25.38 - "... uderzyłam go w twarz, bo sama tak uczyłam kobiety ..." Dopóki mężczyzna nie używa przemocy fizycznej wobec kobiety to nie warto samej zaczynać, bo odpowiedź może być naprawdę zaskakująco druzgocząca. Uczenie tego innych kobiet jest braniem odpowiedzialności za ich kalectwo lub śmierć. Nie warto iść tą drogą. Kobieta, która wyskakuje z rękami do mężczyzny i nie uspokaja się, aż do przyjazdu policji to albo jest wybitną mistrzynią sztuk walki, albo niezrównoważoną emocjonalnie desperatką i jeśli jest nią córka, to należy ją mocno przytulić i jeszcze mocniej kochać, a jeśli jest nią życiowa partnerka, to natychmiast trzeba ją opuścić póki w związku nie ma jeszcze dzieci i wspólnego kredytu. PS: Tyle lat w Karmelu, a tu w nauczaniu taki przemocowy chochlik się wkradł. Fu, nie ładnie.
Ofiara, gdy ucieka od narcyza, wygląda jak przestraszona sarna jest chwiejna emocjonalnie zachowuje się dziwnie dla otoczenia, natomiast sprawca jest oazą spokoju i to jest bardzo mylące dla otoczenia, ale też dla samej ofiary, ktora może nawet zaczac wierzyć sprawcy, ze to z nia jest coś nie tak. Dlatego tak ważne jest szczególnie w przypadku, gdy są dzieci odizolowanie i powrót do siebie, aby dzieci nie zostały wchłonięte duchowo i psychicznie przez drugą stronę
Mój były mąż był takim narcyzem ukrytym. Manipulował mną, stosował gaslighting, a przed znajomymi ideał. Kiedy było już między nami bardzo źle i rozwód wisiał na włosku, na prezent urodzinowy dostałam od niego bardzo droga lokówkę do włosów (której w ogóle nie potrzebowałam). Oczywiście pochwalił się swojej mamie że kupił mi taką lokówkę, mama go pochwaliła. Na spotkanie ze znajomymi sam mnie nią uczesał i znajomi pochwalili. Ale kiedy poprosiłam żeby pokazał mi jak to się obsługuje to nie miał czasu. Próbowałam sama się uczesać i uszkodziłam szczotkę bo mi się włosy wkręciły to usłyszałam że nie warto mi czegokolwiek kupować bo i tak tego nie doceniam i żałuję że wydał na to pieniądze bo zepsułam... A tuż przez złożeniem pozwu rozwodowego (bo już widział że chodzę do prawnika) na przekupienie mnie i żeby powstrzymać mnie przed rozstaniem, przyniósł małego kotka który miał nas pogodzić. Ja pokochałam tego kotka i się nim zajmowałam, on miał kota gdzieś. Za to za ciągle słyszałam że po co go noszę na rękach że przecież kot to nie dziecko. Jak dałam kotu jeść "dlaczego mu dajesz jedzenie bez konsultacji ze mną?". Jak nie dałam mu jeść "cały dzień kot nic nie jadł". Wiele razy słyszałam że nie umiem się zająć kotem to jak niby miałabym się zająć dzieckiem (bo głównym powodem naszych nieporozumień było to że ja chciałam mieć dziecko a on nie). W końcu rozwiedliśmy się i kota mi zabrał "bo kot jest mój" a później mardził do znajomych że nie ma pieniędzy na jedzenie dla kota bo on nie zarabia tyle co ja ale nie zostawi mi kota bo ja się nie umiem nim zająć i nie powierzyłby takiej osobie jak ja opieki nad kotem :/ Taki to był "prezent" na zgodę... A później łzy i tęsknota za kotkiem którego mi odebrał :( No i oczywiście... Dla wszystkich znajomych miał zawsze czas i był miły i pomocny a o co ja bym poprosiła to nie ma czasu, jest zajęty, zajmie się tym później i ostatecznie i tak tego nie robił. Komu bym nie powiedziała jak jest naprawdę to wszyscy znajomi wierzyli jemu bo on taki miły i pomocny a ja to pewnie wariatka bo tak im naopowiadał... No i ostatecznie po rozwodzie większość wspólnych znajomych zerwała że mną kontakt a w niego dalej są wpatrzeni bo on taki miły i pomocny a ja podła i zła bo go zostawiłam...
Mój mąż - narcyz ukryty, po tym jak go uderzylam i było mi z tym źle to przy następnych klótniach brał moje ręce za przeguby i bil siebie moimi rękami i krzyczał tak żeby sąsiedzi słyszeli no bij mnie, bij mnie jeszcze. Trzymał mnie tak mocno że miałam siniaki na rękach. Taki to teatr odstawial. W przemocy narcystycznej to przebudzenie jest najgorsze, kiedy musisz spojrzeć prawdziwe oczy, że nas nigdy nie kochał. NIGDY
Znam to doskonale, nigdy nie zapomnę tej zdziwionej miny na twarzy, gdy pierwszy raz zamiast dać sie wyprowadzić z równowagi i zrobić z siebie wariatkę. Stanęłam przed nim wyprostowana, wzięłam kilka głębokich wdechów i powiedziałam: nie, nie jest tak jak mówisz i nie nie dam się, to jest twoja wersja rzeczywistości i wiem, ze nie jesteś wyrocznią, wiem jakie gierki na mnie stosujesz i właśnie to się skończyło, uśmiechnęłam się i wyszłam. A wszystko dzięki jednemu filmikowi na tiktok, który jako pierwszy dał mi do myślenia.
Ja też nie zdawałam sobie sprawy, że narcyz jest tak poważnym i szkodliwym człowiekiem. Posiadanie wiedzy czasem boli, ale chroni, brak wiedzy zaś szkodzi. Ja też uważam, że narcyz wielkościowe i ukryty to dwa różne zaburzenia. Zresztą badania wskazują, że narcyzm powstaje albo poprzez odrzucenie emocjonalne albo poprzez nadmierne rozpieszczanie, więc to są dwa różne działania. Psycholog uczy się od nas - ludzi doświadczonych, a nie na odwrót. To my możemy wykłady im robić. Wiemy jak to jest, bo doświadczyliśmy na własnej skórze, a nie wyczytaliśmy, wystudiowaliśmy, usłyszeliśmy. Powtarza, co usłyszy od kogoś. Zda egzamin, cześć wiedzy mu umknie. Psycholog może nawet zaszkodzić zamiast pomóc, np. Terapia małżeńska. Sporo na ten temat opowiadam na moim kanale. Tak, narcyz ma fioła na punkcie pieniędzy. Chce władzy i kontroli. Wiem, moja matka jest narcyzem ukrytym. Kieszonkowe, które dostałam od ojczyma, z rąk mi siłą wyrywała. Alimenty - brak zabawek, gier, książek. ‚Złote rady’ - „po co Ci studia?” „Jak dostaniesz prace za minimum to Ci wystarczy”, „Aktorką? Całe życie będziesz się uczyć…”, „Daj sobie spokój z psychologią, tam jest za dużo kandydatów i tak się nie dostaniesz”. Potem wyjechałam z Polski. Oczekiwała, że będę pieniądze jej wysyłać. Narcyz może być niebezpieczny - dostawałam smyczą po plecach mając 7 lat, za to że upadłam potykając się o drut biegnąc i zrobiłam dziurę w spodniach. Włosy mi ścinała również siłą bijąc mnie smyczą gdzie popadnie. Raz zabarykadowałam się i powiedziałam, że mam dość. Byłam bliska pójścia do szkoły i zgłoszenia tego. Mój dziadek został również zaatakowany fizycznie, bity, skopany. Groziła poderżnięciem gardła. Po tym zerwałam z nią kontakt. Nie będę ryzykować. Narcyz jest coraz gorszy im starszy. Nie radzi sobie z przemijającym czasem. Ona ma taką nienawiść, że na każdego człowieka coś znajdzie. Mój ojciec zmarł. Kontakt mu ograniczyła, więc nie miałam relacji z tatą. On cierpiał na depresję. Strasznie mi szkodziła, więc nie chcę jej więcej wiedzieć. Nazywała mnie nienormalną, przez to izolowałam się. Nie pozwolę się jeszcze wykorzystywać na sam koniec. Teraz jest z konkubentem i gryzą się ze sobą - kuzynka obok policję wzywa, a jej konkubent pogotowie psychiatryczne. Taka rada dla Ciebie Olu. Wiem, że jesteś jeszcze w szoku. Masz traumę i jesteś okaleczona psychicznie. Nie nazywaj się ofiarą. Wychodząc z traumy, z depresji po działaniu narcyza - nie przyjmuj postaci ofiary, bo ciężko Di będzie wstać. Do życia i ludzi nie podchodź z pozycji ofiary, bo będziesz przyciągać kolejne zaburzone osoby, ciężko Ci będzie budować swoje życie, odbudowywać. Wyciągnij naukę z tej lekcji - zyskała mądrość życiową. Zamiast ofiary nazywaj się CELEM. Byłaś celem nie ofiarą. Byłaś targetowania, podawana wiktymizacji. Z taką postawą będzie Ci łatwiej ogarnąć swoją psychikę. To może potrwać. Byłaś wojownikiem, a nie ofiarą. On Cię nie zniszczył. Ofiarą jest Gabi, osoba, która trafiła do szpitala po nieudanej próbie samobójczej, samobójca, czy osoba z ciężką kliniczną depresją w wyniku działań narcyza. To narcyz jest zniszczony, zepsuty, dlatego nazywa się ofiarą. Chce Ci zabrać to co masz wartościowe i oddać swoją brzydotę i nienawiść. Pozdrawiam Cię Olu. Wracać do zdrowia silniejsza.
Przeżyłam, wiem, zaznałam, poznałam 😢 Po ośmiu latach wmawiania mi , że to mój scenariusz, mój film itd Nawet przyłapany na romansie usłyszałam, że to mój punkt widzenia. A dzięki niemu wyglądam jak księżniczka, dzięki niemu mam tę posadę itd. Wszystko na co sobie zapracowałam było wmawiane mi, że to jego zasługa. Koszmar przerwałam...... Narcyz dobija się do mnie mimo, że minęło już 1,5 roku. Podjęłam od razu terapię, nie byłabym w stanie wyjść z tego sama...traciłam rzeczywistość 😢 Dziewczyny nie pozostawajcie z tym same!!! Jeśli czujecie, że coś jest nie tak, to wierzcie swojej intuicji. Nasze ciało nie kłamie 😊 Pozdrawiam serdecznie ❤
Pani Aleksandro byłam w tej samej relacji 5 lat. Też nie wytrzymałam i dałam w twarz nie zastanawiał się przez chwilę, oddał z nawiązką. Jestem też po 7 miesiącach zero kontaktu i próbuję się podnieść z kolan . Mówi Pani o czymś , czego nikt inny nie podkreśla , że my naprawdę kochamy tych pseudo ludzi . Życzę Pani dużo miłości Bożej i własnej.❤❤❤
Jestem cierpliwa i spokojna, w każdym razie zawsze taka byłam, ale kilka razy doprowadził mnie do płaczu i wybuchu. On raczej nie widział problemu tak jak ja. Jego zachowanie sprawiło, że wychodziłam z jego domu, z pokoju hotelowego, z jego samochodu, w danej chwili miałam go dość. On spokojny, a ja roztrzęsiona i zapłakana. Robił mi przykrość i patrzył jak reaguję. Nie rozumiałam tego, że ktoś, kto twierdzi, że mnie kocha może tak się nade mną znęcać lub udawać, że nic się nie stało. Po tym całym związku walczę z innym narcyzem. Nie sądziłam, że ktoś może doprowadzić mnie do furii, rzucania przedmiotami, przeklinania. Myślę, że może to mieć związek z tym, że wiem, że muszę się bronić, muszę stawiać granice, muszę zrzucić z siebie stare schematy i już nie będę grzeczną i uczynną dziewczynką, która daje się wykorzystywać i nie stawia siebie i swoich potrzeb na pierwszym miejscu.
Żyłam z narcyzem 20 lat.Po dwudziestu latach oznajmil, że mnie nie kochał i ożenił się po to aby mieć ze mną ładne i zdolne dzieci.Zycie z nim to było piekło na ziemi zdrady, kłamstwa , poniżanie.Pani Alexandra lepiej teraz niż później, życzę szczęścia w życiu.
Tez takie slowa uslyszalam od tego demona " meza". Dzieciom spral mozgi i tez sa bardzo poszkodowane. To okrutni osobnicy na dwoch nogach. Powinni byc karani za te " morderstwa dusz". A, udaje im sie sprytnie uciekac i dobrze zyc. Pozdrawiam
Obejrzałam Pani filmiki 2 godziny temu i do chwili obecnej trzęsę się z emocji, nie mogę się opanować. Okazuje się, że od dwudziestu paru lat żyję z narcyzem ukrytym i nie miałam o tym pojęcia. Ciągle szukałam winy w sobie. Również pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny. Mój ociec albo był narcyzem albo psychopatą bez widocznych nałogów. Mój mąż jest hazardzistą. Jego nałóg w pełni ujawnił się niedawno. Jest po terapii i ja również jako osoba współuzależniona. Z moich życiowych doświadczeń wynika że wszyscy mężczyźni są tacy sami. Trzeba ich wyłącznie adorować, podziwiać i usługiwać im. Nie mam innych wzorców. Ale mam synów. Mam nadzieję, że nie będą tacy sami, ale skąd mogę wiedzieć. Starałam się jak najlepiej wychować dobrze i w szacunku dla kobiet. Wiele lat temu prosiłam o pomoc księdza gdy zdecydowałam się na 3 letnią separację, nie mówiłam mu że mąż jest w nałogu bo nie byłam tego pewna. Później wiele lat byliśmy blisko kościoła i współpracowaliśmy blisko z księdzem. Ksiądz oceniał mojego męża jako wspaniałego człowieka mnie natomiast jako heterę która nie wiadomo czego oczekuje od biednego mężczyzny. Moim znajomym opowiadał że ja mam jakieś problemy ze sobą. Podświadomie czułam że jest coś nie tak, ale nie potrafiłam tego nazwać. Ciągle jestem poddenerwowana bo nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po moim mężu. Ale nie chciałam rozbijać rodziny. Moje rzeczywiście agresywne zachowania również odbierałam jako samoobronę.Czułam jakby mój mąż powodował że tracę kontakt ze sobą, jakby wycinał mnie z siebie samej. Wierzyłam jednak, że Pan Bóg może uratować naszą rodzinę. Przekonana o tym, że wina tkwi we mnie poszłam nawet do psychiatry, który nie stwierdził żadnych zaburzeń. Księża cały czas powtarzają, że przez doświadczenia życiowe Pan Bóg nas zmienia. Ale tego wszystkiego jest już dla mnie za dużo. Obecnie mam stwierdzony Zespół Chronicznego Zmęczenia, w najgorszych stanach wchodziłam na piętro po schodach na czworaka, mogłam spać w ciągu dnia nawet 3 godziny a czasem i więcej. Ciągle jestem zmęczona nie jestem w stanie wykonywać codziennych obowiązków. Zdyskredytował mnie totalnie czuję że nic nie jestem warta mimo że skończyłam studia, czuję ze nie jestem nic warta i na nic nie zasługuję. Modlę się codziennie od 11 lat, wówczas przeżyłam jakby nawrócenie i wiarę w to że Pan Bóg może uczynić wszystko. Wiele się nie zmieniło, NIe wiem czy coś się jeszcze może zmienić na lepsze. Nie wiem czy mam siłę w to wierzyć. Po prostu czasem jest lepiej, czasem gorzej, a czasem bardzo źle. Nauczyłam się z tym jakoś żyć. Nie znam innych rodzin, wszystkie mają te same problemy. Wszyscy to skrzętnie ukrywają i starają się o tym nie mówić i nie narzekać. A jeśli mąż umiera to zazwyczaj kobiety, które znam nie chcą ponownie być z mężczyzną. Potrafią sobie radzić same. Czy to oznacza, że to jest ten atak na rodzinę o której mówił papież Jan Paweł II. Ale w tej sytuacji jeśli taki człowiek to demon to ludzie w ogóle nie będą już zakładać rodzin, bo takich ludzi jest coraz więcej. Być może są też kobiety ukrytymi narcyzami, ja takich nie znam, ale wydaje mi się ze nie to chodzi Panu Bogu aby ludzie od siebie uciekali.
tylko niech się Pani zastanowi, czy szczęśliwa żona i mama wygląda tak jak Pani opisała siebie ". Zdyskredytował mnie totalnie czuję że nic nie jestem warta mimo że skończyłam studia, czuję ze nie jestem nic warta i na nic nie zasługuję. "
Wspolczuje Pani. Niech Pani z tym pojdzie do psychologa, ktory zna sie na narcyzmie. Pani psychika cala przemoc spychala w cialo, ktore juz dluzej nie pomiesci i dlatego somatyzuje( bol, choroby, wyczerpanie, a za chwile moze dojsc depresja). Potrzebuje Pani pomocy.
