Dla mnie, jako mężczyzny, ten wywiad robie wielkie wrażenie i porusza najczulsze obszary. Pani Kasiu, wszystkiego co najlepsze dla Pani oraz Pani Dzieci!
Nie sądziłam, że Pani Kasia przeszła przez tak trudne momenty. Lubiłam ją od dawna jako utalentowaną artystkę, ale teraz ma moje dodatkowe wielkie uznanie i ogromny szacunek. Życzę jej samych dobroci i wspaniałości od życia. A Wam miłe prowadzące serdecznie dziękuję za ten wywiad. Również Wam wszystkiego dobrego i pięknego od losu 💚
Dzięki Kasiu za tak super wywiad , jesteś super mama, kobieta ,artystka, człowiekiem, Nie daj się nigdy więcej zasmucić jakimiś bzdurnymi komentarzami !!! Życzę ci z całego serca dużo sił zdrowia i żebyś nigdy nie zwątpiła w siebie :))
Pani Kasiu, jest Pani wielka. Podziwiam za siłę. A gnoje, którzy porzucają swoje dzieci powinni być publicznie piętnowani, nie powinni być już nigdy nazywani mężczyznami. Przytulam Panią 🤗
Pani Kasia Kowalska jest moją ulubioną polską piosenkarka. Jej piosenki i ona sama jest mi bardzo bliska. Po tym wywiadzie tak bardzo widać jak silną a zarazem wrażliwą jest osobą. Życzę jej, sobie i innym wszystkiego dobrego. Pozdrawiam serdecznie 🙂🍁🌞
Tak prawdziwa i szczera rozmowa, bez lukru bez pudru. Pani Kasia jest z KOSMOSU, na ziemi nie ma takich 'prawdziwych' osób, prawie wszyscy grają kogoś innego...
A to zależy gdzie szukasz…. bo są takie osoby. Może warto zastanowić się co Ciebie do tej pory zachwycało, pociągało, brało, interesowało… może warto zmienić miejsce poszukiwań
@@davidstevenson6913 Panie Davidzie, to, że nie znam kogoś osobiście nie oznacza, że nie mogę wyrazić swojej opinii na temat tej osoby. Dziwnym jest dla mnie to, że pisząc pozytywny komentarz wzbudzam nim tyle kontrowersji...
@@michalinanowak674 Tak Pani Michalino, zapewne jest nie mało ciekawych i wartościowych ludzi, dlatego napisałam 'prawie wszyscy' a nie 'wszyscy', dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Ja miałam ciężki,pierwszy poród,natomiast drugie dziecko było dosłownie w czepku urodzone,czyli w tej całej błonce z wodą,a córcia utknęła w kanale rodnym i dusiła się.. Takie jest niestety życie...nie zawsze, nawet jak jest się znaną osobą,mamy swoje upadki i wzloty, miłości udane i przegrane... Jednak bardzo jestem wdzięczna,że Pani Kasia,przecudowna i ciepła osoba , opowiedziała,to,co przeszła, gdyż dzisiaj są miliony kobiet,przechodzących podobne traumy,choroby,dramaty...a takie roznegliżowane prywatne zwierzenia,pomagają kobietom ,dodają otuchy,czasami jedno słowo właśnie,daje dobrego kopa👍💖😚
Niezwykle wzruszajaca I wstrzasajaca rozmowa… Kasiu po takich doswiadczenia h zyciowych dla balansu musza juz teraz spotykac Cie same dobre cudowne Wspaniale chwile… duzo milosci zdrowia I samych cudownych ludzi dookola❤️❤️❤️Pozdrawiam goraco i Dziekuje Za kazdy utwor i, duzo emocji❤️
Dziękuję za to spotkanie.Często myślimy,że artyści mają lekkie życie:sława,pieniądze, luksusy ale jak widač ich życie jest jeszcze bardziej skomplikowane niż nasze.Niestety odpowiedzialnych mężczyzn jest coraz mniej.Patrząc na wzrastającą agresję wokół nas(bez wzgļędu na kraj) i jej tolerowanie jestem przerażona. Wywiad ten jest przykładem,że można rozmawiać w spokojny i kulturalny sposób.Pozdrawiam panią Kasię i życzę by spotkała swoją 'połówkę'oraz byśmy mogli jeszcze przez wiele lat słuchać jej piosenek.
Kasia dla mnie naj, najbliższy sercu artysta, i z jej piosenkami dorastałam. Wszystkie pierwsze płyty, znam na pamięć i namiętnie śpiewałam, te wszystkie piosenki. Teraz jeszcze bliższa memu sercu, bo po tym wywiadzie wiem, że jest taką osobą, za jaką ją zawsze uważałam. Mega silna kobieta i mentalnie szalenie mi bliska ❤
Ja też miałam pod koniec ciąży cholestazę. Straszny świąd! Na szczęście trafiłam na oddział i skończyło się cesarką. A teraz mam cudownego 25 letniego syna!
Dzięki Kasiu za wspaniały wywiad nie znałam miałam okazje poznać.Pozdrawiam z Toronto Acha najważniejsze to co przeżyjemy to nas rozwija i idziemy dalej to są doświadczenia a dostajemy je bo mamy sile je pokonać i dać innym przykład żeby się nie poddawać życzę zdrowia i teraz najwspanialszych doświadczeń tylko pozytywnych bo chyba Ci się należy. Całuje i pozdrawiam Cienie Kasiu i Panie prowadzące audycje.
