie materiał z okazji 10 lat quaza :) bardzo fajny odcinek , a no I recka też:)
Ograłem. Oceniam jako bardzo dobry/bardzo dobry z minusem tytuł. Całość w pare dni poszła. I wole go nie rozbierać na czynniki składowe bo jest troche gamizmow i głupotek ze trzeba bardzo mocno czasami zawiesić niewiarę. Tak czy inaczej siadło bardziej niż czesc pierwsza która była dobra.
No to tyle a teraz zobaczę co magister alchemii Quaz ma na ten temat do powiedzenia.
Miłego grania!
Pytanko, jaki level irytacji podczas ucieczki przed hrabią? u mnie chyba skale wyrąbało
@@cuba9357 ten rozdział akurat ogrywałem chyba koło 3 nad ranem w niedziele. I było ok aż to ostatniego etapu tejże ucieczki. Później po prostu nie ogarniałem co trzeba było robić. Wiec powiedziałem dość i wyłączyłem konsole.
Do etapu wróciłem w niedziele wieczorem rozegrałem cały od początku i fakt znów końcówka dała mi trochę popalić ale użyłem najlepszego cheatu w tej grze photo mode. I potem poszło już gładko. Amicia mówi jedno krótkie zdanie które ma naprowadzić na sugerowane rozwiązanie ale jak okazuje będąc cierpliwym i bez tego można ukończyć ten etap.
@@cuba9357 Mi akurat podobał się ten fragment z ucieczką, ale rozumiem twoją frustrację. Ja miałam bardziej mały problem na początku, niż na końcu (tam jest taki moment, gdy on wywarza drzwi przed nami, potem trochę błądziłam w kółko i nie wiedziałam, gdzie iść, ale w końcu załapałam). Natomiast w drugiej części walki to niemal od razu zrozumiałam, ze trzeba gościa gdzieś zwabić (najlepiej do tych dwóch małych celi) i potem po trochę otwierać bramę dźwignią. Nawet nie zorientowałam się, że drzwi od celi można za nim zamknąć, a i tak się udało.
Ogólnie przypomniało mi to taki fragment z ucieczką przed pewną postacią w Tlou1.
@@513Anonimka No akurat ja też nie wiedziałem co zrobić jak wywarzył te drzwi, parę razy szukalem I błądziłem ale się udało ;)
@@cuba9357 poczatek ucieczki to było podążanie za światłem.
Skończyłem 2 dni temu. Ta końcówkę z tą epicka muzyką to na długo zapamiętam.
Kuźwa musiałem zmniejszyć poziom trudności z normalnego na Easy podczas tej jazdy na plaży kiedy hrabia pojedynkował się z twoim przyjacielem 😠 irytują mnie takie akcje
@@illusiveman1156ja z kolei przeszedlem calosc na hardzie i gra byla ciut za latwa :P takze to zalezy
@@MarcinWanago też trochę nie rozumiem tego, że niektórzy nie ogarniają gry na normalnym poziomie. Ja scenę na plaży przeszedłem za pierwszym razem, a całą grę na hardzie i tak się w sumie zastanawiałem, gdzie był ten hard? No chyba że kolega wyżej grał na padzie to mogę zrozumieć frustrację.
Ojciec recenzorysta mnie rozbawił :D
Siemanko quaz. Dzięki za materiał. Oglądamy
No tytuł mistrza recenzji zdecydowanie jest twój Quaz. I to od kilkunastu lat :D
Zgadzam się
Oby więcej takich gier w Gamepass. Warto ograć. Dodatkowo na Series X jest obsługa VRR i śmiga w 40fps na 120hz.
Uwielbiam Twoje recenzje, zawsze są świetne. Pozdro
Skończyłem dzisiaj na xboxie. Co za jazda... Strasznie mi sie podobała. Duzo lepsza od jedynki. Bardzo dobry tytuł, oby więcej takich gier i takich historii
7/10
Dla mnie osobiście to gra 10/10 ideał ❤️ jakby każda gra była robiona w ten sposób świat byłby lepszy, wchodzi do mojego TOP10 najlepszych gier!! Pierwsza część była także super ale dałem jej 9/10.
Odnośnie klatek na sekundę fakt na początku było bardzo irytujące ale ja przywykłem po około 1-2h 👍😁
Quaz, będziesz recenzował Scorn? Albo jakiś materiał w ogóle? Ogólnie polecam gierkę, ale jest trochę dziwna (i nie mówię o stylu graficznym [pięknie obrzydliwym])
już myślałem, że to nie quaz ale w pewnym momencie padło słowo "satysfakcjonujące" i już wiem, że to quaz
Daję koment, bo lubię twoje recki, ale chce żeby większa oglądalność była, przy grach mainstramowych, bo ostatni sucho u ciebie w takich grach Quaz ::)
Postęp - główna postać z uroczej 15-latki stała się zandrogenizowaną na twarzy kobietą, niczym ta "męska" z par les.