Pani Aleksandro, Spoglądałam na Pani kanał i brakowało mi ostatnio filmów od Pani. Nie jestem osobą wierzącą w Boga, natomiast odbieram Pani wypowiedziane treści jako głębokie analizy o naturze człowieka. Proszę o nie przestawanie nagrywania treści na TH-cam. Dziękuję
@emilias.1946 skoro nie wierzysz w Pana Boga to w co wierzysz ? może wierzysz w liście na drzewie bo ja nie rozumiem tego jak normalna mądra szanująca siebie i innych ludzi osoba może być nie wierząca w Boga więc kto według ciebie stworzył nasz Świat i człowieka i wszystko co jest na naszej Ziemi i w naszym Życiu Myśle że jesteś świadoma tego że po śmierci trafisz do piekła bo każdy człowiek który nie wierzy w Pana Boga jest wysłannikiem szatana a miejsce takich ludzi jak ty jest w piekle
Dziękuję Olu, że dzielisz się swoim doświadczeniem. To bardzo cenne. Pamiętam, że pisałaś nam na grupie Kobieta pełna łaski o tej nowej znajomości i mimo, że nazwałaś go mężczyzną swojego życia, to od początku nie miałaś pewności co do tej relacji. Takie odniosłam wrażenie. Czyli coś Cię zaniepokoiło. Jak ktoś nie miał do czynienia z narcyzem ukrytym, to może odsunąć od siebie albo zracjonalizować ten niepokój. Pozdrawiam serdecznie
Olu, bardzo mi przykro, ze takie coś Cie spotkało i rozumiem Cie w każdym punkcie, bo sama przez to przeszłam. I jest dokładnie tak jak opisujesz…ja sie czułam jak mucha złapana w sieć i ten pająk przychodził, possał trochę krwi ze mnie i poszedł swoje robić. Ja siedziałam półmartwa w kąciku pajęczyny i w tych interwałach spokoju dochodziłam do siebie. Po czym jak już byłam blisko dobrostanu to on przychodził possać kolejna dawkę i taki był ten zaklęty krąg. Makabra. Rozchorowałam sie fizycznie, nie rozumiałam co sie dzieje, na szczęście z Boża pomocą udało mi sie to kompletnie zerwać. Ukryty narcyz niekoniecznie musi posuwać sie do fizycznej przemocy ale ta trucizna ktora mi za każdym razem aplikował prowadziła do śmierci. Byłam przekonana, ze umarłabym gdybym z nim została. Ta świadomość mnie wyzwoliła z tej gehenny.
Odwracanie kota ogonem i przedstawianie sytuacji tak, że to on jest ofiarą twojego wariactwa i podwójne standardy zę on może coś zrobić ale gdy ty robisz to samo to jest awantura to classic. Bdb że dałaś dyla z tego z „związku” i to w miarę szybko. Mnie to zajęło 25 lat.
A skąd wiadomo, że to nie ty odwracasz kota ogonem? Z moich badań wynika, że to płeć żmijasta jest najgorszym najplugawszym narcyzem. Na dowód dwie ofiary znajome. Jeden się powiesił, drugi zapił na budowie i od razu jeszcze nie ostygli mieli następców.
@@slowdiesel1044 Z Twoich badań? Serio? 🤣 a z jakiej metodyki korzystałeś? Dwie ofiary to za mało na naukową dedukcję. Znamienności statystycznej nie da się wyliczyć🤣
@@slowdiesel1044do Twoich dwóch ofiar, dokładam moje dwie. Choć należę do tej żmijastej płci doświadczyłam, że narcyz płci żeńskiej jest przebieglejszy, okrutniejszy i ma szerszy wachlarz narzędzi, z którego namiętnie korzysta. Gdzie diabeł nie może, tam kobietę pośle. Bezradnie patrzyłam na ofiary, które broniły jeszcze swojego oprawcę, chodząc u nich na krótkiej smyczy.
@@Kohe_Bandaka6812ok, ale ty też piszesz o jednym związku, a człowiek zadaje proste pytanie : skąd wiadomo kto odwraca kota ogonem i podaje więcej niż jeden przykład. Mnie zastanawia czy nie jest tak, że podobne przyciąga podobne , w związku jest po prostu dwoje narcyzów bez poczucia własnej wartości tylko jeden okazuje się silniejszy. Tak jak odkrywa się temat narcyzów w ogóle, tak też może warto zacząć pracować nad takim tematem, im więcej prawdy tym więcej wyzwolenia i oczyszczenia
Przykro mi Olu że przeszłaś przez takie trudne doświadczenie. Jednak Dar Rozeznania przyszedł. Życzę Ci bys szybko wróciła do równowagi. Jesteś bardzo dzielną kobietą.
Droga Olu, kilka lat temu miałyśmy okazję poznać się w mrowisku i z ogromną sympatią Cię wspominam. Różne są koleje losu, ale to co nas spotyka ma pokazać co jest do uleczenia, a w gruncie rzeczy naszą moc. Wszystkie rany mogą się zagoić, czas działa na naszą korzyść. Też tkwiłam w iluzji w związku, chociaż nie z narcyzem, mój mąż był chory na alzheimera genetycznego i dużo bardzo nietypowych sytuacji przeżyłam, wciąż mając nadzieję,że mi się wydaje, ale dzisiaj jestem mocniejsza niż kiedykolwiek jako wdowa i samotna matka dwójki dzieci. Tylko zrozumienie siebie i zaufanie do własnej intuicji. Ukochać co nieukochane, cały smutek i żal. To proces i trwa, ale warto być wytrwałą. Kochana, wysyłam Ci wsparcie i przytulam do serducha. Wierzę głęboko, że gdy serce będzie gotowe by kochać, znajdzie się odpowiednia osoba do kochania . Pozdrawiam serdecznie ❤
Moja historia! 8 lat wychodziłam z takiego małżeństwa. A wcześniej 16 lat w tym byłam. 24 lata. Boże dzięki, że już koniec. Tak. Nie kochał mnie. Bo nie potrafi kochać.
@agaszansa8107 jaki jest twój znak zodiaku jestem zszokowany tym że aż 24 lata byłaś w związku z skurwielem który Cię nie kochał tak naprawde i że nie zorientowałaś sie przez tyle lat że jesteś w związku z typem który nie potrafi Kochać tak naprawde swojej Kobiety i nie miał do Ciebie Szacunku jestem ciekaw czy ten twój były facet wierzył w Boga Pozdrawiam Ciebie Serdecznie
@@Radek7 Nie wierzę w znaki zodiaku. Wierzę w Boga, a raczej Bogu i dlatego tyle wytrzymałam. Wierzyłam, że można go wyciągnąć z tego. Ale ich się nie da. Czy on wierzy? Twierdzi, że tak. Ale moim zdaniem, również w tym mapował mnie. We wszystkim chciał być taki jak ja, albo lepszy. Co za idiotyczne zachowania. Ja naprawdę wierzyłam, że mnie kocha. Eh. Super, że to już nie mój problem.
@@agaszansa8107 Agnieszka ja też wierze w Boga a nie w choroskop jednak każdy człowiek ma swój charakter który jest nie zmienny Agnieszka masz może facebooka chciałbym z tobą porozmawiać prywatnie o Życiu w związku z kimś kto nie potrafi Kochać tak naprawde Pozdrawiam Ciebie Serdecznie
Narcyz wie kogo ma sobie wybrac na ofiare. Kazdy powinien spojrzec wewnatrz siebie, czego mu brakuje, jakie sa te slabe punkty. I uwazac na sytuacje, w ktorych poznajemy kogos, kto w cudowny sposob uzupelnia nam te braki. Takich cudow nie ma. To uluda I znak, ze ktos swietnie nas czyta I wie gdzie nas poglaskac, zeby nami manipulowac. Kazdy powinien umiec I lubic zyc samemu. Dopiero po takim doswiadczeniu jestesmy w stanie dac cos drugiej osobie, a w przypadku napotkania narcyza, umiemy sie latwo odciac, bo nie przeraza nas bycie z samym soba.
Tak piszecie jak w desperacji jakiejś. Bo trzeba mieć jakiegoś faceta, bo inaczej to czujecie się bezwartościowe a tak nagle zaczynacie łeb dumnie zadzierać i przeciągle mówić: móóój mąąąąż to... A same jestescie bezwartosciowe?? Cieszę się, że Ola przynajmniej ma odwagę nie brać pierwszego lepszsgo jak większość z was, żeby tylko starymi pannami nie zostać, a potem płacz w poduszkę, nieszczęście, łzy, rozpacz ale na fejsie piękny wycinek wspaniałego obiadu i na zewnatrz: móój mąąąż to zrobił to i to. Jakby to byla WASZA wartosc
@@vika-b1s Wczesniej mezczyzna teraz o milosci piszesz. Miłość to nie znaczy mężczyzna. To, ze jestes singielką wlasnie tym bardziej podkresla o czym marzysz, skoro o tym piszesz i jak sama mowisz dobra zyczysz, znaczy o tym marzysz. Jedyny cel
Jak łatwo o życiu mówi się z ambony, jakby Aleksandra byla dalej siostrą zakonną, nigdy nie zaznalaby "zycia". A tak mozna mówić o realiach życia na zewnątrz.... Pozdrawiam serdecznie ❤ Swoją drogą lubię pani podkasty, mnóstwa błogosławieństw życzę 😊
Bardzo Pani współczuję. To na pewno zostanie w Pani pamięci i sercu jeszcze długo, lecz na pewno uczyni Panią dużo czujniejszą i ostrożniejszą na przyszłość. Znaleźć dziś odpowiedniego partnera, który będzie nastawiony bardziej na dawanie i oddawanie się się drugiemu człowiekowi, niż na branie, graniczy wręcz z cudem. Proszę jednak się nie poddawać. Ta dobra, wartościowa miłość sama do Pani przyjdzie, sama Panią odnajdzie w najmniej spodziewanych okolicznościach. Najlepiej nie nastawiać się na szukanie, żyć i być dobrym człowiekiem, a to, co ma do nas przyjść, samo przyjdzie. 🥰 Niech Bóg Pani błogosławi, Pani Aleksandro! 😇
tak bardzo współczuję 😢 w swoim życiu długo utrzymywałam kontakty z toksycznymi osobowościami, ten kto tego nie przeszedł nie wie jak bardzo wyniszczające to jest
Dziękuję bardzo za ten filmik. Żyłam 8 lat z ukrytym narcyzem pustkę w głowie zrobił ogromny. Dalej się leczę mimo że w październiku będą dwa lata jak odeszłam z dwójką dzieci. Jest ciężko 😢
Byłam z narcyzem kilka lat.W skrócie opowiem .Człowiek bardzo religijny....? Nie opuszczał mszy , majówek .....cały czas bez przerwy miał przy sobie różaniec w dzień i w nocy.A równocześnie kłamstwa , manipulacje dręczenie , zdrady , mówienie strasznych słów na mój i nie tylko mój temat.Czy on naprawdę był religijny , czy potrafił kochać Boga czy wszystkich okłamywał ? I tak jak Pani znosiłam to i usprawiedliwiałam jego miłością do mnie i chwilowym zagubieniem.Aż pewnej nocy zbudziłam się i zobaczyłam go stojącego w nogach mojego łóżka.Stał w piżamie nieruchomo.Zlękłam się i zaczęłam krzyczeć.Za moment zobaczyłam go blisko mnie Też stał jakiś bez wyrazu.Jak poczułam że stoi za mną , czułam to zaczęłam się drzeć.Nie mogłam się ruszyć.To była jakaś zjawa. I w tym momencie mój prawdziwy narcyz wszedł do mojego pokoju i zapytał czemu krzyczę.Nie przyznałam się.Ale do dzisiaj , chociaż minęły już dwa lata zastanawiam się czy i dlaczego miałam takie halucynaje, czy to było coś innego.Nie śniło mi się bo widziałam dokładnie cały pokój, słyszałam auta na ulicy.Było dosyć widno.Napewno nie spałam.A może miał taką siłę dręczenia mnie, że ,, wytoczył,, najcięższe działo żeby mnię zniszczyć.
Manipulacja Narcyza jest tak subtelna, przemyślana i metodyczna, że jest to aż szokujące. Nie wiem skąd bierze się tak zła wola i tyle energii do czynienia jej. Sam jestem po rozstaniu z narcyzem i wiem jaki to ból. Na szczęście nie jestem już młody i naiwny i szybko przejrzałem na oczy. Serdecznie panią pozdrawiam.
1. Dzięki za podzielenie się swoim trudnym doświadczeniem 2. Narcyzami też są dziewczyny 3. Narcyzami stają się osoby poszkodowane w dzieciństwie więc to też są ofiary
Tylko to jest tak, że z traumami, które dana osoba ma powinna uporać się sama. Nikt nie ma w obowiązku brać czyjeś traumy na swoje barki, bo w konsekwencji i on je nabędzie. Tacy ludzie nie powinni wchodzić w żadne relacje bo niszczą innych. Trzeba samemu o siebie zadbac- stawiać zawsze siebie na pierwszym miejscu (o zdrowym egoizmie tu oczywiście mowie). Osoba znajaca swoją wartość nigdy nie da sobą pomiatać czy manipulować i nawet jeśli zdarzy się taka historia to będzie to krótkotrwały "występ".
Dałam łapkę w dół. Każdy w życiu był poszkodowany. I w dzieciństwie i później. Jak się skupisz na tych swoich krzywdach, zostajesz mizerną ofiarą, ale tylko w swojej głowie. Wszyscy inni będą widzieli w tobie normalnego człowieka. Od ciebie zależy, jaką rolę w swoim życiu wybierzesz: ofiary -bo to wygodne - wszyscy będą starali się krzywdy życiowe wynagrodzić, nikt nie będzie niczego od biedaka wymagał, a gdy już coś zrobi, oczekuje zachwytu od świata i ten zachwyt wciąż będzie za mały... Coś okropnego. Wieczne pretensje z czapy i ubolewanie nad sobą. Równolegle wymagania, kontrola, krytyka innych. Przebiegłe lenistwo i manipulacja. Pasożytnictwo. Po prostu samo zło. Brrrr. Szkoda, że wyglądają normalnie. Nie wolno dać sobie wmówić, że mają prawo do tego, bo ktoś kiedyś ich skrzywdził. Każdy doznał w życiu krzywd. Co robić z krzywdami, Kościół Katolicki tego uczy. Dlatego jest taki wyjątkowy i święty świętością Jezusa Chrystusa. Chwalmy Pana.
