Zawsze się usztywniam przy takich ludziach. Te okrągłe zdania, uśmiech ( uśmieszek), przygotowana odpowiedź na każde pytanie... Mam wrażenie, że to tylko sposób na zarabianie pieniędzy. Ale to moja opinia i mogę się mylić. Oby tak było.
Tak, mylisz się, ale też nie do końca ;-) Zgadza się, to sposób zarabiania pieniędzy, ale robiąc to co się kocha - w ich przypadku pomagając ludziom poprzez dawanie wiedzy, inspiracji, odwagi. Pozdrawiam ;-)
Był bym zaskoczony gdyby tam ciebie nie było:) i teraz tylko czekam jak Nick pojawi się w twoim programie :) bo to jest bardziej niż pewne :) ocinek mega super bardzo duży plus idziesz w góre Łukaszu :)
Nick to niesamowity Boży człowiek; mam nadzieję, że na tym wydarzeniu będzie mówić o Bogu i że da wielu osobom inspirację i motywację do szukania największego szczęścia w życiu: Boga.
Kiedyś, żeby udzielać takich porad trzeba było udać się do człowieka który przez co najmniej 5 lat uczył się zgłębiać zawiłości ludzkiej psychiki.Teraz wystarczy , że człowiek nauczy się odpowiednich haseł i już zapełniają się stadiony, żeby go wysłuchać. Jest to dowód na to, że naprawdę niewiele trzeba byśmy czuli się zmotywowani. Z resztą nie ważne kto lub co nas zmotywuje, byle zmotywowało. Na ogół z takich kursów korzystają ci, którzy i tak daliby sobie radę. Bardzo często żeby nie być kołkami sami zostają kołczami (ang.coaches), widząc w tym świetny interes. Niektórzy, z lepszym "gadanym" rzeczywiście go robią.
Łukasz, nie wiem czy to odczytasz ale napisze rzeczową krytyke. Jest to przykre, ale ostatnio jest u ciebie mało Mądrych ludzi przez duże M. Rozmowy z osobami zajmującymi się motywująca są już zwyczajnie nudne, ile można słuchać tylko złotoustych trenerów którzy w większości osiągnęli sukces jedynie na zarabianiu z coachingu? A nawet gdy rozmawiasz z kimś spoza branży coachingu to i tak nawiązujesz ciągle do motywacji. Mądre powiedzenie mówi że najłatwiejszą drogą do minięcia się ze szczęściem, jest szukanie go i podobnie jest chyba z tematem motywacji. Ciekawiej było słuchać jak doszukujesz się w ludziach ich prawdziwych twarzy, pozwalasz się im na otwieranie, odnajdujesz w nich wrażliwą stronę. Z całym szacunkiem ale więcej się można nauczyć od Ewy Woydyłło, Wojciecha Eichelbergera czy nawet introwertycznego Andrzeja Poniedzielskiego niż kolejnego "trenera". Nie od dziś wiadomo że inteligentna głupota jest niebezpieczna i trzeba być czujnym. Uważam że jesteś dobrym przykładem że fokusowanie się na motywacji, zasłania nam treść życia.
lipzky Dokładnie filarami były naturalność i prawdziwość. Teraz tego brakuje, o dziwo trudniej doszukać się prawdziwej, ludzkiej twarzy w coachach, niż w celebrytach.
Najważniejsze jest w życiu szczęście. Jeżeli jesteś szczęśliwy i spełniony nie potrzebujesz żadnej motywacji. Boje sie, ze u niektórych ludzi wywołuje to efekt dążenia do celu po trupach. Typowy wyścig szczurów... Pogon za pieniądzem... dobrami materialnymi itd.
Gdy pierwszy raz zobaczyłam mowę motywacyjną Łukasza Jakóbiaka - byłam pod wrażeniem. Świetny kontakt z publicznością, pozytywna energia, motywujące historie z życia. Gratuluje Łukaszu i mocno trzymam kciuki za realizacje Twoich kolejnych marzeń, bo jestem pewna, że trochę ich masz i wiele razy nas jeszcze zaskoczysz! :D
Nic wiecej niz slysze na dobrym kazaniu w Kosciele. Bog daje talenty ktore mamy obowiazek wykorzystac. Bog kocha ciebie i chce zebys tez patrzyl na siebie samego z miloscia i na innych ludzi. Zachecam do czytania Pisma i myslenia. Wowczas taki pan nie zarabialby pieniedzy na rzeczach oczywistych ktore sa dostepne dla wszystkich za darmo.
Co to znaczy "znaleźć to co naprawde kochasz" czy ma to być rzecz? czy ma to być praca/zajęcie? czy to ma byc miłość w życiu? łatwo jest mówic jak jest sie atrakcyjnym fizycznie czlowiekiem z dobra pracą, trudniej człowiekowi zagubionemu z kompleksami. Każdy czlowiek chciałby się czuć wspaniale doceniany i byc adorowanym itd, nikt chyba nie chce byc "bucem"z wyboru"
Nie posiadasz żadnych zainteresowań? Pasji ? Czegoś w czym jesteś dobry ? Mam męża ma 26 lat pracował jako przedtawiciel handlowy nienawidził swojej pracy a byl i jest ogromnym fanem pilki nożnej. Postanowil pisać artykuły i z tego żyjemy mając malutkie dziecko, robi to co kocha a kazdy inny mówil " na pilce zna sie kazdy, roboty nie znajdziesz wszystko obstawione" ale wiedzial ze jest dobry ze sie zna i udali sie !!! Powodzenia !!!
mariaantonowna Dokładnie! Ludzie to ogromni podcinacze skrzydeł. Zazwyczaj jak ktoś chce się wybić to pierwszą reakcję jest: a po co? nie uda się? znam kogoś komu się nie udało... itd. A właśnie te osoby, które nauczą się ignorować to wychodzą na wyżyny. Polecam film "Bogowie", który aktualnie jest w kinach ;)
nothingfromnothing widać, że zarządzanie znasz tylko z przemówień motywatorów. Osoby które mówią "a po co?" "nie uda się" są bardzo ważne w każdym przedsięwzięciu. Dzięki nim poznasz wszelkie możliwe zagrożenia, możesz zniwelować ryzyko, lub skreślić projekt który z góry jest skazany na porażkę.
Znakomicie, że w Poznaniu! Napewno będę! Właśnie w kwietniu kończę 18 lat (29 kwietnia ), więc wydarzenie w idealnym czasie ! Mam nadzieję, że będzie wstęp wolny .
Troche to dziwne czasy nastały ze ludzie potrzebuja takich ludzi jak ty Łukasz i ten pan zeby odnalesc motywacje..dodatkowo płacic za to nie małe pieniadze...niby cywilizacja idze do przodu ale ludzie coraz słabsi.
Słucham i dochodzę do wniosku, że Pan Łukasz M. nie wieży w to co mówi. On wyuczył się tych wszystkich teori ale język jego ciała i mimika są całkiem w innym miejscu niż jego wartości.
Poznałem Pana Łukasza Milewskiego w tym roku na Millionaire Mind Intensive w Warszawie. Długo myślałem, jak to zrobić, by pokazać go ludziom, bo mówiąc do ludzi, najpierw otwierał im usta, a potem umysły. Teraz by go ludziom pokazać, po prostu podeślę im link do tego wywiadu. Świetna robota Panowie, mam nadzieję, do zobaczenia w Poznaniu ;)
Powiedział co wiedział... każdy ma znajomego/kogoś w rodzinie, kto powie dokładnie to samo co ten Pan i nikt z tych ludzi nie robi bohaterów. Każdy jest kowalem swojego losu i to od samej osoby zależy czy osiągnie sukces czy nie. Kołcze itp. to naciąganie kasy za dobre słowo :) PS. Milewski mówi baaardzo populistycznie...
Niektórzy moi znajomi wierzą w kołczów, wierzą, że w miarę niedalekiej przyszłości będą bogaci, mieli swoje biznesy itp. bo naczytali się artykułów o motywacji oraz słuchali takich głupot jakie opowiada Milewski. Szkoda tylko, że zazwyczaj tacy ludzie kończą z wielkim bólem głowy, bo rzeczywistość nie jest aksamitna :) W życiu trzeba być nie optymistą, nie pesymistą, ale realistą.
