Czy Waszym zdaniem w dostęp do broni palnej w Polsce powinien zostać ułatwiony? Zapraszam też na inne filmy z playlisty "ZA I PRZECIW": th-cam.com/play/PLRgB5oA_fm4_UPAaQiCCsV-P12AF6xUxu.html
Szymonie, jak sam zaznaczyłeś, materiał odnosi się do realiów USA - może by warto zrobić materiał o realiach Europy i Polski. Wtedy moglibyśmy się lepiej zrozumieć i wypowiedzieć. W Polsce też mamy ciekawe przepisy i realia odnośnie broni.
Fajny materiał, ALE Stany Zjednoczone to nie jest jedno państwo w naszym rozumieniu. Technicznie rzecz biorąc, to jest ponad 50 osobnych panśtw działających na zasadzie unii i prawo do posiadania broni również nie jest jednolite. Zabrakło mi podkreślenia tego i zestawienia w obrębie samego USA, jak wygląda sytuacja odnośnie do przestępczosci z bronią w ręku - to jest czy w stanach z dostępem sytuacja jest lepsza, czy gorsza niż w tych bez dostępu w ramach praktycznie tej samej sytuacji politycznej (tj. zamieszki rzadko mają tam charakter lokalnych problemów, a raczej globalnych typu BLM, wcześniej awantury o Trumpa, itd.). Zarówno w aspekcje popełniania takich przestępst, jak i skuteczności uniemozliwiania ich (przykładowo, jak często w stanach bez broni udaje się udaremnić strzelaniny publiczne, a jak często w tych z dostępem przez to, że jakiś cywil nosi broń oraz czy i o ile gorsza jest przez to sytuacja z pojawianiem się strzelanić, bo tenże cywil pierwszy wyciagnął broń).
Ja bym zrobił tak, że kto chce mieć broń to niech ją ma ale pod warunkiem, że jest zdrowy psychicznie i nie działa z jakimiś kartelami lub w inny nielegalny sposób
Proponuję, aby w kolejnym odcinku rozpatrzeć kilka "za i przeciw" w sprawie kary śmierci, dożywocia i kary o bardzo odległym terminie zwolnienia warunkowego.
@@walldoo89 Ten komentarz nawiązuje do serialu "Chłopaki z Baraków", jest to zwyczajny żart i było by miło gdyby inne osoby to zwyczajnie potrafiły panu wytłumaczyć zamiast robić z ciebie ciemną nieobeznaną osobę
Adolf Hilter - zabił miliony ludzi i został źle zapamiętany. Józef Stalin - zabił miliony ludzi i nikt o tym nie pamięta. Ronald McDonald - zabił miliony ludzi i jeszcze mu za to zapłacili xD
Niebezpieczna nie jest broń, lecz człowiek lub ideologia która go kieruje. W Szwajcarii, każdy po ukończeniu obowiązkowej służby w wojsku zatrzymuje ze sobą broń (chyba że ma zły stan psychiczny) i nie słyszę żeby w tym kraju sprawiało to problemy. W Rwandzie, nie każdy miał dostęp do broni palnej, ale to właśnie w kraju doszło do najefektywniejszego ludobójstwa XX wieku - maczetą.
@@danex8301 Dlaczego masz takie złe zdanie o sobie? Dodam, że w Polsce legalnie (i jeszcze jak długo?) można kupić i używać na strzelnicy broń czarnoprochową rozdzielnego ładowania. Nie słyszałem żeby w naszym Państwie był z tym jakiś duży problem. Pozdrawiam.
@@hoiinka8884 To bardzo proste. Jeżeli rocznie kilkadziesiąt tysięcy ludzi uratuje w USA swoje mienie, zdrowie lub życie dzięki posiadanej broni palnej nikt nie piśnie o tym nawet słowa. Jeżeli biały chłopak z zaburzeniami psychicznymi przyniesie broń do szkoły i zacznie strzelać do uczniów to media będą o tym trąbiły miesiącami. I mimo, że to pierwsze zdarza się w USA kilkaset razy częściej niż to drugie to i tak w pamięć wryje ci się tylko szkolna strzelanina. Dlatego Polacy i inne narody Europy (szczególnie te które przeżyły komunizm) mają skrzywione pojęcie o broni palnej, a szczególnie o broni palnej w USA. Wiedza Polaków o broni palnej jest na poziomie wiedzy neandertalczyków o bakteriach.
@@czynmydobro4fun podobnie jest z wypadkami i strachem co niektórych przed lotami samolotem. W wypadku samochodowym ginie kilka osób, natomiast w lotniczym zginie cały samolot, czyli najczęściej 10-20 razy więcej osób. Szkolenie na pilota trwa kilka lat i jest bardzo duża selekcja, więc przygotowanie do tego zawodu jest znacznie lepsze niż w przypadku szkolenia do prawa do kierowana pojazdem. Mimo to, panuje przeświadczenie w części społeczeństwa, że loty samolotami są bardziej niebezpieczne.
@@czynmydobro4fun Przecież w USA prawie co tydzień dochodzi do masowych strzelanin. "Despite lockdowns in 2020, gun violence actually rose last year across the nation, with 614 mass shootings, compared to 434 in 2019." Masz rację, że mamy inną mentalność niż w USA, ale nie ukrywajmy, że jest to realny problem tego kraju. Po drugie nie rozumiem do końca argumentu, że broń poprawia tak bezpieczeństwo. Często nie zdążysz sięgnąć po broń lub będzie to wymagać przeszkolenia.
W Polsce jest bardzo łatwy dostęp do broni czarnoprochowej(można ją kupić bez jakiejkolwiek weryfikacji z dostawą do domu), a mimo to przestępstwa z jej użyciem praktycznie nie występują...
@@zulfbi1231 Z tego co wiem potrzebujesz pozwolenia na zakup prochu tylko od podmiotu koncesjonowanego, czyli możesz odkupić czarny proch od jakiegoś znajomego myśliwego/policjanta.
@@krzesimirremus5728 żeby kupić proch W SKLEPIE KONCESJONOWANYM musisz mieć Europejską Kartę Broni Palnej , która nie jest pozwoleniem (musi być wydana na wniosek, opłata 105 zł). Jeżeli posiadasz broń bezpozwoleniową to masz prawo posiadać proch. ŻADEN urzędowy papierek nie jest konieczny. Czyli np. proch może Ci absolutnie legalnie sprezentować kolega, który sam nabył go w sklepie na swoją EKB. JEŻEL NIE POSIADASZ BRONI BEZPOZWOLENIOWEJ NIE MASZ PRAWA POSIADAĆ PROCHU!!!
Warto dodać że w USA grupa społeczna o pewnym kolorze skóry licząca kilkanaście procent społeczeństwa jest odpowiedzialna za ponad 90% przestępstw. Jeśli już zakazać broni to wiadomo komu.
@@blacktick6171 Segregacja rasowa nie jest rozwiązaniem. Przestępczość wśród czarnoskórych to nie wynik genów, a warunków życia i kultury. Oni po prostu wychowują się w zupełnie innym środowisku. Odebranie im prawa, które wszyscy inni posiadają jest upokarzające i tylko pogłębi problem z uprzedzeniami w stosunku do zarówno czarnych, jak i białych.
(z tego z zrozumiałem) W skrócie: Stabilny kraj - o wiele mniej śmierci i przestępstw Niestabilny (np. politycznie) kraj - o wiele więcej śmierci i przestępstw
A teraz znajdźmy kogoś odpowiedzialnego, może jakąś rasę? Jakąś mniejszość? (...) Nie, to by było takie rasistowskie, niepostępowe i zaściankowe. Lepiej zwalić to na przedmiot, bo wtedy nie obrazimy niczyich uczuć, a przedmioty nie potrafią się bronić same! Genialne, czyż nie?
@@Qwertypp10 szczegolnie ze wcale nie probojemy zdestabilizowac kraju na tle rasowym na kozysc innych wielkich poteg, to tylko kwestia tego ze z uzbrojonym obywatelem trzeba negocjowac a nie dyktowac oraz zmniejszona obronnosc kraju, sproboj podbic cos z krajem patriotow gdzie jest wiecej broni niz ludzi
Gdyby wziąć pod uwagę tylko białych posiadaczy broni w USA, poziom zabójst z użyciem broni byłby na poziomie europejskim. To mniejszość podwyższają znacząco wyniki. Nie ważne ile jest broni, ważne kto ją dostaje
W USA do broni automatycznej w potocznym rozumieniu, czyli maszynowej swobodnego dostępu nie ma od 1935 roku, a całkowicie zakazano nabywania nowej od 1986. Będąca już na rynku starsza broń maszynowa kosztuje dziesiątki tysięcy dolarów. Aktywiści nawołują do zakazu zwykłej broni samopowtarzalnej, ubierając to w walkę z bronią maszynową opierając się na niewiedzy i podobnym wyglądzie broni samopowtarzalnej i maszynowej.
@@HoTiiiii jeżeli przestępca chce bron to jej dostanie. szczególnie że bron w Polsce łatwiej zdobyć że źródła nielegalnego, bo nie trzeba mieć pozwolenia.
Ktoś tak powiedział: jeśli przestępca chce zdobyć broń to na pewno nie z legalnego źródła, a uniemożliwianie uczciwym ludziom dostępu do broni, to ograniczanie ich bezpieczeństwa
4:30 Obstawiam, że chodziło tu o nie o broń automatyczną tylko samoczynną (częsty błąd wynikający z innej nomenklatury w języku polskim). Ogólnie broń moim zdaniem nie jest niebezpieczna, bo to w końcu tylko narzędzie. Tak samo zabijać można samochodami jak to było, np. w Nicei. Nie jestem za powszechnym dostępem do broni na wzór USA. Jedynie co bym zmienił to może nie w kwestii prawa czy uzyskiwania pozwoleń a bardziej to by nie traktowano człowieka posiadającego broń jak jakiegoś uśpionego terrorystę czy bandytę/zabójcę. Nasze prawo jest tak skonstruowane, że nawet jak mamy broń i postanowimy jej użyć spełniając założenia obrony własnej i stanu wyższej konieczności to i tak najprawdopodobniej dostaniemy łatkę mordercy a napastnik będzie nazywany ofiarą. Zresztą to prosta logika - jak ktoś ma pozwolenie to raczej należy do tych ludzi, którzy nie są karani i nie chcą być, ponieważ mało kto chciałby stracić coś na co przeznaczył swój czas i pieniądze (kto ma pozwolenie ten wie, że to nie jest takie proste jak np. z prawem jazdy). A w większości przypadków przestępcy posługują się bronią nielegalną (jak np. w Paryżu w 2015 r. agresorzy używali AKMów bodajże przemyconych z Serbii), chociażby dlatego że nie da się jej wyśledzić zarówno po numerach czy po testach balistycznych. Warto też nadmienić, że nielegalna broń (zwłaszcza karabinki czy pistolety maszynowe) to często broń samoczynna, więc jest to broń nieprzeznaczona na rynek cywilny albo została nielegalnie zmodyfikowana.
tak, błąd nomenklatury występuje notorycznie, ale w USA dostęp do legalnej broni samoczynnej jest regulowany federalnie i tak znikomy na rynku cywilnym, że z pewnością rozważania są o broni automatycznej samopowtarzalnej. Niestety jak lubię filmy Szymona to tu dał ciała powielając stereotyp dotyczący "USA" i nie wszedł w szczegóły. Nie wolno nigdy odnosząc się do kwestii prawnych czy to dotyczących broni czy w sumie czegokolwiek mówić "a w USA to coś" tam są cholerne 52 stany, gdzie każdy z nich ma własną wykładnię prawa co więcej nawet niektóre hrabstwa ustalają własne specyficzne zasady, a nad tym wszystkim jest też dodatkowe prawo federalne. mamy stany a nawet miasta gdzie zasady dostępu do legalnej broni są obostrzone na poziomie zachodnioeuropejskim, a są stany (raptem 2-3 chyba) gdzie można broń kupić w sklepie ogólnobranżowym za okazaniem dowodu (prawa jazdy). Wrzucenie tego do jednego worka jest obrazem absurdem.
@@DanteProNexus Zgadza się, ale moim zdaniem zawsze warto o tym wspomnieć :). Dobrym przykładem takiej niespójności prawa (i pomysłowości ludzi) w USA są takie potworki, typu "Bump stock" by mieć namiastkę broni samoczynnej czy sławetne "California AR stock" bo tam bodajże nie można posiadać chwytów pistoletowych oraz kolb, które mają zamkniętą przestrzeń na kciuk czy coś w tym stylu. Tam dosłownie może być tak, że między sąsiednimi stanami są diametralne różnice w dostępie do broni (zarówno w samym dostępie jak i właśnie jakimiś regulacjami nt. konkretnego typu broni).
W tytule filmu powinno być sformułowanie "broń palna", ponieważ jest też broń biała od noża po np. maczety, szable czy zwykłe narzędzia, saperka pełni rolę topowa bojowego.
Pytanie które należy zadać to: Jak LEGALNY dostęp do broni wpływa na ogólną liczbę morderstw (i inną przestępczość). Człowiek zarąbany siekierką jest równie martwy jak ktoś zastrzelony. Specjalne wyróżnianie zbrodni z użyciem broni palnej tylko zaciemnia sytuację.
@@RPD49 Jak jest czytelne, skoro nie jest czytelne? Pomijając już 14 odcieni czerwonego, to kolory w legendzie zupełnie nie pasują do tych na mapce- np. w legendzie jest jeden fioletowy, a na mapce są trzy - fioletowy, śliwkowy i bakłażanowy :)
"O nie, to rasizm!" O tym się nie mówi, ale statystyki nie kłamią. Więc zamiast płakać, że policjant zabił jednego z ich "braci" powinni zwrócić uwagę, że w tym czasie kilkunastu "braci" zabiło się nawzajem. Ale najlepiej zrzucić winę na nieistniejący od lat problem, pokrzyczeć, zniszczyć pół miasta, rozkraść sklepy (tak żeby walczyć ze stereotypami), a na koniec dostać jeszcze większy zasiłek.
@@Forseti008 Gangi czarnoskórych zabijają się nawzajem przy użyciu broni palnej, wszystko to idzie do statystyk i napędza machinę propagandową przeciwników posiadania broni
Brakuje danych o ilości śmierci w skutek zakazu(rejestracji) posiadania broni poczynając od Wołynia a kończąc na czystkach w Bośni itp... Gdyby przed drugą woja światową był wolny dostęp do broni bez rejestracji w Polsce nie było by łatwo mordować całych wiosek przy użyciu siekier itp...
"Gdyby przed drugą woja światową był wolny dostęp do broni bez rejestracji w Polsce nie było by łatwo mordować całych wiosek przy użyciu siekier itp." Mi się wydaje że wtedy niemcy by się w ogóle nie zastanawiali czy ryzykować zostawianie takich wiosek tylko od razu mając obawe że jest tam broń dali by rozkaz rozstrzelać, bo nikt normalny podbijając teren nie zostawi sobie z tyłu uzbrojonej podbitej ludności. Masowe posiadanie broni tylko dało by więcej śmierci, bo pewnie by się znalazły kozaki co chciały by walczyć a reperkusje tego poniosły by właśnie całe wsie.
Typie, skoro Ty miałbyś karabin, to czemu nie mieliby mieć go też ludzie po drugiej stronie? Na Wołyniu wszyscy żyli w obrębie tego samego kraju. Czyli powszechny dostęp do broni tyczyłby się też przyszłych band UPA i zamiast z siekierami mordowaliby wsie z karabinami. Jak można być tak krótkowzrocznym...
@@paweborucki4755kozaki chcące walczyć i tak się znalazły i broń i tak zdobyły nielegalnie... Rozstrzelać... I widzisz, tu się pojawia pewien problem. Czy na pewno jest tak łatwo rozstrzelać wioskę liczącą kilkadziesiąt/kilkaset mieszkańców, z których choć połowa jest uzbrojona? W dodatku są na terenie, który znają jak własną kieszeń. Raczej grzecznie się pod ścianą by nie ustawili. W każdym bądź razie, nie byliby bezbronni. W II wojnę światową zginęło ponad 6 mln Polaków, czyli 1/4 społeczeństwa. Osobiście nie uważam, żeby były to małe straty. Czy więc bezbronność faktycznie pomogła?
@@RPD49 No właśnie taka broń jest w USA kontrolowana (rejestracja w ATF) od 1935, a zakazana od 1986. Teraz aktywiści chcą zakazu broni samopowtarzalnej, czyli takiej, w której jedno naciśnięcie spustu daje jeden strzał. Taka broń po każdym strzale automatycznie przeładowuje się do następnego, czyli jest też jest automatyczna. Tego rodzaju broń to praktycznie każdy pistolet, wiele strzelb, sztucerów i karabinów sportowych. Broń w Polsce określana potocznie jako automatyczna lub maszynowa (poprawnie: samoczynna) to w USA "full auto", "fully automatic" lub "machinegun". Natomiast "automatic" lub "semi-automatic" to u nas broń samopowtarzalna. Kolejny problem językowy to spotykane często tłumaczenie "semi-automatic" na półautomatyczna, a to już zupełnie co innego. Broń półautomatyczna sama zwykle jedynie usuwa łuskę po strzale, a resztę czynności przygotowania do strzału wykonuje człowiek. Najczęściej jest to broń artyleryjska, ale są np. karabiny czy pistolety półautomatyczne na rynek UK, ze względu na zakaz broni samopowtarzalnej wprowadzony w 1996.
@@RPD49 W polskiej nomenklaturze broni mamy broń automatyczną, która się dzieli następnie na samoczynną i samopowtarzalną. Broń samoczynna to odpowiednik amerykańskiego full-auto, a samopowtarzalna semi-auto. Niestety, wiele osób, które są za delegalizacją broni z tego zakresu "automatycznej " nie wiedzą nawet jak ona działa. Pistolety, karabinki sportowe lub myśliwskie albo niektóre strzelby przystosowane na rynek cywilny działają tak samo, czyli w trybie semi-auto (samopowtarzalna). 1 pociągnięcie = 1 strzał. Kolega Montrala dokładnie wyjaśnił jak to wygląda. Natomiast broń full-auto (samoczynna), "prująca ogniem", jak to opisałeś, jest od bardzo dawna zdelegalizowana w Stanach przez ATF, to samo tyczy się broni, która jest łatwo konwertowalna na full-auto np. TEC-9. Taka jest różnica. Zakazując broni automatycznej-samopowtarzalnej zakazujesz posiadania nawet jakiegoś pistoletu lub jeśli się dowalić to podciągnąć pod to można rewolwer double-action.
Dostęp do czegokolwiek może być niebezpieczny. U mnie w mieście tydzień temu chłop próbował rozjechać samochodem ludzi na parkingu. Wszystko może być bronią.
@@blazej799 Średnio z zamachy ciężarówkami ginie więcej niż od tych z broni. W USA więcej dzieci topi się w przydomowych basenach niż od broni, a od basenów giną małe niewinne dzieci a od broni nastoletnie gangusy więc może zakazać basenów /wakacji na plaży?
Polecam książkę Szczepana Twardocha. "Zabawy z bronią". Tam autor dokładnie wyjaśnia po co nam broń. Oczywiście w tym temacie najwięcej do powiedzenia mają Ci którzy broni nie mają. Rozbrojony naród jest łatwym łupem dla wrogów zewnętrznych i dla opresyjnego rządu.
