O rany, jak zawsze w punkt :). Naprawdę chciałabym, żeby więcej rodziców widziało w swoich nastoletnich dzieciach po prostu drugiego człowieka któremu należy się szacunek, przytulenie a nie tylko oczekiwania. Od siebie chciałabym dodać dwie rzeczy. Jedna z obserwacji: nie mówicie o swoich nastolatkach w 3 osobie gdy to słyszą. To jest nagminne i jest wyrazem kompletnego braku szacunku. Jeśli chcemy coś powiedzieć o coś zapytać - zwracajmy się do nastolatka, wtedy też automatycznie włączy nam się dużo większy filtr w tym co oceniającego czy dziaderskiego ;) chciałoby się powiedzieć. A druga sprawa to te podsumowania - nowe otwarcie i czas na podsumowania różni udzie mają w różnym momencie. Młodzież na pewno dużo bardziej kojarzy nowe otwarcie z jesienią i nowym rokiem szkolnym. Zdejmijmy z tej końcówki roku, która odbywa się w ponurej zimnej scenerii tę presję podsumowywania czegoś, to wszystkim nam będzie lepiej :)
O rany, jak zawsze w punkt :). Naprawdę chciałabym, żeby więcej rodziców widziało w swoich nastoletnich dzieciach po prostu drugiego człowieka któremu należy się szacunek, przytulenie a nie tylko oczekiwania. Od siebie chciałabym dodać dwie rzeczy. Jedna z obserwacji: nie mówicie o swoich nastolatkach w 3 osobie gdy to słyszą. To jest nagminne i jest wyrazem kompletnego braku szacunku. Jeśli chcemy coś powiedzieć o coś zapytać - zwracajmy się do nastolatka, wtedy też automatycznie włączy nam się dużo większy filtr w tym co oceniającego czy dziaderskiego ;) chciałoby się powiedzieć. A druga sprawa to te podsumowania - nowe otwarcie i czas na podsumowania różni udzie mają w różnym momencie. Młodzież na pewno dużo bardziej kojarzy nowe otwarcie z jesienią i nowym rokiem szkolnym. Zdejmijmy z tej końcówki roku, która odbywa się w ponurej zimnej scenerii tę presję podsumowywania czegoś, to wszystkim nam będzie lepiej :)
O rany, tak, mówienie w trzeciej osobie jest okropne. Nie tylko o nastolatkach! Dzięki za ten punkt!