Kochana Olu jak dobrze, ze się odezwałaś. Tak długo Cię nie było, jednak ogromnie mi przykro, że doswiadczylas w tej relacji takiego bólu. Wiem juz dzisiaj, dzięki ogromnej edukacji i terapii z kim ja bylam w związku małżeńskim, tworząc rodzinę, mając dzieci. Był to narcyz ukryty, wszystkich podłych czynów dokonywał w białych rękawiczkach. Trwało to aż pięć dekad. Demon ten poczynił ogromne spustoszenie psychiczne w naszych rodzinnych relacjach. Trwajac w tej iluzji, ze jednak kocha, karmił czasami ochlapami czułości, dobroci nie dopuszczałam myśli, że to tylko gra. Gdy maska spadła, kolejna zdrada, szok. To ja wyrwałam się że szponów mojego Narcyza i od czterech lat jestem wolna. Nie zgodził się z moją decyzja, walczył o mnie, nie miał już żadnych szans, zero kontaktu. Teraz jest chory i potwornie samotny. Da się uwolnić ale jest to jak zdobycie Mount Everestu lecz z ingerencja BOGA! Pozdrawiam i pozostaje w modlitwie za Pania.
Wszystkiego co najlepsze dla pani. Doceniam szczerość. Dużo słucham od lat na TH-cam o narcyzach, w tym u p. Tatiany Mitkowej. Rzeczywiście, skąd nabrało się tylu narcyzów. Wielkie szczęście że pani na czas zorientowała się i Uratowała Się Pani. Widziałam na zdjęciach że miała pani smutną buzię. Napewno teraz pani odzyska siebie i spokój.❤️
Ta analiza jest bardzo wartościowa. Jest drastyczna i odarta z iluzji. Omg. Czuję się jakbym oglądała serię kryminalną. Wstrząsające. Ale chylę czoła przed policjantką której chciało się tak poza protokołem powiedzieć krótko i rzeczowo: " Nie. Ten pan na pewno nie kocha Pani".
Byłam w takiej samej sytuacji, niestety kilka razy. Aż zrozumiałam, że żyłam w iluzji. Pobudka była wręcz traumatyczna.Jestem już w pięknym miejscu. Ściskam❤
Olu, miło Cię widzieć, dzięki za ten film. Bliskie mi jest bardzo eksploatowanie się na maxa i zaangażowanie w związek. Dzięki Bogu wyzwoliłaś się z tego związku. Znam kilka takich par uwikłanych w podobny sposób. Na kanale Moc w słabości jest obszerny wywiad, w którym Ks. Stankiewicz wyjaśnia sposób działania tych złych duchów. Twój były jest mocno opętany przez złego, wierzę, że to nie jest złyczłowiek tylko po prostu opętany.Trzymaj się kochana. Pozdrawiam z modlitwą i miłością❤
Trafnie opisałaś życie z narcyzem ukrytym, w którym równolegle dzieje się tyle subtelnych i niewidocznych manipulacji tworzących postępujący proces dewaluacji i zawłaszczenia. To wszystko daje efekt wyniszczenia osoby i doprowadzenia jej do ostateczności. Ta agresja ofiary jest dosłownie ostatnim odruchem walki o swoje życie. Pozdrawiam Cię.
Czyli jak baba dostaje w łeb to oznacza, że chłop przez lata niszczony został doprowadzony do ostateczności i walczy o życie? Tak też myślałem. W Pakistanie nie ma takiego problemu i oni rosną w siłę, a nasza cywilizacji zdycha w zastraszającym tempie.
Bardzo pożyteczny film . Widziałam i przezywałam wiele takich sytuacji . Trzeba wreszcie pokochać siebie , nauczyć się zauważać czerwone flagi , zacząć stawiać granice i znikać 😊. Pozdrawiam serdecznie ❤️
Jak zawsze w tego typu relacjach - poznaliśmy wersję jednej strony. Teraz wypadałoby poznać wersję drugiej strony i dopiero wyciągać wnioski. Możliwe przecież że usłyszelibyśmy podobne zarzuty, pretensje i diagnozy ze strony partnera.
@Polski_Kabaret przez elementarne poczucie pokory, której jak widać Tobie brakuje, zawracam jedynie uwagę czytelnikom komentarzy, aby nie ulegali emocjom i wersji wydarzeń tylko jeden strony. Druga strona ma takie same prawa do przedstawienia swojej wersji. Nie ma mowy o sądzeniu. Dopiero po poznaniu wersji obu stron czytelnik/ widz / subskrybent może mieć szerszy obraz sytuacji. Warto widzieć różnicę pomiędzy tym co piszę a „osądem”. Lub zapytać kogoś starszego, wyedukowanego - co to jest osąd. „Lol”. Pozdrawiam
Dziękuję Ci Olu za świadectwo Twojego życia, to obecne i wcześniejsze. Życie w Bogu i prawdzie daje siłę. Dobrze, że w porę się zorientowałaś. Ja od 25 lat jestem żoną takiego człowieka. Było trudno. Teraz jest lepiej. Potrafię się odizolować emocjonalnie. Pozdrawiam Cię serdecznie. Z Panem Bogiem
Osoby które określacie nazywając je narcyzami to zwykli ludzie którzy uznali że świat i ludzie są źli i postanowili wykorzystywać innych tak aby samemu nie zostać wykorzystanym to zwykła kalkulacjia na chłodno do tych osób miłość nie dociera bo oni jej nie rozumieją dla nich miłość=słabość 😮😮😮
pamiętam Pani dawny film, sprzed ponad półtora roku, w którym dowodziła Pani, że ofiary narcyzów ponoszą sporą część winy, same się podkładają. Nie wyraziłam wtedy swojego sprzeciwu, ani nie życzyłam Pani narcystycznej przemocy. Jednak Bóg wie, co robi...
Nie oglądałam wcześniejszych filmów,ale zgadzam się. To nie ofiary są winne. Zarzucając im że przyczyniają się do trwania takiej relacji to victim blaming. Kobieta nigdy nie jest winna za zadane jej cierpienie. Tego nie zrozumie nikt kto tego nie doświadczył na własnej skórze. Czasami gdy naprawdę było ze mną źle rozżalona opowiadałam siostrze co przeżywam. Słyszałam wtedy : to po co z nim jesteś? Ja bym tak nie mogła. Ja nie wiem o co Ci chodzi, przecież masz wolna wolę. Itd itp Dramat. To jest nie do zrozumienia przez kogoś kto tego nie przeżył. I jeszcze coś co piętnuje ofiary narcyzów. Że musimy być jakieś wybrakowane z dzieciństwa. Niekoniecznie tak jest. A przemoc narcystyczna ma to do siebie że działa na zasadzie trucizny, powoli dozowana staje się niezauważalna. No bo przecież nie skrzywdzi Cię ktoś kto miał Cię kochać.
Ludzie przestańcie wreszcie z tymi połówkami. Nie szuka się połówki ! Każdy człowiek jest kompletny jaki jest . Człowiek nie jest żadną połówką której do życia koniecznie potrzebna jest druga połówka inaczej będzie niekompletny, niepełny niewartościowy.... Kto wam naopowiadał takich bzdur , że tylko człowiek w związku może być szczęśliwy . Jeśli sam ze sobą nie jesteś człowiekiem szczęśliwym, spełnionym i samowystarczalnym to z nikim nie będziesz. Jeśli nie kochasz samego siebie to nie będziesz umiał kochać innych. Ludzie wiążą się ze sobą w pary z bardzo różnych powodów i pobudek , nie zawsze jest to miłość, dlatego też według statystyk mamy w tym kraju tyle trudnych i toksycznych związków i relacji damsko- męskich . Całą masę DDA, DDD itd.itp.
U mnie było tak ze gdy poprosiłam by zgasił światło był foch. Gdy pojechałam inna drogą niż jaśnie pan rekomendował, był foch. Gdy nie chcialam wspinać się po drodze która była dla mnie za trudna, był foch. Myślałam ze ze mną jest coś nie halo bo nie umiem z nim rozmawiać. Do czasu gdy uświadomiłam sobie, że on nie dopuszcza mnie do słowa i nie daje skończyć myśli. Żyłam tak przez 25 lat. Poszedł sobie teraz nękać swoją siostrzenicę i z nią zamieszkał po śmierci jej matki 2 lata temu. Teraz ona ma 19 lat🤣. Chyba sobie mnie nią zastapił choć pewnie nie seksualnie ale nie wiem. Tak jak jego ojciec zastapił sobie jego matkę swoją córka tez po jej śmierci. Powtórka z rozrywki. Nic dobrego z tego nie wyszło. Na szczęście gdy odszedł to głównie poczułam ulgę🤣
Olu, ja bylam w grupie kobiecej kiedy Ty zaczynalas relacje z tym mezczyzna starralam sie Ciebie przestrzec ale Ty nie chcialas sluchac i bylas na mnie zla i wykluczylas mnie z grupy, zebralas wokol siebie kobiety ktore Ci przytakiwaly I Tobie sie to bardzo podobalo, Ty nie szukalas prawdy Ty na sile chcialas wierzyc, to sie nazywa desperacja i to desperaci wpadaja w sidla narcyzow pomijajac red flags i desperacko wierza za to milosc a jesli sa problemy to ja narcyza zmienie Bo przeciez nosil mnie na rekach to musi mnie kochac
Bardzo wartościowa wypowiedź. Zastanawiam się nad ciągłym szukaniem tych narcyzów w parterach/partnerkach, ale kto z nimi tyle wytrzymuje - czy nie są to również narcyzi, tylko szybciej "wysiadają" bo mają w związku narcyza silniejszego od siebie, podobne przyciąga podobne. Żadne z partnerów nie ma poczucia wartości, nie potrafi kochać, jednak chce być kochany wg swojego wzorca, i walka o to w związku trwa latami , dopóki ktoreś z partnerów nie wyczerpie się szybciej.
Witam pani Olu Bardzo dziękuję za nagłaśnianie tej sprawy Teraz tych Narcyzów jest bardzo dużo No niestety tkwiłam w podobnym związku parę lat i wiem jaka wyszłam poobijana ale ważne że wyszła dzisiaj jestem szczęśliwa mam mężczyznę z którym jestem wolnym związku 13 lat Uważam to za najpiękniejsze lata w moim życiu i ciągle zakochana i ze szczerym sercem obdarzona różnymi troskami swoimi i jego razem rozwiązujemy razem siedzimy razem dzielimy się swoimi problemami ale zanim znalazłam miłość życia to trochę musiałam na to poczekać a znalazłam go w wieku 39 lat w tym roku mija 13 szczęśliwych lat zakochanych lat życzę wszystkim paniom odwagi i walki o samą siebie Pamiętajcie drogie panie jak siebie szanujemy dużo od siebie wymagamy i siebie kochamy wtedy naprawdę nam łatwiej jest żyć Oleńka Pozdrawiam cię serdecznie i bardzo dziękuję za piękne opowiadanie za przeżycia za szczerość Jesteś cudowną kobietą ten film polecę swojej córce Pozdrawiam Aga Tośka
I super. Może to ,, uderzenie " jako wywalenie emocji było pierwszym krokiem do wyjścia z tej chorej relacji. Ja trzymałam kubek z herbatą... na szczęście chłodną, ale z fusami😅. Pierwszy raz zrobiłam coś w afekcie i co więcej, absolutnie nie żałuję tego. Należało mu się w 300%.
Olu, super temat. Jeśli możesz, zrób film o tym co ma zrobić wieloletnia ofiara narcyza czy psychopaty jeśli jest z nim w związku sakramentalnym? Co na to Bog, skoro małżeństwo jest nierozerwalne, a ofiara ledwo juz zyje, pozbawiona sil, niejednokrotnie na skraju przepasci czy nawet samobojstwa? Jest tam jednostronna miłość przecież, ponieważ ofiara kocha naprawdę.Czy ofiara ma dać się ukrzyżować, w imie zlożonego przed Bogiem ślubu? Bardzo ciekawi mnie Twoje odniesienie do takiej kwestii. Boryka sie z nią wiele osob, wlasnie w sposob ukryty. Dobrym tematem byloby tez poruszenie kwestii dziecka w sidlach rodzica narcyza. Pozdrawiam Cie serdecznie!
Sprawa jest prosta. Trzeba sie odseparowac od oprawcy. Jezeli jeden z malzonkow jest zaburzony, uzalezniony, zadaje krzywde drugiemu i nie potrafi kochac, to trzeba sie odizolowac, a mu postawic warunki: bedziemy razem jesli podejmiesz sie leczenia, naprawisz wyrzadzone krzywdy i zmienisz sie, jesli nie to mamy prawo do separacji.
Narcyz ukryty jest zdolny do przemocy i to jak najbardziej przezylam ! Rozumie pania najbardziej na swiecie .Czesto gubilam karty kredytowe klucze a narcyz mnie pocieszal i mowil ze jestem zakrecona.potem jak go zostawilam poszlam do piwnicy i wszystko znalazlam.Kiedys wszedl do domu patrzy sie na dziecko male jak bawi sie lalkami ,corka odwrocila glowe a on mnie trzask w twarz a w takim szoku walnelam go reka i mowie co ty robisz a on udaje ze placze i mowi do dziecka zobacz co twoja mama mi robi.Histori mam pelno i uwazam ze narcyz to nie czlowiek niektore kobiety koncza w zakladach dla oblakanych
Zdiagnozowanie narcyza w naszym partnerze to tylko pierwszy krok. Drugi to proces odejścia, nieraz zajmujący sporo czasu... Jednak kolejnym krokiem jest uświadomienie sobie dlaczego przyciągamy taką osobowość, czyli praca z sobą samym, wiara w siebie i wzmacnianie swojej wartości. Wszystkim którzy stali się tzw. ofiarami osób z narcystyczną osobowością życzę, by już więcej nie natrafiły na takie charaktery, ale to tylko pod warunkiem kiedy przeprowadzą dogłębną analizę samego siebie i będą pracować z własnymi słabościami.
według mnie to nie dwa inne zaburzenia, tylko kolejna technika adekwatna do kolejnej nadarzającej się okazji do przemocy, którą osoba zaburzona społecznie nieustannie "wietrzy", żeby zrealizować, bo sprawia mu przyjemność. Przemoc dla osoby zaburzonej społecznie jest nałogiem i sprawia mu przyjemność, dlatego nigdy dość i wzrasta
Hej Olu. Jestem teologiem Kościoła Katolickiego i nie mogę zgodzić sie z Twoją nauką, ze narcyz ukryty jest demonem i że te dwa terminy można używać zamiennie. Proszę określ, czy to Twoja prywatna nauka, czy Kościóła Katolickiego lub innego Kościoła Chrześcijańskiego? Jesli to drugie, proszę podaj oficjalne źródła. Dziękuje. Uważam, ze szerzenia swoich własnych nauk "duchowych" pod szyldem byłej karmelitanki i autorytetu w dzidzinie duchowości podchodzi pod manipulacje i moze wprowadzic tych w błąd, którzy nie mają dostatecznej wiedzy teologicznej. Pozdrawiam.
@@AleksandraWojciechowiczOlu, demonizowanie osób chorych czy z zaburzeniami osobowości to poważne nadużycie. Podaj proszę konkretne źródło Twojej nauki wedle której osoby z zaburzona osobowością to demony. Ja nie znam takiego dokumentu KK.