Ja wybrałem Fairlight.
Mój ulubiony ojciec recenzorysta powraca!
13:45 Jak tak mnich może myśleć?
Motyw vanitas był popularny w średniowieczu. Mówi on, że wszystko jest marnością i nie ma nic stałego poza Bogiem, więc to wiara nam pozostaje.
Fajna recenzja 😀Też już ograłam, to kilka słów ode mnie:
1. Co do spadków płynności (u mnie w wersji PC) to tak samo nie tyle co szczury, co wymienione w recenzji trawy/zboża/kwiaty itp. powodowały najwięcej problemów, szczególnie, gdy się jeszcze paliły. No więc podobnie, jak w wersji konsolowej. W ucieczce przed szczurami chyba tylko w jednym miejscu miałam takie konkretne spadki.
2. Grafika bardzo ładna. Co ciekawe, dla mnie owe trawy/zboża, które powodowały też spadki wydajności, wyglądały także gorzej od całej reszty (jakoś tak płasko, jeszcze szczególnie gdy postać się w nich chowa i widzisz to wszystko z bliska), z wyjątkiem jednego momentu, gdy chowamy się w paprociach - te z kolei wyglądały naprawdę dobrze (tak mi się paprocie z Tlou2 przypomniały). Poza tym przepięknie: skały, mury zamkowe, drzewa, piasek itp. dopieszczone super oświetleniem. Są momenty, gdzie normalnie można pomyśleć, że to zdjęcie! (przykładowo jedna plaża na początku gry). Ja grałam na High/1080p, więc tylko wyobrażam sobie, jak piękne wygląda w 4K na Ultra. Dodatkowo co mi się jeszcze podobało, to kiedy jest jakiś ciemny/nocny fragment, to jest naprawdę ciemno, a nie wieczornie, jak to czasami w grach.
3. Teraz walka. Podobna do pierwszej częsci, tylko mamy więcej opcji do działania i większy teren do manewru. Przeciwnicy inteligencją nie grzeszą (grałam na Hard), ale uczucie, że nie mamy szans w walce bezpośredniej dobrze zachowane. Jedynie najbardziej denerwowało mnie, kiedy przeciwnik powala Amicję i ta leży na ziemi, to on stoi jak baran przez jakieś 3 sekundy póki ta nie w stanie 😅(czyli bolączka niektórych gier: przeciwnik czeka na twój ruch, zamiast dalej atakować). Mogli to inaczej rozwiązać, bo trochę wybija z immersji. Podobało mi się drzewko umiejętności, które rozwija się samo w zależności od tego, jak gramy, imitując naukę.
4. Mimika i twarze - najlepiej wyglądają oczy i przekazują też najwięcej emocji. Ale czego nie dopowiedzą mimiką, dopowiedzą grą aktorską (według mnie bardzo dobra, szczególnie Amicji) oraz muzyką.
5. Czy tylko ja przed grą myślałam, że Amicja jest tu o jakieś 3 lata starsza, niż w poprzedniej części? A okazuje się, że to tylko pół roku różnicy. Wygląda dużo poważniej. To pewnie przez polepszoną grafikę i by pokazać jej ewolucję od czasów jedynki.
6. Jeśli miałabym porównać do innej gry, to oprócz TLOU przypomina mi bardzo Hellblade.
7. O fabule się wiele nie wypowiem z wiadomych względów, ale by nie spoilerować, to powiem tylko tyle - zależy, ilu rzeczy dana osoba będzie się spodziewać, to tyle będzie miała twistów i taki odbiór gry. Mnie zbyt wiele rzeczy nie zaskoczyło, ale to dlatego, że niektórych rzeczy się domyśliłam, zanim się wydarzyły.
Oj czekałem, na Twoją opinię :)
Dzięki za reckę, będzie co oglądać :D
Szczerze nie wiem jak to wygląda na konsoli ale na pc gra wygląda pięknie, nigdy nie widziałem w żadnej grze takiej grafiki.
Dzisiaj ukończyłem i fakt jedynie spadki wydajności lub przyklejenie się przeciwnika kończące się włączeniem animacji irytuje ale można przymknąć oko bo poza tym to fantastyczna gra. historia lokacje, ciekawe postacie. Ta gra zasługuje na kolejne części.