@@sergiuszpawlik1979 cywil który strzela z okna do żołnierza powinien zostać powieszony przez swoich sąsiadów. Powszechny dostęp do broni powoduje, że ludność na terenach okupowanych jest lepiej traktowana.
Oczywiście, że dostęp do broni jest niebezpieczny. No ale podobnie jest na przykład w przypadku samochodów, a dla niektórych nawet widelec może okazać się groźny.
Dobrze zrobiony odcinek o wątku Janusza Tracza i w ogóle ogromie trudnych wątków występujących obficie w pierwszych (wiejskich, przed przeniesieniem akcji do Hrubieszowa) sezonach tego serialu czyli: tęsknota za PRLem, zagubienie w nowej rzeczywistości (i wynikający z niej pierwszy punkt), problem alkoholizmu i trudy walki z nim (rewelacyjny wątek Mulaka) wątki religijno-symboliczne takie jak pokuta Romusia, droga krzyżowa Walencika i nawet nie wspominając o Traczu to byłoby... Wow Taki odcinek to byłoby sztosiwo szczerozłote (na które nie zasługujemy)
Mam jeden problem z słowem "bronią automatyczną". Np Ak w trybie pojedyñczego ognia też jest bronią automatyczną samopowtarzalna w trybie ciagłego ognia automatyczna samoczynną
Jednymi z powodów są również zaufanie do prawa, jego organów i poczucie bezpieczeństwa. Jeśli wszystkie występują to ryzyko wykorzystania broni do własnych celów spada.
Przydałaby się na drugim kanale rozmowa ze strzelcem. Bo bez pokazania jak to naprawdę wygląda w Polsce widać bardzo dużo widzimisię w opiniach. W Polsce jeżeli przejdziesz badania i zdasz egzaminy (na pozwolenie sportowe - patent strzelecki, na kolekcjonerskie - na policji) plus prostą procedurę możesz posiadać broń palną. Nie czarnoprochową, ale nowoczesną taką jak pistolet Glock czy karabinek M16 (AR15). Te dwa typy pozwoleń są najpopularniejszą drogą. Oba pozwalają wbrew mitom na wykorzystanie ich do obrony. W obu przypadkach możesz przenosić broń ukrytą chodząc po ulicy. Różnica jest taka, że dla utrzymanua spprtowego trzeba praktycznie raz w roku wziąć udział w zawodach. Czas na zdobycie pozwolenia to 3-6 miesięcy, głównie czekania na decyzje i egzaminy. Koszt to 1,5-2k. Broń masz obowiązek trzymać w sejfie. I tyle. Jak ktoś chce mieć broń to praktycznie nie ma przeszkód dla niekaranych, zdrowych psychicznie osób. Są oczywiście aburdziki, ale mało istotne dla większości osób. A koszt zakupu broni? Od kilkuset złotych w górę. Amunicja i szkolenie to większy koszt jeżeli to hobby wcuągnie. Jak każde inne :) Brak tej wiedzy i mity "jak to trudno" sprawiają, że dyskusja na ten temat często ma niewiele współnego z faktami :( Jak kroś chce to niech zacznie na lokalnej strzelnicy. Wszędzie doradzą jak pozwolenie zdobyć.
To, jakie problemy z bronią ma USA, to jedno. To, jakie problemy mają jego skrajne przeciwności pod tym względem, państwa policyjne takie jak Chiny (Polsce bliżej do nich), powinno bardziej nas zastanawiać.
Co da dostęp do broni w opresyjnym państwie, gdzie będziesz samemu musiał walczyć z systemem? Doprowadzi to tylko do krwawszych strajków o ile takie wystąpią.
@@ThePawcios jeśli po to, aby się bronić, powinno się Twoim zdaniem udawać kolekcjonera, sportowca lub myśliwego, to wszystko w Polsce jest ok. Teoretycznie można ubiegać się o prawo do broni i bez tych podchodów, w praktyce ta ścieżka jest niemal automatycznie blokowana.
@@007arek strajków? Jeśli rząd jest przesadnie opresyjny, to należy go obalić. Uzbrojony naród zrobi to łatwiej niż rozbrojony. Politycy wiedzą to i dlatego większość z nich nie lubi pomysłu liberalizacji prawa do broni.
W końcu mój konik! Z racji wykonywanego zawodu akurat ten temat jest mi baaardzo bliski. W Polsce dostęp do broni jest zdecydowanie zbyt restrykcyjny i do tego uznaniowy. Politycy piszą przepisy ograniczające jej posiadanie, klasyfikujące broń itp. widocznie nie mając pojęcia o czym w ogóle piszą. Ludzie często postrzegają ten problem przez pryzmat medialnego przekazu z ameryki. Wielu z nich nawet nie miała broni w ręku. polecam udać się na strzelnicę i spróbować trafić w sylwetkę człowieka z odległości 10-15m... okazuje się że nie jest to takie proste i potrzeba praktyki i obycia z bronią, a nawet wtedy pozostaje jeszcze wiele czynników które mogą wpłynąć na to że i tak się nie trafi. Dodajmy do tego skrajnie wysoki stres i ruchomy cel... powodzenia! To na prawdę nie jest takie proste. A co jeśli jeszcze do ciebie strzelają? Dlaczego niby te głośne strzelaniny odbywają się głównie w miejscach gdzie nie wolno wnosić broni? Czemu nikt się nie strzela w barze? Na osiedlu na obrzeżach miasta? Ano dlatego że tam gdzie nie wolno mieć broni, ryzyko że ktoś odpowie ogniem jest znikome, gdzie na osiedlu, w każdym domu może być broń i można zarobić kulkę baaardzo szybko.
Moja pierwsza wizyta na strzelnicy w życiu z karabinka HK416 .22LR na 25m w okrągłą tarczę i 9/10 strzałów skupionych w miejscu wielkości talerzyka na ciasto. Druga wizyta z AKMS 7,62x39 na 25m we francuza i na pierwsze 15 strzałów 13 w łeb. Potem już co raz gorzej, bo nieprzyzwyczajone ręce się jednak szybko męczą. Co prawda z pistoletów jest znacznie trudniej, bo ściąganie spustu skręca broń, ale bez przesady, że na 15m w sylwetkę nie trafisz.
@@darek4488 Mogę się oczywiście mylić, ale raczej z karabinem po ulicy nie chodzisz. Miałem na myśli właśnie broń krótką przy której jak sam słusznie zauważyłeś następuje zrywanie spustu, brak oparcia na barku zmniejsza stabilność strzału, do tego zwyczajowe dołowanie tuż przed strzałem, pomijam już fakt trudności wycelowania związanej z ułożeniem oka i przyrządów celowniczych w jednej linii równoległej do osi broni. Co do karabinków, z nimi jest więcej zabawy... nie wnikam w prawdziwość twoich wyników, ale wydaje mi się że mogłeś je osiągnąć w spokojnych i stabilnych warunkach, dać odpocząć nienawykłym do ciężaru rękom, wyrównać oddech, celować tak długo jak uznasz za stosowne, nie pomijając uwag osoby prowadzącej strzelanie. Jeśli by odjąć te wszystkie udogodnienia i dodać za to ruchomość celu, stres i presję czasu... nie wydaje mi się by te wyniki były tak dobre.
Broń automatyczna a duży magazynek to nie to samo, jeżeli się nie mylę to broń automatyczna wystąpiła jedynie w 10% tych że strzelanin. A jeżeli chodzi o Polskę to boli mnie że musisz się męczyć z urzędem, żeby móc mieć broń. Nie mówię że powinniśmy od razu skoczyć do rozwiązań ze USA, ale głosowałbym za metodycznym dążeniem w tym kierunku.
poza tym sprzedaż broni automatycznej w Ameryce jest regulowana inaczej niż zwykłego pistoletu , na to potrzeba licencji która jest dość trudna do uzyskania.
Ja uważam że w państwie z tak dużym rozwarstwieniem społecznym oraz mentalnością że obywatel musi radzić sobie sam a jak nie potrafi to kończy pod mostem nie ma szans na poprawienie bezpieczeństwa bo będzie w dalszym ciągu wielu sfrustrowanych ludzi
4:22 z tego co wiem to w Stanach broń automatyczna jest nielegalna, to że ma dużo naboi w magazynku to już kompletnie inna kwestia niepowiązana z automatycznością lub nie.
bo jest nielegalna(musisz zrobic chyba jakies dodatkowe papiery a taka bron posiadac)ale na czarnych rynkach brońmi ,których jest masa w USA mozna normalnie i bez problemow kupic automat ,sama modyfikacja broni pol-autmoatycznej na automatyczna tez nie jest jakas super skomplikowana
Po pierwsze każdy stan, a nawet każde hrabstwo ustala co jest legalne a co nie, więc określanie że tak jest w usa nie ma sensu co jednak Szymon pominął i zrobił co jest wielkim minusem dla tego filmu. Dwa, mylisz pojęcia broni automatycznej z bronią samoczynną, to bardzo powszechne ze względu na nieprawidłowe tłumaczenie z angielskiego. Automatyczność/powtarzalność (przeładowuje się samo/przeładowujesz ręcznie) dotyczy rodzaju mechanizmów przeładowania a samoczynność/samopowtarzalność (strzela ogniem ciągłym/pojedynczym) określa sposób działania mechanizmów spustu. Trzy, jest pewna określona i skończona ilość broni samoczynnej (strzelającej ogniem ciągłym) która została wprowadzona na rynek wiele lat temu przed wprowadzeniem federalnego zakazu wolnego handlu taką bronią na rynku cywilnym, i te egzemplarze w niektórych stanach nie podlegają specjalnym ograniczeniom, choć jest ich bardzo mało i osiągają zawrotne sumy na aukcjach. Wszystkie inne w zależności od stanu są od średnio bardzo trudnego i drogiego do uzyskania możliwości legalnego posiadania do absolutnie niemożliwego. A chryja z zastanawianiem się nad regulowaniem pojemności magazynków to jest w ogóle absurd mentalny ustawodawców patrz Kalifornia np. albo pomysły unii europejskiej
Oczywiście, że jest, choćby na podstawie praw zwykłej zwykłej statystyki, wypadki podczas obchodzenia się z bronią, nagle eskalujące sytuacje konfliktowe czy sytuacje w których ktoś zwyczajnie oszalał, wyglądają zupełnie inaczej w zależności od podaży i łatwości dostępu do broni na danym obszarze. Prosty przykład jak wygląda i jakim ładunkiem stresu jest obarczona kontrola drogowa w USA i u nas.
Ja osobiście uważam, że w Polsce powinien być legalny dostęp do broni. Można by na przykład zacząć od dostępu do broni krótkiej nie automatycznej jak pistolety. Warto też pamiętać jak i dlaczego w Stanach Zjednoczonych został wprowadzony powszechny dostęp do broni palnej, chodziło o to, aby władza nie mogła wystąpić przeciwko obywatelom. A gdyby tak się stało obywatele muszą mieć czym się bronić przed skorumpowaną władzą i Obawiam się że właśnie z tego powodu w Polsce jeszcze długo nie będzie to możliwe.
Tylko to miało sens, gdy siły zbrojne kraju ograniczały się do jazdy oraz piechoty z prostymi strzelbami/pistoletami Dziś ten argument ssie, armia ma czołgi, samoloty, helikoptery, drony oraz ogólnie lepsze doposażenie zwykłej piechoty Naprawdę, jeśli już chce się bronić dostępu do broni palnej to pomimo wszystko są lepsze argumenty niż to, nawet rozumiem to ja, przeciwnik takiego dostępu
W Polsce jest legalny dostęp do broni. Pozwolenie sportowe bądź kolekcjonerskie da się bez większego problemu wyrobić, wymaga to pewnych inwestycji i zachodnie ale jak się chce to nie ma problemu.
Sam jestem posiadaczem broni palnej. Moim zdaniem każdy praworządny obywatel powinien posiadać broń. Nie mówię tu o skrajnie liberalnym podejściu gdzie broń mógłby nabyć dosłownie każdy niczym paczkę chipsów w osiedlowej żabce, ale z zachowaniem badań psychologicznych, sprawdzeniem karalności i egzaminem z posługiwania się tą bronią.
Najbardziej irytujące w tym wszystkim nie jest egzamin teoretyczny, egzamin praktyczny, rozmowa z lekarzem, rozmowa z policjantem, sprawdzenie karalności czy papierologia, ale ta jebana celowość broni. Ze sportowej nie wolno ci się bronić, kolekcjonerskiej nie możesz nosić, a z tej do ochrony życia polować, nawet gdy posiadasz inne pozwolenia. No i jeszcze na dodatek dochodzi do tego wszystkiego obowiązek udawania sportowca czy myśliwego nawet gdy nie chce się nim być i oczywiście płacenia składek klubom.
@@RPD49 No tak, ale chodziło mi o to, że proces nabycia broni powinien być powinien być uproszczony w porównaniu do tego co jest teraz. Ustawa o broni i amunicji śmierdzi starym policyjnym betonem i postkomunistyczną mentalnością z lat 90-tych. Wbrew temu co sądzi wiele osób to i tak wg mnie pozwolenie na broń jest dużo łatwiej uzyskać niż np zdać prawo jazdy. Natomiast takie rzeczy jak "powód posiadania broni" czy pełno ustawowych nieścisłości to coś co powinno zostać zmienione w tym obszarze.
@@ThePawcios W ogóle nie o to chodzi. Chodzi o to, że albo ufamy, że ktoś może broń posiadać albo nie. Albo ufamy, że może nosić albo nie. Celowość pozwolenia na daną sztukę broni to jakaś komunistyczna abstrakcja. Tak jakbym w butach do biegania nie mógł chodzić albo jakbym autem do dojazdów do pracy nie mógł przewieźć mebli ze sklepu do domu.
Dobry wstęp.Szacun.Większość zdaje się ten argument pomijać.Ten sam kontynet,państwa oddzielone miedzą,diametralnie różne regulacje dotyczące dostępu do broni i gdzie jest bezpieczniej?
No nie tam gdzie jest broń zalegalizowana. Na to bezpieczeństwo wpływa nie legalizacja broni, ale sytuacja państwa. W Polsce po co mi broń? Ale jakbym jechała do Meksyku chętnie bym ją nabyła.
W sprawie tego proponuje obejrzeć filmik Wojny Idei "dlaczego rewolucja zjada własne dzieci". Całkowicie pomijając fakt, że uzbrojeni obywatele nadal nie mieli by szans przeciwko zorganizowanej armii. Poza tym warto spojrzeć na USA. Posiadanie broni jest tam powszechnie, a rządy i tak nie liczą się z obywatelami.
@@unbekanntertyp6061 nie do końca nie działa. W US było duzo przypadkow w ktorych uzbrojeni obywatele zmusili sily rzadowe do wycofania sie z jakiejs decyzji np. Rok temu sprawa gun bana w virgini gdzie tlum uzbrojonych obywateli zmusil rzad stanowy do wycofania sie z tej decyzji albo sprawa nie slusznego zajecia farmy i bydla pewnego pana uzbrojeni obywatele zmusili policje do odwrotu a po 4 latach w 2018 sąd uznal ze nakaz zajecia wlasnosci byl bez podcstawny
@@unbekanntertyp6061 juz wole rewolucje i rozlew krwi niz byc tak bez silny jak protestujacy w chinach tam przez niemoc obywateli ofiary sa tylko po stronie obywateli bo rzad uzywa przemocy. A jezeli juz bawimy sie w cos takiego to niech beda rowne szanse dlatego tez popieram dostep do karabinow szturmowych zeby obywatele mieli przynajmniej lekko latwiej w wymianie ognia z silami rzadowymi
@@unbekanntertyp6061 Zaryzykuje stwierdzenie że nie posiadanie broni przez obywateli USA to byłby gwóźdź do trumny wolności i ostateczne zwycięstwo poprawności politycznej. Przykładem może być Szwajcaria gdzie praktycznie każdy ma broń i o wszystkich ważniejszych zmianach w państwie decydują obywatele w referendum.
ograniczanie dostępu do broni palnej wpływa prawie tylko na normalnych ludzi , poza tym mamy wiele przypadków gdy odbieranie broni z rąk obywateli zwiększa przestępczość jak na przykład w Australii. W dodatku to nie broń jest problemem , gdy w Anglii zaostrzono przepisy odnośnie broni palnej zwiększył się odsetek przestępstw z użyciem noży.
W Polsce najpierw powinniśmy zrobić coś z absurdami prawa w kwestii samoobrony i jeśli to zostanie naprawione, to wtedy jestem za szerszym i kontrolowanym dostępem do broni palnej
Przy obecnym stanie prawnym mając w kaburze broń do celów sportowych i naprzeciw siebie napastnika z nożem lepiej rzucać kamieniami i to też ostrożnie, żeby nie dostał w głowę.
Dawniej osoba ,która zabiła lamywacza we własnym domu w obronie siebie i rodziny, często szła siedzieć. Były dość grube wyroki za to więc i tak jest postęp.
Istotą funkcjonowania państwa jest jego monopol na stosowanie siły. Państwo nie tylko ma być najsilniejszym kowbojem w mieście, ale ma być jedynym. Danie powszechnego dostępu do broni palnej, to osłabienie tego monopolu, uczynienie go iluzorycznym, a konsekwencji - dopuszczenie do jego odebrania.
Broń palna w domu jest jak gaśnica czy apteczka pierwszej pomocy. Użyć w razie niebezpieczeństwa. Wiadomo ze zanim przyjedzie straż pożarna minie czas. Lepiej ugasić pożar w zarodku gaśnicą niż czekać patrząc jak dom się pali. To samo zanim przyjedzie pogotowie do nagłego wypadku. Należy udzielić pierwszej pomocy by ratować życie do przyjazdu karetki. I gdy nagle dojdzie do napadu czy włamania policji też nie będzie na miejscu a ty lub ktoś z twojej rodziny może zginąć lub zostać ranny. Dlatego używasz broni jak gaśnicy czy apteczki. Oczywiście należy trenować używanie broni palnej by potrafić jej użyć w chwili zagrożenia. Tez tak samo jak z pierwszą pomocą którą tez należy umieć udzielać czy posłużyć się gaśnicą.
Brudna klamke kupisz na osiedlu za pare stow, przestepcy chetnie sprzedadza bo ich zbrodnie policja przypisze tobie. Przestepca jak chce to bron ma. Ty broni nie masz nawet jak cie stac i nigdy nie popelniles przestepstwa xD W polsce przestepcy maja raj
@Rafał I co z tego skoro kara za samo posiadanie to od 6 miesięcy do 8 lat. Myślisz że ci wielcy "przestępcy" będą ryzykować danie broni pierwszemu lepszemu debilowi skoro jak tylko się wyda że ją ma to zaraz dostanie od prokuratora możliwość zmniejszenia wyroku? Kiedy ostatnio słyszałeś o wykorzystaniu broni palnej w Polsce na ulicy, jakiejś strzelaninie cokolwiek bo ja może najstarszy nie jestem aczkolwiek nie mogę sobie przypomnieć ani jednej takiej sytuacji. Gdzie w USA w którym byłem jedynie kilka miesięcy słyszałem multum takich sytuacji. Być może nie postrzały ale wyłudzenia i kradzieże są o wiele prostsze. Stoisz w korku nagle masz lufę przy skroni i masz wysiadać co robisz? Sięgasz po swoją broń? Kurwa to myślenie jest tak głupie.