:) Uwielbiam! I dziękuję w sumie za wszystkie negatywne komentarze, bo to pokazuje, że rozwój osobisty nie jest dla każdego. To jest to, co dzisiaj #JordanBelfor powiedział na szkoleniu - nie każdemu jest potrzebna gazeta, którą sprzedajesz. Czasem nie warto pukać do drzwi ludzi, których nie ma w domu. :) Tymczasem, dobrego wszystkiego dla dwóch Łukaszów. Znam i szanuję jednego i drugiego :) #HonorataLubiszewsk
I to jest właśnie problem, że rozwój nie jest dla każdego - fakt. Ale tak się dzieje nie dlatego, że niektórzy tego nie chcą, tylko DLATEGO że nie mają sposobności, znajomości, pieniędzy czy odwagi - bo dziś to się liczy jeśli chcesz się 'rozwinąć'. Ale rozwijając się wg tego schematu i tak jesteś zależny od otoczenia - ono uznaje cię za 'rozwiniętego' albo nie. Czyli i tak jesteś zależny. A to nie jest celem życia. Chyba że sobie to wmówisz i zrobisz z tego swoją pracę. Jak ten pan z filmiku. Ale czy to było jego marzeniem?
Dzięki wielkie za ten wywiad Łukasz, po 19 latach stagnacji, nie wiedziałem co ze Sobą zrobić. Dzięki tej rozmowie, nareszcie wiem co chcę zrobić - dzięki :)
Od 2 lat, kiedy zajmuję się rozwojem osobistym mam zasadę odkrywania swoich "frazesów". Aby nie sugerować się innymi, a samemu dochodzić do danych wniosków powstrzymuję się od czytanie owych książek :)
KolorowaEuropa po pierwsze nie prawdę, po drugie jak prawdę to oczywistą i powszechnie wiadomą, wiec po co to skoro to wiadomo? Albo po co to skoro to głupotki typu "idź do przodu, nie poddawaj sie", "carpe diem" itd...
Właśnie - presja do bycia ciągle pozytywnym i zmotywowanym do zgarnięcia szczęścia. Przeważnie mamy go osiągnąć ciężką pracą, bo niby jak inaczej, skoro całe dnie siedzimy w pracy.
Co z tego, że jakiś pan Milewski powie mi "jesteś ważna". Kim on dla mnie jest aby mu wierzyć, aby brać jego słowo a poważnie. Co ja go obchodzę? A skoro mówi do wszystkich, czyli do nikogo, to skąd może wiedzieć, że jestem ważna. No bo dla kogo? Takie słowa naprawdę motywują, podnoszą, wspierają, gdy są wypowiadane, gdy są usłyszane od kogoś bliskiego, najbliższego, od kogoś kto kocha, kto nigdy nie przestanie, choćbyśmy nie wiem jakie głupstwa robili. Taką osobą, która kocham mnie bezwarunkowo jest tylko Pan Bóg. Bo mu na mniej zależy najbardziej na świecie. Na wszystkich mu zależy najbardziej i na wszystkich tak samo (ot, taki paradoks). Wiele słów w tym wywiadzie ma sens, ale dopiero kiedy spojrzy się na człowieka holistycznie: jako osobę z ciałem i duszą, która pragnie kochać i być kochaną. Człowiek, który kocha, może góry przenosić. A przecież jesteśmy stworzeni i powołani do miłości. OT i cała teoria motywacji zamknięta w jednym słowie "miłość". A źródłem miłości i nią samą jest Bóg. Znajdziesz go, a znajdziesz wszystko czego Ci potrzeba.
Możesz chodzić, gdzie chcesz szukać możesz wszystkiego, cokolwiek znaleźć zechcesz, ale poza drogą Krzyża świętego ani powyżej niego nie znajdziesz drogi wyższej ani poniżej - pewniejszej. Jezus Chrystus jest Drogą, Prawdą i Życiem. Koniec. Dziękuję. Dowodzenia. Pozdrawiam.
Koledzy poniżej co krytykują Łukasza widzę, że się przejedli pozytywnością Łukasza i szukają mocniejszych wrażeń... mam dla was radę... przestańcie chapać i oczekiwać coraz więcej i mocniej tylko a sami zacznijcie działać, sami dajcie przykład osoby mądrej przez duże M., .. i może Łukasz was wtedy zaprasi i pokażecie światu co jest naprawde wartościowe?
Sprowadza się to do: "Proszę, pomóż mi"- Tak ale tylko za kasę. Cała reszta to próba zwabienia klienta. Niestety prawdziwy rozwój osobisty w ogóle nie polega na zbijaniu kasy. Pieniądze są tutaj efektem ubocznym z którego ci tzw trenerzy zrobili cel sam w sobie.
Obawiam się Łukaszu że Twoje wykłady nie są darmowe. Więc i pomoc którą w czasie tych wykładów świadczysz nie jest za darmo. Zdaję sobie sprawę że te wykłady są zapewne bardzo inspirujące i warte swojej ceny, a Ty dajesz z siebie wszystko. Ale jakby nie patrzeć potwierdza to niestety treść zapisaną w moim pierwszym zdaniu.Jest to pomoc odpłatna. Chętnie przyznam się do błędu jeśli jest inaczej.
Jacek k , po pierwsze wiele osob, ktore do mnie napisaly zaprosilem na wyklad bez koniecznosci kupowania biletu, a poza tym na wykladach pokazuje wiele historii, ktore sa zaprzeczeniem tego co napisales.
Jacek k Stanę w obronie Łukasza.Tak byłam na jego wykładzie (niesamowity i polecam go każdemu) za kasę i to był mój wybór. To nie prawda, że Łukasz pomaga tylko za kasę. Facet ma wyczucie co do spełniania marzeń innych osób. Mnie uświadomił, że naprawdę nie ma rzeczy niemożliwych. Spełnił moje urodzinowe marzenie, o którym nic nie wiedział (jesteśmy kompletnie dla siebie obcymi osobami, raz tylko się widzieliśmy, bałam się w realnym świecie podejść do niego, odezwać się a o mówieniu mu o swoich marzeniach nie byłoby mowy). Niestety nie mogę powiedzieć co zrobił, bo to marzenie jest takie moje i nie oddam tego nikomu (a po drugie Łukasz pewnie sobie tego by nie życzył). Zresztą każdy ma swoje marzenia i nie każdego byłoby ono tak ważne jak dla mnie. Mogę tylko powiedzieć, że dla mnie to było bezcenne. To było marzenie z tych co się mówi: prędzej będę na Antarktydzie niż to się stanie…, czy pewnie prędzej będę mieć 5 mężów i 10 dzieci niż to się stanie czy prędzej trafię „6” w totka itd…, całkiem absurdalne i nierealne dla mnie do spełnienia. Na realizację tego marzenia Łukasz od siebie poświęcił może 1 zł a mi to (łącznie z wykładem) zmieniło podejście do życia o 180 stopni. Teraz może nie mamy ze sobą super relacji ale za to co wtedy zrobił nie zapomnę do końca życia. Dziękuję :)
20m2 Zakładam dobre intencje w tym co robisz i wierzę na słowo. Jeśli zaprosiłeś kogoś na wykład nieodpłatnie i mu on pomógł to winien jestem Tobie przeprosiny i przepraszam za niesprawiedliwy osąd. Nie zmienia to jednak mojego podejścia do tzw "kołczinngu". Żeby być Nauczycielem dla innych trzeba samemu reprezentować wysokie wartości moralne. Niestety stawianie jako niedościgły wzór celebrytów czy tzw "gwiazd"- zazwyczaj o wątpliwej reputacji, wygląda w zderzeniu z wysoką moralnością trochę kuriozalnie. W ten sposób zamiast budować u słuchaczy wysokie poczucie własnej wartości uzależnia się ich wartość od stanu posiadania lub popularności. A przecież nie tędy droga. Nie wtedy jesteś wartościowy kiedy chodzisz dla poklasku po wodzie, a wtedy kiedy wiesz że możesz to zrobić i zostawiasz to dla siebie.
