Osobiście jestem olbrzymim wrogiem streamingu i dystrybucji cyfrowej zresztą też. Nie posiadam tego i wystarczy czyjeś widzące misie, żebym nie miał dostępu do gry. A jako osoba molestująca gry nawet po latach, to bardzo mi się nie podoba wizja, że ktoś mi może wyłączyć starą grę, bo już się nie klika...
Powtarzając się spod posta: boję się chmury. Jeżeli wyprze ona inne opcje, oznacza to nie tylko definitywny koniec posiadania gier, ale i ich archiwizacji. Za wyciągnięciem gniazdka gracze mogliby zostać na amen pozbawieni dostępu do danego tytułu z powodów licencyjnych lub nawet zwykłego widzimisię. Chcę widzieć streaming jako równoległą gałąź rynku, a nie następny krok w rozwoju branży, nawet jeśli większym. Przecież w dobie Netflixa filmy nie przestały być wydawane na płytach. A ciężko powiedzieć by tak jak kasety VHS zniknęły.
@@Pawcio2115 Biorąc pod uwagę rosnącą popularność retro. Nie tylko gier, ale też chociażby muzyki, niekoniecznie jest tak, że konsumenci naprawdę zniosą zawsze każdy kompromis. Porównałbym to do relacji rękodzieła i produkcji masowej. Hurtowo robione koszyki było o wiele tańsze od tych ręcznie plecionych, więc można było pokusić się o tezę iż rękodzieło wymrze jako niekonkurencyjne. Dopiero później jak społeczeństwo przekonało się, że masowa produkcja choć dająca o wiele większy dostęp do danych dóbr, to nie mają do nich przywiązania, albo są pocprostu gorsze, okazało się, że jednak rękodzieła z wikliny dalej są pożądane.
Kilka tygodni temu media markt w moim mieście zlikwidował dział DVD i cd. Teraz jedynym miejscem, gdzie mogę kupić filmy w wersji fizycznej jest empik, który pewnie prędzej czy później też zrezygnuje z tych nośników
Torrenty jeszcze sa, nie zwariowalem zeby placic za gre 300 zl a za miesiac jest za darmo, to kurwa ile ona jest warta? 😂 Wiem, nie do konca tak to wyglada ale przy okazji mam instalowac 10 steamow, originow i huj wie czego? Ludzie, przestalem kupowac gry od kiedy mozna kupic pudelko z kodem, po co mi puste pudelko? 😂 Gre i tak musze pobrac = torrent. I kolega, bo ja mam internet bardzo slaby jakby nie bylo. Wiec nawet gdybym chcial kupic wersje cyfrowa to muszę kupic internet, tyle ze lepszy i drozszy haha paranoja
@@pawe6532 Widzisz ja chciałbym mieć lepszy internet i za każdym razem przy przedłużaniu umowy z Orange, to się orientuję czy się coś może zmieniło w mojej okolicy. Efekt jest ciągle ten sam, już od wielu lat i nadal się w tym cholernym Orangu. Przyjmijmy że graczy jest 100%, to ilu z tych graczy ma łącze internetowe, wystarczające do komfortowego grania w gry w chmurze? 80%, 70%?
12:58 No właśnie. Może zabrzmię jak jakiś foliarz, ale nie ufam, na tyle, wielkim korporacjom aby i pod tym względem się od nich uzależnić. Jednak co się ma na swoim PC i się na nim odpala to dla mnie jakoś tak pewniej. Sprzętu nie mam jakiegoś wybitnego i przyzwyczaiłem się do tego, że raczej na maksymalnych ustawieniach graficznych niewiele gier odpalę, ale jakoś mi to nie bardzo przeszkadza.
Najpierw to trzeba mieć w ogóle dostęp do świetnego internetu, co w takiej Polsce nie jest oczywiste, jak nie mieszka się w w miarę cywilizowanych rejonach. Zobaczymy, ale imo jeszcze z dekadę lub nawet dwie raczej dalej będzie podobnie, co teraz. Chyba, że nagle przyspieszą zmiany, w co wątpię.
Ja swego czasu miałem 10gb dziennie kumulowane, to aby sobie ściągnąć łatkę do GTA 5 na Xboxa musiałem zaplanować tydzień wcześniej zbieranie transferu 🤣
@@majorhommy Nie martw się mały kolego jeszcze pare lat starlink będzie wszędzie i będzie tani i będziesz miał internet 600mb gdziekolwiek zechcesz. Ja też jestem ze wsi internet mam 2mb
Mieszkam w wiosce w której nie ma nawet chyba 100 mieszkańców i nagle bez zapowiedzi wkopali światłowód i po jakimś miesiącu może dwóch można było już się podłączać. Z transferu 8-10mb nagle mam 500-600mb. Kwestią czasu jest jak taki internet będzie wszędzie.
Jestem na nie, nie podoba mi się wizja płacenia za wszystko abonamentu i nie posiadania niczego na własność, teraz płace za sprzęt i gry które mogę sprzedać albo spalić albo zostawić i do nich wracać a w chmurze mogę tylko przestać płacić
Z punktu widzenia rynku PC to żadna duża platforma nie sprzedaje gier, więc jeżeli nie mogę kupic gry na własnosc to równie dobrze nie muszę grac na moim sprzęcie, dużej różnicy nie odczuje
Też byłem na nie dopóki nie zorientowałem się że w mojej bibliotece gier fizycznych jest Fifa15 która jest nic nie warta. Abonament się po prostu opłaca nawet dla konsumentów. Jeżeli kupujesz grę i za miesiąc ją sprzedajesz wtedy można się zbliżyć do opłacalności abonamentu a stara biblioteka gier fizycznych jest naprawdę nikomu niepotrzebna
@@TheGoku2k Abonament się nie może opłacać, jak przestaniesz go płacić to zostajesz z niczym, Fife 15 sprzedasz za 5 zł więc masz większy zwrot niż w abonamencie z którego zwrot to równe 0 zł. W abonamentach są w większości starocie więc płacisz za gry które ja dawno ukończyłem
To będzie rewolucja, która w moim wypadku zakończy trwającą już trzy dekady przygodę z grami, dlatego mam nadzieję, że ostatecznie granie w chmurze spadnie z rowerka i sobie głupi ryj rozwali. Jeśli nie, to czeka nas przyszłość, w której nie będziemy posiadali żadnej biblioteki gier i gdzie trzeba będzie lawirawać między pierdyliardem abonamentów, aby ograć konkretny tytuł, a i tak często przyjdzie grać na czas, by możliwie najszybciej grę ukończyć, bo może za chwilę zniknie z usługi. Z filmami, to jeszcze jakoś działa (gorzej z długimi serialami), ale z grami na dziesiątki i setki godzin? To będzie koszmar. Same usługi abonamentowe, bez alternatywy w postaci konsol i pecetów również będą zdecydowanie droższe aniżeli obecnie. Do tego żegnajcie mody, a w razie jakichkolwiek problemów z netem będzie sobie można pograć, co najwyżej, ten tego, w bierki. Brzmi super, ale ja wysiadam.
Prawda. Już taka sytuacja jest na rynku filmów/seriali. Amazon/Disney/Netflix/HBO. Każdy zaklepał swoje i by pasowało mieć wszędzie abonament. Kogo stać na to? I jeszcze wpieniające praktyki z przerywaniem i porzucaniem seriali bo żeby złapać nowego klienta to potrzebna kasa na nowy serial. Stary można porzucić. Już to widzę jak gry będą na rozdziały podzielone i w połowie porzucone.
Różnie bywa. Analitycy wróżyli świetlaną przyszłość telewizorom 3D, kinectowi, VR, skladanym dotykowym smartfonom. Poza tym duże gry singleplayer miały umrzeć i wiele innych :v
Właściwie to wymieniłeś wszystkie składowe gogli vr, które zresztą mają się dobrze. Oczywiście vr nie zastąpi telewizora, ale jest jego świetnym uzupełnieniem. Tak samo jest dzisiaj ze smartfonami i smartwatchami. Co do składanych smartfonów, to nie rozumiem zarzutu, bo póki co, to technologia ta jeszcze raczkuje i ludzie podchodzą do niej nieufnie. Kiedyś śmiano się ze smartfonów bez klawiatury, a potem ze smartfonów z wielkimi ekraniami 4,2 cala.
@@kubilaj2853 Ale to również wina korporacji, bo np. takie EA przestało rozwijać tryb kariery i wszystkie siły wkłada w FUTa. Tryb kariery ma wielu wielbicieli, ale jakby był regularnie rozwijany, to by był jeszcze bardziej popularny.
Największy problem usług cloud gamingowych to brak możliwości odpalenia wszystkich gier które mamy, tytuły AAA są porozrzucane po 10 różnych platformach i znikają z nich bardzo szybko
@@misterio4086 prędzej czy później wydawcy tacy jak Take-Two Interactive (a więc o Rockstar) przejdą na cloud gaming, bo musieliby zrezygnować ze zbyt dużego "kawałka tortu". To tylko kwestia czasu.
Była usługa ale chyba sie zawinęła jak wiele innych która po prostu miała tylko zestaw skryptów i ułatwiających dostęp do zdalnej maszyny. Wtedy było hulaj piekła dusza nie ma bo to gracz sam instalował lauchery i pobierał gry i mógł grać w co juz miał w bibliotece. Problemem tego rozwiązania była po części cena która co niskich nie należała a roczny koszt był naprawdę wysoki z tego co pamietam. (A wiec mała opłacalność).
Na ostatniej konfie xboxa zapowiedzieli, że niby do końca roku będzie można odpalać w cloud całą swoją bibliotekę. Jak tak faktycznie bedzie, to dla mnie bomba
Współczesny Internet pokazał jeden trend - że ludzie są w stanie poświęcić wszystko w zamian za szybką i łatwą dostępność. Chętnie zrezygnują z jakości (muzyki, filmu itd.) byleby to, co chcą skonsumować, było łatwo dostępne (bez szukania) i dostępne natychmiast.
9:35 - a jesteś pewne że nagle nie usuną Tobie jakiegoś ulubionego tytułu, wiele już filmów pousuwał NETFLIX. Własna biblioteczka ulubionych filmów i gier to najpewniejsza rzecz.
A po cholere dorosłemu człowiekowi kisić gre którą przeszedł raz czy kilka? Gry nie znikają co tydzień, niektóre są od kilku lat... Potem kończysz z 30 pudełkami które albo sprzedasz po cenie 20% albo w ogole nie odpalisz płyty. Chcesz dziecku gre pokazać ze swoich lat? Kupisz ją na gogu za 3.50zl.
Granie w chmurze jest jak granie w kafejce internetowej: sprzęt nie jest Twój, gry nie są Twoje, Ty płacisz tylko drobne za dostęp do nich. Jest to przyszłość, ale pewnie po jakimś czasie (10-20 lat) znowu wrócimy do gry na własnym sprzęcie
Jako użytkownikowi Maka, Nvida Geforce Now pozwala na ogrywanie tytułów, które normalnie na Maku nie pójdą. Nawet na starym sprzęcie można odpalić nową grę - magia. Należy zaznaczyć, że z pewnymi ograniczeniami, ale można grać za darmo. Apka na telewizorze (LG) obsługuje mniej gier, ale też polecam.
Najgorsze jest to, że taki Netflix już nam pokazał, jak będzie wyglądać przyszłość streamingu gier - ciągłe przetasowania tytułów, znikanie czego z biblioteki po kilku miesiącach, dostępna jedna część tu, a kolejna na innej platformie, blokady regionalne itp. Krótko mówiąc - brak stabilności w oferowanej bibliotece. Mnie osobiście to bardzo irytuje. A o ile film czy serial to rozrywka na kilka / kilkanaście godzin, więc zwykle zdążymy go obejrzeć w "okienku dostępności", to już gry na 100 godzin możemy nie zdążyć przejść, albo gdy po 5 latach postanowimy do niej wrócić? Albo gdy przeniosą nam hitpotetycznego Wiedźmina z Stadii na Gforce now, bo jakaś głupia umowa im się skończy? I gdzie będą sejwy? Ulubiony film który zdjęli z Netflixa zawsze można z czystym sumieniem spiracić, natomiast zapisów z ważnej dla nas gry nie odzyskamy, a i tak nie będziemy mieć na czym w nią zagrać.
Świetny materiał. Ja sam kupiłem kompa za 1500zl i mam neta od Orange 1Gb/s. Jak dla mnie ten światłowód jest bezkonkurencyjny. 4 lata użytkowania i ani razu braku internetu 😋 ogrywam najnowsze tytuły w super jakości 🦾
Już od ok. 2 lat używam streamingu (GFN, później xCloud) i mam dobre doświadczenie z tymi usługami, szczególnie z tą drugą. Jednak przeszkadza mi jedna kwestia i jest nią to, że ta technologia może zabić modowanie gier. Co prawda moduję sobie wyłącznie pojedyncze, ulubione gry (Skyrim, W3), ale bardzo byłby mi szkoda stracić tę możliwość, bo dobre gry mogą być w efekcie modyfikacji wręcz doskonałe i zapewnić kolejne dziesiątki godzin rozrywki. Swoją drogą z tego co kojarzę, to m.in. gry z czołówki świata esportowego takie, jak CS czy LoL mają swoje początki w modyfikacjach, a to wiele mówi o innowacyjności.
Prawda jest taka że gdyby ceny kart i konsol były normalne to by mało kto na tą chmurę zwracał uwagę. Prawda jest taka że to spoko rozwiązanie dla ludzi co mają słaby sprzęt. Lecz każdy wie że takie granie na średnich bez input laga w 60 fps to zupełnie inna bajka.
Zgadzam się. Przez chore ceny PC, to nawet ja sobie kupiłem XSS (gardziłem wcześniej konsolami) i jestem zadowolony, ale nadal liczę na normalniejsze ceny. Światłowód to ja będę miał pewnie za najkrócej 2-3 lata, więc streaming gier mnie nie interesuje
Korzystałem z GFN zanim złożyłem PC, przy 80Mb grało się spokojnie FHD w 60fps (Division 2 w szczególności). Ale po zlozeniu skrzynki odstawiłem, bo nie potrzebuje chmury jeśli mam sprzęt. O upgrade pomyślę jak gry zaczną wychodzić w UE5, albo teraz jak karty idą w dół. Podsumowując: jeśli nie masz sprzętu, świetna opcja na przeczekanie kilku miesięcy bez wielkiego wydatku lub jeśli masz zajebisty internet, to nawet można się przesiąść na dobre
Ja na game passie używam clouda do sprawdzania gier w które ewentualnie bym zagrał, jak mi odpowiada wtedy ściągam na dysk, muszę przyznać, że miałem jak do tej pory minimalne problemy z graniem w ten sposób, jedynie forza horizon 5 dostawała czkawki i artefaktów graficznych więc nie dało się grać, ale z całą resztą sprawdzanych przeze mnie gier 0 problemów. Wymaga to jeszcze usprawnienia bo np chciałbym na pccie przez game passa pograć na klawiaturze i myszce, a obecnie można tylko na padzie, ale to kwestia czasu. Generalnie, jestem na tak, mając do wyboru zakup komputera za 10 tys. zł żeby pograć w cyberpunka a odpalenie tego tytułu na stadii wybór wydaje się prosty i podejrzewam, że coraz więcej ludzi będzie w ten sposób do tego podchodzić.
Ja już głosuję portfelem na Stadię. Jedyne na co czekam to wzbogacenie biblioteki gier. Boję się trochę bo zazwyczaj dodają same indyki, ale ryzykuję. Ograłem Cyberpunka Rdr2 i kilka innych gier. Moje wrażenia nie odbiegają od gry na konsolach czy pc. Czasem coś chrupnie, ale na konsolach też czasem chrupie. Dla mnie liczy się przede wszystkim grywalność, ale nawet przy całej tej kompresji jakość jest znacznie lepsza niż ta którą miał bym na pc na który mogę sobie pozwolić. A konsole? Przy obecnych cenach - no comments. Dwa minusy: - Tylko skrętka. O graniu bezprzewodowo można zapomnieć bo chrupie. - Dalej uboga biblioteka gier.