Ola to dla ciebie te serducha Bardzo ci dziękuję Jesteś cudowną kobietą leć dalej przed Świat szukaj swojej drugiej połówki warto trochę Poświęcić czasu a ona na pewno tam gdzieś za tą szybką internetową jest❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤ Jeszcze raz bardzo ci dziękuję trzeba o tym mówić głośno
Nikt tyle nie mówi o miłości ile narcyz. Szkoda tylko, że jest to technika manipulacji i bezwartościowy potok słów. Rozumiem co czujesz. Cieszę się, że udało Ci się z tego wyjść.
Ja myślę że doświadczenie bycia w relacji z narcyzem będzie kluczowe w Pani życiu. Tego się nie zapomina. Zostawia to bliznę na całe życie. Jak zaczęłam oglądać Pani kanał byłam akurat tuż po 5 letniej relacji z narcyzem. Ewidentnie było słychać w Pani nagraniach brak takich trudnych doświadczeń damsko-męskich. Wszystko jest w życiu po coś. Te trudne rzeczy nas najbardziej kształtują. Wiem że teraz będzie w tym kanale więcej o narcyzach niż o innych rzeczach. Bo to musi wybrzmieć, znaleźć swoj upust. I to jest OK. Potem powoli zaniknie. Współczuję ale też gratuluję że udało się z tego wyjść. Życzę przekucia tego doświadczenia w pomoc innym, bo to jest niezbędne wielu ludziom. Ja gdybym nie poznała takiego człowieka nigdy bym sie nie dowiedziała że wielu ważnych rzeczy o sobie. Ból powoli mija a ja jestem już innym człowiekiem... Mocniejszym, mądrzejszym. Tego również Pani życzę ❤
Ja żyję już 20 lat z prawdopodobnym narcyzem,połowę swojego życia.Obecnie jestem bez pracy,bez wiary we własne możliwości,wyliczaną mam cotygodniową sumę pieniędzy na pożywienie,z uzasadnieniem,że za dużo wydaję.Z osoby wrażliwej,delikatnej i spokojnej,stałam się przysłowiowym potworem,z objawami agresji.Nie potrafię z tego wyjść.
Niestety narcyz ukryty działa w sposób bardzo zawoalowany i subtelny... To taki morderca w białych rękawiczkach... Potrzeba długich lat praktycznej wiedzy (niestety), aby nauczyć się odróżnić toksyczną osobowość od ludzkiej jednostki..
Zaglądam do Ciebie, zachęcona innym Twoim filmikiem. Również jestem DDA i mój narcyz- także był DDA. Ale nieustannie grał rolę słabszego, dobrotliwego, wyciągając to często na forum, aby inni widzieli. Byłam tak mocno uwikłana, że po trzech latach od rozstania - po jego próbie kontaktu - zacumowałam z nim ponownie na miesiąc. Ale wtedy już szybciej i sprawniej zdemaskowałam manipulację. (wcześniejsza z nim relacja trwała 7 lat). Nie uderzyłam, ale poszły w ruch wulgaryzmy i ogromne pokłady złości. Nie otrzymał tego, po co przyszedł, a ten miesiąc zbłądzenia - pokazał mi wyraźnie jak bardzo byłam uwikłana w niego. Na krótko odpaliła się iluzja i sztuczny, wykreowany przeze mnie jego obraz. Szybko to obnażyłam. Nie skorzystałam z marchewki......aby nie poczuć kija. Dziekuję Ci, że dzisiaj nazwałaś to zjawisko, pokazałaś mechanizm...bo kotłowało się we mnie niejasne poczucie winy i przekonanie, że to ja- jestem ta niestabilna. Teraz widzę, że byłam prawdziwa w emocjach, reakcjach. Dużo serdeczności i szczęścia dla Ciebie :*
Łatwo doradzać drugiemu , ale uciekać dla wzajemnego dobra z chorej sytuacji , po roku , dziesięciu , kiedyś stanie się tragedia, zwłaszcza tam gdzie jest władza nad drugim , wyższość nad nim , to samo jest z grupą nad jednym , nie wiadomo do czego to doprowadzi, by swoje na wierzchu , pięść silniejszego , jak społecznie na równi traktuje się człowieka to nic nieludzkiego nie można mu zrobić , a gdzie widzi się poparcie , że kszyki nie skutkują i sprzeciw , bo ma się władzę nad drugim , to samo w grupie, jest coraz większe zastraszanie nie karmą , tylko co z bezbronnym czowiekiem można zrobić , dokuczanie , czy si e wścieknie , a potem ze spokojem czekanie na efekty , na kontratak , brak odzewu , to znęcanie się psychiczne , troche odbiegłam od tej pary , ale co innego grupowe , co innego jak sami sobie piekło szykują , zamiast odejść , trudne bo próbowali sobie razem życie ułożyć , ale jedyne wyjśdie , miłość to nie szarpanie się ze sobą , nawzajem . Agresja grupy , o mnie TY! płaczesz , a to my mamy racę , nie masz jej , nie Ja , nie ona , albo ty, tylko MY !
Swietne zdjecie na ścianie fotel jezioro i wy..pełen luz. O Oli nie napisze, że piękna, bo to kazdy widzi. Swietne wyjasnienie ukrytego narcyzmu. Niestety lub stety zależy z ktorej strony doswiadczylem tego. Pozdrawiam. P.s Tak są kobiety narcystyczne i nie że wyjatki tylko pełno. Auu.
No narcyzowi raczej nie można pozwalać się dawać wyprowadzać z równowagi, bo zrobi jeszcze z ofiary krzywdziciela i wykorzysta moment, żeby jeszcze mocniej dusić ofiarę, co ewidentnie nie służy uspokojeniu. On wie, że to jest właśnie ten moment, żeby nie pozwolić ani na chwilę spokoju. I to właśnie też wiem, po wielu trudnych sytuacjach w życiu, chociaż mi on fizycznie za bardzo nie zagraża i też jakoś nie daje wymuszać na sobie uległości, poprzez groźby. Teraz mam taki moment, że więcej staram się milczeć, żeby też sobie mieć jak najmniej do zarzucenia. Kiedyś na szczęście wszyscy poznamy wszystko w pełni i staniemy przed sądem. Ja, kiedy tak trochę zdałem sobie sprawę ze swoich grzechów, to poczułem pewne przerażenie i rozczarowanie, a wiem, że to i tak nie jest wszystko. Z kolei właśnie mój ojciec, to klasyczny narcyz, więc trochę nie rozumiem, bo sąd jestem przekonany, że będzie jednak czymś bardzo trudnym. Jak padnie światło, to nawet małe drobiny kurzu będą widoczne, a co tu mówić o stanie duszy, która robi to, co robią narcyzi.. I ja wiem: Im większy grzesznik, tym ma większe prawo do miłosierdzia Bożego, tylko no jednak trzeba nawrócenia, a i to nie znaczy, że powinno się cieszyć ze zmarnowanego życia, które zostało nam dane. Nie wiem czy to grzech tak zaciemnia ludzi, bo trochę mi się tak jednak wydaje. Zbawieni otrzymają jakąś zapłatę, więc szkoda nie pracować, ale jak tu uchronić jeszcze przed potępieniem i jednocześnie nie być naiwnym wobec kogoś takiego. Ps. Jeszcze dodam, że też jeszcze trochę agresja we mnie siedzi, kiedy za bardzo się na nim skupiam, co pewnie zresztą dobrze wiedzą moja siostra oraz mama, a czego chyba za bardzo nie polecam innym. Lepiej po prostu skupić się więcej na swoim komforcie i wzrastaniu.
Aleksandro, jeśli ktoś nie doświadczył tego o czym ty opowiadasz czyli styczność z taką osobą, to nie zrozumie. Teoria, opowiadania to jedno a doświadczenia to drugie. Nie miałem okazji przebywać z osobami narcystycznymi czyli na dłużej być z kimś w relacji ale miałem kolegę w klasie, który niby był duszą towarzystwa ale był skupiony tylko na swoich przyjemnych przeżyciach a unikał przykrych, nudnych, nieciekawych i on mi grał na nerwach bo był takim lekkoduchem patrzącym tylko na sobie a inni koledzy byli dla jego celów. To tak rozumiem narcyzm. Ale żeby wgłębić się w przyczyny narcyzmu to wydaje mi się, że takie osoby były rozpieszczone i miały w dzieciństwie to co chciały a w dorosłym życiu nauczyły się inteligentnie dobierać i obracać ludźmi tak aby mieć z tego dla siebie korzyści co wtedy wokół jego inni po jakimś czasie mogą dostrzegać jakieś wewnętrzne osaczenie, duszenie od środka że jakaś energia z nich dziwnie ubywa. Inną sytuacją może być np to że jest jakaś relacja osób którzy szukają miłości za wszelką cenę i mają oczekiwania że druga osoba zaspokoi ich dobrze samopoczucie i jeśli oboje tak się nawzajem zachowują to jak to się mówi natrafiły na siebie "odbicia lustrzane" czyli nie przeciwieństwa a kopie. I to też na dłuższą metę może przytłaczać bo jedna i druga ze stron widzi w partnerze swoje wady. Oboje wtedy nie wytrzymują. Takie są moje przemyślenia ale to co ty na filmie opowiadasz że "narcyzm ukryty" to już raczej osoba taka musiała mieć jakieś zdolności inteligentne aby tak działać, choć z tego co mówisz "kapnęłaś się". I dobrze lepiej wcześniej niż wcale.
Oni nigdy się nie zmienią są jak zimny marmur zniszczeni na maksa. Oglądałam filmik w którym pokazano dzieci pozbawione uczuć strasznie to wygląda. Uciekać od takich.
@@dominika9058 Proszę wpisać narcyzm ukryty smutne dzieciństwo narcyza i matka narcizica. Opowiada swoją historię pani która przeżyła z mężem narcyzem i jak jego matka zniszczyła go od dziecka.
@@astris3397proszę wpisać narcyzm ukryty smutne dzieciństwo narcyza lub matka narcizica. To kanał kobiety która miała męża narcyza. To co ona przeszła jest straszne.
cześć Aleksandra słuchaj przykro mi jest że trafiłaś na takiego skurwiela i damskiego boksera w swoim Życiu jak ten twój były facet bo ja sobie nie wyobrażam tego abym miał okłamywać swoją Kobiete która mnie tak naprawdę Kocha i mnie Szanuje nie wiem po co mężczyzna jest z Kobietą w związku skoro jej nie Kocha tak naprawdę i nie ma Szacunku do swojej Kobiety jestem zszokowany tym sam to przeżyłem kilka razy byłem w związku z Kobietą która mnie nie Kochała i nie miała do mnie Szacunku mimo tego że ja Kochałem tak naprawdę swoją byłą Kobiete Aleksandra pozdrawiam Ciebie Serdecznie
Pamietam jak mialas watpliwosci co do niego, ze on taki malo rozwojowy i chce sie zadowalac tym co ma. Intuicja nas nie myli. Wyczulas trutnia juz na poczatku. Ciesze sie, ze stanelas za soba. Gdybys tego nie zrobila, to stalabys sie ofiara. To byla zdrowa reakcja, na wykorzystywanie i ponizanie. Na pewno juz od dluzszego czasu wiele przykrych rzeczy puszczalas mimo uszu. Bardzo przemocowe zachowanie z jego strony( chcial Cie podporzadkowac do roli nierozumnego dziecka) ktore on bedzie uczyl ( wydawal polecenia, zeby miec pelna obsuge, pelen serwis). To sa takie pasozyty, obok ktorych trzeba stapac na palcach, bo mysla ze sa pepkiem swiata. W pore sie obudzilas. Agresja rodzi agresje. Przemoc psychiczna jest agresja, ktora wyzwala w nas agresje i te agresje potem my albo kierujemy na siebie, do wewnatrz- autodestrukcja albo na innych. Man nadzieje, ze sie nie obwiniasz.
Bug jest tylko jeden ale daje karzedmu wolność bo wie że to najwyższa wartość i dlatego demony kture były kiedyś aniołami robią co robił nie dlatego że Bug jest tylko jeden i nie dałby rady dałby radę ale dał wszystkim wolność i umarł na krzyżu za nasze grzechy
25.38 - "... uderzyłam go w twarz, bo sama tak uczyłam kobiety ..."
Dopóki mężczyzna nie używa przemocy fizycznej wobec kobiety to nie warto samej zaczynać, bo odpowiedź może być naprawdę zaskakująco druzgocząca. Uczenie tego innych kobiet jest braniem odpowiedzialności za ich kalectwo lub śmierć. Nie warto iść tą drogą.
Kobieta, która wyskakuje z rękami do mężczyzny i nie uspokaja się, aż do przyjazdu policji to albo jest wybitną mistrzynią sztuk walki, albo niezrównoważoną emocjonalnie desperatką i jeśli jest nią córka, to należy ją mocno przytulić i jeszcze mocniej kochać, a jeśli jest nią życiowa partnerka, to natychmiast trzeba ją opuścić póki w związku nie ma jeszcze dzieci i wspólnego kredytu.
PS: Tyle lat w Karmelu, a tu w nauczaniu taki przemocowy chochlik się wkradł. Fu, nie ładnie.
Ofiara, gdy ucieka od narcyza, wygląda jak przestraszona sarna jest chwiejna emocjonalnie zachowuje się dziwnie dla otoczenia, natomiast sprawca jest oazą spokoju i to jest bardzo mylące dla otoczenia, ale też dla samej ofiary, ktora może nawet zaczac wierzyć sprawcy, ze to z nia jest coś nie tak. Dlatego tak ważne jest szczególnie w przypadku, gdy są dzieci odizolowanie i powrót do siebie, aby dzieci nie zostały wchłonięte duchowo i psychicznie przez drugą stronę
Tak. Dziękuję za ten komentarz
Zgadza się, wszystko przeszłam, leczę się do dziś, choć od rozwodu minęło 2,5 roku 😢
Zgadzam sie z pania w 100 proc...ja wygladalam jak wrak czlowieka i wszystcy patrzyli sie na mnie jak na waryjatke
100% racji!
Istnieje mozliwosc ze ofiara moze autentycznie zwariowac!
Mój były mąż był takim narcyzem ukrytym. Manipulował mną, stosował gaslighting, a przed znajomymi ideał. Kiedy było już między nami bardzo źle i rozwód wisiał na włosku, na prezent urodzinowy dostałam od niego bardzo droga lokówkę do włosów (której w ogóle nie potrzebowałam). Oczywiście pochwalił się swojej mamie że kupił mi taką lokówkę, mama go pochwaliła. Na spotkanie ze znajomymi sam mnie nią uczesał i znajomi pochwalili. Ale kiedy poprosiłam żeby pokazał mi jak to się obsługuje to nie miał czasu. Próbowałam sama się uczesać i uszkodziłam szczotkę bo mi się włosy wkręciły to usłyszałam że nie warto mi czegokolwiek kupować bo i tak tego nie doceniam i żałuję że wydał na to pieniądze bo zepsułam...
A tuż przez złożeniem pozwu rozwodowego (bo już widział że chodzę do prawnika) na przekupienie mnie i żeby powstrzymać mnie przed rozstaniem, przyniósł małego kotka który miał nas pogodzić. Ja pokochałam tego kotka i się nim zajmowałam, on miał kota gdzieś. Za to za ciągle słyszałam że po co go noszę na rękach że przecież kot to nie dziecko. Jak dałam kotu jeść "dlaczego mu dajesz jedzenie bez konsultacji ze mną?". Jak nie dałam mu jeść "cały dzień kot nic nie jadł". Wiele razy słyszałam że nie umiem się zająć kotem to jak niby miałabym się zająć dzieckiem (bo głównym powodem naszych nieporozumień było to że ja chciałam mieć dziecko a on nie). W końcu rozwiedliśmy się i kota mi zabrał "bo kot jest mój" a później mardził do znajomych że nie ma pieniędzy na jedzenie dla kota bo on nie zarabia tyle co ja ale nie zostawi mi kota bo ja się nie umiem nim zająć i nie powierzyłby takiej osobie jak ja opieki nad kotem :/ Taki to był "prezent" na zgodę... A później łzy i tęsknota za kotkiem którego mi odebrał :( No i oczywiście... Dla wszystkich znajomych miał zawsze czas i był miły i pomocny a o co ja bym poprosiła to nie ma czasu, jest zajęty, zajmie się tym później i ostatecznie i tak tego nie robił. Komu bym nie powiedziała jak jest naprawdę to wszyscy znajomi wierzyli jemu bo on taki miły i pomocny a ja to pewnie wariatka bo tak im naopowiadał... No i ostatecznie po rozwodzie większość wspólnych znajomych zerwała że mną kontakt a w niego dalej są wpatrzeni bo on taki miły i pomocny a ja podła i zła bo go zostawiłam...