Przez cały wywiad zastanawiałam się czemu ten Pan do mnie nie trafia - odpowiedz przyszła po ujawnieniu sylwetki... sorry, ale człowiek który nie ma na tyle siły i samozaparcia, żeby zrzucić taką nadwagę nie powinien innych uczyć bycia zajebistymi :/
***** Nick Vujicic nie ma wpływu na swoje ciała w takim zakresie w jakim ma Łukasz Milewski. Trochę szacunku dla Nicka ok? Bo Twój komentarz jest nie na miejscu...
Ja natomiast zajmuje się grafika komputerową, staram się ją szlifować jak najlepiej umiem. Sa zlecenia, ale już nie tak często ponieważ rynek się rozrasta. Szansę mają tylko ci co zostają coachami i innymi dzialajacymi np, na YT ? A nie jak ktoś faktycznie chce zarabiać dużą kase na swojej pasji. Proszę o wytłumaczenie.
Pan Milewski, o ile wydaje się sympatycznym człowiekiem, ma tendencję do rozdmuchiwania swoich pomysłów. Nazwanie ewenementem w skali światowej przyjazd coacha do Polski jest niepoważne. Przez tego typu podejście dużo ludzi ma dystans do wszelkiego rodzaju trenerów rozwoju osobistego, ponieważ w wielu kwestiach widoczny jest brak szczerości, co prowadzi do braku zaufania do tego co taki gość mówi, a nie tak jak powiedział pan Łukasz, dlatego, że to nowy zawód i wiele osób go nie docenia. Szkoda, że tego typu postawa jest promowana, ponieważ w całym tym nurcie rozwoju osobistego znajdują się rzeczy które nie jednemu by się przydały, ale sposób ich prezentacji często pozostawia wiele do życzenia.
Oni się sami tak śmiesznie motywują nakręcają że tracą powoli kontakt z rzeczywistością. Ale ma to dla nich drugi plus są ludzie 2-6% ludzi którzy wierzą we wszystko co oni mówią łykają jak pelikany i to jest target ich ludzi na szkolenia - reszta 90% ludzi słucha słucha widzi i śmieje się z tego głośno. Taka branża szukanie jeleni na banały
Wszyscy namawiają nas do szukania szczęścia i wmawiają nam, że szczęście leży na wyciągnęcie ręki. Czyli głodne dzieci w Afryce nie chcą po prostu wyciągnąć ręki po swoje szczeście? A matka-Polka nie chce wyciągnąć ręki po pracę menadżera, które zajmuje kuzyn szefa, a nie ona, bo nie ma znajomości (załóżmy że ma te same kwalifikacje)? Przestałam wierzyć w spełnienie marzeń. Jakby się spełniały, to by sie nazywały celami, a nie marzeniami. Gdyby każdy miał swoje 'szczęście' wymarzone, to rząd by umarł z zazdrości, a bogacze nie mieli jak szarej masy w ryzach trzymać. Ja chcę zostać podrożnikiem. Nie mam oszczędności, bo pensja idzie na opłaty i jedzenie, pomimo tego że mam dyplom i pracuję w biurze nie zarabiam dobrze.. Nie mam bogatej rodziny, bank mi nie da kredytu na moją pasję, sponsorów nie mam siły szukać, bo cały dzień pracuję, a poza tym nie mam znajomości w tej tematyce i nie mam osiągnięć aby się pochwalić. Czy mam rzucić pracę, żeby spełnić swoje marzenie? Wszystko rozbija się o kasę, a praca i tak mi jej nie daje. Nie widzę innej opcji. Dobranoc.
Ile czasu spędziłaś na użalanie się nad sobą, pisząc ten komentarz? 5 minut? 10? Zamiast poświęcać czas na pogłębianie się w swojej niedoli i rozpisywanie obszernego komentarza, któremu można by nadać tytuł "O, jak mi jest źle", poświęć go na zrobienie małego kroku by wyjść z "bagna". Pozdrawiam, trzymaj się ciepło i nie trać wiary ;-)
Karol Matuszak A jakiś konkret jak zagospodarować to 10 min aby osiągnąć sukces? Piszesz pusty bełkot (w sumie spójny z treścią filmu). Kursy motywacyjne funkcjonują jak religia. Wyciągają kasę, nie działają, a jak jakiś procent z danej grupy (jak i z każdej innej grupy) osiągnie sukces to oczywiście za sprawą kursu/boga. Wolny kraj. Nikt nie może nikomu zabraniać płacenia za słuchanie tych banałów czy wróżbity Macieja.
kursy motywacyjne nie działają i nigdy nie będą działać, jeśli człowiek sam nie zacznie działać i coś robić i zmieniać swojego życia, to jest jedynie inspiracja, mam wrażenie, że zapomnieli tego powiedzieć, a niektórzy, krytykujący tu, uważają, chyba, że kurs motywacyjny zmieni nas jak za dotknięciem magicznej różdżki, a tak to nie działa i znam polskiego coacha, który od tych właśnie słów zaczyna swoje szkolenia i do mnie to trafia bardziej, niż to co powyżej,
Tu jest Polska, tu Polacy mówią po polsku ! "kołcz? coach?" Mówią tak po to żeby być fajniesi? Jest polski odpowiednik rego słowa... poprostu TRENER (może i pochodzi z angielskiego ale bez przesady bo w ten sposób "ewery polisz words wil be sejing lajk dat...")
Ja piernicze!!! Kto to jest kolcz?! Ludzie, dlaczego nie uzywacie jezyka polskiego?! Jezyk polski jest piekny i bogaty w slowa. OGARNIJCIE sie troche w tej waszej dzungli fascynacji tym,co polskie nie jest. W Polsce, do Polakow mowi sie w jezyku Polskim. Dlaczego dzisiaj to takie trudne? Bardzo dobry byl twoj wywiad w j.angielskim Lukaszu, bardzo dobrze,ze rozmawiajac z angielskim rozmowca, nie wplatywales polskich slow ;)
Ja osiągam wiele wierząc tylko w siebie.... Coaching to pranie mózgu i sposób na dostatnie życie. Nie muszę być korpo ludkiem żeby coś w życiu osiągnąć. Skoro taki typ chce zmienić świat to niech zmieni Polskę żeby rzeczywiście ludzie w tym kraju byli uczciwi i szczęśliwi.
Damian Ewenement ja się z tobą w większości zgadzam, ale nie do końca. Prawda jest taka, że treningi motywacyjne nie dają efektów. W grupie testowej NIE zmienia się odsetek ludzi którzy odnoszą sukces w zależności od tego czy brali udział w coachingu, czy nie. W skrócie oglądanie filmików inspirujących jest przyjemne ale nie zmienia życie. Jeśli ktoś nie ma predyspozycji do osiągania sukcesu, to treningi motywacyjne niewiele zmienią. Inna sprawa że można się odnajdywać w korporacji, rozwijać i osiągać sukcesy.
No z pewnością jakby lekcje Coachingu były szkole podstawowej to dzieciaki też by pewnie też inaczej myślały w przyszłości Z drugiej strony, ludzie powinni zdawać sobie sprawę, że aspiracje nie znaczy być wybrednym. Bo coraz częściej jest tak, że ktoś po maturze ma aspiracje na 2500 wzwyż miesięcznie na rękę... heh Ja stwierdziłem, że Polska mnie bardzo ogranicza, że lepiej jest rozwinąć skrzydła w UK. nie robię na zmywaku, pracuję w świetnej atmosferze, na średniej krajowej Brytyjskiej, stać mnie na wiele... ludzie mnie napędzają, ta atmosfera mnie napędza. Trudno w PL się zmotywować jak dookoła każdy rzuca Tobie kłody pod nogi, mentalność jest inna, jak nie możesz zmienić innych może musisz zmienić siebie albo swoje otoczenie... czy jakoś tak...
2/10 (i wcale nie dobre). Dość jałowa rozmowa, na poziomie na wysokim poziomie ... ogólności. Skoro to jest guru coachingu to nie ma się co dziwić, że coaching w Polsce ma słabą opinie.