@Rafał Właśnie to wygooglowałem i było to 13 lat temu, a o tych "napadach z bronią palną w Polsce" no ja ani nie słyszałem dosłownie od nikogo a mam brata w Policji. I jakiegoś źródła artykułu czy czegokolwiek takie również nie podałeś.
Biorąc pod uwagę, że mieszkam w centrum miasta ( 50-100tys mieszkańców ) i zdarzyło mi się wzywać policję już kilka razy - jestem za pełnym dostępem do broni palnej. Do komisariatu mam 50m, a średni czas reakcji policji to 1-1,5h od wykonanego telefonu!!!! Niby jak mają mi pomóc w momencie zagrożenia?!
Przed oglądaniem mogę podsumować, że to ludzie zabijają używając broni, a nie broń sama z siebie. I myślę, że powinien to sobie każdy sobie wziąć do serca kiedy mówi się o pozwoleniu na broń palną.
@@Forseti008 Jeśli porównujesz broń atomową do broni palnej to proszę przestań bo ani nie brzmisz śmiesznie ani tym bardziej logicznie, a tylko pokazujesz swoją bezdenną głupotę. Idąc tym tropem zakażmy noży...ba a nawet łyżek i widelcy bo nimi też można zranić albo wydłubać oczy. Jeśli o chodzi o takie państwa Ameryki Południowej, które był w filmie to głownie zasługa bezlitosnych i okrutnych kolonizatorów wobec rdzennych ludów tych ziem oraz Ich potomków (nawet tych, którzy mieli mieszane potomstwo z Ameryki i Europy i których traktowali jako podludzi przez bardzo bardzo długi okres czasu). Do tego wszechobecna bieda spowodowana dokładnie tym o czym wyżej piszę, która wymusza walkę o przetrwanie Każda decyzja ma swoje konsekwencję, czy krótko, czy długo-trwałe i nie próbujcie twierdzić, że jest inaczej.
@@diabelgrogaty1963 Przy użyciu broni palnej łatwiej jest dokonać masowego morderstwa niż nożem. Przy użyciu broni atomowej - jeszcze łatwiej. Co w tym jest trudnego do zrozumienia?
@@Forseti008 To, że raczej ani Ty ani twoje potomstwo, ani twoi sąsiedzi i wiele innych osób nie ma szans na pozyskanie takiej broni ani jej wykorzystanie. To, że w takiej Ameryce Południowej tak dużo ludzi ginię od broni palnej nie znaczy, że to broń palna jest zła, tylko ludzie...a nawet nie do końca, bo to straszne uproszczenie tylko bieda i zacofanie w jaką wpędzili w te kraje Hiszpanie i Portugalczycy poprzez politykę maksymalnej drenacji zasobów, bez niczego więcej i traktowanie zamieszkującej tam ludności jako podludzi jeszcze na długo nawet po tym gdy w pozostałych częściach świata zaczęto od tego odchodzić. To spowodowało biedę i desperację ludzi chcących desperacko przeżyć w nieprzyjaznym świecie oraz narodziny chaosu i anarchii, które pozwoliło sadystom i tyranom na bezkarne wdrażanie swoich pomysłów i terroru.
Najbardziej potrzebną zmianą w dostępie do broni w Polsce jest ukrócenie UZNANIOWOŚCI przy ubieganiu się o pozwolenie na broń, możesz przejść wszystkie testy, spełniać wszystkie wymogi a na końcu powiedzą ci "Nie." "Bo mi się nie podobasz" "Bo taki mam humor" i dosłownie nic nie możemy z tym zrobić.
Ograniczenia w kwestii broni mijają się z celem - jeśli przestępca będzie broni potrzebował, to kupi ją nielegalnie, a w naszych realiach zainwestuje w całkowicie legalną i łatwodostępną broń czarnoprochową (gdyby nie miał kontaktów z większymi grupami przestępczymi). W Polsce co województwo, to inne problemy z zezwoleniem, bo zależy to też od widzimisię choćby okolicznej komendy, która może przeciągać wydawanie patron w nieskończoność. Inną sprawą są także lekarze, gdzie za kilkaset złotych więcej od badania można łatwo przejść wszelkie kwalifikacje lekarskie. Nie wspominam już o dymaniu obywatela na pieniądz, bo jednak urzędasy biorą swoje za pozwolenie.
Siema... Fajnie, że poruszasz ten temat i to jest bardzo udany odcinek, tylko masz błąd merytoryczny w 4:20 - dostęp do broni 'automatycznej' itd. Stwierdziłem, że podzielę się paroma spostrzeżeniami, bo subskrybuję, często oglądam i lubię Twój kanał. Sam jestem posiadaczem broni i zgłębiam ten temat od wielu lat. Może moje 5 groszy pomoże trochę w tej dyskusji, a zatem... Dostęp do broni autmoatycznej w USA jest ograniczony od 1934 roku. Wraz z wprowadzeniem NFA (National Firearms Act), posiadanie broni automatycznej wymaga: * opłaty skarbowej 200$ * rejestracji broni na poziomie federalnym (ATF - Bureau of Alcohol, Tobacco, Firearms and Explosives) * uzyskania zgody (CLEO - Chief Law Enforcement Officer - czyli szeryf, lub komendant policji) * załączenia zdjęć, odcisków palców, dokładnych danych personalnych * przejścia 'Background check' - czyli zweryfikowania niekaralności Od 1968 - Gun Controll Act * Zakaz importu broni automatycznej * Od tego roku tylko wytwórcy, handlarze, policja i wojsko mogą posiadać taką broń z importu, za wyjątkiem egzemplarzy sprzed tego roku. Od 1986 - Firearms Owners Protection Act * Zakaz rejestracji nowych egzemplarzy broni automatycznej w USA dla osób fizycznych Stan obecny: Broń automatyczna w Stanach nie jest nielegalna, ale od 1986 roku nie jest legalne produkowanie (prywatnie) i rejestracja takiej broni. W praktyce oznacza to, że z powodu ograniczonej dostępności i drastycznego wzrostu cen (kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy $ za sztukę) broń automatyczna jest praktycznie niespotykana w rękach cywilów, nie licząc bogatych kolekcjonerów broni historycznej, muzeów i osób prowadzących zarejestrowaną działalność gospodarczą z wymaganymi pozwoleniami. Osoba prywatna może, co najwyżej, kupić egzemplarz sprzed 1986 roku, ale po przejściu bardzo rygorystycznego procesu rejestracji, o którym mowa powyżej. Ze względu na powyższe, broń automatyczna praktycznie nie występuje w statystykach przestępczości. Skąd więc konfuzja? Jak rozumieć dane i opinie, które przytaczasz w filmiku pomiędzy 4:20 a 5:16, bo widocznie zachodzi tu sprzeczność. Postaram się wytłumaczyć, ale ostrzegam, że to trudny temat, wymagający nieco wiedzy technicznej. Uproszczę go bardzo, więc z góry przepraszam innych entuzjastów strzelectwa, ale nie ma tu miejsca na wchodzenie w szczegóły. Po kolei... 1. Znaczenie słów w USA, w języku potocznym: * Broń automatyczna (fully automatic, lub select fire) - to inaczej 'samoczynna', czyli taka, która jest w stanie wystrzelić więcej niż jeden raz przy jednym naciśnięciu spustu. Potocznie rozumiane jako: "karabin maszynowy", ale może być to też broń krótka, małokalibrowa - w dużym skrócie, jeżeli strzela "serią", to w USA spełnia definicję wg. ATF. * Broń półautomatyczna (semi-automatic) - każda broń, która przy pojedynczym naciśnięciu spustu oddaje jeden strzał i jest zdolna do automatycznego przeładowania kolejnego naboju. Czyli jest to zdecydowana większość całej broni palnej na świecie. Powiedzmy, 80% wszystkiego co strzela spełnia tą definicję (wśród wyjątków są np. rewolwery, czy niektóre strzelby). * Magazynek o "dużej pojemności" - nie ma czegoś takiego w prawie USA, a w praktyce to śliski temat. Standardowe pojemności magazynków zależą od rodzaju broni i wahają się od kilku do kilkudziesięciu nabojów. Np. w popularnym karabinie AR-15 standardowa pojemność magazynka wynosi 30 sztuk, w Glocku 17 - 17 sztuk. Dostępne są różne magazynki, o mniejszej lub większej liczbie naboi, wszystkie mają swoje zastosowania, wady i zalety. Nie można powiedzieć, że magazynek 60 nabojowy jest "lepszy" od 30 nabojowego, ponieważ pojemność nie jest jedynym czynnikiem determinującym "siłę ognia" (cokolwiek to znaczy). W praktyce, pomiędzy pojemnością, niezawodnością i łatwością użycia zachodzi kompromis - to temat rzeka. * Assault Rifle - Kolejny ternmin potoczny, którego znaczenie zmienia się wraz z zapytaną osobą. Wg. Amerykanów w kręgu zainteresowań strzeleckich, najczęściej odnosi się do karabinów samoczynnych (czyli wojskowych, więc niedostępnych* na rynku cywilnym) i tylko tyle oznacza. W mediach i "laickim" internecie jest stosowany jak popadnie i do wszystkiego - każda broń dłuższa niż pistolet otrzymuje to miano... z automatu ;) 2. Nowomowa: Automatic i semi automatic. Zamazanie znaczeń obu tych słów i stosowanie ich zamiennie jest celowym działaniem dezinformacyjnym, używanym od dawna w polityce aby rozmyć i skomplikować dyskusję do tego stopnia żeby nikt już nie orientował się w tym co tak naprawdę powinno/nie powinno być zakazywane i dlaczego. Według tej nowomowy, proponowanie zakazu posiadania "broni automatycznej" oznacza w praktyce zakaz posiadania jakiejkolwiek broni, ponieważ termin "automatyczna" jest tu użyty nieprawidłowo i odnosi się w rzeczywistości do broni "półautomatycznej" - czyli, w uproszczeniu, każdej - pistoletów, karabinów sportowych, myśliwskich, długiej, krótkiej, cywilnej, wojskowej, policyjnej, zabytkowej.. jakiej chcesz. 3. Po co? Broń automatyczna jest w USA już od dawna praktycznie zakazana, więc pytanie: "czy jesteś za zakazem posiadania broni automatycznej" jest absurdalne. Intencją pytającego jest uzyskanie odpowiedzi twierdzącej na pytanie "czy jesteś za zakazem posiadania jakiejkolwiek broni w ogóle", ale w taki sposób, by pytany nie zorientował się na co tak naprawdę odpowiada. To jest (zapewne znana Ci) popularna metoda na uzyskanie fałszywego sondażu poprzez manipulację formą pytań. Podobnie działa pytanie: "czy jesteś za zakazem posiadania "high capacity magazines". Ponieważ nie istnieje jednoznaczna definicja pojemności magazynka, "wysoką pojemnością" można sobie nazwać dosłownie dowolną, "na oko" dużą, liczbę. Trik polega na tym, że wystarczy w ustawie zdefiniować słowo "wysoka" jako o 1 mniejsza niż standardowo produkowany magazynek w danym modelu i już eliminujesz produkt z rynku. Od firmy wymagałoby to dokonania specjalnych przeróbek i zatrzymania dotychczasowej produkcji magazynków. A więc, co konkretnie jest nie tak w skrypcie: 4:26 - "[...]szeroki w USA dostęp do broni automatycznej..." - Jak przedstawiłem wyżej, to stwierdzenie jest niezgodne ze stanem faktycznym. Nie zagłębiałem się skąd dokładnie pochodzą dane źródłowe, ale prawdopodobnie są niewiarygodne. 4:30 - "[...] która ich zdaniem nie jest potrzebna do obrony..." - ponieważ autorom tekstu, który przytaczasz chodziło w rzeczywistości o broń półautomatyczną, prawdziwe znaczenie tego zdania brzmi: "prawie każda broń jaka istnieje (w tym pistolety) nie jest potrzebna do obrony" - stanowisko raczej trudne do utrzymania. 4:36 - "[...] Połowa z 62 masowych strzelanin [...] dokonana przy użyciu broni o dużej pojemności magazynków." - Tu już kwestia interpretacji... Problem magazynków opisałem wyżej, więc - co oznacza "duża pojemność" wg. autorów publikacji? Czy standardowe (20, 30 nabojowe) magazynki zaliczają się do tej grupy? Czy posiadanie dwóch magazynków po 30 nabojów vs jednego 60 nabojowego przekłada się zdaniem autorów na wzrost liczby ofiar? Czy to jest w ogóle możliwe do zmierzenia metodami naukowymi w retrospekcji, przy wielości zmiennych i mało licznej próbie (62)? Czy ktokolwiek na serio próbował i opisał metodologię takiego badania? Bardzo silnie to pachnie tendencyjnym artykułem, pisanym pod tezę. Doniesienia medialne w USA, na temat broni palnej, strzelanin, sondaży itp. to obraz nędzy i rozpaczy na potworną skalę. Absolutne apogeum propagandowego bełkotu. Trzeba na to bardzo uważać, bo już w tej chwili, nawet osoby z pozytywnym stosunkiem do broni i ogólnie nieźle poinformowane, łapią się na takich technikaliach i przez to kompletnie gubią w dyskusji. Wydaje mi się, że dyskusja na temat broni palnej, już za bardzo się zdeformowała przez ciągłe trywializowanie i przewlekanie przez młyn propagandy, niedługo już nie będzie można nawet słowa zamienić bez popadania w bezsens albo konflikt o pietruszkę. Ogólnie filmik mi się podoba, LIKE :) Nie chciałbym wchodzić tu w jakiś fundamentalny spór, bo właściwie nie ma o co, ale skoro zachęcasz do dyskusji.. to proszę, moje 5 groszy :)
@@wyslanniknewworldorder9525 jakieś 99,99% z tych sebixów nigdy nie widziało gangstera (nie mówiąc już o instynkcie samozachowawczym ) więc stawiam , że prędzej Sebix dostanie kule w łeb niż ucieknie.
@@kusajko3644 Uznaniowości już nie ma od kilku lat, chyba komendant może nie pozwolić na wydanie pozwolenia jeśli ma to być zezwolenie do posiadania broni w celu ochrony życia( w Polsce funkcjonuje chyba dziesięć różnych pozwoleń na broń do różnych celów)
Moim zdaniem jestem przeciwny broni a z drugiej chęć obrony mojej kobiety . Na przykład jak by na mnie z bejbolem typ szedł lub nożem . Ale jest też tak że napastnika wyeliminuje ludzi co mu mogą zagrozić szczelał byś donie uzbrojonego cywila??
@@krystiankoga4306 masz taser? który nosisz wszędzie ze sobą? albo chociaż gaz piepszowy? jeżeli nie to skończ opowiadać głupoty o broni bo to tylko wymówka :P
Odcinek do powtórki. W kontekście posiadania broni i strzelanin w szkołach, temat należałoby znacznie głębiej przeanalizować o dodatkowe aspekty - Stany USA mają bardzo wiele różnych regulacji dotyczących broni, np. czy ma ona być widoczna czy nie, czy mają ją nauczyciele i ochrona w szkole czy jest zakazana?. Ważne jest również to w jakich Stanach dochodziło do strzelanin, z jaką częstotliwością i jakie tam obowiązywały regulacje w danym czasie. Poza tym brakuje tutaj Szwajcarii, gdzie broni jest od groma, a jakoś nie dochodzi do strzelanin.
7:00 Choć jesteśmy dość podzielonym społeczeństwem to nie dochodzi na masową skalę do aktów przemocy z użyciem noży, maczet, siekier, pił, rewolwerów czarnoprochowych czy innego rodzaju ogólnodostępnej broni. Więc może nie jesteśmy aż tak narwani.
W polsce kupisz pistolet za pare stow na osiedlu, brudny oczywiscie. Przestepcy jak tylko chca to maja bron, za to uczciwy obywatel nie ma zadnej szansy obrony. Porwa, zatluka, okalecza, zabija a potem najwyzej zlapie ich policja xD
Ja jestem zwolennikiem rozwiązania pół-liberalnego. Żeby można było kupić broń za okazaniem licencji. Np. pół roku szkolisz się w np. specjalnym dziale Policji (przepisy, bezpieczeństwo, psychotesty i dostajesz np. licencję na 10 lat). Teraz jest z tym mega dziwnie i nawet jak wszystko przejdziesz to dzielnicowy może stwierdzić że nie i nie ma.
W kwestii samobójstw posiadanie lub nie posiadanie broni nie wpływa w istotny sposób na to czy ktoś chce popełnić samobójstwo. Ale może wpływać na sposób jego popełnienia. Samobójstwo za pomocą broni palnej popełnia się najczęściej we własnym domu lub gdzieś na odludziu z minimalną szansą zrobienia krzywdy osobom postronnym. Jeśli ktoś nie ma broni, to jest spora szansa, że wymyśli coś głupiego, np: wyjechać samochodem na czołówkę albo skoczyć z wysokiego budynku i przypadkowe osoby mogą ucierpieć.
Jak komuś opowiadam, jaką miałam kiedyś niebezpieczną sytuację, to mi mówią, że trzeba było kopnąć w krocze i uciekać albo trzeba było zadzwonić na policję. I mi się wtedy śmiać chce, jacy ludzie są oderwani od rzeczywistości.
Przy okazji tematu broni, gangów i Ameryki... taka propozycja mi do głowy przyszła - może warto by było przyjrzeć się wcale niejednoznacznej postaci Dutcha van der Linde'a z serii Red Dead Redemption? Mógłby z tego powstać ciekawy materiał o powolnym upadku człowieka z powodu niepohamowanej chęci bycia poważanym, bycia "na świeczniku" i robienia wszystkiego (kosztem zdrowia, bezpieczeństwa czy nawet życia osób, które nas poważają) by taki stan rzeczy utrzymać.
Tyle dyskutuje się o dostępie do broni a jest to jedynie fasada większego, bardziej złożonego problemu. Po co ludzie chcą mieć dostęp do broni? Moim zdaniem aby mieć możliwość jej użycia gdy zajdzie taka skuteczność, nie tylko dosłownie ale i również groźby skorzystania z jej ogromnej skuteczności. Problem w tym, że mamy skrzywione prawo do obrony własnej, które próbuje chronić prawa napastnika nawet jeśli on sam udowodnił, że ma gdzieś te prawa wobec innych. Myślę, że nie ma co dyskutować o dostępie do broni, doki prawnie nie zezwolimy na sytuacje gdzie mogłaby zostać użyta jako najskuteczniejsze narzędzie do tego, w obronie własnej lub rodziny, mienia już nie wiem. Napastnicy muszą się bać możliwości jej użycia przeciwko nim. Broń to narzędzie, i jak sama nazwa wskazuje służy do obrony.
Warto wiedzieć, że w Polsce kupno broni jest dosłownie tak trudne jak kupno papierosów (wystarczy dowód osobisty). Broń czarnoprochowa jest, jeśli ktoś ma złe zamiary, tak samo „zabójcza” jak broń współczesna. Jest jej w rękach Polaków nawet 300.000 sztuk. Czy widzimy masowe strzelaniny na ulicach?
Ograniczenie dostępu do broni w ameryce nie rozwiązało by problemu głównie dlatego że tak dużo broni jest już w obiegu. Natomiast w Polsce, nie mamy problemów z bronią, a jakakolwiek zmiana statusu quo jedynie przyniosła by nam problemy.