Kasia... jesteś wielka!!!..... Bardzo podziwiam i życzę dużo zdrówka dla Ciebie i Twoich bliskich i wielkiego spokoju na każdy dzień. Pozdrawiam gorąco
Kasiu dziękuję Ci za tą rozmowę ja też nie miałam wsparcia u męża teściów wiem co to samotne macierzyństwo mój mąż już były do dziś nie interesuje się synem nie płaci a syn ma 20 lat kiedy mąż czy partner zawiedzie w takim ważnym dla kobiety momencie jak ciąża poród jest totalnym dupkiem nie warty uwagi przeszłam tą samotność dałam radę a ojciec mego syna już dla nas nie istnieje Kasiu tą rozmową dałaś nadzieję innym kobietą bo nie wszystkie mają wsparcie zawodzą tzw najbliższe osoby partnerzy mężowie i lepiej odejść od takich gnojkow człowiek się męczy ale dzieci urosną a matki potem są z siebie dumne bo mimo wszystko dały radę Kasiu życzę Ci wszystkiego najlepszego
Byłam zła, że odwołany był koncert we wspomnianym styczniu... Domyślałam się, że coś ważnego było powodem, ale nie że aż tak... Dlatego bardzo przepraszam. Idolka mojego czasu dorastania, moja jedyna muzyczna inspiracja ❤️ chylę czoła przed mądrością życiową naszej Kasi i mocno przytulam! Dziękuję, że jesteś 💙
Twórczość Pani Kasi jest ze mną odkąd pamiętam. Płytę " Czekając na" po kilkunastu latach, dalej potrafię wyrecytować z pamięci. Nie spodziewałam się, że zdarzy się taki wywiad, w którym Kasia Kowalska będzie jeszcze bardziej, jeszcze głębiej w sercu i duszy. Całą sobą życzę Pani dużo siły i radości w życiu. Jest Pani tak mądra, duża część mnie, bardzo Panią kocha.
Dziękuje za te rozmowę. Kasia jest moja idolka od moich licealnych lat, wciąż pamietam ekscytacje gdy mogłam zobaczyć krótki klip o niej w młodzieżowych programach 😊 Już nie mogę się doczekać ‚części drugiej” wywiadu 👏👏👏
Niesamowita jesteś Kasiu! „Wszystkim nam brakuje szczęścia, masz to co na co godzisz się…”, to jedna z moich najpiękniejszych…. Ale jesteś oceanem siły. Choć często nie jest to nasz wybór. ❤
Ciezko ubrac mysli w slowa ... Sama jestem matka dwojki corek i potrafie sobie tylko wyobrazic !!! co czula Kasia w tej sytuacji i jaka silna jest kobieta ! Sciagam kapelusz ale ja juz od 94 r jestem jej wielka fanka .Muzycznie i osobowosciowo porwala mnie .Niech teraz szczecie jej nie opuszcza.Pozdrawiam serdecznie
Kasiu pamiętam jak w młodości non stop śpiewałam Twoje piosenki.😁😁😁 Uwielbiam Ciebie i Twoje stare kawałki , szczególnie z bluesową nutka.❤️❤️❤️też często lądowałam na patologie ciąży o zanikało tętno mojej córki....
Dokładnie mam tak samo☺️. Kasia jest ze mną od lat. To moje dorastanie i młodość. Na przeciw wszechogarniającej szmirze, lubię posłuchać jej muzyki. I te teksty😍. Kasia to Kasia♥️♥️♥️
Szanowna Pani Kasiu Ogromny szacunek,pokłon dla pani zwyczajności i skromności wielkości szczerości Ciesze się,że Pani jest tak po prostu Przyzwoitą Osobą,Kochana przez nas Piosenkarką
Wspaniały wywiad. Szczery do bólu,nie sądziłam że pani Kasia tyle złego doświadczyła w swoim życiu,myślę że te trudy zrobiły z niej jeszcze tylko silniejszą kobietę, mamę,oby dalsze życie upływało w spokoju,radości i pracy twórczej dla nas ,bardzo lubię piosenki pani Kasi Kowalskiej,Dużo Zdrowia i sukcesów.
Jestem fanką Kasi od 1994roku kocham do dziś Kasia zawsze była sobą i była szczera🥰😘❤Też miałam ciążę zagrożoną synek urodził się z wadą serduszka dziurką miał operacje bardzo to wszystko rozumiem,też straciłam bliską osobę mame w tamtym roku w styczniu osobę która była podporą i ciepłem domowego ogniska.
Panie Prowadzące przy okazji każdego wywiadu powtarzają te same prywatne historie… generalnie Ok, ale wypowiadane przez nie sekwencje zabierają za dużo czasu i minimalizują dynamikę rozmowy… Szkoda też przerywania wypowiedzi gości przez wszystkowiedzące wstawki pań prowadzących…
To nie kosmiczna energia ale Boża miłość 😉i wcale nie wstyd ale wspaniałość karmić dziecko tak długo piersią 🤗pozdrawiam serdecznie ,wspaniały wywiad 😇
W sobotę minęło sześć lat odkąd po raz pierwszy w życiu byłem w klubie z kolegą, który nigdy nie był moim kolegą i przyczynił się do mojego epizodu zaburzenia dysocjacyjnego. Niecałe dwa tygodnie temu minęło sześć lat od mojej studniówki. Ja nadal jestem w bardzo ciężkim i kryzysowym momencie życia. Chodzę na wolne słuchanie Fizyki na Uniwersytet Warszawski,chociaż byłem tam dwa razy w życiu. Ostatnio w ogóle nie mam siły wstawać z łóżka. Marzę o dobrym zdaniu matury z ośmiu przedmiotów, lecz nie w tym roku. Teraz zostało mi zdanie matury z wszystkich obowiązkowych przedmiotów plus jedno obowiązkowe rozszerzenie. Wiem, że muszę doświadczać nowych rzeczy i wyjść z swojego toksycznego schematu oraz opuścić strefę dyskomfortu. Tylko tak czuję się lepiej i tylko tak można zrobić cokolwiek w życiu. Na razie kończy się to na staniu zamiast siadaniu podczas kąpieli. Jestem osobą niepełnosprawną oraz mam zaburzenia osobowości. Chciałbym studiować Fizykę na UŁ, pracować i podróżować, wynieść się od rodziców. Jak na razie jestem wolontariuszem w radio i przymierzam się do pracy w dzienniku teatralnym. Od 2018 roku marzę o tym by nagrać vloga o filmach zobaczonych na Nowych Horyzontach, trochę się tych edycji nazbierało. Marzę o tym by mieć kanał na TH-cam i nagrać vloga na TH-cam o zobaczonych filmach z edycji Nowych Horyzontów 2018, 2019, 2021, 2022, o "Podły, okrutny, zły", o "Schyłku Dnia", o podsumowaniu roku 2018 i relację z premiery oraz recenzję filmu "Córka Trenera". Mam jeszcze do odszumienia wywiad z Dawidem Czupryńskim z 2019 roku i rok montuję relację z premiery "Chleba i soli" do radio gdzie pracuję ochotniczo. Niestety nie mam na to wszystko siły. Wczoraj popłakałem się pod prysznicem bo nie chciałem a stać jak każdy normalny człowiek. Chciałbym opuścić strefę swojego dyskomfortu i zacząć żyć, lecz na razie zupełnie mi to nie wychodzi. Boję się, że prawdopodobnie nigdy nie zdam matury i nigdy nie będę żyć tak jak chcę. Jeśli chodzi o moją wymarzoną maturę to miałbym do zdania 8 przedmiotów czyli 400 zł za podejścia. Chciałbym iść do pracy i móc to pogodzić z wolnym słuchaniem Fizyki oraz nauką do matury. Którego pracodawcę interesuje tak specyficzna sytuacja? Przymierzam się jeszcze do ochotniczej pracy w Dzienniku Teatralnym. Byłem dziś w banku, u optyka i przedłużyć NNW, wszystko na siłę i jestem potwornie sobą zmęczony. Kolejne niespożytkowane Walentynki w życiu, jak to potwornie boli. Nigdy już nie polecę do Tajlandii w wieku 23 lat tak jak mój były znajomy, który na mnie nasrał. Nigdy nie uprawiałem seksu, ale co weekend bardzo mocno walczę o "one night stand" i nie wychodzi i walczę dalej. Mogłem to zrobić w lipcu 2018. Do sierpnia 2021 bałem się, że ogólnego odbioru przez dziewczynę, że zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. To jest obraz mnie samego wyniesiony z domu. Tata traktuje mnie jak małe dziecko, gada o tym, że lepiej mi będzie jechać autobusem niż pociągiem, gada z kierowcą kiedy przyjedzie adekwatny autobus mimo, że mówię mu, że wiem kiedy. Czasem nie mam siły się umyć z powodu depresyjności, a tata mówi, że śmierdzi mi z włosów. Mam wszystkiego dość i ledwo wychodzę z domu z łzami w oczach. Mam OGROM pracy do zrobienia a nie robię nic. Dziś nie pojechałem na wolne słuchanie Fizyki na Uniwersytet Warszawski. Poszukuję pracy, lecz nie wiem jak pogodzę pracę z nauką ośmiu przedmiotów do matury i wolnym słuchaniem. Znowu nie rozpakowałem umów z e-maila od Dziennika Teatralnego ani nie zmontowałem materiału do radio gdzie pracuję ochotniczo. Moi znajomi jeżdżą na Berlinale i do Cannes, piszą do "Kina", wyprowadzili się od rodziców, pracują i skończyli studia. Ja w tym popierdolonym życiu nie mam kurwa nic, zmarnowałem życie i to bardzo boli. Byłem gotowy na montaż materiału do radio i zajęcie się w końcu tym czym chcę. Jednak przyszedł tata w obrzydliwie chamski i protekcyjny sposób zapytał czy umówiłem się do fryzjera i zapytał na kiedy z ogromną groźbą w głosie. Spytał jak załatwiłem sprawę z fryzjerem, jakby sam czuł że musi mnie przymusić mimo, że sam chcę. Niestety nie mam siły się sam ogolić a potrzebuję ogolić całe ciało. Tata szantażuje mnie, że jak nie zbiorę odpowiedniej ilości plusów to mogę się pożegnać z mieszkaniem. Czuję się jak protekcyjne traktowane gigantyczne gówno, które nie ma praw do decydowania o sobie i swoim własnym życiu. To wszystko i ogromny żal spowodowany poczuciem zmarnowania życia dzięki wszystkiemu co źle zrobiłem i czego nie zrobiłem wcale odebrało mi siłę na resztę dnia. Ilu ludzi diametralnie zmieniało styl kiedy przestało spać u rodziców? Ja zawsze chciałem chodzić w glanach i nosić się jak Depeche Mode, niestety rodzice mi na nic nie pozwalali. Jestem osobą niepełnosprawną oraz mam zaburzenia lękowo - depresyjne. Ciężko jest mi sobie wyobrazić wstawanie z łóżka w swoim mieszkaniu z powodu trudnej sytuacji zdrowia psychicznego. Poczytałem wczoraj wywiady z Marcinem Kwaśnym z "Rezerwatu" Palkowskiego i on zjeździł pół Europy autostopem do zakończenia studiów, pewnie od zawsze czuł się sprawczy i odpowiedzialny za swoje życie. Widziałem kiedyś faceta, który w wieku 23 lata mieszkał w trzech miastach na raz a w wieku 21 był praktykantem w szkole i miał jeszcze drugi zawód. Siostra mówi, że zaraz się wyprowadzi a ja nie chcę mieszkać bez niej u rodziców, nigdy w życiu nie wyrzucałem śmieci. Niby mam jakąś siłę i wiem, że jedyne co mi zostało to walczyć. Jednak jak wracam do rodziców to bardzo często nie mam siły się umyć. Niestety, ale dość często mam siłę tylko płakać. Co raz bliżej mogę mieć mieszkanie socjalne i jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić z względu na ciężką sytuację mojego zdrowia psychicznego. Nikt mnie nie stawi w parapodium, boję się, że nie wstanę z łóżką. Jestem osobą niepełnosprawną oraz mam zaburzenia lękowo - depresyjne. Chciałbym nauczyć się jeździć na nartach, ale musiałbym jakoś to opatentować i znaleźć wariata który chciałby mnie nauczyć. Jestem osobą "niedospołecznioną" i bardzo zazdroszczę innym szerokiego towarzystwa, ja nie mam nikogo. Dziś kolega powiedział, że wracał ostatnio z wyjazdu na narty z znajomymi na cztery dni. Moi toksyczni rodzice nie pozwolili mi by na coś takiego, chociaż byłem przez cztery lata na Nowych Horyzontach, z wyjazdami zagranicznymi też mają problem. Chciałbym nauczyć się grania na konsolecie DJskiej. Nie mam w tej chwili pracy a tata dziś do mnie tak cynicznie, że; " zacznij oszczędzaj, przyjdą nowe wydatki", oczywiście miałem moment siły na montaż materiału do radio gdzie pracuję ochotniczo. W pociągu ludzie rozmawiali o wyjazdach na koncerty do Łodzi, a u kolegi ktoś grał na osiemnastce.