Mój mąż - narcyz ukryty, po tym jak go uderzylam i było mi z tym źle to przy następnych klótniach brał moje ręce za przeguby i bil siebie moimi rękami i krzyczał tak żeby sąsiedzi słyszeli no bij mnie, bij mnie jeszcze. Trzymał mnie tak mocno że miałam siniaki na rękach. Taki to teatr odstawial. W przemocy narcystycznej to przebudzenie jest najgorsze, kiedy musisz spojrzeć prawdziwe oczy, że nas nigdy nie kochał. NIGDY
Znam to doskonale, nigdy nie zapomnę tej zdziwionej miny na twarzy, gdy pierwszy raz zamiast dać sie wyprowadzić z równowagi i zrobić z siebie wariatkę. Stanęłam przed nim wyprostowana, wzięłam kilka głębokich wdechów i powiedziałam: nie, nie jest tak jak mówisz i nie nie dam się, to jest twoja wersja rzeczywistości i wiem, ze nie jesteś wyrocznią, wiem jakie gierki na mnie stosujesz i właśnie to się skończyło, uśmiechnęłam się i wyszłam. A wszystko dzięki jednemu filmikowi na tiktok, który jako pierwszy dał mi do myślenia.
jaki to filmik?
Dobrze , że pani odkryła to teraz a nie po 50 latach męczarni i zmarnowania całego swego życia.
Co nas nie zabije to nas wzmocni.
jeszcze torche Pani pozyje dobrze ze emerutura jest i inni nie zabili
Ja też nie zdawałam sobie sprawy, że narcyz jest tak poważnym i szkodliwym człowiekiem. Posiadanie wiedzy czasem boli, ale chroni, brak wiedzy zaś szkodzi. Ja też uważam, że narcyz wielkościowe i ukryty to dwa różne zaburzenia. Zresztą badania wskazują, że narcyzm powstaje albo poprzez odrzucenie emocjonalne albo poprzez nadmierne rozpieszczanie, więc to są dwa różne działania. Psycholog uczy się od nas - ludzi doświadczonych, a nie na odwrót. To my możemy wykłady im robić. Wiemy jak to jest, bo doświadczyliśmy na własnej skórze, a nie wyczytaliśmy, wystudiowaliśmy, usłyszeliśmy. Powtarza, co usłyszy od kogoś. Zda egzamin, cześć wiedzy mu umknie. Psycholog może nawet zaszkodzić zamiast pomóc, np. Terapia małżeńska. Sporo na ten temat opowiadam na moim kanale. Tak, narcyz ma fioła na punkcie pieniędzy. Chce władzy i kontroli. Wiem, moja matka jest narcyzem ukrytym. Kieszonkowe, które dostałam od ojczyma, z rąk mi siłą wyrywała. Alimenty - brak zabawek, gier, książek. ‚Złote rady’ - „po co Ci studia?” „Jak dostaniesz prace za minimum to Ci wystarczy”, „Aktorką? Całe życie będziesz się uczyć…”, „Daj sobie spokój z psychologią, tam jest za dużo kandydatów i tak się nie dostaniesz”. Potem wyjechałam z Polski. Oczekiwała, że będę pieniądze jej wysyłać.
Narcyz może być niebezpieczny - dostawałam smyczą po plecach mając 7 lat, za to że upadłam potykając się o drut biegnąc i zrobiłam dziurę w spodniach. Włosy mi ścinała również siłą bijąc mnie smyczą gdzie popadnie. Raz zabarykadowałam się i powiedziałam, że mam dość. Byłam bliska pójścia do szkoły i zgłoszenia tego. Mój dziadek został również zaatakowany fizycznie, bity, skopany. Groziła poderżnięciem gardła. Po tym zerwałam z nią kontakt. Nie będę ryzykować. Narcyz jest coraz gorszy im starszy. Nie radzi sobie z przemijającym czasem. Ona ma taką nienawiść, że na każdego człowieka coś znajdzie. Mój ojciec zmarł. Kontakt mu ograniczyła, więc nie miałam relacji z tatą. On cierpiał na depresję. Strasznie mi szkodziła, więc nie chcę jej więcej wiedzieć. Nazywała mnie nienormalną, przez to izolowałam się. Nie pozwolę się jeszcze wykorzystywać na sam koniec. Teraz jest z konkubentem i gryzą się ze sobą - kuzynka obok policję wzywa, a jej konkubent pogotowie psychiatryczne. Taka rada dla Ciebie Olu. Wiem, że jesteś jeszcze w szoku. Masz traumę i jesteś okaleczona psychicznie. Nie nazywaj się ofiarą. Wychodząc z traumy, z depresji po działaniu narcyza - nie przyjmuj postaci ofiary, bo ciężko Di będzie wstać. Do życia i ludzi nie podchodź z pozycji ofiary, bo będziesz przyciągać kolejne zaburzone osoby, ciężko Ci będzie budować swoje życie, odbudowywać. Wyciągnij naukę z tej lekcji - zyskała mądrość życiową. Zamiast ofiary nazywaj się CELEM. Byłaś celem nie ofiarą. Byłaś targetowania, podawana wiktymizacji. Z taką postawą będzie Ci łatwiej ogarnąć swoją psychikę. To może potrwać. Byłaś wojownikiem, a nie ofiarą. On Cię nie zniszczył. Ofiarą jest Gabi, osoba, która trafiła do szpitala po nieudanej próbie samobójczej, samobójca, czy osoba z ciężką kliniczną depresją w wyniku działań narcyza. To narcyz jest zniszczony, zepsuty, dlatego nazywa się ofiarą. Chce Ci zabrać to co masz wartościowe i oddać swoją brzydotę i nienawiść. Pozdrawiam Cię Olu. Wracać do zdrowia silniejsza.
Przeżyłam, wiem, zaznałam, poznałam 😢
Po ośmiu latach wmawiania mi , że to mój scenariusz, mój film itd Nawet przyłapany na romansie usłyszałam, że to mój punkt widzenia. A dzięki niemu wyglądam jak księżniczka, dzięki niemu mam tę posadę itd. Wszystko na co sobie zapracowałam było wmawiane mi, że to jego zasługa. Koszmar przerwałam...... Narcyz dobija się do mnie mimo, że minęło już 1,5 roku. Podjęłam od razu terapię, nie byłabym w stanie wyjść z tego sama...traciłam rzeczywistość 😢
Dziewczyny nie pozostawajcie z tym same!!! Jeśli czujecie, że coś jest nie tak, to wierzcie swojej intuicji. Nasze ciało nie kłamie 😊
Pozdrawiam serdecznie ❤
Dokładnie.Za mało się mówi o tym,aby ufać swoim odczuciom i intuicji.
To nie dotyczy tylko par!
Ale też relacji rodzinnych i w pracy!
Gaslighting!!! Ghosting, proces wiktymizacji, syndrom sztokholmski...
Mi powiedziała że to moja wina że mnie zdradza....
Pani Aleksandro byłam w tej samej relacji 5 lat. Też nie wytrzymałam i dałam w twarz nie zastanawiał się przez chwilę, oddał z nawiązką.
Jestem też po 7 miesiącach zero kontaktu i próbuję się podnieść z kolan .
Mówi Pani o czymś , czego nikt inny nie podkreśla , że my naprawdę kochamy tych pseudo ludzi .
Życzę Pani dużo miłości Bożej i własnej.❤❤❤
Jestem cierpliwa i spokojna, w każdym razie zawsze taka byłam, ale kilka razy doprowadził mnie do płaczu i wybuchu. On raczej nie widział problemu tak jak ja. Jego zachowanie sprawiło, że wychodziłam z jego domu, z pokoju hotelowego, z jego samochodu, w danej chwili miałam go dość. On spokojny, a ja roztrzęsiona i zapłakana. Robił mi przykrość i patrzył jak reaguję. Nie rozumiałam tego, że ktoś, kto twierdzi, że mnie kocha może tak się nade mną znęcać lub udawać, że nic się nie stało. Po tym całym związku walczę z innym narcyzem. Nie sądziłam, że ktoś może doprowadzić mnie do furii, rzucania przedmiotami, przeklinania. Myślę, że może to mieć związek z tym, że wiem, że muszę się bronić, muszę stawiać granice, muszę zrzucić z siebie stare schematy i już nie będę grzeczną i uczynną dziewczynką, która daje się wykorzystywać i nie stawia siebie i swoich potrzeb na pierwszym miejscu.
Żyłam z narcyzem 20 lat.Po dwudziestu latach oznajmil, że mnie nie kochał i ożenił się po to aby mieć ze mną ładne i zdolne dzieci.Zycie z nim to było piekło na ziemi zdrady, kłamstwa , poniżanie.Pani Alexandra lepiej teraz niż później, życzę szczęścia w życiu.
Tez takie slowa uslyszalam od tego demona " meza". Dzieciom spral mozgi i tez sa bardzo poszkodowane. To okrutni osobnicy na dwoch nogach. Powinni byc karani za te " morderstwa dusz". A, udaje im sie sprytnie uciekac i dobrze zyc. Pozdrawiam
Obejrzałam Pani filmiki 2 godziny temu i do chwili obecnej trzęsę się z emocji, nie mogę się opanować. Okazuje się, że od dwudziestu paru lat żyję z narcyzem ukrytym i nie miałam o tym pojęcia. Ciągle szukałam winy w sobie. Również pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny. Mój ociec albo był narcyzem albo psychopatą bez widocznych nałogów. Mój mąż jest hazardzistą. Jego nałóg w pełni ujawnił się niedawno. Jest po terapii i ja również jako osoba współuzależniona. Z moich życiowych doświadczeń wynika że wszyscy mężczyźni są tacy sami. Trzeba ich wyłącznie adorować, podziwiać i usługiwać im. Nie mam innych wzorców. Ale mam synów. Mam nadzieję, że nie będą tacy sami, ale skąd mogę wiedzieć. Starałam się jak najlepiej wychować dobrze i w szacunku dla kobiet. Wiele lat temu prosiłam o pomoc księdza gdy zdecydowałam się na 3 letnią separację, nie mówiłam mu że mąż jest w nałogu bo nie byłam tego pewna. Później wiele lat byliśmy blisko kościoła i współpracowaliśmy blisko z księdzem. Ksiądz oceniał mojego męża jako wspaniałego człowieka mnie natomiast jako heterę która nie wiadomo czego oczekuje od biednego mężczyzny. Moim znajomym opowiadał że ja mam jakieś problemy ze sobą. Podświadomie czułam że jest coś nie tak, ale nie potrafiłam tego nazwać. Ciągle jestem poddenerwowana bo nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po moim mężu. Ale nie chciałam rozbijać rodziny. Moje rzeczywiście agresywne zachowania również odbierałam jako samoobronę.Czułam jakby mój mąż powodował że tracę kontakt ze sobą, jakby wycinał mnie z siebie samej. Wierzyłam jednak, że Pan Bóg może uratować naszą rodzinę. Przekonana o tym, że wina tkwi we mnie poszłam nawet do psychiatry, który nie stwierdził żadnych zaburzeń. Księża cały czas powtarzają, że przez doświadczenia życiowe Pan Bóg nas zmienia. Ale tego wszystkiego jest już dla mnie za dużo. Obecnie mam stwierdzony Zespół Chronicznego Zmęczenia, w najgorszych stanach wchodziłam na piętro po schodach na czworaka, mogłam spać w ciągu dnia nawet 3 godziny a czasem i więcej. Ciągle jestem zmęczona nie jestem w stanie wykonywać codziennych obowiązków. Zdyskredytował mnie totalnie czuję że nic nie jestem warta mimo że skończyłam studia, czuję ze nie jestem nic warta i na nic nie zasługuję. Modlę się codziennie od 11 lat, wówczas przeżyłam jakby nawrócenie i wiarę w to że Pan Bóg może uczynić wszystko. Wiele się nie zmieniło, NIe wiem czy coś się jeszcze może zmienić na lepsze. Nie wiem czy mam siłę w to wierzyć. Po prostu czasem jest lepiej, czasem gorzej, a czasem bardzo źle. Nauczyłam się z tym jakoś żyć. Nie znam innych rodzin, wszystkie mają te same problemy. Wszyscy to skrzętnie ukrywają i starają się o tym nie mówić i nie narzekać. A jeśli mąż umiera to zazwyczaj kobiety, które znam nie chcą ponownie być z mężczyzną. Potrafią sobie radzić same. Czy to oznacza, że to jest ten atak na rodzinę o której mówił papież Jan Paweł II. Ale w tej sytuacji jeśli taki człowiek to demon to ludzie w ogóle nie będą już zakładać rodzin, bo takich ludzi jest coraz więcej. Być może są też kobiety ukrytymi narcyzami, ja takich nie znam, ale wydaje mi się ze nie to chodzi Panu Bogu aby ludzie od siebie uciekali.
tylko niech się Pani zastanowi, czy szczęśliwa żona i mama wygląda tak jak Pani opisała siebie ". Zdyskredytował mnie totalnie czuję że nic nie jestem warta mimo że skończyłam studia, czuję ze nie jestem nic warta i na nic nie zasługuję. "
Wspolczuje Pani. Niech Pani z tym pojdzie do psychologa, ktory zna sie na narcyzmie. Pani psychika cala przemoc spychala w cialo, ktore juz dluzej nie pomiesci i dlatego somatyzuje( bol, choroby, wyczerpanie, a za chwile moze dojsc depresja). Potrzebuje Pani pomocy.
@@ewelinakli5450 Jest syndrom sztokholmski gdzie człowiek współczuje oprawcy i chce się dalej dać niszczyć .
Uciekaj.Masz jedno życie,jedno.
Pani Aleksandro, Spoglądałam na Pani kanał i brakowało mi ostatnio filmów od Pani. Nie jestem osobą wierzącą w Boga, natomiast odbieram Pani wypowiedziane treści jako głębokie analizy o naturze człowieka. Proszę o nie przestawanie nagrywania treści na TH-cam. Dziękuję
@emilias.1946 skoro nie wierzysz w Pana Boga to w co wierzysz ? może wierzysz w liście na drzewie bo ja nie rozumiem tego jak normalna mądra szanująca siebie i innych ludzi osoba może być nie wierząca w Boga więc kto według ciebie stworzył nasz Świat i człowieka i wszystko co jest na naszej Ziemi i w naszym Życiu
Myśle że jesteś świadoma tego że po śmierci trafisz do piekła bo każdy człowiek który nie wierzy w Pana Boga jest wysłannikiem szatana a miejsce takich ludzi jak ty jest w piekle
Dziękuję Olu, że dzielisz się swoim doświadczeniem. To bardzo cenne. Pamiętam, że pisałaś nam na grupie Kobieta pełna łaski o tej nowej znajomości i mimo, że nazwałaś go mężczyzną swojego życia, to od początku nie miałaś pewności co do tej relacji. Takie odniosłam wrażenie. Czyli coś Cię zaniepokoiło. Jak ktoś nie miał do czynienia z narcyzem ukrytym, to może odsunąć od siebie albo zracjonalizować ten niepokój. Pozdrawiam serdecznie
Olu, bardzo mi przykro, ze takie coś Cie spotkało i rozumiem Cie w każdym punkcie, bo sama przez to przeszłam. I jest dokładnie tak jak opisujesz…ja sie czułam jak mucha złapana w sieć i ten pająk przychodził, possał trochę krwi ze mnie i poszedł swoje robić. Ja siedziałam półmartwa w kąciku pajęczyny i w tych interwałach spokoju dochodziłam do siebie. Po czym jak już byłam blisko dobrostanu to on przychodził possać kolejna dawkę i taki był ten zaklęty krąg. Makabra. Rozchorowałam sie fizycznie, nie rozumiałam co sie dzieje, na szczęście z Boża pomocą udało mi sie to kompletnie zerwać.