Jako sprzedawca pracujący w sklepie z bronią powiem tak. Przede wszystkim nie potrzebujemy zmian na gorsze, uzyskanie pozwolenia na broń nie przerasta możliwości zwykłego obywatela. Dla mnie osobiście było to prostsze i przyjemniejsze od uzyskania Praw jazdy. Wystarczy utrzymać status quo, a ludzie stopniowo zaczną dostrzegać, że nasze przepisy są racjonalne. Nie twierdzę przy tym, że nie ma pewnych bolączek. Jeśli chcemy ułatwiać praworządnym obywatelom dostęp do broni, to można na przykład zlikwidować konieczność wykazania ważnej przyczyny posiadania broni, czy ograniczeń ilości posiadanych sztuk. Poza tym jestem za utrzymaniem badań psychologicznych i lekarskich. Pozdrawiam i zachęcam do dyskusji
Ja tam chętnie zobaczył bym sytuację rządu i podejmowanie przez nich decyzji z myślą, że każdy obywatel może mieć coś za pasem. Zapewniam, że i przestępcy i złodzieje, politycy mieliby większe opory przed nadużywaniem pewnych mechanizmów które są przez nich wykorzystywane obecnie.
W Polsce można kupić bez pozwolenia działającą broń czarnoprochową np. rewolwer czarnoprochowy legalnie w sklepach z bronią albo zamówici a proch można kupić jak się zrobi jakąś kartę chyba europejską kartę broni albo jak ktoś co ma tą kartę kupi ci proch i ci da ten proch to możesz go legalnie posiadać xd nie kłamie
pomysł na film: gdzie powinna kończyć się tolerancja. A odnośnie odcinka może zacytuję zdanie, którego autora się nie dokopałem: "Pen isn't mighter than a sword. Pens don't win battles and swords don't write poetry. Mighty is a hand that knows when to pick the pen and when to pick the sword." Chodzi mi o to że broń bezpieczeństwo w danym kraju nie zależy od rozpowszechnienia broni, tylko od ludzi, którzy trzymają tą broń, sam pistolet to tylko narzędzie. Poza tym to jest trochę jak z prostytucją: może być legalne lub nie, ale i tak pewna część ludzi będzie to oferować, z tym że kiedy jest to nielegalne to jest też dużo bardziej niebezpieczne
Warto wspomnieć że w Meksyku jest ciężko dostać broń legalnie ale kartele szmuglują broń ze stanów w usa w których żeby kupić broń nie trzeba być sprawdzanym czy było się karanym i nie trzeba jej rejestrować tak jak to jest przykładowo w stanie Texas. To samo tyczy się miast w usa w których jest wiele strzelanin a na broń trzeba mieć pozwolenie, przestępcy zwyczajnie szmuglują broń z innych stanów do takiego stanu. W Polsce na dzień dzisiejszy prawo do posiadania broni jest bardzo dobre bo kto chce ją mieć a nie jest przestępcą ten ją dostanie a przestępcy za nielegalną broń muszą zapłacić więcej bo jest ją ciężej dostać chociaż wiadomo że każdy może ją sobie wydrukować w drukarce 3d, kupić na darknecie, sprowadzić z bliskiego wschodu jak ktoś się postara to zawsze znajdzie sposób
Druk 3D chyba nie jest aż tak zawansowany żeby wydrukować całą broń. Sam siě bawie tylko PLA i żywicą. Ale nawet te z metalowymi filamentami ( ciekawe ile taka drukarka kosztuje) nie dadzą rady wydukować lufy.
W Texasie gdy kupujesz nową broń jesteś sprawdzany przez FBI tak samo jak w każdym innym stanie. Jeśli będziesz robił to regularnie będziesz obserwowany przez służby. A robiąc biznes z przemytnikami można pójść siedzieć razem z nimi. Tak samo jak kierowca samochodu, który pomaga uciec mordercy może w USA dostać zarzut morderstwa razem z mordercą, mimo że on tylko jechał autem. Lufy się nie drukuje, ale drukuje się wkład do gładkiej stalowej rury, który pozwoli ci elektrochemicznie zrobić rowki i tym samym gwintowaną lufę z wykorzystaniem jedynie pompki do akwarium i prostownika samochodowego. Potem osadzasz taką lufę w szkielecie z drukarki 3D.
@@darek4488 a to nie jest tak że w texasie kupując od prywatnej osoby broń ta osoba nie ma obowiązku cię sprawdzać czy byłeś karany? Gdzieś coś takiego widziałem
Pełny i swobodny dostęp do broni palnej po uzyskaniu licencji na broń na takiej samej zasadzie, jak prawo jazdy. Każdy, kto broń posiada, powinien: 1. potrafić ją rozłożyć, wyczyścić i ponownie złożyć. 2. znać sytuację prawną, tj. swoje prawa i obowiązki związane z bronią palną. 3. nauczyć się strzelać. 4. wiedzieć, jak ją przechowywać i nosić ze sobą. 5. umieć opatrzyć ranę postrzałową (podstawy pierwszej pomocy).
" W państwie w którym obywatele posiadają broń rząd bardziej liczy się z ich zdaniem " oczywiście sam cytat może jest przesądzony ale zgadzam się że gdy wszyscy posiadają broń to rząd nie może sobie pozwolić na większe cyrki i pomiatanie obywatelami
USA to skrajność, ale tymczasem w Polsce mamy 2 sztuki broni na 1000 mieszkańców, czyli kolejna skrajność. U nas wystarczy że nie spodobasz się komendantowi wojewódzkiemu i możesz się pożegnać z licencją.
W 2 rzeczpospolitej za nielegalne posiadanie broni był 6 miesięczny areszt bądź kara grzywny, za to w post prl'owskiej poslce wciąż jest za nielegalne posiadanie broni nawet do 8 lat więzienia
Tak nie do końca. Piłsudski w czerwcu 1919 wprowadził rejestr broni pod karą roku więzienia i dodatkowo grzywny 5000 marek. 20 lat później te rejestry trafiły w ręce obydwu najeźdźców. Skurwiel jeden załatwił to czego się przez 123 lata zaborów nie udało gdy chowaliśmy karabiny na strychu, pod podłogą czy w ziemi gdzieś w sadzie.
Ostatnie wydarzenia pokazują , że też trzeba zakazać noży i samochodów . Jak dla mnie czy jest palna czy nie , nie ma różnicy , były przypadki gdzie cegłą zabili .
Z amerykańskiego przykładu trzeba zacząć od tego w jakim stanie wolno mieć broń a w jakim jest zakazana i jak wygląda w tych stanach przestępczość/umieralność z użyciem broni bo w przeciwnym przypadku można by sobie pomyśleć że ktoś tu nie odrobił lekcji albo manipuluje. Mówienie o stanach jako całości kiedy w różnych stanach jest całkowicie inne prawo to tak jakby powiedzieć że w europie jest tak a tak ..... to mija się z celem
@@wojbas471 : ty nie masz pojęcia co to faszyzm i w twej prostej łepetynie jest równoznaczny z nazizmem, który to nazizm jest odmianą socjalizmu a więc i komuny.
dobry materiał, ale mam kilka korekt: -określenie "broń automatyczna" jest tu o tyle nadużyte, że nawet zwykły pistolet się do niej zalicza a wyraźnie chodzi ci o broń STYLIZOWANĄ na szturmową (przykład cywilnego MK18 wzorowanego na bojowych karabinkach M4). To broń mająca właściwości balistyczne słabsze od niejednego sztucera.
Możesz też używać czegoś innego do obrony, broń palna to nie jedyna broń. W Polsce nie ma wielkiej potrzeby na broń palną bo jesteśmy w miarę bezpiecznym krajem.
@@wyslanniknewworldorder9525 tak jak napisał @Ziomownik 2580 fun , przed takimi osobnikami raczej nie potrzebujesz broni palnej, większość z nich pewnie by zaczeła uciekać na widok repliki chodź to tylko moje myślenie
4:26 akurat dostęp do broni automatycznej jest bardzo mocno regulowany w Stanach. Przeciętny Kowalski może posiadać tylko model wyprodukowany do 19. maja 1986 (a i tak jest znacznie więcej papierologii), nową broń automatyczną mogą przeważnie posiadać tylko żołnierze, policjanci i właściciele strzelnic.
@@Forseti008 Ale jest to istotna dana. Większość przestępstw z użyciem broni w Stanach popełniają czarni i latynosi. Do sytuacji w Polsce ma to się nijak ale w USA ma to ogromne znaczenie.
Ja wam powiem tak. Broń sama w sobie nie jest zła, to człowiek jest zły i to człowiek używa broni w sposób jaki chce a nie odwrotnie. Dlatego jestem za zalegalizowaniem broni, przynajmniej częściowym.
Najważniejsze, żeby usunęli durny przepis o tłumikach w Polsce. Sprostowanie chodzi o to, że zapisane jest w ustawie o broni i amunicji, że nie można kupować broni do której można zamontować tłumik, ale oczywiście jest mowa o zalecaniu, a nie o zakazie.
Możesz kupować, posiadać i strzelać. Tylko te tłumiki muszą być przez producenta opisane jako: do użytku cywilnego. Jest ich do kupienia cała masa w Polsce.
Możesz kupić tłumiki. Możesz ich używać. Ważne to jest dla rozqoju strzelnic trochę. Mniej hałasu dla sąsiadów. Ale praktyczność tego urządzenia jest wątpliwa :)
@@ksaveriusz waitrówka to nie broń, mam nadzieje, że żaden urzędnik nie wpadł jeszcze na pomysł podliczenia broni palnej i wiatrówek jako tego samego xD
@@ksaveriusz Nie tylko wiatrówki, ale też czarnoprochowce, które także są do kupienia bez pozwolenia od 2004 roku, a ilość przestępstw z ich użyciem można liczyć na palcach 2 rąk.
przede wszystkim nadużycie broni to nie problem, tylko efekt problemów w społeczeństwie jeśli zamiast adresować problemy będziemy skupiać się na skutkach, nic się nigdy nie zmieni
Szymon - błąd w pierwszym zdaniu. Stany Zjednoczone w kwestii podatków, kary śmierci i dostępu do borni są STANAMI PODZIELONYMI. Przepisy odnośnie tego kto, co, kiedy i gdzie może nabyć i przenosić różnią się zasadniczo od stanu do stanu!
Zacznijmy od zniesienia bzdurnej granicy obrony koniecznej. Parodią jest to, że w Polsce możesz zostać napadnięty, ale jeśli zranisz napastnika to ten może cię pozwać za dokonanie uszczerbku na jego zdrowiu. Nie ważne, że była północ a on był w twoim domu z zamiarem kradzieży telewizora w salonie. Dodatkowo, może on użyć "niepełnosprawności psychicznej", "nieświadomości popełnianego czynu" albo "bycia pijanym" A w sprawie broni nic rząd nie zrobi, bo wiedzą, że wściekły tłum rzuciłby się na sejm. Wyobraźcie sobie strajk kobiet, ale każda ma co najmniej strzelbę przy pasie albo pistolet w torebce
Czy Waszym zdaniem w dostęp do broni palnej w Polsce powinien zostać ułatwiony?
Zapraszam też na inne filmy z playlisty "ZA I PRZECIW": th-cam.com/play/PLRgB5oA_fm4_UPAaQiCCsV-P12AF6xUxu.html
Szymonie, jak sam zaznaczyłeś, materiał odnosi się do realiów USA - może by warto zrobić materiał o realiach Europy i Polski. Wtedy moglibyśmy się lepiej zrozumieć i wypowiedzieć. W Polsce też mamy ciekawe przepisy i realia odnośnie broni.
Fajny materiał, ALE Stany Zjednoczone to nie jest jedno państwo w naszym rozumieniu. Technicznie rzecz biorąc, to jest ponad 50 osobnych panśtw działających na zasadzie unii i prawo do posiadania broni również nie jest jednolite. Zabrakło mi podkreślenia tego i zestawienia w obrębie samego USA, jak wygląda sytuacja odnośnie do przestępczosci z bronią w ręku - to jest czy w stanach z dostępem sytuacja jest lepsza, czy gorsza niż w tych bez dostępu w ramach praktycznie tej samej sytuacji politycznej (tj. zamieszki rzadko mają tam charakter lokalnych problemów, a raczej globalnych typu BLM, wcześniej awantury o Trumpa, itd.). Zarówno w aspekcje popełniania takich przestępst, jak i skuteczności uniemozliwiania ich (przykładowo, jak często w stanach bez broni udaje się udaremnić strzelaniny publiczne, a jak często w tych z dostępem przez to, że jakiś cywil nosi broń oraz czy i o ile gorsza jest przez to sytuacja z pojawianiem się strzelanić, bo tenże cywil pierwszy wyciagnął broń).
@@fundir1 nie są ciekawe, lecz głupie
Ja bym zrobił tak, że kto chce mieć broń to niech ją ma ale pod warunkiem, że jest zdrowy psychicznie i nie działa z jakimiś kartelami lub w inny nielegalny sposób
Proponuję, aby w kolejnym odcinku rozpatrzeć kilka "za i przeciw" w sprawie kary śmierci, dożywocia i kary o bardzo odległym terminie zwolnienia warunkowego.
Można posiadać broń palną,ale trzeba wstawać rano. Na tym polega odpowiedzialność.
Co ma wstawanie rano do posiadania broni?
@@walldoo89 odpowiedzialność
@@walldoo89 Pan pierwszy raz w internecie widzę
@@walldoo89 th-cam.com/video/ZKaLvJYSj5U/w-d-xo.html
@@walldoo89 Ten komentarz nawiązuje do serialu "Chłopaki z Baraków", jest to zwyczajny żart i było by miło gdyby inne osoby to zwyczajnie potrafiły panu wytłumaczyć zamiast robić z ciebie ciemną nieobeznaną osobę
Czyli teoretycznie bardzo popularna siec fastfoodów bardziej przyczynia się do zgonów w USA niż liberalne prawo do posiadania broni.
No tak
nie tylko teoretycznie - w praktyce również
No wręcz o wiele bardziej
Adolf Hilter - zabił miliony ludzi i został źle zapamiętany.
Józef Stalin - zabił miliony ludzi i nikt o tym nie pamięta.
Ronald McDonald - zabił miliony ludzi i jeszcze mu za to zapłacili xD
Nieprawda.
Niebezpieczna nie jest broń, lecz człowiek lub ideologia która go kieruje. W Szwajcarii, każdy po ukończeniu obowiązkowej służby w wojsku zatrzymuje ze sobą broń (chyba że ma zły stan psychiczny) i nie słyszę żeby w tym kraju sprawiało to problemy.
W Rwandzie, nie każdy miał dostęp do broni palnej, ale to właśnie w kraju doszło do najefektywniejszego ludobójstwa XX wieku - maczetą.
Broń zatrzymują ale nie amunicję. Co nie zmienia faktu że jak by chcieli jej użyć do po pełnienia przestępstwa to połowa drogi była by już za nimi.
Wątpie, że polskie społeczeństwo jest choć w minimalnym stopniu tak odpowiedzialne jak Szwajcarzy
@@altair3232 amunicje też mają.
@@danex8301 Dlaczego masz takie złe zdanie o sobie? Dodam, że w Polsce legalnie (i jeszcze jak długo?) można kupić i używać na strzelnicy broń czarnoprochową rozdzielnego ładowania. Nie słyszałem żeby w naszym Państwie był z tym jakiś duży problem. Pozdrawiam.
@@g.czeslawowicz z czarnoprochowca trudniej jest zabić. nie mówię że t o niemożliwe.
Jeśli broń stwarza masowe strzelaniny i morderców, to moje pytanie brzmi: czemu nie słyszymy o masowych strzelaninach w Szwajcarii?
To czemu słyszymy o strzelaninach w USA ?
@@hoiinka8884 To bardzo proste. Jeżeli rocznie kilkadziesiąt tysięcy ludzi uratuje w USA swoje mienie, zdrowie lub życie dzięki posiadanej broni palnej nikt nie piśnie o tym nawet słowa. Jeżeli biały chłopak z zaburzeniami psychicznymi przyniesie broń do szkoły i zacznie strzelać do uczniów to media będą o tym trąbiły miesiącami. I mimo, że to pierwsze zdarza się w USA kilkaset razy częściej niż to drugie to i tak w pamięć wryje ci się tylko szkolna strzelanina. Dlatego Polacy i inne narody Europy (szczególnie te które przeżyły komunizm) mają skrzywione pojęcie o broni palnej, a szczególnie o broni palnej w USA. Wiedza Polaków o broni palnej jest na poziomie wiedzy neandertalczyków o bakteriach.
@@czynmydobro4fun Polska hoplofobia tyle w temacie.
@@czynmydobro4fun podobnie jest z wypadkami i strachem co niektórych przed lotami samolotem. W wypadku samochodowym ginie kilka osób, natomiast w lotniczym zginie cały samolot, czyli najczęściej 10-20 razy więcej osób. Szkolenie na pilota trwa kilka lat i jest bardzo duża selekcja, więc przygotowanie do tego zawodu jest znacznie lepsze niż w przypadku szkolenia do prawa do kierowana pojazdem. Mimo to, panuje przeświadczenie w części społeczeństwa, że loty samolotami są bardziej niebezpieczne.
@@czynmydobro4fun Przecież w USA prawie co tydzień dochodzi do masowych strzelanin.
"Despite lockdowns in 2020, gun violence actually rose last year across the nation, with 614 mass shootings, compared to 434 in 2019."
Masz rację, że mamy inną mentalność niż w USA, ale nie ukrywajmy, że jest to realny problem tego kraju.
Po drugie nie rozumiem do końca argumentu, że broń poprawia tak bezpieczeństwo. Często nie zdążysz sięgnąć po broń lub będzie to wymagać przeszkolenia.
Z 17 lat temu u mnie w mieście na bazarku Rosjanie handlowali bronią, a ja kupowałem od jednego z nich gry na ps1 :d
Uważaj bo od gier człowiek robi się niebezpieczny XD
@@2PaweL Już widzę jak media zrobiły by tu powiązanie XD
za wschodnią granicą można kupić wszystko...
@Caesar's Legion ave, true to caesar
Normalnie jak w "Metro"
Pomysł na odcinek: problem nożowników w Chinach i zemsta na społeczeństwie (główinie ataki na przedszkola). Odcinek jak zwykle super :)
+1
+2
To logiczne, że przestępca kupi broń nielegalnie. Jest to tańsze, dodatkowo osobom karanym pozwoleń nie dają.
Z tym czy taniej to bym się sprzeczał
A prawa regulujące o posiadania broni ranią obywateli co by użyli by do obrony albo dla dobra.
@@duzy1234 Licencja to kilka miesięcy i jakieś dwa tysie, sama broń też kosztuje sporo
nie jest taniej, tylko szybciej
@@ksaveriusz pistolet można kupić już za jakieś 800-1000zł. Twoim zdaniem ile niby broń miałaby kosztować?
W Polsce jest bardzo łatwy dostęp do broni czarnoprochowej(można ją kupić bez jakiejkolwiek weryfikacji z dostawą do domu), a mimo to przestępstwa z jej użyciem praktycznie nie występują...
Mogę się nie znać ale nie potrzeba czasami pozwolenia na posiadanie prochu?