Dodam, że Ola miała najzwyczajniej w świecie, silne oczyszczanie organizmu, które ma podobne objawy do przeziębienia i grypy, i które z kolei są wynikiem wyziębienia organizmu, lub tego, że nas zawiało, albo dlatego, że zimą nie nosimy czapek i kaptura... Proste. A wystarczyło by samodzielnie poszukać więcej informacji na temat tzw. srovida i corono-zesrusa, przez którego niektórzy dostali wręcz corono-pierdolca, zamiast we wszystkim wierzyć tzw. lekarzom i nielegalnej władzy religijno-politycznej, którzy mają zwykłych ludzi za nic i całkiem gdzieś... Jak to się mówi, lekarz lekarzowi nie równy...
Bardzo nieelegancko. Jeden kubek... Nawet gdy gość odmówi, to wypada podać coś do picia. Może w trakcie programu potrzebować się napić, gdy poczuje się pewniej. A na początku odmówił z grzeczności. Nieładnie.
Historia ciąż, porodów, łącznie z cholestazą to moja historia. W jesieni mojego życia dochodzę do wniosku, że rzadkością jest spotkać na swojej drodze mężczyznę odpowiedzialnego...jakie to smutne.
No faktycznie! nie lubię pisać takich komentarzy ale Pani blondynka jako prowadząca - dramat!!! Te wstawki, mowa ciała i cała reszta z całym szacunkiem ale Pani powinna zrezygnować...
O kurczey,ja mialam tak samo w wieku 31 lat b.chcialam byc w ciąży i miec syna,zaszlam w ciążę,od poczatku wiedzialam,ze to syn,wczesniej juz mialam dwie córeczki ,przez całą ciąże mialam ogrom energi!!!po prostu to byl Kosmos!!!potem karmilam piersią ,a wczesniej z dziewczynkami mialam problem,po prostu macierzyństwo najlepsze po 30!!!pozdrawiam!!!
Niesamowite... Mam rozdwojenie jaźni. Same Achy Ochy, cudowny wywiad, moja idolka, silna kobieta... Czy tylko ja widzę zupełnie coś innego? Ok, szczery wywiad ale zaburzenie osobowości na maksa. Chore czasy, gdy ludzie podniecają się osobami bez wartości. I panie prowadzące slodkopierdzace, pijące z, dziubkow. Sztuczne to wszystko, jaranie się nienormalnoscia.
Nie dostała pani hejtu za ten filmik, tylko za koncertowanie gdy wszyscy musieli siedzieć w domu. Ludzie przypomnieli pani o sytuacji z córką i wtedy pani zaregowała wulgaryzmami
Kasia Kowalska. Lata 90te liceum. Jej muzyka dodawała mi skrzydeł. Kocham.
Dla mnie, jako mężczyzny, ten wywiad robie wielkie wrażenie i porusza najczulsze obszary. Pani Kasiu, wszystkiego co najlepsze dla Pani oraz Pani Dzieci!
Spadłam z krzesła podczas tej rozmowy. Cudowna, piekna i mega mądra kobieta. Pani Kasiu dziękuję za tą szczerość 🥰🥰🥰
Przecież to jest Marie Fredrikson polnische wersion
Nie sądziłam, że Pani Kasia przeszła przez tak trudne momenty. Lubiłam ją od dawna jako utalentowaną artystkę, ale teraz ma moje dodatkowe wielkie uznanie i ogromny szacunek. Życzę jej samych dobroci i wspaniałości od życia. A Wam miłe prowadzące serdecznie dziękuję za ten wywiad. Również Wam wszystkiego dobrego i pięknego od losu 💚
Niby z zewnątrz ostra i smutna a w środku krucha i silna! Uwielbiam jej piosenki wszystko tak życiowe...
Pani Kasiu wysyłam ❤❤❤❤❤❤ dziękuję że zgodziła się Pani na ten wywiad nawet nie wie Pani ile siły Pani daje💝💜💙💚
Dzięki Kasiu za tak super wywiad , jesteś super mama, kobieta ,artystka, człowiekiem,
Nie daj się nigdy więcej zasmucić jakimiś bzdurnymi komentarzami !!!
Życzę ci z całego serca dużo sił zdrowia i żebyś nigdy nie zwątpiła w siebie :))
Niesamowita kobieta!!!!!!!❤ wielki szacunek !!!!!!!! Duzo teraz tego spokoju i szczescia!!!!
Pani Kasiu, jest Pani wielka. Podziwiam za siłę. A gnoje, którzy porzucają swoje dzieci powinni być publicznie piętnowani, nie powinni być już nigdy nazywani mężczyznami. Przytulam Panią 🤗
Czesem lepiej żeby porzucil niż miała być dziecku krzywda
Mądre dzieci to wielka zasługa matki .
Dzieci dostają pełna miłość i rozkwitają i tylko pogratulować 👏👏
Pani Kasia Kowalska jest moją ulubioną polską piosenkarka. Jej piosenki i ona sama jest mi bardzo bliska. Po tym wywiadzie tak bardzo widać jak silną a zarazem wrażliwą jest osobą. Życzę jej, sobie i innym wszystkiego dobrego. Pozdrawiam serdecznie 🙂🍁🌞
Tak prawdziwa i szczera rozmowa, bez lukru bez pudru. Pani Kasia jest z KOSMOSU, na ziemi nie ma takich 'prawdziwych' osób, prawie wszyscy grają kogoś innego...
Są,tylko media nie pokazują ich.Dla mediów to za nudne osoby.Na szczęście jest więcej dobrych,szczerych, wartościowych ludzi na świecie.
A to zależy gdzie szukasz…. bo są takie osoby. Może warto zastanowić się co Ciebie do tej pory zachwycało, pociągało, brało, interesowało… może warto zmienić miejsce poszukiwań
Skąd wiesz czy jest "prawdziwa" skoro jej nie znasz?
@@davidstevenson6913 Panie Davidzie, to, że nie znam kogoś osobiście nie oznacza, że nie mogę wyrazić swojej opinii na temat tej osoby. Dziwnym jest dla mnie to, że pisząc pozytywny komentarz wzbudzam nim tyle kontrowersji...