Pudełko: Gra na własność Cyfrowa dystrybucja: subskrypcja gier Streaming: abonament Wygoda niszczy branżę gier. Twórcy i deweloperzy nie muszą się starać przy produkcji. Dystrybucja cyfrowa to wytrych bezpieczeństwa. Chmura będzie" no co nam zrobisz"
Bez urazy, ale moim zdaniem to jest "średniowieczne" myślenie. Te wszystkie nowe rzeczy mimo wszystko dają wygodę i nie tylko. No nie bez powodu to wszystko się jednak przyjęło. __Coś za coś__
abonament to najlepsze co może być bez trzymania zbędnej makulatury w domu masz za dużo mniejsze pieniądze niż wydałbyś normalnie na gry w ciągu roku. No chyba że kupujesz jedną grę w roku i grasz w nią przez następnych 15 lat to można czuć się oszukanym nie mając gry na własność ale moje pudełka w 99% lądowały w koszu bo tylko kurz zbierały a tak gdzie nie jestem chwila moment i mam dostęp po pobraniu do gry a jeszcze jak masz save w chmurze na platformie to grasz kiedy i gdzie chcesz kontynuując swoją rozgrywkę... gdzie tu problem? lepiej się nie da
@@ukaszwisniewski3510 Panie kochany, co pan tam pierdolisz..... 22 lata temu całe osiedle pożyczało ode mnie MK4, na dodatek byłem kul bo mam i dobry kolega bo pożyczyłem. Dzisiaj kolega z bloku obok zna Cie pod nikiem Gerard z Lyrii.
@@gerarddelyrium3524 Dokładnie. Ja z domu poza pracą przez 2 lata nie wychodziłem. Żarcie przyjdzie, klawiatura przyjdzie, gra się ściągnie, dziwka też przyjdzie. Wygoda super tylko plecy mnie coś bolą- nowoczesne myślenie.
Wszystko fajnie, ale istnienie gier multiplayer jest problematyczne, bo wtedy nawet na geforce now input lag jest zauważalny. Cała branża musiałaby się przestawić na cloud gaming inaczej istnienie gier multiplayer będzie bez sensu w ramach streamingu.
Może powrócą kafejki internetowe z tą różnicą iż nie będą internetowe tylko sieciowe? Nie bez powodu turnieje LOLa czy CSa odbywają się w zamkniętych sieciach.
Mam podobne doświadczenia. Bardzo przyjemnie gra się w gry fabularne, spokojne jak np. Death Stranding na GeForce Now. Niestety jako zagorzały fan Rocket League nie jestem w stanie wytrzymać input laga w tak szybkiej grze, a to wszystko nawet przy internecie 1 Gb/s.
Nie zgodzę się z tym. Sam ogrywam często BF na GeForce Now i nie raz wykręcam pierwsze miejsce. Wydaję mi się że nie ma wielkiej różnicy dlatego że gdy łącze się na jakis serwer w bf to mam ping najczęściej w okolicach 2ms, plus opóźnienienie GeForce now na poziomie 40-50ms to wychodzi praktycznie to samo jak bym łączył się z własnego pc z pingiem serwera Battlefielda na poziomie 40. W ogólnym rozrachunku opóźnienie jest identyczne. Oczywiście mówię o graniu rekreacyjnym, a nie profesjonalnym. W tym przypadku dalej stacjonarny sprzęt będzie lepszy
Za kilka lub kilkanaście lat, weźmiesz swoją ulubioną grę pudełkową z obecnych czasów i włączy Ci się nostalgia. Do tej pory mam kilka płyt z czasopism "click". To były piękne czasy.
9:49 Panowie, porownujac filmy do gier zapominacie o jednej najwazniejszej cenie. Kupic/wypozyczyc film online to groszowe sprawy. Kilkanascie/kilkadziesiat zlotych. Gry niestety kosztuja juz ponad 350. Jakakolwiek forma cyfrowej zabawy streaming/zakup/abonament powoduje koszta. Zdecydowanie wiecej niz ogranie gry w pudelkach z ktorych rezygnujemy.
Jestem takim dinozaurem,że nie ciągnie mnie w stronę nowszych gier,a po sieci gram bardzo sporadycznie. Wolę trzymać się skromnej listy tytułów jakie są ze mną od długiego czasu. Nie chciałbym też załadowywać swojego harmonogramu dnia tylko graniem,bo nie po to mam komputer by tylko tak marnować czas.
Kacper ma zawsze najlepsze materiały, zawsze oglądam od początku do końca. U inny często przerywam w połowie, albo w ogóle nie oglądam. A tutaj zawsze obejrzę.
0:12 a pewny jesteś z tego że ludzie zrezygnowali z fizycznych nośników? Nic nie jest tak pewne jak gra na własnym HDD niezależna od kaprysów sieciowych usługodawców. W końcu wciąż masa ludzi korzysta z torrentów czy hostingów. A też nie wiadomo który kolejny naród za niedługo stanie się podludźmi dla "panów" tego świata i tylko za swoją narodowość straci dostęp do wersji cyfrowych, jak np. teraz Rosjanie.
jak na razie to jeśli chodzi o PC to GFNow. Miałem tą usługę jeszcze w fazie beta. I ponad 1000 godzin w Arma 3. Wygoda szybkość wczytywania. komputery staną się bardziej specjalistyczne a niedzielny gracz będzie żonglować abonamentami
3:33 próbowałem tego tydzień temu. Podłączony STEAM + EPIC + cośtam jeszcze trzeciego. Przy tak obszernych bibliotekach moje nadzieje były najbardziej rozbuchane - niestety okazały się płonne. Mnóstwa gier ten streaming nie obsługuje i nie wygląda, by mieli coś z tym zrobić. No i łącze po WiFi, które starcza na streamingi filmów w 4K wzwyż, tu okazało się w niektórych momentach, by wogóle coś odpalić. Tak więc: -> płacisz na miesiąc tyle, że po 2-4 latach kupiłbyś za odłożoną kasę jakiegoś peceta do pogrania przez następne 5 lat -> jesteś niewolnikiem kabla ethernet i ultra japierdziu szybkiego łącza (znów dostępność i cena do płacenia co miesiąc nie do pominięcia) -> grasz tylko, gdy akurat Twój dostawca internetu nie ma problemów z prędkościami na łączu -> liczysz na to, że gra którą posiadasz od lat będzie akurat obsługiwana, co zdarza się nadzwyczaj rzadko. Serio szkoda, bo wiązałem ogromne nadzieje z tym rozwiązaniem.
To forsowanie grania w chmurze zamiast na swoim sprzęcie kojarzy mi się z forsowaniem CBDC i odejścia od gotówki... To samo zagrożenie - mogą nas po prostu odłączyć, kiedy im się spodoba.
już będą odcinać każdego Janusza co ma 100zł na koncie od dostępu do środków tak samo jak każdego Janusza pracownik FBI codziennie ogląda przez kamerę w laptopie😂😂😂
Mam co do streamingu ambiwalentne odczucia, z jednej strony wygodne granie na prawię każdym sprzęcie, bez pobierania, w wysokiej jakości za to z drugiej strony to może całkowici zmienić rynek gier na gorszę. "Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy" wydaję mi się ze zmierzmy w tą stronę, nie będziemy mieli ani konsol czy komputerów (zwyczajnie gdy popyt od strony konsumentów spadnie to wzrośnie cena) gier też nie będziemy kupować a jedynie wypożyczać. Dopóki stać mnie na własnego PC nie zamierzam przesiadać się na granie w chmurze, co nie zmienia faktu że przyjdzie dzień kiedy własny komputer będzie za drogi a gry będą jedynie w abonamentach, nie zapłaciłeś w tym miesiącu to sorry nie zagrasz w grę nie obejrzysz serialu a możliwości zakupu nie będzie więc albo zgodzisz się na to co mówi firma albo nie masz dostępu do niczego bo nic tak naprawdę nie będzie twoje.
Ja od dwóch lat na GFN, naprzeminnie laptop służbowy (przeglądarka), telewizor (aplikacja). Bardzo sobie cenię. Grunt to dobre łącze, wtedy wszystko śmiga. Niestety mam obecnie inne ważniejsze wydatki niż konsola czy gamingowy pc. Do tego dochodzi też czas. Dla dorosłej osoby z rodziną i pracą zostaje znacznie mniej czasu na takie przyjemności jak granie. Taki GFN gdzie mogę wskoczyć raz na jakiś czas sobie pograć na TV to lepsze rozwiązanie niż wydanie kilku tysięcy na PC czy konsole żeby pograć 3-4h na tydzień czasem dwa. Mi dało to w ogóle szanse do powrotu w ogrywanie gier, więc nie będę narzekać nawet jak raz na jakiś czas przytnie. :)
Jeżeli granie stanie się usługą gdzie będę uzależniony od decyzji zarządów firm kontrolujących chmury to przestanę grać już w 100%. Doświadczyłem już skasowania serialu na netflixie w trakcie gdy go oglądałem i obecnie nie ma legalnego sposobu na obejrzenie go do końca. Opóźniam zakupy nowych gier do chwili aż pojawią się na GOGu bo to jest jedyna firma która daje mi własność do mojego egzemplarza. Ponieważ pamiętam jak kolega był wściekły jak Steam po prostu skasował mu tytuł z biblioteki tydzień po zakupie odpowiadając w reklamacji że zwrot pieniędzy nie przysługuje ponieważ opłacił dostęp z którego korzystał przez ten czas.
Gracze PC'towi nie przenieśli sie na cyfrowe nosniki "bo chcieli" ale ich zmuszono! Prikaz rejestracji gry pudełkowej na cyfrowej platformie do konta, niemozliwość odsprzedania kopii, niemozliwość dostania sie do gry, gdy nie mamy dostepu do cyfrowej platformy, ANTYKONSUMENCKA ZMIANA z własności gry na licencję na Steam, łącznie z grami, które tam posiadałeś wcześniej - a prawo nie działa wstecz - TAK NIE ZAPOMNIMY TEGO steamowi NIGDY!!! Bezsens posiadania gry pudełkowej na PC, skoro i tak Ci nie odpali z płyty, bo musi zassać day one patch i inne, aż do patologii, że w fizycznym pudełku nie ma nawet DVD z grą, a jedynie kod - po co Ci taka "fizyczna" kopia? GRACZE PC NIE CHCELI CYFRY< ZOSTALI ZMUSZENI!!!, wbrew prawu.
Z tym zmuszaniem mow za siebie, w bibliotece steam mam okolo 300 gier, dodatkowo po kilkadziesiat na innych platformach, teraz jak sobie wyobrażasz posiadanie 500pudelek? Przeprowadzasz sie i pol auta masz zaladowane grami, zmieniasz sprzet, robisz format i szukasz tego jednego pudelka z tytulem ktory cie i teresuje? Powodzenia z pudełkami. Dodatkowo same gry zaczely być większe, az tak milo wspominasz pudelka z 4 albo wiecej płytami? Pol godziny i stalalacji i 4 zmiany plyty? Bajka nie? Dla takich jak ty powinni wypuszczać gry na dyskietkach 8 cali, siedzialbys 24h zeby zainstalować np takiego rdr 2, potem czekal byś miesiąc az producent wysle ci kolejny karton z aktualizacjami
trochę przesadzasz dystrybucja cyfrowa ma swoje zalety 1 Pachę (tak wiem że gra powinna być kompletna na premierę ale czasami nawet dużemu studiu umyka jakiś glich, a wersje cyfrową dużo łatwiej zaktualizować) 2 Mali twórcy np. z Usa nie mają środków by wydać płyte na całą Amerykę a o Europie już nawet nie wspominając. 3 Cyfrowa dystrybucja nie oznacza braku posiadania gry (chociaż w większości sklepów dokładnie to oznacza) Gog pokazuje że da się inaczej.
@@jakubn5695 A teraz niby 70 giga gra to niby ile sie sciąga i instaluje? Ja po prostu pamietam jeszcze, kiedy zamówione pudelka przyszły pocztą, a tam zonk - po co mnie kupowałeś - cała moja wartość to KOD, przypisz mnie do konta, bo i tak nie zagrasz inaczej. W dupie mam, że wydałeś pieniądze i nie wiedziałeś, frajerzy musza płacić.
może za granicą tak będzie, bo jak zauważone zostało w filmie, potrzebny jest dobry internet, a wiadomo jak to u nas z tym netem bywa, czasem jest lepszy, czasem nie ma go nawet prawie wcale, wystarczy mieszkać poza większym miastem, albo na jego obrzeżach, albo starym budynku, nie wszędzie jeszcze są nowe kable niestety
Można tylko czekać na kodek AV1, ma tak często klatki kluczowe że potrafi przystosować się do przepustowości łącza w czasie rzeczywistym, opóźnienia będą liczone w ułamkach sekund i koniec z buforowaniem, w połączeniu z kodekiem audio opus o identycznych właściwościach tworzą połączenie idealne, więc to nie kwestia stabilnego łącza tylko kodeka video który nie generuje buforowania i dostosowuje się automatycznie do przepustowości łącza
Gry chyba zbieram tylko dla kolekcjonowania, bo już w te cyfrowe większość czasu gram. Kupiłem sobie teraz ps plus premium żeby przetestować te kilka gier i granie w chmurze i jest to bardzo wygodnie. Mogę sobie grać w uncharted instalując god of war na jednym sprzęcie, prawie bez ścinek. Fantastyczna sprawa, choć i tak będę kupować pudełeczka bo nie lubię być od nikogo zależny
Pisałem między innymi na ten temat pracę magisterską. Sam korzystałem osobiście z Google Stadia bo była akurat darmowa i byłem pod niesamowitym wrażeniem jak sprawnie to działa. 8 letni laptop służący typowo do Office i oglądania filmów a gry działały jakbym grał na średnim gamingowym zestawie. Google Stadia będzie dobra przynajmniej na razie dla osób które albo grają casualowo i nie potrzebują konkretnych tytułów albo dla kogoś kto jeszcze nie ma swojej biblioteki gier. W innym przypadku to więcej sensu ma GeForce Now od NVIDIA.
Niedawno odkryłem, że na moim "LG OLED" mogę zainstalować Nvidia Now i podpiąć pada Xbox po bluetooth. Prawie że z radości przy tym podskoczyłem! Już chciałem kupować subskrypcję Nvidia Now skuszony wizją grania w 4K, RTX, HDR, 60 fps w najnowsze gry... No właśnie. Sprawdziłem listę dostępnych gier i cały plan, emocje, wszystko momentalnie zdechło. Nvidia Now to trup.
Od 2 lat, kiedy to padł mi xbox, korzystam z chmury xbox game passa na telefonie ( pad i trzymadełko do telefonu). Mam dwójkę dzieci, więc w grę wchodzi tylko "niedzielne granie" i.... sprawdza mi się to znakomicie. Widzę też, że w ciągu tych 2lat jakość streamingu tez się mocno zwiększyła. Polecam w sumie.
Ja już gram na GforceNow kilka ms na MacBooku. Nie czuć input laga w 99% działa płynnie a jakość praktycznie nie jest odróżnialna od tego co odpalimy na stacjonarce
@@wojtulacehoe5089 I tym którzy nie grają w stare gry[bo servery starych "streaming only/online only" gier zostaną wyłączone tak jak command and conquer 4]
Mam 1GB i dobra chodzi chujowo, ale za to stabilnie xD A tak serio to zawsze zdarzają się chrupniecia i nic nie poradzisz, bo to zależy nawet od obciążenia w klasterze bloku, a nie tylko u ciebie, a czasem po prostu u nich coś chrupnie i w ogóle nie jest to niczyja wina. Jak chcesz grać bez żadnych przycinek to gra przez internet to nie jest dobra droga. To jak z pingiem. Możesz mieć tak ogólnie zajebisty, ale potknięć się całkiem nie pozbędziesz. Nawet na meczach esportowych takie bywają, a tam mają wszystko pospinane ze sobą.