@@zulfbi1231 był wyrok w tej sprawie w sądzie. Można nabyć proch.
@@zulfbi1231 Z tego co wiem potrzebujesz pozwolenia na zakup prochu tylko od podmiotu koncesjonowanego, czyli możesz odkupić czarny proch od jakiegoś znajomego myśliwego/policjanta.
@@krzesimirremus5728 żeby kupić proch W SKLEPIE KONCESJONOWANYM musisz mieć Europejską Kartę Broni Palnej , która nie jest pozwoleniem (musi być wydana na wniosek, opłata 105 zł). Jeżeli posiadasz broń bezpozwoleniową to masz prawo posiadać proch. ŻADEN urzędowy papierek nie jest konieczny. Czyli np. proch może Ci absolutnie legalnie sprezentować kolega, który sam nabył go w sklepie na swoją EKB. JEŻEL NIE POSIADASZ BRONI BEZPOZWOLENIOWEJ NIE MASZ PRAWA POSIADAĆ PROCHU!!!
W poszukiwaniu komentarza brzydkiego buraka...
warto dodać, że informacja, że ktoś posiada broń również jest daną wrażliwą.
w europie oficjalnie tak ale w rzeczywistości już nie
Warto dodać że w USA grupa społeczna o pewnym kolorze skóry licząca kilkanaście procent społeczeństwa jest odpowiedzialna za ponad 90% przestępstw. Jeśli już zakazać broni to wiadomo komu.
@@blacktick6171 Ewidentnie zakłamuesz rzeczywiść, nie 90% a około 55% do 60%. Oczywiście dane z oficjalnej strony FBI.
@@blacktick6171 Segregacja rasowa nie jest rozwiązaniem. Przestępczość wśród czarnoskórych to nie wynik genów, a warunków życia i kultury. Oni po prostu wychowują się w zupełnie innym środowisku. Odebranie im prawa, które wszyscy inni posiadają jest upokarzające i tylko pogłębi problem z uprzedzeniami w stosunku do zarówno czarnych, jak i białych.
@@adhaq9032 taa 55% do 60% a reszta "sprawca nieznany" więc można się domyśleć :V
Największy błąd jaki popełniasz to traktowanie USA jako kraj jednorodny, z jednorodnym prawem i jednorodną demografią.
Mentalny komuch wybierze stan demokratów, wolnościowiec zamieszka w stanie republikańskim.
@@krzysztofm.7085 czasem to nie kwestia stanu a hrabstwa.
Polać mu!
@@gosci1 albo aglomeracji. Duże miasta vs małe osiedla/farmy
@@krzysztofm.7085 demokrata = inteligentny
Wolnościowcy = debile
(z tego z zrozumiałem) W skrócie:
Stabilny kraj - o wiele mniej śmierci i przestępstw
Niestabilny (np. politycznie) kraj - o wiele więcej śmierci i przestępstw
A teraz znajdźmy kogoś odpowiedzialnego, może jakąś rasę? Jakąś mniejszość? (...) Nie, to by było takie rasistowskie, niepostępowe i zaściankowe. Lepiej zwalić to na przedmiot, bo wtedy nie obrazimy niczyich uczuć, a przedmioty nie potrafią się bronić same! Genialne, czyż nie?
@@Qwertypp10 szczegolnie ze wcale nie probojemy zdestabilizowac kraju na tle rasowym na kozysc innych wielkich poteg, to tylko kwestia tego ze z uzbrojonym obywatelem trzeba negocjowac a nie dyktowac oraz zmniejszona obronnosc kraju, sproboj podbic cos z krajem patriotow gdzie jest wiecej broni niz ludzi
Gdyby wziąć pod uwagę tylko białych posiadaczy broni w USA, poziom zabójst z użyciem broni byłby na poziomie europejskim. To mniejszość podwyższają znacząco wyniki. Nie ważne ile jest broni, ważne kto ją dostaje
Ale po co o tym mówić, to niedobra jest.
@@kowalsonRP
Coś mi świta, ale nie pamiętam. Z kogo to cytat?
@@_Dovar_ Sławny cytat mośka, którego zaprosili do TVP i gadał coś o przyjaźni, tolerancji no i kasie.
teraz porównaj poziom życia wymienionych grup i zastanów się jak to wpływa na to co napisałes:D
W USA do broni automatycznej w potocznym rozumieniu, czyli maszynowej swobodnego dostępu nie ma od 1935 roku, a całkowicie zakazano nabywania nowej od 1986. Będąca już na rynku starsza broń maszynowa kosztuje dziesiątki tysięcy dolarów. Aktywiści nawołują do zakazu zwykłej broni samopowtarzalnej, ubierając to w walkę z bronią maszynową opierając się na niewiedzy i podobnym wyglądzie broni samopowtarzalnej i maszynowej.
Nawet te zakazy są nielegalne.
"(...) shall not be infringed. " jest dość jasne do zrozumienia.
Przestępca nie kupuje broni legalnie.
To różnie bywa.
@@HoTiiiii ogromna większość broni, której używają przestępcy w USA, jest nabyta nielegalnie, często pochodzi z Meksyku
@@HoTiiiii i @THEMenelouss 2 To nieprawda, że jak ma do niej dostęp to kupuję ją legalnie ponieważ wtedy łatwiej jest namierzyć tą broń
@@HoTiiiii jeżeli przestępca chce bron to jej dostanie. szczególnie że bron w Polsce łatwiej zdobyć że źródła nielegalnego, bo nie trzeba mieć pozwolenia.
Ktoś tak powiedział: jeśli przestępca chce zdobyć broń to na pewno nie z legalnego źródła, a uniemożliwianie uczciwym ludziom dostępu do broni, to ograniczanie ich bezpieczeństwa
4:30 Obstawiam, że chodziło tu o nie o broń automatyczną tylko samoczynną (częsty błąd wynikający z innej nomenklatury w języku polskim). Ogólnie broń moim zdaniem nie jest niebezpieczna, bo to w końcu tylko narzędzie. Tak samo zabijać można samochodami jak to było, np. w Nicei.
Nie jestem za powszechnym dostępem do broni na wzór USA. Jedynie co bym zmienił to może nie w kwestii prawa czy uzyskiwania pozwoleń a bardziej to by nie traktowano człowieka posiadającego broń jak jakiegoś uśpionego terrorystę czy bandytę/zabójcę. Nasze prawo jest tak skonstruowane, że nawet jak mamy broń i postanowimy jej użyć spełniając założenia obrony własnej i stanu wyższej konieczności to i tak najprawdopodobniej dostaniemy łatkę mordercy a napastnik będzie nazywany ofiarą. Zresztą to prosta logika - jak ktoś ma pozwolenie to raczej należy do tych ludzi, którzy nie są karani i nie chcą być, ponieważ mało kto chciałby stracić coś na co przeznaczył swój czas i pieniądze (kto ma pozwolenie ten wie, że to nie jest takie proste jak np. z prawem jazdy). A w większości przypadków przestępcy posługują się bronią nielegalną (jak np. w Paryżu w 2015 r. agresorzy używali AKMów bodajże przemyconych z Serbii), chociażby dlatego że nie da się jej wyśledzić zarówno po numerach czy po testach balistycznych. Warto też nadmienić, że nielegalna broń (zwłaszcza karabinki czy pistolety maszynowe) to często broń samoczynna, więc jest to broń nieprzeznaczona na rynek cywilny albo została nielegalnie zmodyfikowana.
tak, błąd nomenklatury występuje notorycznie, ale w USA dostęp do legalnej broni samoczynnej jest regulowany federalnie i tak znikomy na rynku cywilnym, że z pewnością rozważania są o broni automatycznej samopowtarzalnej. Niestety jak lubię filmy Szymona to tu dał ciała powielając stereotyp dotyczący "USA" i nie wszedł w szczegóły. Nie wolno nigdy odnosząc się do kwestii prawnych czy to dotyczących broni czy w sumie czegokolwiek mówić "a w USA to coś" tam są cholerne 52 stany, gdzie każdy z nich ma własną wykładnię prawa co więcej nawet niektóre hrabstwa ustalają własne specyficzne zasady, a nad tym wszystkim jest też dodatkowe prawo federalne. mamy stany a nawet miasta gdzie zasady dostępu do legalnej broni są obostrzone na poziomie zachodnioeuropejskim, a są stany (raptem 2-3 chyba) gdzie można broń kupić w sklepie ogólnobranżowym za okazaniem dowodu (prawa jazdy). Wrzucenie tego do jednego worka jest obrazem absurdem.
@@DanteProNexus Zgadza się, ale moim zdaniem zawsze warto o tym wspomnieć :). Dobrym przykładem takiej niespójności prawa (i pomysłowości ludzi) w USA są takie potworki, typu "Bump stock" by mieć namiastkę broni samoczynnej czy sławetne "California AR stock" bo tam bodajże nie można posiadać chwytów pistoletowych oraz kolb, które mają zamkniętą przestrzeń na kciuk czy coś w tym stylu. Tam dosłownie może być tak, że między sąsiednimi stanami są diametralne różnice w dostępie do broni (zarówno w samym dostępie jak i właśnie jakimiś regulacjami nt. konkretnego typu broni).
W tytule filmu powinno być sformułowanie "broń palna", ponieważ jest też broń biała od noża po np. maczety, szable czy zwykłe narzędzia, saperka pełni rolę topowa bojowego.
Wszystko może być bronią jeśli się postarasz
@@laflador_7691 Wszystko może być dildo, jeśli jesteś odważny
@@dominikpatrzy8915 nawet kaktus i sekator?
@@brysiek5579 jeśli jesteś odważny
ło japierdole... jak ktoś sie bedzie chciał do czegos dosrać to sie dosra... to chyba najmniej poważna rzecz jaki nagina szymon na miniaturkach XD
Pytanie które należy zadać to:
Jak LEGALNY dostęp do broni wpływa na ogólną liczbę morderstw (i inną przestępczość).
Człowiek zarąbany siekierką jest równie martwy jak ktoś zastrzelony.
Specjalne wyróżnianie zbrodni z użyciem broni palnej tylko zaciemnia sytuację.
Jeszcze żeby nie zaciemniać statystyk wyodrębnić samobójstwa
@@wojtalos639 To teraz pytanie trzeba uwzględnić sznur?
W NY gdzie broń jest prawie nieosiągalna, jest wyższy odsetek zabójstw z użyciem broni palnej niż w Teksasie.
4:06 Tę mapkę to chyba tylko kobiety potrafią odczytać - fioletowy + 14 odcieni czerwonego. Czytelne po wuju.
Niektóre mają tertrachromatymz więc pewnie tak.
Dla mnie jest czytelne a nie jestem kobietą
@@RPD49 Jak jest czytelne, skoro nie jest czytelne? Pomijając już 14 odcieni czerwonego, to kolory w legendzie zupełnie nie pasują do tych na mapce- np. w legendzie jest jeden fioletowy, a na mapce są trzy - fioletowy, śliwkowy i bakłażanowy :)
@@MegaWolen dla ciebie może i jest nieczytelne
Haha prawda :D widzę jedynie czerwień i fiolet
"The story of crime in America is overwhelmingly
the story of black-on-black crime" - Sam Harris
Mogę prosić o źródło tego pseudo cytatu?
"O nie, to rasizm!"
O tym się nie mówi, ale statystyki nie kłamią. Więc zamiast płakać, że policjant zabił jednego z ich "braci" powinni zwrócić uwagę, że w tym czasie kilkunastu "braci" zabiło się nawzajem. Ale najlepiej zrzucić winę na nieistniejący od lat problem, pokrzyczeć, zniszczyć pół miasta, rozkraść sklepy (tak żeby walczyć ze stereotypami), a na koniec dostać jeszcze większy zasiłek.
@@xarlo12 czemu pseudo?
Cytat to cytat
Co wspólnego z prawem do posiadania broni ma kolor skóry?
@@Forseti008 Gangi czarnoskórych zabijają się nawzajem przy użyciu broni palnej, wszystko to idzie do statystyk i napędza machinę propagandową przeciwników posiadania broni
Brakuje danych o ilości śmierci w skutek zakazu(rejestracji) posiadania broni poczynając od Wołynia a kończąc na czystkach w Bośni itp... Gdyby przed drugą woja światową był wolny dostęp do broni bez rejestracji w Polsce nie było by łatwo mordować całych wiosek przy użyciu siekier itp...
"Gdyby przed drugą woja światową był wolny dostęp do broni bez rejestracji w Polsce nie było by łatwo mordować całych wiosek przy użyciu siekier itp." Mi się wydaje że wtedy niemcy by się w ogóle nie zastanawiali czy ryzykować zostawianie takich wiosek tylko od razu mając obawe że jest tam broń dali by rozkaz rozstrzelać, bo nikt normalny podbijając teren nie zostawi sobie z tyłu uzbrojonej podbitej ludności. Masowe posiadanie broni tylko dało by więcej śmierci, bo pewnie by się znalazły kozaki co chciały by walczyć a reperkusje tego poniosły by właśnie całe wsie.
Już widzę jak biedni wieśniacy kupują spluwy zamiast narzędzi bo nie potrzeba rejestracji xD
Typie, skoro Ty miałbyś karabin, to czemu nie mieliby mieć go też ludzie po drugiej stronie? Na Wołyniu wszyscy żyli w obrębie tego samego kraju. Czyli powszechny dostęp do broni tyczyłby się też przyszłych band UPA i zamiast z siekierami mordowaliby wsie z karabinami. Jak można być tak krótkowzrocznym...
@@paweborucki4755kozaki chcące walczyć i tak się znalazły i broń i tak zdobyły nielegalnie...
Rozstrzelać... I widzisz, tu się pojawia pewien problem. Czy na pewno jest tak łatwo rozstrzelać wioskę liczącą kilkadziesiąt/kilkaset mieszkańców, z których choć połowa jest uzbrojona? W dodatku są na terenie, który znają jak własną kieszeń. Raczej grzecznie się pod ścianą by nie ustawili. W każdym bądź razie, nie byliby bezbronni.
W II wojnę światową zginęło ponad 6 mln Polaków, czyli 1/4 społeczeństwa. Osobiście nie uważam, żeby były to małe straty. Czy więc bezbronność faktycznie pomogła?
4:25 Szymonie, nie automatycznej, a samoczynnej. Unikaj tej kalki z angielskiego.
co za różnica. Chodzi o to że naciskasz spust i prujesz ogniem do niewinnych ludzi
@@RPD49 Różnica jest taka jak między Tobą, a człowiekiem wykształconym.
@@RPD49 No właśnie taka broń jest w USA kontrolowana (rejestracja w ATF) od 1935, a zakazana od 1986. Teraz aktywiści chcą zakazu broni samopowtarzalnej, czyli takiej, w której jedno naciśnięcie spustu daje jeden strzał. Taka broń po każdym strzale automatycznie przeładowuje się do następnego, czyli jest też jest automatyczna. Tego rodzaju broń to praktycznie każdy pistolet, wiele strzelb, sztucerów i karabinów sportowych.
Broń w Polsce określana potocznie jako automatyczna lub maszynowa (poprawnie: samoczynna) to w USA "full auto", "fully automatic" lub "machinegun". Natomiast "automatic" lub "semi-automatic" to u nas broń samopowtarzalna. Kolejny problem językowy to spotykane często tłumaczenie "semi-automatic" na półautomatyczna, a to już zupełnie co innego. Broń półautomatyczna sama zwykle jedynie usuwa łuskę po strzale, a resztę czynności przygotowania do strzału wykonuje człowiek. Najczęściej jest to broń artyleryjska, ale są np. karabiny czy pistolety półautomatyczne na rynek UK, ze względu na zakaz broni samopowtarzalnej wprowadzony w 1996.
@@RPD49 W polskiej nomenklaturze broni mamy broń automatyczną, która się dzieli następnie na samoczynną i samopowtarzalną. Broń samoczynna to odpowiednik amerykańskiego full-auto, a samopowtarzalna semi-auto.
Niestety, wiele osób, które są za delegalizacją broni z tego zakresu "automatycznej " nie wiedzą nawet jak ona działa. Pistolety, karabinki sportowe lub myśliwskie albo niektóre strzelby przystosowane na rynek cywilny działają tak samo, czyli w trybie semi-auto (samopowtarzalna). 1 pociągnięcie = 1 strzał. Kolega Montrala dokładnie wyjaśnił jak to wygląda. Natomiast broń full-auto (samoczynna), "prująca ogniem", jak to opisałeś, jest od bardzo dawna zdelegalizowana w Stanach przez ATF, to samo tyczy się broni, która jest łatwo konwertowalna na full-auto np. TEC-9. Taka jest różnica. Zakazując broni automatycznej-samopowtarzalnej zakazujesz posiadania nawet jakiegoś pistoletu lub jeśli się dowalić to podciągnąć pod to można rewolwer double-action.
@@RPD49 Broń automatyczna a samoczynna to co innego. Chyba że używasz języka angielskiego a nie polskiego.
Dostęp do czegokolwiek może być niebezpieczny. U mnie w mieście tydzień temu chłop próbował rozjechać samochodem ludzi na parkingu. Wszystko może być bronią.
Ale nie wszystko jest równie skuteczne.
Jak samochodem kiedy atakuje się ludzi może być bronią ?
@@blazej799 Średnio z zamachy ciężarówkami ginie więcej niż od tych z broni. W USA więcej dzieci topi się w przydomowych basenach niż od broni, a od basenów giną małe niewinne dzieci a od broni nastoletnie gangusy więc może zakazać basenów /wakacji na plaży?
@@juliuszs352 naprawdę chcesz dyskutować na takim poziomie ?
Tylko że samochód ma wiele zastosowań, a broń palna służy wyłącznie odbieraniu życia.
Polecam książkę Szczepana Twardocha. "Zabawy z bronią". Tam autor dokładnie wyjaśnia po co nam broń.
Oczywiście w tym temacie najwięcej do powiedzenia mają Ci którzy broni nie mają.
Rozbrojony naród jest łatwym łupem dla wrogów zewnętrznych i dla opresyjnego rządu.
Uzbrojenie ludności cywilnej daje znikomy efekt samoobronny przed napaścią ze strony innego państwa.
@@husc7775 no nie wiem. Może i masz racje. Ale jak potem okupować taki kraj jak z każdego okna strzelają
@@sergiuszpawlik1979 cywil który strzela z okna do żołnierza powinien zostać powieszony przez swoich sąsiadów. Powszechny dostęp do broni powoduje, że ludność na terenach okupowanych jest lepiej traktowana.
Oczywiście, że dostęp do broni jest niebezpieczny. No ale podobnie jest na przykład w przypadku samochodów, a dla niektórych nawet widelec może okazać się groźny.
Nie rozumiem
Tylko że widelec i samochód nie służą do zabijania.
@@pawekazmierski1500 Otóż nie
@@ksaveriusz To niby do czego?
Jasne, ale rolą samochodu czy widelca nie jest zabijanie. Broń nie ma żadnego innego zastosowania.