Obiektywnie patrząc, takie gadanie o niczym... gość wali banałami, które słyszała każda osoba która "liznęła" temat rozwoju osobistego. W moim odczuciu wywiad ma wydźwięk reklamowy (choć ciężko nazwać to wywiadem), jak w przypadku Grzesiaka, który pcha się gdziekolwiek tylko się da.
To są kursy dla ekstremalnie głupich ludzi, zwykła zagrywka psychologiczna żeby człowiek się czuł po tym kursie pełny ambicji i zajebisty, ego wzrasta, zapatrzenie tylko w swoje idiotyczne myślenie, a do "sukcesu" jeszcze dalej niż przedtem. Słabo w cholerę, i jeszcze bardziej szkoda ludzi z brakiem pomysłu na życie, brakiem pasji i smykałki.
White Antelope No właśnie zapewne zarabiają i to ogromne sumki, koleś mówi na filmie że często młodzi ludzie nie mogą odnieść sukcesów z różnych powodów, jednym z nich jest np pieniądz. No fajnie to dlaczego te jego kursy albo ogólnie pokrewne kursy takiego typu są tak niedorzecznie drogie? Nie mówię tu o sumkach rzędu 1500 zł bo tyle się płaci gdzieś za typowy kurs w szkole, albo za darmo kurs z urzędu pracy, tutaj chodzi o sumy zaczynające się od 20 tys złotych. Myśl się sama nasuwa że coś jest nie tak, przypominają mi się zaproszenia w skrzynkach pocztowych dla starszych osób na jakieś wystawy sprzętu i tak dalej, gdzie starsi ludzie którzy się kompletnie nie znają na sprzęcie kupują jakiegoś chińskiego gniota, czy to jakiś fotel do masażu czy jakieś garnki rzekomo z przeceny 20000 zł do 3,500 zł, a w internecie można się doszukać tych gniotów max za 500 zł. To jest podobna zasada, jest jakiś tam mówca i potrafi tak zmanipulować człowiekiem że na koniec ludzie sami idą po umowę i podpisują.
Aleksander Suseł A no widzisz, masz smykałkę która wynika z pasji co daje pomysł na życie, motory - możesz być mechanikiem jeśli się znasz, albo pracować w salonie motocyklowym albo sklepie sportowym bo na pewno dobry sprzęt co do potrzeb możesz polecić. Jesteś nieskończoność razy do przodu niż ci na tych kursach.
Fakt- trochę rozumiem te wszystkie negatywne komentarze. Szkoła stara jak świat- wmawiasz ludziom,ze są super,ze są bogami, ludzie uwielbiają jak im się mówi ,ze są super i zarabiasz na tym niezłą kasę.
Łukasz wielki szacun za wszystko ale za to że nie potrafisz uszanować polskiego języka wielki minus. Kim jesteście - kołczami? a może kołczanami - takimi do noszenia strzał? kołcz jakkolwiek by tego nie pisać z polska czy angielska. Od 20 lat prowadzę szkolenia i jestem zatrudniany jako nauczyciel, trener albo jeśli to jest szkolenie - szkoleniowiec - wy jesteście kołczami. Boże widzisz a nie grzmisz
Hm. Zwykle hasła pt. "masz w sobie wspaniałe zdolności, tylko musisz w to uwierzyć" złotoustych, szeroko uśmiechniętych mówców, budziły we mnie politowanie i irytację :/ Podświadomie utarłam w sobie przekonanie, że to tylko sposób na zarabianie kasy i nie ma w tym ani grama szczerości (prawdziwej chęci inspirowania innych ludzi). Może było to zbyt duże uogólnienie.. Tym razem poczułam się jakoś inaczej - trochę zaintrygowana.
Dlaczego zamiast slowa coach nie mozna uzywac slowa polskiego? Chocby trener. Mamy w Polsce duzo couchow??? Mam wrazenie ze inspiracja, rozwoj osobisty , motywacja to bardzo modny sposob zeby zarabiac w tych czasach pieniadze:)
Co to jest coach? Mówienie przez niespełna 19 minut z pasją i zaangażowaniem o niczym. Cały czas padają górnolotne słowa, ale ZERO konkretów: "wizualizacja, wiara, działanie, obrazy, marzenia, ludzie, eventy, ewenement". Taki sam syf można usłyszeć w programach śniadaniowych. Ogólniki, zero konkretów, maska przesłaniająca to, co prawdziwie. Ludzie, nie łapcie się na to, nie dajcie zarabiać takim ludziom, którzy żerują na naiwniakach.
Mega Mega pozytywny człowiek takich w polsce potrzeba, taki człowiek który podnosi na duchu i wzmacnia nas, ze byśmy sie nie poddawali dziekuje
Łukasza Milewskiego nie da się nie lubić, mega pozytywny i sympatyczny człowiek :)
Zawsze się usztywniam przy takich ludziach. Te okrągłe zdania, uśmiech ( uśmieszek), przygotowana odpowiedź na każde pytanie...
Mam wrażenie, że to tylko sposób na zarabianie pieniędzy.
Ale to moja opinia i mogę się mylić. Oby tak było.
Tak, mylisz się, ale też nie do końca ;-) Zgadza się, to sposób zarabiania pieniędzy, ale robiąc to co się kocha - w ich przypadku pomagając ludziom poprzez dawanie wiedzy, inspiracji, odwagi. Pozdrawiam ;-)
Bardzo dziękuję za ten odcinek.
Marzenie p. Łukasza się spełniło to był najbardziej inspirujący i szczęśliwy dzień w życiu wielu osób! :)
Był bym zaskoczony gdyby tam ciebie nie było:) i teraz tylko czekam jak Nick pojawi się w twoim programie :) bo to jest bardziej niż pewne :) ocinek mega super bardzo duży plus idziesz w góre Łukaszu :)
Wspaniały człowiek :) fajnie że u Cb zagościł , bo wcześniej nie miałam okazji go nigdzie zobaczyć :)
Nick to niesamowity Boży człowiek; mam nadzieję, że na tym wydarzeniu będzie mówić o Bogu i że da wielu osobom inspirację i motywację do szukania największego szczęścia w życiu: Boga.
Kiedyś, żeby udzielać takich porad trzeba było udać się do człowieka który przez co najmniej 5 lat uczył się zgłębiać zawiłości ludzkiej psychiki.Teraz wystarczy , że człowiek nauczy się odpowiednich haseł i już zapełniają się stadiony, żeby go wysłuchać. Jest to dowód na to, że naprawdę niewiele trzeba byśmy czuli się zmotywowani. Z resztą nie ważne kto lub co nas zmotywuje, byle zmotywowało. Na ogół z takich kursów korzystają ci, którzy i tak daliby sobie radę. Bardzo często żeby nie być kołkami sami zostają kołczami (ang.coaches), widząc w tym świetny interes. Niektórzy, z lepszym "gadanym" rzeczywiście go robią.
Brawo Łukaszu !
Dziekuje za ten wywiad 👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏
Łukasz, nie wiem czy to odczytasz ale napisze rzeczową krytyke. Jest to przykre, ale ostatnio jest u ciebie mało Mądrych ludzi przez duże M. Rozmowy z osobami zajmującymi się motywująca są już zwyczajnie nudne, ile można słuchać tylko złotoustych trenerów którzy w większości osiągnęli sukces jedynie na zarabianiu z coachingu? A nawet gdy rozmawiasz z kimś spoza branży coachingu to i tak nawiązujesz ciągle do motywacji. Mądre powiedzenie mówi że najłatwiejszą drogą do minięcia się ze szczęściem, jest szukanie go i podobnie jest chyba z tematem motywacji. Ciekawiej było słuchać jak doszukujesz się w ludziach ich prawdziwych twarzy, pozwalasz się im na otwieranie, odnajdujesz w nich wrażliwą stronę. Z całym szacunkiem ale więcej się można nauczyć od Ewy Woydyłło, Wojciecha Eichelbergera czy nawet introwertycznego Andrzeja Poniedzielskiego niż kolejnego "trenera". Nie od dziś wiadomo że inteligentna głupota jest niebezpieczna i trzeba być czujnym. Uważam że jesteś dobrym przykładem że fokusowanie się na motywacji, zasłania nam treść życia.