Kacper, bez kitu, jesteś moim ulubionym prowadzącym. Bez zbędnego pierdolenia, bez nieudolnyc, wciskanych na siłę żartów, a rzeczowo, ciekawie i z polotem. ❤️
Nawet interesujące to Moje pierwsze wrażenia to było testowanie w Geforce Now minecraft (zwykły bez jakiś ulepszeń) takzwane artefakty i wolne działanie było widoczne *jednak mogło to być spowodowane prędkością internetu mająca 2mb/s (aktualnie też jednak 1-12mb/s) nawet jeśli by się przesiadło do tego sposobu grania nasuwa się pytanie kiedy to się skończy. Nie tylko ty czy ja jesteśmy tu są też setki milionów osób korzystających z tego a takie rozwiązania nie trwają wiecznie/nie nie psują się
Mnie streaming kojarzy się z jednym: budżet gier (który wynika ze sprzedaży tytułów) pójdzie łeb na szyję bo przecież subskrypcje będą zdecydowanie tańsze niż kupno kilku gier na drogi sprzęt. A i jeszcze twórcy sprzętów komputerowych też na tym koniec końców zaczną tracić.
Mam możliwość korzystania ze streamingu przez Xbox Game Pass i odczucia mam dość mieszane. W domu mam światłowód więc działa to świetnie, nie odczułem jakiegoś opóźnienia czy spadku jakości streamingu ale też nie ogrywałem bardziej dynamicznych gier bo w sumie po co jak mam też możliwość ich pobrania i nie przejmowania się ewentualnymi niedogodnościami. Natomiast jak postanowiłem skorzystać ze streamingu gdzieś na wyjeździe to było dość słabo, gorsza jakość obrazu i opóźnienia były czymś normalnym. Także sporo odgrywa tutaj szybkość internetu i dopóki szybkie i stabilne łącze nie będzie czymś dostępnym w każdym miejscu tak streaming nie będzie standardem.
Jestem mocno sceptycznie nastawiony do „przekonywań analityków”, ponieważ już wiele lat temu przekonywano nas graczy, że kontrolery ruchowe to przyszłość grania potem, że VR to technologia, która zawładnie rynkiem gier. Po latach od tych zapowiedzi wiemy, że kontrolery ruchowe okazały się porażką a technologia VR stała się niszą dla osób o sporym budżecie. Teraz chcą nas przekonać do grania w chmurze. Te przekonywania mogą się okazać kolejną nietrafioną prognozą, mimo tego, że wymaganie sprzętowe gier i ceny nowych komponentów nadal rosną to większość najchętniej ogrywanych gier to nadal niewymagające gry E-Sportowe takie jak CS:GO albo Fortnite, w który jedną z ważniejszych rzeczy jest opóźnienie, oraz gry niezależne często z prostą grafiką 2D. Nie widzę potrzeby, żeby takie gry musiałyby być uruchamiane gdzieś na jakimś potężnym serwerze. Nie istnieje także wymóg posiadania super wydajnego komputera za kilkanaście tysięcy i kupowania do niego nowej karty graficznej albo procesora co pół roku można po prostu zmniejszyć ustawienia graficzne z bardzo wysokich na wysokie a gra i tak będzie wyglądać dobrze. Poza tym śmiem wątpić, że gracze, którzy modują gry odbiorą sobie ten przywilej a perspektywa całkowitej utraty możliwości grania, a nie tylko pobrania już posiadanych gier w momencie utraty połączenia z internetem wydaje się nie być najlepszą perspektywą chyba dla każdego gracza. Zaleta grania w chmurze takie jak możliwość grania, na czym chcesz gdzie chcesz jest moim i nie tylko moim marzeniem. Bo kto nie chciałby grać w np. Cyberpunk 2077 na 10-letnim laptopie? Ale haczyk w postaci konieczności posiadania stabilnego internetu o wysokiej przepustowości jest nie do zaakceptowania nawet mimo tego, że internet z roku na rok jest coraz lepszy to połączenie dobrej jakości nie jest standardem ani w Polsce, ani na świecie. Najczęściej nie dlatego że kogoś nie stać na godny internet, ale z powodu braku infrastruktury pozwalającej na dostęp do dobrego internetu. Dlatego myślę, że usługi pozwalające na streaming gier będą mniejszą lub większą niszą dla osób posiadających szybki internet.
Generalnie jeśli to naprawdę ma być przyszłość branży, będą musieli coś wymyśleć z tym dostępem do plików, bo mimo wszystko często pojwiają sie jakies bledy przez np. plik, czasem gra nie posiada spolszczenia, i ogólnie będzie spory problem jeśli chodzi o instalacje modów, więc mimo wszystko jeśli tego nie ograną zostanę przy swoim kompie;P
Skoro mowicie o streamingu gier to chociaż pokażcie jak to wyglada i ograjcie na żywca. To samo przy innych tematach - chcemy was jak reagujecie na to i o tym opowiadacie
Mieszkam w FR i od 2 lat korzystam ze Stadia,mi pasuje,aczkolwiek przy przesyle 320MB/s czasem potrafi lagowac ale ogolnie jestem jak naj bardziej za.Nie musze juz zasmiecac dysku grami w ktore i tak prawie nie gram.Jestem graczem starej daty i pudelka juz dawno poszly do lamusa.pozdrawiam tvgry.!
Z graniem w chmurze jest jeden zasadniczy problem. Jeśli mieszka się na takim zadupiu gdzie najlepszą ofertą jest Neostrada z orange do 20Mbs i 1Mbs wysyłania (gdzie realnie jest to zaledwie połowa) to można jedynie pomarzyć o graniu. Więc niestety ale trzeba inwestować kasę w sprzęt bo światłowodu to tu w ciągu 5 lat nie będzie.
ka osobiście jeśli miałbym korzystać z tej usługi to tylko przechodząc gry fabularne po których 100% przejściu bądź nawet nie już nie uruchomię sądzę że to wygodne przejści ditoid becom human czy jedai falen order nie musząc zaśmiecać dysku tą grą jednego przejścia w wypadku chęci powrotu brak ponownego pobierania dla mnie brzmi wygodnie
Nie miałam czasu na granie, ale przy pandemii trochę czasu i chęci się pojawiło, dlatego kupiłem sobie GeForce Now i miałem okazję przejść kilka gier na które nie miałem czasu i sprzętu, teraz sobie gram powoli w Cyberpunka na przykład lub W Hunt: Showdown i nawet w takiej grze jest całkiem nieźle.
Ja gram na Nvidia GFN już drugi rok, mogę ciepło polecić każdemu z dobrym internetem i chęcią do ogrywania nowszych tytułów na starym, albo po prostu za słabym sprzęcie. Ja w tym roku raczej już zakończę swoją przygodę z GFN bo NARESZCIE udało mi się uzbierać na peceta z prawdziwego zdarzenia. Jeszcze raz, gorąco polecam GFN każdemu kto ma dobry internet :)
Program Hugo był pionierem grania na TV xD A tak serio, czeka nas ciekawa przyszłość. Interesujące jest jak to wszystko się rozwinie i czy gracze w to wejdą. Pozdro
Wolę na sprzęcie grać PC lub Konsola dzięki temu nic nie trace. Również nie muszę się martwić licencji gier + płacić abonament sporo kasy tracić za coś co i tak zniknie szczególnie w chmurze kiedy jest zbyt drogo. Wolę grać w to co mam i na szczęście wcale się tym nie przejmuje.
Nie próbowałem, a z chęcią bym spróbował, tak jak wspominałeś sporym problemem jest dostęp do internetu(W moim miejscu zamieszkania jest oczywiście Internet ale nie ma np światłowodu i nie zapowiada się aby szybko się to zmieniło), stad tez nie wydaje mi sie ze zmiana będzie postępować, aż tak szybko jak ktoś z ,,mądrych" wspominał. Kolejna sprawa to dostep do gier, fajnie jak by udostępniono Ci np Virtualna maszynę ale można było by korzystać ze swojej biblioteki steam...
Dopóki pracowałem na laptopie (programista), to w nowsze gry grałem właśnie na GF Now. Po zmianie sprzętu do pracy na nowszy aktualnie gram na stacjonarnym, bo i tak już mam sprzęt, więc nie musiałem ponosić żadnego dodatkowego wydatku. Niemniej w przyszłości pewnie znów wrócę do GF Now, bo np. będę chciał zagrać na TV w salonie, a nie na mniejszym ekranie albo komp za kilka lat jeszcze będzie super do pracy, a do najnowszych gier może już mieć czkawkę. Dodatkowo jak jeszcze grałem na laptopie (Lenovo Legion) - nawet jak bez problemu dawało radę z grą, to hałas chłodzenia robił swoje. A grając w GF Now obciążenie zbliżone do oglądania YT, wystarczało chłodzenie pasywne, wiatraki nie kręciły się - grało się o niebo przyjemniej.
Nie boję się o streaming bo w centrum Katowic mój usługodawca Orange nie ma możliwości pociągnąć światłowodu :D może za kolejnych 15 lat bo tyle minęło od oddania kamienicy do użytku
Niestety chyba taka przyszłość nas czeka gdzie Nie będziemy nic posiadać i będziemy musieli udawać szczęśliwych bo nam te wynajęte życie zabiorą na pstryknięcie palca. Jakiś film, gra bedzie musiała być poprawna politycznie bo inaczej ją zablokują czy wytną to co jest "złe". To też będzie upadek kultury.
W ogóle podejście ze nvidia nie będzie miała gdzie sprzedać kart jest dziwne bo jest tyle innych gałęzi jak PC dla firm, uczelni itd no i serwery do streamingu tez potrzebują sprzętu
Już na start widzę sześć wad. ( Część z tych rzeczy wymieniłeś ale powtarzam je by wypowiedzieć była bardziej samodzielna. ) 1 Co z grami które ,,umrą" np. stary film na płycie mogę obejrzeć i dziś. Mogę przeczytać nawet kilkusetletnią książkę. Co będzie z grą którą zniknie z chmury bo skończy się licencja albo trzymanie jej tam przestanie się opłacać 2 Granie w chmurze to kolejny stopień ,,zabierania produkty od konsumenta np. Steamie nie posiadamy gier a pożyczamy ą na wieczność, (choć Gog pokazuje że da się inaczej ) To nie dotyczy tylko sklepów. Przy pierwszym uruchomieniu Star Wars: Battlefront 2 gracz podpisuje Eula które liczy dwudziesta dwie strony. Wyobraźcie sobie że przy kupnie mięsa podpisujecie umowę która pozwala je wam tylko przyrządzić na określony sposób ,a restauracja nie może go używać w potrawach no chyba że podzieli się zyskiem z producentem. Przykład z restauracją nie jest wyjęty z znikąd. Nintendo i let's playerzy. 3 Cena jasne jest niższa niż koszt na zakup dobrego peceta. ALE 1 subskrypcja chmury ( stadia 40zł ) 2 dobry Internet co daje razem minimum 110-130 zł/ miesięcznie a trzeba pamiętać że koszt i dostępność Internetu znacznie się różni w zależności od miejsca ( cena 300 Mb/s neta z Warszawy ) , po za tym jeśli chce się korzystać z dobroci miliona klatek na sekundę to trzeba zainwestować monitor/telewizor z wysokim odświeżaniem. 4 Co z modami, przecież wiele gier się na nich opiera. Nie ma co się łudzić że wydawcy dadzą opcje modów w chmurze. jak je instalować ? po za tym jest to świetny materiał na wiele drogich Dlc bo nie ma innego wyjścia dla gracza nie ma. 5 Gry multiplayer. Przy graniu w chmurze między nami i serwerem dodawany jest jeszcze jeden przystanek i opóźnienie nawet małe może zauważalnie wpłynąć rozgrywki sieciowe. 6 co jeśli coś stanie się z serwerem np. awaria zasilania . Pewnie dostawa prądu może nawalić też u nas ale to dodaje dodatkowe miejsce na problem jeśli co szwankuje z maszyną na której ogrywasz grę jesteś zdany na łaskę pana i nie możesz nic zrobić. 10:03 bo oczywiście z kilka lat nawet w środku lasu będzie super szybki internet
1. istnieją platformy do dystrybucji starych gier dodatkowo dostosowane do nowego sprzętu i systemów operacyjnych zakładam że tam też coś ktoś ogarnie zawsze to będzie kolejny biznes. 2. serio grasz w gry po 30 lat od zakupu? czy Twoje pudełka dumnie zbierają kurz? 3. przy grach pudełkowych jak chcesz grać przez neta też warto żeby był dobry oraz jak chcesz milion klatek to np. potrzebny jest sprawny pecet ale też i monitor wiec i tak kupisz monitor lub tv i tak. 4. nie wypowiem się nie używam modów. 5. nie zapominajmy że technologia się rozwija i przed mniej więcej 15 laty internet w domach wahał się około 512kb/s teraz na światłowodach to minimum 100mb/s to raczej norma więc za kolejnych 15lat ile będzie? sądzę że nie będzie to odczuwalne🤔
@@ukaszwisniewski3510 1 ale jak te platformy pozyskają te gry kiedy jedyna opcja opocowania z nimi to chmura i nie masz nawet dostępu do plików. Wiele starych gier żyje obecnie nie dzięki biznesowi a oddanej garstce fanów 2 są stare gry które dalej są ogrywane Skyrim ma 11 lat 3 herosy mają już 22 lata pierwsze dark souls ma 11 lat. Tu nie chodzi nawet o gry stare dostęp możemy stracić do tych które nie odniosły sukcesu. Poza tym skoro nikt nie gra w stare gry to czy ktoś ogląda stare filmy (pierwsze star wars wyszło 1979) lub czyta stare książki (władca pierścieni wyszedł w 1954) 3 argument cenowy jest naciągany wiem ale chodzi mi oto że granie w chmurze jest subskrypcją regularnie zabierająca pieniądze z konta, oraz do cieszenia się nim w pełni i tak trzeba zainwestować w dobry monitor/telewizor 5 pożyjemy zobaczymy, ale chodzi mi oto że w najbliższym czasie kilku lat relatywnie nie wielka część graczy będzie miała dostęp do wystarczająca szybkiego łącza. Technologia umożliwiająca Internet 50g/s nie pomoże na wsi gdzie żadnego neta praktycznie niema
Jeśli skupić się na streamingu, to mi osobiście najbardziej pasuje opcja z GFN. Masz własną grę, tylko płacisz za sprzęt. Ale swoją drogą, na dobrych światłowodach próbowałam i xClouda i GFN a nawet jedną z gier na Switcha, która działała z chmury i przy większych ruchach rozmycie obrazu było tak wysokie, że ciężko powiedzieć, że czerpałam jakąś większą przyjemność w grania w ten sposób. Ale może jeszcze pare lat i w końcu jakość będzie na tyle duża, że nie będzie czego porównywać. Wtedy nie widzę nic przeciwko w takim graniu. Teraz mimo wszystko wole doinwestować i albo grać na konsoli/Steamie albo płacić za tańszego Game Passa i wypożyczać, ściągać gry na komputer.
Mmmm 720p, ciągłe odświeżanie obrazu, lagi - takie są moje doświadczenia z tą "piękną" przyszłością branży. Będę grał na konsolach/PC póki to wszystko nie je**nie, w idealnym świecie streaming koegzystował by z konsolami/PC. Jak lubię materiały Lipskiego, tak ten - niby zrobiony w pozytywnym tonie - mega mnie przygnębił - dzięki! :(
Jak streaming będzie jedyną dostępną formą ogrywania nowych tytułów, to zwyczajnie będę pykał w te, które już mam. Nie podoba mi się to wszystko, lubię rzeczy posiadać fizycznie, czy to gry, czy to książki.