Namowiłeś, kupuję broń
Kiedy "Plebania"? Odcin na który nie zasługujemy ale potrzebujemy
Dobrze zrobiony odcinek o wątku Janusza Tracza i w ogóle ogromie trudnych wątków występujących obficie w pierwszych (wiejskich, przed przeniesieniem akcji do Hrubieszowa) sezonach tego serialu czyli: tęsknota za PRLem, zagubienie w nowej rzeczywistości (i wynikający z niej pierwszy punkt), problem alkoholizmu i trudy walki z nim (rewelacyjny wątek Mulaka) wątki religijno-symboliczne takie jak pokuta Romusia, droga krzyżowa Walencika i nawet nie wspominając o Traczu to byłoby... Wow
Taki odcinek to byłoby sztosiwo szczerozłote (na które nie zasługujemy)
@@abbfilmann3735 walka z monopolistą Grzybem, Ojcowizna....
Mam jeden problem z słowem "bronią automatyczną". Np Ak w trybie pojedyñczego ognia też jest bronią automatyczną samopowtarzalna w trybie ciagłego ognia automatyczna samoczynną
bo pojęcie automatyczna jest zrypaną kalka z angielskiego
to jest problem bo wielu ludzi myli broń automatyczną z samopowtarzalną.
świetny materiał sam działam w materii uświadamiania ludzi o tym że broń to narzędzie którym można się bronić.
Jednymi z powodów są również zaufanie do prawa, jego organów i poczucie bezpieczeństwa. Jeśli wszystkie występują to ryzyko wykorzystania broni do własnych celów spada.
Przydałaby się na drugim kanale rozmowa ze strzelcem. Bo bez pokazania jak to naprawdę wygląda w Polsce widać bardzo dużo widzimisię w opiniach.
W Polsce jeżeli przejdziesz badania i zdasz egzaminy (na pozwolenie sportowe - patent strzelecki, na kolekcjonerskie - na policji) plus prostą procedurę możesz posiadać broń palną. Nie czarnoprochową, ale nowoczesną taką jak pistolet Glock czy karabinek M16 (AR15).
Te dwa typy pozwoleń są najpopularniejszą drogą. Oba pozwalają wbrew mitom na wykorzystanie ich do obrony. W obu przypadkach możesz przenosić broń ukrytą chodząc po ulicy.
Różnica jest taka, że dla utrzymanua spprtowego trzeba praktycznie raz w roku wziąć udział w zawodach.
Czas na zdobycie pozwolenia to 3-6 miesięcy, głównie czekania na decyzje i egzaminy. Koszt to 1,5-2k.
Broń masz obowiązek trzymać w sejfie. I tyle.
Jak ktoś chce mieć broń to praktycznie nie ma przeszkód dla niekaranych, zdrowych psychicznie osób. Są oczywiście aburdziki, ale mało istotne dla większości osób.
A koszt zakupu broni? Od kilkuset złotych w górę. Amunicja i szkolenie to większy koszt jeżeli to hobby wcuągnie. Jak każde inne :)
Brak tej wiedzy i mity "jak to trudno" sprawiają, że dyskusja na ten temat często ma niewiele współnego z faktami :(
Jak kroś chce to niech zacznie na lokalnej strzelnicy. Wszędzie doradzą jak pozwolenie zdobyć.
To, jakie problemy z bronią ma USA, to jedno. To, jakie problemy mają jego skrajne przeciwności pod tym względem, państwa policyjne takie jak Chiny (Polsce bliżej do nich), powinno bardziej nas zastanawiać.
Właśnie.
Co da dostęp do broni w opresyjnym państwie, gdzie będziesz samemu musiał walczyć z systemem? Doprowadzi to tylko do krwawszych strajków o ile takie wystąpią.
ale przecież w Polsce broń jest dostępna dla każdego co ty za bzdury wypisujesz
@@ThePawcios jeśli po to, aby się bronić, powinno się Twoim zdaniem udawać kolekcjonera, sportowca lub myśliwego, to wszystko w Polsce jest ok. Teoretycznie można ubiegać się o prawo do broni i bez tych podchodów, w praktyce ta ścieżka jest niemal automatycznie blokowana.
@@007arek strajków? Jeśli rząd jest przesadnie opresyjny, to należy go obalić. Uzbrojony naród zrobi to łatwiej niż rozbrojony. Politycy wiedzą to i dlatego większość z nich nie lubi pomysłu liberalizacji prawa do broni.
W końcu mój konik! Z racji wykonywanego zawodu akurat ten temat jest mi baaardzo bliski. W Polsce dostęp do broni jest zdecydowanie zbyt restrykcyjny i do tego uznaniowy. Politycy piszą przepisy ograniczające jej posiadanie, klasyfikujące broń itp. widocznie nie mając pojęcia o czym w ogóle piszą. Ludzie często postrzegają ten problem przez pryzmat medialnego przekazu z ameryki. Wielu z nich nawet nie miała broni w ręku. polecam udać się na strzelnicę i spróbować trafić w sylwetkę człowieka z odległości 10-15m... okazuje się że nie jest to takie proste i potrzeba praktyki i obycia z bronią, a nawet wtedy pozostaje jeszcze wiele czynników które mogą wpłynąć na to że i tak się nie trafi. Dodajmy do tego skrajnie wysoki stres i ruchomy cel... powodzenia! To na prawdę nie jest takie proste. A co jeśli jeszcze do ciebie strzelają? Dlaczego niby te głośne strzelaniny odbywają się głównie w miejscach gdzie nie wolno wnosić broni? Czemu nikt się nie strzela w barze? Na osiedlu na obrzeżach miasta? Ano dlatego że tam gdzie nie wolno mieć broni, ryzyko że ktoś odpowie ogniem jest znikome, gdzie na osiedlu, w każdym domu może być broń i można zarobić kulkę baaardzo szybko.
Moja pierwsza wizyta na strzelnicy w życiu z karabinka HK416 .22LR na 25m w okrągłą tarczę i 9/10 strzałów skupionych w miejscu wielkości talerzyka na ciasto. Druga wizyta z AKMS 7,62x39 na 25m we francuza i na pierwsze 15 strzałów 13 w łeb. Potem już co raz gorzej, bo nieprzyzwyczajone ręce się jednak szybko męczą. Co prawda z pistoletów jest znacznie trudniej, bo ściąganie spustu skręca broń, ale bez przesady, że na 15m w sylwetkę nie trafisz.
@@darek4488 Mogę się oczywiście mylić, ale raczej z karabinem po ulicy nie chodzisz. Miałem na myśli właśnie broń krótką przy której jak sam słusznie zauważyłeś następuje zrywanie spustu, brak oparcia na barku zmniejsza stabilność strzału, do tego zwyczajowe dołowanie tuż przed strzałem, pomijam już fakt trudności wycelowania związanej z ułożeniem oka i przyrządów celowniczych w jednej linii równoległej do osi broni.
Co do karabinków, z nimi jest więcej zabawy... nie wnikam w prawdziwość twoich wyników, ale wydaje mi się że mogłeś je osiągnąć w spokojnych i stabilnych warunkach, dać odpocząć nienawykłym do ciężaru rękom, wyrównać oddech, celować tak długo jak uznasz za stosowne, nie pomijając uwag osoby prowadzącej strzelanie. Jeśli by odjąć te wszystkie udogodnienia i dodać za to ruchomość celu, stres i presję czasu... nie wydaje mi się by te wyniki były tak dobre.
Broń automatyczna a duży magazynek to nie to samo, jeżeli się nie mylę to broń automatyczna wystąpiła jedynie w 10% tych że strzelanin. A jeżeli chodzi o Polskę to boli mnie że musisz się męczyć z urzędem, żeby móc mieć broń. Nie mówię że powinniśmy od razu skoczyć do rozwiązań ze USA, ale głosowałbym za metodycznym dążeniem w tym kierunku.
poza tym sprzedaż broni automatycznej w Ameryce jest regulowana inaczej niż zwykłego pistoletu , na to potrzeba licencji która jest dość trudna do uzyskania.
@@aerisnumine7881 pistolet to też broń automatyczna
@@janekkowalski1058 Racja polska terminologia mi się miesza ,przez automatyczna miałem na myśli broń samoczynną/maszynową umożliwiającą ogień ciągły
Ja uważam że w państwie z tak dużym rozwarstwieniem społecznym oraz mentalnością że obywatel musi radzić sobie sam a jak nie potrafi to kończy pod mostem nie ma szans na poprawienie bezpieczeństwa bo będzie w dalszym ciągu wielu sfrustrowanych ludzi
4:22 z tego co wiem to w Stanach broń automatyczna jest nielegalna, to że ma dużo naboi w magazynku to już kompletnie inna kwestia niepowiązana z automatycznością lub nie.
bo jest nielegalna(musisz zrobic chyba jakies dodatkowe papiery a taka bron posiadac)ale na czarnych rynkach brońmi ,których jest masa w USA mozna normalnie i bez problemow kupic automat ,sama modyfikacja broni pol-autmoatycznej na automatyczna tez nie jest jakas super skomplikowana
Po pierwsze każdy stan, a nawet każde hrabstwo ustala co jest legalne a co nie, więc określanie że tak jest w usa nie ma sensu co jednak Szymon pominął i zrobił co jest wielkim minusem dla tego filmu. Dwa, mylisz pojęcia broni automatycznej z bronią samoczynną, to bardzo powszechne ze względu na nieprawidłowe tłumaczenie z angielskiego. Automatyczność/powtarzalność (przeładowuje się samo/przeładowujesz ręcznie) dotyczy rodzaju mechanizmów przeładowania a samoczynność/samopowtarzalność (strzela ogniem ciągłym/pojedynczym) określa sposób działania mechanizmów spustu. Trzy, jest pewna określona i skończona ilość broni samoczynnej (strzelającej ogniem ciągłym) która została wprowadzona na rynek wiele lat temu przed wprowadzeniem federalnego zakazu wolnego handlu taką bronią na rynku cywilnym, i te egzemplarze w niektórych stanach nie podlegają specjalnym ograniczeniom, choć jest ich bardzo mało i osiągają zawrotne sumy na aukcjach. Wszystkie inne w zależności od stanu są od średnio bardzo trudnego i drogiego do uzyskania możliwości legalnego posiadania do absolutnie niemożliwego. A chryja z zastanawianiem się nad regulowaniem pojemności magazynków to jest w ogóle absurd mentalny ustawodawców patrz Kalifornia np. albo pomysły unii europejskiej
Oczywiście, że jest, choćby na podstawie praw zwykłej zwykłej statystyki, wypadki podczas obchodzenia się z bronią, nagle eskalujące sytuacje konfliktowe czy sytuacje w których ktoś zwyczajnie oszalał, wyglądają zupełnie inaczej w zależności od podaży i łatwości dostępu do broni na danym obszarze. Prosty przykład jak wygląda i jakim ładunkiem stresu jest obarczona kontrola drogowa w USA i u nas.
Ja osobiście uważam, że w Polsce powinien być legalny dostęp do broni. Można by na przykład zacząć od dostępu do broni krótkiej nie automatycznej jak pistolety. Warto też pamiętać jak i dlaczego w Stanach Zjednoczonych został wprowadzony powszechny dostęp do broni palnej, chodziło o to, aby władza nie mogła wystąpić przeciwko obywatelom. A gdyby tak się stało obywatele muszą mieć czym się bronić przed skorumpowaną władzą i Obawiam się że właśnie z tego powodu w Polsce jeszcze długo nie będzie to możliwe.
Tylko to miało sens, gdy siły zbrojne kraju ograniczały się do jazdy oraz piechoty z prostymi strzelbami/pistoletami
Dziś ten argument ssie, armia ma czołgi, samoloty, helikoptery, drony oraz ogólnie lepsze doposażenie zwykłej piechoty
Naprawdę, jeśli już chce się bronić dostępu do broni palnej to pomimo wszystko są lepsze argumenty niż to, nawet rozumiem to ja, przeciwnik takiego dostępu
W Polsce jest legalny dostęp do broni. Pozwolenie sportowe bądź kolekcjonerskie da się bez większego problemu wyrobić, wymaga to pewnych inwestycji i zachodnie ale jak się chce to nie ma problemu.
Super rozwiazanie zaproponowal Nawal jak ostatnio gadal z Cejrowskim. Moze to byla inspieracja nawet do zrobienia tego filmiku 😉
Sam jestem posiadaczem broni palnej. Moim zdaniem każdy praworządny obywatel powinien posiadać broń. Nie mówię tu o skrajnie liberalnym podejściu gdzie broń mógłby nabyć dosłownie każdy niczym paczkę chipsów w osiedlowej żabce, ale z zachowaniem badań psychologicznych, sprawdzeniem karalności i egzaminem z posługiwania się tą bronią.
Czyli jesteś za pozwoleniami. Podobnie uważam że jak przejdziesz badania psychiatryczne, nie będziesz karalny i będziesz mieć 25+ to możesz kupić.
Najbardziej irytujące w tym wszystkim nie jest egzamin teoretyczny, egzamin praktyczny, rozmowa z lekarzem, rozmowa z policjantem, sprawdzenie karalności czy papierologia, ale ta jebana celowość broni. Ze sportowej nie wolno ci się bronić, kolekcjonerskiej nie możesz nosić, a z tej do ochrony życia polować, nawet gdy posiadasz inne pozwolenia. No i jeszcze na dodatek dochodzi do tego wszystkiego obowiązek udawania sportowca czy myśliwego nawet gdy nie chce się nim być i oczywiście płacenia składek klubom.
@@RPD49 No tak, ale chodziło mi o to, że proces nabycia broni powinien być powinien być uproszczony w porównaniu do tego co jest teraz. Ustawa o broni i amunicji śmierdzi starym policyjnym betonem i postkomunistyczną mentalnością z lat 90-tych. Wbrew temu co sądzi wiele osób to i tak wg mnie pozwolenie na broń jest dużo łatwiej uzyskać niż np zdać prawo jazdy. Natomiast takie rzeczy jak "powód posiadania broni" czy pełno ustawowych nieścisłości to coś co powinno zostać zmienione w tym obszarze.
@@darek4488 no ale czekaj Ty chcesz mieć dostep do broni czy prawo do noszenia broni przy pasku wszedzie w miejscach publicznych?
@@ThePawcios W ogóle nie o to chodzi. Chodzi o to, że albo ufamy, że ktoś może broń posiadać albo nie. Albo ufamy, że może nosić albo nie. Celowość pozwolenia na daną sztukę broni to jakaś komunistyczna abstrakcja. Tak jakbym w butach do biegania nie mógł chodzić albo jakbym autem do dojazdów do pracy nie mógł przewieźć mebli ze sklepu do domu.
Dobry wstęp.Szacun.Większość zdaje się ten argument pomijać.Ten sam kontynet,państwa oddzielone miedzą,diametralnie różne regulacje dotyczące dostępu do broni i gdzie jest bezpieczniej?
No nie tam gdzie jest broń zalegalizowana. Na to bezpieczeństwo wpływa nie legalizacja broni, ale sytuacja państwa. W Polsce po co mi broń? Ale jakbym jechała do Meksyku chętnie bym ją nabyła.
"Dangerous freedom is better than peaceful slavery"
Dostep do broni powinien byc powrzechny zeby politycy liczyli sie z obywatelami.
W sprawie tego proponuje obejrzeć filmik Wojny Idei "dlaczego rewolucja zjada własne dzieci". Całkowicie pomijając fakt, że uzbrojeni obywatele nadal nie mieli by szans przeciwko zorganizowanej armii.
Poza tym warto spojrzeć na USA. Posiadanie broni jest tam powszechnie, a rządy i tak nie liczą się z obywatelami.
@@unbekanntertyp6061 nie do końca nie działa. W US było duzo przypadkow w ktorych uzbrojeni obywatele zmusili sily rzadowe do wycofania sie z jakiejs decyzji np. Rok temu sprawa gun bana w virgini gdzie tlum uzbrojonych obywateli zmusil rzad stanowy do wycofania sie z tej decyzji albo sprawa nie slusznego zajecia farmy i bydla pewnego pana uzbrojeni obywatele zmusili policje do odwrotu a po 4 latach w 2018 sąd uznal ze nakaz zajecia wlasnosci byl bez podcstawny
uuuu, czyżby przewrót?
@@unbekanntertyp6061 juz wole rewolucje i rozlew krwi niz byc tak bez silny jak protestujacy w chinach tam przez niemoc obywateli ofiary sa tylko po stronie obywateli bo rzad uzywa przemocy. A jezeli juz bawimy sie w cos takiego to niech beda rowne szanse dlatego tez popieram dostep do karabinow szturmowych zeby obywatele mieli przynajmniej lekko latwiej w wymianie ognia z silami rzadowymi
@@unbekanntertyp6061 Zaryzykuje stwierdzenie że nie posiadanie broni przez obywateli USA to byłby gwóźdź do trumny wolności i ostateczne zwycięstwo poprawności politycznej.
Przykładem może być Szwajcaria gdzie praktycznie każdy ma broń i o wszystkich ważniejszych zmianach w państwie decydują obywatele w referendum.
ograniczanie dostępu do broni palnej wpływa prawie tylko na normalnych ludzi , poza tym mamy wiele przypadków gdy odbieranie broni z rąk obywateli zwiększa przestępczość jak na przykład w Australii. W dodatku to nie broń jest problemem , gdy w Anglii zaostrzono przepisy odnośnie broni palnej zwiększył się odsetek przestępstw z użyciem noży.
W Polsce najpierw powinniśmy zrobić coś z absurdami prawa w kwestii samoobrony i jeśli to zostanie naprawione, to wtedy jestem za szerszym i kontrolowanym dostępem do broni palnej
Przy obecnym stanie prawnym mając w kaburze broń do celów sportowych i naprzeciw siebie napastnika z nożem lepiej rzucać kamieniami i to też ostrożnie, żeby nie dostał w głowę.
Dawniej osoba ,która zabiła lamywacza we własnym domu w obronie siebie i rodziny, często szła siedzieć. Były dość grube wyroki za to więc i tak jest postęp.
Zabiajsz człowieka idziesz siedzisz jaki absurd???
@@darek4488 aha czyli zabicie bandyta To juz nie morderstwo. Typowe prawackie myślenie
Istotą funkcjonowania państwa jest jego monopol na stosowanie siły. Państwo nie tylko ma być najsilniejszym kowbojem w mieście, ale ma być jedynym. Danie powszechnego dostępu do broni palnej, to osłabienie tego monopolu, uczynienie go iluzorycznym, a konsekwencji - dopuszczenie do jego odebrania.
Szkoda że nie było wspomnianie nic na temat gun free zones
Broń palna w domu jest jak gaśnica czy apteczka pierwszej pomocy. Użyć w razie niebezpieczeństwa. Wiadomo ze zanim przyjedzie straż pożarna minie czas. Lepiej ugasić pożar w zarodku gaśnicą niż czekać patrząc jak dom się pali. To samo zanim przyjedzie pogotowie do nagłego wypadku. Należy udzielić pierwszej pomocy by ratować życie do przyjazdu karetki. I gdy nagle dojdzie do napadu czy włamania policji też nie będzie na miejscu a ty lub ktoś z twojej rodziny może zginąć lub zostać ranny. Dlatego używasz broni jak gaśnicy czy apteczki. Oczywiście należy trenować używanie broni palnej by potrafić jej użyć w chwili zagrożenia. Tez tak samo jak z pierwszą pomocą którą tez należy umieć udzielać czy posłużyć się gaśnicą.
Broń to bezpieczeństwo, ale najważniejsze jest to komu się ją daje.
Racja. Jeśli nie jesteś gotowi od razu do kogoś strzelić, to lepiej żebyś broni nie posiadał.