Wygląda to trochę tak, jakby twórcy przewidzieli, że z masą szczurów na ekranie będzie problem z optymalizacją i tu się bardzo przyłożyli, tylko okazało się, że na polerowanie innych scen im nie starczyło czasu.
Ja gram na moim dość starym starym PC, bo gra wyszła w Game Passie na najniższych detalach, a i tak jestem zachwycony widokami. Klatki czasem skaczą, ale wydaje mi się, że do premiery udało im się załatać największe błędy.
Właśnie ukończyłam grę. Moje serce. 💔 Co oni mi zrobili.
no to zakończenie po prostu wywala w kosmos. Tam wszystko zagrało; to, co Amicia musiała zrobić (lub Lucas), gra aktorów głosowych, soundtrack. Arcydzieło.
Strasznie czekałem na tą recenzję jeszcze tylko nowego Batmana i będziemy na bieżąco :)
A ja mam pytanie na na temat. Jaki soulslike po elden ring? (Elden mój pierwszy soulslike)
Serio nie potrafisz wpisać tego w google?
@@trzyczyczy2861 oczekuje polecenia od kogoś z odczuć a nie jakiś ranking soulslikow
jak masz PS4 to polecam Bloodborne.
Co do nowych konsol i tego, ze nie mamy prawa wymagac rewolucji graficznej, bo kosztuja mniej niz karta ze sredniej polki to się totalnie nie zgodze. Konsole zawsze były tanimi PC i zawsze nowa generacja wprowadzala nowa jakość oprawy, wiec jak najbardziej po grze pisanej pod nextgeny oczekujemy nowoczesnej oprawy. Przesiadka z PS3 na PS4 to spory krok do przodu pod wzgledem oprawy, a PS4 byla zdecydowanie bardziej budzetową konsola od PS3. Obecnie nie ma za bardzo gier pisanych pod nextegny i ciagle tkwimy w takiej generacji PS4+, ale to w przyszlym roku zacznie sie chyba zmieniac..
Mamy nową jakość - 60fpsów i szybkie wczytywanie.
Konsole od poprzedniej generacji stały się urządzeniami iteracyjnymi - jak PC - i kupowanie nowej konsoli jest realnie teraz jak kupowanie lepszej karty graficznej i szybszego dysku (konsole półgeneracyjne to wzmocniły). PS5 to realnie PS4Pro Pro, a Xbox Series X to Xbox One X2. PlayStation jeszcze próbuje udawać, że wydarza się tu jakaś większa zmiana generacyjnie, Xbox nawet nie udaje. Zmieniasz urządzenie, dostajesz lepszą oprawę, rozdzielczości, płynność, ale to jest zmiana ewolucyjna, a nie rewolucyjna. Wygląd gier zmienia się teraz powoli, płynnie i stopniowo. Większy wpływ na te zmiany mają zmiany w rozwoju silników niż sam sprzęt. Nie ma też dziś takiej rynkowej dominacji konsol nad PC jak półtorej dekady temu, więc generacje konsol mają mniejszy wpływ na oprawę. Mówisz, że tkwimy w generacji PS4+. Owszem, będziemy w niej tkwić całą generację moim zdaniem.
@@quaz9 Tu się zgodzę, żeby był taki przeskok jak z ps3 do ps4 to obecne generacje powinny mieć najlepsze układy graficzne, procki nie wiadomo jakie, a dyski 2x większe bo call of duty sie nie mieści. Ale szczerze, pasuje mi to jak jest, kupiłem XSS i jestem zadowolony z grafiki, gram i tak na 1080p monitorze bez 120hz. Jak zagrałem w requiem to tylko bardziej sie utwierdziłem że warto było go kupić, wcześniej miałem xbox one więc wiadomo że przeskok jest duży. Myślę że granie za ułamek ceny nowego rtx w dobrej jakości to dobra droga. To jest moje zdanie, niedzielnego gracza, są tacy co muszą mieć 4k60, albo 1440+rt ale dla mnie to co jest to powinno wystarczeć.
1:50 to Cenega istnieje? Nie wycofali się w 2018 roku czy coś?
Świetna gra jak i świetna recenzja oby takich więcej :D
7:47 to są strażnicy nie rycerze
Jak zwykle świetna recenzja. Pozdrawiam.
Bardzo interesujący i ciekawy odcinek polecam wszystkim i pozdrawiam serdecznie
jak zawsze humor na poziomie uwielbiam
Dlaczego zla optymalizacja,nie rozumiem...gra wyglada nieziemsko a na moim 5 letnim sprzecie: i7 8700k i 1080ti w ustawieniach prawie max mam średnio okło 60fps.Są Rtx 3090ti i nawet Rtx 4090 wiec o co chodzi?