Wszystko zależy od społeczności graczy. Tak, jak w przypadku nieudanej premiery Xbox One - jeśli większość graczy się zbuntuje, to wybór pozostanie i nie zabiorą nam możliwości kupna gier na płycie czy w sklepie MS Store itd. Ale jeśli baza użytkowników protestujących nie będzie odpowiednio duża, to korporacje w przyszłości całkowicie zabiorą nam możliwość posiadania własnych gier, w które możemy grać również offline. No i nie trzeba wydawać kosmicznych pieniędzy, kupiłem XSX za 2250 zł i z 7, 8 lat będę grał w najnowsze gry, więc uważam, że to nie jest ogromny wydatek, zwłaszcza w porównaniu do Gamingowego PC.
ja tam jestem tradycjonalistą, wolę własną konsolę i PC , własną kolekcję gier plus ewentualnie kilka tytułów w Gamepass na których mi aż tak bardzo nie zależy ale miło je ograć
Ciekawy filmik. Fajnie, że zaznaczono też potencjalne minusy. Ale fakt, świat się zmienia. Mam Xboxa Series S w jednym mieszkaniu. A w drugim mam mini pc firmy Dell. Na tym starym i słabym komputerku nie dało się zagrać w Metro 2033 (gra z 2010 r) bo komputer za słaby. Ale teraz mam na nim zainstalowaną aplikację Xbox. Na Xbox Cloud Glaming np Sniper Elite 5 (gra z 2022 r) działa w chmurze idealnie. Mam światłowód Orange. Do Game Pass nie potrzeba nawet konsoli. Więc ten Series S to chyba już moja ostatnia konsola w życiu.
Dla mnie taki streaming ma sens, ale jedynie w formie całego PC streamowanego z neta. Instaluje sobie wtedy na tym, co chcę, mam pełny dostęp do plików, modów itd. A tak nie dość, że jestem zdany na łaskę wydawcy, że mi gry nie skasuje tydzień po jej zakupie, to jeszcze zapisy są uwięzione na konkretnej platformie. No i na dodatek zaraz każdy wydawca zrobi swoją platformę i się okaże, że żeby zagrać w 4 gry będę musiał wykupić 4 roczne abonamenty po 50-100 zł miesięcznie.
Ja widze jeszcze jeden problem strimingu a mianowicie twórcy gier bedą dostawać mnie pieniedzy niż gdyby sprzedali jedną wersie cyfrową do jednej osoby grającą przez chmure Przez co budżety na gry spadną a to sprawi że gry bedą mniejsze i spowolni to rozwój gier
Mogą tu być dwa scenariusze - faktycznie ich dochody spadną, bo z niewielkiego abonamentu po podziale na wszystkich twórców niewiele zostanie, albo druga opcja - po okresie "promocji" na rzecz zachęcenia do chmury, ceny będą sukcesywnie podnoszone tak, żeby producenci nic nie stracili, a nawet zarobili więcej. Netflix już to pokazuje, podnosząc ceny do progu bólu.
Tylko produkcja gier jest o wiele drosza niż filmów czy seriali przez co abonament musiał by być absurdalnie wysoki by wyjść na zero przy gra aaa Dla mnie jedyny rosądnym rozwiązanie jest abonament na zasadach gforce now
Moim największym problemem w streamingach jest wybór gier, a właściwie ich brak, jeżeli chcesz akurat grać w to co jest udostępnione to spoko, ale jak chcesz akurat coś innego to już rip. Jedyną różnicą jest Shadow, w zasadzie niedostępny w Polsce, nie mówiąc już o jego zaporowej wręcz cenie (szczególnie jak polskiego gracza) 30€/miesiąc (to już lepiej wziąć kredyt na trzy lata, przynajmniej potem zostaniemy ze sprzętem do odsprzedania), ale uzyskujemy wtedy dostęp do pulpitu zdalnego i instalujemy i gramy w co chcemy i tak długo jak chcemy. Do tego dochodzi również opóźnienie w grach kompetetywnych, jak tam chcemy sobie postrzelać każualowo to jeszcze ujdzie, ale jak zaczniemy przemnażać nasze opóźnienie do zdalnego komputera, a następnie stamtąd do serwera gry to już robi się nie za wesoło.
W Cyberpunku 2077 mam ponad 276 godzin i ogrywany tylko przez GeforceNow. Przeszedłem go trzy czy cztery razy. Niedługo pewnie kolejne podejście. Ponadto streaming gier to dobre wyjście dla ludzi którzy nie mają tyle kasy by z miejsca ulepszyć swój sprzęt pc. Ogrywałem też XBoxa i też super. Tylko Stadia mnie trochę odstrasza, jako indywidualna platforma, w której trzeba stworzyć nową bibliotekę tytułów.
Zostaje przy wydawaniu na hardware, dopóty mam swoje, dopóty chce na swoich zasadach grać etc. Dodatkowo nie możesz grzebać w plikach gry na chmurze, mody umierają...
Tylko czy usługodawcy będą gotowi zapewnić tym teoretycznym np. 90% natychmiastowy dostęp bez kolejki infrastruktura nie jest z gumy. Może oczywiście służyć do np. obliczeń gdy niema zapotrzebowania ale to koszty. Od czasu do czasu większa liczba graczy zechce zagrać w grę typu AAA na premierę i może być problem z zagraniem. Jako posiadacz Stadii i chmury Microsoftu chciałbym żeby tego typu usługi się rozwijały i zdobyły większą część rynku ale może tak do 30% tak żeby to jednak branża stacjonarna kształtowała rynek. Poza tym być może przyszłością będzie nie tyle cloud gaming czy coś jednak w stylu Shadow czyli dostęp do mocnego komputera w chmurze czyli usługa do grania i nie tylko.
Sam korzystałem z geforce now i byłem zadowolony w sumie dalej jestem..., ale momentami gdy łączę internetowe zwolni chociaż na moment uniemożliwia to granie i jest to uciążliwe. Mimo wszystko uważam że wiele tytułów działa swietnie, do strzelanek się to średnio nadaje ponieważ nawet gdy teoretycznie działa to idealnie to jest input lag nie jest na tyle duzy by nie dalo sie grac ale spowalnia strzelanie, ale do gier rpg, czy innych które nie wymagaja aż tak maksymalnego czasu reackcji jest niemal idealnym rozwiązaniem. O dziwo taki fortnite dziaała przyzwoicie, czego nie można powiedzieć o cs go czy warframe owszem zabijecie kogoś nawet możecie wymiatać ale do gry komfortwoej temu daleko. Szczerze sam czasem gram na geforce now szczególnie w gry w które dawno nie grałem lub gdy mam problemy z pc, zdarzało mi się też używać geforce now jeśli chciałem pokazać jakąś grę czy skiny które posiadam znajomemu.
Moim zdaniem mówimy o 2 grupach odbiorców jak o jednej. Są gracze weekendowi i zatwardziali. Dla mnie jako zatwardziałego gracza przyszłość maluje się w barwach z przedrostkiem RTX, Ryzen lub Intel. Dla weekendowego gracza który po prostu chce sobie w coś pyknąć raz na jakiś czas streaming będzie idealną opcją. Ja będę budował całe stanowisko do grania, oni będą po pracy odpalać urządzenie. Stety, niestety, weekendowych, mniej wymagających graczy jest więcej więc i usługa ma sporą grupę docelową dla siebie ale to nie zmienia faktu, że nadal spora grupa nie odpuści blaszaka. Co do argumentu o płytach. To była tylko zamiana na coś wygodniejszego w zakupie oraz obsłudze i tańszego w produkcji. Nadal kupowaliśmy gry "na własność" ale za to mamy regularne update'y i wysyp promocji.
Nie no nie zgodze sie, korzystalem geforce now premium przez jakis czas, nie bylo swiatelka na ulepszenie pc valhalla na najnizszych byla w 40fps ledwo, pobawilem sie wiec chmura i po kilku dniach sobie darowalem kompletnie, co z tego, ze mam 1gbps internet skoro geforce now pozwalalo na uzycie 25/50mbps max? Gra rzekomo w 60 fps ciela sie bardziej niz u mnie na sprzecie w 40 klatkach. Ostatecznie cisze sie ze rok temu kupilem 3080 i nie musze sie meczyc w chmurach.
korzystając z GTX1080Ti dochodze do wniosku ze to ostatnia maszyna którą kupiłem, starsze tytuły jesli bede chcial ograc pojdą bez problemu. Kazdy nowy jestem w stanie odpalić (póki co) i zagrać w zadowalającej jakości, a jesli to zacznie niedomagać to przesiadka na stream. za cene nowego sprzetu opłace abonament i połączenie sieciowe na kolejne 5 lat ^^
Jak infrastruktura obsługująca internet wystarczająco się rozwinie, to konsole stacjonarne zapewne upadną, albo przekształcą się w przystawki do streamowania. (to jest naprawdę spora część graczy) Osoby przeznaczające niski budżet na granie pewnie przerzucą się w pełni na streaming jak osiągnie wystarczającą jakość. I teraz tak: 100% pokrycia sieci telefonicznej z wystarczająco dobrym przesyłem jest raczej niewykonalne stąd konsole przenośne pewnie wciąż na jakąś skalę będą rozwijane. (no chyba, że gry na telefon je kompletnie wygryzą) VR zawsze będzie dużo zyskiwał na każdej klatce, każdym pikselu i tracił na każdej milisekundzie opóźnienia, czy każdym lagu, także to raczej dużo ze streamingiem nie będzie miało wspólnego. I osoby, które wciąż czekają na możliwość grania 8K 240fps HDR z raytracingiem i innymi również tymi jeszcze nie wymyślonymi technologiami wciąż będą co jakiś czas upgradeować pc'ty, a nawet jak streaming osiągnie ten poziom, to znajdzie się nowa technologia podnosząca jakość doznań z gier, także wciąż będą powody by pc'ta czy co tam wtedy będzie służyło do grania upgradeować. Także sporo z graczy typowo pc'towych pewnie zostanie przy pc'tach póki ten gatunek graczy nie wymrze. Dodatkowo do grania mobilnego prawdopodobnie sporo osób normalnie korzystających z kompa będzie również korzystać ze streamingu.
Ja jestem człowiekiem, który uwielbia retro, ale nie wypiera się też nowych technologii. Nadal używam kaset vhs, dyskietek 5,25 i 3,5 cala, płyt cd, dvd i blu-ray, płyt gramofonowych, a nawet szelakowych oraz kaset magnetofonowych. Mam 100-letni gramofon i 40 letnią wieżę, zabytkowy dosowy komputer i 16-letni telewizor. Ale mam też w miarę nowoczesny komputer, który jednak ma już parę lat na karku i z nowymi grami średnio sobie radzi. Dlatego granie w chmurze byłoby dla mnie alternatywą, żeby odpalać najnowsze tytuły bez konieczności wymiany sprzętu i używałbym tego tylko raz na jakiś czas. Tak jak Netflixa i jemu podobne kupuję tylko czasami, a nie opłacam regularnie co miesiąc tak samo bym robił w tym przypadku. Ciekawi mnie kwestia kupowania gier w chmurze. Chyba niemożliwe, żeby na potencjalnym dysku w komputerze w siedzibie firmy były zainstalowane wszystkie możliwe gry jednocześnie. A to oznacza, że ich wybór może być dość skromny, no bo też nie wierzę, żeby miliony ludzi mogły sobie w dowolnym momencie instalować każdą grę? Dysk by tego raczej nie wytrzymał, chyba że będzie miał tysiące terabajtów.
Zobaczę czy bendę używał bo chwilowo jest to dlamnie jeszcze słabo rozwinięte szczególnie jak ktoś ma zły internet puki co nie widzę potrzeby jak ktoś ma konsole albo pc nie widzę potrzeby kożystania z chmury.
Może nie jestem z lat 90-00 tylko 01. Sam jestem też pudełko-lubem to się raczej nie zmieni ale cóż gry cyfrowe na promocji o 50/100 złoty w x'store kurła jak tu nie korzystać boli mnie to bo mógłbym mieć pudełko i zaje****ą okładke czy nawet preo... A co do chmury to może będę grał jak to się poprawi chodz stawiam że teraz pudełka
5:40 nie każdy może. Nie każdy jest w zasięgu światłowodu, albo lte/5g (przynajmniej na zadowalającym poziomie zasięgu), więc takie stwierdzenie, że to tylko wystarczy zainwestować w szybie stabilne łącze jest moim zdaniem aroganckie.
ogólnie protip, na geforceNow da się zainstalować grę której nie ma w bibliotece domyślnie, wkurzające że przy każdej sesji trzeba pobierać, ale jakimś cudem savy zapisuje
Nigdy w życiu nie grałem w nic cyfrowego i nie zagram. Nawet jak bym musiał zrezygnować z tej rozrywki. Gram i będę grał tylko w gry które kupuje na własność i nic tego nie zmieni. Swoją drogą jaśnie trzeba mieć nasrane w głowie żeby placić abonament za rozrywkę.
W wynajętym mieszkaniu, grając na wynajętym sprzęcie w wynajęte gry. Przyszłość wygląda wspaniale
Przyszłość nie należy do Ciebie.
Brzmi dobrze dla robotników
Nic nie będziesz posiadał i będziesz szczęśliwy 🫣
Ja i tak kocham gapić się godzinami na pudełko czekając aż gra się zainstaluje
Mam słabego pc
Osobiście jestem olbrzymim wrogiem streamingu i dystrybucji cyfrowej zresztą też. Nie posiadam tego i wystarczy czyjeś widzące misie, żebym nie miał dostępu do gry. A jako osoba molestująca gry nawet po latach, to bardzo mi się nie podoba wizja, że ktoś mi może wyłączyć starą grę, bo już się nie klika...
Powtarzając się spod posta: boję się chmury. Jeżeli wyprze ona inne opcje, oznacza to nie tylko definitywny koniec posiadania gier, ale i ich archiwizacji.
Za wyciągnięciem gniazdka gracze mogliby zostać na amen pozbawieni dostępu do danego tytułu z powodów licencyjnych lub nawet zwykłego widzimisię.
Chcę widzieć streaming jako równoległą gałąź rynku, a nie następny krok w rozwoju branży, nawet jeśli większym.
Przecież w dobie Netflixa filmy nie przestały być wydawane na płytach. A ciężko powiedzieć by tak jak kasety VHS zniknęły.
To konsumenci, czyli my zdecydujemy kierując swój popyt na dane rozwiązania.
@@Pawcio2115 Biorąc pod uwagę rosnącą popularność retro. Nie tylko gier, ale też chociażby muzyki, niekoniecznie jest tak, że konsumenci naprawdę zniosą zawsze każdy kompromis.
Porównałbym to do relacji rękodzieła i produkcji masowej. Hurtowo robione koszyki było o wiele tańsze od tych ręcznie plecionych, więc można było pokusić się o tezę iż rękodzieło wymrze jako niekonkurencyjne.
Dopiero później jak społeczeństwo przekonało się, że masowa produkcja choć dająca o wiele większy dostęp do danych dóbr, to nie mają do nich przywiązania, albo są pocprostu gorsze, okazało się, że jednak rękodzieła z wikliny dalej są pożądane.
Kilka tygodni temu media markt w moim mieście zlikwidował dział DVD i cd. Teraz jedynym miejscem, gdzie mogę kupić filmy w wersji fizycznej jest empik, który pewnie prędzej czy później też zrezygnuje z tych nośników
Torrenty jeszcze sa, nie zwariowalem zeby placic za gre 300 zl a za miesiac jest za darmo, to kurwa ile ona jest warta? 😂 Wiem, nie do konca tak to wyglada ale przy okazji mam instalowac 10 steamow, originow i huj wie czego? Ludzie, przestalem kupowac gry od kiedy mozna kupic pudelko z kodem, po co mi puste pudelko? 😂 Gre i tak musze pobrac = torrent. I kolega, bo ja mam internet bardzo slaby jakby nie bylo. Wiec nawet gdybym chcial kupic wersje cyfrowa to muszę kupic internet, tyle ze lepszy i drozszy haha paranoja
@@pawe6532 Widzisz ja chciałbym mieć lepszy internet i za każdym razem przy przedłużaniu umowy z Orange, to się orientuję czy się coś może zmieniło w mojej okolicy. Efekt jest ciągle ten sam, już od wielu lat i nadal się w tym cholernym Orangu. Przyjmijmy że graczy jest 100%, to ilu z tych graczy ma łącze internetowe, wystarczające do komfortowego grania w gry w chmurze? 80%, 70%?