@@michalinanowak674 Tak Pani Michalino, zapewne jest nie mało ciekawych i wartościowych ludzi, dlatego napisałam 'prawie wszyscy' a nie 'wszyscy', dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Niezwykle madra kobieta. Świetny wywiad!
Uwielbiam
Panią
Kasię i jej piosenki ,bardzo mądrą i wartościowa kobieta -dała radę !
Piosenki p. Kasi pomogły mi w moich trudnych chwilach - dziekuję! 💙
Ja miałam ciężki,pierwszy poród,natomiast drugie dziecko było dosłownie w czepku urodzone,czyli w tej całej błonce z wodą,a córcia utknęła w kanale rodnym i dusiła się..
Takie jest niestety życie...nie zawsze, nawet jak jest się znaną osobą,mamy swoje upadki i wzloty, miłości udane i przegrane...
Jednak bardzo jestem wdzięczna,że Pani Kasia,przecudowna i ciepła osoba , opowiedziała,to,co przeszła, gdyż dzisiaj są miliony kobiet,przechodzących podobne traumy,choroby,dramaty...a takie roznegliżowane prywatne zwierzenia,pomagają kobietom ,dodają otuchy,czasami jedno słowo właśnie,daje dobrego kopa👍💖😚
Bardzo wartościowa rozmowa 😍 Niesamowita historia, która pokazuje siłę kobiet i moc miłości ❤
Twoje utwory pomagaly nam przetrwac nasze piekielka. ❤️
Cudowna szczera nasza bohaterko szczęścia ❤️
Niezwykle wzruszajaca I wstrzasajaca rozmowa… Kasiu po takich doswiadczenia h zyciowych dla balansu musza juz teraz spotykac Cie same dobre cudowne Wspaniale chwile… duzo milosci zdrowia I samych cudownych ludzi dookola❤️❤️❤️Pozdrawiam goraco i Dziekuje Za kazdy utwor i, duzo emocji❤️
Dziękuję za to spotkanie.Często myślimy,że artyści mają lekkie życie:sława,pieniądze, luksusy ale jak widač ich życie jest jeszcze bardziej skomplikowane niż nasze.Niestety odpowiedzialnych mężczyzn jest coraz mniej.Patrząc na wzrastającą agresję wokół nas(bez wzgļędu na kraj) i jej tolerowanie jestem przerażona. Wywiad ten jest przykładem,że można rozmawiać w spokojny i kulturalny sposób.Pozdrawiam panią Kasię i życzę by spotkała swoją 'połówkę'oraz byśmy mogli jeszcze przez wiele lat słuchać jej piosenek.
Oprócz samej historii Kasi chcę powiedzieć, że pięknie wygląda, naprawdę pięknie 😍 pozdrawiam
Bardzo dobry i bardzo potrzebny wywiad.Dziękuję.
Bardzo wzruszający wywiad. Brak mi słów. Dziękuję Paniom❤️
Ależ twarda kobieta… Niesamowicie szczera rozmowa. Pani Kasiu, życzę z całego serca, żeby nigdy przenigdy więcej nie doznawała Pani takich tragedii.
Zajebisty wywiad!
Byłam fanką Kasi od zawsze, jestem rocznik '76 😇
Bardzo wzruszające...♥️
Kasia dla mnie naj, najbliższy sercu artysta, i z jej piosenkami dorastałam. Wszystkie pierwsze płyty, znam na pamięć i namiętnie śpiewałam, te wszystkie piosenki. Teraz jeszcze bliższa memu sercu, bo po tym wywiadzie wiem, że jest taką osobą, za jaką ją zawsze uważałam. Mega silna kobieta i mentalnie szalenie mi bliska ❤
Kasia Kowalska - bardzo silna i ciepla kobieta ❤
Życzę szczęścia i spokoju i nadal niech Twa twórczość rozkwita
Wspaniała, wrażliwa kobieta. ❤️
Niesamowita Kasia i wyjątkowy wywiad 😊🥰
Ja też miałam pod koniec ciąży cholestazę. Straszny świąd! Na szczęście trafiłam na oddział i skończyło się cesarką. A teraz mam cudownego 25 letniego syna!
Poryczalam się jak Kasia mówiła o Oli... życzę im duzzzo zdrowia , spokoju i szczęścia ❤
Dzięki Kasiu za wspaniały wywiad nie znałam miałam okazje poznać.Pozdrawiam z Toronto Acha najważniejsze to co przeżyjemy to nas rozwija i idziemy dalej to są doświadczenia a dostajemy je bo mamy sile je pokonać i dać innym przykład żeby się nie poddawać życzę zdrowia i teraz najwspanialszych doświadczeń tylko pozytywnych bo chyba Ci się należy. Całuje i pozdrawiam Cienie Kasiu i Panie prowadzące audycje.
Kasia... jesteś wielka!!!..... Bardzo podziwiam i życzę dużo zdrówka dla Ciebie i Twoich bliskich i wielkiego spokoju na każdy dzień. Pozdrawiam gorąco
Śliczna, utalentowana, mądra życiowo.Życzę Pani Kasi dużo zdrowia i wielu cudownych utworów i szczęścia w życiu osobistym.
Pani Kasiu, dziękuję za naturalność, spokój.
Piękna, silna, wspaniała!!!
Porostu życzę wszystkiego dobrego 🙌❤
Kasiu dziękuję Ci za tą rozmowę ja też nie miałam wsparcia u męża teściów wiem co to samotne macierzyństwo mój mąż już były do dziś nie interesuje się synem nie płaci a syn ma 20 lat kiedy mąż czy partner zawiedzie w takim ważnym dla kobiety momencie jak ciąża poród jest totalnym dupkiem nie warty uwagi przeszłam tą samotność dałam radę a ojciec mego syna już dla nas nie istnieje Kasiu tą rozmową dałaś nadzieję innym kobietą bo nie wszystkie mają wsparcie zawodzą tzw najbliższe osoby partnerzy mężowie i lepiej odejść od takich gnojkow człowiek się męczy ale dzieci urosną a matki potem są z siebie dumne bo mimo wszystko dały radę Kasiu życzę Ci wszystkiego najlepszego
Silna i niezłomna kobieta. Ukochuję❤
Jesteście wspaniałe ❤️
Pani Kasiu teraz już będzie tylko lepiej :) Mocno w to wierzę i życzę wszystkiego co najlepsze.