Brudna klamke kupisz na osiedlu za pare stow, przestepcy chetnie sprzedadza bo ich zbrodnie policja przypisze tobie. Przestepca jak chce to bron ma. Ty broni nie masz nawet jak cie stac i nigdy nie popelniles przestepstwa xD W polsce przestepcy maja raj
@@forbiddenapple4551 Ale bezsens XDDDDD
@Rafał I co z tego skoro kara za samo posiadanie to od 6 miesięcy do 8 lat. Myślisz że ci wielcy "przestępcy" będą ryzykować danie broni pierwszemu lepszemu debilowi skoro jak tylko się wyda że ją ma to zaraz dostanie od prokuratora możliwość zmniejszenia wyroku? Kiedy ostatnio słyszałeś o wykorzystaniu broni palnej w Polsce na ulicy, jakiejś strzelaninie cokolwiek bo ja może najstarszy nie jestem aczkolwiek nie mogę sobie przypomnieć ani jednej takiej sytuacji. Gdzie w USA w którym byłem jedynie kilka miesięcy słyszałem multum takich sytuacji. Być może nie postrzały ale wyłudzenia i kradzieże są o wiele prostsze. Stoisz w korku nagle masz lufę przy skroni i masz wysiadać co robisz? Sięgasz po swoją broń? Kurwa to myślenie jest tak głupie.
@Rafał Właśnie to wygooglowałem i było to 13 lat temu, a o tych "napadach z bronią palną w Polsce" no ja ani nie słyszałem dosłownie od nikogo a mam brata w Policji. I jakiegoś źródła artykułu czy czegokolwiek takie również nie podałeś.
Biorąc pod uwagę, że mieszkam w centrum miasta ( 50-100tys mieszkańców ) i zdarzyło mi się wzywać policję już kilka razy - jestem za pełnym dostępem do broni palnej. Do komisariatu mam 50m, a średni czas reakcji policji to 1-1,5h od wykonanego telefonu!!!! Niby jak mają mi pomóc w momencie zagrożenia?!
Przed oglądaniem mogę podsumować, że to ludzie zabijają używając broni, a nie broń sama z siebie.
I myślę, że powinien to sobie każdy sobie wziąć do serca kiedy mówi się o pozwoleniu na broń palną.
To może przyznajmy każdemu prawo do posiadania broni atomowej? Przecież to człowiek zabija, nie broń.
@@Forseti008 jeśli kogoś stać to nie widzę problemu
@@Forseti008 Jeśli porównujesz broń atomową do broni palnej to proszę przestań bo ani nie brzmisz śmiesznie ani tym bardziej logicznie, a tylko pokazujesz swoją bezdenną głupotę.
Idąc tym tropem zakażmy noży...ba a nawet łyżek i widelcy bo nimi też można zranić albo wydłubać oczy.
Jeśli o chodzi o takie państwa Ameryki Południowej, które był w filmie to głownie zasługa bezlitosnych i okrutnych kolonizatorów wobec rdzennych ludów tych ziem oraz Ich potomków (nawet tych, którzy mieli mieszane potomstwo z Ameryki i Europy i których traktowali jako podludzi przez bardzo bardzo długi okres czasu).
Do tego wszechobecna bieda spowodowana dokładnie tym o czym wyżej piszę, która wymusza walkę o przetrwanie
Każda decyzja ma swoje konsekwencję, czy krótko, czy długo-trwałe i nie próbujcie twierdzić, że jest inaczej.
@@diabelgrogaty1963 Przy użyciu broni palnej łatwiej jest dokonać masowego morderstwa niż nożem. Przy użyciu broni atomowej - jeszcze łatwiej. Co w tym jest trudnego do zrozumienia?
@@Forseti008 To, że raczej ani Ty ani twoje potomstwo, ani twoi sąsiedzi i wiele innych osób nie ma szans na pozyskanie takiej broni ani jej wykorzystanie.
To, że w takiej Ameryce Południowej tak dużo ludzi ginię od broni palnej nie znaczy, że to broń palna jest zła, tylko ludzie...a nawet nie do końca, bo to straszne uproszczenie tylko bieda i zacofanie w jaką wpędzili w te kraje Hiszpanie i Portugalczycy poprzez politykę maksymalnej drenacji zasobów, bez niczego więcej i traktowanie zamieszkującej tam ludności jako podludzi jeszcze na długo nawet po tym gdy w pozostałych częściach świata zaczęto od tego odchodzić.
To spowodowało biedę i desperację ludzi chcących desperacko przeżyć w nieprzyjaznym świecie oraz narodziny chaosu i anarchii, które pozwoliło sadystom i tyranom na bezkarne wdrażanie swoich pomysłów i terroru.
Najbardziej potrzebną zmianą w dostępie do broni w Polsce jest ukrócenie UZNANIOWOŚCI przy ubieganiu się o pozwolenie na broń, możesz przejść wszystkie testy, spełniać wszystkie wymogi a na końcu powiedzą ci "Nie." "Bo mi się nie podobasz" "Bo taki mam humor" i dosłownie nic nie możemy z tym zrobić.
Zakaz posiadania broni jest równoznaczny z oddaniem władzy i wojsku monopolu na przemoc z jej użyciem xd
Ograniczenia w kwestii broni mijają się z celem - jeśli przestępca będzie broni potrzebował, to kupi ją nielegalnie, a w naszych realiach zainwestuje w całkowicie legalną i łatwodostępną broń czarnoprochową (gdyby nie miał kontaktów z większymi grupami przestępczymi).
W Polsce co województwo, to inne problemy z zezwoleniem, bo zależy to też od widzimisię choćby okolicznej komendy, która może przeciągać wydawanie patron w nieskończoność. Inną sprawą są także lekarze, gdzie za kilkaset złotych więcej od badania można łatwo przejść wszelkie kwalifikacje lekarskie.
Nie wspominam już o dymaniu obywatela na pieniądz, bo jednak urzędasy biorą swoje za pozwolenie.
Jak kupować to zawsze w stanie tzw.Magazynowym czy legalnie czy na czarnym rynku.A tego jest w cholerę zwłaszcza po byłej NVA.
Siema... Fajnie, że poruszasz ten temat i to jest bardzo udany odcinek, tylko masz błąd merytoryczny w 4:20 - dostęp do broni 'automatycznej' itd.
Stwierdziłem, że podzielę się paroma spostrzeżeniami, bo subskrybuję, często oglądam i lubię Twój kanał. Sam jestem posiadaczem broni i zgłębiam ten temat od wielu lat. Może moje 5 groszy pomoże trochę w tej dyskusji, a zatem...
Dostęp do broni autmoatycznej w USA jest ograniczony od 1934 roku. Wraz z wprowadzeniem NFA (National Firearms Act), posiadanie broni automatycznej wymaga:
* opłaty skarbowej 200$
* rejestracji broni na poziomie federalnym (ATF - Bureau of Alcohol, Tobacco, Firearms and Explosives)
* uzyskania zgody (CLEO - Chief Law Enforcement Officer - czyli szeryf, lub komendant policji)
* załączenia zdjęć, odcisków palców, dokładnych danych personalnych
* przejścia 'Background check' - czyli zweryfikowania niekaralności
Od 1968 - Gun Controll Act
* Zakaz importu broni automatycznej
* Od tego roku tylko wytwórcy, handlarze, policja i wojsko mogą posiadać taką broń z importu, za wyjątkiem egzemplarzy sprzed tego roku.
Od 1986 - Firearms Owners Protection Act
* Zakaz rejestracji nowych egzemplarzy broni automatycznej w USA dla osób fizycznych
Stan obecny:
Broń automatyczna w Stanach nie jest nielegalna, ale od 1986 roku nie jest legalne produkowanie (prywatnie) i rejestracja takiej broni.
W praktyce oznacza to, że z powodu ograniczonej dostępności i drastycznego wzrostu cen (kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy $ za sztukę) broń automatyczna jest praktycznie niespotykana w rękach cywilów, nie licząc bogatych kolekcjonerów broni historycznej, muzeów i osób prowadzących zarejestrowaną działalność gospodarczą z wymaganymi pozwoleniami.
Osoba prywatna może, co najwyżej, kupić egzemplarz sprzed 1986 roku, ale po przejściu bardzo rygorystycznego procesu rejestracji, o którym mowa powyżej.
Ze względu na powyższe, broń automatyczna praktycznie nie występuje w statystykach przestępczości.
Skąd więc konfuzja? Jak rozumieć dane i opinie, które przytaczasz w filmiku pomiędzy 4:20 a 5:16, bo widocznie zachodzi tu sprzeczność.
Postaram się wytłumaczyć, ale ostrzegam, że to trudny temat, wymagający nieco wiedzy technicznej. Uproszczę go bardzo, więc z góry przepraszam innych entuzjastów strzelectwa, ale nie ma tu miejsca na wchodzenie w szczegóły. Po kolei...
1. Znaczenie słów w USA, w języku potocznym:
* Broń automatyczna (fully automatic, lub select fire) - to inaczej 'samoczynna', czyli taka, która jest w stanie wystrzelić więcej niż jeden raz przy jednym naciśnięciu spustu. Potocznie rozumiane jako: "karabin maszynowy", ale może być to też broń krótka, małokalibrowa - w dużym skrócie, jeżeli strzela "serią", to w USA spełnia definicję wg. ATF.
* Broń półautomatyczna (semi-automatic) - każda broń, która przy pojedynczym naciśnięciu spustu oddaje jeden strzał i jest zdolna do automatycznego przeładowania kolejnego naboju. Czyli jest to zdecydowana większość całej broni palnej na świecie. Powiedzmy, 80% wszystkiego co strzela spełnia tą definicję (wśród wyjątków są np. rewolwery, czy niektóre strzelby).
* Magazynek o "dużej pojemności" - nie ma czegoś takiego w prawie USA, a w praktyce to śliski temat. Standardowe pojemności magazynków zależą od rodzaju broni i wahają się od kilku do kilkudziesięciu nabojów. Np. w popularnym karabinie AR-15 standardowa pojemność magazynka wynosi 30 sztuk, w Glocku 17 - 17 sztuk. Dostępne są różne magazynki, o mniejszej lub większej liczbie naboi, wszystkie mają swoje zastosowania, wady i zalety. Nie można powiedzieć, że magazynek 60 nabojowy jest "lepszy" od 30 nabojowego, ponieważ pojemność nie jest jedynym czynnikiem determinującym "siłę ognia" (cokolwiek to znaczy). W praktyce, pomiędzy pojemnością, niezawodnością i łatwością użycia zachodzi kompromis - to temat rzeka.
* Assault Rifle - Kolejny ternmin potoczny, którego znaczenie zmienia się wraz z zapytaną osobą. Wg. Amerykanów w kręgu zainteresowań strzeleckich, najczęściej odnosi się do karabinów samoczynnych (czyli wojskowych, więc niedostępnych* na rynku cywilnym) i tylko tyle oznacza. W mediach i "laickim" internecie jest stosowany jak popadnie i do wszystkiego - każda broń dłuższa niż pistolet otrzymuje to miano... z automatu ;)
2. Nowomowa:
Automatic i semi automatic. Zamazanie znaczeń obu tych słów i stosowanie ich zamiennie jest celowym działaniem dezinformacyjnym, używanym od dawna w polityce aby rozmyć i skomplikować dyskusję do tego stopnia żeby nikt już nie orientował się w tym co tak naprawdę powinno/nie powinno być zakazywane i dlaczego.
Według tej nowomowy, proponowanie zakazu posiadania "broni automatycznej" oznacza w praktyce zakaz posiadania jakiejkolwiek broni, ponieważ termin "automatyczna" jest tu użyty nieprawidłowo i odnosi się w rzeczywistości do broni "półautomatycznej" - czyli, w uproszczeniu, każdej - pistoletów, karabinów sportowych, myśliwskich, długiej, krótkiej, cywilnej, wojskowej, policyjnej, zabytkowej.. jakiej chcesz.
3. Po co?
Broń automatyczna jest w USA już od dawna praktycznie zakazana, więc pytanie: "czy jesteś za zakazem posiadania broni automatycznej" jest absurdalne. Intencją pytającego jest uzyskanie odpowiedzi twierdzącej na pytanie "czy jesteś za zakazem posiadania jakiejkolwiek broni w ogóle", ale w taki sposób, by pytany nie zorientował się na co tak naprawdę odpowiada. To jest (zapewne znana Ci) popularna metoda na uzyskanie fałszywego sondażu poprzez manipulację formą pytań.
Podobnie działa pytanie: "czy jesteś za zakazem posiadania "high capacity magazines". Ponieważ nie istnieje jednoznaczna definicja pojemności magazynka, "wysoką pojemnością" można sobie nazwać dosłownie dowolną, "na oko" dużą, liczbę. Trik polega na tym, że wystarczy w ustawie zdefiniować słowo "wysoka" jako o 1 mniejsza niż standardowo produkowany magazynek w danym modelu i już eliminujesz produkt z rynku. Od firmy wymagałoby to dokonania specjalnych przeróbek i zatrzymania dotychczasowej produkcji magazynków.
A więc, co konkretnie jest nie tak w skrypcie:
4:26 - "[...]szeroki w USA dostęp do broni automatycznej..." - Jak przedstawiłem wyżej, to stwierdzenie jest niezgodne ze stanem faktycznym. Nie zagłębiałem się skąd dokładnie pochodzą dane źródłowe, ale prawdopodobnie są niewiarygodne.
4:30 - "[...] która ich zdaniem nie jest potrzebna do obrony..." - ponieważ autorom tekstu, który przytaczasz chodziło w rzeczywistości o broń półautomatyczną, prawdziwe znaczenie tego zdania brzmi: "prawie każda broń jaka istnieje (w tym pistolety) nie jest potrzebna do obrony" - stanowisko raczej trudne do utrzymania.
4:36 - "[...] Połowa z 62 masowych strzelanin [...] dokonana przy użyciu broni o dużej pojemności magazynków." - Tu już kwestia interpretacji... Problem magazynków opisałem wyżej, więc - co oznacza "duża pojemność" wg. autorów publikacji? Czy standardowe (20, 30 nabojowe) magazynki zaliczają się do tej grupy? Czy posiadanie dwóch magazynków po 30 nabojów vs jednego 60 nabojowego przekłada się zdaniem autorów na wzrost liczby ofiar? Czy to jest w ogóle możliwe do zmierzenia metodami naukowymi w retrospekcji, przy wielości zmiennych i mało licznej próbie (62)? Czy ktokolwiek na serio próbował i opisał metodologię takiego badania? Bardzo silnie to pachnie tendencyjnym artykułem, pisanym pod tezę.
Doniesienia medialne w USA, na temat broni palnej, strzelanin, sondaży itp. to obraz nędzy i rozpaczy na potworną skalę. Absolutne apogeum propagandowego bełkotu. Trzeba na to bardzo uważać, bo już w tej chwili, nawet osoby z pozytywnym stosunkiem do broni i ogólnie nieźle poinformowane, łapią się na takich technikaliach i przez to kompletnie gubią w dyskusji. Wydaje mi się, że dyskusja na temat broni palnej, już za bardzo się zdeformowała przez ciągłe trywializowanie i przewlekanie przez młyn propagandy, niedługo już nie będzie można nawet słowa zamienić bez popadania w bezsens albo konflikt o pietruszkę.
Ogólnie filmik mi się podoba, LIKE :) Nie chciałbym wchodzić tu w jakiś fundamentalny spór, bo właściwie nie ma o co, ale skoro zachęcasz do dyskusji.. to proszę, moje 5 groszy :)
Najgrozniejsza broń mojego dzieciństwa to był patyk z kupą :P
Osiedlowe Sebixy na widok gangstera z bronia uciekaja...
@@wyslanniknewworldorder9525 jakieś 99,99% z tych sebixów nigdy nie widziało gangstera (nie mówiąc już o instynkcie samozachowawczym ) więc stawiam , że prędzej Sebix dostanie kule w łeb niż ucieknie.
Mocniejsze niż broń atomowa.
Ja byłem uzbrojony w pukawkę nabitą jarzębiną, albo mirabelkami, ale takie wiesz zielone, twarde i kwaśne.
@@wyslanniknewworldorder9525 a co jak dasz dostęp do broni osiedlowym sebixom ?
Akurat jestem w trakcie robienia pozwolenia na broń
powodzenia
Robisz sportowe czy kolekcjonerskie ?
Powodzenia byku, oby komendant nie powiedział "nie" po tym jak już się wykosztujesz
@@kusajko3644 Uznaniowości już nie ma od kilku lat, chyba komendant może nie pozwolić na wydanie pozwolenia jeśli ma to być zezwolenie do posiadania broni w celu ochrony życia( w Polsce funkcjonuje chyba dziesięć różnych pozwoleń na broń do różnych celów)
Powodzenia
IMO ograniczenie dostępu do broni nie zmniejszyłoby samobójstw bo jeśli ktoś chce się zabić to i bez pistoletu sobie poradzi..
Ale zmniejszyłoby skuteczność tych samobójstw, łatwiej się zastrzelić niż pociąć lub otruć
@@HeliosPlayGames lina jest tania
Jesli ktos chce umrzec to ma do tego prawo
Moim zdaniem jestem przeciwny broni a z drugiej chęć obrony mojej kobiety . Na przykład jak by na mnie z bejbolem typ szedł lub nożem . Ale jest też tak że napastnika wyeliminuje ludzi co mu mogą zagrozić szczelał byś donie uzbrojonego cywila??
@@krystiankoga4306 masz taser? który nosisz wszędzie ze sobą? albo chociaż gaz piepszowy? jeżeli nie to skończ opowiadać głupoty o broni bo to tylko wymówka :P
Odcinek do powtórki. W kontekście posiadania broni i strzelanin w szkołach, temat należałoby znacznie głębiej przeanalizować o dodatkowe aspekty - Stany USA mają bardzo wiele różnych regulacji dotyczących broni, np. czy ma ona być widoczna czy nie, czy mają ją nauczyciele i ochrona w szkole czy jest zakazana?. Ważne jest również to w jakich Stanach dochodziło do strzelanin, z jaką częstotliwością i jakie tam obowiązywały regulacje w danym czasie. Poza tym brakuje tutaj Szwajcarii, gdzie broni jest od groma, a jakoś nie dochodzi do strzelanin.
Broń nie zabija ludzi, to ludzie z bronią zabiją.
I mają do tej broni ułatwiony dostęp przez rząd. Dobre myślenie
@@bohaazilpiaty509 Rick i Morty?
oczywiście że broń zabija , źle przechowana (np z dostępem dla dzieci ) , źle serwisowa , samo wypały ,
7:00 Choć jesteśmy dość podzielonym społeczeństwem to nie dochodzi na masową skalę do aktów przemocy z użyciem noży, maczet, siekier, pił, rewolwerów czarnoprochowych czy innego rodzaju ogólnodostępnej broni. Więc może nie jesteśmy aż tak narwani.
Szkoda że ten film tylko w niewielkim stopniu mógłby nawiązywać do Polskich realiów, w Polsce mamy zupełnie inna sytuację.
W polsce to tylko muszkiety i wiatrówki. A dostęp do broni do obrony graniczy z cudem zazwyczaj.