Ukryty narcyz niekoniecznie musi posuwać sie do fizycznej przemocy ale ta trucizna ktora mi za każdym razem aplikował prowadziła do śmierci. Byłam przekonana, ze umarłabym gdybym z nim została. Ta świadomość mnie wyzwoliła z tej gehenny.
@Polski_Kabaret Boże, to straszne…i tak naprawdę życie z narcyzem może się skończyć..😭
@Polski_Kabaret też tak niestety myślę…
Odwracanie kota ogonem i przedstawianie sytuacji tak, że to on jest ofiarą twojego wariactwa i podwójne standardy zę on może coś zrobić ale gdy ty robisz to samo to jest awantura to classic. Bdb że dałaś dyla z tego z
„związku” i to w miarę szybko. Mnie to zajęło 25 lat.
A skąd wiadomo, że to nie ty odwracasz kota ogonem? Z moich badań wynika, że to płeć żmijasta jest najgorszym najplugawszym narcyzem. Na dowód dwie ofiary znajome. Jeden się powiesił, drugi zapił na budowie i od razu jeszcze nie ostygli mieli następców.
@@slowdiesel1044 Z Twoich badań? Serio? 🤣 a z jakiej metodyki korzystałeś? Dwie ofiary to za mało na naukową dedukcję. Znamienności statystycznej nie da się wyliczyć🤣
@@slowdiesel1044do Twoich dwóch ofiar, dokładam moje dwie. Choć należę do tej żmijastej płci doświadczyłam, że narcyz płci żeńskiej jest przebieglejszy, okrutniejszy i ma szerszy wachlarz narzędzi, z którego namiętnie korzysta. Gdzie diabeł nie może, tam kobietę pośle. Bezradnie patrzyłam na ofiary, które broniły jeszcze swojego oprawcę, chodząc u nich na krótkiej smyczy.
@@Kohe_Bandaka6812ok, ale ty też piszesz o jednym związku, a człowiek zadaje proste pytanie : skąd wiadomo kto odwraca kota ogonem i podaje więcej niż jeden przykład. Mnie zastanawia czy nie jest tak, że podobne przyciąga podobne , w związku jest po prostu dwoje narcyzów bez poczucia własnej wartości tylko jeden okazuje się silniejszy. Tak jak odkrywa się temat narcyzów w ogóle, tak też może warto zacząć pracować nad takim tematem, im więcej prawdy tym więcej wyzwolenia i oczyszczenia
Dziękuję Olu, właśnie jesrem przypadkiem, który przrżył ten horror i trwam w tym od ponad 20 lat. I tak jest jak mówisz
Przykro mi Olu że przeszłaś przez takie trudne doświadczenie. Jednak Dar Rozeznania przyszedł. Życzę Ci bys szybko wróciła do równowagi. Jesteś bardzo dzielną kobietą.
Droga Olu, kilka lat temu miałyśmy okazję poznać się w mrowisku i z ogromną sympatią Cię wspominam. Różne są koleje losu, ale to co nas spotyka ma pokazać co jest do uleczenia, a w gruncie rzeczy naszą moc. Wszystkie rany mogą się zagoić, czas działa na naszą korzyść. Też tkwiłam w iluzji w związku, chociaż nie z narcyzem, mój mąż był chory na alzheimera genetycznego i dużo bardzo nietypowych sytuacji przeżyłam, wciąż mając nadzieję,że mi się wydaje, ale dzisiaj jestem mocniejsza niż kiedykolwiek jako wdowa i samotna matka dwójki dzieci. Tylko zrozumienie siebie i zaufanie do własnej intuicji. Ukochać co nieukochane, cały smutek i żal. To proces i trwa, ale warto być wytrwałą. Kochana, wysyłam Ci wsparcie i przytulam do serducha. Wierzę głęboko, że gdy serce będzie gotowe by kochać, znajdzie się odpowiednia osoba do kochania . Pozdrawiam serdecznie ❤
Moja historia! 8 lat wychodziłam z takiego małżeństwa. A wcześniej 16 lat w tym byłam. 24 lata. Boże dzięki, że już koniec. Tak. Nie kochał mnie. Bo nie potrafi kochać.
@agaszansa8107 jaki jest twój znak zodiaku jestem zszokowany tym że aż 24 lata byłaś w związku z skurwielem który Cię nie kochał tak naprawde i że nie zorientowałaś sie przez tyle lat że jesteś w związku z typem który nie potrafi Kochać tak naprawde swojej Kobiety i nie miał do Ciebie Szacunku jestem ciekaw czy ten twój były facet wierzył w Boga
Pozdrawiam Ciebie Serdecznie
@@Radek7 Nie wierzę w znaki zodiaku. Wierzę w Boga, a raczej Bogu i dlatego tyle wytrzymałam. Wierzyłam, że można go wyciągnąć z tego. Ale ich się nie da. Czy on wierzy? Twierdzi, że tak. Ale moim zdaniem, również w tym mapował mnie. We wszystkim chciał być taki jak ja, albo lepszy. Co za idiotyczne zachowania. Ja naprawdę wierzyłam, że mnie kocha. Eh. Super, że to już nie mój problem.
@@agaszansa8107 Agnieszka ja też wierze w Boga a nie w choroskop jednak każdy człowiek ma swój charakter który jest nie zmienny
Agnieszka masz może facebooka chciałbym z tobą porozmawiać prywatnie o Życiu w związku z kimś kto nie potrafi Kochać tak naprawde
Pozdrawiam Ciebie Serdecznie
Narcyz wie kogo ma sobie wybrac na ofiare. Kazdy powinien spojrzec wewnatrz siebie, czego mu brakuje, jakie sa te slabe punkty. I uwazac na sytuacje, w ktorych poznajemy kogos, kto w cudowny sposob uzupelnia nam te braki. Takich cudow nie ma. To uluda I znak, ze ktos swietnie nas czyta I wie gdzie nas poglaskac, zeby nami manipulowac. Kazdy powinien umiec I lubic zyc samemu. Dopiero po takim doswiadczeniu jestesmy w stanie dac cos drugiej osobie, a w przypadku napotkania narcyza, umiemy sie latwo odciac, bo nie przeraza nas bycie z samym soba.
Życzę Ci kochana Olu, żebyś spotkała wartościowego mężczyznę, który Cię pokocha i doceni 💙
Wyrocznia mówi, ze to ja nim jestem😊
Tak piszecie jak w desperacji jakiejś. Bo trzeba mieć jakiegoś faceta, bo inaczej to czujecie się bezwartościowe a tak nagle zaczynacie łeb dumnie zadzierać i przeciągle mówić: móóój mąąąąż to... A same jestescie bezwartosciowe?? Cieszę się, że Ola przynajmniej ma odwagę nie brać pierwszego lepszsgo jak większość z was, żeby tylko starymi pannami nie zostać, a potem płacz w poduszkę, nieszczęście, łzy, rozpacz ale na fejsie piękny wycinek wspaniałego obiadu i na zewnatrz: móój mąąąż to zrobił to i to. Jakby to byla WASZA wartosc
@@fabrefactaAkurat jestem singielką, więc komentarz zupełnie nietrafiony, a to, że życzę Oli spełnienia w miłości, to chyba nic złego...
@@vika-b1s Wczesniej mezczyzna teraz o milosci piszesz. Miłość to nie znaczy mężczyzna. To, ze jestes singielką wlasnie tym bardziej podkresla o czym marzysz, skoro o tym piszesz i jak sama mowisz dobra zyczysz, znaczy o tym marzysz. Jedyny cel
Jak łatwo o życiu mówi się z ambony, jakby Aleksandra byla dalej siostrą zakonną, nigdy nie zaznalaby "zycia". A tak mozna mówić o realiach życia na zewnątrz....
Pozdrawiam serdecznie ❤
Swoją drogą lubię pani podkasty, mnóstwa błogosławieństw życzę 😊
pomysl 2 razy zanim cos napiszesz....
Bardzo Pani współczuję. To na pewno zostanie w Pani pamięci i sercu jeszcze długo, lecz na pewno uczyni Panią dużo czujniejszą i ostrożniejszą na przyszłość. Znaleźć dziś odpowiedniego partnera, który będzie nastawiony bardziej na dawanie i oddawanie się się drugiemu człowiekowi, niż na branie, graniczy wręcz z cudem. Proszę jednak się nie poddawać. Ta dobra, wartościowa miłość sama do Pani przyjdzie, sama Panią odnajdzie w najmniej spodziewanych okolicznościach. Najlepiej nie nastawiać się na szukanie, żyć i być dobrym człowiekiem, a to, co ma do nas przyjść, samo przyjdzie. 🥰
Niech Bóg Pani błogosławi, Pani Aleksandro! 😇
Kochana jesteś piękna, mądra i dobra. Błogosławię Ciebie w Imieniu Jezusa❤
tak bardzo współczuję 😢 w swoim życiu długo utrzymywałam kontakty z toksycznymi osobowościami, ten kto tego nie przeszedł nie wie jak bardzo wyniszczające to jest
Mądre, z doświadczenia i przeżycia osobistego- tymbardziej cenne. Dziękuję z serca Akeksandro.
Dziękuję bardzo za ten filmik. Żyłam 8 lat z ukrytym narcyzem pustkę w głowie zrobił ogromny. Dalej się leczę mimo że w październiku będą dwa lata jak odeszłam z dwójką dzieci. Jest ciężko 😢
jakie niepokojące znaki/zachowania Pani zauważyła u męża, a może jeszcze przed ślubem?
Piękna i bardzo subtelna kobieta.. pozdrawiam serdecznie.
Jest Pani piękną młoda kobietą robi dobrą robotę 💕
Martwiłam się,co się dzieje z Panią,że nie ma filmów na TH-cam .Teraz już wszystko się wyjaśniło.Zycze dużo siły i optymizmu.Pozdrawiam z Polski ❤
Byłam z narcyzem kilka lat.W skrócie opowiem .Człowiek bardzo religijny....? Nie opuszczał mszy , majówek .....cały czas bez przerwy miał przy sobie różaniec w dzień i w nocy.A równocześnie kłamstwa , manipulacje dręczenie , zdrady , mówienie strasznych słów na mój i nie tylko mój temat.Czy on naprawdę był religijny , czy potrafił kochać Boga czy wszystkich okłamywał ? I tak jak Pani znosiłam to i usprawiedliwiałam jego miłością do mnie i chwilowym zagubieniem.Aż pewnej nocy zbudziłam się i zobaczyłam go stojącego w nogach mojego łóżka.Stał w piżamie nieruchomo.Zlękłam się i zaczęłam krzyczeć.Za moment zobaczyłam go blisko mnie
Też stał jakiś bez wyrazu.Jak poczułam że stoi za mną , czułam to zaczęłam się drzeć.Nie mogłam się ruszyć.To była jakaś zjawa.
I w tym momencie mój prawdziwy narcyz wszedł do mojego pokoju i zapytał czemu krzyczę.Nie przyznałam się.Ale do dzisiaj , chociaż minęły już dwa lata zastanawiam się czy i dlaczego miałam takie halucynaje, czy to było coś innego.Nie śniło mi się bo widziałam dokładnie cały pokój, słyszałam auta na ulicy.Było dosyć widno.Napewno nie spałam.A może miał taką siłę dręczenia mnie, że ,, wytoczył,, najcięższe działo żeby mnię zniszczyć.
O dalej z nim jestes?
Manipulacja Narcyza jest tak subtelna, przemyślana i metodyczna, że jest to aż szokujące. Nie wiem skąd bierze się tak zła wola i tyle energii do czynienia jej. Sam jestem po rozstaniu z narcyzem i wiem jaki to ból. Na szczęście nie jestem już młody i naiwny i szybko przejrzałem na oczy. Serdecznie panią pozdrawiam.
A to jesteś gejofonem? Słyszałem, że narcyze są tylko płci męskiej, bo nikt nigdy nie używa nazwy żeńskiej czyli narcyzka.
@@slowdiesel1044 a ty kim jesteś? Nie znasz języka polskiego?
@@sylwester9761 w polinskim plugawym słowo ped au może nie przejść testu poprawności politycznej
@@slowdiesel1044 cicho trollku mały. Cicho🙂
@@slowdiesel1044Chirurżka, ginekolożka, pediatrka - usłyszysz jedynie w medialnym ścieku.
1. Dzięki za podzielenie się swoim trudnym doświadczeniem
2. Narcyzami też są dziewczyny
3. Narcyzami stają się osoby poszkodowane w dzieciństwie więc to też są ofiary
To prawda, to współczucie trzymalo mnie wiele lat przy narcyzie, pomimo uzyskania w pewnym momencie świadomości z kim mam do czynienia
Tylko to jest tak, że z traumami, które dana osoba ma powinna uporać się sama. Nikt nie ma w obowiązku brać czyjeś traumy na swoje barki, bo w konsekwencji i on je nabędzie. Tacy ludzie nie powinni wchodzić w żadne relacje bo niszczą innych. Trzeba samemu o siebie zadbac- stawiać zawsze siebie na pierwszym miejscu (o zdrowym egoizmie tu oczywiście mowie). Osoba znajaca swoją wartość nigdy nie da sobą pomiatać czy manipulować i nawet jeśli zdarzy się taka historia to będzie to krótkotrwały "występ".
Dałam łapkę w dół. Każdy w życiu był poszkodowany. I w dzieciństwie i później. Jak się skupisz na tych swoich krzywdach, zostajesz mizerną ofiarą, ale tylko w swojej głowie. Wszyscy inni będą widzieli w tobie normalnego człowieka. Od ciebie zależy, jaką rolę w swoim życiu wybierzesz: ofiary -bo to wygodne - wszyscy będą starali się krzywdy życiowe wynagrodzić, nikt nie będzie niczego od biedaka wymagał, a gdy już coś zrobi, oczekuje zachwytu od świata i ten zachwyt wciąż będzie za mały... Coś okropnego. Wieczne pretensje z czapy i ubolewanie nad sobą. Równolegle wymagania, kontrola, krytyka innych. Przebiegłe lenistwo i manipulacja. Pasożytnictwo. Po prostu samo zło. Brrrr. Szkoda, że wyglądają normalnie.
Nie wolno dać sobie wmówić, że mają prawo do tego, bo ktoś kiedyś ich skrzywdził. Każdy doznał w życiu krzywd. Co robić z krzywdami, Kościół Katolicki tego uczy. Dlatego jest taki wyjątkowy i święty świętością Jezusa Chrystusa. Chwalmy Pana.
Kochana Olu jak dobrze, ze się odezwałaś. Tak długo Cię nie było, jednak ogromnie mi przykro, że doswiadczylas w tej relacji takiego bólu.