Trudno się nie zgodzić z każdym słowem. Jakoś opowiadanie o eventach i wszelkiej maści NLP :) nie do końca pasuje do filarów tego programu. Szkoda.
lipzky Dokładnie filarami były naturalność i prawdziwość. Teraz tego brakuje, o dziwo trudniej doszukać się prawdziwej, ludzkiej twarzy w coachach, niż w celebrytach.
Tomasz Kołakowski - ma to swoje plusy - szansę odnajdzie chyba jeden z największych - (dużych ;-) konkurentów Łukasza.
lipzky tzn kto?
lipzky Właśnie..??
Najważniejsze jest w życiu szczęście. Jeżeli jesteś szczęśliwy i spełniony nie potrzebujesz żadnej motywacji. Boje sie, ze u niektórych ludzi wywołuje to efekt dążenia do celu po trupach. Typowy wyścig szczurów... Pogon za pieniądzem... dobrami materialnymi itd.
Świetny człowiek !
Wspaniałe! :)
Gdy pierwszy raz zobaczyłam mowę motywacyjną Łukasza Jakóbiaka - byłam pod wrażeniem. Świetny kontakt z publicznością, pozytywna energia, motywujące historie z życia. Gratuluje Łukaszu i mocno trzymam kciuki za realizacje Twoich kolejnych marzeń, bo jestem pewna, że trochę ich masz i wiele razy nas jeszcze zaskoczysz! :D
Wszystkim malkontentom polecam wykład motywacyjny Łukasza!
Łał! Gratulacje Łukaszu. Ależ wyzwanie przed Tobą !
Nic wiecej niz slysze na dobrym kazaniu w Kosciele. Bog daje talenty ktore mamy obowiazek wykorzystac. Bog kocha ciebie i chce zebys tez patrzyl na siebie samego z miloscia i na innych ludzi. Zachecam do czytania Pisma i myslenia. Wowczas taki pan nie zarabialby pieniedzy na rzeczach oczywistych ktore sa dostepne dla wszystkich za darmo.
Co to znaczy "znaleźć to co naprawde kochasz" czy ma to być rzecz? czy ma to być praca/zajęcie? czy to ma byc miłość w życiu? łatwo jest mówic jak jest sie atrakcyjnym fizycznie czlowiekiem z dobra pracą, trudniej człowiekowi zagubionemu z kompleksami. Każdy czlowiek chciałby się czuć wspaniale doceniany i byc adorowanym itd, nikt chyba nie chce byc "bucem"z wyboru"
Nie posiadasz żadnych zainteresowań? Pasji ? Czegoś w czym jesteś dobry ? Mam męża ma 26 lat pracował jako przedtawiciel handlowy nienawidził swojej pracy a byl i jest ogromnym fanem pilki nożnej. Postanowil pisać artykuły i z tego żyjemy mając malutkie dziecko, robi to co kocha a kazdy inny mówil " na pilce zna sie kazdy, roboty nie znajdziesz wszystko obstawione" ale wiedzial ze jest dobry ze sie zna i udali sie !!! Powodzenia !!!
mariaantonowna super :) riposta :)
mariaantonowna Dokładnie! Ludzie to ogromni podcinacze skrzydeł. Zazwyczaj jak ktoś chce się wybić to pierwszą reakcję jest: a po co? nie uda się? znam kogoś komu się nie udało... itd. A właśnie te osoby, które nauczą się ignorować to wychodzą na wyżyny. Polecam film "Bogowie", który aktualnie jest w kinach ;)
mariaantonowna Ja np. nie mam żadnych zainteresowań, pasji.
nothingfromnothing
widać, że zarządzanie znasz tylko z przemówień motywatorów. Osoby które mówią "a po co?" "nie uda się" są bardzo ważne w każdym przedsięwzięciu. Dzięki nim poznasz wszelkie możliwe zagrożenia, możesz zniwelować ryzyko, lub skreślić projekt który z góry jest skazany na porażkę.
Gratulacje Łukasz ! :) Jak zwykle fajny wywiad, motywacja, praca, pasja :)
Znakomicie, że w Poznaniu!
Napewno będę! Właśnie w kwietniu kończę 18 lat (29 kwietnia ), więc wydarzenie w idealnym czasie ! Mam nadzieję, że będzie wstęp wolny .
Troche to dziwne czasy nastały ze ludzie potrzebuja takich ludzi jak ty Łukasz i ten pan zeby odnalesc motywacje..dodatkowo płacic za to nie małe pieniadze...niby cywilizacja idze do przodu ale ludzie coraz słabsi.
Ale biznes się kręci i o to chodzi. Bez obrazy, to po prostu praca jak każda inna. Tyle że dobrze płatna.
MrsBubelina
Nie jak każda inna. To trochę żerowanie na ludzkiej słabości, nadziei.
Słucham i dochodzę do wniosku, że Pan Łukasz M. nie wieży w to co mówi. On wyuczył się tych wszystkich teori ale język jego ciała i mimika są całkiem w innym miejscu niż jego wartości.
Poznałem Pana Łukasza Milewskiego w tym roku na Millionaire Mind Intensive w Warszawie. Długo myślałem, jak to zrobić, by pokazać go ludziom, bo mówiąc do ludzi, najpierw otwierał im usta, a potem umysły. Teraz by go ludziom pokazać, po prostu podeślę im link do tego wywiadu. Świetna robota Panowie, mam nadzieję, do zobaczenia w Poznaniu ;)
Powiedział co wiedział...
każdy ma znajomego/kogoś w rodzinie, kto powie dokładnie to samo co ten Pan i nikt z tych ludzi nie robi bohaterów. Każdy jest kowalem swojego losu i to od samej osoby zależy czy osiągnie sukces czy nie. Kołcze itp. to naciąganie kasy za dobre słowo :)
PS. Milewski mówi baaardzo populistycznie...
Dziwne tylko to, ilu ludzi daje się nabrać na taki banalny bełkot. No ale do wróżek też ktoś chodzi także może nie powinienem się dziwić.
Niektórzy moi znajomi wierzą w kołczów, wierzą, że w miarę niedalekiej przyszłości będą bogaci, mieli swoje biznesy itp. bo naczytali się artykułów o motywacji oraz słuchali takich głupot jakie opowiada Milewski. Szkoda tylko, że zazwyczaj tacy ludzie kończą z wielkim bólem głowy, bo rzeczywistość nie jest aksamitna :)
W życiu trzeba być nie optymistą, nie pesymistą, ale realistą.
:) Uwielbiam! I dziękuję w sumie za wszystkie negatywne komentarze, bo to pokazuje, że rozwój osobisty nie jest dla każdego. To jest to, co dzisiaj #JordanBelfor powiedział na szkoleniu - nie każdemu jest potrzebna gazeta, którą sprzedajesz. Czasem nie warto pukać do drzwi ludzi, których nie ma w domu. :)
Tymczasem, dobrego wszystkiego dla dwóch Łukaszów. Znam i szanuję jednego i drugiego :) #HonorataLubiszewsk
Branie przykładu z Belforta. A to dobre.
I to jest właśnie problem, że rozwój nie jest dla każdego - fakt. Ale tak się dzieje nie dlatego, że niektórzy tego nie chcą, tylko DLATEGO że nie mają sposobności, znajomości, pieniędzy czy odwagi - bo dziś to się liczy jeśli chcesz się 'rozwinąć'. Ale rozwijając się wg tego schematu i tak jesteś zależny od otoczenia - ono uznaje cię za 'rozwiniętego' albo nie. Czyli i tak jesteś zależny. A to nie jest celem życia. Chyba że sobie to wmówisz i zrobisz z tego swoją pracę. Jak ten pan z filmiku. Ale czy to było jego marzeniem?
Łukasz ja ci B.b.b. Dziękiuje za ten Wywiad ;)
Dzięki wielkie za ten wywiad Łukasz, po 19 latach stagnacji, nie wiedziałem co ze Sobą zrobić. Dzięki tej rozmowie, nareszcie wiem co chcę zrobić - dzięki :)
Ej, pochwal się.
Fizjoterpia + rozwój osobisty połączony z socjologią i psychologią :)
Mam wrażenie,że Łukasz powtarza utarte frazesy z książek o motywacji i samorozwoju, mnie to absolutnie nie przekonuje.