Byłam zła, że odwołany był koncert we wspomnianym styczniu... Domyślałam się, że coś ważnego było powodem, ale nie że aż tak... Dlatego bardzo przepraszam. Idolka mojego czasu dorastania, moja jedyna muzyczna inspiracja ❤️ chylę czoła przed mądrością życiową naszej Kasi i mocno przytulam! Dziękuję, że jesteś 💙
Bardzo wartościowa rozmowa, dziękuję Pani Kasiu i życzę powodzenia!
Twórczość Pani Kasi jest ze mną odkąd pamiętam. Płytę " Czekając na" po kilkunastu latach, dalej potrafię wyrecytować z pamięci. Nie spodziewałam się, że zdarzy się taki wywiad, w którym Kasia Kowalska będzie jeszcze bardziej, jeszcze głębiej w sercu i duszy. Całą sobą życzę Pani dużo siły i radości w życiu. Jest Pani tak mądra, duża część mnie, bardzo Panią kocha.
Dziękuje za te rozmowę. Kasia jest moja idolka od moich licealnych lat, wciąż pamietam ekscytacje gdy mogłam zobaczyć krótki klip o niej w młodzieżowych programach 😊 Już nie mogę się doczekać ‚części drugiej” wywiadu 👏👏👏
Niesamowita jesteś Kasiu! „Wszystkim nam brakuje szczęścia, masz to co na co godzisz się…”, to jedna z moich najpiękniejszych…. Ale jesteś oceanem siły. Choć często nie jest to nasz wybór. ❤
Ciezko ubrac mysli w slowa ... Sama jestem matka dwojki corek i potrafie sobie tylko wyobrazic !!! co czula Kasia w tej sytuacji i jaka silna jest kobieta ! Sciagam kapelusz ale ja juz od 94 r jestem jej wielka fanka .Muzycznie i osobowosciowo porwala mnie .Niech teraz szczecie jej nie opuszcza.Pozdrawiam serdecznie
Cudowna rozmowa, cudowna kobieta 😊
Pani Kasiu podziwiam. Szczunek, Szacunek 🍀 🍀 🍀 💞💞💞
Wspaniały wywiad. Pani Kasi życzę dużo zdrowia i uśmiechu na co dzień. Jest pani wielka... pełen szacun.
Kasiu ….jesteś moim ideałem ..❤️❤️❤️❤️ Życzę Ci wiele Szczęścia w Życiu 💋💋💋
Kasiu pamiętam jak w młodości non stop śpiewałam Twoje piosenki.😁😁😁 Uwielbiam Ciebie i Twoje stare kawałki , szczególnie z bluesową nutka.❤️❤️❤️też często lądowałam na patologie ciąży o zanikało tętno mojej córki....
Dokładnie mam tak samo☺️. Kasia jest ze mną od lat. To moje dorastanie i młodość. Na przeciw wszechogarniającej szmirze, lubię posłuchać jej muzyki. I te teksty😍. Kasia to Kasia♥️♥️♥️
Szanowna Pani Kasiu Ogromny szacunek,pokłon dla pani zwyczajności i skromności wielkości szczerości Ciesze się,że Pani jest tak po prostu Przyzwoitą Osobą,Kochana przez nas Piosenkarką
Kasia Kowalska najlepsza!!!!!!!! dziękuję za twoją muzykę, z wyrazami szacunku-Paweł
Wspaniały wywiad. Szczery do bólu,nie sądziłam że pani Kasia tyle złego doświadczyła w swoim życiu,myślę że te trudy zrobiły z niej jeszcze tylko silniejszą kobietę, mamę,oby dalsze życie upływało w spokoju,radości i pracy twórczej dla nas ,bardzo lubię piosenki pani Kasi Kowalskiej,Dużo Zdrowia i sukcesów.
Pani Kasiu jest Pani wspaniałą kobietą
Jestem fanką Kasi od 1994roku kocham do dziś Kasia zawsze była sobą i była szczera🥰😘❤Też miałam ciążę zagrożoną synek urodził się z wadą serduszka dziurką miał operacje bardzo to wszystko rozumiem,też straciłam bliską osobę mame w tamtym roku w styczniu osobę która była podporą i ciepłem domowego ogniska.
Wspaniała kobieta. Wspaniała.
Ciekawa historie macierzyństwa może mieć Agnieszka Chylińska może uda wam się zapytać
Szacun !!!
Kasiu,cieszę się,że się poukładało.Jesteś niesamowitą Osobą! A twoją muza inspiruje mnie cały czas.Ściskam Cię i życzę dużo zdrowia i sił 💚
Rozbraja i ujmuje mnie prawdziwa szczerość i brak lukrowania rzeczywistości.
Serdeczne pozdrowienia Pani Kasiu.
Dziękuję 💚
Współczuję , Kasiu wielki szacun.
Czuć lekkie spięcie w mówieniu o prywatnym życiu. Ale czasami taka rozmowa jest inspiracją dla innych. Dobra decyzja, że się Pani zgodziła na wywiad.
Panie Prowadzące przy okazji każdego wywiadu powtarzają te same prywatne historie… generalnie Ok, ale wypowiadane przez nie sekwencje zabierają za dużo czasu i minimalizują dynamikę rozmowy…
Szkoda też przerywania wypowiedzi gości przez wszystkowiedzące wstawki pań prowadzących…
To nie kosmiczna energia ale Boża miłość 😉i wcale nie wstyd ale wspaniałość karmić dziecko tak długo piersią 🤗pozdrawiam serdecznie ,wspaniały wywiad 😇
Jakie to przykre brak wsparcia ze strony mężczyzny.