Wiem juz dzisiaj, dzięki ogromnej edukacji i terapii z kim ja bylam w związku małżeńskim, tworząc rodzinę, mając dzieci. Był to narcyz ukryty, wszystkich podłych czynów dokonywał w białych rękawiczkach. Trwało to aż pięć dekad. Demon ten poczynił ogromne spustoszenie psychiczne w naszych rodzinnych relacjach. Trwajac w tej iluzji, ze jednak kocha, karmił czasami ochlapami czułości, dobroci nie dopuszczałam myśli, że to tylko gra. Gdy maska spadła, kolejna zdrada, szok.
To ja wyrwałam się że szponów mojego Narcyza i od czterech lat jestem wolna.
Nie zgodził się z moją decyzja, walczył o mnie, nie miał już żadnych szans, zero kontaktu.
Teraz jest chory i potwornie samotny. Da się uwolnić ale jest to jak zdobycie Mount Everestu lecz z ingerencja BOGA!
Pozdrawiam i pozostaje w modlitwie za Pania.
Wszystkiego co najlepsze dla pani. Doceniam szczerość. Dużo słucham od lat na TH-cam o narcyzach, w tym u p. Tatiany Mitkowej.
Rzeczywiście, skąd nabrało się tylu narcyzów. Wielkie szczęście że pani na czas zorientowała się i Uratowała Się Pani. Widziałam na zdjęciach że miała pani smutną buzię. Napewno teraz pani odzyska siebie i spokój.❤️
Jest to antyczłowiek,zdolny do wszystkiego do wszystkiego.!Z takim kimś żyłam 20 lat.Psychopaci demony w białych rękawiczkach. Do celu po trupach.
Ta analiza jest bardzo wartościowa. Jest drastyczna i odarta z iluzji. Omg. Czuję się jakbym oglądała serię kryminalną. Wstrząsające. Ale chylę czoła przed policjantką której chciało się tak poza protokołem powiedzieć krótko i rzeczowo: " Nie. Ten pan na pewno nie kocha Pani".
Życzę szybkiego powrotu do równowagi 🤗
Pamiętam, że śledziłam tę historię z nadzieją, że ona jednak odnajdzie się żywa.
Byłam w takiej samej sytuacji, niestety kilka razy. Aż zrozumiałam, że żyłam w iluzji. Pobudka była wręcz traumatyczna.Jestem już w pięknym miejscu.
Ściskam❤
Dziękuję
Czy jest to możliwe. Ja tkwie w tym 27 lat, od kilku lat swiadoma. Mam poczucie zmarnowanego życia, czuje się starą kobieta
Jestem już w pięknym miejscu....jakie to piekne 😊
Olu, miło Cię widzieć, dzięki za ten film. Bliskie mi jest bardzo eksploatowanie się na maxa i zaangażowanie w związek. Dzięki Bogu wyzwoliłaś się z tego związku. Znam kilka takich par uwikłanych w podobny sposób. Na kanale Moc w słabości jest obszerny wywiad, w którym Ks. Stankiewicz wyjaśnia sposób działania tych złych duchów. Twój były jest mocno opętany przez złego, wierzę, że to nie jest złyczłowiek tylko po prostu opętany.Trzymaj się kochana. Pozdrawiam z modlitwą i miłością❤
Dzieki za Twoja Historie....🌷🥀🌼🌺🌿🌹☘️🌴💐
Trafnie opisałaś życie z narcyzem ukrytym, w którym równolegle dzieje się tyle subtelnych i niewidocznych manipulacji tworzących postępujący proces dewaluacji i zawłaszczenia. To wszystko daje efekt wyniszczenia osoby i doprowadzenia jej do ostateczności.
Ta agresja ofiary jest dosłownie ostatnim odruchem walki o swoje życie. Pozdrawiam Cię.
Czyli jak baba dostaje w łeb to oznacza, że chłop przez lata niszczony został doprowadzony do ostateczności i walczy o życie? Tak też myślałem. W Pakistanie nie ma takiego problemu i oni rosną w siłę, a nasza cywilizacji zdycha w zastraszającym tempie.
Dokładnie, też tak uważam, aż sobie zanotowałam, żeby te słowa spisać. Idealnie określone.
56 lat z matką ,narcyzem ukrytym . To była jazda ! Przecierpiałam wiele i nikomu nie życzę tego . Ale dasz radę . Trzymam kciuki ❤
Wiem o czym piszesz, mam tak samo!😢
Jest Pani wspaniala ❤ pozdrawiam i dziekuje .
Bardzo pożyteczny film . Widziałam i przezywałam wiele takich sytuacji . Trzeba wreszcie pokochać siebie , nauczyć się zauważać czerwone flagi , zacząć stawiać granice i znikać 😊. Pozdrawiam serdecznie ❤️
Jak zawsze w tego typu relacjach - poznaliśmy wersję jednej strony. Teraz wypadałoby poznać wersję drugiej strony i dopiero wyciągać wnioski. Możliwe przecież że usłyszelibyśmy podobne zarzuty, pretensje i diagnozy ze strony partnera.
@Polski_Kabaret przez elementarne poczucie pokory, której jak widać Tobie brakuje, zawracam jedynie uwagę czytelnikom komentarzy, aby nie ulegali emocjom i wersji wydarzeń tylko jeden strony. Druga strona ma takie same prawa do przedstawienia swojej wersji. Nie ma mowy o sądzeniu. Dopiero po poznaniu wersji obu stron czytelnik/ widz / subskrybent może mieć szerszy obraz sytuacji.
Warto widzieć różnicę pomiędzy tym co piszę a „osądem”.
Lub zapytać kogoś starszego, wyedukowanego - co to jest osąd.
„Lol”. Pozdrawiam
Zyje 25lat z narcyzem!dzięki swiadomosci takim filmikom ja żyję. Dziękuję.
To ja dziękuję Bogu, za wspaniałego męża nie-narcyza ❤
Dziękuję Ci Olu za świadectwo Twojego życia, to obecne i wcześniejsze. Życie w Bogu i prawdzie daje siłę. Dobrze, że w porę się zorientowałaś. Ja od 25 lat jestem żoną takiego człowieka. Było trudno. Teraz jest lepiej. Potrafię się odizolować emocjonalnie. Pozdrawiam Cię serdecznie. Z Panem Bogiem
Osoby które określacie nazywając je narcyzami to zwykli ludzie którzy uznali że świat i ludzie są źli i postanowili wykorzystywać innych tak aby samemu nie zostać wykorzystanym to zwykła kalkulacjia na chłodno do tych osób miłość nie dociera bo oni jej nie rozumieją dla nich miłość=słabość 😮😮😮
pamiętam Pani dawny film, sprzed ponad półtora roku, w którym dowodziła Pani, że ofiary narcyzów ponoszą sporą część winy, same się podkładają. Nie wyraziłam wtedy swojego sprzeciwu, ani nie życzyłam Pani narcystycznej przemocy. Jednak Bóg wie, co robi...
Nie oglądałam wcześniejszych filmów,ale zgadzam się. To nie ofiary są winne. Zarzucając im że przyczyniają się do trwania takiej relacji to victim blaming. Kobieta nigdy nie jest winna za zadane jej cierpienie. Tego nie zrozumie nikt kto tego nie doświadczył na własnej skórze. Czasami gdy naprawdę było ze mną źle rozżalona opowiadałam siostrze co przeżywam. Słyszałam wtedy : to po co z nim jesteś? Ja bym tak nie mogła. Ja nie wiem o co Ci chodzi, przecież masz wolna wolę. Itd itp Dramat. To jest nie do zrozumienia przez kogoś kto tego nie przeżył. I jeszcze coś co piętnuje ofiary narcyzów. Że musimy być jakieś wybrakowane z dzieciństwa. Niekoniecznie tak jest. A przemoc narcystyczna ma to do siebie że działa na zasadzie trucizny, powoli dozowana staje się niezauważalna. No bo przecież nie skrzywdzi Cię ktoś kto miał Cię kochać.
Bo tego trzeba doświadczyć, żeby zrozumieć.
Teoretycznie się nieda zrozumieć.
Olu mężczyźni są różni życzę abyś w końcu spotkała swoją połówkę. Nie zamykaj się na nich miłość jest piękna tylko z odpowiednim dżentelmenem 😙❤
Ludzie przestańcie wreszcie z tymi połówkami. Nie szuka się połówki ! Każdy człowiek jest kompletny jaki jest . Człowiek nie jest żadną połówką której do życia koniecznie potrzebna jest druga połówka inaczej będzie niekompletny, niepełny niewartościowy.... Kto wam naopowiadał takich bzdur , że tylko człowiek w związku może być szczęśliwy . Jeśli sam ze sobą nie jesteś człowiekiem szczęśliwym, spełnionym i samowystarczalnym to z nikim nie będziesz. Jeśli nie kochasz samego siebie to nie będziesz umiał kochać innych. Ludzie wiążą się ze sobą w pary z bardzo różnych powodów i pobudek , nie zawsze jest to miłość, dlatego też według statystyk mamy w tym kraju tyle trudnych i toksycznych związków i relacji damsko- męskich . Całą masę DDA, DDD itd.itp.
Dobrze, że umiesz o tym mówić.
Ja, jak zacznę mówić to się motam i wygląda tak jak bym coś sobie wkręciła.
Super glos i dziekuje Pani
Oby tylko już nie chciała go Pani ratować.
Mam dokładnie to samo a dzieci są zakładnikami w ręku tego potwora.
Tak mu tylko chodzi o wytrącenie z równowagi aby wywołać chaos i zamęt
U mnie było tak ze gdy poprosiłam by zgasił światło był foch. Gdy pojechałam inna drogą niż jaśnie pan rekomendował, był foch. Gdy nie chcialam wspinać się po drodze która była dla mnie za trudna, był foch. Myślałam ze ze mną jest coś nie halo bo nie umiem z nim rozmawiać. Do czasu gdy uświadomiłam sobie, że on nie dopuszcza mnie do słowa i nie daje skończyć myśli. Żyłam tak przez 25 lat. Poszedł sobie teraz nękać swoją siostrzenicę i z nią zamieszkał po śmierci jej matki 2 lata temu. Teraz ona ma 19 lat🤣. Chyba sobie mnie nią zastapił choć pewnie nie seksualnie ale nie wiem. Tak jak jego ojciec zastapił sobie jego matkę swoją córka tez po jej śmierci. Powtórka z rozrywki. Nic dobrego z tego nie wyszło. Na szczęście gdy odszedł to głównie poczułam ulgę🤣
Witam i Dziękuję za. szczere słowa.
Jestem na początku.
Dopiero poznaje.
Mocno pozdrawiam
Joasia
Olu, ja bylam w grupie kobiecej kiedy Ty zaczynalas relacje z tym mezczyzna starralam sie Ciebie przestrzec ale Ty nie chcialas sluchac i bylas na mnie zla i wykluczylas mnie z grupy, zebralas wokol siebie kobiety ktore Ci przytakiwaly I Tobie sie to bardzo podobalo, Ty nie szukalas prawdy Ty na sile chcialas wierzyc, to sie nazywa desperacja i to desperaci wpadaja w sidla narcyzow pomijajac red flags i desperacko wierza za to milosc a jesli sa problemy to ja narcyza zmienie Bo przeciez nosil mnie na rekach to musi mnie kochac
Bardzo wartościowa wypowiedź. Zastanawiam się nad ciągłym szukaniem tych narcyzów w parterach/partnerkach, ale kto z nimi tyle wytrzymuje - czy nie są to również narcyzi, tylko szybciej "wysiadają" bo mają w związku narcyza silniejszego od siebie, podobne przyciąga podobne. Żadne z partnerów nie ma poczucia wartości, nie potrafi kochać, jednak chce być kochany wg swojego wzorca, i walka o to w związku trwa latami , dopóki ktoreś z partnerów nie wyczerpie się szybciej.
Witam pani Olu Bardzo dziękuję za nagłaśnianie tej sprawy Teraz tych Narcyzów jest bardzo dużo No niestety tkwiłam w podobnym związku parę lat i wiem jaka wyszłam poobijana ale ważne że wyszła dzisiaj jestem szczęśliwa mam mężczyznę z którym jestem wolnym związku 13 lat Uważam to za najpiękniejsze lata w moim życiu i ciągle zakochana i ze szczerym sercem obdarzona różnymi troskami swoimi i jego razem rozwiązujemy razem siedzimy razem dzielimy się swoimi problemami ale zanim znalazłam miłość życia to trochę musiałam na to poczekać a znalazłam go w wieku 39 lat w tym roku mija 13 szczęśliwych lat zakochanych lat życzę wszystkim paniom odwagi i walki o samą siebie Pamiętajcie drogie panie jak siebie szanujemy dużo od siebie wymagamy i siebie kochamy wtedy naprawdę nam łatwiej jest żyć Oleńka Pozdrawiam cię serdecznie i bardzo dziękuję za piękne opowiadanie za przeżycia za szczerość Jesteś cudowną kobietą ten film polecę swojej córce Pozdrawiam Aga Tośka
Nagrywaj dalej dla nas...😊
Serdecznie pozdrawiam Olu, dziękuję
I super. Może to ,, uderzenie " jako wywalenie emocji było pierwszym krokiem do wyjścia z tej chorej relacji. Ja trzymałam kubek z herbatą... na szczęście chłodną, ale z fusami😅. Pierwszy raz zrobiłam coś w afekcie i co więcej, absolutnie nie żałuję tego. Należało mu się w 300%.
Olu, super temat.
Jeśli możesz, zrób film o tym co ma zrobić wieloletnia ofiara narcyza czy psychopaty jeśli jest z nim w związku sakramentalnym? Co na to Bog, skoro małżeństwo jest nierozerwalne, a ofiara ledwo juz zyje, pozbawiona sil, niejednokrotnie na skraju przepasci czy nawet samobojstwa? Jest tam jednostronna miłość przecież, ponieważ ofiara kocha naprawdę.Czy ofiara ma dać się ukrzyżować, w imie zlożonego przed Bogiem ślubu?
Bardzo ciekawi mnie Twoje odniesienie do takiej kwestii. Boryka sie z nią wiele osob, wlasnie w sposob ukryty.
Dobrym tematem byloby tez poruszenie kwestii dziecka w sidlach rodzica narcyza.
Pozdrawiam Cie serdecznie!
Sprawa jest prosta. Trzeba sie odseparowac od oprawcy. Jezeli jeden z malzonkow jest zaburzony, uzalezniony, zadaje krzywde drugiemu i nie potrafi kochac, to trzeba sie odizolowac, a mu postawic warunki: bedziemy razem jesli podejmiesz sie leczenia, naprawisz wyrzadzone krzywdy i zmienisz sie, jesli nie to mamy prawo do separacji.