12:58 No właśnie. Może zabrzmię jak jakiś foliarz, ale nie ufam, na tyle, wielkim korporacjom aby i pod tym względem się od nich uzależnić. Jednak co się ma na swoim PC i się na nim odpala to dla mnie jakoś tak pewniej. Sprzętu nie mam jakiegoś wybitnego i przyzwyczaiłem się do tego, że raczej na maksymalnych ustawieniach graficznych niewiele gier odpalę, ale jakoś mi to nie bardzo przeszkadza.
właśnie, i jak by wyglądała sprawa dla modów bo dostęp do plików w streamingu raczej nie mamy
@@MartinTerroR Skyrim na konsoli dostał mody w postaci dlc
na szczęście Bethesda dzielili się zyskami z twórcami oryginałów.
Najpierw to trzeba mieć w ogóle dostęp do świetnego internetu, co w takiej Polsce nie jest oczywiste, jak nie mieszka się w w miarę cywilizowanych rejonach. Zobaczymy, ale imo jeszcze z dekadę lub nawet dwie raczej dalej będzie podobnie, co teraz. Chyba, że nagle przyspieszą zmiany, w co wątpię.
Pozdrawiam ze wsi z moim internetem 200kb/s
Ja swego czasu miałem 10gb dziennie kumulowane, to aby sobie ściągnąć łatkę do GTA 5 na Xboxa musiałem zaplanować tydzień wcześniej zbieranie transferu 🤣
@@majorhommy Nie martw się mały kolego jeszcze pare lat starlink będzie wszędzie i będzie tani i będziesz miał internet 600mb gdziekolwiek zechcesz. Ja też jestem ze wsi internet mam 2mb
Mieszkam w wiosce w której nie ma nawet chyba 100 mieszkańców i nagle bez zapowiedzi wkopali światłowód i po jakimś miesiącu może dwóch można było już się podłączać. Z transferu 8-10mb nagle mam 500-600mb. Kwestią czasu jest jak taki internet będzie wszędzie.
No w Polsce może to być problem ze względu na wsie, ale w mieście 300 Mb/s łatwo i dość tanio znaleźć
Jestem na nie, nie podoba mi się wizja płacenia za wszystko abonamentu i nie posiadania niczego na własność, teraz płace za sprzęt i gry które mogę sprzedać albo spalić albo zostawić i do nich wracać a w chmurze mogę tylko przestać płacić
Z punktu widzenia rynku PC to żadna duża platforma nie sprzedaje gier, więc jeżeli nie mogę kupic gry na własnosc to równie dobrze nie muszę grac na moim sprzęcie, dużej różnicy nie odczuje
Też byłem na nie dopóki nie zorientowałem się że w mojej bibliotece gier fizycznych jest Fifa15 która jest nic nie warta. Abonament się po prostu opłaca nawet dla konsumentów. Jeżeli kupujesz grę i za miesiąc ją sprzedajesz wtedy można się zbliżyć do opłacalności abonamentu a stara biblioteka gier fizycznych jest naprawdę nikomu niepotrzebna
@@TheGoku2k Abonament się nie może opłacać, jak przestaniesz go płacić to zostajesz z niczym, Fife 15 sprzedasz za 5 zł więc masz większy zwrot niż w abonamencie z którego zwrot to równe 0 zł. W abonamentach są w większości starocie więc płacisz za gry które ja dawno ukończyłem
To będzie rewolucja, która w moim wypadku zakończy trwającą już trzy dekady przygodę z grami, dlatego mam nadzieję, że ostatecznie granie w chmurze spadnie z rowerka i sobie głupi ryj rozwali. Jeśli nie, to czeka nas przyszłość, w której nie będziemy posiadali żadnej biblioteki gier i gdzie trzeba będzie lawirawać między pierdyliardem abonamentów, aby ograć konkretny tytuł, a i tak często przyjdzie grać na czas, by możliwie najszybciej grę ukończyć, bo może za chwilę zniknie z usługi. Z filmami, to jeszcze jakoś działa (gorzej z długimi serialami), ale z grami na dziesiątki i setki godzin? To będzie koszmar. Same usługi abonamentowe, bez alternatywy w postaci konsol i pecetów również będą zdecydowanie droższe aniżeli obecnie. Do tego żegnajcie mody, a w razie jakichkolwiek problemów z netem będzie sobie można pograć, co najwyżej, ten tego, w bierki. Brzmi super, ale ja wysiadam.
Prawda. Już taka sytuacja jest na rynku filmów/seriali. Amazon/Disney/Netflix/HBO. Każdy zaklepał swoje i by pasowało mieć wszędzie abonament. Kogo stać na to? I jeszcze wpieniające praktyki z przerywaniem i porzucaniem seriali bo żeby złapać nowego klienta to potrzebna kasa na nowy serial. Stary można porzucić. Już to widzę jak gry będą na rozdziały podzielone i w połowie porzucone.
Podzielam opinie tak samo
Różnie bywa. Analitycy wróżyli świetlaną przyszłość telewizorom 3D, kinectowi, VR, skladanym dotykowym smartfonom. Poza tym duże gry singleplayer miały umrzeć i wiele innych :v
ale część z nich - jak VR czy składane dotykowe smartfony nadal ma przed sobą świetlaną przyszłość. Po prostu to trwa
W niektórych gatunkach tryb singleplayer już zdechł - sportowe(nad czym szczerze ubolewam)
Właściwie to wymieniłeś wszystkie składowe gogli vr, które zresztą mają się dobrze. Oczywiście vr nie zastąpi telewizora, ale jest jego świetnym uzupełnieniem. Tak samo jest dzisiaj ze smartfonami i smartwatchami. Co do składanych smartfonów, to nie rozumiem zarzutu, bo póki co, to technologia ta jeszcze raczkuje i ludzie podchodzą do niej nieufnie. Kiedyś śmiano się ze smartfonów bez klawiatury, a potem ze smartfonów z wielkimi ekraniami 4,2 cala.
Fordowi jeden analityk przepowiadał że samochody to tylko przelotna moda i konie będą na zawsze.
@@kubilaj2853 Ale to również wina korporacji, bo np. takie EA przestało rozwijać tryb kariery i wszystkie siły wkłada w FUTa. Tryb kariery ma wielu wielbicieli, ale jakby był regularnie rozwijany, to by był jeszcze bardziej popularny.
Największy problem usług cloud gamingowych to brak możliwości odpalenia wszystkich gier które mamy, tytuły AAA są porozrzucane po 10 różnych platformach i znikają z nich bardzo szybko
A dalej na żadnej usłudze nie możesz zagrać w GTA Online :)
@@misterio4086 prędzej czy później wydawcy tacy jak Take-Two Interactive (a więc o Rockstar) przejdą na cloud gaming, bo musieliby zrezygnować ze zbyt dużego "kawałka tortu".
To tylko kwestia czasu.
Była usługa ale chyba sie zawinęła jak wiele innych która po prostu miała tylko zestaw skryptów i ułatwiających dostęp do zdalnej maszyny.
Wtedy było hulaj piekła dusza nie ma bo to gracz sam instalował lauchery i pobierał gry i mógł grać w co juz miał w bibliotece.
Problemem tego rozwiązania była po części cena która co niskich nie należała a roczny koszt był naprawdę wysoki z tego co pamietam. (A wiec mała opłacalność).
Na ostatniej konfie xboxa zapowiedzieli, że niby do końca roku będzie można odpalać w cloud całą swoją bibliotekę. Jak tak faktycznie bedzie, to dla mnie bomba
Do tego miał służyć GeForce Now, ale wydawcy chyba pomylili wynajmowanie kompa z wynajmowaniem gier.
Współczesny Internet pokazał jeden trend - że ludzie są w stanie poświęcić wszystko w zamian za szybką i łatwą dostępność. Chętnie zrezygnują z jakości (muzyki, filmu itd.) byleby to, co chcą skonsumować, było łatwo dostępne (bez szukania) i dostępne natychmiast.
9:35 - a jesteś pewne że nagle nie usuną Tobie jakiegoś ulubionego tytułu, wiele już filmów pousuwał NETFLIX. Własna biblioteczka ulubionych filmów i gier to najpewniejsza rzecz.
Tak brak własności, jak odetną nie masz nic. Wygoda zabija wolność i niezależność;D
A po cholere dorosłemu człowiekowi kisić gre którą przeszedł raz czy kilka? Gry nie znikają co tydzień, niektóre są od kilku lat... Potem kończysz z 30 pudełkami które albo sprzedasz po cenie 20% albo w ogole nie odpalisz płyty. Chcesz dziecku gre pokazać ze swoich lat? Kupisz ją na gogu za 3.50zl.
Granie w chmurze jest jak granie w kafejce internetowej: sprzęt nie jest Twój, gry nie są Twoje, Ty płacisz tylko drobne za dostęp do nich. Jest to przyszłość, ale pewnie po jakimś czasie (10-20 lat) znowu wrócimy do gry na własnym sprzęcie
W przypadku GeForce Now wszystkie gry pochodzą z moich bibliotek Steam, Epic i GOG.
Granie w kafejce internetowej?
A co to jest?
Nigdy nie slyszalem o takim dziwactwie XD
@@mirek190 no okok. A kiedy będzie żart i śmiesznie?
Wolę dystrybucję pudełkową i cyfrową a co do sprzętu na PC może ceny trochę spadną
Jako użytkownikowi Maka, Nvida Geforce Now pozwala na ogrywanie tytułów, które normalnie na Maku nie pójdą. Nawet na starym sprzęcie można odpalić nową grę - magia. Należy zaznaczyć, że z pewnymi ograniczeniami, ale można grać za darmo. Apka na telewizorze (LG) obsługuje mniej gier, ale też polecam.
Najgorsze jest to, że taki Netflix już nam pokazał, jak będzie wyglądać przyszłość streamingu gier - ciągłe przetasowania tytułów, znikanie czego z biblioteki po kilku miesiącach, dostępna jedna część tu, a kolejna na innej platformie, blokady regionalne itp. Krótko mówiąc - brak stabilności w oferowanej bibliotece. Mnie osobiście to bardzo irytuje. A o ile film czy serial to rozrywka na kilka / kilkanaście godzin, więc zwykle zdążymy go obejrzeć w "okienku dostępności", to już gry na 100 godzin możemy nie zdążyć przejść, albo gdy po 5 latach postanowimy do niej wrócić? Albo gdy przeniosą nam hitpotetycznego Wiedźmina z Stadii na Gforce now, bo jakaś głupia umowa im się skończy? I gdzie będą sejwy? Ulubiony film który zdjęli z Netflixa zawsze można z czystym sumieniem spiracić, natomiast zapisów z ważnej dla nas gry nie odzyskamy, a i tak nie będziemy mieć na czym w nią zagrać.
Dlatego powinniśmy nie kupować, szkoda ze gracze to debili i zagłosują portfelami wiemy pewnie jak
Świetny materiał. Ja sam kupiłem kompa za 1500zl i mam neta od Orange 1Gb/s. Jak dla mnie ten światłowód jest bezkonkurencyjny. 4 lata użytkowania i ani razu braku internetu 😋 ogrywam najnowsze tytuły w super jakości 🦾
Już od ok. 2 lat używam streamingu (GFN, później xCloud) i mam dobre doświadczenie z tymi usługami, szczególnie z tą drugą. Jednak przeszkadza mi jedna kwestia i jest nią to, że ta technologia może zabić modowanie gier. Co prawda moduję sobie wyłącznie pojedyncze, ulubione gry (Skyrim, W3), ale bardzo byłby mi szkoda stracić tę możliwość, bo dobre gry mogą być w efekcie modyfikacji wręcz doskonałe i zapewnić kolejne dziesiątki godzin rozrywki.
Swoją drogą z tego co kojarzę, to m.in. gry z czołówki świata esportowego takie, jak CS czy LoL mają swoje początki w modyfikacjach, a to wiele mówi o innowacyjności.
Na Geforce da się wgrywać mody z warsztatu Steam (chociaż trzeba to zrobić od nowa przy każdym odpaleniu)
@@pierzchala6 o dzięki za info!
@@zerdzewialykanal Może, ale póki co to PCty są drogie, a nie te usługi. Szkoda byłoby, gdyby mody odeszły do historii.
Prawda jest taka że gdyby ceny kart i konsol były normalne to by mało kto na tą chmurę zwracał uwagę. Prawda jest taka że to spoko rozwiązanie dla ludzi co mają słaby sprzęt. Lecz każdy wie że takie granie na średnich bez input laga w 60 fps to zupełnie inna bajka.
Zgadzam się. Przez chore ceny PC, to nawet ja sobie kupiłem XSS (gardziłem wcześniej konsolami) i jestem zadowolony, ale nadal liczę na normalniejsze ceny. Światłowód to ja będę miał pewnie za najkrócej 2-3 lata, więc streaming gier mnie nie interesuje
Korzystałem z GFN zanim złożyłem PC, przy 80Mb grało się spokojnie FHD w 60fps (Division 2 w szczególności). Ale po zlozeniu skrzynki odstawiłem, bo nie potrzebuje chmury jeśli mam sprzęt. O upgrade pomyślę jak gry zaczną wychodzić w UE5, albo teraz jak karty idą w dół.
Podsumowując: jeśli nie masz sprzętu, świetna opcja na przeczekanie kilku miesięcy bez wielkiego wydatku lub jeśli masz zajebisty internet, to nawet można się przesiąść na dobre
@@Pawcio2115 Tak samo ja światłowód to odległe plany może za 5 lat
Ja na game passie używam clouda do sprawdzania gier w które ewentualnie bym zagrał, jak mi odpowiada wtedy ściągam na dysk, muszę przyznać, że miałem jak do tej pory minimalne problemy z graniem w ten sposób, jedynie forza horizon 5 dostawała czkawki i artefaktów graficznych więc nie dało się grać, ale z całą resztą sprawdzanych przeze mnie gier 0 problemów. Wymaga to jeszcze usprawnienia bo np chciałbym na pccie przez game passa pograć na klawiaturze i myszce, a obecnie można tylko na padzie, ale to kwestia czasu. Generalnie, jestem na tak, mając do wyboru zakup komputera za 10 tys. zł żeby pograć w cyberpunka a odpalenie tego tytułu na stadii wybór wydaje się prosty i podejrzewam, że coraz więcej ludzi będzie w ten sposób do tego podchodzić.
Ja już głosuję portfelem na Stadię. Jedyne na co czekam to wzbogacenie biblioteki gier. Boję się trochę bo zazwyczaj dodają same indyki, ale ryzykuję. Ograłem Cyberpunka Rdr2 i kilka innych gier. Moje wrażenia nie odbiegają od gry na konsolach czy pc. Czasem coś chrupnie, ale na konsolach też czasem chrupie. Dla mnie liczy się przede wszystkim grywalność, ale nawet przy całej tej kompresji jakość jest znacznie lepsza niż ta którą miał bym na pc na który mogę sobie pozwolić. A konsole? Przy obecnych cenach - no comments. Dwa minusy:
- Tylko skrętka. O graniu bezprzewodowo można zapomnieć bo chrupie.
- Dalej uboga biblioteka gier.
Bardzo fajnie, że poruszacie temat :)
Pudełko: Gra na własność
Cyfrowa dystrybucja: subskrypcja gier
Streaming: abonament
Wygoda niszczy branżę gier. Twórcy i deweloperzy nie muszą się starać przy produkcji. Dystrybucja cyfrowa to wytrych bezpieczeństwa. Chmura będzie" no co nam zrobisz"
Bez urazy, ale moim zdaniem to jest "średniowieczne" myślenie. Te wszystkie nowe rzeczy mimo wszystko dają wygodę i nie tylko. No nie bez powodu to wszystko się jednak przyjęło.