A ma wymyślać coś innego, skoro mówi prawdę?
Od 2 lat, kiedy zajmuję się rozwojem osobistym mam zasadę odkrywania swoich "frazesów". Aby nie sugerować się innymi, a samemu dochodzić do danych wniosków powstrzymuję się od czytanie owych książek :)
KolorowaEuropa po pierwsze nie prawdę, po drugie jak prawdę to oczywistą i powszechnie wiadomą, wiec po co to skoro to wiadomo? Albo po co to skoro to głupotki typu "idź do przodu, nie poddawaj sie", "carpe diem" itd...
właśnie... presja innych ludzi sprawia, że nie realizujemy tego, co kochamy.
Właśnie - presja do bycia ciągle pozytywnym i zmotywowanym do zgarnięcia szczęścia. Przeważnie mamy go osiągnąć ciężką pracą, bo niby jak inaczej, skoro całe dnie siedzimy w pracy.
Egoistyczne podejście do życia. Jedynie wartość odnajdujemy w Chrystusie.
Ale to moje zdanie
Pozdrawiam serdecznie 😃🍀❤
Wspaniały odcinek, fantastyczny Człowiek :)
"Nick jest jednym z najbardziej inspirujących ludzi CHODZĄCYCH po ziemi "
chcemy drugi kanał MOTYWACYJNY!!
Co z tego, że jakiś pan Milewski powie mi "jesteś ważna". Kim on dla mnie jest aby mu wierzyć, aby brać jego słowo a poważnie. Co ja go obchodzę? A skoro mówi do wszystkich, czyli do nikogo, to skąd może wiedzieć, że jestem ważna. No bo dla kogo?
Takie słowa naprawdę motywują, podnoszą, wspierają, gdy są wypowiadane, gdy są usłyszane od kogoś bliskiego, najbliższego, od kogoś kto kocha, kto nigdy nie przestanie, choćbyśmy nie wiem jakie głupstwa robili. Taką osobą, która kocham mnie bezwarunkowo jest tylko Pan Bóg. Bo mu na mniej zależy najbardziej na świecie. Na wszystkich mu zależy najbardziej i na wszystkich tak samo (ot, taki paradoks).
Wiele słów w tym wywiadzie ma sens, ale dopiero kiedy spojrzy się na człowieka holistycznie: jako osobę z ciałem i duszą, która pragnie kochać i być kochaną. Człowiek, który kocha, może góry przenosić. A przecież jesteśmy stworzeni i powołani do miłości. OT i cała teoria motywacji zamknięta w jednym słowie "miłość". A źródłem miłości i nią samą jest Bóg. Znajdziesz go, a znajdziesz wszystko czego Ci potrzeba.
Świetny motywator
Gratuluję występu z panem Nickiem.
Wow!!!
Możesz chodzić, gdzie chcesz szukać możesz wszystkiego, cokolwiek znaleźć zechcesz, ale poza drogą Krzyża świętego ani powyżej niego nie znajdziesz drogi wyższej ani poniżej - pewniejszej.
Jezus Chrystus jest Drogą, Prawdą i Życiem. Koniec. Dziękuję. Dowodzenia. Pozdrawiam.
Świetne wywiady ! Do kolejnego odcinka proponuje Agnieszkę Chylińską lub Przemka Kossakowskiego ;)
ile osób, które krytykują przeczytały "Potężny ponad miarę"? może wtedy jest inna perspektywa
Widzę gościa z czerwoną opaską na ręku i już wiem, że będzie odkrywał Amerykę, zalewał truizmami i pustosłowiem o "życiu, marzeniach i wyzwaniach"
Od 8:13 zdecydowanie najważniejsze zdanie!
Łukasz, a nie myślałeś, żeby zaprosić Michała Pasterskiego? Wydaje się najbardziej merytoryczny z tych coachów.
Koledzy poniżej co krytykują Łukasza widzę, że się przejedli pozytywnością Łukasza i szukają mocniejszych wrażeń... mam dla was radę... przestańcie chapać i oczekiwać coraz więcej i mocniej tylko a sami zacznijcie działać, sami dajcie przykład osoby mądrej przez duże M., .. i może Łukasz was wtedy zaprasi i pokażecie światu co jest naprawde wartościowe?
Sprowadza się to do: "Proszę, pomóż mi"- Tak ale tylko za kasę.
Cała reszta to próba zwabienia klienta.
Niestety prawdziwy rozwój osobisty w ogóle nie polega na zbijaniu kasy. Pieniądze są tutaj efektem ubocznym z którego ci tzw trenerzy zrobili cel sam w sobie.
Zapraszam na mój wykład i wówczas upewnisz się, że to co napisałeś w pierwszym zdaniu nie jest prawdą.
Obawiam się Łukaszu że Twoje wykłady nie są darmowe. Więc i pomoc którą w czasie tych wykładów świadczysz nie jest za darmo. Zdaję sobie sprawę że te wykłady są zapewne bardzo inspirujące i warte swojej ceny, a Ty dajesz z siebie wszystko. Ale jakby nie patrzeć potwierdza to niestety treść zapisaną w moim pierwszym zdaniu.Jest to pomoc odpłatna. Chętnie przyznam się do błędu jeśli jest inaczej.
Jacek k , po pierwsze wiele osob, ktore do mnie napisaly zaprosilem na wyklad bez koniecznosci kupowania biletu, a poza tym na wykladach pokazuje wiele historii, ktore sa zaprzeczeniem tego co napisales.
Jacek k Stanę w obronie Łukasza.Tak byłam na jego wykładzie (niesamowity i polecam go każdemu) za kasę i to był mój wybór. To nie prawda, że Łukasz pomaga tylko za kasę. Facet ma wyczucie co do spełniania marzeń innych osób. Mnie uświadomił, że naprawdę nie ma rzeczy niemożliwych. Spełnił moje urodzinowe marzenie, o którym nic nie wiedział (jesteśmy kompletnie dla siebie obcymi osobami, raz tylko się widzieliśmy, bałam się w realnym świecie podejść do niego, odezwać się a o mówieniu mu o swoich marzeniach nie byłoby mowy). Niestety nie mogę powiedzieć co zrobił, bo to marzenie jest takie moje i nie oddam tego nikomu (a po drugie Łukasz pewnie sobie tego by nie życzył). Zresztą każdy ma swoje marzenia i nie każdego byłoby ono tak ważne jak dla mnie. Mogę tylko powiedzieć, że dla mnie to było bezcenne. To było marzenie z tych co się mówi: prędzej będę na Antarktydzie niż to się stanie…, czy pewnie prędzej będę mieć 5 mężów i 10 dzieci niż to się stanie czy prędzej trafię „6” w totka itd…, całkiem absurdalne i nierealne dla mnie do spełnienia. Na realizację tego marzenia Łukasz od siebie poświęcił może 1 zł a mi to (łącznie z wykładem) zmieniło podejście do życia o 180 stopni. Teraz może nie mamy ze sobą super relacji ale za to co wtedy zrobił nie zapomnę do końca życia. Dziękuję :)
20m2 Zakładam dobre intencje w tym co robisz i wierzę na słowo. Jeśli zaprosiłeś kogoś na wykład nieodpłatnie i mu on pomógł to winien jestem Tobie przeprosiny i przepraszam za niesprawiedliwy osąd.
Nie zmienia to jednak mojego podejścia do tzw "kołczinngu".
Żeby być Nauczycielem dla innych trzeba samemu reprezentować wysokie wartości moralne. Niestety stawianie jako niedościgły wzór celebrytów czy tzw "gwiazd"- zazwyczaj o wątpliwej reputacji, wygląda w zderzeniu z wysoką moralnością trochę kuriozalnie. W ten sposób zamiast budować u słuchaczy wysokie poczucie własnej wartości uzależnia się ich wartość od stanu posiadania lub popularności. A przecież nie tędy droga. Nie wtedy jesteś wartościowy kiedy chodzisz dla poklasku po wodzie, a wtedy kiedy wiesz że możesz to zrobić i zostawiasz to dla siebie.