Kasia jest wspaniała, życzę jej zawsze wszystkiego dobrego
rzeczywiście często najmądrzejsze rady dostajemy od zwykłych ludzi
Kasiu jesteś Wielka ,tak trzymaj👍👏
W sobotę minęło sześć lat odkąd po raz pierwszy w życiu byłem w klubie z kolegą, który nigdy nie był moim kolegą i przyczynił się do mojego epizodu zaburzenia dysocjacyjnego. Niecałe dwa tygodnie temu minęło sześć lat od mojej studniówki. Ja nadal jestem w bardzo ciężkim i kryzysowym momencie życia. Chodzę na wolne słuchanie Fizyki na Uniwersytet Warszawski,chociaż byłem tam dwa razy w życiu. Ostatnio w ogóle nie mam siły wstawać z łóżka. Marzę o dobrym zdaniu matury z ośmiu przedmiotów, lecz nie w tym roku. Teraz zostało mi zdanie matury z wszystkich obowiązkowych przedmiotów plus jedno obowiązkowe rozszerzenie. Wiem, że muszę doświadczać nowych rzeczy i wyjść z swojego toksycznego schematu oraz opuścić strefę dyskomfortu. Tylko tak czuję się lepiej i tylko tak można zrobić cokolwiek w życiu. Na razie kończy się to na staniu zamiast siadaniu podczas kąpieli. Jestem osobą niepełnosprawną oraz mam zaburzenia osobowości. Chciałbym studiować Fizykę na UŁ, pracować i podróżować, wynieść się od rodziców. Jak na razie jestem wolontariuszem w radio i przymierzam się do pracy w dzienniku teatralnym. Od 2018 roku marzę o tym by nagrać vloga o filmach zobaczonych na Nowych Horyzontach, trochę się tych edycji nazbierało.
Marzę o tym by mieć kanał na TH-cam i nagrać vloga na TH-cam o zobaczonych filmach z edycji Nowych Horyzontów 2018, 2019, 2021, 2022, o "Podły, okrutny, zły", o "Schyłku Dnia", o podsumowaniu roku 2018 i relację z premiery oraz recenzję filmu "Córka Trenera". Mam jeszcze do odszumienia wywiad z Dawidem Czupryńskim z 2019 roku i rok montuję relację z premiery "Chleba i soli" do radio gdzie pracuję ochotniczo. Niestety nie mam na to wszystko siły. Wczoraj popłakałem się pod prysznicem bo nie chciałem a stać jak każdy normalny człowiek. Chciałbym opuścić strefę swojego dyskomfortu i zacząć żyć, lecz na razie zupełnie mi to nie wychodzi. Boję się, że prawdopodobnie nigdy nie zdam matury i nigdy nie będę żyć tak jak chcę. Jeśli chodzi o moją wymarzoną maturę to miałbym do zdania 8 przedmiotów czyli 400 zł za podejścia. Chciałbym iść do pracy i móc to pogodzić z wolnym słuchaniem Fizyki oraz nauką do matury. Którego pracodawcę interesuje tak specyficzna sytuacja? Przymierzam się jeszcze do ochotniczej pracy w Dzienniku Teatralnym. Byłem dziś w banku, u optyka i przedłużyć NNW, wszystko na siłę i jestem potwornie sobą zmęczony. Kolejne niespożytkowane Walentynki w życiu, jak to potwornie boli. Nigdy już nie polecę do Tajlandii w wieku 23 lat tak jak mój były znajomy, który na mnie nasrał.
Nigdy nie uprawiałem seksu, ale co weekend bardzo mocno walczę o "one night stand" i nie wychodzi i walczę dalej. Mogłem to zrobić w lipcu 2018. Do sierpnia 2021 bałem się, że ogólnego odbioru przez dziewczynę, że zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. To jest obraz mnie samego wyniesiony z domu. Tata traktuje mnie jak małe dziecko, gada o tym, że lepiej mi będzie jechać autobusem niż pociągiem, gada z kierowcą kiedy przyjedzie adekwatny autobus mimo, że mówię mu, że wiem kiedy. Czasem nie mam siły się umyć z powodu depresyjności, a tata mówi, że śmierdzi mi z włosów. Mam wszystkiego dość i ledwo wychodzę z domu z łzami w oczach. Mam OGROM pracy do zrobienia a nie robię nic. Dziś nie pojechałem na wolne słuchanie Fizyki na Uniwersytet Warszawski. Poszukuję pracy, lecz nie wiem jak pogodzę pracę z nauką ośmiu przedmiotów do matury i wolnym słuchaniem. Znowu nie rozpakowałem umów z e-maila od Dziennika Teatralnego ani nie zmontowałem materiału do radio gdzie pracuję ochotniczo. Moi znajomi jeżdżą na Berlinale i do Cannes, piszą do "Kina", wyprowadzili się od rodziców, pracują i skończyli studia. Ja w tym popierdolonym życiu nie mam kurwa nic, zmarnowałem życie i to bardzo boli.
Byłem gotowy na montaż materiału do radio i zajęcie się w końcu tym czym chcę. Jednak przyszedł tata w obrzydliwie chamski i protekcyjny sposób zapytał czy umówiłem się do fryzjera i zapytał na kiedy z ogromną groźbą w głosie. Spytał jak załatwiłem sprawę z fryzjerem, jakby sam czuł że musi mnie przymusić mimo, że sam chcę. Niestety nie mam siły się sam ogolić a potrzebuję ogolić całe ciało. Tata szantażuje mnie, że jak nie zbiorę odpowiedniej ilości plusów to mogę się pożegnać z mieszkaniem. Czuję się jak protekcyjne traktowane gigantyczne gówno, które nie ma praw do decydowania o sobie i swoim własnym życiu. To wszystko i ogromny żal spowodowany poczuciem zmarnowania życia dzięki wszystkiemu co źle zrobiłem i czego nie zrobiłem wcale odebrało mi siłę na resztę dnia. Ilu ludzi diametralnie zmieniało styl kiedy przestało spać u rodziców? Ja zawsze chciałem chodzić w glanach i nosić się jak Depeche Mode, niestety rodzice mi na nic nie pozwalali. Jestem osobą niepełnosprawną oraz mam zaburzenia lękowo - depresyjne. Ciężko jest mi sobie wyobrazić wstawanie z łóżka w swoim mieszkaniu z powodu trudnej sytuacji zdrowia psychicznego. Poczytałem wczoraj wywiady z Marcinem Kwaśnym z "Rezerwatu" Palkowskiego i on zjeździł pół Europy autostopem do zakończenia studiów, pewnie od zawsze czuł się sprawczy i odpowiedzialny za swoje życie. Widziałem kiedyś faceta, który w wieku 23 lata mieszkał w trzech miastach na raz a w wieku 21 był praktykantem w szkole i miał jeszcze drugi zawód. Siostra mówi, że zaraz się wyprowadzi a ja nie chcę mieszkać bez niej u rodziców, nigdy w życiu nie wyrzucałem śmieci.