__Coś za coś__
cyfrowa dystrybucja to nie subskrypcja bo płacisz tylko raz. a porównać to można bardziej do dzierżawy
abonament to najlepsze co może być bez trzymania zbędnej makulatury w domu masz za dużo mniejsze pieniądze niż wydałbyś normalnie na gry w ciągu roku. No chyba że kupujesz jedną grę w roku i grasz w nią przez następnych 15 lat to można czuć się oszukanym nie mając gry na własność ale moje pudełka w 99% lądowały w koszu bo tylko kurz zbierały a tak gdzie nie jestem chwila moment i mam dostęp po pobraniu do gry a jeszcze jak masz save w chmurze na platformie to grasz kiedy i gdzie chcesz kontynuując swoją rozgrywkę... gdzie tu problem? lepiej się nie da
@@ukaszwisniewski3510 Panie kochany, co pan tam pierdolisz..... 22 lata temu całe osiedle pożyczało ode mnie MK4, na dodatek byłem kul bo mam i dobry kolega bo pożyczyłem. Dzisiaj kolega z bloku obok zna Cie pod nikiem Gerard z Lyrii.
@@gerarddelyrium3524 Dokładnie. Ja z domu poza pracą przez 2 lata nie wychodziłem. Żarcie przyjdzie, klawiatura przyjdzie, gra się ściągnie, dziwka też przyjdzie. Wygoda super tylko plecy mnie coś bolą- nowoczesne myślenie.
Wszystko fajnie, ale istnienie gier multiplayer jest problematyczne, bo wtedy nawet na geforce now input lag jest zauważalny. Cała branża musiałaby się przestawić na cloud gaming inaczej istnienie gier multiplayer będzie bez sensu w ramach streamingu.
Może powrócą kafejki internetowe z tą różnicą iż nie będą internetowe tylko sieciowe?
Nie bez powodu turnieje LOLa czy CSa odbywają się w zamkniętych sieciach.
@@Shanevil xdd
Mam podobne doświadczenia. Bardzo przyjemnie gra się w gry fabularne, spokojne jak np. Death Stranding na GeForce Now. Niestety jako zagorzały fan Rocket League nie jestem w stanie wytrzymać input laga w tak szybkiej grze, a to wszystko nawet przy internecie 1 Gb/s.
Pomyśl sobie co było pięć lat temu i wyobraź sobie co może być za kolejne 5
Nie zgodzę się z tym. Sam ogrywam często BF na GeForce Now i nie raz wykręcam pierwsze miejsce. Wydaję mi się że nie ma wielkiej różnicy dlatego że gdy łącze się na jakis serwer w bf to mam ping najczęściej w okolicach 2ms, plus opóźnienienie GeForce now na poziomie 40-50ms to wychodzi praktycznie to samo jak bym łączył się z własnego pc z pingiem serwera Battlefielda na poziomie 40. W ogólnym rozrachunku opóźnienie jest identyczne. Oczywiście mówię o graniu rekreacyjnym, a nie profesjonalnym. W tym przypadku dalej stacjonarny sprzęt będzie lepszy
A ja dalej kolekcjonuje pudełkowe wersje gier na PlayStation. Moja kolekcjonerska dusza nie przerzuci się szybko na streaming
moja też bo nie ma się tego poczucia że trzymam w rękach grę płytę oraz pudełko a czasem w nich są ciekawe rzeczy :) może nas jest więcej
Za kilka lub kilkanaście lat, weźmiesz swoją ulubioną grę pudełkową z obecnych czasów i włączy Ci się nostalgia. Do tej pory mam kilka płyt z czasopism "click". To były piękne czasy.
Ja też kolekcjonuje gry pudełkowe na PlayStation co prawda przyznaje, że czasem kupuję grę cyfrowo, ale jednak bardzo rzadko bo to nie to samo :P
ja na PS4 kupuje tylko pudełka, ale na PC jedynie cyfrowo, bo nawet stacji dysku nie mam w kompie
@@Artoks1337 na kompie i tak już nie ma płyt w pudełkach więc według mnie się nie opłaca
9:49 Panowie, porownujac filmy do gier zapominacie o jednej najwazniejszej cenie. Kupic/wypozyczyc film online to groszowe sprawy. Kilkanascie/kilkadziesiat zlotych. Gry niestety kosztuja juz ponad 350. Jakakolwiek forma cyfrowej zabawy streaming/zakup/abonament powoduje koszta. Zdecydowanie wiecej niz ogranie gry w pudelkach z ktorych rezygnujemy.
Jestem takim dinozaurem,że nie ciągnie mnie w stronę nowszych gier,a po sieci gram bardzo sporadycznie. Wolę trzymać się skromnej listy tytułów jakie są ze mną od długiego czasu. Nie chciałbym też załadowywać swojego harmonogramu dnia tylko graniem,bo nie po to mam komputer by tylko tak marnować czas.
Piąteczka Kolego. :)
Kacper ma zawsze najlepsze materiały, zawsze oglądam od początku do końca. U inny często przerywam w połowie, albo w ogóle nie oglądam. A tutaj zawsze obejrzę.
0:12 a pewny jesteś z tego że ludzie zrezygnowali z fizycznych nośników? Nic nie jest tak pewne jak gra na własnym HDD niezależna od kaprysów sieciowych usługodawców. W końcu wciąż masa ludzi korzysta z torrentów czy hostingów. A też nie wiadomo który kolejny naród za niedługo stanie się podludźmi dla "panów" tego świata i tylko za swoją narodowość straci dostęp do wersji cyfrowych, jak np. teraz Rosjanie.
jak na razie to jeśli chodzi o PC to GFNow. Miałem tą usługę jeszcze w fazie beta. I ponad 1000 godzin w Arma 3. Wygoda szybkość wczytywania. komputery staną się bardziej specjalistyczne a niedzielny gracz będzie żonglować abonamentami
"Nie będziesz mieć nic i będziesz szczęśliwy"
3:33 próbowałem tego tydzień temu. Podłączony STEAM + EPIC + cośtam jeszcze trzeciego. Przy tak obszernych bibliotekach moje nadzieje były najbardziej rozbuchane - niestety okazały się płonne. Mnóstwa gier ten streaming nie obsługuje i nie wygląda, by mieli coś z tym zrobić. No i łącze po WiFi, które starcza na streamingi filmów w 4K wzwyż, tu okazało się w niektórych momentach, by wogóle coś odpalić.
Tak więc:
-> płacisz na miesiąc tyle, że po 2-4 latach kupiłbyś za odłożoną kasę jakiegoś peceta do pogrania przez następne 5 lat
-> jesteś niewolnikiem kabla ethernet i ultra japierdziu szybkiego łącza (znów dostępność i cena do płacenia co miesiąc nie do pominięcia)
-> grasz tylko, gdy akurat Twój dostawca internetu nie ma problemów z prędkościami na łączu
-> liczysz na to, że gra którą posiadasz od lat będzie akurat obsługiwana, co zdarza się nadzwyczaj rzadko.
Serio szkoda, bo wiązałem ogromne nadzieje z tym rozwiązaniem.
To forsowanie grania w chmurze zamiast na swoim sprzęcie kojarzy mi się z forsowaniem CBDC i odejścia od gotówki... To samo zagrożenie - mogą nas po prostu odłączyć, kiedy im się spodoba.
już będą odcinać każdego Janusza co ma 100zł na koncie od dostępu do środków tak samo jak każdego Janusza pracownik FBI codziennie ogląda przez kamerę w laptopie😂😂😂
Mam co do streamingu ambiwalentne odczucia, z jednej strony wygodne granie na prawię każdym sprzęcie, bez pobierania, w wysokiej jakości za to z drugiej strony to może całkowici zmienić rynek gier na gorszę. "Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy" wydaję mi się ze zmierzmy w tą stronę, nie będziemy mieli ani konsol czy komputerów (zwyczajnie gdy popyt od strony konsumentów spadnie to wzrośnie cena) gier też nie będziemy kupować a jedynie wypożyczać.
Dopóki stać mnie na własnego PC nie zamierzam przesiadać się na granie w chmurze, co nie zmienia faktu że przyjdzie dzień kiedy własny komputer będzie za drogi a gry będą jedynie w abonamentach, nie zapłaciłeś w tym miesiącu to sorry nie zagrasz w grę nie obejrzysz serialu a możliwości zakupu nie będzie więc albo zgodzisz się na to co mówi firma albo nie masz dostępu do niczego bo nic tak naprawdę nie będzie twoje.
Przecież wynajmowane mieszkania to norma, samochody. Nie tylko w grach zachodzi ,,nie będziesz miał nic''
Racja, chodziło mi o to że nie będzie innej możliwości jak wynajem, auto czy mieszkanie można kupić na własność.
Obecnie steam nic nie sprzedaje, a na pewno nie na własność, więc jeżeli grasz na PC to dużej róznicy nie bedzie
Ja od dwóch lat na GFN, naprzeminnie laptop służbowy (przeglądarka), telewizor (aplikacja). Bardzo sobie cenię. Grunt to dobre łącze, wtedy wszystko śmiga. Niestety mam obecnie inne ważniejsze wydatki niż konsola czy gamingowy pc. Do tego dochodzi też czas. Dla dorosłej osoby z rodziną i pracą zostaje znacznie mniej czasu na takie przyjemności jak granie. Taki GFN gdzie mogę wskoczyć raz na jakiś czas sobie pograć na TV to lepsze rozwiązanie niż wydanie kilku tysięcy na PC czy konsole żeby pograć 3-4h na tydzień czasem dwa. Mi dało to w ogóle szanse do powrotu w ogrywanie gier, więc nie będę narzekać nawet jak raz na jakiś czas przytnie. :)
Jeżeli granie stanie się usługą gdzie będę uzależniony od decyzji zarządów firm kontrolujących chmury to przestanę grać już w 100%. Doświadczyłem już skasowania serialu na netflixie w trakcie gdy go oglądałem i obecnie nie ma legalnego sposobu na obejrzenie go do końca. Opóźniam zakupy nowych gier do chwili aż pojawią się na GOGu bo to jest jedyna firma która daje mi własność do mojego egzemplarza. Ponieważ pamiętam jak kolega był wściekły jak Steam po prostu skasował mu tytuł z biblioteki tydzień po zakupie odpowiadając w reklamacji że zwrot pieniędzy nie przysługuje ponieważ opłacił dostęp z którego korzystał przez ten czas.
Nie nie nie. Granie bez synchronizacji i lagiem dziękuje. Gsync Power!!!
Gracze PC'towi nie przenieśli sie na cyfrowe nosniki "bo chcieli" ale ich zmuszono! Prikaz rejestracji gry pudełkowej na cyfrowej platformie do konta, niemozliwość odsprzedania kopii, niemozliwość dostania sie do gry, gdy nie mamy dostepu do cyfrowej platformy, ANTYKONSUMENCKA ZMIANA z własności gry na licencję na Steam, łącznie z grami, które tam posiadałeś wcześniej - a prawo nie działa wstecz - TAK NIE ZAPOMNIMY TEGO steamowi NIGDY!!! Bezsens posiadania gry pudełkowej na PC, skoro i tak Ci nie odpali z płyty, bo musi zassać day one patch i inne, aż do patologii, że w fizycznym pudełku nie ma nawet DVD z grą, a jedynie kod - po co Ci taka "fizyczna" kopia? GRACZE PC NIE CHCELI CYFRY< ZOSTALI ZMUSZENI!!!, wbrew prawu.
Z tym zmuszaniem mow za siebie, w bibliotece steam mam okolo 300 gier, dodatkowo po kilkadziesiat na innych platformach, teraz jak sobie wyobrażasz posiadanie 500pudelek? Przeprowadzasz sie i pol auta masz zaladowane grami, zmieniasz sprzet, robisz format i szukasz tego jednego pudelka z tytulem ktory cie i teresuje? Powodzenia z pudełkami. Dodatkowo same gry zaczely być większe, az tak milo wspominasz pudelka z 4 albo wiecej płytami? Pol godziny i stalalacji i 4 zmiany plyty? Bajka nie? Dla takich jak ty powinni wypuszczać gry na dyskietkach 8 cali, siedzialbys 24h zeby zainstalować np takiego rdr 2, potem czekal byś miesiąc az producent wysle ci kolejny karton z aktualizacjami
trochę przesadzasz dystrybucja cyfrowa ma swoje zalety
1 Pachę (tak wiem że gra powinna być kompletna na premierę ale czasami nawet dużemu studiu umyka jakiś glich, a wersje cyfrową dużo łatwiej zaktualizować)
2 Mali twórcy np. z Usa nie mają środków by wydać płyte na całą Amerykę a o Europie już nawet nie wspominając.
3 Cyfrowa dystrybucja nie oznacza braku posiadania gry (chociaż w większości sklepów dokładnie to oznacza) Gog pokazuje że da się inaczej.
@@jakubn5695 A teraz niby 70 giga gra to niby ile sie sciąga i instaluje? Ja po prostu pamietam jeszcze, kiedy zamówione pudelka przyszły pocztą, a tam zonk - po co mnie kupowałeś - cała moja wartość to KOD, przypisz mnie do konta, bo i tak nie zagrasz inaczej. W dupie mam, że wydałeś pieniądze i nie wiedziałeś, frajerzy musza płacić.
@@papiezpp Nie mówię, że dystrybucja cyfrowa nie ma zalet, mówie tylko, że pamietam jak ja wprowadzono, z dobrowolnością nie miało to nic wspólnego.
@@wizun nie wiem co za gre kupiles ze miales TYLKO kod, np bf 2042 i fifa 22 maja fizyczne nosnikbw pudełkach
może za granicą tak będzie, bo jak zauważone zostało w filmie, potrzebny jest dobry internet, a wiadomo jak to u nas z tym netem bywa, czasem jest lepszy, czasem nie ma go nawet prawie wcale, wystarczy mieszkać poza większym miastem, albo na jego obrzeżach, albo starym budynku, nie wszędzie jeszcze są nowe kable niestety
Prosze sie doinformowac jak wyglada sytuacja z internetem za granica ;)
Dokładnie
W Polsce mamy bardzo dobry internet na tle "cywilizowanego zachodu", który tak bardzo cywilizowany nie jest :) Ale i tak jest on za kiepski.
Jeszcze jak
Można tylko czekać na kodek AV1, ma tak często klatki kluczowe że potrafi przystosować się do przepustowości łącza w czasie rzeczywistym, opóźnienia będą liczone w ułamkach sekund i koniec z buforowaniem, w połączeniu z kodekiem audio opus o identycznych właściwościach tworzą połączenie idealne, więc to nie kwestia stabilnego łącza tylko kodeka video który nie generuje buforowania i dostosowuje się automatycznie do przepustowości łącza
Gry chyba zbieram tylko dla kolekcjonowania, bo już w te cyfrowe większość czasu gram. Kupiłem sobie teraz ps plus premium żeby przetestować te kilka gier i granie w chmurze i jest to bardzo wygodnie. Mogę sobie grać w uncharted instalując god of war na jednym sprzęcie, prawie bez ścinek. Fantastyczna sprawa, choć i tak będę kupować pudełeczka bo nie lubię być od nikogo zależny
Pisałem między innymi na ten temat pracę magisterską. Sam korzystałem osobiście z Google Stadia bo była akurat darmowa i byłem pod niesamowitym wrażeniem jak sprawnie to działa. 8 letni laptop służący typowo do Office i oglądania filmów a gry działały jakbym grał na średnim gamingowym zestawie. Google Stadia będzie dobra przynajmniej na razie dla osób które albo grają casualowo i nie potrzebują konkretnych tytułów albo dla kogoś kto jeszcze nie ma swojej biblioteki gier. W innym przypadku to więcej sensu ma GeForce Now od NVIDIA.
same magistry a do łopaty nie ma komu
Niedawno odkryłem, że na moim "LG OLED" mogę zainstalować Nvidia Now i podpiąć pada Xbox po bluetooth. Prawie że z radości przy tym podskoczyłem! Już chciałem kupować subskrypcję Nvidia Now skuszony wizją grania w 4K, RTX, HDR, 60 fps w najnowsze gry... No właśnie. Sprawdziłem listę dostępnych gier i cały plan, emocje, wszystko momentalnie zdechło.
Nvidia Now to trup.
No właśnie miałem tak samo… Co najwyżej można ograć cyberpunka drugi raz. Brak gta, rdr 2 :|
Pudełka, konsole,pc rulezzz. Legends will never die.