W polsce kupisz pistolet za pare stow na osiedlu, brudny oczywiscie. Przestepcy jak tylko chca to maja bron, za to uczciwy obywatel nie ma zadnej szansy obrony. Porwa, zatluka, okalecza, zabija a potem najwyzej zlapie ich policja xD
@@forbiddenapple4551 TAK XDDDDD bo w Polsce codziennie kurwa się słyszy o atakach z bronią palną. Gość co komentarza z piwnicy pisze.
@@politebear2021 Za wiekszoscia atakow odpowiada gang Sebixow z patologii...
@@forbiddenapple4551 co ty pierdolisz przeciez ty jedyne gdzie mozesz potrzymac pistolet to strzelnica a cos pierdolisz
Ja jestem zwolennikiem rozwiązania pół-liberalnego. Żeby można było kupić broń za okazaniem licencji. Np. pół roku szkolisz się w np. specjalnym dziale Policji (przepisy, bezpieczeństwo, psychotesty i dostajesz np. licencję na 10 lat). Teraz jest z tym mega dziwnie i nawet jak wszystko przejdziesz to dzielnicowy może stwierdzić że nie i nie ma.
Posiadanie broni bez rejestracji to prawo a nie przywilej. Może zostać odebrane tylko na drodze sądowej.
W kwestii samobójstw posiadanie lub nie posiadanie broni nie wpływa w istotny sposób na to czy ktoś chce popełnić samobójstwo. Ale może wpływać na sposób jego popełnienia. Samobójstwo za pomocą broni palnej popełnia się najczęściej we własnym domu lub gdzieś na odludziu z minimalną szansą zrobienia krzywdy osobom postronnym. Jeśli ktoś nie ma broni, to jest spora szansa, że wymyśli coś głupiego, np: wyjechać samochodem na czołówkę albo skoczyć z wysokiego budynku i przypadkowe osoby mogą ucierpieć.
Jak komuś opowiadam, jaką miałam kiedyś niebezpieczną sytuację, to mi mówią, że trzeba było kopnąć w krocze i uciekać albo trzeba było zadzwonić na policję. I mi się wtedy śmiać chce, jacy ludzie są oderwani od rzeczywistości.
a co jeśli kopniesz samice w krocze? też boli? chyba że trzeba tak mocno kopnąć aż się połowa buta wbije
Tylko że jak żałujesz to powinnaś iść siedziec
Przy okazji tematu broni, gangów i Ameryki... taka propozycja mi do głowy przyszła - może warto by było przyjrzeć się wcale niejednoznacznej postaci Dutcha van der Linde'a z serii Red Dead Redemption? Mógłby z tego powstać ciekawy materiał o powolnym upadku człowieka z powodu niepohamowanej chęci bycia poważanym, bycia "na świeczniku" i robienia wszystkiego (kosztem zdrowia, bezpieczeństwa czy nawet życia osób, które nas poważają) by taki stan rzeczy utrzymać.
Tyle dyskutuje się o dostępie do broni a jest to jedynie fasada większego, bardziej złożonego problemu. Po co ludzie chcą mieć dostęp do broni? Moim zdaniem aby mieć możliwość jej użycia gdy zajdzie taka skuteczność, nie tylko dosłownie ale i również groźby skorzystania z jej ogromnej skuteczności. Problem w tym, że mamy skrzywione prawo do obrony własnej, które próbuje chronić prawa napastnika nawet jeśli on sam udowodnił, że ma gdzieś te prawa wobec innych. Myślę, że nie ma co dyskutować o dostępie do broni, doki prawnie nie zezwolimy na sytuacje gdzie mogłaby zostać użyta jako najskuteczniejsze narzędzie do tego, w obronie własnej lub rodziny, mienia już nie wiem. Napastnicy muszą się bać możliwości jej użycia przeciwko nim.
Broń to narzędzie, i jak sama nazwa wskazuje służy do obrony.
Jest pełno innych środków do obrony osobistej więc ten argument jest nietrafiony :P
Warto wiedzieć, że w Polsce kupno broni jest dosłownie tak trudne jak kupno papierosów (wystarczy dowód osobisty). Broń czarnoprochowa jest, jeśli ktoś ma złe zamiary, tak samo „zabójcza” jak broń współczesna. Jest jej w rękach Polaków nawet 300.000 sztuk. Czy widzimy masowe strzelaniny na ulicach?
No właśnie dlatego że nie nadaje się do "złych" zamiarów :P Dlatego też jest dostępna :P
Ograniczenie dostępu do broni w ameryce nie rozwiązało by problemu głównie dlatego że tak dużo broni jest już w obiegu. Natomiast w Polsce, nie mamy problemów z bronią, a jakakolwiek zmiana statusu quo jedynie przyniosła by nam problemy.
Jako sprzedawca pracujący w sklepie z bronią powiem tak. Przede wszystkim nie potrzebujemy zmian na gorsze, uzyskanie pozwolenia na broń nie przerasta możliwości zwykłego obywatela. Dla mnie osobiście było to prostsze i przyjemniejsze od uzyskania Praw jazdy. Wystarczy utrzymać status quo, a ludzie stopniowo zaczną dostrzegać, że nasze przepisy są racjonalne. Nie twierdzę przy tym, że nie ma pewnych bolączek. Jeśli chcemy ułatwiać praworządnym obywatelom dostęp do broni, to można na przykład zlikwidować konieczność wykazania ważnej przyczyny posiadania broni, czy ograniczeń ilości posiadanych sztuk. Poza tym jestem za utrzymaniem badań psychologicznych i lekarskich. Pozdrawiam i zachęcam do dyskusji
No a w Polsce broń czarno prochowa jest tak dostępna jak świeże bułeczki w spożywczaku
I schodzi z półek jak ciepłe pieczywo. W sklepach prawie już nic nie ma konkretnego.
@@ferox6365 No :/
Tylko o prochu zapomnieli. Bez EKB trzeba to robić różnymi dziwnymi sposobami.
@@darek4488 ale i tak prościej (paszport Eu i siema XD)
Ja mam 3 na chacie
Ja tam chętnie zobaczył bym sytuację rządu i podejmowanie przez nich decyzji z myślą, że każdy obywatel może mieć coś za pasem. Zapewniam, że i przestępcy i złodzieje, politycy mieliby większe opory przed nadużywaniem pewnych mechanizmów które są przez nich wykorzystywane obecnie.
W Polsce można kupić bez pozwolenia działającą broń czarnoprochową np. rewolwer czarnoprochowy legalnie w sklepach z bronią albo zamówici a proch można kupić jak się zrobi jakąś kartę chyba europejską kartę broni albo jak ktoś co ma tą kartę kupi ci proch i ci da ten proch to możesz go legalnie posiadać xd nie kłamie
pomysł na film: gdzie powinna kończyć się tolerancja. A odnośnie odcinka może zacytuję zdanie, którego autora się nie dokopałem: "Pen isn't mighter than a sword. Pens don't win battles and swords don't write poetry. Mighty is a hand that knows when to pick the pen and when to pick the sword." Chodzi mi o to że broń bezpieczeństwo w danym kraju nie zależy od rozpowszechnienia broni, tylko od ludzi, którzy trzymają tą broń, sam pistolet to tylko narzędzie. Poza tym to jest trochę jak z prostytucją: może być legalne lub nie, ale i tak pewna część ludzi będzie to oferować, z tym że kiedy jest to nielegalne to jest też dużo bardziej niebezpieczne
Warto wspomnieć że w Meksyku jest ciężko dostać broń legalnie ale kartele szmuglują broń ze stanów w usa w których żeby kupić broń nie trzeba być sprawdzanym czy było się karanym i nie trzeba jej rejestrować tak jak to jest przykładowo w stanie Texas. To samo tyczy się miast w usa w których jest wiele strzelanin a na broń trzeba mieć pozwolenie, przestępcy zwyczajnie szmuglują broń z innych stanów do takiego stanu. W Polsce na dzień dzisiejszy prawo do posiadania broni jest bardzo dobre bo kto chce ją mieć a nie jest przestępcą ten ją dostanie a przestępcy za nielegalną broń muszą zapłacić więcej bo jest ją ciężej dostać chociaż wiadomo że każdy może ją sobie wydrukować w drukarce 3d, kupić na darknecie, sprowadzić z bliskiego wschodu jak ktoś się postara to zawsze znajdzie sposób
Druk 3D chyba nie jest aż tak zawansowany żeby wydrukować całą broń. Sam siě bawie tylko PLA i żywicą. Ale nawet te z metalowymi filamentami ( ciekawe ile taka drukarka kosztuje) nie dadzą rady wydukować lufy.
@@husc7775 nie znam się na drukarkach ale wiem że broń da się wydrukować i taka broń istnieje
@@novall1252 to nie jest w 100% wydrukowana broń. Da się wydrukować szkielet i mechanizmy ale lufe muszą dokupić.
W Texasie gdy kupujesz nową broń jesteś sprawdzany przez FBI tak samo jak w każdym innym stanie. Jeśli będziesz robił to regularnie będziesz obserwowany przez służby. A robiąc biznes z przemytnikami można pójść siedzieć razem z nimi. Tak samo jak kierowca samochodu, który pomaga uciec mordercy może w USA dostać zarzut morderstwa razem z mordercą, mimo że on tylko jechał autem.
Lufy się nie drukuje, ale drukuje się wkład do gładkiej stalowej rury, który pozwoli ci elektrochemicznie zrobić rowki i tym samym gwintowaną lufę z wykorzystaniem jedynie pompki do akwarium i prostownika samochodowego. Potem osadzasz taką lufę w szkielecie z drukarki 3D.
@@darek4488 a to nie jest tak że w texasie kupując od prywatnej osoby broń ta osoba nie ma obowiązku cię sprawdzać czy byłeś karany? Gdzieś coś takiego widziałem
Pełny i swobodny dostęp do broni palnej po uzyskaniu licencji na broń na takiej samej zasadzie, jak prawo jazdy.
Każdy, kto broń posiada, powinien:
1. potrafić ją rozłożyć, wyczyścić i ponownie złożyć.
2. znać sytuację prawną, tj. swoje prawa i obowiązki związane z bronią palną.
3. nauczyć się strzelać.
4. wiedzieć, jak ją przechowywać i nosić ze sobą.
5. umieć opatrzyć ranę postrzałową (podstawy pierwszej pomocy).
Niebezpieczni to są ludzie
" W państwie w którym obywatele posiadają broń rząd bardziej liczy się z ich zdaniem " oczywiście sam cytat może jest przesądzony ale zgadzam się że gdy wszyscy posiadają broń to rząd nie może sobie pozwolić na większe cyrki i pomiatanie obywatelami
moim zdaniem wolność jest ważniejsza od bezpieczeństwa a ludzie powinni sobie bezpieczeństwo gwarantować na własną rękę
USA to skrajność, ale tymczasem w Polsce mamy 2 sztuki broni na 1000 mieszkańców, czyli kolejna skrajność. U nas wystarczy że nie spodobasz się komendantowi wojewódzkiemu i możesz się pożegnać z licencją.
W 2 rzeczpospolitej za nielegalne posiadanie broni był 6 miesięczny areszt bądź kara grzywny, za to w post prl'owskiej poslce wciąż jest za nielegalne posiadanie broni nawet do 8 lat więzienia
Tak nie do końca. Piłsudski w czerwcu 1919 wprowadził rejestr broni pod karą roku więzienia i dodatkowo grzywny 5000 marek. 20 lat później te rejestry trafiły w ręce obydwu najeźdźców. Skurwiel jeden załatwił to czego się przez 123 lata zaborów nie udało gdy chowaliśmy karabiny na strychu, pod podłogą czy w ziemi gdzieś w sadzie.
I bardzo dobrze
@@darek4488 chociaz jedna dobra zecz zrobił Piłsudski. Cicho tam kucu
Ostatnie wydarzenia pokazują , że też trzeba zakazać noży i samochodów . Jak dla mnie czy jest palna czy nie , nie ma różnicy , były przypadki gdzie cegłą zabili .
głupki po co ta broń, żołnierzy wyposażyć w cegły skoro takie skuteczne
Nie, bo to narzedzie. To czlowiek zabija, kazdy kto twierdzi inaczej ten szue
Z amerykańskiego przykładu trzeba zacząć od tego w jakim stanie wolno mieć broń a w jakim jest zakazana i jak wygląda w tych stanach przestępczość/umieralność z użyciem broni bo w przeciwnym przypadku można by sobie pomyśleć że ktoś tu nie odrobił lekcji albo manipuluje. Mówienie o stanach jako całości kiedy w różnych stanach jest całkowicie inne prawo to tak jakby powiedzieć że w europie jest tak a tak ..... to mija się z celem
Co lub kto powstrzyma złego człowieka z pistoletem?
Dobry człowiek z pistoletem maszynowym lub karabinem.
Nie prawda kazdy człowiek z bronią to faszyta .
@@wojbas471 : ty nie masz pojęcia co to faszyzm i w twej prostej łepetynie jest równoznaczny z nazizmem, który to nazizm jest odmianą socjalizmu a więc i komuny.
N podstawie USA widać że taki tok rozumowani jest całkowicie błędny.
dobry materiał, ale mam kilka korekt:
-określenie "broń automatyczna" jest tu o tyle nadużyte, że nawet zwykły pistolet się do niej zalicza a wyraźnie chodzi ci o broń STYLIZOWANĄ na szturmową (przykład cywilnego MK18 wzorowanego na bojowych karabinkach M4). To broń mająca właściwości balistyczne słabsze od niejednego sztucera.
Jeżeli mam prawo do życia to mam też prawo do obrony swojego życia. 9mm to dobre obrona
Automatyczny karabin .50 Beowulf to też dobra obrona
Jednak czy w naszym kraju masz często przed czym się bronić?
Możesz też używać czegoś innego do obrony, broń palna to nie jedyna broń. W Polsce nie ma wielkiej potrzeby na broń palną bo jesteśmy w miarę bezpiecznym krajem.
@@NewBlayer Przed Sebixami...
@@wyslanniknewworldorder9525 tak jak napisał @Ziomownik 2580 fun , przed takimi osobnikami raczej nie potrzebujesz broni palnej, większość z nich pewnie by zaczeła uciekać na widok repliki chodź to tylko moje myślenie
4:26 akurat dostęp do broni automatycznej jest bardzo mocno regulowany w Stanach. Przeciętny Kowalski może posiadać tylko model wyprodukowany do 19. maja 1986 (a i tak jest znacznie więcej papierologii), nową broń automatyczną mogą przeważnie posiadać tylko żołnierze, policjanci i właściciele strzelnic.
Broń automatyczną mogą też bez ograniczeń posiadać FFL, a takim dealerem federalnym może generalnie zostać każdy, także jednoosobowo.
Dobrze dobrze, bardzo ciekawe
A teraz popatrzmy na kolor skóry sprawców strzelanin :)
13=59
RATUNKU RASIZM
XD
Ktoś: omówmy zasady dostępu do broni
Polak patriota: to wszystko wina czarnych!!!!!1
Niesamowicie Bazowane
Z całą pewnością 13 równa się 59!
@@Forseti008 Ale jest to istotna dana. Większość przestępstw z użyciem broni w Stanach popełniają czarni i latynosi. Do sytuacji w Polsce ma to się nijak ale w USA ma to ogromne znaczenie.
Ja wam powiem tak. Broń sama w sobie nie jest zła, to człowiek jest zły i to człowiek używa broni w sposób jaki chce a nie odwrotnie. Dlatego jestem za zalegalizowaniem broni, przynajmniej częściowym.
Najważniejsze, żeby usunęli durny przepis o tłumikach w Polsce. Sprostowanie chodzi o to, że zapisane jest w ustawie o broni i amunicji, że nie można kupować broni do której można zamontować tłumik, ale oczywiście jest mowa o zalecaniu, a nie o zakazie.
Nie możesz ich kupić, możesz je posiadać, choć nie możesz z nimi strzelać. Serio uważasz, że to jest najważniejsze? SERIO!?
@@darek4488 najważniejsze... oczywiście że nie ale to chyba jeden z większych idiotyzmów w tym zakresie prawa - to samo z kamizelkami kuloodpornymi :)
Możesz kupować, posiadać i strzelać. Tylko te tłumiki muszą być przez producenta opisane jako: do użytku cywilnego. Jest ich do kupienia cała masa w Polsce.
@@peterraybak1111 a jaka jest techniczna różnica w "co cywilnego" od normalnych?
Możesz kupić tłumiki. Możesz ich używać. Ważne to jest dla rozqoju strzelnic trochę. Mniej hałasu dla sąsiadów. Ale praktyczność tego urządzenia jest wątpliwa :)
Prawo do broni powinno być prawem człowieka.
W Polsce jest około 500 000 sztuk broni w rękach prywatnych, ilość przestępstw popełnianych za ich pomocą jest pomijalny statystycznie ;)
Takich na których trzeba pozwolenie jak rozumiem, takie wiatrówki się nie wliczają
@@ksaveriusz waitrówka to nie broń, mam nadzieje, że żaden urzędnik nie wpadł jeszcze na pomysł podliczenia broni palnej i wiatrówek jako tego samego xD
@@ksaveriusz Nie tylko wiatrówki, ale też czarnoprochowce, które także są do kupienia bez pozwolenia od 2004 roku, a ilość przestępstw z ich użyciem można liczyć na palcach 2 rąk.
@@kusajko3644 Wiatrówka to broń. Człowieka można zabić, zwierzę też.
@@julekburnagiel2110 Wiem o tym
przede wszystkim nadużycie broni to nie problem, tylko efekt problemów w społeczeństwie
jeśli zamiast adresować problemy będziemy skupiać się na skutkach, nic się nigdy nie zmieni
I bardzo dobrze jestem hoplofobem i jestem z tego dumny !!!
Kupujcie sobie broń tylko czarnoprochową kopa ma takiego że oponent już nie wstanie po jednym trafieniu.
No on nie wstanie a ja po spotkaniu z prokuratorem nie wyjdę z pierdla.
Chociaż jakbym go pokonał laczkiem to efekt byłby ten sam...
@@gattling9 i bardzo dobrze za posiadanie broni powinna byc wysoka kara !!! Biden na racje ze tylko bandyci chcą broni!!!
@@wojbas471 nie
@@wojbas471 ło kierwa policja to bandyty? Wojsko też. No i strzelcy sportowi i kolekcjonerzy również
Szymon - błąd w pierwszym zdaniu. Stany Zjednoczone w kwestii podatków, kary śmierci i dostępu do borni są STANAMI PODZIELONYMI. Przepisy odnośnie tego kto, co, kiedy i gdzie może nabyć i przenosić różnią się zasadniczo od stanu do stanu!
Czekałem na to
Zacznijmy od zniesienia bzdurnej granicy obrony koniecznej. Parodią jest to, że w Polsce możesz zostać napadnięty, ale jeśli zranisz napastnika to ten może cię pozwać za dokonanie uszczerbku na jego zdrowiu. Nie ważne, że była północ a on był w twoim domu z zamiarem kradzieży telewizora w salonie. Dodatkowo, może on użyć "niepełnosprawności psychicznej", "nieświadomości popełnianego czynu" albo "bycia pijanym"
A w sprawie broni nic rząd nie zrobi, bo wiedzą, że wściekły tłum rzuciłby się na sejm. Wyobraźcie sobie strajk kobiet, ale każda ma co najmniej strzelbę przy pasie albo pistolet w torebce