Niby mam jakąś siłę i wiem, że jedyne co mi zostało to walczyć. Jednak jak wracam do rodziców to bardzo często nie mam siły się umyć. Niestety, ale dość często mam siłę tylko płakać. Co raz bliżej mogę mieć mieszkanie socjalne i jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić z względu na ciężką sytuację mojego zdrowia psychicznego. Nikt mnie nie stawi w parapodium, boję się, że nie wstanę z łóżką. Jestem osobą niepełnosprawną oraz mam zaburzenia lękowo - depresyjne. Chciałbym nauczyć się jeździć na nartach, ale musiałbym jakoś to opatentować i znaleźć wariata który chciałby mnie nauczyć. Jestem osobą "niedospołecznioną" i bardzo zazdroszczę innym szerokiego towarzystwa, ja nie mam nikogo. Dziś kolega powiedział, że wracał ostatnio z wyjazdu na narty z znajomymi na cztery dni. Moi toksyczni rodzice nie pozwolili mi by na coś takiego, chociaż byłem przez cztery lata na Nowych Horyzontach, z wyjazdami zagranicznymi też mają problem. Chciałbym nauczyć się grania na konsolecie DJskiej. Nie mam w tej chwili pracy a tata dziś do mnie tak cynicznie, że; " zacznij oszczędzaj, przyjdą nowe wydatki", oczywiście miałem moment siły na montaż materiału do radio gdzie pracuję ochotniczo. W pociągu ludzie rozmawiali o wyjazdach na koncerty do Łodzi, a u kolegi ktoś grał na osiemnastce.
Witam.
Rozumiem, taki rodzaj bòlu.
❤❤❤
Przeciążenie.
Gdzieś zanika granicą...
Gratuluję ambicjonalności, jakiejkolwiek walki o siebie...
Ukłony.
I tak dalej....to dalej jest bardzo interesujące...
Moja ukochana piosenkarka.
Dodam, że Ola miała najzwyczajniej w świecie, silne oczyszczanie organizmu, które ma podobne objawy do przeziębienia i grypy, i które z kolei są wynikiem wyziębienia organizmu, lub tego, że nas zawiało, albo dlatego, że zimą nie nosimy czapek i kaptura... Proste. A wystarczyło by samodzielnie poszukać więcej informacji na temat tzw. srovida i corono-zesrusa, przez którego niektórzy dostali wręcz corono-pierdolca, zamiast we wszystkim wierzyć tzw. lekarzom i nielegalnej władzy religijno-politycznej, którzy mają zwykłych ludzi za nic i całkiem gdzieś... Jak to się mówi, lekarz lekarzowi nie równy...
nie mam dzieci ,nie nie mam planow miec ,ale uwielbiam ten podcast
"A to co mam''-w tak złym okresie mojego życia p.Katarzyna śpiewała ten utwór, że wiem, że to piękna fenomenalna piosenka,ale nie slucham
Bardzo nieelegancko. Jeden kubek... Nawet gdy gość odmówi, to wypada podać coś do picia. Może w trakcie programu potrzebować się napić, gdy poczuje się pewniej. A na początku odmówił z grzeczności. Nieładnie.
Super wywiad❤
Historia ciąż, porodów, łącznie z cholestazą to moja historia. W jesieni mojego życia dochodzę do wniosku, że rzadkością jest spotkać na swojej drodze mężczyznę odpowiedzialnego...jakie to smutne.
No faktycznie! nie lubię pisać takich komentarzy ale Pani blondynka jako prowadząca - dramat!!! Te wstawki, mowa ciała i cała reszta z całym szacunkiem ale Pani powinna zrezygnować...
O kurczey,ja mialam tak samo w wieku 31 lat b.chcialam byc w ciąży i miec syna,zaszlam w ciążę,od poczatku wiedzialam,ze to syn,wczesniej juz mialam dwie córeczki ,przez całą ciąże mialam ogrom energi!!!po prostu to byl Kosmos!!!potem karmilam piersią ,a wczesniej z dziewczynkami mialam problem,po prostu macierzyństwo najlepsze po 30!!!pozdrawiam!!!
Niesamowite... Mam rozdwojenie jaźni. Same Achy Ochy, cudowny wywiad, moja idolka, silna kobieta... Czy tylko ja widzę zupełnie coś innego? Ok, szczery wywiad ale zaburzenie osobowości na maksa. Chore czasy, gdy ludzie podniecają się osobami bez wartości. I panie prowadzące slodkopierdzace, pijące z, dziubkow. Sztuczne to wszystko, jaranie się nienormalnoscia.
Kaśka to taka narcyzka
Brawo Pani Kasiu ❤️❤️😘
Jestem za tym by pewnego dnia zaprosić panią Kasię jeszcze raz :)
Kocham Cię pani Kasiu 💞
Kasiu jesteś wielka ❤
Córka jest cała śliczna i mamusia też 😘
Kasia... zawsze taka sama, mądra, ciepła i twarda zarazem.
Więcej kubków nie było??
Jeszcze bardziej ją Kocham💜
Nie dostała pani hejtu za ten filmik, tylko za koncertowanie gdy wszyscy musieli siedzieć w domu. Ludzie przypomnieli pani o sytuacji z córką i wtedy pani zaregowała wulgaryzmami
Drogie Panie prowadzące, czy nie uważacie, że kiedy przychodzi taki gość jak Kasia, to z szacunku wypadałoby się poczesać ??! 🥴🤦♀️
Trochę zamulona, męcząca ta rozmowa, ale treści wartościowe ..
Dla Kasi❤
Prowadząca blondynka bardzo irytująca, brak profesjonalizmu.Pani Kasia bardzo szczera, twarda kobieta 🌹
Mocny wywiad,ale się upłakałam