5:30 o ile Twój dostawca ma Twoim terenie taką możliwość oraz - o ile jest to (abonament na granie + droższy internet) jeszcze w ogóle opłacalne
Od 2 lat, kiedy to padł mi xbox, korzystam z chmury xbox game passa na telefonie ( pad i trzymadełko do telefonu). Mam dwójkę dzieci, więc w grę wchodzi tylko "niedzielne granie" i.... sprawdza mi się to znakomicie. Widzę też, że w ciągu tych 2lat jakość streamingu tez się mocno zwiększyła. Polecam w sumie.
Ja już gram na GforceNow kilka ms na MacBooku. Nie czuć input laga w 99% działa płynnie a jakość praktycznie nie jest odróżnialna od tego co odpalimy na stacjonarce
Wystarczy tylko tym którzy mają bardzo mocny internet
I tym których nie obchodzą mody.
@@wojtulacehoe5089 I tym którzy nie grają w stare gry[bo servery starych "streaming only/online only" gier zostaną wyłączone tak jak command and conquer 4]
Mam 1GB i dobra chodzi chujowo, ale za to stabilnie xD
A tak serio to zawsze zdarzają się chrupniecia i nic nie poradzisz, bo to zależy nawet od obciążenia w klasterze bloku, a nie tylko u ciebie, a czasem po prostu u nich coś chrupnie i w ogóle nie jest to niczyja wina. Jak chcesz grać bez żadnych przycinek to gra przez internet to nie jest dobra droga. To jak z pingiem. Możesz mieć tak ogólnie zajebisty, ale potknięć się całkiem nie pozbędziesz. Nawet na meczach esportowych takie bywają, a tam mają wszystko pospinane ze sobą.
Tęsknie za czasami pudełek i to big box.
Ja nawet mam nadal kilka bigboxow na strychu
Kacper, bez kitu, jesteś moim ulubionym prowadzącym. Bez zbędnego pierdolenia, bez nieudolnyc, wciskanych na siłę żartów, a rzeczowo, ciekawie i z polotem. ❤️
Nawet interesujące to
Moje pierwsze wrażenia to było testowanie w Geforce Now minecraft (zwykły bez jakiś ulepszeń) takzwane artefakty i wolne działanie było widoczne *jednak mogło to być spowodowane prędkością internetu mająca 2mb/s (aktualnie też jednak 1-12mb/s)
nawet jeśli by się przesiadło do tego sposobu grania nasuwa się pytanie
kiedy to się skończy.
Nie tylko ty czy ja jesteśmy tu są też setki milionów osób korzystających z tego a takie rozwiązania nie trwają wiecznie/nie nie psują się
Mnie streaming kojarzy się z jednym: budżet gier (który wynika ze sprzedaży tytułów) pójdzie łeb na szyję bo przecież subskrypcje będą zdecydowanie tańsze niż kupno kilku gier na drogi sprzęt. A i jeszcze twórcy sprzętów komputerowych też na tym koniec końców zaczną tracić.
Super materiał, proponuje zrobić przewodnik dla zielonych w co i jak zagrać na przykładzie kilku popularnych tytułów.
Mam możliwość korzystania ze streamingu przez Xbox Game Pass i odczucia mam dość mieszane. W domu mam światłowód więc działa to świetnie, nie odczułem jakiegoś opóźnienia czy spadku jakości streamingu ale też nie ogrywałem bardziej dynamicznych gier bo w sumie po co jak mam też możliwość ich pobrania i nie przejmowania się ewentualnymi niedogodnościami. Natomiast jak postanowiłem skorzystać ze streamingu gdzieś na wyjeździe to było dość słabo, gorsza jakość obrazu i opóźnienia były czymś normalnym. Także sporo odgrywa tutaj szybkość internetu i dopóki szybkie i stabilne łącze nie będzie czymś dostępnym w każdym miejscu tak streaming nie będzie standardem.
No właśnie i jak ty masz światłowód, który jest szybki i stabilny tak ja mam starą Neostradę która do szybkości i stabilności to ma daleko
Jestem mocno sceptycznie nastawiony do „przekonywań analityków”, ponieważ już wiele lat temu przekonywano nas graczy, że kontrolery ruchowe to przyszłość grania potem, że VR to technologia, która zawładnie rynkiem gier. Po latach od tych zapowiedzi wiemy, że kontrolery ruchowe okazały się porażką a technologia VR stała się niszą dla osób o sporym budżecie. Teraz chcą nas przekonać do grania w chmurze. Te przekonywania mogą się okazać kolejną nietrafioną prognozą, mimo tego, że wymaganie sprzętowe gier i ceny nowych komponentów nadal rosną to większość najchętniej ogrywanych gier to nadal niewymagające gry E-Sportowe takie jak CS:GO albo Fortnite, w który jedną z ważniejszych rzeczy jest opóźnienie, oraz gry niezależne często z prostą grafiką 2D. Nie widzę potrzeby, żeby takie gry musiałyby być uruchamiane gdzieś na jakimś potężnym serwerze. Nie istnieje także wymóg posiadania super wydajnego komputera za kilkanaście tysięcy i kupowania do niego nowej karty graficznej albo procesora co pół roku można po prostu zmniejszyć ustawienia graficzne z bardzo wysokich na wysokie a gra i tak będzie wyglądać dobrze. Poza tym śmiem wątpić, że gracze, którzy modują gry odbiorą sobie ten przywilej a perspektywa całkowitej utraty możliwości grania, a nie tylko pobrania już posiadanych gier w momencie utraty połączenia z internetem wydaje się nie być najlepszą perspektywą chyba dla każdego gracza. Zaleta grania w chmurze takie jak możliwość grania, na czym chcesz gdzie chcesz jest moim i nie tylko moim marzeniem. Bo kto nie chciałby grać w np. Cyberpunk 2077 na 10-letnim laptopie? Ale haczyk w postaci konieczności posiadania stabilnego internetu o wysokiej przepustowości jest nie do zaakceptowania nawet mimo tego, że internet z roku na rok jest coraz lepszy to połączenie dobrej jakości nie jest standardem ani w Polsce, ani na świecie. Najczęściej nie dlatego że kogoś nie stać na godny internet, ale z powodu braku infrastruktury pozwalającej na dostęp do dobrego internetu. Dlatego myślę, że usługi pozwalające na streaming gier będą mniejszą lub większą niszą dla osób posiadających szybki internet.
Generalnie jeśli to naprawdę ma być przyszłość branży, będą musieli coś wymyśleć z tym dostępem do plików, bo mimo wszystko często pojwiają sie jakies bledy przez np. plik, czasem gra nie posiada spolszczenia, i ogólnie będzie spory problem jeśli chodzi o instalacje modów, więc mimo wszystko jeśli tego nie ograną zostanę przy swoim kompie;P
Skoro mowicie o streamingu gier to chociaż pokażcie jak to wyglada i ograjcie na żywca. To samo przy innych tematach - chcemy was jak reagujecie na to i o tym opowiadacie
Mieszkam w FR i od 2 lat korzystam ze Stadia,mi pasuje,aczkolwiek przy przesyle 320MB/s czasem potrafi lagowac ale ogolnie jestem jak naj bardziej za.Nie musze juz zasmiecac dysku grami w ktore i tak prawie nie gram.Jestem graczem starej daty i pudelka juz dawno poszly do lamusa.pozdrawiam tvgry.!
Z graniem w chmurze jest jeden zasadniczy problem. Jeśli mieszka się na takim zadupiu gdzie najlepszą ofertą jest Neostrada z orange do 20Mbs i 1Mbs wysyłania (gdzie realnie jest to zaledwie połowa) to można jedynie pomarzyć o graniu. Więc niestety ale trzeba inwestować kasę w sprzęt bo światłowodu to tu w ciągu 5 lat nie będzie.
ka osobiście jeśli miałbym korzystać z tej usługi to tylko przechodząc gry fabularne po których 100% przejściu bądź nawet nie już nie uruchomię sądzę że to wygodne przejści ditoid becom human czy jedai falen order nie musząc zaśmiecać dysku tą grą jednego przejścia w wypadku chęci powrotu brak ponownego pobierania dla mnie brzmi wygodnie
Nie miałam czasu na granie, ale przy pandemii trochę czasu i chęci się pojawiło, dlatego kupiłem sobie GeForce Now i miałem okazję przejść kilka gier na które nie miałem czasu i sprzętu, teraz sobie gram powoli w Cyberpunka na przykład lub W Hunt: Showdown i nawet w takiej grze jest całkiem nieźle.
Ja gram na Nvidia GFN już drugi rok, mogę ciepło polecić każdemu z dobrym internetem i chęcią do ogrywania nowszych tytułów na starym, albo po prostu za słabym sprzęcie. Ja w tym roku raczej już zakończę swoją przygodę z GFN bo NARESZCIE udało mi się uzbierać na peceta z prawdziwego zdarzenia. Jeszcze raz, gorąco polecam GFN każdemu kto ma dobry internet :)
Program Hugo był pionierem grania na TV xD
A tak serio, czeka nas ciekawa przyszłość. Interesujące jest jak to wszystko się rozwinie i czy gracze w to wejdą.
Pozdro
Wolę na sprzęcie grać PC lub Konsola dzięki temu nic nie trace. Również nie muszę się martwić licencji gier + płacić abonament sporo kasy tracić za coś co i tak zniknie szczególnie w chmurze kiedy jest zbyt drogo. Wolę grać w to co mam i na szczęście wcale się tym nie przejmuje.
Flawless victory.
Nie próbowałem, a z chęcią bym spróbował, tak jak wspominałeś sporym problemem jest dostęp do internetu(W moim miejscu zamieszkania jest oczywiście Internet ale nie ma np światłowodu i nie zapowiada się aby szybko się to zmieniło), stad tez nie wydaje mi sie ze zmiana będzie postępować, aż tak szybko jak ktoś z ,,mądrych" wspominał. Kolejna sprawa to dostep do gier, fajnie jak by udostępniono Ci np Virtualna maszynę ale można było by korzystać ze swojej biblioteki steam...
Dopóki pracowałem na laptopie (programista), to w nowsze gry grałem właśnie na GF Now.
Po zmianie sprzętu do pracy na nowszy aktualnie gram na stacjonarnym, bo i tak już mam sprzęt, więc nie musiałem ponosić żadnego dodatkowego wydatku.
Niemniej w przyszłości pewnie znów wrócę do GF Now, bo np. będę chciał zagrać na TV w salonie, a nie na mniejszym ekranie albo komp za kilka lat jeszcze będzie super do pracy, a do najnowszych gier może już mieć czkawkę.
Dodatkowo jak jeszcze grałem na laptopie (Lenovo Legion) - nawet jak bez problemu dawało radę z grą, to hałas chłodzenia robił swoje.
A grając w GF Now obciążenie zbliżone do oglądania YT, wystarczało chłodzenie pasywne, wiatraki nie kręciły się - grało się o niebo przyjemniej.
Nie boję się o streaming bo w centrum Katowic mój usługodawca Orange nie ma możliwości pociągnąć światłowodu :D może za kolejnych 15 lat bo tyle minęło od oddania kamienicy do użytku
XD na prowincji podobnie
@@Pawcio2115 Bez kitu
Niestety chyba taka przyszłość nas czeka gdzie Nie będziemy nic posiadać i będziemy musieli udawać szczęśliwych bo nam te wynajęte życie zabiorą na pstryknięcie palca. Jakiś film, gra bedzie musiała być poprawna politycznie bo inaczej ją zablokują czy wytną to co jest "złe". To też będzie upadek kultury.
W ogóle podejście ze nvidia nie będzie miała gdzie sprzedać kart jest dziwne bo jest tyle innych gałęzi jak PC dla firm, uczelni itd no i serwery do streamingu tez potrzebują sprzętu
No perspektywa robienia kart do serwerów może przynieść nawet większy zysk niż sprzedaż konsumentom
Już na start widzę sześć wad.
( Część z tych rzeczy wymieniłeś ale powtarzam je by wypowiedzieć była bardziej samodzielna. )
1 Co z grami które ,,umrą" np. stary film na płycie mogę obejrzeć i dziś. Mogę przeczytać nawet kilkusetletnią książkę. Co będzie z grą którą zniknie z chmury bo skończy się licencja albo trzymanie jej tam przestanie się opłacać
2 Granie w chmurze to kolejny stopień ,,zabierania produkty od konsumenta np. Steamie nie posiadamy gier a pożyczamy ą na wieczność, (choć Gog pokazuje że da się inaczej ) To nie dotyczy tylko sklepów. Przy pierwszym uruchomieniu Star Wars: Battlefront 2 gracz podpisuje Eula które liczy dwudziesta dwie strony. Wyobraźcie sobie że przy kupnie mięsa podpisujecie umowę która pozwala je wam tylko przyrządzić na określony sposób ,a restauracja nie może go używać w potrawach no chyba że podzieli się zyskiem z producentem. Przykład z restauracją nie jest wyjęty z znikąd. Nintendo i let's playerzy.
3 Cena jasne jest niższa niż koszt na zakup dobrego peceta. ALE 1 subskrypcja chmury ( stadia 40zł ) 2 dobry Internet co daje razem minimum 110-130 zł/ miesięcznie a trzeba pamiętać że koszt i dostępność Internetu znacznie się różni w zależności od miejsca ( cena 300 Mb/s neta z Warszawy ) , po za tym jeśli chce się korzystać z dobroci miliona klatek na sekundę to trzeba zainwestować monitor/telewizor z wysokim odświeżaniem.
4 Co z modami, przecież wiele gier się na nich opiera. Nie ma co się łudzić że wydawcy dadzą opcje modów w chmurze. jak je instalować ? po za tym jest to świetny materiał na wiele drogich Dlc bo nie ma innego wyjścia dla gracza nie ma.
5 Gry multiplayer. Przy graniu w chmurze między nami i serwerem dodawany jest jeszcze jeden przystanek i opóźnienie nawet małe może zauważalnie wpłynąć rozgrywki sieciowe.
6 co jeśli coś stanie się z serwerem np. awaria zasilania . Pewnie dostawa prądu może nawalić też u nas ale to dodaje dodatkowe miejsce na problem
jeśli co szwankuje z maszyną na której ogrywasz grę jesteś zdany na łaskę pana i nie możesz nic zrobić.
10:03 bo oczywiście z kilka lat nawet w środku lasu będzie super szybki internet
1. istnieją platformy do dystrybucji starych gier dodatkowo dostosowane do nowego sprzętu i systemów operacyjnych zakładam że tam też coś ktoś ogarnie zawsze to będzie kolejny biznes.
2. serio grasz w gry po 30 lat od zakupu? czy Twoje pudełka dumnie zbierają kurz?
3. przy grach pudełkowych jak chcesz grać przez neta też warto żeby był dobry oraz jak chcesz milion klatek to np. potrzebny jest sprawny pecet ale też i monitor wiec i tak kupisz monitor lub tv i tak.
4. nie wypowiem się nie używam modów.
5. nie zapominajmy że technologia się rozwija i przed mniej więcej 15 laty internet w domach wahał się około 512kb/s teraz na światłowodach to minimum 100mb/s to raczej norma więc za kolejnych 15lat ile będzie? sądzę że nie będzie to odczuwalne🤔
@@ukaszwisniewski3510 1 ale jak te platformy pozyskają te gry kiedy jedyna opcja opocowania z nimi to chmura i nie masz nawet dostępu do plików. Wiele starych gier żyje obecnie nie dzięki biznesowi a oddanej garstce fanów
2 są stare gry które dalej są ogrywane Skyrim ma 11 lat 3 herosy mają już 22 lata pierwsze dark souls ma 11 lat. Tu nie chodzi nawet o gry stare dostęp możemy stracić do tych które nie odniosły sukcesu. Poza tym skoro nikt nie gra w stare gry to czy ktoś ogląda stare filmy (pierwsze star wars wyszło 1979) lub czyta stare książki (władca pierścieni wyszedł w 1954)
3 argument cenowy jest naciągany wiem ale chodzi mi oto że granie w chmurze jest subskrypcją regularnie zabierająca pieniądze z konta, oraz do cieszenia się nim w pełni i tak trzeba zainwestować w dobry monitor/telewizor
5 pożyjemy zobaczymy, ale chodzi mi oto że w najbliższym czasie kilku lat relatywnie nie wielka część graczy będzie miała dostęp do wystarczająca szybkiego łącza. Technologia umożliwiająca Internet 50g/s nie pomoże na wsi gdzie żadnego neta praktycznie niema
Jeśli skupić się na streamingu, to mi osobiście najbardziej pasuje opcja z GFN. Masz własną grę, tylko płacisz za sprzęt. Ale swoją drogą, na dobrych światłowodach próbowałam i xClouda i GFN a nawet jedną z gier na Switcha, która działała z chmury i przy większych ruchach rozmycie obrazu było tak wysokie, że ciężko powiedzieć, że czerpałam jakąś większą przyjemność w grania w ten sposób. Ale może jeszcze pare lat i w końcu jakość będzie na tyle duża, że nie będzie czego porównywać. Wtedy nie widzę nic przeciwko w takim graniu.