Muszę przyznać że ciekawy człowiek :)
Łukaszu: przyjrzyj się Pauli Brzóska z MBTM, jest niesamowita!
Pozdrawiam :)
16:13 dziękuję za te słowa.
Przez cały wywiad zastanawiałam się czemu ten Pan do mnie nie trafia - odpowiedz przyszła po ujawnieniu sylwetki... sorry, ale człowiek który nie ma na tyle siły i samozaparcia, żeby zrzucić taką nadwagę nie powinien innych uczyć bycia zajebistymi :/
***** Nick Vujicic nie ma wpływu na swoje ciała w takim zakresie w jakim ma Łukasz Milewski. Trochę szacunku dla Nicka ok? Bo Twój komentarz jest nie na miejscu...
no w końcu :)
Wszystko w miarę ok, ale Pan cytuje tutaj bardzo często Briana Tracy, co oznacza, że nie jest 6to koniecznie jego własną autosugestią... :-)
Kocham cie Łukasz odp mi proszę :'(
Ja natomiast zajmuje się grafika komputerową, staram się ją szlifować jak najlepiej umiem. Sa zlecenia, ale już nie tak często ponieważ rynek się rozrasta. Szansę mają tylko ci co zostają coachami i innymi dzialajacymi np, na YT ? A nie jak ktoś faktycznie chce zarabiać dużą kase na swojej pasji. Proszę o wytłumaczenie.
Pan Milewski, o ile wydaje się sympatycznym człowiekiem, ma tendencję do rozdmuchiwania swoich pomysłów. Nazwanie ewenementem w skali światowej przyjazd coacha do Polski jest niepoważne. Przez tego typu podejście dużo ludzi ma dystans do wszelkiego rodzaju trenerów rozwoju osobistego, ponieważ w wielu kwestiach widoczny jest brak szczerości, co prowadzi do braku zaufania do tego co taki gość mówi, a nie tak jak powiedział pan Łukasz, dlatego, że to nowy zawód i wiele osób go nie docenia. Szkoda, że tego typu postawa jest promowana, ponieważ w całym tym nurcie rozwoju osobistego znajdują się rzeczy które nie jednemu by się przydały, ale sposób ich prezentacji często pozostawia wiele do życzenia.
Oni się sami tak śmiesznie motywują nakręcają że tracą powoli kontakt z rzeczywistością. Ale ma to dla nich drugi plus są ludzie 2-6% ludzi którzy wierzą we wszystko co oni mówią łykają jak pelikany i to jest target ich ludzi na szkolenia - reszta 90% ludzi słucha słucha widzi i śmieje się z tego głośno. Taka branża szukanie jeleni na banały
Po tym filmie wiem ze wyjde z bronzu !
A można już gdzieś nabyć bilety na to wydarzenie w kwietniu w Poznaniu z Nikiem?
*Nickiem
Wszyscy namawiają nas do szukania szczęścia i wmawiają nam, że szczęście leży na wyciągnęcie ręki. Czyli głodne dzieci w Afryce nie chcą po prostu wyciągnąć ręki po swoje szczeście? A matka-Polka nie chce wyciągnąć ręki po pracę menadżera, które zajmuje kuzyn szefa, a nie ona, bo nie ma znajomości (załóżmy że ma te same kwalifikacje)? Przestałam wierzyć w spełnienie marzeń. Jakby się spełniały, to by sie nazywały celami, a nie marzeniami. Gdyby każdy miał swoje 'szczęście' wymarzone, to rząd by umarł z zazdrości, a bogacze nie mieli jak szarej masy w ryzach trzymać. Ja chcę zostać podrożnikiem. Nie mam oszczędności, bo pensja idzie na opłaty i jedzenie, pomimo tego że mam dyplom i pracuję w biurze nie zarabiam dobrze.. Nie mam bogatej rodziny, bank mi nie da kredytu na moją pasję, sponsorów nie mam siły szukać, bo cały dzień pracuję, a poza tym nie mam znajomości w tej tematyce i nie mam osiągnięć aby się pochwalić. Czy mam rzucić pracę, żeby spełnić swoje marzenie? Wszystko rozbija się o kasę, a praca i tak mi jej nie daje. Nie widzę innej opcji. Dobranoc.
Ile czasu spędziłaś na użalanie się nad sobą, pisząc ten komentarz? 5 minut? 10? Zamiast poświęcać czas na pogłębianie się w swojej niedoli i rozpisywanie obszernego komentarza, któremu można by nadać tytuł "O, jak mi jest źle", poświęć go na zrobienie małego kroku by wyjść z "bagna". Pozdrawiam, trzymaj się ciepło i nie trać wiary ;-)
Karol Matuszak
A jakiś konkret jak zagospodarować to 10 min aby osiągnąć sukces? Piszesz pusty bełkot (w sumie spójny z treścią filmu). Kursy motywacyjne funkcjonują jak religia. Wyciągają kasę, nie działają, a jak jakiś procent z danej grupy (jak i z każdej innej grupy) osiągnie sukces to oczywiście za sprawą kursu/boga. Wolny kraj. Nikt nie może nikomu zabraniać płacenia za słuchanie tych banałów czy wróżbity Macieja.
kursy motywacyjne nie działają i nigdy nie będą działać, jeśli człowiek sam nie zacznie działać i coś robić i zmieniać swojego życia, to jest jedynie inspiracja, mam wrażenie, że zapomnieli tego powiedzieć, a niektórzy, krytykujący tu, uważają, chyba, że kurs motywacyjny zmieni nas jak za dotknięciem magicznej różdżki, a tak to nie działa i znam polskiego coacha, który od tych właśnie słów zaczyna swoje szkolenia i do mnie to trafia bardziej, niż to co powyżej,
Johnny Cash w 1:24? Kogoś interesuje biografia.
Tu jest Polska, tu Polacy mówią po polsku ! "kołcz? coach?" Mówią tak po to żeby być fajniesi? Jest polski odpowiednik rego słowa... poprostu TRENER (może i pochodzi z angielskiego ale bez przesady bo w ten sposób "ewery polisz words wil be sejing lajk dat...")
Niczego nowego nie usłyszałam. I może coś poważnie ze mną nie tak, ale nie napełnił mnie ten wywiad motywacją ;/
Ja piernicze!!! Kto to jest kolcz?! Ludzie, dlaczego nie uzywacie jezyka polskiego?! Jezyk polski jest piekny i bogaty w slowa. OGARNIJCIE sie troche w tej waszej dzungli fascynacji tym,co polskie nie jest. W Polsce, do Polakow mowi sie w jezyku Polskim. Dlaczego dzisiaj to takie trudne? Bardzo dobry byl twoj wywiad w j.angielskim Lukaszu, bardzo dobrze,ze rozmawiajac z angielskim rozmowca, nie wplatywales polskich slow ;)
Pranie mózgu....
Dlatego nic nie osiągniesz. Jak praniem mózgu jest dla Ciebie wiara w siebie i nie myślenie przez pryzmat ludzi, którym sie nie udało lub nie uda.
Ja osiągam wiele wierząc tylko w siebie.... Coaching to pranie mózgu i sposób na dostatnie życie. Nie muszę być korpo ludkiem żeby coś w życiu osiągnąć. Skoro taki typ chce zmienić świat to niech zmieni Polskę żeby rzeczywiście ludzie w tym kraju byli uczciwi i szczęśliwi.
Damian Ewenement ja się z tobą w większości zgadzam, ale nie do końca. Prawda jest taka, że treningi motywacyjne nie dają efektów. W grupie testowej NIE zmienia się odsetek ludzi którzy odnoszą sukces w zależności od tego czy brali udział w coachingu, czy nie. W skrócie oglądanie filmików inspirujących jest przyjemne ale nie zmienia życie. Jeśli ktoś nie ma predyspozycji do osiągania sukcesu, to treningi motywacyjne niewiele zmienią. Inna sprawa że można się odnajdywać w korporacji, rozwijać i osiągać sukcesy.