Co do umiejętności w grze - odpowiedni pasek rośnie w zależności ilu przeciwników zabijemy w danej lokacji.
Gdy zabijemy od 0%-33% przeciwników - rośnie ostrożność,
gdy zabijemy od 34%-66% - rośnie oportunizm,
gdy zabijemy powyżej 67% przeciwników - rośnie pasek agresji.
I nie ma znaczenia w jaki sposób ich pokonamy. Trup to trup :).
Pasek postępu uaktualnia się po zakończeniu danej lokacji.
No nie wiem, jak w 95% lokacji zabijałem większość wrogów, ale bardzo wielu z nich z ukrycia i miałem co prawda prawie wymaksowaną Agresję, ale miałem też 3/4 skradania, a myślę, że zostawiłem 67% wrogów przy życiu może w jednej miejscówce. Wg Twojej teorii w ogóle nie powinienem mieć rozwiniętego skradania, co najwyżej oportunizm, a u mnie ten był rozwinięty najsłabiej. I, jak sądzę, dlatego, że używałem za mało alchemicznych broniek, bo ciągle miałem ich pełno na wyposażeniu.
Za proce++++++ mega uwielbiam twoje recenzje!!
Poprawili juz ta optymalizacje na ps5 ?
W 7:00 czy to nie jest przypadkiem maska MF DOOMA?
No tak maestro Quaz znow potrzebuje pomocy specjalisty,recka rewelacja
Akurat wczoraj skończyłem ogrywać pierwszą część (którą jestem oczarowany) i od razu rzetelny materiał, czy warto od razu sięgnąć po drugą
Problemy jak w Tolu 2? To co w połowie gry zmienia się perspektywa i gramy szczurem któremu zabito ojca w pierwszej części?
UWAGA SPOILER PONIŻEJ
Generalnie obydwie te gry mają strukturę "bohaterowie dążą do czegoś przez całą grę, aby tego potem nie zrealizować i uczynić wszystkie ich wysiłki daremnymi". Narracyjnie nie byłoby to nawet aż takie złe, ale o ile takie coś się może sprawdzić w książce czy filmie o tyle w grze czyni daremnymi też działania gracza, a to IMHO trochę problem.
@@quaz9 Ja Hugo już jakoś od połowy gry chciałem zabić, tak że zakończenie poniekąd satysfakcjonujące 😉
Śmiechłem
Genialne XD
@@rENEGADE666JEDI Psychol
Jak zawsze Quaz w szczytowej formie 😂
1:37 "Piąte herezje Grajstacjowe" Krzyżklockowa inkwizycja.
0:55 ta wstawka mnie rozwaliła xd 😂😂
Względem pierwszej części poprawili oświetlenie oraz animację szczurów, które w poprzedniej odsłonie poruszały się w nieładzie.
Jak zwykle dobra recenzja
Mimika rozbawienie odrazu mi przypomniała kapitana Price i jego usmieszek w COD: MW 😄
czekałem na ten materiał :D
Grałem w pierwsza część trochę monotonna dobrze, że nie za długa, ale ogólnie przyjemna.
Jak druga część zejdzie z ceny to napewno kupię.
Osobom które narzekają na elementy fantastycznie w tej grze, chciałbym przypomnieć że w serii Uncharted też takie występowały, szczególnie w 3 pierwszych częściach bo czwórka już była bardziej ludzka.
Oczywiście Quaz że ma się ochotę na powtórkę. Często wracam do tej gry, bo warto.
Widze recenzje Quaza, i juz jest w pyte.
w końcu ktoś poprawnie wymawia tytuł, a nie tak ja widziałem u innych czyli spolszczenie tylko jednego słowa (requiem - rekwiem) z angielskiego tytułu.
dzięki za fachową recenzję
Jako że persona 5 royal wyszła na pc zrobiłbyś jej recenzje?
Co jak co, ale w tym kapturze na miniaturce idealnie byś się nadawał na mistrza Jedi, niczym Obi Wan na wygnaniu
Idealnie przed spankiem
Ja grałem na series x (bo w gamepass'ie) i z vrr nie byłem w stanie zauważyć spadków - jednie na początku kiedy wszystko płonęło. 40fps w grze praktycznie bez walki to nie duży problem.