Teraz mimo wszystko wole doinwestować i albo grać na konsoli/Steamie albo płacić za tańszego Game Passa i wypożyczać, ściągać gry na komputer.
Mmmm 720p, ciągłe odświeżanie obrazu, lagi - takie są moje doświadczenia z tą "piękną" przyszłością branży. Będę grał na konsolach/PC póki to wszystko nie je**nie, w idealnym świecie streaming koegzystował by z konsolami/PC. Jak lubię materiały Lipskiego, tak ten - niby zrobiony w pozytywnym tonie - mega mnie przygnębił - dzięki! :(
Jak streaming będzie jedyną dostępną formą ogrywania nowych tytułów, to zwyczajnie będę pykał w te, które już mam. Nie podoba mi się to wszystko, lubię rzeczy posiadać fizycznie, czy to gry, czy to książki.
Wszystko zależy od społeczności graczy. Tak, jak w przypadku nieudanej premiery Xbox One - jeśli większość graczy się zbuntuje, to wybór pozostanie i nie zabiorą nam możliwości kupna gier na płycie czy w sklepie MS Store itd. Ale jeśli baza użytkowników protestujących nie będzie odpowiednio duża, to korporacje w przyszłości całkowicie zabiorą nam możliwość posiadania własnych gier, w które możemy grać również offline. No i nie trzeba wydawać kosmicznych pieniędzy, kupiłem XSX za 2250 zł i z 7, 8 lat będę grał w najnowsze gry, więc uważam, że to nie jest ogromny wydatek, zwłaszcza w porównaniu do Gamingowego PC.
ja tam jestem tradycjonalistą, wolę własną konsolę i PC , własną kolekcję gier plus ewentualnie kilka tytułów w Gamepass na których mi aż tak bardzo nie zależy ale miło je ograć
Ciekawy filmik. Fajnie, że zaznaczono też potencjalne minusy. Ale fakt, świat się zmienia. Mam Xboxa Series S w jednym mieszkaniu. A w drugim mam mini pc firmy Dell. Na tym starym i słabym komputerku nie dało się zagrać w Metro 2033 (gra z 2010 r) bo komputer za słaby. Ale teraz mam na nim zainstalowaną aplikację Xbox. Na Xbox Cloud Glaming np Sniper Elite 5 (gra z 2022 r) działa w chmurze idealnie. Mam światłowód Orange. Do Game Pass nie potrzeba nawet konsoli. Więc ten Series S to chyba już moja ostatnia konsola w życiu.
Dla mnie taki streaming ma sens, ale jedynie w formie całego PC streamowanego z neta. Instaluje sobie wtedy na tym, co chcę, mam pełny dostęp do plików, modów itd.
A tak nie dość, że jestem zdany na łaskę wydawcy, że mi gry nie skasuje tydzień po jej zakupie, to jeszcze zapisy są uwięzione na konkretnej platformie. No i na dodatek zaraz każdy wydawca zrobi swoją platformę i się okaże, że żeby zagrać w 4 gry będę musiał wykupić 4 roczne abonamenty po 50-100 zł miesięcznie.
Jak zawsze Twój materiał pierwsza klasa 👌
Ja widze jeszcze jeden problem strimingu a mianowicie twórcy gier bedą dostawać mnie pieniedzy niż gdyby sprzedali jedną wersie cyfrową do jednej osoby grającą przez chmure
Przez co budżety na gry spadną a to sprawi że gry bedą mniejsze i spowolni to rozwój gier
Mogą tu być dwa scenariusze - faktycznie ich dochody spadną, bo z niewielkiego abonamentu po podziale na wszystkich twórców niewiele zostanie, albo druga opcja - po okresie "promocji" na rzecz zachęcenia do chmury, ceny będą sukcesywnie podnoszone tak, żeby producenci nic nie stracili, a nawet zarobili więcej. Netflix już to pokazuje, podnosząc ceny do progu bólu.
Tylko produkcja gier jest o wiele drosza niż filmów czy seriali przez co abonament musiał by być absurdalnie wysoki by wyjść na zero przy gra aaa
Dla mnie jedyny rosądnym rozwiązanie jest abonament na zasadach gforce now
Moim największym problemem w streamingach jest wybór gier, a właściwie ich brak, jeżeli chcesz akurat grać w to co jest udostępnione to spoko, ale jak chcesz akurat coś innego to już rip. Jedyną różnicą jest Shadow, w zasadzie niedostępny w Polsce, nie mówiąc już o jego zaporowej wręcz cenie (szczególnie jak polskiego gracza) 30€/miesiąc (to już lepiej wziąć kredyt na trzy lata, przynajmniej potem zostaniemy ze sprzętem do odsprzedania), ale uzyskujemy wtedy dostęp do pulpitu zdalnego i instalujemy i gramy w co chcemy i tak długo jak chcemy. Do tego dochodzi również opóźnienie w grach kompetetywnych, jak tam chcemy sobie postrzelać każualowo to jeszcze ujdzie, ale jak zaczniemy przemnażać nasze opóźnienie do zdalnego komputera, a następnie stamtąd do serwera gry to już robi się nie za wesoło.
W Cyberpunku 2077 mam ponad 276 godzin i ogrywany tylko przez GeforceNow. Przeszedłem go trzy czy cztery razy. Niedługo pewnie kolejne podejście. Ponadto streaming gier to dobre wyjście dla ludzi którzy nie mają tyle kasy by z miejsca ulepszyć swój sprzęt pc. Ogrywałem też XBoxa i też super. Tylko Stadia mnie trochę odstrasza, jako indywidualna platforma, w której trzeba stworzyć nową bibliotekę tytułów.
Zostaje przy wydawaniu na hardware, dopóty mam swoje, dopóty chce na swoich zasadach grać etc. Dodatkowo nie możesz grzebać w plikach gry na chmurze, mody umierają...
Tylko czy usługodawcy będą gotowi zapewnić tym teoretycznym np. 90% natychmiastowy dostęp bez kolejki infrastruktura nie jest z gumy. Może oczywiście służyć do np. obliczeń gdy niema zapotrzebowania ale to koszty. Od czasu do czasu większa liczba graczy zechce zagrać w grę typu AAA na premierę i może być problem z zagraniem. Jako posiadacz Stadii i chmury Microsoftu chciałbym żeby tego typu usługi się rozwijały i zdobyły większą część rynku ale może tak do 30% tak żeby to jednak branża stacjonarna kształtowała rynek. Poza tym być może przyszłością będzie nie tyle cloud gaming czy coś jednak w stylu Shadow czyli dostęp do mocnego komputera w chmurze czyli usługa do grania i nie tylko.
Sam korzystałem z geforce now i byłem zadowolony w sumie dalej jestem..., ale momentami gdy łączę internetowe zwolni chociaż na moment uniemożliwia to granie i jest to uciążliwe.
Mimo wszystko uważam że wiele tytułów działa swietnie, do strzelanek się to średnio nadaje ponieważ nawet gdy teoretycznie działa to idealnie to jest input lag nie jest na tyle duzy by nie dalo sie grac ale spowalnia strzelanie, ale do gier rpg, czy innych które nie wymagaja aż tak maksymalnego czasu reackcji jest niemal idealnym rozwiązaniem.
O dziwo taki fortnite dziaała przyzwoicie, czego nie można powiedzieć o cs go czy warframe owszem zabijecie kogoś nawet możecie wymiatać ale do gry komfortwoej temu daleko.
Szczerze sam czasem gram na geforce now szczególnie w gry w które dawno nie grałem lub gdy mam problemy z pc, zdarzało mi się też używać geforce now
jeśli chciałem pokazać jakąś grę czy skiny które posiadam znajomemu.
Kiedy odchodził Hed, Szef i Kacper bałem się, że nie będzie kogo oglądać.. Pierwszy raz cieszę się z tego, że się myliłem :D super materiał!
Nowa ekipa całkiem daje rady na pewno lepsze to niż gimbo-komedia Heda
@@strefapostapo No niestety materiały Heda to poziom ładnych laluń, które opowiadają co im się śniło.
12:56 i pozamiatane. Pozwolę sobie w tym miejscu zaproponować temat na film.
Moim zdaniem mówimy o 2 grupach odbiorców jak o jednej. Są gracze weekendowi i zatwardziali. Dla mnie jako zatwardziałego gracza przyszłość maluje się w barwach z przedrostkiem RTX, Ryzen lub Intel. Dla weekendowego gracza który po prostu chce sobie w coś pyknąć raz na jakiś czas streaming będzie idealną opcją. Ja będę budował całe stanowisko do grania, oni będą po pracy odpalać urządzenie. Stety, niestety, weekendowych, mniej wymagających graczy jest więcej więc i usługa ma sporą grupę docelową dla siebie ale to nie zmienia faktu, że nadal spora grupa nie odpuści blaszaka.
Co do argumentu o płytach. To była tylko zamiana na coś wygodniejszego w zakupie oraz obsłudze i tańszego w produkcji. Nadal kupowaliśmy gry "na własność" ale za to mamy regularne update'y i wysyp promocji.
Do tego ci co grają na modach lub mniej dostępnych grach zostaną przy PC
@@Tyronom Indyki to silna gałąź a przecież nikt nie stworzy serwisu streamingowego dla nich bo tylko niewiele spośród wielu się przebija
Niestedy modding gier jest dla mnie rzeczą która jest bardzo ważną
XD
Nie no nie zgodze sie, korzystalem geforce now premium przez jakis czas, nie bylo swiatelka na ulepszenie pc valhalla na najnizszych byla w 40fps ledwo, pobawilem sie wiec chmura i po kilku dniach sobie darowalem kompletnie, co z tego, ze mam 1gbps internet skoro geforce now pozwalalo na uzycie 25/50mbps max? Gra rzekomo w 60 fps ciela sie bardziej niz u mnie na sprzecie w 40 klatkach. Ostatecznie cisze sie ze rok temu kupilem 3080 i nie musze sie meczyc w chmurach.
korzystając z GTX1080Ti dochodze do wniosku ze to ostatnia maszyna którą kupiłem, starsze tytuły jesli bede chcial ograc pojdą bez problemu. Kazdy nowy jestem w stanie odpalić (póki co) i zagrać w zadowalającej jakości, a jesli to zacznie niedomagać to przesiadka na stream. za cene nowego sprzetu opłace abonament i połączenie sieciowe na kolejne 5 lat ^^
Jak infrastruktura obsługująca internet wystarczająco się rozwinie, to konsole stacjonarne zapewne upadną, albo przekształcą się w przystawki do streamowania. (to jest naprawdę spora część graczy)
Osoby przeznaczające niski budżet na granie pewnie przerzucą się w pełni na streaming jak osiągnie wystarczającą jakość.
I teraz tak:
100% pokrycia sieci telefonicznej z wystarczająco dobrym przesyłem jest raczej niewykonalne stąd konsole przenośne pewnie wciąż na jakąś skalę będą rozwijane. (no chyba, że gry na telefon je kompletnie wygryzą)
VR zawsze będzie dużo zyskiwał na każdej klatce, każdym pikselu i tracił na każdej milisekundzie opóźnienia, czy każdym lagu, także to raczej dużo ze streamingiem nie będzie miało wspólnego.
I osoby, które wciąż czekają na możliwość grania 8K 240fps HDR z raytracingiem i innymi również tymi jeszcze nie wymyślonymi technologiami wciąż będą co jakiś czas upgradeować pc'ty, a nawet jak streaming osiągnie ten poziom, to znajdzie się nowa technologia podnosząca jakość doznań z gier, także wciąż będą powody by pc'ta czy co tam wtedy będzie służyło do grania upgradeować.
Także sporo z graczy typowo pc'towych pewnie zostanie przy pc'tach póki ten gatunek graczy nie wymrze.
Dodatkowo do grania mobilnego prawdopodobnie sporo osób normalnie korzystających z kompa będzie również korzystać ze streamingu.
Ja muzyki słucham głównie w samochodzie :D a tak poważnie , to nie wycofają się z konsol oraz stacjonarek ponieważ więcej strat z tego niż zysków
Ja jestem człowiekiem, który uwielbia retro, ale nie wypiera się też nowych technologii. Nadal używam kaset vhs, dyskietek 5,25 i 3,5 cala, płyt cd, dvd i blu-ray, płyt gramofonowych, a nawet szelakowych oraz kaset magnetofonowych. Mam 100-letni gramofon i 40 letnią wieżę, zabytkowy dosowy komputer i 16-letni telewizor. Ale mam też w miarę nowoczesny komputer, który jednak ma już parę lat na karku i z nowymi grami średnio sobie radzi. Dlatego granie w chmurze byłoby dla mnie alternatywą, żeby odpalać najnowsze tytuły bez konieczności wymiany sprzętu i używałbym tego tylko raz na jakiś czas. Tak jak Netflixa i jemu podobne kupuję tylko czasami, a nie opłacam regularnie co miesiąc tak samo bym robił w tym przypadku.
Ciekawi mnie kwestia kupowania gier w chmurze. Chyba niemożliwe, żeby na potencjalnym dysku w komputerze w siedzibie firmy były zainstalowane wszystkie możliwe gry jednocześnie. A to oznacza, że ich wybór może być dość skromny, no bo też nie wierzę, żeby miliony ludzi mogły sobie w dowolnym momencie instalować każdą grę? Dysk by tego raczej nie wytrzymał, chyba że będzie miał tysiące terabajtów.
OnLive miał podgląd jak grają inni gracze - można było przetestować wydajność tego serwisu bez zakładania konta.
Zobaczę czy bendę używał bo chwilowo jest to dlamnie jeszcze słabo rozwinięte szczególnie jak ktoś ma zły internet puki co nie widzę potrzeby jak ktoś ma konsole albo pc nie widzę potrzeby kożystania z chmury.
Może nie jestem z lat 90-00 tylko 01. Sam jestem też pudełko-lubem to się raczej nie zmieni ale cóż gry cyfrowe na promocji o 50/100 złoty w x'store kurła jak tu nie korzystać boli mnie to bo mógłbym mieć pudełko i zaje****ą okładke czy nawet preo... A co do chmury to może będę grał jak to się poprawi chodz stawiam że teraz pudełka
Ja póki co pykam w gry na Stadii, jest to wygodne ale póki co jest mało tytułów.
Ja ograłem tylko JTTSP za darmo jak rozdawali i w sumie tyle xD, ale gierka kozak. Wreszcie jakiś powiew świeżości na tym rynku klonów.
5:40 nie każdy może. Nie każdy jest w zasięgu światłowodu, albo lte/5g (przynajmniej na zadowalającym poziomie zasięgu), więc takie stwierdzenie, że to tylko wystarczy zainwestować w szybie stabilne łącze jest moim zdaniem aroganckie.
ogólnie protip, na geforceNow da się zainstalować grę której nie ma w bibliotece domyślnie, wkurzające że przy każdej sesji trzeba pobierać, ale jakimś cudem savy zapisuje
Nigdy w życiu nie grałem w nic cyfrowego i nie zagram. Nawet jak bym musiał zrezygnować z tej rozrywki. Gram i będę grał tylko w gry które kupuje na własność i nic tego nie zmieni. Swoją drogą jaśnie trzeba mieć nasrane w głowie żeby placić abonament za rozrywkę.