No z pewnością jakby lekcje Coachingu były szkole podstawowej to dzieciaki też by pewnie też inaczej myślały w przyszłości Z drugiej strony, ludzie powinni zdawać sobie sprawę, że aspiracje nie znaczy być wybrednym. Bo coraz częściej jest tak, że ktoś po maturze ma aspiracje na 2500 wzwyż miesięcznie na rękę... heh Ja stwierdziłem, że Polska mnie bardzo ogranicza, że lepiej jest rozwinąć skrzydła w UK. nie robię na zmywaku, pracuję w świetnej atmosferze, na średniej krajowej Brytyjskiej, stać mnie na wiele... ludzie mnie napędzają, ta atmosfera mnie napędza. Trudno w PL się zmotywować jak dookoła każdy rzuca Tobie kłody pod nogi, mentalność jest inna, jak nie możesz zmienić innych może musisz zmienić siebie albo swoje otoczenie... czy jakoś tak...
Damian Ewenement Jest "coach", który zmienił świat i nazywa się on Jordan Belfort, ale nie w tę stronę co trzeba. A do uczciwości mu bardzo daleko.
Ludzi chodzących po ziemi.
To mu się udało.
Szukacie tylko błędów.. żeby oczernić człowieka.. Polska mentalność która nawet porażki zazdrości...
Nie, ja mu nic nie zarzucam. Po prostu to było całkiem zabawne.
Łukaszu, gratulacje za takie wyróżnienie! Zasługujesz na nie ;)
w Polsce trzeba do tego podejść z dużym dystansem :P
2/10 (i wcale nie dobre). Dość jałowa rozmowa, na poziomie na wysokim poziomie ... ogólności. Skoro to jest guru coachingu to nie ma się co dziwić, że coaching w Polsce ma słabą opinie.
Inwestycje... inwestycje... inwestycje...
Zawsze jak widzę to intro to mi się ryj cieszy, nie wiem czemu. :D
Bilety można nabyć pod tym linkiem:
bez-ograniczen.pl/redirect.php?id=21703&target=www.zyciebezograniczen.pl/?ppid=21703
Zapraszamy!
Kurna, modne jest bycie niewierzącym a gość sugeruje, że to wiara góry przenosi... Mam dysonans poznawczy.
;)
Jak to jest być skrybą?
Dlaczego masz podwójnie ten sam film na yt ?
Czy można już kupić bilety na spotkanie z Tobą i Nickiem w Kwietniu?
Tak! Link do wydarzenia w opisie.
Obiektywnie patrząc, takie gadanie o niczym... gość wali banałami, które słyszała każda osoba która "liznęła" temat rozwoju osobistego. W moim odczuciu wywiad ma wydźwięk reklamowy (choć ciężko nazwać to wywiadem), jak w przypadku Grzesiaka, który pcha się gdziekolwiek tylko się da.
Co to piosenka na intrze??
poleciało wieloma cytatami wielkich, wiekszych tworcow... inspirowac trzeba ale soba a nie cytujac innych...
To są kursy dla ekstremalnie głupich ludzi, zwykła zagrywka psychologiczna żeby człowiek się czuł po tym kursie pełny ambicji i zajebisty, ego wzrasta, zapatrzenie tylko w swoje idiotyczne myślenie, a do "sukcesu" jeszcze dalej niż przedtem.
Słabo w cholerę, i jeszcze bardziej szkoda ludzi z brakiem pomysłu na życie, brakiem pasji i smykałki.
A na głupocie można dobrze zarobić, ale czy to etyczne?
"(..)pomysłu na życie, brakiem pasji i smykałki."
tylko brakiem motora.. dlatego mi siebie szkoda :)
White Antelope
No właśnie zapewne zarabiają i to ogromne sumki, koleś mówi na filmie że często młodzi ludzie nie mogą odnieść sukcesów z różnych powodów, jednym z nich jest np pieniądz. No fajnie to dlaczego te jego kursy albo ogólnie pokrewne kursy takiego typu są tak niedorzecznie drogie? Nie mówię tu o sumkach rzędu 1500 zł bo tyle się płaci gdzieś za typowy kurs w szkole, albo za darmo kurs z urzędu pracy, tutaj chodzi o sumy zaczynające się od 20 tys złotych. Myśl się sama nasuwa że coś jest nie tak, przypominają mi się zaproszenia w skrzynkach pocztowych dla starszych osób na jakieś wystawy sprzętu i tak dalej, gdzie starsi ludzie którzy się kompletnie nie znają na sprzęcie kupują jakiegoś chińskiego gniota, czy to jakiś fotel do masażu czy jakieś garnki rzekomo z przeceny 20000 zł do 3,500 zł, a w internecie można się doszukać tych gniotów max za 500 zł. To jest podobna zasada, jest jakiś tam mówca i potrafi tak zmanipulować człowiekiem że na koniec ludzie sami idą po umowę i podpisują.
Shiba Inu No właśnie patrząc po cenach, są to kursy dla ludzi, którzy już sukces odnieśli. Może zarabianie sumy 5-cyfrowej nie jest dla nich sukcesem.
Aleksander Suseł
A no widzisz, masz smykałkę która wynika z pasji co daje pomysł na życie, motory - możesz być mechanikiem jeśli się znasz, albo pracować w salonie motocyklowym albo sklepie sportowym bo na pewno dobry sprzęt co do potrzeb możesz polecić. Jesteś nieskończoność razy do przodu niż ci na tych kursach.
Fakt- trochę rozumiem te wszystkie negatywne komentarze. Szkoła stara jak świat- wmawiasz ludziom,ze są super,ze są bogami, ludzie uwielbiają jak im się mówi ,ze są super i zarabiasz na tym niezłą kasę.
Łukasz wielki szacun za wszystko ale za to że nie potrafisz uszanować polskiego języka wielki minus. Kim jesteście - kołczami? a może kołczanami - takimi do noszenia strzał? kołcz jakkolwiek by tego nie pisać z polska czy angielska. Od 20 lat prowadzę szkolenia i jestem zatrudniany jako nauczyciel, trener albo jeśli to jest szkolenie - szkoleniowiec - wy jesteście kołczami. Boże widzisz a nie grzmisz
Link nie działa.
Hm. Zwykle hasła pt. "masz w sobie wspaniałe zdolności, tylko musisz w to uwierzyć" złotoustych, szeroko uśmiechniętych mówców, budziły we mnie politowanie i irytację :/ Podświadomie utarłam w sobie przekonanie, że to tylko sposób na zarabianie kasy i nie ma w tym ani grama szczerości (prawdziwej chęci inspirowania innych ludzi). Może było to zbyt duże uogólnienie.. Tym razem poczułam się jakoś inaczej - trochę zaintrygowana.
Łukasz zaproś Karolinę Cwalinę, Beatę Pawlikowską, Kingę Baranowską
Puste frazesy bez żadnego znaczenia i sensu.
Dlaczego zamiast slowa coach nie mozna uzywac slowa polskiego? Chocby trener. Mamy w Polsce duzo couchow??? Mam wrazenie ze inspiracja, rozwoj osobisty , motywacja to bardzo modny sposob zeby zarabiac w tych czasach pieniadze:)
Polskie słowo 'trener' nie ma takiego znaczenia jak 'coach'. Troche inaczej jest rozumiane. Bo coach to trener+motywator+odrobinę psycholog.
Ha mam takie samo nazwisko :D
jakoś nie przekonuje mnie ten Gość.
On przypomina mi MKRR'a.
5
Ostatni
Hehe
co za pusty belkot!
kołcz... matko boska! to trener już nie łaska ?
przed 301
Co to jest coach? Mówienie przez niespełna 19 minut z pasją i zaangażowaniem o niczym. Cały czas padają górnolotne słowa, ale ZERO konkretów: "wizualizacja, wiara, działanie, obrazy, marzenia, ludzie, eventy, ewenement". Taki sam syf można usłyszeć w programach śniadaniowych. Ogólniki, zero konkretów, maska przesłaniająca to, co prawdziwie. Ludzie, nie łapcie się na to, nie dajcie zarabiać takim ludziom, którzy żerują na naiwniakach.
ZNAKOMITY AUTOBUS
3
Pierwszy
A teraz zostaw minkrafta i idź na powietrze cieszyć się życiem ;)
ale ma gadane
Pierwszy?
Nie
Tak