Na PC z perfo jest jako tako jeżeli pokombinuje się z ustawieniami skali rozdzielczości. Nawet minimalna zmiana potrafi sporo zmienić. Co prawda zużycie procesora i tak często jest na poziomie 2-3% :D
Czekam na wypłatę i kupuję ;)
6:48 MF DOOM 🙌🏽🙌🏽🙌🏽
Hej, też grałem ale na XSS, i nie powiem, graficznie jest mega spoko, a fps mi nie przeszkadzają, bo to gra singlowa i jakoś nie mam potrzeby 60fps. Pierwszy rozdział ukończyłem po pólnócy w dzień premiery i ani jednego buga nie było. Gra mnie denerwowała walką, bo ile można dziabać tą procą hordy żołnierzy, trzeba kombinawać ze sposobami i wgl, niby spoko, ale mamy kusze która tu jest bardzo ograniczona, bo mogli dać nam jakiś crafting na strzały i więcej przeciwników, a tak to masz proce i walczysz, proce używałem tylko po to żeby szybciej pokonać przeciwników. Limit wkurwu przekroczyła ucieczka przed hrabią i otwieranie woolnej bramy, musiałem zrobić sobie przerwe i na nastepny dzień popróbować. Aktualnie mam chyba 15 rozdział ale obstawiam że zakończenie będzie mroczne i bez happy endu, chyba dobrze bo wtedy lepiej zapamiętujemy produkcje, ale chetnie zagrałbym za pare lat w jeszcze lepsze requiem które zakończy w ciekawy sposób przygody amicii i hugo.
Trochę późno ale i tak obejrzę
Jak zawsze jesteś najlepszym recenzentem. Chyba jako jedyny na rodzimym podwórku opowiadasz tak, że można poczuć co to za gra i jak się w nią gra. Widać, że jesteś fanem sir Pratchetta!
Wciąż jest problem z klatkami?
Śmiga w 60fps już
ja grałem na Ryzenie 5 5800X3D i RTX-ie 4070, więc prawie ciągle 140 klatek śmigało. Chyba tylko w jednym miejscu na wyspie hrabiego na targu klatki spadły do 90, ale tutaj coś optymalizacyjnie nie podeszło, bo targ z początku gry tak sprzętu nie męczył.
1:01 The Rats of Us, Part II :)
Własnie skonczyłem i rozwaliło mnie...łezka się zakreciła ...zarąbisty dubbing ...cały czas w głowie ....
Jak zawsze świetna recenzja
Chwila, chwila Ja tą recenzję widziałem już w weekend. Jak to możliwe XD
Drogi Quazie wymawiając ten tytuł być może sugerowałeś się wymową swojego nicknamu bądź ohydną zangielszczoną wymową, ale zlituj się, mów w przyszłości rekwiem, tak jak nakazuje prawidłowa mowa w łacinie. Już wystarczająco dużo mamy dookoła siebie AKŁAparków.
z tym poddaniem to był kozacki tekst
Jeszcze wieczór przy pisaniu mnie czeka, ale przed snem filmik będzie do obejrzenia koniecznie. Już wiem, że mi się spodoba. A czy w planach jest recenzja Bayonetty 3? Była już recenzja poprzednich części w cyklu Przełączone na switcha, więc można by dopełnić trylogię :).
Na ps5 tez jest ta opcja 40fps z VRR?
Tak
racja moim zdaniem to nieporozumienie że jest 30 klatek ale nie zniechęcajcie się gra jest w game passie i szybko się człowiek przyzwyczaja do takiej szybkości szczególnie że gra ma powolne tempo. ja ogrywam na series x i żadnych spadków klatek nie zauważyłem więc jest to tylko na ps5? nie wiem
"Gdy szron osrebrzy nasze łany,
Kiedy zapadłe senne sioła
Na Anioł Pański dzwon zawoła,
Nad zmarłym światem rozbujany,
Niech z Twoich niebios, Panie Boże,
Spłynie k`nam drogich kruków może." Rambo/Rimbaud ;)
Jestem prostym człowiekiem widzę film quaza daje like.
6:45 nie wiedziałem że quaz ma maskę MF DOOM'a
Skończę kupkę wstydu bo jakimś cudem zbliżam się do końca i plague tale będzie pykany :))
Mi się gra bardzo podobała ale najpierw grałem w jedynkę na epiku, 4zł w gamepassie to dobra cena jak za 10-15h zabawy. I grając z 1080ti 30-50fps, i tylko 1wywalenie do pulpitu
Panie puazie, jako fan pańskich filmów o VR wychodzę z pytaniem. Czy możemy się spodziewać recenzji googli Pico4, Meta Quest PRO i PlayStation VR2?
Kiedy będzie recenzja Nintendo switch OLED
Plaga szczurów? Mokry sen Peppera