Ś.p. Ksiądz Kaczkowski na jednym z kazań o tym mówił, polecam poszukać
Narcyz ukryty jest zdolny do przemocy i to jak najbardziej przezylam ! Rozumie pania najbardziej na swiecie .Czesto gubilam karty kredytowe klucze a narcyz mnie pocieszal i mowil ze jestem zakrecona.potem jak go zostawilam poszlam do piwnicy i wszystko znalazlam.Kiedys wszedl do domu patrzy sie na dziecko male jak bawi sie lalkami ,corka odwrocila glowe a on mnie trzask w twarz a w takim szoku walnelam go reka i mowie co ty robisz a on udaje ze placze i mowi do dziecka zobacz co twoja mama mi robi.Histori mam pelno i uwazam ze narcyz to nie czlowiek niektore kobiety koncza w zakladach dla oblakanych
Nieważne jak tego gada nazwać ważne że nie nadaje się do normalnego życia, trzeba uciekać jeżeli chce się normalnie i z godnością żyć. Pozdrawiam 🍒
Zdiagnozowanie narcyza w naszym partnerze to tylko pierwszy krok. Drugi to proces odejścia, nieraz zajmujący sporo czasu... Jednak kolejnym krokiem jest uświadomienie sobie dlaczego przyciągamy taką osobowość, czyli praca z sobą samym, wiara w siebie i wzmacnianie swojej wartości. Wszystkim którzy stali się tzw. ofiarami osób z narcystyczną osobowością życzę, by już więcej nie natrafiły na takie charaktery, ale to tylko pod warunkiem kiedy przeprowadzą dogłębną analizę samego siebie i będą pracować z własnymi słabościami.
według mnie to nie dwa inne zaburzenia, tylko kolejna technika adekwatna do kolejnej nadarzającej się okazji do przemocy, którą osoba zaburzona społecznie nieustannie "wietrzy", żeby zrealizować, bo sprawia mu przyjemność. Przemoc dla osoby zaburzonej społecznie jest nałogiem i sprawia mu przyjemność, dlatego nigdy dość i wzrasta
Hej Olu. Jestem teologiem Kościoła Katolickiego i nie mogę zgodzić sie z Twoją nauką, ze narcyz ukryty jest demonem i że te dwa terminy można używać zamiennie. Proszę określ, czy to Twoja prywatna nauka, czy Kościóła Katolickiego lub innego Kościoła Chrześcijańskiego? Jesli to drugie, proszę podaj oficjalne źródła. Dziękuje.
Uważam, ze szerzenia swoich własnych nauk "duchowych" pod szyldem byłej karmelitanki i autorytetu w dzidzinie duchowości podchodzi pod manipulacje i moze wprowadzic tych w błąd, którzy nie mają dostatecznej wiedzy teologicznej.
Pozdrawiam.
A co nauka kościoła mówi o Narcyzie?
@@AleksandraWojciechowiczOlu, demonizowanie osób chorych czy z zaburzeniami osobowości to poważne nadużycie. Podaj proszę konkretne źródło Twojej nauki wedle której osoby z zaburzona osobowością to demony. Ja nie znam takiego dokumentu KK.
?
Ola to dla ciebie te serducha Bardzo ci dziękuję Jesteś cudowną kobietą leć dalej przed Świat szukaj swojej drugiej połówki warto trochę Poświęcić czasu a ona na pewno tam gdzieś za tą szybką internetową jest❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤ Jeszcze raz bardzo ci dziękuję trzeba o tym mówić głośno
Jesteś cudowną kobietą❤
Dziękuję.
Nikt tyle nie mówi o miłości ile narcyz. Szkoda tylko, że jest to technika manipulacji i bezwartościowy potok słów. Rozumiem co czujesz. Cieszę się, że udało Ci się z tego wyjść.
Ja myślę że doświadczenie bycia w relacji z narcyzem będzie kluczowe w Pani życiu. Tego się nie zapomina. Zostawia to bliznę na całe życie. Jak zaczęłam oglądać Pani kanał byłam akurat tuż po 5 letniej relacji z narcyzem. Ewidentnie było słychać w Pani nagraniach brak takich trudnych doświadczeń damsko-męskich. Wszystko jest w życiu po coś. Te trudne rzeczy nas najbardziej kształtują. Wiem że teraz będzie w tym kanale więcej o narcyzach niż o innych rzeczach. Bo to musi wybrzmieć, znaleźć swoj upust. I to jest OK. Potem powoli zaniknie. Współczuję ale też gratuluję że udało się z tego wyjść. Życzę przekucia tego doświadczenia w pomoc innym, bo to jest niezbędne wielu ludziom. Ja gdybym nie poznała takiego człowieka nigdy bym sie nie dowiedziała że wielu ważnych rzeczy o sobie. Ból powoli mija a ja jestem już innym człowiekiem... Mocniejszym, mądrzejszym. Tego również Pani życzę ❤
Ja żyję już 20 lat z prawdopodobnym narcyzem,połowę swojego życia.Obecnie jestem bez pracy,bez wiary we własne możliwości,wyliczaną mam cotygodniową sumę pieniędzy na pożywienie,z uzasadnieniem,że za dużo wydaję.Z osoby wrażliwej,delikatnej i spokojnej,stałam się przysłowiowym potworem,z objawami agresji.Nie potrafię z tego wyjść.
Trzymaj się ciepło i żeby każde doświadczenie łaską Bożą było przekuwane w coś dobrego :)
Ola rozumiem.wspolczuje.Mam narcystycznego ojca z którym mieszkam bo nie mam innego wyjścia.To jest straszne.
Niestety narcyz ukryty działa w sposób bardzo zawoalowany i subtelny...
To taki morderca w białych rękawiczkach...
Potrzeba długich lat praktycznej wiedzy (niestety), aby nauczyć się odróżnić toksyczną osobowość od ludzkiej jednostki..
starajcie się z całą możliwą uwagą, aby ktoś nie cierpiał z powodu własnej doskonałości moralnej i nie był prowadzony do występków,
Zaglądam do Ciebie, zachęcona innym Twoim filmikiem. Również jestem DDA i mój narcyz- także był DDA. Ale nieustannie grał rolę słabszego, dobrotliwego, wyciągając to często na forum, aby inni widzieli. Byłam tak mocno uwikłana, że po trzech latach od rozstania - po jego próbie kontaktu - zacumowałam z nim ponownie na miesiąc. Ale wtedy już szybciej i sprawniej zdemaskowałam manipulację. (wcześniejsza z nim relacja trwała 7 lat). Nie uderzyłam, ale poszły w ruch wulgaryzmy i ogromne pokłady złości. Nie otrzymał tego, po co przyszedł, a ten miesiąc zbłądzenia - pokazał mi wyraźnie jak bardzo byłam uwikłana w niego. Na krótko odpaliła się iluzja i sztuczny, wykreowany przeze mnie jego obraz. Szybko to obnażyłam. Nie skorzystałam z marchewki......aby nie poczuć kija. Dziekuję Ci, że dzisiaj nazwałaś to zjawisko, pokazałaś mechanizm...bo kotłowało się we mnie niejasne poczucie winy i przekonanie, że to ja- jestem ta niestabilna. Teraz widzę, że byłam prawdziwa w emocjach, reakcjach. Dużo serdeczności i szczęścia dla Ciebie :*
Łatwo doradzać drugiemu , ale uciekać dla wzajemnego dobra z chorej sytuacji , po roku , dziesięciu , kiedyś stanie się tragedia, zwłaszcza tam gdzie jest władza nad drugim , wyższość nad nim , to samo jest z grupą nad jednym , nie wiadomo do czego to doprowadzi, by swoje na wierzchu , pięść silniejszego , jak społecznie na równi traktuje się człowieka to nic nieludzkiego nie można mu zrobić , a gdzie widzi się poparcie , że kszyki nie skutkują i sprzeciw , bo ma się władzę nad drugim , to samo w grupie, jest coraz większe zastraszanie nie karmą , tylko co z bezbronnym czowiekiem można zrobić , dokuczanie , czy si e wścieknie , a potem ze spokojem czekanie na efekty , na kontratak , brak odzewu , to znęcanie się psychiczne , troche odbiegłam od tej pary , ale co innego grupowe , co innego jak sami sobie piekło szykują , zamiast odejść , trudne bo próbowali sobie razem życie ułożyć , ale jedyne wyjśdie , miłość to nie szarpanie się ze sobą , nawzajem .
Agresja grupy , o mnie TY! płaczesz , a to my mamy racę , nie masz jej , nie Ja , nie ona , albo ty, tylko MY !
Swietne zdjecie na ścianie fotel jezioro i wy..pełen luz. O Oli nie napisze, że piękna, bo to kazdy widzi. Swietne wyjasnienie ukrytego narcyzmu. Niestety lub stety zależy z ktorej strony doswiadczylem tego. Pozdrawiam.
P.s
Tak są kobiety narcystyczne i nie że wyjatki tylko pełno. Auu.
Widac po Twojej buzi taka smutna ( tez tak mam ( współczuje ❤ .
Jeśli ktoś tego nie przeżył to nie będzie wiedział o co chodzi.😢
No narcyzowi raczej nie można pozwalać się dawać wyprowadzać z równowagi, bo zrobi jeszcze z ofiary krzywdziciela i wykorzysta moment, żeby jeszcze mocniej dusić ofiarę, co ewidentnie nie służy uspokojeniu.
On wie, że to jest właśnie ten moment, żeby nie pozwolić ani na chwilę spokoju.
I to właśnie też wiem, po wielu trudnych sytuacjach w życiu, chociaż mi on fizycznie za bardzo nie zagraża i też jakoś nie daje wymuszać na sobie uległości, poprzez groźby.
Teraz mam taki moment, że więcej staram się milczeć, żeby też sobie mieć jak najmniej do zarzucenia.
Kiedyś na szczęście wszyscy poznamy wszystko w pełni i staniemy przed sądem.
Ja, kiedy tak trochę zdałem sobie sprawę ze swoich grzechów, to poczułem pewne przerażenie i rozczarowanie, a wiem, że to i tak nie jest wszystko.
Z kolei właśnie mój ojciec, to klasyczny narcyz, więc trochę nie rozumiem, bo sąd jestem przekonany, że będzie jednak czymś bardzo trudnym.
Jak padnie światło, to nawet małe drobiny kurzu będą widoczne, a co tu mówić o stanie duszy, która robi to, co robią narcyzi..
I ja wiem: Im większy grzesznik, tym ma większe prawo do miłosierdzia Bożego, tylko no jednak trzeba nawrócenia, a i to nie znaczy, że powinno się cieszyć ze zmarnowanego życia, które zostało nam dane.
Nie wiem czy to grzech tak zaciemnia ludzi, bo trochę mi się tak jednak wydaje.
Zbawieni otrzymają jakąś zapłatę, więc szkoda nie pracować, ale jak tu uchronić jeszcze przed potępieniem i jednocześnie nie być naiwnym wobec kogoś takiego.
Ps. Jeszcze dodam, że też jeszcze trochę agresja we mnie siedzi, kiedy za bardzo się na nim skupiam, co pewnie zresztą dobrze wiedzą moja siostra oraz mama, a czego chyba za bardzo nie polecam innym.
Lepiej po prostu skupić się więcej na swoim komforcie i wzrastaniu.
Aleksandro, jeśli ktoś nie doświadczył tego o czym ty opowiadasz czyli styczność z taką osobą, to nie zrozumie. Teoria, opowiadania to jedno a doświadczenia to drugie. Nie miałem okazji przebywać z osobami narcystycznymi czyli na dłużej być z kimś w relacji ale miałem kolegę w klasie, który niby był duszą towarzystwa ale był skupiony tylko na swoich przyjemnych przeżyciach a unikał przykrych, nudnych, nieciekawych i on mi grał na nerwach bo był takim lekkoduchem patrzącym tylko na sobie a inni koledzy byli dla jego celów. To tak rozumiem narcyzm. Ale żeby wgłębić się w przyczyny narcyzmu to wydaje mi się, że takie osoby były rozpieszczone i miały w dzieciństwie to co chciały a w dorosłym życiu nauczyły się inteligentnie dobierać i obracać ludźmi tak aby mieć z tego dla siebie korzyści co wtedy wokół jego inni po jakimś czasie mogą dostrzegać jakieś wewnętrzne osaczenie, duszenie od środka że jakaś energia z nich dziwnie ubywa.
Inną sytuacją może być np to że jest jakaś relacja osób którzy szukają miłości za wszelką cenę i mają oczekiwania że druga osoba zaspokoi ich dobrze samopoczucie i jeśli oboje tak się nawzajem zachowują to jak to się mówi natrafiły na siebie "odbicia lustrzane" czyli nie przeciwieństwa a kopie. I to też na dłuższą metę może przytłaczać bo jedna i druga ze stron widzi w partnerze swoje wady. Oboje wtedy nie wytrzymują. Takie są moje przemyślenia ale to co ty na filmie opowiadasz że "narcyzm ukryty" to już raczej osoba taka musiała mieć jakieś zdolności inteligentne aby tak działać, choć z tego co mówisz "kapnęłaś się". I dobrze lepiej wcześniej niż wcale.
Mam 56 lat i dopiero teraz zrozumialam mechanizm swojej agresji w stosunku do meza narcyza. I poczulam sie wolna. A narcyz agresor lubi oddawac.
Oni nigdy się nie zmienią są jak zimny marmur zniszczeni na maksa. Oglądałam filmik w którym pokazano dzieci pozbawione uczuć strasznie to wygląda. Uciekać od takich.
Proszę, podaj jakieś infirmacje o tym filmie - tytuł, link. Bardzo chciałabym zapoznać się z tym tematem.
Ja tez bym prosiła o namiary na filmik ☺️
@@dominika9058 Proszę wpisać narcyzm ukryty smutne dzieciństwo narcyza i matka narcizica. Opowiada swoją historię pani która przeżyła z mężem narcyzem i jak jego matka zniszczyła go od dziecka.
@@astris3397proszę wpisać narcyzm ukryty smutne dzieciństwo narcyza lub matka narcizica. To kanał kobiety która miała męża narcyza. To co ona przeszła jest straszne.
Pozdrawiam serdecznie.
Olu dobrze,że Bóg w czasie uwolnił Cię od tego człowieka i że zakonczylas tę chorą relację wszystko jest po coś
Pozdrawiam serdecznie ❤
Dzięki ❤🌷🌻🫶
cześć Aleksandra słuchaj przykro mi jest że trafiłaś na takiego skurwiela i damskiego boksera w swoim Życiu jak ten twój były facet bo ja sobie nie wyobrażam tego abym miał okłamywać swoją Kobiete która mnie tak naprawdę Kocha i mnie Szanuje nie wiem po co mężczyzna jest z Kobietą w związku skoro jej nie Kocha tak naprawdę i nie ma Szacunku do swojej Kobiety jestem zszokowany tym sam to przeżyłem kilka razy byłem w związku z Kobietą która mnie nie Kochała i nie miała do mnie Szacunku mimo tego że ja Kochałem tak naprawdę swoją byłą Kobiete
Aleksandra pozdrawiam Ciebie Serdecznie
Pamietam jak mialas watpliwosci co do niego, ze on taki malo rozwojowy i chce sie zadowalac tym co ma. Intuicja nas nie myli. Wyczulas trutnia juz na poczatku. Ciesze sie, ze stanelas za soba. Gdybys tego nie zrobila, to stalabys sie ofiara. To byla zdrowa reakcja, na wykorzystywanie i ponizanie. Na pewno juz od dluzszego czasu wiele przykrych rzeczy puszczalas mimo uszu. Bardzo przemocowe zachowanie z jego strony( chcial Cie podporzadkowac do roli nierozumnego dziecka) ktore on bedzie uczyl ( wydawal polecenia, zeby miec pelna obsuge, pelen serwis). To sa takie pasozyty, obok ktorych trzeba stapac na palcach, bo mysla ze sa pepkiem swiata. W pore sie obudzilas. Agresja rodzi agresje. Przemoc psychiczna jest agresja, ktora wyzwala w nas agresje i te agresje potem my albo kierujemy na siebie, do wewnatrz- autodestrukcja albo na innych. Man nadzieje, ze sie nie obwiniasz.
myśle ze bardzo szkodliwe są naucznia księzy na yt jak mówią jak to trzeba się poświęcać i cierpieć, żeby miłość zwyciężyła.
Dziękuję
Cenie twoją twórczość ❤️🔥
Znam... Nadal jestem i walczę.
Z daleka od narcyzow!!!!! Teraz z 90% dzieci to przyszłe narcyzy..
Bug jest tylko jeden ale daje karzedmu wolność bo wie że to najwyższa wartość i dlatego demony kture były kiedyś aniołami robią co robił nie dlatego że Bug jest tylko jeden i nie dałby rady dałby radę ale dał wszystkim wolność i umarł na krzyżu za nasze grzechy